ALDI z dalszą ekspansją, przybywa nieruchomości komercyjnych

ALDI w Polsce (2)W dniach 29 grudnia i w piątek 30 grudnia o godzinie 6:00 swoje progi dla klientów otworzy siedem nowych sklepów ALDI.

Nowe nieruchomości komercyjne zostaną otwarte w Poznaniu, Żyrardowie, Legionowie, Krakowie, Pucku, Krośnie i Wschowie. Z okazji otwarcia sieć zaplanowała specjalne promocje dla swoich klientów. Ponadto sieć ALDI zatrudniła po kilkunastu pracowników na potrzeby każdej nowo otwartej lokalizacji. Wszystkie sklepy przygotowane są zgodnie z nowym konceptem wizualnym marki.

– Każde otwarcie sklepu ALDI to dla nas ogromny sukces, jest to potwierdzenie naszego rozwoju. Jako sieć jesteśmy dziś obecni w każdym województwie i chcemy także zagościć w większości polskich domów. Nasi klienci wiedzą, że w ALDI znajdą lokalne i międzynarodowe produkty wysokiej jakości, ponieważ ALDI ma to coś, czego nie ma nigdzie indziej, po co warto wracać do nas, zgodnie z myślą Raz ALDI zawsze ALDI. Wierzymy, że klienci w naszych nowych lokalizacjach w Poznaniu, Żyrardowie, Legionowie, Krakowie, Pucku, Krośnie i Wschowie znajdą również to „coś” i zyskają przekonanie, że ALDI to pewność udanych zakupów”.  – mówi Agata Biernacka, Kierownik Działu Komunikacji i PR ALDI w Polsce.

W jaki sposób Polacy postrzegają inwestowanie w grunty?

Bez tytułuAż 42% Polaków uważa, że pomimo obecnej sytuacji rynkowej, nadal warto lokować kapitał w ziemię i inne nieruchomości, a 12% badanych, że inwestycja w grunty jest najlepszym wyborem.

Według badania przeprowadzonego przez Kantar Public dla Rodzinnych Inwestycji na reprezentatywnej grupie ponad 1000 Polaków1, więcej niż dwóch na czterech badanych (42%) jest zdania, iż pomimo obecnych cen warto lokować kapitał w ziemię i nieruchomości. 13% respondentów wskazuje, iż opłacalne jest przeznaczanie funduszy jedynie na ziemię, a 3% skłania się ku innym nieruchomościom. Niespełna co piąty respondent jest zdania, że obecnie należy lokować kapitał w inny sposób.

1 Badanie przeprowadzone na zlecenie Rodzinnych Inwestycji przez Kantar Public, metodą wywiadu internetowego, w czerwcu 2022 na reprezentatywnej grupie ponad 1000 Polaków w wieku 25+.

Źródło: Universe Properties Group Rodzinne Inwestycje.

Sektor nieruchomości magazynowych ma się dobrze pomimo trudności

Renata Osiecka 2021 media
Pandemia, wysoka inflacja, rosnące ceny materiałów i wykonawstwa, a w konsekwencji wzrost wyjściowych stawek czynszu to elementy, które dotyczyły sektora magazynowego w 2022 r. Pomimo trudności rynek logistyczny i przemysłowy ma stabilne fundamenty i dynamicznie się rozwijał. Punktem zwrotnym dla sektora okazała się agresja Rosji na Ukrainę na koniec I kw. 2022 r., która w pierwszych tygodniach wojny istotnie wpłynęła na zmianę percepcji całego rynku. Dodatkowo, w całym roku najemcy, jak i deweloperzy poszukiwali sposobów na optymalizację kosztów energii. AXI IMMO zaprasza na podsumowanie 2022 r. i prognozy na 2023 r. dla rynku powierzchni magazynowych w Polsce.

Spis treści:
Niech żyje stary król!
Polska jako transeuropejski hub logistyczny, czyli (re-,near-,friend-)shoring
Czy Polska jest nadal placem budowy?

Niech żyje stary król!

Pomimo rekordowego pod względem inwestycyjnym całego 2021 r. dla sektora magazynowego, analitycy AXI IMMO sygnalizowali, że kolejne lata począwszy od 2022 roku mogą być nieco chudsze pod względem zawieranych transakcji. Wskazywanym powodem był brak jakościowych produktów logistycznych i przemysłowych dostępnych od ręki. Ocena rynku była miarodajna, ponieważ do końca czerwca 2022 r. to sektor biurowy przewodził pod względem całkowitego wolumenu transakcji, przy czym w trzecim kwartale 2022 r. sektor magazynowy wrócił na pierwsze miejsce zestawienia. Udział aktywów logistycznych i przemysłowych na koniec września wynosił 1,54 mld, przy ok. 4,32 mld EUR zainwestowanych we wszystkie segmenty rynku inwestycyjnego. Zauważamy większe zróżnicowanie inwestorów zainteresowanych krajowymi aktywami. W poprzednich to kapitał azjatycki i amerykański najczęściej decydował się na zakup polskich nieruchomości. Obecnie przez wzgląd na niepewną sytuację geopolityczną to podmioty, które już były obecne w naszym regionie kontynuują zakupy. To one dzięki doświadczeniu i znajomość realiów decydują się na zawieranie transakcji, w odróżnieniu od pozostałych grup inwestorów, którzy przyjmują postawę wyczekującą.

Renata Osiecka, Partner Zarządzająca, AXI IMMO, wyjaśnia: „Przy niezmieniającej się sytuacji stanu wojny na Ukrainie spodziewamy się, że to nadal kapitał z Europy i Stanów Zjednoczonych będzie wiodącym podmiotem na polskim rynku inwestycyjnym. Duża podaż projektów, które mają zostać oddane w 2023 r. może skłonić do bardziej oportunistycznych decyzji inwestorów spoza kontynentu. Na rynku będzie widoczna coraz wyraźniejsza różnica w wycenie aktywów magazynowych spełniających standardy ESG, co w perspektywie średnio i długoterminowej przełoży się na zwiększoną liczbę modernizacji starszych obiektów”.

Polska jako transeuropejski hub logistyczny, czyli (re-,near-,friend-)shoring

Popyt na polskim rynku magazynowym w 2022 r. podobnie do ubiegłych lat był głównie napędzany przez branżę logistyczną i sieci handlowe. W odróżnieniu od 2020 i 2021 r. zaobserwowaliśmy niewielki spadek w wolumenie transakcji zawieranych przez klientów z sektora e-commerce. Według analityków AXI IMMO popyt brutto w okresie od I do III kw. 2022 r. wyniósł ponad 5 mln mkw., co przy zachowaniu dotychczasowej aktywności najemców zapowiada, że na koniec 2022 r. wskaźnik przekroczy 6 mln mkw. i będzie drugim najwyższym wynikiem w historii sektora.

Rok 2022 to także proces zmian związanych z pojawieniem się nowych frakcji najemców. Następstwem wojny na Ukrainie był skokowy wzrost zainteresowania powierzchnią magazynową w Polsce przez firmy wycofujące swoje operacje ze wschodu Europy (Rosji, Białorusi oraz Ukrainy) w ramach tzw. reshoringu, a także tych przedsiębiorstw czy organizacji, które były gotowe nieść pomoc humanitarną. Po upływie ponad 9 miesięcy od ataku Rosji należy wskazać, że Polska wywiązała się wzorowo z roli łącznika pomiędzy zachodem i wschodem Europy. Kryzys wzmocnił także postrzeganie Polski jako dojrzałego rynku magazynowego, gotowego na przyjęcie nowych inwestorów w ramach rozwijanych trendów near- czy friendshoringu.

W kontekście wyzwań, z którym mierzył się polski rynek magazynowy, należy wskazać także kryzys energetyczny, po pierwsze w zakresie wzrostu cen za prąd, po drugie samego dostępu do energii. Kryzys ten to reperkusja zmian związanych z transformacją energetyczną w Unii Europejskiej jako działań prewencyjnych przed globalnym ociepleniem, a także zawieszenia relacji handlowych z Rosją w zakresie dostarczania surowców energetycznych. W efekcie wielu z najemców podczas podpisywania nowych czy renegocjacji obecnych kontraktów oczekiwała gwarancji dostarczenia zakontraktowanej mocy oraz wskazania rozwiązań realnie wpływających na oszczędności.

Wojna pośrednio wpłynęła także na największą grupę najemców w Polsce tj. sektor logistyczny. Dane dostarczone dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor z maja 2022 r. wskazywały, że w wyniku wojny na Ukrainie 20% firm działało w ograniczonym zakresie. Głównym powodem był brak ukraińskich pracowników, którzy powrócili walczyć za kraj. Wśród grup dotkniętych brakami kadrowymi znalazły się m.in. firmy budowlane, produkcja przemysłowa i rolnictwo. Z kolei szacunki wielu firm transportowych mówiły o braku ponad 40 000 kierowców ciężarówek. Sytuacja w branży TSL jest nadal niejasna, ponieważ przy niskim poziomie bezrobocia, na rynku pozostało wciąż wiele wakatów.

Anna Głowacz, Dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, AXI IMMO, prognozuje: „Utrzymująca się na wysokim poziomie inflacja, przy spodziewanej pogarszającej się koniunkturze gospodarczej oraz widmie recesji nakazuje w ramach prognoz na 2023 r. przyjąć pełną zachowawczość i wskazać na niższą niż dotychczas dynamikę aktywności najemców. Dodatkowym czynnikiem pozostaje fakt stale rosnących wyjściowych stawek czynszów, które na przestrzeni kilkunastu miesięcy wzrosły w zależności od lokalizacji od 20% do 30%. Pomimo trudności z pozyskaniem kierowców samochodów ciężarowych branża logistyczna powinna utrzymać pozycję lidera w strukturze popytu. Duże znaczenie dla rynku magazynowego będą miał także dalsze rozstrzygnięcia wojny na Ukrainie. Jednym z realnych scenariuszy jest to, że to Polska zostanie europejskim zapleczem logistyczno-przemysłowym służącym odbudowie Ukrainy.”

Czy Polska jest nadal placem budowy?

Na koniec 2021 r. na polskim rynku magazynowym w budowie znajdowało się ponad 5 mln mkw. Wśród wyzwań na kolejny lata wskazywano, że takie czynniki jak wysoka inflacja, wzrost cen materiałów i wykonawstwa, a także brak kadr spowodowany zapowiadaną kumulacją wielu projektów infrastrukturalnych (w tym drogowych, kolejowych oraz rozpoczęciem prac przy budowie megalotniska pomiędzy Warszawą a Łodzią) skutecznie wpłyną na obniżenie aktywności deweloperów oraz przesunięcie oddania niektórych inwestycji o średnio 1-2 miesiące. Scenariusz ten nie sprawdził się, ponieważ od stycznia do końca września 2022 r. na polskim rynku magazynowym oddano rekordowe ponad 3,2 mln mkw. Według wyliczeń analityków AXI IMMO w ostatnim kwartale 2022 r. można spodziewać się dostarczenia dodatkowego miliona mkw. nowej podaży, który zwiększyłby całkowite zasoby sektora do ponad 28 mln mkw. Największymi rynkami pozostały te z tzw. wielkiej piątki (Warszawa, Górny Śląsk, Polska Centralna, Dolny Śląsk i Poznań), przy czym do grona regionów z ponad milionem metrów kwadratowych dołączyły Polska Wschodnia i Polska Zachodnia. Pomimo najlepszego w historii roku pod względem podaży na rynku nadal obserwuje się wysoki poziom absorpcji powierzchni magazynowej. Sytuacja wpływa na obniżanie się współczynnika pustostanów, który na koniec września 2022 r. wynosił 4,2%. Pomimo dużej liczby projektów w budowie (ok. 4 mln mkw.) wolumen wolnej powierzchni nie będzie znacząco wzrastać ze względu na mniejszą liczbę uruchamianych inwestycji.

2022 r. to także kontynuacja ekotrendów i realizacji strategii ESG. Na rynku trudno znaleźć nowe inwestycje, które nie otrzymałyby certyfikacji na poziomie BREEAM lub LEED Very Good. Obecnie realizowane projekty spełniają założenia dotyczące zwiększonej energooszczędności m.in. poprzez instalację fotowoltaiki na dachach lub w pobliżu magazynów, a także zwiększenie izolacyjności. W 2022 r. na rynku pojawiły się pierwsze zielone umowy najmu, które są dodatkowym ułatwieniem dla Klientów raportujących swoją działalność w zakresie ESG. Dodatkowo deweloperzy wskazujący, że ich inwestycje są wyposażone w zielone rozwiązania, mogą liczyć na udzielenie lepszego kredytu.

W kontekście trendów do końca pierwszej połowy 2022 r. wyzwaniem dla deweloperów okazało się przygotowanie odpowiednich wycen budowy przez wzgląd na szalejące ceny materiałów. Większą stabilizację w tym zakresie można było zaobserwować od lipca br. Trudności z prawidłowym oszacowaniem kosztów wraz z rosnącymi cenami materiałów i wykonawstwa przełożyły się na wzrosty realizacji inwestycji, a w ogólnym rozrachunku na podwyższenie wyjściowych stawek czynszu. Na rynku dało się odczuć zróżnicowanie ofert w magazynach wybudowanych przed i po podwyżkach cen materiałów. Niemniej pomimo wzrostów kosztów Polska pozostaje mocno konkurencyjnym rynkiem dla Europy Zachodniej, a także Czech.

Anna Głowacz, wyjaśnia W związku z dużą niepewnością geopolityczną i trudniejszą sytuacją makroekonomiczną w 2022 r. deweloperzy podobnie do czasu pandemii już w 2022 r. musieli zmierzyć się z podniesieniem wymagań, których oczekiwały banki. Z dotychczasowych 30% zabezpieczenia inwestycji umowami typu pre-let współczynnik ten wzrósł do 50%. Duże znaczenie dla procesu realizacji inwestycji będą miały ogólna ocena branży reprezentowanej przez najemcę oraz jego stabilność finansowa, a także to jak był dotychczas aktywny na rynku. Z pewnością w lepszej sytuacji znajdują się Klienci, których sektory od lat pozostają liderami w popycie.”

Źródło: AXI IMMO.

Firma CMS otwiera biuro w warszawskiej nieruchomości inwestycyjnej Varso Tower

Varso Tower_fot HB Reavis
Firma CMS otwiera biuro w warszawskiej nieruchomości inwestycyjnej Varso Tower.

Międzynarodowa kancelaria CMS przenosi swoją siedzibę zlokalizowaną w Warszawie do nowej nieruchomości inwestycyjnej. Wybór padł na biurowiec Varso Tower.
Na powierzchni ponad 7 000 metrów kw. powstało biuro nowej generacji – w zakresie funkcjonalności i wystroju na poziomie niespotykanym dotąd w branży usług prawnych. Najemca zajął 
pięć kondygnacji – od 39. do 43. piętra.
Siedziba CMS w Varso Tower – jako pierwsze biuro kancelarii prawnej w Polsce i jedno z nielicznych na świecie – zostanie poddana certyfikacji w systemie WELL Building Standard testującej przestrzeń pod kątem m.in. zapewnienia zdrowia i dobrego samopoczucia osobom w niej przebywającym. Biuro zostanie także ocenione w systemie certyfikacji BREEAM potwierdzającej oddziaływanie na środowisko.

Nasz interdyscyplinarny zespół ds. ESG doradza klientom jak działać w zgodzie ze standardami ESG. Chcemy być spójni w tym zakresie i dawać dobry przykład naszą aktywnością – mówi Beata Kępowicz, dyrektor operacyjna CMS w Polsce. – Stworzyliśmy miejsce odzwierciedlające wartości CMS: dbające o pracowników i współpracowników – ich zdrowie i dobre samopoczucie, odpowiadające potrzebom klientów i zaprojektowane z dbałością o środowisko.

Kompleksowym doradztwem i realizacją w procesie stworzenia nowego biura CMS  zajęli się eksperci z JLL, oraz firm HB Reavis i Tétris. Przestrzeń zaprojektowała pracownia projektowa Trzop Architekci.

Knight Frank z prognozą dla rynku magazynowego na 2023 rok

Michał Kozdrój Knight Frank
Rynek magazynowy w ostatnich latach bił kolejne rekordy i stał się najszybciej rozwijającym sektorem nieruchomości, na którym tylko w ciągu minionego roku zasoby wzrosły o ponad 20%. Wojna w Ukrainie wiele jednak zmieniła. Konsekwencje jakie miała na światową gospodarkę, która opiera się na globalnych łańcuchach dostaw nie ominęły sektora nieruchomości, a szczególnie rynku magazynowego i będziemy je odczuwać mocniej w 2023 roku. Najemcy będą odkładać decyzje o ekspansji lub przenoszeniu do innych lokalizacji, a ci którzy się na to zdecydują będą prawdopodobnie musieli liczyć się z wyższymi czynszami. Przyczyni się do tego ograniczona aktywność deweloperów skutkująca niższą podażą. Ale to niejedyne skutki jakie odczują najemcy, deweloperzy i właściciele nieruchomości.

Spis treści:
Niższy popyt
Wyższe czynsze
Niski poziom pustostanów
Wyższy poziom składowania
Rozwój rynków wschodzących
Stabilny rozwój „last mile” w najbliższych latach

Niższy popyt

Ze względu na prognozowane spowolnienie w globalnej gospodarce i słabszą koniunkturę w przemyśle, popyt w sektorze magazynowym w Polsce, który do I poł. 2022 roku utrzymywał się na wysokim poziomie, w kolejnych kwartałach prawdopodobnie będzie niższy, co zapowiadają już wyniki po III kw. 2022 roku. Spadek produkcji przemysłowej i niski odczyt wskaźnika PMI odzwierciedlający nastroje w sektorze przemysłowym mogą wskazywać, że zapotrzebowanie na nową powierzchnię w najbliższych kwartałach będzie mniejsze niż w minionych kwartałach.

Wyższe czynsze

Prognozowany jest dalszy wzrost czynszów wywoławczych w kolejnych kwartałach ze względu na rosnące koszty finasowania nowych inwestycji oraz niższą niż dotychczas podaż nowej powierzchni magazynowej. Jednocześnie, rosnące koszty eksploatacyjne obiektów magazynowych będą skłaniały zarówno deweloperów jak i najemców do poszukiwania bardziej ekologicznych rozwiązań m.in. paneli fotowoltaicznych, odzysku wody szarej, oświetlenia LED, które przełożą się na realne oszczędności w dłuższej perspektywie. Proekologiczne rozwiązania wpisujące się w strategię ESG będą wciąż zyskiwać na popularności, a najemcy pomimo wyższego kosztu budowy zaczną realnie odczuwać korzyści płynące z ich zastosowania na swoich powierzchniach.

Niski poziom pustostanów

Magazyny budowane na potrzeby konkretnego najemcy, zabezpieczone długimi umowami najmu będą dominowały wśród realizowanych projektów. Zdecydowany wzrost kosztów finansowania nowych inwestycji będą wpływać na ograniczanie ilości projektów realizowanych spekulacyjnie, w konsekwencji pustostany nadal będą utrzymywać się na niskim poziomie.

Wyższy poziom składowania

Standard techniczny realizowanych obiektów ulega wyraźnym zmianom. Ze względu na ograniczoną podaż działek przygotowanych do budowy magazynów, deweloperzy decydują się na budowanie coraz wyższych magazynów, o zwiększonej nośności posadzki, co przekłada się na większe możliwości składowania towarów. W obiektach magazynowych będzie coraz wieksze zapotrzebowanie na energię elektryczną na potrzeby ładowania samochodów elektycznych, czy automatyzację, co doprowadzi do rozwoju alternatywnych źródeł i banków energii.

Rozwój rynków wschodzących

Oczekiwany jest dalszy rozwój kluczowych hubów logistycznych, ale uwaga deweloperów i najmeców zdecydowanie skierowana jest na rynki wschodzące dzięki rozwijającej się infrastrukturze drogowej i lepszej dostępności pracowników niż w kluczowych destynacjach logistycznych. W bieżącym roku to rynki wschodzące były jedną z najczęściej wybieranych przez nich destynacji i to tam aktualnie buduje się najwięcej nowej powierzchni magazynowej.

Stabilny rozwój „last mile” w najbliższych latach

Dalszy rozwój obiektów typu last mile logistics, które zlokalizowane są na obrzeżach, peryferiach miast. Tego typu obiekty magazynowe będą zyskiwały coraz większą popularność ze względu na rosnący udział sprzedaży online w sprzedaży detalicznej i wzrost zapotrzebowania na powierzchnie magazynowe, które dają możliwość skrócenia czasu dostawy. W najnowszym raporcie „Europe’s Last Mile. European Logstics Report 2022”, analitycy Knight Frank oceniają, że na każdy wydany 1 miliard euro w segmencie sprzedazy detalicznej online będzie potrzebne 24 tys m kw. miejskiej powierzchni magazynowej. Na siedmiu największych rynkach e-commerce Europy kontynentalnej – we Francji, w Niemczech, we Włoszech, w Hiszpanii, w Holandii, w Szwecji i w Polsce – wartość sprzedaży detalicznej online wyniosła około 293 mld euro w 2021 r. Wraz z jej przewidywanym wzrostem na poziomie 48% do 2026 roku można oszacować, że w wymienionych krajach rynek do tego czasu będzie potrzebował dodatkowo 3,5 mln m kw. powierzchni „ostatniej mili” do jej obsługi. W Polsce może to być 536 tys. m kw.

Autor: Michał Kozdrój, Head of Industrial Agency, Knight Frank.

Nieruchomość komercyjna Logistics Point Raszyn została w pełni skomercjalizowana

Logistics Point Raszyn wizualizacja 2022
Nieruchomość komercyjna o charakterze magazynowym Logistics Point Raszyn została w pełni skomercjalizowana.

Firma kosmetyczna Beliso wynajęła 3,5 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni magazynowej w nieruchomości komercyjnej Logistics Point Raszyn. Tym samym podwarszawskie centrum logistyczne zostało w całości skomercjalizowane. Nieruchomość komercyjna należy do firmy Peakside Capital Advisors i jest przez nią zarządzana.
Nieruchomość inwestycyjna Logistics Point Raszyn to park przemysłowy zlokalizowany jest przy ul. Sokołowskiej 10 w Raszynie, na obrzeżach Warszawy, zaledwie 12 km od ścisłego centrum.
„Osiągnięcie pełnego skomercjalizowania Logistics Point Raszyn obiektu potwierdza, że oferowane przez nas powierzchnie są bardzo atrakcyjne dla najemców. Pełnimy w nich funkcję Asset Managera, co jest również doceniane przez naszych partnerów. Poza wynajęciem firmie Beliso ostatniego wolnego modułu, przedłużyliśmy również umowę najmu z jednym z obecnych najemców, firmą Iglotex, na kolejne trzy lata” – mówi Bożena Kaczanowska-Tajan, Asset Manager w Peakside Capital Advisors w Polsce.

Zapowiedź KNF obniżenia buforu służącego do obliczania zdolności kredytowej – co oznacza dla kredytobiorców?

Jakub Łapaj1_Gdynia
Co dla kredytobiorców oznacza zapowiedź KNF obniżenia buforu służącego do obliczania zdolności kredytowej?

W kwietniu 2022 KNF narzucił na banki obowiązek stosowania dodatkowego buforu 5% dodawanego przy liczeniu zdolności kredytowej. Należy zaznaczyć, że poprzednio ten bufor ustalony był na poziomie 2,5%. Narzucenie wyższego wskaźnika miało na celu określić, czy dany kredytobiorca poradzi sobie ze wzrostem raty po ewentualnych podwyżkach stóp procentowych. Zmiana ta poskutkowała drastycznym spadkiem zdolności kredytowej, u wszystkich kredytobiorców, z dnia na dzień.

Przykład:

Zmianę pokażemy na przykładzie kredytobiorcy zatrudnionego w oparciu o umowę o pracę na czas nieokreślony; będącego singlem bez dzieci, posiadającego dochód na poziomie 5000 zł netto..

Przed kwietniem 2022 roku jego zdolność kredytowa wahała się w przedziale 370-400 tysięcy złotych. Obecnie, zgodnie z rekomendacją KNF, bank licząc zdolność zakłada stopy procentowe na poziomie ponad 12%; czyli WIBOR na poziomie ok. 7,2% plus 5% narzuconego odgórnie buforu – na wypadek gdyby stopy procentowe wzrosły. Zatem ten klient, po wejściu w życie rekomendacji z kwietnia br. posiada już zdolność na kwotę 260-280 tysięcy złotych – czyli o około 100 tysięcy złotych mniejszą.

Z tego powodu wielu kredytobiorców musiało odłożyć plany o zakupie własnego mieszkania lub budowie domu. To z kolei przełożyło się na znaczny spadek sprzedaży kredytów hipotecznych od drugiego kwartału 2022 roku, w porównaniu poprzedniego, 2021 roku.

Zmiana, którą wstępnie zapowiedział 16 grudnia br. prezes KNF ma dotyczyć przede wszystkim kredytów ze stałą stopą procentową. Im dłuższy będzie okres jego obowiązywania, tym niższy bufor będzie stosował bank przy liczeniu zdolności kredytowej. I tak, przy 5-letniej stopie stałej bufor wynosiłby 2,5%, co oznacza powrót do sytuacji sprzed wprowadzenia rekomendacji. Można zatem założyć, że przy okresie stałej stopy przez 7 lub 10 lat, stosowany bufor będzie niższy. Należy tutaj zaznaczyć, że obecnie na rynku istnieje niewiele ofert ze stałą stopą na czas dłuższy niż 5 lat.

Póki co KNF nie podał w jakim stopniu lub czy w ogóle zmiany będą dotyczyły kredytów hipotecznych ze stopą zmienną.

Możemy prognozować, że powyższa zmiana poskutkuje powrotem do zdolności zbliżonej do okresu przed wejściem w życie rekomendacji.

Niektóre banki, w obliczu drastycznego spadku sprzedaży kredytów hipotecznych, nie czekając na obniżenie bufora, wprowadziły szereg zmian w metodyce liczenia zdolności kredytowej. Dotyczą one między innymi przyjmowania do dochodu świadczenia 500+, czy bardziej liberalnego sposobu określania dochodu, wynikającego z prowadzonej działalności gospodarczej.

Zapowiedziana zmiana spowoduje zwiększenie dostępności kredytów hipotecznych na polskim rynku. Pod kątem procedur będzie to dla kredytobiorcy dodatkowe utrudnienie (w jednym banku mogą pojawić się 3 różne warianty zdolności kredytowej – w zależności od rodzaju stopy oprocentowania oraz okresu kredytowania). W takiej sytuacji jeszcze bardziej powinna zwiększyć się rola eksperta finansowego, który odpowiednio przeprowadzi wywiad z klientem, określi możliwości i pomoże w doborze najlepszego sposobu finansowania.

Autorzy: Jakub Kucharek i Jakub Łapaj, eksperci kredytowi Lendi.

Zainwestuj w nieruchomość, zanim wystawisz ją na sprzedaż – to Ci się opłaci

jeff-sheldon-3231-unsplash
Zainwestuj w nieruchomość, zanim wystawisz ją na sprzedaż – to Ci się opłaci. Szybka sprzedaż niedoinwestowanej nieruchomości może się bowiem przełożyć na niższą cenę transakcyjną. Może być również trudniej znaleźć kupca, który złoży ofertę nabycia nieruchomości. Jak wiadomo, każdy sprzedający chce, by była ona maksymalnie wysoka, jaka tylko jest możliwa do osiągnięcia. Aby uzyskać oczekiwaną kwotę transakcyjną, musi przed wystawieniem nieruchomości na sprzedaż najpierw ją doinwestować.

Spis treści:
Zwiększenie atrakcyjności nieruchomości popularnym sposobem na przyciągnięcie kupujących
Zainwestuj w nieruchomość, zyskaj z nawiązką przy umowie końcowej
Czasami wystarczy niewielki nakład finansowy
Home staging przychodzi z pomocą
Nie tylko mieszkaniówka korzysta z home stagingu
Samodzielnie, lub przy wsparciu profesjonalisty
Sprzedaż przez profesjonalne biuro nieruchomości szansą na lepszą sprzedaż

Zwiększenie atrakcyjności nieruchomości popularnym sposobem na przyciągnięcie kupujących

Nie jest odkryciem, że zwiększenie atrakcyjności danej nieruchomości przyciąga do niej większą ilość osób zainteresowanych jej nabyciem. Popularne jest powiedzenie, że „kupujemy oczami”. Oznacza ono dokładnie tyle, że w pierwszej kolejności naszą uwagę przyciągają rzeczy, które są dla nas wizualnie atrakcyjne. Osoby przeglądające strony internetowe w poszukiwaniu idealnej nieruchomości, z pewnością od razu zwrócą uwagę na tę, która posiada estetyczne zdjęcie główne. Jednak aby zdjęcie było interesujące, sama nieruchomość musi prezentować się okazale. Należy więc dołożyć starań, aby wyróżniła się ona spośród wszystkich innych dostępnych na rynku w tym segmencie.

Zainwestuj w nieruchomość, zyskaj z nawiązką przy umowie końcowej

Doinwestowanie nieruchomości jest jednym ze skutecznych sposobów na przyciągnięcie większej ilość potencjalnych kupujących. Jeszcze kilkanaście lat temu właściciele nieruchomości nie byli zbyt chętni, aby przy sprzedaży nieruchomości dokładać do niej środki finansowe. Niemniej efekty takich działań okazały się na tyle zachęcające, że obecnie jest to niemal regułą (przynajmniej w przypadku ofert, które są prowadzone przez profesjonalne biura nieruchomości). Wyłożenie z portfela dodatkowej kwoty na lifting nieruchomości, może zwrócić się jej właścicielowi z nawiązką.
Mało atrakcyjne nieruchomości nie zachęcają potencjalnych nabywców do składania ofert zakupu. Tymczasem odpowiednie wyeksponowanie zalet nieruchomości sprawia, że osoby zainteresowane jej nabyciem mogą dostrzec jej ogromny potencjał. W efekcie nieruchomość taka może liczyć na dużo większe zainteresowanie. To z kolei może przełożyć się na uzyskanie dużo bardziej zadowalającej ceny sprzedaży, zwłaszcza w sytuacji, kiedy właściciel otrzymuje kilka ofert zakupu.

Czasami wystarczy niewielki nakład finansowy

Myśląc o doinwestowywaniu nieruchomości, niektórzy mogą przestraszyć się związanych z takim działaniem wysokich, dodatkowych kosztów. Tymczasem niekiedy wystarczy nawet niewielki wkład finansowy, dla uzyskania ogromnej poprawy wizualnej. Można to dostrzec zwłaszcza w przypadku nieruchomości z segmentu mieszkaniowego. Niekiedy wystarczy odmalowanie ścian na neutralny kolor, wymiana firan czy dokupienie ozdobnego obrazu, aby wnętrze mieszkania nabrało zupełnie innego, bardziej atrakcyjnego z punktu widzenia kupujących klimatu.

Home staging przychodzi z pomocą

Metoda, której zadaniem jest poprawa wyglądu (a co za tym idzie – atrakcyjności) nieruchomości, nosi nazwę home staging. Metoda ta odnosi się do zastosowania kilku prostych zasad, które mają na celu przyciągnięcie do nieruchomości większej ilości potencjalnych kupujących. Równocześnie w efekcie zastosowania zasad home stagingu, właściciel nieruchomości a możliwość uzyskania wyższej ceny sprzedaży. Podjęcie się doinwestowania nieruchomości wydaje się więc być jak najbardziej rozsądnym rozwiązaniem.
W home stagingu chodzi o maksymalne uwypuklenie zalet nieruchomości, która ma zostać sprzedana. Ważne jest przy tym, aby potencjalni kupujący mogli utożsamić się z nieruchomością. W praktyce częstym błędem popełnianym przez sprzedających było pozostawianie w sprzedawanych mieszkaniu prywatnych ozdób, zdjęć i pamiątek. Jedna z podstawowych zasad home stagingu mówi, że wnętrze mieszkania powinno mieć neutralny charakter, aby potencjalni kupujący mogli się z nim utożsamić. Ponadto neutralne kolorystycznie i designersko wnętrza przypadają do gustu większej liczbie osób, w efekcie czego jej właściciel może liczyć na szybsze znalezienie nabywcy.

Nie tylko mieszkaniówka korzysta z home stagingu

Home staging jest z powodzeniem stosowany nie tylko w sektorze mieszkaniowym. Również w biurowcach, hotelach itp. krótko mówiąc – wszystkich nieruchomościach, które mają zostać wystawione na sprzedaż – home staging sprawdza się dobrze.
Niekiedy starczą kosmetyczne zmiany, innym razem właściciel nieruchomości musi liczyć się z koniecznością przeznaczenia na doinwestowanie nieruchomości większej kwoty. Wszystkie działania są jednak podejmowane w celu osiągnięcia założonego celu. Czasem będzie to sprzedaż przedmiotowej nieruchomości po wyższej cenie rynkowej. Innym razem będzie chodziło o sprzedaż w krótszym czasie. Z kolei niekiedy sprzedający będzie chciał osiągnąć oba te cele.

Samodzielnie, lub przy wsparciu profesjonalisty

Nie wszyscy właściciele nieruchomości potrafią samodzielnie wcielić w życie zasady home stagingu. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie chcą się tym zajmować i wolą powierzyć to zadanie profesjonaliście. Na rynku działają firmy, które świadczą usługi aranżacji powierzchni nieruchomości, które są przeznaczone do sprzedaży. Pracownicy tych firm re-aranżują wnętrza w taki sposób, aby przypadły one do gustu jak największej liczbie potencjalnych nabywców. Starają się przy tym wyeksponować najlepsze cechy nieruchomości. Może to być uwydatnienie kominka w salonie, skierowanie spojrzeń osób odwiedzających na przestronny balkon, ujęcie dużej i otwartej przestrzeni w salonie itp. Sposób aranżacji jest zależny od tego, jaki efekt chciałby uzyskać właściciel nieruchomości.

Sprzedaż przez profesjonalne biuro nieruchomości szansą na lepszą sprzedaż

Sprzedaż nieruchomości przy wsparciu profesjonalnego doradcy ds. nieruchomości jest bardziej bezpieczną metodą sprzedaży. Pośrednik może ponadto pomóc właścicielowi nieruchomości w uzyskaniu wyższej ceny transakcyjnej, a także uzyskaniu krótszego czasu sprzedaży nieruchomości. Należy również dodać, że doradca ds. nieruchomości nie tylko zajmie się wyeksponowaniem oferty sprzedaży w swoim biurze i na portalach ogłoszeniowych, ale wykona również niezbędne działania w sposób profesjonalny. Chodzi głównie o szczegółowy i zachęcający opis nieruchomości, która jest przeznaczona do sprzedaży. Doradca ds. nieruchomości zajmie się również wykonaniem profesjonalnych zdjęć nieruchomości. Zadaniem pośrednika jest obsługa obu stron transakcji na najwyższym poziomie.

Doinwestowanie nieruchomości wiąże się w koniecznością poświęcenia nie tylko dodatkowych środków finansowych, ale również czasu. Przygotowanie projektu zmian, prace remontowe a także zakup niezbędnych akcesoriów czy wyposażenia, pochłaniają obie te rzeczy.
O ile jednak rzeczywiście właściciel nieruchomości musi liczyć się z poświęceniem pieniędzy i czasu, o tyle szybko może być zadowolony z podjęcia tej decyzji.

Redakcja
Komercja24.pl

Prognozy dotyczące cen złota są coraz odważniejsze

michal-teklinski-goldenmark (1)
W przyszłym roku będziemy mieć do czynienia z recesją – tego spodziewają się rynki. Nie ma jednak konsensusu co do skali tego zjawiska. Inwestorzy analizują różne scenariusze, a prognozy dotyczące cen złota są coraz odważniejsze. Najnowsze zakładają nawet 4000 dolarów za uncję kruszcu.

Ostatnie dni przed świętami Bożego Narodzenia przyniosły złotu bardzo dużą zmienność nastrojów. W ubiegły wtorek cena za uncję wzrosła z 1 790 do prawie 1 820 USD. W czwartek rano opublikowano jednak, lepszy od oczekiwanego, odczyt PKB za trzeci kwartał w USA.

Amerykańska gospodarka urosła w tym okresie o 3,2 proc. zamiast 2,9 proc. Co więcej, liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła również mniej niż zakładano. To spowodowało, że złoto znów wróciło w okolice 1 785-1 790 USD/oz.

W czwartek doszło również do kolejnych przecen głównych indeksów na Wall Street. Na rynkach narasta niepewność, ponieważ tzw. miękkie lądowanie, a więc scenariusz, w którym udaje się okiełznać inflację wyrządzając jak najmniej szkód gospodarce, wydaje się nierealny.

Uczestnicy rynku raczej spodziewają się, że FED wywoła recesję. Dobre dane za trzeci kwartał mogą stanowić dla Rezerwy Federalnej sygnał, że pomimo bardzo dynamicznego cyklu podwyżek stóp procentowych, gospodarka okazała się być wyjątkowo odporna i ręka na „drążku pilota” poczuje się pewniej, mniej ostrożnie.

Grono „złotych byków” powiększa się

Inwestorzy muszą wybiegać w przyszłość i analizować ryzyko oraz prawdopodobieństwo wystąpienia różnych scenariuszy. Spadki, a więc wymiana akcji na dolary, na wieść o dobrym kwartale w gospodarce, świadczą o tym, jak duża jest niejednoznaczność obecnej sytuacji.

Zwłaszcza, że na USA świat się nie kończy. Światową gospodarkę tworzy wiele państw. Problem w tym, że wiele z nich jest mocno uzależniona do gospodarki amerykańskiej, dolara, stóp procentowych FED i rentowności amerykańskich obligacji. Te już zmierzają w stronę nieuchronnej, choć niekoniecznie bardzo głębokiej, recesji.

Z tego też względu Juerg Kiener, dyrektor zarządzający i inwestycyjny Swiss Asia Capital, dołączył do grona „złotych byków”, prognozując cenę kruszcu w przedziale od 2 500 do nawet 4 000 USD już w 2023 roku. Powołał się przy tym na fakt, że w trzecim kwartale 2022 roku banki centralne kupiły 400 ton złota, bijąc poprzedni rekord, który wynosił 241 ton.

Przypomnijmy, że mocne wzrosty królewskiego kruszcu widzą na horyzoncie także analitycy Saxo Banku, którzy w swoich „szokujących prognozach” przewidują, że w 2023 roku cena uncji złota najpierw bez wysiłku pokona podwójny wierzchołek w okolicy 2075 dolarów, a następnie osiągnie poziom co najmniej 3000 dolarów.

Światowa Rada Złota rozważa z kolei trzy scenariusze dla cen złota, z których dwa są pozytywne, a jeden negatywny (najmniej prawdopodobny). Ten najbardziej prawdopodobny przewiduje łagodną recesję, która jednak – w połączeniu z ryzykiem geopolitycznym – będzie stanowiła pozytywny czynnik dla cen złota.

Autor: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Jak dyrektywy Omnibus, cyfrowa i towarowa wpłyną na rynek e-commerce?

DeathtoStock_Wired2
Jak dyrektywy Omnibus, cyfrowa i towarowa wpłyną na rynek e-commerce? W polskim prawie pojawia się coraz więcej regulacji, które mają usystematyzować przepisy związane ze sklepami internetowymi i sprzedażą online. Z początkiem 2023 roku w życie wejdą zmiany do ustawy o prawach konsumenta i innych aktów prawnych, które wprowadzają do polskiego porządku prawnego dyrektywy – Omnnibus, cyfrową i towarową. Nowe przepisy będą miały duży wpływ na krajowy rynek e-commerce. Co nowe oznaczają dla sprzedawców i konsumentów?

Spis treści:
Dyrektywa Omnibus
Co grozi za nieprzestrzeganie regulacji?
Dyrektywa cyfrowa i towarowa

Wraz z początkiem roku w życie wchodzą nowe, ważne przepisy, które zmienią polski e-handel. Głośna dyrektywa Omnibus, która została już wdrożona w większości państw UE oraz dyrektywa cyfrowa i towarowa. Przepisy z obu noweli odnoszą się do siebie i uzupełniają wzajemnie. Jak zmienią e-commerce w Polsce?

Dyrektywa Omnibus

To akt prawny, którego celem jest wzmocnienie i ujednolicenie zasad ochrony konsumentów. W uproszeniu – jest to dyrektywa egzekucyjna i modernizacyjna, zwiększająca transparentność i wzmacniająca świadomość informacyjną konsumenta, który m.in. kupuje towary i usługi cyfrowe w sieci. Pod wpływem unijnej dyrektywy najbardziej zmieni się ustawa o prawach konsumenta, ale nie tylko. Zmiany obejmą również ustawę o informowaniu o cenach towarów i usług oraz o ochronie konkurencji i konsumentów.

W świecie e-commerce o dyrektywie Omnibus dyskutuje się szeroko już od końca 2019 roku. Jak te przepisy wpłyną one na codziennie funkcjonowanie e-biznesów?

– Przedsiębiorcy powinni dostosować się do nowych regulacji, w szczególności do obowiązków informacyjnych. Zarówno w zakresie zmiany regulaminów, jak i powiązanej dokumentacji oraz poprzez przygotowanie odpowiednich interfejsów na stronie internetowej – mówi Gabriela Halla-Popławska, adwokat w IdoSell.

Jak więc przestrzegać przepisów dyrektywy Omnibus w praktyce? Abstrahując od kwestii promocji, właściciele e-sklepów muszą udzielać informacji, wedle jakich zasad na ich stronach internetowych publikowane są opinie o produktach np. czy zamieszczane są zarówno te pozytywne, jak i negatywne, czy są one sponsorowane. Ważnym punktem jest również informacja o tym, czy prezentowana cena jest spersonalizowana (na podstawie zautomatyzowanego profilowania zachowań konsumentów).

– Przewidziano też dodatkowe obowiązki dla przedsiębiorców, którzy oferują usługi i treści cyfrowe w zamian za dane osobowe. Przetwarzanie danych osobowych w takich sytuacjach powinno być zgodne z RODO – podkreśla Gabriela Halla-Popławska.

Co grozi za nieprzestrzeganie regulacji?

Ważnym elementem dyrektywy Omnibus jest wprowadzenie odpowiednich obwarowań, które mają zapewnić przestrzeganie przepisów. Chodzi o system grzywien i kar pieniężnych, które mają na celu egzekwowanie regulacji w praktyce.
Maksymalna wysokość grzywien za naruszenie przepisów, powinna zostać określona na poziomie co najmniej 4 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy.

– W przypadku, gdy informacje o rocznym obrocie sprzedawcy lub dostawcy nie są dostępne – państwa członkowskie są zobowiązane wprowadzić przepisy przewidujące możliwość nakładania grzywien. Ich maksymalna wysokość wynosi co najmniej 2 mln euro, ale mogą też wprowadzić wyższe kary – tłumaczy Gabriela Halla-Popławska.
Ponadto według przepisów dyrektywy, konsumenci, którzy ucierpieli na skutek nieuczciwych praktyk handlowych, powinni mieć zapewniony dostęp do skutecznych środków prawnych takich jak odszkodowania, a nawet do obniżenia ceny czy rozwiązania umowy.

Implementacja dyrektywy Omnibus w Polsce jest rozproszona po kilku ustawach, które uzupełniają się, a także odwołują się do siebie m.in. w zakresie przyjętych definicji.
Rządowy projekt wdrażający Omnibusa to akt prawny o zmianie m.in. ustawy o prawach konsumenta, o ochronie konkurencji i konsumentów, o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz o informowaniu o cenach towarów i usług.

– W ustawie o prawach konsumenta zostaną wprowadzone nowe definicje takie jak: internetowa platforma handlowa czy dostawca internetowej platformy handlowej. Na dostawcę internetowej platformy handlowej zostaną nałożone nowe obowiązki informacyjne polegające na: konieczności poinformowania konsumenta, w sposób jasny i zrozumiały o głównych parametrach decydujących o plasowaniu ofert przedstawionych konsumentowi oraz o tym, czy osoba trzecia oferująca swoje towary, usługi lub treści cyfrowe na internetowej platformie handlowej jest przedsiębiorcą. Dzięki temu ostatniemu konsument będzie wiedział, czy zawarta przez niego na internetowej platformie handlowej umowa kupna będzie podlegała ochronie przepisów prawa konsumenckiego – wyjaśnia Gabriela Halla-Popławska.

Wprowadzono też regulacje dotyczące odstąpienia od umowy „opłaconej” danymi. W tej sytuacji przedsiębiorca powinien zastosować się do obowiązków, które wynikają z rozporządzenia RODO.

Powszechnie stosowaną praktyką w świece e-commerce jest publikowanie przez sprzedających opinii o oferowanych przez siebie produktach czy świadczonych usługach. Nie jest tajemnicą, że na tym polu dochodzi do wielu nadużyć ze strony nieuczciwych sprzedawców. Dlatego też idąca za dyrektywą Omnibus zmiana ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, reguluje kwestie publikowania opinii. W ramach noweli do ustawy dodano definicję plasowania, poprzez którą rozumie się przyznawanie określonej widoczności produktom lub wagę nadawaną wynikom wyszukiwania przez przedsiębiorców.

– Do katalogu istotnych informacji, które potrzebne są przeciętnemu konsumentowi, do podjęcia decyzji o zawarciu umowy dodano przepis, który zobowiązuje do informowania kupujących o tym, w jaki sposób na stronie zamieszczane są opinie. W szczególności, w jaki sposób sprzedający weryfikuje, czy opinie zamieszczane na stronie internetowej rzeczywiście pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go nabyli – mówi Gabriela Halla-Popławska.

Przedsiębiorca ma również obowiązek poinformowania konsumenta o płatnej reklamie, jeżeli zapłacił dostawcy funkcji wyszukiwania za wyższe plasowanie produktu. Zaniechanie tego obowiązku stanowi nieuczciwą praktykę rynkową.

– Jeżeli chodzi o ustawę o informowaniu o cenach towarów i usług, przy promocjach wprowadza ona słynny już obowiązek informacyjny. Chodzi o wskazanie najniższej ceny danego towaru lub usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki – dodaje Halla-Popławska. – Przestrzeganie tego obowiązku będzie egzekwowała Państwowa Inspekcja Handlowa, która na nieuczciwego sprzedawcę będzie mogła nałożyć karę pieniężną do 20 tys. zł. Dla przedsiębiorcy, który notorycznie narusza przepisy ustawy (co najmniej trzykrotnie w okresie 12 miesięcy), kara może wynosić nawet do 40 tys. zł.

Dyrektywa cyfrowa i towarowa

Dyrektywy cyfrowa i towarowa również zaznaczą się grubą kreską w polskim e-commerce. Zmiany dotkną przede wszystkim obowiązków, które mają sprzedawcy i twórcy contentu. Jakie więc zachodzą zmiany w polskim ustawodawstwie, dlaczego jest to istotne dla merchantów i co właściwie ulega modyfikacji? Do tej pory sprzedawcy mieli obowiązek odpowiedzi na reklamację w ciągu 30 dni. Teraz ten czas ma się skrócić do 14 dni.

– Jeśli w ciągu tego czasu sprzedawca lub dostawca usługi czy treści cyfrowej nie ustosunkuje się do reklamacji, to oznacza to, że tę reklamację uwzględnił – wyjaśnia Rafał Malujda, radca prawny IdoSell.

Kolejna nowość związana jest z odpowiedzialnością (rękojmią) za wady. W przypadku towarów, przedsiębiorca będzie odpowiadał za wady towaru ujawnione w przeciągu dwóch lat od daty jego dostarczenia.

– Przyjmować się będzie, że wady ujawnione w tym terminie istniały w momencie dostarczenia towaru – podkreśla Rafał Malujda.

W przypadku treści i usług cyfrowych, przedsiębiorca także będzie odpowiadał za wady ujawnione w przeciągu dwóch lat od ich dostarczenia. Jednak domniemanie braku zgodności treści lub usługi cyfrowej z umową będzie obowiązywało tylko na poziomie jednego roku od momentu dostarczenia treści. Podobna regulacja obowiązuje obecnie w zakresie rzeczy.

– Jeżeli miałoby być inaczej, sprzedawca musi wykazać, że nie zataił tego i ta wada powstała później. Przy contencie cyfrowym jest to trochę inaczej – ze względu na jego specyfikę termin domniemania wadliwości jest krótszy – wylicza Rafał Malujda.

Przepisy dyrektyw wprowadzają dużo zmian na poziomie ustawy o prawach konsumenta, natomiast w jakimś zakresie operują tą siatką pojęciową, którą znamy z dotychczasowych przepisów, chociażby z obecnej regulacji rękojmi za wady rzeczy – czyli zgodność, niezgodność z umową. Konsumenci wiedzą, że mogą żądać usunięcia wady, wymienić towar na nowy, ewentualnie żądać obniżenia ceny lub odstąpić od umowy i żądać zwrotu całej wartości, jeśli produkt jest wadliwy.

– Ta konstrukcja mniej więcej ulega zachowaniu, w szczególności przy towarach. Przy usługach cyfrowych wprowadza nową kategorię – niezgodność usługi cyfrowej z umową i doprowadzenie do zgodności z umową usługi cyfrowej. Doprecyzowaniu ulega to, w jakiej sytuacji, czego i kiedy możemy żądać, a kiedy odpowiedzialność jest wyłączona– tłumaczy Rafał Malujda.

Całkowitą nowością w przepisach jest pojawienie się kategorii towarów z elementami cyfrowymi („smart”), czego przykładem może być np. inteligentny zegarek. W takim przypadku sam zegarek należałoby uważać za towar z elementami cyfrowymi mogący pełnić swoje funkcje wyłącznie z aplikacją, która udostępniana jest na podstawie tej samej umowy sprzedaży, ale którą konsument musi pobrać na smartfon – aplikacja byłaby wówczas wzajemnie połączonym elementem cyfrowym.

W nowych przepisach poruszona zostanie również kwestia handlu danymi osobowymi. Obecnie jest to już dopuszczalne, np. wymiana danych za dostęp do usługi i możliwość wysyłki przez przedsiębiorcę e-mali marketingowych. Tu doprecyzowaniu zostaną sytuacje, które nie podlegają regulacji ustawy o prawach konsumenta (np. udostępnienie danych w celu wykonania umowy).
W nowych przepisach doprecyzowaniu ulega również kwestia publicznych zapewnień, akceptacji określonych braków w towarze czy usłudze ze strony konsumenta.

– Z  drugiej strony akceptacji przedsiębiorcy wymaga chociażby to, że termin dostarczenia lub określone właściwości są istotne dla konsumenta. To wszystko sprawia, iż oświadczenia działów sprzedaży na czatach i zawieszonych na stronach sklepów komunikatorach, będą miały coraz większe znaczenie – mówi Rafał Malujda.

Źródło: IdoSell.

Jaka jest rzeczywista żywotność paneli fotowoltaicznych?

Jak-jest-faktyczna-zywotnosc-paneli-inf.pras_.O rosnącej popularności instalacji fotowoltaicznych najlepiej świadczą liczby. Na koniec października br. moc zainstalowana w PV wyniosła prawie 11,5 GW. To aż o 71,2% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r1. Część osób, które planują zainwestować w fotowoltaikę zastanawia się nad tym, jaka jest żywotność paneli. Producenci gwarantują, że ich sprawność z biegiem lat nie spadnie poniżej pewnego poziomu. Jest to jednak warunkowane kilkoma czynnikami. Podpowiadamy, ile faktycznie mogą służyć panele fotowoltaiczne i jak dbać o nie, aby maksymalnie ten czas przedłużyć.

Spis treści:
Co wpływa na żywotność paneli?
Jaka jest żywotność paneli fotowoltaicznych i inwertera?
W jaki sposób wydłużyć żywotność naszych paneli?

Co wpływa na żywotność paneli?

Wśród ekspertów, jak i samych użytkowników, istnieje wiele teorii na temat tego, jaka jest faktyczna żywotność paneli fotowoltaicznych. Co istotne, technologia solarna ciągle się rozwija, dzięki czemu ogniwa stają się trwalsze i wydajniejsze. Nie musimy się więc martwić, że system zużyje się, zanim zacznie na siebie zarabiać. Przeglądając oferty możemy zobaczyć, że coraz więcej producentów oferuje 25-letnią gwarancję na moduły fotowoltaiczne. Warto pamiętać jednak, że nawet jeśli zdecydujemy się na najlepszy system, na jego wydajność wpływa kilka czynników. Jakich? Głównie od zjawisk atmosferycznych np. gradobicia, śniegu, wichur, zamarzniętej wody, czy ekstremalnie wysokich lub niskich temperatur. Dobra wiadomość jest taka, że w strefie klimatycznej, w jakiej znajduje się Polska, warunki są na tyle łagodne, że w minimalnym stopniu wpływają na wydajność instalacji.

Jaka jest żywotność paneli fotowoltaicznych i inwertera?

Jak mówi ekspert Szymon Osłowski z KOBO Energy: Słysząc o fotowoltaice, wiele osób myśli przede wszystkim o ogniwach pochłaniających energię słoneczną. Należy pamiętać jednak także o falowniku. Urządzenie zamienia prąd stały na zmienny, a objęte jest zazwyczaj 10-letnią gwarancją. Na żywotność inwertera wpływają warunki pracy i to, czy ma on większą moc niż moduły.

Powszechnie przyjęto, że panele fotowoltaiczne pracują z niemal pełną wydajnością przez ok.25 lat. Gdy minie ten okres działają z mocą wynoszącą co najmniej 80% wartości początkowej. Z biegiem lat instalacja będzie produkowała coraz mniej prądu, aż w końcu wymiana stanie się koniecznością.

– W przypadku dobrej jakości urządzeń spadki mocy są jednak znikome. – zauważa ekspert z KOBO Energy. – Największy spadek mocy występuje w pierwszym roku eksploatacji, jednak jest nie większy niż 1%. W kolejnych latach wydajność obniża się zaledwie o około 0,4-0,5% rocznie. – precyzuje.

W jaki sposób wydłużyć żywotność naszych paneli?

Głównym zadaniem dla wszystkich posiadaczy paneli jest robienie ich regularnych przeglądów. Co oznacza regularny przegląd? Przynajmniej jeden na 5 lat. Warto także pamiętać o dbaniu o panele i skorzystać z usług firmy specjalizującej się w myciu i konserwacji paneli. Wszelkie zabrudzenia przyczyniają się do powstania zacienienia, które obniża wydajność instalacji.

Kolejnym, lecz nie mniej ważnym krokiem, jest monitorowanie stanu instalacji. Pozwala na to np. specjalna aplikacja w smartfonie lub odczyt z falownika. A ewentualny spadek wydajności zaobserwujemy tylko jeśli będziemy systematycznie analizować dane z licznika dwukierunkowego.

1 https://www.rynekelektryczny.pl/moc-zainstalowana-fotowoltaiki-w-polsce/

Źródło: KOBO Energy.

Budowa lub remont nieruchomości? Na jakie dofinansowanie mogą liczyć właściciele domów?

fabian-blank-78637-unsplash
Budowa lub remont nieruchomości? Na jakie dofinansowanie mogą liczyć właściciele domów? Końcówka roku to dobry moment na zaplanowanie kolejnych działań. Niektórzy w planach na 2023 r. mają budowę lub remont domu. Jedno i drugie wiąże się ze sporym wydatkiem. Wzniesienie nowego budynku to koszt kilkuset tysięcy złotych. Za generalny remont również zapłacimy od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy. Na rekordowo wysokie koszty bez wątpienia wpływa szalejąca inflacja i spowodowane nią rosnące ceny materiałów budowlanych. Na szczęście w Polsce funkcjonuje wiele programów finansowych, które mogą znacznie zredukować wydatki – zwłaszcza jeśli planujemy zastosować energooszczędne instalacje lub nowoczesne rozwiązania. Na jakie konkretnie dofinansowania możemy liczyć?

Spis treści:
Program „Moje Ciepło” – ekonomiczne ogrzewanie domu
Moda na fotowoltaikę – program „Mój prąd”
Na czym polega program „Czyste powietrze”?
Program „Moja Woda” w pigułce

Program „Moje Ciepło” – ekonomiczne ogrzewanie domu

Badanie „Co Polacy wiedzą o pompach ciepła i nowoczesnych systemach ogrzewania domów?” przeprowadzone przez Euros Energy pokazało, że ponad 80% osób boi się wysokich rachunków za ogrzewanie. Niemal 50% ankietowanych doświadczyło podwyżek na własnej skórze. Kryzys energetyczny, napędzany przez wojnę w Ukrainie i problemy gospodarcze, negatywnie odbija się na budżetach Polaków. Ogrzanie domu o powierzchni 130-150 mkw to koszt od kilku do nawet kilkunastu tysięcy rocznie.

– Remedium na rosnące rachunki za ogrzewanie jest instalacja pompy ciepła. Jest to nowoczesne i ekologiczne urządzenie, które nie tylko ogrzewa budynek, ale także podgrzewa wodę użytkową – wyjaśnia Paweł Poruszek, CEO firmy Euros Energy. – Koszty zakupu i montażu pompy zwracają się po czasie. Dodatkowo można skorzystać z programu „Moje Ciepło”, czyli dotacji na pompę.

Program „Moje Ciepło” skierowany jest do właścicieli i współwłaścicieli nowych, jednorodzinnych domów o podwyższonym standardzie energetycznym. Wsparcie stanowi 30-45% kosztów kwalifikowanych inwestycji, czyli od 7 do 21 tys. zł. Od kwietnia 2022 roku wypłacono ponad 4200 dofinansowań. Budżet wynosi 600 mln zł. Właściciele budynków mieszkalnych mogą starać się o dotację do końca 2026 roku.

Moda na fotowoltaikę – program „Mój prąd”

Dużą popularnością w ostatnim czasie cieszy się fotowoltaika, która wytwarza darmowy prąd z energii słonecznej. Instalację PV można połączyć z pompą ciepła. Taki zestaw jest w stanie dostarczyć prawie 100% ciepła niezbędnego do ogrzania domu i wody użytkowej, obniżając rachunki niemal do 0 zł. Zestaw fotowoltaika + pompa ciepła nie emituje żadnych szkodliwych substancji. W konsekwencji nie tylko oszczędzamy, ale także chronimy środowisko!

Inwestycja w fotowoltaikę to inwestycja w bezpieczną przyszłość, stabilność finansową i ekologię. Koszty montażu paneli fotowoltaicznych można znacznie obniżyć, korzystając z programu „Mój Prąd”. W kwietniu 2022 roku ruszyła czwarta edycja „Mój Prąd 4.0”, która podobnie jak poprzednie, skierowana jest do osób fizycznych, wytwarzających energię elektryczną na własne potrzeby. W ramach projektu udzielane są dotacje na montaż instalacji PV. Maksymalnie można otrzymać 20,5 tys. zł.

Na czym polega program „Czyste powietrze”?

„Czyste Powietrze” to pierwszy ogólnopolski program dopłat do wymiany starych pieców oraz docieplenia jednorodzinnych budynków mieszkalnych. Projekt skierowany jest do właścicieli i współwłaścicieli domów jednorodzinnych oraz lokali (z oddzielną księgą wieczystą) wydzielonych w budynkach jednorodzinnych. Dotacje wynoszą od 30 do nawet 79 tys. zł.

Wsparcie można otrzymać na:

• wymianę starego pieca na paliwo stałe na ekologiczne źródło ciepła,

• wentylację mechaniczną,

• mikroinstalację fotowoltaiczną,

• instalację centralnego ogrzewania lub ciepłej wody użytkowej,

• ocieplenie domu,

• wymianę okien i drzwi.

Głównym celem programu jest poprawa jakości powietrza i zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.

– Wraz z programem „Czyste Powietrze” lub „Mój Prąd” można skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej. W ramach ulgi właściciel domu jednorodzinnego może odliczyć od dochodu wydatki poniesione na realizację przedsięwzięcia modernizacyjnego – wyjaśnia ekspert Euros Energy – producent pomp ciepła. – Odliczeniu podlegają zarówno koszty zakupu materiałów i urządzeń, jak i koszty montażu. Maksymalna kwota odliczenia nie może przekroczyć 53 tys. zł.

Program „Moja Woda” w pigułce

Kolejnym wartym uwagi projektem jest program „Moja Woda”, w ramach którego można otrzymać do 5 tys. zł dotacji na budowę przydomowej instalacji zatrzymującej wody opadowe i roztopowe. Celem programu jest ochrona zasobów wody oraz zminimalizowanie zapotrzebowania na wodę z wodociągów.

Na dofinansowanie może liczyć właściciel nieruchomości, na której znajduje się dom jednorodzinny. Program uwzględnia również nowo wybudowane budynki mieszkalne. Warunkiem przystąpienia do programu jest posiadanie wkładu własnego w wysokości min. 2 tys. zł, a także projekt zbiornika o pojemności min. 2 m³.

Dofinansowania „Moje Ciepło”, „Mój prąd” i inne tego typu programy to świetne wsparcie finansowe dla wszystkich osób planujących budowę lub remont domu. Inwestycja, przy wsparciu programów, to nie tylko oszczędność na pracach budowlanych czy modernizacyjnych, ale także gwarancja niemałych oszczędności w przyszłości.

Źródło: Euros Energy.

Rynek nieruchomości inwestycyjnych nie staje w miejscu. Kawalerki wciąż będą się sprzedawać?

dan-gold-220226-unsplash
Rynek nieruchomości inwestycyjnych nie staje w miejscu. Czy oznacza to, że kawalerki wciąż będą się sprzedawać? Póki co nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała ulec gwałtownej zmianie. Mieszkania jednopokojowe wyraźnie nie wychodzą z mody. Dotyczy to zarówno prywatnych nabywców, jak i inwestorów, którzy dostrzegają w nich duży potencjał zarobkowy.

Spis treści:
Kawalerka dobra jako mieszkanie na życiowy start
Inwestorzy dostrzegają duży potencjał małych mieszkań
Niewielkie M., które można nabyć za gotówkę
Banki mniej chętne do udzielania pożyczek
Kawalerka jako kwatera biznesowa
Kawalerka jako mieszkanie pod wynajem
Kup tanio, sprzedaj drogo

Kawalerka dobra jako mieszkanie na życiowy start

Kawalerka może kojarzyć się z mało komfortowym mieszkaniem, w którym nie da się wydzielić odpowiednio strefy dziennej i nocnej. Tymczasem jednopokojowe mieszkania mogą stanowić bardzo komfortową przestrzeń do życia. Wystarczy odpowiednio podzielić metry kwadratowe, aby uzyskać przestrzeń do spędzania w mieszkaniu czasu za dnia, oraz wypoczynku w nocy. Kawalerki stanowią doskonałe rozwiązanie do osób, które dopiero rozpoczynają samodzielne życie. Ich zakup wiąże się ze stosunkowo niskim wydatkiem, w związku z czym na zakup kawalerki łatwiej można uzyskać kredyt bankowy. Jest to istotna kwestia zwłaszcza teraz, kiedy dostęp do kredytów hipotecznych został ograniczony przez banki poprzez zaostrzone warunki kredytowe.

Inwestorzy dostrzegają duży potencjał małych mieszkań

W niewielkich lokalach mieszkalnych drzemie naprawdę duży potencjał. Dobrze zdają sobie z tego sprawę inwestorzy, którzy poszukują atrakcyjnej lokaty kapitału. Kawalerki mogą stanowić doskonałe źródło przychodu – czy to jednorazowego zastrzyku gotówki, czy też niższych, comiesięcznych wpływów finansowych. Mieszkania te są ponadto niedrogie, co sprawia, że na ich zakup może pozwolić sobie większa liczba inwestorów. Nabycie większych lokali mieszkalnych wiąże się zazwyczaj z większym wydatkiem, chociaż należy pamiętać o tym, że nie jest to regułą. Czasami kawalerki, które cechują się doskonałą lokalizacją (na przykład w ścisłym centrum miasta, blisko Rynku, w sąsiedztwie uczelni wyższych itp.) potrafią być droższe, niż mieszkania dwupokojowe. Inwestorzy powinni więc każdorazowo zweryfikować, czy w przypadku danej lokalizacji i standardu wykończenia, inwestycja w kawalerkę rzeczywiście będzie opłacalna.

Niewielkie M., które można nabyć za gotówkę

Brak konieczności posiłkowania się kredytem hipotecznym przy zakupie nieruchomości to bardzo duża zaleta. Można ją przypisać właśnie kawalerkom, które cechują się stosunkowo niewielką ceną rynkową. Stoi za tym oczywiście skromna ilość metrów kwadratowych, co przekłada się na niższą cenę końcową takiego mieszkania. Jak wspomnieliśmy wcześniej, nie jest to oczywiście regułą. Cena końcowa za mieszkanie na sprzedaż jest uzależniona od jego lokalizacji, standardu wykończenia, wieku budynku, wartości dodanych itp. Niemniej nabywając mieszkanie w ramach jednej inwestycji możemy założyć, że nabycie kawalerki będzie wiązało się z mniejszym wydatkiem, niż zakup większego lokalu mieszkalnego o dwóch pokojach.

Banki mniej chętne do udzielania pożyczek

Za popularnością kawalerek stoi jeszcze jedna ich zaleta. Jeśli inwestor planuje zakupić takie mieszkanie przy wsparciu kredytu bankowego, to z pewnością łatwiej będzie mu otrzymać od banku decyzję pozytywną o udzieleniu pożyczki, jeśli jej kwota będzie niższa. Inwestor, który będzie chciał nabyć większy lokal mieszkalny, zapewne musiałby się liczyć z koniecznością zaciągnięcia w banku kredytu hipotecznego opiewającego na wyższą kwotę. Zaostrzona obecnie polityka bankowa nie jest więc kredytobiorcom przychylna. Mogłoby się więc okazać, że inwestor otrzyma od banku decyzję odmowną, a co za tym idzie , kredyt hipoteczny na zakup mieszkania nie zostanie mu udzielony.
Jeśli chodzi o banki, to oczywiście nie należy się dziwić ich bieżącej polityce kredytowej. Wysoka inflacja i niestabilna gospodarka sprawiają, że wielu Polaków trafi stabilny do tej pory grunt pod nogami. Osoby, których pensje nie poszły w górę muszą mierzyć się z wyższymi kwotami na paragonach w sklepach oraz comiesięcznych rachunkach. W efekcie maleje ich zdolność kredytowa. Banki, aby uchronić się przez udzieleniem pożyczki osobie, która może okazać się niewypłacalna, zaostrzyły procedury udzielania kredytów hipotecznych. W efekcie mniej osób może pozwolić sobie na uzyskanie od banków wymaganego wsparcia finansowego, aby móc zrealizować swoje marzenie o zakupie nieruchomości w segmencie mieszkaniowym.

Kawalerka jako kwatera biznesowa

Prywatna kawalerka stanowi doskonałą alternatywę dla hotelu. Jeśli przedsiębiorca posiada oddział w innym mieście, lub jego pracownicy odbywają częste podróże służbowe w konkretny region kraju, to inwestycja w prywatne mieszkanie może okazać się opłacalna. Jak wiadomo, hotele często wysoko liczą sobie za wynajem pokoi. Cena jest tym wyższa, im wyższy standard oferuje hotel. Na cenę wpływa także lokalizacja obiektu. Jeśli przedsiębiorca chce zapewnić sobie lub pracownikom komfortowy nocleg z dostępem do aneksu kuchennego, oraz zagwarantować nocującemu większe poczucie prywatności i swobody, to inwestycja w kawalerkę może być doskonałym rozwiązaniem.
Mieszkanie pracownicze nie ogranicza czasowo osoby nocującej. Nie ma godzin zameldowania i wymeldowania. Dodatkowo osoba nocująca w takim mieszkaniu może poczuć się bardziej swobodnie. O ile zakup kawalerki jest jednorazowym, większym wydatkiem, to jednak jest to inwestycja, która może się zwrócić. Przede wszystkim mieszkanie takie staje się własnością przedsiębiorcy, co oznacza, że zawsze może je sprzedać i odzyskać, a nawet zwiększyć swój przychód z tego tytułu. Kolejną zaletą jest możliwość skorzystania z kuchni, co ogranicza wydatki pracownicze na jedzenie w restauracjach. Koszt utrzymania takiego mieszkania w skali miesiąca też potrafi być niższy, niż wydatki na hotele dla pracowników.

Kawalerka jako mieszkanie pod wynajem

Mieszkanie jednopokojowe może stanowić doskonałe źródło comiesięcznych przychodów. Inwestor, który zakupi lokal mieszkalny, może go dostosować do potrzeb wynajmu. Posiadając najemców dla swojego mieszkania, może on czerpać stałe, comiesięczne zyski z tytułu wynajmu.
Rozwiązanie takie jest o tyle korzystne, że nawet jeśli inwestor będzie chciał w przyszłości zrezygnować z wynajmowania swojego lokum mieszkalnego, to w dalszym ciągu będzie jego właścicielem. Będzie mógł albo zostawić wówczas kawalerkę na własne potrzeby mieszkaniowe (lub dla członka rodziny, na przykład swojego dziecka), albo sprzeda nieruchomość mieszkalną. Co więcej, decydując się na sprzedaż lokalu mieszkalnego, może uzyskać wyższą cenę transakcyjną, niż sam musiał zapłacić. Wynika to z faktu, że obecnie ceny mieszkań utrzymują się na wysokim poziomie.

Kup tanio, sprzedaj drogo

Popularną formą zarobku na kawalerkach jest ich nabywanie po niskiej cenie rynkowej, remontowanie, wyposażanie i sprzedawanie po dużo wyższej cenie. Jeśli inwestorowi uda się kupić za przysłowiowe grosze kawalerkę do remontu, to jego zysk po sprzedaży takiego odnowionego mieszkania może być naprawdę wysoki. Taki model biznesowy zakłada szybkie nabycie, remont i odsprzedaż, dla uzyskanie większej kwoty w portfelu, co wydaje się rozsądnym rozwiązaniem biznesowym.

Redakcja
Komercja24.pl

Grunt inwestycyjny na wynajem atrakcyjną alternatywą dla działek na sprzedaż

ziemiaGrunt inwestycyjny na wynajem stanowi atrakcyjną alternatywę dla działek na sprzedaż. Nie każdy przedsiębiorca może bowiem pozwolić sobie na zakup działki własnościowej. Ponadto grunty od wynajem stanowią atrakcyjne rozwiązanie dla przedsiębiorców i inwestorów, którzy nie chcą być związani na stałe z jedną lokalizacją.

Spis treści:
Zalety działek na wynajem
Niski koszt wejściowy
Dobra na biznesowy start
Rynek bogaty w oferty działek inwestycyjnych na wynajem
Działki na wynajem w Polsce

Zalety działek na wynajem

Grunty inwestycyjne przeznaczone na wynajem posiadają wiele zalet, za które cenią je ich najemcy. To właśnie one sprawiają, że najemcy coraz chętniej przyglądają się ofertom gruntów na wynajem, a nie działek inwestycyjnych na sprzedaż. Za co grunty inwestycyjne na wynajem są tak cenione? Przede wszystkim za atrakcyjną cenę najmu, oraz możliwość relokacji miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, bez konieczności sprzedaży działki.

Niski koszt wejściowy

Podstawową zaletą, jaka dotyczy działek na wynajem, jest dużo niższy koszt inwestycji. Wynajęcie działki inwestycyjnej to zazwyczaj koszt około kilku tysięcy miesięcznie, podczas gdy zakup grunty wiąże się z dużo większym wydatkiem, idącym w tysiące lub nawet miliony. Cena gruntu jest oczywiście zależna od lokalizacji, powierzchni, ukształtowania terenu, zagospodarowania itp.

Dobra na biznesowy start

Działka na wynajem jest dobrym rozwiązaniem dla przedsiębiorców, którzy dopiero rozwijają biznesowe skrzydła i nie dysponują odpowiednim kapitałem, aby kupić teren inwestycyjny na własność. Ponadto czasem przedsiębiorcy nie wiedzą jeszcze, czy dana lokalizacja będzie dobra pod prowadzony przez nich biznes. Chodzi tutaj zarówno o lokalizację jak i powierzchnię gruntu. Działki na wynajem stanowią więc atrakcyjną alternatywę, gdyż dają przedsiębiorcy możliwość w miarę szybkiej zmiany lokacji w przyszłości.

Rynek bogaty w oferty działek inwestycyjnych na wynajem

Wiedząc już, że działki do wynajęcia posiadają swoje mocne zalety, czego może oczekiwać przedsiębiorca? Jaki jest miesięczny koszt najmu gruntu pod inwestycję? Wszystko zależy od lokalizacji, powierzchni, przeznaczenia, zagospodarowania itp. Na rynku nieruchomości znajduje się obecnie całkiem spora oferta gruntów inwestycyjnych do wynajęcia. Ciekawe działki oferują biura z Grupy WGN. Prezentowane poniżej przykładowe oferty pochodzą z baz ofert biur WGN i są ofertami na wyłączność.

– Grunt inwestycyjny w Poznaniu:
Biuro WGN Poznań Grunwald prowadzi wynajem atrakcyjnego gruntu zlokalizowanego w Poznaniu, w zielonej dzielnicy Grunwald. Jest to grunt komercyjny z budynkiem użytkowym, zlokalizowany w bardzo dobrej części miasta. Sama działka ma powierzchnię 1.226 metrów kwadratowych, natomiast budynek, który jest na niej posadowiony, ma powierzchnię około 200 metrów kwadratowych. Po adaptacji teren może być wykorzystany pod działalność magazynową, produkcyjną lub handlową. Położenie działki zapewnia dostęp do pełnej infrastruktury komunikacyjnej, a także handlowo-usługowej. Działka objęta jest Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i usługową. Budynek, który znajduje się na przedmiotowej działce, może zostać zaadaptowany pod potrzeby użytkowe przyszłego najemcy. Działka inwestycyjna może zostać wynajęta za 8 000 złotych miesięcznie. Oznacza to, że koszt wynajęcia 1 metra kwadratowego działki kosztuje w tym przypadku 7 złotych miesięcznie.

– Grunt inwestycyjny w Gdyni:
Biuro WGN Gdańsk pośredniczy w wynajmie atrakcyjnego gruntu położonego w Gdyni, w dzielnicy Dąbrowa. Właściciel oferuje najem długoterminowy działki położonej w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy Gdyni, przy ul. Rdestowej, w bliskim sąsiedztwie drogi Gdynia-Chwaszczyno. Okolica zapewnia dostęp do rozbudowanej infrastruktury handlowo-usługowej. Lokalizacja działki zapewnia dogodny dojazd do Obwodnicy Trójmiasta, natomiast dojazd na lotnisko zajmuje zaledwie kwadrans. Przedmiotowa działka ma powierzchnię 1030 metrów kwadratowych. Jest to grunt o kształcie prostokąta, o wymiarach około 22 x 45 metrów. Jak informuje biuro WGN, teren ten stanowi doskonałe miejsce na prowadzenie działalności typu : komis samochodowy, parking strzeżony, powierzchnia pod wystawę sprzedażową, miejsce pod reklamę itp. W przypadku najmu długoterminowego istnieje możliwość postawienia nieruchomości według własnego projektu. Grunt inwestycyjny można wynająć za 5 000 złotych miesięcznie, co daje 5 złotych za metr kwadratowy nieruchomości.

– Grunt inwestycyjny w Inowrocławiu:
Biuro WGN Inowrocław odpowiada za wynajem działki położonej w miejscowości Inowrocław. Grunt ma przyłączone media. Dzierżawa obejmuje grunt o powierzchni 2 600 metrów kwadratowych. Nieruchomość jest zlokalizowana jest na roku ulic Batkowskiej i Warsztatowej. Teren znajduje się na obrzeżach miasta, dzięki czemu najemca będzie miał zapewniony większy spokój i prywatność, niż w centrum. Do gruntu zapewniony jest dojazd drogą asfaltową. Jest to działka niezabudowana, o kształcie prostokąta. Grunt jest płaski, dzięki czemu najemca nie będzie musiał poświęcać czasu i dodatkowych środków finansowych na jego wyrównanie. Działka inwestycyjna nadaje się pod różnego rodzaju działalność gospodarczą. Właściciel oferuje opcję wynajmu długoterminowego. Grunt inwestycyjny został wystawiony na wynajem za 1 000 złotych miesięcznie, co niewątpliwie stanowi bardzo atrakcyjną ofertę.

– Grunt inwestycyjny w miejscowości Sobin koło Polkowic:
Biuro WGN Polkowice pośredniczy w wynajmie dużej działki inwestycyjnej, która położona jest we wsi Sobin, w województwie dolnośląskim. Jest to grunt idealny dla inwestora, którzy potrzebuje dużej powierzchni terenu. Przedmiotowa działka mieści się przy ulicy Turkusowej, w stronę Nowej Wsi Lubińskiej. W Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego działka oznaczona jest symbolem R – teren dla użytkowania rolniczego. Działka położona jest w cichej i spokojnej okolicy. Jest to płaski grunt, do którego dojazd zapewniony jest polną drogą. W najbliższej okolicy znajduje się luźna zabudowa jednorodzinna i tereny zalesione. Odległość działki od Polkowic wynosi zaledwie 4 km, natomiast od miejscowości Lubin – 19 km. Powierzchnia przedmiotowego gruntu wynosi 30177 metrów kwadratowych. Cena wynajmu wynosi 3 000 złotych miesięcznie, co stanowi niemal symboliczną opłatę miesięczną za metr kwadratowy nieruchomości.

Działki na wynajem w Polsce

Działki do wynajęcia rozlokowane po polskiej mapie prezentują naprawdę atrakcyjną ofertę. Inwestorzy i przedsiębiorcy mogą liczyć na zróżnicowany wachlarz ofert, zarówno pod kątem ceny za metr kwadratowy nieruchomości na wynajem, jak również lokalizacji. Czy popularność działek inwestycyjnych pod wynajem będzie rosła? Trudno powiedzieć, ponieważ nie każdy przedsiębiorca może być grupą docelową dla tego typu ofert. Z pewnością działkami do wynajęcia nie będą zainteresowani deweloperzy, którzy planują realizację inwestycji komercyjnej i przekazanie jej do użytku na przykład nabywcom mieszkań. Jednak działka na wynajem to już ciekawa propozycja dla przedsiębiorców, którzy poszukują powierzchni komercyjnej pod parking całodobowy, mobilne food-trucki, składy itp.

Redakcja
Komercja24.pl

Jest szansa na niższe koszty budowy mieszkań na rynku pierwotnym?

OKAM_CITYFLOW
Czy w 2023 roku deweloperzy spodziewają się obniżek cen materiałów budowlanych i generalnego wykonawstwa oraz korekty na rynku gruntów? Czy wyhamowanie produkcji mieszkań i spadek popytu na usługi i materiały przyniesie obniżki oferowanych stawek? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Andrzej Oślizło, prezes zarządu, Develia S.A.

W ostatnich miesiącach koszty generalnego wykonawstwa i materiałów zaczęły się stabilizować. Nie spodziewamy się jednak istotnych obniżek w ciągu najbliższych miesięcy. Z uwagi na sytuację na rynku deweloperzy ograniczają uruchamianie nowych inwestycji. Niższy popyt będzie miał wpływ na stawki oferowane przez generalnych wykonawców, w tym poziom marż. Te obniżki mogą zostać jednak zniwelowane przez oczekiwane wyższe ceny energii oraz koszty transportu, co będzie przekładać się na poziom cen materiałów budowlanych.

W 2023 roku prawdopodobnie będziemy obserwować dalszy, niewielki spadek cen gruntów pod zabudowę. Jak już wspominałem, w przyszłym roku zostanie rozpoczętych znacznie mniej projektów i będą realizowane przede wszystkim na gruntach, które już znajdują się w bankach ziemi deweloperów. Niewielkie przeceny oferowanych działek obserwujemy już dzisiaj. Ten segment wrócił już do równowagi. Moim zdaniem, w przyszłym roku będzie mniej transakcji, co będzie wpływało na decyzje właścicieli gruntów, którzy będą potrzebowali gotówki.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Jeśli chodzi o koszty materiałów i wykonawstwa, widzimy że uchodzi powietrze
z pewnego rodzaju bańki cenowej, którą obserwowaliśmy już w 2021 roku. Złożyło się na nią kilka czynników, m.in. popandemiczne opóźnienia w łańcuchach dostaw, konflikt w Ukrainie, a w efekcie presja inflacyjna. Choć rynek normalnieje, to trudno oczekiwać, że ceny wrócą do poprzednich poziomów. Na pewno odczujemy też wzrost kosztów energii. Korzystnym zjawiskiem jest większa dostępność ekip wykonawczych i sprzętu specjalistycznego.

Ceny gruntów wciąż podlegają urealnieniu. Zabezpieczamy bank ziemi pod kątem przyszłych inwestycji. W tym roku pojawiło się na rynku wiele okazji cenowych, co skłoniło nas do zakupów. Optymalnie przygotowane działki w dobrych lokalizacjach są poszukiwanym „towarem”, właściciele mogą wstrzymywać się z decyzją o ich sprzedaży, o ile nie mają ku temu przymusu.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie spodziewamy się znaczących spadków cen wykonawstwa, materiałów czy gruntów. W przypadku wykonawstwa należy pamiętać, że gros pracowników branży stanowili obywatele Ukrainy. Po wybuchu konfliktu odpływ pracowników jest bardzo mocno odczuwalny, a co za tym idzie koszt pozyskania rąk do pracy z pewnością nie spadnie. Jeżeli chodzi o ceny materiałów budowlanych, ze względu na zawirowania spowodowane konfliktem w Ukrainie utrzymają się znacząco większe koszty energii i transportu. Wysokość tych kosztów jest dość odporna na spadek popytu.

W przypadku gruntów problemem jest podaż. Wartościowe inwestycyjnie działki z klarowną sytuacją prawną nadal będą w cenie ponieważ jest ich mało. W Polsce jedynie 30 proc. gruntów objętych jest Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego, które skracają i upraszczają proces inwestycyjny. Nadal istnieją też istotne ograniczenia w obrocie gruntami rolnymi, które utrudniają włączenie ich do produkcji mieszkaniowej.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Wzrost cen niektórych materiałów budowlanych nieco wyhamował w ostatnich miesiącach, nie przekłada się to jednak na ceny generalnego wykonawstwa. Firmy budowlane nadal mają problemy związane z odpływem pracowników z Ukrainy. Konflikt zakłóca również łańcuch dostaw materiałów. Koszty budowy nie maleją również z uwagi na cenę paliwa i energii oraz inflację. Wpływ na ceny w budownictwie będzie miał także wzrost płacy minimalnej.

Ceny mieszkań w obecnej sytuacji mogą co najwyżej ustabilizować się na krótko, jednak wysoka inflacja i znaczne ograniczenie podaży (deweloperzy rozpoczęli w ostatnich trzech miesiącach o 45 proc. mniej budów niż rok wcześniej) przyspieszy tempo wzrostu cen mieszkań w przyszłym roku i w następnych dwóch latach. W związku z pogłębiającym się deficytem mieszkań i rosnącymi cenami najmu nie ulega wątpliwości, że najbliższe miesiące będą najlepszym okresem na zakup nieruchomości w celach inwestycyjnym.

Prognozy dotyczące cen gruntów również nie wskazują na obniżki. W atrakcyjnych lokalizacjach grunty nadal są trudno dostępne i raczej nie można spodziewać się okazji do korzystnych zakupów.

Marcin Michalec, CEO Okam

Nie zakładamy spadku kosztów materiałów budowlanych czy surowców. Wiele oczywiście zależy od zmian geopolitycznych i rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą. Mając jednak na uwadze bieżący rok, rosnącą w ostatnich miesiącach inflację, czasowy brak dostępności niektórych materiałów, co podnosiło koszty budowy, trudno jest patrzeć na kolejne miesiące z dużym optymizmem. Jednocześnie naturalne jest, że jeśli inwestorzy będą sprzedawać mniej z uwagi na spadek popytu, który wynika z trudności kredytowych konsumentów, to uwzględniając także wyższe stawki za generalne wykonawstwo i usługi powiązane, deweloperzy będą raczej lekko podnosić ceny lokali.

Równocześnie, ze względu na ograniczoną dostępność gruntów w centralnych częściach aglomeracji miejskich, nie zakładamy spadku ich cen. Wręcz przeciwnie, mogą one rosnąć. Wysoce prawdopodobny jest wzrost ilości modernizacji starszych budynków, w tym przede wszystkim biurowców na cele mieszkaniowe oraz rozwój osiedli podmiejskich. Ponadto, właściciele gruntów oddalonych od centralnych lokalizacji, zdając sobie sprawę z braku obszarów pod zabudowę, mogą decydować się na stopniowe podnoszenie cen działek.

Dariusz Nagórski, dyrektor ds. inwestycji Aria Development

Obserwujemy spowolnienie wzrostu cen wielu materiałów budowlanych. Wolniej rosną również ceny gruntów. Jest też mniejszy popyt na mieszkania głównie z powodu braku dostępności kredytów. Dzięki niższym kosztom produkcji deweloperzy mieliby możliwość zaoferowania cen nieco lepiej dostosowanych do obecnej siły popytu. Jednakże w związku z inflacją i mniejszą liczbą nowych projektów szacujemy, że obniżki stawek ofertowych będą niewielkie albo wręcz symboliczne.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Trend wzrostowy cen gruntów zatrzymał się. Szczególnie widać to w przypadku działek pod zabudowę jednorodzinną. Ma na to głównie wpływ wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, który przełożył się na ograniczenie zdolności kredytowej potencjalnych nabywców. Zmniejszenie liczby klientów kredytowych jest odczuwalne przy sprzedaży mieszkań, co z kolei przekłada się na ograniczenie dynamiki realizowanych nowych inwestycji przez deweloperów. W zakresie cen gruntów pod zabudowę wielorodzinną, jak zwykle mocno bronią się dobre lokalizacje z atrakcyjną infrastrukturą w okolicy.

Karolina Bronszewska, członek zarządu, dyrektor Marketingu i Innowacji Ronson Development

Wyhamowanie na rynku kredytów hipotecznych spowodowało, że działania inwestycyjne wielu firm deweloperskich stały się o wiele ostrożniejsze, czego efektem jest zmniejszenie wolumenu projektów w toku realizacji oraz ilości gotowych mieszkań. Tym samym, spodziewamy się korekty cen generalnego wykonawstwa, związanej właśnie z mniejszą ilością podpisywanych kontraktów na inwestycje.

Koszty materiałów budowlanych raczej się ustabilizowały, jednak ciężko przewidzieć jak będą się kształtować w 2023 roku. Ceny uzależnione są od kosztów energii, które w 2023 roku mają wzrosnąć, czy też kosztów logistyki. Ze względu na utrzymujący się konflikt w Ukrainie, nadal są też wydłużone łańcuchy dostaw.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Zarówno inwestorzy, jak i wykonawcy wiedzą, że sytuacja na rynku budowlanym jest dynamiczna i zaskakuje każdego dnia. Choć od dwóch lat ceny materiałów budowlanych drożeją, to w 2023 roku może dojść do ich spłaszczenia. Sam spadek cen artykułów budowlanych może obniżyć koszty budowy. Pozostaje jednak kwestia wyhamowania inflacji oraz poprawy warunków kredytowych. Dlatego uważam, że upłynie jeszcze sporo czasu zanim dojdzie do przełamania złej passy w branży budowlanej. Optymistyczny jest jednak fakt, że wyhamowanie wzrostu cen materiałów budowlanych może spowodować wznowienie wstrzymanych inwestycji.

Jeśli chodzi natomiast o ceny działek budowlanych, prognozy na najbliższe miesiące nie wskazują, aby uległy obniżce. W pierwszych miesiącach 2022 roku doszło do korekty cen gruntów w największych miastach. W miejscowościach poza miastami wojewódzkimi ceny nadal rosną, choć już nie w tak szybkim tempie, jak w 2021 roku.

Źródło: dompress.pl.

WGN pośredniczy w sprzedaży dochodowej nieruchomości inwestycyjnej nad morzem

kadr 124-12
WGN Wejherowo jest wyłącznym agentem sprzedaży bardzo dobrze funkcjonującego pensjonatu, który jest położony zaledwie 2,5 km od morza.

Przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość inwestycyjna o powierzchni 1500 m2. Obiekt położony jest w Łebie i składa się z 3 obiektów mieszczących 30 wyjątkowych nadmorskich apartamentów, oraz restaurację z całą infrastrukturą. Budynek posadowiony jest na działce o łącznej powierzchni 4321 m2. W najbliższym otoczeniu są parki i tereny rekreacyjne oraz liczne trasy rowerowe i ścieżki prowadzące nad okoliczne stawy, jeziora i lasy. Jest to gotowa inwestycja do kontynuacji dochodowej działalności.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 12 000 000 złotych.

Wielkimi krokami nadchodzą zmiany w Prawie budowlanym

jodko-600x463
Największą zmianą w Prawie budowlanym w 2023 roku będzie możliwość budowy domów jednorodzinnych bez pozwolenia na budowę, a jedynie na zgłoszenie. – To rodzi obawy także z punktu widzenia inwestorów, bo tracimy ważny element kontroli administracyjnej – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group. Z nadzieją jednak patrzy na wspieranie tworzenia mikroelektrowni wiatrowych i zbiorników na wodę. 

1 stycznia 2023 roku wchodzą rewolucyjne zmiany w Prawie budowlanym, z których najważniejsze to:
  • kompletnie nowa procedura budowy domów jednorodzinnych bez pozwolenia na budowę, a jedynie na tak zwane zgłoszenie;
  • do użytkowania obiekty budowlane będą oddawane jedynie po zawiadomieniu o zakończeniu budowy, co oznacza, że nie będzie konieczna decyzja o pozwoleniu na użytkowanie danego obiektu;
  • poszerza się lista inwestycji realizowanych na uproszczonych zasadach także m.in. o mikroelektorownie wiatrowe (o wysokości 3–12 m) czy bezodpływowych zbiorników na wody opadowe lub roztopowe (do 5 m3 – bez zgłoszenia i pozwolenia; o pojemności 5–15 m3 – wystarczy jedynie zgłoszenie).
Bez pozwolenia na budowę – a jedynie na zgłoszenie – można będzie wybudować każdy dom –niezależnie od metrażu, ale  pod warunkiem, że jest budowany na potrzeby własne i posiada maksymalnie dwie kondygnacje.
– Zgłoszenia mają być realizowane na podstawie projektu sporządzonego z kierownikiem budowy, tak więc kierownik budowy ma potwierdzać gotowość budynku do zamieszkania. To budzi obawy, bo tracimy ważny etap kontroli uprzedniej i następczej, sprawowanej do tej pory przez administrację publiczną. Po tych zmianach w prawie odpowiedzialność za budowę przerzucona zostaje na inwestora, kierownika budowy i projektanta. Wyobraźmy sobie, że dochodzi do sporu między nimi. To oznacza wieloletni spór sądowy. W końcu budując na zgłoszenie inwestor nie dostaje z urzędu żadnej decyzji. Z problemem zostanie sam – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

– To co cieszy w tych zmianach, to rozbudowanie katalogu inwestycji realizowanych na uproszczonych zasadach. Dołączają do tej listy mikroelektrownie wiatrowe czy zbiorniki gromadzenia wody, co oznacza, że pojawiają się na rynku nieruchomości indywidualnych realne rozwiązania wspierające zeroemisyjność budynków. I na te zmiany z pewnością czekał rynek – podkreśla Jodko.

Jodko zwraca także uwagę na rosnącą rolę ekspertów od oceny technicznej, którzy z pewnością będą poszukiwani, a ich rola wzrośnie, szczególnie że od 2023 roku rzeczoznawcy mają otrzymać uprawnienia do sporządzania opracowań technicznych dotyczących obiektów budowlanych.
Z kolei przedstawiciele branży budowlanej informowali w toku prac, że o zmianach dowiedzieli się z konferencji prasowej ministerstwa, a zmian nikt z nimi ich nie konsultował.

Autor: Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Powiększająca się nieruchomość komercyjna SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki z nowymi najemcami

SLP Poznań, Komorniki_render
Nieruchomość komercyjna SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki zapełnia się nowymi najemcami.

Nieruchomość komercyjna SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki to centrum logistyczne położone w pobliżu autostrady A1 Zachód-Wschód. Całkowita powierzchnia obiektu wynosi 244 100 metry kw.
W 2021 roku firma SEGRO nabyła działkę o powierzchni 5,5 ha, zlokalizowaną w bezpośrednim sąsiedztwie SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki. Teraz na terenie tym powstaje nowy budynek wielkości 24 500 metrów kw. Nieruchomość komercyjna zostanie oddana do użytku w drugim kwartale 2023 roku. Na podstawie umowy pre-let 8 400 m2 wynajęła firma Letbek. Pozostałe 8 800 m2 zajmie inny klient produkcyjny, a 7 350 m2 powstaje spekulacyjnie. W zawarciu umowy z Letbek pośredniczyła firma Axi Immo.

 

– Rozbudowa SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki jest ważnym krokiem w naszym rozwoju w regionie i stwarza nowe możliwości dla firm poszukujących możliwości ekspansji w Wielkopolsce. Ponad 17 000 metrów kwadratowych powierzchni realizowanych na bazie umów pre-let świadczy o zaufaniu obu klientów i podkreśla atrakcyjność lokalizacji. SEGRO Logistics Park Poznań, Komorniki przyciąga firmy z różnych branż, zwłaszcza produkcyjne, które dostrzegają potencjał dalszego rozwoju w tej lokalizacji – komentuje Waldemar Witczak, Dyrektor Regionalny SEGRO.

Rewitalizacja Fabryki Perun w Warszawie – jest nowy projekt inwestycji

2_Fabryka Perun_narożnik od GrochowskiejRewitalizacja Fabryki Perun w Warszawie odbędzie się z nowym projektem inwestycyjnym.

W odpowiedzi na wytyczne Mazowieckiego Konserwatora Zabytków oraz postulaty zgłaszane przez społeczność warszawskiego Kamionka, architekci z pracowni WWAA przygotowali nową odsłonę inwestycji Fabryki Perun w stolicy. Zabytkowe hale będą jeszcze lepiej wyeksponowane. Koncepcja projektu  została powtórnie przemyślana pod kątem potrzeb przyszłych i okolicznych mieszkańców. Wypracowane zostały także szczegóły dotyczące inwestycji towarzyszącej – atrakcyjnego, zielonego skweru pomiędzy ulicą Grochowską a Błoniami Elekcyjnymi.

Od początku prac projektowych nad Fabryką Perun konsultujemy się ze służbami konserwatorskimi. Obecnie dysponujemy formalnymi zaleceniami ze strony Urzędu Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, które odnoszą się do układu urbanistycznego i kluczowych rozwiązań architektonicznych. W aktualnym projekcie uwzględniliśmy też postulaty strony społecznej dotyczące np. liczby miejsc parkingowych i charakteru lokali usługowych – obecnie w większym stopniu nastawionych na zaspokojenie potrzeb lokalnej społeczności” – mówi Maciej Wandzel, współinwestor Fabryki Perun.

Kolejne spotkanie z inwestorem i twórcami projektu Fabryki Perun odbędzie się 10 stycznia 2023 roku o godz. 17 w Urzędzie Dzielnicy Praga-Południe.

Signify po raz 6 w globalnym rankingu zrównoważonego rozwoju Dow Jones Sustainability World Index

biznesman
Firma Signify po raz 6 pojawiła się w globalnym rankingu zrównoważonego rozwoju Dow Jones Sustainability World Index.

Firma Signify jest światowym liderem branży oświetleniowej. Firmy już po raz 6, i to kolejny rok z rzędu, znalazła się w globalnym rankingu zrównoważonego rozwoju Dow Jones Sustainability World Index (DJSI). Miejsce w rankingu DJSI jest przyznawane na podstawie pozycji uzyskanej w ramach oceny zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw S&P Global Corporate Sustainability Assessment. Firma Signify uzyskała w niej ogólny wynik 88 na 100 punktów (na dzień 23 września 2022 r.), plasując się tym samym w górnym 1% swojej branży (na dzień 9 grudnia 2022 r.).

– „DJSI to ważny wyznacznik wiodącej pozycji przedsiębiorstwa w zakresie zrównoważonego rozwoju i jestem dumny z tego, że przyznana nam wysoka ocena odzwierciedla nasze wysiłki jako firmy” – powiedział Eric Rondolat, dyrektor generalny Signify. – „Przed nami jeszcze długa droga i zamierzamy kontynuować prace w celu dalszej integracji działań na rzecz klimatu i zrównoważonego rozwoju w całym naszym łańcuchu wartości.”

Firma Signify uzyskała najwyższe noty (100/100) w 66 kategoriach, takich jak strategia dotycząca zmian klimatycznych i emisje gazów cieplarnianych, kultura ryzyka, projektowanie i innowacje produktowe, sprawozdawczość społeczna i wpływ na politykę publiczną (data oceny: 9 grudnia 2022 r.).

Procesy produkcyjne w nieruchomościach komercyjnych wspierane przez roboty?

mat.-pras.-ETISOFT-3-sytuacje-w-ktorych-roboty-AMR-wspieraja-3
Wykorzystanie robotów AMR jest efektywnym sposobem na prawidłową realizację procesów intralogistycznych w zakładach produkcyjnych i magazynowych. Urządzenia stanowią duże wsparcie w przypadku występowania 3 częstych problemów: braków kadrowych, wymagającego środowiska pracy oraz sytuacji związanych z czynnikiem ludzkim.

Spis treści:
Wsparcie w przypadku braków kadrowych
Roboty AMR sprawdzają się w wymagającym środowisku pracy
Koniec z problemem absencji i obniżonej wydajności

Wsparcie w przypadku braków kadrowych

Wymagania stawiane przed branżą logistyczną nieustannie się zwiększają. Procesy intralogistyczne w zakładach produkcyjnych i magazynach muszą być coraz bardziej wydajne, efektywne i bezpieczne. Wiele firm nie może sobie jednak pozwolić na zatrudnienie odpowiedniej liczby pracowników, aby spełnić te założenia. Jednym z powodów jest m.in. położenie zakładów poza obszarem dużych aglomeracji, co znacznie utrudnia dostęp do wykwalifikowanej kadry.

Wdrożenie robotów AMR umożliwia zachowanie określonej wydajności procesów intralogistycznych mimo ograniczonej wielkości kadry.

– Widocznym wsparciem w realizacji procesów intralogistycznych okazały się roboty AMR wdrożone przez nas u klienta działającego w branży automotive. Stworzyliśmy kompleksowy system wykorzystujący pracę 6 robotów mobilnych w 250 m pętli, zaś zarządzanie flotą odbywało się poprzez nasze autorskie oprogramowanie Intrafllet. Efektem było zwiększenie przepustowości zakładu i możliwość przesunięcia grupy pracowników do innych zadań – wyjaśnia Marcin Młodożeniec z zespołu komercjalizacji technologii w Etisoft Smart Solutions.

Korzyścią wynikającą z zastąpienia operatorów wózków widłowych robotami jest również zwiększenie poziomu bezpieczeństwa osób przebywających na hali poprzez wyeliminowanie ryzyka kolizji podczas transportu.

Roboty AMR sprawdzają się w wymagającym środowisku pracy

Hale produkcyjne i magazynowe narażają pracowników na wpływ czynników środowiskowych, takich jak zmienne temperatury, zapylenie, hałas czy duże obciążenia. Długotrwałe przebywanie w takich warunkach może mieć negatywny wpływ na zdrowie pracowników.

Roboty AMR pozwalają odciążyć pracowników fizycznych i zastąpić ich podczas pracy w wymagającym środowisku.

– Specjalnie zaprojektowane roboty mobilne z powodzeniem mogą działać w chłodniach i mroźniach. Roboty mobilne z powodzeniem znajdą zastosowanie także w podwyższonych temperaturach i umiarkowanym zapyleniu – tłumaczy ekspert z Etisoft Smart Solutions.

Roboty AMR działają niezawodnie podczas transportu dużych obciążeń, standardowo jest to 1100 kg, ale można kastomizować rozwiązania także pod większe ładunki. W oczywisty sposób mają one wyższą odporność na uszkodzenia mechaniczne niż człowiek. Dodatkowo są w stanie podjąć błyskawiczną reakcję, aby takich uszkodzeń uniknąć. Wpływa to na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa pracowników, transportowanych materiałów oraz samego robota.

Koniec z problemem absencji i obniżonej wydajności

Jedną z rzeczy, na którą zakład ma ograniczony wpływ, jest czynnik ludzki, w tym absencje oraz obniżona efektywność pracowników. Człowiek nie jest w stanie osiągać maksymalnej wydajności przez całą dobę. Może to powodować problemy z utrzymaniem stałej wydajności i terminową realizacją planów. Opóźnienie powstałe na jednym etapie łańcucha dostaw generują kolejne opóźnienia na dalszych etapach, co wpływa na całościowe obniżenie wydajności zakładu.

Roboty AMR pozwalają zmniejszyć skutki problemów związanych z czynnikiem ludzkim. Urządzenia nie chorują i mogą pracować w trybie 24/7/365 z nieustannie wysoką wydajnością. System wykorzystujący roboty AMR działa też w sposób bardziej przewidywalny niż zespół ludzi.

Roboty pozwalają realizować plany mimo niedoborów kadrowych, zwiększają poziom bezpieczeństwa i mogą wydajnie pracować w wymagających warunkach. Gdy pracownicy fizyczni mają ograniczone możliwości działania, roboty nieustannie pracują z założoną wydajnością, pozwalając dotrzymać terminów.

Źródło: Etisoft Smart Solutions.

64% startupów, które nadal działają na Ukrainie opiera swój biznes o rynek globalny

analiza
64% startupów, które nadal działają na Ukrainie opiera swój biznes o rynek globalny. Tak wynika z nowego badania, które przygotował zespół Polish-Ukrainian Startup Bridge we współpracy z Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie i Ukrainian Startup Fund.

Prawie wszyscy respondenci zauważają zdecydowanie negatywny wpływ działań wojennych w kraju na możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. Większość liderów startupów ocenia swoją obecną sytuację jako złą. 12% firm, które wypełniło badanie, poinformowało, że zakończyło działalność wskutek inwazji rosyjskiej. Pełny raport można pobrać oficjalnej stronie projektu Polish-Ukrainian Startup Bridge.

Dynamika sprzedaży detalicznej w listopadzie 2022 roku wg GUS

adeolu-eletu-38649-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport nt dynamiki sprzedaży detalicznej w listopadzie tego roku.

Jak wynika z raportu GUS, sprzedaż detaliczna1 w cenach stałych w listopadzie 2022 r. była wyższa niż przed rokiem o 1,6% (wobec wzrostu o 12,1% w listopadzie 2021 r.). W porównaniu z październikiem 2022 r. notowano spadek sprzedaży detalicznej o 0,3%. W okresie styczeń-listopad2 2022 r. sprzedaż wzrosła r/r o 5,4% (w 2021 r. wzrost o 7,7%).
1 Dane dotyczą przedsiębiorstw handlowych i niehandlowych o liczbie pracujących powyżej 9 osób. Grupowania przedsiębiorstw dokonano na podstawie PKD 2007, zaliczając przedsiębiorstwo do określonej kategorii według przeważającego rodzaju działalności, zgodnie z aktualnym w omawianym okresie stanem organizacyjnym. Odnotowane zmiany (wzrost/spa-dek) wolumenu sprzedaży detalicznej w poszczególnych grupach rodzajów działalności przedsiębiorstw mogą zatem również wynikać ze zmiany przeważającego rodzaju działalności przedsiębiorstwa oraz zmian organizacyjnych (np. połączenia przedsiębiorstw). Nie ma to wpływu na dynamikę sprzedaży detalicznej ogółem.

2 W danych narastających uwzględniono korekty dokonane przez jednostki sprawozdawcze.

Źródło: GUS.

Santander Bank Polska: Branża opakowań w czasie gospodarczego spowolnienia

wykres obrazujący dynamikę produkcji sprzedanej
Producenci opakowań po udanym zeszłym roku i pierwszej połowie br. szykują się na gospodarcze spowolnienie. Rosnący koszt surowców, gazu i prądu uderzają w marże i rentowność. Z drugiej strony słabnący wraz ze wzrostem gospodarczym popyt powoduje, że możliwość podwyższania cen jest ograniczona.

Spis treści:
Nastroje poprawiają się, ale czy na długo?
Eksport oparty o palety i opakowania z drewna
Inwestycje branży opakowań ciągle rosną

Po 10 miesiącach 2022 roku analitycy Santander Bank Polska szacują dynamikę wzrostu wartości produkcji sprzedanej branży opakowań na około 19,4%. Jest to bardzo podobne tempo wzrostu do bardzo udanego 2021 roku. Jednak wtedy wzrost cen odpowiadał za około 50-60% wzrostu całej branży, w tym roku rosnące ceny to w zasadzie cały wzrost obrotów branży.

„ Jeśli z analizowanych danych wyłączymy wzrost cen okazuje się, że już od czerwca mamy do czynienia z ujemną dynamiką i słabnącym popytem. Sytuacja w poszczególnych segmentach jest mocno zróżnicowana. Według naszych szacunków najszybciej rośnie sprzedaż opakowań drewnianych i metalowych po około 40%. Znacznie niższa jest dynamika sprzedaży opakowań szklanych, bo jest to 18-20%, z papieru i tektury, która wynosi około 16-18% i z tworzyw na poziomie około 13-15%” – wyjaśnia Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.
Od końca 2 kwartału 2022 roku tworzywa sztuczne dla branży opakowań są najtańsze w relacji do ropy od początku pandemii. Wskazuje to na zmniejszenie marż petrochemicznych oraz słabnący popyt po stronie przetwórców. Mimo spadkowego trendu kosztu surowca, marże producentów tych opakowań są w trendzie spadkowym. Pomimo dużego wzrostu popytu w ostatnich latach, także marże producentów opakowań z papieru i tektury ustępują pod presją surowcową, chociaż w wyraźnie mniejszym stopniu.

Gwałtowny wzrost cen gazu wynikający z napięć podażowych uderza w zasadzie we wszystkie segmenty krajowej i unijnej gospodarki. Od pewnego poziomu pomimo wzrostu kosztów oczekiwania cenowe firm wyraźnie hamują, ponieważ przy tak wysokich cenach popyt zaczyna szybko spadać. Największą wrażliwość cenową wykazuje segment opakowań z papieru i tektury, najmniejszą opakowania metalowe. Wysokie ceny gazu mają największe przełożenie na sytuację finansową producentów opakowań szklanych, a najmniej dotykają producentów opakowań z tworzyw sztucznych. W 2023 roku zdaniem analityków Santander Bank Polska oczekiwania cenowe producentów opakowań pozostaną wysokie.

„Analiza oczekiwań cenowych producentów daje nam pośrednio wgląd w siłę przetargową firm w poszczególnych segmentach. Gwałtowny wzrost cen gazu był pośrednio lub wprost decydującym czynnikiem cenotwórczym zarówno w 2021 jak i w 2022 roku, stąd właśnie na cenach gazu opieramy naszą analizę. Widać wyraźnie jak popyt na początku 2021 roku dał producentom opakowań dużą siłę w kształtowaniu cen. Widzimy też, że w 4 kwartale 2022 efekt ten wyczerpał się w całości lub w dużej części” – mówi Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.

Nastroje poprawiają się, ale czy na długo?

Pierwszą reakcją firm na wybuch wojny na Ukrainie był spadek indeksów koniunktury odzwierciedlający wzrost niepewności, jednak dość szybko powrócił optymizm. Efekty gospodarcze wojny uwidoczniły się w pełni dopiero w drugim półroczu 2022, szczególnie w indeksach obejmujących producentów opakowań zauważalny jest dużo większy pesymizm niż po stronie ich odbiorców. Odczyty za październik były „w pół drogi” między poziomami notowanymi w czasach dobrej koniunktury a pełnym lockdownem.

Listopad przyniósł pewną poprawę nastrojów, największą odnotowali producenci wyrobów z papieru (+8,1 pkt m/m) oraz wyrobów niemetalicznych (+5 pkt m/m). Także indeks odbiorców opakowań w listopadzie odnotował drugi z rzędu miesiąc poprawy nastrojów, przełamując złą passę widoczną od maja. Największa poprawa nastrojów była widoczna w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym.

Eksport oparty o palety i opakowania z drewna

Od początku roku polska branża opakowań bardzo dobrze sobie radziła pod względem eksportu. Pierwsza połowa roku to dynamiczny wzrost sprzedaży na rynki zagraniczne, jednak od maja trend ten został zatrzymany. Wartościowo eksport wzrósł w ciągu trzech kwartałów 2022 roku o bardzo wysokie 30% rdr. Obraz jest jednak zróżnicowany pomiędzy segmentami. Najszybszy wzrost widać w opakowaniach z drewna, dominują palety, co jest związane z zastępowaniem dostaw zza wschodniej granicy, które docierały na rynek UE przed wojną. Poniżej średniej dla branży rósł eksport opakowań z tworzyw sztucznych i aluminium.

Po wyłączeniu efektu wzrostu cen, eksport opakowań wzrósł o około 5%. Jednak po odliczeniu opakowań drewnianych, które stanowią blisko 50% całego eksportu branży pod względem wagi, sprzedaż zagraniczna jest na poziomie z ubiegłego roku.

Inwestycje branży opakowań ciągle rosną

Producenci opakowań w Polsce wciąż inwestują i to inwestują bardzo dużo, jeśli porównać to do zagranicznych konkurentów z branży. W 2021 roku firmy wytwarzające opakowania zainwestowały rekordowe 3,7 mld PLN, czyli aż o 36% więcej niż średnia z poprzednich 5 lat.

Jednak korygując dane o inwestycje odtworzeniowe, od opublikowania mapy drogowej dla gospodarki obiegu zamkniętego w 2015 roku nakłady inwestycyjne branży są w trendzie spadkowym. Wyjątkiem jest segment opakowań z papieru i tektury, który najbardziej korzysta ze zmian w świadomości ekologicznej firm i konsumentów. Spadek jest szczególnie wyraźny w segmencie opakowań z tworzyw sztucznych, to tu występuje największa niepewność regulacyjna, na co składa się również duże opóźnienie w przenoszeniu unijnych dyrektyw do krajowego prawodawstwa.

Jednak w najbliższym czasie firmy z sektora mogą także być beneficjentami nowych regulacji. Zmiany w przepisach wymagają od firm podnoszenia środków na badania i rozwój m.in w zakresie ekoprojektowania. Chodzi o przystosowanie produktów do recyklingu lub ponownego wykorzystania już na etapie projektu opakowania. W tym zakresie środki unijne są bardzo dobrze dopasowane do potrzeb firm – nie tylko wspierają firmy w obszarach, gdzie stoi przed nimi najwięcej wyzwań regulacyjnych, ale pomagają też zmniejszyć ryzyko inwestycyjne poprzez dopłaty. Dodatkowym atutem polskiego sektora opakowań jest jego rozdrobnienie, dzięki czemu duża część firm kwalifikuje się do programów skierowanych dla MŚP. Co więcej, do wyboru firm są działania wpisane w szereg programów, co oznacza, że branża wcale nie musi czekać na akceptację KPO.

Autor: Grupa Santander Bank Polska S.A.

Rynek nieruchomości premium w Polsce stara się trzymać mocną pozycję

mateusz-sn6Z8UNtJuY-unsplash
Rynek nieruchomości premium w Polsce stara się trzymać mocną pozycję. Dotyczy to wszystkich segmentów, zarówno mieszkaniowego, jak również biurowego, hotelowego itp. Ceny nieruchomości zaczęły wprawdzie spadać, jednak rynek nieruchomości premium stara się utrzymywać je na możliwie wysokim poziomie.

Spis treści:
Premium oznacza stabilną inwestycję
Ryzyko, które warto podjąć
Luksusowe apartamenty na sprzedaż przyciągają nabywców
Nie tylko segment mieszkaniowy zwiększa liczbę inwestycji premium
Czy nieruchomości z segmentu premium utrzymają wysokie ceny?
Grunty pod projektu premium wciąż poszukiwane przez deweloperów
Czy 2023 rok będzie bardziej przychylny dla nieruchomości z segmentu premium?

Premium oznacza stabilną inwestycję

Rynek nieruchomości premium w Polsce określany jest jako posiadający duży potencjał rozwoju. Dodatkowo uważa się go za stabilny segment całego rynku, a co za tym idzie, dobrą lokatę kapitału.
Nieruchomości z segmentu premium to nieruchomości określane mianem luksusowych. Cechują się prestiżem i idącą za nim w parze wysoką ceną za metr kwadratowy. Pomimo trudnej sytuacji rynkowej, deweloperzy nie rezygnują z inwestycji premium. W dalszym ciągu na terenie całego kraju realizowane są prestiżowe projekty. Wiele inwestycji powstaje w segmencie mieszkaniowym, gdyż apartamenty cieszą się uznaniem zarówno wśród dużych, jak i indywidualnych inwestorów.

Ryzyko, które warto podjąć

Oczywiście z punktu widzenia dewelopera inwestycja w projekt z segmentu premium może okazać się dość ryzykownym przedsięwzięciem. Projekty tego rodzaju realizowane są przy użyciu wysokiej jakości materiałów, które odpowiednio wysoko kosztują. Są to więc inwestycje często drogie w realizacji. Ponadto deweloper musi pamiętać o nabyciu atrakcyjnie zlokalizowanej działki. Dobra lokalizacja jest bowiem jednym z czynników, którzy przyciąga kupujących.
Z uwagi na wysokie koszty realizacji projektów z segmentu premium, deweloperzy każdorazowo prześwietlają rynek pod kątem konkurencyjnych projektów, opłacalności inwestycji (czyli potencjalnych zysków ze sprzedaży lub wynajmu), tempa zwrotu z inwestycji itp.

Luksusowe apartamenty na sprzedaż przyciągają nabywców

Mieszkania z segmentu premium nie wychodzą z mody. Kupujący chętnie inwestują w nie na potrzeby własne, lub z myślą o późniejszym wynajmie lub sprzedaży wyposażonego apartamentu po wyższej cenie.
Z uwagi na rodzaj nieruchomości, nabywcami są osoby o wysokich wymaganiach, które z pewnością prześwietlą najdrobniejsze detale związane z realizacją projektu. Sprawdzane są często kwestie takie jak jakość materiałów użytych do budowy, staranność wykonania, wykończenie itp. Wygląd klatek schodowych i hollu wejściowego, obecność wind, wygląd i układ garaży podziemnych itp. – wszystko to weryfikowane jest przez przyszłych nabywców. Kupujący prześwietlają nie tylko sam budynek, ale również jego okolicę. Starannie zagospodarowane części wspólne stanowią dużą wartość dodaną. Plusem jest też osiedlowa siłowania, całodobowy monitoring wraz z ochroną oraz strefa wypoczynku dla mieszkańców.

Nie tylko segment mieszkaniowy zwiększa liczbę inwestycji premium

Przyrost projektów premium dotyczy w dużej mierze sektora mieszkaniowego. Jednak luksusowych inwestycji przybywa również wśród nieruchomości o charakterze komercyjnym. Nowoczesne biurowce czy prestiżowe hotele także rozwijają się na rynku nieruchomości premium.
Realizacja projektów premium na rynku komercyjnym stanowi odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na tego rodzaju inwestycje.
W przypadku biurowców zwiększa się zapotrzebowanie na bardziej prestiżowe, innowacyjne i ekologiczne powierzchnie biurowe. Tego rodzaju nieruchomości podnoszą prestiż przedsiębiorców, którzy wynajmują w nich powierzchnie.
Z kolei hotele z segmentu premium cieszą się coraz większym uznaniem wymagających gości, którzy cenią sobie wysoki standard wypoczynku. To także doskonałe obiekty do organizacji imprez okolicznościowych oraz wydarzeń biznesowych, jak konferencje, szkolenia czy wytworne gale biznesowe.

Czy nieruchomości z segmentu premium utrzymają wysokie ceny?

Na początku roku prognozy przewidywały, że sektor premium utrzyma swoje wysokie ceny. Sugerowała to mocna pozycja tego sektora i fakt, że na wysokość cen nie wpływała wówczas negatywna sytuacja gospodarcza w kraju. Co więcej, ceny nieruchomości luksusowych nawet rosły. Stanowiło to zachętę dla inwestorów, którzy chcieli rozsądnie ulokować swój kapitał i możliwie szybko i wysoko go pomnożyć.
Obecnie można zaobserwować nieznaczny spadek cen za nieruchomości z segmentu premium. Nie można przy tym powiedzieć o wysokich obniżkach. Kupujący mogą spodziewać się raczej delikatnych obniżek, które stanowią odpowiedź na wciąż trudną i długo trwającą sytuację w kraju. Wysoka inflacja i zaostrzone procedury kredytowe w bankach nie sprzyjają rynkowi nieruchomości. Z tego względu część deweloperów decyduje się na niewielkie obniżki cenowe, czym chcą zachęcić większą liczbę kupujących do zainteresowania się ich inwestycjami.

Grunty pod projektu premium wciąż poszukiwane przez deweloperów

Pomimo niesprzyjającej sytuacji w kraju, deweloperzy nie zamierzają odpuszczać i rezygnować z realizacji prestiżowych inwestycji. Niekorzystne warunki na rynku nieruchomości nie mogą trwać wiecznie, z czego deweloperzy zdają sobie sprawę.
Nieprzetrwanie poszukują oni atrakcyjnych działek pod swoje przyszłe projekty inwestycyjne. Ich zainteresowaniem cieszą się nie tylko działki zlokalizowane w ścisłych centrach dużych aglomeracji miejskich. Uznaniem cieszą się także grunty budowlane, które cechują się skrajną lokalizacją. Każdy z deweloperów kieruje się innymi kryteriami poszukiwań, które uzależnione są po części od prywatnych preferencji, a po części od celu inwestycyjnego. Wybór odpowiednej działki inwestycyjnej często uzależniony jest od tego, jakiego rodzaju inwestycja ma zostać zrealizowana na tym gruncie przez inwestora. Dla jednych więc działki na obrzeżach miast okażą się idealną lokalizacją, podczas gdy inni będą celowali w tereny zlokalizowane wokół ścisłego centrum, z uwzględnieniem łatwego dojazdu do poszczególnych dzielnic miasta.

Czy 2023 rok będzie bardziej przychylny dla nieruchomości z segmentu premium?

To pytanie zadają sobie nie tylko deweloperzy, ale również nabywcy nieruchomości z sektora premium. Czy przyszły rok przyniesie stabilizację na rynku nieruchomości w Polsce? Z co za tym idzie, czy sektor nieruchomości premium ponownie wzmocni swoje wysokie ceny? Póki co można spekulować, w jakim kierunku potoczy się sytuacja na krajowym rynku. Już poprzednie lata pokazały, że dokonywanie prognoz rynkowych stało się trudniejsze. Gospodarka krajowa wciąż pozostaje niestabilna, a wpływ na nią mają wydarzenia za granicą. Inflacja w Polsce cały czas utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, co także negatywnie wpływa na rynek nieruchomości. Nabywców jest zwyczajnie mniej, a o dopięcie transakcji w poszczególnych sektorach rynku trzeba się bardziej postarać. Fakt, że banki zaostrzyły politykę kredytową, również działa niekorzystnie na liczbę transakcji w poszczególnych segmentach rynku nieruchomości. Pozostaje liczyć na to, że 2023 rok przyniesie stabilizację. Deweloperzy starają się utrzymać odpowiednio wysoką podaż, licząc, że popyt także będzie zadowalający. Segment premium stara się utrzymywać wysokie ceny i zapewne podobnie będzie w przyszłym, 2023 roku.

Redakcja
Komercja24.pl

Cavatina rusza z nową nieruchomością inwestycyjną – w Katowicach powstanie nowoczesny biurowiec

default

Deweloper Cavatina Holding wprowadza na rynek nowy projekt. W Katowicach powstanie nowoczesny biurowiec Grundmanna Office Park.

Cavatina Holding rozpoczyna realizację kolejnej nieruchomości inwestycyjnej w segmencie biurowym. Zlokalizowana w centrum Katowic inwestycja oferuje blisko 48 tys. mkw. powierzchni biurowej, ponad 1 tys. mkw. zielonych tarasów, atrakcyjne tereny zewnętrze i angażujące przestrzenie społeczne. Budowanieruchomości inwestycyjnej już wystartowała. Dużą zaletą projektu jest jego dogodna lokalizacja. Grundmanna Office Park zlokalizowany będzie w centralnej części Katowic, w pobliżu licznych przystanków tramwajowych i autobusowych oraz w niedalekiej odległości od autostrad A1 i A4, a także drogi ekspresowej S86. Obok biurowca powstaje też nowa, szybka linia tramwajowa.

„Projektując Grundmanna Office Park chcieliśmy stworzyć angażujące społecznie miejsce pobudzające kreatywność i zachęcające do rozwoju. Zależy nam na tym, aby była to tętniąca życiem inwestycja, także poza godzinami pracy najemców, której infrastruktura uzupełni otaczającą ją tkankę miejską. W projekcie uwzględniliśmy liczne udogodnienia takie jak parking dla rowerów ze stacjami serwisowania i czyszczenia, stacje ładowania samochodów elektrycznych oraz atrakcyjne tereny zielone sprzyjające integracji użytkowników i odpoczynkowi”,mówi Piotr Jasiński, Dyrektor dz. Projektowania Inwestycji, Cavatina Holding S.A.

Firma DMDmodular oddała do użytku nieruchomość inwestycyjną w Szwajcarii

4_
Polska firma oddała do użytku akademik w szwajcarskiej miejscowości Sion.

To kolejny prywatny akademik wykonany przez DMDmodular w technologii modułowej 3D. Nieruchomość inwestycyjna powstała wysoko w Alpach w czasie zimy, w ujemnych temperaturach. Wykonanie takiego budynku w tradycyjnej technologii nie byłoby możliwe.
Oddany do użytku akademik to trzypiętrowy obiekt, składający się łącznie z 42 modułów. Powstał na terenie istniejącego już wcześniej miasteczka studenckiego SmallVille. Zakres realizacji dotyczył łącznie blisko 700 m.kw powierzchni użytkowej i poza przygotowaniem samych modułów objął przygotowanie projektu i wykonawstwo wnętrz wszystkich apartamentów.

 

Jakie trendy będą kształtować rynek nieruchomości inwestycyjnych w 2023?

Wyrzykowski_Krzysztof_Colliers
Wojna w Ukrainie i związany z nią napływ uchodźców, inflacja i rosnące ceny energii miały duży wpływ na rynek handlowy w Polsce. Analogiczne do zeszłego roku pozostają preferencje konsumentów, aby kupować w pobliżu miejsca zamieszkania, a to motywuje deweloperów do budowania kolejnych parków handlowych i centrów convenience w małych miastach. Podsumowując 2022 rok, eksperci Colliers wybrali najistotniejsze wydarzenia ostatnich 12 miesięcy oraz trendy, które będą kształtować rynek handlowy w 2023 roku.

Spis treści:
Najważniejsze wydarzenia na polskim rynku handlowym w 2022 r.
Prognozy na 2023 r. dla rynku handlowego

Najważniejsze wydarzenia na polskim rynku handlowym w 2022 r.

  1. Wybuch wojny i jej wpływ na rynek

Wybuch wojny w Ukrainie w lutym 2022 roku spowodował zakłócenia lub przerwanie łańcuchów dostaw i znacząco ograniczył dostępność części surowców. Efektem tego był wzrost cen materiałów. To, a także wyraźny odpływ pracowników z branży budowlanej, przełożyło się na wstrzymanie prowadzonych lub planowanych inwestycji, także w sektorze handlowym.

Inną konsekwencją wojny były liczne sankcje nakładane na firmy z kapitałem rosyjskim, czego przykładem może być sieć Go Sport. Firma złożyła wniosek o upadłość, a decyzję o wyborze spółki, która wykupi jej majątek, podejmie syndyk masy upadłościowej. O zakończeniu działalności w Polsce podjęła również rosyjska sieć dyskontów Mere.

  1. Wzrost kosztów

W obliczu inflacji oraz dynamicznego wzrostu cen materiałów budowlanych, energii, usług i surowców oraz płacy minimalnej znacząco podrożały koszty budowy i funkcjonowania obiektów handlowych. Deweloperzy muszą także liczyć się ze wzrostem kosztów finansowania inwestycji, co wynika z kolei z rosnącego poziomu stóp procentowych.

– Pomimo że część planowanych projektów odsunięto w czasie w związku z aktualną sytuacją gospodarczą, w budowie na koniec listopada pozostawało ok. 280 tys. mkw. powierzchni handlowej, której oddanie do użytku zaplanowano na 2023 r. To nieco więcej niż w analogicznym czasie w ubiegłym roku. Nowa podaż planowana jest przede wszystkim w parkach handlowych, jednak dwa największe obiekty planowane do oddania w przyszłym roku stanowią projekty przebudowy tradycyjnych centrów handlowych: Bawełnianka w Bełchatowie oraz Fort Wola w Warszawie – mówi Wojciech Wojtowicz, Analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

  1. Różnorodność projektów

Nie słabnie dominacja parków handlowych wśród oddawanych do użytku obiektów handlowych w 2022 r. Pandemia COVID-19 i zmiana zachowań konsumentów, którzy zaczęli cenić możliwość zrobienia zakupów w pobliżu miejsca zamieszkania, spowodowała, że deweloperzy zaczęli koncentrować swoją działalność na małych obiektach o profilu convenience, zlokalizowanych głównie w mniejszych ośrodkach. Część parków handlowych otwartych w tym roku powstała na bazie zamkniętych w poprzednich latach hipermarketów sieci Tesco.

W dużych miastach z kolei deweloperzy chętnie realizują inwestycje mixed-use, co widać po rosnącej liczbie projektów tego typu. W ubiegłym roku oddano do użytku kompleks Fabryki PZO w Warszawie (wraz ze strefą food hall) oraz ogłoszono start inwestycji Drucianka Campus. Projekt, realizowany przez Liebrecht & wooD, powstanie w miejscu Warszawskiej Fabryki Drutu, Sztyftu i Gwoździ w rejonie Dworca Wschodniego przy ul. Kijowskiej. Wciąż trwają prace przy budowie projektów Fuzja w Łodzi czy Doki w Gdańsku, gdzie pierwsze etapy zostaną oddane do użytku już w 2023 roku.

– Nowe funkcje zostaną dodane także do wybranych centrów handlowych. W trakcie modernizacji i przebudowy w obiekty wielofunkcyjne są m.in. Supersam w Katowicach i Renoma w Warszawie, gdzie po rozbudowie zwiększy się metraż oraz rola komponentu biurowego – mówi Wojciech Wojtowicz.

  1. Znaczenie procesu dostaw i zwrotów

Sprzedawcy zrozumieli, jak ważna dla klientów jest szybkość dostawy i zaoferowali im różnorodne usługi w ramach procesu dostaw, w tym dostawy tego samego dnia, modele subskrypcyjne umożliwiające darmową wysyłkę, a także atrakcyjną politykę zwrotów. Dostawy tego samego dnia do automatów paczkowych wprowadziło Allegro, a właściciel sieci Żabka uruchomił sklep e-grocery Delio. Z drugiej strony, na rynku q-commerce odnotowano wyjście JOKR. Liczba automatów paczkowych rośnie, a najwięcej lokalizacji mają InPost i Allegro.

W 2023 r. sprzedający będą jednak musieli zrównoważyć oczekiwania dotyczące szybkich dostaw i polityki bezpłatnych zwrotów z rosnącymi kosztami pracy i transportu. Ponadto ważnym aspektem będzie wpływ dostaw i zwrotów na środowisko i rosnąca świadomość klientów w tej kwestii. Może to zachęcać do wprowadzenia nowych, mniej szkodliwych dla środowiska opcji dostarczania zamówień.

  1. Koncepty mody cyrkularnej

Rozwijają się również cyrkularne modele biznesowe, których celem jest ograniczenie produkowanych przez firmy odpadów i stworzenie zamkniętego obiegu. W myśl tego firma Deni Cler uruchomiła platformę Deni Cler Vintage, na której można kupić ubrania tej marki z drugiej ręki. Innym przykładem działań w duchu gospodarki cyrkularnej jest platforma Less.store.

– Rozwój tego modelu wpisuje się we wzrost znaczenia społecznej, środowiskowej i ekonomicznej (ESG) odpowiedzialności w branży. Moda odpowiada bowiem za ponad 2 miliardy ton emisji CO2 rocznie, a  ponad 30% wyprodukowanej odzieży nigdy nie zostaje sprzedana i ląduje na wysypiskach. Dzięki modzie cyrkularnej możemy znacznie ograniczyć efekty uboczne naszego nadmiernego konsumpcjonizmu – komentuje Agnieszka Piekarska, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers.

Prognozy na 2023 r. dla rynku handlowego

  1. Dalsze wzrosty kosztów

Rosnące koszty, zwłaszcza energii, będą miały kluczowy wpływ na sytuację na rynku handlowym w przyszłym roku. Może to zwiększyć znaczenie efektywności energetycznej budynków i przyspieszyć wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań, np. paneli fotowoltaicznych, które będą w stanie ją zwiększyć. Wybrane sieci handlowe w poszukiwaniu oszczędności skróciły już godziny pracy w swoich sklepach.

Na poziom opłat eksploatacyjnych i kosztów prowadzenia działalności gospodarczej z pewnością wpłynie także zatwierdzony plan wzrostu stawek płacy minimalnej w Polsce. Można więc spodziewać się, że po rozliczeniu opłat eksploatacyjnych i kalkulacji kosztów prowadzenia działalności na kolejny rok najemców czeka indeksacja stawek czynszów.

  1. Rozwój marek ekonomicznych

Wspomniany wyżej wzrost płacy minimalnej może przełożyć się na wzrost cen, zwłaszcza w sektorze usług. Nie ma co liczyć także na spadek inflacji – wg prognoz Narodowego Banku Polskiego w 2023 r. pozostanie ona na podobnym poziomie do 2022 r. Wysoka inflacja i oczekiwane niższe tempo wzrostu wynagrodzeń może prowadzić do spadku siły nabywczej konsumentów. Bardziej świadome podejście klientów do cen spowoduje z kolei dalszy szybki rozwój marek dyskontowych. Pojawią się też nowe sieci – plany wejścia do Polski w 2023 roku ogłosił Woolworth.

  1. Technologiczna walka o klienta

W kolejnym roku uczestnicy rynku handlowego wciąż będą się koncentrować na maksymalnym ułatwieniu zakupów online i budowaniu relacji między marką a klientem. Pomocna będzie w tym technologia, dzięki której sieci mogą budować doświadczenia zarówno w kanałach online, jak i offline. Kontynuowany będzie również rozwój platform marketplace’owych, a wprowadzane programy subskrypcyjne staną się elementem walki o przywiązanie klienta.

– Główny wpływ technologii na rynek handlowy obserwujemy przede wszystkim w kontekście poszerzania kanałów dystrybucji, usprawniania logistyki, skracania czasu dostaw, jak również sposobu, w jaki firmy nawiązują długoterminową relację ze swoimi klientami, coraz dogłębniej poznając ich zwyczaje zakupowe za pomocą właśnie rozwiązań technologicznych. Jednocześnie technologia wkracza też w świat fizyczny, oferując w sklepach stacjonarnych szereg rozwiązań, które zwiększają atrakcyjność i usprawniają proces sprzedaży, sprawiając, że staje się on dla klientów coraz bardziej przystępny. Przyszłość bez dwóch zdań będzie należeć do technologii, która pojawiać się będzie na rynku handlowym częściej i w szerszym kontekście niż dotychczas – mówi Krzysztof Wyrzykowski, Senior Associate w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers.

Technologia może wpłynąć także na zwiększenie elastyczności procesów najmu. Rozwój aplikacji uławiających wynajem lokali może zachęcić do elastycznego wykorzystywania wolnych przestrzeni na różne cele w dowolnym okresie. Można przypuszczać, że dotyczyć to będzie przede wszystkim pop-upów i najmu krótkoterminowego pustostanów, np. na cele eventowe czy magazynowe, ale niewykluczone, że trend ten rozwinie się w kontekście najmu długoterminowego.

  1. Więcej ukraińskich marek

W związku z rosyjskimi atakami na ukraińską infrastrukturę elektryczną do Polski może przybyć kolejna fala uchodźców z Ukrainy. Również wiele ukraińskich firm może szukać nowej lokalizacji poza granicami kraju lub rozwijać swoją działalność w zagranicznych miastach, w których przebywają obywatele Ukrainy. W związku z tym, w 2023 roku można prognozować zwiększoną aktywność ukraińskich inwestorów i marek na polskim rynku, m.in. w sektorach gastronomii, mody czy usług.

Sytuacja w Ukrainie sprawia, że wiele firm, które dotychczas nie były gotowe na ekspansję w Polsce, musi w przyspieszonym tempie rozpocząć działalność w naszym kraju. Ważnym bodźcem w tym procesie jest coraz większa grupa obywateli Ukrainy, która stanowi naturalną bazę klientów. Należy jednak pamiętać, że każdy rynek ma swoją specyfikę prowadzenia biznesu. Jako doradcy na rynku nieruchomości niejednokrotnie oprócz oferowania klasycznych na rynku nieruchomości usług wspieramy marki pod względem przewodnictwa kulturowego i biznesowego tak, aby proces przemian był dla potencjalnych inwestorów jak najłatwiejszy i najbardziej przystępny. Zwróćmy uwagę na fakt, że firmy te działają niejako w kryzysowej rzeczywistości, a zatem ze strony wynajmujących w Polsce konieczna będzie pewna doza empatii i zrozumienia tak, aby proces wprowadzania ich na polski rynek przebiegał możliwie spójnie i bezproblemowo – zaznacza Krzysztof Wyrzykowski.

Źródło: Colliers.

Czy inwestycja w nieruchomości stanowi skuteczną metodę ochrony kapitału przed inflacją w 2023 roku?

tierra-mallorca-NpTbVOkkom8-unsplash
Czy inwestycja w nieruchomości stanowi skuteczną metodę ochrony kapitału przed inflacją w 2023 roku? Przyszłość stawia przed nami wiele znaków zapytania. Rekordowa inflacja, napędzana przez największy od lat 70. ubiegłego wieku kryzys energetyczny, negatywnie odbija się na portfelach Polaków. Sytuacja na rynku jest niestabilna. Jak zabezpieczyć się przed niekorzystnymi skutkami inflacji? Rozwiązaniem mogą być inwestycje w nieruchomości.

Spis treści:
Bezpieczna forma lokaty kapitału
Zakup lepszy niż wynajem
Korzyści finansowe w czasie

Od dłuższego czasu możemy obserwować niemałe zawirowania na rynku finansowym. Inflacja osiąga swoje najwyższe wyniki od lat. Mimo nieznacznego spadku w listopadzie, prognozy nie są zbyt optymistyczne. Prezes NBP podał na początku grudnia, że inflacja w styczniu i lutym 2023 r. będzie nadal rosła. Czas pokaże, czy spodziewane od marca/kwietnia spadki faktycznie nastąpią*. Trudna sytuacja na rynku zmusza obywateli do poszukiwania rozwiązań, które pozwolą im zabezpieczyć zgromadzony kapitał przed negatywnym wpływem inflacji i zapewnią im bezpieczną przyszłość finansową. Jednym z nich jest zakup nieruchomości. Dlaczego?

Bezpieczna forma lokaty kapitału

Jeszcze stosunkowo niedawno wśród najpopularniejszych form inwestowania mogliśmy wymienić lokaty bankowe i giełdę. Dziś lokaty uznawane są za jedne z najmniej opłacalnych rozwiązań, a granie na giełdzie wiąże się z wysokim ryzykiem. Alternatywą jest inwestycja w nieruchomości.

Zakup mieszkania to bezpieczna forma lokaty zgromadzonego kapitału. Nie wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym i może gwarantować dodatkowe zyski w dłuższej perspektywie. Inwestycja w nieruchomość chroni majątek przed utratą wartości.

Mieszkanie można kupić na własny użytek lub na wynajem. Dużą popularnością cieszy się ta druga opcja. Wysokie ceny i ograniczone zdolności kredytowe skutecznie odsuwają na dalszy plan marzenia wielu osób o własnym lokum. To szansa dla tych, którzy potrafią ją wykorzystać. – Mimo że niemal 45% Polaków uważa, że wynajem jest nieopłacalny i woli wziąć kredyt na zakup własnego mieszkania, to nie każdy może sobie na to pozwolić. Wiele osób zmuszonych jest do wynajmu. To stwarza dobre warunki dla inwestorów. Zakup nieruchomości na wynajem to opłacalna inwestycja. Nie tylko bezpiecznie lokujemy zgromadzony kapitał, ale też generujemy dodatkowy zysk każdego miesiąca – zauważa Urszula Krukowska, kierownik sprzedaży i marketingu w RealCo.

Zakup lepszy niż wynajem

Wojna, rosnąca inflacja i wysokie stopy procentowe sprawiły, że miesięczne koszty wynajmu nieruchomości są najwyższe od lat. Z raportu Otodom.pl dla portalu Bankier.pl wynika, że średnia cena za wynajęcie kawalerki do 38 mkw we Wrocławiu wyniosła w lipcu ok. 2370 zł, czyli o niemal 42% więcej niż przed rokiem. Obecnie za wynajem średniego mieszkania w stolicy województwa dolnośląskiego trzeba zapłacić od 2500 do nawet 4500 zł. Zdarzają się również oferty po 7000 czy 11 000 zł.

Zakup mieszkania na własny użytek gwarantuje stabilność i niezależność finansową. Nie podlegamy podwyżkom ustalanym przez wynajmujących, bezpiecznie lokujemy zgromadzony kapitał, a w konsekwencji nie tracimy pieniędzy. Zakup nieruchomości to bezpieczna i przyszłościowa forma inwestycji.

Korzyści finansowe w czasie

Zakup mieszkania to sposób na budowę majątku w perspektywie długofalowej. Wartość nieruchomości stale rośnie. Zakupione mieszkanie po czasie możemy sprzedać z niemałym zyskiem.

Najbardziej opłacalne są mieszkania wykonane w wysokim standardzie, wybudowane w atrakcyjnych lokalizacjach – bezpiecznych, o dobrze rozwiniętej infrastrukturze usługowo-handlowej, doskonale połączonych z innymi częściami miasta. Dziś ceni się również ciszę i spokój. Największą popularnością cieszą się nieruchomości usytuowane wśród zieleni, otoczone terenami rekreacyjnymi.

Do takich miejsc z pewnością zaliczymy okolice Parku Szczytnickiego we Wrocławiu. Park zachwyca różnorodnością. Majestatyczne świerki, sosny i dęby tworzą wspaniały, wypełniony spokojem klimat. Mieszkańcy Wrocławia uwielbiają organizować tam pikniki, spacerować i uprawiać sporty. Najmłodsi chętnie korzystają z licznych placów zabaw, wyposażonych w zjeżdżalnie, huśtawki i inne atrakcje.

Potencjał okolicy wykorzystała firma RealCo. Tuż obok parku powstaje nowa inwestycja – „Apartamenty przy Parku Szczytnickim”. 133 mieszkania w kilku budynkach wielorodzinnych, garaże podziemne, miejsca parkingowe na zewnątrz, sala fitness i siłownia, a to wszystko otoczone piękną zielenią – nieruchomość RealCo to odpowiedź na wysokie wymagania inwestorów. – Zależy nam na tym, żeby stworzyć komfortową, nowoczesną i jednocześnie wpisującą się w zielony klimat nieruchomość premium – wyjaśnia Urszula Krukowska z RealCo. – Doskonała lokalizacja i wysoki standard mieszkań podnoszą ich wartość. Zakup mieszkania przy Parku Szczytnickim to dobra inwestycja w przyszłość – dodaje.

Inwestycja w nieruchomość może skutecznie uchronić nas przed negatywnymi skutkami szalejącej inflacji. To bezpieczna i pewna forma lokaty kapitału, która może przynieść korzyści w perspektywie długofalowej. Czy w 2023 r. warto inwestować w nieruchomości? Zdecydowanie warto!

*https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/prezes-nbp-nie-przewidujemy-w-polsce-recesji/

Źródło: RealCo.

WGN pośredniczy w sprzedaży atrakcyjnych mieszkań na osiedlu FAMILY SQUARE we Wrocławiu

3608-1l
WGN Wrocław pośredniczy w sprzedaży atrakcyjnych mieszkań na osiedlu FAMILY SQUARE we Wrocławiu.

Osiedle Family Square to kompleks dwóch budynków mieszkalnych o czterech kondygnacjach naziemnych we Wrocławiu. Inwestycja zlokalizowana jest w dzielnicy Krzyki. Niska zabudowa zapewnia kameralny klimat projektu. Jest to wyróżniająca się inwestycja mieszkaniowa na mapie południowej części Wrocławia. Doskonała lokalizacja oraz komfort osiedla Family Square, to propozycja dla wszystkich poszukujących bliskości natury, z jednoczesnym dostępem do uroków miejskiego stylu życia. WGN jest wyłącznym agentem sprzedaży inwestycji.