innology: Obiecujący potencjał start-upów technologicznych w Polsce

Szymon Lokaj
Około 80% start-upów technologicznych w Polsce powstało w ciągu ostatnich 10 lat. Dzięki informacjom zgromadzonym w bazie Tracxn możemy sprawdzić, jakie branże są najchętniej wybierane przez lokalne spółki. Porównanie tych danych z zagadnieniami omówionymi w raporcie The 2023 European Deep Tech Report pozwoli nam przekonać się, czy polskie start-upy nadążają za europejskimi trendami. Na jakie branże w innowacjach stawiają polskie firmy? Sprawdźmy.

Najpopularniejsze sektory w start-upach technologicznych w Polsce

Platforma Tracxn śledząca najważniejsze informacje o podmiotach prowadzących działalność innowacyjną na całym świecie dostarcza ciekawych danych również o polskim rynku. Możemy się z nich na przykład dowiedzieć, że w Polsce mamy 238 start-upów technologicznych stanowiących 25% wszystkich spółek technologicznych w Polsce (968 spółek). Aż 148 spółek, czyli ponad 62% start-upów technologicznych klasyfikowanych jest do sektora deep-tech.

Największy odsetek wszystkich start-upów technologicznych – około 28% – stanowią spółki zajmujące się tworzeniem inteligentnych aplikacji dla przedsiębiorstw. Drugie miejsce na podium zajmuje life science – tę dziedzinę na swoją główną działalność wybrało około 16% spółek. Na trzecim miejscu ex aequo znalazły się technologie medyczne oraz ochrona środowiska, tutaj działa aż 13,5% spośród wszystkich firm technologicznych na lokalnym rynku. Pozostałe najchętniej wybierane sektory technologiczne w start-upach w Polsce to technologie energetyczne (11,8%) oraz technologie lotnicze, morskie i obronne (11%),

Dane z platformy pokazują również najpopularniejsze sektory dla start-upów deep techowych. Tutaj często obieranymi kierunkami są inteligentne aplikacje (20%), technologie dronowe (13,5%), genomika (10,8%), technologie magazynowania energii (8,8%) oraz infrastruktura AI (7,5%).

Polskie startupy podążają za trendami w Europie?

Czy trendy technologiczne w Polsce pokrywają się z trendami europejskimi? Wskazówką może być porównanie wcześniejszych danych do informacji dotyczących całej Europy. Według danych z Tracxn w Europie działa ponad 11 600 start-upów technologicznych, z czego prawie 7500 spółek postawiło na deep-tech. Największy odsetek, czyli około 32% stanowią spółki technologiczne tworzące inteligentne oprogramowanie dla przedsiębiorstw. Drugie miejsce zajmują jednocześnie sektory life science oraz technologie ochrony środowiska – w obu przypadkach na prace nad wybraną dziedziną postawiło 15% spółek technologicznych. Pozostałymi najchętniej wybieranymi sektorami w Europie są technologie energetyczne (13%), blockchain (12%) oraz fintech (12%).

Dane dotyczące start-upów deep techowych wskazują, że najczęściej wybieranym sektorem są inteligentne aplikacje (24%), następnie SaaS (13%), genomika (12,5%), technologie magazynowania energii (11%), infrastruktura AI (7,5%) i Web 3.0 (7%).

Omawiane dane dotyczące sektorów związanych z deep techem znajdują potwierdzenie również w raporcie The 2023 European Deep Tech Report omawiającym trendy deep techowe w Europie. Według informacji w nim zawartych najważniejsze przełomowe odkrycia mają stanowić rozwiązania problemów związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, technologią AI, cyberbezpieczeństwem czy zmianami klimatu. Potwierdzają to informacje dostępne na platformie Tracxn wskazujące sektory inteligentnych aplikacji, life science czy magazynowania energii jako jedne z najpopularniejszych kierunków obieranych przez start-upy zarówno w Polsce, jak i całej Europie – wyjaśnia Szymon Łokaj, ekspert z innology.

Obserwacja europejskich trendów wskazuje na dynamiczne wzrosty wybranych sektorów. Według licznych ekspertów w nadchodzącym czasie możemy dalej spodziewać się dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji, z pewnością będzie więc to kierunek najczęściej obierany przez kolejne spółki. Warto również mieć na uwadze obecną niewielką konkurencyjność w branży obliczeń kwantowych oraz technologiach kosmicznych – start-upy pracujące nad innowacyjnymi rozwiązaniami w tym zakresie mogą odnotować największą dynamikę wzrostu.

Źródło: innology.

Europa dostrzega znaczenie przełomowych innowacji – czy Polska również?

Jakub-Zbikowski
Wyjście ze standardowego podejścia do rozwoju w poszukiwaniu przełomowych rozwiązań palących problemów społecznych i środowiskowych wymaga znacznych nakładów finansowych. Świat potrzebuje jednak rozwiązań tworzących nowe rynki, dlatego powstały publiczne programy oferujące zarówno wsparcie dotacyjne, jaki i kapitałowe, z przeznaczeniem na współfinansowanie rozwoju projektów deep-tech. Publiczne fundusze przeznaczone na wsparcie projektów deep-tech mają kluczowe znaczenie dla rozwoju innowacyjnych technologii, które mogą zmieniać oblicze gospodarki i społeczeństwa. Projekty deep-tech, oparte na zaawansowanych dziedzinach nauki, takich jak sztuczna inteligencja, biotechnologia, nanotechnologia czy kwantowa informatyka, mają potencjał rewolucjonizowania różnych sektorów, od zdrowia i przemysłu, po transport i energetykę. Dowiedz się, jakie możliwości publicznego finansowania deep-techów oferują obecnie europejskie i polskie programy i fundusze.

Raport The European Deep Tech Report 2023 opisuje poziom europejskiego finansowania innowacyjnych projektów deep techowych. Jednym z najważniejszych programów jest obecnie Horyzont Europa, czyli ramowy program Unii Europejskiej w zakresie badań naukowych i innowacji w latach 2021-2027. W ciągu tych siedmiu lat na badania i innowacyjne rozwiązania zostanie przeznaczone łącznie 95,5 mld euro.

– Najważniejszą inicjatywą programu Horyzont Europa w kontekście rozwiązań deep techowych jest Europejska Rada ds. Innowacji (EIC). Jej zadaniem jest wspieranie przełomowych innowacji w rozpoczynających działalność oraz małych i średnich przedsiębiorstwach, a także w spółkach o średniej kapitalizacji. Daje to szansę twórcom najbardziej ambitnych przełomowych rozwiązań na realizację projektów, które z racji wysokich kosztów oraz dużego ryzyka niepowodzenia nie byłyby możliwe bez zewnętrznego wsparcia – tłumaczy Jakub Żbikowski z Innology, firmy doradczej, wspierającej spółki deep tech w aplikowaniu o środki unijne na badania, rozwój i innowacje.

Inną inicjatywą programu Horyzont Europa jest EIT InnoEnergy, jeden z najbardziej aktywnych inwestorów w energię w Europie, wspierany przez Europejski Instytut Technologiczny (EIT). Kolejny istotny program to Fundusz Innowacji NATO (NIF) – fundusz VC o wartości 1 mld euro wspierający przełomowe technologie w celu zagwarantowania bezpieczeństwa obywateli sojuszu. Fundusz JEDI, czyli europejska DARPA ma na celu przekazywanie łącznie 150 mln euro rocznych dotacji na wyzwania związane ze środowiskiem, energią, ochroną zdrowia, kosmosem i technologiami cyfrowymi.

Oprócz wymienionych programów wiele krajów europejskich stworzyło specjalną politykę wewnątrzkrajową wspierającą rozwój przełomowych innowacji. Największe gospodarki Europy, Niemcy, Wielka Brytania oraz Francja dysponują dedykowanymi programami skierowanymi do przedstawicieli deep-tech. W Niemczech powstała Agencja Federalna ds. Przełomowych Innowacji (SPRIN-D), planowanie jest również utworzenie funduszu o wartości 30 miliardów euro na wsparcie startupów zorientowanych na technologię. Bpifrance, francuski bank inwestycyjny od 2016 r. przeznaczył ponad 3 mld dolarów na deep tech. Francja przeznaczyła też 2,3 mld euro na strategię wspierającą deep techowe start-upy. Brytyjska agencja rządowa UK Research and Innovation dysponuje rocznie budżetem na rozwój deep tech w wysokości około 8 miliardów funtów.

Jak się okazuje, Europa nie planuje spocząć na laurach. Eksperci zgodnie twierdzą, że jeśli chcemy stać się światowym liderem innowacyjności, konieczne jest dalsze zwiększanie nakładów finansowych na tę działalność. Pozwoli to zapewnić suwerenność technologiczną Europy, co jest istotnym wyzwaniem w kontekście sytuacji politycznej i gospodarczej kontynentu.

Jak Polska wspiera innowacje przełomowe?

Jak wygląda możliwość skorzystania z publicznego wsparcia innowacyjnych projektów deep techowych w Polsce? Jak się okazuje, możliwości są dość ograniczone.

– Obecnie w Polsce niestety nie ma dedykowanych programów wsparcia dotacyjnego dla deep-techów. Największy pod kątem budżetu instrument dotacyjny Ścieżka SMART w ramach FENG miał być skierowany głównie do takich projektów. Kryteria wyboru, jak i cała dokumentacja aplikacyjna zatwierdzona przez KE sugerują, że właśnie projekty deep-tech będą pożądane, bowiem nadrzędnym celem FENG jest zwiększenie potencjału w zakresie badań i innowacji oraz wykorzystywania zaawansowanych technologii. Rzeczywistość okazuje się jednak inna, projekty deep techowe w ocenie Instytucji Wdrażających są zbyt ryzykowne i nie znajdują zrozumienia wśród oceniających. Taki wniosek wynika ze spotkań z Komisją Oceny Projektów i list rankingowych pierwszego rozstrzygniętego konkursu – tłumaczy Szymon Łokaj, ekspert w Innology.

Ofertę instrumentów dotacyjnych, w których potencjalnie kwalifikują się projekty deep-tech ma Agencja Badań Medycznych. W 2024 r. planowany jest konkurs z budżetem 300 mln PLN przeznaczonym na projekty komercyjne w obszarze rozwoju innowacyjnych produktów leczniczych oraz odpowiedników oryginalnych produktów leczniczych, w tym nowych postaci farmaceutycznych i nowych zastosowań znanych substancji czynnych oraz kombinacji substancji czynnych ze szczególnym uwzględnieniem produktów leczniczych o działaniu przeciwdrobnoustrojowym.

Poza dotacjami, ważnym instrumentem wsparcia innowacji są fundusze VC. W Polsce działa kilka funduszy, które dysponują środkami publicznymi przeznaczonymi m.in. na inwestycje w spółki deep-tech np. VINCI SA, NIF ASI SA. O jakich kwotach finansowania mowa? NIF zamierza przeznaczyć́ w latach 2020-2026 łącznie 700 mln złotych na ko-inwestycje z Funduszami Partnerskimi, co daje około 100 mln PLN rocznie, z czego tylko część tych środków trafi do spółek deep-tech. VINCI SA, z kolei dysponuje środkami publicznymi rzędu 450 mln zł w ramach Funduszu IQ inwestującego w projekty naukowo badawcze.

Podsumowując, publiczne fundusze przeznaczone na wsparcie projektów deep-tech odgrywają kluczową rolę w przyspieszaniu postępu technologicznego, stymulowaniu innowacji oraz rozwiązywaniu globalnych problemów. Ich właściwe wykorzystanie może mieć długoterminowe pozytywne konsekwencje dla społeczeństwa i gospodarki. Niestety Polska nie ma strategii wspierającej rozwój przełomowych innowacji, a dotychczasowa wysokość finansowania projektów deep techowych ze środków publicznych jest zdecydowanie niewystarczająca. Brak strategii wsparcia dla innowacji przełomowych może mieć dalekosiężne negatywne konsekwencje dla rozwoju technologicznego, gospodarki i społeczeństwa jako całości.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Innology: Wyzwania i możliwości deep tech w 2024 roku

Szymon Lokaj
W wielu branżowych raportach eksperci zgodnie wymieniają biurokrację oraz brak koncentracji klastrów i wystarczającej współpracy ośrodków naukowych ze start-upami jako główne powody, których skutkiem ubocznym jest hamowanie rozwoju deep techowych innowacji w Europie. Przekonajmy się, co możemy zrobić, aby zapobiec temu zjawisku i wykorzystać możliwości czekające na rynku w 2024 roku.

Rola ograniczonego dostępu do talentów, biurokracji i interesu publicznego w rozwoju deep techowych start-upów

W wywiadzie przeprowadzonym z zagranicznymi ekspertami na łamach Digital Catapult zwrócono uwagę na czynniki będące ograniczeniem wspierania deep techowych start-upów. Są to w głównej mierze: ograniczony dostęp do talentów (33%) oraz złożoność przepisów (33%). Podobne problemy zostały wymienione w raporcie The European Deep Tech Report 2023. Według dokumentu, Europa może poszczycić się wybitnym środowiskiem akademickim, jednak rozproszenie specjalistów po całym kontynencie oraz brak standaryzacji znacznie ogranicza ich możliwości. Z raportu dowiadujemy się m.in., że Europa oferuje znaczące możliwości, jednak są one często ograniczone zawiłymi, biurokratycznymi procedurami, które nieumyślnie hamują tempo innowacji.

– Krytycy zgodnie twierdzą, że rozległe ramy regulacyjne prowadzą do tłumienia innowacji i wzrostu gospodarczego. Dzieje się tak, ponieważ nakładane wymagania są dość uciążliwe dla przedsiębiorstw. I choć w wielu przypadkach takie działanie jest oczywiście konieczne, nie dziwi nas fakt, że eksperci w przytoczonym raporcie rekomendują usprawnienie i ustandaryzowanie procedur w całej Europie, aby zminimalizować biurokrację oraz zachęcić zarówno start-upy, jak i inwestorów do brania czynnego udziału w rozwoju rynku technologicznego – mówi Szymon Łokaj, ekspert z Innology.

Jak się okazuje, wpływ na rozwój innowacji ma także interes publiczny. To dlatego jedne technologie odnoszą spektakularne sukcesy, a inne zostają w tyle z niewykorzystanym potencjałem. Raport podaje kilka przykładów takich technologii – Machine Learning nieustannie utrzymuje rosnący trend, podczas gdy Blockchain czy technologia nuklearna mierzą się z niekorzystnym wpływem makro środowiska oraz nastrojów społecznych.

Koncentracja klastrów talentów szansą na wzrost dynamiki rozwoju deep techu w Europie

Eksperci zgodnie twierdzą, że jednym z najbardziej skutecznych sposobów na poradzenie sobie z problemem dostępu do talentów jest tworzenie klastrów. Ich koncentracja pozwoliłaby uzyskać złożone zdolności niezbędne do napędzania rynku innowacji. W raporcie The European Deep Tech Report 2023 przyrównano takie klastry do Doliny Krzemowej. Powinniśmy więc dążyć do stworzenia w Europie własnego ekosystemu technologicznego.

– Możliwość przebywania wśród ludzi o podobnych umiejętnościach i wartościach pozwala uwolnić potencjał człowieka. Wspólna praca nad problemami, liczne rozmowy (zarówno te formalne, jak i niezobowiązujące), wzajemna inspiracja, dzielenie się wiedzą i najlepszymi praktykami – wszystko to może wpływać na odkrywanie nowych sposobów rozwiązywania problemów. Stworzenie takich epicentrów technologicznych może stanowić istny katalizator dla rynku przełomowych technologii – tłumaczy ekspert.

W Europie znajduje się 40% z 10 najlepszych instytutów badawczych światowej klasy. Uczelnie (Cambridge, Oxford, ETH i TUM) oraz instytuty (Towarzystwo Maxa Plancka i CNRS) – to właśnie bogate i wyspecjalizowane środowisko akademickie w Europie przyczyniło się do powstania licznych historii sukcesu deep tech na naszym kontynencie.

Mamy wszystko, czego potrzeba, aby zbudować własną Dolinę Krzemową, a jednocześnie czekają na nas związane z tym wyzwania. Dysponujemy wybitnymi ośrodkami akademickimi, jednak potrzebujemy ustandaryzowania procesów. Mamy najlepszych studentów z wysokimi wynikami egzaminów, którzy mogą tworzyć deep techowe start-upy, jednak musimy wyposażyć ich w wiedzę biznesową. Mamy też pomoc publiczną wspierającą innowacyjne inicjatywy, jednak jej zastosowanie wymaga standaryzacji i uproszczenia procedur.

Co więc możemy zrobić? Koncentracja klastrów talentów wymaga zacieśnienia współpracy między specjalistami. Konieczne jest podnoszenie świadomości na temat znaczenia tworzenia klastrów dla różnych technologii oraz budowanie przekonania, że aby zapewnić sukces deep tech na szerszą skalę, ważne jest współzawodnictwo, zamiast konkurowania. Eksperci rekomendują zachęcanie przedsiębiorców do zmiany w kierunku większej akceptacji ryzyka charakterystycznej dla deep tech oraz promowania współpracy między ośrodkami badawczymi i start-upami. Owocne może być ustanowienie programów uniwersyteckich integrujących technologię oraz biznes. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie zmian mających na celu przyciągnięcie z powrotem do Europy talentów, które wyjechały w poszukiwaniu możliwości rozwoju na inne kontynenty. Na koniec, potrzebujemy jeszcze większego ukierunkowania na przedsiębiorczość oraz zwiększenia poziomu finansowania deep techów. Takie działania pozwolą Europie stworzyć ścisły ekosystem stanowiący konkurencję dla pozostałych światowych rynków.

Autor: Innology.
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Wyzwania i możliwości deep tech w 2024 roku

Szymon Lokaj
W wielu branżowych raportach eksperci zgodnie wymieniają biurokrację oraz brak koncentracji klastrów i wystarczającej współpracy ośrodków naukowych ze start-upami jako główne powody, których skutkiem ubocznym jest hamowanie rozwoju deep techowych innowacji w Europie. Przekonajmy się, co możemy zrobić, aby zapobiec temu zjawisku i wykorzystać możliwości czekające na rynku w 2024 roku.

Rola ograniczonego dostępu do talentów, biurokracji i interesu publicznego w rozwoju deep techowych start-upów

W wywiadzie przeprowadzonym z zagranicznymi ekspertami na łamach Digital Catapult zwrócono uwagę na czynniki będące ograniczeniem wspierania deep techowych start-upów. Są to w głównej mierze: ograniczony dostęp do talentów (33%) oraz złożoność przepisów (33%). Podobne problemy zostały wymienione w raporcie The European Deep Tech Report 2023. Według dokumentu, Europa może poszczycić się wybitnym środowiskiem akademickim, jednak rozproszenie specjalistów po całym kontynencie oraz brak standaryzacji znacznie ogranicza ich możliwości. Z raportu dowiadujemy się m.in., że Europa oferuje znaczące możliwości, jednak są one często ograniczone zawiłymi, biurokratycznymi procedurami, które nieumyślnie hamują tempo innowacji.

– Krytycy zgodnie twierdzą, że rozległe ramy regulacyjne prowadzą do tłumienia innowacji i wzrostu gospodarczego. Dzieje się tak, ponieważ nakładane wymagania są dość uciążliwe dla przedsiębiorstw. I choć w wielu przypadkach takie działanie jest oczywiście konieczne, nie dziwi nas fakt, że eksperci w przytoczonym raporcie rekomendują usprawnienie i ustandaryzowanie procedur w całej Europie, aby zminimalizować biurokrację oraz zachęcić zarówno start-upy, jak i inwestorów do brania czynnego udziału w rozwoju rynku technologicznego – mówi Szymon Łokaj, ekspert z Innology.

Jak się okazuje, wpływ na rozwój innowacji ma także interes publiczny. To dlatego jedne technologie odnoszą spektakularne sukcesy, a inne zostają w tyle z niewykorzystanym potencjałem. Raport podaje kilka przykładów takich technologii – Machine Learning nieustannie utrzymuje rosnący trend, podczas gdy Blockchain czy technologia nuklearna mierzą się z niekorzystnym wpływem makro środowiska oraz nastrojów społecznych.

Koncentracja klastrów talentów szansą na wzrost dynamiki rozwoju deep techu w Europie

Eksperci zgodnie twierdzą, że jednym z najbardziej skutecznych sposobów na poradzenie sobie z problemem dostępu do talentów jest tworzenie klastrów. Ich koncentracja pozwoliłaby uzyskać złożone zdolności niezbędne do napędzania rynku innowacji. W raporcie The European Deep Tech Report 2023 przyrównano takie klastry do Doliny Krzemowej. Powinniśmy więc dążyć do stworzenia w Europie własnego ekosystemu technologicznego.

– Możliwość przebywania wśród ludzi o podobnych umiejętnościach i wartościach pozwala uwolnić potencjał człowieka. Wspólna praca nad problemami, liczne rozmowy (zarówno te formalne, jak i niezobowiązujące), wzajemna inspiracja, dzielenie się wiedzą i najlepszymi praktykami – wszystko to może wpływać na odkrywanie nowych sposobów rozwiązywania problemów. Stworzenie takich epicentrów technologicznych może stanowić istny katalizator dla rynku przełomowych technologii – tłumaczy ekspert.

W Europie znajduje się 40% z 10 najlepszych instytutów badawczych światowej klasy. Uczelnie (Cambridge, Oxford, ETH i TUM) oraz instytuty (Towarzystwo Maxa Plancka i CNRS) – to właśnie bogate i wyspecjalizowane środowisko akademickie w Europie przyczyniło się do powstania licznych historii sukcesu deep tech na naszym kontynencie.

Mamy wszystko, czego potrzeba, aby zbudować własną Dolinę Krzemową, a jednocześnie czekają na nas związane z tym wyzwania. Dysponujemy wybitnymi ośrodkami akademickimi, jednak potrzebujemy ustandaryzowania procesów. Mamy najlepszych studentów z wysokimi wynikami egzaminów, którzy mogą tworzyć deep techowe start-upy, jednak musimy wyposażyć ich w wiedzę biznesową. Mamy też pomoc publiczną wspierającą innowacyjne inicjatywy, jednak jej zastosowanie wymaga standaryzacji i uproszczenia procedur.

Co więc możemy zrobić? Koncentracja klastrów talentów wymaga zacieśnienia współpracy między specjalistami. Konieczne jest podnoszenie świadomości na temat znaczenia tworzenia klastrów dla różnych technologii oraz budowanie przekonania, że aby zapewnić sukces deep tech na szerszą skalę, ważne jest współzawodnictwo, zamiast konkurowania. Eksperci rekomendują zachęcanie przedsiębiorców do zmiany w kierunku większej akceptacji ryzyka charakterystycznej dla deep tech oraz promowania współpracy między ośrodkami badawczymi i start-upami. Owocne może być ustanowienie programów uniwersyteckich integrujących technologię oraz biznes. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie zmian mających na celu przyciągnięcie z powrotem do Europy talentów, które wyjechały w poszukiwaniu możliwości rozwoju na inne kontynenty. Na koniec, potrzebujemy jeszcze większego ukierunkowania na przedsiębiorczość oraz zwiększenia poziomu finansowania deep techów. Takie działania pozwolą Europie stworzyć ścisły ekosystem stanowiący konkurencję dla pozostałych światowych rynków.

Źródło: Innology.

W dynamicznym środowisku bankowości technologie stają się nieodłącznym elementem transformacji cyfrowej

Waldemar Szczepański_Bank PocztowyW dynamicznym środowisku bankowości technologie stają się nieodłącznym elementem transformacji cyfrowej.

W dynamicznym środowisku bankowości, technologie oparte na sztucznej inteligencji
i uczeniu maszynowym stają się nieodłącznym elementem transformacji cyfrowej. Otwierają one nowe możliwości, ale również stawiają przed nami wyzwania, które wymagają uwagi i ostrożnego podejścia – zauważa Waldemar Szczepański, Z-ca Dyrektora Biura Zarządzania IT w Banku Pocztowym, odpowiadający za rozwój Banku w obszarze technologii chmurowych i sztucznej inteligencji.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) oraz uczenia maszynowego w bankowości otwiera przed sektorem finansowym szereg szans, ale równocześnie stawia przed nim istotne wyzwania. Kluczowe staje się odpowiedzialne podejście instytucji finansowych do implementacji nowych technologii, uwzględniające zarówno potencjał, jak i ryzyka z nimi związane. Skupiając się na możliwościach, jakie niesie rozwój AI dla rynków finansowych, należy podkreślić pięć najważniejszych aspektów. Po pierwsze – personalizacja i analiza danych. Możliwość przetwarzania dużej ilości danych umożliwia bankom tworzenie spersonalizowanych analiz transakcji, pozwala ocenić ryzyko kredytowe oraz wykrywać oszustwa. Drugim aspektem jest automatyzacja rutynowych działań, która prowadzi do obniżenia kosztów operacyjnych oraz zwiększenia efektywności procesów wewnętrznych. Obsługa klienta to kolejny obszar w jakim AI odgrywa znaczną rolę. Czatboty i voiceboty umożliwiają automatyzację obsługi klientów (selfservice), co przekłada się na zwiększenie dostępności usług i poprawę doświadczeń klientów. Sztuczna inteligencja również może dostarczać w trybie online i offline ocenę sentymentu rozmowy z klientem, pozwalając na lepsze dopasowania dostarczanych usług. Co więcej, modele językowe pozwalają budować spersonalizowane usługi i oferty dla klientów, które później są wykorzystywane przez doradców bankowych.

Używanie sztucznej inteligencji w sektorze finansowym niesie za sobą wiele wymienionych już korzyści, ale równocześnie wiąże się z zagrożeniami, które mogą wpłynąć na stabilność i bezpieczeństwo rynku finansowego. Najważniejszą do poruszenia kwestią jest bezpieczeństwo danych. Dlatego w bankach działają zespoły zajmujące się bezpieczeństwem danych, których głównym zadaniem jest zachowanie najwyższych standardów jakości i bezpieczeństwa, by wyeliminować płynące z korzystania z AI ryzyka, np. wycieku danych oraz naruszenia prywatności klientów, co stanowiłoby istotne zagrożenie nie tylko dla banków, ale także dla samych klientów. Kolejnym możliwym kłopotem dla branży jest podszywanie się i kradzież tożsamości. Technologia AI niesie ze sobą szereg możliwości w spreparowaniu np. głosu czy grafiki, dlatego wymaga skutecznych mechanizmów ochrony przed potencjalnymi oszustami.

Instytucje finansowe muszą przejąć pełną odpowiedzialność za dane dostarczane przez sztuczną inteligencję. Zmiany modelu mogą mieć znaczący wpływ na obsługiwane procesy – ryzyko, podejmowane decyzje kredytowe, analizę fraudów itp. Zagrożenie i ryzyko wiąże się nie tylko z możliwościami jakie niesie sztuczna inteligencja, ale także z potencjalnym zaniechaniem lub opóźnieniem wdrożenia AI w instytucjach finansowych. Działanie to może spowodować utratę korzyści ze stosowania sztucznej inteligencji, która ma większy potencjał od standardowych usprawnień procesów wewnętrznych.

Istotnym jest, aby instytucje finansowe podejmowały odpowiednie środki ostrożności
i monitorowały ryzyko związane z wykorzystaniem AI. Konieczny jest również skuteczny nadzór i kontrola systemów opartych na AI.

Robotyzacja oraz wykorzystanie nowych technologii do przesyłania raportów

Systemy oparte na sztucznej inteligencji mogą zautomatyzować proces przygotowywania i przesyłania raportów do poszczególnych instytucji. Dzięki zaawansowanym algorytmom i możliwościom przetwarzania danych, są one w stanie efektywnie analizować informacje, generować raporty, a nawet automatycznie wysyłać je do odpowiednich adresatów. W ten sposób eliminują konieczność ręcznego tworzenia i wysyłania raportów, co znacząco oszczędza czas i zasoby ludzkie. Należy podkreślić, iż roboty mogą wspierać ludzi, ale nie zastąpią ich całkowicie. Z naszych doświadczeń m.in. z realizacji projektu Lady Robot w Banku Pocztowym wynika, że kluczem jest znalezienie równowagi pomiędzy zastosowaniem automatyzacji, a wiedzą i umiejętnościami człowieka. Wyzwaniem jest także odpowiedzialność za przygotowanie i dostarczanie danych, która na końcu zawsze należy do właściciela modelu. Odpowiedzialność może rozkładać się na kilka poziomów: m.in. odpowiedzialność za jakość i niezawodność modelu oraz odpowiedzialność za przygotowanie gotowej treści. Dodatkowo należy jeszcze uwzględnić aspekt odpowiedzialności za źródła danych i prawa autorskie. W związku z tym, konieczne jest ustalenie klarownych polityk i procedur dotyczących odpowiedzialności za wygenerowane treści, aby zapewnić bezpieczeństwo i zgodność z obowiązującym prawem.

Autor: Waldemar Szczepański, Z-ca Dyrektora Biura Zarządzania IT w Banku Pocztowym, odpowiadający za rozwój Banku w obszarze technologii chmurowych i sztucznej inteligencji jest od 20 lat związany z sektorem finansowym (ubezpieczenia i bankowość). Od początku swojej kariery w Banku Pocztowym kierował projektami, pełniąc rolę angażującego lidera zmieniającego Organizację w kierunku tworzenia nowoczesnego miejsca pracy oraz wykorzystywania nowych technologii, w tym w tym AI i bankowości w chmurze.

Źródło: Bank Pocztowy S.A.

Zielona logistyka, czyli zrównoważony transport i optymalizacja łańcucha dostaw

łukasiewicz
McKinsey wskazuje, że w 2021 r. inicjatywy biznesowe w celu przeniesienia produkcji bliżej klienta końcowego podejmowało jedynie około 17% największych firm, ale już w 2022 roku odsetek ten wynosił 42%. W ubiegłym roku opisywany trend był podtrzymany między innymi ze względu na inflację oraz niestabilną sytuację geopolityczną. Tylko na terenie Unii Europejskiej w swoich strategiach zaopatrzenia 47% nabywców zwiększyło nearshoring, 22% reshoring – przenoszenie produkcji do kraju macierzystego – a 31% udział obu podejść. Biorąc pod uwagę, że sytuacja makroekonomiczna nadal jest niepewna, można przypuszczać, że w najbliższym czasie firmy utrzymają obecną politykę związaną z łańcuchem dostaw.

Wpływ sieci logistycznej

Zielona logistyka obejmuje wszelkie praktyki biznesowe, które minimalizują wpływ sieci logistycznej na środowisko. Inteligentne przedsiębiorstwa pospiesznie rozumieją i wdrażają zrównoważone zarządzanie logistyką oparte na zaawansowanych technologiach, takich jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe czy zaawansowane analizy.

Integracja z łańcuchem dostaw

Ekologiczna logistyka odnosi się do praktyki integrowania podejścia ekologicznego z łańcuchem dostaw, aby bardziej szanować środowisko. Oznacza to przyjrzenie się całemu łańcuchowi dostaw, od dostawców po klientów, w celu znalezienia nowych sposobów na poprawę wydajności i zmniejszenie ilości odpadów. Ekologiczną logistykę można wdrożyć w całym procesie łańcucha dostaw. Termin „zielony” można odnieść do niemal każdego rodzaju procesu biznesowego lub produktu. Najczęściej jednak kojarzy się to z metodami transportu i dystrybucji.

Skrytki pocztowe, zamiast dostawy do drzwi, cieszą się coraz większą popularnością. Rozwiązania tego typu oferują różne firmy kurierskie. Dzięki temu kurier umieszcza dużą liczbę przesyłek w jednym miejscu, emitując tym samym mniejszą ilość spalin, dzięki czemu jest to rozwiązanie dużo bardziej ekologiczne niż dostawa pod same drzwi. Co więcej, bliska dostępność do tego typu punktów i skrytek sprawia, że odbiorca często również odbiera przesyłkę bez wykorzystania środka transportu.

Autor: Łukasz Łukasiewicz, Operations Manager, SwipBox Polska (fragment raportu).

Innowacje się przyjmują – Klienci Banku Pocztowego coraz chętniej korzystają z BLIKA

J_Moskalik_BP
Prawie 10 milionów transakcji BLIK o wartości ponad 934 mln zł dokonali klienci Banku Pocztowego od IV kwartału 2020 r. Natomiast od czasu wprowadzenia w sierpniu 2023 r. Przelewu na telefon BLIK w Banku Pocztowym, konsumenci wykonali aż 3 miliony płatności mobilnych BLIK, z czego już 18% stanowiły właśnie Przelewy na telefon. Joanna Moskalik, Dyrektor Departamentu Produktów Detalicznych i Usług Płatniczych Banku Pocztowego zauważa, że liczba klientów korzystających z możliwości szybkiego dokonywania transakcji, takich jak BLIK dynamicznie wzrasta i ten trend zostanie utrzymany, ponieważ popularność płatności mobilnych stale rośnie, przekładając się na zmianę preferencji konsumenckich.

BLIK, czyli polski standard płatniczy umożliwiający szybkie i bezpieczne dokonywanie płatności mobilnych, od 2020 roku cieszy się rosnącym zainteresowaniem wśród klientów Banku Pocztowego. Od czasu wprowadzenia BLIKA w Banku Pocztowym klienci wykonali prawie 10 milionów tego typu płatności. Kontynuując rozwijanie oferty usług finansowych oraz dostępu do nowoczesnych narzędzi płatniczych, Bank Pocztowy w sierpniu 2023 roku wykonał kolejny krok wdrażając „Przelew na telefon BLIK”. Przez pół roku od jego wdrożenia klienci skorzystali z niego ponad 500 000 razy.

– Liczba klientów korzystających z możliwości szybkiego dokonywania transakcji, takich jak BLIK dynamicznie wzrasta i będzie wzrastać, ponieważ popularność płatności mobilnych stale rośnie i przyczynia się do zmiany preferencji konsumenckich. Od 2020 roku, czyli momentu wprowadzenia usługi do oferty Banku, do końca 2023 roku odnotowaliśmy prawie 10 milionów płatności BLIK. Znaczący wzrost liczby transakcji dokonywanych za pomocą BLIKA (od 1,3 mln w 2021 r. do 5 mln w 2023 r.), świadczy o rosnącym zaufaniu klientów do tego wygodnego i bezpiecznego rozwiązania płatniczego. Co więcej, tylko przez pół roku, od sierpnia do grudnia 2023 r., klienci Banku Pocztowego dokonali ponad 3 mln transakcji mobilnych BLIK, z czego 18% stanowiły przelewy na telefon – informuje Joanna Moskalik, Dyrektor Departamentu Produktów Detalicznych i Usług Płatniczych Banku Pocztowego.

Źródło: Bank Pocztowy S.A.

To warto wiedzieć nt sztucznej inteligencji w branży budowlanej

Mat.-prasowe-20
To warto wiedzieć na temat sztucznej inteligencji w branży budowlanej. Sztuczna inteligencja (AI) szybko staje się nieodłącznym elementem wielu branż, a sektor budowlany nie jest wyjątkiem. Innowacje oparte na AI mogą drastycznie zmienić sposób projektowania, planowania i realizacji projektów budowlanych. Od analizy danych po automatyzację procesów na budowie, czy nadzór budowlany sztuczna inteligencja otwiera nowe możliwości dla inżynierów, architektów, wykonawców i firm budowlanych. Przyjrzymy się, jak sztuczna inteligencja wpływa na branżę budowlaną i co każdy specjalista w tym sektorze powinien wiedzieć o korzyściach i wyzwaniach wynikających z jej wdrażania.

Innowacyjne projektowanie i planowanie

AI zmienia istotę projektowania architektonicznego i inżynieryjnego, oferując narzędzia do generowania szybkich i efektywnych rozwiązań projektowych. Dzięki analizie wielkich zbiorów danych, systemy oparte na sztucznej inteligencji mogą pomóc w identyfikacji najlepszych praktyk projektowych, optymalizacji wykorzystania przestrzeni oraz w przewidywaniu możliwych problemów jeszcze zanim wystąpią, co zdecydowanie ułatwia nadzór budowlany.

Automatyzacja i efektywność operacyjna

Robotyka i AI są wykorzystywane do automatyzacji zadań takich jak murowanie, malowanie czy kontrola jakości. Roboty, które są zaprogramowane do wykonywania powtarzalnych zadań, pozwalają zredukować koszty pracy, zwiększyć bezpieczeństwo na budowie oraz poprawić tempo i jakość pracy. To istotne zwłaszcza w obliczu braków kadrowych w branży. Według danych przedstawionych przez Grupę Progres, liczba ogłoszeń o pracy w sektorze budowlanym, opublikowanych w ostatnim miesiącu, oscylowała między ponad 1000 a ponad 3000. Dlatego każde wsparcie – także ze strony AI – jest na wagę złota.

Nic dziwnego, że przedstawiciele branży dostrzegają plusy stosowania AI w budownictwie. – Trudno nie dostrzegać potencjału sztucznej inteligencji. – mówi Andrzej Przesmycki, CEO w PM, firmie pełniącej m. in. rolę Inwestora Zastępczego. – Dzięki zastosowaniu AI można zwiększyć efektywność projektów, zapewniając jednocześnie wyższe standardy bezpieczeństwa dla pracowników oraz tworząc bardziej zrównoważone budynki. – dodaje. Co się pod tym dokładnie kryje?

Zarządzanie ryzykiem i bezpieczeństwem oraz optymalizacja zasobów

Za pomocą algorytmów predykcyjnych, AI może analizować mnóstwo danych w celu przewidzenia i uniknięcia potencjalnych wypadków na placu budowy. Systemy te mogą ostrzegać zarządców projektów o potencjalnych ryzykach lub niebezpiecznych warunkach pracy, co może przyczynić się do lepszego zabezpieczenia pracowników.

AI skutecznie optymalizuje wykorzystanie materiałów, sprzętu oraz planowania pracy ludzi. Dzięki uczeniu maszynowemu algorytmy mogą dokładnie przewidywać zapotrzebowanie na materiały budowlane i sprzęt, co pomaga uniknąć nadmiernych zapasów i zmniejszyć odpady.

– AI może wspomóc tworzenie zrównoważonych budynków, które są bardziej efektywne energetycznie, wydajniejsze w użytkowaniu i mniej „szkodliwe” dla środowiska. – zauważa ekspert z PM. – Począwszy od optymalizacji projektowania, gdzie AI może analizować dane dotyczące lokalizacji, klimatu i użytkowania budynku, aby zaprojektować bardziej energooszczędne i ekologiczne budynki, po zarządzanie energią. AI może monitorować zużycie energii w budynku i dostosowywać systemy HVAC, tak by zużycie było minimalne. Finalnie wspierając cały nadzór budowlany – wyjaśnia.

Oprócz tego AI może pomóc w identyfikowaniu i wybieraniu bardziej ekologicznych materiałów budowlanych, które są trwalsze i mniej szkodliwe dla środowiska, oraz optymalizować systemy zarządzania odpadami, nawadniania i inne, związane z utrzymaniem budynku, w celu zmniejszenia jego wpływu na środowisko.

Nadzór budowlany: monitorowanie postępów i kontrola jakości

Zaawansowane systemy oparte na sztucznej inteligencji mogą śledzić postępy na placu budowy w czasie rzeczywistym i porównywać je z harmonogramem projektu. Dzięki temu możliwe jest szybkie wykrycie opóźnień i podjęcie stosownych kroków celem ich nadrobienia.

AI jest zdolna do uczenia się na podstawie doświadczeń z poprzednich budów, co pozwala na ciągłe doskonalenie procesów i metod pracy na przyszłość. Automatyczna analiza danych wejściowych z wielu różnych projektów daje możliwość stałej adaptacji i ulepszania działań w branży.

Wyzwania integracji AI i perspektywy na przyszłość

Chociaż potencjał sztucznej inteligencji w budownictwie jest olbrzymi, integracja tych rozwiązań nadal napotyka na liczne wyzwania. Jednym z nich jest konieczność uzyskania akceptacji pracowników dla nowych technologii, zapewnienia odpowiednich szkoleń oraz adaptacji standardów prawnych. Ponadto kwestią otwartą jest zabezpieczenie danych oraz ich prywatność w kontekście wykorzystania AI.

Sztuczna inteligencja ma więc ogromny potencjał w rewolucjonizowaniu branży budowlanej, wspierając tym samym nadzór budowlany. Poprzez zwiększenie efektywności, redukcję kosztów i promowanie bezpieczeństwa na placu budowy, AI staje się niezbędnym narzędziem w arsenale nowoczesnych firm budowlanych. Niemniej jednak, dla pełnego wykorzystania jej możliwości, niezbędne jest świadome podejście do wyzwań i dbałość o rozwijanie kompetencji pracowniczych w zakresie nowych technologii.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Cyberbezpieczeństwo to obecnie priorytet w każdej organizacji

M. Fila_Mat. prasowy
Cyberbezpieczeństwo to obecnie priorytet w każdej organizacji, działającej w Internecie czy chmurze. Odpowiednia ochrona jest kluczem do uniknięcia ataków i innych zagrożeń, przed którymi stoją firmy. Z badania SonicWall, dotyczącego największych zagrożeń, z jakimi mierzą się przedsiębiorstwa, aż 66% ankietowanych wskazało zagrożenia cyberatakami. Raport pokazał, że w sieci nikt nie jest bezpieczny, jednak wirtualnych ataków można się ustrzec.

Złośliwe lub zaszyfrowane oprogramowanie to aplikacja, której celem jest spowodowanie uszkodzenia systemów, kradzież danych, uzyskanie nieautoryzowanego dostępu do sieci lub sianie spustoszenia w inny sposób. Jest to najczęstszy rodzaj cyberzagrożenia. Według badania SonicWall, złośliwe oprogramowanie zajęło trzecie miejsce, jeśli chodzi o obawy respondentów co do sposobu ataku. Aż 76% respondentów obawia się także ataków phishingowych. Wyłudzanie informacji to powszechna technika ataku, która manipuluje ludźmi w celu podjęcia niebezpiecznych działań lub ujawnienia poufnych informacji.

Poczta elektroniczna to obecnie nieodzowne narzędzie komunikacji zarówno w sferze osobistej, jak i zawodowej. Wraz z wykorzystaniem tej wygodnej formy kontaktu, narasta zagrożenie niechcianego maila, który może mieć szkodliwe skutki dla bezpieczeństwa i prywatności. Niezliczone wiadomości spamowe, podejrzane propozycje i niebezpieczne linki mogą stanowić realne zagrożenie dla naszych danych oraz urządzeń. Ważnym aspektem w walce z niechcianym mailem jest zdolność rozróżnienia bezpiecznego od podejrzanego linku.

Phishingowe maile to nic innego jak oszustwa polegające na podszywaniu się pod rzeczywiste instytucje, takie jak banki, serwisy społecznościowe i tym podobne, w celu wyłudzenia poufnych informacji. Jeśli nadawca prosi o zaktualizowanie hasła lub inne dane, należy zalogować się bezpośrednio na oficjalnej stronie, a nie poprzez link w mailu. Przejeżdżając kursorem myszy nad linkiem, należy także zwrócić uwagę na adres URL, który pojawia się w dolnym rogu przeglądarki. Chodzi o upewnienie się, że adres wygląda wiarygodnie i odpowiada temu, co sugeruje treść wiadomość. Jeśli nadesłany link prowadzi do strony internetowej, której nie rozpoznajemy lub której zaufanie budzi wątpliwości, lepiej powstrzymać się od kliknięcia. Należy też unikać klikania w skrócone linki, które mogą prowadzić do nieznanych witryn – mówi Marta Fila, członek zarządu w AIQLabs, właściciela marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.

Niechciany mail stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa online. Głównym celem cyberprzestępców są zwykle najwrażliwsze dane każdego z nas, czyli hasła, poufne dane czy finanse. Kluczowym elementem w zachowaniu ochrony jest odróżnianie potencjalnie szkodliwych od bezpiecznych linków. Należy zawsze zachować czujność, ponieważ dbanie o bezpieczeństwo własnej skrzynki odbiorczej to podstawowy krok, który warto podjąć, aby uniknąć niechcianych maili i możliwych cyberataków.

Źródło: AIQLABS Sp. z o.o.

PlanRadar: W jaki sposób cyfrowe rozwiązania podnoszą jakość inwestycji budowlanych?

PlanRadar_foto_2

PlanRadar: W jaki sposób cyfrowe rozwiązania podnoszą jakość inwestycji budowlanych? Z danych PlanRadar wynika, że średnio aż 11 proc. całkowitych kosztów projektu przypisuje się poprawkom budowlanym wynikającym z błędów i usterek. Ich wystąpienie może nie tylko obciążyć budżet inwestycji, ale również znacząco wpłynąć na jej końcową jakość. Dlatego tak ważne jest eliminowanie czynników, które sprzyjają wszelkim uchybieniom. Nieocenione wsparcie w tym aspekcie oferują nowoczesne technologie.

Z badania firmy PlanRadar, w którym wzięło udział ponad 2500 firm z branży budowlanej i nieruchomościowej z całej Europy wynika, że średnio 11 proc. kosztów realizacji inwestycji stanowią prace związane z poprawkami i naprawą błędów. W przypadku średnich i dużych inwestycji ich wartość może więc osiągnąć kilkaset tysięcy, a nawet miliony złotych. Jednakże stawką w grze nie są tylko zasoby finansowe. Pojawienie się nieprawidłowości zwykle jest równoznaczne z opóźnieniami, a także wątpliwościami inwestorów i zleceniodawców względem jakości obiektu.

Minimalizowanie ryzyka wystąpienia błędów i usterek w procesie budowy jest kluczowe, ponieważ nie tylko chroni budżet inwestycji, ale zapewnia także wysoką jakość końcowego produktu. Każdy błąd może mieć potencjalnie poważne konsekwencje zarówno dla finansów, jak i reputacji zaangażowanych stron. Dlatego też skuteczne zarządzanie jakością i natychmiastowa reakcja na wszelkie uchybienia są fundamentalnymi elementami sukcesu projektu wyjaśnia Krzysztof Studziński, Regional Manager PlanRadar w Polsce.

Technologia równa się jakość

W dzisiejszych czasach nowoczesne technologie – takie jak oprogramowania do zarządzania budową i nieruchomościami – odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu wysokiej jakości w procesie budowlanym. Dzięki ich zaawansowanym funkcjom możliwe jest śledzenie postępów prac w czasie rzeczywistym oraz szybka identyfikacja wszelkich potencjalnych problemów czy niedociągnięć. Ta zdolność do wczesnego wykrywania usterek pozwala na ich natychmiastową eliminację, co z kolei przekłada się na ograniczenie ryzyka powstawania poważniejszych problemów w przyszłości. W rezultacie cyfrowe innowacje nie tylko zwiększają efektywność procesu budowlanego, ale również gwarantują wyższą jakość finalnego produktu.

Implementacja tego typu rozwiązań umożliwia również sprawne zarządzanie dokumentacją oraz efektywną komunikację między wszystkimi uczestnikami projektu. Dzięki centralnemu systemowi zarządzania informacjami możliwe jest śledzenie historii zmian, dokumentowanie postępów prac oraz szybkie udostępnianie niezbędnych danych wszystkim zainteresowanym stronom. To przekłada się na wyeliminowanie niejasności i nieporozumień, które mogłyby prowadzić do błędów wykonawczych. – Z raportu PlanRadar wynika, że to właśnie brak komunikacji jest najczęstszą przyczyną występowania usterek i awarii. Taki pogląd podziela niemal 62 proc. polskich respondentów badania. To pokazuje, jak ważny jest przepływ informacji pomiędzy członkami zespołów zaangażowanych w proces realizacji inwestycji – komentuje Krzysztof Studziński.

Krok w stronę jutra

W perspektywie długoterminowej inwestowanie w cyfrowe narzędzia i rozwiązania wspomagające kontrolę jakości i monitorowanie postępów prac może przyczynić się do budowy bardziej niezawodnych i trwałych obiektów. Konsekwentne wykorzystanie nowoczesnych technologii w procesie budowlanym nie tylko zapewnia wysoką jakość dzisiejszych inwestycji, ale stanowi także fundament dla przyszłych projektów. Poprzez eliminację błędów, optymalizację procesów oraz ciągłe doskonalenie metod pracy firmy wykonawcze mogą stawiać budynki, które nie tylko spełniają oczekiwania dzisiejszych klientów, ale również są gotowe sprostać wymaganiom przyszłych pokoleń. W efekcie inwestowanie w innowacje staje się istotnym krokiem w kierunku tworzenia nowej i przyszłościowej wartości w branży.

W PlanRadar widzimy, że przyszłość budownictwa leży w innowacyjnych technologiach i cyfrowych narzędziach, które nie tylko podnoszą jakość dzisiejszych projektów, ale także kształtują fundamenty dla trwałej i zrównoważonej przyszłości. Dążymy do stworzenia środowiska, w którym cyfrowa transformacja jest kluczowym elementem osiągnięcia wyznaczonych celówpodsumowuje Krzysztof Studziński.

Źródło: PlanRadar.

Które konkursy dotacyjne w 2024 roku powinny szczególnie zainteresować firmy z sektora deep-tech?

Szymon Lokaj
Nowy rok przynosi kolejne szanse dla polskich deep-techów, szukających finansowania swoich innowacyjnych projektów. Na szczególną uwagę wśród polskich programów zasługuje ścieżka SMART, będąca głównym instrumentem dotacyjnym w ramach Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) na lata 2021-2027. Z kolei na scenie europejskiej, warte uwagi są programy w ramach European Innovation Council (EIC). Dowiedz się, jakie są wymagania i kryteria selekcji, ile można uzyskać środków oraz kiedy dokładnie zaczynają się poszczególne nabory.

4 nabory wniosków w ścieżce SMART
Konkursy w ramach FENG to jedna z atrakcyjniejszych propozycji dotacyjnych na sfinansowanie projektów R&D. Charakteryzują się wysoką intensywnością wsparcia, a maksymalna wartość projektu to aż 35 mln euro. W 2024 roku przewidziane są jeszcze 4 nabory, poza trwającym już konkursem dla konsorcjów.

Pierwszym z planowanych naborów będzie konkurs dla MŚP aplikujących samodzielnie. PARP przewidział budżet w wysokości 2 112 000 000 zł. Wnioski o dofinansowanie będzie można składać od 27.06.2024 r. do 24.10.2024 r. Osobny nabór dla MŚP dedykowany jest projektom na rzecz dostępności. W tym przypadku budżet konkursu wynosi 222 000 000 zł. Wnioski można składać również od 27.06.2024 r. do 24.10.2024 r.

W tym samym czasie odbędą się także 2 konkursy skierowane do przedsiębiorstw innych niż MŚP (duże przedsiębiorstwa) – tak jak w przypadku MŚP jeden ogólny i jeden dotyczący projektów na rzecz dostępności. Dla tych pierwszych przewidziano alokację w wysokości 890 000 000 zł, w drugim do dyspozycji będzie 445 000 000 zł.

– Ścieżka SMART w 2023 roku cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Wartość wnioskowanego dofinansowania przekroczyła kilkukrotnie dostępne w konkursach budżety. W naborach zaplanowanych na 2024 rok również należy się spodziewać wysokiej konkurencyjności, co oznacza, że aby mieć szansę na pozyskanie środków, wnioski muszą być na bardzo wysokim poziomie – wyjaśnia Szymon Łokaj, Partner w Innology, firmie która wspiera podmioty działające w obszarze B+R, w tym spółki deep-tech, w aplikowaniu o fundusze unijne na badania, rozwój i innowacje – W przypadku modułu B+R, o sukcesie decydować będzie, jak w konkursach w 2023 roku, spełnienie kryteriów obligatoryjnych i modułowych – precyzuje.

Co oprócz ścieżki SMART?
Poza programami krajowymi, polskie firmy, w szczególności z sektora deep-tech, mogą aplikować o granty w European Innovation Council. EIC to program kierowany do wsparcia najbardziej obiecujących europejskich innowatorów w realizacji przełomowych projektów obarczonych wysokim ryzykiem. Dostarcza różnorodne narzędzia finansowania, umożliwiając przedsiębiorcom skuteczne wsparcie w różnych etapach rozwoju projektów.

Jednym z tych instrumentów jest program Pathfinder, zorientowany na projekty wczesnych badań naukowych. Jego celem jest udowodnienie zasad i walidacja podstaw naukowych przełomowych technologii, dążących do osiągnięcia TRL3 lub 4. Konsorcja zainteresowane udziałem mają czas na składanie wniosków do 07.03.2024, a dostępna pula środków w konkursie wynosi 136 mln euro.

Kolejnym narzędziem finansowania oferowanym przez EIC jest program Transition. Skierowany jest on do projektów, które rozwijają technologie na bazie wyników wcześniej zrealizowanego projektu, takiego jak Pathfinder czy ERC Proof of Concept. Projekt obejmuje walidację, demonstrację technologii w odpowiednim środowisku aplikacyjnym (od TRL 3/4 do TRL 5/6) oraz rozwój gotowości biznesowej i rynkowej. Wnioski mogą składać MŚP, spin-offy, start-upy, organizacje badawcze, uniwersytety, a także małe konsorcja, złożone z minimum 2 i maksymalnie 5 kwalifikujących się podmiotów. Termin składania wniosków to 18.09.2024. W puli środków dostępnych w konkursie znajduje się 94 mln euro.

Program Accelerator to kolejna propozycja EIC, skoncentrowana na projektach rozwoju przełomowych technologii do momentu wprowadzenia ich na rynek. O dofinansowanie mogą się ubiegać pojedyncze start-upy i MŚP, w tym spin-offy, a także osoby fizyczne, noszące się z zamiarem uruchomienia start-upu/MŚP. W wyjątkowych przypadkach dopuszcza się również małe spółki o średniej kapitalizacji (poniżej 499 pracowników). Termin składania wniosków to marzec 2024 (I konkurs) oraz październik 2024 (II konkurs). W puli środków przeznaczonych na ten cel dostępnych jest 375 mln euro.

Dotacje krajowe w Agencji Badań Medycznych
W tym roku ogłoszenie pięciu konkursów planuje Agencja Badań Medycznych (ABM). Ich łączna alokacja wyniesie dwa miliardy złotych, z czego 300 mln zł będzie przeznaczone na projekty komercyjne w obszarze rozwoju innowacyjnych produktów leczniczych oraz odpowiedników oryginalnych produktów leczniczych, w tym nowych postaci farmaceutycznych i nowych zastosowań znanych substancji czynnych oraz kombinacji substancji czynnych ze szczególnym uwzględnieniem produktów leczniczych o działaniu przeciwdrobnoustrojowym. Ogłoszenie konkursu przewidziano na IV kwartał roku.

Oferta programów dotacyjnych w 2024 roku jest bardzo różnorodna. Spółki deep-tech mogą próbować swoich sił zarówno na arenie europejskiej w prestiżowych programach organizowanych przez EIC jak i w Polsce w ramach krajowego FENG. Dla mniej innowacyjnych i przełomowych projektów, do dyspozycji są również konkursy w ramach Funduszy Europejskich dla Regionów. – Jest to dobra alternatywa dla tych, którym nie powiodło się w bardzo konkurencyjnych konkursach FENG czy EIC – zauważa ekspert z Innology.

Autor: Innology.
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Czy z zakupem pompy ciepła do nieruchomości warto czekać do kwietnia?

pompa ciepła 2
Czy z zakupem pompy ciepła do nieruchomości warto czekać do kwietnia?

Z dniem 1 kwietnia 2024 roku w Programie Czyste Powietrze wchodzą w życie istotne zmiany w zakresie dofinansowania pomp ciepła. Chodzi przede wszystkim o jakość i efektywność urządzeń, które będą się kwalifikować do dopłat w ramach programu. W porównaniu z wcześniejszą edycją żadne z technicznych parametrów nie zostały zmienione, jednak od kwietnia pompa ciepła musi posiadać raport z wynikami badań potwierdzający deklarowane parametry. Finansowana pompa musi być wpisana na Listę ZUM (Lista Zielonych Urządzeń i Materiałów). Można ją znaleźć na stronie Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOS-PIB).

Nowe przepisy są ważnym sygnałem zarówno dla branży producentów i sprzedawców urządzeń, jak i dla inwestorów wymieniających źródło ciepła. Finansowanie będzie dostępne dla lepszych, bardziej efektywnych pomp, podlegających obiektywnej kontroli ich rzeczywistych parametrów. Dla modernizujących domy to wskazówka, żeby baczniej zwracać uwagę na produkt, w który się inwestuje. W mojej ocenie nowe zasady nie zmniejszą dostępności urządzeń spełniających wymagania. Takie są na rynku już teraz, ale korzystając z programu na dotychczasowych zasadach, warto zdecydować się na produkt, który jest gotowy na wymagania edycji „Czyste Powietrze 2024”. Niewykluczone, że uruchomienie nowego programu i jego promocja zwiększy zainteresowanie najbardziej efektywnymi energetycznie źródłami ciepła. Wykonawca/instalator musi z dużym wyprzedzeniem planować swoją pracę, więc korzystniej jest jak najszybciej rezerwować jego czas i odpowiednie urządzenie – mówi Dawid Pantera z Viessmann.

 

Źródło: Viessmann (fragment raportu).

Stiebel Eltron przewiduje wzrost segmentu wentylacji i rekuperacji oraz stawia na kompleksowość w obszarze pomp ciepła

Stiebel_Eltron_rozwiązania_systemowe_1
W 2024 roku Stiebel Eltron obchodzi jubileusz 100-lecia istnienia, a w jego ofercie pojawią się istotne nowości. Marka wprowadza nowe rozwiązania w segmencie wentylacji i rekuperacji, przewidując wzrost znaczenia tej kategorii produktów.

Nie zapomina również o segmencie rozwijanym już od niemal 50 lat – pompach ciepła, będących efektywnym rozwiązaniem na wyzwanie obniżenie kosztów ogrzewania. Ten aspekt jest istotny w kontekście zbliżającego się końca obowiązywania ustawy ograniczającej ceny prądu.

Nowości Stiebel Eltron: wentylacja, rekuperacja i ogrzewacze ciepłej wody

Stiebel Eltron o kilkadziesiąt procent podniesie wydajność systemów wentylacyjno-rekuperacyjnych, zarówno dla urządzeń centralnych (VRC), jak i decentralnych (VLR). Urządzenia osiągną poziom wydajności rzędu 600m3/h dla VRC i 100m3/h dla VLR. Dodatkowo jeszcze bardziej uproszczony zostanie ich montaż, poprzez „odchudzenie” urządzeń centralnych i wprowadzenie radiowego typu komunikacji w rekuperatorach decentralnych.

Skupiamy się na rozwoju rozwiązań tego typu przewidując, że będą one zyskiwać na znaczeniu, szczególnie w kontekście nowego budownictwa – mówi Rafał Krasowski, dyrektor sprzedaży dystrybucyjnej Stiebel Eltron.

Rozwój tego segmentu związany jest z coraz wyższą efektywnością energetyczną powstających budynków, co jest pokłosiem rozwoju technik budowlanych. Nowopowstające obiekty są coraz szczelniejsze. Montaż w nich nowoczesnych systemów wentylacyjnych jest koniecznością by zapewnić wymianę powietrza. Jednocześnie rekuperacja pozwala odzyskać nawet 90 proc. ciepła wytwarzanego przez domowników czy pracujące urządzenia – lodówkę czy telewizor.

W przyszłości realne potrzeby energetyczne obiektów mieszkalnych czy usługowych będą naprawdę niewielkie. Kluczową rolę dla zapewnienia odpowiedniej ilości ciepła będzie odgrywać odpowiednia wentylacja i rekuperacja. Tej rewolucji możemy się spodziewać w perspektywie 10 lat, jednak już teraz zauważyć można zdecydowany wzrost popularności rozwiązań tego typu. W 2023 roku sprzedano ich około 50 proc. więcej – komentuje Rafał Krasowski.

Zmienia się również oferta Stiebel Eltron w segmencie przepływowych ogrzewaczy wody.

W przepływowych ogrzewaczach przejdziemy ze sterowania hydraulicznego na elektroniczne. To przełoży się na większy komfort dla użytkownika w zakresie precyzji osiągnięcia i utrzymania dopływu wody o pożądanej temperaturze. Dodatkowo nowe urządzenia wytwórcy rozwiązań grzewczych i wentylacyjnych działają z polską aplikacją na IOS i Android, co ułatwia ich obsługę podsumowuje Rafał Krasowski.

50 lat doświadczeń w rozwijaniu technologii pomp ciepła

Niezmiennie obserwowane jest zainteresowanie efektywnymi systemami energetycznymi. Prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) wskazują na przewidywany wzrost sprzedaży pomp ciepła na poziomie ponad 10 proc. do końca 2024 roku. Według badań Stiebel Eltron, pompy ciepła stanowią preferowaną alternatywę źródła ciepła wśród konsumentów. Postęp technologiczny obejmuje również ten segment produktowy.

Wdrażane są w nich rozwiązania, które sprawiają, że urządzenia te stają się bardziej efektywne i ekologiczne. Wysokowydajne pompy ciepła potrafią skutecznie ogrzewać pomieszczenia nawet przy temperaturach zewnętrznych sięgających -25 stopni Celsjusza. Pracujemy nad kolejnymi innowacyjnymi rozwiązaniami, będącymi odpowiedzią na rosnące wymogi prawne i oczekiwania klientów. Ich wdrożenia można się spodziewać w 2025 roku – mówi Rafał Krasowski.

Polacy jako główny czynnik determinujący decyzję o zmianie źródła ogrzewania traktują ograniczenie kosztów. Pompy ciepła w połączeniu z fotowoltaiką jawią się jako wyjątkowo ekonomiczne i prośrodowiskowe rozwiązanie.

Dla Polaków w kontekście pomp ciepła kluczowymi aspektami są ich niezawodność, moc grzewcza i efektywność energetyczna. Takie podejście jest w pełni uzasadnione. Warto jednak pamiętać, że to czy zakup pompy ciepła przyniesie pożądane efekty, zależy od uwzględnienia indywidualnych potrzeby danego budynku na etapie tworzenia projektu instalacji, a potem fachowego montażu, obsługi i serwisu urządzenia zwraca uwagę Adam Koniszewski, dyrektor ds. inwestycji Stiebel Eltron.

Źródło: Stiebel Eltron.

Polskie banki są wzorem dojrzałości technologicznej

Aaron Kalvani
W ciągu ostatnich kilku lat sztuczna inteligencja wywarła ogromny wpływ na sektor finansowy, a w szczególności bankowość. Banki w Polsce, dzięki otwartości i sprawnej implementacji AI, stanowią obecnie dla innych sektorów punkt odniesienia pod względem dojrzałości technologicznej i innowacyjności. Branża nie zwalnia tempa w tym zakresie. Wraz rosnącym znaczeniem gromadzenia, przetwarzania i segmentacji danych, na popularności zyskują również technologie bazujące na inteligentnym przetwarzaniu dokumentów i zaawansowanych modelach uczenia maszynowego.

Rozwiązania na miarę sukcesu

Choć branża finansowa nie należy do tych, w których wdrażanie innowacji przebiega najłatwiej, polski sektor bankowy wciąż wiedzie w tym obszarze prym. Główne wyzwanie stanowi szybki przepływ dużego wolumenu danych, których odpowiednie zabezpieczenie stanowi nadrzędny priorytet. Chronione muszą być nie tylko wrażliwe dane klientów, ale także tzw. dark data.

Sztuczna inteligencja odgrywa dziś kluczową rolę w strukturyzacji, kategoryzacji i udostępnianiu tych danych do analizy, badania zgodności, a także oceny ryzyka. Innowacyjne rozwiązania oparte na uczeniu maszynowym, połączona z technologią IDP (ang. Intelligent Document Processing) i zintegrowane z innymi aplikacjami finansowymi, m.in. ERP, CRM, BI i SCM, za pomocą interfejsów API REST są obecnie niezbędne do oceny dokładności dokumentów, workflow, algorytmów i wzmocnienia tak istotnego czynnika, jakim jest bezpieczeństwo. Co więcej, optymalizacja czasochłonnych procesów, takich jak analiza danych klientów, ocena zdolności kredytowej lub kwalifikacji do udzielenia pożyczki, są jednymi z gwarantów sukcesu tego rodzaju biznesu.

Jednak bezpieczeństwo dotyczy nie tylko działań w czasie rzeczywistym, ale także procesów tworzenia kopii zapasowych, które muszą być wdrożone w celu odpowiedniego zabezpieczenia danych, uniknięcia strat finansowych i zminimalizowania potencjalnych przestojów operacyjnych. Jedynie znajomość konkretnych przepisów i współpraca z wyspecjalizowanymi podmiotami gwarantują odpowiednie przygotowanie do takich wyzwań. Z tego względu, dzięki świadomym praktykom i szybkiemu wdrażaniu odpowiednich kroków, polski sektor bankowy stał się punktem odniesienia dla innych instytucji, w tym zagranicznych, w kwestii wykorzystania technologii, a także mapowania jej potencjału i zastosowania w przyszłości.

Wieloletnia współpraca Iron Mountain z bankami w Polsce podkreśla połączenie innowacji technologicznych wraz z umiejętnością przewidywania. Wdrażając zaawansowane technologie, takie jak InSight Content Manager – wspierające zarządzanie metadanymi i workflow dzięki sztucznej inteligencji – oraz dostosowując swoje strategie do sprawności operacyjnej, banki torują sobie drogę do tzw. odporności biznesowej w szybko zmieniającym się krajobrazie finansowym. Otwartość na innowacyjne rozwiązania sprawia, że sektor bankowy w Polsce pozostaje elastyczny, odporny i strategicznie przygotowany na przyszłość – mówi Aaron Kalvani, Global AI Specialist & Business Transformation Leader.

Transformacja cyfrowa jako podejście zorientowane na przyszłość

Jak wynika z publikacji pt. „2023 Banking Trends: A Perspective From Iron Mountain”, zeszłoroczne okoliczności gospodarcze nie były w pełni sprzyjające wdrażaniu innowacji. Nadmierna ostrożność stwarzała ryzyko pozostania w tyle, wobec czego banki nie rezygnowały z przemyślanego rozwoju. Poziom cyfryzacji polskiego sektora bankowego nadal przekracza średnią światową, a aż 6 polskich banków znajduje się obecnie wśród globalnych cyfrowych liderów. Cyfryzacja pozwala im zmniejszyć zależność od dokumentów papierowych, co oczywiście prowadzi do większej przejrzystości, ale także do znacznych oszczędności kosztów i zwiększonej wydajności. Według badania przeprowadzonego przez PMR, 81% ankietowanych instytucji finansowych korzysta z rozwiązań chmurowych, a 46% zasobów firmy jest stale przechowywanych w chmurze. Oparta na niej technologia IDP zapewnia zautomatyzowany workflow i wyodrębnia cenne informacje z niestandardowych dokumentów przy użyciu uczenia maszynowego i dużych modeli językowych (LLM). Zmniejsza to nakład pracy ręcznej i ułatwia podejmowanie świadomych decyzji poprzez wydobywanie cennych informacji nawet z obszernych zbiorów danych bez konieczności udziału człowieka. W połączeniu z generatywną sztuczną inteligencją uzupełnia metadane o odpowiedni kontekst. Należy przy tym pamiętać, że wszelkie działania muszą być bezpieczne i spójne ze strategicznym zaangażowaniem banków w bezpieczeństwo danych i zgodność z przepisami, czyli tzw. compliance.

Źródło: Iron Mountain Polska.

W jaki sposób oszczędzać energię za pomocą inteligentnych urządzeń?

joshua-sortino-215039-unsplash
W jaki sposób oszczędzać energię za pomocą inteligentnych urządzeń? 

W gospodarstwie domowym XXI wieku może zaistnieć paradoks: mamy możliwość zmniejszenia rachunków za prąd dokupując urządzenia, które prąd zużywają. Osiągnięcie takiego efektu gwarantują elementy smart home, które włączone w system inteligentnego zarządzania energią pozwalają zaoszczędzić nawet połowę zużywanej wcześniej energii.

„Ocena ogólna – ile możemy zaoszczędzić na zastosowaniu w mieszkaniu systemu smart home – nie jest możliwa, ponieważ jest tyle wyliczeń, ile rozwiązań, domów i sposobów na zastosowanie poszczególnych elementów. Pewne jest natomiast to, że zaoszczędzić naprawdę można. I pewne jest to, że mieszkając w inteligentnym domu możemy znacznie obniżyć rachunki za energię – przy sprzyjających warunkach nawet o kilkadziesiąt procent” – ocenia Filip Kałas, dyrektor dywizji Komputronik.

Rosnące zainteresowanie technologiami pozwalającymi oszczędzać energię potwierdzają wyniki ankiety przeprowadzonej przez Komputronik. Wszyscy, którzy wzięli w niej udział potwierdzili, że w najbliższym czasie mają zamiar kupić urządzenia ułatwiające obniżenie rachunków (w tym przede wszystkim: 48% świetlówki, 30% urządzenia smart home, 27% inteligentne listwy zasilające, a 19% inteligentne głowice termostatyczne).

Kluczem do oszczędności są: automatyzacja i inteligentne sterowanie. Systemy automatyczne są prostsze, bo działają na podstawie zaprogramowanych zachowań, np. regulują temperaturę w określonych porach dnia czy wyłączają oświetlenie o zadanej godzinie. Rozwiązania inteligentne, wykorzystujące sztuczną inteligencję, to systemy dostosowujące się na bieżąco na podstawie gromadzonych danych: na przykład rolety okienne reagujące na bieżący stan pogody czy systemy nawadniania zbierające dane o wilgotności gleby.

„Jeśli chodzi o to, gdzie w domu możemy dziś zastosować elementy systemu smart home, to bez większego zastanowienia mogę powiedzieć, że niemal wszędzie. Producenci prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych zastosowań inteligentnych urządzeń, sterowników i dodatków, co – i tu muszę przyznać szczerze – może przyprawić o ból głowy osobę, która dopiero wkracza w świat smart home. To co mogę polecić, to zdanie się na opinię i radę fachowców. To znacznie ułatwia i przyspiesza dokonanie dobrych wyborów” – mówi Filip Kałas. Cały proces może także usprawnić decyzja, w jakim segmencie rynku chcemy poszukiwać interesujących nas rozwiązań.

Jeśli zależy nam na prostym zaoszczędzeniu na rachunkach za energię elektryczną możemy zdecydować się na system automatyzujący oświetlenie, który może m.in. zarządzać włączaniem i wyłączaniem oświetlenia w poszczególnych pomieszczeniach, przechodzić w ekologiczny tryb „nikogo nie ma w domu” czy regulować intensywnością oświetlenia w zależności od warunków na zewnątrz. Rachunki za ogrzewanie możemy obniżyć stosując inteligentne termostaty utrzymujące stałą temperaturę niezależnie od warunków pogodowych, co zapobiega zarówno przegrzewaniu pomieszczeń, jak i ich niedogrzaniu.

Dla bardziej zaawansowanych użytkowników smart home przeznaczone są systemy sterowania roletami, żaluzjami i zasłonami. One również pomagają zaoszczędzić dzięki automatycznej regulacji wpadającej do mieszkania ilości światła słonecznego: zimą, gdy chcemy wykorzystać słońce do podniesienia temperatury w mieszkaniu, jak i latem, gdy chcemy odciążyć klimatyzację zasłaniając okna w okresie intensywnego nasłonecznienia.

Zużyciem wody możemy zarządzać dzięki inteligentnym systemom nawadniania i czujnikom wycieków, a pracą „nieinteligentnych” urządzeń audio czy AGD możemy sterować za pomocą smart gniazdek, czy listew do podłączenia kilku urządzeń. Porządek w domu i ogrodzie pomogą utrzymać natomiast roboty sprzątające i robo-kosiarki do trawy.

Smart home można zatrudnić do pilnowania domu stosując inteligentne systemy alarmowe i monitoring korzystający w optymalny sposób z kamer, czujników ruchu, oświetlenia czy nawet mikrofonów. Na rynku dostępne są również zamki do drzwi sterowane online, czy cała gama wideodomofonów.

„Wielką zaletą systemów smart home jest możliwość sterowania ustawieniami spoza domu. Z wyjazdu w góry możemy regulować temperaturę w naszym mieszkaniu, włączać i wyłączać oświetlenie, mieć stały podgląd tego, co dzieje się na miejscu czy ustawić ekspres do kawy tak, żeby po wejściu do mieszkania czekało na nas gotowe cappuccino. Co więcej, już będąc w domu, do obsługiwania wszystkich systemów możemy zastosować wirtualnych asystentów (Apple, Google czy Amazon), którzy żmudne przeklikiwanie się przez aplikacje w smartfonie zamieniają w realizację prostego polecenia głosowego: ‚Zwiększ temperaturę w łazience do 23 stopni między godziną 21:00 i 22:00′” – podsumowuje Filip Kałas, dyrektor dywizji Komputronik.

Przygodę z inteligentnym domem można zacząć od małych kroków, np. dzięki produktom dostępnym w pasażu „Smart Oszczędzanie”. Tańsze urządzenia pozwolą ograniczyć koszty budowy systemu i ułatwią wejście w świat „smart”. Dodatkowo – już od samego początku – dadzą też poczucie większego komfortu, kontroli nad tym, co dzieje się w domu i zwiększą nasze bezpieczeństwo.

Źródło: Komputronik.

PlanRadar: W obliczu wyzwań finansowych firmy budowlane potrzebują odpowiednich inwestycji

PlanRadar_foto_1
Tylko do końca września 2023 roku w budownictwie zanotowano o 73 proc. więcej niewypłacalnych firm niż w całym 2022 roku. Wpływ na ich sytuację finansową miał m.in. utrzymujący się wysoki poziom kosztów operacyjnych, a także niska rentowność samych kontraktów, które w wielu przypadkach zawierano jeszcze zanim pojawiły się sygnały o kryzysie gospodarczym. W obliczu tak trudnych warunków rynkowych przedsiębiorstwa muszą podejmować zdecydowane działania już dziś. Jednym ze sposobów na radzenie sobie z wyzwaniami finansowymi są przemyślane inwestycje m.in. w nowoczesne technologie. Implementacja takich rozwiązań pozwala na zaoszczędzenie nawet do 30 proc. kosztów związanych z projektem.

Z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że na przestrzeni 2023 roku zadłużenie branży budowlanej wzrosło o 262 mln złotych i obecnie przekracza 1,5 mld złotych. Przybyło również dłużników, których jest aktualnie 46,8 tys., a ich średni dług wynosi ok. 33 tys. złotych, czyli o ponad 5 tys. zł więcej niż rok temu. Minione 12 miesięcy przyniosły również rekordową liczbę postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych w sektorze. Według raportu Coface, od stycznia do września 2023 r. mieliśmy do czynienia z 128 proc. większą liczbą niewypłacalności niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Ponad 70 proc. z nich dotyczyło firm z sektora MŚP.

Obecna sytuacja w branży budowlanej jest bardzo trudna. To wynik kulminacji problemów z ostatnich 4 lat, w których to sektor dotkliwie odczuł skutki pandemii, wojny w Ukrainie, a także kryzysu gospodarczego. Jakby tego było mało, przedstawiciele firm wykonawczych zmagali się z brakiem rąk do pracy i drastycznym spadkiem liczby zamówień. W efekcie nad sporą częścią przedsiębiorstw zawisły czarne chmury, co przełożyło się na utratę płynności finansowej wielu z nich mówi Krzysztof Studziński, Regional Manager PlanRadar w Polsce. –Ta surowa rzeczywistość wymaga od branży podjęcia stanowczych kroków, które przełożą się na poprawę sytuacji. Mowa tu m.in. o wprowadzeniu innowacyjnych rozwiązań, które wpłyną na efektywność i zapewnią firmom realne oszczędności– dodaje.

Cyfrowe wsparcie w ryzykownych czasach

W sytuacji, gdy branża budowlana boryka się z wzrostem niewypłacalności, optymalizacja procesów oraz kontrola nad ryzykiem stają się kluczowe. Z pomocą przychodzą tutaj nowoczesne technologie, takie jak oprogramowania do zarządzania pracami budowlanymi i nieruchomościami. Ich skuteczność potwierdza niedawno przeprowadzone badanie PlanRadar, z którego jasno wynika, że 95 proc. respondentów korzystających z tego typu rozwiązań uważa, że ich wdrożenie pozwoliło ograniczyć koszty realizacji projektów. Aż 35 proc. badanych szacuje, że oszczędność wyniosła od 10 do 30 proc., a 33 proc., że plasuje się ona w przedziale 5–10 proc. Okazuje się więc, że przy dzisiejszych wysokich kosztach realizacji inwestycji, używanie cyfrowych platform na placu budowy może pomóc zaoszczędzić kilkaset tysięcy, a nawet miliony złotych w budżecie.

Cyfryzacja procesów to klucz do poprawy rentowności projektów i sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw budowlanych. Oprogramowania do zarządzania budową jej jakością umożliwiają nie tylko optymalizację procesów, lecz także zapewniają transparentność i precyzję w zarządzaniu projektami. Dzięki temu, firmy wykonawcze mogą skuteczniej identyfikować obszary wymagające działania, minimalizować ryzyko błędów oraz szybko reagować na zmiany warunków, co w rezultacie przekłada się na wzrost rentowności i zadowolenie klientów komentuje Krzysztof Studziński. – To szczególnie ważne w czasach, w których wymagające otoczenie rynkowe nie wpływa korzystnie na sytuację przedsiębiorców zmuszonych do liczenia się z każdą złotówką – dopowiada ekspert.

Przyszłość w cyfrowych barwach

Na ten moment jedno jest pewne – przyszłość budownictwa z pewnością będzie wymagała dalszego skoncentrowania się na cyfrowych narzędziach, które pomagają w optymalizacji procesów i ograniczaniu wydatków. Inwestowanie w nowoczesne technologie oraz adaptacja do zmieniającego się krajobrazu sektora są niezbędne dla zabezpieczenia przyszłości przedsiębiorstw w obliczu współczesnych wyzwań rynkowych. Cyfrowe wsparcie w zarządzaniu projektami budowlanymi może stać się kluczowym czynnikiem przyczyniającym się do odbudowy stabilności i rentowności w branży, jednak do tego niezbędna jest otwartość firm na nowe rozwiązania i gotowość do zmian.

Źródło: PlanRadar.

Santander Bank Polska wprowadza nowe narzędzie do zdalnego podpisywania dokumentów korporacyjnych

olloweb-solutions-520914-unsplash
Santander Bank Polska wprowadza nowe narzędzie do zdalnego podpisywania dokumentów korporacyjnych. SignHub umożliwia szybkie i bezpieczne załatwianie formalności bankowych przy wykorzystaniu Kwalifikowanego Podpisu Elektronicznego.

Wprowadzenie SignHub to kolejne z działań Santander Bank Polska zmierzające do pełnej digitalizacji procesu obiegu i podpisywania dokumentów elektronicznych w banku. Rozwiązanie jest odpowiedzią na potrzeby klientów korporacyjnych banku, którzy często oczekują szybkiej, zdalnej, ale również bezpiecznej obsługi swoich dokumentów, niezależnie od miejsca na świecie, w którym się znajdują. Nowe rozwiązanie jest nie tylko wygodne, ale promuje również ideę bankowości paperless i przyczynia się do ograniczenia wpływu działalności banku na środowisko.

– Podpisywanie umów w SignHub to rozwiązanie, które przynosi klientom korporacyjnym Santander Bank Polska wiele korzyści. Jedną z nich jest znacząca oszczędność czasu. Dzięki SignHub podpisywanie dokumentów kwalifikowanym podpisem elektronicznym zajmuje dosłownie kilka minut. Opracowując nasze rozwiązania, które ułatwiają klientom prowadzenie biznesu, chcemy jednocześnie tworzyć je w sposób odpowiedzialny, z poszanowaniem dla środowiska. Tym bardziej cieszę się, że od teraz klienci korporacyjni będą mogli korzystać z SignHub, który powstał w zgodzie z ideą paperless – mówi Adriana Kluczek, liderka zespołu optymalizacji i digitalizacji procesów dla klientów korporacyjnych w Santander Bank Polska.

Źródło: Santander Bank Polska.

DPD Polska wychodzi do klientów biznesowych z nową ofertą usług fullfilmentu

DPD1 (2)DPD Polska wychodzi do klientów biznesowych z nową ofertą usług fullfilmentu.

DPD Mobile, aplikacja dająca kontrolę nad paczką od teraz z nową funkcjonalnością – mapą punktów i automatów paczkowych DPD Pickup. To całkowicie nowa funkcjonalność, która ułatwia Klientom znalezienie dogodnego punktu nadania i odbioru przesyłek – jednego z ponad 26 000 w Polsce.

DPD Mobile to intuicyjna w obsłudze aplikacja, która pozwala jej użytkownikom zarządzać przesyłką od momentu jej nadania do odbioru, tj. nadać paczkę, zmienić adres dostawy, śledzić jej status lub znaleźć kontakt i zadzwonić bezpośrednio do kuriera realizującego dostawę. Aplikacja umożliwia również nadawanie i odbieranie paczek z ponad 6 tys. automatów paczkowych DPD w całej Polsce, a także podzielenie się opinią dotyczącą doświadczeń związanych z usługami DPD. A wszytko to w zasięgu kciuka!

Obserwujemy, że każdego miesiąca aplikacja DPD Mobile zyskuje coraz większą liczbę użytkowników, dlatego dążymy do tego, aby była ona kompletnym rozwiązaniem, dzięki któremu Klient nie tylko zarządzi swoją paczką, ale też znajdzie najbliższy punkt nadania i odbioru, otrzyma pomoc, kontakt do kuriera czy dostęp do najnowszych promocji. Ważne jest dla nas również to, że mamy możliwość usłyszenia opinii naszych Klientów przez wbudowaną ankietę, co pozwala nam usprawniać nasze procesy.” – komentuje Łukasz Zembowicz, Dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, członek zarządu DPD Polska.

Źródło: DPD Polska.

3 oszczędne rozwiązania wspierające łagodzenie zmian klimatycznych i nawiązujące do ESG, które pojawiły się w 2023 roku

Podsumowanie roku - 3 oszczędne rozwiązania wspierające łagodzenie zmian klimatycznych i nawiązującePodsumowanie roku – 3 oszczędne rozwiązania wspierające łagodzenie zmian klimatycznych i nawiązujące do ESG, które pojawiły się w 2023 r.

  • Przepisy obligujące coraz więcej firm do publikowania raportów niefinansowych za 2024 r. coraz bardziej motywują do podejmowania inwestycji w rozwiązania oszczędzające energię.

  • Może to być oprogramowanie rozwijające BMS, czyli systemy sterowania budynkami czy tzw. strażnicy mocy. Możliwości niewymagających dużych nakładów jest jednak dużo więcej.

  • Parki magazynowe pytają o wiaty fotowoltaiczne i możliwości gromadzenia deszczówki, co pozwoli nie tylko zmniejszyć koszty, ale też spełni oczekiwania partnerów szukających powierzchni funkcjonującej z poszanowaniem środowiska naturalnego.

  • W poniższym tekście eksperci wyliczają zalety poszczególnych rozwiązań i czas zwrotu inwestycji.

Wymóg złożenia raportów ESG przez niektóre firmy będzie obowiązywał już za 2024 r. Nowy obowiązek będzie dotyczył coraz większej liczby przedsiębiorstw. Jednym z najważniejszych obszarów pozafinansowej oceny przedsiębiorstw jest, a wkrótce jeszcze bardziej nabierze na znaczeniu, efektywność energetyczna. Raportowanie niefinansowe, które wkrótce stanie się obowiązkowe dla wielu podmiotów, zobowiąże je do konieczności redukcji zużywanej energii z roku na rok. W obliczu takich wymagań rozwiązania opierające się na inteligentnym oświetlaniu, automatycznych systemach sterowania budynkami, będą coraz bardziej pożądane w przestrzeniach biurowych i magazynowych. Wg badań Association of Investment Companies 40% doradców inwestycyjnych uważa, że w niedalekiej przyszłości sukces rynkowy nieruchomości będzie zależał od tego czy spełnia standardy ESG. Wg opracowania CBRE „Zwiększanie wartości dzięki ESG” 88 proc. respondentów uważa, że zmniejszanie zużycia energii i emisji dwutlenku węgla jest najważniejszą kwestią ESG, która przekłada się na wartość nieruchomości.

– Temat dążenia do zmniejszania zużycia energii w parkach biurowych pojawia się już od wielu lat, jednak koszty inwestycji w poprawę efektywności energetycznej sprawiały, że te plany pozostawały w sferze wycen i analiz. W ostatnich 5 latach nastąpiło ogromne przyspieszenie w podejmowaniu decyzji i wprowadzaniu zmian. Najpierw impulsem była pandemia i nieobecność ludzi w biurach, a więc oczekiwania, żeby zmniejszyć koszty energii w budynkach, w których nikogo nie ma. Nie dało się przecież ich zupełnie zamknąć i odłączyć od zasilania. Potem wojna w Ukrainie i obawy o brak gazu, węgla i efekcie energii były kolejnym impulsem. W SPIE Building Solutions opracowywaliśmy wtedy plany zabezpieczenia obiektów na wypadek wyższych stopni zasilania, projektowaliśmy uruchomienie zasilania w oparciu o agregaty prądotwórcze. Teraz do inwestycji skłania perspektywa obowiązkowego raportowania ESG i presja związana z ochroną klimatu – Marcin Wawrzkiewicz, Kierownik Operacyjny Regionu SPIE Building Solutions.

Strażnicy mocy, poprawa działania BMS – technologie do monitorowania i regulowania zużycia mediów

Wg raportu Polskiej Rady Facility Management (Rola FM-u w postpandemicznej rzeczywistości Strategiczny facilities management, maj 2023) 46% organizacji planuje zwiększyć nakłady inwestycyjne w celu zmniejszenia śladu węglowego ich nieruchomości. Świadomi uczestnicy rynku zdają sobie sprawę, że obiekt funkcjonujący zgodnie z kryteriami zrównoważonego rozwoju, realizujący efektywną gospodarkę energetyczną przynosi jednakowo większe korzyści ekonomiczne, środowiskowe, jak i wizerunkowe. W efekcie w budżety inwestorów są wpisywane, a następnie realizowane projekty zmniejszające zużycie energii. Inwestorzy i najemcy są skłonni zapłacić więcej za budynki wytwarzające energię odnawialną, posiadające technologie do monitorowania i regulowania zużycia mediów.

– Nieruchomości komercyjne to miliony metrów kw. powierzchni, dla których sprawdzi się np. strażnik mocy, który pilnuje, by nie zostały przekroczone limity zamówionej mocy elektrycznej. Strażnik umożliwia kompletną regulację długoterminowego zużycia. Dzięki archiwizacji i wizualizacji danych, urządzenie ułatwia monitorowanie w czasie rzeczywistym. Na bazie zebranych informacji łatwo dostosować odpowiednią taryfę i optymalną moc, co przekłada się na mniejsze rachunki – dodaje Marcin Wawrzkiewicz.

Ekspert wskazuje też na rozwój systemów BMS:

– Przeprowadzamy modernizację automatyki budynkowej, która do tej pory traktowana była przez inwestorów w obiektach biurowych jako dodatek. Teraz to się zmienia. Stosujemy specjalistyczne narzędzia analityczne do przetwarzania danych. To pozwala na wykrycie ewentualnych nieprawidłowości w działaniu instalacji i szybkie przeciwdziałanie. Wymiana automatyki sterującej, a czasem nawet jej lepsza konfiguracja, w oparciu o nowo napisane programy, dają znaczne oszczędności.

Wiaty fotowoltaiczne – z ziemi francuskiej do Polski

Od 2023 r. we Francji obowiązują przepisy, które nakazują wyposażenie parkingów w tzw. carporty, czyli wiaty fotowoltaiczne. Docelowo mają zapewnić aż 11 GW mocy zainstalowanej w skali kraju. Montażem takich instalacji interesują się też polskie parki logistyczne.

Wg wstępnych kalkulacji przygotowanych przez Grzegorza Pióro z SPIE Building Solutions dla jednego z największych deweloperów logistycznych w Europie, parking na około 1 tys. samochodów, ma potencjał do produkcji energii słonecznej, która w ¾ zaspokoi potrzeby parku logistycznego przeznaczonego na przechowywanie i dystrybucję dóbr, np. odzieży.

– Odpowiednio zaprojektowana wiata nad parkingiem na ok. 1 tys. samochodów będzie miała 1 MWp mocy zainstalowanej, co może zapewnić około 2/3 potrzeb energetycznych parku logistycznego bez strefy produkcyjnej. Będzie to energia zielona, co ma niebagatelne znacznie w kontekście zmian klimatycznych oraz wizerunku firm. Wiaty mają jednak więcej zalet – instalacja umiejscowiona nad powierzchnią, która obecnie jest wybetonowana, nie zabierze przestrzeni zielonej jak instalacja gruntowa. Ma to znaczenie w przypadku obiektów, gdzie nie ma rezerwy terenów czynnych biologicznie, a istniejące muszą pozostać niezabudowane zgodnie z pozwoleniami na budowę. Wiaty dodatkowo zabezpieczą samochody przed deszczem i śniegiem, a latem przed przegrzewaniem. Dodatkowo przy wiatach mogą być montowane stacje ładowania pojazdów elektrycznych, co przy drastycznym niedoborze stacji ładowania w Polsce jest istotnym argumentem – mówi ekspert.

Gromadzenie deszczówki – oszczędność wody i pieniędzy

Kolejnym zrównoważonym trendem jest nowatorskie zarządzanie deszczówką. Właściciele dużych budynków płacą za odprowadzenie wody deszczowej do sieci. Umowy z gestorami są często zawierane w formie ryczałtu, powoduje to konieczność ponoszenia opłat bez względu na rzeczywistą ilość opadów.

– Koszt odprowadzenia deszczówki dla obiektu magazynowego o pow. dachu 37 tys. m2 wynosi ok. 170 tys. zł rocznie. Nakłady na odprowadzanie wody to jednak nie wszystkie wydatki. Jej ewentualne przepompowanie rodzi konieczność użycia urządzeń zużywających energię elektryczną, co także generuje coraz wyższe koszty. Metodą na oszczędności jest instalacja licznika, inwestycja może zwrócić się już po 5 miesiącach. Opomiarowanie i retencja wody to rozwiązania, oszczędzające też zasoby wody – mówi Tomasz Bohowicz- kierownik techniczny obiektu w SPIE Building Solutions.

Samo założenie licznika zwalnia z konieczności płacenia wysokiego comiesięcznego ryczałtu, a rozliczenie następuje wg rzeczywistych wskazań, gdyż dopiero ewentualny nadmiar wody zostaje odprowadzany do kanalizacji. W efekcie np. przy niskich opadach lub ich braku opłaty są praktycznie zerowe. Konkretyzacja opomiarowania i retencja deszczówki to rozwiązanie pozwalające na osiągnięcie znaczących oszczędności także w odniesieniu do poboru świeżej wody wodociągowej wykorzystywanej do tej pory np. w celach nawadniających.

Autor: SPIE Building Solutions.
mat.pras.

Nowe rozwiązanie „click&collect” rewolucją zakupową?

K. Cort_Mat. prasowyNowe rozwiązanie „click&collect” (ang. „kliknij i odbierz”), za którym stoją SwipBox i Peak Technologies, może zrewolucjonizować zakupy bezcłowe. Usługa umożliwia klientom wygodny odbiór przesyłki z obsługiwanego przez aplikację automatu paczkowego znajdującego się na lotnisku.

Dodanie automatów paczkowych jako opcji odbioru pozwala naszym sprzedawcom detalicznym oferować jeszcze wyższy poziom komfortu. W rzeczywistości najbardziej w urządzeniach z linii Infinity urzekła nas elastyczność. Czas instalacji automatu wynosi zaledwie dziesięć minut, co ułatwia dodawanie kolejnych schowków w okresach szczytowych, jak na przykład sezonach świątecznych, gdy ruch na lotniskach jest wzmożony – powiedział Rene Schrama, dyrektor zarządzający Peak Technologies Europe.

W ramach współpracy, poza automatami Infinity, SwipBox zapewni dedykowane aplikacje mobilne zarówno na potrzeby dostaw, jak i odbiorów.

Peak Technologies jest wiodącą, globalną firmą na rynku technologii handlu detalicznego. W połączeniu z naszym doświadczeniem w zakresie automatów paczkowych oraz tworzenia aplikacji do ich obsługi, wierzymy, że wspólnie dostarczymy bardzo atrakcyjną usługę, która będzie wykorzystywana na lotniskach na całym świecie. Nasze marki mają doskonałą synergię. Jestem pewien, że gdy tylko detaliści doświadczą rozwiązania „click&collect”, zrobimy bardzo dynamiczny krok naprzód w rozwoju e-commerce – dodał Kasper Cort, CCO SwipBox.

Rozwiązanie „click&collect” zostało już wdrożone na jednym z lotnisk w Irlandii. Kolejne działania w zakresie implementacji usługi będą podejmowane w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Źródło: SwipBox.

Okienna innowacja dla nieruchomości – projekt LUXE

Krzysztof Gucwa, Dyrektor Generalny OknoPlus
Powiedzieć, że projekt LUXE utrzymywany był w ścisłej tajemnicy, to jak nic nie powiedzieć. O planach powstania tak innowacyjnego rozwiązania wiedziało zaledwie kilka osób. O tym, że Krzysztof Gucwa, Dyrektor Generalny OknoPlus pracuje nad prototypem poinformowanych było jeszcze mniej. Całość, aż do chwili premiery, nie mogła ujrzeć światła dziennego.

Powód był prosty: model oczekiwał na rejestrację w Urzędzie Patentowym. A gdy już można było ogłosić stworzenie LUXE, bardzo szybko okazało się, że jest to produkt, który zaskakuje i przewyższa oczekiwania rynku okiennego.

Czy istnieje element lepiej oddający charakter nowoczesnych budynków niż monumentalne przeszklenia o niezwykle cienkich profilach, które tworzą całoszklane ściany, wpuszczając do wnętrz mnóstwo naturalnego światła? W odpowiedzi na tak wymagające oczekiwania inwestorów oraz architektów marka OknoPlus rozpoczęła swoją innowacyjną podróż od stworzenia Reveal Unique – okna, które zainaugurowało serię naprawdę przełomowych rozwiązań. W ramach tego projektu marka skoncentrowała się na opracowaniu unikalnego profilu skrzydła oraz na pionierskim podejściu do integracji szyby z profilem aluminiowym. Wszystko dzięki autorskiej technologii DSB®, której na rynku, poza marką OknoPlus, nie oferuje jeszcze nikt.

– Mając w rękach tak niezwykłą technologię, nie mogliśmy spocząć na laurach – mówi Krzysztof Gucwa, Dyrektor Generalny OknoPlus. – Chcieliśmy stworzyć model, który zupełnie zrewolucjonizuje branżę i udowodni, że o oknach nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa. Przygotowując koncepcję nowego produktu, przyświecały mi trzy cele. Chciałem, by ofertę OknoPlus wzbogaciło rozwiązanie wykazujące pełną kompatybilność z wybraną rodziną przeszkleń, o najniższym złożeniu skrzydła i ramy przy zachowaniu najlepszych parametrów technicznych, a do tego w cenie, która będzie dostępna dla każdego. Tak właśnie postawiliśmy pierwszy krok na drodze do LUXE – dodaje ekspert.

Źródło: OknoPlus.

Innowacje technologiczne: ID Logistics stawia na robotyzację

ID Logistics_robotyzacja_centra logistyczne
ID Logistics, europejski lider logistyki kontraktowej, kontynuuje proces automatyzacji centrów dystrybucyjnych, którego celem jest ergonomia i zwiększenie komfortu oraz bezpieczeństwa pracy, a także wydajności operacyjnej. Tylko w 2023 r. w zarządzanych przez operatora magazynach na całym świecie, w tym Polsce, zostało wdrożonych blisko 500 robotów.

W 2021 r. Grupa ID Logistics wdrożyła globalną strategię CSR, opartą na 3 filarach ukierunkowanych na kwestie społeczne, środowiskowe i wsparcie społeczności lokalnych. Jednym z 10 celów jest zmniejszenie częstotliwości i ciężkości wypadków w miejscu pracy o 40% do 2027 r. vs. 2018 r.

ID Logistics, aby zrealizować ten cel, stawia na innowacje, wdrażając w zarządzanych centrach dystrybucyjnych nowoczesne rozwiązania dostosowane do ich specyfiki. W to podejście doskonale wpisuje się rozpoczęty dwa lata temu program robotyzacji „Roboost”. Jego celem jest identyfikacja, testowanie i wdrażanie rozwiązań robotycznych, które poprawią ergonomię i warunki pracy. Tylko w 2023 roku ID Logistics wdrożył blisko 500 robotów w centrach dystrybucji w 9 krajach: Argentynie, Belgii, Brazylii, Francji, Holandii, Polsce, Hiszpanii, Tajwanie i USA. Ich zadaniem jest wsparcie procesów przygotowywania zamówień, transportu, składowania i obsługi.

Teraz ID Logistics przyspiesza proces robotyzacji i stawia na wykorzystanie zrobotyzowanych ramion:

– robot Pack Mover, wdrożony w 2 magazynach we Francji, automatyzuje proces paletyzacji paczek w różnych formatach i przygotowuje do 12 palet odbiorczych. Dzięki systemowi przyssawek i kamerze przenosi paczki bezpośrednio na palety. Obsługuje do 500 paczek na godzinę, bez udziału człowieka.

– Six Axes, robot wdrożony w USA, ułatwia paletyzację i wykorzystywany jest w procesie co-packingu. 6 osi obrotu zapewnia mu pełną elastyczność ruchu i tym samym dostosowanie do wszystkich konfiguracji magazynu. Przenosi paczki o wadze do 6 kg za pomocą urządzeń ssących, co zapobiega ich uszkodzeniu. Wykorzystywany do przygotowania jednorodnych palet, robot może obsłużyć do 2000 paczek na godzinę. Jest dostosowany do obsługi towarów dla branży dóbr konsumpcyjnych.

Zautomatyzowane rozwiązania stosowane są także w centrach dystrybucji ID Logistics w Polsce.

W Polsce jednym z przykładów jest uruchomienie tym kwartale nowego centrum dystrybucyjnego dla produktów odzieżowych we Wrocławiu, gdzie duża cześć zadań w procesie wykonywana jest przy użyciu robotów mobilnych (AMR), które zastępują znaczną część pracy ręcznej. Od 2020 w Mszczonowie pracujemy z wózkami AGV (ReachTruck), co pozytywnie wpływa na elastyczność obsługi oraz jakość, natomiast nowoczesny sorter wykorzystywany od 2021 roku w procesie e-commerce w jednym z naszych centrów dystrybucyjnych we Wrocławiu efektywnie sortuje przesyłki dla wielu klientów w kraju i zagranicą. Podobnie działa automatyzacja wewnętrznego przepływu dla procesów odzieżowych w magazynie w Strykowie” – Sławomir Rodak, R&D director, ID Logistics Polska.

Źródło: ID Logistics Polska.

Ekologiczne nieruchomości inwestycyjne? Innowacja na rynku budowlanym

Heidelberg Materials_Brevik (1)
Innowacja na rynku budowlanym. Heidelberg Materials wprowadza na rynek pierwszy na świecie cement o zerowej emisji dwutlenku węgla netto.

Nowy cement Grupy Heidelberg Materials – evoZero – jako pierwszy na świecie uzyskał zerowy wskaźnik śladu węglowego netto, przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowych parametrów użytkowych. To efekt wykorzystania technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CSS). Po raz pierwszy w historii została ona wdrożona na szeroką skalę w norweskim zakładzie
w miejscowości Brevik. Z produktu już wkrótce będą mogły korzystać także firmy działające w Polsce. Zeroemisyjny cement będzie produkowany m.in. w polskich zakładach.

W opinii Heidelberg Materials wprowadzenie na rynek produktów takich jak evoZero stanowi przełom w obszarze globalnej dekarbonizacji branży cementowej. Wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla to projekt, który umożliwia skok rozwojowy całego przemysłu materiałów budowlanych.

– Jako Heidelberg Materials jesteśmy pionierami we wdrażaniu tego rozwiązania na szeroką skalę. Oferujemy naszym klientom najbardziej innowacyjny, unikalny na skalę światową produkt, umożliwiając im tym samym realizację najnowocześniejszych, przyjaznych dla środowiska projektów budowlanych – podkreśla dr Dominik von Achten, prezes zarządu Heidelberg Materials.

Cement evoZero będzie dostępny w dwóch wersjach, w zależności od lokalizacji nabywcy. evoZero Carbon Captured Brevik pochodzący bezpośrednio z zakładu Brevik CCS w Norwegii, osiągnie zerowy ślad węglowy netto w całym cyklu życia. Klienci w innych krajach europejskich będą mogli wybrać evoZero Carbon Captured, który będzie dostarczany z pobliskich, lokalnych zakładów, wykorzystując unikalne możliwości redukcji emisji dwutlenku węgla realizowane w Brevik. evoZero Carbon Captured charakteryzować się będzie zerowym śladem netto w momencie dostawy.

Źródło: Heidelberg Materials Polska.

Bezpieczeństwo w sieci w erze dynamicznego rozwoju cyfrowej bankowości

M. Fila_Mat. prasowy
Bankowość nieustannie zmienia swoje oblicze. Coraz więcej osób przekonuje się do korzyści płynących z usług bankowych online. Wszystko dlatego, że znacznie ułatwiają zarządzanie finansami z dowolnego miejsca i o dowolnej porze. Jak wynika z raportu LeanCode i Kearney, 21% Europejczyków zrezygnowało z wizyt w stacjonarnych oddziałach banków, a ponad jedna czwarta bywa w nich nie częściej niż raz do roku. Bankowe kanały cyfrowe zyskują na popularności, jednak w tym cyfrowym środowisku dane osobowe i finansowe stają się podatne na nowe rodzaje zagrożeń.

W raporcie LeanCode i Kearney „Bankowość mobilna w Polsce 2022 oczami klienta” wskazano, że aplikacje mobilne, początkowo rozwijane jako przedłużenie serwisu online czy sposób na przeniesienie transakcji poza oddziały, teraz stają się najbardziej powszechnym sposobem interakcji z klientem oraz łatwo dostępnym narzędziem, spełniającym wszystkie typowe potrzeby, zintegrowanym z pozostałymi kanałami banków.

Z badania Związku Banków Polskich wynika, że w 2019 roku 5,7 mln klientów banków w Polsce korzystało tylko z aplikacji mobilnych. Natomiast już w trzecim kwartale ubiegłego roku było to 12,5 mln, co oznacza wzrost o 120%. Ponadto, 58% użytkowników bankowych kanałów cyfrowych używa tylko aplikacji mobilnych.

Pracownicy banku są przeszkoleni w zakresie obsługi klientów oraz procedur bezpieczeństwa. Istnieje jednak pewna zasada, której należy przestrzegać – nigdy nie powinno się ujawniać haseł do kont bankowych, kart kredytowych lub innych poufnych informacji osobom trzecim, w tym również pracownikom banku. Właściwym podejściem jest traktowanie haseł i informacji finansowych jako świętej tajemnicy, dostępnej tylko dla nas samych.

Pracownik banku nie powinien i nie ma prawa prosić nas o podanie hasła do konta bankowego lub innych poufnych danych. To jest absolutny, podstawowy przepis bezpieczeństwa. Banki stosują zaawansowane metody uwierzytelniania, takie jak hasła jednorazowe, tokeny SMS czy aplikacje autoryzacyjne, aby potwierdzić naszą tożsamość. Jeśli zostaniemy poproszeni o podanie hasła, powinniśmy odmówić i natychmiast skontaktować się z naszym bankiem, aby zgłosić zaistniałą sytuację – mówi Marta Fila, członkini zarządu i Chief Sales Officer w AIQLabs, właścicielu marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.

Maksymalna ostrożność powinna zostać również zachowana w sytuacji, gdy pracownik banku wymaga instalacji dowolnego oprogramowania na naszym urządzeniu. Współczesne technologie umożliwiają cyberprzestępcom podszywać się pod pracowników instytucji finansowych i nakłaniać do pobrania złośliwego oprogramowania, które może zagrażać bezpieczeństwu danych wrażliwych. Przed instalacją, należy upewnić się, że prośba pochodzi od oficjalnego źródła i jest potwierdzona przez bank.

Warto także przestrzegać kilku kluczowych zasad, aby chronić własne finanse oraz dane. Zawsze należy potwierdzić tożsamość osoby kontaktującej się w imieniu instytucji finansowej. Można to zrobić, dzwoniąc na oficjalny numer telefonu znanego z oficjalnej strony internetowej lub z karty plastikowej. Hasła oraz poufne informacje nigdy nie powinny być ujawniane. Na własnym urządzeniu warto zainstalować oprogramowanie antywirusowe, a następnie regularnie je aktualizować. Należy też korzystać wyłącznie z bezpiecznych połączeń internetowych i unikać korzystania z publicznych sieci Wi-Fi.

Pracownik banku nie powinien prosić klienta o jakiekolwiek hasło, a tym bardziej nakazywać instalację oprogramowania. Ochrona danych finansowych to nasza osobista odpowiedzialność. Dbając o bezpieczeństwo tych danych, można cieszyć się komfortem korzystania z usług bankowych online.

Źródło: AIQLABS Sp. z o.o.

Warszawska nieruchomość inwestycyjna Q22 z dostępem w Apple Wallet

Dostęp do biurowca Q22 jeszcze prostszy z kartą w Apple Wallet f
Biurowa nieruchomość inwestycyjna Q22 to siódmy najwyższy warszawski wieżowiec. Udostępniony w 2016 r. śródmiejski drapacz chmur zapewnia 54 tys. m2 powierzchni biurowej. To jeden z najnowocześniejszych polskich budynków – jako jeden z pierwszych istniejących projektów biurowych w Polsce i jednocześnie pierwszy istniejący i działający obiekt w rejonie CEE, otrzymał certyfikat WiredScore oraz SmartScore, które potwierdzają zastosowanie najnowocześniejszych technologii oraz rozwiązań sprzyjających użytkownikom. działa tu m.in. jedyny w Polsce system podwójnych wind typu TWIN.

Najnowszą innowacją w budynku jest wdrożenie funkcjonalności Apple Wallet, które zwieńcza proces implementacji inteligentnego systemu Sharry. Nowe rozwiązanie sprawia, że Q22 jest jeszcze bardziej nowoczesnym i bardziej dostępnym dla pracowników biurowcem. Za techniczne wsparcie dla partnerów odpowiedzialnych za implementację rozwiązania odpowiadała firma SPIE Building Solutions.

– Taka nowatorska, ale niezwykle funkcjonalna technologia znacząco wpływa na komfort najemców, którzy dzięki niej w jeszcze prostszy i szybszy sposób mogą uzyskać dostęp do budynku oraz łatwiej się po nim poruszać. Wprowadzenie karty dostępu do Q22 do Apple Wallet sprawia, że otwarcie bramki wejściowej czy drzwi wymaga jedynie przyłożenia telefonu czy zegarka do czytnika – komentuje Sebastian Kroszko – Kierownik Rozwoju Biznesu w SPIE Building Solutions.

Źródło: SPIE Building Solutions.

Czy budynki pasywne przyniosą nam rewolucję na rynku nieruchomości?

kosieniak
Czy budynki pasywne przyniosą nam rewolucję na rynku nieruchomości? Energooszczędność jest jednym z najważniejszych wyzwań na rynku nieruchomości. To kluczowe zagadnienie zarówno w prowadzeniu inwestycji, jak i w regulacjach unijnych. Czy prawo zmusi rynek do większego nacisku na budynki pasywne? Kto pokryje koszt termomodernizacji w Europie?

– Rynek nieruchomości wyraźnie się pod tym względem profesjonalizuje i różnicuje. W przypadku zakładów produkcyjnych czy generalnie na rynku nieruchomości przemysłowych, budynki pasywne, czyli samowystarczalne, zaczynają wyznaczać standard podejścia do zrównoważonego budownictwa – przekonuje Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

Energooszczędność budynków jest jednym z częściej powracających tematów związanych z rynkiem nieruchomości. Wynika to nie tylko z rachunku ekonomicznego, popularyzowania trendów, ale i regulacji unijnych, które wymuszają falę renowacji.
– Nikogo nie dziwi już specjalnie, że inwestorzy w ocenie projektów zwracają uwagę na źródła ogrzewania czy usytuowanie względem stron światła, a nawet na rodzaj wykorzystywanych surowców. Pompy ciepła czy fotowoltaika – także z uwagi na dotacje – stały się niemal standardem i dziś raczej musimy zwracać uwagę oraz pokazywać, że nie zawsze mają najlepsze zastosowanie – uważa Kosieniak.

Moda na domy pasywne
Domy pasywne, czyli budynki o ekstremalnie niskim zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania wnętrza, to znacznie więcej niż budynki energooszczędne. – Samowystarczalność tego typu projektów oznacza także odpowiednio obliczone i precyzyjnie zaprogramowane przez specjalistów HVAC sposoby wykorzystania grzania czy chłodzenia pasywnego. Do tego takie domy mają również odpowiedni kształt – najczęściej projektowane są na kształcie prostokąta, bez balkonów i zdobień, nierzadko z jednospadowym dachem – wylicza Kosieniak.

Presja regulacyjna wymusiła na rynku nieruchomości zmiany, które zmierzają właśnie do ograniczenia emisji CO2. Widać także, że ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance, czyli zarządzanie kwestiami środowiskowymi, społecznymi i ładem korporacyjnym) ma coraz większe znaczenie dla inwestorów, ale też dla konsumentów i użytkowników.

Jak pokazuje raport PwC, standardy ESG stały się decydujące dla wiodących inwestorów na całym świecie. Wśród ankietowanych inwestorów niemal połowa (49 proc.) zadeklarowała chęć wycofania się ze spółek, jeśli te nie podejmują wystarczających działań w kwestiach ESG. 79 proc. uważa, że sposób, w jaki firma zarządza ryzykiem i szansami ESG, jest ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

– Obserwujemy to także w przypadku projektów robionych dla międzynarodowych firm. One często nie tylko wymuszają odpowiednie zastosowania właśnie wskazane przez specjalistów MEP, ale potem te propozycje oceniane są przez wskazanych niezależnych specjalistów zajmujących się tymi zagadnieniami, uwzględniając długoterminową strategię ESG firmy. To dziś zaczyna wyznaczać standard pracy nad projektem – twierdzi Kosieniak.

Termomodernizacja na wielką skalę. Kto za to zapłaci?
Unijne wysiłki regulacyjne zmierzają teraz do zobowiązania państw członkowskich do termomodernizacji. Czy i na jaką skalę okaże się to rewolucją na rynku nieruchomości?
– Wszystko zależy od skali i tempa. Dziś widzimy, że presja regulacyjna słabnie nieco pod naporem presji kosztowej. I to w najbliższym czasie na poziomie globalnym rozstrzygać będzie o popularności trendu związanego z budynkami pasywnymi – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt. Jednocześnie przypomina, że w końcówce września rząd niemiecki wycofał się z planów rygorystycznych standardów izolacji budynków i zapowiedział sprzeciw Niemiec wobec proponowanych przepisów UE, które miałyby wymuszać termomodernizację milionów budynków.

O jakim koszcie mówimy? Jak wylicza Forum Energii, koszt termomodernizacji w Europie do 2030 r. to ok. 275 mld euro rocznie. Polska, zgodnie z przyjętą strategią, planuje przez najbliższe lata modernizować 236 000 budynków rocznie. Wydaje się, że kluczową rolę w finansowaniu modernizacji mogą odegrać środki z Krajowego Planu Odbudowy.

Autor: Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

Czy Polacy chcą samowystarczalnych energetycznie mieszkań na sprzedaż?

thong-vo-2482-unsplash
Czy Polacy chcą samowystarczalnych energetycznie mieszkań na sprzedaż? Wzrosty cen energii stały się palącym problemem, odczuwalnym przez wiele gospodarstw domowych. Osoby poszukujące nowych mieszkań częściej muszą brać tę kwestię pod uwagę. Badanie przeprowadzone przez CBOS na zlecenie Skanska Residential Development Poland ujawnia, że coraz większa grupa Polaków poszukuje lokali tańszych w eksploatacji i możliwie niezależnych energetycznie.

Z badania wynika, że prawie każda osoba poszukująca mieszkania zastanawia się nad rozwiązaniami ułatwiającymi racjonalne gospodarowanie energią, co w obliczu rosnących cen prądu i ciepła nie powinno nikogo dziwić. Zużycie energii w 4-osobowej rodzinie może wynosić od 2500 do nawet 5500 kWh rocznie, co przekłada się na kwotę od 4500 do prawie 10 000 zł*. Respondenci są świadomi obecnych kosztów energii, w związku z czym zadeklarowali bardzo wysokie zainteresowanie zakupem mieszkań na osiedlu, które może być samowystarczalne energetycznie. Warto zauważyć, że w Polsce już teraz odnotowuje się przykłady inwestycji, które zmierzają w kierunku maksymalizacji efektywności energetycznej. Przy czym nadal koncepcja samowystarczalności energetycznej w naszym kraju jest realizowana w ograniczonym zakresie.

Zdecydowane zainteresowanie zakupem mieszkania o wysokiej efektywności energetycznej wyraziło 32,1% badanych, natomiast wstępne – aż 58,1%. Świadomość odpowiedzialności za środowisko, a z drugiej strony praktyczność i chęć oszczędności, powodują, że Polacy chcą mieszkać tam, gdzie myśli się o taniej i zielonej energii, racjonalnie wykorzystuje się wodę oraz używa innych udogodnień technicznych.

Samowystarczalnością energetyczną zainteresowani byli prawie wszyscy badani (90,2%)

Deweloper sprawdził również znajomość poszczególnych rozwiązań umożliwiających osiągnięcie samowystarczalności energetycznej wśród mieszkańców dużych aglomeracji. Do najbardziej znanych należą w panele fotowoltaiczne – 81% badanych słyszała o tym rozwiązaniu i wie, na czym ono polega. Technologia ta jest już dobrze rozpoznawana przez mieszkańców miast. Są również inne, które w ostatnim czasie zyskały na popularności. 51,4% respondentów słyszało o pompach ciepła. Mniej powszechna jest wiedza dotycząca tego, na czym polega rekuperacja (system wentylacji odzyskujący energię cieplną) – tylko 29,5% respondentów wskazało, że zna tę metodę.

– Wyniki badania jednoznacznie wskazują, że mieszkańcy dużych miast poszukują informacji na temat rozwiązań związanych z efektywnością energetyczną, a także tych przyjaznych środowisku. Równocześnie mamy świadomość konieczności edukowania klientów w zakresie poszczególnych koncepcji ekologicznych i przedstawiania im korzyści wynikających z ich wdrażania – mówi Artur Łeszczyński, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Skanska Residential Poland.

Niezależność, samowystarczalność oraz funkcjonowanie w zgodzie z naturą są „w cenie”

Choć wielu badanych nie zagłębia się w szczegóły rozwiązań generujących czystą energię, to mieszkańcy miast zgodnie uważają, że inwestycja w efektywne energetycznie rozwiązania zwiększa wartość nieruchomości. 83,8% badanych ma przekonanie (choć wyrażane z różnym stopniem pewności), że wysoka efektywność energetyczna przyczynia się do zwiększenia wartości mieszkania na rynku. Respondenci są też gotowi zapłacić wyższą cenę za nieruchomość, która wykorzystuje energooszczędne technologie, co deklaruje 70,2% ankietowanych. Przeważają jednak deklaracje „miękkie” („raczej tak”). Twarde „zdecydowanie tak” potwierdziło tylko 15,6% badanych.

Do rozważenia samowystarczalności energetycznej skłaniają nas też nowe regulacje prawne

Istotnym krokiem w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej budynków było przyjęcie przez sejm rozporządzenia w sprawie świadectw charakterystyki energetycznej. Nowe przepisy, obowiązujące od kwietnia 2023 roku, mają na celu zarówno zwiększenie kontroli zużycia energii w budynkach, jak i promowanie bardziej ekologicznych rozwiązań.

– W polskich warunkach świadectwo charakterystyki energetycznej budynku jest kluczowym narzędziem do oceny efektywności budynków. To nowy obowiązek nałożony na właścicieli nieruchomości, który umożliwia dokładne określenie zużycia energii w ciągu roku. Brak takiego świadectwa energetycznego przy zawarciu umowy sprzedaży lub najmu to ryzyko grzywny do nawet 5 tys. zł. My, jako deweloper mieszkaniowy, realizowaliśmy już ten przepis, zanim stał się obowiązującym. Wręczamy każdemu z naszych klientów świadectwo energetyczne w momencie, gdy podpisujemy z nim akt przeniesienia własności. Dzięki temu klienci mają pewność, że inwestują w nieruchomość, która została zaprojektowana z poszanowaniem dla środowiska, a także portfela jej użytkownika – dodaje Artur Łeszczyński.

Nie tylko w mieszkaniach, ale także w częściach wspólnych

Klienci coraz częściej oczekują, aby nowoczesne rozwiązania technologiczne w zakresie energooszczędności i samowystarczalności energetycznej, znajdowały się zarówno w części wspólnej osiedla, jak i bezpośrednio w ich własnych mieszkaniach – takie preferencje wykazała ponad połowa respondentów (52,4%).

Informacja o badaniu

Badanie przeprowadzono wśród mieszkańców 13 polskich miast o populacji wynoszącej 200 000 lub więcej osób. O preferencje pytano trzy różne grupy respondentów: niedawnych nabywców mieszkań (osoby, które zakupiły nieruchomość w latach 2022-2023), przyszłych nabywców mieszkań (osoby planujące zakup mieszkania do września 2024 roku) oraz osoby aktywnie poszukujące mieszkań, choć nie deklarujące zakupu w ciągu najbliższego roku. Celem badania było zrozumienie zainteresowania potencjalnych nabywców mieszkaniami z samowystarczalnością energetyczną oraz ocena wpływu tego aspektu na ich decyzje zakupowe. Miało ono również na celu sprawdzenie, jaka jest gotowość i preferencje klientów w kontekście inwestycji w takie nieruchomości, a także ocenę wiedzy respondentów na temat konkretnych rozwiązań stosowanych przez deweloperów mieszkaniowych. Łącznie zrealizowano 314 wywiadów, co jest wystarczającą liczbą do uzyskania reprezentatywnych wyników.

*Kwoty wyliczono na podstawie danych zebranych w poniższych źródłach: https://energiadirect.pl/poradniki/srednie-zuzycie-pradu; https://www.rachuneo.pl/artykuly/jak-oszczedzac-prad-sposoby-do-zastosowania-od-zaraz

mat.prasowy

Innology: 1,33 mld na innowacyjne projekty w konsorcjum

Szymon Lokaj
MŚP będą mogły liczyć nawet na 80% dofinansowania na projekty B+R! Rusza bowiem nowa edycja konkursu dotacyjnego w ramach Ścieżki SMART – tym razem dla firm aplikujących w partnerstwie
z jednostką naukową lub dużym przedsiębiorstwem. Co warto wiedzieć o nowym naborze?

Ścieżka SMART – ku innowacji

W grupie siła – właśnie ta myśl przyświeca nowej edycji konkursu dotacyjnego Ścieżka SMART. Ścieżka SMART to jeden z instrumentów programu FENG (Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki) w ramach nowej polityki spójności na lata 2021-2027, będącego kontynuacją dwóch wcześniejszych programów: Innowacyjna Gospodarka 2007-2013 (POIG) oraz Inteligentny Rozwój 2014-2020 (POIR). FENG ma wspierać przedsiębiorstwa w obszarze innowacji. Ideą Ścieżki SMART jest rozwój i wzmocnienie zdolności badawczych i innowacyjnych przedsiębiorstw poprzez realizację prac B+R oraz wdrażanie innowacji. Kto może skorzystać z dofinansowania? Jakie warunki trzeba spełnić?

Ścieżka SMART dla konsorcjów – główne założenia

Ścieżka SMART dla konsorcjów niemal nie różni się od konkursu dla firm startujących samodzielnie. Jej cele są w pełni zgodne z polityką UE dotyczącą transformacji przedsiębiorstw. W konkursie pod uwagę brane są moduły: B+R, Wdrożenie innowacji, Infrastruktura B+R, Cyfryzacja, Zazielenienie przedsiębiorstw, Internacjonalizacja, Kompetencje.

Innymi słowy, w ramach programu firmy mogą ubiegać się o dotację na realizację kompleksowych projektów, obejmujących prowadzenie prac badawczo-naukowych, wdrożenie wyników przeprowadzonych badań, rozbudowę infrastruktury badawczej, transformację cyfrową przedsiębiorstwa, transformację zieloną przedsiębiorstwa, internacjonalizację firmy oraz podnoszenie kompetencji kadr.

Nabór w ścieżce SMART dla konsorcjów – jakie warunki należy spełnić?

Nowy nabór skierowany jest do firm, które zawiążą konsorcjum. W skład konsorcjum mogą wchodzić przedsiębiorstwa MŚP z organizacjami badawczymi lub NGO, a także przedsiębiorstwa inne niż MŚP z MŚP, organizacjami badawczymi lub NGO. Przedsiębiorstwo musi występować jako lider konsorcjum.

Wniosek o dotację musi obejmować przynajmniej jeden z modułów B+R lub Wdrożenie innowacji. Ponadto może dotyczyć do pięciu modułów fakultatywnych, a w tym modułów związanych z budową lub rozbudową infrastruktury B+R, promocją produktów na rynkach zagranicznych, ochroną własności przemysłowej, podnoszeniem kompetencji kadr, zieloną i cyfrową transformacją przedsiębiorstw. Dopuszczalna jest realizacja modułów w sposób linearny, gdzie realizacja danego modułu jest kontynuacją innego modułu, lub nielinearny, tj. moduły realizowane niezależnie.

We współpracy siła

W konkursie w Ścieżce SMART pod uwagę brane są wyłącznie te wnioski, które obejmują moduły B+R lub Wdrożenie innowacji. Niestety nie każda firma prowadzi we własnym zakresie prace badawczo-rozwojowe, ma dostęp do laboratorium czy dysponuje wyspecjalizowaną kadrą badawczą bądź infrastrukturą umożliwiającą prowadzenie badań. Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zawiązanie współpracy z innym podmiotem, najczęściej jednostką badawczą, NGO lub inną firmą, która dysponuje zapleczem naukowo-technicznym.

Współpraca w ramach konsorcjum to szansa na to, by czerpać z wiedzy i doświadczenia partnera, maksymalnie wykorzystać potencjał swojej firmy i zwiększyć swoje szanse na sukces – mówi Szymon Łokaj z Grupy Innology, zajmującej się pozyskiwaniem dotacji na R&D. – To krok w kierunku innowacji, które są ważnym elementem współczesnej gospodarki.

Co więcej, realizacja projektów w ramach konsorcjum to wspólne ponoszenie ryzyka oraz niższe koszty całego przedsięwzięcia dla przedsiębiorstwa. Konkurs Ścieżka SMART dla konsorcjów to również szansa dla wielu przedsiębiorstw, którym nie powiodło się w pierwszym konkursie dla MŚP aplikujących samodzielnie organizowanym przez PARP. Tym razem projekty oceni NCBR, można się spodziewać wyższego poziomu organizacyjnego i merytorycznego oceny wniosków – mówi Szymon Łokaj. Wierzymy, że innowacyjne projekty, którym PARP powiedział nie, w szczególności tzw. innowacje deep-tech, są ważne dla polskiej gospodarki, dlatego chętnie wspieramy przedsiębiorstwa w tym obszarze, oferując kompleksowe doradztwo w procesie aplikowania o dotacje.

Na wzmocnienie i rozwój zdolności badawczych i innowacyjnych przedsiębiorstw przeznaczono aż 1 355 mln zł. Nabór wniosków ma ruszyć już 15 grudnia 2023 roku i potrwa do 8 lutego 2024 roku.

Źródło: Grupa Innology.

Ekologiczna kotłownia w nieruchomości? Dlaczego to się opłaca?

Ekologiczna-kotlownia_
Coraz więcej firm i spółdzielni mieszkaniowych poszukuje ekologicznych rozwiązań. Jednym z nich jest inwestowanie w odnawialne źródła energii. To nie tylko jednak sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, ale także na niezależność energetyczną od dostaw prądu. Do zmian mobilizują polityka klimatyczna Unii Europejskiej i dążenie do zeroemisyjności. Jak zainwestować w ekologiczną kotłownię i dlaczego to się opłaca?

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej stawia przed Polską ogromne wyzwania. Zgodnie z założeniami kluczowe jest odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz ekologicznych źródeł dostawy energii takich, jak fotowoltaika, elektrownie jądrowe, wiatrowe czy kotłownie na biomasę bądź biogaz. Transformacja energetyczna w Polsce będzie wymagała ambitnych zmian w całym łańcuchu wartości od wytwarzania energii elektrycznej, poprzez rynek, przesył i dystrybucję oraz zużycie końcowego odbiorcy – wynika z raportu „Polska ścieżka transformacji energetycznej”, przygotowanego przez Polski Komitet Energii Elektrycznej i firmę doradczą EY. Obecnie Polska ograniczyła całkowitą emisję gazów cieplarnianych o 20 proc. w porównaniu z 1990 rokiem, tym samym realizując cele unijne wyznaczone do 2020 roku. Jak powinna przebiegać transformacja energetyczna? Pomoże w niej inwestowanie w ekologiczne kotłownie.

Jak zainwestować w ekologiczną kotłownię?

Pierwszym krokiem do zainwestowania w ekologiczną kotłownię jest zdefiniowanie naszych potrzeb. I odpowiedzenie sobie na pytania: jakie mam zapotrzebowanie na prąd? Im wyższe, tym inwestycja szybciej się zwróci. W ekologiczne kotłownie na biomasę czy biopaliwo najchętniej inwestują podmioty, których zapotrzebowanie na prąd jest wysokie, w tym spółdzielnie mieszkaniowe. Potwierdza to Sławomir Madejski, Prezes Zarządu CEDR Energo.

– Spółdzielnie mieszkaniowe coraz chętniej inwestują w ekologiczne kotłownie oparte na biomasie czy biopaliwach. Ta tendencja wynika z rosnącej świadomości ekologicznej oraz z potrzeby efektywnego zarządzania kosztami energii. Wprowadzenie takich rozwiązań nie tylko spełnia wyższe standardy zrównoważonego rozwoju, ale również przynosi długoterminowe korzyści ekonomiczne dla mieszkańców – wyjaśnia Madejski.

To opłacalne i korzystne rozwiązanie

Na początku – przed rozpoczęciem inwestycji – kluczowe jest wdrożenie działań dostosowanych do indywidualnych potrzeb, ale i lokalnych uwarunkowań. Kolejnym krokiem jest wybór ekologicznego paliwa, jakim będzie napędzana kotłownia.

– Zainwestowanie w ekologiczną kotłownię to nie tylko krok w stronę zrównoważonego rozwoju, ale również mądra inwestycja w przyszłość. Wybierając ekologiczne źródła energii, nie tylko redukujemy nasz wpływ na środowisko, ale także budujemy fundament dla trwałego i efektywnego systemu energetycznego. Paliwo do ekologicznej kotłowni, oparte na biomasy czy innych odnawialnych źródłach, to nie tylko ekologiczny wybór, ale także gwarancja, że nasze źródła energii nie wyczerpią się. To inwestycja w bezpieczną i zrównoważoną przyszłość, gdzie ekologia idzie w parze z ekonomią – dodaje Sławomir Madejski.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania nieruchomości

Stiebel_Eltron_pompa_ciepła_1
Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania nieruchomości.

Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania domów. Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Stiebel Eltron ukazują zmieniającą się postawę konsumentów. Aspekt środowiskowy stanowił główną motywację dla ponad połowy użytkowników pomp ciepła w Polsce. Co więcej, dla 30% respondentów przyjazność dla środowiska danego rozwiązania stanowi kluczową zaletę w kontekście wyboru źródła ciepła.

Właściciele domów w całej Polsce dokonują stopniowego zwrotu w kierunku wykorzystywania odnawialnych źródeł energii (OZE) jako zrównoważonego i ekonomicznego rozwiązania w dziedzinie energetyki i ogrzewania. Przeprowadzone w Polsce badanie Stiebel Eltron wykazało, że choć wciąż dominującą jest potrzeba znalezienia opłacalnego ekonomicznie źródła ogrzewania, to dla 52% aktualnych użytkowników pomp ciepła oraz 51% ich potencjalnych nabywców jednym z głównych motywów zakupu takiej instalacji jest chęć zmniejszenia wpływu ogrzewanego obiektu na środowisko. Wyniki te odzwierciedlają rosnące zaangażowanie konsumentów w dostosowywaniu swoich wyborów dotyczących zrównoważonego ogrzewania domu.

Nasze badania potwierdzają, że ukierunkowanie Polaków na odpowiedzialne korzystanie z zasobów naturalnych przestaje być jedynie teoretycznym pojęciem, a staje się realnym wyborem w codziennym życiu wielu z nas. Kwestia dbałości o środowisko staja się kluczowym kryterium, zarówno w kontekście ogrzewania, jaki szerzej rozumianym sposobie podejmowania decyzji zakupowych przez Polaków – tłumaczy Adam Koniszewski, dyrektor ds. inwestycji Stiebel Eltron, producenta systemów pomp ciepła i wentylacyjnych.

Przykładem są pompy ciepła wykorzystujące naturalne ciepło zawarte w powietrzu lub ziemi, przekształcające je w energię zarówno do ogrzewania, jak i chłodzenia domów. Nieodłączna tego typu systemom efektywność nie tylko zmniejsza zużycie energii, lecz także może skutkować znacznymi oszczędnościami finansowymi, na co coraz bardziej zwracają uwagę konsumenci. Badania przeprowadzone na zlecenie Stiebel Eltron wskazują na wyraźną zbieżność korzyści sfer ekonomicznej i ekologicznej wśród respondentów.

Zmieniające się trendy powodują, że pompy ciepła stają się jednym z preferowanych wyborów. Dostępność różnych rozmiarów i modeli oraz możliwość skorzystania z porady ekspertów pozwala na optymalne dopasowanie systemu grzewczego do powierzchni domu oraz bieżącego zapotrzebowania na ciepło. W rezultacie klienci mają możliwość dostosowania instalacji do indywidualnych potrzeb i wymagań. To oznacza, że nie muszą przepłacać za rozwiązania, które są zbyt rozbudowane lub zaawansowane – dodaje Adam Koniszewski ze Stiebel Eltron.

Dodatkowo dzięki fotowoltaice, która stają się coraz bardziej powszechna, instalacja pompy grzewczej staje się naturalnym wyborem w procesie modernizacji gospodarstwa domowego. To połączenie obydwu typów technologii nie tylko przyczynia się do ochrony środowiska poprzez wykorzystanie OZE takich jak energia słoneczna, ale także przynosi korzyści finansowe dodaje Adam Koniszewski.

Źródło: Stiebel Eltron.