„Bezpieczna Przystań” w Modlimowie ze wsparciem Panattoni i Commercecon

5404-0307_Centaurus_0012D
„Bezpieczna Przystań” w Modlimowie ze wsparciem Panattoni i Commercecon. Panattoni BTS od lat wspiera Fundację Centaurus, która przez 16 lat działalności dała drugie życie ponad 3000 koni, 1000 psów, a także setkom kotów i przedstawicieli innych gatunków. Do wsparcia deweloper zaprosił generalnego wykonawcę – firmę Commercecon, która na szeroką skalę przeprowadza procesy budowlane w ramach realizacji ośrodka „Bezpieczna Przystań” w Modlimowie.

Fundacja Centaurus ratuje konie przeznaczone do uboju, pochodzące m.in. z hodowli, ośrodków sportowych i rekreacyjnych, wiejskich gospodarstw, prywatnych stajni czy turystycznych bryczek. Dzięki wysiłkom organizacji co roku szansę na drugie życie zyskuje około 300 zwierząt.

Skala działalności Fundacji Centaurus spowodowała, że w 2022 roku ośrodek w Szczedrzykowicach na Dolnym Śląsku przestał wystarczać. Zdecydowano się na stworzenie kolejnej placówki – „Bezpieczna Przystań” w powiecie gryfickim w gminie Modlimowo. Dzięki wsparciu licznych darczyńców zakupiono aż 140 hektarów gruntu.

– „Z Fundacją Centaurus jestem związany od lat. Wielokrotnie miałem okazję obserwować, jak wiele dobra niesie za sobą jej działalność. Każde uratowane zwierzę potwierdza, że to działanie ma sens i ogromne znaczenie. Dlatego postanowiłem wesprzeć Fundację w poszukiwaniu wykonawców nowego ośrodka – niezwykle ważnego dla rozwoju organizacji. Będzie on bezpiecznym azylem dla kolejnych ocalonych zwierząt. Z kolei z firmą Commercecon zrealizowaliśmy wiele świetnych projektów, a jej przedstawicieli znam nie tylko jako fantastycznych fachowców, ale też ludzi wielkiego serca. Dlatego zaproszenie ich jako Generalnego Wykonawcy wydało mi się całkowicie naturalne” – mówi Marek Foryński, Managing Director, Panattoni BTS.

– „Działalność społeczną mamy głęboko zakorzenioną, dlatego decyzję o przystąpieniu do tego projektu podjęliśmy bez wahania. Od lat, wraz z siatkarkami naszej drużyny, wspieramy Schronisko dla Zwierząt w Łodzi i mamy świadomość ogromu pomocy, jakiej tego typu ośrodki potrzebują. Z przedstawicielami firmy Panattoni BTS znam się od wielu lat i bardzo się cieszę, że – poza zawodową współpracą – możemy działać razem także w tak szczytnym celu” – podsumował Hubert Hoffman, właściciel Commercecon.

Źródło: Panattoni.

Jak skutecznie pozbyć się długów?

lukasz_goszczynski
Co może zrobić przedsiębiorca, kiedy nie chce ogłaszać upadłości, która oczywiście wiąże się z oddłużeniem, ale też ze sprzedażą całego dotychczas zgromadzonego majątku? Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że już nie radzi sobie ze zobowiązaniami, albo wkrótce to nastąpi. Wówczas dobrym rozwiązaniem może być przeprowadzenie restrukturyzacji. Dłużnik ma do wyboru cztery rodzaje tego typu postępowań. Różnią się one procedurami, ale wszystkie mają jeden cel – skuteczne wyprowadzenie firmy z kryzysu poprzez ustalenie nowych terminów spłaty, a nawet umorzenia części zobowiązań.

Plusy i minusy restrukturyzacji

Restrukturyzacja to rodzaj postępowania, którego celem jest uniknięcie upadłości dłużnika będącego przedsiębiorcą. Oznacza to, że dzięki sformułowaniu określonych propozycji adresowanych do wierzycieli (np. rozłożeniu zobowiązań na raty czy umorzeniu ich części), zadłużony próbuje zawrzeć z nimi układ, na mocy którego dostosuje wysokość płatności do swoich możliwości finansowych. Tworząc przepisy restrukturyzacyjne, założeniem ustawodawcy było przekonanie, że zawarcie układu jest znacznie korzystniejszym rozwiązaniem istniejących problemów danego podmiotu niż jego likwidacja w toku procedur likwidacyjnych.

Co istotne, podczas samej restrukturyzacji przedsiębiorca uzyskuje pewne możliwości i narzędzia, które docelowo mają mu pomóc w dalszym prowadzeniu przedsiębiorstwa i zawarciu układu (porozumienia) z wierzycielami. Jedną z najważniejszych zalet otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest uzyskanie przez dłużnika czasu, który może przeznaczyć na poprawę rentowności swojej działalności, przy jednoczesnym wstrzymaniu prowadzonych egzekucji. Jest to niezwykle istotne, bowiem bardzo często, głównym powodem, dla którego przedsiębiorcy nie potrafią realnie poprawić swojej sytuacji jest to, że znaczna część ich dochodów trafia do organu egzekucyjnego. Dodatkowo samo postępowanie prowadzone jest przed sądem lub pod jego nadzorem, z jednoczesnym udziałem doradcy restrukturyzacyjnego. To pozwala na wzmocnienie formułowanych propozycji układowych, zwiększając szansę na to, że wierzyciele zgodzą się zawrzeć stosowne porozumienie.

Podkreślić trzeba, że samo postępowanie zmierza przede wszystkim do poprawy płynności finansowej przedsiębiorcy i próby zapewnienia mu prawidłowego funkcjonowania. W tym celu dłużnik co do zasady formułuje propozycje układowe, dostosowane do jego możliwości i charakterystyki prowadzonej działalności. Propozycje przedsiębiorcy mogą być najróżniejsze, obejmując chociażby rozłożenie zobowiązań na raty, umorzenie części należności czy sprzedaż określonych składników majątkowych. Co istotne, próbując porozumieć się z wierzycielami, dłużnik powinien tak tworzyć propozycje, aby zachować swoje możliwości zarobkowe, które pozwolą mu wywiązać się z układu.

Rozsądne sformułowanie propozycji układowych może mieć fundamentalne znaczenie dla skuteczności całej restrukturyzacji. Dlatego warto rozważyć skorzystanie z usług doświadczonego doradcy, specjalizującego się w restrukturyzacji. Pomoże on we właściwy sposób zredagować propozycje układowe, aby odpowiadały warunkom stawianym przez ustawę, a jednocześnie zostały zaakceptowane przez strony postępowania i tym samym miały realną szasnę na przyjęcie.

W obecnym systemie prawnym, wyróżnić należy następujące rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych – postępowanie o zatwierdzenie układu, przyśpieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe oraz postępowanie sanacyjne. Istotnym jest, że otwarcie postępowań restrukturyzacyjnych następuje na podstawie złożonego wniosku. Przy tym wyjątkiem jest postępowanie o zatwierdzenie układu, w ramach którego wystarczy podpisanie umowy z doradcą restrukturyzacyjnym oraz dokonanie stosownego obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Wspólnym mianownikiem dla każdej z tych procedur jest to, że zmierzają do przyjęcia i zatwierdzenia układu restrukturyzującego długi. Niemniej jednak, każde z nich przebiega w inny sposób, co z kolei przejawia się różną uciążliwością dla samego przedsiębiorcy.

Kilka opcji do rozważenia

Postępowanie o zatwierdzenie układu jest najbardziej odformalizowane ze wszystkich, najpopularniejsze i najszybsze. W przeważającej mierze toczy się poza sądem, przy czym dłużnik zachowuje kontrolę nad całym swoim przedsiębiorstwem. Istotne jest zawarcie umowy przez dłużnika z doradcą restrukturyzacyjnym, który staje się nadzorcą układu, zaś samo postępowanie zostaje otwarte po dokonaniu obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego w Rejestrze. Powyższe pozwala na praktycznie natychmiastową reakcję przedsiębiorcy na pojawiające się problemy finansowe. Samo postępowanie nie może trwać dłużej niż 4 miesiące, zaś jeżeli układ zostanie przyjęty przez wierzycieli, to w tym terminie należy złożyć do sądu wniosek o zatwierdzenie układu, wraz z innymi, niezbędnymi dokumentami.

Przyspieszone postępowanie układowe to jedna z popularniejszych procedur restrukturyzacyjnych, stanowiąca niejako podstawę pod rozwiązania w dalszych rodzajach postępowań. Istotne jest, że podobnie jak w postępowaniu o zatwierdzenie układu, można je poprowadzić tylko w sytuacji, gdy kwota wierzytelności spornych nie przekracza 15% wierzytelności układowych. W tym przypadku dłużnik musi złożyć wniosek do sądu, nie mając jednocześnie wpływu na wybór nadzorcy sądowego, który przejmuje kontrolę nad wszystkimi sprawami przekraczającymi zwykły zarząd. Największe ryzyko polega na tym, że dłużnik nie zna osoby, która przejmie kontrolę nad jego przedsiębiorstwem.

Z kolei postępowanie układowe jest alternatywą dla przedsiębiorcy, w przypadku którego wierzytelności sporne przekraczają 15% wierzytelności układowych. Dodatkowo w tej procedurze wierzyciele mogą zgłaszać sprzeciwy do spisu wierzytelności, co oczywiście może skutkować drastycznym wydłużeniem się postępowania. Mimo tego, w przypadku, w którym przedsiębiorca posiada znaczną ilość wierzytelności spornych, ten rodzaj postępowania może być dalej dość atrakcyjny. Jest mniej inwazyjny i sformalizowany od postępowania sanacyjnego, które zmierza do sprzedaży części majątku i pozbawia dłużnika zarządu. A w przypadku postępowania układowego przedsiębiorca go zachowuje.

Natomiast postępowanie sanacyjne to najbardziej skomplikowana i czasochłonna procedura, która zazwyczaj wiąże się z przemodelowaniem funkcjonowania przedsiębiorstwa oraz prowadzonego modelu biznesowego, a to na podstawie przygotowanego planu restrukturyzacyjnego. Samo postępowanie, mimo iż co do zasady najbardziej ingerujące w samo funkcjonowanie przedsiębiorstwa, daje dłużnikowi szeroki wachlarz możliwości, jak np. redukcja zatrudnienia czy sprzedaż składników majątkowych bez obciążeń. Niemniej jednak nie można zapominać, że w ramach tej procedury dochodzi do utraty kontroli nad działalnością, na rzecz ustanowionego zarządcy. Przy tym, w drodze wyjątku, sąd może postanowić o pozostawieniu spraw nieprzekraczających zwykłego zarządu w dotychczasowych rękach.

To ostatnie postępowanie jest najbardziej kosztowne, z uwagi na konieczność uiszczenia wynagrodzenia zarządcy. Do tego podejmowane są czynności zmierzające do likwidacji części majątku. Jest ono dedykowane dużym i zasobnym podmiotom.

Autorem publikacji jest Łukasz Goszczyński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Prawa Gospodarczego GKPG.

Panattoni zrealizował nieruchomość inwestycyjną o powierzchni 10 000 m kw. dla Solaris Bus & Coach

640458d885d931d5ffe621906704df7d

Deweloper Panattoni zrealizował nieruchomość inwestycyjną o powierzchni 10 000 m kw. dla Solaris Bus & Coach.

Nieruchomość inwestycyjna stanowi zaplecze magazynowe dla fabryki w Bolechowie. Obiekt spełni kluczową rolę w łańcuchu dostaw części i podzespołów. Otwarcie odbyło się 29 września 2022 roku. Solaris korzystać będzie z magazynu o powierzchni 10 000 m kw., który powstał zaledwie 150 metrów od fabryki i jest z nią połączony w zakresie infrastruktury drogowej oraz mediów.

– „Firma Solaris to ponad 25 lat historii produkcji innowacyjnych i ekologicznych pojazdów. Ponad 20 000 wyprodukowanych autobusów, które wyznaczały kierunek branży w całej Europie. To wspaniałe uczucie stać się częścią tej historii, a przy tym dołożyć kolejną cegiełkę do zielonej rewolucji w transporcie na Starym Kontynencie” – mówi Marek Foryński, BTS Managing Director w Panattoni.

W Europie trwa bitwa o nieruchomości inwestycyjne. Czy Polska ma szansę ją wygrać?

Fot_Walter Herz_Warszawa

W Europie trwa w chwili obecnej bitwa o nieruchomości inwestycyjne. Czy Polska ma szansę ją wygrać? Jak podają eksperci Walter Herz, Polska ma wszelkie szanse stać się największym w Europie beneficjentem globalnej transformacji gospodarczej. Jesteśmy atrakcyjniejsi kosztowo od państw zachodnich, dysponujemy dobrą infrastrukturą transportową i zapleczem magazynowym oraz wykształconą kadrą. Najbliższe miesiące pokażą, czy największe, światowe koncerny na jeszcze większą skalę niż dotychczas będą przenosić na nasz rynek swoją produkcję.

Spis treści:
Rekordowa wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich
Mamy swoje argumenty
Sprawna logistyka przyciąga inwestycje

Konieczność zmian dobitnie uświadamiają inwestorom zaburzenia łańcuchów dostaw związane z lockdownami w Azji, czy blokadą kanału Sueskiego, które wygenerowały poważne opóźnienia w dostawach i bezprecedensowy wzrost kosztów transportu międzynarodowego.

Już w ubiegłym roku, dzięki trendowi związanemu z alokacją produkcji bliżej miejsca sprzedaży i powrotowi firm do lokowania działalności w kraju pochodzenia znacznie zyskaliśmy. Na polu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w UE wyprzedziły nas w 2021 roku tylko Niemcy i Szwecja, choć jeszcze w 2019 roku wygrywaliśmy pod tym względem z naszymi zachodnimi sąsiadami. Zdystansowaliśmy już natomiast Węgry i Rumunię, z którymi jeszcze niedawno konkurowaliśmy.

Rekordowa wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich

W 2021 roku, jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polska odnotowała rekordowo wysoką wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ), zajmując 14. pozycję na świecie. W naszym kraju zainwestowane zostało 24,8 mld dol., podczas gdy w 2020 roku – 13,8 mld dol., a w 2019 roku – 13,5 mld dol. Na polski rynek postawili przede wszystkich inwestorzy z sektora usług dla biznesu BSS (IT+SSC), badań i rozwoju, branży motoryzacyjnej, medycznej i elektronicznej oraz firmy z segmentu elektromobilności.

– Mamy mocne atuty by zyskać prymat na kontynencie i skorzystać na przetasowaniach w światowej gospodarce. Wykorzystać osłabienie pozycji Azji jako głównego światowego odbiorcy inwestycji w efekcie tarć USA – Chiny oraz trend skracania łańcuchów dostaw i przenoszenia produkcji i usług do Europy – informuje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz. – 2021 rok przyniósł już przemysłowi europejskiemu wzrost inwestycji o jedną trzecią licząc r/r. Polska jest dla przykładu europejskim liderem w produkcji AGD, a chińscy potentaci w tej branży, jak również koreańscy producenci, którzy mają już u nas fabryki rozważają poważne rozszerzenie swojej produkcji na polskim rynku – dodaje.

Niestety w tym roku pogorszył się klimat i otoczenie inwestycyjne dla biznesu. Poza wojną w Ukrainie, musimy mierzyć się dziś z szybkim wzrostem cen, podbijającym inflację, co wymusza podnoszenie stóp procentowych przez banki centralne i przekłada się na wyższe koszty finansowania inwestycji. UNCTAD wskazuje już na pierwsze symptomy spowolnienia na świecie i spadek wartości inwestycji typu greenfield oraz międzynarodowego finansowania projektów. Walka o inwestycje zagraniczne będzie więc teraz tym bardziej zacięta.

Mamy swoje argumenty

– Silnym argumentem przemawiającym za inwestowaniem w Polsce są nasze kompetencje. Młodzi, wykwalifikowani ludzie z ambicjami i solidnym podejściem do pracy, których w naszym kraju nie brakuje, a potencjał rozwojowy dodatkowo zapewniają inwestorom fachowcy, którzy przenoszą się do nas zza wschodniej granicy. Do lokowania w Polsce biznesu skłaniają także publiczne zachęty inwestycyjne, w tym specjalne strefy inwestycyjne stworzone w całym kraju. Naszym atutem jest również położenie oraz nowoczesna infrastruktura transportowa, łącząca główne miasta regionu, jak również wciąż korzystne koszty pracy w porównaniu z innymi państwami europejskimi. Należy tu wspomnieć też o dobrym poziomie PKB i samej wielkości rynku wewnętrznego, która dla inwestorów jest także sporą zachętą – mówi Kamil Kowalewski, Senior Negotiator w Walter Herz.

O dobrej kondycji naszego rynku świadczą także wskaźniki dotyczące rynków najmu. – Spada stopa pustostanów i rośnie popyt na powierzchnie komercyjne. Na rynku wybija się sektor logistyczny, który notuje rekordowe wyniki. Inwestycje magazynowe realizowane są często spekulacyjnie, bo brakuje powierzchni, mimo szybkiego przyrostu krajowych zasobów. Nasz rynek magazynowy z roku na rok umacnia swoją pozycję w Europie. W pierwszym kwartale 2022 roku dostarczyliśmy jedną czwartą nowej podaży powierzchni magazynowych na kontynencie. A rekordowa chłonność, jaką notuje polski rynek logistyczny przyniosła nam w pierwszym kwartale br. trzecią pozycję w Europie pod względem wielkości nowego popytu – informuje Bartłomiej Zagrodnik.

Sprawna logistyka przyciąga inwestycje

Utrzymujące się w naszym kraju od dawna wysokie zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe podbija w ostatnich miesiącach także wzrost aktywności najemców z branży produkcyjnej. Dopinguje to inwestorów do realizacji kolejnych projektów, mimo sporego ryzyka związanego z błyskawicznym wzrostem kosztów budowy i finansowania inwestycji. Z danych Walter Herz wynika, że w całej Polsce w budowie pozostaje 4,8 mln mkw. powierzchni magazynowych.

Nieruchomości logistyczne budzą też szczególne zainteresowanie na rynku inwestycyjnym. Po rekordowym dla polskiego sektora magazynowego 2021 roku, w którym zawarte zostały transakcje inwestycyjne o wartości 2,8 mld euro, aktywność inwestorów na naszym rynku chwilowo osłabła ze względu na zawirowania makroekonomiczne i niepewność związaną z wybuchem wojny w Ukrainie. Biznes dostrzega już jednak stabilizację sytuacji, popartą obecnością Polski w strukturach NATO i UE.

Doradcy uważają, że w dłuższej perspektywie zainteresowanie inwestorów obiektami logistycznymi w naszym kraju będzie rosło. Przemawia za tym zapotrzebowanie na magazyny zgłaszane przez sektor e-commerce, sieci handlowe i firmy produkcyjne oraz poprawa rentowności nieruchomości logistycznych związana z podwyżkami stawek czynszowych na naszym rynku.

 

Źródło: Walter Herz.

Relacje z marką to priorytet. Jak nadążyć za konsumentem 4.0?

Mat.prasowe-Relacje-z-marka-to-priorytet.-Jak-nadazyc-za-konsumentem-4.0
Umiejętności cyfrowe, w tym korzystanie z Internetu, obok siły nabywczej, to główny czynnik wpływający na rozwój handlu elektronicznego. W czasie pandemii COVID-19 aż o 90 proc. wzrosło korzystanie z Internetu wśród konsumentów w całej Europie1. Powszechny dostęp do zakupów online, przez całą dobę, bez konieczności wychodzenia z domu, zmienił konsumenta. Jaki on jest? Czego wymaga od marek? Zdaniem ekspertów relacje z marką to priorytet.

Spis treści:
Konsument 4.0 chce mieć wybór
Opinie klientów jako ważne źródło informacji

Zwiększony dostęp do Internetu, praca w trybie home office, a także dążenie do maksymalnej wygody – między innymi te czynniki sprawiają, że konsumenci coraz częściej wybierają zakupy online kosztem odwiedzin w sklepach. Dane Komisji Europejskiej pokazują, że zdecydowanie chętniej z e-commerce korzystają osoby w wieku 16-54. Choć wartość środków wydanych w Internecie przez grupę 55+ również sukcesywnie rośnie2.

Konsument 4.0 chce mieć wybór

Obecnie europejskie sklepy internetowe oferują średnio 3,3 możliwości kontaktu z nimi dla konsumentów. W związku z tym, iż współczesny klient jest bardziej świadomy niż kilkanaście lat temu, chce mieć dostęp do wszelkich informacji.

Relacje z marką to priorytet dla współczesnego konsumenta. Podstawowymi narzędziami do kontaktu są telefon, e-mail i klasyczne formularze. Coraz częściej do e-sklepów wkracza nowa technologia w postaci botów, czyli sztucznej inteligencji. Prawie połowa europejskich e-sklepów daje swoim konsumentom możliwość pogawędki na czacie. To sprawia, że klient czuje się bliżej marki, a także umożliwia budowanie relacji. Do kontaktu konsumenci chętnie wykorzystują także VoIP – wyjaśnia Sebastian Kopiej Prezes Zarządu Commplace, agencji PR z ponad 25-letnim doświadczeniem na polskim rynku.

Ponad 93 proc. e-sklepów posiada social media. To one sprawiają, że konsument jest bliżej marki. Do najpopularniejszych platform w Europie należą YouTube i Instagram. Na kolejnych miejscach plasują się Twitter, Facebook, a także Snapchat.

Opinie klientów jako ważne źródło informacji

Opinie klientów to dla wielu sklepów internetowych bardzo ważne źródło informacji zwrotnej. W obrębie UE, 59 proc. e-sklepów oferuje klientom możliwość pisania recenzje produktów, a 23 proc. umożliwia ocenę samej firmy.

Marketing referencyjny jest kluczowy dla współczesnego konsumenta. Niejednokrotnie wystarczy jedna niepochlebna opinia, aby zburzyć wizerunek firmy. Klienci budują opinię o firmie na podstawie referencji w Internecie. Mogą to być oceny samych produktów, ale także podejścia firmy do procesu zakupowego. Opinie konsumentów wpływają także na relacje handlowe. Aby zrozumieć konsumenta, należy zbadać jego ścieżkę zakupową i niejako wcielić się w pewną rolę. Poznać potrzeby – wyjaśnia Sebastian Kopiej.

Co jeszcze jest ważne dla konsumenta nowej generacji? Czas dostawy, a także to, czy produkty można osobiście odebrać z wybranego przez siebie punktu. Kolejnym czynnikiem są działania podejmowane przez firmy w celu zmniejszenia śladu węglowego. Istotne są także wszelkie inne działania w ramach CSR.

Kluczowym kanałem komunikacji z klientami są przede wszystkim strony internetowe, które stanowią wizytówkę firmy. Te powinny być interaktywne i nowoczesne.

1 https://ecommerce-europe.eu/wp-content/uploads/2021/09/2021-European-E-commerce-Report-LIGHT-VERSION.pdf
2 https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=E-commerce_statistics_for_individuals&oldid=554700

Źródło: Commplace.

Dlaczego w inwestowaniu kluczowa jest płynność finansowa? Inflacja to nie wszystko

jodko
Rekord zakupu obligacji krótkoterminowych potwierdza, jak bardzo Polacy szukają miejsc, w których ich oszczędności nie będą traciły w wyniku wysokiej inflacji. Rekordowa  inflacja jednak to nie tylko problem wysokich cen. – Dyscyplina finansowa to dziś nie tylko lokowanie oszczędności z przemyślaną strategią, ale przede wszystkim dbanie o płynność. Bo królem sytuacji pozostają ci, którzy dysponują gotówką, którą mogą szybko uruchomić – podkreśla Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji. Jak więc uchronić się błędów i jak mądrze zarządzać finansami w okresie zawirowań na rynkach?

W Polsce mamy inflację najwyższą od 25 lat. W czerwcu sięgnęła poziomu 15,6% i to nie koniec, bo analitycy NBP przewidują szczyt w granicach nawet powyżej 26% w skali roku. Analiza ekonomistów mBanku prognozuje, że także w 2024 rok wkroczymy z wysoką inflacją i wyższą, niż do tej pory przewidywano, stopą bezrobocia.

Dwucyfrowa inflacja z nami zostanie na dłużej i pozostanie tematem numer 1 w każdej analizie rynkowej przez najbliższych kilkanaście miesięcy. Zawirowania na rynkach finansowych występują na taką skalę, że śmiało możemy powiedzieć, że to kryzys znacznie poważniejszy niż upadek banku Lehman Brothers, który do tej pory wyznaczał cezurę kryzysu – uważa Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Jego zdaniem zapowiada się nie tylko drogie lato, ale jeszcze droższa jesień oraz cały przyszły rok.

– Kryzys energetyczny z pewnością odbije się negatywnie i pogłębi dołek, firmom coraz trudniej o kontakty długookresowe, co wpłynie także na rynek pracy. Nic dziwnego, że indywidualni inwestorzy kombinują, gdzie lokować oszczędności, żeby nie zjadła je inflacja. Rekord na rynku obligacji detalicznych – przypomnijmy, że w czerwcu Polacy kupili ich za 14 mld zł – potwierdza, jak bardzo szukamy sposobów na to, żeby inflacja nie zjadła naszych oszczędności. To zresztą wiąże się nierzadko z pułapką, w którą wpadamy. Bo w okresie takich zawirowań na rynku trzeba koniecznie myśleć nie tylko o możliwych zyskach, ale przede wszystkim o płynności – zwraca uwagę Jodko.

– Płynność dotyczy zwłaszcza dwóch obszarów. Po pierwsze, w domowych budżetach dobrze tak zarządzać finansami, żeby mieć gotówkę, którą można swobodnie rozporządzać, kiedy na przykład w rodzinie jedno z małżonków straci pracę. Po drugie, płynność kluczowa jest, biorąc pod uwagę jakiekolwiek inwestowanie swojego kapitału. Przykładowo: w powszechnym mniemaniu uważa się, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie oszczędności są inwestycje w nieruchomości. A to nie zawsze musi być dobry ruch. Czy warto dziś kupować dom w Hiszpanii czy we Włoszech? Radziłbym to poważnie przemyśleć, bo płynność takiej inwestycji jest znikoma, żeby nie powiedzieć: żadna. Czy na pewno zwróci nam się ta inwestycja? Czy wiemy, jak będą rosły czynsze, utrzymanie, energia? A co, jeśli nagle będziemy potrzebowali gotówki? Czy taka blokada kapitału na wiele lat to dobry pomysł? Niekoniecznie. Dziś to właściciele gotówki mogą czuć się pewniej i swobodniej zarządzają sytuacją, także w negocjacjach – podkreśla Radosław Jodko.

Zwraca przy tym uwagę na kilka innych elementów mających wpływ na sytuację gospodarczą i zasobność portfeli.

Trudno w tej chwili przewidywać także to, jak kształtować się będzie relacja euro do dolara, co jest wyraźnym sygnałem spowolnienia gospodarczego zarówno w Stanach, jak w strefie euro. Zrównanie notowań euro i dolara w czerwcu okazało się sensacją na rynkach finansowych. Słabnące euro ma wpływ także na portfele indywidualnych klientów, bo przekłada się bezpośrednio na wzrost cen towarów z importu, a to z kolei pociąga za sobą jeszcze wyższą inflację – wyjaśnia Jodko.

Dwucyfrowa inflacja jest nie tylko w Polsce, ale i w Hiszpanii czy Czechach, gdzie wynosi już ponad 17%. W Stanach Zjednoczonych inflacja także jest rekordowa, a jej wzrost inflacji do 9,1% okazał się wyższy, niż oczekiwano. – Na kłopoty gospodarek niemal w każdym kraju wpływ ma również kryzys energetyczny, którego bolesne skutki możemy odczuć już jesienią. Zmniejsza się także liczba ofert pracy – wylicza.

W szalonym pędzie za atrakcyjnymi propozycjami lokat kapitału dobrze więc nie tylko policzyć, ile kapitału i na jak długo możemy zamrozić w inwestycji długoterminowej, czy może lepiej skupić się na krótkoterminowych oraz na takim podziale oszczędności, w którym zawsze dysponujemy gotówką, której możemy użyć. Do tego, o czym przez wiele ostatnich lat nie myśleliśmy, warto policzyć sobie, ile i w jakim banku mamy pieniądze do oddania. Jakie mamy debety, naruszone limity na kartach kredytowych, kredyty odnawialne? Dobrze je dziś spłacić. Bo one właśnie będą nas w najbliższych miesiącach kosztowały dużo więcej. Obserwuję dziś sporo nieprzemyślanych decyzji inwestycyjnych. A bez właściwego podejścia, strategii i policzenia się, dochodzi do większych strat niż te, które byśmy ponieśli w wyniku utraty wartości nabywczej naszych oszczędności – podkreśla Radosław Jodko z RRJ Group.

Źródło: RRJ Group.  

Energia będzie coraz droższa

36Specjaliści rynku ostrzegają, że to już koniec taniej energii elektrycznej. Prognozowany wzrost cen ma być następstwem zaplanowanych projektów – inwestycje w energetykę, które Polska zaplanowała na najbliższe lata.

Z racji tego, że realizacja inwestycji wiąże się z dużymi kosztami finansowymi, w najbliższych latach może czekać nas dotkliwa podwyżka cen.

Eksperci szacują, że rachunki za energię mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie.

Zarobić na greckich nieruchomościach inwestycyjnych

Oczy inwestorów coraz częściej kierują się w stronę nękanej kryzysem Grecji. Jak podaje firma badawcza Savills, ceny domów w Grecji w przeciągu czterech lat spadły nawet o trzydzieści procent. Czy to czas na zakupy? Trudna sytuacja gospodarcza na południu Europy i duża przecena na rynku nieruchomości inwestycyjnych mogą przyczynić się do powstania nowego przeboju inwestycyjnego — mieszkania lub domu w Grecji. Pojawienie się tego trendu jest także realne także w Polsce. Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez Deutsche Bank PBC, wśród Polaków najbardziej popularną i pożądaną formą lokowania kapitału są nieruchomości — aż czterdzieści piec procent badanych postrzega tego typu inwestycje jako najbardziej stabilne i godne zaufania. Podobne dane, podkreślające bardzo dominującą rolę nieruchomości w portfelach inwestycyjnych, znajdziemy w raporcie „Rynek dóbr luksusowych”, stworzonym przez KPMG. Blisko osiemdziesiąt procent ankietowanych, część swojego majątku lokuje na rynku nieruchomości inwestycyjnych.  Wyraźnie widać tę tendencję zwłaszcza na rynku ziemi, która — w sytuacji, gdy mieszkania systematycznie tracą na wartości — staje się coraz popularniejszą inwestycją. Jak mówi Hubert Telecki z Wealth Solutions — Inwestycje Ziemskie „nasi klienci zainwestowali już ponad 45 mln zł w ramach grupowych inwestycji w ziemię rolną w okolicach Warszawy”. Zamożni inwestorzy, którzy dodatkowo chcą zróżnicować swój portfel nieruchomości, mogą pomyśleć także o zakupie apartamentu za granicą,  na przykład w Grecji. Śródziemnomorski klimat powoduje, że sezon urlopowy trwa tam praktycznie cały rok, co daje właścicielowi nieruchomości nie tylko szansę na udany wypoczynek, ale rodzi też możliwość wynajęcia mieszkania turystom i osiągnięcia satysfakcjonującego zwrotu z inwestycji. Grecja mimo kryzysu gospodarczego nie narzeka na brak gości. Według Savills w ostatniej dekadzie branża turystyczna odpowiadała za 16 proc. PKB.