AXI IMMO: inwestorzy znów czują się bezpiecznie w Polsce

Grzegorz Chmielak Head of Valuation and Capital Markets AXI IMMO

Całkowity wolumen transakcji inwestycyjnych w I połowie br. wyniósł prawie 2,9 mld euro, co było ponad 40% więcej niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym. Wysoka wartość inwestycji świadczy o nadal dużym zainteresowaniu inwestorów polskimi produktami inwestycyjnymi we wszystkich głównych kategoriach, pomimo nowej sytuacji geopolitycznej i wojnie na Ukrainie. Eksperci AXI IMMO analizują, jak prezentuje się sytuacja poszczególnych sektorów na rynku inwestycyjnym w I połowie 2022 r. w Polsce.

Spis treści:
Sektor biurowy wraca na podium
Sektor handlowy zdominowany przez transakcje portfelowe
Sektor magazynowy z niższym wynikiem, ale nadal na fali
PRS perspektywiczny produkt inwestycyjny

Pierwsze sześć miesięcy bieżącego roku rozpoczęły się bardzo dobrze na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Na koniec czerwca 2022 r. zarejestrowano wysoki wolumen transakcji na rynku inwestycyjnym, który był efektem kilku istotnych przejęć rozpoczętych jeszcze w 2021 r. Uzyskany wynik był o 40% wyższy niż w roku ubiegłym, a tym samym podobny do rezultatu z 2020 r. W podziale na sektory najwięcej zainwestowano w produkty biurowe 44%, następnie centra handlowe 28% i magazyny 24%.

– Największą niewidomą w II kw. br., która wpływała na postawię znacznej części inwestorów była sytuacja na Ukrainie. Widzimy, że obecnie sentyment do naszego regionu wraca, jednak niektórzy inwestorzy z Azji i USA oceniają bliskość konfliktu jako większe ryzyko i przyjmują na razie podstawę wyczekującą. Natomiast Ci z Europy i regionu Europy Środkowo-Wschodniej, już są ponownie obecni na rynku – komentuje Grzegorz Chmielak, Dyrektor Działu Wycen i Rynków Kapitałowych, AXI IMMO.

Sektor biurowy wraca na podium

Sektor biurowy odpowiadał za 44%, czyli 1,3 mld euro całości wolumenu transakcji na rynku. Biura obroniły swoją pozycję w czasie pandemii Covid-19. Obecnie pracownicy wrócili do biur, popyt na rynku wraca do normy, co przekłada się na trend wzrostowy w stawkach najmu i na zwiększoną popularność tej kategorii aktywów wśród inwestorów. Ważnym sygnałem dla sektora był zakup przez Google od Ghelamco budynków B i C kompleksu The Warsaw HUB za 583 mln euro. Był to rekordowa transakcja na ryku biurowym. Przy czym nie tylko Warszawa znalazła się na radarze inwestorów, na popularności zyskują również miasta regionalne. Dość duże transakcje miały miejsce we Wrocławiu, a największa z nich w Poznaniu, gdzie Estnine zakupił od Skanska budynek D w kompleksie Nowy Rynek za ok. 121 mln euro.

Sektor handlowy zdominowany przez transakcje portfelowe

Wysoki wynik sektora handlowego w dużej mierze uzyskano dzięki dwóm transakcjom sfinalizowanym przez EPP o wartości 653 mln euro, które dotyczyły około 50% udziałów w dwóch portfelach nieruchomości handlowych: na rzecz PIMCO oraz na rzecz I Group – w konsekwencji wycofania EPP z giełdy w Johannesburgu i Luksemburgu. Pozostałe sprzedaże to przede wszystkim parki handlowe i wolno stojące sklepy spożywcze. Jest to ulubiona kategoria produktów wybierana przez fundusze, które już od kilku lat intensywnie inwestują w mniejsze formaty w Polsce. Ta kategoria produktów nie straciła na popularności nawet w trakcie trwania pandemii Covid-19.

Sektor magazynowy z niższym wynikiem, ale nadal na fali

Sektor magazynowy osiągnął o 25% niższy wynik niż w roku ubiegłym. Wolumen transakcji zamknął się na poziomie 0,7 mld euro, ale to efekt tymczasowy. Aktywa logistyczno-przemysłowe wciąż przyciągają inwestorów. Popyt na rynku najmu pozostaje wysoki, a jego motorem napędowym jest e-commerce. W kolejnych kwartałach będzie zwiększać się udział produkcji związanej ze zmianami w łańcuchach dostaw oraz przenoszeniem firm z ogarniętej wojną Ukrainy. Stawki czynszów co najmniej od dwóch kwartałów wykazują tendencję wzrostową, zwłaszcza dotyczy to nowych projektów, które muszą uwzględniać wyższe koszty związane z budową. Rosną również koszty finansowania, co w efekcie powoduje, że stopy kapitalizacji przestały spadać. Za najlepsze produkty magazynowe stopy kapitalizacji wahały się w przedziale 4,7% – 5%.

PRS perspektywiczny produkt inwestycyjny

Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych oraz masowy napływ uchodźców z Ukrainy wygenerował bardzo duży popyt na wynajem, co spowodowało gwałtowny wzrost stawek czynszów za wynajem w głównych miastach Polski. Dodatkowo spadek sprzedaży indywidualnej mieszkań, skłania coraz większą grupę deweloperów do współpracy z funduszami inwestującymi w PRS. Na razie, na rynku nie ma wielu transakcji ze względu na dość długie procesy decyzyjne oraz problemy inwestorów związane ze zwiększonymi kosztami finansowania. Jednak potencjał sektora wydaje się dość duży i możemy spodziewać się odbicia i dużej aktywności inwestorów już w drugiej połowie roku.

– Obecnie warte zaznaczenia jest, że uwaga, jak i cele zagranicznych funduszy skupiają się na poszukiwaniu alternatywnych klas nieruchomości, poza sektorem logistycznym i magazynowym. To dobra prognoza dla pozostałych segmentów rynku, zwłaszcza dla biurowego, ponieważ oznacza ponowny ruch i ciekawe przejęcia w kolejnych miesiącach roku – podsumowuje Grzegorz Chmielak.

Źródło: AXI IMMO.

Rynek biurowych nieruchomości komercyjnych w Polsce – podsumowanie ostatnich miesięcy największego polskiego centrum biznesowego

PANO0001-2-Pano-2

Nieruchomość komercyjna Olivia Centre w Gdańsku podsumowała pierwsze półrocze działalności. Wszystkie dane wskazują, że nieruchomość inwestycyjna również w tym roku pójdzie po rekord w zakresie podpisanych umów najmu.

Tylko w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku umowy najmu objęły powierzchnię ponad 22 tys. m.kw., co w świetle prawie 40 tysięcy wynajętej powierzchni w całym 2021 roku pozwala prognozować kolejny dobry wynik w całym 2022 roku. Nieruchomość komercyjna Olivia to 175 tys. m kw. GLA jest największym projektem biurowym w całej Polsce. Wśród nowych najemców powierzchni biurowych znalazły się największe i najbardziej innowacyjne firmy na świecie, jak i start-up’y, które na przestrzeni lat rozwijają się do pozycji liderów w swoich segmentach.

Pierwsze półrocze pozwala z optymizmem patrzeć na cały rok 2022 – mówi Maciej Kotarski, dyrektor komercjalizacji w Olivia Centre. Trójmiasto w ostatnim okresie jest na ustach wszystkich, a nasi partnerzy w rozmowach często podkreślają, że ich pracownicy bardzo często myślą o przeprowadzce do Trójmiasta. Najczęściej wymienianymi atutami są dostęp do morza i plaży, wysokiej jakości powietrze, rozległy Trójmiejski Park Krajobrazowy i rozbudowana infrastruktura, która powoduje, że w Trójmieście po prostu dobrze się żyje: wzgórza morenowe okalające aglomerację pozwalają rozwijać pasje sportowe. Morze doskonale pobudza do trenowania wszelakich sportów wodnych, a rozbudowana sieć ścieżek rowerowych umożliwia wybór ekologicznego sposobu dojazdu do pracy. Z tego wszystkiego też czerpiemy i prowadzimy kluby rozwoju pasji, doskonale integrujące społeczność Olivii.

Międzynarodowa grupa CA Immo z wysokim wzrostem zysku w I połowie 2022 r.

adeolu-eletu-38649-unsplash
Grupa CA Immo odnotowała stabilny przychód z najmu (+1,0% do 121,1 mln euro), który odzwierciedla powiększenie w ostatnim czasie portfela nieruchomości i wzrost organiczny grupy CA Immo, pomimo sprzedaży niektórych aktywów.

Grupa CA Immo odnotowała konsolidowany zysk netto grupy osiągnął poziom 220,1 mln euro, czyli o 28,5% więcej r/r. Wzrost wartości aktywów netto od początku roku: IFRS NAV o 7,2% (14,9% z uwzględnieniem dywidendy) do 35,04 euro/1 akcję oraz EPRA NTA o 5,7% (12.0% z uwzględnieniem dywidendy) do 42,35 euro/1 akcję. Grupa odnotowała stałe przychody (w ramach FFO I) wzrosły r/r o 7,9% do 73,9 mln euro, a cel roczny na 2022 r. to stałe przychody (FFO I) na poziomie ponad 125 mln euro.
Spółka CA Immo w Polsce podpisała w I połowie 2022 r. 24 umowy najmu na 13,9 tys. mkw. z 36% udziałem nowych transakcji (wliczając ekspansje). Od maja br. do teraz spółka zawarła dziewięć „zielonych umów” zawierających proekologiczne zapisy.

Nowe kolekcje Opoczno Impressions idealne do sensualnych wnętrz nieruchomości inwestycyjnych

Kolekcja Sensuella Opoczno Impressions

Opoczno wprowadził na rynek nowe kolekcje, które idealnie nadają się do sensualnych wnętrz nieruchomości inwestycyjnych.

Chodzi o kolekcje Opoczno Impressions. Subtelny kremowy beton, ciepły piaskowiec czy klimatyczna miedź, to oryginalne interpretacje popularnych odcieni beżów w nowych kolekcjach Opoczno. Najnowsze propozycje polskiego producenta płytek i gresów, zaprojektowane z myślą o różnych potrzebach użytkowników, świetnie wpisują się w aranżacje wnętrz w wielu konwencjach. W kolekcjach Triana, Sensuella, First Row i Metaliko ciepłe barwy efektownie łączą się z grafiką cementu, wzorem piaskowca, linearnymi strukturami i dekoracyjnymi mozaikami. Paleta kolorystyczna obejmuje zarówno delikatne kremowe odcienie, jak też rdzawe rudości i głębokie brązy.

– Po okresie dominacji wzorów betonu i szarości nadchodzi zdecydowana zmiana na pozycji lidera wnętrzarskich trendów. Na topie aktualnych propozycji niewątpliwie plasują się beże. Dlatego nie mogło ich zabraknąć wśród naszych najnowszych propozycji stworzonych z myślą o urządzających łazienki – mówi Marcelina Skupińska, Senior Product Manager Opoczno. – W kolekcjach Opoczno Impressions beże pojawiają się w nieszablonowych zestawieniach: z grafiką cementu, linearnymi strukturami, zaskakują też ciekawymi dekoracjami. Taka różnorodność pozwala dopasować płytki w trendowej kolorystyce do łazienek w wielu konwencjach.

Biurowa nieruchomość inwestycyjna Nowy Rynek D w Poznaniu z nowym najemcą

Nowy Rynek D_Phoenix Contact_02

Nieruchomość komercyjna Nowy Rynek D jest częścią wielofunkcyjnego kompleksu pięciu budynków zlokalizowanego w centrum Poznania, który docelowo zaoferuje ponad 100 tys. mkw. nowoczesnej, zrównoważonej i zdrowej powierzchni biurowej oraz handlowej.

Firma Phoenix Contact Wielkopolska, spółka należąca do Grupy Phoenix Contact, światowego lidera i innowatora w dziedzinie elektryfikacji, usieciowienia i automatyzacji, wprowadzi się do budynku Nowy Rynek D, zrealizowanego przez Skanska. Firma urządzi swoje biuro na niemal 1 350 mkw. innowacyjnej, zrównoważonej i w pełni zdrowej powierzchni. W procesie najmu uczestniczyli doradcy z Colliers.
Obiekt Nowy Rynek D uzyskał certyfikaty WELL Health-Safety Rating i Obiekt bez Barier, a także – w ostatnim czasie – LEED Core & Shell na najwyższym możliwym poziomie, Platinum.

To kolejny, ważny krok rozwojowy dla naszej firmy. Powołanie Centrum Usług Wspólnych jest wspaniałym wyróżnieniem od Grupy Phoenix Contact, ale też przejęciem dużej odpowiedzialności, na którą jesteśmy przygotowani – mówi Marcin Poznański, Prezes firmy Phoenix Contact Wielkopolska. W poznańskim biurze będziemy świadczyć usługi wsparcia technicznego i komercyjnego dla Grupy Phoenix Contact. Docelowo zatrudnienie znajdzie tu ponad 130 pracowników dedykowanych do 12 różnych obszarów usług (np. Elektromechaniki, Elektroniki, Zarządzania danymi, E-learningu, Zarządzania Infrastrukturą Budynkową, IT, Księgowości, Controllingu i Laboratorium). Dla nas, Centrum Usług Wspólnych oznacza stworzenie profesjonalnego centrum wsparcia, które usprawni procesy biznesowe i zwiększy ich efektywność – dodaje Marcin Poznański.

Całkiem niedawno, bo w maju, informowaliśmy o transakcji sprzedaży Nowego Rynku D, a dziś możemy pochwalić się współpracą z kolejną firmą, która wybrała nasze biura. To dla nas najlepsze potwierdzenie, że budynek spełnia najwyższe oczekiwania zarówno najemców, jak i inwestorów – mówi Małgorzata Wojtoń, starszy menadżer ds. wynajmu w spółce biurowej Skanska w regionie CEE. – To, co zdecydowanie wyróżnia naszą inwestycję, to jej zrównoważony charakter. Najemcy mogą korzystać z rozwiązań, które nie tylko oferują im najlepsze warunki do pracy, ale również zmniejszają wpływ biurowca na środowisko naturalne. A to dziś dla wielu firm – szczególnie w kontekście ESG – mocna przewaga konkurencyjna w procesie wyboru nowej siedziby – dodaje Małgorzata Wojtoń.

Od dłuższego czasu obserwujemy, że wzrasta zainteresowanie firm zagranicznych z sektora BPO/SSC lokowaniem biznesu w polskich miastach regionalnych. Poznań znajduje się w czołówce najatrakcyjniejszych miejsc, nie tylko ze względu na podaż nowoczesnej powierzchni biurowej, ale także dostęp do wykwalifikowanej kadry. Jestem przekonany, że Nowy Rynek D, który Phoenix Contact Wielkopolska wybrał na swoją siedzibę, spełni oczekiwania pracowników oraz stworzy warunki do dynamicznego rozwoju firmy – mówi Sebastian Bedekier, Partner w Colliers, Dyrektor Regionalny w Poznaniu.

Nowi najemcy w nieruchomości komercyjnej CH MAX w Tarnowie

Https://www.facebook.com/FotografiaKrzysztofSkora/
Autor: Fotografia Krzysztof Skora

Nieruchomość komercyjna CH MAX, zlokalizowane w centrum Tarnowa, w pobliżu węzła komunikacyjnego, to obiekt typu convinience z własnym parkingiem i dopasowaną do potrzeb klienta ofertą handlową.

We wrześniu Centrum Handlowe MAX w Tarnowie zyska nowych najemców, którzy wzbogacą ofertę centrum. Do grona najemców dołączą bowiem: Strusinianka jako jeden z najlepszych producentów wyrobów piekarniczych i cukierniczych oraz Cocodrillo oferujące odzież i obuwie dla dzieci. Uzupełnieniem sklepu będzie dział z zabawkami, w tym markowymi Lego oraz artykuły szkolne i papiernicze.

Centrum Handlowe MAX w Tarnowie od roku 2019 roku.

Widmo blackoutu coraz bliżej – fale upałów i susza pogłębiają kryzys energetyczny

Nuclear power plant after sunset. Dusk landscape with big chimneys

Bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju i całej Europy w ostatnich miesiącach wystawiane jest na próbę – do tego stopnia, że w swoim raporcie „Future Shocks 2022” UE wskazało ryzyko wysokich cen energii jako największe zagrożenie ekonomiczne na najbliższe lata1. Ograniczony handel gazem ziemnym i rosnące ceny węgla to ogromne wyzwania. Sprostanie im jeszcze bardziej utrudniają tropikalne upały, permanentna susza i niedobory wody. W jaki sposób niedobory wody potęgują ryzyko blackoutu?

Spis treści:
Kryzys klimatyczny idzie w parze z blackoutem
Szansa w OZE

Blackout to gwałtowna, często długotrwała i niekontrolowana awaria w dostawie energii elektrycznej. Ma zwykle miejsce na sporym obszarze i sięga już nie tylko poza miasta i aglomeracje, ale również poza kraje. O możliwości wystąpienia blackoutu od kilku miesięcy mówi się już w takich europejskich państwach jak Niemcy, Austria czy Wielka Brytania. Blackout znany jest również mieszkańcom Afryki. Czy grozi także nam? Polscy eksperci ostrzegają: w najbliższym czasie ryzyko nagłego odcięcia od dostaw energii elektrycznej jest realne także w naszym kraju.

Długotrwałe przerwy w dostawach energii w pierwszej kolejności są wywołane wstrzymaniem pracy elektrowni, które następują w wyniku niedoborów surowców, w tym węgla. Aby elektrownie mogły skutecznie pracować, niezbędna jest jednak także woda. Cytując The International Energy Agency: „Zaopatrzenie w energię zależy od wody. A zaopatrzenie w wodę zależy od energii”. Niedostatek wody w rzekach, potrzebnej do schładzania bloków, uniemożliwia efektywną pracę elektrowni, co w dalszej perspektywie niesie za sobą ograniczenia w wykorzystaniu energii elektrycznej, a w najgorszym scenariuszu – długotrwałe przerwy w dostawach prądu – mówi Rafał Bonter, Prezes Xylem Water Solutions Polska.

Kryzys klimatyczny idzie w parze z blackoutem

Jak wskazują eksperci – zmiany klimatyczne postępują w coraz szybszym tempie. Tegoroczna susza, której doświadczamy w Polsce, jest najgorszą od pięciu lat, rokrocznie w polskich miastach rośnie także liczba upalnych dni, czyli takich, podczas których temperatura przekroczyła 30 st. C. W czasie ryzyka destabilizacji energetycznej, na konsekwencje zmian klimatycznych powinniśmy zwrócić jeszcze większą uwagę.

Upalna aura jest coraz większym problemem, również w kontekście energetycznym. Wysokie temperatury za oknem to przyczyna wyższego zużycia prądu – elektrownie są zmuszone do zwiększonej pracy nad ochładzaniem bloków energetycznych, a jako konsumenci włączamy klimatyzatory czy wentylatory. To wpływa na zużycie i przeciążenie sieci a tym samym podwyższa ryzyko chwilowych przerw w dostawie energii, przyczyniając się do potencjalnego wystąpienia blackoutów. To nierozerwalna zależność – dodaje Rafał Bonter, Prezes Xylem Water Solutions Polska.

Szansa w OZE

W obliczu odsuniętych tymczasowo na bok planów dekarbonizacyjnych i pogłębiającej się luki energetycznej, potrzebujemy efektywnych, ale i nieszkodliwych dla środowiska rozwiązań. Oba te warunki spełniają odnawialne źródła energii. Niestety, w miksie wytwarzania energii elektrycznej – tak w Polsce, jak i w UE – udział OZE jest nadal niewielki i wynosi mniej niż 1/5. I choć z roku na rok udział ten rośnie, jest nadal zbyt mały, by realnie wesprzeć energetykę, szczególnie w tak krytycznym czasie.

Obecnie największy udział w światowej produkcji energii elektrycznej ma energia wodna (ok. 22 proc.) – i jest też ona najbardziej rozpowszechnionym źródłem energii odnawialnej. Bardzo dużo mówi się również o energii produkowanej ze słońca i wiatru. W Polsce mamy także wciąż niewykorzystany, duży potencjał biogazowy, który znacząco może uzupełnić nasze „portfolio” zielonej energii. Idąc śladem naszych zachodnich sąsiadów, warto inwestować w tego typu instalacje, gdyż przynoszą podwójne korzyści: przyczyniają się one nie tylko do produkcji niezbędnej energii, ale także pozwalają zagospodarować bioodpady – dodaje Rafał Bonter, Prezes Xylem Water Solutions Polska.

1Future Shocks 2022 (europa.eu)

Źródło: Xylem Water Solutions Polska.

Czy dzięki ustawie przekształceniowej będzie więcej mieszkań na sprzedaż?

Bouygues Immobilier Polska_Sienkiewicza Residence

Jakie są plusy i minusy inwestycji związanych z przekształcaniem starszych biurowców i centrów handlowych w budynki mieszkalne? Czy deweloperzy będą wchodzić w takie projekty? Czy ustawa o zmianie sposobu użytkowania obiektów komercyjnych na budynki mieszkalne przyniesie rozwiązania, które spotkają się z zainteresowaniem rynkowym? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl
Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Pomysł wykorzystania istniejących obiektów i przekształcenie ich na budynki mieszkalne oceniamy na plus. Takie rozwiązanie wpisuje się w powszechny trend ochrony środowiska poprzez choćby zmniejszenie zapotrzebowania na cement, którego produkcja odpowiada za 5 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla. Warto natomiast mieć na uwadze, że zmiana, która z jednej strony będzie korzystna pod względem ekologii, może odbywać się kosztem wygody przyszłych mieszkańców. Budynki handlowe czy biurowe były bowiem projektowane do pełnienia innych funkcji i nie każdy z nich da się łatwo zaadaptować do potrzeb mieszkaniowych.

Konwersja budynków w dzisiejszych realiach rynkowych to nadal niewielki segment rynku w Polsce. Jego potencjał można jednak szacować na podstawie obserwacji rynków zachodnioeuropejskich. Malejący zasób gruntów typu greenfield prowadzi do sytuacji, w której zmiana funkcji niektórych obiektów znajduje racjonalne przesłanki ekonomiczne. Nasz obecny land bank nie zawiera tego typu inwestycji, jednak nie zamykamy się na okazje rynkowe.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Nie przewidujemy, aby to miało istotny wpływ na rynek. Działamy w innym stylu, a inwestycje planujemy wieloaspektowo w czasie i w przestrzeni. Ich kluczowymi atutami są: lokalizacja, funkcjonalność budynków, zastosowanie wysokiej klasy materiałów oraz dogodnych dla klientów rozwiązań, a także możliwie jak największa różnorodność dostępnych mieszkań i ich układów. Spełnienie wymienionych parametrów w trybie adaptacji budynków niemieszkalnych jest bardzo trudne, a zwykle niemożliwe, chociażby ze względu na głębokość traktów, czy też inną klasę odporności pożarowej budynku. Ponadto, większość naszych inwestycji jest etapowana. Tworzymy w ten sposób nowe kwartały dzielnic.

W praktyce bliżej nam do zmiany funkcji całego terenu, na przykład z produkcyjnej. Taki projekt zrealizowaliśmy we Wrocławiu, gdzie na terenie dawnych zabudowań młynarskich powstało osiedle Nowe Miasto Młyn Różanka.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Uważam, że możliwość zmiany sposobu użytkowania budynków, której dotyczy projektowana ustawa, spotka się z zainteresowaniem po stronie firm deweloperskich. Banki ziemi w ostatnich latach mocno się skurczyły, więc każde rozwiązanie po stronie zwiększenia podaży będzie dla rynku dobre. Niestety to rozwiązanie przychodzi za późno. Gdyby na podobne kroki zdecydowano się dwa lata temu, byłyby z całą pewnością dużo bardziej efektywne. Wyobrażam sobie, że może nawet w istotny sposób zahamowałoby to spiralę rosnących cen nieruchomości.

Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że firmy deweloperskie i w ogóle inwestorzy, działają teraz dużo ostrożniej niż te dwa lata temu. Przy dużej niepewności otoczenia, mniej inwestorów zdecyduje się na zakupy takich obiektów, mając wizję trudnego do przeprowadzenia procesu adaptacji oraz ryzyka szacowania dynamicznie zmieniających się kosztów wytworzenia.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Jest to ciekawe rozwiązanie jednak posiadające wiele ograniczeń. Jednym z nich jest lokalizacja, często przy ruchliwych arteriach, w mało przyjaznym dla potrzeb mieszkaniowych otoczeniu. Ponadto, budynki biurowe czy handlowe mają diametralnie inne przeznaczenie, a co za tym idzie przystosowanie ich do potrzeb mieszkaniowych będzie wiązało się z dużą ingerencją w instalacje i strukturę budynku. Koszty tych zmian mogą się okazać zbyt duże, aby cała inwestycja była opłacalna. Nasza firma na razie nie bierze pod uwagę takich realizacji, ale z pewnością będziemy obserwować ten trend.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Każde rozwiązanie, które będzie wynikiem rzetelnego badania potrzeb nabywców spotka się z zainteresowaniem rynkowym. Wydaje się, że takie projekty mogą mieć powodzenie wśród nabywców w sytuacji, jeśli uwzględnione zostaną ich typowe oczekiwania, jak atrakcyjna lokalizacja, dobry dostęp do infrastruktury, funkcjonalne układy lokali, metraże dla różnych grup odbiorców, przestrzeń dodatkowa w postaci balkonów, tarasów, ogrodów, dobry standard wykończenia, dostosowanie obiektów do obecnych trendów aranżacyjnych, atuty w postaci placu zabaw, miejsca spotkań sąsiedzkich, strefy rekreacji itd. I o ile relacja ceny do „produktu finalnego” będzie konkurencyjna wobec klasycznej oferty mieszkaniowej. Deweloperzy mogą podejmować próby wchodzenia w tego typu projekty z uwagi na malejącą podaż atrakcyjnych gruntów pod zabudowę. Jesteśmy otwarci na różnorodne projekty i nie wykluczamy zainteresowania tym tematem.

Plusy tego typu inwestycji to m.in. możliwość zainwestowania w atrakcyjnej lokalizacji, wykorzystanie atutów istniejących obiektów, czy oparcie kampanii marketingowo – sprzedażowej na dotychczasowej renomie miejsca.

Minusy to m.in. konieczność dostosowania starszych obiektów do nowej funkcji z uwzględnieniem obecnie obowiązujących przepisów, koszt przebudowy, złożona procedura, czy brak jednoznacznych informacji z rynku na temat szacowanego popytu na tego typu rozwiązanie.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Biorąc pod uwagę zmieniające się warunki rynkowe, deficyt gruntów, a co za tym idzie malejącą podaż nowych projektów, tego typu zmiana funkcji usługowej na budynki mieszkalne z pewnością spotka się z zainteresowaniem na rynku i jest szansą na poprawę obecnej sytuacji. Potrzeby mieszkaniowe są nadal niezaspokojone. W związku z tym, zarówno my, jak również inni deweloperzy, będziemy zainteresowani tego typu projektami.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Takie rozwiązania mogą spodobać się inwestorom z uwagi na niewystarczającą podaż gruntów i długotrwałość procedur planistycznych. Przekształcanie w mieszkalne budynków, które kiedyś były biurowcami od wielu lat realizowane jest w krajach zachodnich. Jednak nie każdy biurowiec można łatwo tak zamienić. W niektórych przypadkach koszt dostosowania powierzchni niemieszkalnej do funkcji mieszkalnej może być nieopłacalny.

Marcin Michalec, CEO Okam

W dużych miastach zasoby atrakcyjnych, dobrze położonych działek inwestycyjnych sukcesywnie się kurczą, a same miasta i ich obrzeża w naturalny sposób się rozrastają. Przekształcanie starszych centrów handlowych czy biurowców w obiekty mieszkaniowe może być zatem alternatywą dla budowania na obrzeżach aglomeracji czy na terenach podmiejskich. Zapewne tę opcję, jeśli regulujące ją przepisy wejdą w życie, weźmie pod uwagę część deweloperów. Nie rozważaliśmy jeszcze takiego kierunku, ale oczywiście nie wykluczamy żadnej możliwości. W tym momencie specjalizujemy się m.in. w rewitalizacji terenów i budynków pofabrycznych, które znajdują się w Warszawie i Łodzi. Stołeczne projekty to BOHEMA – Strefa Praga, CITYFLOW na Woli i 62 hektarów na Żeraniu, zaś w Łodzi – Strefa PROGRESS i Łódź.Work. Mając w tym zakresie wieloletnie doświadczenie, ten obszar będziemy na pewno dalej rozwijać. Pozwala nam to bowiem realizować inwestycje często położone w centralnych lokalizacjach dużych miast i tworzyć wyjątkowe przestrzenie, łączące historyczne elementy z nowoczesnym charakterem.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Każde działanie wspierające możliwości zwiększenia bazy mieszkaniowej dla Polaków jest ważne, ponieważ w naszym kraju nadal brakuje kilku milionów mieszkań, aby dogonić standardy europejskie pod kątem liczby mieszkań na tysiąc mieszkańców. Jak najbardziej jest to ciekawa opcja dla deweloperów szukających atrakcyjnie zlokalizowanych inwestycji. W szczególności tereny nietrafionych centrów handlowych, które zajmują spore areały mogą być ciekawym wyzwaniem dla dewelopera.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Wzrost popularności pracy zdalnej i umocnienie e-handlu w okresie pandemii sprawiły, że budynki biurowe i handlowe nie są wykorzystywane na dotychczasową skalę. Konflikt w Ukrainie i napływ uchodźców tylko zwiększyły zapotrzebowanie na mieszkania. Luka mieszkaniowa w Polsce wynosi obecnie 3 miliony, tylu mieszkań brakuje.

Adaptacja istniejących, niewykorzystanych obecnie budynków na cele mieszkaniowe, szczególnie w kontekście kryzysu uchodźczego, mogłaby doraźnie rozwiązać problem braku mieszkań na rynku. Jako firma deweloperska, z dużą otwartością podchodzimy do wszelkich rozwiązań prawnych, które mogą przyspieszyć proces planowania i umożliwić budowę nowych mieszkań, także dzięki przekształceniom budynków biurowych i handlowych na mieszkania. Z całą pewnością będziemy się przyglądać tym regulacjom.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Już pandemia spowodowała gwałtowny spadek zainteresowania biurami i lokalami użytkowymi. Wiele budynków biurowych i handlowych nagle opustoszało, co pociąga szereg negatywnych konsekwencji , niewykorzystana przestrzeń zwyczajnie się marnuje. To z kolei generuje ogromne straty dla właścicieli budynków użytkowych, którzy często bankrutują. Natomiast konflikt w Ukrainie i związany z nim napływ uchodźców spowodował diametralny wzrost zapotrzebowania na lokale. Dlatego dobrym pomysłem jest to, aby pustostany wykorzystywać na cele mieszkaniowe. Nowa propozycja rozwiązań prawnych pozwoli bez większych ograniczeń przekształcać budynki użytkowe na mieszkalne, a w konsekwencji zwiększy zasoby mieszkaniowe, które w związku z napływem uchodźców są teraz na wagę złota.

Prognozujemy, że część deweloperów skorzysta z takiego rozwiązania, tym bardziej że utrzymujący się od lat popyt na mieszkania sprawia, że znalezienie atrakcyjnej działki pod inwestycję mieszkaniową jest obecnie mocno ograniczone, szczególnie w dużych miastach i dogodnych lokalizacjach. Pomimo, że dla dewelopera decyzja o budowie osiedla na takich terenach oznacza trudności formalne, chociażby w związku z budową niezbędnej infrastruktury, firmy są skłonne inwestować w takie budynki. W tereny poprzemysłowe zainwestowaliśmy w Warszawie już kilka lat temu. Powstaje na nich obecnie awangardowe osiedle Fabrica Ursus.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Możliwość przekształcenia tych budynków na cele mieszkaniowe mogłoby zapewnić niezbędne lokale, zwiększając zasoby mieszkaniowe kraju. Uważnie obserwujemy zmiany zachodzące na rynku mieszkaniowym i jesteśmy otwarci na nowe realizacje. W przyszłości nie wykluczamy skorzystania z możliwości przekształcenia funkcji istniejących budynków, jeśli znajdziemy interesujący projekt.

Źródło: dompress.pl

Czy sytuacja energetyczna powinna wpłynąć na odroczenie realizacji celów ekologicznych?

guilherme-cunha-222318-unsplash
Postępujące w ostatnich latach zmiany klimatu obligują decydentów do podejmowania licznych inicjatyw i działań na arenie międzynarodowej. Takie przedsięwzięcia jak Porozumienie paryskie, Agenda 2030 czy Europejski Zielony Ład nadały szybszego tempa oraz podniosły priorytet kwestii związanych z klimatem i działaniami na rzecz zrównoważonego rozwoju. Ostatnia z ww. inicjatyw, tj. Europejski Zielony Ład jest szczególnie ambitna i kompleksowa, ponieważ obejmuje łącznie aż 48 działań w różnych dziedzinach – od sektora energii, poprzez rolnictwo i transport kończąc na udziale społeczeństwa w walce ze zmianami klimatu.

Spis treści:
„Derusyfikacja” dostaw energii
Zmiana polityki energetycznej
Co przyniesie przyszłość?

Obecnie głównym celem UE jest osiągnięcie neutralności klimatycznej w perspektywie do 2050 r. Natomiast do 2030 r. UE narzuciła sobie zobowiązanie zredukowania emisji o co najmniej 55% redukcji emisji netto w porównaniu z 1990 r. Zgodnie z szacunkami Komisji Europejskiej, aby osiągnąć cele Zielonego Ładu, w obecnym dziesięcioleciu (2021–2030), UE będzie musiała zwiększyć roczne inwestycje o około 520 mld EUR w porównaniu z poprzednim dziesięcioleciem (390 mld EUR rocznie przypada na dekarbonizację gospodarki oraz 130 mld na pozostałe cele środowiskowe zielonej transformacji)1. Taka skala wydatków wykracza poza możliwości sektora publicznego i wiąże się z koniecznością przekierowania kapitałów prywatnych na inwestycje bardziej sprzyjające zrównoważonemu rozwojowi, a to z kolei będzie wymagało dogłębnej zmiany sposobu funkcjonowania systemu finansowego.

Jednocześnie cała Europa mierzy się dziś z bardzo trudną sytuacją gospodarczą i geopolityczną. Ożywienie pocovidowe, przerwanie łańcuchów dostaw oraz agresja Rosji na Ukrainę wywołało drastyczny wzrost cen surowców, nośników energii i samej energii elektrycznej, co przyczyniło się do największego wzrostu inflacji na świecie od lat 70-tych XX w. Aby przeciwdziałać rosnącym cenom, większość rządów w Europie zdecydowała się na podnoszenie stóp procentowych, co negatywnie odbija się na sytuacji zarówno producentów, jak i konsumentów, ponieważ oznacza wyższe koszty m.in. kredytów.

Derusyfikacja” dostaw energii

Derusyfikacja” dostaw paliw kopalnych w związku z atakiem Rosji na Ukrainę zapoczątkowała proces przewartościowania myślenia o polityce energetycznej.

Osłabia się znaczenie gazu ziemnego – który był przedstawiany jako paliwo przejściowe, ze względu na duży udział importu tego paliwa z kierunku rosyjskiego. W tych nowych okolicznościach krótkookresowym priorytetem dla Europy powinno być bezpieczeństwo dostaw oraz jak najszybszy koniec importu paliw z Rosji, natomiast na drugim miejscu powinna znaleźć się polityka klimatyczna i redukcja emisji. Nie oznacza to jednak, że obecną sytuację powinniśmy traktować jako pretekst do odejścia od polityki klimatyczno-energetycznej. Wręcz przeciwnie – powinniśmy ją lepiej wykorzystać i stopniowo uniezależnić się od paliw kopalnych np. poprzez intensyfikację działań na rzecz zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii i poprawę efektywności energetycznej.

W ramach REPowerEU środkami średnioterminowymi mającymi na celu stopniowe wycofanie importu rosyjskich paliw kopalnych jest właśnie podniesieniu ogólnounijnego celu w zakresie efektywności energetycznej na 2030 r. z 9 do 13% oraz podniesienie europejskiego celu w zakresie odnawialnych źródeł energii do 2030 r. z 40 do 45%2. Natomiast w związku z obecną sytuacją gospodarczą w Europie (wysokie ceny energii, inflacja i widmo recesji) należy rozważyć zmianę podejścia do tej polityki w krótszym terminie.

Zmiana polityki energetycznej

Jak to zrobić? Po pierwsze powinniśmy pozwolić przejściowo na dłuższe korzystanie ze źródeł węglowych (ale w połączeniu z intensyfikacją działań zwiększających uzyskiwane oszczędności energii i udział OZE) oraz przeanalizować datę włączenia do systemu handlu sektora budynków i transport (tzw. BRT ETS), ponieważ w tym ostatnim przypadku nałożenie dodatkowych opłat mogłoby wywołać opór społeczny wobec polityki energetyczno-klimatycznej spowodowany wzrostem problemu ubóstwa energetycznego.

Wśród narzędzi zmniejszających koszty energii, jakie posiada Polska, są przede wszystkim rozwiązania zmniejszające podatki i opłaty doliczane do finalnej ceny nośnika energii.

Kolejnymi są działania zmierzające do zwiększenia udziału OZE w miksie, co zmniejszyłoby uzależnienie od paliw kopalnych poprzez rozwój najtańszych w polskich warunkach technologii OZE tj. lądowych farm wiatrowych i fotowoltaiki. Konieczne wydaje się również wypracowanie mechanizmu przedłużenia pracy bloków węglowych, co pozwoliłoby na mniejsze wykorzystanie gazu ziemnego jako paliwa przejściowego. Po agresji Rosji na Ukrainę, Polska powinna dłużej wykorzystywać węgiel jako paliwo rezerwujące niesterowalne źródła OZE, by zmniejszać import gazu, a negocjowanie daty końca wsparcia węgla z rynku mocy wydaje się istotnym kierunkiem działań, jakie może podjąć polski Rząd.

Kolejnym punktem jest konsekwentne wdrażanie energetyki jądrowej – stabilnego i bezemisyjnego źródła energii. Wysokie koszty można ograniczyć, np. zmniejszając zużycie energii poprzez niższą temperaturę w mieszkaniu bądź redukując użycie samochodu – chociażby przez promocję pracy zdalnej w sektorach, w których jest możliwa lub ograniczając zbędne podróże – zmniejszamy nasze wydatki na nośniki energii, a każde takie działanie dodatkowo wpływa na zbliżenie się do równowagi na rynkach energii, więc i na spadek ich cen. Zatem zmniejszając zużycie energii, zmniejszamy nasze rachunki na dwa sposoby zarówno poprzez zmniejszenie ilości koniecznej do zakupu energii, jak i działając w kierunku zrównoważenia popytu z podażą, zmniejszamy finalną cenę każdego nośnika energii.

W długim horyzoncie czasowym ceny energii elektrycznej można obniżyć także dzięki subsydiom dla instalacji OZE. Subsydia obniżą koszty inwestycji dla producentów energii, a co za tym idzie, także ceny energii. Należy pamiętać jednak, że subsydia mogą stanowić znaczący koszt dla budżetu państwa.

Co przyniesie przyszłość?

W zasadzie cały świat będzie dążył do neutralności klimatycznej. Transformacja polskiej gospodarki w kierunku niskoemisyjnym jest konieczna, ponieważ brak działań może kosztować więcej niż wprowadzenie niezbędnych zmian. Stwarza to szansę dla dalszego rozwoju naszej gospodarki, wzmocnienia konkurencyjności oraz stworzenia nowych miejsc pracy. Koszty tego przedsięwzięcia będą ogromne, dlatego tak ważne jest wykorzystanie środków unijnych. Nie należy jednak z tym zwlekać, tylko działać już teraz. Dlatego też firmy powinny szukać źródeł finansowania tych inwestycji i np. rozważyć skorzystanie ze środków dostępnych w ramach systemu EU ETS (Fundusz Innowacyjny czy Modernizacyjny), czy funduszy krajowych np. Funduszu Transformacji Energetyki, do którego trafi 40% środków ze sprzedaży uprawnień w drodze aukcji z obecnego okresu rozliczeniowego. Należy przy tym pamiętać, że im wyższa cena uprawnień do emisji, tym więcej środków dostępnych na inwestycje w technologie niskoemisyjne. Z drugiej strony, zbyt szybkie tempo wzrostów cen uprawnień do emisji w EU ETS zwiększa koszty przedsiębiorstw oraz wpływa na ceny energii elektrycznej. Oznacza to, że niezbędna jest reforma tego systemu pod kątem wprowadzenia pewnych mechanizmów, które mogłyby tę cenę stabilizować. Bardzo dobrym rozwiązaniem mogłoby być np. „ulepszenie” istniejącego art. 29a dyrektywy EU ETS, tak aby szybciej reagował na nagłe wzrosty cen lub wykorzystanie uprawnień, które trafiają do rezerwy MSR3. Ważny jest też nadzór nad tym rynkiem. Dlatego też europejski nadzór finansowy (ESMA) powinien lepiej monitorować ten rynek i starać się wyłapywać przypadki handlu uprawnieniami, które odbiegają od normy.

Reasumując, nie jest nam potrzebna zmiana celów redukcyjnych, a jedynie zmiana drogi dojścia do tych celów. Można to osiągnąć poprzez przejściowe zapewnienie dostaw energii po akceptowalnej cenie (krótkoterminowo) i nie trzeba przy tym rezygnować z realizacji celów klimatycznych w dłuższym terminie (intensyfikacja rozwoju OZE i zwiększenie efektywności energetycznej).

1 https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:52022DC0083&from=EN

2 https://eur-lex.europa.eu/resource.html?uri=cellar:fc930f14-d7ae-11ec-a95f-01aa75ed71a1.0010.02/DOC_1&format=PDF

3 KE w ramach planu „REPowerEU” zamierza spieniężyć ok. 200 mln uprawnień do emisji znajdujących się w rezerwie MSR. Środki uzyskane ze sprzedaży uprawnień (ok. 20 mld EUR) mają zostać przekazane państwom czł. w formie dotacji (https://ec.europa.eu/info/strategy/priorities-2019-2024/european-green-deal/repowereu-affordable-secure-and-sustainable-energy-europe_pl).

Autor: dr inż. Krystian Szczepański,
Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego.

Narzędzie proptech od REDD dla sektora nieruchomości komercyjnych doceniane przez najważniejsze firmy w Polsce

ogrodzki

REDD robi kolejny duży krok. Od dzisiaj specjalnie zaproszeni uczestnicy rynku mogą już korzystać z największej bazy danych o rynku nieruchomości magazynowych. To pierwsza taka baza danych o tym sektorze w Polsce. – Jestem podekscytowany. Właśnie wprowadzamy nową jakość na rynek magazynowy – zaznacza Tomasz Ogrodzki, CEO REDD Group.

Spis treści:
REDD zaprasza wybraną grupę profesjonalistów
REDD daje jeszcze więcej

– REDD stworzył jedno z najgorętszych narzędzi proptech dla sektora nieruchomości biurowych docenianych przez najważniejsze firmy w Polsce. W ostatnich miesiącach intensywnie pracowaliśmy, aby taką samą wartość dostarczyć na rynek nieruchomości magazynowych, który przeżywa obecnie absolutny boom. Proponowane przez nas podejście do transparentności danych o rynku to istotny przełom w Polsce, wpisujący się w światowe trendy sektora nieruchomości. Od dzisiaj uczestnicy rynku magazynowego – podobnie jak ich koledzy z sektora biurowego – będą dysponowali jedyną taką technologią, która oszczędza czas, maksymalizuje zyski z portfolio nieruchomości i wspiera podejmowanie trudnych, skomplikowanych decyzji. Dzisiaj zaczyna się rewolucja w nieruchomościach magazynowych mówi Tomasz Ogrodzki, twórca i CEO REDD.

REDD zaprasza wybraną grupę profesjonalistó

Platforma wysłała już zaproszenia do specjalnie wybranej grupy uczestników tego rynku i to oni w pełni mogą teraz korzystać z bazy dotyczącej rynku magazynowego.

– Do końca roku dostęp do Platformy będzie ograniczony. Pierwsza wersja systemu zakłada pewną elitarność, ponieważ chcemy stworzyć grupę najważniejszych uczestników tego rynku i posłuchać ich opinii oraz potrzeb. To ta grupa otrzymała dostęp do wszystkich możliwości naszej platformy i już dziś może korzystać z tego najbardziej zaawansowanego systemu operacyjnego nieruchomości”mówi Piotr Smagała, Managing Director & Co-Founder, REDD.

REDD daje jeszcze więcej 

– To już nasz kolejny produkt, którym – poprzez technologię – tworzymy przestrzeń do wolności w życiu profesjonalistów nieruchomości. Nasza baza pozwala odzyskać czas, maksymalizuje zyski i wspiera podejmowanie decyzji. Klienci REDD otrzymują narzędzia, dzięki którym większość zadań mogą wykonać w kilka minut, a nie kilka godzin czy dni zaznacza Tomasz Ogrodzki, CEO REDD Group.

Jak zaznacza Ogrodzki, misją REDD jest budowanie technologicznej przestrzeni do lepszej pracy.

— Jeśli profesjonalnie zajmujesz się nieruchomościami magazynowymi, to REDD przeniesie Twoją pracę na wyższy poziom. Tak, jak przy rynku biurowym, tak i przy magazynach zabieramy wszelkie czasochłonne, mechanicznie wykonywane czynności i dajemy czas na zdobywanie nowych klientów oraz na twórcze myślenie o rozwoju firmy. Czas, raz na zawsze, pożegnać na tym rynku arkusze kalkulacyjne. REDD jest przyszłością dodaje Tomasz Ogrodzki, CEO REDD Group.

Źródło: REDD Group.

Co dalej z cenami złota? Goldenmark prognozuje

zlote-monety-fot-goldenmark

Międzynarodowe banki prognozują wzrost ceny królewskiego kruszcu w najbliższych miesiącach. Analitycy podkreślają, że sytuacja złota wygląda obecnie bardzo dobrze w kontekście całego otoczenia.

Spis treści:
Najnowsze prognozy dla cen złota
Jest sporo fundamentalnych przesłanek do wzrostów

W ubiegły czwartek w Jackson Hole rozpoczęło się coroczne sympozjum ekonomiczne Rezerwy Federalnej, podczas której zapadły kluczowe decyzje dotyczące przyszłości, walki z inflacją i gospodarki.

Stanowisko zaprezentowane przez przewodniczącego Jerome’a Powella było mocno jastrzębie. Zapowiedział on walkę z inflacją do skutku, a więc do osiągnięcia celu na poziomie 2 proc. Informacja ta umocniła bardzo dolara i odbiła się na notowaniach złota, ale także i indeksów giełdowych, które zalały się czerwienią – komentuje Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Cena złota w ubiegłym tygodniu, przed Jackson Hole, rosła, co świadczyć mogło o sporej niepewności inwestorów co do tego, jaką linię obierze FED. W czwartek złoto znalazło się blisko 1 765 USD za uncję, jednak w piątek zanurkowało w okolice 1 735, kontynuując spadek w poniedziałek.

Najnowsze prognozy dla cen złota

Swoje prognozy dotyczące ceny złota opublikował bank Wells Fargo. Analitycy banku widzą złoto jeszcze w tym roku na poziomie 2 100 USD za uncję, a głównej przyczyny braku wzrostu ceny kruszcu upatrują w silnym dolarze, który osiągnął już 20-letnie maksimum.

Podobne prognozy opublikował niemiecki Commerzbank, choć prognozy są obniżone względem wcześniejszych – uncja złota na koniec roku na poziomie 1 800 USD zamiast 2 000, a w 2023 roku dalszy wzrost. Analitycy banku podkreślają także, że sytuacja złota wygląda obecnie bardzo dobrze w kontekście całego otoczenia. Od początku roku straciło ono 4,5 proc., jednak strata w przypadku amerykańskich obligacji wynosi 9,5 proc., rynki akcji straciły średnio 14 proc., a bitcoin prawie 50 proc. Według Commerzbanku, gdy tylko amerykański FED zakończy cykl podwyżek stóp procentowych, dolar przestanie się umacniać, a cena złota ruszy do góry – zapowiada Michał Tekliński.

Jest sporo fundamentalnych przesłanek do wzrostów

Jak czytamy w raporcie Goldenmark „Pierwsze półrocze 2022 na rynku złota”, prognozy dla cen złota do końca 2022 i na 2023 roku budują dość szeroki przedział z uwagi na dużą liczbę zmiennych.

Najbardziej niedźwiedzie prognozy zakładają, że do końca 2023 roku złoto może spaść do poziomu 1 600 USD za uncję (Australia and New Zealand Banking Group). Analitycy Citibank podtrzymuje swoją prognozę, że w III kwartale 2022 roku złoto pozostanie na poziomie 1 845 USD, jednak w 2024 roku będzie to już 2 000 USD. Według opartej na algorytmach witrynie WalletInvestor, złoto do końca 2025 roku osiągnie poziom 2 256 USD, a do końca lipca 2027 roku średnia cena wyniesie 2 530 USD. Również oparte na algorytmach prognozy Gov.capital zakładają pułap 1 803 USD do końca 2022 roku, ale już do końca 2023 roku wzrost do 3 000 USD – wylicza Michał Tekliński.

Czerwcowe prognozy banku inwestycyjnego Goldman Sachs mówiły, że do końca 2022 roku, w związku z ewentualną recesją, cena złota osiągnie pułap 2 500 USD. W sierpniu jednak bankierzy obniżyli swoje prognozy do 1950 dolarów za uncję.

– Analizując wszystkie czynniki ryzyka oraz to, jak dotychczas zachowywało się złoto w obliczu wysokiej inflacji i wojny w Ukrainie, skłaniać się należy ku wersji, że jednak cena złota powróci do końca 2022 roku w okolice 2 000 USD, a w 2023 roku będzie miała nadal sporo fundamentalnych przesłanek do wzrostów. Ostatecznie warto jednak mieć na uwadze, że – podobnie jak to miało miejsce w I półroczu 2022 – ochrona kapitału w otoczeniu ogólnych spadków, oznaczać może także zachowanie status quo – dodaje Michał Tekliński.

Źródło: Goldenmark.

Firma mFinanse przenosi się z Warty Tower do nieruchomości komercyjnej WTT w Warszawie

ea91d7e0d2e86e37c2bba673c792c598

Linia biznesowa mFinanse, będąca częścią grupy mBank, przeprowadziła się z biurowca Warta Tower należącego do Globalworth do biura na 25. piętrze Warsaw Trade Tower – budynku, który również znajduje się w polskim portfelu spółki.

Nieruchomość komercyjna Warsaw Trade Tower to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i najwyższych budynków biurowych Warszawy. Licząca 42 piętra, 208 m wysokości i ponad 45 000 mkw. powierzchni biurowej wieża zlokalizowana jest przy ulicy Chłodnej 51 w dzielnicy Wola.
Wieżowiec posiada też zielony certyfikat BREEAM na poziomie Excellent, certyfikat WELL Health & Safety 2022 oraz korzysta w 100% z odnawialnych źródeł energii.
Najemca, czyli mFinanse, to stale rozwijająca się sieć ekspertów finansowych, których celem jest wspieranie ważnych decyzji finansowych klientów.

To dla nas bardzo dobra wiadomość, jako właściciela i zarządcy obu biurowców – Warta Tower i Warsaw Trade Tower, że spółka z grupy mBank zdecydowała się pozostać członkiem społeczności najemców Globalworth. Naszym celem jako długotrwałego inwestora jest dbanie o komfort naszych najemców i szukanie dla nich nowych rozwiązań, jeśli z jakichś powodów przedłużenie umowy w obecnej lokalizacji nie jest możliwe. Przeprowadzka mFinanse do Warsaw Trade Tower to kolejny dowód na to, że starsze, ikoniczne budynki biurowe nie ustępują kroku nowobudowanym obiektom, a najemcy doceniają wysoki poziom naszych usług – powiedziała Anna Korwin-Kulesza, Asset Management & Leasing Director w Globalworth Poland.

Co decyduje o atrakcyjności lokali użytkowych w osiedlach mieszkaniowych?

Milczarski Karol_Colliers (1)
Dynamiczny rozwój budownictwa mieszkaniowego poza ścisłym centrum miast oraz zmiana zachowań konsumentów, nastawionych na lokalność życia i zakupów, otwierają nowe możliwości dla najemców z sektora handlowo-usługowego. W efekcie stale rośnie popyt na lokale w osiedlach mieszkaniowych, o czym świadczy m.in. niski współczynnik pustostanów – na poziomie 12%, jak podają eksperci Colliers w raporcie pt. „Ulice handlowe w warszawskich osiedlach mieszkalnych”. Oznacza to, że z 3430 przebadanych przez nich lokali wolnych pozostaje ok. 440 o łącznej powierzchni ok. 4 700 mkw.1 Większość odznacza się wysoką jakością, są jednak zróżnicowane pod względem powierzchni i infrastruktury. Decydując się na obecność w osiedlach mieszkaniowych, warto więc zwrócić uwagę na kilka aspektów, które przesądzają o tym, że lokal jest atrakcyjny i będzie przyciągać klientów.

Spis treści:
Daj się zauważyć
Lokal dla branży
Zadbaj o parking
Strefa pięciu minut
Czy atrakcyjny lokal można zaprojektować na etapie planowania?

Daj się zauważyć

Jednym z czynników decydujących o atrakcyjności lokali użytkowych jest ich widoczność w ciągu handlowym i dostępność dla różnych grup odbiorców. Z badań przeprowadzonych przez Colliers wynika, że aż 99% z przeanalizowanych lokali posiada witryny i bezpośrednie wejścia z ulicy. To lokalizacje wysokiej jakości, znajdujące się w parterach nowych budynków. W niektórych inwestycjach zdarzają się jednak bariery architektoniczne takie jak schody, platformy, podcienie czy mała architektura, które obniżają atrakcyjność powierzchni handlowo-usługowych. Ukryte za nimi lokale stają się słabo widoczne dla potencjalnych klientów oraz niedostępne dla osób, które nie są w stanie swobodnie się poruszać. Wyzwaniem dla tych ostatnich są także pomieszczenia dwupoziomowe, zwłaszcza z piwnicami.

Lokal dla branży

Wybierając lokal, warto także wziąć pod uwagę specyfikę branży, w której działa najemca. Inne potrzeby będzie miała firma z branży medycznej, dla której ważna jest np. dostępność światła dziennego, inne najemca gastronomiczny, dla którego dużą rolę odgrywa możliwość zorganizowania ogródka w sezonie letnim.

Zadbaj o parking

Niewystarczająca liczba miejsc parkingowych, brak zatoczek i podjazdów, które umożliwiałyby zaparkowanie skutera, roweru czy hulajnogi przy sklepach to jedna z najczęstszych bolączek lokali usytuowanych w warszawskich osiedlach mieszkaniowych. Ich brak zamyka możliwość obsługi większej liczby klientów, zwłaszcza tych z dalszych części dzielnicy, a nawet innych części miasta. Jeśli więc zależy nam na poszerzeniu strefy oddziaływania, warto rozeznać się, czy w okolicy lokalu znajduje się jakikolwiek darmowy parking lub zatoczka umożliwiająca chwilowe pozostawienie pojazdu.

Funkcję ponadlokalną, a tym samym atrakcyjność powierzchni, zwiększają także dostęp do komunikacji publicznej oraz rozbudowana infrastruktura drogowa. Na ruch pieszy w warszawskich dzielnicach wpływają przede wszystkim przebieg linii tramwajowych, linii metra i lokalizacja stacji, a na samochodowy – funkcjonujące arterie i obwodnice. Potencjał lokalizacji można więc łączyć z liczbą potencjalnych klientów w strefie oddziaływania i jej osiedlowym lub dzielnicowym zasięgiem. Jak to określić? Wyznaczając strefę czasową.

Strefa pięciu minut

Na potrzeby analizy w raporcie Colliers przyjęliśmy, że akceptowalnym przez klientów dystansem do pokonania pieszo w celu dokonania szybkich zakupów jest 5-minutowy spacer. Wyniki wykazały, że liczba mieszkańców, którzy mogą dojść z miejsca zamieszkania do lokalu handlowo-usługowego w ciągu tego czasu waha się w przedziale od 1 600 do 8 000 i zależy przede wszystkim od gęstości zabudowy, zarówno tej nowej, jak i starej, która graniczy z ulicą handlową. Ponadto liczba mieszkańców ze strefy pięciominutowej, w zależności od wielkości i specyfiki osiedla, stanowi od 12% do 43% wszystkich jego mieszkańców i zależy od tego, w jakiej części osiedla została wytyczona przez nową zabudowę oraz jak ta ulica i jej zabudowa integruje się z pozostałymi budynkami mieszkaniowymi w osiedlu.

Na ten aspekt trzeba jednak patrzeć indywidualnie, ponieważ lokale w ulicach mieszkalnych są ściśle związane z miejscami, w których powstały, ich gęstością zabudowy oraz stopniem zintegrowania z tkanką miejską.

Czy atrakcyjny lokal można zaprojektować na etapie planowania?

Można, a nawet trzeba! Ważne jest, żeby na etapie projektowania parterów handlowych w budynkach mieszkalnych deweloperzy z wyprzedzeniem planowali, jakie usługi czy branże są potrzebne w ich projekcie. Z jednej strony umożliwia to techniczne dostosowanie modułów powierzchni do przyszłych funkcji i zachowanie odpowiednich regulacji prawnych w tym kontekście. Przykładowo, inaczej projektuje się kanały wentylacyjne dla lokalu, w którym będzie restauracja, a inaczej dla usług fryzjerskich. Źle zaprojektowane lokale usługowe wykluczają w przyszłości obecność potencjalnych najemców, co z kolei może się przełożyć na atrakcyjność całej ulicy handlowej.

I w tym miejscu dochodzimy do kolejnego aspektu związanego z planowaniem lokali użytkowych – dywersyfikacji najemców. Zróżnicowanie oferty sklepów i punktów usługowych już na etapie planowania, tzw. „tenant mix”, w przyszłości nie będzie stwarzało dla lokalnych biznesów ryzyka związanego ze zwiększeniem konkurencyjności. Istotne w tym kontekście jest też utrzymanie „zdrowej” proporcji między sklepami sieciowymi a konceptami indywidualnymi. Te pierwsze przyciągają klientów znanym logiem, z kolei koncepty indywidualne tworzą „atmosferę miejsca”, aktywizują i integrują społeczność, co jest niezbędne dla funkcjonowania lokalnej ulicy handlowej i budowania atrakcyjności samych lokali.

 

1 Eksperci Colliers przebadali 3430 lokali w 40 ciągach handlowych w 14 dzielnicach Warszawy.

 

Komentarz ekspercki Karola Milczarskiego, Senior Associate w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers

Knight Frank: rekordowo niski współczynnik pustostanów w magazynach i rosnące czynsze

ej-yao-194786-unsplash
Rynek powierzchni magazynowych jest aktualnie najszybciej rosnącym sektorem nieruchomości komercyjnych w Polsce. W okresie od stycznia do czerwca 2022 roku do użytku najemców trafiło 2,4 mln m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej. Mimo bardzo wysokiej nowej podaży dostarczonej na rynek w pierwszym półroczu 2022 roku, współczynnik pustostanów na rynku magazynowym w Polsce odnotował kolejny spadek. Jednocześnie, należy oczekiwać dalszych wzrostów czynszów wywoławczych.

Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce na koniec czerwca 2022 roku przekroczyły 26,1 mln m2, zwiększając swój wolumen w ciągu roku o ponad 16%. Największymi zasobami powierzchni magazynowej dysponuje warszawski obszar koncentracji, który oferuje 5,5 mln m2 (21 % całkowitego wolumenu powierzchni magazynowej w Polsce), region Górnego Śląska z 4,6 mln m2 (17%), oraz Polski Centralnej dysponujący 3,8 m2 powierzchni magazynowej (15% zasobów).

W okresie od stycznia 2022 do czerwca 2022 roku cały czas obserwowaliśmy dynamiczny rozwój sektora magazynowego. Michał Kozdrój, Dyrektor działu Powierzchni Magazynowych i Przemysłowych w Knight Frank precyzuje, żew tym okresie na rynek trafiło 2,4 mln m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej i jest to najwyższy półroczny wolumen zarejestrowany w historii rynku. Wśród regionów prym wiodą Wielkopolska (350 tys. m2), Polska Centralna (350 tys. m kw.), Dolny Śląsk (330 tys. m2) oraz Górny Śląsk (300 tys.). Aktywność deweloperów pozostaje wysoka. Na koniec I półrocza 2022 roku w realizacji cały czas było 4,35 mln m2, czyli o 20% więcej niż rok wcześniej. Sytuacja może się jednak zmienić w najbliższych kwartałach, ponieważ deweloperzy ograniczyli realizację projektów spekulacyjnych. Zmiany te można już było zauważyć w II kwartale 2022 roku, kiedy to w budowie było 10% powierzchni mniej niż w kwartale I-szym.

Wpłynęły na to wojna na Ukrainie oraz konsekwencje gospodarcze jakie agresja Rosji wywołała w naszej części Europy. Wzrost cen materiałów budowlanych, brak dostępnych pracowników w sektorze budowlanym, inflacja, rosnące stopy procentowe oraz związane z tym wyższe koszty finansowania spowodowały, że część inwestorów zaczęła wycofywać się z planowanych inwestycji, w szczególności tych o charakterze spekulacyjnym. Nie oznacza to jednak braku aktywności, gdyż wiele podmiotów z Europy Zachodniej i Środkowo-Wschodniej nadal pozostaje w grze. W drugim kwartale rynek zanotował kilka debiutów, a obecne dotychczas w Polsce podmioty powiększyły swoje portfele. To dobry znak na przyszłość.”dodał Michał Grabara, Dyrektor w dziale Rynków Kapitałowych, Knight Frank.

Wysokie zainteresowanie najemców powierzchnią magazynową w Polsce przełożyło się na 3,8 mln m2 powierzchni wynajętej w pierwszym półroczu 2022. Najwięcej powierzchni wynajęte zostało w obszarze Górnego Śląska (770.000 m2 , co stanowi 20% udział w całkowitym wolumenie zawartych umów), w II strefie warszawskiej (630.000 m2; 16% wynajętej powierzchni) oraz w obszarze Polski Centralnej (450.000 m2; 12% wolumenu transakcji).

Elżbieta Czerpak, Dyrektor działu Badań Rynku zauważa, żemimo bardzo wysokiej nowej podaży dostarczonej na rynek w pierwszym półroczu 2022 roku, współczynnik pustostanów na rynku magazynowym w Polsce odnotował kolejny spadek i obniżył się do rekordowo niskiego poziomu szacowanego aktualnie na nieco ponad 3%. We wszystkich rejonach koncentracji powierzchni magazynowej podaż wolnej powierzchni jest bardzo ograniczona, a ze względu na niewielką ilość projektów realizowanych spekulacyjnie nie należy oczekiwać znaczących zmian w tym zakresie w kolejnych kwartałach.%.

W I połowie 2022 roku odnotowano również wzrost stawek czynszów wywoławczych na głównych rynkach magazynowych w Polsce.

„Utrzymujące się wysokie zainteresowanie najemców powierzchnią magazynową oraz niski współczynnik pustostanów, a także prognozy dotyczące spodziewanej niższej podaży w kolejnych miesiącach stawiają w lepszej sytuacji negocjacyjnej wynajmujących. Należy spodziewać się dalszych wzrostów czynszów wywoławczych, a nowi najemcy mogą spodziewać się, że deweloperzy oferować będą mniejsze pakiety zachęt, co w rezultacie przekładać się będzie na wzrost stawek efektywnych.”ostrzega Michał Kozdrój, Dyrektor działu Wynajmu Powierzchni Magazynowych i Przemysłowych w Knight Frank.

Źródło: Knight Frank.

WGN pośredniczy w sprzedaży domów letniskowych przy jeziorze

19988-1
WGN Słupsk pośredniczy w sprzedaży domów letniskowych przy jeziorze. 

Przedmiotem oferty jest atrakcyjna nieruchomość inwestycyjna, w skład której wchodzi 5 domków letniskowych. Położone są one w okolicy urokliwego jeziora Wicko, w Jezierzanach, w gminie Postomino. Cały kompleks ulokowany jest na działce o powierzchni 1365 mkw. Domki są konstrukcją drewnianą na fundamentach. Dach zwieńczony jest blachodachówką. Budynki są podłączone pod prąd i wodę. Wnętrze domków jest do wykończenia. Na terenie zespołu istnieją również fundamenty pod kolejne dwa domki.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 1 190 000 złotych.

Nieruchomość komercyjna Golden Tulip – ponowne otwarcie flagowego hotelu w Warszawie

GTWarsawCentre_lobby

Golden Tulip, flagowa marka Louvre Hotels Group, w której najwyższej klasy usługi hotelarskie łączą się z holenderską sztuką beztroski, już od sześćdziesięciu lat zaprasza do odkrywania jedynego w swoim rodzaju doświadczenia premium hospitality.

Marka Golden Tulip rozkwitła i rozprzestrzeniła się po świecie. Dziś Golden Tulip to 160 hoteli rozsianych po świecie.
Warszawski hotel urządzono w stylu opartym na radości czerpanej z życia, pracy i podróżowania. W Polsce z okazji jubileuszu marka przygotowała niezwykły prezent dla gości – wielkie otwarcie zrewitalizowanego hotelu Golden Tulip Warsaw Centre.

Transport intermodalny w Polsce w 2021 roku wg GUS

g-crescoli-365895-unsplash
Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, transport intermodalny pozwala tworzyć nowoczesne łańcuchy transportowe łączące dwa lub więcej rodzajów transportu w jeden system.

Oparty jest on na węzłach stanowiących punkty styku różnych gałęzi transportu uczestniczących w przemieszczaniu towarów bez zmiany jednostki ładunkowej. Im większa liczba węzłów (terminali lądowych i lądowo-morskich), tym łatwiejszy jest dostęp do sieci połączeń.Terminal intermodalny jest miejscem pozwalającym na szybkie i bezpieczne dokonanie przeładunku jednostek ładunkowych pomiędzy środkami transportowymi dwóch różnych rodzajów transportu – czytamy w informacji od Głównego Urzędu Statystycznego.

Analiza rynku nieruchomości komercyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej po pierwszym półroczu 2022

anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplashW co inwestować w czasach niepewności, wojny, szalejącej inflacji i gwałtownie rosnących stóp procentowych? Avison Young prezentuje wyniki analizy rynku inwestycyjnego nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) po I półroczu 2022 roku.

Spis treści:
Polska zdecydowanym liderem
Sektor biurowy i handlowy na topie
Wojna w Ukrainie i wysoka inflacja zastąpiły COVID-19 jako główne źródło niepewności w 2022 roku
Wzrost stóp procentowych i większe koszty finansowania
Zmiany w dynamice inwestycyjnej

Jak czytamy w raporcie Avison Young, w pierwszym półroczu 2022 roku wartość wolumenu transakcyjnego w regionie CEE wzrosła o 30 proc. w ujęciu rocznym, osiągając 5,4 mld euro. Jest to wynik niezły, jednak o 12 proc. niższy niż 6,1 mld euro, odnotowane w pierwszym półroczu 2020 roku, kiedy rynek nie był jeszcze dotknięty skutkami pandemii.

– Warto również pamiętać, że skutków wojny w Ukrainie i rekordowo wysokiej inflacji nie odczuliśmy jeszcze w kwartale drugim br. Dodatkowo, w pierwszym półroczu zamykały się transakcje przeniesione z 2021 roku. Jednak w czwartym kwartale 2022 spodziewamy się już niższego wolumenu i mniejszej ilości finalizowanych transakcji – mówi Paulina Brzeszkiewicz – Kuczyńska, Research and Data Manager w Avison Young.

Polska zdecydowanym liderem

Wszystkie kraje CEE odnotowały wzrost wolumenów w pierwszych sześciu miesiącach 2022 roku Polska pozostaje numerem jeden pod względem wolumenu transakcji z wynikiem 2,9 miliarda euro, co jest jednocześnie najlepszym od 2016 roku wynikiem dla pierwszego półrocza w naszym kraju. W 2022 roku znaczny wpływ na ten wynik miały 3 duże transakcje: akwizycja biurowej części The Warsaw Hub przez Google (585 mln euro) oraz zbycie przez EPP udziałów w dwóch portfelach nieruchomości handlowych – do PIMCO i do I Group o łącznej wartości około 654 mln euro.

Na drugim miejscu plasują się Czechy – 1,2 miliarda euro to 30 procentowy wzrost rok do roku. Wolumen inwestycyjny ukształtował między innymi zakup portfela centrów handlowych obejmujący IGY Ceske Budejovice, City Park Jihlava i OC Gecko Ceske Budejovice przez słowackiego inwestora 365.invest (215 mln euro) a także sprzedaż Borislavka Office & Retail Centre, nieruchomości wielofunkcyjnej w Pradze na rzecz REICO za szacowaną wartość około 180 mln euro. Aktywa z sektora magazynowego nadal pozostawały atrakcyjne dla inwestorów, co świetnie odzwierciedla zakupienie przez Hines praskiego portfela nieruchomości logistycznych o szacowanej wartości około 100 mln euro.

Z kolei Słowacja osiągnęła wynik około 620 mln euro, który zawdzięcza w głównej mierze dużej transakcji (szacunkowo około 300 mln euro) przeniesienia własności części biurowego portfela Penta do nowopowstałego dewelopera Alto Real Estate (należącego do Jozefa Oravkina, byłego Partnera w Penta). Biurowce, których dotyczyła ta transakcja to m.in. Jurkovičova Tepláreň, Sky Park Offices i Digital Park – jedne z największych budynków biurowych na rynku.

Druga największa transakcja w pierwszym półroczu na Słowacji to sprzedaż centrum handlowego Atrium Optima w Koszycach dwóm słowackim inwestorom prywatnym za 118 mln euro.

Na Węgrzech odnotowany wolumen to 619 mln euro – więcej niż w roku ubiegłym w analogicznym okresie (590 mln euro). Największa w półroczu transakcja dotyczyła sprzedaży i częściowego leasingu zwrotnego portfela nieruchomości handlowych Tesco, który nabyty został przez Adventum Investment Fund Management. W portfelu złożonym z 13 aktywów zlokalizowanych na Węgrzech i 4 w Czechach, węgierska część obejmowała 273 tys. mkw. powierzchni o wartości około 219 mln euro. Najważniejszą transakcją w sektorze przemysłowym było przejęcie Airport City Logistic Park przez WING od CPI w szacowanej kwocie około 59 mln euro. Segment biurowy zapisał się w wolumenie transakcyjnym przejęciem od DWS obiektu Akademia Business Center przez Europa Capital i lokalnego partnera ConvergenCE, w kwocie około 49 mln euro. Ponadto, fundusz zarządzany przez Groupama Gan REIM wszedł na rynek węgierski, kupując od grupy SCC historyczny obiekt Freedom Palace.

Rumunia również podniosła nieznacznie poprzeczkę w porównaniu do ubiegłego roku i zbliżyła się do wolumenu 320 mln euro. Na rumuńskim rynku biurowym największą transakcją była sprzedaż Expo Business Park za kwotę około 110 mln euro. Drugą największą transakcją był zakup Record Park, znajdującego się w Cluj Napoca, przez Aya Properties Fund z udziałem partnerów belgijskich, za kwotę około 35 mln euro.

Sektor biurowy i handlowy na topie

W skali całego regionu, sektor biurowy z udziałem 36 proc. i handlowy, odpowiedzialny za 32 proc. wartości inwestycji to nowi liderzy rynku pod względem zrealizowanego wolumenu. Sektor magazynowy osiągnął z kolei 20 proc. udziału, a główny czynnik wpływający na ten wynik to ograniczona liczba dostępnych na rynku aktywów.

Najbardziej atrakcyjnymi stopami kapitalizacji w regionie CEE, jak podaje Avison Young, może pochwalić się sektor parków handlowych. Najniższe stopy kapitalizacji (5,25 proc.) odnotowywane zostały tylko w Czechach, natomiast w pozostałych krajach regionu kształtują się w przedziale 6,50 – 7,25 proc. Atrakcyjnymi aktywami są również nieruchomości magazynowe w Rumunii, których stopy kapitalizacji w pierwszej połowie br. oscylowały wokół 7,50 proc., jednakże w ciągu najbliższych 12 miesięcy prognozowana jest ich kompresja.

W ubiegłym półroczu, najbardziej aktywni na rynkach inwestycyjnych w analizowanych krajach byli inwestorzy z regionu CEE, a w zasadzie z dwóch krajów – z Czech i z Węgier. Ich łączny udział w wolumenie regionu w pierwszym półroczu 2022 wyniósł 41 proc. i był wynikiem o około 10 punktów procentowych wyższym niż w roku ubiegłym. Poza udziałem lokalnych inwestorów, Avison Young zwraca uwagę na szerokie spektrum innych inwestorów, o zdywersyfikowanym pochodzeniu, lokujących w tym roku kapitał w krajach CEE.

Wojna w Ukrainie i wysoka inflacja zastąpiły COVID-19 jako główne źródło niepewności w 2022 roku

Branża znajduje się obecnie w trudnym otoczeniu makroekonomicznym z rekordowymi poziomami inflacji oraz prawdopodobieństwem kryzysu energetycznego. Na rządzących wywierana jest ogromna presja, aby stawić czoła wzrostowi kosztów energii. Stanowi to również wyzwanie dla inwestorów i najemców oraz wzmacnia uzasadnienie posiadania strategii ESG dla nieruchomości. Efektywność energetyczna jest dziś koniecznością – jest mierzalna i dlatego jest pierwszym, istotnym krokiem przy wdrażaniu strategii ESG.

Nieruchomości zawsze były świetnym zabezpieczeniem przed wyższą inflacją, ponieważ stawki czynszów są co roku waloryzowane. W przyszłym roku inwestorzy skorzystają na zwiększonych przychodach z najmu, które zostaną zindeksowane o wysoki wskaźnik inflacji. Niemniej jednak, dla najemców, połączenie rosnących czynszów i rosnących kosztów eksploatacyjnych będzie stanowić wyzwanie; zwłaszcza dla tych, operujących w biznesach o niskiej marżowości.

Istotną wartością dla inwestorów w tych, niepewnych czasach będą zapewne aktywa wynajęte renomowanym najemcom i przynoszące stabilny dochód. Będą korzystać z indeksowanych przychodów, ale także z elastyczności w dostosowywaniu swoich czynszów w przypadku takiej potrzeby.

Wzrost stóp procentowych i większe koszty finansowania

Wysoka inflacja zmusiła banki centralne na całym świecie do podniesienia stóp procentowych. Wysokie stopy procentowe w CEE, zwłaszcza w walutach lokalnych, oznaczają znaczny wzrost kosztów finansowania projektów deweloperskich. Dodatkowo wysoka inflacja, która wpływa na wzrost kosztów materiałów i robocizny, sprawiają, że jest to szczególnie trudny okres dla deweloperów, którzy zwiększyli ostrożność przy ocenie rentowności nowych projektów.

Również aktywa z czynszami denominowanym w walucie lokalnej będą trudne do sfinansowania w obecnych warunkach bez istotnego wpływu na poziom zwrotów inwestorów.

Wyższy koszt kredytu (również w euro) powoduje pewien wzrost stóp kapitalizacji, jednak eksperci Avison Young oceniają, że płynność na rynkach wciąż wygląda dobrze, a przewagę uzyskują inwestorzy, którzy gotowi są sfinansować akwizycje w 100 proc. z kapitału własnego.

Zmiany w dynamice inwestycyjnej

Aktywa z sektora logistyczno-przemysłowego, tak poszukiwane przez inwestorów w 2021 roku, pozostały na szczycie listy zakupów, choć segment odnotował w pierwszej połowie br. niższą wartość wolumenu inwestycyjnego z powodu słabej dostępności produktu. Popyt na nieruchomości magazynowe jest napędzany przez niemal zerowy poziom pustostanów w całym regionie, co nakręca wzrost stawek czynszowych na wszystkich rynkach CEE. W Czechach i Słowacji dostrzegalna jest kompresja stóp procentowych, w Polsce i Rumunii stopy utrzymują się na stabilnym poziomie, podczas gdy na Węgrzech rosną. Płynność w tym segmencie pozostaje bardzo wysoka, a szczególnie atrakcyjnie, zarówno pod względem stóp kapitalizacji jak i stawek czynszu, wypadają Rumunia i Węgry.

Na rynku biurowym tylko w Rumunii odnotowano kompresję stóp kapitalizacji w tym sektorze rok do roku. Główni inwestorzy zawęzili swoje kryteria inwestycyjne w związku z obecnymi kosztami finansowania zakupu oraz wymogami ESG, pozostawiając łowcom okazji przestrzeń do zakupu istniejących już nieruchomości w atrakcyjnych cenach.

Poważny wzrost kosztów budowy w ostatnich latach sprawił, że wiele nieruchomości sprzedanych zostało po kosztach lub poniżej ceny. Analitycy Avison Young prognozują wzrost stawek czynszowych na większości rynków biurowych CEE. Te dwa czynniki zapewniają właścicielom istniejących już nieruchomości przewagę konkurencyjną i lepsze zwroty z inwestycji w porównaniu z nowymi projektami.

Sektor handlowy na Węgrzech, dzięki dużej transakcji portfelowej miał aż 35 proc. udziału w całkowitym wolumenie inwestycyjnym. Także na rynku inwestycyjnym w Polsce nadal jest obserwowane ogromne zainteresowanie obiektami typu convenience. Węgry, Rumunia i Polska oferują atrakcyjne produkty o wysokich stopach kapitalizacji.
Kiedy wyraźniej odczujemy skutki wysokiej inflacji, inwestorzy tego sektora powinni koncentrować się na dyskontach – oceniają eksperci Avison Young, ponieważ większość kupujących ograniczy niepotrzebne zakupy i będzie bardziej selektywna przy wyborze tych, które są konieczne. W związku z tym, można spodziewać się, że dyskonty wraz z ich łańcuchami dostaw obronią się w czasie wysokiej inflacji. Oznacza to supermarkety, wybrane platformy e-commerce i ich łańcuchy dostaw. Węgry, Rumunia i Polska posiadają produkty inwestycyjne w tym sektorze z atrakcyjnymi stopami kapitalizacji.

Segment mieszkaniowy w regionie CEE wciąż się rozgrzewa, pomimo rosnących stóp procentowych. Zwiększa się ilość inwestorów instytucjonalnych, którzy postrzegają ten sektor jako bezpieczny, szczególnie u progu makroekonomicznego spowolnienia. Wysoko oprocentowane kredyty zmuszają część potencjalnych nabywców do wynajmowania mieszkań, co napędza popyt i podnosi stawki najmu. Coraz większa liczba deweloperów mieszkaniowych buduje drugi filar swojej działalności, utrzymując część projektów w portfolio, by tworzyć specjalne fundusze mieszkaniowe lub sprzedawać lokale inwestorom instytucjonalnym.
Źródło: Avison Young.

Trwa trzecia edycja konkursu o Polsko-Niemiecką Nagrodę Gospodarczą

ben-rosett-10614-unsplashRozpoczyna się głosowanie na zwycięzcę kolejnej edycji konkursu o Polsko – Niemiecką Nagrodę Gospodarczą organizowanego przez AHK Polska.

Internauci do dnia 30 września br. mogą zagłosować na jednego z pięciu finalistów reprezentujących różne branże.
Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa (AHK Polska) już po raz trzeci organizuje konkurs o Polsko-Niemiecką Nagrodę Gospodarczą. Nagroda po raz pierwszy została wręczona w 2020 roku z okazji 25-lecia AHK Polska. Finalistami są firmy, które w szczególny sposób wyróżniły się innowacyjnością w kontekście polsko-niemieckiej gospodarki, odniosły spektakularny sukces biznesowy lub dały ważny impuls do działania regionowi, w którym są aktywne. Nagroda zostanie wręczona podczas uroczystej gali w dniu 11 października br. w warszawskim hotelu Crowne Plaza.

W tym roku do konkursu zgłosiło się 40 firm, spośród których jury wybrało ostatecznie 5 kandydatów do finału. Są to firmy reprezentujące różnorodne branże.

„Ten rok upływa pod znakiem wojny w Ukrainie i innych związanych z inflacją wyzwań dla przedsiębiorstw” – powiedział Markus Baltzer, prezes AHK Polska. „Mimo to do naszego konkursu zgłosiło się 30% więcej firm niż w ubiegłym roku. To jednoznaczny dowód, że konkurs cieszy się coraz większą popularnością.” – mówi menedżer. „Spodziewamy się trzymającego w napięciu głosowania na żywo podczas uroczystej gali. Z niecierpliwością czekam na zwycięzcę i gratuluję wszystkim finalistom oraz pozostałym uczestnikom konkursu”. – powiedział Markus Baltzer.

Polacy chętnie kupują mieszkania za granicą

karolina_kaim_1W ciągu pierwszego półrocza 2022 r. Polacy kupili łącznie 1270 mieszkań w Hiszpanii pokazują dane analityków biura maklerskiego Pekao. Dla porównania, w całym 2021 r. Polacy kupili 1140 mieszkań w tym kraju. Skąd takie zainteresowanie? Komentuje Karolina Kaim, szefowa Sunshine by High Level.

Spis treści:
Co dalej w mieszkaniówce?

– Zakupy nieruchomości motywowane są sercem i rozumem. Pierwsza połowa tego roku to zdecydowanie okres bardzo emocjonalny, kiedy działanie często wyprzedało myślenie. Rekordowe wyniki są najlepszym potwierdzeniem, jak bardzo zakupami rządzą emocje. Druga połowa roku to już więcej planowania niż emocji. Klienci decydują się na zakupy w perspektywie może pół roku czy roku, ale wielu chce najpierw trochę pomieszkać, aby sprawdzić, czy wybrana lokalizacja jest tą wymarzoną – komentuje Karolina Kaim, szefowa Sunshine by High Level.

Jak informują analitycy, średnia cena mieszkania w Hiszpanii w ciągu roku wzrosła o 7,4 proc. do poziomu 1957 euro za m kw. w drugim kwartale 2022 r. W przeliczeniu daje to niecałe 9,3 tys. zł. za m kw. Nieco inaczej sytuacja wygląda w samym Madrycie, gdzie za m kw. trzeba zapłacić, po przeliczeniu, prawie 18 tys. zł, a w Palmie prawie 15 tys. zł.

Co dalej w mieszkaniówce?

– Trend zakupowy będzie się utrzymywał, a liczba nieruchomości kupowanych rocznie będzie wzrastać. Polacy przyzwyczaili się do tego, że można kupować i w Kołobrzegu i w Hiszpanii, w Karpaczu i na Cyprze – zaznacza Karolina Kaim.

W ocenie ekspertki, wysoka inflacja i słaby złoty jest dodatkowym argumentem za tym, aby dywersyfikować portfel. Dzisiaj gotówka bardzo dużo kosztuje i nieruchomości są dobrą alternatywą dla topniejącego kapitału.

Autorka: Karolina Kaim.

Inwestorzy doceniają rynek biurowy w mniejszych miastach

dominik-vanyi-469309-unsplash
Mniejsze miasta powyżej 100 tys. mieszkańców stają się coraz bardziej atrakcyjne dla firm z sektora nowoczesnych usług dla biznesu. W efekcie, wzrasta zainteresowanie rynkiem biurowym w mniejszych miastach – wynika z danych Colliers zawartych w raporcie ABSL „Sektor Nowoczesnych Usług Biznesowych w Polsce 2022”.

Spis treści:
Rośnie zainteresowanie rynkiem biurowym w mniejszych miastach
Rośnie popularność biur typu flex
Bydgoszcz na czele miast rozwijających się

Polska uznana za jedną z gospodarek najbardziej odpornych na kryzys wywołany przez COVID-19, od lat utrzymuje pozycję lidera na rynku biurowym w regionie Europy Środkowo- Wschodniej (CEE). Potwierdza to też rosnące zainteresowanie inwestorów i najemców rozszerzających swoją działalność w Polsce.Pod koniec pod koniec I półrocza 2022 r. łączne zasoby nowoczesnych powierzchni biurowych w kraju wyniosły 12,6 mln mkw., a w budowie było 780 000 mkw. Udział sektora usług biznesowych w popycie na powierzchnie biurowe wynosi 16 proc., czyli coszóstaumowa najmu w Polsce zawierana jest przez firmę z tej branży. Dostępność nowoczesnych biur jest jednym z kluczowych czynników wspierających rozwój sektora oraz umacnia pozycję Polski jako atrakcyjnej lokalizacji dla inwestorów.

Rośnie zainteresowanie rynkiem biurowym w mniejszych miastach

Z danych zawartych w raporcie ABSL wynika, że uwagę inwestorów coraz częściej przyciągają rynki biurowe w mniejszych miastach. Całkowite zasoby powierzchni biurowej na rynkach rozwijających się tj. w Białymstoku, Bydgoszczy, Kielcach, Olsztynie, Opolu, Radomiu, Rzeszowie, Toruniu oraz Tarnowie łącznie wynoszą 635 600 mkw. a w budowie znajduje się 53 300 mkw. Dostęp do atrakcyjnych powierzchni biurowych, obok dostępności kadry to jeden z najistotniejszych czynników przy wyborze lokalizacji przez inwestorów. Czynnikiem przemawiającym za wyborem mniejszych ośrodków jest m. in. wielkość zasobów pracowników wykształconych na uniwersytetach na szczeblu wojewódzkim i lokalnym znających języki obce oraz rosnący potencjał rynku biurowego. W stosunku do największych miast w Polsce, mniejsze ośrodki cechują się niższymi kosztami życia, a co za tym idzie kosztami pracy i wynajmu powierzchni biurowych. Dodatkowym czynnikiem działającym na korzyść mniejszych ośrodków jest bliskość dużych aglomeracji.

Analizy Colliers oraz ABSL potwierdzają, że pandemia dodatkowo przyspieszyła trend lokalizacji nowoczesnych usług dla biznesu poza głównymi ośrodkami. Koncentracja ludzi i tym samym zachorowań na COVID-19 w dużych miastach oraz upowszechnienie pracy zdalnej spowodowały migracje młodych mieszkańców do rodzinnych miejscowości.

– W minionych latach większe miasta przyciągały najbardziej kreatywne jednostki. Pandemia, która przyśpieszyła digitalizację codzienności zahamowała ten trend. Coraz częściej mamy do czynienia również z suburbanizacją i wyludnianiem się centrów miast. Dziś zdalnie pracujemy, zamawiamy posiłki i robimy zakupy w internecie. To sprawia, że rola małych miast o niższych kosztach życia rośnie. Większa aktywność inwestorów z sektora usług dla biznesu w mniejszych miastach przekłada się również na rosnące zapotrzebowanie na biura – tłumaczy Paweł Panczyj, Członek Zarządu ABSL.

Rośnie popularność biur typu flex

Jednym z trendów opisanych w raporcie ABSL, mającym wpływ na funkcjonowanie biur, jest zmiana modelu pracy na hybrydowy lub całkowicie zdalny. Wzrasta zainteresowanie elastycznymi przestrzeniami biurowymi, typu flex, dostosowanymi do potrzeb inwestorów oraz pracowników. Najemcy decydują się na przedłużenie umów i przearanżowanie przestrzeni pod nowe funkcje wspierające pracę zespołową, well-being pracowników, a także wpływ na środowisko. Znaczny odsetek nowych umów, który pod koniec I półrocza 2022 r. wyniósł ok. 53 proc. (wzrost o 4 p.p.) potwierdza tę zmianę. Kolejną dużą częścią wszystkich transakcji są renegocjacje sięgające prawie 34 proc.

– Wyraźnie obserwujemy, że wzrasta zainteresowanie firm zagranicznych z sektora BPO/SSC, lokowaniem biznesu w mniejszych miastach. Niestety problemem, jaki napotykają w niektórych z nich, jest brak wolnej nowoczesnej powierzchni biurowej. Niektórzy włodarzejuż wcześniej zauważyli potencjał tkwiący w przyciąganiu zagranicznych firm z sektora nowoczesnych usług biznesowych i same zachęcały deweloperów do budowy nowoczesnych biurowców, inne przespały ten moment. Czasowym rozwiązaniem na niską podaż tradycyjnych biur mogą być powierzchnie flex, które zapewniają większą elastyczność i mogą stanowić „przystanek” przed podpisaniem umowy na najem długoterminowy. Z flexów chętnie korzystają także firmy, które nie potrafią precyzyjnie przewidzieć swojego tempa rozwoju, a co za tym idzie potrzeb biurowych i kadrowych, ale także firmy, które dopiero wchodzą do Polski – mówi Sebastian Bedekier, Partner w Colliers, Dyrektor Regionalny w Poznaniu.

Bydgoszcz na czele miast rozwijających się

Z danych raportu ABSL wynika, że do siedmiu lokalizacji w Polsce, w których centra usług biznesowych zatrudniają już ponad 10 000 osób dołączyła Bydgoszcz, w której zatrudnienie pod koniec I półrocza 2022 r. wyniosło ok. 11 500 osób. W Bydgoszczy odnotowano największy wzrost zatrudnienia w sektorze wynoszący 16,2 proc. Jest to drugi wyniki, tuż po Warszawie (17 proc.) przy ogólnym wzroście zatrudnienia na poziomie 11,6 proc. Na terenie miasta funkcjonuje 47 centrów usług biznesowych, z czego 3 zatrudniają powyżej 500 osób. Główną kategorią świadczonych usług są usługi IT, budując zdecydowaną specjalizację miasta.

Wraz z zainteresowaniem inwestorów z sektora usług biznesowych, poziom powierzchni biurowej w Bydgoszczy systematycznie się powiększa i wynosi 139 000 mkw., dodatkowo w budowie znajduje się blisko 10 000 m kw. Wg danych ABSL planowana podaż na rynkach rozwijających się przewyższa istniejące zasoby powierzchni biurowej, mimo iż rozpoczęcie budowy planowanych projektów warunkowane jest zawarciem transakcji przednajmu powierzchni przez zainteresowanych najemców.

– Bydgoszcz to przede wszystkim miasto z wielkim potencjałem do rozwoju. Wraz z otaczającą aglomeracją umożliwia dostęp do blisko milionowej populacji, co w połączeniu z silnym zapleczem akademickim i przyjaznym klimatem do życia zapewnia dobrą perspektywę dla dalszego wzrostu sektora nowoczesnych usług dla biznesu. Od kilku lat zajmujemy czołowe pozycje w rankingach najlepszych miejsc na inwestycje. Bydgoszcz jest też doskonałym przykładem wschodzącego rynku biurowego w Polsce – mówi Edyta Wiwatowska Prezes Zarządu, Bydgoska Agencja Rozwoju Regionalnego.

Źródło: ABSL, Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych.

Przepisanie majątku na bliską osobę nie uchroni go przed komornikiem

fabian-blank-78637-unsplash
Liczba niespłaconych zobowiązań, które trafiają do egzekucji komorniczej rośnie w bardzo szybkim tempie: według danych Krajowej Rady Komorniczej, w 2021 r. prowadzonych było aż 7,9 mln spraw egzekucyjnych (!), czyli 66 proc. więcej niż zaledwie rok wcześniej[1].  Są spore szanse na to, że ta liczba będzie jeszcze wyższa, ponieważ 15 kwietnia zniesiono obowiązujący w pandemii zakaz eksmisji, czyli „zawieszone” postępowania odzyskały swój bieg. Można podejrzewać, że od tamtej pory wiele zadłużonych osób znów zadaje sobie pytania: „Jak uratować mój majątek? Co zrobić, aby komornik go nie zajął?” Niektórzy sądzą, że rozwiązaniem w tej sytuacji jest natychmiastowa sprzedaż lub przepisanie domu czy mieszkania na najbliższych: dzieci, małżonka czy rodzeństwo.

Spis treści:
Czym jest skarga pauliańska?
Podstawy do złożenia skargi pauliańskiej
Skarga pauliańska a sprzedaż majątku
Ryzykowna darowizna, czyli jak „uciekanie z majątkiem” szkodzi osobie zadłużonej i „obdarowanemu”?
Kiedy skarga pauliańska jest nieważna?

Chcą w ten sposób „zabezpieczyć” swój majątek i pozostawić go w rodzinie, ale bardzo często nie zdają sobie sprawy, że w praktyce takie działanie może jeszcze bardziej zaszkodzić im i ich bliskim! Komornik i tak będzie musiał prowadzić swoje działania, a oprócz tego w sprawę zostanie wciągnięta osoba trzecia, której mogą grozić poważne problemy prawne i finansowe. Dlaczego? Niewiele osób wie o istnieniu skargi pauliańskiej, czyli specjalnego narzędzia prawnego, przysługującego wierzycielom, które sprawia, że takie wyzbycie się majątku jest w rozumieniu prawa nieskuteczne. Jak w praktyce działa skarga pauliańska i co trzeba o niej wiedzieć? O tym w najnowszym materiale z cyklu „Ogarniam finanse”.

Czym jest skarga pauliańska?

Skarga pauliańska to rodzaj powództwa, które ma prawo wnieść wierzyciel, gdy osoba zadłużona świadomie pozbyła się swojego majątku na rzecz osoby trzeciej, a wierzyciel nie może przez to odzyskać należnych mu świetle prawa pieniędzy[2]. Wierzycielem może być tu inna osoba prywatna, instytucja lub przedsiębiorstwo – także firma windykacyjna, działająca w ich imieniu.

W praktyce skarga pauliańska może być wniesiona w sytuacji, gdy dochodzi do darowizny lub sprzedaży – często po zaniżonej cenie – np. domu lub mieszkania, które mogłyby podlegać zajęciu przez komornika. Wierzyciel ma wtedy prawo do ochrony swoich interesów przed takim postępowaniem, właśnie składając w sądzie skargę pauliańską. Jeśli sąd uzna, że darowizna lub sprzedaż była dokonana po to, by uniemożliwić czynności komornikowi, to skarga będzie zasadna, a wierzyciel nadal będzie mógł na drodze egzekucji komorniczej odzyskać zaległe środki. Wtedy, choć w praktyce dany majątek będzie już w posiadaniu innej osoby, to dług nie znika, ale tak naprawdę przechodzi właśnie na osobę trzecią, od której wierzyciel może domagać się uregulowania należności z przepisanych przedmiotów majątkowych. Tym sposobem nabywca lub „obdarowany”, zamiast cieszyć się z korzyści, sam będzie musiał zmierzyć się z komornikiem.

Chociaż skarga pauliańska jest skutecznym narzędziem, to warto wiedzieć, że wierzyciel nie sięga po nią od razu. Przede wszystkim, jeśli zlecił odzyskanie należności profesjonalnej firmie windykacyjnej, to zanim sprawa uzyska bieg prawny i w ogóle dojdzie do możliwości wniesienia skargi pauliańskiej, to zawsze windykator podejmuje najpierw próbę kontaktu z osobą zadłużoną, wykorzystując windykację polubowną. Windykator, jeśli uzyska od osoby zadłużonej wszystkie potrzebne informacje, będzie mógł przeanalizować jej sytuację finansową i pomóc ustalić indywidualny harmonogram spłat, który ułatwi stopniowe wychodzenie z zadłużenia:

– Działania windykatora i komornika są nadal powszechnie mylone. Komornik działa na podstawie tytułu wykonawczego i wniosku egzekucyjnego wysłanego przez wierzyciela. Tymczasem trzeba pamiętać, że jeśli kontaktuje się z nami windykator, to dzięki rozmowie z nim możemy ustalić taki harmonogram spłaty, który będzie dla nas wykonalny, biorąc po uwagę wysokość naszych dochodów. Dlatego unikanie kontaktu z windykatorem może jedynie pogłębić problemy i w konsekwencji sprawić, że jedyne, co wierzyciel może zrobić, to skierować sprawę do komornika, a potem, jeśli zaistnieją do tego przewidziane prawem okoliczności, także wykorzystać prawo do złożenia skargi pauliańskiej – mówi Wioleta Sobiech, ekspert Intrum.

Podstawy do złożenia skargi pauliańskiej

Jakie dokładnie warunki muszą zaistnieć, aby wierzyciel faktycznie miał podstawy do wniesienia skargi pauliańskiej? Według prawa[3], powinno być tu spełnionych 5 przesłanek:

  1. Osoba zadłużona dokonała czynności prawnej (np. formalnej sprzedaży nieruchomości lub przekazania darowizny).
  2. Czynność prawna dokonana przez osobę zadłużoną doprowadziła do pokrzywdzenia wierzyciela, gdyż dłużnik stał się niewypłacalny (albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności).
  3. Osoba trzecia uzyskała na skutek tej czynności korzyść majątkową.
  4. Osoba zadłużona była świadoma swojego działania, doskonale wiedziała, że takim sposobem szkodzi wierzycielowi.
  5. Osoba trzecia, która uzyskała korzyść majątkową, wiedziała (lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć) o tym, że dłużnik działa ze świadomością pokrzywdzenia swojego wierzyciela.

Skarga pauliańska a sprzedaż majątku

Najważniejszą i najczęściej analizowaną przez sąd przesłanką, jest piąta – dotycząca tego, czy osoba trzecia wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności, mogła dowiedzieć się o tym, że dłużnik pozbywając się części majątku, działał na niekorzyść wierzyciela. Dlatego, nawet, gdy sami nie mamy długów, ale kupimy „zadłużoną” własność, to, gdy wierzyciel wniesie w tej sprawie zasadną skargę pauliańską, jako osoba trzecia możemy mieć duże kłopoty finansowe! Dlaczego?

– Jeśli sąd uzna skargę za zasadną, osoba trzecia, która nabyła daną własność, może utracić nie tylko środki, które zapłaciła osobie zadłużonej, ale również zakupioną rzecz czy nieruchomość, a taki gwałtowny obrót sprawy, może szybko doprowadzić do zadłużenia. Poszkodowanej osobie pozostaje w takiej sytuacji wystąpienie na drogę sądową i pozwanie sprzedawcy o odszkodowanie. Dlatego, aby uniknąć ryzyka, że skarga pauliańska obejmie nas swoim działaniem jako osobę trzecią, przed zakupem nieruchomości czy innego składnika majątku, zawsze warto zweryfikować sprzedawcę – nawet jeśli jest to nasz zaufany znajomy lub członek rodziny. Można zrobić to np. poprzez zweryfikowanie go w Krajowym Rejestrze Długów – wyjaśnia Wioleta Sobiech, ekspert Intrum.

Ryzykowna darowizna, czyli jak „uciekanie z majątkiem” szkodzi osobie zadłużonej i „obdarowanemu”?

W przypadku darowizny sytuacja jest nieco inna, bo niezależnie od tego, czy odbyła się na rzecz członka rodziny, czy innej osoby trzeciej – automatycznie uznaje się, że przesłanka dotycząca wiedzy została spełniona. W takiej sytuacji, nawet gdy osoba obdarowana faktycznie nie wiedziała i przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć o szkodliwym dla wierzyciela działaniu, może on wystąpić ze skargą pauliańską.

Uznanie skargi pauliańskiej nie oznacza, że dana umowa staje się nieważna, a określony składnik majątkowy wraca do osoby zadłużonej – stroną w procesie egzekucji staje się nowy właściciel majątku. Może to być np. córka, która nieświadoma długów ojca, została obdarowana przez niego mieszkaniem. To względem niej będzie toczyło się postępowanie egzekucyjne i to na niej będą ciążyć związane z nim koszty sądowe.

– Bywa, że osoby zadłużone, powodowane strachem lub wstydem, zatajają przed najbliższymi swoje problemy finansowe. Zdarzają się sytuacje, w których w zamian za opiekę, rodzice lub dziadkowie, nie dysponując odpowiednią wiedzą, jak bardzo może to szkodzić, przepisują swoim dzieciom i wnukom mieszkania już objęte lub potencjalnie podlegające działaniom komornika. Obdarowani – wdzięczni i nieświadomi zadłużenia, przyjmują darowiznę. O tym, że mieszkanie może być przedmiotem egzekucji, dowiadują się dopiero od komornika. Trzeba mieć świadomość, że taka próba „ochrony” majątku szkodzi wtedy obu wymienionym stronom, a istniejący dług i tak będzie trzeba spłacić – tłumaczy Wioleta Sobiech, ekspert Intrum.

Kiedy skarga pauliańska jest nieważna?

Prawo do skorzystania ze skargi pauliańskiej przysługuje wierzycielowi przez 5 lat, licząc od dnia, w którym osoba zadłużona dokonała czynności z pokrzywdzeniem wierzyciela. Po upływie tego czasu, wierzyciel traci możliwość jej wniesienia.

– Jak pokazuje praktyka, niestety wśród osób zadłużonych zdarzają się też takie, które mimo, że mają pełną świadomość zagrożeń płynących z możliwości wniesienia wobec nich skargi pauliańskiej, i tak decydują się na ryzykowną sprzedaż lub przekazanie majątku w darowiźnie. Liczą na to, że w przeciągu 5 lat wierzyciel nie zdąży się „zorientować” o podjętym przez nich działaniu lub uzna, że ich zadłużenie jest zbyt niskie, aby składać wobec niego skargę. Prawo dopuszcza jednak użycie skargi nawet w przypadku relatywnie małego zadłużenia – mówi Wioleta Sobiech, ekspert Intrum.

Warto dodatkowo zaznaczyć, że istnienie i stosowanie skargi pauliańskiej służy nie tylko interesom wierzyciela, ale jest ważne dla nas wszystkich jako konsumentów:

– W szerszym, makroekonomicznym znaczeniu, każdy niespłacony dług to obciążenie dla gospodarki. „Zamrożone” w zaległych należnościach środki powodują zatory płatnicze, a te bezpośrednio przekładają się na powszechnie wzrastające ceny usług i produktów dla całego społeczeństwa. Na mocy skutecznej skargi pauliańskiej dług wciąż może zostać odzyskany, więc jej zastosowanie daje szansę na to, by poprawić przepływ środków pieniężnych w perspektywie całej gospodarki – podsumowuje Wioleta Sobiech, ekspert Intrum.

Z punktu widzenia osoby zadłużonej, najlepszy sposób na to, by uniknąć kłopotów związanych ze skargą pauliańską, to podjąć wszelkie starania, aby krok po kroku regulować swoje długi. A jeśli to my kupujemy własność lub przyjmujemy od kogoś darowiznę, zawsze zadbajmy o to, by sprawdzić, czy nie podlega ona działaniom komorniczym.

[1] Dane Krajowej Rady Komorniczej.
[2] Skardze pauliańskiej i szczegółowym zasadom jej działania poświęcony jest Art. 527 Kodeksu cywilnego.
[3] Art. 527 § 1 oraz 528 Kodeksu cywilnego.

Źródło: Intrum.

 

Firma NTT wybrała nieruchomość inwestycyjną Warsaw UNIT na swoją nową siedzibę

UNIT-1

Ghelamco podpisało umowę z firmą NTT, jednym z liderów rynku IT na świecie.

Nowy najemca zajmie 20 piętro w ponad dwustumetrowym wieżowcu Warsaw UNIT w stolicy. Firma wynajęła łącznie 1000 mkw. najwyższej klasy powierzchni biurowej. W transakcji najemcę wspierała firma Savills, która odpowiadała również za doradztwo techniczne oraz zarządzanie i realizację projektu.

Warsaw UNIT to budynek powstały z myślą o teraźniejszości i przyszłości. Rozwiązania w nim zastosowane przez długie lata będą zapewniać najemcom komfortowe i zdrowe warunki do pracy. Najwyższy standard obiektu docenili wielcy liderzy swoich branż – firmy, które już zdecydowały się przeprowadzić do naszego biurowca. Teraz w tym gronie witamy także globalną markę NTT mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Poznańskie nieruchomości komercyjne przyciągają najemców – Adecco wprowadza się do Okrąglaka

Okraglak

Nieruchomość komercyjna Okrąglak położona jest w ścisłym centrum Poznania, przy ul. Mielżyńskiego 14, w bliskim sąsiedztwie placu Wolności, ulicy Święty Marcin, czy Starego Rynku.

Do grona najemców budynku biurowego Okrąglak w Poznaniu dołączy agencja doradztwa personalnego Adecco. Nowy najemca zajmie blisko 350 m kw. na drugim piętrze. W transakcji najmu właściciela obiektu reprezentowała firma Savills.
Savills pełni rolę agenta wyłącznego, odpowiedzialnego za wynajem powierzchni biurowych w Okrąglaku. Obecnie w budynku dostępne są jeszcze wolne powierzchnie na wynajem.

Wielkopolska i Poznań to dla nas jeden z kluczowych rynków w Polsce. To niezwykle atrakcyjne miasto dla przedsiębiorców. Poszukując nowej siedziby dla naszego oddziału istotne było, by biuro miało nowoczesny charakter i było przyjazne dla naszych klientów i kandydatów. Taką właśnie przestrzeń znaleźliśmy w budynku Okrąglak, który jest jednym z architektonicznych symboli i biznesowych wizytówek miasta” – mówi Wojciech Januszkiewicz, kierownik biura Adecco w Poznaniu.

Cieszymy się bardzo, że tak znana firma, jaką jest Adecco dołącza do grona najemców Okrąglaka. Poznań to dynamicznie rozwijający się ośrodek biznesow. Najemcy szukają tu nowoczesnych i funkcjonalnych biur z charakterem. Takie właśnie powierzchnie oferuje Okrąglak – mówi Mateusz Jakubowicz, konsultant w dziale powierzchni biurowych, Savills Poznań.

HomeToGo otwiera biuro w nieruchomości komercyjnej Diamante Plaza w Krakowie

HomeToGo-foto

HomeToGo – jedna z największych na świecie platform z wakacyjnymi ofertami najmu, otworzyła na początku roku centrum rozwoju oprogramowania w Diamante Plaza w Krakowie.

Firma planuje znacząco powiększyć swój zespół przed końcem 2022 roku i aktualnie szuka inżynierów na dziesiątki stanowisk z pomocą swojego partnera technologicznego NFQ Technologies. Nowi pracownicy mają odgrywać kluczową rolę w budowaniu pozycji HomeToGo jako najpopularniejszego serwisu z ofertami najmu dla użytkowników, a także jako narzędzia dla partnerów firmy przyśpieszającego rozwój całej alternatywnej branży zakwaterowania.
„HomeToGo to jeden z naszych kluczowych klientów, dla którego od podstaw stworzyliśmy platformę i utrzymujemy dedykowany zespół inżynierów oprogramowania pracujący nad jej dalszym rozwojem. Krakowski zespół HomeToGo pomoże w tych pracach, które muszą przyśpieszyć ze względu na bardzo szybką ekspansję HomeToGo na świecie. Szukamy głównie doświadczonych programistów z kompetencjami w następujących obszarach: JVM, C#/.NET, +Javascript, Mobile native, Python, TypeScript i PHP, a także sztucznej inteligencji” – powiedział Paulius Insoda, CEO w NFQ Technologies.

„Jesteśmy podekscytowani faktem, że możemy prowadzić rekrutację na rynku z taką dużą liczbą zdolnych inżynierów, którzy mogą nam pomóc w zrealizowaniu naszej wizji świata z łatwo dostępnymi atrakcyjnymi wakacyjnymi ofertami najmu dla wszystkich. Z niecierpliwością czekamy na wyniki tego procesu, który prowadzimy z pomocą naszych zaufanych partnerów z NFQ Technologies. Wejście NFQ do Polski było dla nas okazją do wysondowania, czy polscy programiści byliby zainteresowani pracą dla naszego startupu. Okazało się, że tak, dlatego teraz chcemy przyśpieszyć budowanie naszego krakowskiego zespołu. HomeToGo już w tym momencie należy do grona największych platform z ofertami najmu na świecie i chcemy dzięki dalszym innowacjom jeszcze bardziej umocnić naszą pozycję na rynku. Polscy pracownicy będą w tym kluczowi”– powiedział Audrys Kažukauskas, CTO w HomeToGo.

 

Jaka będzie przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce? Zasoby sektora PRS w Polsce rosną

Fot. Walter Herz.

Jaka będzie przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce? Zasoby sektora PRS w Polsce rosną. Najem zamiast własności? Jaka będzie przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce?

Spis treści:
Coraz więcej negocjacji funduszy z deweloperami
Nowe zapisy w umowach kontraktacyjnych
Szersze możliwości dla rozwoju sektora PRS

Zasoby sektora PRS w Polsce rosną. W ubiegłym roku do najmu instytucjonalnego trafiało już niemal jedno na pięć budowanych mieszkań, co miało także istotne przełożenie na wyniki deweloperów. W 2021 roku wartość inwestycji w portfele mieszkań na wynajem w naszym kraju, według danych Walter Herz, wyniosła około 725 mln euro. Na polskim rynku jest już prawie 8 tys. lokali oferowanych w segmencie PRS i kolejnych kilkadziesiąt tysięcy mieszkań w przygotowaniu.

W tym roku rynek mieszkaniowy wszedł w proces przyspieszonej transformacji. Stało się tak między innymi za sprawą podwyżki stóp procentowych i nowelizacji rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, które drastycznie obniżyły zdolność kredytową nabywców mieszkań i poważnie ograniczyły ich udział w strukturze sprzedaży deweloperskiej.

Odcięcie kupujących od kredytów powoduje, że perspektywy rynku najmu wydają się dziś być większe niż kiedykolwiek wcześniej. Z drugiej strony jednak, inwestorzy mówią o dużej niepewności związanej z geopolityką i konfliktem za naszą wschodnią granicą oraz rosnącą inflacją, kosztami realizacji i finansowania inwestycji. Nie wycofują się jednak z rynku PRS, ale wstrzymują z decyzjami i przyglądają rozwojowi sytuacji.

Coraz więcej negocjacji funduszy z deweloperami

A jeszcze na początku bieżącego roku propozycje zagranicznych funduszy, które inwestują u nas w sektorze PRS i chciały wejść we współpracę z deweloperami były dla firm często mało konkurencyjne. Powodem był bardzo wysoki popyt ze strony nabywców indywidualnych i wyższe marże, jakie można było uzyskać z tej sprzedaży. Teraz, kiedy mieszkania sprzedają się znacznie wolniej, oferta inwestorów stwarza deweloperom możliwość utrzymania produkcji, uzupełnienia przychodów oraz szybszego zwrotu kapitału. Sami więc inicjują kontakt z funduszami. Te potrzebują jednak dziś głębszych analiz i więcej czasu na podjęcie decyzji.

Rozbudowa portfeli mieszkań na wynajem w Polsce jest bowiem możliwa tylko poprzez kontraktację lokali w budynkach, które dopiero powstaną. A tymczasem, ilość rozpoczynanych budów zaczęła spadać. Firmy wstrzymują nowe projekty, bo wielką trudność sprawia im teraz planowanie budżetów inwestycji.

– W obecnej sytuacji fundusze inwestujące w sektorze PRS w portfele mieszkań na wynajem mogą okazać się dużym wsparciem dla pierwotnego rynku mieszkaniowego w naszym kraju. Rozszerzenie współpracy z nimi stanowi aktualnie dla firm deweloperskich optymalne rozwiązanie, pozwalające im na rozwijanie działalności, choć prawdopodobnie kosztem niższej marży – przyznaje Katarzyna Tencza, Associate Director Investment & Hospitality w Walter Herz. – Wejście na rynek PRS planuje, nie tylko wielu deweloperów mieszkaniowych, ale także firmy działające w sektorze komercyjnym, jak np. Cavatina. Rynek jest podzielony, część firm chętnie negocjuje z funduszami, a część czeka na ustabilizowanie się sytuacji. Zainteresowanie ze strony inwestorów jest natomiast nadal bardzo duże. Świadczą o tym choćby zawierane niedawno duże transakcje inwestycyjne, czy zapowiadane wejście na nasz rynek PRS przez firmy Hines i Kajima, które planują pierwsze inwestycje w drugim półroczu tego roku – dodaje.

Nowe zapisy w umowach kontraktacyjnych

Katarzyna Tencza twierdzi, że fundusze zaczynają nawet wracać teraz do analizy projektów, w przypadku których negocjacje zostały wcześniej zawieszone. Dyskutowane są różne modele współpracy, co związane jest z podziałem ryzyka inwestycyjnego. – Wysoka inflacja sprawia, że w perspektywie kilkuletniej trudno jest oszacować koszty związane z realizacją projektów i ich finansowaniem, a tym samym utrzymać optymalny zwrot z inwestycji. Dotychczas w przypadku większości kontraktacji fundusze preferowały sztywno określone ceny zamawianych mieszkań i nie partycypowały w ryzyku wzrostu kosztów. Obecnie by móc precyzyjniej określić cenę sprzedaży, przede wszystkim trzeba zaczekać z rozmowami do momentu otrzymania pozwolenia na budowę dla inwestycji. A ponadto, omawiane jest wprowadzenie do umów inwestycyjnych klauzul umożliwiających waloryzację. W ten sposób deweloperzy chcą zabezpieczyć się przed wzrostem cen materiałów i wykonawstwa – zauważa.

Rosnące stopy procentowe stwarzają dziś niebywałą szansą dla naszego rynku najmu. Obserwujemy niespotykany dotychczas popyt na najem mieszkań, generowany także napływem uchodźców z Ukrainy, jak również Białorusi i Rosji. Widoczne jest duże zainteresowanie najmem ze strony firm przenoszących do naszego kraju swoich pracowników wraz z rodzinami, którym zapewniają zakwaterowanie. To powoduje, że nawet lokale z dłuższym terminem oddania oferowane w wynajmie instytucjonalnym kontraktowane są w ekspresowym tempie bez oporu przed naliczaniem opłat w euro.

Taka forma wynajmu niesie firmom większą wygodę niż wynajem od indywidualnych właścicieli. W ramach abonamentu najemca może bowiem wymagać określonego standardu mieszkania, transparentnej umowy, szybkiej obsługi w przypadku awarii, czy pakietu obejmującego m.in. internet, wyposażenie, aplikację do zarządzania najmem i indywidualnego opiekuna klienta, czy możliwość zmiany lokalu na inny.

Szersze możliwości dla rozwoju sektora PRS

Eksperci oczekują dalszego wzrostu stawek najmu w Polsce, co daje jeszcze większe perspektywy dla rozwoju sektora PRS. Tym bardziej, że nieruchomości w naszym kraju wciąż są bardzo konkurencyjne cenowo w porównaniu z rynkami zachodnimi. Jak podaje Walter Herz, stopy kapitalizacji w sektorze PRS dla nieruchomości z segmentu prime w Warszawie wyniosły w tym roku do 4,70 proc.

– Zmiana kierunków inwestycyjnych na rynku nieruchomości wiąże się też z rozbudową działu Land Development Walter Herz, który dedykowany jest do obsługi nowych projektów. Oferujemy usługi deweloperom i inwestorom działającym także w segmencie mieszkaniowym. Prowadzimy analizy, zabezpieczamy grunty i przygotowujemy je pod inwestycje. Zapewniamy obsługę projektów od strony formalnej i technicznej oraz administracyjnej, m.in. pozyskujemy pozwolenia na budowę, WZ i decyzje środowiskowe mówi Katarzyna Tencza.

Liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań utrzymuje się wciąż na naszym rynku na wysokim poziomie. Przekonamy się jednak niedługo ile z nich będzie teraz wykorzystane. Deweloperzy będą prawdopodobnie mocno dostosowywać nową ofertę do potrzeb rynku i projektować mieszkania inaczej. Na znaczeniu zyskują ponownie kompaktowe lokale, zapewniające relatywnie dużą liczbę pomieszczeń na niewielkiej powierzchni.

Przed deweloperami otwiera się też możliwość związana z przekształceniami nieruchomości. Przygotowane zostały bowiem założenia projektu umożliwiającego zmiany funkcji nieruchomości i przekształcanie budynków biurowych oraz handlowych w budynki mieszkalne, co ma pomóc w zwiększeniu zasobów mieszkaniowych. To może okazać się dla inwestorów istotnym ułatwieniem, bo dzięki ustawie możliwe będzie wykorzystanie terenów, na których znajdują się słabo radzące sobie obiekty biurowe i wielkopowierzchniowe centra handlowe w osiedla. Prawdopodobieństwo realizacji tego typu inwestycji wzrasta, jeśli weźmiemy pod uwagę relatywnie niskie ryzyko szacowania kosztów w takich projektach.

Źródło: Walter Herz.

Inwestycja mieszkaniowa Moment na gdańskim Ujeścisku z lokalami na sprzedaż

Moment_bud A_maj
Inwestycja mieszkaniowa Moment na gdańskim Ujeścisku z lokalami na sprzedaż, zarówno mieszkaniowymi, jak i usługowymi.

Osiedle Moment położone jest przy ul. Łódzkiej w Gdańsku w pobliżu punktu widokowego Kozacza Góra, parku, ścieżek rowerowych i terenów spacerowych. ROBYG w dwóch nowo powstających budynkach osiedla Moment, przewidział łącznie 110 mieszkań i 6 lokali usługowych. Przyszli właściciele będą mogli wybierać spośród lokali o powierzchni od 28,80 m2 do 83,24 m2. Ceny mieszkań rozpoczynają się od 9900 zł m2.

Nieruchomość komercyjna STOP SHOP Zielona Góra podpisała umowę z marką Carry

DCIM100MEDIADJI_0074.JPG

Firma Carry została kolejnym najemcą  nieruchomości inwestycyjnej STOP SHOP Zielona Góra.

IMMOFINANZ, właściciel czołowej europejskiej marki parków handlowych STOP SHOP, podpisał umowę z kolejnym najemcą, który otworzy swój sklep w aktualnie realizowanym projekcie deweloperskim STOP SHOP Zielona Góra. Jest nim Carry, który zajmie powierzchnię ponad 900 m kw. w najnowszym zielonogórskim parku handlowym. Prace budowlane przy realizacji tego projektu zbliżają się ku końcowi. Otwarcie planowane jest na koniec lata kalendarzowego.
W ramach STOP SHOP Zielona Góra powstanie łącznie 11 sklepów na dostępnej powierzchni pod wynajem prawie 6.700 m kw.

Trendy zakupowe: co kupujemy w czasie inflacji?

analiza
Od 2020 roku tendencje zakupowe Polaków zmieniły się diametralnie. Co kupowali w czasie pandemii? Jak to się kształtowało w ciągu 2021 roku? Co cieszyło się popularnością w dwóch pierwszych kwartałach 2022 roku?

Pandemia Covid-19 sprawiła, że konsumenci zaczęli znacznie częściej kupować w sieci. I pomimo tego, że restrykcje zniknęły, Polacy nadal chętnie korzystają z oferty sklepów internetowych. Zmieniają się jednak ich preferencje i tendencje zakupowe.
– Nasze dane pokazują, że w ciągu ostatnich lat nie tylko znacznie zwiększyła się sprzedaż w sklepach internetowych, ale też popularność poszczególnych produktów. To nie zaskoczenie, że w 2020 roku konsumenci szukali środków higienicznych, czy też kosmetyków i papieru toaletowego. Już rok później znacznie wzrosła sprzedaż telefonów, komputerów, herbaty i kawy. W pierwszym półroczu 2022 roku największy skok sprzedaży mają e-sklepy, które w asortymencie posiadają aparaty i kamery, sprzęt sportowy czy też rośliny – wylicza Sara Dzierżawska, brand manager z IdoSell.
W ciągu dwóch pierwszych kwartałów 2022 roku sklepy internetowe IdoSell osiągnęły GMV na poziomie 8,5 mld zł. Zdecydowanie wzrosła sprzedaż tych merchantów, którzy oferują aparaty i kamery (305 proc.), sprzęt sportowy (198 proc.), rośliny (138 proc.), produkty tytoniowe (130 proc.), produkty rolnicze (127 proc.), okulary (123 proc.), maty pod krzesła biurowe (107 proc.), walizki (97 proc.), narzędzia (90 proc.).
Na początku 2021 roku sprzedaż sprzętów kuchennych wzrosła aż o 263 proc. Konsumenci kupowali również nową pościel (wzrost sprzedaży o 163 proc.), meble (120 proc.), szafki i stojaki pod kino domowe (98 proc.). Do trzeciego kwartału tendencje zakupowe zdecydowanie się zmieniły. Ogromny wzrost zanotowały sklepy, które sprzedają konsole do gier wideo (wzrost o 429 proc.). Konsumenci zaczęli zdecydowanie chętniej korzystać z usług finansowych i ubezpieczeniowych (313 proc.) oraz kupować sprzęt do nagrywania i odtwarzania muzyki (248 proc.).
Z podsumowania roku 2021 wynika z kolei, że Polacy najchętniej kupowali smartfony i komputery (wzrost o 168 proc.), kawę i herbatę (o 118 proc.), meble i dekoracje do urządzania salonu (o 96 proc.). Znaczny wzrost odnotowały także sklepy sprzedające sprzęt muzyczny (90 proc.), akcesoria łazienkowe (78 proc.), damskie torebki (76 proc.), lampy (70 proc.), maty na krzesła biurowe (67 proc.).
W ciągu 2021 roku zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem w sklepach internetowych cieszyły się wózki do sprzątania (o 49 proc.), kosze biurowe (39 proc.), produkty do karmienia i pielęgnacji (37 proc.). Niższą sprzedaż odnotowały także sklepy, które reprezentują kategorie: archiwizacja i organizacja (spadek o 35 proc.), gadżety erotyczne (o 31 proc.) i ochrona zdrowia.
Dla porównania – w 2020, czyli roku, w którym pandemia rozlała się na cały świat, z półek sklepowych znikały przede wszystkim środki higieniczne: maseczki, rękawiczki, płyny do dezynfekcji, mydło i papier toaletowy. Brak dostępności tych produktów sprawił, że konsumenci zaczęli szukać ich w internecie. Potwierdzają to dane IdoSell. Od lutego do marca 2020 r. sprzedaż środków sanitarnych i do czyszczenia powierzchni wzrosła o 166 proc., a kosmetyków i papieru toaletowego o 131 proc.
Przez twardy lockdown Polacy spędzali czas głównie w ogródkach i na działkach. W tym okresie kupowali w internecie sekatory, grabie i inne narzędzia (wzrost sprzedaży o 174 proc.), meble ogrodowe (wzrost o 114 proc.), sprzęty do rozrywki na świeżym powietrzu (wzrost o 108 proc.), rośliny (sprzedaż zwiększyła się o 82 proc.) oraz nasiona (wzrost o 82 proc.).
Spadek zainteresowania w 2020 r. odnotowali sprzedawcy akcesoriów i gadżetów na imprezy (o 59 proc.), kostiumów (o 46 proc.), walizek (o 36 proc.), prezentów dla dzieci (o 29 proc.), akcesoriów religijnych (o 26 proc.) oraz firmy, które zajmują się dostawą jedzenia (o 47 proc.).
Źródło: IdoSell.
*Zestawienie powstało na podstawie danych wewnętrznych IdoSell.

Inwestowanie w nieruchomości sposobem na lokowanie kapitału

Symbio City
Czy inwestowanie w nieruchomości wciąż jest dobrym sposobem na lokowanie kapitału?

Inwestowanie w nieruchomości to od kilku lat jedna z najpopularniejszych form lokowania wolnego kapitału przez inwestorów. Pomimo wciąż rosnącej inflacji oraz wzrostu cen mieszkań w całej Polsce, osób poszukujących lokum pod inwestycje jest wiele. Czy zakup mieszkania w obecnych czasach nadal jest bezpiecznym, stałym i opłacalnym źródłem dochodu? Rynek nieruchomości nadal jest i zapewne długo pozostanie atrakcyjnym miejscem ulokowania kapitału – w różnej formie, niezależnie od obecnie panujących okoliczności. Jej opłacalność uzależniona jest jednak od wielu czynników m.in. dokładnej analizy, potencjału miejsca, sposobu finansowania, a przede wszystkim przeznaczenia lokalu.

Źródło: Profbud.