SAVILLS: 12 miesięcy pandemii na rynku nieruchomości biurowych w Warszawie

Daniel Czarnecki Savills

W trakcie roku, który upłynął od dotarcia pandemii Covid-19 do Polski, rynek nieruchomości biurowych w Warszawie odczuł wyraźny spadek popytu, powierzchni w budowie oraz wzrost poziomu pustostanów. Sektor biurowy ma za sobą trudne 12 miesięcy, jednak okres ten nie sprawił, że firmy przestały odczuwać potrzebę posiadania biura, podaje firma doradcza Savills.

Ponad 167 000 m kw. nowej powierzchni dostarczonej na rynek w pierwszym kwartale 2021 roku sprawiły, że całkowite zasoby biurowe w Warszawie przekroczyły 6 mln m kw. Tak wysoki poziom nowej podaży to zasługa oddania do użytku m.in. dwóch wież zlokalizowanych przy rondzie Daszyńskiego: Skyliner (48 500 m kw.) i Generation Park Y (44 200 m kw.).

Zgodnie z danymi Savills, w stolicy w budowie znajduje się obecnie 407 000 m kw. powierzchni biurowej, co jest najniższym wynikiem od 10 lat. Do końca roku deweloperzy planują dostarczy ponad 180 000 m kw. W większości są to projekty rozpoczęte jeszcze przed pandemią. W ocenie Savills, obserwowana na rynku większa ostrożność odnośnie uruchamiana nowych projektów może doprowadzić do wystąpienia luki podażowej w latach 2022-2023.

W pierwszym kwartale 2021 r. w Warszawie wynajęto 109 250 m kw. powierzchni biurowej. Oznacza to 20-procentowy spadek popytu w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej, który w dużej mierze nie był jeszcze naznaczony efektami pandemii. Jak wynika z najnowszego raportu Savills, całkowity popyt na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy wyniósł w stolicy 574 000 m kw., czyli najmniej od 2011 roku.

Covid-19 spowodował spadek udziału umów przednajmu, który w okresie pandemii od kwietnia 2020 roku do końca marca 2021 roku wynosił 20%, a w samym pierwszym kwartale 2021 roku już tylko 10%. Największą umową podpisaną w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku był jednak właśnie tzw. pre-lease, w ramach którego Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) zabezpieczył powierzchnię pod swoją siedzibę w Fabryce PZO (9800 m kw.). Udział renegocjacji w pierwszym kwartale 2021 r. utrzymywał się na wysokim poziomie (32%), co było jednym z trendów, których nasilenie prognozowano w wyniku pandemii, choć wzrost nie okazał się tak duży jak początkowo przypuszczano. W ostatnich 12 miesiącach udział renegocjacji stanowił 37% całkowitego popytu odnotowanego w tym okresie.

Poziom pustostanów w Warszawie wzrósł na koniec pierwszego kwartału 2021 r. do 11,4%. Pomimo, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy poziom wakatów zwiększył się w stolicy znacząco (o 3,9 p.p.), to nadal jest on wyraźnie niższy, niż w okresie ostatniej górki podażowej w 2016 roku (14,2%).

Niższa aktywność najemców zaczyna wywierać presję na koszt najmu powierzchni biurowej, ale póki co czynsze nominalne pozostają stabilne. Firmy poszukujące gotowej powierzchni biurowej na krótszy okres mogą obecnie wybierać z szerokiej oferty podnajmów. Właściciele nieruchomości biurowych zabiegają o najemców zwiększając pakiety zachęt, na które można liczyć podpisując umowę. Zaliczają się do nich m.in. okresowe zwolnienia z czynszu czy dopłaty na aranżację powierzchni.

„Analiza minionych 12 miesięcy daje pewien obraz tego, jak Covid-19 wpłynął na rynek nieruchomości biurowych. Tempo szczepień oraz ryzyko kolejnych fal zachorowań dostarczają jednak wiele znaków zapytania. Pandemia niewątpliwie wciąż kształtuje to jak wygląda biurowa rzeczywistość. Część firm nadal wstrzymuje się z decyzjami odnośnie najmu powierzchni lub rozgląda się za oszczędnościami, a także rozwiązaniami gwarantującymi im większą elastyczność. Jednocześnie da się jednak odczuć coraz silniejsze przekonanie, że rynek biurowy się obronił. Pomimo powszechności pracy zdalnej nie słyszymy o firmach, które chciałyby całkowicie zrezygnować z posiadania swojej fizycznej siedziby. Wygląda na to, że biura przetrwały pandemię i już wkrótce będą się dalej rozwijać, a ich właściciele i deweloperzy będą bogatsi o lepszą znajomość nowych potrzeb najemców” – mówi Daniel Czarnecki, dyrektor działu powierzchni biurowych, reprezentacja właściciela, Savills.

Źródło: Savills.

Warszawski biurowiec z certyfikatem – biura i powierzchnie handlowe kompleksu The Warsaw HUB należą do najbezpieczniejszych na świecie

DJI_0020

International WELL Building Institute™ (IWBI) oficjalnie potwierdziło, że biura i powierzchnie handlowe kompleksu The Warsaw HUB należą do najbezpieczniejszych na świecie, przyznając im certyfikat WELL Health-Safety Rating.

Spis treści:
Nowe technologie na straży bezpieczeństwa
WELL Health-Safety Rating
The Warsaw HUB

WELL Health-Safety Rating to oparty na dowodach i zweryfikowany przez niezależną organizację program oceny dla wszystkich typów nowych i istniejących budynków, który ma na celu pomóc firmom przygotować swoje biura, centra handlowe, hotele, a nawet hale magazynowe do ponownego otwarcia i funkcjonowania w postcovidowej rzeczywistości.

Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze, dlatego podejmujemy wszelkie środki i działania, aby ustanowić je na najwyższym możliwym poziomie. Kompleks The Warsaw HUB, jest przygotowany do funkcjonowania w rzeczywistości covidowej oraz postcovidowej. Podobnie jest z Warsaw UNIT, którego proces certyfikacji dobiega końca – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Za wsparcie zespołu Ghelamco oraz koordynację procesu certyfikacji WELL Health-Safety Rating dla całego kompleksu The Warsaw HUB odpowiada firma SWECO.

Nowe technologie na straży bezpieczeństwa
W The Warsaw HUB zastosowane zostały najnowocześniejsze rozwiązania, które pozwalają chronić najemców przed rozprzestrzenianiem się wirusów. Pracownicy budynków mają do swojej dyspozycji m.in. dedykowaną aplikację mobilną, która jest częścią budynkowego systemu operacyjnego Signal OS, stworzonego przez Ghelamco. W sytuacji zagrożenia epidemicznego poinformuje ona użytkowników, czy budynek działa w tzw. trybie pandemii. W trybie tym system klimatyzacji pracuje wyłącznie z wykorzystaniem świeżego powietrza, aby zapobiegać mieszaniu się powietrza wyciąganego z nawiewanym do powierzchni biurowych, a w windach włączają się lampy UV, które skutecznie dezynfekują przestrzeń.

WELL Health-Safety Rating
WELL Health-Safety Rating, zaadaptowany na podstawie WELL Building Standard, koncentruje się na procedurach bezpieczeństwa i eksploatacji budynków. Został on stworzony aby pokierować i wzmocnić działania firm w podejmowaniu niezbędnych kroków i ustaleniu priorytetów dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa swoich pracowników i gości.

Stworzona przez IWBI ocena bezpieczeństwa budynków WELL Health-Safety Rating opiera się na wytycznych opracowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), U.S. Centers for Disease Control and Prevention (CDC), globalne centra kontroli i zapobiegania chorobom, agencje zarządzania kryzysowego, a także uznane organizacje, takie jak ASTM International i ASHRAE oraz wiodące instytucje akademickie i badawcze. IWBI wykorzystał analizy swojej grupy zadaniowej ds. COVID-19, aby pomóc biznesowi i liderom branży nieruchomości zintegrować przydatne spostrzeżenia i sprawdzone strategie w walce z koronawirusem.

The Warsaw HUB
The Warsaw HUB to wielofunkcyjny kompleks wieżowców, który powstał w najdynamiczniej rozwijającej się części Warszawy, przy rondzie Daszyńskiego na Woli. Na inwestycję składają się trzy budynki wysokościowe: dwa 130-metrowe biurowce i 86-metrowa wieża hotelowa połączone ze sobą wspólnym podium. Nowoczesna architektura obiektu to dzieło renomowanej pracowni AMC Andrzeja Chołdzyńskiego.

The Warsaw HUB jest najbardziej innowacyjnym projektem zrealizowanym dotychczas przez Ghelamco, wychodzącym daleko poza ramy zwykłego biurowca. Kompleks łączy w sobie wszystkie funkcje niezbędne do działania nowoczesnego biznesu. Na powierzchni 113 tys. mkw. znalazły się najwyższej klasy przestrzenie biurowe i coworkingowe, centrum konferencyjne, hotele, lokale handlowo-usługowe oraz klub fitness.

Wspomniana wcześniej aplikacja mobilna umożliwia także dostęp do biura, rezerwację sal oraz wiele innych funkcjonalności. Obiekt wyposażono również w system rozpoznawania samochodów czy stacje do ładowania pojazdów elektrycznych w podziemnym parkingu.

Położenie The Warsaw HUB przy Rondzie Daszyńskiego pozwala jego najemcom i klientom korzystać z licznych środków komunikacji, w tym rozbudowanego transportu publicznego (metro, kolej, tramwaje, autobusy) i infrastruktury rowerowej. Najemcy mają do swojej dyspozycji obszerny, niezależny od samochodowego, parking na 420 rowerów, wyposażony w szatnie z szafkami i natryskami.

Źródło: Ghelamco Poland.

Operator logistyczny DACHSER obchodzi w tym roku 15-lecie swojej działalności w Polsce

ben-rosett-10614-unsplash
Firma DACHSER, jeden z największych operatorów usług logistycznych na świecie, obchodzi w tym roku 15-lecie swojej działalności w Polsce. W tym czasie firma zdobyła silną pozycję na polskim rynku w obsłudze eksportu drogowego oraz transporcie przesyłek lotniczych i morskich.

Kluczowe fakty:

  • DACHSER Polska nieprzerwanie od 15 lat sukcesywnie rozbudowuje sieć połączeń, która obecnie dostawy do 52 krajów, z czego 16 to połączenia bezpośrednie.
  • Od 2006 roku, DACHSER Polska przewiózł blisko 13,5 mln przesyłek o łącznej wadze ponad 5 mln ton.
  • W pandemicznym i wymagającym 2020 roku firma wygenerowała obroty na poziomie 547 milionów złotych, to o ponad 10,5 proc, więcej niż w 2019 roku, dostarczając 1,97 miliona przesyłek.
  • Operator dysponuje obecnie w Polsce 25 tysiącami metrów kwadratowych powierzchni przeładunkowej oraz prawie 33 tysiącami metrów kwadratowych wysokiej jakości magazynów do obsługi logistyki kontraktowej.
  • Obecnie DACHSER zatrudnia 627 pracowników w 9 oddziałach zlokalizowanych w całej Polsce. To ponad 13 razy więcej niż na początku działalności, gdy w firmie pracowało 46 pracowników.
  • Średni staż pracy w firmie wynosi 4,5 roku, a współczynnik rotacji utrzymuje się na niskim poziomie 9 proc.

Podstawą sukcesu DACHSER w Polsce jest unikalne połączenie wiedzy, kompetencji oraz właściwej strategii wykorzystującej mocne strony globalnej sieci z niezawodnym i efektywnym łańcuchem dostaw” – powiedział Wolfgang Reinel, Managing Director European Logistics North Central Europe w DACHSER.

Źródło: DACHSER Polska.

Centrum magazynowo-produkcyjne GLP na Górnym Śląsku pozyskało pierwszego najemcę

GLP_Lędziny Logistics Centre_z góry

Zaledwie kilka tygodni od startu budowy, centrum magazynowo-produkcyjne GLP w Lędzinach na Górnym Śląsku pozyskało pierwszego najemcę. To przedsiębiorstwo Eurotherm Poland Sp. z o.o. należące do grupy Schneider Electric, które relokuje tam zakład automatyki przemysłowej zajmujący się produkcją urządzeń kontrolno-pomiarowych.

GLP Lędziny Logistics Centre to jedna z najnowocześniejszych inwestycji tego typu w Polsce, realizowana zgodnie z wymogami certyfikacji ekologicznej BREEAM na poziomie „very good”. Tuż przy trasie ekspresowej S1 powstaje obecnie pierwsza hala o powierzchni 37 tys. mkw. wraz z wygodnym zapleczem biurowym.

Pierwszym użytkownikiem budynku został zakład produkcyjny Eurotherm Poland Sp. z.o.o. z grupy Schneider Electric – producent elektronicznych przyrządów kontrolno-pomiarowych, sterowników, rejestratorów i kontrolerów mocy dla odbiorców na całym świecie. W transkacji najemcy doradzała firma Colliers.

„Wybraliśmy budynek wyjątkowej jakości, proekologiczny, z łatwym dostępem do głównych szlaków komunikacyjnych w tej części Polski, co jest dogodne zarówno dla dostawców, jak i naszej własnej logistyki oraz pracowników. Doceniamy też doświadczenie GLP jako dewelopera i zarządcy nieruchomości przemysłowych, który dba o długofalowe relacje z klientami na partnerskich zasadach” – mówi Krystian Boryń, Dyrektor Zakładu Eurotherm.

Projekt w Lędzinach jest realizowany zgodnie z GLP Design Standard. Budynki wyróżnią się wysokością 12 metrów, strefą kompletacji pogłębioną do 24 metrów i doświetloną światłem słonecznym, jak również przygotowaniem dachu do instalacji paneli fotowoltaicznych. Montaż maszyn i linii produkcyjnych umożliwi zwiększona nośność posadzki (7,5 tony/mkw.). Wsród rozwiązań sprzyjających energooszczędności jest też system Smart Metering, pozwalający klientom na bieżąco kontrolować zużycie mediów.

Pierwszy etap GLP Lędziny Logistics Centre będzie gotowy w połowie 2021 roku. Docelowo, w zależności od zapotrzebowania, może tu powstać nawet ponad 110 tys. mkw. powierzchni magazynowo-produkcyjnej.

Źródło: GLP.

Grupa BIK chce rozbudować dwa parki logistyczne

DJI_0218

Grupa BIK opublikowała wyniki finansowe, zgodnie z którymi w 2020 roku osiągnęła 17,3 mln zł skonsolidowanych przychodów. Wypracowała jednocześnie 9,2 mln zł zysku netto, co oznacza ponad dwukrotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. Wartość kapitałów własnych wzrosła o 10% do 101,4 mln zł. Grupa BIK na koniec minionego roku posiadała prawomocne pozwolenia na rozbudowę dwóch parków logistycznych łącznie o 36,4 tys. m2 powierzchni magazynowej.

Deweloper nowoczesnych powierzchni magazynowych i handlowych w 2020 r. osiągnął blisko 17,3 mln zł skonsolidowanych przychodów i był to wynik o 6% niższy niż w poprzednim roku.  Grupa BIK wypracowała natomiast 9,2 mln zł zysku netto, co oznacza ponad dwukrotny wzrost względem 2019 r. (osiągnęła wówczas 3,7 mln zł). Wartość kapitałów własnych (aktywów netto) wzrosła o 10% do 101,4 mln zł. Z kolei wartość nieruchomości inwestycyjnych na koniec minionego roku była na poziomie 175 mln zł.

„Miniony rok przyniósł dla nas jak i dla wszystkich w naszym kraju nowe wyzwania związane z ogólnoświatową pandemią. Na szczęście branża, w której działamy, czyli budowa nowoczesnych powierzchni logistycznych, cały okres pandemii przeszła bardzo stabilnie. Widać to również w rocznych wynikach naszej Grupy” – powiedział Mirosław Koszany, Prezes Zarządu Biura Inwestycji Kapitałowych S.A.

W minionym roku Grupa BIK oddała do użytkowania centrum logistyczne BIK Park Wrocław I o powierzchni 25 tys. m2„Na przełomie lutego i marca ub.r. do obiektu wprowadził się pierwszy najemca – firma Dachser. Zakończenie prac budowlanych i odbiory budynku niestety zbiegły się już w czasie z wybuchem pandemii i pierwszym lockdownem w naszym kraju. To oczywiście wpłynęło na tempo zakończenia prac na budowie pierwszego etapu” – dodał Mirosław Koszany.

Na koniec minionego roku Grupa BIK miała wynajęte 100% powierzchni magazynowych we wszystkich posiadanych obiektach. W przygotowaniu miała również dwie kolejne inwestycje. Pierwsza dotyczyła budowy drugiej fazy parku logistycznego BIK Park Wrocław I, a druga rozbudowy BIK Park Sosnowiec II.  W obu projektach Grupa BIK posiadała już prawomocne pozwolenie na budowę. Centrum logistyczne pod Wrocławiem może powiększyć się o kolejnych 22 tys. m2 powierzchni magazynowej, a w Sosnowcu o 14,4 tys. m2.

W lutym br. akcjonariusze kontrolujący większościowy pakiet akcji podpisali umowę inwestycyjną określającą zasady zbycia pakietu kontrolnego akcji na rzecz funduszu NREP NSF IV HOLDING 2. Zagraniczny fundusz ogłosił jednocześnie wezwanie do nabycia większościowego pakietu akcji. W wyniku tego wezwania NREP NSF IV HOLDING 2 poinformował o nabyciu 98,9% kapitału spółki. „Zgodnie z zapowiedziami ogłoszonymi w wezwaniu należy się spodziewać, że fundusz NREP NSF IV HOLDING 2 będzie dążył do wycofania akcji spółki z publicznego obrotu” – stwierdził Mirosław Koszany.

Źródło: Grupa BIK.

Magazyn w Ożarów Logistics Center II wynajęty przez DSV Solutions

d62b9d42eb2b2a5e6c39e68e1c3c965d
DSV Solutions, międzynarodowy operator logistyczny, zdecydował się na wynajęcie przestrzeni magazynowej w Ożarów Logistics Center II. W negocjowaniu warunków umowy na 3300 mkw. powierzchni klasy A najemcy doradzali eksperci JLL.

Jako wiodąca firma, działająca w sektorze TSL, na bieżąco reagujemy na potrzeby rynku oraz wymagania naszych klientów. Magazyn w Ożarowie Mazowieckim będzie dedykowany konkretnemu klientowi z branży farmaceutycznej. Dlatego głównym argumentem stojącym za wynajęciem tej powierzchni była jej odpowiednia specyfikacja techniczna, która w pełni odpowiada wymaganiom naszego klienta oraz umożliwia spełnienie wszelkich warunków dotyczących otwarcia hurtowni farmaceutycznej. Ponadto park magazynowy w Ożarowie wyróżnia się znakomitą lokalizacją, dzięki dobrze rozwiniętej infrastrukturze drogowej, co również ma decydujący wpływ na podejmowane przez nas decyzje biznesowe,

wyjaśnia Wojciech Cipiur, Prezes Zarządu DSV Solutions

DSV Solutions to firma o ugruntowanej pozycji, działająca w Polsce od ponad 25 lat. Starannie dobiera swoje lokalizacje, rozbudowując sieć centrów magazynowo-logistycznych. Wynajęcie nowej powierzchni w centralnej Polsce wspiera ekspansję naszego klienta i cieszę się, że doradcy JLL mogli współpracować z tym globalnym operatorem w kolejnej już pozytywnie zakończonej transakcji,

mówi Mateusz Iłowiecki, Dyrektor w Dziale Wynajmu Powierzchni Magazynowych, JLL

Ożarów Logistics Center II składa się z dwóch budynków o łącznej powierzchni 29 000 mkw. Mieści się w odległości 7,3 km od autostrady A2 z dobrym dostępem do węzła Konotopa. Bliskość dróg krajowych S8 i S2 – obwodnicy Warszawy – sprawia, że obiekt jest bardzo dobrze skomunikowany ze stolicą oraz innymi częściami kraju. Natomiast od terminala intermodalnego Ożarów dzieli odległość zaledwie 8,6 km. To centrum operacji logistycznych oraz lekkiej produkcji zlokalizowane jest na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej i skupia zarówno dużych, międzynarodowych najemców, jak i mniejsze przedsiębiorstwa produkcyjne. Za komercjalizację obiektu i zarządzanie nieruchomością odpowiada CBRE.

DSV Solutions poszukiwało wyspecjalizowanej powierzchni, która byłaby dostępna ‘od zaraz’, przez co proces negocjacji wymagał od wszystkich stron dużego zaangażowania i elastyczności. Cieszę się, że Ożarów II Logistics Centre po raz kolejny mogło spełnić oczekiwania wymagającego najemcy i jego klienta,

mówi Anna Rosa, Leasing Manager, Property Management CBRE

mat.pras.

Po pandemii skorzystamy z doświadczeń coworkingów. Raport O4 coworking z Olivia Business Centre

IMG_6657
Miniony rok przyniósł wyzwania w każdej branży. Nie inaczej było z operatorami przestrzeni coworkingowych. Okazuje się, że przestrzenie te, pomimo, że często wynajmowane przez osoby mogące na co dzień pracować z dowolnego miejsca, przyciągają stałą grupę ludzi. Na długo przed pandemią coworkerzy wykorzystywali też tryb pracy oraz narzędzia pracy zdalnej, które upowszechniły się wśród wszystkich pracowników biurowych w ostatnim roku. Przynajmniej w części pozostaną one z nami na zawsze. Analiza doświadczeń coworkerów może być zatem inspiracją nie tylko dla nich samych, ale dla wszystkich osób powracających do biur.

Przez lata utarło się, że coworkingi to przestrzeń zdominowana przez freelancerów. Rzeczywistość pokazuje jednak, że społeczność ta, to bardzo zróżnicowane grono ludzi, a prym wiodą pracownicy etatowi firm, mających w coworkingach swoje biura lub też osoby pracujące dla firm mających siedzibę w innym mieście (23% wszystkich pracowników współdzielonych przestrzeni do pracy). Główny powód wyboru coworkingu to społeczność, która nie tylko buduje odpowiednią atmosferę, ale również daje olbrzymie szanse poszerzania własnych możliwości poprzez networking. Dla mnie najważniejsza korzyść z funkcjonowania w O4, to ekipa! – mówi Michał Mallek growth hacker w firmie SaaSie z branży HRTech. Poza tym przestrzeń jest świetna. Naprawdę doceniam dobrze zaprojektowane, proste, estetyczne i nowoczesne biuro. Również wspólne jedzenie jest dobrą podstawą do networkingu, faktycznie zbliża ludzi i daje przestrzeń i motywację do wychodzenia z biur – wszystkie jedzeniowe eventy zawsze miały moc, było na nich pełno ludzi, więc było z kim porozmawiać.

Drugą największą grupę stanowią managerowie zespołów (17%) – ludzie łączący cechy korporacyjnych dyrektorów i właścicieli firm.- Dla mnie coworking to przede wszystkim możliwość wzrostu – od biurka do dużego biura – według naszych potrzeb, a nie na sztywno. – mówi Maciej Manufrewicz z firmy Codiline. Ważna jest też elastyczność́ umowy i lokalizacja. I widok z okna, niby takie małe coś, a widzę̨, ze dla ludzi to ważne.

Dopiero trzecią grupę stanowią freelancerzy (15%): Dla mnie pierwsze skojarzenie to przede wszystkim ludzie i miejsce do pracy, w którym możesz wykonywać́ tę pracę efektywnie. – mówi Grzegorz Poźniak, z firmy p-beep. Ludzie w coworkingu to osoby, które chcą̨ czegoś́ fajnego od życia. Dzięki temu jesteś́ pewien, że w przerwie nie będziecie rozmawiać́ w kółko o pracy, tylko więcej czasu poświęcicie ciekawym i inspirującym tematom. Czasem podzielicie się̨ doświadczeniami albo pomożecie sobie wzajemnie. W moim życiu cenię niezależność́, a także odczuwanie radości i przyjemności z życia. Nie lubię̨ sytuacji, gdy muszę coś zrobić́, raczej wybieram te rzeczy, które chcę robić́. Wyznaję zasadę̨, że w życiu nic mi ssię nie należy. Jeżeli czegoś́ pragnę̨ lub o czymś́ marzę, to jestem świadomy tego, że muszę najpierw dać́ coś od siebie, aby to osiągnąć́ – dodaje Grzegorz Poźniak.

Wśród najważniejszych powodów wyboru pracy w coworkingach wymieniane są chęć spotykania się z ludźmi (30%), lokalizacja (29%), prestiż miejsca (22%), atmosfera w miejscu pracy (20%), możliwość nawiązywania kontaktów biznesowych (19%) i elastyczność (19%). Aż 61% respondentów deklaruje uczestnictwo w wydarzeniach networkingowych i towarzyskich. Bardzo popularne są również eventy edukacyjne i rozwojowe (35% wskazań). Z tym wynikiem można również połączyć fakt, że aż 58% ankietowanych potwierdza współpracę z co najmniej 5 firmami ze swojego środowiska, a 26% z więcej niż 5 przedsiębiorstwami. Przestrzenie te są więc kuźnią relacji biznesowych i dają szansę na synergię z innymi coworkerami.

Dane te potwierdza Steve Munroe, jeden z pionierów coworkingów na świecie, założyciel kultowego HubBud na wyspie Bali, twórca jednej z najwyżej ocenianych branżowych konferencji na świecie Coworking Asia: Powiedziałbym, że coworkerów łączy przedsiębiorczość́ zmotywowana zewnętrznymi czynnikami, oni LUBIĄ iść do pracy. Małe firmy – te opisywalne stwierdzeniem „cały team tu jest” – szukają̨ elastyczności. Coworking jest też dla nich możliwością̨ dostępu do czegoś́, na co wcześniej nie było ich stać́. Jakość́ wyposażenia, adres biznesowy, dostęp do prestiżowych, wygodnych lokalizacji, takich z dużymi wspólnymi przestrzeniami i jadalnią. Dla mnie najważniejszym czynnikiem łączącym coworkerów jest wspomniany wcześniej umysł przedsiębiorcy. Zawsze uważałem, że szukanie przestrzeni coworkingowej jest jak „kupowanie społeczności”. Niektóre coworkingi mają lepsze lokalizacje, krzesła, udogodnienia niż inne, ale zwłaszcza dla mniejszych firm i freelancerów to społeczność́ wiąże Cię̨ z danym miejscem. Coworkingi i przestrzenie flex niekoniecznie są najtańszymi opcjami, ale mogą̨ być́ najbardziej opłacalnymi biurami.

W izolacji w sposób bardzo powolny, pozornie niezauważalny, ale nieubłagany, spada ludziom zaangażowanie i poczucie sensu. – mówi autorka raportu Marta Moksa, dyrektor zarządzająca O4 coworking w Olivia Business Centre. W samotności trudniej o kreatywne rozwiązania. O satysfakcję i zdrowie psychiczne. Jednocześnie rośnie odhaczanie kolejnych zadań́. Skupienie. Efektywność́ rozumiana jako stosunek liczby wykonanych spraw z listy do poświęconego tym czynnościom czasuWykorzystywanie domu jako biura ma swoje pozytywne i mroczne strony. Zaoszczędzony na transporty i rozmowy w kuchni czas, poświęcany jest na coraz liczniejsze spotkania online, raportowanie i kolejne zadania. Paradoks ostatnich miesięcy polega na tym, że około 70 % pytanych wskazuje, że ostatnio pracujemy WIĘCEJ, a nie mniej. Czyli Nowa Normalność́ to najpewniej mix najlepszych praktyk i doświadczeń́ z obu światów. To umożliwienie ludziom popracowania z domu i wspieranie ich poprzez zaoferowanie niezwykłego doświadczenia w siedzibie firmy. Choć́ każdy, kto twierdzi, że już̇ to rozgryzł i zna odpowiedź na pytania o trendy i przyszłość́ pracy, okrutnie kłamie i udaje, że 2020 nigdy się̨ nie wydarzył. Nie ulega wątpliwości, że większość́ ludzi tęskni trochę̨ za dawnymi czasami. Bardziej tęsknią̨ ci, którzy mieli ładne, życzliwe człowiekowi, z sercem i głową zaprojektowane przestrzenie i zgranych, wesołych ludzi wokół siebie – dodaje Marta Moksa.

Źródło: O4 coworking z Olivia Business Centre.

Startują prace nad rozbudową lokalu handlowego najemcy w Designer Outlet Gdańsk

Designer Outlet Gdańsk foto gł.

Designer Outlet Gdańsk zaczyna prace nad powiększeniem salonu Nike, który zyska dodatkowe 330 mkw. Przebudowane zostanie również jedno z głównych wejść do centrum sąsiadujące z salonem.

Prace budowlane rozpoczną się po długim weekendzie majowym i planowo mają potrwać do listopada. Powierzchnia salonu Nike po powiększeniu będzie wynosiła aż 750 mkw. co oznacza, że wzrośnie prawie dwukrotnie. Tym samym to właśnie w Designer Outlet Gdańsk znajdzie się największy salon tej marki na Pomorzu.

– Zdecydowaliśmy się na tak szeroko zakrojoną rozbudowę salonu Nike, ponieważ jest to jeden z ulubionych sklepów naszych klientów i cieszy się dużą popularnością. Decyzję o tym kroku podjęliśmy wspólnie z naszym partnerem biznesowym, marką Nike, który podobnie jak my stale stara się sprostać rosnącym oczekiwaniom kupujących. W efekcie klienci będą mieli do dyspozycji najszerszą na Pomorzu ofertę marki, i co ważne w formacie outlet, w stale obniżonych cenach. – komentuje Centre Manager Designer Outlet Gdańsk, Ireneusz Homa.

W związku z zaplanowanymi pracami, zmianie ulegnie także układ jednego z głównych wejść do centrum, usytuowanego w bezpośrednim sąsiedztwie salonu Nike. Oznacza to, że w związku z tą inwestycją modernizacji będzie poddana także fasada z nowym wejściem do budynku, położona od strony latarni morskiej – symbolu centrum Designer Outlet Gdańsk.

mat.pras.

Polska z pierwszym magazynem na poziomie Excellent w BREEAM International New Construction – Panattoni Park Sosnowiec

Panattoni Park Sosnowiec I_BREEAM EXCELLENT_low

Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie,  podnosi poprzeczkę branży. Deweloper otrzymał ocenę „Excellent” w systemie BREEAM International New Construction dla Panattoni Park Sosnowiec I. To pierwszy tak wysoki poziom certyfikacji na rynku nieruchomości przemysłowych w Polsce dla nowo wybudowanej inwestycji. Park otrzymał maksymalną punktację (100 proc.) za systemy wodne, dzięki którym udało się ograniczyć zużycie wody o 66,5 proc., oraz za wykorzystanie terenu i ekologię. Redukcja emisji gazów cieplarnianych wyniosła 46 proc. względem wartości bazowej, a co najważniejsze – inwestycja powstała na terenie poprzemysłowym.

Rynek nieruchomości przemysłowych i logistycznych w Polsce coraz pewniej czuje się na zielonym kursie. Na 20,8 mln m kw. dostarczonej powierzchni, 5,88 mln m kw. przeszło zieloną certyfikację, z czego 70 proc. to zasługa Panattoni. Najczęściej wybieranym systemem jest BREEAM (85 proc.), jednak dotychczas ocena Very Good była najwyższą. Teraz Panattoni weszło poziom wyżej. Firma, jako pierwsza w Polsce, dostarczyła obiekt przemysłowy certyfikowany metodą BREEAM International New Construction na poziomie Excellent – Panattoni Park Sosnowiec I o powierzchni 31 500 m kw. -„To bardzo ważny krok dla całego sektora obiektów przemysłowych w Polsce – komentuje Emilia Dębowska, Sustainability Manager, Panattoni i dodaje: „Podczas realizacji Panattoni Park Sosnowiec zawiesiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko, wiedząc, że tylko harmonijna współpraca osób i podmiotów może doprowadzić do sukcesu. Dlatego niezwykle doceniamy zarówno realizację generalnego wykonawcy – który doskonale zrozumiał naszą wizję i pomógł wykorzystać atuty zielonego budownictwa Panattoni – jak i asesora, który służył nieustannym doradztwem. Realizacja w sosnowcu to dowód, że kluczem do najbardziej zielonych realizacji jest nie tylko wizja, ale także odpowiednie wsparcie”.

Panattoni Park Sosnowiec I otrzymał maksymalną ocenę (100 proc.) w kategorii „land use and ecology”. Obiekt powstał na obszarze o niskiej wartości ekologicznej pozbawionym pokrywy roślinnej, na terenach po wyrobiskach pokopalnianych. Po konsultacji z wykwalifikowanym ekologiem, który sporządził szczegółowy raport – poprzedzony m.in. inwentaryzacją działki oraz analizą wartości ekologicznej terenu – deweloper doprowadził do zazielenienia obszaru inwestycji. Blisko 1/3 terenu zajęły łąki kwietne o bogatym składzie gatunkowym, które staną się domem m.in. dla pajęczaków i owadów. Pozostałą powierzchnie pokryły m.in. ekologiczne trawniki nie wymagające częstego koszenia. – „Realizacja w Sosnowcu jest doskonałym dowodem na ogromny potencjał inwestycji typu brownfield i potwierdzeniem, że na poprzemysłowych terenach mogą powstawać najbardziej zaawansowane ekologicznie obiekty. W końcu to również na obszarze poprzemysłowych powstała najbardziej ekologiczna realizacja przemysłowa na świecie – dostarczona przez Panattoni w czeskim Chebie” – dodaje Emilia Dębowska.

Kolejną 100-procentową kategorią okazała się „woda”. Deweloper w celu jej oszczędności zastosował m.in. inteligentne systemy opomiarowania, wodooszczędną armaturę oraz system zapobiegający wyciekom w blokach sanitarnych. Rozwiązania wykorzystane w obiekcie pozwoliły ograniczyć zużycie wody o 66,5 proc. względem wartości bazowej. Ponadto Panattoni znacznie zredukowało emisję gazów cieplarnianych – o 46 proc. względem wartości bazowej – oraz zużycie energii – o podobną wartość, w czym pomogły m.in. rozwiązania minimalizujące straty ciepła przez przegrody budowlane, inteligentne systemy opomiarowania oraz oświetlenie LED. W kategorii „energy” Panattoni otrzymało ocenę bliską ideału – 90 proc.

Zgodnie z koncepcją zrównoważonego rozwoju przebiegł także sam proces budowy, w którym stosowano odzyskiwane odpady, a także materiały i produkty z certyfikatami EPD oraz materiały nabyte od producentów posiadających certyfikaty EMS.

Bardzo ważnym aspektem w realizacji sosnowieckiego obiektu był wellbeing jego użytkowników. W pomieszczeniach biurowych zapewniony został odpowiedni dostęp do światła dziennego potwierdzony odpowiednią analizą. Ponadto tę część budynku zbadał wykwalifikowany akustyk, który potwierdził komfortowe warunki dźwiękowe pomieszczeń biurowych. Deweloper przygotował również przestrzenie socjalne z dostępem do wody pitnej, udogodnienia dla niepełnosprawnych, obszerne strefy na odpady do recyklingu, a także ładowarki do samochodów elektrycznych. Ponadto dzięki bliskości drogi ekspresowej S1, użytkownicy będą mogli sprawnie dotrzeć do obiektu z różnych stron województwa śląskiego.

Źródło: Panattoni.

Sprawozdanie: TXM poprawiło wyniki pomimo pandemii

markus-spiske-484245-unsplash
Spółka TXM, zarządzająca siecią sklepów dyskontowych, opublikowała sprawozdanie finansowe za 2020 roku. W tym okresie wynik na sprzedaży uległ poprawie o blisko 25 mln zł w ujęciu r./r. Wypracowana została dodatnia EBITDA, a co szczególnie istotne utrzymano płynność finansową.

TXM w 2020 roku osiągnęło obroty w wysokości 138,7 mln zł, czyli o 38% niższe niż rok wcześniej, przy jednoczesnym spadku wolumenu marży handlowej o 24% oraz redukcji kosztów o 35%. Sytuacja w poszczególnych kanałach dystrybucji była jednak odmienna. Sprzedaż w sklepach stacjonarnych spadła (z powodu lockdownu i zmniejszenia powierzchni sieci) łącznie o 39%. Z kolei obroty w kanale e-commerce wzrosły o 36% do 7,9 mln zł.

„Wyniki minionego roku zostały zdeterminowane przez trwającą pandemię koronawirusa SARS-CoV-2. Po pierwszym szoku związanym z wprowadzonym lockdownem musieliśmy podjąć szereg działań dostosowujących do nowej rzeczywistości, jak również stabilizujących płynność spółki w horyzoncie krótko-, średnio- i długoterminowym” – powiedział Marcin Łużniak, Wiceprezes TXM S.A.

„Należy dodać, że w pierwszych miesiącach minionego roku trwały wytężone przygotowania do nowego otwarcia, czyli do wdrożenia w sposób dosłowny słów „TXM – zmieniamy się dla Ciebie, ciesz się modą i okazją”. W marcu 2020 roku do sprzedaży miała wejść nasza pierwsza oferta przygotowana według nowo wypracowanej strategii. Miała zostać wprowadzona nowa komunikacja z Klientami i zapewnione dostawy towarów w systemie „just in time”. W rezultacie czego liczyliśmy na długo oczekiwany wzrost sprzedaży. Jednak został napisany inny scenariusz” – podkreśliła Agnieszka Smarzyńska, Wiceprezes TXM S.A

W ramach wdrażanej strategii zmodyfikowane zostało podejście do oferowanego asortymentu. Został on podzielony na kategorie liderów (mające przyciągać klientów do sklepów i zachęcać ich do powrotu) oraz kategorie wspierające, mające budować koszyk klientów już odwiedzających sklep. Poprawiona została ekspozycja towarów oraz estetyka sklepów. Zmieniony został sposób komunikacji z konsumentem w sklepie, szczególnie w zakresie cen, promocji oraz oferty „gazetkowej”.

„Pomimo spadków sprzedaży ewidentnym potwierdzeniem efektów działań w obszarze asortymentu był wzrost marży o 7 punktów procentowych, czyli o ponad 22%. Na nowo opracowane zostały też działania optymalizujące koszty w szczególności w obszarze najmu sieci sprzedaży, magazynu i biur oraz wynagrodzeń. Udało nam się ograniczyć wydatki stałe o 35%, czyli proporcjonalnie do spadku sprzedaży (38%)” – dodała Agnieszka Smarzyńska.

„Efekty zmian w produkcie oraz podjętych działań dostosowujących do nowej sytuacji należy ocenić pozytywnie. Wynik na sprzedaż uległ poprawie o prawie 25 mln zł w ujęciu r./r. Wypracowana została dodatnia EBITDA, a co jeszcze istotniejsze utrzymaliśmy płynność finansową, bez żadnej pomocy ze strony państwa. Uzyskany wzrost marży w ujęciu procentowym potwierdza, że fundament TXM, którym jest strategia produktowo-asortymentowa, jest efektywna i słuszna” – dodał Marcin Łużniak.
Ważnym aspektem sytuacji TXM w 2020 roku było zakończenie z sukcesem postępowania restrukturyzacyjnego. W konsekwencji zawarcia układu ponad 70 mln zł zobowiązań uległo konwersji na kapitał, a kolejne 15 mln zł zostało warunkowo umorzone. Tym samym proces restrukturyzacji w oparciu o przyspieszone postępowanie restrukturyzacyjne wszedł w nowy etap – wykonania układu.
„Na kolejne okresy patrzymy z umiarkowanym optymizmem. Liczymy, że z początkiem maja br. zostaną w pełnym zakresie otwarte galerie handlowe, a w kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego luzowania obostrzeń epidemiologicznych” – podkreśliła Agnieszka Smarzyńska.

W kwietniu br. Zarząd TXM złożył wniosek o wsparcie w ramach Tarczy dla Dużych Firm realizowanej przez PFR o wartości 14,1 mln zł. TXM, jako spółka w restrukturyzacji, w 2020 roku nie otrzymała żadnej bezzwrotnej pomocy, tym samym byłoby to jedyne wsparcie. Fakt zakończenia postępowania układowego dopełnił ostatnią formalną przesłankę uczestnictwa w programie pomocowym. „Spełniamy wszystkie kryteria programowe i liczymy na pozytywne rozstrzygnięcie. Środki te planowalibyśmy wykorzystać do uzupełnienia majątku obrotowego, który ucierpiał w miesiącach pandemicznych” – tłumaczy Marcin Łużniak.

Źródło: TXM S.A.

Spółka SUNEX stawia na dywersyfikację produktową

sunex 4
SUNEX S.A., czołowy producent i dystrybutor innowacyjnych rozwiązań opartych o odnawialne źródła energii,
 inwestuje w rozwój produkcji wyrobów, na które popyt utrzymuje się przez cały rok. Spółka rozwija również sprzedaż w krajach zachodniej i południowej Europy, gdzież warunki pogodowe w mniejszym stopniu wpływają na montaż urządzeń OZE. Celem jest dywersyfikacja produktowa i terytorialna oraz ograniczenie wpływu sezonowości na osiągane wyniki.

SUNEX dąży do stabilnego wzrostu obrotów oraz zminimalizowania wpływu sezonowości sprzedaży na osiągane wyniki. W tym celu producent i dystrybutor innowacyjnych rozwiązań opartych o odnawialne źródła energii inwestuje w dywersyfikację produktową oraz wzmacnia ofertę, na którą popyt utrzymuje się przez cały rok.

– Branża odnawialnych źródeł energii kojarzona jest w dużym stopniu jedynie z montażem paneli fotowoltaicznych na dachach domów. Usługi w tym zakresie charakteryzują się jednak dużą sezonowością i ich prowadzenie jest zależne od panujących warunków pogodowych. Naszym celem jest natomiast ograniczenie wpływu sezonowości. Służy temu przede wszystkim uruchomienie produkcji zasobników, które są wykorzystywane nie tylko w rozwiązaniach stosowanych w OZE. Są one szeroko stosowane także w branży instalacyjno-grzewczej silnie powiązanej z rozwojem budownictwa. W Polsce, jak i w Europie mamy do czynienia z bardzo dużym wzrostem nowych budowanych obiektów.  Wpływają na to niskie stopy procentowe i łatwy dostęp do taniego finansowania. W efekcie przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych, obserwujemy wysoki popyt na oferowane przez nas kompleksowe rozwiązania takie jak kompletne systemy grzewcze oparte o OZE – podkreślił Romuald Kalyciok, Prezes Zarządu SUNEX S.A.

Na rozwój takich kompleksowych rozwiązań  SUNEX pozyskał dofinansowanie ze środków UE w ramach projektu „Zintegrowany system utrzymania komfortu cieplnego i higienicznego w budynkach jednorodzinnych”.  Projekt polega na opracowaniu innowacyjnej technologii, która umożliwi integrację oferowanych przez spółkę urządzeń w jeden inteligentny system zarządzania komfortem cieplnym w budynku. Użytkownik będzie mógł za pomocą jednego sterownika i/lub aplikacji internetowej sterować wszystkimi urządzeniami odpowiadającymi za komfort cieplny i jakość powietrza w domu. Jednocześnie, specjalnie opracowane algorytmy pozwolą zachować niskie zużycie energii.

SUNEX jest również producentem pomp ciepła, które są produkowane w oparciu o własne projekty i rozwiązania technologiczne.  Biorąc pod uwagę planowane zmiany w programach dotacyjnych dla odbiorców końcowych (np. mój prąd), gdzie nacisk ma być położony na bezpośrednie wykorzystanie przez prosumenta wytworzonej energii, oferta SUNEX jest idealnie przygotowana do dostarczenia tego typu rozwiązań.

Kolejnym elementem dywersyfikacji zmniejszającym wpływ sezonowości na działalność SUNEX jest dywersyfikacją rynkowa.  W tym zakresie niezwykle ważna dla rozwoju spółki jest sprzedaż eksportowa. – Strategiczny dla nas jest tutaj tradycyjnie rynek niemiecki, gdzie w pierwszym kwartale br. zanotowaliśmy wzrost obrotów o ponad 20% w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Pozytywny wpływ na poprawę sprzedaży miało zwiększenie w ostatnim czasie powierzchni magazynowych w naszym zagranicznym zakładzie w Niemczech. Poza naszymi zachodnimi sąsiadami nasze produkty są sprzedawane także m.in. w Słowenii, Rumunii, Austrii, we Włoszech, na Słowacji, w Estonii, Wielkiej Brytanii, na Łotwie, w Irlandii, Francji, Szwajcarii, Finlandii i w Grecji. Na większości z tych rynków odnotowaliśmy w pierwszych trzech miesiącach br. wzrosty sprzedaży – dodał Romuald Kalyciok.

Źródło: SUNEX.

Rekord sprzedaży i zadyszka we wprowadzeniach

JLL 2019-02 Dzień 1

Deweloperzy mieszkaniowi działający na największych rynkach w Polsce pobili kwartalny rekord sprzedaży z 2017 roku. Sprzedaż nowych mieszkań sięgnęła 19,5 tys. i była wyższa o 40% k-d-k. Nadwyżka popytu nad podażą stymuluje dalszy wzrost cen.

Spis treści:
Cenniejsze niż złoto?

Początek 2021 r. przyniósł nowy kwartalny rekord sprzedaży na rynku pierwotnym. Deweloperzy działający w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi w I kw. 2021 r. sprzedali łącznie 19,5 tys. mieszkań, o 40% poprawiając wynik sprzed kwartału i o 3% najlepszy dotychczas wynik z IV kw. 2017 r. Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja po stronie podaży. Wprawdzie nowe wprowadzenia wzrosły o 14% k-d-k i 7% r-d-r, osiągając poziom 13,9 tys. lokali, ale utrzymująca się od kilku kwartałów wyraźna przewaga popytu nad podażą sprawia, że oferta nowych mieszkań maleje, a to stymuluje dalszy wzrost cen – czytamy w najnowszym raporcie JLL „Rynek mieszkaniowy w Polsce – I kwartał 2021”.
Po chwilowym zastoju wynikającym z ograniczeń w przemieszczaniu się w II kw. oraz wciąż jeszcze ostrożnej polityki banków III kw. 2020 r., zainteresowanie zakupem mieszkań odbudowało się w zaskakującym tempie. Oferta deweloperów w największych miastach spadła do 42,1 tys. – poziomu najniższego od 2014 r.

Dane GUS o liczbie pozwoleń na budowę, które wydano od stycznia do marca tego roku, ale też w poprzednich miesiącach, może wprawdzie budzić optymizm i nadzieję na powrót do równowagi na linii popyt-podaż. Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja pomiędzy poszczególnymi rynkami lokalnymi różnicuje się zasadniczo. Największe wyzwanie stoi dziś przed firmami działającymi w Warszawie, gdzie poziom oferty spadł do poziomu najniższego od 14 lat,

komentuje Aleksandra Gawrońska, straszy konsultant w Zespole Badań Rynku Mieszkaniowego JLL

Liczone przez ekspertów JLL tempo teoretycznej wyprzedaży, wskazujące na czas potrzebny do całkowitego wyprzedania oferty na rynku pierwotnym przy założeniu, że nowe inwestycje nie będą uruchamiane oraz, że popyt utrzyma się na średnim poziomie z ostatnich 12 miesięcy, tylko we Wrocławiu przekracza 4 kwartały, a zatem stan zbliżony do równowagi. Na pozostałych największych rynkach w Polsce oscyluje w granicach 3 kwartałów. W Warszawie natomiast nowych mieszkań zabrakłoby już po 6 miesiącach.

Cenniejsze niż złoto?

W tej sytuacji trudno się dziwić, że ceny nie tylko nie spadły, ale po raz kolejny wzrosły. Najbardziej stabilny wskaźnik – średnie ceny mieszkań dostępnych w ofercie – wzrosły w porównaniu do grudnia 2020 r. o 2% w Poznaniu, 3% w Krakowie i Trójmieście oraz 5% w Łodzi, Wrocławiu i Warszawie. Jeszcze większą dynamikę wzrostu cen obserwowaliśmy w puli mieszkań wprowadzanych w I kwartale do oferty. W Warszawie i Wrocławiu były średnio o 9% wyższe. W Krakowie, jako jedynym mieście z analizowanej przez JLL szóstki, wprowadzane mieszkania miały niższą cenę ofertową niż te wprowadzane przed kwartałem. Spadek wynika jednak przede wszystkim z porównania do puli bardzo drogich wprowadzeń z poprzedniego okresu, które uczyniły z Krakowa lidera wzrostu cen w 2020 r.

Nastąpił splot bardzo wielu czynników, które znajdują odbicie w polityce cenowej deweloperów. Wielu z nich ma trudności w uzupełnianiu oferty wynikające z przewlekłości procedur administracyjnych czy dostępności terenów inwestycyjnych. W tej sytuacji próbują ustabilizować tempo wyprzedawania istniejącej oferty i utrzymać ciągłość pracy biur sprzedaży poprzez odpowiednie sterowanie poziomem cen. Z drugiej strony zamożnych klientów motywowanych presją inflacyjną wzrost cen zdaje się nie odstraszać. Wręcz przeciwnie, uzasadnia tezę o możliwości ochrony wartości kapitału na rynku mieszkaniowym. Ci mniej zamożni natomiast, w obawie przed dalszym wzrostem cen przyspieszają zakupy wspierając się najniżej w historii oprocentowanymi kredytami hipotecznymi,

wylicza Kazimierz Kirejczyk, Wiceprezes Zarządu JLL

Wyniki kolejnego kwartału pokażą, na ile świetna sprzedaż z pierwszego kwartału była w znaczącej części związana z realizacją odłożonego w okresie pandemii w 2020 r. popytu, a na ile wyznacza pułap dla kolejnych kwartałów 2021 r. Kluczowa dla dalszego rozwoju sytuacji będzie zdolność deweloperów do uzupełniania oferty oraz poszukiwanie na poziomie legislacyjnym sposobów na schłodzenie popytu tezauryzacyjnego czy spekulacyjnego.
Źródło: JLL.

Nowy kompleks magazynowy dostarczy na wrocławski rynek niemal 35 000 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowo-logistycznej

Mountpark Wroclaw - wizualizacja

Firma Mountpark, wiodący deweloper nieruchomości przemysłowych i logistycznych, ogłosiła właśnie decyzję o rozpoczęciu budowy magazynu o powierzchni 34 892 m2 w kompleksie Mountpark Wrocław. Jego docelowa powierzchnia sięgnie około 140 000 m2. Inwestycja ma sprostać systematycznie rosnącemu zapotrzebowaniu regionu Dolnego Śląska na krajowe i regionalne centra usług dystrybucyjnych.

Obiekt, zaprojektowany według założeń zapewniających maksymalną wydajność operacyjną, będzie miał 12 m wysokości w świetle, nośność stropu 70 kN/m2 i posiadał strzeżony plac manewrowy o głębokości do 57 m. Zostanie on zbudowany zgodnie z wymaganiami certyfikacji BREEAM na poziomie „very good”. Dzięki wielu udogodnieniom budynek zapewni pracownikom komfortowe środowisko pracy.

Jednym z największych atutów obiektu będzie również jego lokalizacja. Strategicznie umiejscowiony, tuż przy węźle na autostradzie A4, Mountpark Wrocław oferuje łatwy dostęp do głównych ośrodków komercyjnych w Polsce, a także szybki dojazd do granicy z Niemcami i Czechami.

„Zdecydowaliśmy się na rozpoczęcie inwestycji we Wrocławiu, ponieważ jest to doskonała lokalizacja pod względem logistycznym, która oferuje duże możliwości naszym klientom zarówno w Polsce, jak i na całym rynku Europy Środkowej. Nasz nowy magazyn został zaprojektowany zgodnie z tą samą – wysokiej jakości – specyfikacją techniczną, którą sprawdziliśmy wcześniej w Europie Zachodniej. Jesteśmy przekonani, że jej założenia zagwarantują realizację operacji logistycznych zgodnie z założonymi harmonogramami” – powiedział Justin Hildebrandt, CEO Mountpark.
Źródło: Mountpark Logistics.

Naturalny kamień idealny do wnętrza luksusowego apartamentu

opalwhite
White Opal jest wynikiem współpracy zespołu TU_Kolektyw – połączeniem inspiracji i projektu Katarzyny Malinowskiej ze spojrzeniem kompozycyjnym architekta Tomka Smusa. Jego autorska aranżacja to propozycja na wnętrze pełne harmonii, w którym imponujący design spotyka się z malarskim ujęciem naturalnego piękna kamienia.

 Uchwycenie majestatu i urody kamienia to zadanie, jakie postawili przed sobą projektanci Ceramiki Tubądzin w procesie tworzenia kolekcji White Opal. Wzór małego, szlachetnego minerału poddano monumentalnemu przeskalowaniu i przeniesiono na wielki format. Dzięki temu udało się uzyskać efekt nakładających się na siebie mineralnych warstw i jednocześnie wywołać wrażenie rozmachu i jednorodności.

Kolekcja White Opal jest wynikiem inspiracji klimatem nadmorskich i oceanicznych pejzaży, widzianych z lotu ptaka. To odniesienie do łagodności wydm, fal i linii brzegowych słonecznej Australii, w wydaniu stonowanych odcieni błękitów i szarości. Nowa odsłona marki MONOLITH jest także efektem spojrzenia w głąb struktury minerału, która dzięki zespołowi TU_Kolektyw i technologii, jaką dysponuje Grupa Tubądzin, miała okazję zaistnieć w pełnej okazałości w wielkim formacie.

mat.pras.

Nieruchomości logistyczne: Prologis rozpoczyna innowacyjną budowę w samym sercu Węgier

verstappen-photography-532656-unsplash
Dzięki nowemu budynkowi spekulacyjnemu w Prologis Park Budapest-Sziget II, którego budowa zakończy się jeszcze w tym roku, inwestor przeznacza nowy grunt pod rozwój węgierskiego sektora nieruchomości logistycznych.

Nowy budynek Prologis o powierzchni 11 600 metrów kwadratowych powstaje w  Prologis Park Budapest-Sziget II, a sam park ma możliwość rozbudowy o kolejne 48 000 metrów kwadratowych. Zaprojektowany przy użyciu innowacyjnej technologii BIM (Building Information Modeling) budynek DC1A umożliwi sprawne i bezpieczne prowadzenie operacji magazynowych dzięki wysokości 12 metrów i nośności podłogi aż 7 ton na metr kwadratowy.  Budynek będzie wyposażony w szereg funkcji, dzięki którym stanie się doskonałym przykładem nowoczesnych nieruchomości logistycznych na Węgrzech.

„Szigetszentmiklós to już ugruntowany punkt na węgierskiej mapie logistycznej. Klienci doceniają doskonałą lokalizację tego obszaru i połączenia z pozostałymi regionalnymi sieciami logistycznymi. Obecnie budujemy nowy magazyn który posiada wszystkie elementy wyróżniające nas na węgierskim rynku logistycznym i które pomogą nam w zapewnieniu satysfakcji i sukcesu naszym klientom”– mówi Máté Szoboszlay, Capital Deployment Director na Węgry.

mat.pras.

Wpływ pandemii COVID-19 na koniunkturę gospodarczą wg GUS

g-crescoli-365895-unsplashGłówny Urząd Gospodarczy (GUS) opublikował informację nt wpływu pandemii COVID-19 na koniunkturę gospodarczą – oceny i oczekiwania.

Jak czytamy w raporcie GUS: w większości prezentowanych sektorów gospodarki dyrektorzy ankietowanych jednostek wskazywali głównie na nieznaczne negatywne skutki pandemii i jej konsekwencje dla firm. Na poważne lub zagrażające stabilności firmy negatywne skutki pandemii wskazywały przede wszystkim jednostki handlowe z branży tekstylia, odzież, obuwie (97,6% wskazań, wzrost w porównaniu z poprzednim miesiącem o 13,5 p.proc.) oraz z sekcji zakwaterowanie i gastronomia (89,0% wskazań, choć tutaj odnotowywany jest spadek w porównaniu z poprzednim miesiącem o 7,7 p.proc.).

W większości prezentowanych obszarów gospodarki sygnalizowana jest nieznaczna poprawa w odniesieniu do poziomu zamówień składanych przez klientów – mniejsze spadki w porównaniu z poprzednim miesiącem (w porównaniu z hipotetyczną sytuacją, gdyby nie było pandemii) – podsumowują eksperci GUS.

Jak deweloperzy oceniają bon mieszkaniowy?

Nadwiślańska Kaskada_Home Invest.

Czy bon mieszkaniowy, który ma pomóc kupującym mieszkania w pokryciu wkładu własnego do kredytu w formie dopłat lub gwarancji jest dobrym pomysłem w ocenie deweloperów? Czy nowa inicjatywa rządu okaże się wsparciem dla nabywców? Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl.

 

Andrzej Oślizło, prezes Develii

Każdy program wsparcia mieszkalnictwa w Polsce jest pożądany, ponieważ pod względem warunków lokalowych niestety wciąż jesteśmy w ogonie w Europy ze wskaźnikiem około 383 mieszkań na 1000 osób w porównaniu z ponad 500 lokali w krajach zachodnich.

Na ten moment szczegóły tzw. bonu mieszkaniowego nie są znane, dlatego trudno ocenić jak wpłynąłby na rynek. Bez wątpienia poprzednie programy, takie jak Rodzina na Swoim, w ramach którego państwo przez 8 lat dopłacało do raty kredytu czy Mieszkanie dla Młodych, w ramach którego państwo dopłacało do zakupu mieszkania od 10 nawet do 30 procent jego wartości, cieszyły się dużym zainteresowaniem. Z pewnością bezpośrednia dopłata do wkładu własnego byłaby realnym wsparciem dla osób kupujących mieszkanie na kredyt, szczególnie młodych, nabywających swój pierwszy lokal.

Należy jednak zaznaczyć, że poza budowaniem zdolności nabywczej poprzez różne dopłaty, ważne są działania zmierzające do poprawy sytuacji po stronie podaży, np. przyśpieszające procedury administracyjne. W największych miastach Polski oferta mieszkaniowa jest bardzo ograniczona. Dla przykładu w Warszawie na koniec IV kw. 2020 roku było to niespełna 14 tys. lokali wobec 19 tys. w IV kw. 2018 roku. Warto tu zaznaczyć, że nie wygląda na to, aby sytuacja miała się poprawić z uwagi na spadek liczby wydawanych PNB dla największych miast od 6 lat.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Generalnie należy ocenić ten pomysł jako dobry. Każda forma pomocy państwa przy zakupie mieszkania jest ruchem we właściwym kierunku. Pomocy potrzebują zwłaszcza młode osoby, które zamierzają kupić mieszkanie po raz pierwszy w życiu. One oczekują wsparcia ze strony państwa i chętnie z niego korzystają, co było widoczne kiedy obowiązywały dwa programy rządowe: Mieszkanie dla Młodych oraz Rodzina na Swoim.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W 2018 roku nastąpił koniec programu Mieszkanie dla Młodych, polegającego na przyznawaniu dopłat do mieszkań zakupionych na kredyt osobom spełniającym określone warunki. Takie programy jak MdM czy Rodzina na Swoim wywarły wpływ na rynek mieszkaniowy w Polsce, zwiększając popyt. Były przy tym ogromnym wsparciem dla mniej zamożnych osób, które chciały realizować marzenia o własnym M. Nie mam wątpliwości co do tego, że nowy program wsparcia mieszkaniowego proponowany przez Ministerstwo Rozwoju, który miałby wesprzeć osoby nabywające nieruchomości na kredyt może być dla nich dużym ułatwieniem. Tym bardziej, że wysokość wkładu własnego jest dużą barierą, zwłaszcza dla młodych osób.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Naszym zdaniem jest to ruch w dobrym kierunku. Wielu nabywców, szczególnie młodych rodzin, które potrzebują nowego, często większego lokum ma problem z wniesieniem wkładu własnego na nowe mieszkanie. Sadzę, że bony lub program gwarancji państwowych dla rodzin i młodych nabywców byłby istotnym wsparciem w podejmowaniu decyzji o zakupie nowego mieszkania.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Pomoc dla nabywców mieszkań, zwłaszcza osób młodych jest zawsze bardzo ważna. Każdy program, który ułatwia Polakom pozyskanie środków na wkład własny zwiększa szanse na uzyskanie kredytu i zakup własnego M. Nasze wieloletnie doświadczenia, oparte na wcześniejszych, podobnych programach, pokazują, że taka rządowa pomoc powinna być systematycznie planowana i realizowana. Mamy nadzieję, że założenia nowego programu pozwolą na jego dostępność dla wielu Polaków.

Boaz Haim, Prezes Ronson Development

Wszystkie rozwiązania, które mają na celu wsparcie i rozwój mieszkalnictwa w Polsce, oceniamy bardzo pozytywnie. Szczególnie, jeśli mają one charakter systemowy i długoterminowy. Proponowany bon mieszkaniowy, skierowany m.in. do dużych rodzin, zwiększy możliwości nabycia przez nie nieruchomości, a tym samym korzystnie wpłynie na popyt.

Dla nas to ważna wiadomość, bo uwagę koncentrujemy głównie na rodzinach. Tak projektujemy nasze inwestycje, aby spełniać kryteria, którymi kierują się one przy wyborach zakupowych. Tworzymy więc inwestycje samowystarczalne z bazą usługową i handlową, w pobliżu placówek edukacyjnych, dobrze skomunikowane z centrum miast, a jednocześnie blisko terenów zielonych.

Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home

Zakup własnego mieszkania to bardzo duży wysiłek dla każdego gospodarstwa domowego. Obecnie w Polsce nie ma żadnych programów wspierających osoby, które nie mają pieniędzy na własny wkład do kredytu, wkład do spółdzielni mieszkaniowej, czy partycypację w budownictwie społecznym. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy w nowym programie będzie obowiązywać kryterium wieku czy posiadania rodziny, chociaż wydaje się to być bardzo prawdopodobne. Moim zdaniem każde rozwiązanie, niezależnie od wieku nabywcy, ale uwarunkowane sytuacją materialną bardzo pomoże wielu rodzinom. W Polsce jest wciąż za mało mieszkań i trzeba robić wszystko, by ta liczba się zwiększała. Jednak dobrze by było, gdyby programy mieszkaniowe, wspierające w zakupie własnego M, trwały dłużej niż kadencja jednego rządu. Były już różne programy, które po 2-3 latach okazywały się nie spełniać oczekiwań Polaków. Najważniejsze, żeby program był dobry i długookresowy.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wszelkie formy dopłat i pomocy w nabywaniu własnych mieszkań to dobry pomysł. Wielu naszych klientów skorzystało z programów Rodzina na Swoim i Mieszkanie dla Młodych. Niektórzy młodzi ludzie mają wystarczające dochody, by pokryć koszty najmu, ale nie mają zdolności kredytowej. Dopłaty dla osób nie posiadających innego lokum bądź tych z niewystarczającą zdolnością kredytową zdecydowanie pozytywnie wpłyną na rynek.

Niezwykle istotne jest jednak weryfikowanie, czy osoby te nie posiadają już jakiegoś mieszkania lub jakie mają możliwości finansowe. Brak kryteriów dochodowych czy lokalowych może wspierać nabywanie mieszkań w celach inwestycyjnych, a co za tym idzie przyczynić się do dalszego wzrostu cen.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Każda forma pomocy nabywcom mieszkań jest dobra, ponieważ umożliwia szerszej grupie osób kupno własnego mieszkania. Obecnie wiele z nich nie stać na zgromadzenie wkładu własnego, co powoduje brak możliwości uzyskania kredytu hipotecznego. Trzeba także wziąć pod uwagę, że większość banków nadal wymaga co najmniej 20 proc. wkładu własnego, a to wiąże się z koniecznością zaoszczędzenia kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wprowadzenie bonu mieszkaniowego przyczyni się do dalszego rozwoju rynku mieszkaniowego w Polsce.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

W mojej ocenie pozytywnie należy ocenić  już to, że rząd wyraża intencję zmierzenia się z problemami mieszkaniowymi. Trzeba bowiem mieć świadomość, że według różnych źródeł deficyt mieszkań w Polsce szacuje się w przedziale od około 600 tys. do ponad 2 mln lokali. Trudno natomiast wyrazić jednoznaczną ocenę co do samego rozwiązania, jakim jest bon mieszkaniowy, biorąc pod uwagę dostępne aktualnie informacje. Obserwujemy ten temat i liczymy na to, że wkrótce będzie podane do publicznej wiadomości więcej danych. Interesują nas oczywiście kryteria dotyczące samych lokali oraz tego, kto będzie beneficjentem tego narzędzia. Oprócz tego ważna jest informacja, w jaki sposób inwestorzy będą mogli rozliczać bony.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Każda inicjatywa, której zadaniem jest wsparcie rynku mieszkaniowego jest dobra. W Polsce ciągle jest za mało mieszkań i warto rozwijać tego typu projekty, które powinny być programem długofalowym, bez względu na zmiany polityczne. Bon powinien wesprzeć przede wszystkim młodych ludzi, którzy dopiero planują założenie rodziny. Niestety obawiamy się, że ta forma pomocy będzie albo bardzo skromna, albo obwarowana dodatkowymi warunkami.

Tomasz Czubak, dyrektor Przygotowania Projektów Deweloperskich w Jakon   

Każda inicjatywa wspierająca młode osoby jest pożądana. Młodzi ludzie rozpoczynający swoje życie zawodowe mają problem z uzbieraniem środków na wkład własny i na wykończenie mieszkań. Bon mieszkaniowy może pomóc im w pozyskaniu własnego mieszkania. Na tą chwilę nie znamy większej ilości szczegółów, więc ciężko oceniać cały program.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Każda forma wsparcia Polaków przez rząd jest przez nas pozytywnie postrzegana. Pomaga w zakupie mieszkania osobom, które bez tego wsparcia nie mogłyby sobie na to pozwolić. Dzięki nowej formie pomocy rządowej rynek powinien otworzyć się szerzej także dla nowych grup klientów.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Wawel Service

Trudno ocenić na ten moment kwestie bonu mieszkaniowego, gdyż nie zostały podane jeszcze dokładne warunki, kto może się o niego ubiegać. Uważam, że błędem było zamykać program, który się bardzo dobrze sprawdzał. Mówię tutaj o wcześniejszym programie MDM – Mieszkanie dla Młodych, który rząd wprowadził dla wsparcia rynku mieszkaniowego. Było to idealne rozwiązanie dla ludzi młodych, którzy chcieli rozpocząć dorosłe życie i zakupić swoje pierwsze mieszkanie. Jeśli chodzi o nową propozycję rządu, posiadamy zbyt mało informacji na ten temat.

 

 

Autor: Dompress.pl

Firma Redan podtrzymuje ścisłą współpracę z Top Secret

cytonn-photography-n95VMLxqM2I-unsplash
Redan opublikował sprawozdanie finansowe za 2020 r. W tym okresie spółka poniosła jednostkową stratę netto w wysokości 3,8 mln zł, co jednak oznacza olbrzymią poprawę względem poprzedniego roku. Zarząd Redan widzi potencjał do dalszego rozwoju i systematycznej poprawy efektywności w oparciu o ścisłą współpracę z marką odzieżową Top Secret. W planie jest również poszerzenie działalności przede wszystkim w zakresie usług logistycznych, a docelowo także informatycznych świadczonych dla innych podmiotów.

„W 2020 roku osiągnęliśmy znacznie lepsze wyniki finansowe niż w poprzednim roku, choć nadal ponieśliśmy stratę. Olbrzymia poprawa nastąpiła, pomimo że był to bardzo trudny i specyficzny okres. Z jednej strony działalność całej gospodarki, a w szczególności branży odzieżowej została mocno ograniczona z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Przełożyło się to na znaczne zmniejszenie obrotów. Duże zmiany wystąpiły także w strukturze Grupy Redan w związku ze sprzedażą udziałów w spółce Top Secret. W efekcie w sierpniu ubiegłego roku zakończona została konsolidacja wyników tej firmy i od tego czasu sprawozdawczość finansowa opiera się na raportach jednostkowych” – powiedział Bogusz Kruszyński, Prezes Zarządu Redan.
Redan w minionym 2020 r. poniósł jednostkową stratę netto w wysokości 3,8 mln zł, przy obrotach na poziomie 84,5 mln zł (w związku z otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego Top Secret, zgodnie z MSSF15, dokonano odpisu na nieopłaconą sprzedaż do tej spółki w wysokości 7,7 mln zł, przez co obroty wykazane w sprawozdaniu wyniosły 76,7 mln zł). Wynik netto był jednak aż o blisko 109 mln zł lepszy niż w 2019 roku (wówczas dokonanych zostało szereg odpisów związanych ze spółką Top Secret oraz należności od kontrahentów działających na rynku ukraińskim i rosyjskim). Z kolei obroty w ujęciu r./r. zmniejszyły się o 46% (51% po uwzględnieniu odpisu).

W minionym roku wystąpiła konieczność dofinasowania działalności operacyjnej marki Top Secret. Jednym z powodów było pogorszenie sytuacji finansowej związane ze skutkami niezrealizowanych planów sprzedażowych kolekcji jesień-zima 2018. Na potrzebę dokapitalizowania wpłynęła także pandemia koronawirusa SARS-CoV-2. Jedynym możliwym źródłem pozyskania nowego finansowania niezbędnego dla zapewnienia płynności dostaw nowych towarów oraz perspektywy odzyskania rentowności, okazało się wsparcie finansowe ze strony Radosława Wiśniewskiego (założyciela marki i wiodącego akcjonariusza Redan). Wypracowane zostało wówczas rozwiązanie polegające na zainwestowaniu nowych środków w finansowanie zakupu nowych kolekcji. Zabezpieczeniem było natomiast przejęcie przez Radosława Wiśniewskiego pełnej kontroli nad spółką Top Secret. Redan zgodnie z umową ma jednak prawo do odkupienia udziałów Top Secret w okresie 5 lat.

„Pomimo sprzedaży udziałów w spółce Top Secret obsługa operacji dotyczących tej marki była i pozostaje podstawowym przedmiotem naszej działalności. Redan w dalszym ciągu będzie zajmował się obsługą logistyczną towarów sprzedawanych pod marką Top Secret (kupował towary od dostawców, przechowywał na magazynie, dokonywał ich odprawy celnej, konfekcjonował przed wysyłką do sklepów lub klientów itd.) oraz ich sprzedażą poza granicami Polski. Zakładamy również systematyczną poprawę efektywności działania. Marża na sprzedaży do Top Secret w minionym roku wyniosła 11,7% (po oczyszczeniu o dokonany odpis), natomiast na 2021 prognozujemy ją na poziomie 15,4%” – dodał Bogusz Kruszyński.

Działalność Top Secret jest wciąż perspektywiczna. Duża część sklepów detalicznych znajduje się w mniejszych miejscowościach lub mniejszych centrach handlowych. W obecnej sytuacji pandemicznej widać wyraźną tendencję, że ruch klientów w takich lokalizacjach odbudowuje się znacznie szybciej, niż w topowych galeriach w dużych miastach. Dostawy towarów realizowane są w trybie just-in-time zapewniając większą elastyczność w reagowaniu na wahania popytu. W ten sposób potencjalny nadmiar zapasu do sprzedaży w sklepach marki Top Secret został ograniczony już na początku pandemii. „W naszej opinii są to silne argumenty wskazujące, że Redan, który współpracuje ściśle z marką Top Secret ma potencjał do dalszego rozwoju” – stwierdził Bogusz Kruszyński.

W kolejnych okresach Redan, poza rozwojem sprzedaży krajowej (do spółki Top Secret) oraz zagranicznej, będzie poszukiwał także nowych klientów w zakresie obsługi logistycznej i IT.

Źródło: Redan SA.

Cztery warszawskie biurowce z jednym zarządcą

Cybernetyki Office Center
Knight Frank został wybrany na zarządcę czterech budynków biurowych w Warszawie. Właścicielem obiektów: Brama Zachodnia, Bokserska Office Center, Cybernetyki Office Center i Taifun jest węgierska firma Indotek Group, która w ostatnim czasie nabyła udziały w spółce celowej. Łączna powierzchnia najmu czterech budynków zajmuje ponad 45 000 m kw. Jednocześnie Dział Reprezentacji Właściciela w Knight Frank będzie odpowiedzialny za komercjalizację obiektów.

„Portfolio zarządzanych przez nas budynków powiększyło się o kolejne cztery obiekty. Cieszymy się, tym bardziej że dwa z nich są nam już dobrze znane. Dedykowany zespół zdążył się zapoznać z nieruchomościami i jesteśmy gotowi zadbać o komfort najemców oraz sprawną współpracę z właścicielem,” – komentuje Izabela Miazgowska, Dyrektor Działu Zarządzania w Knight Frank.

Brama Zachodnia to doskonale skomunikowany z centrum miasta biurowiec, którego powierzchnia użytkowa wynosi blisko 40 000 m kw. Zlokalizowany przy Al. Jerozolimskich, będących jedną z głównych arterii Warszawy, budynek zapewnia sprawny i szybki dojazd zarówno samochodem, jak i komunikacją miejską.

Bokserska Office Center to położony w biznesowej części Warszawy biurowiec o powierzchni użytkowej 7 960 m kw. jest bliźniaczym budynkiem zlokalizowanego również na Służewcu obiektu Cybernetyki Office Center.

Cybernetyki Office Center to zlokalizowany w bliskiej odległości od centrum handlowego Galerii Mokotów biurowiec o powierzchni użytkowej 8 200 m kw. Bliskie sąsiedztwo stacji Szybkiej Kolei Miejskiej – Warszawa Służewiec oraz przystanków autobusowych zapewnia mnogość połączeń w kierunku lotniska Okęcie oraz centrum miasta.

Taifun to położony tuż obok Alei Jerozolimskich w dzielnicy Włochy biurowiec. W niedalekiej odległości znajduje się stacja Szybkiej Kolei Mazowieckiej – Warszawa Aleje Jerozolimskie oraz dwa centra handlowe i popularny sklep dyskontowy. Powierzchnia użytkowa budynku wynosi około 9 700 m kw.

Indotek Group jest firmą inwestycyjną, działającą na Węgrzech i Europie Środkowo-Wschodniej. Portfolio grupy obejmuje ponad 30 biurowców, ponad 20 centrów handlowych oraz obiekty magazynowo-przemysłowe. Firma obecna jest również w sektorze hotelowym.

Źródło: Knight Frank.

Aranżacja przestrzeni na świeżym powietrzu. Na co zwrócić uwagę?

Fot. Hanna Długosz_Mat. pras. KULCZYNSKI ARCHITEKT (1)

Niezależnie od tego czy mieszkamy w dużym kompleksie wielorodzinnym, małym domu czy po prostu mieszkaniu z tarasem – wiosną wszyscy mamy wspólny cel – wyjść z czterech ścian i cieszyć się bliskością natury, słońcem i zielenią. Pamiętajmy jednak, że aranżacja przestrzeni „pod chmurką” w każdym z takich miejsc rządzi się nieco innymi prawami.

Spis treści:
Wspólna przestrzeń dla każdego
Własny salon pod chmurką

Kupując mieszkanie lub dom zwracamy uwagę nie tylko na jego wnętrze, ale również na to, jakie możliwości spędzania czasu na świeżym powietrzu oferuje nam dany budynek i jego otoczenie. Niektórzy wybierają dom z ogrodem, ponieważ chcą mieć prywatność i swój kawałek zieleni, innym wystarczy balkon lub dobrze zorganizowana część wspólna, z infrastrukturą zarówno dla najmłodszych, jak i dorosłych.

Wspólna przestrzeń dla każdego
Duże założenia wielorodzinne w miastach cieszą się dużą popularnością wśród młodych małżeństw z dziećmi, które wybierają takie miejsca zarówno ze względu na bliskość i duży wybór placówek edukacyjnych, krótki czas dojazdu do pracy, dostęp do rozmaitych usług, a także z powodu wygody, którą zapewnia odpowiednio zaprojektowana przestrzeń wspólna dla mieszkańców.

– Dziedziniec
w dużym zespole mieszkaniowym powinien pełnić funkcję forum, na którym mogą się spotkać mieszkańcy, ale także ich goście. Istotne jest zarówno miejsce dla dzieci i ich opiekunów, dla młodzieży dorosłych i osób starszych, pozwalające wszystkim tym grupom spędzać czas nie tylko na słodkim nic nie robieniu, ale również aktywnie. Musi to być przestrzeń dla wszystkich uczestników życia, całej społeczności – mówi arch. Bogdan Kulczyński, założyciel pracowni Kulczyński Architekt.

– Miejsce takie powinna tworzyć odpowiednio zaprojektowana i oddalona od okien domów przestrzeń do zabawy i spotkań towarzyskich, a także zieleń w zróżnicowanej skali. Powinna pojawić się rzeźba lub instalacja, woda, skalniak, wyjątkowy kwietnik – to właśnie takie elementy pozwalają nam na utożsamienie się naszym miejscem. Zaczynamy niepostrzeżenie o nie dbać, myśleć razem z sąsiadami o jego rozwoju. Warto pamiętać, że zadbana, atrakcyjna przestrzeń wspólna decyduje o wartości finansowej mieszkania. Istotne są również miejsca pozwalające wszystkim tym grupom spędzać czas nie tylko w słodkim „nicnierobieniu” ale również aktywnie.

Przykładem takiej realizacji jest osiedle Premium przy ul. Pełczyńskiego na warszawskim Bemowie, zaprojektowane przez pracownię Kulczyński Architekt. Osiedle składa się z siedmiu budynków wielorodzinnych, pomiędzy którymi usytuowano plac zabaw dla najmłodszych dzieci, alejki do spacerowania, mniejsze i większe ławki, a także zróżnicowaną roślinność – od trawników, przez kwietne klomby, po drzewa. Przestrzeń ta gwarantuje miejsce do spędzania czasu zarówno dla dzieci
i ich opiekunów, jak i ciche, przyjemne zakątki, w których każdy może zaznać relaksu w otoczeniu zieleni.

Nieco inaczej powinno być zaprojektowane patio dla mieszkańców ekskluzywnych apartamentowców, które powstają z myślą o osobach zamożnych, bez małych dzieci, prowadzących intensywne życie zawodowe – poszukujących prywatnej przestrzeni na wysokim poziomie, będącej doskonałym miejscem do wytchnienia i odpoczynku. – Patio to intymna, prywatna przestrzeń dla mieszkańców.

Jej potrzebę widać zwłaszcza w centralnych, śródmiejskich częściach miasta. Wchodząc w obszar „swojego domu”, „swojego gniazda” chętnie przenosimy się w inny świat, w połowie intymny. Całkowicie intymny, to nasze mieszkanie – mówi Bogdan Kulczyński. – Ważny jest też język, którym do nas przemawia, język detali, jakości użytych materiałów, zachowanych z tego miejsca wcześniejszych materialnych świadków przeszłości, mówiących o historii danego miejsca, a jednocześnie podnoszących prestiż. Jednym z takich miejsc na mapie stolicy jest apartamentowiec przy ul. Hożej 55, który powstał w miejscu dawnej fabryki Łopieńskich. Elementy, które udało się zachować podczas rozbiórki oryginalnego budynku zostały wkomponowane w nowy projekt. Wewnętrzne patio z nadającymi klimat podcieniami jest wykończone czerwoną cegłą, którą zestawiono z ławkami wykonanymi z betonu i drewna usytuowanymi między dokładnie zaplanowanymi kwaterami z roślinami.

Zieleń jest bardzo ważna – nadaje klimat, dosłownie i w przenośni – mówi arch. Bogdan Kulczyński. – Przed wojną na podwórkach prawie zawsze była też mała fontanna podwórkowa, która ochładzała powietrze w upalne dni.

Własny salon pod chmurką
Balkony i tarasy w blokach i apartamentowcach coraz częściej pełnią funkcję „przedłużenia” mieszkania. – Zwłaszcza w ciągu ostatniego roku, w czasie pandemii, przekonaliśmy się o tym, jak bardzo jest cenne posiadanie takiej dodatkowej przestrzeni – mówi arch. Bogdan Kulczyński. – Balkony i tarasy w budynkach wielorodzinnych zawsze są otoczone balustradą. W moich projektach przeważnie decyduję się na szkło, zwłaszcza na długości drzwi balkonowych – dzięki niemu można cieszyć się widokiem, nie ma pełnej bariery. Jeżeli widok za oknem nie należy do ciekawych, wprowadzam balustrady nieprzezierne częściowo lub całkowicie. Istotny jest nie tylko widok,
ale również zadaszenie, bardzo potrzebne ze względu na nasz klimat.

– Najlepiej niezależne od elementów architektonicznych czyli parasole, pergole, żagle… itp. Nie zapominajmy także o odpowiednim wykończeniu podłogi, takim materiałem, który spełniaj wymogi techniczne i estetyczne. Całość dobrze jest uzupełnić zielenią (warto postawić na automatyczne podlewanie, wyjazd na wakacje staje się nie tak problematyczny) oraz oświetleniem, które jest nie tylko praktyczne, ale też podnosi atrakcyjność przestrzeni. Najlepiej punktowe lokalne z możliwością regulacji zależnie od naszych potrzeb. Oczywiście takie, aby nie przeszkadzało sąsiadom – dodaje założyciel pracowni Kulczyński Architekt.

Na nieco większą dowolność można sobie pozwolić aranżując taras lub balkon w domu jednorodzinnym. Tarasy na niskim parterze lub na poziomie ogrodu nie potrzebują balustrad i ograniczenia, co znacząco wpływa na ich atrakcyjność. – Taras w domu to latem nasz drugi salon. Jemy tu śniadania, czytamy, spędzamy wieczory. Podstawa to wygodne meble, nastrojowe światło na wieczór i noc i oczywiście rośliny – mówi arch. wnętrz Joanna Kulczyńska z pracowni Kulczyński Architekt.

– Jeśli taras jest otoczony ogrodem, do jego aranżacji zamiast roślin ozdobnych możemy użyć pachnących ziół, jednorocznych, kwitnących roślin w donicach lub całorocznych traw. Możemy też sobie pozwolić na więcej luzu – nie jest to nasze całoroczne lokum, a trochę „wyjazd na wakacje” na własny taras. Możemy użyć mocniejszych barw, zrobić małą fontannę w klimacie zen czy przespać noc w hamaku – mówi Joanna Kulczyńska. – Mówiąc kolokwialnie: wszystkie chwyty dozwolone. W tym przypadku przestrzeń ta jest łącznikiem pomiędzy domem a ogrodem. Można ją wzbogacić o jacuzzi, nagłośnienie, kino domowe, grill, minitężnie, wodotryski – dodaje Bogdan Kulczyński.

Coraz większą popularnością wśród właścicieli budynków jednorodzinnych cieszą się także baseny, nie tylko w ogrodach – również w domach. Warto pamiętać o tym, że choć jest to rozwiązanie zapewniające wspaniały relaks, wymaga również sporo pracy i dbałości. – W przypadku basenu ważna jest przede wszystkim jakość wody. Jeśli chcemy cieszyć się zdrową skórą i dobrym zdrowiem, sprawy nie załatwi tabletka z chlorem – mówi Joanna Kulczyńska.
Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o kwestie technologiczne: odpowiednią instalację i filtry. Druga istotna sprawa, to bezpieczeństwo dzieci i zwierząt.

– Pamiętajmy o odpowiedniej antypoślizgowej powierzchni, nie muszą to być nudne przemysłowe płytki, jest wiele pięknych i naturalnych okładzin, które mają odpowiednie parametry. Ja jestem wielką zwolenniczką używania w strefie basenowej elementów innych niż oczywiste, moje ulubione są ciemne baseny z grafitowym czy wręcz czarnym dnem, które daje wrażenie głębi i tajemniczości – mówi Joanna Kulczyńska. – Pomyślmy o czymś co będzie relaksować nas samym widokiem, może to być kamienna rzeźba czy drewniane elementy w stylu skandynawskim, a nawet strefa z ogrodowym dywanem i poduchami.

W ciągu ostatniego roku, w czasie pandemii – lockdownu i izolacji, kiedy miasto ma niewiele do zaoferowania – przekonaliśmy się, jak ważna i cenna jest możliwość kontaktu z naturą. Wnioski, które już dziś możemy wyciągnąć z tej sytuacji są proste: stawiajmy na projekty, które pozwalają na relaks na świeżym powietrzu, w otoczeniu zieleni, dobrze zaprojektowane i urządzone tak, aby spełniać oczekiwania ludzi w różnym wieku, umożliwiające rozmaite spędzanie czasu – od błogiego lenistwa, przez spotkania w (niewielkim) towarzystwie po aktywności sportowe.
Źródło: Kulczyński Architekt.

Raport finansowy: W 2020 roku Grupa INPRO zwiększyła wynik netto o 56 proc.

Brawo2_wglab_ps3
Grupa INPRO podsumowała wyniki finansowe za 2020 rok. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży osiągnęły wartość 382,6 mln zł, co stanowi o 41% więcej niż w okresie porównywalnym. Zysk netto za 2020 rok wzrósł o 56% i wyniósł 67,8 mln zł. Od stycznia do grudnia 2020 r. Grupa sprzedała (w rozumieniu umów przedwstępnych netto) łącznie 635 mieszkań i domów jednorodzinnych netto oraz przekazała nabywcom 872 lokale. W 2021 roku planuje wprowadzić do sprzedaży 901 nowych mieszkań i domów.

W minionym roku Grupa INPRO wypracowała skonsolidowane przychody ze sprzedaży na poziomie 382,6 mln zł, co stanowi o 41% więcej niż w poprzednim roku. Rentowność netto wzrosła do poziomu 18%. Zysk netto za 2020 rok wzrósł w odniesieniu do 2019 roku o 56% do poziomu 67,8 mln zł.

Wyniki finansowe Grupy za 2020 r. są znacząco wyższe od uzyskanych w 2019 roku m. in. z uwagi korzystną lokalizację inwestycji oraz ze względu na przesunięcie terminu oddania do użytkowania osiedla Azymut w Gdyni z roku 2019 na rok 2020. Wzrostowi przychodów z działalności deweloperskiej towarzyszył jednoczesny spadek przychodów z działalności hotelowej spowodowany ograniczeniami działalności hotelowej w czasie trwania pandemii SAR-CoV-2. Także segment produkcji prefabrykatów zanotował niższe wyniki z uwagi na spowolnienie gospodarcze spowodowane epidemią.
W 2020 roku Grupa sprzedała łącznie 635 mieszkań i domów netto (w rozumieniu zawartych umów przedwstępnych sprzedaży netto). Dla porównania w roku 2019 Grupa sprzedała 769 lokali. W 2019 roku Grupa przekazała nabywcom 872 lokali, co stanowi wzrost o 53% w stosunku do roku poprzedniego, kiedy wydano 569 lokali.

W roku 2020 Grupa INPRO zakończyła prace przy 8 przedsięwzięciach deweloperskich obejmujących łącznie 954 wybudowane lokale. Na koniec 2020 roku INPRO SA oraz Domesta Sp. z o.o. realizowały 10 inwestycji, obejmujących łącznie ponad 1.500 lokali.
W ubiegłym roku Grupa posiadała znaczny bank gruntów z gotowymi pozwoleniami na budowę, jednak z uwagi na stan epidemii decyzje o wprowadzeniu kolejnych projektów uzależnione były od bieżącej sytuacji i możliwości popytowych potencjalnych nabywców. W 2020 roku INPRO SA oraz Domesta Sp. z o.o. wprowadziły do sprzedaży łącznie 649 lokali w Gdańsku i w okolicach w następujących projektach: Optima etap III i IV, Start etap II, Debiut etap IV, budynek nr 3 na osiedlu Nowa Niepołomicka II, budynki nr 2 i 7 na osiedlu Havlove, a także budynki nr A, B, D na osiedlu Traffic oraz budynki A, B, C na osiedlu Robinia.

Z myślą o kolejnych przedsięwzięciach rozbudowywany został bank ziemi obu spółek, który powiększył się w 2020 roku o 129 tys. m2 gruntów, umożliwiający realizację ponad 1.500 mieszkań.

„Na rok 2021 patrzymy z umiarkowanym optymizmem. Poszerzamy aktualną ofertę mieszkań, korzystając z dostępnego, obszernego banku ziemi. Na chwilę obecną w 2021 r. planujemy wprowadzić do sprzedaży około 900 mieszkań” – powiedział Krzysztof Maraszek, Prezes Zarządu INPRO S.A.

Łącznie Grupa w 2021 r. planuje wprowadzić do oferty 901 nowych mieszkań i domów, pod warunkiem, że nie nasili się negatywny wpływ pandemii na możliwość prowadzenia działalności przez spółki w Grupie i nie ograniczy popytu ze strony klientów. Oferta Grupy zostanie poszerzona o następujące przedsięwzięcia: Osiedle Brawo 2 w Pruszczu Gdańskim (91 lokali), Osiedle Ostoja etap II w Rumi (109 lokali), Osiedle Optima etap V i etap VI w Gdańsku (88 lokali plus 40 domów jednorodzinnych), Osiedle Koncept etap I w Gdańsku (88 lokali), Osiedle Rytm na Matarni w Gdańsku (107 lokali ), Osiedle Atut na Rotmance (124 lokale), Osiedle Rumia Centralna etap I (102 lokale), Osiedle Leszczynowy Park w Gdańsku, budynek nr 1 (50 lokali), nr 2 (50 lokali) i nr 3 (52 lokali).

Najsilniej wpływ pandemii odczuła branża hotelowa. „Dołożyliśmy wszelkich starań, aby zapewnić naszym spółkom hotelowym utrzymanie płynności finansowej. Mimo kilkukrotnie wprowadzonych odgórnie ograniczeń w działalności hotelowej, perspektywy działania w roku 2021 r. spółek hotelowych Grupy wydają się stabilne. Biorąc pod uwagę wysoki popyt na usługi hotelowe w zeszłym sezonie letnim, coraz szerzej prowadzoną akcję szczepień i zmęczenie społeczeństwa nakładanymi restrykcjami, przechodzące w dużą potrzebę skorzystania z oferty turystycznej, obłożenie pokoi hotelowych w okresie letnim powinno być zadowalające” – dodał Krzysztof Maraszek.
Źródło: INPRO.

Rośnie zapotrzebowanie na magazyny na wynajem

Savills_logistyka zwrotów_Marcus De Minckwitz i Mike Barnes
Z najnowszego raportu opracowanego przez międzynarodową firmę doradczą Savills wynika, że w latach 2021-2025 firmy kurierskie w Europie będą potrzebowały dodatkowo 8,6 mln m kw. powierzchni magazynowej, aby dotrzymać kroku rosnącemu popytowi w sektorze handlu internetowego.

Przeprowadzona przez Savills analiza danych przedstawionych w raporcie firmy Effigy Consulting pokazuje, że w 2019 roku na terenie Europy dostarczono łącznie 12,3 mld przesyłek. Z kolei biorąc pod uwagę dane brytyjskiego urzędu regulacyjnego OFCOM, które wskazują na roczny wzrost liczby przesyłek w Wielkiej Brytanii o 9,1 proc., prognozuje się, że w najbliższych pięciu latach niezbędne będzie znaczne zwiększenie skali inwestycji magazynowych na kontynencie europejskim.

Zakładając, że w tym czasie 20 proc. produktów kupowanych online będzie zwracanych, ok. 1,7 mln m kw. spośród prognozowanej podaży nowej powierzchni magazynowej będzie musiało być przeznaczone na potrzeby związane ze składowaniem i obsługą zwrotów od firm kurierskich. Zwroty przesyłek nie przełożą się bezpośrednio na zapotrzebowanie na powierzchnie logistyczne u samych producentów, ale mogą przyczynić się do wykreowania dodatkowego popytu ze strony ich partnerów handlowych, w tym dystrybutorów i firm kurierskich.

„W 2020 roku odnotowaliśmy dynamiczny wzrost zakupów przez internet, do czego w dużym stopniu przyczyniła się pandemia Covid-19. Przewidujemy, że sieci handlowe będą dążyć do ograniczenia liczby zwrotów, np. rozwijając strategie omnichannel, ale popyt na powierzchnie magazynowe nie będzie przez to malał i utrzyma się na wysokim poziomie” – komentuje Mike Barnes, Associate, dział badań rynków europejskich, Savills.

Savills zwraca uwagę, że wyzwania dotyczące obsługi zwrotów towarów kupowanych w internecie dotyczą wszystkich krajów europejskich. Liderem na tym polu jest Wielka Brytania, gdzie udział e-commerce w sprzedaży detalicznej w 2020 roku wyniósł 28 proc. W Holandii widać, że również operatorzy logistyczni 3PL wprowadzają nowe rozwiązania mające na celu ułatwienie dokonywania zwrotów i przyspieszenie procesu ich obsługi. Specyfika polskiego rynku związana jest z kolei z tym, że duże sieci handlowe takie jak Zalando, lokują w Polsce swoje zaplecze magazynowe, które jest następnie wykorzystywane do obsługi zarówno klientów krajowych jak i zamówień z państw sąsiednich.

„Pandemia z pewnością nie spowolniła tempa rozbudowy bazy magazynowej przez sieci handlowe, na co wpływ miała popularyzacja sprzedaży online, w tym również wynikający z niej wzrost liczby zwracanych towarów. Czas pokaże, czy po zniesieniu lockdownu sieci handlowe będą chciały w większym stopniu wykorzystywać sklepy jako centra zwrotów. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania w tym zakresie – konsumenci cenią sobie wygodę, a sieci handlowe i firmy kurierskie odpowiadają na zmieniające się preferencje klientów, np. poprzez odpowiednie projektowanie układu funkcjonalnego obiektów magazynowych” – dodaje Marcus de Minckwitz, dyrektor w dziale doradztwa inwestycyjnego w regionie EMEA, Savills.

Źródło: Savills.

Louvre Hotels Group: nowa marka Tulip Residences wkracza na rynek aparthoteli

 

LHG_TR_view01

Kryzys pandemiczny zmienił oczekiwania konsumentów dotyczące pobytów długoterminowych. Z myślą o rosnącym zainteresowaniu klientów oraz inwestorów Louvre Hotels Group postawiło na rozwój w segmencie aparthoteli, wprowadzając na rynek nową markę Tulip Residences. Pierwszy hotel apartamentowy grupy powstał w Joinville le Pont we Francji. Otwarcie kolejnego planowane jest w Warszawie.

Tulip Residences: koncepcja hybrydowa, czyli nowe oblicze pracy i wypoczynku
Tulip Residences to hybrydowa koncepcja długoterminowego zakwaterowania, która łączy wspólnotę mieszkalną, przestrzeń coworkingową i strefę wypoczynku. Każdy z hoteli apartamentowych zaoferuje gościom:
– Pokój typu studio lub apartament dwupokojowy zaprojektowane na potrzeby pobytów długoterminowych i wyposażone w luksusową część sypialną, funkcjonalny aneks kuchenny, szybkie łącze internetowe oraz panoramiczny telewizor HD.
– Przestrzeń coworkingową, która pozwoli gościom pracować w inspirującym otoczeniu zaprojektowanym, by pobudzać twórcze myślenie.
Tulip Café oferującą lekkie posiłki i przekąski przygotowane na bazie miejscowych, organicznych produktów, otwartą codziennie od 6:30 do 23:00.
– Strefę wypoczynku, w tym salę do jogi o powierzchni 40–60 m2, salę fitness oraz urządzenie infraterapeutyczne Vital Dome©, które wzmacnia odporność na stres, eliminuje toksyny z organizmu oraz wprowadza w stan odprężenia.

Wszystkie wnętrza zaprojektowano we współpracy z firmą Tremend Design i projektantką Magdaleną Federowicz-Boule, by w sercu miast stworzyć dla gości przestrzeń dla twórczej pracy i błogiego wypoczynku. Hotele Tulip Residences kierują swoją ofertę do klientów biznesowych szukających zakwaterowania długoterminowego, a także do klientów wypoczynkowych, w tym rodzin z dziećmi, grup znajomych czy seniorów.

mat.pras.

Rynek biurowy w Warszawie wciąż się rozrasta – będą nowe biurowce

Bartłomiej Zagrodnik_Partner Zarządzający w Walter Herz.
W 2020 roku posypały się w Warszawie wnioski o pozwolenia na budowę.

W pandemicznym, minionym roku liczba złożonych w Warszawie wniosków o pozwolenie na budowę budynków oferujących powierzchnie biurowe wzrosła o ponad 40 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, czytamy w raporcie Pozwolenia na budowę obiektów biurowych Warszawa 2016-2020, opracowanym przez Walter Herz.

– Najwięcej wniosków, jak wynika z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, wpłynęło w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Od 2017 do 2019 roku ilość składanych wniosków obniżała się regularnie, co zaowocowało spadkiem liczby rozpoczynanych inwestycji oraz powierzchni biurowych będących w budowie na warszawskim rynku. W 2020 roku także wystartowało znacząco mniej projektów, ale co ciekawe, istotnie wzrosła ilość złożonych wniosków o pozwolenie na budowę obiektów biurowych w porównaniu do 2019 roku. Istnieje więc szansa, że podaż powierzchni w trakcie realizacji, która ostatnio wyraźnie się obniżała, ponownie wzrośnie. Z 700-780 tys. mkw. biur, które były w budowie w latach 2016-2019, na koniec 2020 roku ich ilość spadła do poziomu 550 tys. mkw. powierzchni – mówi Krzysztof Foks, Analyst w Walter Herz.

– Jeśli deweloperzy i inwestorzy rozpoczną budowę zaplanowanych projektów będzie można spodziewać się zachowania ciągłości wysokiej podaży dostarczanej na warszawski rynek biurowy. W przeciwnym wypadku możemy mieć do czynienia z luką podażową. Spadek dostępności atrakcyjnych powierzchni może z kolei przełożyć się na mniej korzystne oferty dla najemców – informuje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz. – Należy też zwrócić uwagę, że adaptacja systemu pracy zdalnej, który wpłynie na zmianę układów funkcjonalnych przestrzeni biurowych, będzie jednocześnie zachęcać do wyboru biur w lepszych lokalizacjach – dodaje Bartłomiej Zagrodnik.

Raport Walter Herz pokazuje, że zdecydowana większość, bo aż 70 proc. zamierzeń planowanych w ciągu minionych 5 lat w Warszawie dotyczyła przebudowy, rozbudowy, remontu lub zmiany aranżacji przestrzeni. Zaledwie 9 proc. z ponad 1400 złożonych w tym czasie wniosków związanych było z budową nowych obiektów zawierających powierzchnie biurowe. W 2016 roku liczba zgłoszeń wzrastała, by w 2017 roku osiągnąć najwyższy poziom w badanym okresie, a w kolejnych latach zaczęła spadać.
Wydawane w latach 2016 -2020 pozwolenia umożliwiały realizację budynków oferujących biura w większości dzielnic Warszawy. Przy czym, wyraźnie mniejsza ilość decyzji dotyczyła terenów, w których dominuje zabudowa mieszkaniowa z bardzo niewielkim udziałem budynków o przeznaczeniu biurowym. Śródmieście, rejon ronda Daszyńskiego oraz Służewiec, gdzie przeważają biurowce, charakteryzują się natomiast zdecydowanie największą ilością wydanych pozwoleń. Mamy tu więc ścisłą zależność między liczbą istniejących budynków biurowych na danym obszarze miasta i ilością wydanych, przychylnych decyzji w tej strefie.

Analiza Walter Herz mówi, że do 84 proc. wniosków z kategorii XVI, obejmującej budynki biurowe i konferencyjne, które złożone zostały w ostatniej pięciolatce organy administracyjne odpowiedzialne za ich wydawanie w Warszawie przychyliły się. Tylko w przypadku 3 proc. wniosków wydana została decyzja odmowna. Bez rozpatrzenia pozostało 4 proc., inwestorzy wycofali 3 proc. z ogółu wniosków, tyle samo zostało zawieszone, 2 proc. trzeba uzupełnić, a dla 1 proc. z nich wydano decyzję umarzającą.
Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę wnioski o pozwolenie na budowę obiektów z zaprojektowanymi nie tylko powierzchniami biurowymi procent wydanych decyzji pozytywnych jest już niższy o 9 pp. Kształtuje się na poziomie 75 proc. Z odmową spotkało się 7 proc. wniosków skategoryzowanych jako obiekty o różnych funkcjach. Wycofanych zostało 5 proc. wniosków, podobna ilość nie została rozpatrzona, a po 4 proc. było takich, w przypadku których postępowanie zostało zawieszone oraz zapadła decyzja umarzająca.

W przepisowym terminie, do 65 dni, jaki jest na rozpatrzenie wniosku o pozwolenie na budowę decyzje otrzymało tylko 63 proc. inwestorów zainteresowanych realizacją w Warszawie obiektów biurowych i konferencyjnych w ostatnich 5 latach. Średni czas pomiędzy datą złożenia wniosku i wydania decyzji wyniósł 74 dni.

Źródło: Walter Herz.

Columbus może działać na rynku obrotu energią

joshua-sortino-215039-unsplash
Prezes UOKiK wydał pozytywną decyzję w sprawie nabycia przez Columbus Energy S.A. 100% udziałów w spółce Vortex Energy – Obrót Sp. z o.o. Tym samym Columbus może już zawierać umowy kompleksowe z klientami.

– Finalizacja przejęcia spółki Vortex Energy – Obrót, z koncesją na sprzedaż energii, to ważny krok w rozwoju naszej działalności – komentuje Dawid Zieliński, Prezes Columbus Energy S.A. – Od tej chwili możemy zawierać z klientami umowy kompleksowe na sprzedaż i dystrybucję energii, co z kolei umożliwi nam realizację usługi “Prąd jak Powietrze”, zakomunikowanej na początku lutego br.

Przypomnijmy, że w ramach usługi Prąd jak Powietrze, klienci Columbus mogą odebrać z sieci energetycznej 100% nadwyżek energii, którą produkują w ramach własnej instalacji fotowoltaicznej. Dodatkowo Spółka daje gwarancję, iż odzyskana energia pochodzi ze źródeł odnawialnych.

– W kolejnym etapie realizacji usługi “Prąd jak Powietrze” nasi klienci będą mogli monitorować swoje saldo z dnia na dzień oraz przekazywać niewykorzystane nadwyżki energii innym użytkownikom, którzy mają umowę z Columbus – wyjaśnia Dawid Zieliński. – Umożliwi to specjalna aplikacja Columbus, dostępna przez przeglądarkę oraz z poziomu smartfona. Jej funkcjonalności ułatwią klientom współpracę z naszą firmą oraz zarządzanie swoją energią, począwszy od monitorowania produkcji instalacji, przez przesyłanie nadprodukcji, aż po ładowanie samochodu elektrycznego.
Wobec ogromnego zainteresowania klientów usługą “Prąd jak Powietrze”, Columbus opracował schemat procesowania klientów, którzy zgłosili się do programu. Pierwszy etap realizacji usługi, a tym samym zmiany sprzedawcy energii, rozpocznie się już w maju.

Vortex Energy Obrót Sp. z o.o. (wkrótce Columbus Obrót) prowadzi działalność w zakresie wspierania rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii w Polsce, przez tworzenie bezpiecznych i elastycznych rozwiązań handlowych maksymalizujących zyski wytwórców ze sprzedaży ich zielonej energii. Spółka posiada kompetencje i doświadczenie z zakresu sprzedaży energii oraz branży OZE.

mat.pras.

Raport: Prologis w Europie i Europie Środkowej – podsumowanie Q1 2021

adeolu-eletu-38649-unsplash
Prologis opublikował podsumowanie swojej działalności operacyjnej w Europie w pierwszym kwartale 2021 roku. 

Działalność operacyjna Prologis w Europie:

  • Całkowita wielkość portfolio: 18,7 milionów metrów kwadratowych*
  • Wynajęta powierzchnia łącznie: 935 719 metrów kwadratowych:
    • nowe umowy najmu – 187 954 metrów kwadratowych
    • przedłużone kontrakty – 747 765 metrów kwadratowych
  • Zmiana wysokości czynszów: +10,8%
*w tym portfolio operacyjne, budowy, nieruchomości przeznaczone na sprzedaż i inne, jak również zakupy i przekształcenia o wartości dodanej (VAA/VAC)

Kluczowe transakcje najmu:

  • 19 523 metrów kwadratowych w Prologis Park Neustadt DC1, Norymberga, Niemcy
  • 11 297 metrów kwadratowych w Prologis Park Bologna Interporto DC5, Włochy
  • 11 020 metrów kwadratowych w Prologis Park La Granada DC1, Barcelona, Hiszpania
  • 10 284 metrów kwadratowych w Prologis Fokker Park DC3B, Amsterdam, Holandia

Inwestycje kapitałowe w Europie:

Nowe inwestycje – 100% BTS:

  • W pierwszym kwartale 2021 roku 100% rozpoczętych inwestycji (w sumie 101 389 metrów kwadratowych) stanowiły budynki typu built-to-suit.
Transakcje kupna i sprzedaży:
  • Nabycie czterech budynków o łącznej powierzchni najmu netto 44 371 metrów kwadratowych w: Belgii, Francji, Holandii i Wielkiej Brytanii.
  • Zakup dwóch gruntów inwestycyjnych o łącznej powierzchni 112 503 metrów kwadratowych w Wielkiej Brytanii.
Europa Centralna i Polska:
Działalność operacyjna
  • Całkowita wielkość portfolio Prologis w regionie Europie Środkowej: 4,34 mln metrów kwadratowych (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry), w tym 2 mln metrów kwadratowych w Polsce;
  • Wskaźnik zajętości portfolio w pierwszym kwartale 2021 roku pozostał na stabilnym poziomie 94,2%, w porównaniu do 95,2 % w Q1 2020. W Polsce wynosił on 92,1%, w porównaniu do 92,7% w Q1 2020.
  • Wynajęta powierzchnia łącznie wynosiła 446 115 metrów kwadratowych, to o 15% więcej w stosunku do analogicznego okresu w 2020 roku:
    • nowe umowy najmu – 131 700 metrów kwadratowych
    • przedłużone kontrakty – 219 700 metrów kwadratowych.
  • Umowy zwarte na polskim rynku odpowiadały za 65% kontraktów podpisanych w regionie (289 575 metrów kwadratowych, co oznacza 40% więcej niż w pierwszym kwartale 2020 roku.)
Inwestycje kapitałowe – 100 % BTS
  • Rozpoczęta budowa trzech budynków typu built-to- suit, o łącznej powierzchni 70 000 metrów kwadratowych na rynkach w Poznaniu, Wrocławiu i Pradze.
  • Ukończona budowa dwóch BTS o łącznej powierzchni 84 600 metrów kwadratowych w Prologis Park Janki i Prologis Park Ruda Śląska.
Ben Bannatyne, prezes Prologis na Europę:
„Wyniki operacyjne Prologis w Europie w pierwszym kwartale 2021 r. były bardzo dobre. Wynajęliśmy o 17,4% powierzchni magazynowej więcej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, przy czym liczba nowych umów najmu wzrosła o 34,8% rok do roku. Obserwujemy zwiększenie popytu na ekologiczne, dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów powierzchnie logistyczne. Wpływ na to mają poprawiające się nastroje w branży, dodatkowo klienci poszukują też konkretnych rozwiązań, które pomogą im zabezpieczyć łańcuch dostaw w przyszłości.
W wyniku pandemii trendy strukturalne nie tylko przyspieszyły i zostały wzmocnione, ale także trwale zmieniły rynek nieruchomości logistycznych. Lokalizacja jeszcze nigdy nie była tak ważna jak teraz, a rozwój e-commerce zwiększył zapotrzebowanie na najlepsze powierzchnie logistyczne. To przełożyło się na pozytywne zmiany w zakresie czynszów. Wchodzimy coraz głębiej na nasze główne rynki, dzięki czemu jesteśmy jeszcze bliżej konsumentów końcowych.
Obecnie jesteśmy bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej, zaangażowani we wspieranie naszych klientów, tak aby mogli być o krok przed tym, co przyniesie przyszłość. Oferujemy im szeroki zakres wsparcia – od dostosowanych do ich potrzeb rozwiązań typu built – to-suit, przez kluczowe wyposażenie magazynu w ramach naszej platformy Prologis Essentials Marketplace, po ideę PARKLife – w ramach której tworzymy miejsca , w których nasi klienci mogą się rozwijać i dbać o swoich pracowników. To wszystko sprawia, że dostarczamy naszym klientom wartość wykraczającą poza nasze nieruchomości.
Zrównoważony rozwój stawiamy w centrum wszystkich naszych działań. Z sukcesami realizujemy nasze zobowiązanie na rzecz ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego (ESG), aby tworzyć wartości w kluczowych obszarach działalności. Zaangażowanie ESG wyróżnia nas na tle konkurencji, pozwala maksymalizować korzyści dla naszych interesariuszy, a przy tym minimalizować wpływ na środowisko. Realizujemy, bazujące na badaniach naukowych, cele w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz przejrzystą strategię redukcji emisji CO2, która obejmuje programy ograniczania śladu węglowego oraz ochronę lasów deszczowych. Nasze obiekty budujemy zawsze zgodnie z najwyższymi standardami zrównoważonego rozwoju i akredytacji środowiskowych. Dzięki ugruntowanej kulturze innowacji nasz europejski zespół podnosi standardy w zakresie wykorzystania energii odnawialnej, zrównoważonego projektowania budynków, zielonych inwestycji i miejsc pracy. Działamy ramię w ramię z naszymi klientami, aby skutecznie wspierać ich w osiąganiu własnych celów na rzecz ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego”.
Paweł Sapek, szef Prologis na Europę Środkową:
„Pierwszy kwartał był dla Prologis intensywnym okresem, szczególnie w Europy Środkowej. Odporność sektora nieruchomości logistycznych oraz siła naszego portfolio w regionie sprawiły, że mogliśmy nadal zapewniać wsparcie naszym pracownikom, klientom i partnerom. Miniony rok przyniósł znaczące wyzwania, ale rozwijające się branże, takie jak e-commerce, logistyka i farmacja, przyniosły nowe możliwości, odzwierciedlone w nowych transakcjach i rozpoczętych budowach. Z czterech nowych inwestycji rozpoczętych w całej Europie, trzy znajdują się w naszym regionie Europy Środkowej i mają łączną powierzchnię 70 000 metrów kwadratowych. Podpisaliśmy również o 15% więcej umów najmu niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W międzyczasie wzmocniliśmy także nasz zespół Customer Experience, aby zapewnić najwyższą jakość usług wykraczających poza cztery ściany i dach naszych magazynów.”

 

Źródło: Prologis.

Sescom: Ożywienie w branży FM

analiza
Europa budzi się z kontraktowego letargu związanego z handlowymi lockdownami. Jak zauważa firma Sescom, spółka technologiczna działająca w obszarze usług Facility Management, rynek FM ma się dobrze, a jego potencjał cały czas rośnie. Do grona partnerów Sescom dołączyła właśnie marka New Balance.

Sescom podpisuje kolejne kontrakty z międzynarodowymi brandami działającymi w branży retail zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Rośnie również liczba prac realizowanych przez polską spółkę, co przekłada się na wzrost przychodów. Według ostatnich opublikowanych przez Sescom danych, sprzedaż w marcu była wyższa o 31% wobec tego samego miesiąca w poprzednim roku oraz o 56% względem tegorocznego lutego. W wyniku finalnych rozmów z kolejnymi potencjalnymi klientami z obszaru retail z Polski i Europy, łączna wartość kontraktów Sescom może powiększyć się jeszcze w I połowie tego roku o kolejne 6-8 mln zł rocznie.
W ostatnich dniach klientem Sescom został New Balance, a zakres współpracy obejmie obsługę FM sieci w Holandii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Włoszech, Niemczech, Francji, Belgii oraz Austrii.
New Balance to amerykańska firma ze 115-letnią tradycją, która jest obecnie jedną z najpopularniejszych marek obuwia sportowego na świecie. Początkowo firma produkowała wkładki do butów, by po 30 latach istnienia stworzyć pierwsze profesjonalne buty do biegania. New Balance z roku na rok nieustannie poszerza swój asortyment o nowe propozycje obuwnicze oraz odzież i akcesoria sportowe i lifestylowe.
W wyniku finalnych rozmów z kolejnymi potencjalnymi klientami z obszaru retail z Polski i Europy, łączna wartość kontraktów Sescom może powiększyć się jeszcze w I połowie tego roku o kolejne 6-8 mln zł rocznie.

Wraz z postępem technologicznym FM nie może stać z boku – musi aktywnie wspierać biznes i odpowiadać na aktualne trendy. Ważne, żeby wykorzystując technologie, dostarczać wartość odpowiadającą na potrzeby klientów w zmieniającym się otoczeniu. Podstawa, to zapewnienie stałego sprawnego funkcjonowania, dostarczenie narzędzi i wiedzy do lepszego kontrolowania biznesu, wzrostu efektywności (w tym energetycznej) i obniżenia kosztów. To przewidywanie zdarzeń czy awarii, zanim wystąpią, tak by nie dać się im zaskoczyć. Cieszy nas fakt, że kolejna globalna firma – New Balance, dołącza do grona naszych klientów, tym samym dając wyraz, że dopasowane usługi Sescom najlepiej odpowiadają na potrzeby FM firmy.

Sławomir Halbryt, prezes Sescom S.A.

W ramach zarządzania obsługą techniczną obiektów należących do New Balance Sescom został wykonawcą generalnym serwisu będzie w pełni koordynował projekt. Zajmie się konserwacją instalacji HVAC i elektrycznych, a także drzwi i rolet automatycznych. Do zadań firmy będzie również należało utrzymanie sprzętu przeciwpożarowego i usługi ogólnobudowlane – co za tym idzie zapewnienie komfortu i bezpieczeństwa osób przebywających w sklepach New Balance.

Podejmując współpracę z klientem zawsze skupiamy się na jego indywidualnych potrzebach. Nasz system informatyczny SES Support pozwala na zarządzanie całym procesem – od przyjęcia zgłoszenia, przez planowanie i koordynowanie działań, komunikację, po raportowanie i analizę danych. Takie rozwiązanie wraz z wersją mobilną SES Mobile zastosujemy również we współpracy z New Balance. Pozwoli nam to na pełną kontrolę zgłaszanych prac oraz stały monitoring postępów ich realizacji.

Sławomir Halbryt, prezes Sescom S.A.

Usługi wsparcia realizowane przez FM są niezbędne dla efektywnego prowadzenia działalności we wszystkich organizacjach, niezależnie od branży i wielkości przedsiębiorstwa. Sescom wg najnowszego raportu prezentowanego przez Polską Radę Facility Management* jest jednym z największych dostawców z rynku usług technicznego FM w Polsce. Jak czytamy w raporcie, całkowita wartość rynku usług FM w Polsce w 2019 r. została oszacowana na 117,5 mld PLN,w tym usługi zlecane na zewnątrz, to 48,2 mld PLN, co pokazuje skalę branży.

Jesteśmy przygotowani na wyzwania, z jakimi będą mierzyć się nasi klienci. Wspieramy Facility Management dostarczając usługi serwisu technicznego oraz nowatorskie rozwiązania technologiczne. Indywidualnie zaprojektowane rozwiązania zapewniają nie tylko obsługę obiektów jeśli chodzi sprawność techniczną, ale również zapewniamy wzrost efektywności energetycznej i optymalizację procesów operacyjnych i pomocniczych, w oparciu o loT, RFID, a w niedalekiej przyszłości o xG, czy AI i ML w procesie Data Driven.

Sławomir Halbryt, prezes Sescom S.A.

*raport „Polski rynek usług FM”

Źródło: Sescom S.A.

Blockchain nowym sposobem finansowania projektów sektora nieruchomości

Graphs, diagrams and immersive glowing hud interface over modern cityscape background. Concept of infographics and hi tech inbusiness. Toned image double exposure

Wszyscy wiemy, jak kryptowaluty zmieniły świat i jak szybko następuje ich rozwój oraz popularyzacja. Globalne zasoby nieruchomości są warte setki bilionów euro, a sektor finansowy podlega szybkiej cyfryzacji. Do tej pory inwestowanie w nieruchomości było zazwyczaj domeną bogatych, niedostępną dla  większość populacji odciętej od tej klasy aktywów. Dziś sytuację zmieniają  nowe technologie. Samo konwencjonalne inwestowanie traci z powodu niskiej płynności, wysokich kosztów transakcji, wysokich barier wejścia i małej przejrzystości. Wprowadzenie technologii blockchain eliminuje pośredników z procesu zakupu i pozwala sfinalizować transakcje oraz rozliczyć prowizję. Daje także powszechny i prosty dostęp masowym inwestorom.

Spis treści:
Kryptowaluty i powszechny dostęp dla inwestorów
Rosnąca oferta i możliwości platform
Tokenizacja w sektorze nieruchomości
Przyszłość w nowoczesnych technologiach
Blockchain jest nie tylko szybki i wydajny, ale stanowi również jeden z najbezpieczniejszych sposobów prowadzenia działalności. Umożliwia też wielu osobom przeglądanie i interakcję z procesem transakcyjnym. Na przykład The Bee Token przyjmuje inne podejście do tradycyjnych nieruchomości dzięki platformie udostępniania domów opartej na blockchain. Koncepcyjnie podobny do Airbnb, ale z dużym wykorzystaniem łańcucha blockchain, Bee Token umożliwia właścicielom domów wynajmowanie całego domu lub poszczególnych pokoi w zamian za kryptowalutę.

Kryptowaluty i powszechny dostęp dla inwestorów

Rosną też inne platformy, np. Propy to rynek nieruchomości, który wykorzystuje inteligentne kontrakty do zawierania międzynarodowych transakcji dotyczących nieruchomości. Platforma firmy umożliwia kupującym, sprzedającym i agentom korzystanie z szeregu inteligentnych kontraktów, które pomagają przyspieszyć proces nieruchomości – taki, który często jest utrudniony przez międzynarodowe przepisy prawne. Firma Slice daje mniejszym inwestorom szansę inwestowania w nieruchomości komercyjne. Podobnie jak Meridio, gdzie właściciele nieruchomości mogą uzyskać dostęp do dużej puli międzynarodowych inwestorów dzięki technologii księgi rachunkowej firmy. Zaś platforma Harbour ma zgodność do tokenizacji prywatnych papierów wartościowych, w tym nieruchomości. Firma tokenizuje zatem aktywa nieruchomościowe, w tym fundusze, prywatne REIT-y, własność budynków i grunty w celu zwiększenia płynności i przejrzystości rynku. Z kolei PropertyClub to platforma nieruchomości, która wykorzystuje blockchain do udoskonalania sposobu, w jaki ludzie sprzedają, szukają, kupują, sprzedają i inwestują w nieruchomości. Korzystając z inteligentnych kontraktów, firma przeprowadza transakcje na rynku nieruchomości cyfrowo za pomocą kryptowalut, takich jak Bitcoin lub własna moneta PropertyClub (PCC). Inna firma Lending Coin zapewnia finansowanie nieruchomości typu peer-to-peer za pośrednictwem blockchain. Oferuje ona ułamkowe odsetki od nieruchomości, a wykorzystanie technologii blockchain zapewnia przejrzystość i możliwość śledzenia wszystkich transakcji.

Nieodłączny system zaufania blockchain sprawia, że jest to idealna technologia dla nieruchomości. Firmy zajmujące się nimi na całym świecie wykorzystują inteligentne kontrakty i księgi rachunkowe blockchain, aby w przejrzysty i skuteczny sposób ułatwiać wynajem, kupowanie, inwestowanie, a nawet pożyczanie. Platforma ShelterZoom wykorzystuje blockchain do zarządzania wszystkimi aspektami oferty nieruchomości i procesu akceptacji. Rejestruje także wszystkie działania na drodze do zawarcia transakcji na rynku nieruchomości, aby zapewnić niezmienną historię finansową.

Te i wiele innych czynników przekształci i zmieni sposób wykorzystania nieruchomości poprzez tokenizację. Wraz ze wzrostem skali tokenizacji nieruchomości pozyskają zdecentralizowane finansowanie strukturalne, a produkty koordynowane w ramach inteligentnych kontraktów staną się powszechne. NetObjex jest deweloperem blockchain, który już dziś wykorzystuje technologię księgi głównej w różnych branżach, ale przede wszystkim w nieruchomościach. Firma pomogła wielu firmom z branży nieruchomości wdrożyć inteligentne kontrakty i technologię IoT.

Rosnąca oferta i możliwości platform

Inwestorzy byliby w stanie osiągnąć większą dywersyfikację i możliwość dostosowania poprzez zakup tokenów specyficznych dla nieruchomości. Emitenci mogą tworzyć różne tokeny dla różnych aktywów związanych z inwestowaniem (własność gruntu, prawa do użytkowania, infrastruktura, przepływy pieniężne z leasingu, itp.). Wystawca może również tworzyć różne klasy w ramach każdego typu tokena. Na przykład tokeny na stałych ratach leasingowych i tokeny na zmienny składnik leasingu komercyjnego. Jak platforma StreetWire, która tworzy bezpieczne rozwiązania transakcyjne dla branży nieruchomości przez dostawcę danych sterowanej zaszyfrowanej księgi. Jego platforma umożliwia szybsze i bardziej przejrzyste transakcje dotyczące nieruchomości. Inny gracz CryptoProperties lub CPROP buduje z blockchain aplikacje danych, które koncentrują się na identyfikacji nowych możliwości, zmniejszeniu ryzyka i identyfikowania problemów w branży nieruchomości. Technologia CPROP jest stosowana w wielu obszarach nieruchomości, w tym w transakcjach maklerskich, zarządzaniu inwestycjami, rozwoju nieruchomości, finansach i ubezpieczeniach.

Pamiętamy również o giełdach funduszy cyfrowych jako szansie na stworzenie skalowalnej platformy inwestycyjnej B2B nowej generacji o większej płynności i efektywności transakcji. Eksperci przewidują szeroki wachlarz możliwości dla cyfrowych funduszy będących przedmiotem obrotu w celu utrzymywania mniej płynnych alternatywnych inwestycji.

Rozwojowi sprzyja unikanie podatków (zwłaszcza opłaty skarbowej w Wielkiej Brytanii), obniżenie opłat, eliminacja pośredników, przyspieszenie transakcji, dyskrecja i unikanie udostępniania informacji publicznych, wykorzystanie wydajność blockchain oraz transakcji kryptowalutowych. Platformy dla sektora nieruchomości decentralizują i szyfruje dane przy użyciu blockchain, łączą kupujących z agentami wymieniając bezpośrednio i wykorzystują znaki cyfrowe zamiast pieniędzy, aby stworzyć większą przejrzystość i minimalizować przeszkody w procesach kupna / sprzedaży. Na przykład Crypto Realty Group to firma konsultingowa, która współpracuje z kryptowalutami i firmami doradztwa finansowego. Pomaga klientom kupować i sprzedawać nieruchomości mieszkaniowe, komercyjne, lokalne i międzynarodowe za pomocą kryptowaluty.

Tokenizacja w sektorze nieruchomości

W rzeczywistości nieruchomości oparte na blockchain zyskują na popularności jako sposób dla kupujących, sprzedających i inwestorów na interakcję ze sobą oraz poznanie nieruchomości. Wykorzystując technologię Distributed Ledger Technology (DLT), zwiększają zaufanie dzięki większej przejrzystości.

Nowy na rynku deweloper Brikcoin twierdzi, że opracował unikalny model finansowy, aby rozwiązać kryzys mieszkaniowy przystępnych cenowo nieruchomości w Wielkiej Brytanii, jednocześnie rozwiązując problem braku płynności na inwestycje prywatne. Przekonany jest, że technologia blockchain jest obecnie jedynym sposobem rozwiązania brytyjskiego kryzysu tanich mieszkań, przy jednoczesnym zaangażowaniu społeczności. Model Brikcoin umożliwia inwestorom likwidację swoich inwestycji na globalnych giełdach kryptowalut, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Od października 2019 roku BRIK krążył na giełdach kryptowalut jako token „ERC-20″ wspierany przez blockchain Ethereum. Fundusze zebrane podczas sprzedaży tokenów zostaną zainwestowane w budowę tanich domów w Wielkiej Brytanii. Nieruchomości zostaną przekazane na 50-letnią dzierżawę władzom lokalnym z umową, która gwarantuje, że czynsze pozostaną poniżej wcześniej ustalonych, przystępnych kwot. 50-letnia gwarancja dochodu zostanie następnie sprzedana instytucjom finansowym, które już inwestują w stabilne, długoterminowe instrumenty generujące dochód. Ponieważ płatności te będą dokonywane przez radę lokalną, będą one wspierane przez solidną gwarancję rządu centralnego Wielkiej Brytanii, co czyni je bardzo atrakcyjnymi instrumentami generującymi dochód dla instytucji.

Przyszłość w nowoczesnych technologiach 

Kilka innych przykładów zastosowania tych technologii. ManageGo wykorzystuje blockchain dla właścicieli wynajmowanych nieruchomości. Oprogramowanie wspierane przez księgi rachunkowe pomaga zarządcom i właścicielom nieruchomości w przetwarzaniu płatności, dokładnym sprawdzeniu historii kredytowej oraz zarządzaniu biletami konserwacyjnymi. DLT pomaga właścicielom uzyskać bardziej przejrzysty i dokładny wgląd w historię płatności i tła najemców.   RealBlocks używa blockchain do tworzenia nowych możliwości inwestowania w nieruchomości. Platforma pozwala inwestorom kupować częściowe odsetki, a nie całe portfele lub aktywa. Dzięki tokenizacji, która jest stosowana przy użyciu technologii blockchain, RealBlocks pomaga obniżyć opłaty, przyspieszyć procesy i zapewnić opcje płynności. Natomiast platforma firmy Meridio łączy inwestorów indywidualnych i korporacyjnych z właścicielami nieruchomości, którzy chcą zlikwidować część swojej własności. Umożliwia także właścicielom nieruchomości komercyjnych sprzedaż cyfrowych udziałów ich nieruchomości. Zaś SMARTRealty wykorzystuje inteligentne umowy dotyczące nieruchomości do zawierania i utrzymywania umów kupna i najmu nieruchomości. Niezależnie od tego, czy chodzi o płacenie czynszu, ustanawianie kredytów hipotecznych, czy zakup domu – inteligentne kontrakty firmy pomagają ustalić protokoły, które, jeśli nie zostaną spełnione, natychmiast rozwiązują umowę. Z kolei Reasi to pierwsza kompleksowa platforma transakcyjna na rynku nieruchomości oferująca bezpieczny i bezproblemowy depozyt. Zamiast polegać na stronach trzecich, agenci nieruchomości mogą korzystać z platformy opartej na łańcuchu blokowym, aby przyspieszyć procesy kupna i sprzedaży nieruchomości.

Podsumowując korzyści płynące z tokenizacji (sekurytyzacji) nieruchomości, możemy uwzględnić produkty strukturalne, informacje oraz płatności.  Wnioski mogą być przesyłane do wszystkich posiadaczy tokenów jednocześnie za pośrednictwem ich adresu blockchain. Niewątpliwie, to przyszłość rozwoju finansowania tego sektora. Coraz bardziej powszechna i wzrastająca na fali rewolucji PropTech wykorzystuje technologie informacyjne (IT) do pomocy w badaniu, kupowaniu, sprzedawaniu i zarządzaniu nieruchomościami oraz daje nowe możliwości, zmieniające kształt rynku.

Autor / fot.©: Adam Białas, dziennikarz biznesowy, ekspert rynku, dyr. Agencji BIALAS Consulting & Solutions.

Coraz popularniejszy wirtualny spacer po mieszkaniu na sprzedaż

Mieszkaj w Miescie - Osiedle Wizjonerow. Smart makieta 3D ON-LINE 03
Deweloperzy coraz częściej decydują się na wprowadzanie najnowszych rozwiązań, które umożliwiają klientom wirtualne spacery po przyszłym mieszkaniu. Pierwszą na krakowskim rynku mieszkaniowym Smart Makietę 3D udostępniło właśnie Mieszkaj w Mieście – Osiedle Wizjonerów.

Być może jest to znak czasu podyktowany licznymi ograniczeniami w czasie pandemii. Coraz bardziej na znaczeniu zyskują bowiem narzędzia pozwalające zapoznać się ze szczegółami projektu w dowolnym czasie i miejscu, bez konieczności odwiedzania biura sprzedaży lub miejsca przyszłej inwestycji. Rozwiązania takie gwarantują spacery 3D zarówno w mieszkaniach, jak i na zewnątrz budynków. Dzięki nim możliwy jest ogląd całej przestrzeni, ocena układu i aranżacji wnętrza, a nawet widoku za oknem.

Na wprowadzenie Smart Makiety 3D dostępnej on-line zdecydowała się właśnie spółka Henniger Investment S.A. odpowiedzialna za wieloetapową inwestycję Mieszkaj w Mieście – Osiedle Wizjonerów, która powstaje na krakowskich Bronowicach.
Innowacyjne narzędzie pozwala na dowolnym urządzeniu mającym połączenie z Internetem przeglądać dostępne mieszkania w zróżnicowanych pod względem architektury i stopnia zaawansowania budowy etapach. Dzięki temu jeszcze przed umówieniem spotkania w biurze, klienci mogą dokonać dokładnej selekcji interesujących ich mieszkań.

Jest to możliwe dzięki funkcjonalnościom takim jak: obrót bryły budynku i rzutu 3D mieszkania, widok na przyszłe „M” z zewnątrz i jego usytuowanie w danym etapie inwestycji, widok z balkonu wybranego mieszkania, wirtualny spacer po mieszkaniu, porównywanie parametrów wybranych mieszkań, czy chociażby prezentacja wyglądu budynku i jego otoczenia w nocy.

Dodatkowo można zawęzić kryteria wyszukiwania, dobierając odpowiednie filtry w odniesieniu do interesującego etapu, metrażu, piętra, liczby pokoi i statusu mieszkania.
Narzędzie jest już dostępne także w języku angielskim i francuskim.
– Nowoczesne osiedla jutra to wizja, która przyświeca nam od samego początku tworzenia Mieszkaj w Mieście – Osiedla Wizjonerów. Idąc z duchem czasu, chcemy zapewnić klientom jak najlepsze poznanie naszej oferty, w tym szczegółów dotyczących przyszłej inwestycji już na etapie projektu. Stąd wprowadzone rozwiązanie w postaci Smart Makiety 3D – mówi Szymon Domagała, prezes zarządu Henniger Investment S.A.

Prezes zwraca uwagę, że to nie pierwszy krok dewelopera stawiający na innowację. Wymienia m.in. wprowadzenie na osiedlu rozwiązań ułatwiających codzienne życie, takich jak wózki zakupowe, skrzynki dla kurierów, a nawet spersonalizowany system identyfikacji wizualnej. – To tylko niektóre z wyróżników naszej inwestycji, które sprawiły, że już w trzech edycjach prestiżowego i uznanego na całym świecie European Property Awards zostaliśmy nagrodzeni trzykrotnie w kategorii Residential Development – dodaje Szymon Domagała.

Z dotychczasowych doświadczeń dewelopera wynika, że klienci w dużej mierze zwracają uwagę na okolicę, odległość do sąsiednich budynków czy dostępne tereny zielone. Dzięki wykorzystaniu nowego narzędzia będą mieli możliwość obejrzenie pełnego obrazu, również z „lotu ptaka”.

mat.pras.

Obiekt handlowy Alfa Centrum Gdańsk z zarządcą

Alfa_Centrum_1
To już kolejny w tym roku obiekt handlowy, który dołączył do portfolio Sierra Balmain. W lutym firma przejęła w zarządzanie Nowy Rynek w Jeleniej Górze, a od maja zajmie się także administrowaniem Centrum Alfa zlokalizowanym w gdańskiej dzielnicy Przymorze.

Wraz z przejęciem kolejnego obiektu, Sierra Balmain umocniła swoją pozycję na polskim rynku nieruchomości komercyjnych i zwiększyła zarządzaną przez siebie powierzchnię do ponad 550 000 m².

„Wykorzystamy całą naszą wiedzę i doświadczenie w wzmocnienie osiągniętej przez Alfa Centrum pozycji – cenionego przez mieszkańców miejsca zakupów, usług i rozrywki. Sierra Balmain podchodzi do każdej zarządzanej nieruchomości w indywidualny i kompleksowy sposób, dążąc maksymalnie do wykorzystania jej potencjału i możliwości rozwoju. Od ponad roku pracujemy również nad wieloma nowoczesnymi rozwiązaniami wpisującymi się w bieżące realia rynku, jak i nowe oczekiwania konsumentów” – powiedziała Dorota Suchodolska, Director, Head of Operations Sierra Balmain.

Sierra Balmain będzie odpowiedzialna za wszystkie aspekty związane z bieżącym zarządzaniem centrum, m.in. zarządzanie operacyjne, finanse i księgowość, zarządzanie umowami najmu oraz działania marketingowe. Jednym z kluczowych filarów współpracy będzie również wynajem powierzchni handlowych.

„Bardzo cieszy mnie zaufanie, jakim obdarzył nas właściciel Alfa Centrum w Gdańsku. Z uwagi na lokalizację w bardzo popularnej i tętniącej życiem gdańskiej dzielnicy Przymorze – galeria ta jest niezwykle lubiana przez klientów. Stwarza ona również wiele możliwości na poszerzenie spektrum najemców, a tym samym uatrakcyjnienie jej oferty handlowo-rekreacyjnej” – powiedziała Agata Stańkowska, Director, Head of Leasing Sierra Balmain.

Alfa Centrum zostało otwarte w 2002 roku i zajmuje ponad 55 000 m². Do grona najemców galerii należą m.in. Piotr i Paweł, Sinsay, Rossmann, Douglas, CCC, H&M, Orsay, Empik, Smyk. Na terenie obiektu znajdują się również kino Helios, ścianka wspinaczkowa oraz Instytut Dobrej Edukacji – pierwsza w kraju szkoła, która ma swoją siedzibę w centrum handlowym. Do dyspozycji klientów jest bezpłatny parking na 560 miejsc postojowych.

Źródło: Sierra Balmain.