OKAM podpisał kolejne 4 umowy najmu w ramach nieruchomości komercyjnej na Żeraniu w Warszawie

Żerań_OKAM_2

OKAM podpisał kolejne 4 umowy najmu w ramach nieruchomości komercyjnej na Żeraniu w Warszawie.

Nowi klienci OKAM, dysponującym na warszawskim Żeraniu przestrzenią na nieruchomości przy ul. Jagiellońskiej 88, zajmą odpowiednio powierzchnię magazynową o wielkości 1.106 mkw, teren magazynowo-produkcyjny o rozmiarze 422 mkw, 157 mkw oraz 1.293 mkw w hali przeznaczonej także na działalność magazynowo-produkcyjną.

Jednym z przyszłych najemców jest Fundacja Habitat for Humanity Poland, która zajmie powierzchnię magazynową o wielkości 1.106 mkw. Do grona najemców dołączają również dwie firmy specjalizujące się w produkcji artykułów metalowych, jedna z nich wynajęła powierzchnię magazynowo-produkcyjną o wielkości 422 mkw, zaś druga zajmie podobną przestrzeń wynoszącą 157 mkw. W ostatnich dniach OKAM podpisał również umowę najmu z firmą SeaFinder na 1.293 mkw.

– Dzięki swojemu zróżnicowaniu przestrzennemu czy atrakcyjnemu umiejscowieniu terenu nasza oferta na Żeraniu dostosowana jest do potrzeb różnych najemców. Dlatego miejsce dla swojej działalności znajdują tu zarówno firmy produkcyjne, jak i urzędy czy NGO. W ostatnim czasie sfinalizowaliśmy kilka nowych umów najmu – w ten sposób przy ul. Jagiellońskiej mamy zagospodarowaną już znaczną część przestrzeni – wciąż jednak jest tu miejsce na siedzibę czy aktywność biznesową dla organizacji i przedsiębiorstw o różnym profilu – podkreśla Arie Koren, CEO OKAM City oraz Prezes Zarządu OKAM Capital.

Grunt rolny na sprzedaż w miejscowości Zembrze

1423-1
WGN Brodnica pośredniczy w sprzedaży gruntu rolnego zlokalizowanego w miejscowości Zembrze.

Działka będącą przedmiotem sprzedaży ma powierzchnię 1,35 ha. Grunt znajduje się blisko jeziora Sosno Królewskie. Działka położona jest wzdłuż drogi gminnej łączącej Zembrze z Brzoziem. Część południowa działki to teren z dwoma zagłębieniami, które sprawdzą się doskonale jako stawy, natomiast część północna rozciąga się na jednym z pagórków. W pobliżu przepływa strumień łączący jeziora Sugajno oraz Sosno Królewskie.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 69 000 złotych.

Na gruncie inwestycyjnym w Brześciu Kujawskim została rozbudowana nieruchomość komercyjna

78ffad067caea6df5cac0178b1525ece
Panattoni zakończyło rozbudowę fabryki firmy Kongsberg na działce inwestycyjnej w Brześciu Kujawskim. Fabryka została powiększona do 22 000 m kw. powierzchni komercyjnej.

Zakład firmy Kongbserg znajduje się w doskonałej lokalizacji, w bezpośrednim sąsiedztwie Autostrady A1. Łączy ona północną i południową granicę Polski. Ponadto obiekt położony jest w Brzeskiej Strefie Gospodarczej.
Panattoni zakończyło już rozbudowę fabryki firmy Kongsberg, globalnego producenta z branży automotive. Inwestycję zrealizowano w Brześciu Kujawskim, gdzie deweloper dobudował kolejne 6000 m kw.

Czy sprzedaż długu jest opłacalna?

fabian-blank-78637-unsplash
Kiedy przedsiębiorstwa zaczęły wychodzić na prostą z covidowej zapaści, na horyzoncie pojawiły się nowe zagrożenia – galopująca inflacja, wyższe stopy procentowe i ceny surowców, wojna, a wreszcie ryzyko recesji. Te wydarzenia już odcisnęły swoje piętno na firmach z sektora transportu, usług, czy budowlanki. Co robić, gdy pojawią się problemy z terminowymi płatnościami kontrahentów? Czy sprzedaż długu jest opłacalna? Kiedy zwrócić się do firmy faktoringowej?

Spis treści:
Wracają problemy z zatorami płatniczymi
Przybędzie upadłości
Windykowanie należności
Czy warto sprzedawać wierzytelności?
Kiedy zwrócić się do firmy faktoringowej?

Pewne jest to, że przedsiębiorcy, które nie zrobią nic, by zapobiegać opóźnieniom w płatnościach, będą mieli zdecydowanie gorzej. Niespłacone przez kontrahentów zobowiązania to główna przyczyna zatorów płatniczych i poważnych kłopotów finansowych w firmie.

Paradoksalnie epidemia Covid 19 miała pozytywny wpływ na sytuację płynnościową przedsiębiorstw, co widać było w skróceniu opóźnień w płatnościach i zmniejszeniu liczby upadłości. Był to przede wszystkim efekt rządowej pomocy firmom w ramach tarcz finansowych. Z cyklicznego badania Keralla Research realizowanego co kwartał dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika np., że klientów opóźniających rozliczenia o ponad 60 dni w ostatnich 6 miesiącach miało 30 proc. ankietowanych firm sektora MŚP. Kwartał wcześniej było to 33 proc., a przed rokiem 35 proc.

Wracają problemy z zatorami płatniczymi

– Niestety, z tym rokiem na horyzoncie pojawiły się zupełnie nowe zagrożenia – galopująca inflacja i idące za nią podwyżki stóp procentowych, gospodarcze konsekwencje wojny w Ukrainie, w tym wzrost cen surowców na skutek sankcji i słaby złoty, a wreszcie ryzyko spowolnienia gospodarczego. A z nimi wraca zmora polskiej gospodarki, czyli zatory płatnicze

– mówi Tomasz Rodak, Dyrektor Sprzedaży w Bibby Financial Services.

Jak wynika z raportu Intrum „European Payment Report 2022”, klienci płacący po terminie są już problemem dla 77 proc. firm. W sektorze B2B luka płatnicza, czyli okres między terminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem, w którym klienci faktycznie dokonują płatności, w ciągu roku wzrosła z 10 (2021 r.) do 17 dni (2022 r.). Badanie Coface pokazuje z kolei, że średnie zaległości płatnicze w firmach sięgają 56,7 dni – 9 dni dłużej niż w badaniu z końca 2020 r., a więc wracają już do poziomów przedpandemicznych (57,2 dni w 2019 r.).

Przybędzie upadłości

Rosnące koszty bieżącego funkcjonowania firm czy zatrudnienia przy problemach z zatorami płatniczym mogą prowadzić do większej liczby upadłości. Brak płatności od kontrahentów w terminie przekłada się bowiem na coraz większe problemy z regulowaniem zobowiązań wobec własnych dostawców, ogranicza inwestycje i uniemożliwia dalszy rozwój.
Niestety, postępowań upadłościowych będzie przybywać. Według KUKE liczba upadłości w tym roku będzie o 10-15 proc. większa niż rok wcześniej. Z analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej wynika, że w czerwcu br. odnotowano trzecią najwyższą miesięczną liczbę nowych postępowań restrukturyzacyjnych.

Windykowanie należności

Z konsekwencjami bieżącej sytuacji gospodarczej mierzy się już sektor transportowy, budowlany, czy usługi. Jak firmy mogą sobie radzić z przeterminowanymi fakturami?

– Sposobów jest kilka. Możemy sami windykować dług lub zlecić to firmie windykacyjnej. Windykując samodzielnie lub z udziałem firmy windykacyjnej na zlecenie, mamy szansę odzyskać nie tylko 100 proc. kwoty głównej, ale również odsetki za opóźnienie od transakcji handlowych (11,75 proc. w skali roku). Problemem nie są też koszty sądowe. Firma windykacyjna, której zlecimy windykację, może zaliczkowo ponieść wymagane opłaty związane z wniesieniem pozwu do sądu. Podobnie sytuacja wygląda w postępowaniu egzekucyjnym: jeżeli firma windykacyjna posiada własnych prawników, tak jak Bibby Financial Services Sp. z o.o., nie musi pobierać żadnych dodatkowych opłat od wierzyciela

– tłumaczy Dominika Mop-Chomań, Kierownik Zespołu Wsparcia Restrukturyzacji i Windykacji w Bibby Financial Services.

Czy warto sprzedawać wierzytelności?

Zdarzają się dłużnicy, co do których wiadomo, że sądowa windykacja będzie trudna i żmudna. Najpierw wezwania do zapłaty, potem sąd i komornik – wszystko to może trwać kilka lat. A w tym czasie dłużnicy mogą ogłosić upadłość albo zlikwidować działalność. Dlatego część firm, nie znając dokładnie sytuacji finansowej dłużnika, decyduje się na sprzedaż wierzytelności, co pozwala na niemal natychmiastowe odzyskanie części “zamrożonej” gotówki.

Najczęściej dochodzi do sprzedaży wierzytelności, które już powstały i uległy przeterminowaniu. Jest to więc sytuacja, kiedy dłużnik nie zapłacił wymaganej kwoty, a przedsiębiorca nie chce tracić czasu na domaganie się płatności w drodze sądowego postępowania egzekucyjnego. Wie, że byłoby to żmudne i długotrwałe, woli więc odzyskać przynajmniej część środków, a kłopot „przekazać” komuś innemu.
Sprzedaż długu niesie jednak za sobą konieczność rezygnacji ze znacznej części należności i chociażby odsetek za zwłokę oraz skutki podatkowe. Przy sprzedaży długu trzeba się liczyć z kosztem od 10 proc. do 50 proc. wartości faktury – o tyle mniej zbytej należności dostanie przedsiębiorca. Cena zależy od tego, jak bardzo przeterminowana jest dana wierzytelność i na ile wiarygodny jest dany kontrahent.

– Koszt, jaki ponosi przedsiębiorca przy sprzedaży wierzytelności, jest znacznie wyższy od kosztów typowego postępowania windykacyjnego. Honorarium profesjonalnej firmy odzyskującej należności wynosi zazwyczaj od 5 proc. do 18 proc. wartości wierzytelności

– tłumaczy Dominika Mop-Chomań z Bibby Financial Services.

Kiedy zwrócić się do firmy faktoringowej?

Kiedy przedsiębiorca orientuje się, że trudno mu będzie odzyskać zapłatę i rozważa sprzedaż wierzytelności, pierwsze kroki powinien skierować do firmy faktoringowej, z którą współpracuje (także, jeśli dany kontrahent nie został zgłoszony do faktoringu). Na przykład w Bibby Financial Services pracuje wyspecjalizowany dział restrukturyzacji i windykacji należności, który może przedstawić takiemu przedsiębiorcy ofertę windykacji lub chociaż wesprzeć w ocenie sytuacji finansowej dłużnika. Oferta będzie korzystniejsza cenowo niż w przypadku giełdy długów czy firm windykacyjnych. Faktor prowadzi też postępowania restrukturyzacyjne i upadłościowe.

Jeśli jednak przedsiębiorca zamierza długoterminowo współpracować z kontrahentem, o którego wypłacalność czy rzetelność ma obawy, powinien raczej zdecydować się na faktoring. W porównaniu ze sprzedażą wierzytelności, faktoring jest znacznie tańszy. Wynika to z samego charakteru umowy faktoringowej, która jest podpisywana na dłuższy okres, np. na rok, a więc umożliwia rozłożenie ryzyka. Umowa faktoringu może obejmować również dodatkowe usługi na rzecz wierzyciela — monitoring płatności, windykację należności (faktur) oraz prowadzenie rozliczeń.

W porównaniu ze sprzedażą wierzytelności, faktoring jest dla przedsiębiorcy korzystniejszym rozwiązaniem. To długoterminowa współpraca, gwarantująca płynność finansową, umożliwiająca planowanie przepływów finansowych i podejmowanie różnych działań, które zwiększą konkurencyjność firmy na rynku (rozwój, innowacje, nowe umowy handlowe).

Sprzedaż wierzytelności to działanie incydentalne. Przedsiębiorca powinien je traktować raczej jako „wypadek przy pracy”, sięgać po nie w ostateczności.

 

Źródło: Bibby Financial Services.

Jak wybrać odpowiedni projekt domu?

joyce-huis-66QEF_ZmzKY-unsplash
Jak wybrać odpowiedni projekt domu? Na jakie aspekty warto zwrócić uwagę, aby wybudowany dom w pełni spełniał oczekiwania swojego właściciela? Osoby, które mają w planach budowę nieruchomości mieszkalnej, powinny wziąć pod uwagę wiele kwestii – od dokumentacji papierowej, przez rozliczenia finansowe, na nieprzewidzianych sytuacjach i wydatkach kończąc.

Spis treści:
Domy na sprzedaż w Polsce
Domy „na wymiar”
Wybór projektu nieruchomości
Nieruchomość parterowa czy piętrowa?
Garaż w bryle budynku czy na zewnątrz?
Z balkonami czy bez?
Weryfikacja poprawności projektu
Na realizację marzenia potrzebny jest czas
Projekt domu wybierany z głową

Domy na sprzedaż w Polsce
Polski rynek nieruchomości mieszkalnych stale wzbogaca się o nowe inwestycje o charakterze mieszkalnym. Deweloperzy coraz chętniej budują domy – czy to w zabudowie bliźniaczej, czy szeregowej. Na rynku można znaleźć również domy wolnostojące na sprzedaż.
Widoczne jest rosnące zainteresowanie tego typu nieruchomościami ze strony kupujących. Biorąc pod uwagę liczbę powstających inwestycji, można uznać, że deweloperzy dobrze zdają sobie sprawę ze zmieniających się preferencji zakupowych Polaków.
Najczęściej domy na sprzedaż interesują osoby, które posiadają dzieci, lub które planują powiększenie rodziny w najbliższych latach. Dzięki powierzchni domów, ich mieszkańcy będą mogli czuć się w nich swobodnie.
Pomimo faktu, że oferta deweloperska cały czas się wzbogaca i nie brakuje również domów z rynku wtórnego na sprzedaż, nie wszystkim kupującym takie rozwiązanie odpowiada.

Domy „na wymiar”
Wiele osób po przejrzeniu ofert sprzedaży domów nie jest usatysfakcjonowana żadną z propozycji sprzedających. Część z tych osób odkłada decyzję o zakupie nieruchomości na później, a inne decydują się na budowę na własną rękę. Dzięki samodzielnej budowie nieruchomości mieszkalnej osoby te mogą wybrać taki projekt domu, który będzie najbardziej odpowiadał ich preferencjom i możliwościom finansowym. Z pewnością jest to najbardziej dopasowana opcja, dzięki której przyszli właściciele zyskają nieruchomość, o jakiej marzyli. Dom taki będzie posiadał odpowiednia liczbę pokoi, optymalny metraż i rozkład poszczególnych pomieszczeń. Oczywiście należy przy tym pamiętać, że budowa domu od podstaw wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami. Dla wielu osób jest to jednak gra warta świeczki.

Wybór projektu nieruchomości
Osoby, które decydują się na budowę domu, powinny dopasować projekt nie tylko do własnych preferencji, ale przede wszystkim kształtu gruntu. Dobrze jest tak zagospodarować działkę budowlaną, aby poza samym domem pozostało jeszcze miejsce na ogród, który będzie służył za strefę wypoczynkową.
Po określeniu, jak duży metraż może mieć dom, jego przyszły właściciel powinien dokładnie przemyśleć, ile pomieszczeń będzie potrzebował. Należy uwzględnić nie tylko salon, pralnię, kuchnię, sypialnię czy łazienkę, ale również gabinet do pracy, pokój gościnny itp. W przypadku młodych rodzin, które planują powiększenie rodziny, warto uwzględnić pokoje dla dzieci, które mają się pojawić w przyszłości.
Kolejną istotną kwestią jest określenie, czy pokoje mają mieć charakter osobnych, zamkniętych pomieszczeń, czy może przyszły właściciel nieruchomości mieszkalnej preferuje otwarte pomieszczenia. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem może być połączenie salonu z aneksem kuchennym, gdzie podział pomieszczeń stanowi jedynie na przykład wyspa barowa.

Nieruchomość parterowa czy piętrowa?
Kiedy osoba, która chce samodzielnie budować dom zdecyduje, jaka ilość pokoi będzie jej potrzebna, może podjąć decyzję, czy woli dom parterowy, czy może dom piętrowy. Równie istotną kwestią jest podjęcie decyzji, czy dom ma być podpiwniczony. Oczywiście takie rozwiązanie wiąże się z wyższymi kosztami budowy i nie zawsze jest możliwe, jednak posiadanie piwnicy wiąże się z kilkoma zaletami. Przede wszystkim jest to dodatkowa przestrzeń, którą można zaadaptować na warsztat do pracy lub pomieszczenie rozrywkowe, na przykład salę bilardową. Piwnica, z racji tego, że zachowuje niższą niż na parterze temperaturę, doskonale może służyć jako spiżarnia na produkty spożywcze. Oczywiście piwnica może być również doskonałym schowkiem na rzeczy, których mieszkańcy domu nie potrzebują na co dzień.
Jak widać, pomysłów na wykorzystanie piwnicy może być wiele. Nie każdy jednak będzie posiadał możliwość jej wybudowania, jak również nie każdy będzie potrzebował piwnicy do użytku. Tę kwestię również należy rozważyć pod kątem prywatnych preferencji i możliwości finansowych.

Garaż w bryle budynku czy na zewnątrz?
Istotną kwestią jest także usytuowanie garażu, oraz jego wielkość. Czy wystarczy jedno miejsce garażowe, czy może będą potrzebna co najmniej dwa stanowiska do parkowania? Czy garaż ma się znajdować w bryle budynku, czy może lepszym rozwiązaniem będzie garaż poza bryłą, który pochłonie wprawdzie większą część działki oraz będzie stanowiło droższe rozwiązanie, jednak z pewnością pozwoli zaoszczędzić przestrzeń wewnątrz budynku mieszkalnego.

Z balkonami czy bez?
Balkon lub taras stanowi dodatkową, atrakcyjną dla domowników przestrzeń. Można stworzyć na nim przestrzeń do wypoczynku, lub sprowadzić do funkcji użytkowej, na przykład do przechowywania niepotrzebnych sprzętów lub wynoszenia prania, by wyschło.
Posiadanie balkonu lub tarasu wiąże się jednak z dodatkowymi kosztami. Niejednokrotnie osoby, które chcą budować do od podstaw, rezygnują z balkonów, dzięki czemu zaoszczędzają sporo gotówki. Zdecydowanie wystarcza im bowiem posiadanie przestronnego ogrodu na który zawsze mogą wyjść z części parterowej budynku.

Weryfikacja poprawności projektu
Kiedy osoba, która planuję budowę domu od podstaw, jasno określiła już jak ma on wyglądać, może przejść do kolejnego kroku. Powinna ona zweryfikować, czy wybrany przez nią projekt domu posiada wszystkie niezbędne części, czyli część składającą się na projekt architektoniczno-budowlany, oraz część składającą się na projekt zagospodarowania terenu. Projekt musi ponadto zawierać część opisową, na którą składają się informacje dotyczące instalacji, materiałów budowlanych itp.
Wybierając gotowy projekt, warto poddać weryfikacji opinie na temat firmy projektowej oraz doświadczenie, choćby okres istnienia firmy na rynku.

Na realizację marzenia potrzebny jest czas
Po uwzględnieniu wszystkich kryteriów, oraz wybraniu odpowiedniego projektu domu, przyszły właściciel nieruchomości mieszkalnej powinien wziąć pod uwagę jeszcze kwestię czasową. Jak dużo czasu zajmie wybudowanie domu? Ile czasu trzeba poświęcić na dopięcie formalności? Jak wiadomo, czas jest bardzo cenny, dlatego część osób celowo decyduje się na wybór projektu małego domu o prostej bryle, aby zaoszczędzić czas potrzebny na zrealizowanie projektu i przekucie go z kartki w namacalne ściany.

Projekt domu wybierany z głową
Oczywistym jest, że podczas wyboru projektu idealnego domu, przyszłym właścicielom towarzyszą ogromne emocje. Czasami ich uwagę przykuwa zupełnie inny projekt niż ten, który ostatecznie będzie im bardziej odpowiadał pod kątem schematu życia, rozkładu i ilości pomieszczeń itp. Kiedy już jakiś projekt zostanie przez takie osoby wybrany, warto dać sobie czas, by emocje mogły opaść. Dopiero po powtórnej weryfikacji i upewnieniu się, że projekt domu jest tym idealnym, można wrzucić go do zakupowego koszyka.

Redakcja
Komercja24.pl

Firma Aon przenosi się do biurowej nieruchomości komercyjnej Skyliner w Warszawie

Skyliner by Karimpol_11

Firma Aon przenosi się do biurowej nieruchomości komercyjnej Skyliner w Warszawie.

Aon na nową siedzibę swojego warszawskiego biura wybrał przestrzenie w biurowcu Skyliner, należącym do portfela Karimpol Group. Pod koniec tego roku Aon wprowadzi się na 36. piętro budynku. Corees Polska reprezentował w tym procesie Najemcę, zaś Wynajmującego – agencja CBRE.
Biurowiec Skyliner to jeden z siedmiu najwyższych budynków w Polsce i najnowsza inwestycja Grupy Karimpol. Nieruchomość komercyjna oferuje 49 000 mkw. powierzchni do wynajęcia na 42 kondygnacjach.

Wybraliśmy tę lokalizację głównie ze względu na preferencje naszych pracowników, a także dobre skomunikowanie każdym ze środków transportu miejskiego – mówi Dominika Kozakiewicz, CEO Aon Polska – Dodatkowym plusem jest bliska odległość od naszego dotychczasowego biura, dzięki czemu wszyscy dobrze znamy te okolice. Doceniamy też lokalną infrastrukturę sprzyjającą spotkaniom w kawiarniach czy restauracjach oraz bliskość hotelu dla naszych gości. Jednym z kluczowych argumentów jest również to, że Skyliner to „zielony” budynek, zorientowany na ESG, ograniczający emisyjność i zużycie wody czy przyjazny dla rowerzystów.

Magazynowe nieruchomości inwestycyjne potrzebne w okolicach Wrocławia

Bez tytułu

Na Dolnym Śląsku powstaje ponad 600 tys. metrów kwadratowych nowoczesnych magazynów. Prawie dwie trzecie z nich deweloperzy budują we Wrocławiu i najbliższej okolicy. Na dolnośląskie hale czekają przede wszystkim najemcy z sektorów e-commerce oraz 3PL.

Spis treści:
65 proc. powierzchni dla e-commerce oraz 3PL
Dwie trzecie magazynowych metrów powstaje we Wrocławiu
Jest przestrzeń dla nowych inwestorów
Deweloperzy wybierają Dolny Śląsk

Dolny Śląsk jest czwartym rynkiem magazynowym w Polsce, z łącznymi zasobami prawie 3,15 mln mkw., czyli ponad 12 proc. całkowitej nowoczesnej powierzchni przemysłowo-magazynowej w kraju.
O atrakcyjności regionu świadczą zarówno wysoka aktywność deweloperów działających na tym rynku, jak i duże zainteresowanie zgłaszane przez najemców.

65 proc. powierzchni dla e-commerce oraz 3PL

W ubiegłym roku Dolny Śląsk, podobnie jak i cała Polska, odnotował bardzo wysoką aktywność najemców. Rekordowym wynikiem było wynajęcie w regionie ponad 1 mln mkw. nowoczesnej powierzchni przemysłowo-magazynowej, co oznacza prawie stuprocentowy wzrost w porównaniu ze średniorocznym popytem odnotowywanym w latach 2016-2020. Jak podaje Newmark Polska, w pierwszym kwartale tego roku najemcy podpisali umowy na kolejne 75 tys. mkw.

– Umiarkowany popyt odnotowany na Dolnym Śląsku w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku można tłumaczyć między innymi ograniczoną liczbą dużych (powyżej 10 tys. mkw.) wolnych modułów w istniejących halach, a na nowe magazyny trzeba poczekać. Dodatkowo wojna w Ukrainie oraz pogłębiające się zakłócenia łańcuchów dostaw przyczyniły się do wzrostu kosztów budowy oraz pośrednio również do podwyżki czynszów, co z kolei przekłada się na wydłużenie zarówno procesu inwestycyjnego, jak i negocjacji – mówi Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa w Newmark Polska.

Najbardziej aktywne w regionie w ostatnim okresie były firmy z sektorów e-commerce oraz 3PL, które w 2021 roku odpowiadały za 65 proc. całkowitego wolumenu popytu.

– W związku z podwyżkami czynszów za wynajem magazynów, część najemców nie zdecydowała się na relokację. Wolą wstrzymać się z podejmowaniem decyzji, zostając jeszcze przez jakiś czas w dotychczasowych lokalizacjach. W efekcie liczba renegocjacji rośnie, w pierwszym kwartale stanowiły aż 40 proc. wszystkich umów najmu zawartych w regionie, w porównaniu do 10% w 1 kw. 2021 roku – mówi Anna Domańska, Doradca w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych Newmark Polska. – Renegocjacje to trend, którego spodziewamy się w całej Polsce, nie tylko ze względu na koszty, ale również mniejszą liczbę rozpoczynanych inwestycji. Co nie zmienia faktu, że w niektórych przypadkach pozostanie w obecnym budynku może okazać się również korzystniejsze kosztowo – wyjaśnia ekspertka.

Dwie trzecie magazynowych metrów powstaje we Wrocławiu

Na koniec pierwszego kwartału tego roku na Dolnym Śląsku do dyspozycji najemców pozostawało niecałe 100 tys. mkw. wolnej powierzchni magazynowej, co przekłada się na współczynnik pustostanów na dość niskim, 3,2-proc. poziomie. Jak wynika z analizy Newmark Polska, jest to nieznaczny wzrost w porównaniu z czwartym kwartałem (0,5 p.p.), ale znaczący spadek w porównaniu z pierwszym kwartałem 2021 roku (o 4 p.p.). – Dodatkowo warto zauważyć, że powierzchnie dostępne w regionie są rozdrobnione, tylko trzy kompleksy magazynowe oferują 10 tys. mkw. albo więcej dostępnej powierzchni. Na więcej opcji najemcy na Dolnym Śląsku będą musieli poczekać. Pod koniec pierwszego kwartału tego roku w budowie znajdowało się prawie 632 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni przemysłowo-magazynowej, z czego 61 proc. było dostępne w ofertach najmu. Deweloperzy deklarują, że większość realizowanych obecnie projektów zostanie ukończona w drugiej połowie tego roku, a niektóre inwestycje nawet na początku roku 2023 – wyjaśnia Agnieszka Giermakowska. – Prawie dwie trzecie powierzchni magazynowej będącej w budowie w województwie skoncentrowane jest we Wrocławiu i najbliższej okolicy. Deweloperzy budują magazyny również w Wałbrzychu, Jeleniej Górze, Legnicy, Bolesławcu czy Zgorzelcu – dodaje.

Jest przestrzeń dla nowych inwestorów

Jak wyjaśnia Tomasz Kowalski, Dyrektor w Hays Poland, lokalizacja zakładu produkcyjnego albo magazynu ma duży wpływ na możliwości pozyskania pracowników. – Im bliżej większych skupisk ludzkich położona jest inwestycja, np. Wrocławia czy Wałbrzycha, tym większy dostęp do puli kandydatów. Utrudnieniem w kompletowaniu zespołów może natomiast być ulokowanie fabryki w pasie przygranicznym. Wynika to z faktu, że duża część osób mieszkających 20 – 30 km od granicy chętniej wybierze bardziej opłacalną pracę w Niemczech czy nawet w Czechach – mówi ekspert. – Chociaż dolnośląski rynek pracy jest nasycony, to wciąż oferuje przestrzeń dla nowych inwestorów. Dostrzegają to między innymi międzynarodowe korporacje, które coraz częściej rozważają Polskę jako potencjalną lokalizację dla projektów nearshoringowych. Łatwość pozyskania kadry do magazynów i fabryk w dużej mierze zależy też od wielkości zakładu. Przy planach zatrudnienia kilkudziesięciu osób, zachowując konkurencyjne wynagrodzenie, znalezienie obsady jest możliwe. Natomiast w większych zakładach obecnie koniecznością jest włączenie do strategii zatrudnienia pracowników z zagranicy, a często również zagwarantowanie kadrze bezpłatnego, codziennego transportu do pracy – dodaje.

Według Tomasza Kowalskiego, pracodawcy najbardziej potrzebują kandydatów na stanowiska tzw. grey-collar, czyli wykwalifikowanych pracowników produkcyjnych, którzy posiadają „konkretny fach w ręku”, ale nie są inżynierami. Należą do nich m.in. spawacze, mechanicy, elektrycy oraz elektromechanicy. Jednocześnie są to role, które sprawiają największe trudności rekrutacyjne z uwagi na niedobór tych pracowników na rynku.

Deweloperzy wybierają Dolny Śląsk

Rynek przemysłowo-magazynowy na Dolnym Śląsku wyróżnia obecność wielu deweloperów zarówno tych lokalnych, jak i międzynarodowych. Najwięcej metrów magazynowych w regionie budują Panattoni, Hillwood oraz GLP.

– Jedną z ciekawszych inwestycji ogłoszonych w województwie jest wspólny projekt Hillwood Polska i Develii w Malinie. Inwestycja będzie realizowana w co najmniej czterech etapach i w sumie dostarczy na rynek minimum 400 tys. mkw. Według zapowiedzi będzie to największy park logistyczny w regionie. Inną świeżo ogłoszoną inwestycją jest projekt P3, który ma powstać w Kątach Wrocławskich – deweloper planuje budowę magazynów o łącznej powierzchni prawie 175 tys. mkw. – wylicza Anna Domańska. – W czerwcu ogłoszone zostało zakończenie budowy pierwszego budynku w ramach GLP Wrocław V Logistics Centre. W trakcie budowy jest już kolejna hala o powierzchni 41 tys. mkw., a docelowo, w ramach tej inwestycji GLP planuje dostarczyć na rynek 230 tys. mkw. Jednocześnie w regionie trwają rozbudowy istniejących parków Panattoni Wrocław Campus 39 (kolejne 44,5 tys. mkw.) oraz Panattoni Park Wrocław West Gate (30 tys. mkw.). Dodatkowo Panattoni ogłosił nowy projekt na Dolnym Śląsku w Magnicach – Wrocław Logistics South Hub o łącznej powierzchni 247 tys. mkw. W pierwszym etapie deweloper wybuduje 120 tys. mkw. powierzchni – podsumowuje ekspertka Newmark Polska.

Pod nowe inwestycje oraz rozbudowy tereny w województwie zabezpieczyli również deweloperzy 7R, DL Invest, LCube, PROPCO, czy MLP Group.

Źródło: Newmark Polska.

Firma Colliers wzmacnia Dział Corporate Finance & Living Services

Piasek Michał_Colliers

Firma Colliers wzmacnia Dział Corporate Finance & Living Services. Do grona ekspertów Colliers dołączył Michał Piasek, który objął stanowisko Associate Director w zespole.

Do obowiązków nowego specjalisty będzie należało wsparcie działu we wszystkich obszarach jego aktywności, rozpoczynając od szeroko pojętego doradztwa poprzez biznes transakcyjny, wsparcie przy procesach nabycia spółek (M&A), wejścia na giełdę, aż po pozyskiwanie kapitału, w tym na rozwój biznesów operacyjnych.

Michał Piasek to ekspert z ponad czternastoletnim, wszechstronnym doświadczeniem biznesowym, które zdobywał w branży nieruchomości, energii odnawialnej oraz w obszarze pozyskiwania kapitału dla firm, w tym start-upów. Specjalizuje się w przeprowadzaniu transakcji, modelowaniu finansowym, łączeniu i nabywaniu spółek (M&A), doradztwie strategicznym i inwestycyjnym zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym.


– W strategii Colliers bardzo ważna jest kompleksowość usług, umożliwiająca wsparcie klientów na każdym etapie podejmowania decyzji biznesowej. Jestem przekonana, że bogate międzynarodowe i międzysektorowe doświadczenie Michała, z którym miałam już okazję współpracować w ramach struktur Urban Land Institute, okaże się cenne w pracy całego naszego zespołu i przyniesie realne korzyści w rozwoju biznesowym naszych klientów działających zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dziś to m.in. interdyscyplinarne podejście i holistyczne spojrzenie na procesy biznesowe stanowią o konkurencyjności, dlatego stale wzbogacamy nasz zespół o ekspertów najwyższej klasy
– mówi
Dorota Wysokińska-Kuzdra, Senior Partner, Dyrektor Działu Corporate Finance & Living Services na region Europy Środkowo-Wschodniej.

– Cieszę się, że dołączam do firmy, której podejście biznesowe jest mi bardzo bliskie i koncentruje się na udzielaniu klientom zintegrowanej usługi, dostosowanej do ich indywidualnych potrzeb. Moje wieloletnie doświadczenie zdobyte na rynku brytyjskim i polskim, ale także działalność w różnych sektorach dały mi szeroką perspektywę potrzeb klientów i bogatą wiedzę, jak je zaspokajać, zapewniając najlepsze warunki do stałego rozwoju – mówi Michał Piasek, Dyrektor w Dziale Corporate Finance & Living Services w Colliers.

Globalnie 87% firm przygotowuje raporty niefinansowe

Marcin Drzewiecki
Według danych z raportu Economist Impact zrealizowanego na zlecenie Iron Mountain, dopiero po okresie pandemii odpowiedzialność społeczna i czynniki ESG (Environmental, Social, Governance) trafiły na listę pięciu najważniejszych priorytetów biznesu1. Aktualnie koncentruje się na nich blisko 29% firm, a wzrost ich liczby ma związek m.in. z uwrażliwieniem interesariuszy na poszczególne obszary zrównoważonego rozwoju w minionych latach. Jednak kluczowym motywatorem do wdrażania strategii ESG jest dziś presja regulacyjna. Już wkrótce nowe przepisy będą zobowiązywać do raportowania niefinansowego znacznie więcej przedsiębiorstw, poszerzając jednocześnie jego zakres przedmiotowy.

Spis treści:
Presja regulacyjna a wdrażanie strategii ESG
Sukces projektu wymaga czasu

Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych realiach biznesowych ograniczenie się do komunikowania o podejmowanych inicjatywach z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu nie jest już wystarczające. Wzrost świadomości opinii publicznej sprawił, że wszelkie deklaracje firm są niezwykle szybko weryfikowane, a ewentualne nieścisłości mogą prowadzić do utraty reputacji lub innych dotkliwych konsekwencji. Dlatego też organizacje, które realnie wspierają realizację celów zrównoważonego rozwoju, coraz częściej wprowadzają standaryzację raportowania podejmowanych działań. Jednak nie mniejsze znaczenie w tym zakresie ma rosnąca presja regulacyjna.

Presja regulacyjna a wdrażanie strategii ESG

Dotychczas obowiązkiem raportowania niefinansowego było w Polsce obarczonych zaledwie kilkaset największych przedsiębiorstw, przed wszystkich z sektora finansowego i ubezpieczeniowego, a także spółki giełdowe. Jednak zapowiadane rozporządzenie dotyczące taksonomii UE, a także dyrektywa CSRD znacząco poszerzą zakres podmiotowy obowiązujących przepisów. Szacuje się, że od 2024 r. (prezentacja wyników za 2023 r.) do publikowania raportów niefinansowych będzie zobowiązanych już ponad 3500 organizacji, a w kolejnych latach dołączą do nich kolejne firmy, również z sektora MŚP, co potwierdza, że dbałość o aspekty ESG będzie wkrótce nieunikniona.

To właśnie wspomniane zmiany legislacyjne w głównej mierze motywują przedsiębiorstwa w naszym kraju do działania w ramach celów ESG, a także raportowania podjętych kroków i stopnia realizacji założonego planu. Blisko 32% prezesów polskich firm deklaruje, że reagowanie na presję ze strony samorządów, organów regulacyjnych oraz społeczeństwa stanowi główny motor napędowy dla strategii zrównoważonego rozwoju2.

Uwzględnienie w firmowej strategii czynników ESG to niekwestionowany trend w skali globalnej, który zadamawia się również w Polsce. Dane z raportu Economist Impact, w ramach którego przebadano ponad 600 organizacji z całego świata, wskazują, że jeszcze przed pandemią transparentne raportowanie niefinansowe realizowało 48% organizacji, a dziś ich odsetek wzrósł do 87%. Na podobnym poziomie kształtuje się liczba przedsiębiorstw korzystających aktualnie z nowoczesnych technologii wspierających śledzenie postępów w tym zakresie oraz narzędzi ułatwiających proces raportowania (90%), a także firm, które zaangażowały w inicjatywy ESG więcej zasobów (90%). Ogromne zaangażowanie światowego biznesu wynika z coraz większej świadomości dotyczącej wpływu funkcjonowania firm na otaczający świat, jednak nie bez znaczenia okazuje się kwestia wypracowania lepszych wyników operacyjnych. Globalnie firmy najczęściej deklarują, że wdrożenie strategii zrównoważonego rozwoju pozwala na osiągnięcie przewagi konkurencyjnej na rynku3. W Polsce natomiast najważniejszą motywacją pozostaje presja regulacyjna i obawy o niespełnienie oczekiwań interesariuszy, co udowadnia, że lokalnie wciąż rozwijamy się w tym obszarze – mówi Marcin Drzewiecki, Prezes Zarządu w Iron Mountain Polska.

Sukces projektu wymaga czasu

Zdecydowana większość firm, które w najbliższej przyszłości zostaną objęte wymogiem raportowania niefinansowego, ma do dyspozycji wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio się do tego przygotować. Okres 2 lat oferuje należyty komfort przy wdrażaniu zmian organizacyjnych, unikając kłopotliwej rewolucji. Jednocześnie badania rynkowe potwierdzają, że zdecydowanie jest nad czym pracować. Ponad 60% inwestorów ocenia, że polskie spółki giełdowe nie są odpowiednio przygotowane do dostarczania wymaganych przez rozporządzenie informacji w zakresie ESG4. Firmy, które dotychczas nie były do tego zobligowane, a niejednokrotnie nie miały nawet z tym aspektem do czynienia, staną przed jeszcze większym wyzwaniem.

Choć ustrukturyzowane i cykliczne raportowanie czynników niefinansowych w zgodzie z unijnymi standardami nie ma wiele wspólnego z chaotycznymi inicjatywami z obszaru CSR, uważam, że firmy, którym od zawsze przyświecają wartości związane ze zrównoważonym rozwojem, mają pewną przewagę. To szereg doświadczeń zgromadzonych w ramach dobrowolnej publikacji raportów niefinansowych, zbierania niezbędnych danych, identyfikacji głównych wyzwań, ale przede wszystkim szczera chęć zmieniania świata na lepsze. W opinii wielu polskich CEO najlepszym sposobem na pozyskiwanie kompetencji ESG są akwizycje5. Ja natomiast uważam, że warto je budować wewnątrz swojej organizacji, a najlepiej zacząć robić to możliwie jak najszybciej. Nawet jeśli za rogiem nie czeka widmo zmian legislacyjnych, które wkrótce nas do tego zobligują. Warto bez presji gromadzić wszelkie doświadczania, a także kształtować odporność organizacyjną, które z pewnością zaprocentują w przyszłości. Z analizy przeprowadzonej przez Economist Impact wynika, że business resilience pomaga przy realizacji celów ESG, co deklaruje blisko 36% firm zdolnych do sprawnej adaptacji – dodaje Marcin Drzewiecki, Prezes Zarządu w Iron Mountain Polska.

Raportowanie niefinansowe to aspekt działalności biznesowej, którego nie należy bagatelizować. Wynika to m.in. z rozporządzeń, do przestrzegania których będzie zobligowana coraz większa liczba firm, ale przede wszystkim z rosnącego znaczenia zobowiązań wobec środowiska, lokalnych społeczności i ładu korporacyjnego. W ich obliczu biznes musi podjąć konkretne działania, a także konsekwentnie je realizować i wywiązywać się z danych obietnic.

1 Resilience reimagined, Economist Impact & Iron Mountain, 2022
2 CEO Outlook Survey, EY, 2022
3 CEO Outlook Survey, EY, 2022
4 ESG – miecz Damoklesa czy szansa na strategiczną zmianę?, PwC, 2021

5 CEO Outlook Survey, EY, 2022

Źródło: Iron Mountain Polska.

Grupa Empik z dynamicznymi wzrostami w 2021 r. do poziomu 2,4 mld złotych

g-crescoli-365895-unsplash
Inwestycje w omnichannel zmieniły pozycję Empiku na rynku. Grupa Empik z dynamicznymi wzrostami w 2021 r. do poziomu 2,4 mld złotych.

W 2021 roku obroty Grupy Empik urosły o 21% – do poziomu 2,4 mld zł. Prawie połowa przychodu została wypracowana przez e-commerce, w tym marketplace (EmpikPlace). Grupa zakończyła rok z zyskiem z działalności operacyjnej w wysokości 63 mln PLN, poprawiając wynik o 85 mln PLN r/r. Inwestycje ostatnich lat sprawiły, że firma stoi dziś na dwóch silnych filarach: e-commerce i sieci zróżnicowanych sklepów tradycyjnych, oba wzmacniając strategicznymi inwestycjami technologicznymi.

– Po okresie obostrzeń, w miarę odmrażania gospodarki, następowała stopniowa poprawa sytuacji ekonomicznej i wzrost popytu. W 2021 roku, w którym salony Empik działały już bez znaczących ograniczeń, obserwowaliśmy powrót klientów do zakupów stacjonarnych. Sprzedaż w tym kanale zaczęła się szybko odbudowywać, przy równoległym dalszym wzroście przychodów e-commerce. Jednocześnie był to czas dynamicznego wzrostu spółek z Grupy działających w segmencie wydawniczym, produkcji i dystrybucji cyfrowego contentu, a także sprzedaży hurtowej. Dzięki realizowanym inwestycjom w obszarze sprzedaży wielokanałowej, elastycznemu podejściu i szybkiej reakcji na wyzwania wymagającego otoczenia biznesowego, umocniliśmy pozycję czołowego gracza omnichannelowego na polskim rynku – komentuje Ewa Szmidt-Belcarz, Prezeska Grupy Empik.

Primavera Parfum rozwija logistykę w nieruchomości inwestycyjnej Panattoni Park Warsaw North II

Zdjecie_II
Firma Primavera Parfum rozwija logistykę w nieruchomości inwestycyjnej Panattoni Park Warsaw North II.

Wynajęcie nowoczesnej przestrzeni magazynowej w Panattoni Park Warsaw North II pozwoli Grupie Primavera Parfum umocnić pozycję krajowego lidera w wielokanałowej sprzedaży internetowej. Głównym celem spółki jest sprostanie obsłudze każdego podmiotu sprzedającego kosmetyki na rynku e-commerce. Do dyspozycji firmy pozostaje 5300 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej klasy A, certyfikowanej w systemie BREEAM.

– Obsługujemy wszystkie kanały wysyłek paczek detalicznych, udostępniając ponad 30 tysięcy referencji naszym partnerom. Stajemy się największym w kraju i jedynym tak kompleksowym hubem e-commerce, a pozyskanie nowej powierzchni magazynowej pozwoli nam zwiększyć skalę działalności oraz poszerzyć portfolio dotychczasowych usług  – twierdzi Jędrzej Karasek, dyrektor ds. rozwoju w Primavera Parfum.

Drzwi zewnętrzne, czyli gdy bezpieczeństwo i piękno idą pod rękę na rynku nieruchomości inwestycyjnych

Modern home facade with entrance, front door and view to the garden - 3D rendering

Ostatnie, co widzimy wychodząc z domu, a z drugiej strony pierwszy widok witający nas gdy do domu wracamy. Strażnik naszego bezpieczeństwa powstrzymujący nieproszonych gości, mający także zrobić odpowiednie wrażenie na tych oczekiwanych i pożądanych. Istotny czynnik w systemie zapewniającym komfort termiczny mieszkańców, ale i w wizualnym odbiorze domu jako całości. Drzwi zewnętrzne to przyjaciel domowników, wróg włamywaczy i ważny element architektonicznego designu.

Spis treści:
Nieoczywista oczywistość
Panelowy zawrót głowy
Spokojna klasyka drewna
Elegancko szary beton
Efektowna nowoczesność stali
Naturalność kamienia
Szkło – lekki w odbiorze mocarz

Nieoczywista oczywistość
Teoretycznie wybór drzwi jest sprawą prostą – mają być mocne, trwałe, łatwe w obsłudze i… ładne. Tyle teorii. W praktyce, w miarę zagłębiania się w zagadnienie, rośnie ból głowy wywołany przez mnogość dostępnych rozwiązań. Pamiętajmy, że oto właśnie stoimy przed decyzją, której skutek będzie towarzyszył nam na co dzień przez długie lata.

– Aluminiowe drzwi Reveal spełnią wszelkie oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników – mówi Dawid Mickiewicz, ekspert marki OknoPlus. – Nowoczesny design, staranność wykonania i dbałość o detale idą w parze z doskonałymi parametrami technicznymi i nowoczesnością systemów zabezpieczeń – dodaje.

Nie sposób pominąć możliwości pełnej personalizacji – i to tak w skali mikro, jak i makro, czyli od najdrobniejszych szczegółów po wygląd skrzydła, ten bowiem jesteśmy w stanie dobrać indywidualnie dzięki imponującej gamie pokrywających je paneli.

Panelowy zawrót głowy
To, co w powszechnej świadomości funkcjonuje jako „drzwi” – tym w przypadku nowoczesnych konstrukcji aluminiowych są właśnie panele, będące wypełnieniem ramy skrzydła.

– Panele w drzwiach Reveal mogą przypominać drewno, stal, beton czy kamień. Mogą także przybierać dowolne kolory palety RAL. Istnieje również możliwość wzbogacenia ich o dekoracyjne elementy szklane, a nawet całkowicie bezpiecznego przeszklenia całości – zapewnia Dawid Mickiewicz, ekspert marki OknoPlus.

I to właśnie panele pełnią rolę czarodziejskiej różdżki, pozwalającej w magiczny niemal sposób praktycznie dowolnie formować wygląd drzwi frontowych.

Spokojna klasyka drewna
Drewniana powierzchnia drzwi zewnętrznych jest chyba najbardziej uniwersalnym konceptem, który będzie pasował do większości popularnych obecnie stylów architektonicznych. Drzwi Reveal w jednolitej wersji wykończenia Wooden świetnie uzupełnią projekty rustykalne, ale będą też doskonałym, ciepłym kontrapunktem domów nowoczesnych czy industrialnych. A ponieważ najdoskonalsza nawet potrawa potrzebuje przypraw, zwolennicy wyraźniejszych smaków mogą pokusić się o wzbogacenie drewnianego spokoju wstawkami z aluminium, stali lub szkła – tu dobrym wyborem są drzwi Elegant czy Crude.
Elegancko szary beton
Uważany niegdyś za materiał ascetyczny i nieciekawy, z rozmachem powrócił na architektoniczne salony, pod względem estetycznym stając się niezastąpionym środkiem wyrażania stylu. Z niemożliwością graniczy wyobrażenie sobie loftu lub domu utrzymanego w poetyce industrialnej bez elementów betonowych. Optyczna masywność takich drzwi – jak modelu Concrete – to w tym przypadku wizualny atut. Zabawa detalami (czarny pochwyt w wersji Definite i dekoracyjne przeszklenie w Stiff) pozwala jednak dodać konstrukcji większej lekkości, a nurt „less is more” nabiera w tym przypadku jeszcze mocniejszego znaczenia.

Efektowna nowoczesność stali
Stalowe drzwi pojawiły się już wiele lat temu, ale bardziej niż wejście do mieszkania czy domu przypominały przemysłowe wrota wiodące do mrocznych czeluści magazynu. Wystarczy spojrzeć na drzwi Smooth czy Fiber Steel, by natychmiast dostrzec różnicę. Przy wszystkich zaletach zimnego, industrialnego wizerunku wszędzie tam, gdzie potrzeba, mamy możliwość radykalnie zmienić ich postrzeganie gdy stawiamy na nieco lżejszy design. Znów w grę wchodzą szczegóły, jak elementy z innych materiałów – szkła lub nawet drewna, ale naprawdę ogromne pole manewru daje użycie którejś z barw palety RAL. Można, oczywiście, pozostawić naturalnie szarawy odcień stali, lecz również pójść w modny i szlachetny antracyt, albo całkowicie zaszaleć decydując się na rzadko spotykane, a przez to oryginalne drzwi żółte, czerwone… Jedynym ograniczeniem jest tu wyobraźnia projektanta w połączeniu z indywidualnym poczuciem estetyki.
Naturalność kamienia
Kamienne drzwi nie muszą natychmiast budzić skojarzenia z zimnym, nieprzyjaznym materiałem. Dzięki panelom imitującym kamień powierzchnia drzwi wejściowych – na przykład model Stone czy Monolith – będzie łudząco podobna do tego naturalnego budulca, lecz pozbawiona wszystkich jego wad – niebagatelnej wagi, umiarkowanej odporności na niedogodne zjawiska atmosferyczne i wysokiej ceny. Z pewnością wniesie arystokratyczny w wymowie pierwiastek estetyczny, który perfekcyjnie dopełni dom w nowoczesnym stylu glamour, choć nie będzie odstawał od wizerunku całości w budynkach rustykalnych i industrialnych.
Szkło – lekki w odbiorze mocarz
Przysłowiowa kruchość szkła w zasadzie zdawałaby się nie czynić z niego odpowiedniego surowca na drzwi zewnętrzne. Współczesna technologia pozwala jednak na tworzenie całkowicie bezpiecznych hartowanych pakietów szybowych odpowiednich rozmiarów – jak w modelach Serenity i Still. Drzwi w nie wyposażone są trudne do sforsowania i rozbicia, ale chronią nie tylko przed włamywaczami. Ewentualne wścibskie spojrzenia są z góry skazane na porażkę przez zastosowanie szkleń o ograniczonej przejrzystości. Same szyby także stanowią istotny element designu, do wyboru mamy bowiem – piaskowane (również z wzorem nawiązującym do aplikacji panelu), Satinovo, refleksyjne, barwione w masie… Wizualna lekkość szklanych drzwi sprawia, że doskonale odnajdą się w budynkach, których atutem są duże przeszklenia, czyli na przykład domach – stodołach.

– Nowatorskie rozwiązania zastosowane w drzwiach Reveal dają gwarancję bezpieczeństwa przy zachowaniu najwyższych parametrów technicznych i niebanalnej estetyki – podkreśla Dawid Mickiewicz, ekspert marki OknoPlus.
Spójny element konwencji aranżacyjnej czy odważny akcent kontrastujący z elewacją? Drzwi zewnętrzne to ważny punkt dekoracyjny, który z powodzeniem może odzwierciedlać osobowość oraz gust mieszkańców, a także swoista furtka do bezpiecznego i komfortowego życia. Nic więc dziwnego, że szukając tych idealnych, nie godzimy się na żadne kompromisy, a aspekty techniczne i funkcjonalne muszą iść w parze z designem i estetyką wykonania. Na szczęście Reveal otwierają… niezwykle szerokie spektrum możliwości.

Źródło: OknoPlus.

Dlaczego w inwestowaniu kluczowa jest płynność finansowa? Inflacja to nie wszystko

jodko
Rekord zakupu obligacji krótkoterminowych potwierdza, jak bardzo Polacy szukają miejsc, w których ich oszczędności nie będą traciły w wyniku wysokiej inflacji. Rekordowa  inflacja jednak to nie tylko problem wysokich cen. – Dyscyplina finansowa to dziś nie tylko lokowanie oszczędności z przemyślaną strategią, ale przede wszystkim dbanie o płynność. Bo królem sytuacji pozostają ci, którzy dysponują gotówką, którą mogą szybko uruchomić – podkreśla Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji. Jak więc uchronić się błędów i jak mądrze zarządzać finansami w okresie zawirowań na rynkach?

W Polsce mamy inflację najwyższą od 25 lat. W czerwcu sięgnęła poziomu 15,6% i to nie koniec, bo analitycy NBP przewidują szczyt w granicach nawet powyżej 26% w skali roku. Analiza ekonomistów mBanku prognozuje, że także w 2024 rok wkroczymy z wysoką inflacją i wyższą, niż do tej pory przewidywano, stopą bezrobocia.

Dwucyfrowa inflacja z nami zostanie na dłużej i pozostanie tematem numer 1 w każdej analizie rynkowej przez najbliższych kilkanaście miesięcy. Zawirowania na rynkach finansowych występują na taką skalę, że śmiało możemy powiedzieć, że to kryzys znacznie poważniejszy niż upadek banku Lehman Brothers, który do tej pory wyznaczał cezurę kryzysu – uważa Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Jego zdaniem zapowiada się nie tylko drogie lato, ale jeszcze droższa jesień oraz cały przyszły rok.

– Kryzys energetyczny z pewnością odbije się negatywnie i pogłębi dołek, firmom coraz trudniej o kontakty długookresowe, co wpłynie także na rynek pracy. Nic dziwnego, że indywidualni inwestorzy kombinują, gdzie lokować oszczędności, żeby nie zjadła je inflacja. Rekord na rynku obligacji detalicznych – przypomnijmy, że w czerwcu Polacy kupili ich za 14 mld zł – potwierdza, jak bardzo szukamy sposobów na to, żeby inflacja nie zjadła naszych oszczędności. To zresztą wiąże się nierzadko z pułapką, w którą wpadamy. Bo w okresie takich zawirowań na rynku trzeba koniecznie myśleć nie tylko o możliwych zyskach, ale przede wszystkim o płynności – zwraca uwagę Jodko.

– Płynność dotyczy zwłaszcza dwóch obszarów. Po pierwsze, w domowych budżetach dobrze tak zarządzać finansami, żeby mieć gotówkę, którą można swobodnie rozporządzać, kiedy na przykład w rodzinie jedno z małżonków straci pracę. Po drugie, płynność kluczowa jest, biorąc pod uwagę jakiekolwiek inwestowanie swojego kapitału. Przykładowo: w powszechnym mniemaniu uważa się, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie oszczędności są inwestycje w nieruchomości. A to nie zawsze musi być dobry ruch. Czy warto dziś kupować dom w Hiszpanii czy we Włoszech? Radziłbym to poważnie przemyśleć, bo płynność takiej inwestycji jest znikoma, żeby nie powiedzieć: żadna. Czy na pewno zwróci nam się ta inwestycja? Czy wiemy, jak będą rosły czynsze, utrzymanie, energia? A co, jeśli nagle będziemy potrzebowali gotówki? Czy taka blokada kapitału na wiele lat to dobry pomysł? Niekoniecznie. Dziś to właściciele gotówki mogą czuć się pewniej i swobodniej zarządzają sytuacją, także w negocjacjach – podkreśla Radosław Jodko.

Zwraca przy tym uwagę na kilka innych elementów mających wpływ na sytuację gospodarczą i zasobność portfeli.

Trudno w tej chwili przewidywać także to, jak kształtować się będzie relacja euro do dolara, co jest wyraźnym sygnałem spowolnienia gospodarczego zarówno w Stanach, jak w strefie euro. Zrównanie notowań euro i dolara w czerwcu okazało się sensacją na rynkach finansowych. Słabnące euro ma wpływ także na portfele indywidualnych klientów, bo przekłada się bezpośrednio na wzrost cen towarów z importu, a to z kolei pociąga za sobą jeszcze wyższą inflację – wyjaśnia Jodko.

Dwucyfrowa inflacja jest nie tylko w Polsce, ale i w Hiszpanii czy Czechach, gdzie wynosi już ponad 17%. W Stanach Zjednoczonych inflacja także jest rekordowa, a jej wzrost inflacji do 9,1% okazał się wyższy, niż oczekiwano. – Na kłopoty gospodarek niemal w każdym kraju wpływ ma również kryzys energetyczny, którego bolesne skutki możemy odczuć już jesienią. Zmniejsza się także liczba ofert pracy – wylicza.

W szalonym pędzie za atrakcyjnymi propozycjami lokat kapitału dobrze więc nie tylko policzyć, ile kapitału i na jak długo możemy zamrozić w inwestycji długoterminowej, czy może lepiej skupić się na krótkoterminowych oraz na takim podziale oszczędności, w którym zawsze dysponujemy gotówką, której możemy użyć. Do tego, o czym przez wiele ostatnich lat nie myśleliśmy, warto policzyć sobie, ile i w jakim banku mamy pieniądze do oddania. Jakie mamy debety, naruszone limity na kartach kredytowych, kredyty odnawialne? Dobrze je dziś spłacić. Bo one właśnie będą nas w najbliższych miesiącach kosztowały dużo więcej. Obserwuję dziś sporo nieprzemyślanych decyzji inwestycyjnych. A bez właściwego podejścia, strategii i policzenia się, dochodzi do większych strat niż te, które byśmy ponieśli w wyniku utraty wartości nabywczej naszych oszczędności – podkreśla Radosław Jodko z RRJ Group.

Źródło: RRJ Group.  

Santander Bank Polska z nagrodą dla Najlepszej Instytucji Współpracującej

biznesman
Santander Bank Polska otrzymał nagrodę specjalną w kategorii Najlepsza Instytucja Współpracująca w programie Biznes Protektor. W kategorii Organizatorzy Sekurytyzacji wyróżniony został Santander Leasing.

Nagroda Biznes Protektor przyznawana jest instytucjom finansowym, które pełniły funkcje Narodowych Pośredników Finansowych Instrumentów Finansowych UE podczas pandemii COVID-19. Ich zadaniem było m.in. łagodzenie negatywnego wpływu pandemii na polskie firm z sektora MŚP oraz zachęcanie przedsiębiorców do korzystania z pomocy finansowej Unii Europejskiej.

Santander Bank Polska był jedną z 91 instytucji finansowych, które włączyły się we wsparcie małych i średnich firm. Dzięki współpracy branży finansowej i Krajowego Punktu Kontaktowego pomoc otrzymało 30 tys. przedsiębiorców z sektora MŚP, a jej łączna wartość sięgnęła niemal 4 mld zł.

W czasie pandemii COVID-19 udzieliliśmy firmom błyskawicznego wsparcia, którego tak bardzo potrzebowały. Było to możliwe m.in. dzięki współpracy z instytucjami publicznymi w zakresie inicjowania nowych programów publicznych, wspierających przedsiębiorców, jak również dzięki dostosowaniu istniejących programów do nowych okoliczności i potrzeb rynku – mówi Paweł Stamburski, dyrektor Obszaru Klienta Biznesowego i Korporacyjnego z Pionu Bankowości Biznesowej i Korporacyjnej.

– Jako bank podjęliśmy ponadto działania, które przyspieszyły digitalizację procesów oraz ułatwiły właścicielom małych i średnich firm dostęp do finansowania bieżących wydatków oraz inwestycji, pomagających dostosować działalność do pandemicznej rzeczywistości – mówi Filip Jaskuła, dyrektor Obszaru Małych i Średnich Firm

Nagrody Najlepszej Instytucji Współpracującej przyznał bankowi Krajowy Punkt Kontaktowy ds. Instrumentów Finansowych Programów Unii Europejskiej, działający przy Związku Banków Polskich. Nagrody otrzymały instytucje, które w latach 2020-2022 wspierały polskich przedsiębiorców podczas pandemii i promowały Instrumenty Finansowe Unii Europejskiej.

Źródło: Santander Bank Polska.

Nieruchomości inwestycyjne: 5 kroków do wdrożenia zautomatyzowanych systemów transportu w magazynach wielkopowierzchniowych

mat.-pras.-ETISOFT-Jak-przygotowac-wdrozenie-systemow-transportu-3

Wdrożenie zautomatyzowanych systemów transportu w oparciu o autonomiczne roboty mobilne to jeden ze sposobów na wykorzystanie rozwiązań oferowanych przez Przemysł 4.0. Roboty przemieszczające się samodzielnie po magazynach wielkopowierzchniowych, pozwalają realizować procesy zgodnie z przewidywaniami, zapewnić ciągłość dostaw i wysoką precyzję załadunku oraz rozładunku, utrzymać stałe koszty procesów, a także zwiększyć poziom bezpieczeństwa procesów i personelu w zakładzie. Efekty te są osiągalne dzięki prawidłowemu przygotowaniu wdrożenia systemów transportu do możliwości, a przede wszystkim potrzeb konkretnego magazynu.

Robotyzacja wyznacza nowoczesne standardy w transporcie zakładowym stosowanym w magazynach wielkopowierzchniowych. Zautomatyzowane systemy intralogistyczne są przystosowane do transportu komponentów i wyrobów gotowych w halach magazynowych. Jakie kroki należy podjąć, aby prawidłowo zrealizować wdrożenie autonomicznych systemów transportu?

Krok 1. Analiza potrzeb zakładu

Podstawowym zadaniem na początkowym etapie wdrożenia jest zdefiniowanie problemu intralogistycznego, który wymaga rozwiązania w danym magazynie. Oprócz tego należy wykonać analizę biznesową, dzięki której wyznaczone zostaną planowane efekty oraz korzyści.

Krok 2. Przegląd dostępnych na rynku maszyn i dobór odpowiedniego rozwiązania lub zlecenie tych zadań integratorowi

Popularnymi rozwiązaniami stosowanymi w autonomicznych systemach transportu są roboty AGV i AMR. Urządzenia poruszają się po wyznaczonych wcześniej torach jazdy i w zależności od typu robota są w stanie przewozić standardowe palety, pojemniki czy kosze logistyczne.

– Zrealizowaliśmy tego typu wdrożenie dla producenta działającego w branży automotive. Celem była automatyzacja procesu dostawy komponentów na linie produkcyjne oraz transport gotowych wyrobów do strefy wysyłek. Dzięki starannie przygotowanemu wdrożeniu, obejmującemu adaptację do zarządzania flotą czy też dostawę infrastruktury towarzyszącej, udało się w efekcie osiągnąć wskaźniki wydajnościowe określone wcześniej w symulacji numerycznej, co potwierdziły eksperymentalne testy wydajnościowe – tłumaczy Bartłomiej Bury, Młodszy Kierownik Projektów w Etisoft Smart Solutions.

Krok 3. Wybór systemu IT do zarządzania flotą robotów

Do prawidłowej realizacji procesów, monitorowania i zarządzania procesami intralogistycznymi w magazynie, niezbędne jest również wdrożenie odpowiedniego oprogramowania. System współpracujący z systemami klasy ERP/MES/WMS umożliwia automatyczną wymianę danych z systemami klienta w czasie rzeczywistym.

– Stosowany przez Etisoft system IntraFleet 4.0 pozwala klientom bezpiecznie nadzorować flotę robotów. Aplikacja umożliwia planowanie misji pojedynczych i łączonych w ramach jednego kursu, zarządza prawidłowym ruchem robotów, a także dostarcza statystyki potrzebne do dalszej analizy procesów – mówi ekspert z Etisoft.

Krok 4. Przygotowanie dodatkowej infrastruktury oraz przestrzeni

Obecnie standardem nawigacji robotów mobilnych jest nawigacja beztaśmowa wykorzystująca laserowe skanowanie przestrzeni oraz zaawansowane algorytmy sterowania. Występują również roboty z nawigacją opartą o taśmy magnetyczne zlokalizowane w posadzce, stosuje się je jednak coraz rzadziej – przeważnie wówczas, gdy istnieją przeciwwskazania dla wykorzystania nawigacji beztaśmowej. Równie ważne jest przygotowanie infrastruktury dodatkowej: w postaci rolotoków, doków, stacji ładowania, systemów automatycznej wymiany akumulatorów, andonów czy czujników. Warto również pamiętać o wyznaczeniu i prawidłowym oznakowaniu przestrzeni, po której będą poruszać się pojazdy. Dobra organizacja pozwoli zapewnić należyte bezpieczeństwo pracownikom, przemieszczającym się po magazynie.

Krok 5. Monitorowanie oraz weryfikacja skuteczności realizacji

Etapem końcowym wdrożenia autonomicznych systemów transportu jest weryfikacja osiąganych efektów pod kątem założeń projektowych. Jeżeli rezultaty nie są zadowalające, warto popracować nad optymalizacją dotychczasowych działań. Jednak w większości przypadków, przy wyborze sprawdzonego dostawcy usług weryfikacja jedynie potwierdza skuteczność wdrożonego rozwiązania.

Najważniejsze korzyści z wdrożenia autonomicznych systemów transportowych

Wdrożenie autonomicznych systemów transportowych pozwala osiągnąć powtarzalność wyników wydajnościowych dla zdigitalizowanych procesów intralogistycznych. Ponadto umożliwia ograniczenie zbędnych kosztów związanych z problemami w zapewnieniu ciągłości dostaw czy nieplanowanymi przestojami. Równie istotne jest to, że zwiększa bezpieczeństwo pracowników i wpływa na prestiż firmy. Co jednak najważniejsze, realizacja transportu wewnątrzmagazynowego przy pomocy robotów mobilnych stanowi gwarancję płynności procesów przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiej precyzji załadunku i rozładunku. Aby zyskać te korzyści, pozostaje wybrać rzetelnego dostawcę, który gwarantuje profesjonalne podejście na każdym etapie wdrożenia.

Źródło: ETISOFT.

Flex office – elastyczne biura podbijają rynek nieruchomości komercyjnych w segmencie biurowym

copernico-p_kICQCOM4s-unsplash
Flex office, czyli elastyczne biura, podbijają rynek nieruchomości komercyjnych w segmencie biurowym. Czy stanowią konkurencję dla tradycyjnych biur na wynajem? Nie zapowiada się, aby flexy miały zdominować rynek. Są jednak bardzo dobrą alternatywą dla przedsiębiorców, którzy dopiero rozwijają działalność, lub firm posiadających wielu pracowników rozsianych w różnych lokalizacjach.

Spis treści:
Rynek nieruchomości w segmencie biurowym przechodzi metamorfozę
Home office nie dla każdego
Flexy idealne dla osób pracujących hybrydowo
Czym są flex office?
Dla kogo biura flex są korzystne?
Rynek bogaty we flexy – na co mogą liczyć najemcy biur?
Flex office nowym trendem na rynku
Czy flexy zagrożą tradycyjnym biurom?

Rynek nieruchomości w segmencie biurowym przechodzi metamorfozę
Sektor biurowy w dalszym ciągu przechodzi metamorfozę. Nowe trendy pracownicze wciąż się jeszcze kształtują. Zapalnikiem do zmiany był niewątpliwie wybuch pandemii koronawirusa w kraju. Kiedy pracownicy zostali oddelegowani do wykonywania swoich obowiązków z domowego zacisza, szybko okazało się, że taka forma pracy jest dla wielu osób odpowiednia. Moza tu zarówno o pracownikach, jak również ich pracodawcach. Dla pracowników praca z domu okazała się być po prostu wygodna, a dla wielu przedsiębiorców oznaczała po prostu oszczędności. Brak konieczności utrzymywania stanowiska do pracy stacjonarnej oznaczał brak konieczności wynajmowania dużej powierzchni biurowej.

Home office nie dla każdego
O ile początkowo praca zdalna wydawała się większości osób idealnym rozwiązaniem, to niestety nie dla każdego. Wielu pracowników zaczęło wyrażać chęć powrotu do biura. Dla części osób praca w domu odbierała przyjemność ze spędzania czasu w domowym zaciszu po wypełnieniu obowiązków. Część pracowników nie posiadała zwyczajnie odpowiednich warunków, aby wypełniać obowiązki służbowe z domu. W przypadku jednych chodziło o brak odpowiedniego sprzętu biurowego, a innych – brak możliwości wydzielenia cichego miejsca do pracy. W przypadku takich osób korzystne okazało się skorzystanie z nowoczesnych rozwiązań biurowych oferujących elastyczne powierzchnie najmu.

Flexy idealne dla osób pracujących hybrydowo
O ile home office nie sprawdził się w przypadku wszystkich pracowników tak samo korzystnie, o tyle wiele osób zgłaszało chęć wykonywania obowiązków służbowych poza stacjonarnym biurem choćby częściowo. W efekcie na rynku pojawił się nowy trend pracy w systemie hybrydowym. Pracownicy część obowiązków wykonują w stacjonarnym biurze, a część zdalnie. Z rozwiązania takiego chętnie korzystają osoby, które ze względu za zajmowane stanowisko, muszą pojawiać się w biurze na spotkania biznesowe, jednak nie wszystkie ich obowiązki muszą być wykonywane w tym miejscu. Duże przedsiębiorstwa, które posiadają pracowników rozsianych po różnych lokalizacjach, zdecydowało się na wynajęcie powierzchni flex, aby zapewnić im komfortowe miejsce do pracy, z którego mogą korzystać w dowolnej chwili, według potrzeb. Co więcej, takie biura nie są sztywno przypisane konkretnym pracownikom firmy, więc z biurek do pracy może naprzemiennie korzystać kilka osób. To bardzo korzystne rozwiązanie, zarówno pod kątem finansowym dla pracodawcy, jak i elastyczności pracy – dla pracowników.

Czym są flex office?
Flex office, czyli elastyczne powierzchnie biurowe, wywodzą się z Ameryki, gdzie powstały w latach 90-tych XX wieku. Biura typu flex stanowią połączenie elastyczności i personalizacji miejsca do wykonywania obowiązków służbowych. Oznacza to, że o ile działają podobnie jak polskie co-workingi, to jednak uwzględniają konkretne wymagania danego przedsiębiorcy, których jest ich najemcą. Biura w formule flex office są najczęściej dostępne w dedykowanych temu rozwiązaniu budynkach biurowych. Często można je również wynająć w dużych centrach biznesowych, które nastawione są na posiadanie szerokiego rodzaju biur do wynajęcia.

Dla kogo biura flex są korzystne?
Biura typu flex office mogą stanowić bardzo korzystne rozwiązanie dla małych przedsiębiorców, którzy dopiero rozwijają swoje firmy i nie potrzebują dużych biur na długoletni wynajem. To takie bardzo korzystne rozwiązanie dla start-upów, które skupiają się na znalezieniu odpowiedniego modelu biznesowego by rentownie prowadzić działalność.

Rynek bogaty we flexy – na co mogą liczyć najemcy biur?
W segmencie biurowym na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce cały czas przybywa nowoczesnych powierzchni typu flex. Oferta flex office jest bogata zwłaszcza w największych miastach regionalnych w kraju oraz w stolicy.
Na co może liczyć przedsiębiorca, który chce wynająć elastyczne biuro? Oferty na rynku są bardzo różnorodne. Na najemców czekają pomieszczenia biurowe o bardzo różnorodnej powierzchni – od kilku, do kilkunastu metrów kwadratowych. Mogą oni przy tym zdecydować, czy chcą wynająć wyposażone biura, czy też posiadają swoje meble. Standardowo jednak najemcy chętnie korzystają z biur wyposażonych w biurko do pracy oraz podstawowe urządzenia biurowe jak drukarka czy skaner. Brak sali konferencyjnej w pomieszczeniu biurowym nie jest problemem. Biurowce, które oferują przestrzenie flex do wynajęcia, najczęściej są wyposażone w osobne sale konferencyjne, które można wynajmować na godziny. Dzięki temu najemcy mogą korzystać z nich wedle potrzeb i płacić jedynie za czas użytkowania. W sytuacji, kiedy nie potrzebują korzystania z sali konferencyjnej, odchodzi im koszt jej utrzymania, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem.
Umowy na wynajem powierzchni biurowych typu flex podpisywane są zazwyczaj na krótki czas, na przykład kilka miesięcy. Dzięki temu w sytuacji, kiedy zapotrzebowanie na przestrzeń się zwiększy lub zmniejszy, mogą oni podpisać nową umowę na wynajem odpowiedniej w danym momencie powierzchni biurowej.

Flex office nowym trendem na rynku
Pozycja elastycznych powierzchni biurowych na wynajem umocniła się w ostatnim czasie. Za sytuację tę niewątpliwie odpowiada pandemia koronawirusa, która zmieniła zwyczaje pracownicze w wielu przedsiębiorstwach. Powierzchni flex na wynajem przybywa. Ich rosnąca liczba dostrzegalna jest nie tylko w dużych aglomeracjach miejskich. Na wynajęcie elastycznej przestrzeni biurowej coraz częściej mogą liczyć również przedsiębiorcy z mniejszych miejscowości. Dzięki temu wachlarz wyboru biur flex do wynajęcia stale się zwiększa. Pozytywny odbiór ze strony przedsiębiorców został dostrzeżony przez biurowych deweloperów. Można się więc spodziewać, że w kolejnych latach w dalszym ciągu na rynku będzie przybywać elastycznych powierzchni biurowych do wynajęcia.

Czy flexy zagrożą tradycyjnym biurom?
Wielu ekspertów rynku zadaje sobie pytanie, czy biura typu flex stanowią konkurencję dla tradycyjnych biur i sprawią, że te drugie znikną z rynku? Z pewnością nie ma się co obawiać takiego scenariusza. Dla wielu przedsiębiorców w dalszym ciągu posiadanie własnej przestrzeni biurowej jest ważne. Dla części wynika to z profilu działalności firmy, dla części z wygody i poczucia większego komfortu.
Dla dużych korporacji rezygnacja ze stacjonarnego biura i wynajmowanie jedynie elastycznych powierzchni biurowych mogłaby się okazać nieopłacalnym rozwiązaniem. Im większa przestrzeń flex do wynajęcia, tym wyższe będą comiesięczne opłaty. Ponadto wiele firm w dalszym ciągu chętnie korzysta z przestrzeni coworkingowych i nie potrzebuje wynajmować dodatkowo biur flex.

Redakcja
Komercja24.pl

Wrocław nieruchomościami komercyjnymi stoi – coraz więcej nowoczesnych biurowców na mapie stolicy Dolnego Śląska

austin-li-201808-unsplash
Stolica Dolnego Śląska może poszczycić się bogato rozwiniętym sektorem biurowym na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Wprawdzie obecnie wielu pracowników wykonuje swoije obowiązki zdalnie w systemie home office, lub pracuje hybrydowo, to jednak zainteresowanie biurami na wynajem wciąż jest spore.

Spis treści:
Skutki pandemii i wojny
Home office i praca hybrydowa konkurentem dla biur stacjonarnych
Deweloperzy nie rezygnują
Oczekiwania biurowych najemców
Biura modułowe zyskują na popularności
Oferta wrocławskich biurowców przyciąga najemców
Biurowy Wrocław wciąż się rozwija

 

Skutki pandemii i wojny
Pandemia koronawirusa oraz wojna, która toczy się od lutego br. na Ukrainie, nie pozostały obojętne dla rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Pandemia koronawirusa mocno nadszarpnęła kondycję sektora biurowego w kraju. Z kolei napływ dużej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy, w tym przedsiębiorców, sprawił, że część z nich postanowiła odbudować swoje biznesy na terenie Polski. W efekcie nieco zwiększyło się zainteresowanie biurami na wynajem w kraju.
Sytuacja wciąż jednak nie jest na tyle stabilna, aby móc uznać, że sektor biurowy w pełni wrócił do sił.

Home office i praca hybrydowa konkurentem dla biur stacjonarnych
W okresie lockdownu w Polsce normą stał się zdalny system pracy. Większość osób wykonywała swoje obowiązki służbowe z domowego zacisza, na zasadzie home office. Obecnie, kiedy lockdown już nie obowiązuje, mogłoby się wydawać, że biurowce odzyskają swoich najemców. Tymczasem wiele osób nie powróciło już do stacjonarnych biur i w dalszym ciągu pracują w formule home office.
Na popularności zyskuje również system pracy hybrydowej. Jest on o tyle korzystny, że umożliwia pracownikom wykonywanie obowiązków częściowo zdanie. Te zadania, które muszą być wykonane w biurze stacjonarnym, pracownik może wykonywać przy biurku współdzielonym, z którego w innych godzinach korzystać mogą inni pracownicy firmy. Dla właścicieli przedsiębiorstw oznacza to możliwość redukcji liczby biurek do pracy, a co za tym idzie, przestrzeni biurowej potrzebnej do wynajęcia.

Deweloperzy nie rezygnują
O ile trudno mówić o stabilizacji w sektorze biurowym na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, to jednak deweloperzy wciąż pozostają aktywni. Do użytku w dalszym ciągu oddawane są kolejne metry kwadratowe nowoczesnej powierzchni biurowej do wynajęcia. Najemcy mogą liczyć na coraz to lepsze udogodnienia, które oferują najnowsze obiekty biurowe na terenie stolicy Dolnego Śląska. Nie zapowiada się ponadto, aby inwestorzy mieli przestać dostarczać na rynek nowe projekty biurowe. Deweloperzy, realizując kolejne inwestycje, zwracają uwagę na aktualne potrzeby przedsiębiorców. Dzięki temu biurowce mają do zaoferowania przestrzenie biurowe, które spełniają oczekiwania potencjalnych najemców.

Oczekiwania biurowych najemców
Biura na wynajem w stolicy Dolnego Śląska przyciągają coraz większą liczbę przedsiębiorców, dla których ważne jest prowadzenie biznesu w nowoczesnej i komfortowej przestrzeni. Z uwagi na dużą liczbę biurowców na wrocławskim rynku, przedsiębiorcy mogą liczyć na różnorodność i szeroki wachlarz wyboru.
Jakie kryteria wyboru idealnego biura są istotne z punktu widzenia najemców? Lokalizacja, która dla każdego jest ważna, jest sprawą mocno indywidualną. Dla jednych przedsiębiorców idealne będzie biuro w centrum miasta, dla innych zdecydowanie bardziej odpowiednie będzie usytuowanie biura na obrzeżach miasta.
O ile lokalizacja jest sprawą indywidualną, o tyle dla każdego najemcy ważne jest miejsce parkingowe. Najlepiej, jeśli inwestycja posiada przestronny, zewnętrzny parking, z którego będzie mógł skorzystać nie tylko najemca, ale także jego pracownicy i najemcy. Jak wiadomo, we Wrocławiu – zwłaszcza w centrum, ale również coraz częściej poza nim – o wolne i bezpłatne miejsca parkingowe jest coraz trudniej.
Co do przestrzeni biurowych, to wiele zmieniło się po wybuchu pandemii. Coraz większą popularnością cieszą się biura gabinetowe, gwarantujące większe poczucie odrębności i bezpieczeństwa. Niemniej biura oferujące powierzchnie typu open-space także nie wyszły z mody.
Najemcy zwrócą ponadto uwagę, czy w biurowcu znajduje się winda oraz portiernia. Plusem jest ponadto całodobowa ochrona i monitoring.
Dla wielu przedsiębiorców komfortowe warunki pracy to podstawa, dlatego poszukują oni biur, które wyposażone są w klimatyzację. Istotna jest też infrastruktura otoczenia – im bardziej bogate w lokale handlowe, usługowe i gastronomiczne, tym często lepiej.

Biura modułowe zyskują na popularności
Popularność biur modułowych stale się zwiększa. Najemcy chętnie korzystają z elastycznych powierzchni biurowych, które mogą dopasować do swojego aktualnego zapotrzebowania. Niejednokrotnie najemcy mogą renegocjować warunki umowy, bez ponoszenia wysokich kar umownych. Takie rozwiązanie jest korzystne dla obu stron. Najemca zyskuje biuro dopasowane do swoich potrzeb, a właściciel budynku zyskuje dłuższą współpracę.

Oferta wrocławskich biurowców przyciąga najemców
Wrocław ma do zaoferowania bardzo różnorodne biurowce – od niskich, kameralnych budynków biurowych, po reprezentatywne wieżowce.
Już niebawem najemcy zapełnią nowe inwestycje biurowe we Wrocławiu, takie jak Centrum Południe – kompleks docelowo pięciu budynków zlokalizowany przy ul. Powstańców Śląskich. Nieruchomość docelowo zaoferuje 28 112 metrów kwadratowych powierzchni najmu brutto oraz 1 386 metrów kwadratowych powierzchni usługowo – handlowej. Na najemców czekają takie udogodnienia jak technologie pozwalające na oszczędzanie wody o ponad połowę, zielona energia, czy boisko do koszykówki.
Innym przykładem jest inwestycja Wielka 27, która znajduje się u zbiegu ulic Wielkiej oraz Powstańców Śląskich. Biurowiec liczy 14 pięter i oferuje powierzchnię najmu netto 9 418 metrów kwadratowych netto, z czego 9 106 metrów kwadratowych zajmują biura typu open space.
Na skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich, Gwiaździstej, Wielkiej i Szczęśliwej znajduje się jedna z flagowych inwestycji we Wrocławiu – Sky Tower. Wysokościowiec oferuje 22000 metrów kwadratowych wysokiej klasy powierzchni biurowej. Są to biura typu open space w kategorii A+.

Biurowy Wrocław wciąż się rozwija
Czy sektor biurowy we Wrocławiu może liczyć na dalszy rozwój? Z pewnością miasto to posiada silną pozycję na rynku nieruchomości komercyjnych w sektorze biurowym na mapie kraju. Deweloperzy i prywatni inwestorzy stale poszukują atrakcyjnych działek, na których mogliby zrealizować planowane projekty inwestycyjne. Faktem jest, że sektor biurowy nie odzyskał jeszcze pełnej stabilizacji, a w jej odzyskaniu nie pomaga rozwijający się trend pracy w systemie hybrydowym. Niemniej deweloperzy wydają się pozostawać w pozytywnych nastrojach. Nowe inwestycje biurowe, które są jeszcze na etapie budowy, pomyślnie realizują proces komercjalizacji. Stanowi to dowód na to, że przedsiębiorcy w dalszym ciągu są zainteresowani wynajmowaniem biur stacjonarnych, jednak poszukują takich, które będą odpowiadały im zarówno pod kątem lokalizacji i standardu, jak i dodatkowych udogodnień oraz ceny za metr kwadratowy biura do wynajęcia.
Biurowy Wrocław w dalszym ciągu będzie się rozwijał, przy czym oczywiście inwestorzy zachowują ostrożność i stale weryfikują bieżące zapotrzebowanie na nowe powierzchnie biurowe wśród potencjalnych najemców.

Redakcja
Komercja24.pl

Biuro na wynajem poszukiwane. Lepsze ścisłe centrum czy peryferie?

alex-knight-309862-unsplash
Biuro na wynajem poszukiwane. Lepsze ścisłe centrum czy peryferie? Jest to oczywiście kwestia mocno indywidualna, jednak warto przeanalizować wszystkie „za” i „przeciw” obu tych opcji. Zarówno biura w ścisłym centrum, jak i te zlokalizowane na obrzeżach miast, posiadają swoje zalety. Oba rodzaje biur nie są też wolne od wad. Może się więc okazać, że na przykład przedsiębiorca poszukujący pierwotnie biura w centrum, zdecyduje się jednak na lokal biurowy położony na obrzeżach miasta.

Spis treści:
Nie tylko lokalizacja jest ważna
Kameralny biurowiec czy nowoczesny wieżowiec?
Biura na wynajem w ścisłym centrum miasta
Lokale biurowe na miejskich peryferiach

 

Wybór odpowiedniego biura do wynajęcia to dla przedsiębiorcy kluczowa kwestia. Czasami lokalizacja firmy musi być zmieniana, ponieważ aktualne biuro nie spełnia już wymogów przedsiębiorcy. Jak wiadomo, na przestrzeni lat te mogą się modyfikować. Aby uniknąć zbyt częstych przeprowadzek, warto postawić na biuro dające możliwość zmiany aranżacji. Obecnie popularne są również elastyczne powierzchnie biurowe, które dają możliwość zmiany wielkości najmowanej powierzchni w ramach tego samego obiektu biurowego.

Profil działalności firmy kluczem do poszukiwań odpowiedniego biura na wynajem
Rodzaj biura, jaki będzie najbardziej odpowiedni dla danego przedsiębiorcy, jest w pewnym zakresie uzależniony od profilu działalności firmy. Dla przykładu, jeśli firma zajmuje się świadczeniem usług online, jak porady prawne, to biuro może być zlokalizowane na obrzeżach miasta. Istotny jest bowiem komfortowy dojazd pracowników do miejsca pracy, przy czym nie trzeba weryfikować, czy klienci będą mieli łatwy dostęp, gdyż obsługuje się ich zdalnie.
Natomiast jeśli firma zajmuje się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, to znacznie lepiej sprawdzi się bardziej centralna lokalizacja w mieście, aby klienci mieli ułatwiony dostęp z każdej dzielnicy.

Nie tylko lokalizacja jest ważna
Lokalizacja biura na wynajem jest oczywiście bardzo ważna, jednak nie najważniejsza. Najemcy zwracają uwagę na szereg innych kwestii, które z ich punktu widzenia są równie istotne. Z pewnością jedną z istotniejszych rzeczy jest cena za metr kwadratowy biura na wynajem. Rzecz jasna jeśli zależy mu na mniejszej cenie, może wynająć mniejsze biuro. Jednak cena i metraż nie zawsze idą w parze. Poza ceną najmu przedsiębiorca zwróci też uwagę na wysokość kaucji oraz comiesięcznych opłat za media. Jeśli biuro zlokalizowane jest na piętrze, to wartością dodaną będzie winda. Zaletą jest także klimatyzacja w każdym pomieszczeniu. Duże, przeszklone witryny okienne to dodatkowy atut, który pozwala na lepsze wyeksponowanie oferty przedsiębiorcy.

Kameralny biurowiec czy nowoczesny wieżowiec?
Większe miasta regionalne oraz stolica mają w swojej ofercie bardzo różnorodne biura na wynajem. Są one zlokalizowane zarówno w kameralnych budynkach i klimatycznych kamienicach, jak również w nowoczesnych wysokościowcach. To, jaki obiekt wybierze najemca, także uzależnione jest od jego preferencji i profilu działalności firmy. W przypadku rodzinnych przedsiębiorstw stawiających na wyeksponowanie wielopokoleniowości firmy, warto wynająć klimatyczne biuro w niewielkim budynku. Z kolei firma, która chce prezentować się jako nowoczesne, innowacyjne przedsiębiorstwo, powinna postawić na reprezentatywny wieżowiec, który sam w sobie będzie stanowił wizytówkę dla najemcy.

Biura na wynajem w ścisłym centrum miasta
Biurowce zlokalizowane w centrum miasta posiadają bardzo dużo zalet. Najczęściej to właśnie w centrum budowane są nowoczesne wysokościowce. Przede wszystkim budynki takie cechują się często nowoczesną bryłą i szklaną elewacją, dzięki czemu są bardzo reprezentatywne. Biurowce takie oferują nowoczesne powierzchnie biurowe na wynajem w standardzie klasy A. Budynki biurowe posiadają szereg udogodnień jak cichobieżne windy, klimatyzacja, całodobowa ochrona czy recepcja. Na podziemnych kondygnacjach powstają parkingi dla najemców. Coraz powszechniejsze staje się budowanie biurowców posiadających części ogólnodostępne, takie jak zielone skwery czy niewielkie pasaże handlowe. Renomowane firmy chętnie wybierają takie budynki na swoje siedziby lub oddziały regionalne.
Biura zlokalizowane w centrum mają łatwy dostęp do komunikacji miejskiej, dzięki czemu zarówno pracownicy jak i klienci mogą do nich dojechać autobusem lub tramwajem. Plusem jest też bogata infrastruktura otoczenia i biznesowy charakter inwestycji.
O ile biurowce w centrum posiadają bardzo dużo zalet, o tyle nie należy zapominać o minusach. Przede wszystkim wjazd samochodem do centrum może okazać się kłopotliwy. Zatłoczone ulice sprawiają, że praktycznie nie da się uniknąć stania w korku. Dodatkowo bardzo trudno o wolne miejsca parkingowe, a nawet jeśli uda się jakieś znaleźć, to są one płatne. Niestety podziemne parkingi często nie mają tak dużej powierzchni, aby zagwarantować odpowiednią liczbę miejsc parkingowych wszystkim najemcom, kontrahentom i klientom. Czynsze w centrum też zazwyczaj są wyższe, z czym najemcy muszą się liczyć już na starcie.

Lokale biurowe na miejskich peryferiach
Biurowce zlokalizowane na obrzeżach miast także cechują się wieloma zaletami. Ceny za metr kwadratowy biura na wynajem są tu zazwyczaj niższe, niż za biura do wynajęcia w centrum miasta. Dzięki temu przedsiębiorca może wynająć biuro taniej, lub wynajmie w określonej kwocie większe biuro, niż mógłby wynająć w ścisłym centrum miasta. Dodatkowym plusem jest brak korków i swobodny dojazd do biurowca. Najczęściej budynki takie posiadają zewnętrzne parkingi, z których mogą korzystać pracownicy, kontrahenci i klienci. Dodatkowym plusem jest fakt, że nawet jeśli na parkingu biurowca zabraknie miejsc, to łatwo można znaleźć inne w pobliżu inwestycji, które nie będzie obciążone opłatą za parkowanie.
Do minusów można zaliczyć niejednokrotnie słabo rozwiniętą infrastrukturę otoczenia i małą liczbę przystanków komunikacji miejskiej, przez co może się okazać, że autobus kursuje wyłącznie raz lub dwa razy na godzinę. Wadą może być też czas dojazdu. W zależności od tego, skąd pracownicy rozpoczynają trasę do miejsca pracy, mogą oni bardzo dużo czasu poświęcić na dojazd do biurowca położonego na obrzeżach miasta. Oczywiście nie znaczy to, że do każdego biurowca na peryferiach czas dojazdu jest znacznie dłuższy. Gdyby porównać go z czasem dojazdu do biurowca w ścisłym centrum w godzinach szczytu, może się okazać, że – w związku z korkami na ulicy i dużym natężeniem pojazdów w centrum – na peryferia miasta i tak dojedziemy szybciej.

Wybór odpowiedniego biura na siedzibę lub oddział firmy jest bardzo istotny. Biuro powinno spełniać wymagania przedsiębiorcy i gwarantować pracownikom komfortowe warunki pracy. Dzięki temu firma będzie funkcjonować wydajnie.
Sektor biurowy w Polsce cały czas się rozwija. Wprawdzie pandemia wyhamowała ten sektor, jednak obecnie odzyskuje on swoją pozycję. Na rynku dostępne są wolne powierzchnie biurowce praktycznie w każdej dzielnicy dużych aglomeracji miejskich, dzięki czemu przedsiębiorcy mają szeroki wybór. Mogą więc swobodnie podjąć decyzję, czy bardziej odpowiednie będzie dla nich biuro w kameralnym budynku, położone w spokojnej, skrajnej lokalizacji, czy może bardziej odpowiednie będzie biuro w reprezentatywnym wysokościowcu, położone w ścisłym centrum miasta.

Redakcja
Komercja24.pl

Zakład firmy Brother otrzymał status neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla

Brother_
Wiodący na rynku zakład recyklingu firmy Brother na Słowacji, jedna z czołowych placówek zajmujących się regeneracją tonerów w Europie, rozpoczęła swoją działalność 15 lat temu i w tym roku świętuje swój jubileusz.

Ponadto w 2022 r. zakład otrzymał status neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla – jest to druga placówka specjalizująca się w recyklingu firmy Brother, która uzyskała taką akredytację.
Ten obiekt powstał, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na recykling tonerów w całej Europie – jest to największa placówka z 4 zakładów Brother Recycling. Wszystkie punkty zajmujące się recyklingiem firmy Brother łącznie regenerują ponad 2,6 miliona tonerów rocznie, co pozwala na ponowne wykorzystanie surowców, które mogłyby zająć trzy baseny olimpijskie każdego roku1.

„Otworzyliśmy Brother Industries Slovakia w 2007 roku, kiedy temat regeneracji tonerów był jeszcze „w powijakach”. Byliśmy jedną z pierwszych tego typu placówek w Europie – od tego czasu nasza działalność stale się rozwija, aby sprostać liczbie materiałów zwracanych przez klientów i partnerów Brother. Do tej pory zregenerowaliśmy ponad 18 milionów tonerów na Słowacji, co pokazuje, jak bardzo nasi klienci są zaangażowani we wspieranie środowiska oraz zrównoważony rozwój– komentuje Dave Lawrence, Dyrektor Brother Industries Slovakia.

1 Przybliżona wartość na podstawie objętości kaset z tonerem

mat.pras.

Ponad 11,2 tys. metrów kw. powierzchni dla Wirthwein Polska w nieruchomości komercyjnej MLP Łódź

MLP Lodz
Lider produkcji komponentów z tworzyw sztucznych wynajął w centrum logistycznym MLP Łódź z około 11,2 tys. m
2 nowoczesnej powierzchni magazynowo-produkcyjnej.

Przekazanie najemcy gotowej nieruchomości komercyjnej nastąpi w lipcu br.
Firma Wirthwein Polska w zeszłym roku zakontraktowała ponad 5,6 tys. m2 w centrum logistycznym MLP Łódź. Ostatnio zdecydowała się jednak na zwiększenie wynajmowanej powierzchni o kolejne 5,6 tys. m2. W efekcie producent komponentów z tworzyw sztucznych będzie korzystał łącznie z około 11,2 tys. m2 nowoczesnej powierzchni. Z tego ok. 10,7 tys. m2 zostanie przeznaczonych na cele produkcyjne i magazynowe, a resztę stanowić będzie część biurowo-socjalna. Budowa nowej hali jest już praktycznie zakończona, a przekazanie najemcy dedykowanego obiektu planowane jest jeszcze w lipcu br.

Centrum logistyczne MLP Łódź to jeden z naszych najnowszych projektów. Powstaje zgodnie ze strategią zrównoważonego i energooszczędnego rozwoju. Oznacza to zastosowanie wielu nowoczesnych rozwiązań dotyczących m.in. wykorzystania energii odnawialnej i redukcji śladu węglowego. Dodatkowo lokalizacja praktycznie w samym centrum kraju na przecięciu głównych szlaków tranzytowych powoduje, że oferowane powierzchnie cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Realizując inwestycję częściowo na zasadach spekulacyjnych mogliśmy elastycznie reagować na zwiększające się potrzeby naszego nowego najemcy – powiedział Tomasz Pietrzak, Leasing Director Poland w MLP Group S.A.

 Wysoki popyt na części z tworzywa sztucznego przyśpieszył decyzję o wynajmie dodatkowej przestrzeni w Centrum MLP Łódź. Już w tym roku uruchamiamy nowe projekty z branży AGD i sanitarnej. Nieprzypadkowo wybraliśmy Łódź do dalszego rozwoju naszego zakładu. Centralna lokalizacja, dostępność wykwalifikowanej kadry oraz bliskość naszych kluczowych klientów jest dużym atutem naszego miasta. Łącznie Wirthwein w Polsce powiększy się do ponad 22 tys. m2 powierzchni produkcyjno-magazynowej oraz będzie łącznie zatrudniał ok. 500 pracowników.” – Krzysztof Gorzechowski, Director Sales and Project Management Poland w Wirthwein Polska Sp. z o.o.

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce w obliczu trudności

578653bfd8e392605a63edfbbc48d280_5cf799d3a860b
Rynek nieruchomości w Polsce boryka się obecnie z bardzo trudną sytuacją. Rosnące stopy procentowe skutecznie zniechęcają potencjalnych kredytobiorców do zakupu mieszkań, co z kolei przekłada się na bardzo dynamiczny wzrost zainteresowania najmem. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że na polski rynek wciąż wchodzą duże fundusze inwestycyjne, wykupujące znaczne ilości mieszkań i przeznaczające je na rynek PRS. W tej sytuacji indywidualni inwestorzy, którzy zakupili swoje nieruchomości z myślą o wynajmie, znaleźli się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Jednym z rozwiązań może być łączenie się w grupę, pozwalającą na sprawniejsze działanie, obniżenie kosztów i wspólną promocję na rynku.

Spis treści:
Inwestorzy indywidualni kontra PRS
Ujednolicony standard
Różne marki – różne standardy

 

Inwestorzy indywidualni kontra PRS

Wprowadzenie na polski rynek możliwości łączenia sił pojedynczych inwestorów w ramach ujednoliconych marek operujących najmem jest szczególnie ważne w sytuacji, gdy pojawiają się na nim fundusze inwestycyjne, wykupujące po kilkaset lub nawet kilka tysięcy mieszkań w największych miastach Polski. Te podmioty dysponują kapitałem znacznie przewyższającym możliwości prywatnych inwestorów, nawet tych, którzy dysponują większą liczbą nieruchomości. INA z rozproszonego własnościowo pakietu mieszkań tworzy ujednoliconą pod względem marki ofertę, cechującą się jednolitym standardem odpowiednim dla danej marki najmu. Równocześnie dba o ich promocję, obłożenie, serwisowanie, a także bieżącą administrację i monitoruje zdarzenia w najmowanych lokalach. Niejednokrotnie korzystają z tego również stali mieszkańcy, dla których obecność pracowników recepcji czy konserwatora pomaga rozwiązać wiele codziennych komplikacji. Co ważne, INA w swojej usłudze ma również obsługę i serwisowanie części wspólnych budynków.

Ujednolicony standard

Wprowadzane marki odpowiadają segmentowi rynku, w którym lokale są oferowane pod wynajem. W portfolio INA znajdują się apartamenty na długoterminowy i krótkoterminowy najem. Pobyty typu longstay kierowane są do kadry zarządzającej i wysokiej klasy specjalistów. Firma oferuje apartamenty w standardzie premium, przeznaczone na najem długoterminowy w najlepszych lokalizacjach Polski. Wyróżnikiem zarządzania najmem krótkoterminowym jest indywidualny marketing, dedykowane strony internetowe z systemem rezerwacyjnym, obecność apartamentów na wielu kanałach OTA jak również współpraca z touroperatorami i korporacjami. Goście doceniają jednolity standard wyposażenia apartamentu niezależnie od miasta, w którym przebywają.

Obecnie w portfolio firmy znajduje się 500 apartamentów, a w budowie jest kolejnych 7 inwestycji, które po oddaniu do użytku INA obejmie w zarządzanie. Liczby te dowodzą, że na polskim rynku powstaje silna marka, łącząca potencjał dotychczas rozproszonych inwestorów indywidualnych w jedną spójną grupę. Oferta firmy stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie wielu deweloperów, którym zależy na zachowaniu odpowiedniego standardu dla swoich klientów inwestycyjnych, a zarazem troski o jakość życia stałych mieszkańców w budowanych przez nich obiektach. Co więcej, firma zapewnia deweloperom i ich klientom doradztwo w fazie projektowania i wyposażania apartamentów i części wspólnych, a także wspiera sprzedaż apartamentu zapewniając bazę klientów regularnie inwestujących w nieruchomości. Szczególnie na rewitalizowanych obszarach, przechodzących dynamiczne procesy inwestycyjne, gdzie powstają całe młode miasta. Tam od początku można dobrze zaplanować ułożenie relacji, a także odpowiednich standardów dla najmowanych mieszkań, aby zapewnić komfort życia również dla stałych mieszkańców obiektów.

Od lat budujemy naszą pozycję rynkową, a nasze kompetencje potwierdzają wysokie poziomy zysku klientów oraz wysokie oceny najmu apartamentów w serwisach bookingowych – mówi Justyna Rachuba Rozwijane marki, kierowane do zróżnicowanych segmentów rynku stanowią wyróżnik rynkowy, a dla klientów docelowych oznaczają łatwy w odbiorze sygnał o standardzie i zasadach wynajmowanego apartamentu.

INA Management jest ogólnopolskim operatorem obiektów przeznaczonych na wynajem i licznych aparthoteli zlokalizowanych w najpopularniejszych turystycznie i biznesowo miastach Polski – Warszawie i Wrocławiu, Gdańsku, Gdyni i Poznaniu. W ramach swojej działalności INA zapewnia deweloperom i inwestorom najwyższą jakość w zakresie zarządzania najmem apartamentów nabywanych u nich przez ich klientów. W tym celu spółka jako pierwsza w Polsce wprowadza na rynek pięć unikatowych sieci obiektów, odpowiadających segmentowi oferty i standardowi obiektu.

Różne marki – różne standardy

Do marek rozwijanych w obiektach zarządzanych przez INA należą: CityBreak, Symphony, BeLong oraz My Stay oraz marka skupiająca najbardziej wyjątkowe apartamenty – My Rest. Każdej z nich przypisane są zindywidualizowane działania marketingowe, co finalnie przekłada się na optymalizację rentowności danego obiektu. Wszystkie apartamenty podlegają standaryzacji pod względem powierzchni, wyposażenia i udogodnień, co sprzyja budowaniu rozpoznawalnego wizerunku marki, a klientom korzystającym z apartamentów zapewnia oczekiwany i powtarzalny standard. Wyróżnikiem łączącym wszystkie aparthotele i obiekty zarządzanie przez INA są usługi recepcyjne, dostępne również w budynkach z ofertą długoterminowego najmu.

Spółka od 2016 roku uzyskuje od właścicieli wysokie noty za rzetelne i efektywne zarządzanie apartamentami w zróżnicowanych segmentach rynku – mówi Justyna Rachuba z INA Management. Rynek najmu staje się coraz bardziej dojrzały, a zagraniczne fundusze inwestycyjne, wkraczając do Polski z ich ofertą najmu instytucjonalnego obejmują coraz większą część rynku, zatem stają się coraz ważniejszą konkurencją dla prywatnych inwestorów, w których rękach leży zdecydowana większość najmowanych w Polsce apartamentów. Nasza oferta jest kierowana głównie do deweloperów i inwestorów, którzy mogą liczyć na najwyższy standard obsługi oraz profesjonalne zarządzanie. Najem prowadzony przez rzetelnego operatora to również korzyść dla pozostałych mieszkańców budynków, dla których instytucjonalny najem – zarówno krótko, jak i długoterminowy może być realizowany przez profesjonalną firmę w ramach stabilnych umów, a jej pracownicy zawsze są na miejscu. Wprowadzenie tego rodzaju standardów również leży w interesie deweloperów, którzy w ten sposób mogą zadbać o komfortową koegzystencję lokali wynajmowanych z mieszkaniami zamieszkiwanymi przez ich właścicieli.

Źródło: INA Management.

Logistyka w branży e-commerce w czasie kryzysu

image_processing20220713-1491150-1pqafvo
Jak wynika z badań Urzędu Statystycznego, Polska zbliża się do szczytu inflacji. Jak więc prowadzić e-biznes, żeby nie tracić? Czy outsourcing logistyki może być ratunkiem przed uderzeniem kryzysu w strukturę kosztową?

Spis treści:
Koszty stałe i zmienne
Droższe paczki
Za granicę

Od początku roku inflacja w Polsce stale rośnie. Pokłosiem tego jest bardzo szybki wzrost cen produktów i usług. W tym czasie szczególnie uważnie do prowadzenia biznesu powinni podejść handlowcy, którym inflacja może dać złudne, tymczasowe poczucie rozwoju i zwiększenia sprzedaży. Dzięki temu, że towary drożeją, przedsiębiorcy zajmujący się e-handlem, mogą naliczać na produkty większą marżę i w teorii zarabiać więcej niż dotychczas. Szczególnie, jeśli nabyli lub wytworzyli już swoje towary z wyprzedzeniem, po preferencyjnych cenach. Jest to jednak tymczasowe, ponieważ nie tylko towary drożeją, ale też usługi.
Sklepy internetowe często nie posiadają punktów stacjonarnych. To natomiast nie oznacza, że ich koszta ograniczają się tylko do opłat za platformę sklepową. Jeśli biznes jest zbudowany na modelu, w którym przedsiębiorstwo ma własne powierzchnie magazynowe, musi doliczyć do stałych wydatków opłaty za powierzchnię do przechowywania produktów, media, etaty pracowników, materiały do pakowania, dostawę, metody płatności czy też marketing. Drugą opcją jest outsourcing logistyki, który w czasie rosnącej inflacji i zagrożenia kryzysem gospodarczym, może pomóc w zaoszczędzeniu kapitału.

– Według danych IdoSell już od początku 2021 r. coraz więcej sklepów stawia na fulfillment. W ciągu ostatniego roku (porównanie I kwartału 2021/2022) wzrost zainteresowania tego typu usługami w sklepach, które korzystają z usług platformy IdoSell wynosi aż 65 proc. Jest to trend, w którym odnotowujemy stałe wzrosty. Dla przykładu, w maju 2022 r. o 5 proc. więcej sklepów (niż w I kw. 2022 r.) postanowiło postawić na oddelegowanie procesów logistycznych na zewnątrz – 

mówi Sara Dzierżawska, brand manager z IdoSell.

Koszty stałe i zmienne

W czasie inflacji prowadzenie własnego magazynu może być ryzykowne. W stabilnych warunkach biznesowych (w sklepie internetowym, który wysyła ok. 3 tys. paczek miesięcznie i posiada własny magazyn), największe koszty stanowią powierzchnia magazynowa (ok. 63,2 proc.) i opłaty za pracowników (32,2 proc.). Trzeci to media, których udział to pozostałe 4,6 proc. Należy jednak podkreślić, że koszty stałe wynoszą ok. 92 proc. tych całkowitych. Z kolei 8 proc. to opłaty za materiały pakownicze.
Outsourcing logistyki, czyli fulfillment to model, w którym udział kosztów stałych do zmiennych rozkłada się w rentowniejszych dla biznesu proporcjach.

Koszt stały (opłata za magazynowanie stocku) wynosi dla fulfillmentu 51 proc. Pozostałe 49 proc., to koszty zmienne uzależnione od poziomu sprzedaży (materiały do pakowania, wydanie paczek, opłata pracowników), które rosną wraz z wolumenem sprzedaży. Jeśli sklep tymczasowo nie sprzedaje, zmniejszają się.

– Inflacja zwiększa koszty procesów logistycznych. Podwyżki najbardziej uderzają w małych i średnich przedsiębiorców prowadzących sprzedaż z własnego magazynu, gdzie struktura bazuje na kosztach stałych. Przy inflacyjnym wzroście, koszt  paczki wzrasta tu o 136 proc. Dodając do tego możliwy spadek wolumenu o 50 proc., firmy są narażone na podniesienie kosztu paczki o 260 proc. O plus, minus 100 proc. więcej niż w przypadku fulfillmentu, gdzie dzięki konsolidacji wielu sprzedawców w jednym miejscu możemy zapewnić gwarancję cen, a struktura kosztów o większym udziale kosztów zmiennych determinuje zmniejszenie opłat przy spadku wolumenu. Myślę, że w kryzysowych czasach fulfillment stanowi bezpieczniejszą alternatywę – 

mówi Rafał Szcześniewski, Founder i CLO w Omnipack.

Droższe paczki

Oddelegowanie procesów logistycznych jest tym istotniejsze, że w ciągu ostatnich miesięcy znacznie wzrosły koszty jednostkowej wysyłki paczki. W przypadku własnego magazynu to 136 proc., z kolei w modelu fulfillment to 112 proc.

Skąd biorą się takie różnice? Media dla małych i średnich przedsiębiorstw w ostatnim okresie zaliczyły wyższy wzrost niż sama inflacja. W magazynach głównie wykorzystywany jest gaz (ok. 80 proc.), który dla przedsiębiorstw podrożał średnio o 300 proc. Dodatkowo przedsiębiorcy muszą borykać się ze wzrostem opłat za prąd (wzrost o 100 proc), powierzchnię magazynową oraz kosztami inflacyjnymi związanymi z kadrą pracowniczą. Dla e-commerce wysyłającego 3 tys. paczek miesięcznie jest to podwyżka o ok. 10 tys. zł samej opłaty za media w jednym miesiącu.
W centrum fulfillmentowym różnica we wzroście kosztów wynika z różnicy w strukturze kosztów w stosunku do własnego magazynu. Przy outsoursingu logistyki nie są brane pod uwagę koszty mediów oraz pracowników. Dodatkowo, firmy logistyczne, które posiadają własne centra fulfillmentowe i konsolidują setki klientów, wysyłają tysiące paczek dziennie. Dzięki temu może pozwolić sobie na lepsze kontrakty z producentami opakowań. Jako większe przedsiębiorstwo jest w stanie wynegocjować korzystniejsze stawki za opakowania dla swoich klientów. Sytuacja wygląda podobnie jeśli weźmiemy pod uwagę koszty kuriera. Duża firma logistyczną ma zwykle bardzo korzystne warunki współpracy z kurierami. Dzięki temu jest w stanie zapewnić swoim klientom lepsze stawki niż byłyby dla nich możliwe do wynegocjowania pracując na własną rękę.

Za granicę

Inflacja dotknęła nie tylko Polaków. Konsumenci odczuli jej skutki w większości krajów Europy i świata . Są jednak miejsca, w których jest ona niższa. Dlatego też polscy przedsiębiorcy mogą zainteresować się cross-border, czyli handlem transgranicznym.
– Jeśli sklep internetowy ma już dość stabilny biznes w Polsce, powinien zainwestować w cross-border. Na pewno jest on szansą na większą sprzedaż. Szczególnie, że ceny z polskich e-sklepów mogą być zdecydowanie korzystniejsze dla Niemców czy Czechów niż w sklepach z ich rodzimych krajów. Co więcej eksportowi może sprzyjać kurs złotówki – mówi Sara Dzierżawska z IdoSell.
Niektóre polskie platformy sklepowe (np. IdoSell) umożliwiają już łatwe i tanie wejście w cross-border. Z kolei firmy zajmujące się fulfillmentem, takie jak np. Omnipack pomagają w łatwy i szybki sposób dostarczyć paczki do krajów Europy. W rodzimym e-commerce istnieją już całe pakiety rozwiązań, które będą wspierać sprzedaż w różnych krajach. Te udogodnienia to m.in. preferowane na danym rynku metody dostawy (integracje z kurierami), płatności, porównywarki, integrację z lokalnymi marketplace’ami, gotowe tłumaczenia szablonu sklepu, rozwiązania usprawniające rozliczanie VAT OSS, wzory regulaminu, polityki prywatności oraz funkcję aktywnej zgody na politykę cookies.

*Dane zostały przygotowane przez Omnipack i IdoSell.

materiał prasowy

WGN: Od 1 sierpnia kredytobiorcy będą mogli wnioskować o wakacje kredytowe

Marlena Joks na komercja24Już od dnia 1 sierpnia 2022 roku kredytobiorcy będą mogli wnioskować o wakacje kredytowe.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom. Dzięki tej ustawie kredytobiorcy będą mogli odroczyć spłatę swoich zobowiązań.
O wakacje kredytowe może starać się kredytobiorca, który zaciągnął zobowiązanie w banku na zakup lokalu na własne cele mieszkaniowe, a kredyt hipoteczny był udzielony w walucie polskiej przed 1 lipca 2022 roku.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Apartament na sprzedaż dla rodziny w sercu Wrocławia

Decoroom_Gwiaździsta fot. Marek Koptyński (4)

Nowe Centrum Południowe to nowoczesne osiedle mieszkaniowe zlokalizowane przy ul. Gwiaździstej, na Krzykach we Wrocławiu. To właśnie tam pracownia Decoroom zaprojektowała oraz wykończyła 60-metrowe mieszkanie, którego wnętrze powstało z myślą o potrzebach rodziny 2+1.

Spis treści:
Mieszkanie pokazowe Nowego Centrum Południowego: światło i stonowane barwy
Przytulne i eleganckie przestrzenie prywatne

Mieszkanie pokazowe Nowego Centrum Południowego: światło i stonowane barwy

Nowoczesna nieruchomość już z zewnątrz przyciąga uwagę. Minimalistyczny i elegancki wygląd budynku wzbogacony został o wewnętrzne, otwarte patio stanowiące przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców budynku i ich gości. Lokalizacja Nowego Centrum Południowego zapewnia dobry dostęp do infrastruktury miejskiej, co stanowi niemałą zaletę całej nieruchomości.

Zaprojektowane i wykończone mieszkanie przez Decoroom mieszkanie w tej inwestycji już od progu zaprasza do tego, aby się w nim rozgościć i zrelaksować. Ten efekt przytulności i spokoju udało się osiągnąć dzięki przemyślanemu rozmieszczeniu miłych dla oka kolorów. Na ścianach holu i kuchni zastosowano farbę w naturalnym odcieniu. Gdzieniegdzie sufity i ściany są białe – dzięki takiej grze kolorami projektantka wydzieliła w tej otwartej przestrzeni poszczególne strefy – bez konieczności stawiania ścian.

Założeniem koncepcji projektowej było stworzenie spójnej i uniwersalnej przestrzeni w nowoczesnym stylu. Zależało mi na stworzeniu spójnej, ponadczasowej przestrzeni dla przyszłych inwestorów. Całość utrzymana jest w nowoczesnym charakterze, pasującym do całej inwestycji. Stonowana kolorystyka, która łączy naturalne drewno, gładkie tynkowane powierzchnie i delikatną sztukaterię, stanowi tło dla mocnych kolorystycznych akcentów i elementów wyposażenia wnętrz – mówi Ewa Grzywa, architekt wnętrz Decoroom.

Ciekawe rozwiązanie, łączące estetykę z funkcjonalnością, zastosowano w holu. W ścianie umieszczono szafę w zabudowie z płyty w odcieniu Taupe marki Egger. Oprócz garderoby, w zabudowie znalazła się również pralka. Jest tu nawet miejsce na chemię gospodarczą. Tuż obok, na rogu, stworzono wygodne siedzisko oraz lustra, aby można było się w nich przejrzeć przed wyjściem z domu.

Maksymalne wykorzystanie przestrzeni widać również w kuchni. Królują w niej jasne, przygaszone kolory i proste formy, drewno oraz blaty w kolorze szarego marmuru. Podłogę w holu i kuchni pokryła gresowa płytka Linearstone Taupe marki Ceramika Paradyż. Z kolei w salonie architektka zdecydowała się na drewniane deski w odcieniu Jodła Klasyczna Mainland marki Barlinek z linii Pure Classico Line.

Ściany w salonie są białe, co w połączeniu z eleganckimi sztukateriami nadaje wnętrzu niezwykle szykownego charakteru. Mocnymi elementami salonu, które natychmiast przyciągają wzrok, są dwie welurowe kanapy w kolorze głębokiego błękitu. Z kolei minimalistyczne czarne meble wprowadzają do wnętrza klimat rodem z epoki art déco.

Klienci doceniają realizowany przez Grupę Rosmarino projekt Nowe Centrum Południowe, co najlepiej obrazuje bardzo dobra sprzedaż mieszkań w ramach tej inwestycji. W zrealizowanych dotychczas trzech etapach Nowego Centrum Południowego powstało łącznie 751 mieszkań, z których 744 znalazły już swoich właścicieli. W przygotowaniu jest kolejny – czwarty etap inwestycji, który już w tej chwili budzi duże zainteresowanie naszych klientów.

Nowe Centrum Południowe to nowoczesne mieszkania w niezrównanej lokalizacji, oferującej wszystko, czego mogą sobie życzyć mieszkańcy miasta pragnący czerpać z jego bogatej infrastruktury. Praktyczne rozkłady mieszkań pozwalają na dowolną aranżację oraz optymalne wykorzystanie przestrzeni, co ułatwiło pracę nad mieszkaniem pokazowym. Taras przynależny do mieszkania pokazowego, jak również do ostatnich mieszkań pozostałych w sprzedaży, zapewni ich mieszkańcom poza atrakcyjnymi widokami również dodatkową przestrzeń do wypoczynku. – dodaje Marta Michalak, Specjalista ds. Sprzedaży, przedstawiciel Biura Sprzedaży Nowego Centrum Południowego.

Przytulne i eleganckie przestrzenie prywatne

Sypialnia to prawdziwa oaza spokoju. Wyrazistym, a zarazem niezwykle kojącym elementem dekoracyjnym tej części mieszkanie jest fototapeta marki Rebel Walls, przedstawiająca rysunek drzew. Podobnie jak w pozostałych pomieszczeniach, w sypialni dominują stonowane barwy, a mocny odcień błękitu z salonu powtarza się na welurowym obiciu łóżka.

Motywem przewodnim łazienki są biele, szarości i naturalne barwy. Podłogę i ściany – podobnie jak w holu i kuchni – pokrywają płytki Linearstone Taupe marki Ceramika Paradyż. Ciekawym zabiegiem było umieszczenie kilku płytek w strefie prysznicowej – architektka zdecydowała się na podłużne drewnopodobne gresy marki Tubądzin w odcieniu Alami Brown STR.

Stylistyka ceramiki jest spójna – zdecydowano się na umywalkę i miskę WC marki Roca. Umywalkę i prysznic wyposażono w dopasowane baterie marki Omnires w kolorze srebrnego chromu. W strefie WC zainstalowano dopasowany przycisk Roca Duplo One. W kabinie prysznicowej znalazł się brodzik marki Radaway, który zestawiono z minimalistyczną kabiną z przejrzystego szkła tej samej marki.

W łazience zmieszczą się wszystkie niezbędne akcesoria łazienkowe i kosmetyki za sprawą dwóch pakownych szuflad w szafce pod umywalką oraz szafki nad strefą WC. Warto zwrócić uwagę, że dla zachowania spójności obydwie szafki oraz zabudowę WC zaprojektowano z tego samego materiału – laminowanej płyty marki Kronospan.

Pokój dziecięcy to przestrzeń wesoła, a zarazem umożliwiająca dobry wypoczynek. Po jednej stronie w oczy rzuca się kolorowa tapeta z motywem dżungli. Ta winylowa tapeta na fizelinie gwarantuje trwałość i odporność na zabrudzenia. Po przeciwnej stronie ścianę pomalowano farbą w jasnym odcieniu oliwkowej zieleni.

Projekt wnętrza: Ewa Grzywa, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Marek Koptyński

Źródło: Decoroom.

Czy wybór nowych mieszkań na sprzedaż jest mniejszy niż rok temu?

Develia_Krakow_Centralna Park

Ile mieszkań mają w sprzedaży deweloperzy? Czy pula dostępnych lokali zmieniła się od roku? Czy firmy decydują się teraz na regularne wprowadzanie na rynek nowych projektów? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Obecnie możemy zaoferować nabywcom ponad 2,1 tys. mieszkań, a w przygotowaniu znajdują się inwestycje z kolejnym 1 000 lokali. Dla porównania, w drugim kwartale 2021 roku w ofercie firmy znajdowało się około 1 tys. mieszkań. W naszym banku ziemi znajdują się grunty pod budowę następnych 8 tys. lokali, a decyzje o uruchamianiu nowych projektów będziemy dostosowywać do bieżących warunków rynkowych.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Mamy aktualnie w ofercie około 3,1 tys. mieszkań. W ujęciu r/r – w maju 2021 ich liczba wynosiła 3,6 tys.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Na przestrzeni ostatniego roku nasza oferta znacznie wzrosła. Na koniec 2020 roku w sprzedaży mieliśmy 238 mieszkań, natomiast na koniec 2021 roku aż 713 lokali.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Mamy obecnie w portfelu bardzo zróżnicowaną i atrakcyjną ofertę. W osiedlu Horizon w Gdańsku, inwestycji położonej niedaleko Zatoki, w dzielnicy o wysokim potencjale uruchomiliśmy sprzedaż kolejnej puli mieszkań. W przedsprzedaży jest także drugi etap inwestycji Nad Odrą w Szczecinie, gdzie większość mieszkań jest z widokiem na rzekę. Atrakcyjną ofertę mieszkań mamy dla klientów chętnych do zamieszkania w Pruszkowie, w osiedlu Stacja Centrum, w cichej, spokojnej i zielonej lokalizacji, znakomicie zarazem skomunikowanej z centrum Warszawy.

W Chorzowie w inwestycji Osiedle Kościuszki, położonej blisko Parku Śląskiego nasza oferta łączy wysoki prestiż z niską ceną w porównaniu z rynkiem. Mieszkanie można tu kupić w kwocie od ponad 218 tys. zł. W projektach Bliska Wola w Warszawie i w Hanza Tower w Szczecinie zostały nam już ostatnie mieszkania, ale w obiekcie przy ulicy Pileckiego 59 w Warszawie można jeszcze wybierać z bogatej oferty kompaktowych lokali inwestycyjnych. W sprzedaży zostały nam także 32 apartamenty w obiekcie Jerozolimskie Invest w al. Jerozolimskich w Warszawie.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Obecnie mamy w sprzedaży ponad 400 mieszkań i domów w Krakowie w inwestycjach: Piasta Park, Lema 28, Nova Wiosenna oraz Na Błonie 106 na Woli Justowskiej. Oferujemy również domy w zabudowie bliźniaczej w podkrakowskich Mogilanach oraz w Katowicach w inwestycji Na Koszutce, a także projekcie Dom przy Filharmonii oraz Bytkowska 2.0. W tym roku rozpoczynamy również realizację kilku nowych inwestycji, więc pula mieszkań znacząco się zwiększy.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

W tym roku Grupa Robyg podjęła wiele nowych wyzwań i zdecydowała o częściowej aktualizacji swojej dotychczasowej strategii. Sprzedaż 100 proc. udziałów Robyg przez Bricks na rzecz TAG Immobilien AG, jednej z wiodących firm na rynku mieszkań na wynajem w Niemczech, która została sfinalizowana 31. marca 2022 roku, skłoniła nas do analizy naszego banku ziemi i przeznaczenia jego części na mieszkania na wynajem (PRS). Naszym celem jest posiadanie 20.000 mieszkań do wynajęcia do końca 2027 roku i równolegle planujemy dalszą sprzedaż mieszkań na poziomie 2500 mieszkań rocznie.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Obecnie mamy w sprzedaży 588 lokali, w tym domy szeregowe w Falentach. Podobnie było w ubiegłym roku. Wtedy mieliśmy w sprzedaży 516 mieszkań. Zgodnie z planem, w drugim kwartale br. mocno zasilimy ofertę. Przed nami uruchomienie sprzedaży w projekcie przy Studziennej w Warszawie z 80 jednostkami oraz w kolejnym etapie Novej Królikarni, gdzie do sprzedaży trafi 11 mieszkań. W maju uruchomiliśmy natomiast przedsprzedaż wyjątkowego w naszym portfolio projektu – EKO Falenty. Wybudujemy tam 42 nowoczesne domy w zabudowie szeregowej z pakietem rozwiązań ekologicznych w każdym.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom S.A.

Jako lider rynku wrocławskiego zawsze dbamy o utrzymanie poziomu oferty na określonym udziale rynku. Niezależnie od zmian prawnych czy problemów gospodarczych, wprowadzamy kolejne inwestycje zgodnie z założonym wcześniej planem. Obecnie co piąte mieszkanie kupowane we Wrocławiu na rynku pierwotnym pochodzi z naszej oferty. Możemy więc pochwalić się pozycją najczęściej wybieranego dewelopera w stolicy Dolnego Śląska. Taki sukces wiąże się z odpowiedzialnością, dlatego nieustannie uzupełniamy naszą ofertę, która na przestrzeni ostatniego roku utrzymywała się na poziomie około 800 mieszkań.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Mamy zdecydowanie mniejszą ofertę mieszkaniową niż rok temu, co jest skutkiem przedłużania się procedur związanych z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na budowę.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

W ciągu ostatniego roku sprzedaliśmy rekordową ilość mieszkań, stąd oferta nieco nam się skurczyła w porównaniu z ilością lokali, które oferowaliśmy rok temu. Staramy się natomiast na bieżąco ją uzupełniać. Dlatego nie wstrzymujemy się z wprowadzaniem do sprzedaży i realizacją nowych inwestycji.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Relacji z Klientem w Aria Development

Nasza oferta jest porównywalna do tej sprzed roku. Dwanaście miesięcy temu w sprzedaży mieliśmy mieszkania w dwóch osiedlach, kończyliśmy sprzedaż Osiedla Łomianki i rozpoczynaliśmy pierwszy i drugi etap Osiedla Natura 2 w Wieliszewie. Z kolei kilka tygodniu temu rozpoczęliśmy realizację trzeciego etapu Osiedla Natura 2. W jego ramach do oferty wprowadziliśmy 80 mieszkań o powierzchni od 29 mkw. do 76 mkw.

Teresa Witkowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Napollo Residential

Oferta Napollo skurczyła z powodu znacznej ilości sprzedanych mieszkań. Przykładowo, inwestycja na Starej Ochocie, która jest już praktycznie na ukończeniu została sprzedana prawie w całości. Pozostałe nasze projekty są w realizacji i tam sprzedaż również jest w trakcie.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Rozwijamy portfel inwestycji, w ostatnim czasie nasze zasoby powiększyły się o nowe grunty w atrakcyjnych lokalizacjach Warszawy. Posiadamy w banku ziemi tereny, które w najbliższych latach pozwolą nam na realizację nowych osiedli w warszawskich Włochach, Ursusie i na Białołęce. Obecnie prowadzimy sprzedaż mieszkań w osiedlu Fabrica Ursus i Miasteczko Jutrzenki oraz przygotowujemy się do otwarcia kolejnych etapów inwestycji -Dzielnica Róż i Dzielnica Lawendy.

Marcin Michalec, CEO Okam

Nasza aktualna oferta składa się z kilku inwestycji w największych, polskich miastach. Mamy jeszcze dostępnych kilkadziesiąt mieszkań w inwestycji Central House w Warszawie. Podobnie sytuacja wygląda w Strefie PROGRESS w Łodzi. Do nabycia są także mieszkania w Inspire w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Pozostało nam jeszcze także kilka mieszkań w etapie C w BOHEMA – Strefa Praga i już rozpoczęliśmy przedsprzedaż 67 loftów w historycznym budynku Warzelni. Nie tak dawno rozpoczęliśmy również przedsprzedaż w ramach planowanej inwestycji na warszawskiej Woli – CITYFLOW, gdzie sprzedanych zostało już około 25 proc. lokali. Staramy się rozwijać na bieżąco ofertę, kończyć jeden projekt lub etap inwestycji i przechodzić płynnie do następnego. Na przestrzeni ostatnich lat utrzymujemy podobny poziom sprzedaży mieszkań w skali roku i pragniemy go podtrzymywać. Przed nami duży, wieloetapowy projekt na warszawskim Żeraniu, który wzbogaci naszą ofertę na rynku.

Źródło: dompress.pl

Bank Pocztowy jest „na plusie” pomimo wakacji kredytowych

Bank Pocztowy z zewnatrz
Zarząd Banku Pocztowego opracował wstępne szacunki dotyczące wpływu korekty wartości bilansowej brutto portfela kredytów hipotecznych na wyniki finansowe Banku.

Modyfikacja umów kredytów hipotecznych złotowych udzielonych konsumentom wskutek zawieszenia przez nich spłat kredytu, zgodnie z aktualnym stanem wiedzy oraz w oparciu o przyjęte założenia, spowoduje jednorazowe obniżenie wyniku brutto Banku za lipiec 2022 roku o ok. 46-55 mln zł. Jednak w efekcie wypracowania bardzo dobrych wyników w I półroczu tego roku, Bank Pocztowy wygeneruje w całym 2022 r. dodatni zysk netto.

Przy dokonywaniu szacunkowego wpływu tzw. wakacji kredytowych na wyniki Banku Pocztowego przyjęto, że odsetek klientów zainteresowanych zawieszeniem spłaty rat wyniesie ok. 50-60%. Końcowa kwota zostanie ustalona i ujęta w ramach księgowego zamknięcia miesiąca lipca br. Zarząd Banku zwraca uwagę, że będzie to oznaczało ujemny wynik finansowy netto w III kwartale 2022 r., jednak korzystne wyniki finansowe odnotowane w pierwszym półroczu 2022 r. oraz przychody finansowe prognozowane w drugim półroczu 2022 r. powinny być wystarczające do uzyskania dodatniego wyniku finansowego netto w ujęciu całorocznym.

– W I półroczu 2022 roku zanotowaliśmy najlepszy w historii zysk brutto, na poziomie znacząco lepszym niż uzyskany w analogicznym okresie roku ubiegłego. To na pewno efekt wdrożonego i zakończonego z sukcesem Planu Naprawy w zakresie poprawy rentowności, uruchomionych nowych produktów dla naszych Klientów, a z drugiej strony podwyżek stóp procentowych wprowadzanych systematycznie przez NBP w odpowiedzi na rosnącą inflację. Tzw. wakacje kredytowe obniżają zysk całego sektora bankowego, a z drugiej strony to rozwiązanie, które na pewno pomoże polskim rodzinom, także Klientom Banku Pocztowego w tych trudnych czasach – komentuje Jakub Słupiński, Prezes Zarządu Banku Pocztowego.

Zarząd Banku zwraca uwagę, że powyższa kwota może ulec aktualizacji biorąc pod uwagę przede wszystkim rzeczywisty poziom zainteresowania zawieszeniem spłat kredytu. Zaktualizowana informacja dotycząca wysokości oczekiwanej korekty i skutków finansowych wprowadzonej ustawy zostanie przedstawiona w ujawnieniach do sprawozdania finansowego za I półrocze 2022 roku.

Źródło: Bank Pocztowy.

Wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 roku wg GUS

analiza
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował informację nt wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych.

Jest to raport za czerwiec 2022 roku. Jak poinformował GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 15,5% (przy wzroście cen towarów – o 16,8% i usług – o 11,5%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,5% (w tym towarów – o 1,7% i usług – o 1,0%).
Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej Głównego Urzędu Statystycznego.

Docenienie pracowników służb publicznych – fundament strategii CX i EX organizacji

Ewelina Ciach_Medallia (1)

Poczucie niedocenienia przez pracodawcę i otoczenie jest jednym z głównych powodów zmiany miejsca zatrudnienia, wynika z badań Gallupa. Problem dotyczy również pracujących w sektorze publicznym, w którym zatrudnieni są nie tylko urzędnicy państwowi, pracownicy administracji publicznej, ale również personel sił zbrojnych. W różnych krajach UE nieco inaczej definiuje się ten sektor – w niektórych państwach zalicza się do niego również zatrudnionych w służbie zdrowia i edukacji publicznej. Jednak warto zauważyć, że odsetek pracujących w tym sektorze w Unii Europejskiej w 2016 r. wynosił 17% wszystkich posiadających zatrudnienie – wynika z badań Eurostat. Rezygnacja z pracy pracownika z sektora publicznego ma wpływ na misję całego przedsiębiorstwa lub podmiotu.

Spis treści:
Wykorzystaj głos klientów, aby docenić pracowników
Głos pracownika ma ogromny wpływ na umacnianie zespołu

Organizacje, które dbają o swoich pracowników i ich samopoczucie, tworzą kulturę, w której priorytetem są najlepsze praktyki w obszarze CX oraz EX. Warto szerzej spojrzeć na te kwestie, ponieważ podmioty, które nie interesują się aspektem doświadczeń pracowników, czy klientów mogą mieć problem z budowaniem zaufania oraz poczucia zrozumienia, które jest szczególnie istotne przy pracy w tym sektorze.

Wykorzystaj głos klientów, aby docenić pracowników

Biznesowi liderzy rynku coraz częściej zastanawiają się, jak można wykorzystać informacje zwrotne od klientów, aby osiągnąć wzrost wydajności przy budowaniu kultury pracy. Jednak jak się okazuje, jednym z najbardziej efektywnych sposobów na umacnianie tej strategii jest przekazywanie współpracownikom otrzymanych wskazówek i sugestii klientów. Wykorzystanie pozyskanych informacji może być także niezwykle skutecznym sposobem na docenienie i uhonorowanie zatrudnionych za ich pracę oraz starania. Szczególnie pracownicy służb publicznych, których codzienne działania związane są z pomocą społeczeństwu i napędzane pasją oraz szczerą chęcią pomocy – jednak bardzo często związane również z presją.

Informacje zwrotne, którymi klienci dzielą się za pośrednictwem komentarzy, poczty elektronicznej, rozmów telefonicznych, SMS-ów, czy czatu, mogą pomóc w motywowaniu i inspirowaniu pracowników, o ile będą przekazywane na bieżąco. Organizacje z sektora publicznego mają możliwość wykorzystania analityki mowy i tekstu, która dzięki natychmiastowej transkrypcji, podda analizie informacje zwrotne z rozmów. Firmy, analizując opinie klientów w czasie rzeczywistym, są w stanie wyciągać więcej wartościowych wniosków, które odpowiednio rozdystrybuowane wśród pracowników wpływają na ich satysfakcję – ta sama strategia, sprawdzi się również w sektorze publicznym.

Oprócz informacji zwrotnych, które mogą być konstruktywną krytyką, czy wskazaniem kierunku wprowadzenia zmian w organizacji i sposobie jej funkcjonowania, bardzo ważne jest także dzielenie się pochwałami od klientów. Przekazywanie pozytywnych opinii powoduje, że poza poczuciem docenienia i uznania, pracownicy mogą odczuwać większą więź z organizacją i klientami, przyczyniając się do budowania bardziej pozytywnych doświadczeń.

Głos pracownika ma ogromny wpływ na umacnianie zespołu

Poza słuchaniem i zbieraniem opinii klientów istotnym elementem budowania kultury organizacji jest wykorzystywanie głosu oraz zdania pracowników. Słuchanie potrzeb zatrudnionych może pomóc odkryć, co jest ważne z ich perspektywy, a te spostrzeżenia mogą pozwolić podmiotom wdrożyć odpowiednie działania. Należy zwrócić uwagę, że doświadczenia klienta, są równie ważne, jak odczucia pracownika. Prowadzenie działań w tych dwóch obszarach ma wpływ nie tylko na wzrost zadowolenia, lojalności, ale również zaangażowania zatrudnionych. Liderzy zwiększają zaufanie, motywację i transparentność w miejscu pracy, dzieląc się nieograniczonym dostępem do danych, które mają pozytywny wpływ na pracę ludzi.

Umacnianie pozycji komunikacji w organizacji pozwala budować poczucie docenienia wśród pracowników, ze świadomością, że ich praca ma znaczenie i przynosi pożądane efekty. Informacje zwrotne z zewnątrz – od klientów oraz wewnątrz organizacji – od współpracowników służą jako przypomnienie i utwierdzenie w przekonaniu, że wybór pracy w sektorze publicznym był słuszną decyzją oraz chętnie będą ją kontynuować. Dzięki wprowadzanym innowacjom i rozwiązaniom technologicznym liderzy mają dużo lepszy wgląd w otrzymywane informacje zwrotne, co skutkuje poprawą samopoczucia pracowników, budowaniu nowego poziomu relacji i doświadczeń w organizacji i poza nią.

Autorka: Ewelina Ciach, Senior Solutions Consultant, Medallia.

Polskie drapacze chmur – gdzie znajdują się najwyższe biurowe nieruchomości komercyjne w kraju?

alexey-topolyanskiy-DJO2L1RQZZc-unsplash
Polskie drapacze chmur – gdzie znajdują się najwyższe biurowe nieruchomości komercyjne w kraju? W Polsce obiektów tego rodzaju jest całkiem sporo i wciąż przybywa. Obecnie najbardziej reprezentatywną ofertę wśród biurowców prezentuje Warszawa. Niemniej pozostałe duże miasta regionalne depczą stolicy po piętach.

Spis treści:
Sektor biurowy w obliczu trudności
Praca zdalna szkodzi sektorowi biurowemu
Drapacze chmur przyciągają najemców
Elastyczne powierzchnie biurowe przyciągają najemców
Biurowce wieżowce w Polsce
Czy drapaczy chmur w Polsce będzie więcej?

Sektor biurowy w obliczu trudności
Sektor biurowy na polskim rynku nieruchomości przeżywa w ostatnich czasach trudne chwile. Najpierw pozycją sektora zachwiała pandemia koronawirusa. Później na Ukrainie wybuchła wojna, która wstrząsnęła krajową gospodarką. Dodatkowo zmienia się system pracy w Polsce, która coraz częściej wykonywana jest zdalnie lub hybrydowo. Sektor biurowy zdaje się jednak nie poddawać. Deweloperzy w dalszym ciągu realizują kolejne projekty inwestycyjne. Najemcy są kuszeni nowoczesnymi powierzchniami komercyjnymi do wynajęcia. Budowa kilku nowych inwestycji jest w toku. Deweloperzy zdają sobie sprawę, że sytuacja na rynku jest trudna, dlatego dokładają starań, aby nowe biurowce spełniały oczekiwania najemców.

Praca zdalna szkodzi sektorowi biurowemu
Z pewnością z niekorzyścią dla właścicieli biurowców zmianie ulega system pracy w Polsce. Wielu pracowników, po okresie koronawirusowego lockdownu, w dalszym ciągu wykonuje obowiązki służbowe na zasadzie home office. Wzrasta też popularność pracy w systemie hybrydowym. W efekcie maleje zapotrzebowanie na biura do wynajęcia. Niemniej właściciele obiektów biurowych zdają się nie poddawać. Na rynek nieruchomości w dalszym ciągu trafiają nowoczesne powierzchnie biurowe, a wiele obiektów z sukcesem przechodzi proces komercjalizacji.

Drapacze chmur przyciągają najemców
Przedsiębiorcy, którzy mimo panujących w systemie pracy nowych trendów, poszukują stacjonarnych biur, mają względem nich określone wymagania. Obecnie dużą popularnością cieszą się nowoczesne biurowce, które poza reprezentatywną fasadą, oferują elastyczne powierzchnie biurowe do wynajęcia. Wielu przedsiębiorcom zależy na tym, aby budynek sam w sobie był reprezentatywny, ponieważ – wynajmując w nim powierzchnię biurową – czynią tę lokalizację również wizytówką swojej firmy. Z tego względu najemcy chętnie wybierają biurowe wysokościowce, które prezentują się okazale na tle panoramy miasta.

Elastyczne powierzchnie biurowe przyciągają najemców
Obecnie dużą popularnością wśród najemców cieszą się elastyczne powierzchnie biurowe na wynajem. Dają one najemcom większą swobodę i możliwość zmiany warunków umowy w trakcie jej trwania. Zazwyczaj najemca może liczyć na krótszy okres wypowiedzenia lub możliwość renegocjacji ilości zajmowanej powierzchni w trakcie okresu obowiązywania umowy.
Dzięki takiemu rozwiązaniu przedsiębiorców chętnych na wynajem biura jest więcej, a to z kolei jest korzystne dla właścicieli biurowców.

Biurowce wieżowce w Polsce
W Polsce stale przybywa nowoczesnej powierzchni biurowej ulokowanej w wysokościowcach. Najwięcej drapaczy chmur zlokalizowanych jest w Warszawie.
Do najwyższych biurowców można zaliczyć warszawską inwestycję Varso. Wysokość inwestycji do dachu to 230 metrów. Właścicielem nieruchomości komercyjnej w segmencie biurowym jest HB Reavis. Za projekt architektoniczny odpowiada biuro Foster and Partners, HRA Architekci.
Kompleks składa się z trzech budynków: Varso 1, Varso 2 oraz Varso Tower.

Budynek Varso 1 oferuje wysokie biura (wysokość biura wynosi 2,8 metra) z uchylnymi oknami. Budynek posiada certyfikat ekologiczny BREEAM na poziomie Outstanding.
Budynek Varso 2 zachwyca zielonymi tarasami, z których mogą skorzystać pracownicy najemców.
Z kolei budynek Varso Tower oferuje możliwość łączenia pięter dzięki technologii „knock out panels”, posiada lobby windowe wykończone według preferencji najemcy i posiada prywatny taras widokowy na wysokości 177 metrów oraz publiczny taras widokowy usytuowany na dachu budynku.
Ten nowoczesny kompleks biurowy zlokalizowany jest w warszawskiej dzielnicy Wola, na rogu ulicy Chmielnej i alei Jana Pawła II. Inwestycja powstaje na działce o powierzchni 1,72 ha.
Budynek Warso Tower to 53.piętrowy wieżowiec o powierzchni najmu wynoszącej 70 tys. metrów kwadratowych. Obiekt liczy 53 piętra, a jego wysokość wynosi 230 metrów do dachu oraz 310 metrów z iglicą.
Budynek Varso 1 ma wysokość 81 metrów, natomiast budynek Varso 2 mierzy 90 metrów wysokości. Biurowiec Varso 1 liczy 18 pięter i oferuje 30 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni do wynajęcia. z Kolei biurowiec Varso 2 posiada 20 pięter o oferuje 44 tysiące metrów kwadratowych powierzchni biurowej na wynajem.

Kolejną inwestycją biurową, jaką należy zaliczyć do najwyższych nie tylko w Warszawie, ale ogólnie w Polsce, jest wrocławski Sky Tower. Wysokość budynku do dachu wynosi niecałe 206 metrów, z kolei wysokość całkowita to 212 metrów. Inwestorem jest LC Corp SA, a z projekt architektoniczny odpowiada Studio Architektoniczne; Fold s.c. Nowym właścicielem Sky Towera zostaje Olimp Investment, spółka kontrolowana przez fundusz Adventum Group z siedzibą na Malcie. Kupiła ona od Develii 79,55% udziału w prawie własności nieruchomości. Wrocławski wieżowiec oferuje biura open space w kategorii A+. Sky Tower jest kompleksem biurowo-handlowo-apartamentowym. Jest to najwyższy budynek w stolicy Dolnego Śląska. Obiekt oferuje nowoczesne powierzchnie biurowe na wynajem z widokiem na panoramę miasta.

Nieruchomością biurową plasującą się w czołówce najwyższych obiektów komercyjnych w Polsce jest również warszawski Warsaw Spire. Wieżowiec liczy 220 metrów wysokości całkowitej, przy czym wysokość do dachu wynosi 180 metrów. Inwestorem tego liczącego 49 pięter budynku biurowego jest Ghelamco. W 2019 biurowiec został przejęty przez austriacką spółkę Immofinanz. Transakcja opiewała na kwotę 386 mln euro. Za projekt architektoniczny inwestycji odpowiada firma Jaspers & Eyers Partners, Polsko-Belgijska Pracownia Architektury. Wieżowiec Warsaw Spire może poszczycić się certyfikatem BREEAM na poziomie Excelent. Inwestycja biurowa Warsaw Spire oferuje swoim najemcom 60 000 metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej do wynajęcia. Obiekt zlokalizowany jest przy Planu Europejskim w stolicy kraju.

Czy drapaczy chmur w Polsce będzie więcej?
Wiele osób spekuluje, czy w obliczu trudnej sytuacji gospodarczej w kraju, nowoczesnych wysokościowców będzie przybywać. Na tę chwilę inwestorzy, którzy dostarczają na rynek inwestycje biurowe, zdają się pozostawać w pozytywnych nastrojach. Niemniej widoczna jest wzmożona ostrożność deweloperów przy podejmowaniu się realizacji kolejnych projektów.
Póki co sektor biurowy stara się zachować stabilizację. Właściciele biurowców walczą o pozyskiwanie nowych najemców. Nowe inwestycje biurowe, które oddawane są do użytku, trzymają naprawdę wysoki poziom. Dzięki temu cieszą się one uznaniem wśród przedsiębiorców, którzy poszukują reprezentatywnej siedziby lub lokalizacji na swój oddział. Wielu inwestorów stara się o uzyskanie dla swoich obiektów certyfikatów BREEAM, które stanowią poświadczenie ekologiczności inwestycji komercyjnej.

Redakcja
Komercja24.pl

WGN: Wrocławski rynek nieruchomości mieszkaniowych wyhamowuje

Marlena Joks na komercja24
Wrocławski rynek nieruchomości mieszkaniowych wyhamowuje. Tak wynika z danych za drugi kwartał br.

Można zauważyć spadek ilości transakcji  przy jednoczesnym wzroście cen transakcyjnych. Kupujący, którzy spodziewają się spadku cen mieszkań z powodu galopującej inflacji i wzrostu rat kredytów będą rozczarowani. Wstępne dane NBP Wrocław za II kwartał tego roku wskazują, że na rynku pierwotnym średnia cena metra kwadratowego wzrosła o 309 zł za mkw , a  na rynku wtórnym o 484 zł za mkw.  Aktualnie za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba zapłacić średnio 10 334 zł , a mieszkania z drugiej ręki – 9686 zł.

Czytaj więcej: TUTAJ.