Kompleks Park Rozwoju otworzył… ogródek ziołowy dla pracowników

OZ2

Park Rozwoju otworzył ogródek ziołowy, którego zasoby dostępne są dla wszystkich pracowników kompleksu. Projekt jest częścią kompleksowej strategii biurowej, którą realizuje spółka EPP, właściciel nieruchomości.

Ogródek zlokalizowany jest na zewnętrznym dziedzińcu kompleksu biurowego, w łatwo dostępnym dla pracowników miejscu.

– Rośliny w biurowcach nie tylko pełnią rolę atrakcyjnego elementu wystroju, ale przede wszystkim wpływają na samopoczucie, a co za tym idzie – również efektywność pracowników. Nasz ogródek ziołowy wzbogaci już zielone i przyjazne otoczenie Parku Rozwoju, a nadto oferuje zdrowe zasoby do powszechnego korzystania. Połączenie kreatywnych, praktycznych, a jednocześnie nastawionych na spełnianie potrzeb najemców rozwiązań cechuje nasza strategia biurowa.- mówi Sylwia Piechnik, Head of Office Leasing w EPP.

Park Rozwoju to nowoczesny kompleks biurowy klasy A, położony w warszawskim Mokotowie, przy ulicy Konstruktorskiej 12.

Na jak długo można wynająć magazyn?

paulina_kozlowska
Podejmując decyzję o wynajęciu powierzchni magazynowej, każdy potencjalny najemca musi odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań. Szczególnie istotnym elementem, jaki dana firma powinna przeanalizować to optymalny czas trwania umowy najmu powierzchni magazynowej.

Obecnie na rynku polskim przyjęło się, że standardowa długość podpisywanych umów najmu to 3-5 lat. Coraz częściej jednak spotykamy się z sytuacją, że w przypadku nowych inwestycji deweloperzy, po analizie warunków komercyjnych, przyjmują strategię zakładającą minimum kontrakty 5-letnie. Jest to trend, który można zaobserwować u wszystkich „wielkich graczy” w branży nieruchomości magazynowych. Oczywiście strategia biznesowa właścicieli nieruchomości nie jest jedynym czynnikiem warunkującym długość okresu najmu. W całym procesie istotne znaczenie ma rodzaj prowadzonej przez potencjalnego najemcę działalności oraz skala adaptacji powierzchni, jaka wiąże się z tym najmem.

Kto wynajmuje powierzchnie na dłużej?

Najemcy prowadzący działalność produkcyjną zazwyczaj decydują się na wynajem powierzchni na okres dłuży niż 5 lat. Podyktowane to jest zarówno kosztem modyfikacji powierzchni, jakie narzuca prowadzona działalność, jak i inwestycją w maszyny. W takim przypadku koszty ewentualnej relokacji są bardzo wysokie, dlatego tego typu najemcy są otwarci na rozmowy o kontraktach długoletnich. Podobnie sytuacja kształtuję się w branży logistycznej, gdzie najemca kładzie duży nacisk na zwiększoną ilość bram i doków.

Modyfikacje kosztują

Co do zasady, im więcej modyfikacji najemca zamierza wprowadzić na powierzchni, tym należy się spodziewać, że deweloperzy będą oczekiwać zobowiązania się dłuższym okresem najmu. Związane jest to z koniecznością amortyzacji kosztów realizacji takich zmian. Oczywiście każdy przypadek należy traktować indywidualnie, ponieważ stopień ingerencji w standard powierzchni może być bardzo różny. Przykładem mogę być coraz bardziej popularne inwestycje typu BTS, czyli powierzchnie „szyte na miarę”.

BTS-y to obiekty realizowane pod konkretnego najemcę, zazwyczaj zawierające dużą ilość adaptacji powierzchni uzgadnianych już na etapie planowania bądź budowy obiektu. W przypadku tego typu projektów kontrakty podpisywane są na minimum 7-10 lat.

Krótka umowa wynajmu magazynu – rozpatrywana indywidualnie

Czy w takim razie na rynku nie ma miejsca dla klientów poszukujących powierzchni „na krótko”? Jak wiadomo od każdej zasady są odstępstwa i oczywiście zdarzają się transakcje, gdzie umowa najmu dotyczy okresu od roku do dwóch lat. Takie przypadki są rozpatrywane przez deweloperów indywidualnie i mają niewielki udział w strukturze popytu, stanowiąc zaledwie 5 proc. wszystkich transakcji najmu zawartych w okresie ostatnich 12 miesięcy, tj. od początku kwietnia 2018 do końca marca 2019 roku.

Decyzja odnośnie czasu trwania najmu jest decyzją indywidualną każdej firmy i ciężko jednoznacznie wskazać na czynniki, które mają ją determinować. Zapewne nie bez znaczenia jest fakt, iż decydując się na kontrakty długoterminowe najemca może oczekiwać bardziej atrakcyjnych warunków komercyjnych niż w przypadku umowy na przykład 3-letniej.

Autor: Paulina Kozłowska, Młodszy Negocjator, Dział Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, Cushman & Wakefield.

 

O ile w tym roku wzrosną ceny mieszkań?

Osiedle Natura_ Aria Development

Jak dużego wzrostu cen nowych mieszkań możemy spodziewać się w tym roku? Co będzie miało wpływ na podwyżki? W jakich lokalizacjach wzrost będzie największy? Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl.

Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.

W 2018 roku mieliśmy do czynienia z wyraźnym, dwucyfrowym wzrostem cen na największych, lokalnych rynkach w kraju, jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy Gdańsk. W tym roku nie należy spodziewać się zmiany trendu, chodź dynamika wzrostu powinna być niższa.  Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądał rynek usług budowlanych i na ile deweloperzy będą w stanie uzupełnić ofertę, która obecnie jest najniższa od 4 lat.

W tym roku nie powinniśmy się spodziewać dalszych znaczących wzrostów cen mieszkań. Można powiedzieć, że rynek osiągnął już pewne maksimum, ponieważ część klientów zaczyna mieć opory związane z wysokimi cenami. Oczywiście każda lokalizacja rządzi się swoimi prawami i wciąż w najlepszych dzielnicach elastyczność kupujących jest większa. Ceny gruntów aktualnie ustabilizowały się, a koszty budowy rosną minimalnie, dlatego wpływ tych czynników na końcowe ceny lokali nie powinien być znaczący.

Czynnikiem, który może mieć wpływ na ceny mieszkań, byłaby natomiast zapowiadana nowelizacja ustawy deweloperskiej zakładająca utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Składki odprowadzane przez deweloperów na DFG, które w przypadku otwartych rachunków powierniczych mogą sięgnąć do 5proc. kwot wpłacanych przez klientów, będą oznaczać dodatkowe, znaczące koszty. Ten element spowoduje podwyżki cen mieszkań.

Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.

Wzrost cen mieszkań zapoczątkowany na przełomie 2017 i 2018 roku wynikał z sytuacji na rynku generalnego wykonawstwa i ostatecznie sięgnął kilkunastu procent w skali całego poprzedniego roku. Aktualnie wciąż może występować presja kosztowa ze strony wykonawców, a także rosnących kosztów robocizny i materiałów, więc niewykluczone, że ceny na poszczególnych rynkach, czy w poszczególnych projektach zostaną poddane dalszej korekcie. Istotny wpływ na sytuację rynkową może mieć również dostępność działek i ceny gruntów.

Wielu ekspertów ma nadzieję na obniżki cen mieszkań, jednak naszym zdaniem kolejne miesiące upłyną pod znakiem stabilizacji rynku. Popyt na mieszkania nadal jest bardzo duży, zarówno wśród  inwestujących  w nieruchomości na wynajem, jak i kupujących mieszkania na własne potrzeby. Dla większości deweloperów utrzymanie cen jest coraz trudniejsze z uwagi na rosnące koszty realizacji projektów. Ten stan będzie utrzymywał się co najmniej przez najbliższe 2 lata, ze względu na prognozowany stały wzrost cen wykonawstwa. Nasza firma zapewnia jednak ceny na stabilnym poziomie, czego najlepszym przykładem są osiedla Zielona Dolina czy Willa Wiślana. W celu utrzymania cen i wysokiej jakości oferty pracujemy nad nowymi technologiami.

Wojciech Duda, wiceprezes Duda Development

Z analiz wynika, że w Poznaniu, który stanowi główny obszar naszej działalności, ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły w ubiegłym roku średnio o 16 proc. Przyczyny tak znacznego wzrostu są liczne: od podwyżek cen materiałów budowlanych i kosztów siły roboczej, po zmniejszającą się liczbę dostępnych działek. Żaden z tych czynników nie przestał mieć w ostatnim czasie wpływu na rynek. Można więc spodziewać się, że choć dynamika wzrostu cen będzie się zmniejszać, w tym roku prawdopodobnie znów osiągnie dwucyfrową wartość. Takie warunki rynkowe są dla firmy dużym wyzwaniem. Wierzymy jednak, że uda nam się znaleźć rozwiązania, w tym rabaty i promocje, które pozwolą nam wyjść z korzystną ofertą do jak najszerszej grupy osób.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Szacujemy, że w tym roku wzrost cen wyniesie  w naszych inwestycjach średnio 5 proc. Najważniejszym powodem podwyżek cen są rosnące koszty realizacji inwestycji. Obawiamy się też, że po wprowadzeniu zmian w ustawie deweloperskiej i konieczności dokonywania wpłat na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny ceny wzrosną o kolejne 5 proc.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Ceny mieszkań w ciągu bieżącego roku mogą wzrosnąć jeszcze o kilka punktów procentowych. Oczywiście wszystko będzie zależało od lokalizacji, podaży mieszkań w danym rejonie oraz tempa sprzedaży aktualnej oferty. Na wzrost stawek będą miały wpływ także ceny wykonawstwa, materiałów i wynagrodzeń pracowników budowlanych. Nie bez znaczenia dla cen będzie też powołanie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, o którym coraz częściej mówi się w kontekście dodatkowych kosztów po stornie deweloperów.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Rynek nieruchomości znajduje się aktualnie w równowadze i w perspektywie średnioterminowej nie spodziewam się dużych zmian także w kontekście cen mieszkań i średnich stawek rynkowych. Sądzę jednak, że widoczne, nawet kilkunastoprocentowe, wzrosty mogą dotyczyć projektów w najlepszych lokalizacjach, na które popyt będzie bardzo wysoki.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym mogą w tym roku wzrosnąć blisko 5-10 procent. Najważniejsze przyczyny wzrostu stawek to rosnące koszty wykonawstwa i materiałów budowlanych. Kolejnym czynnikiem, który ma negatywny wpływ na ceny są galopujące koszty zakupu gruntów, które w niektórych lokalizacjach w ostatnim roku poszły w górę 20 procent. Mam nadzieję, że uwolnienie ziemi rolnej w obrębie miast nieco zahamuje ten trend, ale trudno oczekiwać znaczącej poprawy, ponieważ zbyt wiele czynników wpływa na zmiany cen. Ostatecznie ich wysokość jest, była i będzie zależna od popytu i podaży.

Piotr Tarkowski, dyrektor ds. Sprzedaży w Allcon Osiedla

Wzrost cen mieszkań jest procesem naturalnym, który dotyczy nie tylko rynku polskiego.  Obecnie ze względu na niskie stopy procentowe, wynajem mieszkań stanowi korzystną alternatywę dla lokat bankowych, inwestycji w fundusze: gotówkowe, obligacji, czy rynku pieniężnego. Na podwyżki wpłynie jednak nie tylko popyt inwestycyjny. Dynamika będzie uzależniona od kształtowania się cen materiałów budowlanych i robocizny.

Najwyższy wzrost cen będzie dotyczył tych lokalizacji, gdzie brakuje gruntów pod zabudowę. Każda nowa inwestycja na takim obszarze, ze względu na oczekiwany wyskoki popyt, wystartuje z wysokiego poziomu cenowego. Do tego należy doliczyć jeszcze wzrost stawek wraz z zaawansowaniem budowy.

Justyna Ciesielka, specjalista ds. sprzedaży w Planetbud Development

Mam nadzieję na ustabilizowanie się cen w tym roku. Dalszy wzrost jest niebezpieczny i może skutkować nagłym załamaniem rynku w momencie, kiedy banki nie będą skłonne udzielać tak wysokich kredytów.

Grzegorz Woźniak, prezes spółki Quelle Locum

Wpływ na wzrost cen mieszkań mają przede wszystkim rosnące ceny gruntów pod budowę inwestycji oraz materiałów budowlanych. Problemem jest również brak wyspecjalizowanych pracowników oraz rosnące płace. Wzrost ceny mieszkań jest najbardziej widoczny w centralnych lokalizacjach miast, gdzie atrakcyjnych działek jest już naprawdę niewiele.

Ceny mieszkań w tym roku powinny utrzymywać się na podobnym poziomie, jak w roku 2018. Ewentualne wzrosty mogą wynosić kilka procent. Wynika to ze stabilizacji cen materiałów budowlanych oraz kosztów generalnego wykonawstwa, które mają największy wpływ na kształtowanie się finalnych cen na rynku pierwotnym.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service

Należy zaznaczyć, że na ceny nieruchomości na rynku pierwotnym wpływają takie czynniki, jak koszt materiałów budowlanych, dostępność pracowników, ceny działek,  czy dostęp do terenów budowlanych. Największego wzrostu można się spodziewać w najpopularniejszych dzielnicach dużych miast, gdzie obserwujemy wysokie wzrosty cen gruntów.

 

Autor: Dompress.pl

Mniejsze rachunki za energię? Tylko w inteligentnym domu

Fibaro_Thermostat-4
Prąd płynie do mieszkań szerokim strumieniem, a doniesienia o ewentualnych podwyżkach cen energii przyspieszają bicie serca. Włączone żelazko? Kabla zdalnie nie odłączysz, ale możesz wyłączyć gniazdko. Znowu zapomniałeś zgasić światła, a jesteś już daleko poza domem? Wyłączysz je przez telefon. System inteligentnego domu oferuje wiele rozwiązań pozwalających obniżyć rachunki – szczególnie za prąd.

Miesięczny rachunek za prąd w polskim gospodarstwie domowym wynosi średnio 193 zł (Kantar Millward Brown, 2018). W całym 2019 roku nie zapłacimy wyższych rachunków, bo sejm zamroził ceny prądu. Ale co przyniesie rok 2020? To zależy m.in. od negocjacji z Komisją Europejską. Podwyżek wykluczyć nie można.

Zużywamy za dużo?

Same ceny prądu to jedna strona medalu. Drugą jest zużycie, które rośnie wraz z liczbą domowników i sprzętów elektrycznych. Warto więc szukać oszczędności. Deweloperzy montują w inwestycjach panele fotowoltaiczne, aby taniej ogrzewać części wspólne budynków. Z kolei domownicy kupują energooszczędne urządzenia RTV i AGD klasy A z wieloma plusami, które znacznie zmniejszają zużycie. Wymierne oszczędności gwarantują także urządzenia z obszaru nowych technologii i Internetu Rzeczy. – To możliwe dzięki nieustannemu monitorowaniu parametrów w dwóch dziedzinach kluczowych dla każdego mieszkania, a więc: zużycia prądu i ogrzewania – zapewnia Mikołaj Pertek, dyrektor FIBARO na Europę Centralną. – Oszczędności na prądzie wynikające z używania systemu smart home sięgają nawet 23 procent przy dobrze skonfigurowanym systemie – twierdzi ekspert.

Problemem wielu domów jest niekontrolowane, zbyt wysokie zużycie energii. Na szczęście smart home FIBARO pozwala temu zapobiec poprzez monitorowanie. Przykładowo, precyzyjne i inteligentne czujniki ruchu pilnują tego, by oświetlenie w poszczególnych pomieszczeniach było włączane tylko wtedy, gdy ktoś w nim przebywa. – System gasi światło za nas. Nie ma więc obawy, że wychodząc z domu, zapomnimy o jego wyłączeniu i przez wiele godzin energia będzie zużywana bez potrzeby – wyjaśnia Sebastian Lisowski, Krajowy Kierownik Sprzedaży FIBARO.

Wietrz mieszkanie, a nie portfel

Jednym z najbardziej uniwersalnych urządzeń smart home FIBARO jest Wall Plug – inteligentne gniazdo elektryczne z funkcją licznika energii, włącznika zasilania, pomiaru mocy i zabezpieczenia przed dziećmi. Może obsługiwać niemal każde urządzenie elektryczne zasilane z gniazdka. – Funkcja pomiaru mocy razem z możliwością automatycznego odłączania urządzeń, gdy nie są potrzebne, pozwoli wygenerować realne oszczędności – przekonuje Sebastian Lisowski. Przydatna jest także inna funkcja. W domu zostało włączone żelazko? Na odległość nie wyciągniemy kabla, ale możemy przy pomocy smartfona wyłączyć gniazdko, włączając przy tym oszczędzanie.

Znaczące oszczędności przynosi też korzystanie z tych elementów systemu, które odpowiadają za ogrzewanie. Czujniki temperatury, urządzenia sterujące i aplikacja potrafią wspólnie zmniejszyć rachunki za ciepło nawet o 42 procent. Jak? Przykładowo dzięki głowicom The Heat Controller, które można zainstalować przy dowolnej liczbie grzejników w systemie FIBARO i kontrolować temperaturę w konkretnych pomieszczeniach w określonych przedziałach godzinowych. Zajrzyjmy do sypialni. O poranku – 23 stopnie. W czasie pracy – 16 stopni. Gdy wszyscy wracają – 26 stopni. Gdy kładą się spać – 19. A gdy okno nagle się otworzy, system to wykryje i automatycznie przykręci lub wyłączy ogrzewanie. Dzięki temu wietrzenie nie generuje strat ciepła i zbędnych kosztów.

Instalacja zaledwie kilku elementów zautomatyzowanego systemu wystarczy, żeby zacząć oszczędzać. Główną zaletą i przewagą systemu jest integrowanie jego modułów. W razie potrzeby i zmieniających się warunków, w każdej chwili można podłączyć jego kolejne elementy, które jeszcze bardziej zwiększą efektywność wykorzystania energii i ułatwią kontrolę jej zużycia. Modułowy smart home pozwoli włączyć oszczędzanie i obniżyć rachunki nawet bez wyłączania światła.

Autor: FIBARO.

Budynek 3 w Prologis Park Prague-Airport z sukcesem w certyfikacji BREEAM

prologis_park_prague-aiport_dc3
W 2017 r. Prologis został pierwszym deweloperem, którego budynek logistyczny otrzymał najwyższą ocenę według systemu akredytacji BREEAM – „wybitna” („outstanding”). W maju tego roku powtórzyliśmy ten sukces, otrzymując końcową ocenę BREEAM na poziomie 88,3%. Budynek 3 w Prologis Park Prague-Airport stał się drugim obiektem w kraju, któremu przyznano taką ocenę.

Fakt, że Prologis ma w swoim portfolio aż dwa z trzech obiektów w Europie kontynentalnej, którym przyznano ocenę BREEAM „outstanding” – najstarszego uznanego na świecie systemu oceny budynków pod kątem ich wpływu na środowisko – jest dużym osiągnięciem.

„Razem z tym budynkiem, Prologis ma w swoim czeskim portfolio już 14 inwestycji akredytowanych przez BREEAM: dwa z oceną „Outstanding”, dwa z oceną „Excellent”, dwa z oceną „Very Good” i osiem z oceną „Good” – to pokazuje, jak ważne jest dla nas zrównoważone budownictwo. Dzięki temu, że konsekwentnie realizujemy naszą ogólną strategię biznesową, która kładzie nacisk na ochronę środowiska, odpowiedzialność społeczną i ład korporacyjny we wszystkich naszych działaniach, pokazujemy całej Europie, czego można dokonać” – powiedział David Jakes, senior project manager, Prologis w Czechach.

 

Łączna powierzchnia budynku w Prologis Park Prague-Airport wynosi 37 800 metrów kwadratowych, z czego 27 500 metrów kwadratowych stanowi magazyn typu build-to-suit dla firmy EYELEVEL, a pozostała powierzchnia to obiekt spekulacyjny.

GATX Rail Poland kolejnym najemcą The Warsaw HUB

Zajmująca się dzierżawą wagonów na rynku polskim i europejskim spółka GATX Rail Poland wynajmie prawie 1,5 tys. mkw. powierzchni biurowej w wieży B kompleksu The Warsaw HUB. Firma podpisała właśnie umowę z deweloperem budynku – Ghelamco Poland.

The Warsaw HUB, będący flagową inwestycją Ghelamco Poland, zyskał nowego najemcę – działającą w branży dzierżawy towarowych wagonów kolejowych firmę GATX Rail Poland. Biuro spółki będzie się znajdowało w budynku B i zajmie 1 478 metrów kw. powierzchni, czyli całe piętro wieżowca. Doradcy z JLL reprezentowali właściciela budynku, a najemcę z CBRE.

– The Warsaw HUB pełni funkcję swoistego węzła nie tylko w znaczeniu komunikacyjnym i funkcjonalnym, lecz także biznesowym. Budynek wybierają na swoją siedzibę firmy z rozmaitych sektorów rynku: finansowego, nowoczesnych technologii, hotelarskiego, a wraz z powiększeniem grona najemców o GATX Rail Poland także dzierżawy wagonów. Innowacyjne rozwiązania, przyjazna użytkownikom i środowisku przestrzeń i pierwszorzędna lokalizacja tej inwestycji to zalety doceniane nawet przez najbardziej wymagających partnerów biznesowych – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

 

Rusza kompleks rekreacyjno-basenowy w Parku Kultury w Powsinie

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Basen zewnętrzny w stołecznym Parku Kultury w Powsinie zyska od tego sezonu nowy blask. Warszawska firma Moris Polska za sumę 9,5 mln złotych wyremontowała, zmodernizowała i od nowa zaaranżowała teren obiektu czyniąc z niego bardzo atrakcyjny kompleks rekreacyjno-basenowy dla 800 osób. Inwestycję tę zrealizowano w ramach przetargu Parku Kultury w Powsinie.

Mówi prezes Moris Polska Maurycy Bryła: „Mamy dużą satysfakcję, że oddajemy mieszkańcom południowej Warszawy tak bardzo oczekiwany w Powsinie kompleks rekreacyjno-basenowy dla dzieci i dorosłych. Wykorzystaliśmy w nim cały potencjał projektowy i wykonawczy naszej firmy specjalizującej się m.in. w tego typu obiektach. W ramach budżetu tej inwestycji udało nam się wdrożyć nie tylko atrakcyjny projekt architektoniczny, ale także zastosować w nim bardzo dobre materiały. Szczególnie dotyczy to części dedykowanych dzieciom, gdzie względy bezpieczeństwa są wyjątkowo ważne. W ocenie naszej i specjalistów niezależnych Park Kultury w Powsinie będzie odtąd dysponował taką strefą rekreacji rodzinnej w wodzie na upalne dni, jakiej nie powstydziłby się niejeden wysokiej klasy hotel”.

Przebudowa całego kompleksu przebiegała od października ubiegłego roku. Obecnie uzyskała pozwolenie na użytkowanie. W ramach projektu całkowicie zmodernizowano budynek szatni – niegdyś koedukacyjnych. Obecnie jest tam 50 szatni męskich i 50 damskich, jak również szatnia dla osób niepełnosprawnych. O tych ostatnich zadbano na obiekcie szczególnie poprzez instalację specjalnej windy do basenu sportowego.

Realizację projektu komentuje dyrektor handlowy Moris Polska Tomasz Zieliński: „Mimo finansowych rygorów przetargowych zawarliśmy w tym projekcie dużo rozwiązań charakterystycznych dla projektów wysokobudżetowych. W całym kompleksie jest duży udział drewna, natomiast nieckę wokół części sportowej zabudowaliśmy deskami kompozytowymi. W części mokrej dla dzieci zastosowaliśmy najlepszą – bezpieczną i antypoślizgową – nawierzchnię EPDM dającą duże zabezpieczenie dla bawiących się dzieci, a więc także ich rodziców. Cały kompleks otoczony jest zielenią, także z dużej liczby nowych nasadzeń. Są to rzeczy bardzo znaczące w budżecie, niemniej udało nam się zrealizować ten bardzo ambitny i atrakcyjny projekt w ramach sumy przetargowej. Warto również podkreślić, że dotrzymaliśmy krótkiego terminu tej realizacji”.

Kompleks rekreacyjno-basenowy w Powsinie obejmuje basen sportowy ze zjeżdżalnią, brodzik dla dzieci, wodny plac zabaw, sekcje wodotrysków, suchy plac zabaw dla dzieci, budynek szatni, budynek techniczny, ławki z zadaszeniami, pergole i anatomicznie wyprofilowane leżaki stacjonarne z drewna. Wszystkie atrakcje dla dzieci są oddzielone od basenu sportowego tak, aby nie istniało zagrożenie wpadnięcia dziecka do głębokiej wody.

Morski Park Handlowy z nowym najemcą

Morski Park Handlowy_low res (1)

Morski Park Handlowy położony w Gdańsku pozyskał kolejnego najemcę.

Nowym najemcą w centrum jest sklep zoologiczny Zoo Karina, który wynajął w kompleksie blisko 625 metrów kw. powierzchni handlowej. Firma doradcza Savills jest zarządcą obiektu oraz pełni w nim rolę agenta wyłącznego ds. komercjalizacji.

Otwarcie sklepu Zoo Karina nastąpi na przełomie lipca i sierpnia, po ukończeniu prac aranżacyjnych. Będzie on zlokalizowany w nowym budynku, który w tym roku został oddany do użytku w ramach rozbudowy Morskiego Parku Handlowego. Działają w nim już m.in. cztery marki z grupy Komfort oraz sklep Bel-Pol.

„Miło jest nam powitać w Morskim Parku Handlowym tak rozpoznawalną na lokalnym rynku i prężnie działającą w północnej Polsce sieć Zoo Karina. Rozbudowa kompleksu pozwoliła w ostatnim czasie na wzbogacenie jego oferty o nowe marki, co spotkało się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony klientów” – mówi Marta Mikołajczyk-Pyrć, dyrektor działu zarządzania nieruchomościami handlowymi, Savills.

Morski Park Handlowy zlokalizowany jest przy ul. Przywidzkiej w Gdańsku. Całkowita powierzchnia obiektu po rozbudowie wynosi ponad 41 000 metrów kw.

Cztery centra handlowe M1 w portfelu EPP

DCIM100MEDIADJI_0453.JPG

EPP ogłasza zakup czterech centrów handlowych M1 i zamknięcie drugiej transzy transakcji przejęcia szerszego portfela nieruchomości komercyjnych. Spółka notowana na giełdzie w Johannesburgu, będąca już obecnie największym właścicielem centrów handlowych w Polsce pod względem powierzchni najmu brutto, powiększyła swój stan posiadania o kolejne 141 tys. mkw. GLA. Druga transza transakcji objęła centra handlowe M1 w Bytomiu, Częstochowie, Radomiu i Poznaniu. Jej wartość wyniosła 224 mln euro.

Przejęcie drugiej transzy portfolio nieruchomości handlowych, obejmującej centra M1, możemy zaliczyć do wyjątkowo udanych, ponieważ umożliwia nam wejście na trzy nowe rynki i poszerza zakres naszej działalności w bardzo atrakcyjnych dla handlu miastach w Polsce. Mamy też możliwość podjęcia dodatkowych działań nakierowanych na zwiększanie wartości tych obiektów – powiedział prezes EPP, Hadley Dean.

Dzięki transakcji EPP przejęła kontrolę nad czterema centrami handlowymi M1 i jest obecnie właścicielem wszystkich 8 nieruchomości tej marki. Trzecia i ostatnia transza przejęcia szerszego portfolio obiektów handlowych, obejmująca cztery parki handlowe Power Park, spodziewana jest w czerwcu 2020 r.

EPP ogłosiła przejęcie 12 centrów handlowych i parków handlowych, w tym centrów handlowych M1, w grudniu 2017 roku.

Nietuzinkowy biurowiec K29 we Wrocławiu z wyróżnieniem

Krakowska29_5

Niedawno przyznano nagrody w jednym z najbardziej prestiżowych konkursów dla architektów – Global Future Design Awards. Międzynarodowe jury doceniło dwa projekty autorstwa pracowni AP Szczepaniak z Wrocławia. Jednym z nich jest biurowiec Krakowska 29.

Krakowska 29 wyróżnia się na tle innych wrocławskich biurowców loftowym stylem, harmonijnie wpisującym się w najbliższe otoczenie. Projekt biurowca, autorstwa pracowni AP Szczepaniak, został doceniony na arenie międzynarodowej. Właśnie zdobył wyróżnienie w prestiżowym konkursie Global Future Design Awards 2019 (w kategorii „Biurowce”).

– Jesteśmy dumni, że nasz projekt został wyróżniony w tak prestiżowym konkursie, w którym biorą udział renomowane biura z całego świata – przyznaje Agnieszka Szczepaniak, architekt z pracowni AP Szczepaniak. – Projekt nawiązuje do przemysłowej historii Przedmieścia Oławskiego i ulicy Krakowskiej. Stal, cegła klinkierowa i duże przeszklenia nadały elewacji niepowtarzalny styl. Całość dopełnia starannie zaaranżowane otoczenie. Dzięki temu Krakowska 29 wyróżnia się na tle sąsiednich nieruchomości.

Prestiżowy, międzynarodowy konkurs Global Future Design Awards jest organizowany od 2016 roku. Biorą w nim udział architekci, inżynierowie, projektanci, artyści i studenci z całego świata. Konkurs ma za zadanie wyłonienie najlepszych projektów, wyróżniających się oryginalnym i nieszablonowym podejściem do nowoczesnej architektury. Jego organizatorem jest internetowy magazyn ARP.

Czy Warszawa stanie się drugą hotelową Pragą?

Agata_Janda
W Warszawie dynamicznie przybywa nowych hoteli. Tylko w tym i w zeszłym roku otworzyło się ich dwanaście – to więcej niż w Berlinie. Warszawę odwiedza coraz więcej gości i powoli staje się ona jednym z najważniejszych rynków hotelowych w CEE. Czy ma jednak ona szansę rozwinąć się tak mocno jak rynki hotelowe w Pradze czy w Budapeszcie?
Praga jest silną biznesowo stolicą, ale jednocześnie również jedną z najbardziej znanych światowych destynacji turystycznych i jednym z najchętniej wybieranych przez turystów miast na Starym Kontynencie. Ceny hoteli osiągają maksimum w weekendy oraz w okresach wakacyjnych. Warszawskie hotele z kolei obsługują głównie klientów biznesowych oraz korporacje, które mają tu swoje siedziby. Biznes kwitnie w ciągu tygodnia, ale w weekendy gości ubywa. Warszawski rynek turystyczny dopiero się rozwija, a co za tym idzie, nocleg w wybranym hotelu w sobotę jest z reguły 2-3 razy tańszy niż na przykład we wtorek.

Pod względem dynamiki rynku hotelowego Warszawa zatem bardziej przypomina niemiecki Frankfurt i Düsseldorf, czy też brytyjski Birmingham – typowo biznesowe destynacje, ze stosunkowo słabo rozwiniętym rynkiem turystycznym. Warszawa jest jednak coraz lepiej skomunikowana z resztą Europy i świata, i coraz chętniej odwiedzana przez turystów.

Agata Janda, Dyrektor ds. Doradztwa Hotelowego, JLL

Lotnisko Chopina i w Modlinie odnotowały łącznie 23% wzrost liczby pasażerów w zeszłym roku i obsłużyły prawie 18 milionów pasażerów. To właśnie wzrost ruchu turystycznego i umacniająca się marka oraz atrakcyjność stolicy coraz częściej przywołują porównania do Berlina. Czy Warszawa ma szansę stać się drugim Berlinem? Wiele na to wskazuje.

Warszawa to historia niezwykłej transformacji, gdzie ultra-nowoczesne wieżowce stoją w sąsiedztwie post-komunistycznej architektury. Nie sposób nie dostrzec tu analogii do Berlina, który mimo że nie jest destynacją typowo turystyczną, przyciąga gości z całego świata. Można zatem wysnuć tezę, że obok malowniczego Paryża, Madrytu i Rzymu, turystów mogą równie mocno urzekać intrygujące i charyzmatyczne miasta z inspirującą energią.

Agata Janda, Dyrektor ds. Doradztwa Hotelowego, JLL

Dodatkowo, Warszawa jest miastem dużo bardziej międzynarodowym niż stolica Niemiec. Dla przykładu, z Lotniska Chopina można bezpośrednio polecieć na przykład do Seulu, Tokio, Miami, Los Angeles, Toronto czy Dubaju. Takich połączeń nie oferuje natomiast Berlin.
Póki co jednak 2-razy większy Berlin ma aż 6-razy więcej hoteli. Zainteresowanie operatorów hotelowych i inwestorów Warszawą jednak nie słabnie, a stolicą wciąż interesują się nowi gracze hotelowego świata. Jednym z najbardziej oczekiwanych projektów hotelowych tak w Warszawie, jak i w Polsce jest Nobu. Ta inwestycja bez wątpienia dołączy do najdroższych hoteli w naszym kraju. Jego założycielem jest m.in. aktor Robert de Niro. Światowa i modna marka zadebiutuje w dawnym Hotelu Rialto przy ulicy Wilczej w Warszawie, a oprócz hotelu będzie obejmować słynną restaurację Nobu. Ten i inne koncepty hotelowe, które pojawiają się na mapie stolicy i innych miast Polski, coraz mocniej ugruntowują jej pozycję wśród najbardziej perspektywicznych hotelowych rynków w Europie. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość.
Bardzo dobrym sygnałem dla dalszego rozwoju hotelowej marki Polski jest również Kraków, który w styczniu 2019 roku został ogłoszony przez Lonely Planet najlepszą destynacją typu city break w Europie. Według Euromonitor, Kraków odwiedziło w zeszłym roku 2,65 mln turystów.

Kraków równa do Pragi

Stolica Małopolski staje się alternatywą dla zatłoczonych ulic w Budapeszcie czy w Pradze. Tę drugą odwiedziło w 2018 roku 9 milionów osób, co dało jej mocną czwartą lokatę wśród najczęściej odwiedzanych stolic w Europie po Londynie, Paryżu i Rzymie.

Dostojny i historyczny Kraków staje się coraz bardziej offowy. Kulturalna oferta Dolnych Młynów, knajpki na Kazimierzu, hotelowe rooftopy oraz rozwój lifestylowych hotelowych marek tchnęły w Kraków nową, młodą energię. Tkwi w niej wielki potencjał.

Agata Janda, Dyrektor ds. Doradztwa Hotelowego, JLL

Lifestyle stał się w Krakowie już nową hotelową normą i póki co ponad połowa nowo zaplanowanych tutaj hoteli reprezentują tego typu marki, m.in. Radisson Red, Tribe, Jo & Joe. Dodatkowo, atrakcyjnych lokalizacji w Krakowie aktywnie poszukują hotele luksusowe. Jeżeli oferta hotelowa miasta rozszerzy się o największe 5-gwiazdkowe marki, można też prognozować, że rozszerzy się profil turysty, wśród których będzie więcej zamożnych gości z całego świata. Na rozwój turystyczny miasta będzie też miał wpływ dalszy rozwój lotniska, w tym lotów długodystansowych. Pozytywne jest to, że w 2018 roku lotnisko w Balicach obsłużyło o 18% więcej pasażerów.

Polska różnorodnością stoi

Choć polskie miasta dopiero pretendują do hotelowej pozycji Pragi czy Budapesztu, należy zauważyć, że stolice Czech i Węgier to w zasadzie jedyny rynki hotelowe w tych krajach. Te dwa miasta kumulują wszystkie turystyczne i komercyjne funkcje w jednym. Polska natomiast łączy biznesową Warszawę, turystyczny Kraków czy nadmorskie Trójmiasto. Do tego dochodzą jeszcze Wrocław, Poznań, Łódź i Katowice. Rynek hotelowy w Polsce jest zatem bardzo zdywersyfikowany, podobnie jak rynek niemiecki czy brytyjski, a to stanowi niewątpliwie o jego przewadze konkurencyjnej.
Autorem raportu jest Agata Janda, JLL.

Zmiany w łódzkich biurach Deloitte

Fabryka Grohmana
Deloitte, międzynarodowa grupa doradcza, świadcząca m.in. usługi konsultingowe i audytorskie, zdecydowała się na zmiany w ramach zajmowanych powierzchni biurowych w swoich oddziałach w Łodzi. Deloitte Audyt przenosi się do Bramy Miasta, gdzie zajmie 432 metrów kw., zaś Deloitte Digital renegocjował umowę najmu w Fabryce Grohmana i powiększył biuro do 978 metrów kw. W obu transakcjach najemcy doradzała firma Colliers International.

Brama Miasta to biurowiec zlokalizowany w bardzo dogodnej lokalizacji – w Nowym Centrum Łodzi, bezpośrednio przed wejściem głównym na dworzec Łódź Fabryczna przy ul. Kilińskiego. Charakterystyczna architektura budynku swoją estetyką nawiązuje do fabrycznych tradycji miasta, a „przepołowiona” bryła ma tworzyć swoistą bramę, prowadzącą od nowoczesnego Nowego Centrum do secesyjnej ulicy Piotrkowskiej. Będzie to pierwszy w Łodzi kompleks z systemem Connected by Skanska, integrującym różne funkcje budynku – pozwalającym m.in. na poruszanie się bez tradycyjnych kart dostępu, oferującym systemy „activity based parking” oraz „connected fit-out”, dzięki któremu najemcy będą mogli sterować temperaturą, czy rezerwować sale za pomocą aplikacji mobilnej. Firma Skanska, będąca deweloperem i właścicielem biurowca, certyfikowała go w systemie LEED oraz wyposażyła w stację do ładowania aut elektrycznych i udogodnienia dla rowerzystów. Brama Miasta posiada również certyfikat „Obiekt bez barier”, poświadczający jego dostępność architektoniczną dla osób z ograniczoną sprawnością.

Drugi z łódzkich biurowców, będący siedzibą Deloitte Digital – dawna fabryka Ludwika Grohmana – to XIX-wieczny budynek poprzemysłowy, przekształcony w nowoczesną przestrzeń biurowo-konferencyjną o wysokim standardzie. W 4-kondygnacyjnym obiekcie znajduje się 1400 mkw. powierzchni biurowej na wynajem. Zrewitalizowany budynek mieści się pobliżu dzielnicy Księży Młyn, przy ulicy Tymienieckiego 22G. Atutem biurowca jest znajdujący się przed nim malowniczy park ze stawem i alejkami spacerowymi, ławkami i altanami. Właścicielem obiektu jest Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna SA.

– Łódź pozostaje szóstym największym biurowym rynkiem regionalnym w Polsce. Istniejące tu zasoby wynoszą obecnie prawie 470 tys. mkw. To skala porównywalna do Katowic oraz Poznania. W bieżącym roku wolumen powierzchni biurowej przekroczy próg 0,5 mln mkw. Dodatkowo lokalny rynek oferuje najemcom bardzo konkurencyjne warunki w porównaniu z innymi aglomeracjami. Czynsze wywoławcze w biurowcach klasy A kształtują się obecnie na poziomie 13,5-14,5 euro za mkw. miesięcznie. Kolejnym wyróżnikiem miasta jest unikalna architektura łącząca tradycję przemysłową z nowoczesnością, czego przykładem są dwa biurowce, w których swoje biura ulokowała firma Deloitte – mówi Marcin Włodarczyk, dyrektor regionalny Colliers International w Łodzi, odpowiedzialny za doradztwo najemcy w obu transakcjach.

Deloitte to międzynarodowa sieć spółek handlowych świadczących usługi doradcze i audytorskie, m.in.: konsulting, doradztwo finansowe, podatkowe i prawne dla firm, usługi związane z transformacją cyfrową oraz zarządzanie ryzykiem. Główna siedziba w Polsce znajduje się w Warszawie. Dodatkowo firma ma biura lokalne w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, we Wrocławiu oraz dwa w Łodzi.

Rozpoczęcie budowy SKYSAWA

Rozpoczęcie budowy SKYSAWA_01
Dnia 26 czerwca br. odbyło się przekazanie placu budowy SKYSAWA – flagowej inwestycji Polskiego Holdingu Nieruchomości powstającej przy ul. Świętokrzyskiej 36 w Warszawie.

Symbolicznego wbicia pierwszej łopaty dokonali przedstawiciele inwestora – Polskiego Holdingu Nieruchomości oraz generalnego wykonawcy – firmy PORR.

To ważny moment nie tylko dla Polskiego Holdingu Nieruchomości, ale także dla Śródmieścia Warszawy. To tu przy Świętokrzyskiej 36 powstanie jeden z najatrakcyjniejszych punktów na mapie nieruchomości komercyjnych w Polsce. SKYSAWA to doskonała lokalizacja, wysokiej jakości przestrzeń i liczne udogodnienia. To także jedna z nielicznych inwestycji w stolicy, która będzie mogła pochwalić się bezpośrednim połączeniem z metrem – mówi Marcin Mazurek, Prezes Zarządu Polskiego Holdingu Nieruchomości.

Generalnym wykonawcą SKYSAWA zostało konsorcjum składające się z trzech spółek: PORR, TKT Engineering i ELIN. Zgodnie z harmonogramem budowa potrwa 36 miesięcy – budynek A o powierzchni około 11.500 metrów kw. ma być gotowy w drugim kwartale 2021 r., zaś zakończenie budowy budynku B – wieży liczącej 155 m wysokości zaplanowano na drugi kwartał 2022 r.

 

Prestiżowy Radisson Hotel & Suites Gdańsk na Wyspie Spichrzów przyciąga nowe grupy gości

Radisson Hotel & Suites Gdańsk na Wyspie Spichrzów
Nowoczesny i bursztynowy Radisson Hotel & Suites Gdańsk wyłania się z Wyspy Spichrzów zdobiąc najdłuższą linię brzegową Motławy. Tak prestiżowa lokalizacja wymagała od inwestora – Zbigniewa Nowaka sporej dawki wizjonerstwa i wyczucia lokalnych potrzeb, natomiast od projektantów z Pracowni Architektonicznej LOFT ogromnych umiejętności oraz estetycznego wyczucia. Dzięki połączeniu wszystkich wspomnianych wcześniej składowych, nowa inwestycja jest wspaniałym miejscem o ładunku historyczno-estetycznym.

Wyspa Spichrzów w przeszłości pełniła bardzo ważną rolę gospodarczego centrum Gdańska, jednakże przez ostatnie lata stała się miejscem nieco zapomnianym. Tym bardziej mieszkańcy doceniają fakt, że po kilku dekadach to niezwykle ważne miejsce otrzymało nowe życie. Dziś Wyspa Spichrzów to kulturalne, biznesowe, turystyczne i gastronomiczne serce miasta, które nieustannie tętni życiem, a jej integralną częścią jest inwestycja Deo Plaza – miejsce unikatowe w skali Europy.

Lokalizacja hotelu na Wyspie Spichrzów w kontekście oczekiwań inwestora była zarazem inspiracją, jak i wielkim wyzwaniem. Inspirację czerpaliśmy z wartości, z którymi gdańszczanie kojarzą Wyspę Spichrzów od stuleci. Zawsze była centrum gospodarczym miasta, zapewniającym dobrobyt i najpotrzebniejsze materiały jak zboże, cenne surowce i żywność. Od nich już bardzo blisko do idei, którą chcieliśmy zaprezentować we wnętrzach hotelu. Zależało nam, aby hotel jawił się jako w pewnym sensie wyspa skarbów, zasobów. Istny róg obfitości. Ponadto musieliśmy się zmierzyć z oczekiwaniem inwestora Zbigniewa Nowaka, który oczekiwał efektu rodem z bajki lub chociaż z legendy. W związku z tym to nie mogło być wnętrze minimalistyczne. Z pewnością udało nam się osiągnąć efekt przestrzeni nasyconej starannie zaprojektowanym detalem. – przekonuje Magdalena Adamus, założycielka pracowni architektonicznej LOFT.

„Wszyscy wiedzieliśmy jak ważna jest Wyspa Spichrzów dla Gdańska i czuliśmy dreszcz emocji w związku faktem, że to w naszych rękach spoczywają wnętrza zabudowy, na którą wielu ludzi czekało od 70 lat. Stało się to dzięki naprawdę wspaniałym ludziom, którzy pracowali tu od strony wykonawcy, nadzoru i inwestora” – podsumowuje Magdalena Adamus.

Wyjątkowo zaprojektowane wnętrza hotelowe wykreowane w dawnych wnętrzach Spichlerza Deo budzą zachwyt gości z całego świata. Gościom hotelowym towarzyszą nie tylko zaskakujące odczucia estetyczne, ale również zapierający dech w piersiach widok na Długie Pobrzeże, Żuraw i kamienice starego hanzeatyckiego miasta. Poza apartamentami można znaleźć tu restaurację w starych spichrzowych murach oraz bar. W nieodległej przyszłości przygotowane zostanie również spa, gabinety pielęgnacji urody i basen.

Wkrótce zwiększy się dostępność nowej powierzchni biurowej w Katowicach

Karolina Slysz_Cresa Polska_media
Według raportu „Occupier Economics: Rynek biurowy w Katowicach 1 kw. 2019 r.” firmy doradczej Cresa, zasoby powierzchni biurowej w stolicy Górnego Śląska wzrosły w ciągu roku o prawie 9% i na koniec pierwszego kwartału 2019 r. wyniosły prawie 520 000 mkw. Do końca roku zasoby katowickiego rynku mogą się powiększyć o ponad 30 000 mkw.

Rynek powierzchni biurowej w Katowicach nadal się rozwija. Większość biurowców zlokalizowana jest w okolicach ronda im. gen. Jerzego Ziętka, zapewniającego doskonałe połączenie z autostradą A4 i dojazd do lotniska zarówno samochodem, jak i komunikacją miejską.

– Dynamiczny wzrost popytu na powierzchnię biurową zaskoczył wielu deweloperów. Firmy, które na swoją siedzibę wybrały Katowice, zaczynają zastanawiać się, czy wystarczy im miejsca na dalszą ekspansję – mówi Karolina Słysz, Doradca w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska. – Wiele powstających budynków zostało już w znacznym stopniu skomercjalizowanych, czego przykładem może być kompleks biurowy Face2Face firmy Echo Investment – dodaje ekspertka.

W niedługim czasie pojawią się takie inwestycje, jak m.in. Global Office Park (58 000 mkw.) firmy Cavatina czy projekt Silesia For Business (40 000 mkw.) realizowany przez TriGranit, które zmniejszą lukę podażową. Jednocześnie rośnie dostępność powierzchni coworkingowych – w mieście funkcjonują już między innymi tacy operatorzy jak Smart Office czy City Space.

W pierwszym kwartale 2019 roku wolumen transakcji, na który składały się wyłącznie nowe umowy najmu, wyniósł 12 100 mkw., co stanowiło prawie 30% rocznej średniej z lat 2013-2018. Do największych umów najmu zaliczamy: wynajęcie 6 400 mkw. przez Perform Group w Face2Face Business Campus, drugą największą umowę podpisało Capgemini w biurowcu Brema (2 200 mkw.), pozostałe dwie duże transakcje to wynajęcie przez Medicover (1400 mkw.) powierzchni w Face2Face Business Campus i wprowadzenie się firmy STS (1400 mkw.) do własnego budynku biurowego Atal I.

– Rozwój rynku biurowego w Katowicach podąża za wzrostem zarobków w sektorze przedsiębiorstw (6 255 zł brutto, wzrost o 8,3% r.d.r.). Korzystna dla pracowników sytuacja na rynku pracy sprzyja inwestowaniu przez firmy w wynajem wyższej klasy powierzchni, jako jednego z czynników wspierających pozyskiwanie nowych talentów – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.

Wskaźnik pustostanów osiągnął poziom 8,8%, czyli był aż o 3,3 p.p. niższy w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Czynsze dla katowickich biurowców wyższej klasy wahają się między 13,50- 14,50 EUR/mkw./mc., natomiast cena w budynkach niższej klasy wynosi 9-12 EUR/mkw./mc.

Źródło: Cresa Polska.

Warszawskie Studio Forma 96 w nowej odsłonie

Studio Forma 96_Rimadesio-Soho_1
Warszawska siedziba Studio Forma 96 zmieniła oblicze. Teraz na wielbicieli najlepszego włoskiego i niemieckiego wzornictwa czeka 300 metrów całkowicie nowej ekspozycji Rimadesio, Flexform, Poliform, SieMatic, Gervasoni, Antonio Lupi, Catellani&Smith, Dedon i Poltrona Frau.

Salon w dalszym ciągu mieści się przy ul. Skorupki 5, a powiększony metraż ulokowano na samym rogu budynku. Nowy charakter showroomu zachwyca konsekwencją i przemyślanymi rozwiązaniami, obok których nie sposób przejść obojętnie.

Studio Forma 96 to najlepszy adres, by poznać elegancję współczesnego europejskiego designu, kunszt jego wykonania, a przede wszystkim profesjonalne podejście do projektowania. Właściciele od 30 lat realizują strategię, opartą na dystrybucji na rynku polskim najlepszych światowych marek meblowych oraz wyspecjalizowanym doradztwie projektowym.

„Stworzenia koncepcji wnętrza nie da się zamknąć w czterech ścianach studia, skupiając się na chwilowych trendach. My kierujemy się ku projektowaniu bardzo świadomemu; by w pełni zrozumieć kontekst miejsca robimy wizje lokalne, rozmawiamy z mieszkańcami i ich architektami, poznajemy preferencje dotyczące przestrzeni. Powstanie każdego nowego projektu jest poprzedzone wnikliwą analizą i zrozumieniem potrzeb właścicieli, szczególnie tych dotyczących skomplikowanych pomieszczeń, takich jak kuchnia, łazienka, czy garderoba. 30-letnie doświadczenie sprawia, że architekci bez obaw zostawiają wnętrza w naszych rękach. Nasza biegłość i profesjonalne podejście w tym zakresie daje klientom pewność posiadania domu, który nie tylko będzie pięknie wyglądał, ale w pełni odpowie na potrzebę wygodnego codziennego funkcjonowania, uszytego na miarę każdego z domowników… Dopiero tak zaaranżowany dom „tailor made” staje się prawdziwym wyznacznikiem stylu życia naszych inwestorów”- mówi Joanna Pazik, Manager Studio Forma 96.

 

Za renomą tego kultowego już miejsca stoi pasja jego twórców, długoletnie doświadczenie i starannie dobrany zespół projektantów. Zespół na tyle elastyczny, że z ich porad korzystają zarówno klienci indywidualni, deweloperzy, urządzający swoje luksusowe apartamenty pokazowe, jak i architekci.

Pracodawco, pamiętaj o wybraniu PPK dla swojego pracownika

Marta Pilarczyk
Już od 1 lipca br. wszystkie firmy zatrudniające minimum 250 pracowników będą miały obowiązek zapisania pracownika do Pracowniczych Planów Kapitałowych. To już więc ostatnie dni na przygotowanie się i wdrożenie harmonogramu wprowadzenia PPK. Ekspert z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy wyjaśnia kroki, jakie musi podjąć pracodawca, by dopełnić wszystkich narzuconych przez ustawodawcę terminów.

LICZBA PRACOWNIKÓW

W pierwszej kolejności każdy pracodawca powinien podać liczbę zatrudnionych pracowników, którzy automatycznie zostaną wpisani do PPK. Kolejną czynnością jest oszacowanie, ilu z nich rzeczywiście pozostanie w planach pracowniczych, biorąc pod uwagę, np. skalę zainteresowania.

Deklarując liczbę zatrudnianych pracowników należy podać stan faktyczny na 31 grudnia 2018 roku. Jeżeli do tego czasu w firmie pracowało 240 osób, ale w 2019 roku zatrudnienie wzrosło o 15 osób, czyli przekroczyło 250 pracowników, to nie ma obowiązku wdrożenia w tej firmie PPK do dnia 1 lipca 2019 roku – mówi mec. Marta Pilarczyk z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

Kolejny krok to określenie konkretnej instytucji finansowej, w której zostaną utworzone rachunki PPK dla pracowników. Do wyboru są: fundusz inwestycyjny zarządzany przez Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, fundusz emerytalny zarządzany przez Powszechne Towarzystwo Emerytalne lub Pracownicze Towarzystwo Emerytalne, a także Zakład Ubezpieczeń.

WYBÓR INSTYTUCJI FINANSOWEJ

Każdy pracodawca zastanawiający się nad wyborem odpowiedniej instytucji finansowej, powinien w pierwszej kolejności skonsultować się z organizacją związkową działającą w przedsiębiorstwie lub z reprezentacją pracowników. Należy wziąć pod uwagę stabilność firmy, której zamierza się powierzyć zarządzanie finansami pracowników oraz skuteczne długofalowe zarządzanie aktywami przez daną instytucję.

 – W pierwszej kolejności do PPK przystąpią największe firmy, dlatego wybierając instytucję finansową, należy sprawdzić czy posiada ona doświadczenie w obsłudze dużych podmiotów, czy dysponuje siecią wykwalifikowanych opiekunów, a także zapleczem i odpowiednimi systemami operacyjnymi. Pamiętajmy, że dokonujemy wyboru w zakresie powierzenia danej firmie wieloletniego prowadzenia programu,  decyzji tej nie należy więc podejmować pochopnie – dodaje ekspert.

UMOWY

Do 25 października 2019 roku każdy pracodawca ma czas na ostateczne zawarcie umowy o zarządzanie uzgadnianej między firmą a wybraną instytucją finansową. Natomiast do 12 listopada br. należy zawrzeć umowę o prowadzenie PPK, którą podpisuje pracodawca w imieniu i na rzecz pracownika.

 – Umowa o zarządzanie PPK musi zostać zawarta w formie elektronicznej nie później niż na 10 dni roboczych przed dniem, w którym pracodawca jest obowiązany zawrzeć umowę o prowadzenie PPK. Jeśli tego nie zrobi, otrzyma pisemne wezwanie do zawarcia w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania, umowy o zarządzanie PPK. Po podpisaniu obydwu umów, będzie możliwa zmiana przez uczestnika funduszu zdefiniowanej daty właściwego do jego wieku na inny fundusz zdefiniowanej daty przez niego wybrany. Oczywiście każdy pracownik może dobrowolnie zrezygnować
z dokonywania wpłat do programu na podstawie pisemnej deklaracji złożonej pracodawcy oraz powrócić do programu w dowolnym momencie. Dodatkowo, pracodawca może w przyszłości zmienić instytucję finansową dla całego przedsiębiorstwa. W tym przypadku będzie musiał wypowiedzieć wcześniejszą umowę i zawrzeć nową o prowadzenie PPK w imieniu i na rzecz swoich pracowników  –
kontynuuje mec. Pilarczyk.

USTALENIA KOŃCOWE

Kolejnym krokiem jest wybranie wysokości składek wpłacanych przez pracodawcę na rzecz pracownika. Obowiązkowo kwota ta wynosi 1,5% wynagrodzenia brutto pracownika. Natomiast pracodawca może dodatkowo zasilić konto dobrowolną wpłatą w wysokości do 2,5% wynagrodzenia pracownika. Na koniec należy pomyśleć o odpowiednim oprogramowaniu, które ułatwi gromadzenie i archiwizowanie materiałów dotyczących PPK oraz pracowników będących w programie.

Jeśli do tego czasu pracodawca nie spełni wszystkich narzuconych przez ustawodawcę terminów i nie będzie wpłacał do PPK należytej składki za każdego pracownika, zapłaci grzywnę w wysokości od 1 000 do 1 000 000 zł.

Autorką raportu jest mec. Marta Pilarczyk z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.

Inwestycja w apartament wakacyjny – czy warto?

Apartamenty w Białce Tatrzańskiej

Inwestowanie w nieruchomości wakacyjne to coraz popularniejszy sposób na lokowanie kapitału. Nie ulega wątpliwości, że najlepiej jest inwestować w to, co przyniesie nam spory zysk. Trzeba jednak wiedzieć, na co należy zwracać uwagę przy wyborze inwestycji.

Polacy z roku na rok coraz częściej jeżdżą na wakacje. W 2018 roku 47,73 mln razy Polacy wybrali się na wypoczynek . W 2017 roku 45,95 mln razy, czyli liczba ta wzrosła o 3,9%. Ta rosnąca tendencja wzbudziła zainteresowanie inwestorów, którzy coraz częściej jako lokatę swojego kapitału wybierają apartamenty wakacyjne. Na co jednak inwestorzy powinni zwracać uwagę podczas dokonywania wyboru obiektu?

Przede wszystkim: lokalizacja
Jednym z najważniejszych kryteriów wyboru apartamentu jest jego lokalizacja. Badanie Ministerstwa Sportu i Turystyki wskazało, że najczęściej odwiedzanymi przez Polaków województwami są pomorskie (13,5%) oraz małopolskie (13,1%) . Dlatego wakacyjna nieruchomość nad morzem, czy w górach jest rentowna. – Jastrzębia Góra, Kołobrzeg, Szklarska Poręba, Białka Tatrzańska – to tylko niektóre miasta cieszące się stałym zainteresowaniem turystów, którzy mogą stać się potencjalnymi klientami na zakup nieruchomości. Ważnym aspektem jest także, aby nadmorskie kurorty sąsiadowały z plażą czy kąpieliskiem, zaś górskie resorty były w pobliżu stoków, wyciągów narciarskich, szlaków i schronisk, czy basenów termalnych – mówi Wojciech Konferowicz, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Inwestycji Deweloperskich marki Sun & Snow Real Estate.

Polacy najchętniej chcą spędzać wakacje na północy i na południu Polski. – Rozpatrując lokalizację naszej inwestycji, warto wziąć także pod uwagę sąsiedztwo. Dzięki temu możemy mieć pewność, że poza atrakcjami czekającymi na nas na miejscu, będziemy mieli możliwość odwiedzenia pobliskich miejsc, które urozmaicą nasz wyjazd. np. Białka Tatrzańska, która jest nie tylko urokliwa, ale też świetnie położona. Jest to jedna z największych i najszybciej rozwijających się baz narciarskich w Polsce. Znajduje się tam ponad 14 km tras narciarskich, 60 km ścieżek turystycznych i przyrodniczych. W dodatku mamy stąd tylko 5 km do sąsiedniej Bukowiny Tatrzańskiej i 21 km do Zakopanego – zimowej stolicy Polski – tłumaczy Konferowicz.

Myślenie strategiczne to klucz do przyszłego sukcesu
Kolejnym aspektem, na który powinni zwrócić uwagę inwestorzy, jest stopa zwrotu. Wysokość opłat przy standardowym wynajmie mieszkania w dużych miastach miesięcznie wynosi około 2000 złotych. To stała suma, niezależnie od liczby osób rezydujących. Przy wynajmie apartamentu wakacyjnego wysokość opłat liczy się za każdą osobę, przynosząc kilkukrotnie wyższy zysk właścicielowi. Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę fakt, że aż 67% Polaków wyjeżdża na wakacje z partnerem/partnerką, 36% z dziećmi, a 21% ze znajomymi.

– Nie trzeba inwestować w ogromne apartamenty, by była to inwestycja opłacalna. Bardzo często turyści wolą zatrzymać się w przytulnej kawalerce. Wielkość apartamentów oferowanych przez Sun & Snow często zaczyna się już od 20 m2. W zależności od wielkości ceny za metr kwadratowy zaczynają się już od nawet 4 700 złotych więc jest to świetna lokata też dla osób prywatnych, które szukają czegoś w mniejszym budżecie – dodaje Konferowicz.

Atrakcje dla dużych i małych
Kolejną ważną kwestią, którą powinien rozpatrzeć potencjalny inwestor są udogodnienia wewnątrz – tzw. atrakcje. Warto podkreślić, że powinny być to zarówno atrakcje dla dorosłych, jak i dla dzieci. Podróżujący coraz częściej tuż obok standardu pokoi zwracają uwagę na to czy na miejscu będą mogli zjeść posiłek, czy skorzystać z basenu i innych udogodnień. Apartamenty Sun & Snow dysponują pokojami zabaw, gdzie rodzice mogą zostawić dziecko, gdy będą potrzebować chwili dla siebie. Maluch będzie miał okazję do poznania nowych kolegów i koleżanek, a rodzice w tym czasie skorzystają z basenu, sauny, restauracji czy mini spa. W dodatku wypoczynek w apartamencie jest przyjemnością niezależną od pogody – nieważne, czy na zewnątrz pada, czy jest zimno – wewnątrz zawsze będzie przytulnie i bezpiecznie, dlatego np. Jastrzębia Góra Resort może się pochwalić stałym obłożeniem nawet do 160 dni w roku.

Autorem raportu są eksperci z Sun & Snow – największej w Polsce firmie zajmującej się profesjonalnym zarządzaniem wynajmem apartamentów w popularnych miejscowościach wakacyjnych oraz w największych miastach w kraju.

Hines Polska nowym zarządcą magazynu k. Olsztynka

ben-rosett-10614-unsplash

Hines, międzynarodowa firma działająca na rynku nieruchomości, dokonała w imieniu firmy IGIS Asset Management („IGIS”) transakcji nabycia centrum dystrybucyjnego Zalando Lounge w Ameryce k. Olsztynka. Firma Hines będzie pełniła funkcję Asset i Property Managera, obsługując kompleksowo projekt dla IGIS oraz reprezentowanych przez nią inwestorów.

Nieruchomość jest w pełni skomercjalizowaną inwestycją typu built-to-suit, składającą się ze 120 000 m kw. powierzchni magazynowej. Obiekt otrzymał pozwolenie na użytkowanie w styczniu 2019 roku. Wyłącznym najemcą inwestycji jest firma Zalando, która w Olsztynku zlokalizowała europejskie centrum dystrybucyjne dla konceptu Zalando Lounge.

– Ogromnie cieszy nas fakt, że mogliśmy doradzać IGIS Asset Management, podczas jej pierwszej transakcji nabycia nieruchomości na rynku logistycznym w Polsce. Jest to dla nas podwójna satysfakcja, ponieważ Hines Polska został wybrany także na Asset i Property Managera tej inwestycji – mówi Przemysław Iznerowicz, Dyrektor Zarządzający Hines Polska.

– Od dłuższego czasu obserwujemy rozkwit polskiego rynku logistycznego, w związku z czym jestem przekonany, że inwestowanie w tego typu nieruchomości jest bardzo dobrą decyzją biznesową. Tak samo zresztą, jak powierzenie roli Asset i Property Managera firmie Hines, która obecna jest na polskim rynku od wielu lat, ma wyjątkowe kompetencje i doświadczenie – co z naszej perspektywy ma kluczowe znaczenie – powiedział Seihyun Kwon, Senior Vice President w IGIS Asset Management.

Zakup nieruchomości został sfinansowany przez bank PKO BP. Podczas transakcji, rolę doradcy pod względem prawnym pełniła kancelaria Dentons, finansowym oraz podatkowym – firma doradcza EY, a technicznym i środowiskowym – Arcadis Polska.

Platforma nieruchomości Henderson Park przejęła 70 proc. udziałów w portfolio budynków biurowych w Polsce

O3BC
Henderson Park, platforma nieruchomości private equity skupiona na europejskim rynku, ogłosiła zakończenie transakcji przejęcia 70 proc. udziałów w portfolio obejmującym 11 nowo wybudowanych budynków biurowych zlokalizowanych w najszybciej rozwijających się miastach w Polsce.

Obiekty pozyskano od EPP, wiodącego inwestora w sektorze nieruchomości handlowych w Polsce, notowanego na giełdzie w Johannesburgu (JSE). EPP obejmie 30 proc. udziałów w joint venture i będzie dalej zarządzać nieruchomościami we współpracy z doświadczonym zespołem asset management Henderson Park.

Transakcja pozwala Henderson Park na uzyskanie strategicznej pozycji na polskim rynku nieruchomości po atrakcyjnej cenie wejścia i nawiązanie współpracy z silnym lokalnym partnerem z wieloletnim doświadczeniem w Polsce.

Portfolio w pełni wynajętych nieruchomości obejmuje 105 tys. metrów kw. nowoczesnej powierzchni biurowej, w większości klasy A, znajdującej się w 11 budynkach ulokowanych w trzech z pięciu największych polskich miast, w tym:

• w Krakowie, O3 Business Campus, na który składają się trzy 11 piętrowe budynki o łącznej powierzchni 55 765 mkw. i 1 205 miejsc parkingowych;

• w Poznaniu, Malta Office Park, gdzie znajduje się sześć wolnostojących budynków z 5 lub 6 piętrami o łącznej powierzchni 29 065 mkw. oraz 599 miejsc parkingowych;

• w Łodzi, Symetris Business Park, w którym ulokowano dwa 10 piętrowe budynki o powierzchni 19 287 mkw. oraz 383 miejsc parkingowych.

 

„Partnerstwo to pozwoli Henderson Park czerpać korzyści z naszej wiedzy i doświadczenia, a nasi najemcy będą mogli nadal korzystać z usług zarządzania biurami o najwyższej jakości. Transakcja pozwoli nam jednocześnie skupić się na strategicznych celach biznesowych, czyli na rozwoju naszego portfela nieruchomości handlowych na jednym z najbardziej dynamicznych rynków w Europie. Wierzymy, że jest to najlepsze rozwiązanie dla naszych najemców i akcjonariuszy” – powiedział Hadley Dean, prezes EPP.

Kraków, Warszawa i Wrocław z największym wzrostem w sektorze usług biznesowych i segmencie biurowym

Bartłomiej Zagrodnik, Partner Zarządzający w Walter Herz

Większość nowych miejsc pracy, które stworzone zostały w ostatnim roku w sektorze usług dla biznesu w naszym kraju powstało w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. Rozwój tego segmentu ma swoje bezpośrednie przełożenie na wzrost potencjału rynku biurowego       

W sektorze usług dla biznesu pracuje już w Polsce 307 tys. osób. Jak wynika z danych zawartych w raporcie ABSL – Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2019, między I kw. 2018 roku a I kw. 2019 roku zatrudnienie w branży zwiększyło się o 28 tys. osób. Wzrost wyniósł 10 proc. Ponad połowę utworzonych stanowisk wygenerowały centra zlokalizowane w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu (55 proc.). Autorzy analizy prognozują, że w I kw. 2020 roku w sektorze będzie pracowało już około 336 tys. ludzi.

43 proc. wzrostu zatrudnienia w sektorze od 2016 roku

Raport ABSL mówi również, że na przestrzeni ostatnich trzech lat zatrudnienie w usługach dla biznesu zwiększyło się o 43 proc. Największy wpływ na wzrost rynku pracy firmy sektorowe mają w Krakowie i we Wrocławiu. W przypadku tych ośrodków można mówić o usługach dla biznesu jako regionalnej specjalności. Liderem pod względem zatrudnienia w branży jest Kraków, gdzie w 217 centrach usług pracuje 70 tys. osób. Ponad 56 tys. pracowników skupia 238 placówek znajdujących się w Warszawie, w której roczny wzrost zatrudnienia wyniósł 12 proc., a Wrocław może się pochwalić 47,5 tys. osób pracujących w 169 centrach. W tych trzech miastach utworzone zostało większość nowych miejsc pracy, jakie przybyły na rynku w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

W marcu br. w Polsce funkcjonowało 1,4 tys. centrów usług BPO, SSC/GBS, IT, R&D.  Od początku 2018 roku do końca marca 2019 roku działalność rozpoczęło 91 nowych placówek. Najwięcej centrów otwartych zostało w Warszawie, Krakowie i Trójmieście.

400 tys. mkw. biur wynajętych w 2018 roku przez centra usług biznesowych

Tak szybka ewolucja rynku usług dla biznesu w naszym kraju ma swój bezpośredni wpływ na rozwój segmentu biurowego, który notuje ostatnio spektakularne wyniki. Do firm outsourcingowych trafiła jedna czwarta z 1,5 mln mkw. powierzchni biurowych, jakie wynajęte zostały w największych ośrodkach biznesowych w Polsce w 2018 roku. Popyt zgłoszony przez sektor usług biznesowych przekroczył w minionym roku 400 tys. mkw. W regionalnych ośrodkach biurowych, poza stolicą, centra wygenerowały aż połowę całkowitego wolumenu transakcji.

W Warszawie, w której przybyło 15 nowych centrów usług, zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe w minionym roku sięgnęło 850 tys. mkw. Na ten rekordowy wynik złożył się także popyt wygenerowany przez firmy z segmentu obsługi biznesu.

– Poza największym aglomeracjami w Polsce i miastami o ustalonej pozycji na mapie rozwoju sektora, jak Bydgoszcz i Lublin, gdzie w ostatnim roku odnotowane zostało wyjątkowo dużo nowych inwestycji, swoje miejsce umacniają teraz także mniejsze ośrodki miejskie. Inwestorzy z sektora usług dla biznesu docenili potencjał inwestycyjny również takich lokalizacji jak Opole, Tarnów, Płock, Elbląg, Nowy Sącz, Kalisz, Legnica, Koszalin, Gorzów Wielkopolski, czy Piła. Dlatego w najbliższym czasie te rynki mają szansę  odnotować duży skok, zarówno jeśli chodzi o rozwój nowych centrów usług, jak segmentu biurowego w porównaniu z obecną ofertą. Niespotykana dotąd chłonność naszego rynku biurowego determinuje deweloperów do inicjowania nowych inwestycji. W największych ośrodkach biznesowych w Polsce w budowie jest dziś 1,6 mln mkw. biur. Połowa z tych powierzchni ma zostać oddana do końca tego roku  – informuje Bartłomiej Zagrodnik, Partner Zarządzający w Walter Herz.

Najwięcej nowych centrów tworzą firmy polskie

Na uwagę zasługuje fakt, że wśród nowych centrów, które ostatnio powstały w naszym kraju najwięcej jest inwestycji z Polski (21). Firmy z USA utworzyły 14 placówek, niemieckie 12, brytyjskie 11, a państwa skandynawskie odpowiadają łącznie za 10 nowych inwestycji.

– W Polsce inwestuje wiele firm plasujących się w światowej czołówce. W sektorze usług biznesowych obecnych jest na naszym rynku aż 86 inwestorów z listy Fortune Global 500. Z drugiej strony, na liście 10 firm zatrudniających w swoich placówkach największą liczbę pracowników znajdują się też dwie polskie firmy – Comarch i Grupa Asseco. Zaznaczyć również należy, że ze względu na wyjątkowe umiejętności naszej kadry managerskiej do Polski przenoszona jest obsługa skomplikowanych procesów, co wiąże się z tworzeniem wyspecjalizowanych zespołów prowadzących obsługę globalnych klientów. Ten trend widoczny jest w kilkunastu największych ośrodkach, w których rozwijają się centra usług biznesowych – przyznaje Bartłomiej Zagrodnik.

Jak podaje w najnowszym raporcie ABSL, od 2016 roku w Polsce powstało najwięcej centrów IT (43 proc.). Centra usług wspólnych stanowiły jedną trzecią nowych placówek, centra R&D 15 proc., a centra BPO 8 proc. Większość z pracowników zatrudnionych obecnie w branży skupiają ośrodki należące do firm IT oraz sektora usług komercyjnych i profesjonalnych (łącznie 58 proc.). Kolejne miejsce w strukturze zatrudnienia zajmuje sektor bankowości, usług finansowych i ubezpieczenia (14 proc.).

Państwami docelowymi, do których świadczone są usługi realizowane w naszym kraju są Niemcy, Wielka Brytania, USA, Francja i Polska. Ponad połowa centrów działa w skali globalnej.

 

Autor: Walter Herz.

Marina Yacht Park w Gdyni oficjalnie otwarta

Otwarcie Mariny Yacht Park (3)

W dniu 24 czerwca br. w godzinach popołudniowych obyło się oficjalne otwarcie Mariny Yacht Park – nowoczesnej przystani jachtowej. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali w imieniu władz samorządowych – Wojciech Szczurek, Prezydent Miasta Gdynia, a w imieniu inwestora inwestycji – Marcin Mazurek, Prezes Zarządu Polskiego Holdingu Nieruchomości S.A.

Marina Yacht Park to nowoczesna przystań jachtowa, która w tym sezonie żeglarskim uatrakcyjniła polskie wybrzeże Bałtyku. Port oferuje 120 miejsc cumowniczych z dostępem do wody i prądu. Część nawodna Mariny została otwarta pod koniec kwietnia – wtedy też do portu zawitali pierwsi żeglarze. Równocześnie kontynuowana była budowa nowoczesnego i funkcjonalnego bosmanatu. Prace budowlane zostały zakończone pod koniec czerwca i inwestycja uzyskała prawomocne pozwolenie na użytkowanie.

Bosmanat oferuje nowoczesny system zarządzania i funkcjonalne zaplecze. W budynkach znalazły się m.in.: zaplecze socjalne, łazienki, toalety, pralnia, pomieszczenie bosmana, kubryk oraz salka na szkolenia i spotkania. Na terenie Mariny Yacht Park świadczone będą usługi związane z potrzebami armatorów m.in. mechanika, żaglomistrza i szkutnika.

Marina Yacht Park jest najnowocześniejszym portem żeglarskim nad polskim Bałtykiem. Jesteśmy przekonani, że otwarcie Mariny Yacht Park przyczyni się do rozwoju Morskiego Śródmieścia Gdyni i w przyszłości dzielnica ta stanie się tętniącym życiem centrum miasta. – powiedział Marcin Mazurek, Prezes Zarządu Polskiego Holdingu Nieruchomości S.A.

Vis à Vis Wilanów w pełni skomercjalizowane

Vis a Vis Wilanów
Zlokalizowany na warszawskim Wilanowie park handlowy Street Mall Vis à Vis zyskał czterech nowych i ostatnich najemców. 

Po nieco ponad pół roku od otwarcia, Street Mall Vis à Vis Wilanów jest już w pełni wynajęty. Podpisane zostały właśnie ostatnie umowy najmu powierzchni, a nowi najemcy wprowadzą się do centrum handlowego w najbliższych miesiącach. Obecnie w lokalach trwają prace adaptacyjne i wykończeniowe.

– Gdy pół roku temu otwieraliśmy na Wilanowie czwarty projekt sieci Street Mall Vis à Visprzyświecała nam koncepcja by było to miejsce z ofertą skierowaną do bardzo świadomego konsumenta, dla którego najważniejsza jest jakość kupowanych produktów, komfort zakupów i wysoki standard usług, z których korzysta na co dzień. Dziś mogę powiedzieć, że w stu procentach spełniliśmy to założenie. Vis à Vis Wilanów jest w pełni skomercjalizowane, a na jego pokładzie mamy fantastyczne marki i najemców z różnorodną ofertą. Są to zarówno duże światowe brandy, jak i mniejsze lokalne marki – mówi Kinga Nowakowska, członek zarządu i dyrektor operacyjna Grupy Capital Park.

Otwarte 1 grudnia 2018 r. Vis à Vis Wilanów to kameralne, przyjazne centrum handlowe, zlokalizowane przy ul. Przyczółkowej 219, na styku Błoni Wilanowskich i Powsina, przy drodze nr 724, łączącej Warszawę z Konstancinem-Jeziorną.

Budownictwo mixed-use – odpowiedź na zmieniające się potrzeby nabywców

osiedle_stella

Szybki rozwój miast oraz rosnące oczekiwania Polaków względem mieszkania, zachęcają deweloperów do wprowadzania na rynek nowych rozwiązań – coraz częściej w duchu idei mixed-use. Co ona oznacza w praktyce? Tak zwane budownictwo wielofunkcyjne, wykorzystuje w zrównoważony sposób zasoby i przestrzeń, zapewniając mieszkańcom szybki i łatwy dostęp do pracy, domu, zakupów czy rozrywki w jednym miejscu. Dla deweloperów z kolei to duża szansa, dająca możliwość elastycznego planowania zastosowań budynków na miarę aktualnych potrzeb nabywców. Czy budownictwo mixed-use to tylko chwilowy trend czy koncepcja, która zostanie wdrożona na stałe?

Ewolucja wielofunkcyjnego budownictwa

Początków budownictwa mixed-use można się doszukiwać już w czasach starożytnych, gdzie ówcześni ludzie osiedlali się w miejscu, z którego mieli łatwy dostęp do wszelkich niezbędnych zasobów. Wraz z wejściem epoki przemysłowej zmieniły się zasady zagospodarowania przestrzennego, zakładające podział ośrodków mieszkalnych na poszczególne strefy – mieszkalne i robocze. Wynalezienie samochodu jeszcze bardziej wzmocniło ten trend, dzięki czemu ludzie bez problemu mogli pokonywać duże odległości, między domem, pracą i sklepami. Po wielu latach, ze względu na szybki rozwój miast i przede wszystkim chęć oszczędności czasu, zaczęto powracać do wcześniejszych założeń spójnej organizacji przestrzeni życiowej. To z kolei przełożyło się na kreatywne koncepcje budynków, spełniające różnorodne potrzeby mieszkańców w jednym miejscu.

Mixed-use – dlaczego warto?

Głównym założeniem mixed-use jest łączenie w jednej strukturze trzech lub więcej zastosowań – mieszkalnej, hotelowej, handlowej, parkingowej, transportowej, kulturalnej czy rozrywkowej. Budynki zgodnie z tą koncepcją realizuje się zwykle w dwóch formach. Pierwsza – pionowa zakłada realizację jednego, wielopiętrowego obiektu, w którym na wyższych poziomach znajdują się mieszkania, zaś na niższych umieszcza się strefy handlowo-biurowe. Podziemia z kolei pełnią funkcję parkingu lub podziemnego transportu publicznego. Przykładem tego typu budowli mogą być Sky Tower we Wrocławiu, Cosmopolitan w Warszawie czy Burdż Chalifa w Dubaju. Druga – pozioma to kilka budynków rozmieszczonych na jednym terenie, w których zastosowano dwie lub trzy funkcje. Są to nowoczesne obiekty o oryginalnym designie, często z wykorzystaniem innowacyjnych rozwiązań.                   Inwestorzy, architekci i deweloperzy coraz chętniej wykorzystują koncepcję mixed-use z uwagi na szereg korzyści. Najważniejszy to bez wątpienia czas (i jego oszczędność), który obecnie dla wielu osób jest bezcenny. Dzięki lokalizacji kilku usług w jednym miejscu mieszkańcy są w stanie wygospodarować więcej wolnych chwil na relaks, sport czy spotkania z przyjaciółmi. Duże aglomeracje w coraz większym stopniu otwierają się na nowe rozwiązania w budownictwie – w tym zakresie przoduje Warszawa. W ciągu najbliższych lat chce stać się miastem „krótkich dystansów”. Strategia stolicy opiera się na trzech głównych filarach – aktywnych mieszkańcach, przyjaznym miejscom i otwartej metropolii. A te z kolei przekładają się na cele strategiczne, czyli odpowiedzialną wspólnotę, wygodną lokalność, funkcjonalną przestrzeń i innowacyjne środowisko. Lokalne władze coraz śmielej wdrażają projekty wielofunkcyjne, które mogą być dobrym sposobem na pobudzenie uśpionych części miasta, zwiększenie ich atrakcyjności oraz efektywności.

Projekty wielofunkcyjne również na rynku mieszkaniowym

Szybki rozwój miast i rekordowa aktywność inwestorów nie tylko z polski, ale i z zagranicy – to obecna sytuacja na rynku nieruchomości. Zwiększająca się liczba nowych lokali powoduje, że deweloperzy muszą wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klienta – a ten staje się bardziej świadomy i wymagający. Tendencja demograficzna związana ze starzeniem się społeczeństwa oraz wejściem na rynek pracy nowego pokolenia, przed którym nowe technologie nie mają tajemnic, determinują kolejne zmiany. Budownictwo mixed-use z pewnością w dużym stopniu na nie odpowiada. – Z naszych obserwacji wynika, że na znaczeniu będą zyskiwać obiekty, które spełniają więcej niż jedną funkcję. Na rynku mieszkaniowym są to często kompleksy z dostępem do pełnego wachlarza usług. Realizując nasze inwestycje, również staramy się kierować tą koncepcją. Często na naszych osiedlach, na najniższych kondygnacjach planujemy lokale usługowe, w których znajdą się sklep spożywczy, drogeria czy apteka. Ponadto zależy nam także na zapewnieniu stref relaksu i rekreacji, dlatego na terenie nieruchomości tworzymy siłownie plenerowe, place zabaw czy nawet sale fitness. Wszystko po to, by zapewnić mieszkańcom wysoki komfort mieszkania, jednocześnie maksymalnie oszczędzając ich czas – tłumaczy Mariusz Delura, Lider Biura Sprzedaży osiedla Stella firmy Profbud.

Inwestorzy, w tym deweloperzy, coraz chętniej nabywają działki pod zabudowę wielofunkcyjną, efektywnie ją wykorzystując. Jak się okazuje budownictwo mixed-use to już nie tylko moda – nowe pokolenie stawia na wygodę i oszczędność czasu, chcąc mieć łatwy i szybki dostęp do pracy, domu i rozrywki w jednym miejscu.

Autorem raportu jest Profbud.

Dekpol zawiesił wiechę na inwestycji dla LPP

25_06_2019_1 (1)
Dekpol rozpoczął prace wykończeniowe powierzchni biurowych w ramach zlecenia obejmującego rozbudowę centrum dystrybucyjnego LPP w Pruszczu Gdańskim. Na obiekcie zawisła wiecha oznaczająca zakończenie głównych prac budowlanych.

Dekpol pełniący funkcję generalnego wykonawcy dokonał uroczystego zawieszenia wiechy na inwestycji realizowanej dla firmy LPP. W spotkaniu uczestniczyli m.in. przedstawiciele inwestora, projektanci oraz osoby reprezentujące generalnego wykonawcę. Obecnie prowadzone są prace wykończeniowe na komfortowo zaprojektowanej powierzchni biurowej.

W ramach inwestycji poza pięciokondygnacyjnym obiektem biurowym została wybudowana również nowa hala magazynowa o powierzchni użytkowej około 23 tys. m2. Wysokość konstrukcji pod składowanie wynosi natomiast aż 18 metrów. Aktualnie instalowane są w niej najnowocześniejsze urządzenia automatyki magazynowej przez firmy zewnętrzne.

„Realizacja inwestycji przebiega zgodnie z ustaleniami. Jesteśmy również bardzo zadowoleni z bieżącej współpracy z inwestorem. Czujemy jednocześnie dużą satysfakcję z faktu, że polski lider branży odzieżowej powierzył naszej firmie funkcję generalnego wykonawcy. To dla nas bardzo duże wyróżnienie i docenienie wysokich kompetencji oraz doświadczenia potwierdzonego wieloma dotychczas zrealizowanymi projektami” – powiedział Michał Skowron, Wiceprezes Zarządu Dekpol S.A.

Zamówienie realizowane w Pruszczu Gdańskim związane jest z rozbudową istniejącego centrum dystrybucyjnego. Obejmuje jednocześnie budowę infrastruktury komunikacyjnej i technicznej w postaci dróg wewnętrznych, parkingów, chodników, placów manewrowych oraz instalacji zewnętrznych. W inwestycji wdrożone zostały rozwiązania chroniące środowisko poprzez zastosowanie ogrzewania promiennikami na gaz ziemny oraz oświetlenia LED.

Dekpol specjalizuje się w budowie obiektów logistycznych, przemysłowych, centrów handlowych oraz pozostałych obiektów kubaturowych.

Nowa hala dla Volkswagen Poznań w Antoninku

EPB hala dla Volkswagen Sp. z o.o. w Antoninku pod Poznaniem Zdjęcie 1
Konsorcjum spółek Eiffage w Polsce zakończyło w Antoninku pod Poznaniem budowę hali logistycznej na zlecenie Volkswagen Poznań Sp. z o.o.

Główny kontrakt dotyczył wykonania stanu surowego zamkniętego hali głównej i budynku socjalnego przy hali. Podczas realizacji, zakres prac został rozszerzony przez inwestora o wykończenie węzłów sanitarnych na hali głównej, wykończenie budynku socjalnego przy hali oraz wykonanie budynku przepompowni.

– „Podczas realizacji tego zlecenia kilkakrotnie występowały kumulacje działań. Wówczas nasze prace planowaliśmy tak, aby uniknąć perturbacji w funkcjonowaniu transportu miejskiego w Poznaniu, a równocześnie – zakłócania produkcji, prowadzonej przez VW w fabryce w Antoninku. Sporym wyzwaniem logistycznym był etap wylewania posadzek.” – powiedział Piotr Saulewicz, Dyrektor Regionu Północnego, członek zarządu Eiffage Polska Budownictwo – „Na kluczowym etapie prac w ciągu 11 godzin, od 18:00 do 5:00, wykonaliśmy posadzki o łącznej powierzchni 4 608 m2. Prace te prowadzone były równolegle przez dwie ekipy posadzkarskie przy użyciu łącznie 2 304 m3 betonu ze 144 betoniarek”.

Hala w Antoninku jest kolejnym dużym projektem zrealizowanym przez polskie spółki z grupy Eiffage w segmencie budownictwa przemysłowego.

Nowe unijne ramy dla europejskiego sektora budowlanego – RICS wspiera inicjatywę Construction 2050

Sander Scheurwater RICS

RICS wraz z innymi stronami Europejskiego Forum Budowlanego przedstawił Komisji Europejskiej propozycję nowych unijnych ram politycznych dla europejskiego sektora budowlanego ujętych we wspólnej inicjatywie pod nazwą: “Construction 2050: Building tomorrow’s Europe today”.

Nowe ramy rozszerzają już istniejący program UE, „Construction 2020”, celem umocnienia procesu dostosowania branży budowlanej do najważniejszych współczesnych wyzwań oraz promowania zrównoważonej konkurencyjności europejskiego przemysłu.

Sektor budowlany reprezentuje średnio ok. 10% europejskiego PKB oraz ok. 7% całkowitego zatrudnienia, czyli ok. 30% zatrudnienia w całym sektorze przemysłowym. Mieszkańcy Europy spędzają ponad 90% swojego czasu w budynkach, co oznacza, że ich zdrowie i samopoczucie jest w dużym stopniu uzależnione od sposobu budowania, konserwacji i modernizacji nieruchomości.

Według RICS i partnerów projektu, dzięki optymalizacji działalności sektora budowlanego w drodze realizacji nowych ram politycznych, życie Europejczyków ulegnie poprawie poprzez dostarczenie wyższej wartości przy jednoczesnym wykorzystaniu mniejszej ilości zasobów naturalnych, jak również zapewnienie wyższej jakości aktywów właścicielom i użytkownikom nieruchomości.

W ramach podjętej wspólnej inicjatywy RICS oraz inni liderzy europejskiego sektora budowlanego określili najważniejsze wyzwania stojące przed sektorem wysuwając jednocześnie propozycje ich konkretnych rozwiązań. RICS wspomógł ponadto realizację zainicjowanego przez Komisję Europejską badania opinii zainteresowanych podmiotów na temat obecnego programu Unii Europejskiej, „Construction 2020 and beyond”, podkreślając potrzebę upowszechnienia międzynarodowych standardów.

Brak spójnych rozwiązań ponad granicami znacząco utrudnia walkę z problemami związanymi z wydajnością budynków i hamuje rozwój cyfrowego, zrównoważonego budownictwa” – twierdzi Sander Scheurwater, dyrektor ds. korporacyjnych w RICS Europe.

Wspierając badanie Komisji Europejskiej RICS podkreślił m.in.:

  • znaczenie standaryzacji pomiarów w sektorze budowlanym oraz standardów, takich jak International Construction Measurement Standards (ICMS), umożliwiających porównywanie kosztów budowlanych w spójny i przejrzysty sposób, a w konsekwencji podejmowanie uzasadnionych decyzji, których efektem jest zwiększenie wydajności budynków;
  • istotę inicjatyw takich jak książki budowlane dla zapewnienia rynkom jednolitego zestawu informacji oraz ograniczenia ryzyka inwestycyjnego;
  • pilną potrzebę poprawy oceny cyklu życia budynków;
  • potrzebę utrzymania ramowych warunków sprawozdań mających na celu podniesienie zrównoważonego charakteru budynków poprzez zapewnienie wspólnego, unijnego podejścia do oceny wyników w zakresie wpływu nieruchomości na środowisko.

Wkład RICS w badanie KE odzwierciedla działanie tej organizacji na rzecz interesu publicznego oraz zrównoważonej przyszłości europejskiego sektora budowlanego.

Kompleksowe ramy powinny zostać w pełni wdrożone przez wszystkie podmioty ekosystemu budowlanego, kraje członkowskie oraz instytucje europejskie. Podstawą nowych warunków ramowych, bazujących na wynikach obecnej inicjatywy Construction 2020, powinny być następujące założenia:

  • Konkretne, ukierunkowane podejście do aktywności budowlanej ponieważ sektor ten znajduje się na przecięciu różnych łańcuchów wartości, a jego unikatowy charakter wymaga równie unikatowego podejścia.
  • Elastyczne ramowe ramy polityczne w związku ze zmieniającym się ekosystemem budowlanym oraz transformacją sektora budowlanego.
  • Holistyczne podejście do kształtowania polityki w celu realizacji spójnych, wyważonych polityk oraz regulacji.
  • Solidna współpraca między instytucjami europejskimi, państwami członkowskimi i społecznymi partnerami budowlanymi oraz zainteresowanymi podmiotami w związku z potrzebą kształtowania procesu transformacji sektora budowlanego za pomocą jak najbardziej odpowiednich polityk i narzędzi.

Eugenio Quintieri, Sekretarz Generalny Europejskiej Konfederacji Budowlanej: „Sektor budowlany potrzebuje solidniejszych ramowych warunków politycznych aby zapewnić Europie zrównoważoną przyszłość. Nasze wspólne propozycje mają kluczowe znaczenie dla transformacji tego sektora, umożliwiając lepszą koordynację między instytucjami publicznymi oraz prywatnymi interesariuszami oraz gwarantując szerszą realizację unijnych inicjatyw politycznych na poziomie krajowym, regionalnym oraz lokalnym”.

 

SEGRO kupuje 7R Park Wrocław

default

Spółka SEGRO, działając w imieniu SELP, sfinalizowała transakcję zakupu parku magazynowego 7R Park Wrocław, w Biskupicach.

Po podpisaniu umowy SEGRO podwoiło swoje portfolio powierzchni w jednym z kluczowych hubów logistycznych w kraju.

Transakcja jest przykładem efektywnej realizacji strategii rozwoju 7R polegającej na realizowaniu kompleksów magazynowych w wiodących lokalizacjach w Polsce oraz długofalowej współpracy z godnymi zaufania partnerami biznesowymi. Obecnie pod marką 7R powstaje ok. 600 000 mkw. najwyższej jakości powierzchni logistycznych na głównych rynkach magazynowych w kraju.

Łukasz Jachna, Dyrektor Inwestycyjny, 7R

 

W procesie negocjacji 7R doradzał zespół ekspertów z międzynarodowej agencji doradczej JLL.

Park logistyczny, pod nową nazwą SEGRO Industrial Park Wrocław 2, dysponuje 24 000 mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej i produkcyjnej. Jest drugim parkiem dewelopera w regionie, obok SEGRO Industrial Park Wrocław 1 oferującego 24 000 mkw. w pełni wynajętej przestrzeni, z potencjałem rozbudowy o kolejne 10 700 mkw.
Transakcja wpisuje się w strategię SEGRO nakierowaną na umacnianie pozycji firmy w pobliżu największych miast i najważniejszych węzłów komunikacyjnych. Jesteśmy przekonani, że ta wysokiej jakości powierzchnia magazynowa będzie ważnym wsparciem dla naszych klientów i dodatkowo podkreśli naszą obecność w tym regionie, tak istotnym z punktu widzenia firm logistycznych i produkcyjnych.

Bożena Krawczyk, Dyrektor ds. Inwestycji SEGRO

 

Raport EH: wzrost niewypłacalności w polskim budownictwie

guilherme-cunha-222318-unsplash
Euler Hermes, wiodący globalny ubezpieczyciel należności handlowych, zbadał sytuację firm w Polsce pod względem niewypłacalności.

Euler Hermes wyciągnął kluczowe wnioski:

  • W maju 2019 w oficjalnych źródłach (Monitorach Sądowych i Gospodarczych) opublikowano informację o 75 niewypłacalnych polskich firmach wobec 70 w kwietniu 2018 roku – wzrost o 7% w porównaniu r/r
  • Od początku roku liczba niewypłacalności wzrosła również o 7% w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem (I-V), co oznacza niewypłacalność w tym czasie 433 polskich firm (informacje opublikowane w oficjalnych źródłach)
  • Ponowny wzrost liczby niewypłacalności w budownictwie – nie tylko infrastrukturalnym, ale także wznoszenia budynków
  • Wciąż wzrost zagrożenia niewypłacalnościami ma miejsce w transporcie (+100% przypadków w skali miesiąca r/r) oraz w handlu (+17%)
  • Pomimo procentowego zmniejszenia liczby niewypłacalności w tych akurat branżach, wciąż najwięcej było ich w sektorze usług (22) i przemysłowym (15)
  • Niewypłacalności w województwach z największym wzrostem ich liczby r/r: pomimo przemysłowego charakteru tych regionów aktualnie opublikowane niewypłacalności w większości przypadków dotyczyły firm handlowych

Niewypłacalności obejmują niezdolność do regulowania zobowiązań wobec dostawców, skutkującą upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego.

Wzrost liczby niewypłacalności w maju br. w stosunku do analogicznego miesiąca ub. roku miał miejsce w sektorach handlu hurtowego, transportowym oraz… budowlanym.

 

Pomimo iż od początku roku, czyli w ciągu 5 miesięcy 2019r. firm budowlanych mających problemy z niewypłacalnością było mniej niż w tym samym okresie 2018 r. (o -14%), to jest to efekt spadku ich liczby w minionych miesiącach. W maju mieliśmy do czynienia z 8 niewypłacalnościami firm budowlanych wobec tylko 2 w maju ub. roku.

Połowa tych niewypłacalności dotyczyła firm budowlanych związanych z budową dróg i związanymi z tym pracami specjalistycznymi. Ograniczoną rentowność tych prac potwierdza narastające zjawisko zrywania kontraktów przez zleceniodawców (wobec niewystarczającego zaangażowania w ich realizację) lub ich rzeczywistego porzucania przez samych wykonawców.

 Jak mówi Tomasz Starus, członek Zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka: Do ewidentnych opóźnień i wzrostu kosztów w efekcie zrywania kontraktów, głównie drogowych, doliczyć tez trzeba straty, jakie poniosą (lub już ponieśli) przede wszystkim podwykonawcy oraz dostawcy dotychczasowych konsorcjów. Nawet, jeśli (w najlepszym przypadku) poniesione koszty zrekompensuje im inwestor. Stracą, bowiem zainwestowali swoje środki finansowe, zatrudnili ludzi i sprzęt oraz zamówili materiały budowlane a nie zrealizują w pełni zakładanych przychodów, zysków…

Tego można się było jednak spodziewać – to nie jest nic zaskakującego w odniesieniu do budownictwa infrastrukturalnego. Zastanawiać jednak musi to, iż druga połowa niewypłacalności w budownictwie dotyczyła firm budownictwa ogólnego – wznoszenia budynków.

Tutaj mamy przecież do czynienia nie tylko z utrzymującym się popytem (m.in. w sektorze budownictwa mieszkaniowego, czy na powierzchnie biurowe, handlowe czy magazynowe), ale też nie było sztywnych reguł zawierania kontraktów, utrudniających indeksację kosztów w trakcie ich realizacji. Mimo tego widoczne są niewypłacalności – i to w teoretycznie najbardziej sprzyjającej części sezonu, gdy nie powinno być problemów z bieżącym finansowaniem prac.

Handel – każdy błąd może być tym ostatnim

Dwie największe niewypłacalności miały miejsce w sektorze handlu hurtowego. Sprzedawały one różny asortyment: jedna odzież, druga wyroby motoryzacyjne (w tym samochody). Obydwie te firmy miały też własne punkty detaliczne, co zwiększało ich marże i zyski, ale sądząc po niewypłacalności – nie wystarczyło to dla zachowania płynności finansowej.

Zróżnicowanie asortymentu jak i grup docelowych niewypłacalnych hurtowników potwierdza tezę, iż przyczyną problemów w hurcie nie jest mechanizm podażowo-popytowy (co potwierdzają też obroty niewypłacalnych firm – bynajmniej nie spadające), ale kwestia rentowności obrotu na mocno konkurencyjnym rynku. W tej sytuacji każda decyzja – nawet nie błędna, ale niekoniecznie optymalna – przynosi negatywne konsekwencje, zazwyczaj (w świetle osiąganej rentowności i nasycenia rynku) już nie do odrobienia – komentuje Tomasz Starus.

Problemy handlu widoczne w regionach

Największy wzrost liczby opublikowanych w maju niewypłacalności miał miejsce w województwach dolnośląskim, śląskim i podkarpackim (w każdym z nich wzrost r/r o 4-5 niewypłacalności). Pomimo wybitnie przemysłowego charakteru, to nie przedsiębiorstwa wytwórcze zdominowały w nich tym razem listę niewypłacalności, ale właśnie firmy handlowe, stanowiące nawet 2/3 niewypłacalności.

Województwem, w którym dotychczas najwięcej było niewypłacalności firm handlowych jest mazowieckie – ale w ostatnich tygodniach sytuacja nieco się odwróciła, ponieważ nie mniej istotna grupą wśród opublikowanych w maju niewypłacalnych firm na Mazowszu były… firmy produkcyjne (aż 6 z 16) czy transportowe i usługowe (łącznie również 6). To kolejny dowód na to, iż natura obecnych problemów firm nie ma charakteru stricte branżowego, gdyż wtedy mapa niewypłacalności pokrywałaby z mapą gospodarczą kraju.

 

Autor: Euler Hermes.