Ludzie kontra maszyny – co pozostaje nie do zastąpienia?

heidi-sandstrom-466619-unsplash
Automatyzacja, robotyka i sztuczna inteligencja coraz mocniej wkraczają w każdy obszar gospodarki. W budownictwie – branży, która przez dekady opierała się na sile ludzkich rąk – maszyny przejmują coraz więcej zadań. Ale czy naprawdę można zastąpić człowieka w procesie tworzenia domu, szkoły czy szpitala? Gdzie kończy się przewaga technologii, a zaczyna wartość doświadczenia, intuicji i odpowiedzialności?

Budowa przyszłości – z robotem na rusztowaniu

Roboty murarskie, autonomiczne koparki, drony inspekcyjne, cyfrowe bliźniaki inwestycji – to już nie wizja przyszłości, lecz codzienność nowoczesnych placów budowy. Technologia znacząco zwiększyła efektywność, precyzję i bezpieczeństwo prac. Dzięki niej można lepiej planować, szybciej reagować na błędy projektowe i ograniczyć koszty.

Jednak nawet najbardziej zaawansowany sprzęt nie jest w stanie samodzielnie wziąć odpowiedzialności za cały proces inwestycyjny. Dom, szkoła czy biurowiec nie powstają w wirtualnym świecie – to realne obiekty, które muszą spełniać setki norm technicznych i wymogów prawnych. A za każdą z tych decyzji stoi człowiek.

Właśnie tu widać różnicę między automatyzacją a prawdziwym budowaniem. Maszyna może wykonać zadanie, ale to człowiek zapewnia, że efekt końcowy będzie trwały, bezpieczny i zgodny z potrzebami użytkowników.

Technologia wspiera, ale nie decyduje

„Technologia to nasz sojusznik, nie przeciwnik” – podkreśla Marcel Karaś, dyrektor generalny Constructeam. – „Korzystamy z nowoczesnych systemów planowania, monitoringu i analizy, bo dzięki nim możemy działać szybciej i precyzyjniej. Ale ostatecznie to nasi ludzie – inżynierowie, kierownicy budów, ekipy wykonawcze – biorą odpowiedzialność za efekt. To oni mają doświadczenie, które pozwala rozpoznać potencjalny problem, zanim stanie się kosztownym błędem.”

Słowa Karasia dobrze oddają filozofię firmy, która od lat buduje nie tylko domy, ale przede wszystkim zaufanie. Constructeam to marka, dla której nowoczesność nie oznacza rezygnacji z ludzkiego pierwiastka – raczej jego wzmocnienie. W świecie, gdzie wszystko można zautomatyzować, wartość człowieka polega na tym, że potrafi myśleć, przewidywać i działać z poczuciem odpowiedzialności.

Siła doświadczenia i odpowiedzialności

Budowa to nie tylko proces techniczny. To również emocje – szczególnie w przypadku inwestycji indywidualnych. Dla klientów prywatnych dom to nie produkt, lecz spełnienie marzenia o bezpieczeństwie, stabilności i spokoju.

Maszyna może precyzyjnie wymurować ścianę, ale nie potrafi zrozumieć, co znaczy dla kogoś pierwszy dach nad głową. Człowiek natomiast – zwłaszcza ten z doświadczeniem – wie, jak przełożyć wizję inwestora na rzeczywistość, jak zadbać o detale i jak odciążyć klienta z biurokratycznych obowiązków.

„Budujemy to, co dla Ciebie najważniejsze” – to nie tylko hasło Constructeam, ale realny sposób działania. Firma przejmuje na siebie odpowiedzialność za każdy etap inwestycji: od projektu, przez formalności urzędowe, po przekazanie kluczy. Dzięki temu klienci mogą skupić się na wizji, a nie na stresie.

[fragment artykułu]

Źródło: Constructeam
materiał prasowy

SwipBox Polska: Nowe priorytety konsumentów w dostawach e-commerce

Ł. Łukasiewicz_Mat. prasowy
Jak zauważa ekspert firmy SwipBox Polska, wraz ze wzrostem znaczenia zakupów online oraz coraz dynamiczniejszym rozwojem logistyki, dostawy w e-commerce stają się dla konsumentów nie tylko elementem finalizującym zakup, lecz pełnoprawnym czynnikiem wpływającym na decyzje zakupowe.

Wyraźnie widać, że obecnie na pierwszy plan wysuwają się takie oczekiwania, jak szybkość i niezawodność, szeroka elastyczność dostawy oraz związana z nią odpowiedzialność środowiskowa.

Po pierwsze, konsumenci coraz bardziej wymagają, by zamówione produkty docierały do nich w krótkim czasie i zgodnie z zapowiedzią. To wymusza na sprzedawcach i operatorach logistycznych silniejsze inwestycje w łańcuch dostaw, magazyny zlokalizowane bliżej klienta czy też bardziej precyzyjne zarządzanie stanami magazynowymi i trasami. W konsekwencji szybki czas realizacji oraz przewidywalność dostawy stają się niezwykle istotnymi elementami budowania zaufania i satysfakcji klienta. Firmy, które mogą zaoferować nie tylko „następny dzień”, ale nawet „w tym samym dniu” lub bardzo elastyczne okna czasowe dostawy, zyskują przewagę konkurencyjną.

Elastyczność dostawy nowym standardem w e-commerce

Po drugie, elastyczność dostawy – jej forma i miejsce – coraz bardziej zyskuje na znaczeniu. Konsumentów nie satysfakcjonuje już standardowa dostawa „do domu” w określonym przedziale godzinowym. Wolą mieć wybór: odbiór w dogodnym punkcie, możliwość zmiany terminu czy dostępu do przesyłki o dowolnej porze. Zmieniające się nawyki konsumentów pokazują, że dostawy poza domem są postrzegane jako bardziej niezależne, pewne w dostępie i lepiej dopasowane do codziennego rytmu. Warto przy tym zauważyć, że rozwój takiej infrastruktury logistycznej sprawia, iż konsumenci coraz częściej mogą odebrać swoje zakupy wtedy, kiedy im to najbardziej odpowiada, a sprzedawcy i operatorzy logistyczni mogą zoptymalizować trasy dostaw i obciążenie sieci.

[fragment artykułu]

Autor: Łukasz Łukasiewicz
Operations Manager
SwipBox Polska

materiał prasowy

Energia zmian w polskim biznesie: rusza konkurs „Siła Transformacji”

grafika 1 (1)
Transformacja energetyczna jest kluczowym wyzwaniem dla współczesnej gospodarki i sektora biznesowego.

Firmy, które aktywnie uczestniczą w tym procesie, odgrywają ważną rolę w kształtowaniu przyszłości opartej na zasadach zrównoważonego rozwoju. Aby docenić przedsiębiorstwa, które z odwagą wprowadzają mniejsze i większe zmiany, E.ON Polska jako partner strategiczny, wraz z redakcją „Pulsu Biznesu”, ogłasza 1. edycję konkursu „Siła Transformacji”.

Energia, która tworzy wartość

Celem projektu jest wyróżnienie aktywnych uczestników procesu transformacji energetycznej. Jest on przestrzenią dla tych przedsiębiorstw, które chcą zaprezentować swoje osiągnięcia, podzielić się doświadczeniami i zainspirować innych do działania. Inicjatywa ma pokazać, że energia zmian naprawdę drzemie w polskim biznesie.

Wiemy, że z transformacją energetyczną wiąże się szereg wyzwań, ale przede wszystkim to szansa na rozwój. Firmy, które podejmują inicjatywy w tym zakresie, przyczyniają się do budowy przyszłości opartej na odnawialnych źródłach energii i efektywności energetycznej. W 1. edycji konkursu „Siła Transformacji” chcemy wyróżnić tych, którzy swoim działaniem wyznaczają nowe standardy i inspirują innych do podążania tą samą drogą – mówi Małgorzata Eull, dyrektorka pionu klientów biznesowych w E.ON Polska.

[fragment artykułu]

Źródło:  E.ON Polska
materiał prasowy

Constructeam: Ludzie kontra maszyny – co pozostaje nie do zastąpienia?

analiza
Automatyzacja, robotyka i sztuczna inteligencja coraz mocniej wkraczają w każdy obszar gospodarki. W budownictwie – branży, która przez dekady opierała się na sile ludzkich rąk – maszyny przejmują coraz więcej zadań. Ale czy naprawdę można zastąpić człowieka w procesie tworzenia domu, szkoły czy szpitala? Gdzie kończy się przewaga technologii, a zaczyna wartość doświadczenia, intuicji i odpowiedzialności?

Budowa przyszłości – z robotem na rusztowaniu

Roboty murarskie, autonomiczne koparki, drony inspekcyjne, cyfrowe bliźniaki inwestycji – to już nie wizja przyszłości, lecz codzienność nowoczesnych placów budowy. Technologia znacząco zwiększyła efektywność, precyzję i bezpieczeństwo prac. Dzięki niej można lepiej planować, szybciej reagować na błędy projektowe i ograniczyć koszty.

Jednak nawet najbardziej zaawansowany sprzęt nie jest w stanie samodzielnie wziąć odpowiedzialności za cały proces inwestycyjny. Dom, szkoła czy biurowiec nie powstają w wirtualnym świecie – to realne obiekty, które muszą spełniać setki norm technicznych i wymogów prawnych. A za każdą z tych decyzji stoi człowiek.

Właśnie tu widać różnicę między automatyzacją a prawdziwym budowaniem. Maszyna może wykonać zadanie, ale to człowiek zapewnia, że efekt końcowy będzie trwały, bezpieczny i zgodny z potrzebami użytkowników.

Technologia wspiera, ale nie decyduje

„Technologia to nasz sojusznik, nie przeciwnik” – podkreśla Marcel Karaś, dyrektor generalny Constructeam. – „Korzystamy z nowoczesnych systemów planowania, monitoringu i analizy, bo dzięki nim możemy działać szybciej i precyzyjniej. Ale ostatecznie to nasi ludzie – inżynierowie, kierownicy budów, ekipy wykonawcze – biorą odpowiedzialność za efekt. To oni mają doświadczenie, które pozwala rozpoznać potencjalny problem, zanim stanie się kosztownym błędem.”

Słowa Karasia dobrze oddają filozofię firmy, która od lat buduje nie tylko domy, ale przede wszystkim zaufanie. Constructeam to marka, dla której nowoczesność nie oznacza rezygnacji z ludzkiego pierwiastka – raczej jego wzmocnienie. W świecie, gdzie wszystko można zautomatyzować, wartość człowieka polega na tym, że potrafi myśleć, przewidywać i działać z poczuciem odpowiedzialności.

Siła doświadczenia i odpowiedzialności

Budowa to nie tylko proces techniczny. To również emocje – szczególnie w przypadku inwestycji indywidualnych. Dla klientów prywatnych dom to nie produkt, lecz spełnienie marzenia o bezpieczeństwie, stabilności i spokoju.

Maszyna może precyzyjnie wymurować ścianę, ale nie potrafi zrozumieć, co znaczy dla kogoś pierwszy dach nad głową. Człowiek natomiast – zwłaszcza ten z doświadczeniem – wie, jak przełożyć wizję inwestora na rzeczywistość, jak zadbać o detale i jak odciążyć klienta z biurokratycznych obowiązków.

„Budujemy to, co dla Ciebie najważniejsze” – to nie tylko hasło Constructeam, ale realny sposób działania. Firma przejmuje na siebie odpowiedzialność za każdy etap inwestycji: od projektu, przez formalności urzędowe, po przekazanie kluczy. Dzięki temu klienci mogą skupić się na wizji, a nie na stresie.

[fragment artykułu]

Źródło: Constructeam
materiał prasowy

Nowoczesne technologie w budownictwie – co naprawdę daje trwałość?

guilherme-cunha-222318-unsplash
Budownictwo od zawsze było sprawdzianem dla ludzkiej wytrzymałości i pomysłowości. Dziś, w epoce nowoczesnych technologii, coraz częściej pytamy: czy innowacje rzeczywiście przekładają się na trwałość domów i budynków użyteczności publicznej? A może to jedynie marketingowy slogan? Kluczowe okazuje się nie tylko to, z czego budujemy, ale także kto stoi za procesem i jaką odpowiedzialność bierze na siebie wykonawca.

Trwałość jako fundament

Pojęcie trwałości w budownictwie nie sprowadza się do materiałów czy rozwiązań technicznych. To cały system – od planowania i projektowania, przez technologie konstrukcyjne, po kontrolę jakości. Domy i budynki publiczne mają służyć nie kilka, lecz kilkadziesiąt, a nawet ponad sto lat. Dlatego każda decyzja w procesie inwestycyjnym to walka o przyszłość – o bezpieczeństwo mieszkańców, użytkowników i społeczności lokalnych.

Dzisiejsze technologie pozwalają projektować budynki bardziej energooszczędne, odporne na wilgoć, zmiany klimatu czy ekstremalne warunki pogodowe. Ale sama technologia nie wystarczy. Potrzeba jeszcze wiedzy i doświadczenia, by wykorzystać ją w pełni i zagwarantować trwałość, której oczekuje inwestor.

Technologie, które zmieniają rynek

Nowoczesne budownictwo to nie tylko beton i stal. To również inteligentne systemy monitoringu konstrukcji, prefabrykacja czy innowacyjne materiały, takie jak beton samonaprawiający się, stal wysokowytrzymała czy izolacje oparte na nanotechnologii. Współczesne inwestycje coraz częściej korzystają z rozwiązań cyfrowych:

  • BIM (Building Information Modeling) – umożliwia kontrolę całego cyklu życia budynku i pozwala na przewidywanie problemów, zanim jeszcze powstaną.

  • Prefabrykacja – skraca czas budowy i ogranicza ryzyko błędów, gwarantując większą powtarzalność i dokładność.

  • Systemy monitorowania konstrukcji – czujniki wbudowane w budynki mogą w czasie rzeczywistym śledzić obciążenia, drgania czy wilgotność.

Jak podkreśla Marcel Karaś, dyrektor generalny Constructeam:

– Trwałość nie jest efektem jednej technologii czy materiału. To suma odpowiedzialności, doświadczenia i konsekwencji w działaniu. My nie tylko wznosimy ściany i dachy – przejmujemy na siebie odpowiedzialność za cały proces. Od zmagań z biurokracją, przez dobór technologii, aż po moment, gdy inwestor odbiera gotowy budynek. Naszą rolą jest walczyć o to, by klient – czy to osoba prywatna, czy instytucja – miał pewność, że jego inwestycja jest bezpieczna i trwała.

Źródło: Constructeam
materiał prasowy

W jaki sposób AI zmienia pracę developerów?

Już 85 proc. programistów regularnie korzysta z narzędzi sztucznej inteligencji podczas tworzenia oprogramowania1. Developerzy, jako naturalni early adopters, pierwsi interesują się nowymi technologiami i usprawnieniami. AI stała się integralną częścią ich pracy. To już nie eksperyment, lecz codzienność – przekonuje Michał Gaszewski, ekspert ds. sztucznej inteligencji w Scalo.

Według danych Developer Ecosystem Survey 2025 (obejmującego ponad 24,5 tys. programistów z 194 państw, w tym z Polski), 62 proc. respondentów używa co najmniej jednego asystenta kodowania, agenta programującego lub edytora kodu z funkcjami AI. Blisko 7 na 10 ankietowanych spodziewa się, że już wkrótce pracodawcy będą wymagać znajomości takich narzędzi. Ponad 70 proc. developerów twierdzi, że dzięki sztucznej inteligencji mogą pracować szybciej, delegować powtarzalne zadania i poświęcać mniej czasu na wyszukiwanie informacji w sieci.

Największy opór programiści wykazują wobec wykorzystania AI w zadaniach o wysokiej odpowiedzialności i znaczeniu systemowym, takich jak wdrażanie i monitorowanie (76 proc. nie planuje tego robić) oraz planowanie projektów (69 proc.) – wynika z badania Stack Overflow 2025 Developer Survey2. Według tego samego opracowania developerzy najczęściej wykorzystują AI do pisania kodu (59 proc.), wyszukiwania informacji (55,8 proc.) oraz przyswajania nowych koncepcji lub technologii (47,4 proc.).

 

Developer czasów AI

Wsparcie generatywnej sztucznej inteligencji wymaga rozwijania nowych kompetencji, niezbędnych developerom, którzy chcą efektywnie z niej korzystać. Jedną z kluczowych jest umiejętność promptowania, czyli tworzenia skutecznych poleceń. Z moich obserwacji wynika, że osoby, które robią to dobrze, są znacznie bardziej efektywne w komunikacji zespołowej i delegowaniu zadań. Przy pracy z LLM-ami kluczowy staje się kontekst – developer musi mieć świadomość, po co, dlaczego i jak dane zadanie powinno zostać zrealizowane.

Na znaczeniu zyskują również kompetencje miękkie, szczególnie te związane z krytycznym myśleniem i oceną rezultatów pracy AI. Coraz większy nacisk kładzie się też na interdyscyplinarną współpracę – programista musi częściowo przejmować odpowiedzialność za aspekty biznesowe i współpracować z działami analityków, finansów czy decydentami.

Czy zmieniają się procesy i organizacja zadań? To zależy. Analitycy nadal wykonują swoje obowiązki, jednak programiści częściej sięgają po ich ekspertyzę, szukając bardziej precyzyjnego kontekstu dla sztucznej inteligencji. Na rynku IT rośnie nacisk na szkolenia i materiały edukacyjne z obszaru AI, a wiele firm oferuje pracownikom możliwość rozwijania kompetencji. Widać też coraz częstszą wymianę wiedzy między zespołami – programiści dzielą się doświadczeniami i nowymi metodami pracy ze sztuczną inteligencją.

 

[fragment artykułu]

1 Developer Ecosystem Survey 2025: https://devecosystem-2025.jetbrains.com/
2 2025 Developer Survey: https://survey.stackoverflow.co/2025/ai#developer-tools-currently-partially-ai

Źródło: Scalo
materiał prasowy

CEVA wdraża innowacje w globalnej logistyce kontraktowej

CEVA Logistics_innowacje_magazynCEVA wdraża innowacje w globalnej logistyce kontraktowej.

Firma CEVA Logistics wdroży systemy Manhattan Active® Warehouse Management oraz Manhattan Active® Order Management w ramach inicjatyw transformacji cyfrowej, mających na celu wzmocnienie zaplecza technologicznego firmy. Integracja natywnych dla chmury narzędzi firmy Manhattan z obecną infrastrukturą CEVA stworzy solidne podstawy dla dostosowywania usług logistyki kontraktowej do indywidualnych potrzeb klientów. Obecnie firma zarządza ponad 11 mln mkw. powierzchni magazynowej w ok. 800 lokalizacjach na całym świecie, w tym w Polsce.

CEVA rozpocznie wdrażanie od wybranych lokalizacji w Ameryce Północnej i Europie, stopniowo rozszerzając zasięg o inne regiony świata. Po zakończeniu system Manhattan ma być wykorzystywany w ponad połowie obiektów CEVA, specjalizujących się w logistyce kontraktowej, pozostałe będą obsługiwane w oparciu o systemy CEVA Matrix®.

Źródło: CEVA Logistics
materiał prasowy

Firmy Salesforce i OpenAI ogłaszają rozszerzenie partnerstwa strategicznego

uscisk reki
Salesforce i OpenAI ogłosiły 14 października rozszerzenie partnerstwa strategicznego, które wprowadza nowy poziom doświadczeń pracowniczych i konsumenckich napędzanych platformą Salesforce Agentforce
360 oraz pionierskimi modelami OpenAI.

To bezprecedensowe partnerstwo pozwoli firmom uzyskać dostęp do platformy Agentforce360 w środowisku ChataGPTumożliwiając użytkownikom zapytania o słupki sprzedaży, przegląd rozmów z klientami czy tworzenie wizualizacji w Tableau za pomocą użycia standardowego promptu w ChatGPT. Firmy będą mogły również korzystać z najnowszych modeli OpenAI, w tym GPT5, do tworzenia agentów AI i zapytań w ramach platformy Salesforce. Dodatkowo, nowe doświadczenie handlowe umożliwi współdzielonym klientom działania sprzedażowe względem setek milionów użytkowników usługi ChatGPT, przy jednoczesnym zachowaniu pełnej kontroli nad procesami, danymi i relacjami z konsumentami.

Ekosystem SaaS się zmienia dedykowane aplikacje typu „pointandclick ustępują miejsca rozmowom prowadzonym przy użyciu agentów. Partnerstwo firm przyspiesza ten zwrot akcji, łącząc pionierskie modele od OpenAI z opartym na danych workflow od Salesforce w aplikacjach ChatGPT i Slack. Wspólnie funkcjonalności obsługują ponad 800 mln użytkowników i 5,2 mld wiadomości tygodniowo.

Dzięki temu, klienci Salesforce i OpenAI mogą w łatwy sposób korzystać z zaawansowanej sztucznej inteligencji – bezpośrednio w narzędziach i środowiskach, jakich używają w pracy.

Źródło: Salesforce
materiał prasowy

Farma fotowoltaiczna od firmy Eneris w Siemiatyczach

Eneris_Mat. prasowy
Farma fotowoltaiczna od firmy Eneris w Siemiatyczach.

Eneris otworzył w Siemiatyczach farmę fotowoltaiczną o mocy 10 MW, rozpoczynając realizację I etapu zielonych inwestycji w mieście. To dopiero początek – już w przyszłym roku powstanie tu nowoczesny magazyn energii.
Moc przyłączeniowa instalacji to 10 MW, a panele zajmują powierzchnię 10 ha. Farma wyprodukuje i wprowadzi do sieci ponad 10 000 MWh rocznie – to ilość odpowiadająca zapotrzebowaniu ok. 4 tys. gospodarstw domowych, czyli ponad 80% gospodarstw w Siemiatyczach. Generalnym wykonawcą części instalacji jest Solartech.

Farma fotowoltaiczna w Siemiatyczach to kolejny krok w rozwoju kluczowego obszaru działalności Grupy Eneris, jakim jest produkcja zielonej energii ze źródeł odnawialnych.

„Regulacje związane z transformacją energetyczną zmieniają się dynamicznie i wierzymy, że w niedalekiej przyszłości umożliwią bezpośrednie dostawy energii do spółek miejskich, przemysłu i mieszkańców. Naszym celem jest dostarczenie miastu zielonej energii, a Siemiatycze stają się symbolem tego podejścia” mówi Sylwia Całus, prezes zarządu Eneris Siemiatycze.

Źródło: Eneris
materiał prasowy

Eksperci o automatyzacji, która kształtuje przyszłość rynku magazynowego

Adrian Winiarek-MDC2 Jakub Jankowiak-Panattoni BTS Robert Kosicki-Mecalux Jakub Kurek-Newmark Polska
Eksperci o automatyzacji, która kształtuje przyszłość rynku magazynowego.

Roboty i inteligentne systemy zmieniają oblicze logistyki i procesów produkcyjnych. Stają się sposobem na ograniczenie kosztów pracy i efektywne działanie w warunkach ograniczonej dostępności kadr.

Jeszcze kilka lat temu pełna automatyzacja magazynów wydawała się rozwiązaniem zarezerwowanym dla globalnych gigantów e-commerce. Dziś, jak podkreśla Jakub Kurek, dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska, po nowoczesne technologie coraz częściej sięgają także średnie przedsiębiorstwa. – Nasza gospodarka zmaga się z rosnącymi kosztami pracy i ograniczoną dostępnością pracowników. To sprawia, że firmy szukają alternatyw w automatyzacji procesów – od prostych rozwiązań wspierających operacje, po wdrożenia w pełni zrobotyzowanych obiektów – twierdzi ekspert.

Nowoczesny magazyn czy zakład produkcyjny to dziś złożony ekosystem, w którym automatyzacja, robotyka i inteligentne systemy zarządzania przenikają się na wielu poziomach. – Co istotne, proces ten zaczyna się już na etapie projektowania. Deweloper wspólnie z najemcą analizują nie tylko układ stanowisk czy ciągów transportowych, ale także takie elementy jak wzmocnienie posadzek pod regały z ładunkami generującymi większe obciążenia, prowadzenie szynoprzewodów, instalacji sprężonego powietrza, jak również planują rezerwy miejsca na dodatkowe linie produkcyjne w przyszłości – mówi Jakub Jankowiak, Development Director w Panattoni BTS. Według eksperta, ważną rolę w oszczędzaniu zasobów odgrywa też inteligentne, energooszczędne oświetlenie, wyposażone w systemy dynamicznego sterowania, pozwalające na detekcję ruchu i automatyczną regulację oświetlenia względem światła dziennego.

Fundamentem sprawnego działania systemów automatyki jest zapewnienie odpowiednich warunków technicznych, mocy przyłączeniowej i infrastruktury IT. – Priorytetem jest dostępność i niezawodność zasilania, ponieważ automatyzacja oznacza silne uzależnienie od ciągłości dostaw prądu. Dlatego w naszych inwestycjach coraz częściej uwzględniamy dodatkowe źródła energii, takie jak agregat prądotwórczy czy nawet drugie niezależne przyłącze. Równie istotne jest przygotowanie odpowiednio zaprojektowanych serwerowni oraz możliwość integracji instalacji z systemami klienta, co wymaga kompatybilności z protokołami komunikacyjnymi BMS. W obszarze bezpieczeństwa pożarowego wspieramy najemców, projektując instalacje tryskaczowe i przejścia przeciwpożarowe dla systemów automatyki – podkreśla Adrian Winiarek, Partner, Development Director w MDC2.

Automatyzacja pozwala także zwiększyć bezpieczeństwo i kontrolę jakości, minimalizując błędy ludzkie i ryzyko uszkodzenia towaru. Rozwiązania takie jak systemy kontroli dostępu, monitorowanie mediów w czasie rzeczywistym, integracja z cyfrowymi bliźniakami magazynu czy systemy raportowania pozwalają przewidywać awarie i planować serwis w sposób minimalizujący przestoje.

Automatyzacja pod presją: bariery wdrożeń i koszty adaptacji

Choć korzyści z automatyzacji są oczywiste, wdrażanie nowych technologii w magazynach wiąże się z licznymi barierami. – Budując nowe obiekty, przedsiębiorcy nie zawsze od razu planują wdrożenie automatyzacji. W praktyce oznacza to, że dostawcy muszą dopasować rozwiązania do istniejącej i częściowo już zagospodarowanej przestrzeni. Najczęstszym wyzwaniem jest zbyt niska wysokość budynku. W Polsce buduje się magazyny o wysokości użytkowej 10 – 12 m, odpowiedniej dla magazynów pojemnikowych, ale w przypadku paletowych znacznie korzystniejsza ekonomicznie jest konstrukcja od 15 do nawet 32 m – wskazuje Robert Kosicki z Mecalux.

Dużym wyzwaniem są też koszty adaptacji. Nakłady na robotykę, automatyczne sortery, linie produkcyjne czy instalacje energetyczne nierzadko przewyższają wartość samego budynku. – Coraz częściej już na etapie inwestycyjnym najemca określa wymagania dotyczące automatyzacji, a deweloper podejmuje się wstępnego dostosowania obiektu do tych potrzeb. Szczegółowe systemy i instalacje wdrażane są następnie we współpracy z dostawcami technologii. W praktyce część kosztów, pokryta przez dewelopera, może zostać uwzględniona w czynszu, co ogranicza konieczność ponoszenia przez najemcę wysokich nakładów inwestycyjnych na starcie. Istotną rolę pełnią w tym procesie doradcy, którzy koordynują wszystkie ustalenia, angażują dział techniczny i dbają o zgodność rozwiązań z przepisami BHP oraz wymogami przeciwpożarowymi – podkreśla Jakub Kurek z Newmark Polska.

[fragment artykułu]
materiał prasowy

Europejska technologia półprzewodnikowa w zasięgu ręki

Grzegorz Putynkowski Prezes_CBRTP
Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP) prowadzi prace nad technologią wytwarzania 8-calowych wafli z azotku galu (freestanding GaN wafers) – ich rozmiar i jakość krystalograficzna mogą zrewolucjonizować elektronikę, produkcję samochodów elektrycznych, systemy energetyczne i komunikacyjne. To projekt o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa technologicznego Europy, dotychczas uzależnionej od amerykańskich i azjatyckich dostawców.

Produkcja dużych, 8-calowych wafli GaN to jedno z najtrudniejszych wyzwań technologicznych – dziś niemal całkowicie rynek ten jest zdominowany przez USA i Azję. Projekt CBRTP ma przełomowy charakter: po raz kolejny od czasów Ammono – polskiego producenta monokrystalicznych wafli GaN o rozmiarze 2 cali, który ponad 25 lat temu uruchomił produkcję (aktualnie technologia jest wykorzystywana przez Instytut Wysokich Ciśnień PAN) – w Polsce i w tej części Europy powstaje przełomowa technologia ich wytwarzania.

– Naszym założeniem jest stworzenie w Polsce technologii na miarę europejskiego zapotrzebowania, która umożliwi produkcję nowoczesnych półprzewodników w oparciu o rodzimy potencjał badawczo-rozwojowy. To nie tylko innowacja technologiczna, ale i strategiczny krok w kierunku niezależności i zrównoważonego przemysłu – mówi Grzegorz Putynkowski, prezes zarządu CBRTP.

W laboratoriach Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu powstaje demonstracyjny reaktor badawczy, który pozwoli na testową produkcję i walidację procesów w warunkach przemysłowych. Celem jest uzyskanie materiału o bardzo niskiej gęstości defektów przy jednoczesnym zwiększeniu rozmiaru i obniżeniu kosztów produkcji.

[fragment artykułu]


Źródło: CBRTP

materiał prasowy

Firma Stoen Operator usprawnia cyfrowy obieg dokumentów

Autenti grafika
Co roku około 700 warszawskich instytucji działających na terenie obsługiwanym przez Stoen Operator zobowiązanych jest do zawarcia umów dystrybucyjnych na dostawę energii elektrycznej. Przedszkola, szkoły, biblioteki czy ośrodki pomocy społecznej wchodzą w skład Warszawskiej Grupy Zakupowej, która dzięki podpisowi elektronicznemu wspiera cyfrową transformację w stołecznym operatorze sieci dystrybucyjnej.

Od kilku lat spółka konsekwentnie poszerza ofertę cyfrowych rozwiązań. Ułatwiają one jej klientom składanie wniosków, podpisywanie umów czy zgłaszanie uwag. Taką technologią jest podpis elektroniczny.

Jednym z filarów naszej strategii jest digitalizacja. Jej zadaniem jest usprawnienie codziennej pracy, przyspieszenie procesów oraz ich automatyzacja. Wdrożenie platformy cyfrowego podpisu dla umów i dokumentów zawieranych przez internet jest ważnym krokiem w kierunku przyśpieszenia całego dotychczasowego obiegu papierowego. Najpierw wykorzystywaliśmy go w umowach o przyłączenie, a teraz wdrażamy go do umów dystrybucyjnych. Dodatkowo, żeby ułatwić klientom korzystanie z tej usługi, stworzyliśmy krótki podręcznik przebiegu procesu podpisywania umowy – mówi Sławomir Osuchowski, menedżer ds. usług dystrybucyjnych Stoen Operator.

Bezpieczeństwo i efektywność

Elektroniczny podpis umożliwia załatwienie wielu spraw bez konieczności osobistego spotkania. Jest to praktyczne i korzystne rozwiązanie, które jednocześnie zapewnia odpowiednią ochronę poufnych informacji. Za pomocą zaawansowanych narzędzi kryptograficznych zaszyfrowane dokumenty są przesyłane z najwyższym poziomem ochrony danych. Proces ten wykorzystuje nowoczesną platformę do autoryzacji dokumentów i zawierania umów online opartą na europejskich i krajowych przepisach, łączącą innowacyjną technologię z prawnym środowiskiem.

Źródło: Stoen Operator
materiał prasowy

Co warto wiedzieć o nowych algorytmach pozycjonowania w Google?

Tomasz Zagórski, Senior SEO Specialist w IdoSell
Od wprowadzenia Helpful Content Update priorytetem nie są już słowa kluczowe, ale to dla kogo i jak piszemy. Największy wstrząs przyniosły AI Overviews – podsumowania generowane przez sztuczną inteligencję, które od marca 2025 roku pojawiają się w wynikach aż o 115% częściej1, spychając tradycyjne linki w dół. Efekt? W walce o widoczność liczy się dziś nie ilość, ale jakość – regularność publikacji, unikalność i prawdziwa wartość dla czytelnika.

Sztuczna inteligencja w natarciu – dostosuj się albo zgiń

Technologiczna rewolucja oparta na AI nie jest już zaskoczeniem, jednak zasięg jej wpływu poszerza się o coraz to nowe obszary. Zmiany nie ominą również sklepów online, a brak kompatybilności SEO z algorytmami sztucznej inteligencji może okazać się zgubny dla domen e-commerce. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów do 2026 roku wykorzystanie tradycyjnych wyszukiwarek internetowych może spaść o nawet 25% na rzecz chatbotów oraz agentów AI2.

Trend ten zaobserwować możemy już dziś, gdy coraz więcej użytkowników woli sięgnąć po rozwiązania typu LLM, celem wyszukania pożądanych informacji czy produktów. Fakt ten nie umknął uwadze Google’a, który w ramach kontrofensywy postanowił zaimplementować AI do swojej wyszukiwarki, pozwalając nam na bardziej naturalne i responsywne formułowanie zapytań.

Wdrożenie nowych algorytmów oraz funkcji AI Overviews (AIO) zdążyło już solidnie namieszać w statystykach wielu witryn internetowych – jak donosi BrightEdge, mimo iż średnia liczba wyświetleń stron wzrosła o około 49% rok do roku, współczynnik klikalności (CTR) spadł o nawet 30%. Co więcej, ze względu na premiowanie przez AIO treści informacyjnych ponad komercyjnymi3, podsumowania sztucznej inteligencji niezwykle rzadko uwzględniają jakiekolwiek treści z obszaru e-commerce – częstotliwość ta spadła z 29% do zaledwie 4%4.

Jak podkreśla Tomasz Zagórski, Senior SEO Specialist w IdoSell: „Chcąc zadbać o maksymalną widoczność i efektywność swoich sklepów, e-sprzedawcy muszą zwracać szczególną uwagę na to, w jaki sposób tworzą content na swoją witrynę (musi on być w wielu aspektach atrakcyjny, zrozumiały dla Google oraz modeli LLM). Treści muszą odpowiadać konkretnie na zapytanie i wpisywać się w intencję użytkownika. Tylko podążając za najnowszymi standardami SEO merchanci mogą przebić się przez barierę wyzwań, jaką dla ich rozpoznawalności stawia obecnie AI”.

Nowy król SEO – już nie tylko kontent, ale i kontekst

Algorytmy Google w niespotykanym dotąd stopniu opierają się na sztucznej inteligencji, która charakteryzuje się myśleniem kontekstowym – oznacza to, że wyniki dla wpisanego wyszukiwania nie bazują już wyłącznie na słowach kluczowych, lecz raczej na adekwatności odpowiedzi w stosunku do pytania użytkownika. Ważnym zagadnieniem jest tu tzw. Cost of Retrieval (ang. koszt przetwarzania informacji), czyli kryterium oceny, zgodnie z którym im bardziej spójna tematycznie, logiczna i osadzona w kontekście treść, tym niższy koszt jej przetworzenia – a co za tym idzie, lepsze pozycjonowanie strony.

Ważne jest również uzbrojenie strony w treści jasne i kompleksowe, ponieważ AI działa w oparciu o encje (kategorie bytów) oraz ich atrybuty (cechy). Ma to szczególne znaczenie w odniesieniu do branży e-commerce. Weźmy na przykład kwestię nazw produktów oferowanych na stronie: klient może nie tylko poszukiwać T-shirtu, ale również podać jego kolor, markę czy charakterystyczny nadruk. Jeżeli cechy te nie zostaną zawarte w nagłówku oraz opisie produktu, algorytm może odrzucić dany sklep, uznając jego zawartość za nieprecyzyjną. W takim wypadku, nawet jeżeli sklep posiada w ofercie poszukiwany towar, do tego w atrakcyjnej cenie, jego potencjalny klient może nigdy się o tym nie dowiedzieć.

[fragment artykułu]

1 Ahref, „AI Overviews Have Doubled (25M AIOs Analyzed)”, 2025: https://ahrefs.com/blog/ai-overview-growth/

2 Gartner, „Gartner Predicts Search Engine Volume Will Drop 25% by 2026, Due to AI Chatbots and Other Virtual Agents”, 2024: https://www.gartner.com/en/newsroom/press-releases/2024-02-19-gartner-predicts-search-engine-volume-will-drop-25-percent-by-2026-due-to-ai-chatbots-and-other-virtual-agents

3 Ahref, „I Analyzed 300K Keywords. Here’s What I Learned About AI Overviews”, 2024: https://ahrefs.com/blog/ai-overview-keywords/

4 BrightEdge, „AIO Overviews One Year Review Research Paper”, 2025: https://videos.brightedge.com/assets/SGE-Guide/BrightEdge%20Report%20-%20AIO%20Overviews%20One%20Year%20Review%20Research%20Paper%20and%20Deep%20Dive%20.pdf

5 Jak wyżej

Autor: Tomasz Zagórski, Senior SEO Specialist w IdoSell
materiał prasowy

Badanie Salesforce: AI podporą dla branży dóbr konsumpcyjnych w niestabilnych czasach

rawpixel-com-603645-unsplash
Rok 2025 okazuje się jednym z najtrudniejszych dla firm z sektora dóbr konsumpcyjnych – wynika z najnowszego raportu
Salesforce Consumer Goods Industry Insights. Słabnąca pewność konsumentów, coraz bardziej złożone ścieżki dotarcia do rynku, malejąca skuteczność tradycyjnych strategii zwiększania przychodów oraz zmiany makroekonomiczne – wszystko to wywiera presję na marże. Nic więc dziwnego, że ponad połowa liderów (54%) twierdzi, że w tym roku osiągnięcie stabilnego wzrostu będzie trudniejsze niż wcześ…

W odpowiedzi liderzy stawiają na sztuczną inteligencję. Prawie 9 na 10 uważa, że agenci AI – czyli autonomiczne jednostki sztucznej inteligencji zdolne do samodzielnego działania – będą niezbędni, by utrzymać konkurencyjność w ciągu najbliższych dwóch lat, a 88% spodziewa się, że bezpośrednio podniosą słupki sprzedaży.

Zmiany w polityce gospodarczej uderzają w liderów branży – podwyżki cen to ostateczność… na razie

Spośród wielu czynników obciążających marże, niemal wszyscy liderzy (98%) wskazują zmiany w polityce gospodarczej, takie jak cła, które wpływają na zaopatrzenie, działalność i marże.

W odpowiedzi firmy dostosowują strategie zaopatrzeniowe, zmieniają opakowania produktów lub relokują działalność. Przerzucanie kosztów na konsumentów wciąż traktowane jest jako ostateczność, choć nasilająca się presja na marże może wkrótce nie pozostawić firmom innego wyboru.

Zdolność sztucznej inteligencji do przyspieszania i wspierania naszych działań ma kluczowe znaczenie w czasach zmian” – mówi Michelle Grant, Director RCG Insights w Salesforce. – „Niezależnie od tego, czy firmy dostosowują strategie zaopatrzenia, negocjują z dostawcami czy absorbują dodatkowe koszty, AI może analizować wzorce popytu, aby optymalizować priorytety produktowe, wskazywać zespołom terenowym strategie sprzedaży detalicznej i dokładniej prognozować zapotrzebowanie, umożliwiając markom podejmowanie mądrzejszych decyzji.

Liderzy stawiają na sztuczną inteligencję – w tym agentów AI – aby osiągnąć wzrost, efektywność i innowacje

Mimo presji zewnętrznej, liderzy branży dóbr konsumpcyjnych koncentrują się przede wszystkim na sztucznej inteligencji, uznając ją w tym roku zarówno za największe wyzwanie, jak i największą szansę.

Liderzy spodziewają się, że do 2027 roku agenci AI będą niezbędni:

89% liderów uważa, że agenci AI będą konieczni, by utrzymać konkurencyjność w ciągu dwóch lat.

90% spodziewa się rosnących inwestycji w agentów AI w swoich firmach.

88% wierzy, że agenci AI pomogą zwiększyć sprzedaż.

Poza wzrostem przychodów liderzy oczekują, że agenci AI wesprą również prace kreatywne – od tworzenia i optymalizacji promocji handlowych po rozwój nowych produktów – czyniąc z AI motor rentowności i innowacji.

[fragment raportu]

Metodologia

Dane pochodzą z podwójnie anonimowej ankiety przeprowadzonej wśród 2400 decydentów z branży dóbr konsumpcyjnych w Australii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Indiach, Włoszech, Japonii, Meksyku, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Badanie zostało przeprowadzone w dniach od 1 maja do 12 czerwca 2025 r. Wszyscy respondenci zostali zrekrutowani za pośrednictwem zewnętrznego panelu badawczego. Szczegółowe informacje znajdują się w raporcie.

Źródło: Salesforce
materiał prasowy

Direct4Energy o sztucznej inteligencji w energetyce

sztuczna_inteligencja_I
Direct4Energy o sztucznej inteligencji w energetyce. Sztuczna inteligencja (AI) odgrywa coraz większą rolę w transformacji sektora energetycznego. W sierpniu 2025 roku Komisja Europejska rozpoczęła publiczne konsultacje nad Strategiczną Mapą Drogową cyfryzacji i AI w energetyce na 2026 rok. Celem tej inicjatywy jest przyspieszenie wdrażania rozwiązań cyfrowych i AI w energetyce przy jednoczesnym zwiększeniu efektywności energetycznej i niezawodności dostaw.

Jak podkreślił komisarz UE ds. energii Dan Jørgensen, aby przyspieszyć podwójną transformację – zieloną i cyfrową – potrzebujemy inteligentniejszego i bardziej interaktywnego systemu energetycznego. Technologie cyfrowe, w tym AI, mogą przyspieszyć przejście w kierunku czystszego i bardziej efektywnego systemu. Innymi słowy, zielona transformacja wspierana przez cyfryzację ma szansę uczynić energetykę nowoczesną, niskoemisyjną i odporną na wyzwania przyszłości. Już dziś AI znajduje zastosowanie w wielu kluczowych obszarach – od prognozowania zapotrzebowania na moc, przez sterowanie sieciami i integrację odnawialnych źródeł, po bezpieczeństwo infrastruktury i zarządzanie magazynami energii. Poniżej przyglądamy się, jak AI rewolucjonizuje energetykę oraz jakie korzyści i wyzwania niesie jej wdrażanie.

Inteligentne prognozowanie popytu i podaży energii

Skuteczne prognozowanie zapotrzebowania na energię elektryczną oraz przewidywanie produkcji (np. z farm wiatrowych i fotowoltaicznych) jest fundamentem stabilnej i efektywnej energetyki. Tradycyjne metody prognozowania coraz częściej ustępują miejsca modelom AI, które potrafią analizować ogromne zbiory danych – od historycznych wzorców zużycia po szczegółowe dane pogodowe – aby z wysoką dokładnością przewidywać przyszłe wahania popytu i podaży. Zaawansowane algorytmy AI są w stanie w czasie rzeczywistym przetwarzać dane z tysięcy czujników, dzięki czemu przewidywanie zmian w produkcji energii ze źródeł odnawialnych (np. spadku generacji przy nadchodzącym zachmurzeniu) staje się znacznie dokładniejsze. Takie inteligentne prognozy pozwalają operatorom systemu lepiej planować pracę elektrowni i sieci – mogą zawczasu uruchamiać rezerwy mocy lub ograniczać pobór, minimalizując ryzyko niedoborów energii i zwiększając niezawodność dostaw. Dokładność modeli AI często przewyższa tradycyjne metody, co przekłada się na stabilniejszą pracę systemu elektroenergetycznego i mniejsze koszty rezerw. – Sztuczna inteligencja to dla operatorów sieci coś więcej niż modny termin. To narzędzie, które pozwala zrozumieć zachowania milionów odbiorców i setek tysięcy źródeł energii w czasie rzeczywistym. Dzięki AI możemy przewidzieć, kiedy pojawi się nadwyżka energii z fotowoltaiki i zamiast ją marnować, skierować ją do magazynów lub do elastycznych odbiorców – podkreśla Jarosław Fabiański, prezes Direct4Energy.

Optymalizacja pracy sieci elektroenergetycznej (Smart Grid)

Wraz z rosnącą złożonością systemu energetycznego rośnie potrzeba inteligentnego zarządzania siecią. Koncepcja Smart Grid zakłada w pełni zautomatyzowaną, dwukierunkową sieć dystrybucji energii, w której informacje płyną w czasie rzeczywistym między wszystkimi elementami systemu. AI pełni rolę „mózgu” takiej inteligentnej sieci, nieustannie gromadząc i analizując dane z milionów mierników i czujników rozmieszczonych w infrastrukturze. Dzięki temu system może bilansować obciążenia w czasie rzeczywistym – automatycznie dystrybuować energię tam, gdzie jest potrzebna, oraz ograniczać przepływy tam, gdzie występują nadwyżki. Sztuczna inteligencja pomaga również skracać przerwy w dostawach prądu, szybko lokalizując awarie i przekierowując zasilanie alternatywnymi trasamiatlasus.com. Optymalizacja przesyłu i dystrybucji w oparciu o AI zmniejsza straty energii oraz umożliwia bardziej efektywne wykorzystanie istniejącej infrastruktury. W praktyce oznacza to, że nawet przy rosnącym zapotrzebowaniu i coraz większej liczbie źródeł odnawialnych, sieć może działać stabilnie i wydajnie, a odbiorcy odczuwają mniej przerw i wahań jakości zasilania.

Integracja odnawialnych źródeł energii (OZE)

Dynamiczny rozwój odnawialnych źródeł energii – takich jak farmy wiatrowe czy fotowoltaika – wymaga inteligentnych narzędzi do ich integracji z siecią. Źródła te są niestabilne i zależne od pogody, co stawia wyzwanie dla operatorów systemu: jak maksymalnie wykorzystać zieloną energię, a jednocześnie nie zdestabilizować sieci przy nagłych spadkach lub skokach generacji? Tutaj z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja. AI potrafi na bieżąco prognozować zmiany wydajności OZE na podstawie danych meteorologicznych i historycznych, dzięki czemu operator może odpowiednio wcześniej reagować. Przykładowo, jeśli algorytmy przewidują spadek produkcji z paneli słonecznych z powodu nadciągających chmur, system może zwiększyć wytwarzanie ze źródeł konwencjonalnych lub uruchomić magazyny energii. Optymalizacja przyłączania OZE do sieci przez AI minimalizuje ryzyko wahań częstotliwości i napięcia, zapewniając stabilność dostaw. Co ważne, inteligentne systemy pozwalają także maksymalizować wykorzystanie dostępnej energii odnawialnej – kiedy produkujemy jej nadmiar, AI podpowie, jak najlepiej ją zagospodarować (np. kierując do magazynów lub zwiększając obciążenie urządzeń elastycznych), zamiast ją tracić. Dzięki temu udział OZE w miksie energetycznym może rosnąć bez szkody dla bezpieczeństwa energetycznego.

[fragment artykułu]

Źródło: Direct4Energy
materiał prasowy

Wykorzystanie sztucznej inteligencji, aby podnieść produktywność i zwiększyć zwrot z inwestycji w firmie?

analiza
Wykorzystanie sztucznej inteligencji, aby podnieść produktywność i zwiększyć zwrot z inwestycji w firmie? Według najnowszego raportu Banku Światowego „Global Economic Prospects”, rosnąca niepewność w zakresie handlu światowego i polityki może osłabić wzrost gospodarczy o 2,3% w 2025 r., co będzie miało wpływ zarówno na główne gospodarki, jak i na rynki wschodzące.

W obliczu tych trudności, wiele firm przyspiesza plany wdrożenia sztucznej inteligencji, dążąc do osiągnięcia nowego poziomu wydajności i oszczędności. W badaniu przeprowadzonym przez McKinsey w marcu 2025 r. 78% respondentów stwierdziło, że ich organizacje już wykorzystują sztuczną inteligencję w co najmniej jednej funkcji biznesowej, co stanowi wzrost w porównaniu z 72% na początku 2024 r. i 55% rok wcześniej.

Ujmując rzecz najprościej, sztuczna inteligencja jest najbardziej transformacyjną technologią naszych czasów. Jej najnowsza wersja, agentowa sztuczna inteligencja – zawsze aktywni inteligentni agenci, którzy potrafią uczyć się, rozumować i samodzielnie wykonywać zadania – zmieni sposób, w jaki firmy działają, konkurują i optymalizują swoją pracę.

Dostosowanie działalności przedsiębiorstwa do konkretnej strategii AI, przygotowanie infrastruktury technologicznej oraz zrozumienie wskaźników definiujących sukces to podstawowe filary pozwalające wykorzystać możliwości związane z agentową sztuczną inteligencją i osiągnąć zwrot z inwestycji (ROI).

Ukryta wartość automatyzacji

Prawie połowa pracowników biurowych twierdzi, że poświęca czas na powtarzalne, mało wartościowe lub niezwiązane z ich pracą zadania. W wielu branżach nieefektywność operacyjna i niewykorzystane możliwości są głęboko ukryte w danych, procesach i przepływach pracy, wpływając na wszystko, od zaangażowania pracowników po wyniki finansowe.

Pierwszym krokiem do pobudzenia wzrostu produktywności jest zidentyfikowanie czynników hamujących rozwój organizacji i znalezienie rozwiązań dla tych wyzwań; proces ten znany jest jako analiza wartości uwięzionej.

Zacznij od zidentyfikowania obszarów, w których występują wysokowartościowe, ale mało wydajne procesy. Na przykład, czy istnieją zadania wykonywane ręcznie, które spowalniają pracę zespołów? Czy można je zautomatyzować? Które interakcje z klientami można bardziej spersonalizować?

Wzmocnienie potencjału ludzkiego za pomocą cyfrowej siły roboczej ma kluczowe znaczenie dla realizacji ukrytej wartości, umożliwiając mądrzejsze i szybsze podejmowanie decyzji w oparciu o wiarygodne dane oraz poprawę spersonalizowanych interakcji z klientami na dużą skalę.

Wystarczy wyobrazić sobie marketera, który nagle otrzymuje wsparcie zespołu agentów AI w zakresie opracowywania strategii, planowania i realizacji najlepszych w swojej klasie kampanii. Albo przedstawiciela handlowego, który ma natychmiastowy dostęp do analizy danych klientów w czasie rzeczywistym i prognoz dotyczących potencjalnych klientów, którzy najprawdopodobniej dokonają zakupu.

Wprowadzanie agentów AI nie polega na zastępowaniu nimi ludzi, ale na umożliwieniu pracownikom skupienia się na tym, co robią najlepiej – myśleniu strategicznym, wprowadzaniu innowacji i budowaniu relacji z klientami.

Pokonanie problemów związanych z produktywnością dzięki cyfrowej sile roboczej pozwala przedsiębiorstwom na zmianę priorytetów w zakresie dostępnych zasobów ludzkich tam, gdzie mogą one przynieść największe korzyści. Ma to kluczowe znaczenie dla uzyskania nowych źródeł przychodów lub modeli biznesowych i jest podstawą do osiągnięcia zwrotu z inwestycji.

[fragment artykułu]

Źródło: Salesforce
materiał prasowy

Marta Fila: Codzienność branży finansowej w epoce algorytmów

M. Fila_Mat. prasowy (1)
Sztuczna inteligencja długo funkcjonowała w narracjach rynkowych jako innowacja przyszłości – obietnica automatyzacji, lepszego podejmowania decyzji, oszczędności czasu i zasobów. Dziś coraz wyraźniej widać, że AI nie jest już tematem badań, lecz praktyki. Z rozwiązań rewolucyjnych przekształca się w codzienne narzędzie, w sposób często niewidoczny dla użytkownika końcowego. Szczególnie mocno ten proces widać w sektorach, w których dane, złożoność decyzji i odpowiedzialność spotykają się ze sobą w jednym punkcie – takich jak usługi finansowe.

Dojrzewanie AI w branży consumer finance to nie spektakularne wdrożenia, ale raczej cicha ewolucja procesów – decyzji kredytowych, oceny ryzyka, obsługi klienta czy prognozowania zachowań zakupowych. Modele oparte na sztucznej inteligencji coraz częściej wspierają zadania, które do niedawna wymagały ręcznej analizy i doświadczenia zespołów analitycznych. Dobrze skalibrowany algorytm potrafi dziś nie tylko wyłapać powtarzalne wzorce, ale też wskazać sygnały nieoczywiste – mikrotrendy, anomalie, konteksty, które umykają klasycznym narzędziom statystycznym.

Transformacja ta nie polega jednak wyłącznie na usprawnianiu pracy czy zwiększaniu precyzji. AI wchodzi w obszary wymagające pogłębionego namysłu nad tym, jak podejmowane są decyzje i jakie dane do nich prowadzą. Szczególnie w branżach regulowanych nie wystarczy działać efektywnie – trzeba też działać przejrzyście, zgodnie z wymogami prawa i w duchu odpowiedzialności za skutki decyzji podejmowanych przez modele. Dlatego coraz większą wagę zyskuje nie sama technologia, ale sposób jej integracji z kulturą organizacyjną i modelem wartości firm, które ją stosują.

W tle tej zmiany dokonuje się także przedefiniowanie roli zespołów. AI nie zastępuje ludzi – raczej zmienia profil ich pracy. Zamiast rutynowych zadań rośnie znaczenie kompetencji interpretacyjnych, strategicznych i komunikacyjnych. To sprawia, że technologie AI nie funkcjonują już w oderwaniu od organizacji – są wpisane w ich strukturę, strategię i rytm działania. Zwiększa to presję na rozwój kompetencji cyfrowych, ale też na tworzenie systemów, które będą zrozumiałe i zaufane nie tylko dla użytkowników końcowych, ale również dla samych pracowników – mówi Marta Fila, członek zarządu AIQLabs, właściciela marki SuperGrosz.

[fragment artykułu]

Autorka: Marta Fila, członek zarządu AIQLabs, właściciela marki SuperGrosz
materiał prasowy

Slack Workforce Index: Wykorzystanie sztucznej inteligencji wśród pracowników biurowych rośnie w zawrotnym tempie

olloweb-solutions-520914-unsplashZ najnowszego raportu Slack Workforce Index wynika, że wykorzystanie sztucznej inteligencji wśród pracowników biurowych rośnie w zawrotnym tempie – codzienne korzystanie z AI wzrosło o 233% w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Badanie przeprowadzone wśród 5000 pracowników biurowych z całego świata pokazuje, że AI staje się wyraźnym atutem konkurencyjnym – osoby, które codziennie korzystają z AI, są o 64% bardziej produktywne i aż o 81% bardziej zadowolone z pracy niż ich koledzy, którzy z AI nie korzystają.

Sztuczna inteligencja pomaga nie tylko automatyzować zadania – pracownicy wykorzystują ją do rozwijania umiejętności i kreatywności. Aż 96% respondentów przyznało, że dzięki AI wykonywało zadania, do których wcześniej brakowało im kompetencji. Co więcej, współczesny pracownik jest dziś ponad 1,5 razy bardziej skłonny korzystać z AI w celu poprawy jakości i kreatywności swojej pracy, niż tylko dla samej automatyzacji.

Dynamiczny wzrost wykorzystania AI zasadniczo zmienia nasze środowisko pracy” – komentuje Denise Dresser, CEO Slacka. – „Wraz ze wzrostem zaufania do tej technologii rosną szanse biznesu na większą innowacyjność i produktywność. Pracownicy z kolei zyskują większą pewność siebie i większą satysfakcję z pracy.”

Z perspektywy Salesforce:

Jeśli chodzi o AI i pracowników, dane mówią jasno: zobaczyć to uwierzyć– mówi Lucas Puente, VP of Research w Salesforce. – „W miarę jak pracownicy testują i uczą się pracy z agentami AI, ich zaufanie i entuzjazm rosną. Widzimy też, że wykorzystują agentów, by zdobywać nowe umiejętności i lepiej wykorzystywać swój potencjał w codziennych zadaniach.”

Kilka kluczowych liczb

Od listopada 2024 r.:

  • Użycie AI wzrosło o 50% – dziś 60% pracowników biurowych korzysta z AI

  • Codzienne korzystanie z AI wzrosło aż o 233%

  • 40% pracowników miało kontakt z agentem AI, a 23% zleca im wykonywanie zadań w swoim imieniu

  • Osoby codziennie korzystające z agentów AI ponad dwukrotnie częściej deklarują wysokie zaufanie do AI (m.in. w kontekście bezpieczeństwa danych, dokładności i podejmowania decyzji)

Agentforce pomaga mi pracować mądrzej, nie tylko szybciej. Dzięki niemu mogę działać bardziej strategicznie, lepiej się komunikować i z większą pewnością prowadzić rozmowy z klientami. To zmienia nie tylko sposób, w jaki pracuję, ale też to, co dostarczam klientom.”
Haley Gault, Senior Account Executive, Salesforce

Metodologia:

Badanie objęło 5156 pracowników biurowych z Australii, Francji, Niemiec, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Przeprowadzono je w dniach 9 kwietnia – 1 maja 2025 r. przez firmę Qualtrics. W badaniu nie brali udziału pracownicy ani klienci Slacka czy Salesforce. Respondenci byli zatrudnieni na pełen etat (min. 30 godzin tygodniowo) i pracowali na stanowiskach zarządczych, specjalistycznych lub kreatywnych.

[fragment artykułu]

Źródło: Salesforce
materiał prasowy

YouTube i serwisy streamingowe wykańczają tradycyjną telewizję

ogladanie-tvDo codziennego oglądania tradycyjnej telewizji aktualnie przyznaje się ponad 53% Polaków. Jak przekonują znawcy tematu, nadal pełni ona funkcję stałego rytuału dnia, a czasem służy jako tzw. szum tła. Z niedawno opublikowanego raportu branżowego wynika, że w ten sposób postępują przede wszystkim osoby w wieku 75-80 lat, z niskimi dochodami oraz z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców.

Do tego widać, że przeszło 24% respondentów ogląda telewizję kilka razy w tygodniu, a blisko 12% – rzadziej niż raz w tygodniu. Natomiast jeden na dziesięciu zapytanych nie robi tego w ogóle. Według ekspertów, nadawcy muszą dostosować się do zmieniających się przyzwyczajeń Polaków oraz konkurować z ofertą internetową, głównie z YouTubem i serwisami streamingowymi.

Telewizja każdego dnia

Wyniki niedawno opublikowanego raportu współautorstwa Hybrid Europe pokazują, jak często obecnie Polacy oglądają tradycyjną telewizję. Najwięcej, bo 53,4%, respondentów wskazuje, że robi to codziennie. Internetowe badanie objęło ponad tysiąc osób w wieku 18-80 lat.

– Wynik ponad 53% pokazuje trwałą obecność tego medium w codziennym życiu Polaków. Po pierwsze, tradycyjna telewizja nadal pełni funkcję stałego rytuału dnia, a czasem służy jako tzw. szum tła. Po drugie, dla części widzów kluczowe są konkretne programy, takie jak wiadomości, seriale czy rozrywka, w tym np. teleturnieje, które mają ściśle określone godziny emisji. To może sprzyjać codziennemu włączaniu telewizora – komentuje dr hab. Dorota Szaban, prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, dyrektor Instytutu Socjologii tej uczelni.

Jak zaznacza Beata Komosa-Trzaska z Hybrid Europe, częstotliwość oglądania telewizji w tygodniu i średnia długość czasu spędzanego przed telewizorem wykazują trend spadkowy. Wiemy to zarówno z deklaracji, jak i z danych pochodzących z telemetrycznego pomiaru pasywnego. Ekspertka podkreśla, że stopniowo wzrasta liczba gospodarstw domowych posiadających Smart TV i w pełni wykorzystujących możliwości telewizorów podłączonych do Internetu. Coraz więcej w naszych telewizorach jest też samych treści pochodzących z Internetu. Wynik nie jest tutaj zaskoczeniem.

– Od wielu lat zmniejsza się, choć nadal jest znacząca, liczba osób deklarujących korzystanie z telewizji. Musimy pamiętać, że są różne sposoby jej używania. Bardzo często pełni ona rolę medium towarzyszącego czynnościom wykonywanym w gospodarstwie domowym. Niekoniecznie więc mówimy tutaj o takim intencjonalnym odbiorze tego, co oferuje tradycyjna telewizja – podkreśla dr hab. Dorota Piontek, prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, kierownik Zakładu Komunikacji Społecznej tej uczelni.

Regularni telewidzowie

Z raportu wynika również, że częściej codzienne oglądanie tradycyjnej telewizji deklarują kobiety niż mężczyźni. Ponadto mówią o tym głównie osoby w wieku 75-80 lat, z miesięcznymi dochodami netto w przedziale 1000-2999 zł, wykształceniem średnim oraz z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców. Jak podkreśla dr hab. Dorota Piontek, kobiety są mniej aktywne zawodowo niż mężczyźni. Zatem spędzają więcej czasu w domu, co przekłada się na szersze korzystanie z telewizji, również przy wykonywaniu jakichś obowiązków domowych. Jednocześnie panie są bardziej aktywne w poszukiwaniu czy korzystaniu z mediów. To samo dotyczy czytelnictwa.

– Powyższe wyniki nie są zaskoczeniem. Te grupy bowiem często dysponują większą ilością wolnego czasu, rzadziej korzystają z alternatywnych źródeł informacji i rozrywki, np. serwisów streamingowych, podcastów czy YouTube’a. Ponadto mogą traktować telewizję jako główne źródło kontaktu ze światem – zarówno informacyjne, jak i towarzyskie, jeśli telewizja to tzw. towarzysz dnia – dodaje dr hab. Szaban.

Z kolei uwzględniając status zawodowy, respondenci zostali podzieleni na 8 grup (m.in. pracujący w pełnym wymiarze godzin, zajmujący się domem i bezrobotni). Codzienne oglądanie tradycyjnej telewizji towarzyszy głównie osobom na emeryturze (wśród nich – 76,3%), na rencie (66,7%) i zajmującym się domem (51,4%).

– Status zawodowy odzwierciedlony w wynikach to najbardziej przewidywalna część badania. Osoby na emeryturze, na rencie i zajmujące się domem najczęściej deklarują codzienne oglądanie telewizji. To wynika bezpośrednio z ich statusu zawodowego, tj. braku stałej pracy, a tym samym – większej ilości wolnego czasu – mówi ekspertka z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Proces odchodzenia

Ponadto z opracowania wynika, że 24,3% dorosłych Polaków deklaruje, iż tradycyjną telewizję ogląda kilka razy w tygodniu. Z kolei 11,8% robi to rzadziej niż raz w tygodniu. Natomiast 9,9% badanych nie zajmuje się tym w ogóle, a 0,6% – nie pamięta tego. Jak stwierdza dr hab. Dorota Szaban, wyniki badania dają dość wyraźny sygnał, że telewizja nie jest już medium uniwersalnym, jak było to jeszcze kilkanaście lat temu. Mimo że codziennych widzów jest nadal dużo, to rosnący odsetek osób rzadko oglądających telewizję lub w ogóle z niej niekorzystających może budzić niepokój wśród nadawców.

– Trend odchodzenia od tradycyjnej telewizji dotyczy w pierwszej kolejności młodszych grup wiekowych. Jednak upowszechnianie się różnego rodzaju platform z atrakcyjnymi treściami wideo powoduje postępującą dywersyfikację. W efekcie coraz trudniej będzie docierać do odbiorców, również do starszych segmentów wiekowych. YouTube i platformy streamingowe to główni konkurenci linearnej telewizji. O ich przewagach decydują przede wszystkim dwa czynniki, tj. dostępność treści na życzenie, bez konieczności dostosowywania planów do ramówki telewizyjnej oraz jakość i atrakcyjność oferowanych treści – zaznacza ekspertka z Hybrid Europe.

Z kolei w opinii ekspertki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, podejście do oglądania telewizji ma związek z rozwojem technologii. Równocześnie przypomina, że w latach 90. XX wieku popularność zdobywały magnetowidy. One były traktowane jako pierwsze urządzenia, które uniezależniają telewidzów od nadawcy organizującego czas. Umożliwiały bowiem nagrywanie kontentu i oglądanie go w dogodnym momencie dla danej osoby. Później był czas DVD, a następnie pojawiły się jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania zmieniające nawyki odbiorców. Z kolei nadawcy w latach 90. XX wieku zaczęli rozwijać kanały tematyczne i wprowadzać powtórki w programie. To również spowodowało, że widzowie nie musieli zasiadać w określonym czasie przed odbiornikami.

– Stacje telewizyjne muszą dostosować się do zmieniających się przyzwyczajeń – zwłaszcza młodszych pokoleń – oraz konkurować z ofertą internetową, która daje większą elastyczność, wybór treści i brak reklam. Zachowania młodszych widzów mogą zwiastować dalszy spadek oglądalności tradycyjnej telewizji w perspektywie długoterminowej – podsumowuje dr hab. Dorota Szaban, prof. UZ.

(MN, Lipiec 2025 r.)

Ww. materiał jest udostępniony na zasadzie nieodpłatnej licencji
© MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone

materiał prasowy

Nieruchomość biurowa Central Point w Warszawie z energią z odnawialnych źródeł

Chrzanowski Dariusz_ColliersNieruchomość biurowa Central Point w Warszawie z energią z odnawialnych źródeł.

Colliers doradzał spółce CP Development w zawarciu umowy fPPA (fizyczny PPA) na zakup energii z odnawialnych źródeł do jednego ze swoich warszawskich budynków biurowych – Central Point. Zakres działań Colliers obejmował analizę rynku, wybór optymalnego modelu zakupu, a także negocjacje i wdrożenie kontraktów PPA. Dostawcą energii i podmiotem bilansującym została spółka e.ON Polska.

Zielona energia do wieżowca Central Point dostarczana będzie z dwóch farm fotowoltaicznych o mocy 868 kWp oraz 998 kWp. Tym samym jego właściciel dołączył do rosnącego grona świadomych inwestorów, stawiających na dekarbonizację swoich aktywów.

– Zawieranie umów PPA staje się coraz popularniejszym rozwiązaniem w branży nieruchomości – z kilku powodów. Po pierwsze, wykorzystanie zielonej energii umożliwia właścicielom i zarządcom budynków generowanie realnych oszczędności, po drugie – wpisuje się w spełnianie wymogów raportowania środowiskowego oraz realizację celów klimatycznych – własnych i najemców. Dodatkowo podnosi wartość nieruchomości – mówi Mariusz Szymoński, zarządca Central Point z firmy Colliers.

– Warto podkreślić, że proces dekarbonizacji obejmuje kilka etapów m.in. audyt, opracowanie strategii dekarbonizacyjnej i jej realizację. W Colliers wspieramy klientów także w pozyskaniu finansowania ze środków publicznych, o którym nie wie część inwestorów. Od właściciela zależy, ile kroków procesu zechce zrealizować w danym czasie, jednak możliwość pozyskania nawet do 75% kosztów kwalifikowanych, stanowi silny motywator do przeprowadzenia kompleksowej dekarbonizacji. Jako eksperci od zrównoważonego rozwoju w różnych obszarach funkcjonowania nieruchomości wspieramy właścicieli i zarządców na każdym etapie procesu dekarbonizacji – mówi Dariusz Chrzanowski, dyrektor Działu Energy Services w Colliers.

Źródło: Colliers
materiał prasowy

Smart Home: Technologia Kontakt-Simon, która pracuje za nas

IMG_0005_1+żaluzja zewn_nowa apka (1)
Smart Home: Technologia Kontakt-Simon, która pracuje za nas.

Światło, które włącza się zanim przekroczysz próg. Rolety reagujące na porę dnia. Ciepło i bezpieczeństwo sterowane jednym kliknięciem – to już nie przyszłość, a codzienność z Simon GO. Rozwiązania marki Kontakt-Simon udowadniają, że technologia może być niewidzialna, ale odczuwalna w każdej chwili. Wystarczy kilka modułów, by uczynić dom bardziej zautomatyzowanym, bezpiecznym i przyjaznym – bez kosztownych remontów i skomplikowanych instalacji.

Smart Home to nie tylko gadżety dla miłośników technologii. To obecnie coraz częściej stosowane realne udogodnienie, które zmienia sposób, w jaki funkcjonujemy w przestrzeni domowej – podnosi komfort, oszczędza czas i energię, a przede wszystkim pozwala dostosowywać wnętrze do naszych rytuałów. Właśnie dlatego coraz więcej Polaków sięga po rozwiązania inteligentnego domu, które oferuje znana na rynku marka osprzętu elektrycznego Kontakt-Simon. Simon GO to intuicyjna technologia, która pozwala na pełną kontrolę nad domowymi instalacjami – zarówno kiedy jesteśmy w domu, jak i z dowolnego miejsca na świecie. Za pomocą urządzeń mobilnych, takich jak telefon czy tablet, lub asystenta głosowego możemy zarządzać światłem, roletami, a nawet systemem ogrzewania w całym domu.

Klasycznie, smartfonem lub głosowo

Wśród dostępnych w ramach Simon GO elementów znajdziemy m.in.: włączniki i ściemniacze Wi-Fi, pozwalające zdalnie sterować oświetleniem, ustawiać scenariusze świetlne lub planować harmonogramy działania (np. światło nocne dla dzieci, symulacja obecności podczas urlopu). Kolejnym, chętnie wybieranym osprzętem jest sterownik roletowy Simon GO, dzięki któremu można automatycznie podnosić i opuszczać m.in. rolety zgodnie z wschodem i zachodem słońca, pogodą lub wybraną godziną, sterować żaluzjami ze zmiennym kątem ułożenia lameli, czy zamknąć okno dachowe gdy zbliża się deszcz. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy cenią prywatność i efektywność energetyczną. W rodzinie tych produktów znajdziemy także sterownik centralny Simon GO, urządzenie, które potrafi zarządzać nawet 30 funkcjami – w tym oświetleniem, roletami, a także zewnętrznymi czujnikami pogodowymi.

Źródło: Kontakt-Simon / SimonGO
materiał prasowy

AI z fazy eksperymentów przechodzi do codzienności

M. Fila_Mat. prasowy
Według raportu EY – „Jak polskie firmy wdrażają AI?” – już 25% rodzimych przedsiębiorstw zakończyło wdrażanie rozwiązań AI. Z technologii przyszłości, AI staje się codziennym narzędziem pracy. Kluczowe pytanie brzmi dziś nie „czy?”, ale „jak mądrze i odpowiedzialnie wdrażać sztuczną inteligencję?”.

Przyspieszona cyfryzacja, rosnące oczekiwania klientów, presja na efektywność i coraz większa złożoność danych – to tylko niektóre czynniki, które sprawiają, że rola sztucznej inteligencji w biznesie przestaje być teoretyczna. AI staje się elementem codziennego krajobrazu gospodarczego – nie tyle przez spektakularne przełomy, ile przez dziesiątki drobnych decyzji i narzędzi, które w sposób trwały zmieniają sposób pracy, komunikacji i podejmowania decyzji.

Polski rynek, choć jeszcze kilka lat temu nieco ostrożny wobec tej technologii, dziś coraz śmielej z niej korzysta. Jak wynika z raportu przygotowanego przez EY, już jedna czwarta polskich firm zakończyła wdrożenie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Jeszcze większe znaczenie ma to, że 89% organizacji deklaruje gotowość do kolejnych wdrożeń – to nie sygnał aktualnej mody, lecz systemowego i bardziej złożonego przełomu.

Firmy coraz częściej odchodzą od myślenia o AI jako o zewnętrznej usłudze. 29% badanych tworzy własne rozwiązania wewnętrznie, a kolejne 35% buduje je z wykorzystaniem gotowych komponentów. Rosnące zaangażowanie własnych zespołów przekłada się na głębsze zrozumienie technologii i lepszą integrację z kulturą organizacyjną. Jednocześnie 59% firm deklaruje, że inwestycje w AI stanowią jeden z ich kluczowych priorytetów. Oznacza to, że sztuczna inteligencja przestaje być innowacją na pokaz – staje się narzędziem konkurencyjności, optymalizacji i przewidywalności.

W tym kontekście coraz wyraźniej rysuje się konieczność wypracowania odpowiedzialnego modelu współpracy z technologią. Mówimy otwarcie: wdrażanie AI nie polega na automatyzacji wszystkiego, co się da, lecz na rozważnym dobraniu rozwiązań, które wspierają ludzi w ich pracy. Kluczowe są tu kompetencje – raport EY pokazuje, że 70% firm za największe wyzwanie uznaje brak odpowiednio przygotowanych specjalistów. To dlatego wiele organizacji inwestuje dziś równolegle w rozwój technologii i edukację zespołów. Dojrzewanie rynku idzie w parze z coraz większą świadomością ryzyk. Firmy coraz częściej pytają nie tylko o to, co można zautomatyzować, ale także: jakie dane wykorzystujemy, w jaki sposób podejmowane są decyzje i kto ponosi za nie odpowiedzialność. Transparentność, zgodność z regulacjami i etyka stają się filarami odpowiedzialnego wdrażania AI – nie jako przeszkoda, ale jako niezbędny element zaufania i trwałości rozwiązań – mówi Marta Fila, członek zarządu AIQLabs, zaawansowanego FinTechu z branży consumer finance.

Warto pamiętać, że rozwój AI w Polsce nie odbywa się w próżni. Wpływ na niego mają globalne regulacje, debaty o wykorzystaniu danych, ale też coraz bardziej wymagające oczekiwania klientów i partnerów biznesowych. Przejście od eksperymentów do trwałych wdrożeń to nie tylko wyzwanie technologiczne, ale też kulturowe – i być może najważniejszy test dojrzałości cyfrowej polskich firm w nadchodzących latach.

Źródło: AIQLABS Sp. z o.o.
materiał prasowy

CEVA Logistics wprowadza roboty transportowe STRADOT

CEVA Logistics - robot transportowy STRADOT
Firma CEVA Logistics  podpisała umowę partnerską z firmą STRADOT, specjalizującą się w rozwiązaniach robotycznych. W ramach wieloletniej współpracy dwa roboty transportowe STRADOT będą autonomicznie zarządzać ruchem pojazdów w dedykowanej strefie 2000 miejsc postojowych w centrum logistyki pojazdów gotowych (FVL) CEVA w Nanteuil-le-Haudouin, we Francji.

Zadaniem robotów STRADOT, opartych na najnowszych rozwiązaniach robotyki mobilnej jest wsparcie procesów przyjęcia i przygotowania do wysyłki, realizowanych na platformie CEVA w Nanteuil-le-Haudouin.

Już od września będą one autonomicznie zarządzać ruchem pojazdów w specjalnie wyodrębnionej i zabezpieczonej strefie, która obejmuje 2 000 z 8 000 dostępnych miejsc postojowych.

 

Thomas Maître, product development head, Finished Vehicle Logistics, CEVA Logistics, mówi:Bardzo się cieszymy z nawiązania współpracy partnerskiej ze STRADOT, co potwierdza nasze nieustanne zaangażowanie we wdrażanie innowacyjnych rozwiązań i najnowszych technologii. Zastosowanie robotów STRADOT wspiera nasze dążenie do zwiększania efektywności w operacjach logistyki pojazdów gotowych”.

José Iriarte, CEO i współzałożyciel STRADOT, podkreśla: „Nasze partnerstwo z CEVA jest fantastyczną okazją do pokazania, jak robotyka rewolucjonizuje logistykę. Z entuzjazmem rozpoczynamy wieloletnią współpracę i jesteśmy przekonani, że projekt wniesie realną wartość, zoptymalizuje wykorzystanie przestrzeni oraz pozwoli CEVA na wzmocnienie usług i zdolności do wspierania klientów”.
Źródło: CEVA Logistics
materiał prasowy

W jaki sposób AI ułatwia organizację firmowych eventów?

Jak-AI-ulatwia-organizacje-eventow-firmowych
W jaki sposób AI ułatwia organizację firmowych eventów?

Jeszcze kilka lat temu organizacja eventu firmowego oznaczała godziny telefonów, liczenie kosztów za pomocą Excela i wymianę niekończących się maili. Dziś coraz więcej firm sięga po sztuczną inteligencję, by ten proces uprościć – a jednocześnie sprawić, że wydarzenie naprawdę trafi w gusta pracowników. To nie jest futurystyczna wizja. AI to praktyczne narzędzie, które już teraz działa w tle najlepszych imprez integracyjnych.

AI w eventach: konkretne zastosowania

W praktyce sztuczna inteligencja wspiera organizatorów na kilku poziomach.

Planowanie wydarzenia: AI może pomóc w dobraniu odpowiedniej daty, lokalizacji i formy eventu, analizując dane z wcześniejszych wydarzeń czy preferencje zespołu.

Komunikacja: Automatyczne przypomnienia, personalizowane zaproszenia, formularze zapisu – wszystko to może działać szybciej i skuteczniej dzięki prostym rozwiązaniom AI.

Dostosowanie agendy: Na podstawie zebranych danych AI może sugerować harmonogram aktywności, który będzie najlepiej pasował do konkretnej grupy – np. preferującej aktywności sportowe lub nastawionej na chillout.

Zbieranie feedbacku: Po wydarzeniu system może automatycznie wysłać ankiety i przeanalizować wyniki, wskazując, co warto poprawić następnym razem.

Jak mówi Joanna Hoc-Kopiej, ekspertka z Dworu Korona Karkonoszy, miejsca specjalizującego się w organizacji eventów firmowych: „AI nie jest jedynie gadżetem – to realne wsparcie w planowaniu imprez. Daje nam możliwość szybszego reagowania i lepszego dopasowania scenariusza wydarzenia do konkretnych potrzeb zespołu.”

Skoro coś da się ulepszyć, warto to zrobić

AI w eventach firmowych to nie modny dodatek, ale realne narzędzie, które ułatwia życie organizatorom i sprawia, że wydarzenia są bardziej dopasowane do potrzeb uczestników. Coraz więcej firm – zarówno dużych korporacji, jak i mniejszych zespołów – korzysta z takich rozwiązań, bo widzi, że dzięki nim team building naprawdę działa.

Jeśli więc planujesz kolejne spotkanie integracyjne – warto rozważyć, jak technologia może Ci w tym pomóc. Bo dobra impreza firmowa to nie dzieło przypadku. To efekt przemyślanej pracy, w której dziś coraz częściej wspiera nas sztuczna inteligencja.
Źródło:  Commplace Sp. z o. o. Sp. K.
materiał prasowy

SwipBox Polska o nowym wymiarze doświadczeń zakupowych

Ł. Łukasiewicz_Mat. prasowy
Wraz z dynamicznym wzrostem e-commerce, którego wartość w Polsce według raportu Strategy& PwC („E-commerce w Polsce”) ma przekroczyć 155 mld PLN w 2025 roku, zmienia się sposób, w jaki konsumenci postrzegają proces zakupowy. Zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu. Na tym tle logistyka zyskuje zupełnie nowy wymiar, stając się integralną częścią customer experience, a nie tylko zapleczem operacyjnym handlu.

Nowoczesna logistyka w e-commerce to dziś system złożony z wielu zintegrowanych elementów – od automatycznych magazynów, przez inteligentne systemy zarządzania przesyłkami, po rozbudowaną infrastrukturę dostaw ostatniej mili. Jednym z kluczowych ogniw tego systemu są automaty paczkowe, które nie tylko odpowiadają na potrzeby konsumentów oczekujących dostępu 24/7, ale też pozwalają operatorom logistycznym na znaczną optymalizację procesów. Odbiór paczek poza domem, w punktach samoobsługowych, stał się już nie tyle udogodnieniem, co rynkowym standardem. W Polsce korzysta z tej formy dostawy przytłaczająca większość konsumentów robiących zakupy online, a krajowy rynek rozwija się tak dynamicznie, że pod względem zagęszczenia sieci automatów należymy do światowej czołówki.

[fragment artykułu]

Komentarz ekspercki autorstwa Łukasza Łukasiewicza, Operations Managera w SwipBox Polska
materiał prasowy

Europejski innowator w dziedzinie proptech prezentuje wirtualne spacery po nieruchomościach z automatycznie generowanym lektorem AI

zdjęcie Mirek
Europejski innowator w dziedzinie proptech, Spotbrowser.com, zaprezentował pierwsze na świecie rozwiązanie do spacerów wirtualnych z automatycznie generowanym lektorem AI, zaprojektowane specjalnie dla branży nieruchomości.

Platforma przekształca pasywne spacery 360° w w pełni prowadzone, immersyjne doświadczenia, umożliwiając odbiorcom zwiedzanie nieruchomości z komentarzem głosowym – jak podczas prezentacji z udziałem agenta, ale napędzanym przez sztuczną inteligencję. „Wierzymy, że AI może nie tylko automatyzować procesy, ale także nadawać prezentacjom bardziej ludzkiego charakteru” – mówi Mirosław Chudy, CEO Spotbrowser. „To przyszłość prezentacji nieruchomości — profesjonalna, skalowalna i dostępna natychmiast z jednej panoramy 360°.”

Dlaczego Spotbrowser jest inny?
W przeciwieństwie do tradycyjnych narzędzi, Spotbrowser oferuje:
– Głos AI, który opisuje cechy, układ i atuty nieruchomości
– Możliwość wyciągania zdjęć z panoram 360°
– bez dodatkowej sesji zdjęciowej
– Profesjonalne filmy promocyjne dostępne jako usługa dodatkowa
– Gotowy wirtualny spacer z jednego przesłania
– wszystko w modelu SaaS.

Źródło: Spotbrowser
materiał prasowy

Nieruchomość komercyjna Gdynia City Logistics z inteligentnym systemem zarządzania energią Percee®

Gdynia City Logistics_investor materials

Nieruchomość komercyjna Gdynia City Logistics z inteligentnym systemem zarządzania energią Percee®.

Torus, właściciel nowoczesnego centrum logistycznego Gdynia City Logistics, wraz z Development Managerem – firmą BTV – już na etapie realizacji inwestycji postawił na zaawansowane zarządzanie energią. Dziś, po kilku miesiącach działania systemu Percee® autorstwa Solwena, projekt może pochwalić się konkretnymi wynikami w zakresie oszczędności, efektywności operacyjnej oraz realizacji celów ESG. Gdynia City Logistics staje się tym samym przykładem praktycznego zastosowania technologii, która realnie wspiera zrównoważony rozwój i zwiększa wartość nieruchomości.

Zlokalizowany zaledwie 5 km od Portu Gdynia, Gdynia City Logistics oferuje 22 000 m kw. powierzchni magazynowo-biurowej i został zaprojektowany jako obiekt zgodny z ideą ‘last mile’, przygotowany do obsługi e-commerce i logistyki miejskiej. Kompleks działa od kilku miesięcy ma już pierwszych, renomowanych najemców, w tym lidera branży wykończenia wnętrz Cosentino.

materiał prasowy

cmT: coraz więcej projektów w obszarze data center

data center grafika1
W obliczu dynamicznego rozwoju rynku centrów danych w Polsce, firma cmT przygotowuje się do realizacji kolejnych inwestycji w tym obszarze – zarówno jako doradca techniczny, oferując usługi związane z nadzorem nad inwestycją jak i projektowaniem. Dotychczas spółka nadzorowała dwie inwestycje typu data center w Warszawie (w dzielnicy Włochy i Ursus), pełniąc m.in. rolę doradcy technicznego. Zakres usług obejmował udział w opracowaniu koncepcji wielobranżowej, przygotowanie dokumentacji na potrzeby uzyskania pozwolenia na budowę, projekty wykonawcze oraz bieżący nadzór nad realizacją prac budowlanych. Co ciekawe – najnowsze projekty przygotowywane do realizacji w Polsce zakładają już możliwość wykorzystania ciepła odpadowego do ogrzewania domów i biur.

Polski rynek centrów danych to obecnie jeden z najciekawszych segmentów budownictwa specjalistycznego. Według prognoz PMR Market Experts, do 2030 roku moc dostępna na rynku komercyjnych usług data center w Polsce wzrośnie z 173 MW do ponad 500 MW, co oznacza niemal potrojenie zasobów. Wartość tego rynku ma osiągnąć 6 mld zł do 2028 roku, przy średniorocznym wzroście na poziomie 7,4%. Głównymi czynnikami napędzającymi ten wzrost mają być rozwój sztucznej inteligencji, technologii chmurowych oraz zwiększone zapotrzebowanie na infrastrukturę cyfrową.

„Data center – to sektor wymagający najwyższych standardów projektowych i wykonawczych, a także sprawnego poruszania się w skomplikowanej strukturze prawnej. Na tym tle możemy zaoferować coś wyjątkowego: zespół doświadczonych inspektorów nadzoru oraz doskonałe rozeznanie w polskim prawie budowlanym.” – komentuje Maciej Czuchan, który w cmT zajmował się nadzorem nad zrealizowanymi projektami w tym obszarze.

W skład grupy cmT wchodzi również spółka GerPlan, która od lat z powodzeniem brała udział w pracach projektowych w zakresie data center, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Firma specjalizuje się w opracowaniu dokumentacji projektowej z wykorzystaniemnarzędzi i procesów BIM, co szczególnie zyskuje na znaczeniu w kontekście złożonych inwestycji wielobranżowych i wysokich wymagań w zakresie koordynacji przestrzennej oraz wymagań związanych z warstwą geometryczną i informacyjną modeli BIM. GerPlan pełnił na wspomnianych inwestycjach zarówno funkcję głównego koordynatora BIM, jak również koordynatora poszczególnych branż instalacyjnych. Biuro wykorzystuje przy tym szereg nowoczesnych rozwiązań programowych, stosuje otwarte formaty jako źródło informacji projektowej, a skaning i chmury punktów są podstawą do tworzenia i weryfikacji projektów powykonawczych. Spółka wspiera również wszystkie strony procesu podczas tworzenia i weryfikacji wymagań BIM dla zamówienia. Podczas projektowania GerPlan wykorzystuje również wewnętrzne standardy BIM definiujące zarówno wymagania geometryczne modeli na poszczególnych fazach, jak i procesy wytwarzania, weryfikacji i zarządzania informacją. Standardy GerPan opierają się w dużej mierze na wytycznych i procesach opisywanych w normach z serii ISO 19650.

„Naszą przewagą nad wieloma podmiotami obecnymi na rynku projektowym w obszarze data center, jest duże doświadczenie w adaptacji projektów przygotowywanych dla innych rynków do realiów polskich oraz dbałość na każdym etapie prac o odpowiednią jakość i precyzję, oraz wiedza w zakresie najnowszych technologii wykorzystywanych w takich projektach. – dodaje Grzegorz Nienajadło, przedstawiciel spółki GerPlan, wchodzącej w skład grupy cmT.

GerPlan ma już na koncie 9 projektów centrów danych. Trzy z nich zlokalizowane są w Warszawie, jeden projekt w Jawczycach, a także pięć we Frankfurcie.

[fragment artykułu]

Źródło: Grupa cmT
materiał prasowy

AI Factory: Sztuczna inteligencja zmienia oblicze produkcji

Materiał prasowy Unilever 1
Sztuczna inteligencja zmienia oblicze produkcji szybciej, niż można by się spodziewać. Globalny rynek AI w branży produkcyjnej, który w 2019 roku miał wartość 8,14 miliarda dolarów, do 2032 roku może osiągnąć blisko 700 miliardów1. Automatyzacja, będąca kluczem do tej transformacji, przyspiesza procesy, zwiększa wydajność, redukuje koszty i umożliwia bardziej efektywne zarządzanie energią i zasobami. Co ciekawe, jedna z najnowocześniejszych fabryk spożywczych, która nieprzerwanie wdraża nowe technologie, znajduje się w Poznaniu. To kluczowy zakład produkcyjny dywizji spożywczej Unilever na kontynencie.

Fabryka Unilever w Poznaniu jest wyposażona w liczne rozwiązania technologiczne, które ułatwiają i automatyzują wiele skomplikowanych procesów. Wykorzystywane są systemy wizyjne, uczenie maszynowe czy technologie zaawansowanej kontroli – skrócenie czasu mycia linii produkcyjnych o 20%, zwiększenie efektywności oraz większa kontrola nad każdym etapem produkcji to tylko namiastka korzyści.

Oszczędność dla natury

Korzyści z inwestycji w nowoczesne technologie są niepodważalne – jak się okazuje, aż 90% osób zarządzających zgadza się, że AI pomoże w zrównoważonym rozwoju, ale 56% nadal nie wykorzystuje tego potencjału2. Jak przekonać tych, którzy jeszcze zastanawiają się nad pierwszym krokiem? I jak skutecznie wdrożyć AI?

Kluczem do sukcesu w implementacji nowoczesnych technologii jest długoterminowe podejście do inwestycji. To, jak to robimy w fabryce w Poznaniu jest doskonałym przykładem globalnej strategii Unilever. Inwestujemy w najnowocześniejsze rozwiązania, które nie tylko zwiększają efektywność produkcji, ale również przynoszą korzyści środowiskowe. AI umożliwia nam przewidywanie awarii, minimalizowanie odpadów i optymalizację zużycia zasobów. Wieloletnie zaangażowanie Unilever w innowacje technologiczne pozwala nam nieustannie podnosić standardy jakości i bezpieczeństwa, jednocześnie dbając o środowisko i społeczność lokalną. Wierzymy, że odpowiedzialne wykorzystanie AI przyniesie znacznie szersze, niż tylko biznesowe, korzyści – mówi Przemysław Fejfer, Dyrektor poznańskiej fabryki Unilever.

Jednym z przykładów jest zagospodarowanie pozostałości produkcyjnych – fabryka nie wysyła ich na wysypisko. Całość trafia do ponownego wykorzystania jako biopaliwo lub karma dla zwierząt.

Odpad w branży spożywczej w fazie produkcji jest normalnym zjawiskiem – wynika m.in. ze strat surowców na samym etapie przygotowywania produktów np. pozostałości surowców w opakowaniach, straty związane z wypełnieniem i myciem instalacji produkcyjnej. Przyczyną mogą być również błędy technologiczne czy awarie sprzętu, które prowadzą do produkcji wadliwych partii, ale też do uszkodzeń samych opakowań. Takie rzeczy się zdarzają, co jednak nie oznacza, że firmy nie powinny dążyć do jak największej minimalizacji strat. Dzięki wdrożonej technologii jesteśmy w stanie nie tylko na bieżąco śledzić efektywność maszyn, ale również przewidzieć ich awarię. Dzięki temu możemy ograniczyć marnowanie produktu wynikające m.in. z przestoju na linii produkcyjnej – komentuje Monika Budna, Digital and manufacturing excellence manager w Unilever.

Minimalizacja odpadu i zużycia mediów to nie tylko oszczędność kosztów, ale przede wszystkim istotny element działań w obszarze zrównoważonego rozwoju. Poznańska fabryka dzięki zaimplementowanym rozwiązaniom ograniczyła roczne zużycie wody o 5 tys. ton – to dwa pełne baseny olimpijskie lub zapotrzebowanie na wodę dla jednej osoby przez 35 dni (przeciętnie jedna osoba w Europie zużywa około 140 litrów wody dziennie).

[fragment artykułu]

1 AI in Manufacturing Market Size, Share | Industry Report, 2032
2 The State of Sustainability Readiness Report 2024, IBM

Źródło: Unilever
materiał prasowy

PR w erze AI: komunikacja, która łączy, a nie tylko informuje

Connections,Between,People,,Groups,And,Teams.,Business,And,Corporate,Communication.
Podczas gdy technologia i sztuczna inteligencja odgrywają coraz większą rolę w komunikacji, autentyczność staje się nieodzownym elementem budowania zaufania do marki. Według raportu Global Communications Report, aż 87% specjalistów PR uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat ich praca będzie wyglądać zupełnie inaczej – z naciskiem na integrację technologii i danych w strategiach komunikacyjnych. Jednak nawet w dobie narzędzi opartych na AI, jednym z największych wyzwań pozostaje to, by marka brzmiała „po ludzku”.

Autentyczność jako odpowiedź na wyzwania ery AI

„W dzisiejszym zmieniającym się świecie kluczowe jest” – coraz więcej osób kojarzy dziś te zwroty jako wyróżniki treści generowanych przez ChatGPT. Wzrost wykorzystania sztucznej inteligencji w tworzeniu contentu sprawia, że odbiorcy stają się coraz bardziej wyczuleni na sztuczność, manipulację i generowane masowo komunikaty pozbawione głębi.

To prowadzi do rosnącego zapotrzebowania na szczerość, transparentność i emocjonalną prawdę. Marki, które nie potrafią mówić własnym głosem, ryzykują utratę wiarygodności. Sebastian Kopiej, Prezes Zarządu agencji PR Commplace, podkreśla: „W dobie AI autentyczność staje się nie tylko wartością, ale koniecznością. To ona pozwala markom wyróżnić się i nawiązać prawdziwą relację z odbiorcą.”

Rola PR w budowaniu autentycznego wizerunku marki

W kształtowaniu autentycznego wizerunku marki istotną rolę odgrywa public relations. Dobrze prowadzone działania PR nie ograniczają się wyłącznie do publikacji informacji prasowych – to również stałe doradztwo strategiczne, analiza nastrojów społecznych, zarządzanie reputacją oraz spójność wewnętrznej i zewnętrznej komunikacji.

PR? Niektóre firmy nadal nie rozumieją, czym on właściwie jest

Choć PR jest nieodzownym elementem komunikacji biznesowej, część firm nadal mylnie postrzega go wyłącznie jako narzędzie do gaszenia kryzysów lub publikowania pochlebnych marce tekstów sponsorowanych. Tymczasem prawdziwe public relations to sztuka budowania i pielęgnowania relacji – z mediami, klientami, pracownikami i interesariuszami. „Transparentność i spójność działań mają dziś fundamentalne znaczenie. Ignorowanie PR lub traktowanie go jako zbędnego dodatku może prowadzić do utraty wiarygodności i dystansu wobec otoczenia”. – ostrzega ekspert z Commplace.

Efekt synergii

Część firm decyduje się jedynie na marketing, uznając działania z tego obszaru za bardziej wartościowe. Tymczasem nie chodzi o wybór na zasadzie „albo jedno, albo drugie”. PR i marketing nie są konkurencją – powinny iść ramię w ramię.

PR odpowiada za narrację, autentyczność i zaufanie, marketing za generowanie sprzedaży. Razem tworzą ramy skutecznej i długofalowej komunikacji. Coraz więcej firm dostrzega korzyści takiej synergii. Kampanie promocyjne, które mają silne oparcie w wartościach i wiarygodności marki, zyskują większy oddźwięk wśród odbiorców. PR wzmacnia kontekst marketingowy – buduje historię wokół produktu lub usługi, nadaje im emocjonalny wymiar, który sprawia, że konsumenci chcą się z marką utożsamiać. Zamiast stawiać na agresywne promocje oderwane od tożsamości firmy, warto budować długofalowe relacje oparte na autentyczności i zrozumieniu potrzeb odbiorcy.

Autentyczność jako przewaga konkurencyjna

Obecnie autentyczność nie jest już jedynie modnym hasłem – staje się koniecznością. Klienci, zwłaszcza z pokolenia Z, coraz częściej wybierają marki, z którymi mogą się utożsamić i które prezentują postawy spójne z ich wartościami. Firmy, które inwestują w działania PR oparte na transparentności, etyce i rzeczywistym dialogu, zyskują przewagę konkurencyjną w postaci własnej tożsamości, trudnej do podrobienia.

„Public relations – rozumiane jako strategiczna, zintegrowana i uczciwa komunikacja – jest jednym z najważniejszych filarów zaufania do marki. W połączeniu z dobrze zaplanowanym marketingiem tworzy duet, który nie tylko przyciąga klientów, ale buduje z nimi trwałą więź. A to właśnie relacje – nie zasięgi – będą miały największe znaczenie w nowym rozdziale komunikacji marki.” – konkluduje Sebastian Kopiej, agencja PR Commplace.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.
materiał prasowy