WGN sprzedaje malowniczy apartament nad Zatoką Gdańską

611-3l
WGN Gdańsk pośredniczy w sprzedaży luksusowego apartamentu położonego nad Zatoką Gdańską z prywatnym miejscem na jacht.

Ekskluzywny apartament mieści się w luksusowym kompleksie Sol Marina w nadmorskiej części Gdańska, tuż nad brzegiem ujścia Martwej Wisły do Bałtyku w pobliżu Wyspy Sobieszewskiej.
Sol Marina to unikalna i prestiżowa inwestycja w wyjątkowej lokalizacji, zaprojektowana z myślą o pasjonatach żeglarstwa i miłośnikach sportów wodnych, a także o osobach poszukujących całorocznego apartamentu w otoczeniu natury, z dala od zgiełku miasta.

Przedmiotem sprzedaży jest trzypokojowy apartament o powierzchni 65,68 metrów kw., usytuowany na ostatnim II piętrze.

Cena ofertowa apartamentu wynosi 1 156 815 złotych.

11,4 mln $ strat na minutę – ataki cyberprzestępców w 2021 roku będą nas sporo kosztować

3622bed09e74a10b9bc0d8a51eba9ac1
Światowe gospodarki tracą wielkie pieniądze nie tylko przez pandemię. Cyberprzestępcy nie zwalniają tempa i nieustannie stanowią znaczące zagrożenie dla firm i konsumentów, wykorzystując m.in. chaos informacyjny i zwiększony ruch w internecie. Szacuje się, że ataki cyberprzestępców w 2021 roku przyniosą światu aż 11,4 mln $ straty co każdą minutę.

Spis treści:
Rozwój technologii sprzyja postępowi, ale także… zwiększa arsenał cyberprzestępców
Przez ataki cyberprzestępców tracimy nie tylko pieniądze
Przemyślane działania pozwalają zmniejszyć ryzyko ataków cyberprzestępców
Rozwój technologii sprzyja postępowi, ale także… zwiększa arsenał cyberprzestępców
Wzrost udziału nowoczesnych technologii w biznesie ułatwia wielu przedsiębiorstwom funkcjonowanie w nowych realiach rynkowych, ale jednocześnie sprokurował pewne zagrożenia.

Eksperci zapowiadają, że w 2021 r. cyberprzestępcy skorzystają m.in. na rozwoju i popularyzacji sieci 5G oraz łatwiejszym dostępie do dużej mocy obliczeniowej, a swoje ataki skierują w stronę urządzeń brzegowych sieci. Narażone są w związku z tym na przykład laptopy lub smartfony pracowników przebywających na home office.
Pandemia spowodowała, że czas spędzony online, również w czasie wolnym, znacząco się wydłużył. Nawet 33% procent Polaków każdego dnia korzysta z internetu o 2-4 godziny więcej, niż kilka miesięcy wcześniej. Badania pokazują także, że sprzęt służbowy w zdecydowanej większości przypadków jest użytkowany również do celów prywatnych. Dodatkowo hakerzy do kradzieży danych chętnie wykorzystują także kwestie związane z ochroną zdrowia, na które internauci zwracają szczególną uwagę w ostatnim czasie. To wszystko stwarza realne zagrożenie atakami cyberprzestępców. Szacuje się, że co minutę powstają 3 witryny phishingowe oraz 375 innych cyberzagrożeń. Wystarczy zatem chwila nieuwagi, aby poprzez zainfekowanie sprzętu służbowego złośliwym oprogramowaniem uchylić hakerom furtkę do firmowej sieci i jej zasobów.

Przez ataki cyberprzestępców tracimy nie tylko pieniądze
Następstwem cyberataków są w głównej mierze konsekwencje finansowe. Według raportu RiskIQ działalność hakerska naraża organizacje na koszty rzędu 24,70 dolarów co minutę. Wysokość strat zależy od charakteru oraz skali ataku. W ponad 70% przypadków należy przygotować się na wydatki związane z identyfikacją, oceną oraz powstrzymaniem incydentu, a także pomocą prawną
i zarządzaniem kryzysowym.

Po ataku często konieczne jest przywrócenie infrastruktury IT do stanu pierwotnego, co może trwać nawet od 3 do 4 tygodni. W organizacjach bazujących na systemach informatycznych tego rodzaju przestój wiąże się ze spadkiem obrotów i wzrostem kosztów operacyjnych. Ewentualny wyciek danych warunkuje kolejne wydatki, takie jak grzywny za łamanie krajowych regulacji czy odszkodowania wynikające z roszczeń osób trzecich. Przez ataki cyberprzestępców tracimy jednak nie tylko pieniądze.
Choć najbardziej narażone na ataki cyberprzestępców są instytucje finansowe, branża przemysłowa, a w związku z pandemią także branża zdrowotna, żadna organizacja nie powinna lekceważyć takiego zagrożenia. Straty finansowe bywają naprawdę dotkliwe, jednak przedsiębiorstwa mogą stracić o wiele więcej – wizerunek. Brak skutecznego zabezpieczania danych prowadzi do utraty zaufania klientów i partnerów – komentuje Stefan Kotański, Iron Mountain Polska.

Aż 85% konsumentów deklaruje, że nie nawiąże współpracy z organizacją, która nie jest wiarygodna w zakresie bezpieczeństwa danych. Badania potwierdzają także, że przedsiębiorcy obawiają się osłabienia wypracowanego wizerunku organizacji niemal tak samo, jak wystąpienia strat finansowych.

Przemyślane działania pozwalają zmniejszyć ryzyko ataków cyberprzestępców
Analizując potencjalne niebezpieczeństwa dla infrastruktury IT, najczęściej skupiamy się
na działaniach cyberprzestępców. Okazuje się jednak, że błędy ludzkie stanowią przyczynę wycieków danych 8 razy częściej, aniżeli wady technologiczne. Stałe edukowanie pracowników w zakresie cyberbezpieczeństwa to podstawa. Szczególnie teraz, gdy większość z nas pracuje zdalnie, a urządzenia brzegowe sieci czy korporacyjny VPN są często na celowniku hakerów. Arsenał cyberprzestępców nieustannie się poszerza i modyfikuje, więc edukowanie personelu należy rozpatrywać w perspektywie długoterminowej, nie ograniczając się do jednostkowych szkoleń – dodaje Stefan Kotański, Iron Mountain Polska.

Szukanie oszczędności poprzez obcinanie budżetów przeznaczonych na działy IT, nawet w czasie kryzysu, nie jest rozsądne. Bagatelizując temat cyberbezpieczeństwa, firmy ryzykują straty finansowe i wizerunkowe. Część firm decyduje się na skorzystanie ze wsparcia partnerów biznesowych w zakresie bezpieczeństwa danych. Takie rozwiązanie gwarantuje nie tylko rzetelne zabezpieczenie firmowych zasobów, ale także komfort w związku z przejęciem odpowiedzialności za potencjalne zagrożenia.
W poszukiwaniu nowych ścieżek ataków hakerzy wykorzystują zmiany społeczne, przekształcenie modeli funkcjonowania przedsiębiorstw, a także trendy technologiczne. Bez wątpienia – cyberprzestępcy trzymają rękę na pulsie. Minimalizacja ryzyka jest możliwa jedynie poprzez równie duże zaangażowanie ze strony firm. Edukacja pracowników, inwestycja w infrastrukturę IT oraz wsparcie podmiotów czuwających nad bezpieczeństwem danych pomagają zredukować szansę na poniesienie konsekwencji cyberprzestępczości.
Źródło: Iron Mountain Polska.

Arvato Supply Chain Solutions wynajęło blisko 16 000 m kw. w parku magazynowym Panattoni Park Poznań IV

Panattoni_warehouse
Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie, najczęściej wybierany przez e-commerce. W ukończonym Panattoni Park Poznań IV w Komornikach firma Arvato Supply Chain Solutions w Polsce wynajęła 15 600 m kw. Operator logistyczny obsługuje sprzedaż internetową jednej z wiodących międzynarodowych firm z branży modowej. Panattoni Park Poznań IV po całkowitej rozbudowie osiągnął blisko 87 000 m kw.

Arvato Supply Chain Solutions (grupa Bertelsmann SE & Co.KGaA), która świadczy kompleksowe usługi outsourcingowe m.in. w zakresie zarządzania łańcuchem dostaw, ponownie korzysta z nowoczesnej powierzchni magazynowej Panattoni. W ostatniej wybudowanej części Panattoni Park Poznań IV firma wynajęła 15 600 m kw. Aż na 14 400 m kw. operator logistyczny będzie prowadzić obsługę zamówień ze sklepów internetowych jednej z wiodących międzynarodowych firm z branży fashion. Pozostałą powierzchnię będzie stanowić część socjalno-biurowa. Wybór poznańskiego parku dewelopera przez Arvato Supply Chain Solutions pozwoli nadal z sukcesem obsługiwać wzrastające wolumeny sprzedaży internetowej, której rozwój w ostatnim czasie jeszcze przyspieszył. Dzięki sprawnej realizacji Panattoni, Arvato Supply Chain Solutions rozpoczęło operacje w listopadzie tego roku.

Kolejną umowę w ramach Panattoni Park Poznań IV komentuje Katarzyna Kujawiak, Development Director w Panattoni: „Kompleks w Komornikach to zdecydowanie przykład, którym warto się chwalić. Łączy nowoczesną technologię, doskonałą lokalizację i elastyczną powierzchnię, którą możemy perfekcyjnie uszyć pod konkretną działalność. W parku prowadzone są m.in. operacje logistyczne dla produktów spożywczych, ale jest w nim również miejsce na lekką produkcję. Wejście branży odzieżowej i jej obsługa na rzecz e-commerce doskonale tę wszechstronność potwierdza”.

Park magazynowy dzięki umiejscowieniu w Komornikach, zyskuje szereg zalet lokalizacyjnych, także dla działalności firmy Arvato Supply Chain Solutions. W pobliżu kompleksu znajdują się dwa węzły autostrady A2 – Węzeł Komorniki i Węzeł Poznań – łączącej najważniejsze ośrodki logistyczne w Europie – Łódź, Warszawę i Berlin. Ponadto w sąsiedztwie parku przebiega finalizowana droga ekspresowa S5, która lokalnie stanowi wschodnią obwodnicę stolicy Wielkopolski, łącząc ją również z Wrocławiem na południu i Bydgoszczą na północy. Położenie kompleksu pozwala na sprawny transport zarówno krajowy, jak i międzynarodowy.

Panattoni Park Poznań IV o powierzchni blisko 87 000 m kw. obejmuje trzy budynki. Kompleks przyciąga najemców zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi. Zapewniają one najwyższą jakość powierzchni magazynowej (klasa A), a także funkcjonalność i elastyczność w kształtowaniu modułów. Park przeznaczony jest zarówno do składowania, jak i lekkiej produkcji.

Źródło: Panattoni.

Osiedle Nowe Kolibki w Gdyni z nagrodą „Fasada Roku”

Nowe Kolibki_3

Za nami czternasta edycja ogólnopolskiego konkursu Fasada Roku. W 2020 roku jury rozpatrywało rekordową liczbę 275 realizacji architektonicznych z całego kraju. W kategorii „Budynek wielorodzinny nowy” nagrodę otrzymały Nowe Kolibki w Gdyni.

Eksperci zasiadający w jury co roku wyłaniają najlepsze realizacje budowlane, posiadające elewację z wykorzystaniem kompletnej technologii Baumit. Do udziału w konkursie zapraszani są zarówno inwestorzy dużych obiektów budowlanych, jak i właściciele domków jednorodzinnych.

Wśród nowych budynków wielorodzinnych, jury za najlepszy uznało kameralny kompleks mieszkaniowy Nowe Kolibki. Za jego realizację odpowiada, specjalizujący się w inwestycjach premium, trójmiejski deweloper Invest Komfort. Projekt stworzyli natomiast architekci
z Roark Studio. Jury doceniło odpowiednie gabaryty brył budynków, umiejętne wpisanie ich w malownicze otoczenie oraz ciekawe zestawienie wykorzystanych materiałów.

To nie pierwsza nagroda jaką została wyróżniona inwestycja. Wśród nich jest FIVE STAR w międzynarodowym konkursie European Property Awards, Budowa Roku 2018, a ostatnio znalazła się na trzecim miejscu w rankingu Najlepszych Nowych Osiedli w Polsce wg Newsweeka. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajęła inna inwestycja tego samego dewelopera – Botanica Jelitkowo.

Nowe Kolibki to osiedle stworzone w zgodzie z filozofią slow life. Ciche, leśne otoczenie inwestycji na granicy Gdyni i Sopotu, szeroki zakres udogodnień, wnętrza wykończone naturalnymi materiałami, jak drewno i kamień, tworzą estetykę spokoju i delikatności. Dzięki wyjątkowej dbałości o najmniejsze detale, twórcom inwestycji udało się stworzyć oazę natury w sercu metropolii.

Ważnymi atutami osiedla są także: świetne skomunikowanie z całym Trójmiastem, bliskość nadmorskiej plaży i ścieżek rowerowych, usług, sklepów, restauracji oraz stadniny koni. Właśnie rozpoczęła się sprzedaż trzeciego etapu inwestycji. W ramach czterech, dwupiętrowych budynków powstaną łącznie 64 mieszkania. Planowany termin zakończenia budowy to 3 kwartał 2022 roku.

mat.pras.

Xiaomi otworzyło w stolicy Polski największy w Europie Środkowo-Wschodniej Mi Store

Mi Store Arkadia_01
Xiaomi otworzyło w Warszawie swój największy w Europie Środkowo-Wschodniej Mi Store. W Polsce jest już 20 autoryzowanych Mi Store zlokalizowanych w 16 miastach i 12 województwach.

Zależy nam, by ta sieć w przyszłości rosła, gdyż sklepy stacjonarne są ważnym elementem w strategii biznesowej Xiaomi. Mamy silną pozycję na rynku smartfonów w Polsce i w całej Europie. Na pewno dołożymy wszelkich starań, by ją utrzymać – powiedział Łukasz Bieniek, zastępca dyrektora zarządzającego Xiaomi Polska.

Kiedy ponad trzy lata temu otwieraliśmy swój pierwszy punkt w Polsce, była to wyspa w centrum handlowym. Teraz, w Warszawie, otwieramy nasz największy w Europie Środkowo – Wschodniej Mi Store i to pokazuje jak wielki postęp zrobiliśmy w tak krótkim czasie – dodał Łukasz Bieniek.
Mi Store o powierzchni ponad 300 m2 znajduje się na parterze warszawskiego centrum handlowego Westfield Arkadia. Wyróżnia się specjalną strefą zaprojektowaną na kształt mieszkania, gdzie pokazane są rozwiązania do inteligentnego domu. Jest również możliwość skorzystania z Autoryzowanego Serwisu prowadzonego przez S.B.E Polska. Jest to pierwszy tego typu koncept stworzony przez Xiaomi poza Chinami.
Xiaomi to nie tylko smartfony, ale również całe portfolio produktowe inteligentnych rozwiązań dla domu. Widzimy duże zainteresowanie tymi urządzeniami ekosystemowymi, dlatego zależało nam na tym, aby stworzyć miejsce dla naszych klientów, w którym w praktyce mogą sprawdzić, jak działają nasze inteligentne urządzenia – podkreślił Marcin Łukasz Bieniek.

Od początku współpracy z Xiaomi wiedzieliśmy, że wspólnie osiągniemy bardzo dużo, bo dostrzegliśmy w tej globalnej firmie ogromny potencjał. Chociaż warunki, które nas otaczają obecnie, są bardzo trudne, cieszę się, że udało nam się wspólnie otworzyć ten wyjątkowy Mi Store. Dziękuję za zaufanie firmie Xiaomi – powiedział Leszek Sowiński, właściciel firmy ROLV.

Zmiany w portfolio najemców biurowca .KTW I w Katowicach. Do grona rezydentów biurowca dołączy Ekoenergetyka-Polska

Budowa_biurowca_.KTW_II_w_Katowicach_(2)
W ciągu ostatnich 10 miesięcy w .KTW I rozpoczęły działalność cztery nowe podmioty. O wynajęciu powierzchni zadecydował także LUX MED, który uruchomi swoją placówkę na początku 2021 roku. Proces komercjalizacji biurowca wieńczy w tym roku umowa z firmą Ekoenergetyka-Polska S.A., liderem elektromobilności.

 Rynek biurowy, podobnie jak inne sektory gospodarki, został wyraźnie dotknięty skutkami pandemii. Wywołała ona wiele zmian w skali mikro i makro, które przejawiały się m.in. wstrzymaniem rozpoczęcia niektórych budów, spowolnieniem dynamiki procesów negocjacyjnych z potencjalnymi najemcami, a także wprowadzeniem rygorystycznych procedur sanitarnych w biurowcach. Pomimo niesprzyjających warunków, grono najemców .KTW I powiększa się, co potwierdza, że obiekty o najwyższym standardzie i oferujące nowoczesne rozwiązania, nadal przyciągają swoim potencjałem. W listopadzie dołączył do nas Infobip, a zwieńczeniem tego roku jest umowa podpisana z firmą Ekoenergetyka-Polska. Te pozytywne zdarzenia dają nam satysfakcję i utwierdzają w przekonaniu, że jako inwestor o długoterminowym horyzoncie jesteśmy w stanie zmierzyć się z największymi wyzwaniami – mówi Kamil Krępa, dyrektor ds. komercjalizacji w TDJ Estate.

Ekoenergetyka-Polska S.A. to lider dziedzinie elektromobilności. Działająca od ponad dekady firma wyznacza kierunki zielonej rewolucji w transporcie. Zajmuje się projektowaniem i produkcją stacji ładowania wysokiej mocy, przeznaczonych dla samochodów osobowych, dostawczych, autobusów i ciężarówek. Produkty i usługi firmy są obecne w 16 krajach, a tworzona przez nią nowoczesna infrastruktura ładowania zasila pojazdy elektryczne m.in. w Niemczech, Szwecji, Francji, Danii i Singapurze. W zeszłym tygodniu zielonogórska firma rozpoczęła współpracę z Indonezją.

W związku z dynamicznym rozwojem Ekoenergetyka w .KTW I wynajęła powierzchnię ok. 380 m kw. na poziomie +8. Działalność operacyjną w nowym biurze rozpocznie w maju 2021 roku. Eksperci i pracownicy firmy będą tu świadczyć usługi prawne i handlowe.

W 2020 roku wolumen powierzchni .KTW I objętej nowymi umowami wyniósł łącznie ok. 4,7 tys. m kw. w tym wynajęto wszystkie powierzchnie handlowo-usługowe w budynku. Wśród najemców dominowały firmy z sektora IT, co wpisuje się w trendy obserwowane na katowickim rynku biurowym.

 Źródło: TDJ Estate.

II Wideokonferencja WGN już 15 stycznia 2021 r.

kaczorowski mateusz
WGN w ramach Akademii Nieruchomości i Inwestycji organizuje II wideokonferencję, która odbędzie się w dniu 15 stycznia 2021 roku.

Szkolenie Grupy WGN ma ma celu dotarcie do jak największej liczby klientów, a tym samym podniesienie skuteczności pracy pośredników.

II Szkolenie Online będzie poświęcone wykorzystaniu Facebooka w pracy pośrednika w obrocie nieruchomościami. Wideokonferencja zostanie podzielona na trzy bloki podczas, których zostaną omówione platformy dostępne w ramach Facebooka oraz ich możliwości. Celem szkolenia jest przekazanie pośrednikom narzędzia, które będą mogli używać w swojej codziennej pracy, wprowadzając je samodzielnie, bez konieczności angażowania w ten proces specjalistów. Profesjonalne wykorzystanie Facebooka w branży pośrednictwa obrotu nieruchomościami może ułatwić pozyskiwanie klientów, stać się kolejnym kanałem do promocji ofert oraz wpłynąć na postrzeganie agenta, jako eksperta w swojej dziedzinie.

PROGRAM II WIDEOKONFERENCJI – 15 stycznia 2021 r.

11:40 – 11:50   Logowanie do platformy i sprawdzenie ustawień technicznych

11:50 – 12:00   Otwarcie II Wideokonferencji

12:00 – 13.00   Dlaczego warto wykorzystywać Facebook w pracy pośrednika?

13.00 – 13.15   Przerwa na własną kawę

13.15 – 14.15   Możliwości jakie zapewnia Facebook

14.15 – 14.30   Przerwa na własną kawę

14.30 – 15.30   Wykorzystanie Facebooka w codziennej pracy agenta oraz pytania do prowadzącego.

Szkolenie poprowadzi Mateusz Kaczorowski doradca nieruchomości z 16 letnim doświadczeniem. Zajmujący się akwizycją, sprzedażą i szeroko pojętą komercjalizacją nieruchomości. Członek Zarządu Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.

Rejestracja do 12 stycznia 2021 r.:
sekretariat@wgn.pl

Kontakt:
tel: 71 337 84 00.

„Daliśmy radę” – MIKOŁAJSKAstudio podsumowuje 2020 rok

Proj_MIKOŁAJSKAstudio_fot_Jakub Dziedzic (4)

W kwietniu nowych klientów było jak na lekarstwo, za to koniec roku okazał się niezwykle pracowity ze względu na wzmożoną ilość zapytań od inwestorów. Ograniczone zaufanie do podwykonawców i pilnowanie formalności w kontaktach biznesowych z jednej strony, a z drugiej większa wyrozumiałość w obliczu trudnej sytuacji – tego mijający rok nauczył architektów pracowni MIKOŁAJSKAstudio z Krakowa.

Ida Mikołajska, współwłaścicielka MIKOŁAJSKAstudio przyznaje, że choć jej pracownia wyszła z pandemii obronną ręką, trudno dostrzec pozytywne strony tegorocznej sytuacji. Był to ciężki rok dla naszej pracowni, jednak daliśmy sobie radę mimo pandemii, konieczności przestawienia całego zespołu z dnia na dzień na pracę zdalną i kontakty online. Zaprocentowały wówczas wcześniejsze doświadczenia ze współpracy z klientami z zagranicy – mówi architektka.

Wiosną, podobnie jak cała branża zespół MIKOŁAJSKAstudio zmagał się z obawami związanymi z niepewną sytuacją w całej gospodarce, a także z ogromnymi trudnościami w dostawach. W drugiej połowie roku, kiedy klienci znów tłumnie zaczęli interesować się usługami projektantów wnętrz, najbardziej dokuczliwe okazały się problemy z nielojalnymi podwykonawcami. Staraliśmy się, aby klienci nie odczuli bezpośrednio tych trudności i chyba nam się udało, sądząc po aktualnym zainteresowaniu naszymi usługami. Dzisiaj znów przyjmujemy do realizacji projekty z paromiesięcznym terminem rozpoczęcia – opowiada Ida Mikołajska.

Biznesowo rok 2020 z perspektywy MIKOŁAJSKAstudio nie wygląda źle. Wszystko działa już stosunkowo płynnie, choć nieco wolniej niż kiedyś. Sytuacja się ustabilizowała, ale z niektórymi materiałami z zagranicy wciąż są duże problemy – przyznaje Ida Mikołajska. Musieliśmy zmienić kilku dostawców z uwagi na trudności we współpracy, ale tak bywa nawet w zupełnie „zwykłych” czasach. Staramy się być bardziej wyrozumiali w sytuacji, która nas wszystkich dotknęła i tym bardziej doceniamy, jeśli klienci okazują tę samą wyrozumiałość wobec nas, kiedy okazuje się że jakiś materiał dotrze niestety na budowę z opóźnieniem.

Pandemia okazała się trudnym testem dla współpracy biur projektowych z wykonawcami. Po raz kolejny udowodniliśmy, że potrafimy sobie poradzić w każdej sytuacji oraz że najwyższą wartością w tej branży jest współpraca z prawdziwymi profesjonalistami – mówi Ida Mikołajska. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie nam jeszcze ciekawsze i ambitniejsze projekty, sympatycznych klientów, profesjonalnych wykonawców i kontrahentów. No i dużo zdrowia! Po cichu liczę też na porządne wakacje i powrót do normalnych kontaktów społecznych off-line, bo wszyscy bardzo tego potrzebujemy.

Źródło: MIKOŁAJSKAstudio.

Trendy technologiczne według Cisco na rok 2021 i kolejne lata

engin-akyurt-fboaVuIdgzU-unsplash
W mijającym roku technologie przyszłości stały się naszą codziennością szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Zastanawiając się jak będzie wyglądał rok 2021, musimy brać pod uwagę, że trendy prognozowane nawet na odległą przyszłość mogą się ziścić szybciej niż nam się wydaje.

Spis treści:
Trend 1: Zasypanie cyfrowej przepaści dzięki 5G i Wi-Fi 6
Trend 2: Hybrydowa przyszłość pracy
Trend 3: Aplikacje zwiększające elastyczność i odporność biznesu
Trend 4: Satysfakcja klienta to za mało
Trend 5: Cyberbezpieczeństwo bez haseł
Trend 6: Nowe modele konsumpcji technologii

Niezliczone innowacje i inicjatywy technologiczne stanowią zapowiedź wielkich zmian w nowym roku. Pandemia COVID-19 uświadomiła nam, że gotowość na nieoczekiwane jest kluczowa. W biznesie wymaga to niezwykle odpornej, skalowalnej infrastruktury IT, zapewniającej bezpieczeństwo i elastyczność, które umożliwią organizacjom stawienie czoła wyzwaniom, ale i korzystanie z nadążających się okazji.

„Wraz z rozwojem pandemii, pracowaliśmy z naszymi klientami nie tylko nad zapewnieniem im ciągłości biznesowej, ale przede wszystkim zwinności w tych trudnych czasach. Pomagaliśmy firmom, które korzystają z rozwiązań Cisco dostarczać aplikacje i poprawiać wrażenia użytkowników, którzy z nich korzystają. Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia, opracowaliśmy 6 trendów, które naszym zdaniem wyznaczą przyszłość branży nowych technologii na najbliższe lata” – mówi Przemysław Kania, dyrektor generalny Cisco Polska.

Trend 1: Zasypanie cyfrowej przepaści dzięki 5G i Wi-Fi 6
Dla osób, które mają to szczęście, że posiadają dostęp do sieci, w 2020 roku była ona podstawą kontaktów społecznych, zawodowej aktywności czy ekonomicznej codzienności – zakupów, organizacji spraw administracyjnych, etc. Do grupy tej zalicza się jednak zaledwie połowa światowej populacji. W krajach rozwijających się jedynie 35% osób ma dostęp do sieci, w porównaniu z 80% w krajach rozwiniętych ekonomicznie. W niemal każdym kraju różnice w dostępie do technologii miały szczególnie negatywny wpływ na mieszkańców obszarów wiejskich oraz osoby niezamożne.

Dziś dostęp do sieci stanowi jeden z fundamentów funkcjonowania społeczeństwa i ekonomii, w której uczestniczyć, uczyć się i rozwijać mogą wszyscy obywatele. Dlatego też ogromne nadzieje pokłada się w nowej generacji technologii bezprzewodowych, w tym 5G i Wi-Fi 6. Poprawią one przepustowość, szybkość i przyczynią się do zmniejszenia przestojów sieci. Zwiększą również dostęp do niej wszędzie tam, gdzie zbudowanie infrastruktury przewodowej jest zbyt kosztowne. Korzyści z tych technologii odniosą między innymi pracownicy mobilni, lekarze udzielający teleporad, przedstawiciele branży wytwórczej oraz nauczyciele i wykładowcy. Eksperci Cisco postrzegają postęp w bezprzewodowym dostępie do sieci jako sposób zasypania cyfrowej przepaści, ponieważ technologie te napędzają rozwój i innowację, z których skorzystają miliony ludzi.

Według badań PwC uzyskanie dostępu do sieci przez tych, którzy go obecnie nie mają sprawiłoby, że do gospodarki światowej trafiłoby dodatkowe 6,7 bilionów USD, a kolejne 500 milionów ludzi wyszłoby z ubóstwa.

Trend 2: Hybrydowa przyszłość pracy
Na początku pandemii, kiedy zaczęły obowiązywać ograniczenia dotyczące kontaktów społecznych, biznes musiał dostosować się do wymogów pracy zdalnej. Jak wynika z raportu Cisco: Workforce of the Future, pracownicy pragną utrzymania wielu pozytywnych zmian, jakie niesie ze sobą nowy sposób wykonywania obowiązków. Przed lockdownem, tylko 5% uczestników badania przez większość czasu pracowała zdalnie. Obecnie aż 83% respondentów z Polski chce mieć możliwość decydowania o miejscu wykonywania obowiązków. Chcą również samodzielnie zarządzać czasem pracy, nawet gdy biura będą otwarte.

A co z osobami, ktόre nie pracują w środowisku biurowym – czyli ponad 60% populacji zatrudnionych?

W handlu detalicznym trend przeniesienia działalności z przestrzeni offline do online utrzymuje się już od jakiegoś czasu, a COVID-19 jedynie te zmiany przyspieszył. Dla osób zatrudnionych w tym sektorze może to oznaczać zmianę profilu pracy. Praca online wymaga kompetencji administracyjnych, potrzebnych do obsługi zamówień, klientów czy zarządzania stanami magazynowymi lub dostawami. Przyszłość służby zdrowia także wykracza poza zdalne konsultacje. Technologie takie jak 5G, sztuczna inteligencja czy wirtualna lub rozszerzona rzeczywistość nadal się rozwijają. Wizja operacji wykonywanych zdalnie może w końcu stać się rzeczywistością. W zakładach produkcyjnych czy przemyśle paliwowym konserwacja zapobiegawcza i predykcyjna stają się powszechnie stosowaną praktyką, gdzie część zadań może być wykonana zdalnie.

Choć tempo zachodzenia zmian w takich sektorach jak transport, przemysł czy rolnictwo nie będzie tak duże, jak przy przejściu z pracy w biurze do pracy zdalnej, to długofalowy wpływ tych zmian na ekonomię prawdopodobnie będzie znaczący.

Trend 3: Aplikacje zwiększające elastyczność i odporność biznesu
We wczesnych miesiącach pandemii wysoce nieprzewidywalne zmiany wymusiły na firmach zdolność do szybkiego przystosowywania się. Chmura była kluczowym narzędziem, które to umożliwiało. Dla wielu firm była to jedyna droga do nabycia nowych zdolności, umożliwiających wyjście naprzeciw gwałtownie zmieniającym się wymaganiom klientów i pracowników.

Dziesięć miesięcy po wybuchu pandemii, aplikacje stanowiące rdzeń biznesu są w powszechnym użyciu. Pracownicy stali się mobilni bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. A obciążenia jakim poddawane są systemy IT nie mają precedensu.

Przyszłość, i to całkiem niedaleka, wymusi na zespołach IT jeszcze większą elastyczność. Korzystając z rozwiązań zapewniających wgląd w infrastrukturę IT, pozwoli im przejść od monitorowania wszystkiego, do monitorowania jedynie kluczowych danych. W miarę postępujących przemian, wgląd i automatyzacja staną się podstawą dla przyszłego wzrostu, możliwości konkurowania i odporności na wyzwania w danej branży.

Według badania „Cisco 2021 CIO and IT Decision Makers Trends Pulse”, 68 proc. CIO i decydentów IT w Polsce pragnie lepiej niż dotychczas wykorzystywać w biznesie informacje pochodzące z analizy działania aplikacji.

Trend 4: Satysfakcja klienta to za mało
Ogromny wzrost popularności inteligentnych i mobilnych urządzeń zmienił sposób w jaki żyjemy. Dziś, za pomocą aplikacji mobilnych można zrobić zakupy, wykonać przelew, uczyć się czy zadbać o swoje zdrowie. Ostatnio, stały się one kluczowym narzędziem do monitorowania kontaktów międzyludzkich co stanowiło skuteczny sposób do analizy rozprzestrzeniania się koronawirusa. Aplikacje mobilne umożliwiły również organizacjom z sektora prywatnego i publicznego nawiązywanie kontaktu z użytkownikami w sposób, który był nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu. Większość procesów biznesowych również działa w oparciu o aplikacje.

Najbardziej zaawansowane z nich pozwalają na nawiązanie spersonalizowanych relacji z klientem, a także umożliwiają natychmiastowe odpowiedzi na zapytania. Aby to było skuteczne, biznes musi nabyć zdolność szybkiego przekuwania ogromnej ilości informacji pochodzących z sieci w wiedzę, która będzie stanowiła podstawę dalszych działań. Dzięki temu firmy są w stanie nawiązać kontakt z klientem zanim pojawi się problem. Do tego celu niezbędne jest połączenie zaangażowania, inteligentnej personalizacji i doskonałych doświadczeń kupującego, który z czasem zacznie czuć ekscytację i stanie się lojalny wobec marki.

56 proc. CIO z Polski, którzy wzięli udział w badaniu „Cisco 2021 CIO and IT Decision Makers Trends Pulse” zgodziło się ze stwierdzeniem, że dobre doświadczenia klienta to coś więcej niż tylko jego satysfakcja – to coraz częściej przyjemność wynikająca z kontaktu z marką.

Trend 5: Cyberbezpieczeństwo bez haseł
Mobilność, praca w rozproszonym środowisku i rosnące wykorzystanie usług w chmurze umożliwiły firmom zarówno skalowalność, jak i ograniczenie kosztów. Jednak konieczność zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa w tej nowej rzeczywistości postawiła przed biznesem nowe wyzwania.

Polityka zero-trust umożliwia stawienie im czoła. Ukradzione lub utracone dane do logowania wciąż stanowią narzędzie w rękach cyberprzestępców, którzy wykorzystują masowe przejście na model pracy zdalnej. Obecnie skuteczną techniką uwierzytelniania jest weryfikacja tożsamości. Użytkownik otrzymuje dostęp do urządzania lub aplikacji na podstawie wizerunku twarzy, zapisu linii papilarnych czy obrazu tęczówki – lub w jeszcze inny sposób, który pozwala w stu procentach potwierdzić jego tożsamość, np. poprzez uwierzytelnianie dwuskładnikowe.

Dostawcy usług z zakresu bezpieczeństwa pracują nad rozwojem biometrii, która niebawem stanie się wszechobecna zarówno w biznesie, jak i wśród użytkowników prywatnych. Organizacje muszą rozpocząć przygotowania do tej zmiany. Niezbędne jest dostosowanie rozwiązań do wymogów nowych sposobów uwierzytelniania, które nie opierają się na haśle.

Jak wynika z raportu „2020 Cisco Duo Trusted Access”, 80 proc. służbowych urządzeń umożliwia logowanie za pomocą cech biometrycznych, odsetek ten wzrósł o 12 proc. w ciągu 5 lat.

Trend 6: Nowe modele konsumpcji technologii
Organizacje przez długi czas inwestowały w uniwersalne rozwiązania technologiczne. W praktyce oznaczało to potrzebę płacenia za funkcje, z których nigdy nie skorzystają. Model software as a service umożliwia organizacjom zakup tylko tych elementów usługi, na których najbardziej im zależy i rozbudowę zakresu świadczeń wraz z rozwojem firmy.

Zmiany w modelu konsumpcji usług IT będą postępować, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej z nich jest dostępne za pośrednictwem aplikacji działających w oparciu o infrastrukturę firmową lub chmurę. Elastyczność i możliwość redukcji kosztów dzięki opłatom tylko za wykorzystane usługi sprawiają, że powrót do starych modeli rozliczeń wydaje się być niemożliwy.

Ponad 81 proc. polskich CIO uczestniczących w badaniu Cisco zgodziła się ze stwierdzeniem, że możliwość przewidywania jaka będzie skala wydatków IT i zarządzenie nimi, dzięki chmurze i elastycznym modelom konsumpcyjnym, jest ważna dla ich biznesu (a dla 40 proc. bardzo ważna).

Źródło: Cisco.

Warszawski wieżowiec Varso Tower polskim rekordzistą

4a309ec423bf63501e810684061cf6b2
Zakończyła się główna część prac konstrukcyjnych w wieżowcu Varso Tower – położony w centrum Warszawy budynek oficjalnie stał się najwyższym w Polsce pod względem wysokości mierzonej do dachu. Na jego szczycie trwa już montaż iglicy, która wkrótce zapewni mu docelową wysokość architektoniczną 310 metrów, dzięki której stanie się też najwyższym budynkiem w Unii Europejskiej.

Budowniczowie zakończyli prace związane z betonowaniem stropu na szczycie wieżowca. Osiągnięcie wysokości 230 metrów oznacza, że Varso Tower oficjalnie przewyższyło swoich sąsiadów z centrum stolicy – Pałac Kultury i Nauki (188 metrów do dachu) oraz apartamentowiec Złota 44 (192 metry), a także dotychczasowego lidera w tej kategorii – wrocławski Sky Tower (206 metrów).

Varso Tower zostało zaprojektowane przez studio Foster + Partners, którego architekci są autorami wielu słynnych drapaczy chmur, takich jak HSBC Tower w Hong Kongu, Commerzbank Tower we Frankfurcie, 30 St Mary Axe w Londynie czy 2 World Trade Centre w Nowym Jorku. Warszawski wieżowiec w pobliżu Dworca Centralnego jest częścią wielofunkcyjnej inwestycji Varso Place, realizowanej przez firmę HB Reavis i oferującej biura, hotel, centrum innowacji oraz pasaż handlowo-usługowy.

Na 49. i 53. piętrze Varso Tower, którego ukończenie planowane jest w 1. kwartale 2022 roku, znajdą się dwa ogólnodostępne tarasy widokowe, a tuż pod nimi restauracja i bar z widokiem na miasto. Dwie ściany lobby zostaną natomiast pokryte ręcznie wykonaną mozaiką z 1 800 ceramicznych kafli, nawiązującą do historii i kolorytu Warszawy.

Pomimo swojej skali, Varso Tower to jeden z najbardziej zielonych budynków w Polsce. Dzięki rozwiązaniom sprzyjającym oszczędzaniu energii i wody, a także promocji zrównoważonego transportu, wieżowiec może pochwalić się certyfikatem proekologicznym BREEAM z najwyższą możliwą oceną „Outstanding”, jak również pierwszym w Europie precertyfikatem WELL Core & Shell oceniającym jego wpływ na zdrowie i samopoczucie ludzi.

mat.pras.

Firmy chętniej sięgają po kredyty w korona-kryzysie

biznesman1
W III kwartale
, czyli okresie bezpośrednio przed druga falą pandemii, można było zaobserwować, że Polacy zaczęli patrzeć w przyszłość z większym optymizmem i chętniej sięgali po wsparcie kredytowe. Wartość kredytów firmowych udzielonych przy wsparciu ekspertów Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) wzrosła o prawie 28% w porównaniu do II kw. 2020 r. Także w obszarze kredytów gotówkowych można zauważyć zdecydowaną poprawę nastrojów konsumenckich i chętniejsze sięganie po zewnętrzne źródło finansowania. Wartość kredytów gotówkowych zaciąganych przy wsparciu ekspertów ZFPF wzrosła w omawianym okresie aż o 44%. Jedynie w przypadku kredytów hipotecznych widać nieznaczny spadek (-1,7%). Tu bowiem proces kredytowy trwa zdecydowanie dłużej. Wrześniowy optymizm przełoży się więc prawdopodobnie na poprawę wyników dopiero w IV kwartale. Warto też dodać, że mimo trudnego okresu, pośrednicy ZFPF utrzymali wysoki udział w rynku hipotek, który w III kwartale wyniósł 51%[1].

Spis treści:
Kredyty hipoteczne
Kredyty firmowe
Kredyty gotówkowe

Kredyty hipoteczne

W III kwartale 2020 r. eksperci finansowi ZFPF pośredniczyli w udzieleniu kredytów mieszkaniowych o wartości 7,07 mld zł, co stanowi spadek o 1,7% w porównaniu z poprzednim kwartałem obecnego roku. Od początku roku łączna wartość kredytów przyznanych z pomocą pośredników wynosi natomiast
22,49 mld zł. To tylko o 1,4% mniej niż przed rokiem, a przypomnijmy, że ubiegły rok był pod tym względem rekordowy.

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors: – III kwartał przyniósł kolejny, ale nieznaczny spadek wartości kredytów hipotecznych udzielonych z pomocą ekspertów finansowych ZFPF. Pomimo trwającej pandemii i ograniczeń
w przyznawaniu finansowania, wiele wskazuje jednak na to, że wartość kredytów przyznanych z w tym roku będzie tylko nieznacznie niższa niż w ubiegłym. Będzie natomiast znacznie wyższa niż 2 czy 3 lata temu. Rynek kredytów hipotecznych odczuł więc skutki pandemii w znacznie mniejszym stopniu niż ma
to miejsce w przypadku kredytów gotówkowych czy tych firmowych. Wstępne dane za IV kwartał sugerują, że mimo mocnego uderzenia drugiej fali pandemii, wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych może być zdecydowanie wyższa niż w III kwartale. Według NBP w październiku banki udzieliły kredytów hipotecznych na rekordowa kwotę 5,7 mld zł, co jest oczywiście efektem poprawy nastrojów jeszcze
z września, czyli sprzed drugiej fali pandemii. Efekty ponownego pogorszenia nastrojów możemy natomiast zobaczyć na początku przyszłego roku. Nic nie jest jednak przesądzone, ponieważ optymizm przynoszą informacje dotyczące zbliżających się szczepień, a wraz z nimi końca pandemii.

Tabela 1: Wartość kredytów hipotecznych sprzedanych przez członków ZFPF
w II kw. 2020 r. i III kw. 2020 r.

 

Wartość wypłaconych KREDYTÓW HIPOTECZNYCH (w mln zł)
lp. Nazwa firmy II kw. 2020 r.  III kw. 2020 r.
1 Expander Advisors 2 712,00 2 716,89
2 Open Finance 1 846,00 1 609,00
3 Notus Finanse 1 491,53  1 503,44
4 mFinanse 639,56 790,15
5 Gold Finance 508,40 457,00
Razem 7197,49 7076,48 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego

 

Dominik Skrzycki, Wiceprezes Zarządu ZFPF, mFinanse: – W III kwartale 2020 r. co prawda nie udało się poprawić wyniku sprzedaży kredytów hipotecznych z poprzedniego okresu (7,19 mld w II kw. vs 7,07 mld w III kw. 2020 r.), ale mogliśmy zaobserwować zwiększenie liczby składanych wniosków kredytowych przez konsumentów. Stopniowe eliminowanie obostrzeń kredytowych (zwiększenie maksymalnych poziomów LTV, przywrócenie kredytowania wybranych branż czy też branie pod uwagę takich form zatrudnienia potencjalnych kredytobiorców, jak własna działalność gospodarcza, umowy zlecenia, itp.), niskie stopy procentowe, okres wakacyjny i poprawiająca się w tamtym okresie sytuacja epidemiologiczna, napędzały nową sprzedaż, co dobrze rokuje dla wyników kolejnego kwartału.

Kredyty firmowe

Wartość kredytów dla firm przyznanych przy wsparciu ekspertów finansowych ZFPF w III kwartale tego roku wyniosła 421 mln zł, czyli o prawie 28% więcej niż w poprzednio analizowanym okresie. Mimo wyraźnego odbicia, wartość tego rodzaju kredytów wciąż jest jednak o 24% niższa niż przed rokiem.

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors:W III kwartale dało się zaobserwować większe zainteresowanie kredytami firmowymi. Jednak ten segment został zdecydowanie mocniej dotknięty pandemicznymi kłopotami niż kredyty hipoteczne. Pomimo wzrostu, wartość kredytów dla firm jest zdecydowanie niższa (-24%) niż przed rokiem. Wynik za cały rok również będzie prawdopodobnie znacznie odbiegał od tego z 2019 r. Wiele firm wstrzymuje bowiem swoje plany rozwojowe, opóźnia inwestycje do momentu, gdy pandemia zostanie opanowana na tyle, by warunki prowadzenia biznesu były bardziej sprzyjające niż obecnie. Na szczęście wiele wskazuje na to, że najgorsze mamy już za sobą i że przyszły rok przyniesie koniec pandemii i wyraźne ożywienie gospodarcze.

Tabela 2: Wartość kredytów firmowych sprzedanych przez członków ZFPF
w II kw. 2020 r. i III kw. 2020 r.

 

Wartość wypłaconych KREDYTÓW FIRMOWYCH (w mln zł)
lp. Nazwa firmy II kw. 2020 r.  III kw. 2020 r.
1 mFinanse 131,41 155,88
2 Expander Advisors 61,00 136,05
3 Open Finance 71,00  54,00
4 Notus Finanse 33,93 48,62
5 Gold Finance 31,83 26,50
Razem 329,17 421,05 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego

 

Dominik Skrzycki, Wiceprezes Zarządu ZFPF, mFinanse: Obostrzenia w kredytowaniu wprowadzone przez banki w II kwartale 2020 r. najmocniej uderzyły w firmy, szczególnie te, które funkcjonują w tzw. branżach zagrożonych, których korona-kryzys dotknął w największym stopniu. Odbiło się to w znaczący sposób również na wynikach sprzedaży firm wchodzących w skład ZFPF, które w II kwartale uruchomiły ponad 300 mln kredytów dla firm. Jednak III kwartał 2020 r., głównie dzięki złagodzeniu wcześniej wprowadzonych obostrzeń w kredytowaniu, okazał się zdecydowanie lepszy i zakończył się wynikiem o 28% wyższym. Firmy działające na rynku starają się jak najszybciej nadrobić straty z II kwartału i w związku z tym ich „apetyt” na kredytowanie utrzymuje się na wysokim poziomie. Jest to bardzo dobry prognostyk na kolejne miesiące.

Kredyty gotówkowe

Łączna wartość kredytów gotówkowych udzielonych z pomocą ekspertów ZFPF w III kwartale 2020 r. wyniosła ponad 444 mln zł, co oznacza wzrost wynoszący aż 44% w porównaniu do poprzedniego kwartału. W porównaniu do poziomu przed rokiem wciąż obserwujemy jednak zdecydowany spadek wynoszący aż 44%. Pożyczki gotówkowe są więc najmocniej dotkniętym segmentem rynku kredytowego.

Adrian Jarosz, Prezes Związku Firm Pośrednictwa Finansowego, Prezes Zarządu Expander Advisors: – Pandemia Covid-19 najmocniej wpłynęła na rynek pożyczek gotówkowych. W porównaniu do poziomu sprzed roku (III kw. 2019 r.), spadek sprzedaży wynosi bowiem aż 44%. Z jednej strony, to efekt zaostrzenia przez banki kryteriów przyznawania kredytów, a z drugiej, obaw klientów przed utratą pracy, czy spadkiem dochodu. Prawdopodobnie dopiero przyszłoroczne szczepienia i ożywienie gospodarcze przyniesie wyraźną poprawę nastojów i powrót popytu na tego rodzaju finansowanie.

Tabela 3: Wartość kredytów gotówkowych sprzedanych przez członków ZFPF
w II kw. 2020 r. i III kw. 2020 r.

 

Wartość wypłaconych KREDYTÓW GOTÓWKOWYCH (w mln zł)
lp. Nazwa firmy II kwartał 2020 r.  III kwartał 2020 r.
1 mFinanse 104,74 205,06
2 Expander Advisors 73,00 103,74
3 Open Finance 84,00 74,00
4 Notus Finanse 34,65 47,99
5 Gold Finance 12,14 14,00
Razem 308,53 444,79 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego

 

Dominik Skrzycki, Wiceprezes Zarządu ZFPF, mFinanse: – Po bardzo słabym wyniku sprzedaży kredytów gotówkowych w II kwartale 2020 r., kolejne miesiące zaowocowały zdecydowaną jego poprawą. Uruchomienie ponad 444 mln kredytów gotówkowych, czyli o 44% więcej niż w poprzednio analizowanym okresie, jasno wskazuje, że najgorsze jest już chyba za nami. Świadczą o tym zarówno poprawiające się nastroje konsumentów, jak i łagodzenie przez banki polityki przyznawania finansowania, dzięki czemu większa ilość konsumentów (niż kilka miesięcy temu) ma szansę na otrzymanie kredytu gotówkowego.

 

[1] Dane NBP: wartość wszystkich kredytów hipotecznych udzielonych w III kwartale to 13,86 mld zł.

 
Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego.

Prawo pomaga w zakupie bankrutującej firmy

design-desk-display-eyewear-313690
Wkrótce staniemy w obliczu dużej fali upadłości firm. Ostrożne szacunki wskazują, że w najbliższych miesiącach pracę straci nawet kilkaset tysięcy ludzi. Dla wielu przedsiębiorców będzie to dramat i koniec pewnego etapu życia. Dla innych okazja do zrobienia interesu. Zakup bankrutującego przedsiębiorstwa bywa inwestycją, a pomagają w tym przepisy prawa upadłościowego. – wskazują eksperci firmy doradczej Lege Advisors.

Jak to zrobić? Potrzebne jest bankrutujące przedsiębiorstwo oraz zainteresowany inwestor, który chce je kupić. Procedura odbywa się przy udziale syndyka i sądu. Kupujący nabywa wszystko, co tworzy przedsiębiorstwo: majątek, pracowników, umowy, kontrakty, licencje, patenty, tajemnice, ale bez długów, przez które firma ogłasza upadłość. Niestety, jak pokazywała praktyka, od czasu ogłoszenia upadłości do czasu wystawienia oferty sprzedaży mogło minąć wiele miesięcy. W tym czasie przedsiębiorstwo traciło znaczną część potencjału ekonomicznego (klientów, dostawców, kluczowych pracowników), przez co stawało się mało atrakcyjne dla inwestorów. W odpowiedzi na takie problemy w 2016 roku do polskiego systemu prawnego wprowadzono nowy tryb sprzedaży upadającego przedsiębiorstwa – „przygotowana likwidacja”, czyli tzw. „pre-pack”.

Tryb ten polega na tym, że przedsiębiorstwo, które rozpoznaje u siebie przesłanki do złożenia wniosku o upadłość szuka inwestora, czyli nowego właściciela. Takie przedsiębiorstwo, bądź jego wierzyciel, w momencie składania do sądu wniosku o upadłość wskazuje podmiot, który jest zainteresowany zakupem. To rozwiązanie pozwala na zachowanie ciągłości działania firmy, ale już w nowej strukturze właścicielskiej. – wyjaśnia Szymon Mojzesowicz z firmy doradczej Lege Advisors.

Krótko mówiąc, aby stać się nowym właścicielem przedsiębiorstwa w „pre-packu” trzeba być wskazanym we wniosku o zatwierdzenie warunków sprzedaży (dołączony do wniosku o upadłość). Trzeba też uzyskać akceptację sądu i zawrzeć umowę sprzedaży. Niestety wskazanie nabywcy nie oznacza, że na pewno zostanie on właścicielem przedsiębiorstwa. Decyzja należy do sądu, który będzie oczekiwał dobrych argumentów przemawiających za tym, że jest podstawa do prowadzenia przedsiębiorstwa: pieniądze, wiedza i doświadczenie lub wykwalifikowani menadżerowie.

Podstawową zaletą zakupu firmy w „przygotowanej likwidacji” jest to, że nabywca nie odpowiada za zobowiązania pieniężne upadłego podmiotu. Kolejnym walorem jest możliwość nabycia przedsiębiorstwa za korzystną cenę. Wymogiem w „przygotowanej likwidacji” jest sporządzenie przez biegłego sądowego opisu i oszacowania przedsiębiorstwa. Zazwyczaj w przypadku wyceny do „pre-packu” należy zastosować metodę majątkową.

– Nie uwzględnia ona faktu zorganizowania składników majątku w całość i możliwości uzyskiwania dochodu z przedsiębiorstwa. Daje to szanse na zwiększenie wartości przedsiębiorstwa przez nowego właściciela w przypadku skutecznego przeprowadzenia naprawy i zapewnienia rentowności. – mówi Norbert Banaszek z firmy doradczej Lege Advisors.

Wnioskodawca nie musi proponować ceny z oszacowania biegłego sądowego, żeby sąd zatwierdził sprzedaż. Sąd każdorazowo analizuje czy sprzedaż za cenę wskazaną przez wnioskodawcę będzie najlepszym wariantem dla przebiegu konkretnego postępowania upadłościowego.

Podstawowym ryzykiem w nabywaniu przedsiębiorstwa jest nierozpoznanie i dalsze utrzymywanie się przyczyn, które doprowadziły do jego bankructwa. W sytuacji błędnie rozpoznanych przyczyn upadku, zakup firmy w „pre-packu” może stać się źródłem problemów inwestora. Przykładem może być nabycie przedsiębiorstwa, które produkuje przedmioty o malejącym popycie. Obecnie są to np. samodzielne urządzenia GPS do samochodów osobowych.

– Ograniczeniem w „pre-packu” jest stosunkowo krótki czas na znalezienie inwestora, przeprowadzenie z nim rozmów i podjęcie decyzji. Zazwyczaj transakcje sprzedaży mogą trwać wiele miesięcy, ale w przypadku „przygotowanej likwidacji” czas na decyzję jest ograniczony. Chodzi o moment, w którym przedsiębiorstwo musi złożyć wniosek o upadłość. Wymusza to na inwestorze podjęcie decyzji w bardzo krótkim czasie, często bez możliwości przeprowadzenia dokładnego badania Due Diligence. Ograniczony czas nie pomaga również w negocjowaniu z instytucjami finansowymi korzystnych warunków finansowania zakupu przedsiębiorstwa. – mówi Szymon Mojzesowicz z firmy Lege Advisors.

Zakup w „przygotowanej likwidacji” jest przede wszystkim dla kogoś kto ma pomysł i doświadczenie w takim biznesie – szczególnie inne firmy z branży (przejęcie konkurencji, albo przejęcie dostawcy czy odbiorcy). Jest to ciekawa opcja nawet dla inwestora spoza branży – możliwość szybkiego wejścia na określony rynek. Nie trzeba mieć dużych środków, żeby zostać właścicielem przedsiębiorstwa w „pre-packu”. Opracowanie Fundacji Court Watch Polska wskazuje, że najmniejsza kwota zaproponowana w „pre-packu” wyniosła 12 500 zł, a najmniejsza kwota zawartej transakcji 30 000 zł.
Mimo ryzyka i ograniczeń „przygotowana likwidacja” będzie się dalej rozwijać, m.in. dzięki zmianom w prawie upadłościowym, które weszły w życie 24 marca br., i stanie się bardziej dostępna dla inwestorów (obowiązek obwieszczania o złożeniu wniosku o „pre-pack” w Monitorze Sądowym i Gospodarczym). Jest to procedura korzystna zarówno z punktu prawnego (ogranicza istotnie czas postępowania upadłościowego, dzięki temu pozwala na zaspokojenie w większym stopniu wierzycieli), jak również ekonomicznego – pozwala na zachowanie przedsiębiorstwa, a dzięki temu również miejsca pracy czy wpływy z podatków do budżetu.

Źródło: firma doradcza Lege Advisors.

Ile można zyskać inwestując w lokal komercyjny

Wolne Miasto_Eco Classsic

Inwestycje w nieruchomości komercyjne przynoszą nawet dwukrotnie wyższy zwrot niż mieszkania na wynajem.

Spis treści:
Lokal z sieciowym najemcą
Analiza potencjału inwestycyjnego
Ceny zbliżone do cen mieszkań

Rosnące ceny mieszkań i przestój na rynku wynajmu skłaniają do poszukiwania innych sposobów inwestowania kapitału w nieruchomości, które stanowią dziś najpewniejszą lokatę. Takich, które przyniosłyby większy i pewniejszy zysk. – Rentowność inwestycji w powierzchnię pod handel i usługi w wielu przypadkach może być nawet o połowę wyższa niż w mieszkania pod wynajem, na których możemy zarobić maksymalnie 6-7 proc. rocznie. W przypadku kapitału odpowiednio zainwestowanego w nieruchomości komercyjne można liczyć na dwucyfrowy zwrot. Taka inwestycja może dać nawet 12 proc. w scali roku, a poniesiony nakład zwrócić się po 9 latach. I nie mam tu na myśli wyłącznie udziału w większych projektach, w których angażowane są środki w wysokości kilku czy kilkudziesięciu milionów, jak partycypowanie we własności retail parków i lokalnych galerii, ale także zakup atrakcyjnie usytuowanych lokali handlowo-usługowych w kwocie kilkuset tysięcy zł – mówi Agata Karolina Lasota dyrektor zarządzająca w LBC Invest.

Lokal z sieciowym najemcą
W nieruchomości komercyjne inwestują, zarówno firmy, jak i indywidualni inwestorzy, którzy posiadają kapitał pozwalający na zakup mieszkania, mimo że próg wejścia na rynek lokali usługowych jest generalnie wyższy. Dobrym wyborem, zdaniem Agaty Karoliny Lasoty, jest zarówno zakup lokalu położonego przy atrakcyjnym szlaku handlowym, jak i takiego który usytuowany jest w otoczeniu nowych osiedli, skupiających dużą ilość mieszkańców. – Najlepszą opcją jest powierzchnia, którą można skomercjalizować pod placówkę jednej z globalnych sieci detalicznych sklepów spożywczych, drogeryjnych, czy sieciową aptekę. Długoterminowy najemca oznacza bowiem stabilny i przewidywalny zysk nawet na kolejne kilkanaście lat – podkreśla Agata Karolina Lasota.

Należy zwrócić też uwagę, że w przypadku powierzchni komercyjnej firma zagospodarowuje lokal na własny koszt według swoich potrzeb. Mamy zatem niższe wydatki związane z adaptacją powierzchni. Z kolei mieszkania wynajmowane są przeważnie na okres jednego roku. Zmiana najemcy przynosi często wydatki związane z odświeżeniem lokalu i wymianą sprzętów. I co istotne, w przypadku mieszkań szczególnie teraz trudniej jest utrzymać ciągłość najmu, a tym samym wysoki poziom rentowności inwestycji. – Za inwestycją w nieruchomości komercyjne przemawia też fakt, że rośnie znaczenie lokalnych sklepów i placówek usługowych oraz kameralnych retail parków w pobliżu miejsca zamieszkania kosztem popularności obiektów wielkopowierzchniowych – zauważa Agata Karolina Lasota.

Analiza potencjału inwestycyjnego
Zakup nieruchomości komercyjnej powinien być jednak poprzedzony dogłębną analizą atrakcyjności nieruchomości i jej potencjału biznesowego. Należy wziąć pod uwagę plan rozbudowy okolicznej infrastruktury, plany związane z zagospodarowaniem pobliskich gruntów, czy ewentualną możliwość zmian pieszych i samochodowych szlaków komunikacyjnych.
Analiza otoczenia konkurencyjnego może kryć bowiem niespodzianki, jak nowa podaż lokali o podobnych parametrach, które ewentualnie mogą pojawić się w bezpośrednim sąsiedztwie. Kalkulacja powinna obejmować czynniki, które pokazują, jaki będzie rozwój otoczenia w perspektywie kolejnych kilku czy kilkunastu lat.

Ceny zbliżone do cen mieszkań
Ceny powierzchni komercyjnych są zróżnicowane w zależności od miasta i lokalizacji. W największych miastach zaczynają się od 5000 zł netto/mkw., a najmniejsze lokale mają powierzchnię około 20 mkw. i kosztują od 100 tys. zł netto.
Według danych LBC Invest, w Gdańsku, Poznaniu, czy Wrocławiu ceny lokali usługowych kształtują się od 6000 zł za mkw. i sięgają kilkunastu tysięcy złotych w luksusowych projektach.

Lokale w nowych, warszawskich inwestycjach mieszkaniowych oferowane są w cenach zbliżonych do cen metra kwadratowego mieszkań. W zależności od dzielnicy kosztują od 7000 – 8000 zł netto za metr w warszawskim Tarchominie czy Ursusie, od 9000 zł/mkw. oferowane są na Pradze, a w lokalizacjach centralnych w cenie od około 12 000 zł/mkw. W Śródmieściu natomiast stawki zaczynają się od 15 000 zł za metr.

Źródło: LBC Invest. 

Dekpol Deweloper sprzedał wszystkie mieszkania w ramach inwestycji Osiedle Zielone w Gdańsku

dekpol-osiedle-zielone-budowa-2020-07-03-1024x1024_2
Dekpol Deweloper sprzedał wszystkie mieszkania w ramach inwestycji Osiedle Zielone, zlokalizowanej w gdańskiej dzielnicy Jasień. W zrealizowanym i oddanym do użytkowania ostatnim budynku C4 powstały 42 przestronne mieszkania. Inwestycję wyróżnia 
nowoczesna architektura i przemyślany układ pomieszczeń w lokalach.

Dekpol Deweloper zakończył realizację bardzo popularnej wśród klientów inwestycji Osiedle Zielone. W ramach budynku C4 zostało sprzedane ostatnie gotowe mieszkanie.

„Osiedle Zielone to jedna z naszych najbardziej popularnych inwestycji. Kameralny zespół budynków wielorodzinnych o niskiej zabudowie powstał w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy Jasień. O atrakcyjności i popularności projektu stanowił zarówno funkcjonalny rozkład pomieszczeń oraz doskonała lokalizacja z łatwym dostępem do transportu miejskiego, gwarantującego wygodny dojazd do wszystkich dzielnic miasta” – powiedział Sebastian Barandziak, Prezes Dekpol Deweloper.

Kompleks Osiedle Zielone powstał w malowniczym otoczeniu przyrody i w pobliżu rozwiniętej infrastruktury handlowo-usługowej. Inwestycja zlokalizowana jest przy ul. Potęgowskiej, w południowej części Gdańska, pomiędzy ul. Armii Krajowej i obwodnicą trójmiejską oraz na wschód od Jeziora Jasień. Cały projekt charakteryzowała m.in. nowoczesna architektura i przemyślany układ pomieszczeń. W budynku C4 powstały łącznie 42 mieszkania o metrażach od 39 do 77 m2 oraz rozkładzie od 2 do 4 pokoi. Do lokali na parterze przynależą przestronne tarasy i ogródki, a do tych na wyższych kondygnacjach słoneczne balkony i loggie.

W obecnej ofercie Dekpol Deweloper na terenie Gdańska znajdują się m.in. mieszkania powstające w ramach inwestycji: Foresta, Pastelowe, Lazur Park, Villa Neptun oraz apartamenty w luksusowym projekcie Sol Marina.

Czas wyzwań i sukcesów – Ghelamco podsumowuje 2020 rok

The Warsaw HUB_ Warsaw UNIT_Warsaw Spire_Ghelamco
Choć pandemia Covid-19 wywarła niewątpliwy wpływ na rynek biurowy, Ghelamco ten rok kończy z wieloma sukcesami. Deweloper oddał do użytku kompleks wieżowców The Warsaw HUB, luksusowe apartamenty Foksal 13/15, opracował własny system operacyjny dla budynków, wyposażył je
w przeciwepidemiczne rozwiązania, a także rozpoczął budowę nowego biurowca w Katowicach i osiedla domów w Konstancinie.

Spis treści:
Cztery wieże
Ekspansja w regionach
Najbardziej luksusowy projekt w Polsce
Innowacyjny system budynkowy
Technologie w służbie zdrowia
Nowe najmy i nagrody

To był rok pełen wyzwań, ale i sukcesów. Wyzwań, ponieważ pandemia Covid-19 postawiła wiele firm w Polsce i na świecie w sytuacji, z której wyjść obronną ręką było dużym osiągnięciem. W tym trudnym czasie udało nam się z sukcesem zakończyć nasze sztandarowe inwestycje: na rynku komercyjnym The Warsaw HUB wraz
z hotelami, a na rynku mieszkaniowym Foksal 13/15. 2020 kończymy z nowym projektem biurowym w Katowicach (Craft) i osiedlem domów w Konstancinie (Groen). W przyszły rok wchodzimy w dojrzałym wieku 30 lat na polskim rynku i wciąż
z młodzieńczym zapałem do realizacji kolejnych, ambitnych projektów
– mówi Jeroen van der Toolen, dyrektor zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.

Cztery wieże

W tym roku zakończyła się budowa jednej z największych inwestycji komercyjnych
w Polsce i zarazem największego projektu w historii Ghelamco – The Warsaw HUB. W ramach kompleksu powstały trzy budynki wysokościowe: dwa 130-metrowe biurowce i 86-metrowy obiekt hotelowy, połączone ze sobą wspólnym podium oraz podziemnym pasażem handlowo-usługowym. Inwestycja została zrealizowana w najdynamiczniej rozwijającej się części Warszawy – przy rondzie Daszyńskiego na Woli, u zbiegu ulic Towarowej i Prostej. To kolejny projekt Ghelamco, obok Warsaw Spire, który kreuje nowe centrum stolicy.

Do biurowca już wprowadzają się najemcy, a od sierpnia w jego podziemiach funkcjonuje pasaż handlowo-usługowy. W grudniu w wieży hotelowej swoje podwoje otworzyły pierwszy w Polsce Crowne Plaza i Holiday Inn Express. Oprócz ponad 400 komfortowych pokoi i apartamentów oferują one nowoczesne przestrzenie konferencyjne i wyjątkowe koncepty gastronomiczne, takie jak Nova Wola czy skybar The Roof.

Kolejnym flagowym projektem Ghelamco, już na ukończeniu, jest Warsaw UNIT przy rondzie Daszyńskiego. Budowa przebiega zgodnie z harmonogramem: w połowie roku wieżowiec osiągnął swoją docelową wysokość 202 m, a fasadę w części podium pokryła tzw. smocza skóra – rodzaj kinetycznej elewacji, która reaguje na każdy podmuch wiatru. Oddanie budynku planowane jest na pierwszy kwartał 2021 roku.

Ekspansja w regionach

W listopadzie Ghelamco rozpoczęło budowę biurowca Craft w Katowicach. Budynek powstaje w dynamicznie rozwijającym się obszarze Katowic, u zbiegu ulic Chorzowskiej i Ściegiennego, tuż obok centrum handlowego Silesia City Center.

Craft zaoferuje 26 700 mkw. wysokiej klasy powierzchni biurowej. Budynek będzie liczył 13 pięter i 55 metrów wysokości, a dwukondygnacyjny parking podziemny pomieści 218 pojazdów. Dodatkowe 28 miejsc przewidziano w części naziemnej  budynku, gdzie znajdą się stacje do ładowania samochodów elektrycznych, a także
60 miejsc dla rowerów wraz zapleczem dla rowerzystów – szatniami i prysznicami.

Obiekt będzie się składać z trzech spiętrzonych prostopadłościanów – dzięki takiemu zabiegowi powstanie miejsce na sześć tarasów, z których jeden znajdzie się na dachu. Elewację budynku ozdobią elementy w odcieniu miedzi, które nadadzą mu industrialny charakter, będący nawiązaniem do przemysłowego dziedzictwa Katowic.

Biurowiec ma być gotowy pod koniec 2022 r.

Najbardziej luksusowy projekt w Polsce

Po ponad 4 latach intensywnych prac dobiegła w tym roku końca prowadzona przez Ghelamco rewitalizacja dwóch zabytkowych kamienic przy ulicy Foksal 13 i 15
w Warszawie. Wzniesione w ostatnich latach XIX wieku w historycznym sercu Warszawy były dekoratorskim majstersztykiem, a przy tym wystawnymi rezydencjami zamożnego mieszczaństwa. W podwórzu jednej z nich Jan Wedel wybudował pierwszą w mieście zewnętrzną, panoramiczną windę.

Budynki zostały przywrócone do dawnej świetności przez zespół najlepszych specjalistów w Polsce. Przeprowadzono wiele skomplikowanych prac przy wykorzystaniu innowacyjnych, specjalistycznych technik. Wybudowanie podziemnego garażu dzięki oparciu fundamentów zabytku na słupach z mikropali, przenoszenie całych fragmentów tynku pokrytych barwnymi polichromiami czy odtworzenie bogatych dekoracji na fasadzie Foksal 13 na podstawie jedynego zachowanego zdjęcia – to tylko niektóre przykłady z długiej listy działań, które udało się zrealizować. W obu kamienicach znajduje się tylko 55 apartamentów
o powierzchni od 47 do 260 mkw.

Innowacyjny system budynkowy

Flagowe inwestycje Ghelamco wyróżniają najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Wśród nich jest nowoczesny system operacyjny dla budynków,
w który jako pierwszy został wyposażony The Warsaw HUB. Opracowane przez wewnętrzny dział innowacji Ghelamco rozwiązanie pozwala na integrację na niespotykaną dotychczas skalę wszystkich systemów budynkowych. Wszelkie dane, jakie dostarcza biurowiec, są zbierane i przetwarzane w chmurze. Rozwiązanie to daje nieograniczone wręcz możliwości kontrolowania, analizowania i zarządzania budynkiem. Z narzędzia będą mogli korzystać zarządcy obiektu i jego najemcy. Dzięki specjalnej aplikacji użytkownicy mają możliwość wezwania windy, przejścia przez bramki bez karty, rezerwowania pomieszczeń w biurze, zaproszenia gości
z wykorzystaniem cyfrowego biletu dostępu oraz skorzystania z wielu innych funkcjonalności.

Technologie w służbie zdrowia

Pandemia koronawirusa pokazała, jak ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy. Nowe projekty Ghelamco wyposażane są w najnowocześniejsze rozwiązania na rynku, które mają za zadanie dbać o najwyższy komfort i zdrowie najemców. Oprócz standardowych procedur i środków bezpieczeństwa deweloper wdrożył szereg rozwiązań technologicznych, które pozwolą chronić najemców i ich pracowników przed rozprzestrzenianiem się wirusów. W sytuacji zagrożenia epidemicznego budynki The Warsaw HUB i Warsaw UNIT będą przechodzić w tzw. tryb pandemii.
W tym trybie system klimatyzacji pracuje wyłącznie z wykorzystaniem powietrza świeżego, aby zapobiegać mieszaniu się powietrza wyciąganego z nawiewanym do powierzchni biurowych, a w windach aktywowane są wirusobójcze lampy UV, które skutecznie dezynfekują przestrzeń w czasie, kiedy w kabinie nie przebywają ludzie. Technologia UV została także wykorzystana w systemach klimatyzacji.

W utrzymaniu reżimu sanitarnego na terenie budynku pozwoli też specjalna aplikacja na smartfony, dzięki której wejście do biurowców jest bezkontaktowe. Ghelamco, jako pierwszy deweloper w Polsce, zgłosił swoje inwestycje do programu WELL Health-Safety Rating, który został opracowany w odpowiedzi na pandemię COVID-19.

Firma została wyróżniona przez jednostkę certyfikująca IWBI (International WELL Building Institute) jako „early adopter” w WELL Health-Safety Rating. Tym samym Ghelamco i jego flagowe inwestycje – The Warsaw HUB i Warsaw UNIT – znalazły się w gronie ikon architektury z całego świata, takich jak nowojorski Empire State Building czy londyński Royal Albert Hall, które również dołączyły do programu.

Nowe najmy i nagrody

Okazuje się, że mimo pandemii rok 2020 przyciągnął do biurowców Ghelamco kolejnych najemców. W The Warsaw HUB wynajęta jest już prawie cała powierzchnia biurowa, a do grona najemców dołączyły m.in. OmniOffice, operator biur serwisowanych (firma wynajęła 1550 mkw.) oraz firma GrECo Polska, jeden
z wiodących brokerów ubezpieczeniowych. Co więcej – projekty Ghelamco zostały docenione przez wiodące międzynarodowe firmy doradcze z rynku nieruchomości: CBRE będzie miało siedzibę w Warsaw UNIT, a Cushman & Wakefield wprowadziło się do The Warsaw HUB.

– Pandemia wydłużyła część procesów, ale nie zastopowała rynku biurowego. Wciąż obserwujemy, że projekty w dobrych lokalizacjach cieszą się zainteresowaniem najemców. Dlatego szykujemy kolejne biurowce w miastach regionalnych i duże projekty w Warszawie – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Dla Ghelamco był to również rok obfitujący w nagrody i wyróżnienia w branżowych konkursach. Szczególnym uznaniem polskich i zagranicznych jurorów cieszyły się projekty The Warsaw HUB i Foksal 13/15, które otrzymały nagrody m.in. w European Property Awards 2020/2021, Prime Property Prize 2020, Design dla Konesera 2020, HOF Awards 2020 czy EuropaProperty CEE Investment Awards 2020.

 

Źródło. Ghelamco Poland.

Globalni inwestorzy na rynku nieruchomości idą w kierunku mieszkaniówki

JLL 2019-02 Dzień 1

Na całym świecie w ostatnim roku widocznie wzrosło zainteresowanie inwestorów aktywami z kategorii „living”. W obliczu utrzymującej się niepewności gospodarczej spowodowanej trwającą od niemal roku pandemią coraz liczniejsza grupa inwestorów działających na rynku nieruchomości przyjmuje strategie defensywne, których wyrazem jest zwrot w kierunku aktywów związanych z zamieszkaniem.

Zgodnie z danymi JLL trzeci kwartał 2020 r. przyniósł 44% spadek poziomu inwestycji liczony dla wszystkich sektorów nieruchomości w porównaniu do tego samego okresu 2019 roku. Tymczasem w samym segmencie mieszkań na wynajem poziom ten był zaledwie o 27% niższy niż przed rokiem. W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku inwestorzy wyłożyli na aktywa z tego sektora 116 miliardów USD.
Zdaniem Gemmy Kendall, szefowej Działu Inwestycji Mieszkaniowych JLL w regionie EMEA to dlatego, że living oferuje inwestorom perspektywę wykraczająca poza COVID-19.

Popyt na mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie w wielu miastach na całym świecie, a podaż ma trudności z dotrzymaniem mu kroku. W tej sytuacji inwestorzy postrzegają aktywa związane z zamieszkaniem jako bardziej odporne na wahania koniunktury niż w przypadku innych typów nieruchomości,

tłumaczy Gemma Kendall

Nawet w szczytowym okresie pandemii i wobec wprowadzeniem kontroli czynszów w wielu dużych miastach, nie odnotowano wyraźnej zmiany w kierunku zaległości w regulowaniu opłat z tytułu najmu. Niedawne badanie JLL przeprowadzone wśród instytucjonalnych właścicieli nieruchomości mieszkaniowych wykazało, że ściągalność czynszu wynosiła 95% w Wielkiej Brytanii i 94% w Stanach Zjednoczonych.

Rekordowe transakcje na dojrzałych rynkach

Podczas gdy COVID-19 tylko przyspieszył inwestycje, sektor mieszkaniowy już wcześniej przyciągał uwagę globalnych funduszy private equity, menedżerów inwestycyjnych, ubezpieczycieli i państwowych funduszy majątkowych. W ostatnim dziesięcioleciu transakcje w mieszkaniach na wynajem jako odsetek globalnych inwestycji w nieruchomości podwoiły się a ich udział wyniósł 25%. Im bardziej popularne stawały się inwestycje w aktywa z kategorii living, tym szersze grono inwestorów zaczęły przyciągać.

W Europie inwestycje w aktywa mieszkaniowe na wynajem wzrosły o 5% od początku roku. W regionie Azji i Pacyfiku inwestycje w mieszkania na wynajem, w tym w inwestycje typu build-to-rent, przekroczyły 7,4 miliardów USD w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku, co oznacza wzrost o 83 % rok do roku.
Japoński rynek aktywów mieszkaniowych należących do instytucjonalnych graczy, po Stanach Zjednoczonych, drugi co do wielkości na świecie, przyciąga coraz większą uwagę, a inwestycje niemal potroiły się w pierwszej połowie tego roku. W sierpniu niemiecki Allianz Real Estate zainwestował 160 milionów USD w portfel 18 japońskich aktywów mieszkaniowych dla swojego głównego funduszu w regionie Azji i Pacyfiku, podczas gdy Blackstone zapłacił w lutym 3 miliardy USD, aby odkupić, od chińskiego ubezpieczyciela Anbang, portfel 200 mieszkań w Osace i Tokio.

Partnerstwa i przejęcia sposobem wejścia na rynki wschodzące

Kluczowym czynnikiem, który pozwoli na efektywny rozwój rynku i zaspokojenie rosnącego popytu jest nieustanny wzrost dużych i doświadczonych graczy, a partnerstwa typu joint venture stają się popularną formą ekspansji geograficznej. Dzięki nim inwestorzy mogą zdobyć specjalistyczną wiedzę, której potrzebują w nowych lokalizacjach. Jest to też przyjęta przez wiele podmiotów strategia agregacji portfeli na tym wciąż stosunkowo rozdrobnionym rynku. Wzrost organiczny wymaga jednak czasu,

mówi Gemma Kendall, ekspertka JLL zajmująca się doradztwem inwestycyjnym w sektorze mieszkaniowym w regionie EMEA

W przypadku kilku grup instytucjonalnych najlepszym sposobem wejścia na rynek okazała się współpraca z lokalnymi graczami, którzy mieli potencjał by się dalej rozwijać i współpraca z nimi po stronie operacyjnej.
Przykładem takiego działania może być np. połączenie sił działającego globalnie Nuveen Real Estate z Kronos, iberyjskim menadżerem inwestycyjnym, aby zbudować w Hiszpanii portfel 5 000 mieszkań do wynajęcia o wartości 1 miliarda EUR. Na początku tego roku QuadReal Property Group, podmiot należący do kanadyjskiej British Columbia Investment Management Corporation, zawarł z Hines spółkę joint venture o wartości 1,25 miliarda EUR, koncentrując się na rynkach Europy kontynentalnej i regionalnych rynkach Wielkiej Brytanii. Zaledwie w listopadzie Invesco Real Estate poinformował o uruchomieniu wspieranego przez trzech niemieckich inwestorów instytucjonalnych funduszu, który przeznaczy swój kapitał na nowe i istniejące budynki w europejskich miastach o korzystnych trendach demograficznych. Będą to inwestycje mieszkaniowe na wynajem, mikroapartamenty, akademiki i domy jednorodzinne.
W Polsce przykładem takich partnerstw może być połączenie globalnego gracza PIMCO z lokalną firmą deweloperską Echo Investment wspólnie budujących mieszkania na wynajem w ich platformie Resi-4-Rent. Obecnie platforma ma już 1240 działających jednostek w czterech projektach, ponad 1200 w realizacji oraz szykuje kolejne projekty.
Spektakularne było również przejęcie w I kwartale 2020 r. przez TAG Immobilien wrocławskiego dewelopera Vantage. Inwestor zapowiedział realizację w ciągu najbliższych 5 lat 24 projektów mieszkaniowych, w wyniku których zbuduje portfel ponad 8 600 mieszkań na wynajem zlokalizowanych we Wrocławiu, Poznaniu i innych miastach. Obiekty powstaną nie tylko na terenach należących wcześniej do Vantage. Inwestor zamierza także aktywnie rozbudowywać portfel w ramach transakcji build-to-rent z innymi podmiotami.

Kolejne inwestycje w „living” to tylko kwestia czasu

Eksperci JLL twierdzą, że ponieważ coraz liczniejsza grupa inwestorów koncentruje się na przedsięwzięciach z tzw. sektora living, czy to poprzez zwiększanie skali, czy konsolidację, czy joint venture, ich apetyt na ryzyko może się zmienić.

Coraz szersze spektrum typów kapitału napływa do sektora, od Core do Value Add. Z czasem z pewnością dostrzeżemy także bardziej oportunistyczne podejście inwestorów. Dla sektora, który jeszcze nie tak dawno nazywany był ‘rodzącym się’, ta rozmaitość strategii inwestycyjnych jest zarówno swego rodzaju odpowiedzią na panujące warunki rynkowe jak i równolegle oznaką dojrzewania. Biorąc pod uwagę fakt, że większość czynników wzrostu tego sektora ma charakter strukturalny, a nie cykliczny, a poziom zaangażowania inwestorów znajduje się wciąż sporo poniżej oczekiwanego poziomu, kolejne inwestycje w aktywa związane z zamieszkaniem wydają się niemal nieuniknione,

komentuje Maximilian Mendel, kierujący Zespołem Inwestycji Mieszkaniowych JLL

Duzi gracze inwestujący w Polsce widzą ogromny potencjał we wzroście czynszów oraz wartości nieruchomości w czasie oprócz tego, że już dziś rentowność aktywów mieszkaniowych jest dużo wyższa niż w Europie Zachodniej, Południowej lub Skandynawii. Polska jako piąty największy członek Unii Europejskiej i zdecydowanie największy kraj w rejonie CEE pod względem populacji i ze swoim policentrycznym systemem sporych miast stanowi dla inwestorów instytucjonalnych perspektywiczny rynek,

dodaje Maximilian Mendel

Źródło: JLL.

CEVA Logistics operatorem centrum logistycznego Mölnlycke

CEVA_Molnlycke_medical

CEVA Logistics, wiodący globalny operator logistyczny, podpisał pięcioletnią umowę ze szwedzką firmą Mölnlycke, światowym dostawcą produktów i rozwiązań medycznych. Od grudnia CEVA zarządza nowym magazynem Mölnlycke w Wielkiej Brytanii, zapewniając rozwiązania logistyczne, które pozwolą na rozszerzenie oferty i jeszcze lepsze dopasowanie się do wymagań klientów.

Nowy brytyjski magazyn Mölnlycke o powierzchni 5 tys. mkw. zlokalizowany jest w obiekcie CEVA Logistics typu multi-user w centrum logistycznym Max Park w Corby. CEVA Logistics będzie odpowiadać za obsługę różnego rodzaju produktów medycznych wytwarzanych lub sprowadzanych z Azji i Europy. W centrum ma być składowanych, kompletowanych i przygotowanych do dalszej dystrybucji na terenie Wielkiej Brytanii ponad 9 tys. palet.

CEVA Logistics uczestniczyła w usprawnieniu łańcucha dostaw Mölnlycke i opracowaniu bardziej efektywnych logistyczne tras dla dostaw. To pozwoliło na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 41 proc. w porównaniu z trasami realizowanymi w poprzednim, europejskim centrum dystrybucji firmy.

Aby umożliwić bezpyłowe pakowanie produktów w magazynie, zarządzanym przez CEVA, zainstalowano nowe regały paletowe i półki oraz wyznaczono strefy czyste (pomieszczenia sterylne). Dodatkowo, w Max Park ma zostać wdrożony system WMS (system zarządzania magazynem) zatwierdzony przez służby nadzoru medycznego oraz akredytowany system zarządzania jakością sprzętu medycznego – ISO 13485.

Sam Goodger, dyrektor generalny CEVA Logistics, mówi: „Dzięki dobremu zrozumieniu specyfiki działalności Mölnlycke udało się nam zaprojektować rozwiązanie efektywne kosztowo w perspektywie długoterminowej, co świadczy o naszym zaangażowaniu w ciągłe doskonalenie. Cieszymy się, że zdobyliśmy zaufanie klienta, który powierzył nam obsługę jego działalności w Wielkiej Brytanii. Jesteśmy przekonani, że wspólnie będziemy mogli wspierać firmę Mölnlycke w jeszcze lepszym dostosowaniu się do wymagań jej klientów”.

Komentując uruchomienie centrum dystrybucji, Nick Rothwell, Dyrektor Generalny UK&I, Mölnlycke powiedział: „Naszym celem jest zapewnienie pracownikom służby zdrowia, z którymi współpracujemy w Wielkiej Brytanii, rozwiązań koniecznych do sprawowania opieki nad pacjentami, zwłaszcza w tak niepewnych czasach. Jesteśmy przekonani, że nowe centrum dystrybucji jest niezbędne dla dalszego rozwoju naszej działalności w Wielkiej Brytanii i pozwoli nam zminimalizować wpływ, jaki na dostawy naszych produktów może mieć sytuacja w kraju i na świecie”.

Źródło: CEVA Logistics.

Podaż mieszkań może nieco wyhamować

Shraga_Weisman

Epidemiczny wstrząs, a potem szybkie odbudowanie popytu na mieszkania – tak można scharakteryzować to, co działo się w tym roku na rynku nieruchomości mieszkaniowych.

Rynek po chwilowym zatrzymaniu w oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji zareagował pozytywnie i wygląda na to, że w najbliższej przyszłości ten sam klimat będzie się utrzymywał.
Z jednej strony na rynku wciąż mamy do czynienia z deficytem mieszkań, a z drugiej strony Polacy chcą w dalszym ciągu inwestować w nieruchomości. Nisko oprocentowane lokaty bankowe nie dają satysfakcjonujących zysków, z kolei inwestowanie w akcje czy obligacje korporacyjne jest uważane za znacznie bardziej ryzykowne. Rynek mieszkaniowy jest uważany przez inwestorów jako bezpieczny, który będzie przynosił długoterminowe korzyści.
To jeden z czynników ciągłego wzrostu cen, który w przyszłym roku będzie powolny i moim zdaniem wyniesie ok. 5 proc.
Jednak na skutek wydłużających się z powodu pandemii procedur, podaż mieszkań w przyszłym roku może nieco wyhamować.
Deweloperzy będą ostrożniej kupować ziemie. Natomiast bank ziemi Aurec Home umożliwia wybudowanie około 2100 mieszkań, ale naszym celem jest dalszy rozwój
i zakup kolejnych działek, aby móc wybudować dodatkowe 1000 mieszkań w 2021 roku.
Aurec Home w ostatnim czasie nabył trzy działki we Włochach i jedną w Ursusie. W lipcu we Włochach rozpoczęliśmy budowę „Miasteczka Jutrzenki”. Działka, na której budujemy osiedle ma 6,5 ha. Planujemy wybudować tu łącznie 890 mieszkań. „Miasteczko Jutrzenki” zostało przez ekspertów rynku nieruchomości mieszkaniowych uznane za jeden z najlepszych debiutów mieszkaniowych w Warszawie i jedną z najlepiej sprzedających się inwestycji.
W drugim kwartale 2021 roku rozpoczniemy bardzo ciekawy projekt w Ursusie. W budowę osiedla włączymy pozostające pod ochroną konserwatora zabytków fragmenty dawnej fabryki Ursus. To będzie duże przedsięwzięcie, ale dzięki temu, zostanie zachowana cząstka historii tego miejsca.

Nowe inwestycje w przeważającej większości są obecnie budowane tam, gdzie wciąż jest na to odpowiednio dużo miejsca. Dlatego na popularności zyskują dzielnice wokół centrum, gdzie jest dobra infrastruktura i rzadka zabudowa np. Wola, Bemowo, Ursus i Włochy.
Kupujący coraz bardziej cenią sobie przestrzeń za oknem i jakość części wspólnych. Dziś ważny jest nie tylko dobry projekt mieszkania, ale również osiedla. Oznacza to taką odległość pomiędzy budynkami, która nie pozwala zaglądać sąsiadowi w okna i takie zagospodarowanie terenu, aby mieszkańcy mogli uprawiać sporty, odpoczywać wśród zieleni i nawiązywać relacje sąsiedzkie. Estetyka i funkcjonalność osiedli dodaje charakteru inwestycji, wyróżnia ją wśród innych i jest dla mieszkańców powodem do satysfakcji.

Autor komentarza: Shragi Weismana, CEO Aurec Home.

Mieszkańcy Warszawy wspierają korzyści płynące z CSR

fot. Adam Białas.
W stolicy coraz bardziej na popularności zyskuje ruch społeczny “Nowoczesna Warszawa 2030” propagujący korzyści z działań CSR, czyli społecznej odpowiedzialność biznesu. Adam Białas z zapałem buduje stowarzyszenie wspierające rozwój miasta. Jest odległy od polityki, otwarty dla wszystkich chętnych do współpracy, skupia się na konkretnych celach i potrzebach mieszkańców. Został nawet laureatem wyróżnienia „Inicjatywa Społeczna dla Warszawy Roku 2020”, która wspiera rozwój i transformację ekologiczną.

Białas propaguje Społeczną Odpowiedzialność Biznesu jako swoisty, społeczno-biznesowy ekosystem, korzystny dla mieszkańców. Promuje zrównoważony rozwój urbanistyczny łączący wszystkie płaszczyzny: społeczną, środowiskową i ekonomiczną, szczególnie na etapach ich implementacji, kiedy wiele decyzji i rozwiązań jest uznaniowych lub intuicyjnych. W Warszawie działa wiele organizacji społecznych, wielu działaczy przeszło tędy drogę do administracji samorządowej, zasiadają w Radzie Warszawy, są w organach dzielnic, rozumieją, jak funkcjonuje miasto i co należy w nim poprawić. Odpowiedzialny społecznie rozwój nieruchomości można zdefiniować jako działania podejmowane w celu zmniejszenia negatywnego wpływu budynków i konstrukcji na zdrowie ludzi i środowisko naturalne, dążąc do efektywnego wykorzystania energii, wody i innych zasobów.

Wszystko zaczęło się na Pradze, gdzie grupa mieszkańców rzuciła hasło do działania. Widząc destrukcyjne pseudo protesty, gdzie jedna często niezwiązana z miastem osoba, blokowała społecznie zasadną i oczekiwaną od lat inwestycję. Powiedzieli „NIE”, gdyż często przez takie zachowania miasto traciło dotacje lub inwestorów. Szybko okazało się, że jest to szerszy problem, który działa destrukcyjnie nie tylko na inwestycje, ale i rozwój całego miasta. Znają Warszawę w każdym calu, wychowywali się tutaj. Dlatego ich działania zostały poszerzone na całą stolicę. Twierdzą, że są obszary, na których wszyscy tj. mieszkańcy, władze i inwestorzy mogą zyskać lub wszyscy stracić.
„Naszym celem jest nowoczesna i ekologiczna” Warszawa. Działamy już blisko od roku, ale pandemia mocno ograniczyła nasze plany. Odpowiedzialność społeczna i ekologiczna ułatwia wspólne budowanie lepszego miasta, wygodniejszego, bezpieczniejszego, jak i zdrowszego do życia. Takie miasto przyciąga nowych mieszkańców, pracowników i inwestorów. Kocham Warszawę, mam ją w DNA. Nasz ruch to oddolna, społeczna, otwarta platforma dla miłośników rozwoju stolicy, dlatego potrzebujemy powrotu do normalności. Nie mamy rozbudowanych struktur ani żadnego wsparcia finansowego. Wszystko robimy w wolnym czasie, bo spotkaliśmy się jak sąsiedzi, rozmawialiśmy na ulicach. Nie angażujemy się w politykę, skupiamy się nad konkretnymi celami i zadaniami, rozwojem oraz w uzyskaniu jak najlepszych wyników dla mieszkańców. Dlatego każdy znajdzie swoje miejsce w „Nowoczesnej Warszawie 2030” – mówi założyciel Adam Białas.

Także coraz więcej ważnych międzynarodowych nagród trafia do inwestycji zrealizowanych w stolicy. Powstają obiekty projektowane przez światowe sławy, jak kultowy budynek Złota 44 Daniela Libeskinda, który inspirowany był skrzydłem orła. Zaś według brytyjskiego dziennika „The Independent”, warszawska Praga to najlepsza dzielnica spośród wszystkich miast Europy. Marlena Happach, architekt miasta i dyr. Biura Architektury i Planowania Przestrzennego w Warszawie to w ocenie stowarzyszenia to wybitny fachowiec, który rozumie potrzeby i podejmuje bardzo korzystne dla mieszkańców decyzje. Dla przykładu też władze Pragi Północ i Południe w ostatniej dekadzie dokonały cudów i odmieniły ten zaniedbany obszar w topową dzielnicę Europy. Coraz częściej przedsiębiorcy prowadzą działalność w taki sposób, aby jednocześnie odpowiadać na potrzeby społeczne i ekologiczne. Wspierają także społeczności lokalne i ochronę środowiska. Stolica ma wiele powodów do dumy. Latem miasto jest pełne kwiatów, a liczba imprez przerasta możliwości ich odwiedzenia. Kolejne inwestycje korzystnie zmieniają przestrzeń miejską, a poziom projektów architektonicznych jest coraz lepszy.

To również ochrona zdrowia mieszkańców i poprawa produktywności pracowników, a także zmniejszenie ilości odpadów, zanieczyszczeń i degradacji środowiska. Koncepcja kładzie nacisk na ogólny wpływ na cały cykl życia, a nie tylko sam proces budowy. Istotne są też zmiany klimatyczne, które tworzą nowe wyzwania. Przestrzeń miejska musi być wentylowana, mieć możliwości wchłaniania wody opadowej, korzystać z zielonej energii, komunikacji elektrycznej, czy budować ogrody na dachach i elewacjach.

“Nie chcemy chaszczy i bałaganu, jak np. było na budzących postrach mieszkańców pofabrycznych terenach Żerania, Browarów Warszawskich, Elektrowni Powiśle, Centrum Koneser czy Portu Praskiego. Za sprawą dobrych inwestycji obszary te stają się wspaniałą wizytówką Warszawy. Będziemy te procesy wspomagać, aby maksymalnie skrócić czas ich realizacji, gdyż nie jest normalne, by trwało to np. 20-30 lat z powodu braku takiego wsparcia, a procedury są takie, że wystarczy głos pieniacza czy malkontenta, aby inwestycje opóźniły się o wiele lat. Miasto musi się rozwijać, wszyscy zyskujemy na dużym napływie nowych mieszkańców, którzy wybrali Warszawę, więc zależy nam na tym, aby się tutaj integrowali i dobrze czuli. Aspekt społecznej odpowiedzialności biznesu odgrywa coraz ważniejszą rolę w polskiej gospodarce. Warto pokazać jej pozytywny wpływ na nasze najbliższe otoczenie urbanistyczne i inwestycje – w tym deweloperskie. Jej idea odnosi się do przekonania, że firmy powinny mieć pozytywne oddziaływanie na społeczność i szersze partnerstwo, a nie tylko generować zysk. Jeszcze do niedawna Corporate Social Responsibility (CSR) była domeną międzynarodowych korporacji, zaś obecnie docenia ją także rodzimy biznes, a przedsiębiorcy coraz chętniej angażują się w etyczne działania. Aktywacja tych mechanizmów daje duże korzyści dla lokalnych społeczności, które mogą bardzo dużo zyskać. Jesteśmy obywatelskim głosem rozsądku”- podsumowuje Adam Białas.

Eco CSR w urbanistyce społecznej to jeden z priorytetów tego ruchu, z czego najważniejszym jest wspieranie procesów zrównoważonego rozwoju. Chcą go aktywnie wspierać, dzieląc się doświadczeniami prawnymi, biznesowymi i technologicznymi, jak i pomagać w zdobywaniu lepszej edukacji i kształtowaniu wspólnej przestrzeni miejskiej, aby budować ekologicznie i z myślą o ratowaniu naszej planety. CSR staje się obowiązkowym elementem strategii sektora nieruchomości, branża deweloperska coraz częściej uwzględnia potrzeby otoczenia, w którym planuje inwestycję, dbając tym samym o samopoczucie przyszłych mieszkańców. Jak wynika z ub. rocznego raportu Forum Odpowiedzialnego Biznesu „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki”, zainteresowanie przedstawicieli biznesu działaniami CSR z roku na rok jest coraz większe – w analizie odnotowano 10-procentowy wzrost nadesłanych przez firmy dobrych praktyk stosowanych w ich miejscu pracy.

Adam Białas jest jednym z założycieli grupy „Nowoczesna Warszawa 2030”. To dziennikarz i menedżer agencji komunikacji i cyfrowego marketingu, ekspert i analityk rynku nieruchomości. Rodowity Warszawiak od wielu pokoleń pielęgnujący tradycje. Potomkowie Białasa byli słynną rodziną handlowców posiadającą liczne sklepy, grunty i magazyny na terenie miasta i najbliższej okolicy. W trakcie okupacji część rodziny pozostała we Francji, inni zginęli w powstaniu Warszawskim i obozach koncentracyjnych. Praktycznie cały rodowy dorobek uległ zniszczeniu, a ten ocalały został znacjonalizowany przez komunistów. Globtroter doskonale znający globalne trendy urbanistycznie oraz czołowe osiągnięcia architektury. Od ponad dekady uczestniczący w transformacji przestrzeni miejskiej wielu miast Polski.

mat.pras.

III kwartał przynosi pierwsze skutki pandemii

Garbarczyk_Bozena_2019

W trzecim kwartale roku można już dostrzec wpływ Covid-19 na wyniki rynku biurowego. O ile pierwsza połowa roku napędzona była negocjacjami rozpoczętymi jeszcze przed pandemią, to obecne dane widocznie już pokazują spowolnienie na rynku. Należy przy tym zaznaczyć, że największych zmian w aktywnościach zarówno deweloperów, jak i najemców oczekujemy w kolejnym roku.

Jednym ze wskaźników, który w pewien sposób odzwierciadla obecny nastrój niepewności i oczekiwania jest popyt. Od lipca do września 2020 roku zdecydowanie osłabło zainteresowanie najemców, którzy w ciągu kwartału wynajęli najmniej powierzchni biurowej od dekady – zaledwie 113 000 m kw. (w I połowie roku było to ok. 334 000 m kw.). Dla porównania analogiczny kwartał w ubiegłym roku zanotował rekordowo wysoki popyt na poziomie 284 000 m kw., ale jednocześnie należy tutaj wspomnieć, że część zasług we wspaniałych wynikach najmu za trzy kwartały ub.r. trzeba przypisać kilku dużym transakcjom. Tak niski wskaźnik popytu nie bez przyczyny związany jest z pandemią oraz niepewnością na rynku. Najemcy świadomie wstrzymują podejmowanie długofalowych decyzji, skłaniając się raczej do pozostania w biurze, które do tej pory zajmowali, niż wynajmowanie przestrzeni w nowej lokalizacji czy ekspansja dodatkowej powierzchni.

Interesująca jest również zmiana w strukturze podpisanych umów. Niemal połowa wynajętej w III kwartale powierzchni w Warszawie stanowiły renegocjacji wcześniejszych umów najmu. Tak wysoki wynik dotychczas niespotykany w historii stołecznego rynku biurowego jest potwierdzeniem, że najemcy wybierają bezpieczniejszą opcję i zostają w dotychczasowych lokalizacjach. Dla porównania w okresie I-III kwartał 2019 roku renegocjacje stanowiły 35% wolumeny transakcji, co wówczas było rekordowym wynikiem. Dodatkowym sygnałem płynącym z rynku, a wskazującym na ograniczenie zainteresowania nową powierzchnią jest zdecydowany spadek udziału umów pre-let, które w minionym kwartale wyniosły zaledwie 4% wolumenu popytu (średnia dla pierwszych trzech kwartałów ub.r. to 27%).

Biorąc pod uwagę podaż nowej powierzchni biurowej, to w III kwartale 2020 roku do użytku oddano ponad 131 000 m kw. w ramach sześciu projektów. Zestawiając to z pierwszym półroczem kiedy w ramach 4 inwestycji na rynek warszawski trafiło 107 000 m kw. nowej powierzchni, wynik jest wysoki. Aktualnie w budowie pozostaje ponad 650 000 m kw. Największymi projektami dostarczonymi na stołeczny rynek w ostatnich trzech miesiącach były: kompleks The HUB (dwa budynki) należący do Ghelamco Poland, który łącznie oferuje ok. 89 000 m kw. biur oraz budynek Biura przy Warzelni kompleksu Browary Warszawskie (24 000 m kw.), zrealizowany przez Echo Investment. Mniej optymistyczny wydaje się wskaźnik komercjalizacji nowych budynków. Projekty ukończone w III kwartale w momencie oddania do użytku były zabezpieczone umowami w 66%, podczas gdy budynki ukończone w pierwszej połowie roku były niemal w pełni wynajęte. Za sprawą wysokiej nowej podaży, całkowite istniejące zasoby biurowe w Warszawie na koniec września 2020 roku przekroczyły 5,8 mln m kw.

Spadek aktywności najemców oraz wysoka podaż nowej powierzchni, która nie była w pełni wynajęta, przełożyły się na wzrost współczynnika pustostanów. Z naszych danych wynika, że na koniec września wyniósł on 9,6%, co przekłada się na niemal 560 000 m kw. dostępnej powierzchni od zaraz. Wzrost o 1,7 pp. do poprzedniego kwartału oznacza poziom najwyższy od dwóch lat. Analizując poszczególne obszary koncentracji wzrost współczynnika pustostanów odnotowano niemal w każdej strefie. Wyjątek stanowiła strefa Zachód, a największa zmiana w strefie Centrum, w której ukończono najwięcej nowych inwestycji.
Faktyczna oferta dostępnej od zaraz powierzchni biurowej jest zdecydowanie szersza. Ostatnie miesiące to bliższa analiza rosnącego trendu, którym jest podnajem. Zmiana modelu pracy wymuszona pandemią, przejście na system hybrydowy oraz pogarszająca się sytuacja gospodarcza wymusiła na niektórych firmach oszacowanie swojego zapotrzebowania na powierzchnię biurową od nowa. Co za tym idzie, niektóre organizacje poszukując oszczędności zdecydowały się ograniczyć zajmowaną powierzchnię i podnająć jej część. Na koniec września 2020 roku na stołecznym rynku oferta podnajmu obejmowała już ponad 100 000 m kw. biur gotowych do wynajęcia od zaraz.

Pomimo zmieniającej się sytuacji rynkowej wywoławcze stawki czynszu na stołecznym rynku wciąż utrzymują się na stabilnym poziomie.

Autor: Bożena Garbarczyk, Straszy Konsulatnt w Dziale Badań Rynku Knight Frank.

WGN z kolejnym Partnerem franczyzowym – powstało nowe biuro WGN w Warszawie

2-7056 kadr

Grupa WGN powitała w swoim gronie nowego Partnera franczyzowego. W Warszawie otwarte zostało eleganckie biuro WGN, które zlokalizowane jest przy ul. Szulborskiej 3/5 przy rogu ul. Sowińskiego.

Właścicielami biura są Małgorzata Zduńczak i Andrzej Stankiewicz, którzy urządzili swoje biuro z dbałością o każdy detal.
Biuro specjalizuje się w nieruchomościach premium, zwłaszcza w rezydencjach, posiadłościach, willach i apartamentach. Właściciele biura mają na swoim koncie już wiele spektakularnych transakcji. Każdą nieruchomość, która trafia pod ich skrzydła,  przygotowują z sercem i pełnym zaangażowaniem do sprzedaży lub wynajmu.

Strategia na nową normalność

Wirginia Leszczyńska
Do normalności szybko nie wrócimy.  Jesteśmy wszyscy o tym przekonani i jesteśmy tego świadomi.  Będziemy musieli sobie z tym poradzić. Innego wyjścia nie ma – mówi Wirginia Leszczyńska, COO, DL Invest Group.

Spis treści:
W jaki sposób rygory i ograniczenia wpływają na wynajem i zarządzanie powierzchnią biurową?
Jakie oczekiwania mają najemcy?
Logistyka obroniła się przed kryzysem wywołanym pandemią. Jak Pani prognozuje przyszłość tego sektora? 

DL Invest Group inwestuje w nieruchomości oraz jako właściciel zarządza portfelem nieruchomości o wartości ponad miliarda złotych w postaci: parków handlowych, obiektów biurowych oraz obiektów magazynowo- logistycznych. Jak z tej perspektywy ocenia Pani sytuację nieruchomości komercyjnych?

W naszym portfelu nieruchomości znajdują się wszystkie wymienione kategorie nieruchomości. Była to zamierzona dywersyfikacja. Z jednej strony zapewnia ciągły rozwój firmy i różnorodność projektów, a z drugiej strony stanowi pewien bufor bezpieczeństwa na wypadek kryzysu w jednym z tych segmentów nieruchomości. Korzyści takiej strategii widzimy obecnie. Pandemia wpłynęła na wszystkie segmenty nieruchomości. Obserwujemy zmiany w zachowaniach klientów, pracowników i najemców. W najgorszej sytuacji znalazły się obiekty handlowe. Alternatywą dla centrów handlowych stały się parki handlowe. Obiekty te nie mają części wspólnych. Klienci mogą wejść do sklepu, zrobić zakupy i wyjść bez konieczności przemieszczania się wśród dużej grupy ludzi. W czasie pierwszej fali pandemii parki handlowe były otwarte dla większej liczby osób niż centra handlowe. Najemcy rzadko rezygnowali, a wolną powierzchnię szybko zajmowali nowi.

Podobne zjawisko widzimy w obiektach biurowych. Problemy związane z pandemią zgłaszają nam mniejsi najemcy. Oferujemy im elastyczne rozwiązania. Zmieniamy aranżację. Organizujemy relokację. Najemcy w większości wypadków są świadomi rynku oraz swoich oczekiwań. Kształtują je w większym stopniu potrzeby ich pracowników niż oczekiwania i interesy pośredników. Dlatego najemcy preferują partnera zarządzającego własnym obiektem biurowym a nie zarządcę reprezentującego fundusz inwestycyjny, gdzie komunikacja i elastyczność jest ograniczona.
Bardzo dobrze radzą sobie w tej nowej rzeczywistości najemcy w centrach logistycznych. Niektórzy z nich zgłaszają zapotrzebowanie na dodatkową powierzchnię.
Przed nami kolejna odsłona pandemii…

Ludzie z branży nieruchomości komercyjnych zdają sobie sprawę, że trzeba wrócić do pozornej normalności i starać się prowadzić działalność w warunkach rygoru sanitarnego i ograniczeń. Znajdujemy się w stanie kolejnej fali pandemii. Tym razem jesteśmy lepiej przygotowani. Świadomość społeczeństwa jest na wyższym poziomie, a deweloperzy i właściciele obiektów są wyposażeni w odpowiednie procedury i środki bezpieczeństwa. Myślę, że koniec roku będzie spokojniejszy i wyjdziemy z tej sytuacji obronną ręką. Powrót do stanu sprzed pandemii potrwać może nawet kilka lat. W tym czasie będziemy musieli żyć z obecnością wirusa i obostrzeniami. Z naszej perspektywy to bardzo ważny okres. Nie ukrywamy, że wypracowane kompetencje oraz jakość będzie miała teraz zasadnicze znaczenie oraz dużo większą wartość niż w czasach prosperity. Cały czas realizujemy nowe projekty, podpisujemy umowy – w pierwszym półroczu było to ponad 55 umów. Jest to potwierdzenie kompetencji oraz zasadności budowy wewnętrznych struktur komercjalizacji, zarządzania oraz developmentu.

W jaki sposób rygory i ograniczenia wpływają na wynajem i zarządzanie powierzchnią biurową?
Firmy nie rezygnują z powierzchni biurowych. Pracownicy tęsknią za powrotem do normalności. Część firm chętnie wróci do biur. Home office, który krótkoterminowo wydawał się dobrym rozwiązaniem, w opinii wielu najemców długoterminowo stanowi poważny problem dla pracowników – brakuje im warunków do pracy, tracą równowagę pomiędzy czasem na obowiązki zawodowe i odpoczynek. Wielu pracowników straciło tę równowagę. Dlatego oczekują pracy biurowej z zastrzeżeniem pełnych rygorów bezpieczeństwa w miejscu pracy. Prawdopodobnie tak się stanie, gdy korporacje i duże firmy uznają, że powrót jest bezpieczny i możliwy.

Staramy się zapewnić w naszych obiektach wszystkie funkcje ułatwiające życie pracownikom, a przez to większe bezpieczeństwo. Biurowiec w którym znajduje się nasza siedziba DL Piano, przy ulicy Roździeńskiego / Wrocławskiej  w Katowicach, jest tego najlepszym przykładem. W obiekcie znajdują się sklepy spożywcze, piekarnia, sklepy z  artykułami domowymi, sklepy z odzieżą, siłownia, przedszkole, gabinet dentystyczny. Tworzą one kompleks spełniający podstawowe potrzeby zakupowe i usługowe nie tylko klienta odwiedzającego obiekt, ale przede wszystkim pracowników firm wynajmujących biura.

Tworzymy również powierzchnie na wynajem krótkookresowy dla firm poszukujących większej elastyczności najmu ze względu na niepewność sytuacji gospodarczej lub strategię firmy.

Jakie oczekiwania mają najemcy?
Najemcy oczekują elastyczności oraz właścicielskiego zarządzania nieruchomością. Chcą pewności i szybkiej reakcji na zmianę ich potrzeb. Spełniamy te oczekiwania jako lokalny deweloper i właściciel nieruchomości. Jest to nasza przewaga konkurencyjna. Najemcy pytają często o dostępność terenów zielonych, mediów czy energooszczędne rozwiązania techniczne. Niekiedy warunkiem podpisania umowy jest spełnienie wymogów ekologicznych. Wychodzimy im naprzeciw. Stworzyliśmy tereny rekreacyjne, gdzie można odpocząć, pograć w piłkę czy poćwiczyć. W naszych budynkach instalujemy panele słoneczne, wykorzystujemy wodę szarą. Przygotowaliśmy miejsca do ładowania samochodów elektrycznych. Przeznaczyliśmy miejsca dla rowerów, a dla ich właścicieli prysznice.

Jest to świadectwo świadomości ekologicznej najemców czy decyzji korporacyjnych?
Współpracujemy ze świadomymi najemcami, jak również z najemcami wspieranymi przez doradców i brokerów. Jedni i drudzy korzystają z wewnętrznych procedur oceny i wynajmu powierzchni. Oczekiwania związane z ekologią są coraz powszechniejsze wśród najemców obiektów biurowych, gdzie optymalizacja kosztów połączona z rozwiązaniami ekologicznymi jest standardem. Coraz częściej spotykamy się z potrzebami ekologicznymi w przypadku obiektów logistycznych i magazynowych. Przykładem ekologicznego podejścia jest kampus logistyczny DL Invest Park Psary w województwie śląskim. Realizujemy go jako partner zarządzający wraz z DHL Supply Chain  w ramach Joint Venture DHL-DL. Budynki wyposażymy w rozwiązania zgodne z polityką GoGreen DHL. Oznacza to obniżanie kosztów eksploatacyjnych poprzez ocieplenie ścian, zastosowanie systemu odzyskiwania deszczówki i recyklingu wody szarej, jak również zmniejszenie emisji zanieczyszczeń dzięki odnawialnym źródłom energii, energooszczędnemu oświetleniu, recyklingowi odpadów czy systemowi ekologicznego pakowania przesyłek. Optymalizowanie kosztów działalności takiego obiektu wymaga od nas wdrożenia strategii zrównoważonego rozwoju. Wszystkie te  działania umożliwiają osiąganie ponadprzeciętnych oszczędności w utrzymaniu nieruchomości.

Logistyka obroniła się przed kryzysem wywołanym pandemią. Jak Pani prognozuje przyszłość tego sektora?
Otrzymujemy dużo zapytań o powierzchnie zarówno logistyczne jak i produkcyjne. Zarezerwowaliśmy już tereny pod te projekty. Do 2024 r. planujemy wybudować 416 tys. mkw. powierzchni magazynowej. Duże zapotrzebowanie na powierzchnie zgłasza branża e-commerce. Dla tych klientów zbudujemy magazyny w ciągu 2-3 lat. Spodziewamy się dalszego wzrostu tej branży. Otrzymujemy również zapytania o projekty z sektora budownictwa ekologicznego i automotive.
Kryzys jest zagrożeniem, ale i okazją do inwestowania. Pojawią się nieruchomości, które sprostają wyzwaniom pandemii. Jakie kryteria musi spełniać obiekt, by DL Invest Group mógł go kupić?

Najważniejsza jest elastyczność i szybkość działania. Do każdej inwestycji podchodzimy indywidualnie, ponieważ docelowo zostaje ona naszą własnością. Strategia ta różni nas od deweloperów sprzedających obiekt jeszcze w trakcie jego budowy i skupionych na szybkiej komercjalizacji. Naszym założeniem jest budowanie relacji z najemcami w perspektywie ponad 10 lat. Dlatego współpracujemy z najemcami. Znamy ich oczekiwania i możemy szybko na nie reagować.  Najemcy cenią nasze podejście do biznesu i zostają z nami na dłużej, jak Hutchinson czy DHL.
W przypadku nieruchomości kluczowa zawsze jest lokalizacja. Trzeba sporo wysiłku, by znaleźć odpowiednią działkę. Dla branży logistycznej ważna jest infrastruktura, nie tylko w dniu przekazania nieruchomości, lecz w perspektywie 5-10 lat. Ważna jest jej efektywność oraz oddziaływanie inwestycji na lokalną społeczność. Wielu deweloperów tego nie docenia a późniejsze problemy społeczne uderzają wprost w najemców. Dlatego dbamy o każdy szczegół, by uniknąć takiego ryzyka.

Jeśli chodzi o biura, to skupiamy się na centrach z dobrym dojazdem i odpowiednią liczbą miejsc parkingowych. Dodatkowym warunkiem jest możliwość rozwoju handlu i usług, co gwarantuje kompleksowość obiektu. W przypadku parków handlowych skupiamy się na mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma silnej konkurencji. Projekty magazynowe i logistyczne planujemy w największych aglomeracjach Polski, podobnie jak obiekty biurowe. Jeśli chodzi o oferty kupna, to otrzymujmy propozycje. Analizujemy je, ale nie podjęliśmy decyzji.

Źródło: DL Invest Group.

Rynkowy gigant Allegro wynajmuje nowe biuro i powiększa zespół technologii w Krakowie

Centrum Biurowe Lubicz_Kraków

Firma Allegro, najpopularniejsza platforma zakupowa w Polsce, wynajęła blisko 2 100 mkw. w Centrum Biurowym Lubicz w Krakowie należącym do Globalworth. Nowe biuro, w którym pracować będą głównie inżynierowie dbający o rozwój technologiczny platformy, będzie gotowe na początku przyszłego roku. W negocjacjach najemcę reprezentowała firma doradcza Cresa Polska, wsparcie prawne zapewniła kancelaria KM Partners Komorowska Michaliszyn, a za project management odpowiada SQMetre.

Allegro to platforma zakupowa, która powstała w 1999 roku. Dziś odwiedza ją ponad 20 milionów klientów miesięcznie, a swoją działalność prowadzi tam ponad 117 tysięcy firm. Allegro ma swoją siedzibę w Poznaniu, a biura w Warszawie, Toruniu, Wrocławiu i Krakowie. Obecnie firma zatrudnia ponad 2 400 osób.

Planując nadbudowę blisko 2 100 mkw. nowej powierzchni biurowej w Centrum Biurowym Lubicz, byliśmy przekonani, że opcja ta spotka się z dużym zainteresowaniem klientów. Odbyliśmy wiele rozmów i spotkań, a dziś możemy podzielić się doskonałą wiadomością, że największa polska spółka branży e-commerce wybrała nasz budynek na nowe krakowskie biuro, w większości zatrudniające specjalistów z obszaru technologii – mówi Julie Archambault, Senior Leasing Manager w Globalworth Poland.

Nowe biuro Allegro w Centrum Biurowym Lubicz w Krakowie ma prawie 2 100 mkw. i położone jest na 5. piętrze. CB Lubicz to dwa budynki biurowe klasy A położone w pobliżu Ronda Mogilskiego, Starego Miasta, Dworca Kraków Główny, centrum handlowego Galeria Krakowska, a także kampusów akademickich. Oba budynki kompleksu posiadają certyfikat BREEAM w kategorii zarządzania budynkiem na poziomie bardzo dobrym.

Klient od samego początku poszukiwał przestrzeni znacząco większej niż dotychczasowa, w bardzo dobrej lokalizacji oraz budynku, który pozwala na zaaranżowanie nowoczesnego i wygodnego biura. Centrum Biurowe Lubicz okazało się najkorzystniejszą opcją. Cieszymy się, że już drugi raz w tym roku mogliśmy pomóc Allegro w poszukiwaniu najlepszego miejsca do rozwoju – mówi Artur Sutor, Partner, Dyrektor działu reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska.
Źródło: Cresa Polska.

Niższe marże i oprocentowanie kredytów hipotecznych w Santander Bank Polska

analiza
Santander Bank Polska obniża aktywnie bankującym klientom marże i oprocentowanie stałe na 5 lat w kredytach hipotecznych. Dodatkowo, klienci, którzy kupią ubezpieczenie na życie Spokojna hipoteka otrzymają ten kredyty bez prowizji za jego udzielenie. Z oferty mogą skorzystać wszyscy, wnioskujący o nowy produkt hipoteczny.

Spis treści:
Jak skorzystać z obniżenia marży produktów hipotecznych?
Niższe stałe oprocentowanie

Od 23 listopada Santander Bank Polska zmienia warunki oferty kredytów i pożyczek hipotecznych. Zarówno obecni, jak i przyszli klienci, którzy zdecydują się także na inne produkty banku, skorzystają z niższej marży lub oprocentowania stałego na 5 lat dla nowo udzielanych produktów hipotecznych:
– konto osobiste w Santander Bank Polska i przelewanie wynagrodzenia – obniżka marży o 0,2 punkty procentowe;
– aktywne korzystanie z karty kredytowej (transakcje gotówkowe lub bezgotówkowe na min. 500 zł miesięcznie) obniżka marży o 0,1 p.p.;
– zakup ubezpieczenia nieruchomości Locum Comfort – obniżka marży o 0,1 p.p.
Obniżki są sumowane – w przypadku posiadania trzech wymienionych produktów łączna obniżka marży wyniesie aż 0,4 p.p. Natomiast klienci, którzy zdecydują się na Ubezpieczenie na Życie Spokojna Hipoteka nie zapłacą prowizji za udzielenie kredytu hipotecznego.

– W Santander Bank Polska koncentrujemy się na potrzebach klientów i chcemy budować z nimi długoterminowe relacje. W szczególny sposób dbamy o tych, którzy korzystają aktywnie z kilku produktów. Co ważne, nowe marże czy oprocentowanie są najbardziej atrakcyjne dla naszych stałych klientów, którzy zdecydują się wziąć u nas kredyt hipoteczny. Jednak także osoby zainteresowane rozpoczęciem bankowania z Santander Bank Polska mogą skorzystać z nowej oferty i zyskać niższe oprocentowanie, jeśli złożą wniosek o kredyt od 23 listopada i kupią dodatkowe produkty przed wypłatą kredytu – mówi Agnieszka Nachyła, menedżer ds. produktów hipotecznych w Santander Bank Polska.

Jak skorzystać z obniżenia marży produktów hipotecznych?
Santander Bank Polska oferuje najniższą marżę osobom, które skorzystają z pakietu trzech produktów dodatkowych (konto, karta kredytowa, ubezpieczenie nieruchomości). Wysokość marży zależy również od wkładu własnego kredytobiorcy – bank oferuje kredyty do 90% LTV (wskaźnik wysokości kredytu do wartości nieruchomości) dla obecnych i do 80% LTV dla przyszłych klientów. Marża dla obecnych klientów banku wyniesie od 1,99%, a dla nowych od 2,09% w przypadku, gdy relacja kwoty kredytu do wartości nieruchomości nie przekracza 50%. Jeszcze bardziej atrakcyjne warunki bank zaoferuje klientom z segmentu Select, czyli tym, którzy uzyskują dochód netto w wysokości co najmniej 10 tys. (lub 15 tys. w przypadku dwóch wnioskodawców) lub posiadają w Santander Bank Polska aktywa w wysokości co najmniej 150 tys. zł. W takim przypadku marża wyniesie od 1,79% dla obecnych lub od 1,89% dla nowych klientów (gdy relacja kwoty kredytu do wartości nieruchomości nie przekracza 50%).

Niższe stałe oprocentowanie
Santander Bank Polska obniża też stałe oprocentowanie kredytu hipotecznego na okres 5 lat. Dla obecnych klientów banku, którzy złożą wniosek o nowy kredyt, wyniesie ono teraz 2,5%, a dla nowych klientów – 2,6% dla kredytów do 70% wartości nieruchomości oraz – odpowiednio – 2,7 i 2,8% w przypadku kredytów do 80% wartości nieruchomości. Jedynym warunkiem takiej oferty jest skorzystanie z pakietu produktów dodatkowych: konto z wpływem wynagrodzenia, karta kredytowa i ubezpieczenie nieruchomości Locum Comfort, dzięki któremu stopa procentowa jest obniżana o 0,4 punkty procentowe. Tak atrakcyjne stawki oprocentowania dają klientom możliwość ustalenia niskiej raty przez 5 lat, w momencie rekordowo niskich stóp procentowych. Ponadto, bank nie pobiera prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu w ofercie kredytu ze stałą stopą procentowej.

Minimalny czas korzystania z pakietu produktów dodatkowych to 5 lat. Jeżeli klient zdecyduje się zrezygnować z nich wcześniej, nie będzie zapewniał minimalnego wpływu na konto lub obrotu na karcie kredytowej, marża zostanie podwyższona o wysokość obniżki, a w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia Spokojna Hipoteka o 0,2 p.p.

Źródło: Santander Bank Polska.

WGN sprzedaje atrakcyjny grunt inwestycyjny pod Wrocławiem

3079-5


WGN Wrocław Commercial pośredniczy w sprzedaży gruntu inwestycyjnego położonego pod Wrocławiem, w miejscowości Mokronos Dolny.

Przedmiotem sprzedaży jest działka inwestycyjna objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego opisana jako tereny projektowanego zainwestowania usługowo-produkcyjno-składowego znajdująca się we wsi Mokronos Dolny pod Wrocławiem.

Działka posiada bezpośredni zjazd z drogi wojewódzkiej nr 347 łączącej Wrocław i Kąty Wrocławskie. Grunt inwestycyjny znajduje się w odległości 700 m od węzła Cesarzowice AOW ( droga A8) skąd prowadzi dogodny dojazd do A4 lub dalej A8 do Warszawy, Poznania lub do centrum Wrocławia. Dogodne miejsce do zrealizowania inwestycji polegającej na wybudowaniu hali magazynowej, budynku produkcyjnego lub usługowo-biurowego. Działka w drugiej linii zabudowy, działka niezabudowana. W sąsiedztwie zlokalizowane są obiekty komercyjne.

Cena ofertowa gruntu inwestycyjnego wynosi 3 022 200 złotych.

Deweloper Unidevelopment umożliwia rezerwację mieszkania online

dan-gold-220226-unsplash
Obecna sytuacja epidemiczna w kraju powoduje zmiany w większości sektorów gospodarki. Panujące obostrzenia i zachęcanie do pozostawania w domach wywołują zmiany także w branży mieszkaniowej. Spółka Unidevelopment z końcem listopada umożliwiła rezerwację mieszkań online we wszystkich swoich inwestycjach w Warszawie, Radomiu oraz Bielsku Podlaskim. Na przełomie stycznia i lutego planuje wprowadzić ją również w inwestycjach w Poznaniu. Deweloper oferuje także pełne spektrum narzędzi internetowych służących do zapoznania się z ofertą.

Unidevelopment SA oferuje obecnie mieszkania w sześciu inwestycjach zlokalizowanych w czterech miastach Polski. Od listopada klienci z Warszawy, Radomia oraz Bielska Podlaskiego mają możliwość dokonania rezerwacji mieszkania w trybie online. Za pomocą kilku kliknięć mogą zarezerwować wybrany lokal na dwa dni – bez wychodzenia z domu czy konieczności instalowania dodatkowego oprogramowania, ani wcześniejszych spotkań z konsultantem w biurze sprzedaży. O zbliżającym się terminie wygaśnięcia rezerwacji przypomina system, który automatycznie wysyła powiadomienie na wskazany wcześniej adres e-mail. Rezerwację można jednak przedłużyć kontaktując się z doradcą sprzedaży. Od wiosny bieżącego roku deweloper umożliwia zdalne zawieranie umów za pośrednictwem platformy Autenti. Dzięki niej, formalności związane z zakupem mieszkania mogą odbywać się za pośrednictwem komputera, tabletu czy smartfona oraz w dowolnym miejscu i czasie: w biurze, w domu lub w podróży. Podpisane umowy są prawnie wiążące na terenie całej Unii Europejskiej.

Pandemia zaskoczyła nas wszystkich, jej realny wpływ na sektor nieruchomości mieszkaniowych będziemy mogli ocenić za kilka miesięcy. Byliśmy jednak przygotowani, aby znaczącą część procesu sprzedaży prowadzić w środowisku online. Sytuacja epidemiczna przyspieszyła u nas rozwój niektórych narzędzi lub wprowadzenie nowych – mówi Barbara Kunicka, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Unidevelopment SA. Poza krótkim okresem lockdown’u, który miał miejsce wiosną tego roku, drugi i trzeci kwartał były dla nas bardzo pracowite. Ze względu na obostrzenia związane z przemieszczaniem się oraz podwyższoną liczbą zapytań ofertowych postanowiliśmy wdrożyć dodatkowe rozwiązania w naszych inwestycjach m.in. możliwość rezerwacji mieszkań przez Internet, która z dnia na dzień zyskuje na popularności. Dla przykładu – w ten sposób zarezerwowana została zdecydowana większość naszych mieszkań sprzedanych w warszawskim Ursusie – dodaje. 

Pomimo trwającej pandemii popyt na mieszkania utrzymuje się na podobnym poziomie, co w roku 2019. Agencja JLL w raporcie „Rynek Mieszkaniowy Q3 2020” informuje, że deweloperzy sprzedali od początku roku tyle samo mieszkań, ile wprowadzili do sprzedaży, a liczba mieszkań w ofercie w porównaniu z ubiegłym rokiem prawie się nie zmieniła. Podobnie prezentują się statystyki Unidevelopment SA. Na duże zainteresowanie ofertą dewelopera wpływ miały tegoroczne premiery inwestycji mieszkaniowych – trzeciego etapu Osiedla Coopera oraz Ursa Sky w Warszawie, Osiedla Idea Omega w Radomiu oraz projektów Bookowska i Fama Jeżyce w Poznaniu, a także szereg narzędzi i usprawnień umożliwiających zapoznanie się z ofertą bez konieczności wychodzenia z domu. Za pomocą Internetu klienci mogą obejrzeć osiedle czy konkretne mieszkanie, skontaktować się z konsultantami, a nawet podpisać umowę rezerwacyjną. Na stronach wybranych inwestycji Unidevelopment SA wprowadził wirtualne spacery prezentujące jak dane mieszkanie może wyglądać po jego wykończeniu oraz makiety 3D, które są nowoczesną alternatywą dla tradycyjnych makiet architektonicznych. Pozwalają one na dokładne poznanie budynku czy wybranego mieszkania w trzech wymiarach. Od wiosny br. deweloper informuje również klientów za pośrednictwem wiadomości e-mail oraz dostępnych na stronach internetowych inwestycji dzienników budowy o postępach prac przy osiedlach. Przedstawiciele firmy dla zainteresowanych ofertą są do dyspozycji zdalnie, przez telefon, e-mail, komunikatory internetowe czy wideo rozmowy.

Osoby, które wolą bezpośredni kontakt mogą poznać ofertę także w biurach sprzedaży. Na spotkanie muszą jednak wcześniej umówić się telefonicznie bądź mailowo. Klienci zapraszani są do lokalu w odpowiednim odstępie czasowym, by nie kontaktowali się z osobami postronnymi oraz by dać personelowi czas na dezynfekcję powierzchni przed kolejnym spotkaniem.


Źródło: Unidevelopment SA.

ALDI stawia na zieloną energię i ogranicza emisję CO2

rawpixel-658249-unsplash

Grupa Przedsiębiorstw ALDI Nord zapowiada, że do końca 2021 roku wykorzystywać będzie więcej zielonej energii.Zwiększona zostanie liczba sklepów wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne. Już teraz dzięki wdrożonym rozwiązaniom na dachach sklepów sieci wytwarzanych jest 52 400 mwh energii elektrycznej – czyli tyle ile wystarczy, aby zaspokoić roczne zapotrzebowanie na elektryczność 13 000 gospodarstw domowych. Do końca 2021 cała Grupa Przedsiębiorstw ALDI Nord ograniczy także o 40% emisję gazów cieplarnianych w porównaniu z rokiem 2015.
Realizacja przyjętych celów klimatycznych w całej Grupie Przedsiębiorstw ALDI Nord wiąże się z zastosowaniem szeregu nowych rozwiązań w sklepach i centrach dystrybucyjnych sieci. ALDI zapowiada m.in. wprowadzenie we wszystkich nowopowstałych placówkach i centrach logistycznych energooszczędnego oświetlenia LED.

Rozwiązanie to pozwoli ograniczyć o około 25% ilości wykorzystywanej w sklepach energii. Sieć wdraża też system umożliwiający zarządzanie danymi energetycznymi. System dostarczający informacje o dziennym zużyciu energii funkcjonuje już w Niemczech, a jego wdrożenieplanowane jest również w Polsce i Portugali.
Do końca 2021 r. ALDI wykorzystywać będzie też więcej zielonej energii. Zwiększona zostanie liczba sklepów i centrów logistycznych wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne. Dotychczas w całej Grupie Przedsiębiorstw ALDI Nord zainstalowanych zostało 169 takich instalacji, co umożliwiło wyeliminowanie 13 900 ton emisji CO2 i pozwoliło na wytworzenie energii elektrycznej, która pozwala zaspokoić roczne zapotrzebowanie na elektryczność 13 000 gospodarstw domowych. ALDI opracowuje również politykę zakupu zielonej energii.

– Od sklepów po centra dystrybucji i biura administracyjne, tam, gdzie prowadzimy działalność naszym celem jest stopniowe zmniejszanie ilości zużywanej energii i zasobów naturalnych. Koncentrujemy się na obniżeniu emisji CO2i prowadzimy szereg działań, które mają przyczynić się do zmniejszenia naszego oddziaływania na klimat. Wierzymy, że wcielając je w życie przyczyniamy się do kształtowania postaw i przyjaznego otoczenia dla przyszłych pokoleń – mówi Katarzyna Bawoł, Kierownik ds. Jakości i Odpowiedzialności Przedsiębiorstwa ALDI Polska.

Realizacji celów klimatycznych jakie stawia sobie ALDI wiąże się również z usprawnianiem procesów chłodniczych. ALDI rozpoczęło wymianę używanych dotąd czynników chłodniczych na substancje alternatywne, bardziej przyjazne dla środowiska. W latach 2018 i 2019 ALDI zredukowało emisję związaną ze stratami środków chłodniczych o około 8%do około 85 000 ton CO2. By ograniczyć wpływ na środowisko optymalizowane są również procesy logistyczne, związane z transportem towarów.
W ramach dbałości o środowisko ALDI Polska nawiązało również współpracę z Klubem Gaja i od dwóch lat jest Partnerem Strategicznym obchodów Święta Drzewa. Podczas tegorocznej współpracy w Bielsku-Białej powstał antysmogowy mural, który przez ponad 10 lat zmniejszy zanieczyszczenie powietrza tak, jak robiłby to las o powierzchni ponad 100 m2, z kilkoma tysiącami drzew.Od ubiegłego roku wspólnie z Klubem Gaja ALDI zasadziło już prawie 6000 drzew. Sieć zaangażowała się także w stworzenie ogrodu polisensorycznego w Zespole Szkół Specjalnych w Sosnowcu i Szkole Podstawowej nr 27 w Bielsku-Białej.

Cele Grupy Przedsiębiorstw ALDI Nord w zakresie polityki klimatycznej zawarte zostały w Raporcie Zrównoważonego Rozwoju za rok 2019. Głównym celem publikacji raportu zrównoważonego rozwoju jest transparentność działalności ALDI pod kątem społecznym, ekologicznym i ekonomicznym. Wyraża się ona w działaniach na rzecz społeczeństwa i ekologii, a także w budowaniu oferty w oparciu o produkty certyfikowane według kryteriów zrównoważonego rozwoju, a więc przyjaznych społeczeństwu i środowisku. Główne obszary programu CR ALDI to odpowiedzialność w ramach łańcucha dostaw, oszczędzanie zasobów, polityka klimatyczna i zaangażowanie społeczne.

Raport zrównoważonego rozwoju ALDI oparty został na danych za okres obrotowy 2019, zebranych z poszczególnych dyskontów sieci, w tym ze 138 sklepów z Polski. Jest on zgodny ze standardami raportowania GRI Sustainability Reporting Standards (Global Reporting Initiative).

Źródło: ALDI Nord.

Polski przemysł meblarski to gigantyczny i budowany przez długie lata kapitał kompetencji, wiedzy i doświadczeń – nowy gracz na polskim rynku wyposażenia wnętrz komercyjnych

daniel ochonko
Trust Us to spółka powołana do życia przez Daniela Ochońko – jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskim rynku meblarskim. Jego 20 letnie doświadczenie obejmuje zarządzanie największymi polskimi spółkami meblarskimi i kontrakty realizowane dla największych międzynarodowych grup hotelowych i instytucji kultury, wnętrz statków czy obiektów komercyjnych. Doświadczenie zdobywał przy kompleksowych realizacjach takich projektów, jak: Marriott Renesans oraz Intercontinental w Warszawie, Marriott Duseldorf, Mercure Kaliningrad, Hilton Double Tree Warszawa, Centrum Kongresowe Warszawianka i wielu innych.

Spis treści:
Sytuacja na rynku
Skład grupy Trust Us

Celem działalności Trust Us jest wyposażanie obiektów użyteczności publicznej, takich jak hotele, teatry, biblioteki i biura w meble oraz kompleksowe, autorskie zabudowy wnętrz. Ponadto, firma zajmuje się kompleksowym planowaniem projektów, mającym na celu optymalizację czasu ich realizacji oraz nadzorem nad budżetem do tego celu wyznaczonym.

Polski przemysł meblarski to gigantyczny i budowany przez długie lata kapitał kompetencji, wiedzy i doświadczeń – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us sp. z o.o. Wiele obecnie zlecanych projektów w branży kompleksowego wykańczania wnętrz wymaga nie tylko doświadczenia i dobrego rzemiosła, ale również umiejętności połączenia wielu dziedzin, jak zarządzanie projektami, efektywność kosztowa i nowoczesne materiały, które odpowiadają obecnie panującym trendom. Do tego wszystkiego potrzeba również świeżej wizji – nowoczesnego myślenia o projektach realizowanych dla najbardziej wymagających kontrahentów z całego świata.

W tym aspekcie na polskim rynku wciąż dominuje zbyt tradycyjne, ukształtowane przez lata, podejście do prowadzenia biznesu. Dlatego też postanowiłem powołać do życia spółkę Trust Us zrzeszającą managerów, którzy realizowali różne projekty, zarówno na rynku lądowym dla hoteli sieciowych – Hilton, Marriott, Radisson czy Accor, jak i dla branży stoczniowej, obsługując armatorów z całego świata. W ten sposób powstał zespół specjalistów, który będzie zajmował się implementacją najnowszych rozwiązań w zakresie projektowania, wykonawstwa i budżetowania projektów – dodaje.

Daniel Ochońko dobrał do swojego zespołu liczne grono konstruktorów, towaroznawców, projektantów i architektów, z którymi buduje grupę Trus Us. W jej skład wchodzi własna fabryka mebli, szwalnia i firma produkująca tkaniny, a także własna wytwórnia krzeseł. Wiele wskazuje więc na to, że po latach zawirowań na polskim rynku produkcji i wykańczania wnętrz budowany jest silny podmiot, którzy skutecznie wykorzysta polski dorobek branży meblarskiej i wykończeniowej. Będzie w stanie skutecznie konkurować na rynkach międzynarodowych przy podobnych realizacjach jak te, które przez dziesięciolecia dowodziły kunsztu realizacyjnego polskich konstruktorów i rzemieślników z branży obróbki drewna.

Sytuacja na rynku

Rok 2020 był niespodziewanym i niespotykanym dotąd wyzwaniem dla niemal wszystkich branż. Trudna sytuacja ekonomiczna związana z wybuchem pandemii i wprowadzeniem licznych ograniczeń mocno potrząsnęła gospodarką większości krajów. Nic więc dziwnego, że wiele gałęzi szeroko rozumianego przemysłu odnotowało dość spore straty. Co ciekawe, problem ten, mimo wcześniejszych, pesymistycznych prognoz, niemal całkowicie ominął branżę meblarską.

Polska jest jednym z największych producentów mebli w Europie. Według danych opublikowanych przez Polski Fundusz Rozwoju, w naszym kraju meblarstwo jest drugą branżą pod względem wartości eksportu netto, przez co jest ściśle powiązane ze stanem krajowej gospodarki. Pod koniec zeszłego roku, prognozowane przychody branży meblarskiej szacowano na 52 mdl złotych. Kwietniowy lockdown diametralnie odmienił te przewidywania, zakładając spadek wartości produkcji aż o 40%.

Wynikało to przede wszystkim z zaniku popytu, zarówno na rynku krajowym jak i w przypadku eksportu, zamknięcia sklepów i salonów oraz znacznych utrudnień w międzynarodowym transporcie. Jedynym logicznym rozwiązaniem wydawała się zmiana modelu biznesowego i rozpoczęcie sprzedaży internetowej, jednakże według analiz wyników z kilku ostatnich lat, ta forma handlu nigdy nie przekroczyła 20% sprzedaży ogólnej. Wiele wskazywało więc na to, że rozwiązanie to okaże się niewystarczające, a cała branża pogrąży się w głębokim kryzysie. Najnowsze dane pozwalają jednak spojrzeć na rzeczywistość znacznie bardziej optymistycznie.

Według najnowszych prognoz wartość polskiego eksportu mebli w 2020 r. osiągnie wynik rzędu 49.8 mld złotych, co oznacza zaledwie 4% spadku w stosunku do roku ubiegłego. Biorąc pod uwagę bardzo specyficzną sytuację na światowych rynkach należy stwierdzić, że polska branża meblarska osiągnęła bardzo dobry wynik i wciąż będzie się rozwijać. Okoliczności i prognozy dla polskich firm wydają się więc sprzyjające.

Polski przemysł meblowy przez dziesięciolecia pozycjonował nasz kraj w gronie liderów, zarówno w segmencie rynku mebli mieszkaniowych, jak i mebli kontraktowych, takich jak wyposażenie obiektów hotelowych czy mebli sklepowych. Dzięki uznanej marce, jaką udało nam się wypracować, polska branża meblowa przetrwała trudny okres wiosennego lockdownu, głównie dzięki stałym zamówieniom oraz ścisłej współpracy z odbiorcami z kraju i całego świata – mówi Daniel Ochońko.

Skład grupy Trust Us

Kompleksowy charakter oferty Trust Us wynika również ze ścisłej współpracy z innymi podmiotami, współtworzącymi grupę – Mostostalem S.A. oraz spółkami Pofawe (produkcja dekoracji okiennych, import i dystrybucja materiałów dekoracyjnych i tapicerowanych z całego świata) oraz Ajram (produkcja mebli szkieletowych). Współpraca wszystkich wymienionych podmiotów umożliwia nie tylko przygotowanie projektu, ale również jego kompletną realizację, uwzględniającą nawet najmniejsze wykończeniowe detale.

Daniel Ochońko – ekonomista i menadżer, prezes zarządu i udziałowiec Trust Us Sp. zo.o. wieloletni pracownik firm branży meblowej na szczeblach menadżerskich i zarządzających. Karierę meblową zaczynał w najsłynniejszej polskiej firmie meblowej – Zakładach Wytwórczych Mebli Artystycznych Henryków – historii polskiego meblarstwa i spółce powołanej dla potrzeb odbudowy polskich zabytków. Realizował w ramach zatrudnienia i zarządzania sprzedażą projekty dla instytucji budżetowych, wyposażał obiekty użyteczności publicznej, takie jak Kancelarię Prezydenta, ministerstwa, Hotel Bristol w Warszawie, Zamek w Nieborowie, rezydencje ambasadorów i wiele innych.

 Źródło: Trust Us.

Podwójny jubileusz francuskiego dewelopera Bouygues Immobilier Polska

Bouygues Immobilier_Miasteczko Orange_Warszawa_fot. Jędrzej Sokołowski_03
Bouygues Immobilier Polska ma dwa powody do świętowania. Kończący się rok okrasił 50. zrealizowaną inwestycją mieszkaniową w Polsce, a w roku 2021 wypada 20-lecie jego działalności w naszym kraju.

Spis treści:
Pierwsza pięćdziesiątka
Pora na kolejne miasta
W stronę kameralności i zieleni
Firma rodziny z Paryża

Deweloper o francuskich korzeniach pojawił się w 2001 roku. Debiutował w Warszawie Rezydencją Renoir, ukończoną trzy lata po rozpoczęciu działalności w Polsce. W stolicy buduje zdecydowanie najwięcej, ale jest aktywny także we Wrocławiu i w Poznaniu. Pierwszy budynek w mieście nad Odrą – Wyspiańskiego 11 – postawił w roku 2016, natomiast w mieście nad Wartą premierowy projekt – Manufakturę Stare Miasto – skończył w roku 2019. To właśnie w Poznaniu zrealizował jubileuszową inwestycję – Cerisier Résidence.

Pierwsza pięćdziesiątka
Dwie spośród 50 ukończonych inwestycji są w Poznaniu, cztery we Wrocławiu, a reszta w Warszawie lub pod Warszawą. Większość z nich to osiedla liczące mniej niż 100 mieszkań, ale w dorobku dewelopera są także znacznie większe projekty, takie jak Le Village (233 domy szeregowe pod Warszawą), La Tour Residence (246 mieszkań) czy Villa Arte (837 mieszkań na Woli w trzech zespołach budynków: Bell’Arte, Carre Arte, Arte Nova). – Od początku stawialiśmy na kameralne projekty i kompaktowe mieszkania, ponieważ Polacy cenią sobie prywatność, chcą mieszkać w mniejszych społecznościach i często szukają kilku pokoi na małej powierzchni. Budujemy mniejsze osiedla, za to w większej liczbie. Aczkolwiek dla zróżnicowania oferty zrealizowaliśmy także kilka większych, kilkuetapowych inwestycji mieszkaniowych – wyjaśnia Cezary Grabowski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Bouygues Immobilier Polska. Wśród tych większych na wyróżnienie zasługuje również Miasteczko Orange w Warszawie, jako jedyny projekt biurowy tego dewelopera w Polsce. – Będziemy kontynuować tę strategię, dostosowując ją oczywiście do warunków na rynku – zapowiada Cezary Grabowski.

Pora na kolejne miasta
Drugą pięćdziesiątkę zrealizowanych inwestycji mieszkaniowych otworzy już na początku roku Forêt, wykańczany właśnie na warszawskiej Białołęce. W Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu jest jeszcze kilka innych osiedli w budowie. W 2021 roku deweloper rozpocznie prace nad kolejnymi osiedlami w tych trzech miastach. W planach jest wejście na nowe rynki. – W przyszłym roku zamierzamy uruchomić sprzedaż w Trójmieście. Kolejnym miastem będzie prawdopodobnie Kraków, gdzie szukamy działek – zapowiada Cezary Grabowski.

W stronę kameralności i zieleni
W ciągu 19 lat deweloper oddał do użytku ponad 6900 mieszkań. Budowanie kolejnych pozostaje głównym celem, ale oprócz tego firma w najbliższej przyszłości zamierza zbudować silniejszą pozycję wśród deweloperów działających w Polsce oraz większą rozpoznawalność wśród Polaków. – Wypracowaliśmy renomę solidnego i godnego zaufania dewelopera. Jesteśmy znani z wysokiej jakości mieszkań, atrakcyjnych lokalizacji i dotrzymywania terminów, dlatego z roku na rok powiększa się grono naszych nowych oraz stałych klientów. Zależy nam na ciągłym rozwoju i na urozmaicaniu wizerunku – przyznaje Cezary Grabowski.

Celem na przyszłość jest także ułatwienie klientom zakupu mieszkań i oglądania osiedli, czemu ma służyć przygotowywana nowa strona internetowa oraz wprowadzone w 2020 roku dodatkowe zdalne formy kontaktu z pracownikami biur sprzedaży i aplikacja do podpisywania umów. Innym ułatwieniem są makiety wirtualne, które Bouygues Immobilier Polska wprowadził do wszystkich biur sprzedaży jako pierwszy deweloper w Polsce.

W projektowaniu i procesie sprzedaży deweloper korzysta także z innych nowych technologii: BIM i Virtual Reality. Ale nie tylko to odróżnia go od innych. – Do wielu budynków wprowadzamy kawalerki, które ma niewielu deweloperów. Przy zakupie działek nie posiłkujemy się kredytami hipotecznymi. Nie tworzymy spółek celowych, wszystkie projekty realizujemy pod szyldem Bouygues Immobilier Polska – wymienia Cezary Grabowski.

Bardzo ważną częścią tej strategii jest budownictwo zrównoważone, w ramach którego do projektów ma być wprowadzanych coraz więcej elementów z obszarów ekologii i well-being. Obrany kilka lat temu kierunek widać wyraźnie na przykładach budowanych osiedli w Warszawie: Essentiel Talarowa (m.in. panele fotowoltaiczne, białe poszycie dachu, system do gromadzenia wody deszczowej), Lumea (domki dla pożytecznych owadów, budki i poidełka dla ptaków, rośliny na elewacji) i Vitalité (strefa SPA i siłownia w budynku, boisko i strefa relaksu przed).

Firma rodziny z Paryża
Bouygues Immobilier Polska to, jak sama nazwa wskazuje, oddział francuskiej firmy deweloperskiej. – Korzystamy z jej doświadczenia i wiedzy. Niektóre praktyki przenosimy do Polski. Dzięki temu działamy lepiej – przyznaje Cezary Grabowski. Francuskie inspiracje najwyraźniej widać w nazwach projektów. Niekiedy w wyglądzie budynków. Tak jest w przypadku wspomnianego osiedla domów szeregowych Le Village. Ich architektura nawiązuje do domków spotykanych w Alzacji, Prowansji, Bretanii i Normandii. W przypadku budynków wielorodzinnych Polacy wolą jednak prostą w formie i stonowaną w kolorach architekturę, dlatego na taką najczęściej decyduje się deweloper. Inną różnicą pomiędzy krajami jest to, że Bouygues Immobilier buduje we Francji w małych miastach i na obrzeżach dużych, natomiast Bouygues Immobilier Polska w największych, z reguły z dala od centrum, chociaż z wyjątkami. Podobieństwem jest natomiast kameralny charakter budynków, jednakże we Francji liczą one zwykle jeszcze mniej mieszkań, bo nawet 20, czasami 30.

Bouygues Immobilier jest częścią dużej grupy Bouygues, która prowadzi zdywersyfikowaną działalność w 92 krajach w obszarze budownictwa, telekomunikacji i mediów. Cała grupa byłaby w stanie wybudować miasto z pełną infrastrukturą. Została utworzona w roku 1952. Bouygues to nazwisko jej założyciela – biznesmena i producenta filmowego urodzonego w Paryżu. W roku 1989 nestor Francis przekazał grupę synowi Martinowi, na czele której stoi on do dziś.

 

Źródło: Bouygues Immobilier Polska.

Najbardziej luksusowe i zachwycające hotele w Europie. Ile z nich będzie wystawionych na sprzedaż

thought-catalog-164630-unsplash
Sektor hotelarski jest jednym z tych, który najmocniej odczuł skutki wybuchu pandemii koronawirusa. Sytuacja ta dotyczy nie tylko polskich hoteli, ale i zagranicznych, w których wprowadzono obostrzenia w związku z pandemią. Te bardziej znane i luksusowe mogą szybciej wrócić do formy po zniesieniu obostrzeń.

W Europie można spotkać wiele luksusowych hoteli, oferujących pokoje w najwyższym standardzie. Hotele te są często przygotowane nie tylko na przyjęcie prywatnych turystów, ale i gości biznesowych. Poza luksusowymi pokojami hotele te oferują szereg dodatkowych udogodnień, jak wykwintne restauracje czy strefy SPA.

Luksusowe hotele magnesem na zamożnych turystów

Poniżej prezentujemy hotele, które naszym zdaniem prezentują atrakcyjną ofertę na wysokim poziomie.

– Hotel Alma Barcelona w Hiszpanii
Ten luksusowy pięciogwiazdkowy hotel z urokliwym ogrodem położony jest w centrum Barcelony, zaledwie kilka kroków od Passeig de Gràcia. Hotel Alma Barcelona mieści się w wyjątkowym, odrestaurowanym budynku z początku XX wieku. Do dyspozycji podróżnych hotel oddaje luksusowe pokoje hotelowe oraz prestiżowe apartamenty: apartament Deluxe o powierzchni 29 metrów kwadratowych w nowoczesnym stylu; apartament Grand Deluxe o powierzchni ponad 35 metrów kwadratowych, przestronny i komfortowy; apartament typu Executive – Apartament Executive Suite o powierzchni 50-55 metrów kwadratowych,  nawiązujący do oryginalnego neoklasycystycznego stylu budynku w barcelońskiej dzielnicy Eixample; apartament Eixample – elegancki, jasny i nowoczesny apartament o powierzchni 60 metrów kwadratowych oraz najbardziej widowiskowy apartament Alma – majestatyczny apartament o powierzchni 120 metrów kwadratowych z prywatnym tarasem o powierzchni 20 metrów kwadratowych, który zapewni wyjątkowy komfort pobytu. Apartament znajduje się na najwyższym piętrze i obejmuje 5 pokoi z dużymi oknami, przez które można cieszyć się śródziemnomorskim światłem i widokiem na centrum miasta.
Goście hotelu mogą korzystać ze SPA, restauracji i barów zlokalizowanych na terenie hotelu Alma Barcelona. W hotelu znajduje się także basen oraz siłownia. Właściciel obiektu poważnie traktuje zalecenia WHO. W hotelu wdrożono dodatkowe środki ostrożności w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim  gościom i pracownikom.

– Hotel Shangri-La w Paryżu, Francja
W dawnym domu księcia Rolanda Bonaparte, z widokiem na Wieżę Eiffla i Sekwanę, w stolicy Francji panuje najwyższa paryska elegancja. To właśnie tu znajduje się hotel Shangri-La . Hotel łączy w sobie europejski styl z nutką elegancji . Hotel Shangri-La w Paryżu oferuje swoim gościom 100 pokoi i apartamentów hotelowych, 1 bar i 2 restauracje(w tym 1 z gwiazdką Michelin). Hotel oferuje ponadto niesamowite widoki na Wieżę Eiffla i Sekwanę. W hotelu znajdują się również: centrum fitness, szerokopasmowy dostęp do Internetu, nowoczesne sale konferencyjne itp.

– Hotel Belweder w Ustroniu, Polska
Hotel Belweder to pięciogwiazdkowy, kameralny ale i nowoczesny hotel położony w samym sercu Beskidów pośród gór i lasów w uzdrowiskowej części Ustronia. Jest on jednym z najwyżej położonych hoteli w tej malowniczej miejscowości, co daje możliwość podziwiania przepięknych, górskich panoram wprost z okien hotelowych pokoi. Hotel oferuje swoim gościom możliwość skorzystania ze strefy Wellness – przeszklonego basenu z brodzikiem, jacuzzi z hydromasażem, dwóch łaźni – suchej i parowej oraz biczy wodnych oraz strefy SPA. W hotelu znajduje się 97 klimatyzowanych i komfortowo wyposażonych pokoi. Dla najbardziej wymagających gości hotel przygotował 2 przestronne apartamenty, widokowy pokój Belweder oraz 4 pokoje typu De Lux. Wszystkie pokoje wyposażone są w telewizor LCD z telewizją satelitarną, klimatyzację, mini bar, telefon oraz bezpłatny Internet bezprzewodowy.

Rynek hotelowy przeżywa obecnie kryzys. Wielu ekspertów jest jednak zdania, że o ile obecnie sytuacja jest dla właścicieli hoteli ciężka, to jednak większość z nich ma szansę odbić się od dna. Nie zmienia to oczywiście faktu, że już teraz wiele osób straciło źródło dochodu, gdyż z powodu zamkniętych hoteli, ich obecność w pracy stała się zbędna. Jest to trudny czas zarówno dla pracowników, jak i właścicieli obiektów, którzy muszą podejmować drastyczne kroki w celu ratowania swoich biznesów.

bill-anastas-241386-unsplash

Rynek hotelowy w Polsce – jak poważna jest sytuacja?

Właściciele hoteli są wystawiani na ciężką próbę. Wraz z wybuchem pandemii koronawirusa w naszym kraju i wprowadzeniu w związku z tym szeregu obostrzeń, już w marcu obłożenie pokoi hotelowych zmalało do około 10%. W kolejnych miesiącach hotele starały się ratować dodatkową ofertą, na przykład ich restauracje oferowały usługi cateringowe, ostatecznie jednak wielu przedsiębiorców musiało rozpocząć redukcję etatów.

Eksperci firmy CBRE opracowali raport „Rynek hotelowy w Polsce 1 poł. 2020”, w którym prezentują bieżącą sytuację na rynku hotelowym w naszym kraju.

Jak zaznaczają eksperci CBRE w swoim raporcie „Rynek hotelowy w Polsce 1 poł. 2020”: „Obecny stan epidemiczny testuje przemysł z uderzeniem na skale do tej pory niespotykaną. Jednak dane historyczne pokazują, że popyt na usługi hotelowe zawsze się odbudowywał. Według danych historycznych odbudowa kluczowych wskaźników operacyjnych trwa dwukrotnie dłużej niż okres negatywnej korekty„.

W okresie lockdownu, część właścicieli hoteli postanowiła wykorzystać ten czas i przyspieszyła remonty i naprawy, jakie planowała wykonać w przyszłości. Pomimo niepewnej sytuacji rynkowej, w dalszym ciągu wielu inwestorów kontynuowało budowę nowych obiektów hotelowych czy oddawało do użytku ukończone właśnie hotele.

Prognozy dla rynku hotelowego

Eksperci CBRE w swoim raporcie „Rynek hotelowy w Polsce 1 poł. 2020” prognozują na temat tego, kiedy rynek hotelowy w naszym kraju odbije się i wróci do poprzedniego poziomu, sprzed pandemii koronawirusa:  „Pełna odbudowa popytu na hotele oznacza powrót podróży, spotkań grupowych, konferencji, targów, podróży międzynarodowych. Aby to miało miejsce, będziemy musieli poczekać, aż wszystkie te sektory będą działać ponownie na pełnych obrotach. (…) Istnieje wiele elementów, które mogą negatywnie wpłynąć na czas odbudowy popytu m.in. zaufanie klientów, nowa podaż, problemy dostawców usług turystycznych, czy organizatorów wycieczek”.

Kiedy sytuacja już miała się poprawiać, rząd ponownie nałożył na hotele kolejne obostrzenia. Od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. obowiązuje tzw. narodowa kwarantanna. Duża część hoteli boleśnie odczuła brak możliwości funkcjonowania w sylwestrową noc, kiedy to często zarabiały na organizacji balu sylwestrowego. W zależności od tego, jakim budżetem w formie zabezpieczenia dysponowali właściciele hoteli oraz ilu gości hotele przyciągną po ponownym otwarciu, niektóre z nich mogą nieco szybciej wyjść z kryzysu. W przypadku tych, które nie posiadały żadnego zabezpieczenia finansowego i które nie przyciągną do siebie wystarczającej liczby gości, by szybko wrócić na prostą, sytuacja może wyglądać gorzej. Właściciele części z nich mogą podjąć nawet decyzję o sprzedaży hotelu, aby ratować swoją sytuację finansową, jest to jednak czarny scenariusz.

Redakcja
komercja24.pl