WGN pośredniczy w sprzedaży hotelowej nieruchomości inwestycyjnej blisko Kołobrzegu

13478-1
WGN Szczecin Plac Lotników pośredniczy w sprzedaży hotelowej nieruchomości inwestycyjnej blisko Kołobrzegu.

Przedmiotem sprzedaży jest atrakcyjny inwestycyjnie ośrodek wypoczynkowy położony w miejscowości Grzybowo w woj. zachodniopomorskim, na obrzeżach miasta Kołobrzeg. Nieruchomość komercyjna zlokalizowana jest w odległości około 300 m od zejścia do plaży, co stanowi jej duży atut. Jest to dobrze prosperujący ośrodek wypoczynkowy wraz z całą infrastrukturą i wyposażeniem. Powierzchnia użytkowa hotelu wynosi 1934,5 m2. Budynek posadowiony jest na płaskiej działce o powierzchni 3001 m2.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 15 000 000 złotych.

Rynek nieruchomości komercyjnych stanie w 2023 roku przed nowymi wyzwaniami

Tomasz_Buras_Savills
Firma doradcza Savills wstępnie podsumowała 2022 rok i nakreśliła prognozy najważniejszych trendów na kolejne miesiące dla rynku nieruchomości komercyjnych. Z analiz ekspertów wyłania się obraz rynku, który zmaga się z niepewnością i rosnącymi cenami, ale w dalszym ciągu oparty jest na silnych fundamentach, które pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Jak podają eksperci Savills, wojna w Ukrainie wpłynęła na ograniczenia w dostawach materiałów i zmniejszoną dostępnością pracowników na budowach, co pogłębiło dotychczasowe wyzwania związane z postępującą inflacją i wzrostem cen energii. Po fali spowolnienia wywołanej pandemią COVID-19, rynek nieruchomości komercyjnych w 2022 roku po raz kolejny musiał mierzyć się z czynnikami, które warunkują sentyment inwestorów.

W konsekwencji wojny w Ukrainie inwestorzy spoza naszego regionu oraz ci, którzy charakteryzują się awersją do ryzyka znów przybrali postawę wyczekującą, co przełożyło się na mniejszą liczbę transakcji i wolumen inwestycyjny na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego, ale niższym niż prognozowano na początku roku” – komentuje Tomasz Buras, CEO Savills w Polsce.

Według Savills, przed inwestorami oportunistycznymi oraz deweloperami posiadającymi własne finansowanie otwiera się perspektywa okazyjnych zakupów i możliwość zabezpieczenia atrakcyjnych gruntów bądź przebudowy istniejących obiektów z możliwą zmiany ich funkcji. Wobec starzejących się zasobów powierzchni komercyjnej w najlepszych lokalizacjach oraz postępującej ewolucji potrzeb użytkowników budynków, właściciele nieruchomości coraz częściej będą stali przed dylematem dostosowania swoich aktywów do nowej rzeczywistości lub zmiany ich funkcji, by móc optymalnie wykorzystać grunt i zapewnić najkorzystniejszy zwrot z inwestycji. W efekcie przeprowadzanych analiz optymalnego wykorzystania nieruchomości może wzrosnąć liczba planowanych projektów o funkcjach mieszanych (mixed-use), logistyki ostatniej mili oraz inwestycji mieszkaniowych w miejscu starszych obiektów biurowych i handlowych.

W 2022 roku nastąpił też niespotykany dotąd wzrost czynszów na rynku mieszkaniowym, który był ściśle powiązany ze wzrostem kosztów kredytów hipotecznych oraz nowelizacją Rekomendacji S. Odwrót od modelu własnościowego, w połączeniu z rosnącymi czynszami, stanowią zachętę do wejścia do Polski dla kolejnych funduszy z sektora PRS. Savills prognozuje, że w perspektywie kolejnych 24 miesięcy może się to przełożyć na podwojenie zasobów mieszkań na wynajem instytucjonalny w Polsce. Sytuacja na rynku mieszkaniowym może być też kolejnym bodźcem do rozwoju rynku prywatnych akademików za które, w opinii Savills, już niedługo coraz częściej trzeba będzie płacić w euro, co pomoże inwestorom pozyskiwać finansowanie na takie projekty.

Pomimo pierwszej od dwóch lat jesieni w której nie wprowadzono obostrzeń związanych z przeciwdziałaniem COVID-19, frekwencja w biurowcach nie powróciła do poziomu sprzed pandemii. Na rynku biurowym obserwowaliśmy wieszczoną od dłuższego czasu lukę podażową. Zgodnie z danymi Savills, w 2022 r. w Warszawie oddano do użytkowania około 256 000 m kw. nowej powierzchni biurowej, czyli o 1/5 mniej, niż w ubiegłym roku. Nowa podaż w 2023 r. będzie historycznie najniższa i wyniesie niespełna 60 000 m kw. W zapełnieniu luki pomóc mogą oferty podnajmu, których wobec nowych wyzwań rynkowych znowu zaczęło przybywać.

2022 rok, według wstępnych szacunków Savills, przyniesie rekordową podaż na rynku powierzchni magazynowych na poziomie 5 mln m kw. nowej powierzchni. Niepewność związana z przyszłością gospodarki nie spowodowała spadku zainteresowania najemców powierzchniami logistycznymi. Czynniki też przełożyły się za to na wzrost stóp kapitalizacji oraz trudności w obszarze finansowania nowych inwestycji. Podwyżka czynszów po kilku latach stabilizacji oraz perspektywa ich dalszego wzrostu w ocenie Savills powinna przyczynić się jednak do podtrzymania atrakcyjności sektora w oczach inwestorów w dłuższej perspektywie.

W oczekiwaniu na odwrócenie koniunktury, optymizmem nastraja fakt, że trudniejsze warunki rynkowe nie spowodowały odwrotu od polityki ESG, która nadal pozostaje jednym z priorytetów dla liderów rynku nieruchomości komercyjnych” – dodaje Tomasz Buras, CEO Savills w Polsce.

Rosnące koszty eksploatacyjne mające coraz większy udział w całkowitych kosztach najmu biura i denominacja umów najmu w walucie euro sprawiają, że w wyniku corocznej indeksacji, nawet firmy, które nie muszą jeszcze podpisywać nowych umów po wyższych stawkach czynszu, odczują wpływ inflacji. Wobec widma rosnących kosztów i kryzysu energetycznego, w 2023 roku najemcy będą poszukiwali sposobów na oszczędności.

Właściciele nieruchomości będą natomiast bardziej skłonni do inwestowania w efektywność energetyczną budynków m.in. poprzez instalację nowocześniejszych i wydajniejszych urządzeń oraz wdrażanie polityk związanych z ESG, a działania te przyczynią się do znacznego ograniczenia zużycia energii. Dla firm produkcyjnych, charakteryzujących się największym zapotrzebowaniem energetycznym, niezależność energetyczna budynku i własne odnawialne źródła energii stanowić będą jeden z kluczowych kryteriów doboru nieruchomości.

W 2023 roku rozpoczną się przygotowania do raportowania zgodnie z Dyrektywą CSRD, która nałoży na firmy nowe obowiązki związane z raportowaniem danych niefinansowych. Oprócz raportowania danych związanych z ochroną środowiska nałoży ona obowiązek przekazywania danych związanych z aspektem społecznym. Oznacza to, że aspekt ten nie będzie już mógł zostać pomięty przez przedsiębiorstwa planujące swoje długoterminowe strategie dotyczące nieruchomości. W ocenie Savills, obserwować będziemy również coraz ściślejszą współpracę między właścicielami i najemcami, w ramach tzw. zielonych umów najmu. Ich celem będzie wypracowanie rozwiązań pozwalających osiągnąć założenia strategii ESG poprzez poprawę zarządzania środowiskowego, obniżenie kosztów użytkowania oraz wsparcie w efektywnym zbieraniu danych niezbędnych do raportowania niefinansowego.

Źródło: Savills.

Clifford Chance doradzała Bankowi Pekao S.A. w związku z finansowaniem nabycia i przebudowy trzech centrów logistycznych

wspolpracaKancelaria prawna Clifford Chance doradzała w związku z finansowaniem nabycia i przebudowy trzech centrów logistycznych.

Bank Pekao S.A. to jedna z największych instytucji finansowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wartość nieruchomości opiewa na kwotę około 106 mln euro (ponad 500 milionów złotych). Inwestycja została nabyta przez trzy spółki celowe. Portfel nieruchomości zlokalizowany jest w Warszawie i okolicach, a po modernizacji dostarczy ok. 150.000 mkw. nowoczesnej powierzchni logistycznej. W skład aktywów wchodzą City Point Targówek, Logistics Point Raszyn i Logistics Point Piaseczno.

Zespół Clifford Chance był nadzorowany przez Daniela Kopanię (Partner, Nieruchomości i Budownictwo), natomiast pracami związanymi z finansowaniem nieruchomości kierowali Maciej Bocheński (Counsel) i Tomasz Walerowicz (Senior Associate). Za kwestie związane z prawem nieruchomości odpowiedzialna była Joanna Satkiewicz (Senior Associate) wspierana przez Agatę Parys (Associate).

HB Reavis z inwestycją w części Portu Praskiego w Warszawie

1b4032c9cdb46a21e93fc096713cdb36
HB Reavis startuje z inwestycją w części Portu Praskiego w Warszawie.

Port Praski to ważny projekt dla zrównoważonego rozwoju Warszawy. Stanowi łącznie 38 hektarów terenu w ścisłym centrum stolicy, z czego 4 ha będzie zagospodarowane wspólnie z HB Reavis. Planowany projekt łączy funkcje biznesowe z publicznymi terenami zielonymi, handlem i usługami. Zrealizują go wspólnie Grupa Polsat Plus i HB Reavis. Partnerzy prowadzą już wewnętrzne prace projektowe oraz dialog z urzędami i instytucjami miejskimi.

Cieszę się, że możemy dalej rozwijać się w Warszawie w tak wyjątkowej lokalizacji, jaką jest Port Praski. Przystępujemy do wypracowania projektu wnoszącego wysoką jakość urbanistyczną, architektoniczną, biznesową i społeczną. Jestem pewny, że wspólnie z naszym partnerem wykreujemy wielofunkcyjną, klimatyczną, pełną zieleni, a zarazem ogólnodostępną przestrzeń dla różnych użytkowników – pracowników biur, gości i lokalnej społeczności. Biorąc pod uwagę rozwiązania komunikacyjne, uważamy, że to jedna z najlepszych działek w Warszawie, której zagospodarowanie przyczyni się do zrównoważonego rozwoju całej dzielnicy” – komentuje Sebastian Proć, prezes zarządu HB Reavis Poland.

Port Praski to absolutnie unikalna inwestycja w skali Europy. To fantastyczna wiadomość, że w części przeznaczonej pod zabudowę komercyjną to właśnie HB Reavis jest naszym partnerem w realizacji tego przedsięwzięcia. HB Reavis posiada ogromne doświadczenie i kompetencje w z zakresie projektowania, budowania i zarządzania nieruchomościami komercyjnymi, które służą lokalnym społecznościom i wspierają biznes. To świetna prognoza dla powodzenia naszego wspólnego projektu” – mówi Maciej Stec, Wiceprezes ds. Strategii, Grupa Polsat Plus.

WYWIAD: Architekt wnętrz Jan Sikora zdradza, jak wygrywać międzynarodowe konkursy architektoniczne

Mat. Sikora Wnętrza (4)
Ważna jest wizja, należy się zawsze starać i po prostu ciężko pracować” – o tym jak wygrywa się międzynarodowe (i nie tylko) konkursy architektoniczne opowiada prof. Jan Sikora, właściciel pracowni Sikora Wnętrza i zdobywca wielu prestiżowych nagród na globalnej scenie projektowej. W samym 2022 roku pracownia zdobyła ich aż 9.

Spektakularny sukces na międzynarodowej arenie odniósł w tym roku jeden z Pana ostatnich projektów – salon Sylwii Gaczorek. Podobno zebrał on liczne prestiżowe nagrody – jakie?

Jan Sikora: To jest kilka ważnych nagród. Pierwsza to jest Arch Design Award 2022. Tu dostaliśmy złoty medal ex aequo z nową siedzibą Google w Madrycie. Dostaliśmy też pierwszą nagrodę w World Design Award 2022, równie prestiżowym konkursie. Są też inne, jak drugie miejsce w konkursie Rethinking The Future czy trzecia nagroda w konkursie International Architecture& Design Awards 2022. Pozostałe nagrody to m.in. Loop Design Award i DSM Awards, gdzie dostaliśmy wyróżnienie. Tego jest naprawdę dużo, co nas bardzo pozytywnie zaskoczyło.

Dziewięć międzynarodowych nagród w ciągu zaledwie jednego roku to naprawdę imponująca liczba. Czy ma Pan patent na wygrywanie? Czy istnieje jakaś złota zasada, która zapewnia sukces? Może Pan zdradzić, jak zdobywa się nagrody?

J.S.: Myślę, że przede wszystkim istotny jest cel, jaki stawia sobie projektant. W moim przypadku wszystko zaczęło się od pomysłu na pracownię, która skupia się na wnętrzach o bardzo unikalnym i artystycznym charakterze. To jest w naszym zespole najistotniejsze – tworzyć projekty przyciągające uwagę, mające w sobie nutkę szaleństwa. Dla przykładu, wspomniany już salon Sylwii Gaczorek, był odważnym przedsięwzięciem – co zawdzięczamy także samej inwestorce, która obdarzyła nas zaufaniem i na to szaleństwo pozwoliła. W konkursach światowych docenia się oryginalność, innowacyjność, szuka się czegoś, co jest progresywne. Poświęcamy też sporo czasu, aby dopracować nasze projekty pod kątem fotograficznym. Bywa, że spędzamy kilka godzin w pracowni, aby znaleźć konkursy, wczytać się w regulaminy, zgłosić projekty w terminie, opisać je. To dość czasochłonne. Sekret może polegać na tym, aby przyjąć tę cześć zaangażowania jako codzienność przy innych pracach projektowych. Kiedy tylko pojawia się przestrzeń do rozwoju w pracowni, warto z niej skorzystać.

Ten rok nie należał do najłatwiejszych – także dla branży projektowej. Jak udało się znaleźć przestrzeń na rozwój i konkursy?

J.S.: To prawda. Gdy nastały czasy niepewne, podyktowane nieszczęśliwą wojną u naszych sąsiadów, można było obrać dwie strategie. Albo poddać się, przygnębić i walczyć jedynie o przetrwanie, albo przejść do „kontrataku” i podejść do rozwoju konstruktywnie. Bardzo nas to scaliło jako zespół – wspólne działanie na rzecz Ukrainy, cotygodniowe spotykania w punkcie zbiórki i pakowanie, segregowanie paczek, także u nas w pracowni był punkt zbiórki. Robiliśmy coś dobrego, zarazem budowaliśmy jedność jako zespół, a gdy przyszedł czas na pracę – ze wzmożoną siłą podchodziliśmy do wyzwań projektowych. To była taka nadzieja – jesteśmy razem, robimy coś dobrego, dajemy z siebie wszystko. I mimo że czasy nadal są niepewne, my poczuliśmy oddech w kwestii projektowej. Spodziewaliśmy się, że obecnie tych zleceń może być mniej – wiec zainwestowaliśmy w konkursy. Kosztem czasu, zmiany strategii, ale i pieniędzy. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę.

Czy te nagrody przyniosły już pracowni jakieś wymierne korzyści?

J.S.: Tak. Podpisaliśmy umowę z międzynarodową agencją z Australii, która „opiekuje się” naszymi projektami na świecie. Dzięki temu mieliśmy ostatnio okładkę w Danii, publikacje w USA czy Archello przyznało naszemu projektowi tytuł „BEST OF 2022”. Działamy też nad dużym projektem na Karaibach.

Czym jest dla Pana udział w konkursach? Jak wygląda proces przygotowywania się do niego?

J.S.: Zawsze zaczynamy od wiary w siebie i chcemy sięgnąć najwyżej. Obecnie na rynku komunikaty wizualne odgrywają bardzo istotną rolę, także w obszarze projektowym. Obserwując różne media społecznościowe widać, jak słabej jakości komunikaty wizualne dotyczą stricte twórczości. Brakuje mi tam dobrych, inspirujących materiałów. Odnoszę wrażenie, że każdy chce „pokazać siebie”, a te (dla mnie) wartościowe treści się gdzieś gubią między postami. Według mnie jest sporo miejsca i możliwości, aby tak rozwinięte medium wykorzystać do tego, by mówić o pięknie, estetyce, o twórczości. Podejść do tego poważnie i szczerze – skoro już nasza społeczna uwaga przenosi swoje zainteresowania do mediów. Uznaliśmy, że skoro „jest tyle do zrobienia” w przestrzeni internetowej, to dlaczego z tego nie skorzystać? Chcielibyśmy, aby nasze projekty niosły pewne innowacyjne pomysły estetyczne, może trochę edukowały, trochę inspirowały, może przyciągały uwagę (odciągając ją od codziennego contentu). Aby tak się stało, wnętrza, które tworzymy muszą mieć poziom – być unikalne, wysokiej jakości, dopracowane. Tutaj jest właśnie miejsce na konkursy – które żyją w przestrzeni internetowej. Tylko w taki sposób możemy dotrzeć „dalej”, możemy rozwijać się globalnie.

Która z otrzymanych nagród jest szczególnie bliska Pana sercu? Albo przełomowa dla Sikora Wnętrza?

J.S.: Te nagrody, które dostawaliśmy w Polsce, jak Nagroda Architektoniczna Polityki i Bryła Roku, to było kilka lat temu. Były to nagrody, które na tamten czas swoją rangą onieśmielały i dawały do myślenia – czy na pewno na nie zasłużyliśmy? To były nasze początki i bardzo dużo pomogło nam szeroko pojęte szczęście. Byliśmy trochę jak muzyk, który nagrał utwór i nie spodziewał się w ogóle, że za chwilę jego piosenka będzie hitem radiowym. Takim naszym hitem była Stacja Kultura w Rumi. Zdarza się jednak, że tacy piosenkarze później przepadają i ich kariera kończy się na singlu. Nie umieją tworzyć metodycznie, a główną składową ich sukcesu było tylko to szczęście. Bardzo nie chciałem, żeby z nami tak się stało. Dlatego następne lata poświęciliśmy głównie na rozwój. To było 10 lat takiej pracy u podstaw, żeby zbudować biuro.

Tamte nagrody były niezwykle ważne jako punkt wyjścia. Te obecne jednak są dla mnie ważniejsze. Są pewnym sprawdzianem dojrzałości. A fakt, że dostaliśmy ich tyle w tym jednym roku, jest dla mnie niesamowicie budujący. Wśród nich szczególnie mi bliską nagrodą jest właśnie Arch Design Award, która została wręczona w Helsinkach. Jestem niezwykle dumny z tego osiągnięcia, dlatego że bezpośrednio na podium, koło nas, są po prostu „tytani”. My dostaliśmy złoto za salon Sylwii Gaczorek, a obok jest siedziba Google, stworzona przez bardzo dużą firmę architektoniczną. Obok, niżej w ocenie, jest metro w Chinach. Mam wrażenie, że jest tam cała śmietanka architektoniczna i projektowa świata – przynajmniej dla mnie to są ogromne projektowe autorytety. Ta nagroda to dla mnie dowód, że „kto nie ryzykuje, ten nie ma”. Ryzykiem był czas, wysiłek i ciężka praca, jaką włożyliśmy w projekt, ale i konkurs. To jest efekt przede wszystkim pracy całego zespołu, a nie łut szczęścia. To jest coś, co myśmy sobie zaprojektowali (ten rozwój), i coś, co po prostu okazało się możliwe do zrealizowania. Tak więc warto wyznaczać sobie takie cele, wierzyć w siebie.

Wielu młodych projektantów, ale też wziętych architektów wnętrz i pracowni projektowych nie zgłasza swoich projektów do konkursów architektonicznych. Być może niektórzy boją się porażki, albo zakładają, że mając dużo zleceń są już w miejscu, w którym chcą być. Dlaczego warto jest jednak startować w konkursach?

J.S.: Przede wszystkim warto zawsze mierzyć wysoko i mieć wizję rozwoju. Nie należy mierzyć się miarą innych, bo każdy jest „swój” i to „swoje” trzeba odnaleźć, w to „swoje” zainwestować. Jeśli już chcemy się porównywać, to do dużo lepszych od nas. Po to, aby czerpać wzorce, inspiracje, wiedzieć, że zawsze jest dużo do zrobienia. Czasem mamy taką pokusę, aby myśleć, że jesteśmy w Polsce mistrzami świata i wszystko już osiągnęliśmy. Wtedy można zadać sobie pytanie: jak to zweryfikować? Można być przecież świetnym np. w szachy, grając w najważniejszych turniejach, a można być w domu, uważając że jest się mistrzem i nie ma już z kim grać. Wejście na globalny rynek, jest jak kubeł zimnej wody. Tam tych mistrzów jest naprawdę sporo – i dobrze! To taka moja osobista refleksja, że zawsze jest dużo do zrobienia, nigdy nie należy być z siebie w stu procentach zadowolonym, a najważniejszy jest wysiłek. Odpowiadając na pytanie, to taka moja rada dla młodych twórców – nie uciekajmy przed niedosytem.

Jest Pan nie tylko laureatem wielu prestiżowych nagród, ale też jurorem w licznych konkursach architektonicznych, w tym jurorem w konkursie Glass Design Award organizowanym przez Saint-Gobain Glass. Jak odnajduje się Pan w tej roli?

J.S.: Z dużą pokorą, z poczuciem pewnej misji, ale i wyróżnienia. Jest to ciężka praca. Należy te wszystkie materiały przejrzeć, przyswoić, przeanalizować. To duża odpowiedzialność. Jurorzy, którzy są w konkursie Saint-Gobain Glass, to tuzy polskiej architektury, najbardziej znamienite nazwiska, co podkreśla rangę samego wydarzenia. Myślę, że czuję się gotowy, żeby brać udział w konkursach jako juror, ale zawsze czuję też bardzo dużą pokorę i odpowiedzialność, także wobec pracy, którą wykonują młodsi twórcy, bo wiem z jakimi emocjami się to wiąże. Wiem, ile pracy trzeba włożyć, żeby wystartować w konkursie, więc z dużym szacunkiem podchodzę do tej roli.

Jak zachęciłby Pan do wzięcia udziału w konkursie Saint-Gobian Glass?

J.S.: Jeżeli chodzi o konkurs Saint-Gobain Glass, to jest bardzo wiele czynników. Pierwszą rzeczą jest to, że w ogóle należy wyjść z cienia. Należy cały czas konfrontować się z otoczeniem, a nie ma lepszego miejsca niż tak prestiżowy konkurs, gdzie pula nagród jest równa 70 tys. zł, a w jury mamy tak znamienite nazwiska jak na przykład Przemo Łukasik, czy Marta Sękulska-Wrońska. Po drugie, dopiero widząc swoją pracę osadzoną w kontekście dokonań innych, zaczynamy nabierać bardziej obiektywnego doświadczenia dotyczącego wartości tego, co robimy. Wystartowanie w takim konkursie i zobaczenie, że wygraliśmy (albo przegraliśmy), jest sprawą bardzo kształcącą i przede wszystkim niesamowicie potrzebną w rozwoju. Jeszcze raz to podkreślę, jeżeli ktoś tworzy, ale nigdy nikt tego nie widział, bo nigdy z nikim tego nie skonfrontował, to ma iluzoryczne, na pewno nie obiektywne, mniemanie na swój temat. Takie doświadczenie bardzo mocno uczy pokory, ale i wartości ciężkiej pracy. Zdecydowanie warto brać udział w konkursach, właśnie po to, żeby spojrzeć poważnie na samego siebie i zadać sobie kilka istotnych pytań: po co tworzę, czy jestem w ogóle w stanie taki konkurs wygrać itp. To jest bardzo trudna lekcja życia i należy ją odebrać, a ten prestiżowy konkurs, będący poważnym wyzwaniem, jest świetną do tego okazją.

Patronat honorowy konkursu:

Łódź Design Festival, Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP), Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej

Patronat medialny konkursu:

Architektura&Biznes, Elle Decoration, Architecture Snob, WhiteMAD, Designteka.pl, Foorni.pl, Czas na Wnętrze, MAGAZIF.com, Bryła, Design Alive, Architektura Murator, Urządzamy.pl, Sztuka-wnętrza.pl, Sztuka-architektury.pl, BIZNES.meble.pl, Domosfera.pl, LABEL, Builder

Źródło: Saint-Gobain Glass Polska.

 

Przedsiębiorcy będą uprawnieni do nabycia prawa własności gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa?

stefano-zanin--2gFakUG-SA-unsplash
Czy przedsiębiorcy będą uprawnieni do nabycia prawa własności gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa? Trwają prace rządowe nad całkowitym wyeliminowaniem instytucji użytkowania wieczystego z polskiego porządku prawnego.

Projekt ustawy zakłada, że również przedsiębiorcy będą uprawnieni do nabycia prawa własności gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego, w tym w szczególności gruntów wykorzystywanych do prowadzenia działalności gospodarczej. Jest to kolejny etap porządkowania stanu prawnego nieruchomości w tym zakresie. Pierwszym etapem reformy była ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów. Ustawa ta spowodowała przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we własność z mocy prawa z dniem 1 stycznia 2019 r. i wykluczyła, co do zasady, ustanawianie nowych praw użytkowania wieczystego na takie cele, jako wyraz dążenia ustawodawcy do stopniowej eliminacji tego prawa.

Chociaż użytkowanie wieczyste wprowadzone zostało do polskiego porządku prawnego w głębokim PRL-u, konstrukcyjnie nawiązuje do dzierżawy wieczystej regulowanej już prawem rzymskim. Polega bowiem na oddaniu nieruchomości gruntowej (położonej w granicach administracyjnych miast) będącej własnością Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego osobie fizycznej lub prawnej do korzystania z wyłączeniem innych osób, co do zasady na okres 99 lat. Z prawem do korzystania z nieruchomości powiązana jest również opłata za korzystanie z niej. Użytkowanie wieczyste, jako prawo rzeczowe, obok własności i rzeczowych praw ograniczonych, może być ustanawiane na cele niekomercyjne (np. garaże, zapewnienie obsługi komunikacyjnej, technicznej), jak i ustanowione na cele prowadzenia działalności gospodarczej.

Niemniej jednak obserwowana jest tendencja do przekształcania użytkowania wieczystego w prawo własności. Aktualnie plany takie dotyczą gruntów wykorzystywanych do prowadzenia działalności gospodarczej i umożliwienie użytkownikom wieczystym takich gruntów nabycia prawa własności tych nieruchomości. Korzystanie z cudzej nieruchomości obarczone jest bowiem ryzykiem inwestowania, celowością oraz bezpieczeństwem dokonywanych inwestycji, głównie w kontekście niepewności co do potencjalnych podwyżek opłat za korzystania z gruntów. Dodatkową barierę w nabywaniu prawa własności nieruchomości przez przedsiębiorców stanowiło ryzyko uznania go za formę niedozwolonej pomocy publicznej dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą.

Jak twierdzi ekspert naszej kancelarii r. pr. Anna Zabielska proponowana zmiana prawa ma docelowo doprowadzić do wyeliminowania użytkowania wieczystego z polskiego porządku prawnego poprzez zastosowanie mechanizmów rynkowych przy ustalaniu ceny nabycia prawa własności gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego, w tym w szczególności gruntów wykorzystywanych do prowadzenia działalności gospodarczej. Projektowane rozwiązania przewidują możliwość wykupu gruntów Skarbu Państwa za 20 dotychczasowych opłat rocznych (do 60% wartości gruntu) w przypadku wykupu jednorazowego, lub na raty – wtedy wartość ta będzie wynosić 25 takich opłat. Inne natomiast zasady mają dotyczyć gruntów należących do jednostek samorządu terytorialnego, których samodzielność w zakresie ustalania ceny będzie większa.

Autor: r. pr. Anna Zabielska, Kancelaria Prawna Chałas i Wspólnicy.

Rozpoczęła się budowa nieruchomości inwestycyjnej Warszawa II dla Poczty Polskiej

ej-yao-194786-unsplash
Rozpoczęła się budowa nieruchomości inwestycyjnej Warszawa II dla Poczty Polskiej.

Inwestycja obejmie budowę drugiej warszawskiej sortowni w ramach unowocześniania sieci logistycznej. Nieruchomość inwestycyjna Warszawa II obejmie kompleks budynków, które Spółka pozyskuje w ramach realizacji projektu strategicznego Architektura Sieci Logistycznej. Celem inwestycji jest optymalizacja procesów logistycznych. Nowe hale będą gotowe do użytku pod koniec 2023 roku. Obiekt zostanie zrealizowany przez Panattoni, lidera nieruchomości przemysłowych w Europie.

– Skarb Państwa inwestuje w rozwój infrastruktury logistycznej Poczty Polskiej. Ministerstwo Aktywów Państwowych podjęło decyzję o dokapitalizowaniu Poczty Polskiej w ubiegłym roku kwotą 190 mln zł. Dofinansowanie z funduszu reprywatyzacji  pozwala na modernizację i budowę centrów logistycznych, a także ich umaszynowienie. Dzięki realizowanemu projektowi Architektura Sieci Logistycznej  Poczta Polska będzie mogła jeszcze skuteczniej konkurować z największymi graczami na perspektywicznym rynku usług kurierskich i paczkowych. Nasz narodowy operator powinien kojarzyć się z najwyższą jakością świadczonych usług i my, jako Ministerstwo, wspieramy w tym jedną z najstarszych rodzimych firm – zaznaczył Jan Kanthak, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, nadzorujący Pocztę Polską.

Chcesz kupić dom? Nie popełnij tych błędów

FOT_RealCo_Szkola-w-MichalowicachBudowa domu to duże przedsięwzięcie, które wymaga zaangażowania, cierpliwości, czasu i niemałych nakładów finansowych. Nic więc dziwnego, że wiele osób decyduje się na zakup nieruchomości zaprojektowanej i wzniesionej przez dewelopera. Niestety nabywcy, zwłaszcza niedoświadczeni, często popełniają błędy, które mogą przysporzyć im wielu kłopotów w późniejszym czasie. Na co więc zwrócić szczególną uwagę przy zakupie domu?

Spis treści:
Najczęściej popełniany błąd — ignorancja
Rozwiązania, które wpływają na komfort i funkcjonalność domu

Proces kupna domu bez wątpienia jest ekscytujący. Niestety, kiedy emocje biorą górę, łatwo o błędy, które mogą negatywnie wpłynąć na komfort mieszkania w wybranej nieruchomości. Wiele osób zachwyconych piękną architekturą, perfekcyjnym wykończeniem wnętrz i korzyściami przedstawionymi przez sprzedawców, nie zwraca uwagi na to, co najważniejsze – na stan techniczny, dojazd do nieruchomości, a także pozostałe rozwiązania, które wpływają na komfort czy funkcjonalność nieruchomości.

Najczęściej popełniany błąd — ignorancja

Chodzi zarówno o stronę prawną, jak i techniczną. Deweloper odpowiada za kwestie nabycia gruntu, przygotowania projektu i planu zagospodarowania przestrzennego (tj. drogi dojazdowe, elementy małej architektury). Ponadto zobowiązany jest poinformować potencjalnego nabywcę o wszystkich planowanych inwestycjach w okolicy nieruchomości. Warto mieć tę świadomość i nie bać się pytać o wszelkie tego typu kwestie.

Kluczowe znaczenie ma także sprawdzenie standardu technicznego nieruchomości w celu wykrycia ewentualnych wad, które mogą negatywnie wpłynąć na użytkowanie przestrzeni przez nabywcę. Kontroli warto poddać jakość tynków, stan okien, drzwi i elewacji, poddasze i dach. Inwestor powinien także zweryfikować działanie wszystkich instalacji oraz drożność kanalizacji. Wszystko, co odbiega od normy, należy opisać w tzw. protokole odbioru technicznego. Sprawdzenie stanu technicznego nieruchomości powinno odbyć się przed podpisaniem umowy z deweloperem.

Rozwiązania, które wpływają na komfort i funkcjonalność domu

Komfort przestrzeni mieszkalnej w dużej mierze zależy od układu pomieszczeń, metrażu i zastosowanych udogodnień. Deweloperzy zdają sobie z tego sprawę. – W RealCo dążymy do tego, aby nasze podwarszawskie inwestycje spełniały najwyższe normy jakości. – mówi Martyna Budziszewska specjalista ds. sprzedaży w RealCo. Pierwsza z nich – Michałowice Parkowa – to 4- i 5-pokojowe domki w zabudowie bliźniaczej, wyposażone w prywatne ogródki o powierzchni nawet do 500 m² oraz przestronne garaże, które nie tylko mogą posłużyć jako miejsca na samochód czy rowery, ale także jako przydomowe warsztaty czy spiżarnie. Inwestycję wyposażono w nowoczesne rozwiązania, które znacząco wpływają na komfort użytkowania przestrzeni. Przykładem jest ogrzewanie podłogowe.

Projekt inwestycji w Lesznowoli zakłada budowę przytulnych domków szeregowych, wolnostojących oraz bliźniaków o powierzchni użytkowej 110-120 m². Podwójne miejsca parkingowe czy przestronne poddasza to tylko jedne z wielu udogodnień oferowanych przez dewelopera.

Ekologia ma znaczenie

Szczególnie ważne w dzisiejszych czasach są tzw. zielone rozwiązania, które nie tylko korzystnie wpływają na środowisko naturalne, ale także podnoszą wartość nieruchomości oraz gwarantują mu energooszczędność. Mowa przede wszystkim o pompach ciepła i instalacjach fotowoltaicznych.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, jak duże znaczenie we współczesnym budownictwie mają zielone rozwiązania. Ekologia w naszych inwestycjach przejawia się na wiele sposobów. W domkach Michałowice Parkowa postawiliśmy m.in. na tzw. rekuperację. Jest to energooszczędna wentylacja mechaniczna, która umożliwia wymianę brudnego powietrza z domu na czyste, świeże z zewnątrz, przy jednoczesnym odzyskiwaniu części zgromadzonego ciepła. Co więcej, w domach znajdują się praktyczne przyłącza do montażu instalacji fotowoltaicznych, a także specjalne gniazda służące do ładowania samochodów elektrycznych – podkreśla Martyna Budziszewska z RealCo. – Natomiast projekt inwestycji w Lesznowoli zakłada m.in. instalację pomp ciepła i przyłączy do modułów PV.

Kiepska lokalizacja i zła komunikacja

Coraz więcej osób ucieka z miast. Ludzie mają dość miejskiego zgiełku, ciągłego hałasu i życia w biegu. Zamiast tego szukają spokoju, ciszy i odprężenia. Domy w małych miasteczkach czy wsiach cieszą się rosnącą popularnością. Niestety warto mieć na uwadze, że mieszkanie poza miastem to często utrudniony dojazd do miejsca pracy, sklepów i innych ważnych punktów. Warto się zatem dobrze zastanowić przy wyborze lokalizacji.

– Planując inwestycje Michałowice Parkowa i Lesznowola, staraliśmy się połączyć kameralną atmosferę z najwyższym komfortem w każdym aspekcie, również w kwestii dojazdu do miasta – podkreśla Martyna Budziszewska. – Przejazd pociągiem z Michałowic do Warszawy trwa zaledwie 18 minut. Samochodem do centrum można dojechać trasą S8 czy Alejami Jerozolimskimi. Inwestycja Lesznowola również jest doskonale skomunikowana ze stolicą. Do miasta można dostać się samochodem trasą Puławska-bis lub pociągiem z jednego z pobliskich przystanków. Domy w Michałowicach i Lesznowoli to inwestycja dla osób, które cenią sobie komfort, spokój i bezpieczeństwo, a jednocześnie zależy im na doskonałej komunikacji z miastem – dodaje.

Źródło: RealCo.

Nieruchomość komercyjna zarządzana przez EPP – Galeria Olimpia – poszerzyła swoją ofertę handlową

EPP_Galeria Olimpia_Nowi najemcy_1
Nieruchomość komercyjna zarządzana przez EPP – Galeria Olimpia – poszerzyła swoją ofertę handlową.

Nieruchomość handlowa zarządzana przez firmę EPP poszerzyła swoją ofertę o nowe marki. Mieszkańcy Bełchatowa i okolic mogą robić zakupy w Tatuum oraz Quiosque, a także skorzystać z oferty Crazy Bubble. Łączna powierzchnia zajęta przez nowych najemców wynosi prawie 300 metrów kw. Centrum handlowe przedłużyło również umowy najmu ze sklepami Smyk (486 mkw.), Deichmann (445 mkw.), Diverse (157 mkw.), Loox Galeria Optyki (110 mkw.) oraz Cyfrowy Polsat (39 mkw.).

– Galeria Olimpia to największy wielofunkcyjny obiekt handlowy o ugruntowanej pozycji w Bełchatowie i dobrych, stabilnych wynikach. Od lat konsekwentnie go rozwijamy poszerzając ofertę o nowe sklepy, na które czekają nasi klienci – także w parku handlowym, który działa w ramach kompleksu. W ostatnim czasie do grona najemców dołączyły dwie kolejne marki modowe: Tatuum i Quiosque oraz punkt gastronomiczny Crazy Bubble. Współpracę przedłużyli także najemcy, którzy są z nami od lat, gdyż nasze centrum dostarcza im atrakcyjnej powierzchni do prowadzenia biznesu – mówi Adam Kłos Asset Manager w EPP.

Grupa hotelowa Accor stworzyła nowy koncept inwestycyjny – nowa nieruchomość powstanie w Gruzji

NOVOTEL LIVING BATUMI_wizualzacja (3)
Grupa hotelowa Accor stworzyła nowy koncept inwestycyjny – nowa nieruchomość powstanie w Gruzji.

Międzynarodowa grupa hotelowa Accor stworzyła nowy koncept – NOVOTEL LIVING. Adresatami koncepcji są podróżnicy i inwestorzy, którzy szukają opłacalnych form lokowania swoich pieniędzy. Oddanie NOVOTEL LIVING BATUMI zaplanowane jest na czerwiec 2024 roku. Za realizację odpowiada firma MARDI HOLDING, a jej przedstawicielką na rynkach polskim, czeskim oraz krajów bałtyckich jest Oksana A. Żendarska, ekspertka od sprzedaży nieruchomości zagranicznych z międzynarodowym, ponad dwudziestoletnim doświadczeniem.

Koncept NOVOTEL LIVING BATUMI stanowi połączenie obsługi hotelowej, którą prezentuje marka NOVOTEL, z obsługą apartamentów. W inwestycji w Gruzji znajdzie się 160 mieszkań o powierzchni od 33 do 74 mkw. Apartamenty zostaną wykończone zgodnie z najwyższymi standardami marki Accor.

NOVOTEL LIVING BATUMI jest doskonałą alternatywą dla osób, które chcą inwestować w nieruchomości, a jednocześnie szukają idealnego domu dla siebie i swojej rodziny. Inwestorzy mogą kupować mieszkania i partycypować w zyskach z wynajmu apartamentów gościom. W naszej inwestycji może to wynieść nawet do 15% zysku rocznie. Właściciele mogą również wykorzystywać mieszkanie na własne potrzeby w określonym okresie w roku. Już w tej chwili sprzedanych mamy ponad 50 % apartamentów. Okazuje się, że Polacy, także mieszkający poza granicami Polski, chętnie inwestują w ten nowy koncept – tłumaczy Oksana A. Żendarska.

Inwestycja Ostoja w Rumi spod szyldu dewelopera INPRO została ukończona

Osiedle Ostoja w Rumi
Inwestycja mieszkaniowa Ostoja w Rumi spod szyldu dewelopera INPRO została ukończona.

Deweloper INPRO S.A. sfinalizował budowę inwestycji Ostoja w Rumi. Drugi etap kończy projekt inwestycyjny. Etap ten otrzymał już pozwolenie na użytkowanie. Wkrótce rozpocznie się proces przekazywania kluczy do lokali ich nowym właścicielom. W pierwszej fazie projektu powstało 6 budynków obejmujących łącznie 138 funkcjonalnych lokali oraz dwie niezależne, naziemne hale garażowe z miejscami postojowymi. W drugim, ukończonym właśnie etapie wybudowano 5 budynków obejmujących 108 mieszkań oraz 3 hale garażowe.

GH Development z nową inwestycją mieszkaniową na warszawskim Wawrze

Wizualizacja GH Development_Wawer_m
GH Development, belgijski deweloper działający na polskim rynku, otrzymał pozwolenie na budowę inwestycji mieszkaniowej w warszawskim Wawrze.

Deweloper zrealizuje kameralny budynek mieszkalny z klimatycznymi poddaszami, lokalami usługowymi na parterze i garażem podziemnym nieopodal ulicy Marsa. Jest to kolejne pozwolenie na budowę w Warszawie, jakie w tym roku otrzymał deweloper. GH Development konsekwentnie realizuje plan budowy nieruchomości mieszkaniowych na posiadanych w stolicy działkach, na których docelowo powstanie ponad 2100 mieszkań. Najnowsza inwestycja w portfolio GH Development powstanie w Warszawie nieopodal ulicy Marsa. Dostarczy ona na rynek 80 mieszkań z balkonami lub ogródkami, liczących od 1 do 4 pokoi i powierzchni od 28 do 72 mkw.

– Sukcesywnie realizujemy kolejne nasze inwestycje dostarczając na rynek różnorodną ofertę mieszkań. Najnowszy projekt powstanie w Wawrze blisko ulicy Marsa. Jest to największa i jednocześnie najrzadziej zaludniona dzielnica Warszawy. Widzimy w niej duży potencjał niska gęstość zaludnienia, dużo zieleni czyni dzielnicę atrakcyjną do życia dla osób ceniących spokój peryferyjnego położenia z doskonałą komunikacją – powiedziała Aleksandra Żuralska, Country Manager GH Development.

Dane z MF za trzy kwartały 2022 roku: VAT w czołówce zaległości. Polacy są winni fiskusowi blisko 117 mld zł

gotowka-fiskus
Według danych Ministerstwa Finansów, 116,835 mld zł wyniosły należności za trzy kwartały br. pozostałe do zapłaty z tytułu podatków. Oznacza to spadek rdr. o 0,3%. Największe zaległości odnotowano w woj. mazowieckim, a najmniejsze – w świętokrzyskim. W całym kraju zdecydowana większość należności dotyczyła VAT-u. Na kolejnych miejscach w zestawieniu widać akcyzę, PIT i CIT. Komentujący te dane eksperci przewidują, że w wyniku wysokiej inflacji, rosnących zatorów płatniczych i zakończenia programów pomocowych dla przedsiębiorców wzrośnie ogólna wartość nieuregulowanych zobowiązań. Eksperci od podatków dodają również, że znaczna część z nich będzie umarzana przez sądy rozpatrujące wnioski o upadłość.

Jak podaje Ministerstwo Finansów, według stanu na 30 września 2022 roku, 116,835 mld zł wyniosły należności pozostałe do zapłaty, czyli zaległości, z tytułu podatków. To o 0,3% mniej niż rok wcześniej, kiedy ta kwota była w wysokości 117,174 mld zł.

Spadek należności podatkowych o 0,3% jest statystycznie kosmetyczny, jak na wielkość budżetu państwa i jego wpływów. Sytuacja gospodarcza w tym roku, szczególnie w pierwszym półroczu, pomimo wojny na Ukrainie, nie pogorszyła się mocno, a w niektórych branżach nawet się polepszyła. Większość restrykcji związanych z pandemią przestała obowiązywać. Wielu przedsiębiorcom dało to możliwość złapania oddechu. Ci, którzy z powodu pandemicznych zawirowań mieli zaległości w zobowiązaniach podatkowych, mogli wreszcie je uregulować – wyjaśnia doradca podatkowy Ewa Flor.

Z kolei doradca podatkowy Marek Niczyporuk z Kancelarii Ars Aequi uważa, że skoro spadek ogólnej wartości zobowiązań jest tak niewielki, to trudno wyrokować, aby przedsiębiorcom było znacznie lepiej lub gorzej niż w poprzednich latach oraz by ta statystyka świadczyła o słabości państwa. Zdaniem eksperta, można byłoby lepiej egzekwować podatki. Jednak równie dobrze mogłoby zmniejszyć zaległości wprowadzenie bardziej czytelnych i jasnych przepisów podatkowych. Nie narażałyby one wielu podatników na popełnianie niezawinionych błędów czy też na wchodzenie w spory z fiskusem, które bardzo często zmieniają sposób interpretacji przepisów i linie orzecznicze.

W mojej ocenie, działalność organów podatkowych w kwestiach egzekwowania należności nie uległa znaczącej zmianie. Na gruncie Ordynacji Podatkowej istnieje możliwość umarzania zaległości, ale to jest decyzją uznaniową poszczególnych Naczelników Urzędów Skarbowych. Żaden NUS nie chce umorzyć wysokiej kwoty, która z kolei wg każdego urzędnika reprezentuje inny poziom. Pomimo braku takich regulacji w prawie, można domniemywać z bardzo dużym przekonaniem, że presja Ministerstwa Finansów na egzekwowanie jak największych kwot z zaległości występuje i będzie rosnąć – dodaje Ewa Flor.

Patrząc na poszczególne województwa, można zauważyć, że na koniec trzeciego kwartału br. największe zaległości dotyczyły mazowieckiego – 49,643 mld zł (rok wcześniej – 48,130 mld zł). Dalej w zestawieniu widać woj. śląskie – 13,564 mld zł (14,411 mld zł), wielkopolskie – 11,484 mld zł (12,084 mld zł), dolnośląskie – 6,888 mld zł (7,608 mld zł), a także łódzkie – 6,292 mld zł (5,710 mld zł). Natomiast na końcu listy mamy świętokrzyskie – 1,262 mld zł (1,161 mld zł), opolskie – 1,449 mld zł (1,528 mld zł), jak również lubuskie – 1,588 mld zł (1,667 mld zł).

Wyniki wiążą się z liczbą przedsiębiorstw zarejestrowanych w poszczególnych województwach. Oczywiste jest to, że mazowieckie wiedzie zdecydowany prym, jako że tam działa najwięcej firm i to największych w skali całego kraju. Wpływa to na zwiększenie liczby kontroli, ale także na wielkość wykrywanych zaległości – stwierdza Marek Niczyporuk.

Biorąc pod uwagę podział na poszczególne podatki, widać, że największe należności dotyczą VAT-u. Według stanu z 30 września 2022 roku, wynoszą one 93,640 mld zł (rok wcześniej – 93,368 zł). Na kolejnych miejscach w zestawieniu widzimy akcyzę – 10,585 mld zł (poprzednio – 10,466 mld zł), PIT – 7,974 mld zł (8,470 mld zł), CIT – 4,587 mld zł (4,707 mld zł), GRY – 48,846 mln zł (wcześniej 71,412 mln zł), podatki zniesione – 1,491 mln zł (1,728 mln zł), PSD (podatek od sprzedaży detalicznej) – 1,488 mln zł (8,808 mln zł), a także FIN (podatek od niektórych instytucji finansowych) – 0 zł (81,238 mln zł).

Kwota zaległości jest tym wyższa, im większy udział ma dany podatek w ogólnych przychodach podatkowych w budżecie. Za ok. połowę odpowiedzialny jest VAT, który znajduje się na pierwszym miejscu w rankingu. Dalej widać podatek akcyzowy, stanowiący ok. 19% przychodów podatkowych, PIT – ok. 17%, a także CIT – ok. 11% – tłumaczy Ewa Flor.

Ta statystyka nie dziwi również doradcy podatkowego Marka Niczyporuka. Na początku rankingu są podatki pośrednie, związane z samym faktem handlu towarami i świadczeniem usług. Te daniny, z uwagi na swoją wysokość i sposób poboru, w tym możliwość np. odliczenia VAT-u naliczonego, w największym stopniu są narażone na działania oszustów podatkowych. To również te podatki, które w skali okresów rozliczeniowych, stanowią dla wielu przedsiębiorców największe wyzwanie finansowe do udźwignięcia. Dlatego pojawiają się tendencje do redukowania ich, nie zawsze w sposób zgodny z przepisami.

Można się spodziewać, że zaległości podatkowe najprawdopodobniej się powiększą. Spowolnienie gospodarcze, z jakim mamy obecnie do czynienia, najczęściej pociąga za sobą zwiększenie zadłużenia podatników. To z kolei idzie w parze ze wzmożonymi działaniami windykacyjnymi organów podatkowych – zauważa doradca podatkowy Ewa Flor.

Jak przewiduje Marek Niczyporuk, wysoka inflacja, rosnące zatory płatnicze i zakończenie programów pomocowych dla przedsiębiorców doprowadzą do zwiększenia ogólnej wartości nieuregulowanych zobowiązań. Zaległości często nie będą wynikały z winy podatników. Zdaniem eksperta, znaczna część z nich będzie umarzana, ale nie przez organy skarbowe, tylko przez sądy rozpatrujące wnioski o upadłość.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o. 

Nieruchomości muszą pożegnać się z kotłami gazowymi? Kolejne kraje europejskie wprowadzają zakaz

Zmiana_Kotly-Gazowe_UE1
Kolejne kraje europejskie wprowadzają zakaz wykorzystywania kotłów gazowych w nowych oraz modernizowanych budynkach. Wielu producentów urządzeń grzewczych planuje zakończenie produkcji pieców na gaz w niedalekiej przyszłości. Czy Polskę również czekają zmiany? Okazuje się, że tak. Unia Europejska, w ramach unijnej polityki klimatycznej i próby zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w domach, chce zakazać kotłów gazowych w perspektywie kilku najbliższych lat. Jednocześnie intensywnie promowane są pompy ciepła jako najwydajniejsze i ekologiczne źródło ogrzewania. Czy to początek prawdziwego boomu na pompy ciepła? Dlaczego warto zainwestować w takie urządzenie już dziś?

Spis treści:
Unia Europejska chce zakazać kotłów gazowych
Rosnąca popularność pomp ciepła
Pompa ciepła – oszczędność, ekologia i najwyższy komfort
Dotacja na zakup pompy ciepła – ile można otrzymać?

Ogrzewanie budynków mieszkalnych stanowi największe źródło emisji zanieczyszczeń powietrza. Unia Europejska od lat prowadzi działania, których celem jest poprawa jakości oraz ochrona środowiska naturalnego. W Polsce można skorzystać z różnych programów finansowych, oferujących wsparcie na montaż i zakup ekologicznych urządzeń lub modernizację wybranych instalacji. Jednym z nich jest „Czyste powietrze”, czyli projekt dopłat do wymiany starych pieców na nowe, ekologiczne źródła ciepła. Najchętniej wybieranym urządzeniem grzewczym w ramach programu „Czyste powietrze” są kotły gazowe. Okazuje się jednak, że w najbliższych latach UE chce zakazać montażu pieców gazowych w nowych domach. Dlaczego?

Unia Europejska chce zakazać kotłów gazowych

Ideą Komisji Europejskiej jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla pochodzącego ze spalania paliw kopalnych, co wiąże się ze stopniowym wycofywaniem z obiegu kotłów gazowych. Zakaz jest częścią projektu Fit for 55, który zakłada redukcję emisji CO2 do 55% do 2030 roku. Celem jest rozwój szeroko rozumianej energooszczędności oraz stopniowe przestawienie się na czystą energię.

Wpływ na przyspieszenie transformacji ma inwazja Rosji na Ukrainę. Plan REPowerEU, będący częścią projektu Fit for 55, to odpowiedź na wysokie podwyżki cen energii i paliw oraz niepewność dostaw surowców energetycznych (a w tym paliw kopalnych), spowodowanych wojną w Ukrainie. Według Unii Europejskiej nowe uwarunkowania geopolityczne i trudna sytuacja na rynku paliw wymagają błyskawicznego uniezależnienia się od rosyjskich surowców.

Wstępnie planowane jest wstrzymanie wsparcia finansowego dla modernizacji urządzeń grzewczych wykorzystujących gaz i inne paliwa kopalne. Montaż kotłów gazowych w nowych budynkach ma być zakazany od 2027 roku, a od 2030 roku również w obiektach modernizowanych. Już teraz warto szukać alternatyw dla kotłów gazowych. Najlepszą opcją bez wątpienia są pompy ciepła, które bazują na energii cieplnej w otoczenia: z powietrza, wody lub gruntu – radzi Tomasz Walczak, CTO firmy Euros Energy – producent pomp ciepła.

Rosnąca popularność pomp ciepła

Pompa ciepła to specjalne urządzenie grzewcze, które efektywnie wykorzystuje energię odnawialną. Pompa ma dwa źródła ciepła: dolne, czyli grunt, powietrze lub wody powierzchniowe/podziemne, oraz górne, tj. instalacja grzewcza. Pompa pobiera energię z dolnego źródła i przekazuje ją go górnego. W ten sposób ogrzewa wnętrza i podgrzewa wodę użytkową.

Pompy ciepła cieszą się coraz większą popularnością na rynku. Komisja Europejska szacuje, że do 2026 roku będzie działać 20 mln nowych pomp ciepła, a do 2030 aż 60 mln. Związane jest to z przyspieszeniem wdrażania OZE w sektorze energetycznym, przemyśle, budownictwie i transporcie. Według Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła w 2022 roku w Polsce zostanie sprzedanych ok. 180 tys. pomp ciepła. Liczba nowych urządzeń w 2023 roku może zbliżyć się do 200 tys., a w 2027 do 300 tys. Dlaczego warto zainwestować w pompę ciepła już dziś?

Pompa ciepła – oszczędność, ekologia i najwyższy komfort

Pompa ciepła jest bezpieczna dla środowiska. Nie produkuje popiołu, dymu i innych szkodliwych substancji. W stosunku do kotłów gazowych może obniżać emisję CO2 o 20%. Zasilana przez fotowoltaikę staje się w pełni ekologicznym urządzeniem.

Inwestując w pompę ciepła, inwestujemy we własny komfort i bezpieczeństwo. Urządzenie jest całkowicie bezobsługowe. Nie trzeba martwić się o ładowanie opału, rozpalanie pieca czy jego czyszczenie. W konsekwencji oszczędzamy także czas. – wyjaśnia Tomasz Walczak z Euros Energy. – Jako producent pomp ciepła dbamy o ich wysoką wydajność, znakomitą sprawność i komfortową eksploatację. Nasze urządzenia wyposażyliśmy w dotykowe panele sterowania. Co więcej, pracą wybranej pompy można sterować z poziomu dedykowanej aplikacji, co znacznie podnosi komfort jej użytkowania – dodaje.

Pompa nie stwarza ryzyka wybuchu, jest prosta w montażu i charakteryzuje się niskimi kosztami eksploatacji. Nie wymaga budowy zbiornika na paliwo i można umieścić ją w dowolnym pomieszczeniu gospodarczym. Na uwagę zasługuje również żywotność urządzeń. Szacuje się, że pompa może pracować wydajnie przez ok. 30 lat.

Dotacja na zakup pompy ciepła – ile można otrzymać?

W pompę ciepła warto zainwestować już dziś – zwłaszcza że możemy liczyć na wsparcie finansowe na zakup i montaż urządzenia! W ramach programu „Moje Ciepło” przydzielane są bezzwrotne dotacje w wysokości od 30 do 45% kosztów kwalifikowanych inwestycji, czyli od 7 do 21 tys. zł. O dofinansowanie mogą starać się właściciele lub współwłaściciele domów jednorodzinnych, w tym wolnostojących, w zabudowie bliźniaczej, szeregowej i grupowej. Warunkiem uzyskania wsparcia finansowego jest podwyższony standard energetyczny budynku. Program potrwa do 31 grudnia 2026 roku lub do wyczerpania dedykowanej puli środków, która wynosi 600 mln.

Autor: Euros Energy.

Magazyny wciąż będą w natarciu? Popyt wciąż na wysokim poziomie

hannes-egler-360942-unsplash
Czy magazynowe nieruchomości komercyjne wciąż będą w natarciu?

Popyt wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Przedsiębiorcy cały czas poszukują atrakcyjnych powierzchni magazynowych na wynajem. Nie brakuje również inwestycji typu build-to-own, które po zakończeniu budowy przechodzą na własność przedsiębiorcy. Nie zapowiada się, aby sektor magazynowy miał zwolnić tempo. Popyt utrzymuje się cały czas na wysokim poziomie. W odpowiedzi na to deweloperzy reagują odpowiednio wysoką podażą.

Co będzie dalej z sektorem mieszkaniowy w Polsce?

hutomo-abrianto-580434-unsplash
Co będzie dalej z sektorem mieszkaniowy w Polsce? Prognozy na 2023 rok nie są łatwe.

Ciężko określić, jak potoczą się losy mieszkaniówki w 2023 roku. Wielu nabywców liczy na to, że poluzują się procedury kredytowe w bankach. Jest to jednak wariant optymistyczny. Póki co jednak ceny nieruchomości przestały tak dynamicznie wzrastać, co stanowi dobrą wiadomość. Eksperci liczą, że ceny za m2 w kolejnym roku zaczną się nieco obniżać. Dzięki temu zainteresowanie mieszkaniami na sprzedaż ponownie by się zwiększyło.

ID Logistics rozbudowuje nieruchomość komercyjną Carrefour w Bydgoszczy

Centrum Dystrybucyjne Bydgoszcz-ID Logistics_ Carrefour
ID Logistics rozbudowuje nieruchomość komercyjną Carrefour w Bydgoszczy. Chodzi o tamtejsze centrum dystrybucyjne.

ID Logistics, operator logistyczny specjalizujący się w logistyce kontraktowej, zakończył rozbudowę centrum dystrybucji sieci handlowej Carrefour. Nieruchomość komercyjna zlokalizowana jest w Bydgoszczy. Zwiększona o dodatkowe 4,8 tys. mkw. powierzchnia magazynu wynosi obecnie 41,7 tys. mkw. Rozbudowa wiąże się z rozszerzeniem strefy składowania artykułów wymagających przechowywania w niskich temperaturach.

– W ciągu roku produkcja ryb jest na podobnym poziomie co produkcja mięsa. Kiedy jednak w okresie świątecznym znacząco wzrasta ich spożycie, w magazynie obsługujemy ich nawet trzykrotnie więcej. Ryby są artykułem wyjątkowo wrażliwym i łatwopsującym się, wymagającym restrykcyjnych warunków przechowywania, w temperaturze 0-2°C. Zwiększenie ilości i asortymentu wymagało od nas nie tylko rozbudowy strefy, ale także wdrożenia dodatkowych rozwiązań, zapewniających bezpieczeństwo i wysoką jakość obsługi magazynowej – mówi Anita Szewczuk, dyrektor centrum dystrybucji w Bydgoszczy.

Konkurs na stworzenie atrakcyjnej koncepcji projektu architektonicznego strzelnicy golfowej

Bez tytułu
Firma Universe Properties Group sp. z o.o. ogłosiła konkurs na stworzenie atrakcyjnej koncepcji projektu architektonicznego strzelnicy golfowej.

Firma Universe Properties Group sp. z o.o. jest właścicielem marek Rodzinne Inwestycje oraz Masurian Yacht&Golf Resort.
Uczestnicy konkursu staną̨ przed wyzwaniem stworzenia koncepcji strzelnicy golfowej wpisanej w okoliczny krajobraz wraz z jego otoczeniem i niezbędną infrastrukturą.
W ciągu najbliższych miesięcy zostanie wyłoniony zwycięzca, który dodatkowo będzie miał możliwość uczestniczenia w powstawaniu wyjątkowej inwestycji na Mazurach. Zgłaszać się warto już teraz. Jest o co walczyć, bo przewidziano atrakcyjne i prestiżowe nagrody. Termin składania wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie upływa z dniem 16 stycznia 2023 roku.

Wrocławska nieruchomość komercyjna West 4 Business Hub A z certyfikatem WiredScore

West 4 Business Hub A_1
Wrocławska nieruchomość komercyjna West 4 Business Hub A, jako pierwszy biurowiec zlokalizowany w mieście regionalnym w Europie Środkowo-Wschodniej, uzyskał certyfikat WiredScore na poziomie Platinum.

Jest to efekt działań nowego właściciela nieruchomości, którym jest firma inwestycyjno-deweloperska Solida Capital. Firma ta po zakupie nieruchomości komercyjnej od Echo Investment podjęła decyzję o jej modernizacji. W budynku wprowadzony został  najwyższy standard łączności cyfrowej i technologicznej. Uzyskanie WiredScore przez West 4 Business Hub A otwiera nowy rozdział w globalnej certyfikacji zaawansowania technologicznego oraz innowacji w nieruchomościach w Polsce.

– Skupiamy się na dostarczaniu naszym najemcom najwyższej klasy rozwiązań w przestrzeni technologicznej, dzięki którym nasze biurowce są bardziej wydajne, bezpieczne i zaawansowane pod względem innowacyjnych rozwiązań. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że West 4 Business Hub A uzyskał najwyższą klasę (Platinum) certyfikacji i postrzegamy to jako uznanie rozwiązań, które wprowadziliśmy w tym obszarze. Nasi najemcy mają pewność, że łączność w budynku jest najlepszej jakości na rynku, zgodnie z najnowocześniejszymi globalnymi wytycznymi WiredScore. Solida Capital zobowiązuje się do dalszych inwestycji oraz wdrażania zielonych i inteligentnych technologii w swoich biurowcach zgodnie z polityką ESG firmy – mówi Fabio Melis, Manager w Solida Capital Europe.

Konsultantem w zakresie smart building na tym projekcie była firma Colliers, która wspierała Solida Capital w ocenie, poprawie łączności cyfrowej i certyfikacji na poziomie Platinium dla West 4 Business Hub A. Cały proces zajął niespełna trzy miesiące.

IOŚ-PIB: „Przezwyciężenie kryzysu klimatycznego wymaga transformacji gospodarki w bezprecedensowej skali”

g-crescoli-365895-unsplash
Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB) opracował podręcznik „Zmiany klimatu i adaptacja do zmian klimatu w ocenach oddziaływania na środowisko”.

Podręcznik opracowany przez IOŚ-PIB jest już dostępny w formie online. Chcąc przybliżać i pogłębiać tematykę uwzględnienia zmian klimatu i adaptacji do zmian klimatu w OOŚ, Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy przygotował Podręcznik z myślą o autorkach i autorach raportów OOŚ, inwestorach i projektantach. Podręcznik skierowany jest także do przedstawicieli organów ochrony środowiska, w szczególności poziomu lokalnego, oraz innych interesariuszach procesów OOŚ.
Przezwyciężenie kryzysu klimatycznego wymaga transformacji gospodarki w bezprecedensowej skali. Oznacza to, że we wszelkich podejmowanych przez nas decyzjach konieczne jest rozważenie, czy skutki tych decyzji przyczynią się do łagodzenia zmian klimatu oraz budowania struktur społecznych i przestrzennych odpornych na te zmiany – zauważają eksperci IOŚ-PIB.

GUS o ruchu granicznym i wydatkach cudzoziemców w Polsce i Polaków za granicą

ibrahim-rifath-789914-unsplashGUS o ruchu granicznym i wydatkach cudzoziemców w Polsce i Polaków za granicą.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opracował raport nr wydatków cudzoziemców w Polsce i Polaków za granicą. Jest to raport za III kwartał 2022 roku. Jak wynika z raportu GUS, w okresie tym odnotowano wzrost ruchu granicznego cudzoziemców o 29,2% i Polaków o 22,4% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Wartości towarów i usług zakupionych w tym okresie przez cudzoziemców w Polsce oraz towarów i usług zakupionych przez Polaków za granicą były większe niż w III kwartale 2021 r., odpowiednio o 36,7% i o 33,4% – czytamy w podsumowaniu GUS.

WGN pośredniczy w sprzedaży atrakcyjnego pałacu za 9 900 000 złotych


WGN Konin pośredniczy w sprzedaży atrakcyjnego pałacu w Lubstowie.

Przedmiotem sprzedaży jest neoklasycystyczny, zabytkowy pałac z drugiej połowy XIX w. Projektantem nieruchomości był znany architekt – Stanisław Hebanowski, twórca m.in. gmachu Teatru Polskiego w Poznaniu. Budowa pałacu została ukończona w 1859 roku. Nieruchomość znajduje się nad brzegiem jeziora na wzniesieniu i otoczona jest 12 hektarowym parkiem krajobrazowym. Od strony jeziora wznosi się trójkondygnacyjna wieża, przy której znajduje się taras widokowy. Powierzchnia zabudowy nieruchomości wynosi 725,8m2, natomiast powierzchnia użytkowa wynosi 1604,9 m2. Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 9 900 000 złotych.

Panattoni realizuje nieruchomość inwestycyjną dla Trivium Packaging

c85a4ae8785a0152889ec3a9ac27c052
Panattoni realizuje nieruchomość inwestycyjną dla Trivium Packaging. Jest to zakład produkcyjny, którego budowa już dobiega końca.

Panattoni już na początku 2023 r. dostarczy 21 000 m kw. dla Trivium Packaging – globalnego producenta opakowań metalowych. Wszystko to w ramach nowej nieruchomości komercyjnej. Będzie to największa ukończona realizacja dla jednego klienta w krakowskim portfolio dewelopera. Panattoni Park Kraków North stanie się również referencyjnym zakładem produkcyjnym najemcy w tej części świata.

– „Realizacja dla Trivium Packaging jest wyjątkowa zarówno dla nas, jak i dla klienta. My umacniamy swoją pozycją na rynku krakowskim, a także potwierdzamy ogromny potencjał regionu dla międzynarodowej działalności. Klient dzięki ogromnemu doświadczeniu naszego zespołu otrzyma obiekt wyjątkowy, spełniający zaostrzone wymagania, a także technologicznie zaawansowany, pozwalający optymalizować operacje i zwiększać wolumeny. To pierwszy najem Panattoni w regionie przekraczający 20 000 m kw., ale możemy zapowiedzieć, że rekord zostanie pobity już niedługo”. – mówi Michał Samborski, Head of Development w Panattoni.

 

Santander Bank Polska otwiera centra technologii w nieruchomościach w Warszawie i na Maladze

ben-rosett-10614-unsplash

Santander Bank Polska otwiera centra technologii w nieruchomościach w Warszawie i na Maladze.

Grupa Santander stworzyła nowe centra technologii w Warszawie i na Maladze, jako wsparcie dla jednostek biznesowych. We wspomnianych centrach będzie pracować około 1400 specjalistów ds. technologii. Ich zadaniem będzie wspieranie cyfrowej i biznesowej transformacji banku. Santander ogłosił już około 750 rekrutacji na te stanowiska. Oba centra już działają i rozpoczęły rekrutację pracowników o różnych kompetencjach.

Jak mówi Dirk Marzluf, Szef Globalny ds. Technologii i Operacji w Grupie Santander: Technologia jest strategicznym czynnikiem napędzającym rozwój, zwłaszcza w bankowości, gdzie produkty i usługi dostępne w kanałach cyfrowych stanowią znaczną część naszej oferty — a trend ten rośnie. Doskonale zdajemy sobie sprawę z możliwości w zakresie rozwoju biznesu związanego ze zmieniającą się rolą technologii.

W co najchętniej inwestują Polacy w średnim wieku?

Braniborska_PROFIT-Development
Z badań wynika, że ponad 50% Polaków ma oszczędności. Największy odsetek stanowią ludzie w średnim wieku. Osoby młode często nie są w stanie stworzyć poduszki finansowej, ponieważ zarabiają za mało lub są obciążone zadłużeniem, np. hipoteką. Po 50 roku życia zwykle stabilizuje się sytuacja zawodowa, a dochody osiągają stały poziom, co pozwala na swobodne odkładanie pieniędzy. Oszczędności dają pewien komfort, poczucie wolności i bezpieczeństwa. Dzięki nim można bez ryzyka patrzeć w przyszłość i przygotować się na każdą ewentualność. Według statystyk Polacy w średnim wieku chętnie inwestują zgromadzone pieniądze, budując tzw. majątek rodzinny. Gdzie najchętniej lokują oszczędności?

Spis treści:
Inwestycja w dzieci
Idealny czas na rozwój
Zakup nieruchomości: czego poszukują Polacy w średnim wieku?

Inwestycja w dzieci

Dzieci to nasz największy skarb – z tym powiedzeniem identyfikuje się większość rodziców. Nic więc dziwnego, że Polacy coraz więcej inwestują w swoje pociechy – a zwłaszcza w ich dobrą edukację. Chętnie wysyłają je na rozmaite kursy i zajęcia pozalekcyjne, na których mogą zdobywać nowe umiejętności, szlifować te już posiadane i rozwijać swoje pasje.

Trendem w ostatnim czasie stało się wysyłanie dzieci do prywatnych szkół, które oferują wysoką jakość nauczania. Prywatne placówki dają możliwości wielopłaszczyznowego rozwoju zwłaszcza dzieciom szczególnie zdolnym. Wszystko dzięki indywidualnie dopasowanym programom edukacyjnym. Ponadto zapewniają możliwość podejścia do międzynarodowej matury. Szkoła prywatna to świetne przygotowanie do kontynuacji nauczania za granicą, w jednej z najlepszych, prestiżowych uczelni.

Wysłanie dziecka za granicę na studia to dość kosztowne rozwiązanie. Wielu rodziców traktuje je jednak jako dobrą inwestycję w przyszłość pociechy i sposób na budowę „intelektualnego majątku rodzinnego”. Studia za granicą dają szansę na zdobycie dobrego wykształcenia, umożliwiają doszlifowanie języka obcego i poznanie nowej, często niesamowicie fascynującej kultury. Ponadto uczą samodzielności, odpowiedzialności i budują poczucie własnej wartości.

Idealny czas na rozwój

50 lat to idealny czas także na własny rozwój. Osoby w średnim wieku przede wszystkim inwestują w swoją karierę zawodową. Chętnie podnoszą swoje kompetencje podczas kursów i szkoleń, które pozwalają im podnosić kwalifikacje i uczyć się nowych umiejętności, przydatnych w codziennej pracy. Mimo stabilnej sytuacji zawodowej nie spoczywają na laurach. Nieustannie starają się być lepszą wersją siebie. Pokazują, że nigdy nie jest za późno, żeby być jeszcze lepszym ekspertem w tym, co się robi, czy też zacząć nową, kompletnie inną ścieżkę kariery.

Drugą formą inwestycji w siebie, chętnie wybieraną przez osoby w średnim wieku, jest zakup kursów i szkoleń, gwarantujących im ogólny rozwój na różnych płaszczyznach. Mowa przede wszystkim o szkoleniach mindfullness, radzenia sobie ze stresem czy kursach języków obcych. Wiele osób chętnie wybiera warsztaty gotowania i inne, które rozwijają rozmaite umiejętności.

Zakup nieruchomości: czego poszukują Polacy w średnim wieku?

Zakup nieruchomości od zawsze był jedną z najlepszych i najbezpieczniejszych form inwestowania. Dla osób w średnim wieku to świetny sposób na lokatę zgromadzonego kapitału oraz dobra metoda budowy „majątku rodzinnego”. Inwestycje w nieruchomości zapewniają stabilność finansową i bezpieczną przyszłość dla kolejnych pokoleń.

50-latkowie chętnie kupują mieszkania dla siebie, dla swoich dzieci lub na wynajem. Najczęściej wybierają lokale w dużych, perspektywicznych miastach, np. we Wrocławiu. Wrocławski rynek mieszkaniowy mocno rozwinął się w ostatnich latach. Jako deweloper łączymy funkcjonalne rozwiązania i udogodnienia, gwarantujące najwyższy komfort, z ciekawą architekturą, która idealnie wpisuje się w klimat miasta. To przekłada się na rosnącą wartość mieszkań w czasie. Sprzedaż nieruchomości po latach to gwarancja dodatkowych zysków – zauważa Artur Smoleń, Dyrektor Oddziału Profit Development we Wrocławiu.

Osoby w średnim wieku stawiają na komfort i bezpieczeństwo. Na równi z wysokim standardem mieszkania cenią sobie renomę dewelopera. Szukają solidnych, godnych zaufania przedsiębiorców i skrupulatnie analizują każdy aspekt inwestycji, przed podjęciem ostatecznej decyzji.

Nie bez znaczenia dla 50-latków jest lokalizacja nieruchomości. Największą popularnością wśród osób w średnim wieku cieszą się mieszkania usytuowane na bezpiecznych, spokojnych osiedlach, dobrze połączonych z innymi częściami miasta. Priorytetem jest dla nich łatwy dojazd do pracy oraz bliskość infrastruktury usługowo-handlowej.

Inwestycja Braniborska we Wrocławiu to odpowiedź na oczekiwania osób w średnim wieku. Osiedle znajduje się w atrakcyjnej okolicy na Starym Mieście. Do wszystkich najważniejszych punktów można dojść w nie więcej niż 12 minut! Nieopodal znajdują się pełne restauracji ulice Św. Antoniego i Włodkowica, Narodowe Forum Muzyki, malownicze Podwale, liczne sklepy, muzea i punkty usługowe – wyjaśnia Artur Smoleń z Profit Development.

Mieszkania na Braniborskiej zostały zaprojektowane z dbałością o najdrobniejsze detale. Są ustawne, przestronne i doskonale doświetlone. Przestrzeń inspiruje i daje nieograniczone możliwości aranżacyjne. To dobre miejsce do zamieszkania dla każdej osoby, która chce mieć wszędzie blisko i jednocześnie ceni sobie najwyższy komfort.

Autor: Profit Development.

Frankowicze niechętnie mediują w Sądzie Polubownym przy KNF

DeathtoStock_Wired3
Jak podaje Komisja Nadzoru Finansowego, w Sądzie Polubownym przy KNF było prowadzonych blisko 32,6 tys. postępowań mediacyjnych dotyczących umów kredytów indeksowanych lub denominowanych do waluty innej niż polska. Dane te dotyczą okresu od 1 października 2021 roku do 16 grudnia 2022 roku. W tym czasie zostało zakończonych prawie 27,7 tys. ww. spraw. Natomiast zawarto blisko 19,8 tys. ugód. Eksperci komentujący te dane przekonują, że takie porozumienia są z reguły korzystne głównie dla banków. I dodają, że kredytobiorcy będą coraz mniej zainteresowani ww. opcją, o ile kredytodawcy nie zaczną bardziej elastycznie podchodzić do mediacji. Ponadto do zawierania ugód zniechęca m.in. wzrost stawki WIBOR.

Spis treści:
Sąd przy KNF
Szybkie tempo
Zawarte ugody

Sąd przy KNF

Komisja Nadzoru Finansowego informuje, że w Sądzie Polubownym przy KNF prowadzono dokładnie 32 594 postępowania mediacyjne dotyczące umów kredytów indeksowanych lub denominowanych do waluty innej niż waluta polska. Przedstawione dane dotyczą okresu od 1 października 2021 roku do 16 grudnia 2022 roku.

Liczba spraw rozpoznawanych przez Sąd Polubowny przy KNF jest dość duża. Jednak nadal znacznie więcej osób decyduje się na złożenie pozwu w sądzie, bez wcześniejszej próby rozwiązania sporu przed tego typu instytucją. Z pewnością przyczyną powyższego stanu jest ugruntowane orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach dotyczących tzw. kredytów frankowych. Do tego dochodzi też wysoka świadomość społeczna na temat tego, jakiego rodzaju orzeczenie można uzyskać w postępowaniu sądowym – komentuje adwokat Milena Mocarska z Kancelarii MBM Legal.

Z kolei jak podkreśla radca prawny Adrian Goska z Kancelarii SubiGo, ponad 32,5 tys. postepowań to nie jest zbyt duża liczba względem całego wolumenu umów kredytów frankowych. Można stwierdzić, że frankowicze nie są za bardzo zainteresowani takim rozwiązaniem problemu. Według eksperta, dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze, każdy bank przedstawia inne warunki ugody. Zdarza się, że nawet ten sam kredytodawca proponuje klientom różne warianty porozumienia. Po drugie, propozycje są znacznie mniej korzystne finansowo od ścieżki sądowej. Po trzecie, wielu frankowiczów nie stać na jednorazową spłatę. To oznacza, że muszą zaciągnąć kolejne zobowiązanie, tym razem w złotych, na bardzo niekorzystnym oprocentowaniu.

Możliwości organizacyjne przy KNF, w naszej ocenie, nie pozwalają na prowadzenie większej liczby spraw. Należy pamiętać, że proces zawierania umów kredytowych, trwający znacznie krócej niż mediacja, był obsługiwany przez wiele banków i wielu pracowników. Skala liczby osób zaangażowanych w proces mediacji jest wielokrotnie mniejsza – mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu (SSBB).

Szybkie tempo

Z danych udostępnionych przez Komisję Nadzoru Finansowego wynika, że od 1 października 2021 roku do 16 grudnia 2022 roku zostało zakończonych dokładnie 27 651 postępowań mediacyjnych (84,8% prowadzonych postepowań). Według mec. Adriana Goski, tempo rozstrzygnięć przed KNF należy ocenić pozytywnie. Jest szybkie, ponieważ strony postępowania są gotowe zawrzeć wcześniej wypracowaną ugodę albo nie.

Postępowania przed KNF są rozstrzygane relatywnie szybko w stosunku do czasu trwania postępowań sądowych. Istotne są przede wszystkim takie kwestie, jak nastawienie stron i warunki proponowanych ugód. Jeśli strona przystępująca do mediacji nie jest przygotowana na ustępstwa, to prowadzenie sprawy jest zwykle stratą czasu. Brak zawarcia ugody jest raczej porażką banku. Z pewnością taka sprawa, w której nie powiodły się mediacje, prędzej czy później trafi na wokandę – zaznacza mec. Mocarska.

Z kolei Arkadiusz Szcześniak podkreśla, że jeżeli konsument ma do wyboru akceptację warunków ugody lub jej odrzucenie, to sprawa nie wymaga wielu spotkań. Proces ten jest więc szybko zakończony. Dla wielu frankowiczów, ugoda zapewniająca 20% z tego, co mogą wygrać w sądzie, jest za mało atrakcyjną propozycją. Ekspert z SSBB dodaje też, że warunki zawartych ugód są tajne. Natomiast twierdzi, że docierają do nich informacje o tym, jak faktycznie wyglądają mediacje. Jest to przekaz od osób, które nie zawarły ugody. One przekonują, że nie było możliwości realnej negocjacji przedstawionej oferty ugody.

Wydaje się, że dłużej trwają sprawy, w których finalnie dochodzi do zawarcia ugody. Dzieje się tak, ponieważ po wstępnym ustaleniu warunków porozumienia konieczne jest uzgodnienie wszelkich szczegółów, a także rozwiązanie problemów i wątpliwości pojawiających się na etapie formułowania treści ugody – dodaje ekspert z Kancelarii MBM Legal.

Zawarte ugody

Od początku października 2021 roku do połowy grudnia 2022 roku zawarto dokładnie 19 751 ugód (71,4% zakończonych postępowań). Natomiast 7 900 postępowań zakończyło się bez ugody. Jak zaznacza prezes Szcześniak, w blisko 30% spraw nie wypracowano porozumienia, bo przedstawione oferty były za mało elastyczne i nie pozwalały na realne negocjacje. W ocenie ekspertów ze Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, ugody są korzystne dla banku, który ogranicza swoje koszty sądowe. Szacuje się, że one w jednej sprawie wynoszą nawet 100 tys. złotych. Do tego często kredytodawca musi zwrócić kilkadziesiąt tysięcy nadpłaty, a saldo kredytu z 300-400 tys. złotych spada właściwie do zera. Bank, proponując ugodę, w zasadzie zyskuje ok. 70-80% tego, co przegrałby w sądzie.

Ugody zasadniczo są najlepszym rozwiązaniem dla banków. Jednak, jak wynika z naszych analiz, istnieje bardzo mała liczba spraw, w których zawarcie porozumienia wydaje się dość atrakcyjną opcją także dla frankowiczów. Decyduje o tym wiele czynników, w tym długość spłaty, wysokość raty, koszt kredytu, długość umowy kredytu czy wcześniejsza spłata. Jednakże nie będzie to rozwiązaniem korzystniejszym niż wyrok sądowy, aczkolwiek z pewnością szybszym – informuje ekspert z Kancelarii SubiGo.

Według adwokat Mocarskiej, trudno ocenić, czy wypracowanie ugody przy KNF jest łatwiejsze niż poza tą instytucją. Wiele zależy bowiem od osoby mediatora oraz od podejścia prezentowanego przez uczestników postępowania. W opinii Arkadiusza Szcześniaka, ugód będzie coraz mniej, o ile banki nie będą bardziej elastyczne w procesie mediacji. Ponadto do zawierania porozumień zniechęcają też wzrost stawki WIBOR i ostatnio narastające wątpliwości wobec niej. W październiku 2021 roku WIBOR był jeszcze poniżej 1%, ale od listopada szybko rósł. Obecnie wynosi powyżej 7%, a to istotnie zmienia warunki dla „nowego” kredytu.

Nie przewiduję w najbliższym czasie zwiększonego zainteresowania mediacjami przy KNF. Już od dłuższego czasu kredytobiorcy chętniej decydują się na wszczęcie postępowania sądowego niż udział w czasochłonnym postępowaniu mediacyjnym. Dzieje się tak z uwagi na ugruntowane, korzystne dla kredytobiorców orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach frankowych – podsumowuje mec. Milena Mocarska z Kancelarii MBM Legal.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o.

Kto dziś nabywa mieszkania z rynku pierwotnego?

Nad Odra_JW Construction
Jacy klienci trafiają teraz do biur sprzedaży deweloperów? Czy mieszkania kupują głównie inwestorzy z gotówką? Czy firmy dostosowują nową ofertę do obecnych potrzeb? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.       

Andrzej Oślizło, prezes zarządu, Develia S.A.

Obecnie prawie 80 proc. zawieranych przez nas umów to transakcje gotówkowe. Pozostałe 20 proc. to zakupy ze wsparciem kredytowym, gdzie widać też niższy niż przed rokiem poziom kredytu. Najbardziej ucierpiały na tym inwestycje z segmentu popularnego, gdzie zastosowanie finansowania hipotecznego było powszechne. W tych projektach sprzedaż spadła niemal o połowę w stosunku do lat poprzednich.

W tej chwili największym zainteresowaniem cieszą się inwestycje droższe, w lokalizacjach bliżej centrum, nabywane zarówno w celach inwestycyjnych, jak i na potrzeby własne. Nie widzimy tutaj większych zmian, jeśli chodzi o popyt. Warto jednak zauważyć, że w przypadku tych nieruchomości dominują zakupy za gotówkę. Metraż nie ma większego znaczenia, w projektach o wyższym standardzie i lepszej lokalizacji równie dobrze sprzedają się mieszkania wielopokojowe, jak i mniejsze. Doskonale to obrazuje średnia powierzchnia mieszkań, na które zawierane są transakcje. W 2021 roku było to około 56 mkw., obecnie wskaźnik ten wynosi u nas 53 mkw.

Nie spodziewamy się, aby w nowych osiedlach znacząco wzrosła liczba kawalerek i kompaktowych lokali dwupokojowych. Należy pamiętać o tym, że średni czas przygotowania inwestycji to około 2 lata. Uruchamiane obecnie projekty trafią na rynek na przełomie 2024 i 2025 roku, kiedy sytuacja ekonomiczna w Polsce może być już zupełnie inna. Dodatkowo, duża liczba niewielkich mieszkań w ramach jednego osiedla wiąże się z pewnymi ograniczeniami i niedogodnościami dla mieszkańców. Oferta deweloperów w głównych aglomeracjach nie powinna się zatem znacząco zmienić. Spodziewamy się natomiast, że w mniejszych miejscowościach lub mało atrakcyjnych lokalizacjach inwestycje będą wstrzymywane z uwagi na wyższe koszty realizacji i poziom możliwych obecnie do uzyskania cen.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Grupa tzw. klientów gotówkowych stanowi o wiele większy niż zwykle odsetek kupujących. To aktualnie około ¾ kupujących. Pozostali przeważnie finansują zakup w modelu łączonym. Aktywne są również osoby nabywające mieszkania w celach inwestycyjnych. Czy to w celu ochrony kapitału przed inflacją, czy też zachęcone perspektywami rynku najmu w najbliższych latach. Ta grupa preferuje mieszkania kompaktowe, dwu lub trzypokojowe w bardzo dobrych lokalizacjach.

Niezależnie od sytuacji na rynku, kwestie jakości i komfortu mieszkaniowego są dla nas priorytetem. Dbamy, aby nasza oferta była atrakcyjna dla różnych grup odbiorców.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

W 2022 roku dużą rolę odgrywali inwestorzy indywidualni, którym bliskie jest przekonanie, że nieruchomości są bezpieczną lokatą dla kapitału bez względu na okoliczności rynkowe. I ten kapitał posiadają. Natomiast w wyraźny sposób odwróciły się proporcje w strukturze nabywców. O ile jeszcze dwa lata temu 70 proc. stanowili klienci wspierający się kredytem, o tyle teraz są oni około 30 proc. mniejszością.

Klienci gotówkowi najchętniej wybierają mieszkania jedno i dwupokojowe w dobrych lokalizacjach, co oznacza rozbudowaną infrastrukturę wokół, ale też sprawne skomunikowanie z innymi częściami miasta. Liczą się także funkcjonalny rozkład mieszkania oraz niska cena globalna.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Obecnie ponad 80 proc. naszych klientów to klienci gotówkowi, podczas gdy w poprzednich latach stanowili 40-50 proc. kupujących. Taką zmianę struktury klientów widzimy we wszystkich miastach, w których jesteśmy obecni. W ostatnim czasie klienci częściej pytają o mniejsze mieszkania, dwu lub trzypokojowe, dobrze zaprojektowane i funkcjonalne. Grupa Robyg dopasowała się do tego trendu i oferujemy więcej lokali odpowiadających takim wymaganiom.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W naszych inwestycjach zakupy gotówkowe stanowią od 60 proc. do 80 proc. transakcji. Są to tradycyjnie mieszkania  jedno i dwupokojowe, które równie łatwo jest wynająć czy ewentualnie później sprzedać. Nadal mamy klientów decydujących się na kredyt. Jest ich jednak znacznie mniej. Część klientów wstrzymuje się z decyzją i czeka na zmianę warunków kredytowania, inni decydują się na najem.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Inwestycje w nieruchomości stanowią dobrą ochronę kapitału przed inflacją i są jednym z najbardziej opłacalnych aktywów. Inwestycja w dodatkowe lokum w atrakcyjnej lokalizacji ma olbrzymi potencjał, jak np. apartamenty premium w naszej inwestycji Nad Odrą położonej przy bulwarach szczecińskich, z widokiem na Odrę.

Opłacalny jest również zakup tzw. apartamentu inwestycyjnego. Takie lokale są zabezpieczone aktem notarialnym oraz wpisem do księgi wieczystej i nie generują ryzyka związanego ze skutkami ustawy o ochronie praw lokatorów. Tego typu produkt, należący do tzw. kategorii aparthoteli mamy w ofercie inwestycji Apartamenty Pileckiego 59 na warszawskim Ursynowie. Decydując się na zakup lokalu można odliczyć 23 proc. stawkę VAT. Ceny zaczynają się od 295 tys. zł brutto.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

W 2022 roku większość transakcji, jakie zawarliśmy było finansowanych gotówką, stanowiły około 80 proc. wszystkich umów. Około 20 proc. zakupów nadal wspomaganych jest kredytem. Odnotowujemy popyt zarówno na potrzeby mieszkaniowe, jak i inwestycyjne. W zakupach zdecydowana jest przewaga lokali dwupokojowych o powierzchni pomiędzy 30 mkw. – 40 mkw., które stanowią około 65-70 proc. naszego wolumenu sprzedaży. Nowa oferta, jaką planujemy wprowadzić w 2023 roku do sprzedaży będzie podobna do dotychczasowej.

Marcin Michalec, CEO Okam 

Z uwagi na niski poziom przyznawanych kredytów, znaczna część mieszkań jest obecnie kupowana przez klientów dysponujących wolną gotówką i oszczędnościami. Realizujemy inwestycje o wysokim standardzie z licznymi udogodnieniami, przede wszystkim w centralnych lokalizacjach dużych miast lub takich, które są dobrze skomunikowane. Nabywcy doceniają okoliczną infrastrukturę handlową, usługową, dodatkowe rozwiązania, które stosujemy.

Najchętniej kupowane są aktualnie mieszkania jedno do trzypokojowych o niedużych metrażach i praktycznym układzie. W ofercie mamy lokale w Warszawie w ramach rozwijanych inwestycji Central House i CityFlow. W Łodzi w Strefie Progress, a w Katowicach w projekcie Inspire.

Marek Pawlukiewicz, rzecznik prasowy Aria Development

Klienci nabywający mieszkania za gotówkę wybierają lokale o niewielkiej powierzchni i kupują głównie w celach inwestycyjnych. Decydują się na kompaktowe kawalerki lub mieszkania dwupokojowe. Znacząco zmniejszyła się liczba osób finansujących zakup kredytem. Widoczny jest też spadek sprzedaży mieszkań o metrażu powyżej 60 mkw., które są główne kredytowane.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home 

Z naszych obserwacji wynika, że mieszkania za gotówkę z inwestycji Miasteczko Jutrzenki kupują głównie osoby w przedziale wiekowym 30-40 lat. Najchętniej wybierają przestronne lokale dwupokojowe, które mają przemyślane rozkłady, komórki lokatorskie i duże balkony. Najdotkliwiej aktualna sytuacja rynkowa odbija się na młodych, którzy chcą opuścić „rodzinne gniazdo”, ale nie mają zdolności kredytowej. Dlatego oferujemy mieszkania za gotówkę, na kredyt lub finansowane z pomocą systemu 10/90, w przypadku którego wymagana jest tylko 10-procentowa przedpłata, a pozostałe 90 proc. można opłacić, gdy mieszkanie będzie gotowe do odbioru. Zauważamy także niesłabnący popyt na zakup mieszkań pod inwestycje.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W obecnej sytuacji rynkowej dominują klienci, którzy kupują mieszkania za gotówkę. Najczęściej wybierają mieszkania dwupokojowe pod inwestycję w dobrze skomunikowanych częściach miasta. Największym zainteresowaniem obecnie cieszy się nasza inwestycja Warszawski Świt, zlokalizowana w pobliżu nowej stacji metra Bródno.

Źródło: dompress.pl.      

Stabilizacja na globalnym rynku nieruchomości możliwa w połowie 2023 r.?

Dawson Luke_Colliers
Po niestabilnym roku pełnym napięć geopolitycznych, zawirowań gospodarczych i niespójnej polityki monetarnej proces stabilizacji globalnego rynku nieruchomości potrwa do połowy 2023 roku – przewidują eksperci Colliers w najnowszym raporcie pt. „2023 Global Investor Outlook”, przygotowanym na podstawie opinii globalnych inwestorów. Choć w niektórych krajach, takich jak Wielka Brytania czy USA, doszło już do gwałtownej przeceny, nie jest to zjawisko uniwersalne. W przyszłym roku inwestorzy mogą się spodziewać dużych różnic w przebiegu korekty cenowej w poszczególnych sektorach i na poszczególnych rynkach.

Spis treści:
Obawy inwestorów z regionu EMEA
Czynniki napędzające płynność
ESG coraz częściej wyznacza kierunek inwestowania
Dominują najwyższej klasy aktywa
Wyższe koszty budowy i eksploatacji budynków

– Gdy tylko ceny się ustabilizują, nieruchomości będą stanowić solidną, długoterminową inwestycję oraz zapewnią stabilny strumień przychodów. Jednak lokalne wydarzenia i czynniki makroekonomiczne wciąż mogą zakłócić pozytywne trendy na rynku. Inwestorzy powinni przygotować się więc na pogorszenie sytuacji przed jej poprawą, ponieważ rynki pozostają podatne na kolejne wstrząsy – mówi Tony Horrell, szef działu globalnych rynków kapitałowych w Colliers. – Przewidujemy wzrost aktywności inwestycyjnej po zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych przez banki centralne, a co za tym idzie – wzrost pewności gospodarczej. W międzyczasie inwestorzy nadal będą poszukiwać okazji i angażować znaczne środki finansowe na ich wykorzystanie.

– W połowie przyszłego roku przewidujemy stabilizację na rynku transakcyjnym oraz zwiększoną aktywność inwestycyjną. Historycznie doświadczyliśmy długotrwałej kompresji stóp kapitalizacji, dlatego bieżąca presja cenowa powinna być postrzegana jako względnie racjonalna korekta niezbędna do zdrowego funkcjonowania rynku w dłuższej perspektywie. Dodatkowo dla podmiotów o właściwej strategii i zasobach jest to niepowtarzalna okazja do zwiększenia swojego zaangażowania w wysokiej klasy aktywa na bardzo korzystnych warunkach – dodaje Aleksandra Karczewska z Działu Doradztwa Inwestycyjnego w Colliers w Polsce.

Obawy inwestorów z regionu EMEA

78% respondentów w badaniu przeprowadzonym przez Colliers stwierdziło, że w 2023 roku koszt obsługi zadłużenia będzie miał negatywny wpływ na ich strategię w zakresie nieruchomości. To dziś główny powód niepokoju inwestorów. 63% badanych jako negatywny czynnik wskazało utrudniony dostęp do finansowania. Odpowiedzi te są zgodne z tendencjami odnotowywanymi w innych regionach świata – Azji, Australii i Oceanii (APAC) i obu Amerykach.

Z kolei region EMEA wyróżnił się pod względem obaw związanych z kosztami energii i jej dostawami: 78% inwestorów uznało te obszary za swój główny problem. Inne to rosnące napięcie geopolityczne, wskazane przez 72% respondentów, oraz wahania kursowe (61%).

Czynniki napędzające płynność

Podnoszenie stóp procentowych nadal będzie negatywnie wpływało na wartości kapitałowe, co spowoduje pewne trudności w 2023 r., zwłaszcza w przypadku nieruchomości spoza najwyższej klasy aktywów. Obecnie obserwujemy większą aktywność w pozyskiwaniu funduszy oportunistycznych, wskazującą na poszukiwanie przez inwestorów okazji w warunkach trwającej korekty. Do takich okazji mogą należeć zamknięte fundusze nieruchomości ze zbliżającym się terminem zapadalności, właściciele z ograniczonymi możliwościami zrefinansowania nieruchomości, a co za tym idzie poszukiwanie kreatywnych rozwiązań w zakresie form finansowania, takich jak: finansowanie typu mezzanine, kredyty pomostowe czy finansowanie projektu. Równocześnie fundusze notowane na giełdzie, takie jak REIT-y, oraz deweloperzy, którzy nadal przeprowadzają transakcje z dyskontem do wartości aktywów netto, stwarzają możliwości nabycia obligacji i ich konwersji na udziały, lokują kapitał w istniejące struktury lub – w niektórych przypadkach – dokonują prywatyzacji.

– Dyskonta do wartości aktywów netto w sektorze notowanym na giełdzie pozostają wysokie, w związku z czym fundusze typu private equity i podobni inwestorzy będą starać się wykorzystać to w swoich strategiach inwestycyjnych. Spodziewamy się, że w Europie dojdzie do przypadków selektywnych przejęć pakietów kontrolny w REIT-ach, a następnie wycofywania ich z obrotu giełdowego – komentuje Luke Dawson, dyrektor zarządzający ds. rynków kapitałowych w regionie EMEA w firmie Colliers.

ESG coraz częściej wyznacza kierunek inwestowania

Jeszcze rok temu zaledwie 10% ankietowanych inwestorów w strategii pozyskania kapitału oraz zbycia lub nabycia aktywów uwzględniało aspekty ESG1. Obecnie odsetek ten wzrósł do 17%. W szerszym ujęciu kryteria dotyczące ochrony środowiska, społecznej odpowiedzialności biznesu i ładu korporacyjnego (ESG) nadal stanowią kluczowy czynnik w procesie podejmowania decyzji przez inwestorów.

– W odpowiedzi na preferencje najemców, surowsze wymogi regulacyjne i rosnące koszty eksploatacji obiektów inwestorzy ponownie analizują wartość nieruchomości oraz kładą w tym roku większy nacisk na szereg aspektów ESG. Spodziewamy się – i mamy na to coraz więcej dowodów – że aktywa uwzględniające aspekty zrównoważonego rozwoju będą coraz bardziej atrakcyjne na rynku, a pozostałe stracą na wartości. Przy tym z zainteresowaniem obserwujemy przepływ kapitału w poszczególnych obszarach, takich jak refinansowanie, modernizacja obiektów, nowe budowy i zbywanie aktywów – mówi Damian Harrington, dyrektor działu badań rynków kapitałowych Colliers w regionie EMEA.

Dominują najwyższej klasy aktywa

Zmienność rynku skłoniła inwestorów do skupienia się na fundamentach i strategiach defensywnych. W 2023 r. we wszystkich trzech regionach (APAC, EMEA, obie Ameryki) inwestorzy zamierzają inwestować przede wszystkim w nieruchomości biurowe (60%), obiekty przemysłowe i logistyczne (60%) oraz budownictwo wielorodzinne lub budownictwo pod wynajem (48%). W regionie EMEA respondenci najchętniej wskazywali na biura. Większość inwestorów z tego obszaru preferuje największe miasta, o ugruntowanej pozycji (55%), a zaledwie 7% z nich wskazuje miasta drugiej i trzeciej kategorii jako swój pierwszy wybór. Niemniej 39% respondentów zadeklarowało, że w swoich portfelach umieściłoby mieszankę lokalizacji w miastach pierwszej, drugiej i trzeciej kategorii. Inwestorzy mają zatem świadomość, że możliwości inwestycyjne można znaleźć w różnych miastach europejskich i należy je wykorzystać.

Wyższe koszty budowy i eksploatacji budynków

Wśród głównych wyzwań makroekonomicznych w nadchodzącym roku respondenci wymienili stopy procentowe (88%), inflację (74%) i zakłócenia w łańcuchach dostaw (68%). Warto przy tym zaznaczyć, że inflacja i stopy procentowe zwiększają również koszty operacyjne i budowlane, które już teraz są wygórowane ze względu na problemy związane z łańcuchami dostaw i wzrost cen energii. W skali globalnej 85% inwestorów stwierdziło, że rosnące koszty budowy będą miały najbardziej negatywny wpływ na ich zdolność do realizacji strategii inwestycyjnych. Tuż za nimi uplasowały się wyższe koszty eksploatacji obiektów (77%).

1 Dane z raportu Colliers pt. „2022 Global Investor Outlook”.

Źródło: Colliers.

Firma działająca na rynku nieruchomości komercyjnych Ghelamco podsumowuje 2022 rok

5039d5c5a585f52109b50d68b9ae57b7Firma działająca na rynku nieruchomości komercyjnych Ghelamco podsumowuje 2022 rok.

Dla Ghelamco, lidera rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, bieżący rok opłynął pod znakiem przełomowych wydarzeń i projektów. Przykładem może być rekordowa sprzedaż kompleksu The Warsaw HUB czy ogłoszenie – jako pierwszy deweloper w Polsce – programu budowy farm fotowoltaicznych w ramach strategii ESG. Ghelamco nie zwolniło tempa i realizuje też kolejne inwestycje. Obecnie buduje blisko 115 tys. mkw. najwyższej klasy powierzchni biurowej na trzech rynkach – w Warszawie, Krakowie oraz Katowicach.

2022 rok przyniósł wiele wyzwań całej branży nieruchomości. Pomimo, że nie należał do najłatwiejszych, dla Ghelamco obfitował w liczne sukcesy na wielu różnych polach – komercyjnym, inwestycyjnym, ESG. Czujemy się dzięki temu jeszcze silniejsi i lepiej przygotowani na nadchodzący 2023 rok, który mam nadzieję okaże się dla nas i naszych partnerów co najmniej równie pomyślny, czego wszystkim nam życzę – podsumowuje Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju w Ghelamco Poland.

Analogowy model handlu wraca do łask z korzyścią dla nieruchomości inwestycyjnych

Ewelina Ciach_Medallia
Po dekadzie wydawania i inwestowania środków w cyfrowy handel detaliczny, w nowym roku marki będą skupiać się na czymś zupełnie przeciwnym – tradycyjnym podejściu do biznesu. Przez taki model należy rozumieć asortyment fizyczny, w tym: produkty, sklep stacjonarny, zapasy magazynowe czy też działania, których celem jest zintegrowanie pracowników z klientami. Wyzwania logistyczne ostatnich lat dobitnie pokazały nam, jak istotne jest budowanie rezerwuaru i odpowiednie zatowarowanie sklepów. W ciągu najbliższych miesięcy inflacja nadal będzie budziła niepokój a mimo to, oczekuje się, że sprzedaż świąteczna na świecie wzrośnie w tym roku o 4 do 6 procent. Z jednego z ostatnich badań Medalli i wynika, że konsumenci kupują mniej produktów, jednak wydają więcej na wybrane marki. Stwarza to szereg możliwości przed detalistami, aby budować lojalność klientów oraz skoncentrować się na tworzeniu pozytywnych doświadczeń kupujących zarówno stacjonarnie, jak i online.

Cena i wartość to kluczowe czynniki napędzające zakupy konsumentów przy inflacji. Obecni klienci są bardziej skłonni do wypróbowania marek własnych sklepów spożywczych w celu zaoszczędzenia pieniędzy. Podczas ewolucji tych postaw, sprzedawcy detaliczni powinni na bieżąco śledzić zachowanie konsumentów, aby w razie potrzeby wprowadzić zmiany szybciej niż konkurencja. Dostosowanie strategii może zająć trochę czasu, jednak najważniejsze jest sprecyzowanie, co napędza tę transformację i jakie kroki można podjąć, żeby zwiększyć przychody. Szczególnie należy uwzględnić to, co dzieje się z osobami, które nie robią zakupów stacjonarnie – tj. potencjalnymi klientami, którzy jedynie odwiedzają sklep bez kupienia produktów.

Wyobraźmy sobie, że sklep detaliczny odwiedza dziennie 1 000 osób, z których tylko 50 procent ostatecznie coś kupuje. Ustalenie, dlaczego druga połowa odchodzi bez zakupu, stwarza potencjał do zwiększenia sprzedaży bez przyciągania większej liczby odwiedzających placówkę. Odkrycie przyczyny tego braku konwersji pozwoli stworzyć więcej okazji do potencjalnej sprzedaży, a co za tym idzie, uzyskanie od niektórych z nowych klientów długoterminowej lojalności. Dotarcie do sedna problemów klientów stanowiło kiedyś ogromne wyzwanie, jednak staje się to zdecydowanie prostsze przy stosowaniu dedykowanych rozwiązań technologicznych. Formy umożliwiające uzyskanie feedbacku od klientów takie jak ankiety, media społecznościowe i analityka zachowań w kanałach cyfrowych są szczególnie przydatne w czasach tak dynamicznych zmian na rynku. Narzędzia te mają pomóc w zrozumieniu doświadczenia digitalowego, ale także wskazać obszary zmian w celu poprawy doświadczeń przyszłych konsumentów.

Tradycyjna część biznesu będzie wyróżnikiem konkurencyjnym w 2023 roku. Za pomocą technologii sprzedawcy handlu detalicznego będą w stanie zrozumieć, czego naprawdę oczekują klienci w sklepie stacjonarnym i internetowym. Sprzedawcy detaliczni desperacko będą chcieli utrzymać klientów, a konsumenci być jak najbardziej oszczędni w wydatkach. W takiej sytuacji przodujący detaliści posłużą się technologią, która ułatwi im zrozumienie potrzeb kupujących oraz potencjalnych klientów. Umiejętne wykorzystanie tych spostrzeżeń umożliwi przeszkolenie pracowników, dopasowanie oferty produktowej oraz usprawnienie procesów wewnątrz organizacji, tak aby sprostać oczekiwaniom konsumentów, a co za tym idzie budować konkurencyjność na rynku.

Autor: Ewelina Ciach, Senior Solution Consultant w firmie Medallia.