Grupa RWS planuje realizację II etapu nieruchomości handlowej w Olsztynie

hl-34919399932
Grupa RWS planuje realizację II etapu nieruchomości handlowej w Olsztynie.

W stolicy województwa warmińsko-mazurskiego trwa budowa nowego Parku Handlowego, który będzie jednym z większych projektów komercyjnych w portfolio Grupy RWS. W ramach pierwszego etapu inwestycji na działce o powierzchni ok. 4,6 ha powstaje Park Handlowy o całkowitej kubaturze wynoszącej ok. 52 tys. m³. Powierzchnia zabudowy będzie natomiast wynosić 15 400 m². Łącznie, w ramach całej inwestycji zaprojektowano 29 lokali użytkowych o zróżnicowanych metrażach od 50 do 1950 m². Na terenie Parku powstanie również parking oferujący 425 miejsc postojowych.
Planowane zakończenie budowy I etapu ma nastąpić w czerwcu 2024 roku, a otwarcia pierwszych sklepów będą możliwe w miesiącach lipiec-wrzesień 2024 r. Zakładana realizacja II etapu szacowana jest natomiast na koniec 2025 r.

Źródło: Grupa RWS.

Inwestor Gemini Holding zdobył dwie prestiżowe nagrody PRCH Retail Awards

ben-rosett-10614-unsplash
Gemini Holding, krakowski inwestor i zarządca centrów handlowych, zdobył aż dwie prestiżowe nagrody PRCH Retail Awards.

W kategorii THE BIGGEST CHALLENGE, Gemini Park Tarnów zostało nagrodzone za proces rekomercjalizacji i rearanżacji 11 000 m2 przestrzeni handlowej w funkcjonującym centrum handlowym. Natomiast wśród zwycięzców w kategorii DZIAŁANIA I STRATEGIA CSR ROKU znalazło się Gemini Park Bielsko-Biała ze swoją pionierską inicjatywą otwartego mini-centrum nauki Science Point 2.0.

Podczas tegorocznej gali PRCH przyznanych zostało 36 nagród, aż dwie z nich trafiły do krakowskiego zarządcy centrów handlowych – Gemini Holding. Obiekty należące do Gemini Holding otrzymały srebrne statuetki w dwóch kategoriach – DZIAŁANIA I STRATEGIA CSR ROKU (Gemini Park Bielsko-Biała) oraz THE BIGGEST CHALLENGE (Gemini Park Tarnów).

Nagroda dla Gemini Park Tarnów została przyznana za przeprowadzenie udanego procesu rekomercjalizacji  i działania w obliczu wyzwania, z jakim musiała zmierzyć się cała branża pod koniec 2021 roku, kiedy decyzję o wycofaniu się z Polski podjęła sieć Tesco. Zmiana wiązała się dla Gemini Park z koniecznością korekty planów komercjalizacyjnych w okresie tuż przed Bożym Narodzeniem oraz modernizacją około 25 proc. powierzchni handlowej centrum. Wycofanie się sieci Tesco z Polski stało się katalizatorem zmian dla centrum. W efekcie podjętych działań w centrum zagościł jeden z pięciu najnowocześniejszych hipermarketów sieci Carrefour w Polsce, a portfolio Gemini Park Tarnów poszerzyło się o 9 uznanych brandów w tym TkMaxx, HalfPrice, Pumę, Homla, Esotiq,  Unisono oraz iSpot. W rezultacie  centrum osiągnęło  100% poziom komercjalizacji  i umocniło swoją pozycję lidera w regionie.

Natomiast nagroda przyznana dla Gemini Park Bielsko-Biała stanowi wyraz uznania dla pionierskiej idei otwartego mini-centrum nauki w obiekcie retail, łączącego nowoczesną formułę multimedialnej i multisensorycznej zabawy z edutainment. Nagrodzony Science Point 2.0. jest rozszerzonym formatem unikalnego projektu edukacyjno-kulturalnego, cieszącego się ogromną popularnością wśród mieszkańców regionu. Druga odsłona oferowała ponad 5-krotnie większą powierzchnię obejmującą aż 3 unikatowe wystawy, składające się z blisko 100 eksponatów, pod wspólną nazwą: „Zobaczyć. Dotknąć. Zrozumieć”, a także cykl warsztatów i zajęć dydaktycznych. Powodzenie rozszerzonej formuły bezpłatnego centrum nauki, z którego w 2023r. skorzystało blisko 35 tys. osób, doprowadziło do wdrożenia idei Science Point jako stałego elementu strategii CSR dla całego regionu. Dostępne dla wszystkich mini-centrum nauki poprzez zabawę powstało w ramach interdyscyplinarnego partnerstwa pomiędzy Uniwersytetem Bielsko-Bialskim oraz UM Bielska-Białej.

– Zdobycie dwóch statuetek w prestiżowym konkursie PRCH RETAIL AWARDS to dla nas niewątpliwy powód do dumy, ale również wyraźny sygnał, że nasze działania są doceniane przez branżę. Aktywne podążanie za trendami i potrzebami zmieniającego się rynku to wyróżniki Gemini Holding, za sprawą których zarówno firma, jak i zarządzane przez nią trzy centra handlowe są od lat zauważane i doceniane przez całą branżę retail. Wsłuchujemy się w potrzeby lokalnej społeczności i dążymy do wdrażania projektów, które z jednej strony precyzyjnie sprostają oczekiwaniom klientów, a z drugiej – umocnią naszą pozycję lidera w regionie. Zarówno rekomercjalizacja powierzchni po Tesco w Tarnowie, jak i unikalne centrum nauki w Gemini Park Bielsko-Biała to projekty, które wymagały od nas świetnej znajomości rynku i trendów, elastyczności i zaangażowania – podkreśla Anna Malcharek, dyrektor zarządzająca Gemini Holding.

Źródło: Gemini Holding.

Inwestowanie w aparthotele – co warto wiedzieć o tej formie inwestowania?

brett-campbell-61762-unsplash
Czy inwestowanie w aparthotele wciąż jest popularne? Oczywiście może być to lukratywna inwestycja kapitału finansowego, jednak jej powodzenie zależy od wielu czynników. Każdorazowo inwestor powinien zweryfikować, czy dany projekt inwestycyjny ma szansę przynieść mu zwrot w zadowalającym czasie. Co ważne – należy pamiętać o tym, że ulokowanie kapitału finansowego w aparthotel jest inwestycją długoterminową.

Spis treści:
Nieruchomości komercyjne jako lokata kapitału finansowego
Czym są inwestycje typu apart?
Analiza opłacalności inwestycji – warto poświęcić jej czas
Przykładowe inwestycje aparthotelowe na polskim rynku nieruchomości inwestycyjnych

Nieruchomości komercyjne jako lokata kapitału finansowego

Nieruchomości komercyjne, jakimi są aparthotele, stale pojawiają się na polskim rynku nieruchomości. Tego rodzaju projekty inwestycyjne często budowana są w miejscowościach turystycznych – czy to nam morzem, czy w górach. Inwestorzy mają wówczas szansę ns szybsze znalezienie kupujących. Jak wiadomo, pozyskanie finansowania w przypadku tego rodzaju projektów jest niezmiernie istotne.

Czym są inwestycje typu apart?

Aparthotele to obiekty apartamentowe, które działają według systemu rezerwacji pokoi, jakie spotkać można w tradycyjnych hotelach. Różnica poleca na ty, że właścicielami poszczególnych pokoi hotelowych są osoby prywatne.
Właściciel inwestycji w trakcie jej budowy, a czasem nawet przed jej rozpoczęciem, pozyskuje inwestorów indywidualnych, którym sprzedaje poszczególne pokoje w obiekcie. Przenosząc na nich własność, właściciel budynku zyskuje budżet potrzebny na dalszą realizację projektu.
Osoby, które nabędą pokój w aparthotelu nie muszą poświęcać inwestycji zbyt wiele czasu. Mogą bowiem zlecić opiekę nad apartamentem firmie obsługującej budynek. To samo dotyczy zarządzania kalendarzem wynajmu pokoi apartamentowych. W zasadzie więc inwestor indywidualny może bardzo ograniczyć swój wkład w zarządzanie pokojem. Dodatkowo może on we własnym zakresie korzystać z apartamentu na wynajem, jednak zazwyczaj ma na ten ce wyznaczone konkretne zakresy dat, najczęściej poza sezonem. Wówczas bowiem apartament może przynieść swojemu właścicielowi najbardziej zadowalające zyski.

Analiza opłacalności inwestycji – warto poświęcić jej czas

Inwestowanie w nieruchomości komercyjne może przynosić zadowalające zyski. Należy jednak pamiętać, że jak w przypadku każdej inwestycji, inwestor powinien uprzednio zweryfikować jej opłacalność. Warto przeanalizować ryzyko wejścia w inwestycję i oszacować potencjalne zyski. Sam zakup atrakcyjnie położonej nieruchomości komercyjnej nie zapewni jej właścicielowi odpowiedniego zainteresowania obiektem ze strony potencjalnych klientów. Gruntowna analiza jest więc konieczna, aby zminimalizować ewentualne ryzyko inwestycyjne.

Przykładowe inwestycje aparthotelowe na polskim rynku nieruchomości inwestycyjnych

Poniżej prezentujemy przykładowe inwestycje aparthotelowe, jakie obecnie można spotkać na rynku nieruchomości inwestycyjnych w Polsce. Ich prezentacja ma na celu lepsze przybliżenie, jakiego rodzaju projekty trafiają na rynek, oraz na co może liczyć inwestor indywidualny.

Aparthotel Białka Tatrzańska Góralski Resort to luksusowy aparthotel położony w Białce Tatrzańskiej. Miejscowość ta przyciąga miłośników górskich wypraw oraz sportów zimowych. Aparthotel skłąda się z 2 budynków. Oba posiadają liczne udogodnienia, które umilają gościom czas. W obiektach znajduje się strefa SPA z jacuzzi, basenem i saunami. Do dyspozycji gości oddana jest również restauracja. Apartamenty dostępne są w opcji od 2 do 6 osób. To wyjątkowe miejsce, z pięknym widokiem na górski krajobraz.

Aparthotel Giewont ze strefą SPA dostępną dla wybranych apartamentów znajduje się w Zakopanem. Obiekt zapewnia dostęp do basenu, sauny, groty solnej, restauracji, pokoju zabaw, baru w lobby oraz podziemnego parkingu. Aparthotel może poszczycić się atrakcyjną lokalizacją, doskonałą do aktywnego spędzania wolnego czasu. Aparthotel Giewont posiada w swojej ofercie 47 nowoczesnych apartamentów na wynajem. Każdy z nich wyposażony jest w aneks kuchenny. Hotel oferuje zróżnicowane formaty apartamentów typu: studio, deluxe oraz prestige.

Aparthotel Park Molo to nowoczesny obiekt, który mieści się w nadmorskim kurorcie – Mielnie. Obiekt oferuje dostęp do 96 nowoczesnych i komfortowo wyposażonych apartamentów na wynajem. Poza ofertą skierowaną do prywatnych gości, aparthotel posiada równeiż ofertę biznesową. Molo Park dysponuje nowoczesnym zapleczem konferencyjnym. Sala konferencyjna liczy 77 metrów kwadratowych powierzchni i nadaje się do organizacji różnego rodzaju spotkań biznesowych. W obiekcie można urządzać również wystawne wesela. Na gości czeka atrakcyjna Strefa Wellness wyposażona w basen oraz suchą saunę. Goście mają do dyspozycji również klimatyczny Lobby Bar. Aparthotel jest otwarty na rodziny z dziećmi, dla których przygotował kącik zabaw. Tarasy widokowe dają możliwość podziwiania nadmorskiej panoramy.

Inwestycja Sol Marina to apartamentowa inwestycja, która mieści się w Gdańsku Sobieszewie. Realizacja projektu podzielona została na trzy etapy. W ramach pierwszego powstał condohotel oferujący 128 pokoi hotelowych oraz 15 apartamentów wypoczynkowych. Dodatkowo inwestycja oferuje 77 luksusowych apartamentów oraz miejsca do cumowania jachtu lub łodzi motorowej. Do dyspozycji gości jest luksusowa strefa wellness z basenem, gabinetami SPA, saunami, jacuzzi oraz siłownią. Inwestycja oferuje ciekawy model biznesowy, z prognozowaną stopą zwrotu na poziomie 6,63 procent w skali roku. Umowa podpisywania jest na okres 15 lat, natomiast na pobyt właścicielski przewidzianych jest 14 dni w skali roku.

ASPEN PRIME Ski & Bike Resort to inwestycja zlokalizowana w Górach Opawskich, na skraju Sudetów Wschodnich, w gminie Głuchołazy. Hotel oferuje apartamenty na wynajem o podwyższonym standardzie. Każdy z nich posiada balkon lub taras. Inwestycja oferuje szereg udogodnień, takich jak SPA & Wellness, czy strefa konferencyjno-biznesowa. Model biznesowy zakłada stały dochód w skali roku na poziomie 9 procent. Pobyt właścicielski wynosi 14 dni w skali roku. Umowa podpisywana jest na okres 10+10 lat. Hotel oferuje 52 apartamenty jednopokojowe oraz 13 apartamentów dwupokojowych.

Powyższe przykłady bardzo dobrze obrazują, jak wiele różnorodnych inwestycji typu apart dostępnych jest obecnie na polskim rynku nieruchomości. Tego typu inwestycje można znaleźć zarówno w miejscowościach nadmorskich, jak również w górach. Wybór odpowiedniej lokalizacji niejednokrotnie jest kwestią indywidualnych preferencji inwestora indywidualnego. Morze przyciąga turystów głównie latem, chociaż z ofert aparthoteli korzystają także amatorzy zimowych urlopów. Góry wydają się bardziej atrakcyjne w okresie całego roku, ponieważ w zimie dają możliwość uprawiania sportów typu jazda na desce lub nartach, natomiast latem zachęcają do górskich wypraw pieszych lub rowerowych.
Przed wejście w tego rodzaju inwestycję, należy gruntownie przeanalizować jej opłacalność. Warto porównać oferty różnych nieruchomości komercyjnych w segmencie apart, aby mieć porównanie, które są bardziej korzystne i mają szansę na szybszy zwrot. Aparthoteli jest obecnie w Polsce całkiem sporo, a stale przybywają na rynek nowe projekty.

Redakcja
Komercja24.pl

Innology: 1,33 mld na innowacyjne projekty w konsorcjum

Szymon Lokaj
MŚP będą mogły liczyć nawet na 80% dofinansowania na projekty B+R! Rusza bowiem nowa edycja konkursu dotacyjnego w ramach Ścieżki SMART – tym razem dla firm aplikujących w partnerstwie
z jednostką naukową lub dużym przedsiębiorstwem. Co warto wiedzieć o nowym naborze?

Ścieżka SMART – ku innowacji

W grupie siła – właśnie ta myśl przyświeca nowej edycji konkursu dotacyjnego Ścieżka SMART. Ścieżka SMART to jeden z instrumentów programu FENG (Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki) w ramach nowej polityki spójności na lata 2021-2027, będącego kontynuacją dwóch wcześniejszych programów: Innowacyjna Gospodarka 2007-2013 (POIG) oraz Inteligentny Rozwój 2014-2020 (POIR). FENG ma wspierać przedsiębiorstwa w obszarze innowacji. Ideą Ścieżki SMART jest rozwój i wzmocnienie zdolności badawczych i innowacyjnych przedsiębiorstw poprzez realizację prac B+R oraz wdrażanie innowacji. Kto może skorzystać z dofinansowania? Jakie warunki trzeba spełnić?

Ścieżka SMART dla konsorcjów – główne założenia

Ścieżka SMART dla konsorcjów niemal nie różni się od konkursu dla firm startujących samodzielnie. Jej cele są w pełni zgodne z polityką UE dotyczącą transformacji przedsiębiorstw. W konkursie pod uwagę brane są moduły: B+R, Wdrożenie innowacji, Infrastruktura B+R, Cyfryzacja, Zazielenienie przedsiębiorstw, Internacjonalizacja, Kompetencje.

Innymi słowy, w ramach programu firmy mogą ubiegać się o dotację na realizację kompleksowych projektów, obejmujących prowadzenie prac badawczo-naukowych, wdrożenie wyników przeprowadzonych badań, rozbudowę infrastruktury badawczej, transformację cyfrową przedsiębiorstwa, transformację zieloną przedsiębiorstwa, internacjonalizację firmy oraz podnoszenie kompetencji kadr.

Nabór w ścieżce SMART dla konsorcjów – jakie warunki należy spełnić?

Nowy nabór skierowany jest do firm, które zawiążą konsorcjum. W skład konsorcjum mogą wchodzić przedsiębiorstwa MŚP z organizacjami badawczymi lub NGO, a także przedsiębiorstwa inne niż MŚP z MŚP, organizacjami badawczymi lub NGO. Przedsiębiorstwo musi występować jako lider konsorcjum.

Wniosek o dotację musi obejmować przynajmniej jeden z modułów B+R lub Wdrożenie innowacji. Ponadto może dotyczyć do pięciu modułów fakultatywnych, a w tym modułów związanych z budową lub rozbudową infrastruktury B+R, promocją produktów na rynkach zagranicznych, ochroną własności przemysłowej, podnoszeniem kompetencji kadr, zieloną i cyfrową transformacją przedsiębiorstw. Dopuszczalna jest realizacja modułów w sposób linearny, gdzie realizacja danego modułu jest kontynuacją innego modułu, lub nielinearny, tj. moduły realizowane niezależnie.

We współpracy siła

W konkursie w Ścieżce SMART pod uwagę brane są wyłącznie te wnioski, które obejmują moduły B+R lub Wdrożenie innowacji. Niestety nie każda firma prowadzi we własnym zakresie prace badawczo-rozwojowe, ma dostęp do laboratorium czy dysponuje wyspecjalizowaną kadrą badawczą bądź infrastrukturą umożliwiającą prowadzenie badań. Rozwiązaniem w takiej sytuacji jest zawiązanie współpracy z innym podmiotem, najczęściej jednostką badawczą, NGO lub inną firmą, która dysponuje zapleczem naukowo-technicznym.

Współpraca w ramach konsorcjum to szansa na to, by czerpać z wiedzy i doświadczenia partnera, maksymalnie wykorzystać potencjał swojej firmy i zwiększyć swoje szanse na sukces – mówi Szymon Łokaj z Grupy Innology, zajmującej się pozyskiwaniem dotacji na R&D. – To krok w kierunku innowacji, które są ważnym elementem współczesnej gospodarki.

Co więcej, realizacja projektów w ramach konsorcjum to wspólne ponoszenie ryzyka oraz niższe koszty całego przedsięwzięcia dla przedsiębiorstwa. Konkurs Ścieżka SMART dla konsorcjów to również szansa dla wielu przedsiębiorstw, którym nie powiodło się w pierwszym konkursie dla MŚP aplikujących samodzielnie organizowanym przez PARP. Tym razem projekty oceni NCBR, można się spodziewać wyższego poziomu organizacyjnego i merytorycznego oceny wniosków – mówi Szymon Łokaj. Wierzymy, że innowacyjne projekty, którym PARP powiedział nie, w szczególności tzw. innowacje deep-tech, są ważne dla polskiej gospodarki, dlatego chętnie wspieramy przedsiębiorstwa w tym obszarze, oferując kompleksowe doradztwo w procesie aplikowania o dotacje.

Na wzmocnienie i rozwój zdolności badawczych i innowacyjnych przedsiębiorstw przeznaczono aż 1 355 mln zł. Nabór wniosków ma ruszyć już 15 grudnia 2023 roku i potrwa do 8 lutego 2024 roku.

Źródło: Grupa Innology.

Resi Capital S.A. z nową mieszkaniową nieruchomością inwestycyjną w Katowicach

BELG MARKETING 5
Firma Resi Capital S.A. z nową mieszkaniową nieruchomością inwestycyjną w Katowicach.

Firma Resi Capital S.A., należąca do Grupy Cavatina, rozpoczęła przedsprzedaż nowej inwestycji mieszkaniowej Belg Apartamenty w Katowicach. Inwestorem projektu jest Cavatina Holding S.A.. Prace budowlane na terenie nowej nieruchomości inwestycyjnej rozpoczną się jeszcze w tym roku. To kolejna, po świetnie przyjętym projekcie Global Apartments, realizacja grupy deweloperskiej w stolicy Górnego Śląska, będącej jednym z najszybciej rozwijających się miast w Polsce.

Belg Apartamenty dostarczą na lokalny rynek 237 doskonale doświetlonych mieszkań, wyróżniających się wysokim standardem wykończenia i szeroką ofertą metrażu (w przedziale 25 – 80 mkw.). Zostaną zlokalizowane w kultowej i dobrze skomunikowanej części miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Skweru Richarda Holtzego, przy ul. Przemysłowej 3, zapewniającej łatwy dostęp zarówno do centrum Katowic.
Prace budowlane rozpoczną się w grudniu 2023 r. Zakończenie inwestycji planowane jest na I kwartał 2025 r.

Widzimy ogromny potencjał rozwoju rynku nieruchomości w Katowicach. Miasto nieustannie się zmienia, staje się coraz bardziej atrakcyjne zarówno dla biznesu, jak i mieszkańców. Z tego powodu podjęliśmy decyzję o zlokalizowaniu w nim kolejnej realizacji mieszkaniowej, która z pewnością spełni wieloaspektowe oczekiwania naszych klientów, będąc przyjaznym i komfortowym miejscem do życia. Jednym z wyróżników inwestycji Belg Apartamenty jest również fakt, iż pomimo lokalizacji w centrum Katowic, zaoferuje ona wytchnienie od miejskiego zgiełku. – mówi Anna Łagowska-Cioch, Head of Residential Sales & Leasing, Resi Capital S.A.

Źródło: Resi Capital S.A.

Spółka LM PAY SA z Warszawy wchodzi na giełdę w Düsseldorfie

Jakub Czarzasty
Spółka LM PAY SA z Warszawy wchodzi na giełdę w Düsseldorfie.

Warszawska spółka LM PAY SA – specjalizująca się w finansowaniu usług medycznych
i estetycznych – zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych w Düsseldorfie na rynku podstawowym w specjalnym segmencie dla innowacyjnych spółek o małej i średniej kapitalizacji.

– Debiut na giełdzie jest elementem naszej długoterminowej strategii rozwoju. Widzimy ogromne możliwości, ponieważ segment finansowania i prefinansowania usług medycznych wpisuje się w trendy konsumenckie – przekonuje Jakub Czarzasty, CEO spółki.

W dniu 21 listopada 2023 roku 620 779 akcji na okaziciela LM PAY SA zostało wprowadzonych do obrotu na rynku podstawowym Giełdy Papierów Wartościowych w Düsseldorfie.
Na rynku polskim LM PAY SA jest liderem jeśli chodzi o finansowanie usług medycznych, oferując wygodne systemy ratalne oraz płatności odroczone w postaci: MediRat, MediPay oraz MediKod. Firma działa na rynku od 2010 roku i współpracuje z prawie 12 tys. klinik i gabinetów lekarskich w całej Polsce.

mat.pras.

Firma Globalway z biurem w nieruchomości inwestycyjnej Cube Office Park w Gdańsku

DJI_0135 kopia
Firma Globalway z biurem w nieruchomości inwestycyjnej Cube Office Park w Gdańsku.

Globalway wynajęła nowe biuro w, należącym do spółki GNT Ventures, gdańskim biurowcu Cube Office Park. Nowa siedziba o powierzchni 710 mkw. to kolejny krok na drodze do rozwoju firmy. Przeprowadzka planowana jest na rok 2024.

Decyzja o wynajęciu nowego biura pozwoli nam jeszcze efektywniej obsługiwać naszych klientów i zyskać lepszy dostęp do strategicznych zasobów logistycznych regionu – zauważa Artur Fiet, Chief Operating Officer Logistics w Globalway/Costway – Biuro zostanie zaaranżowane w nowoczesny sposób, sprzyjający produktywnej pracy wszystkich działów Globalway oraz Costway. Po raz kolejny, dzięki wsparciu Querco Property i dokładnej analizie rynku, byliśmy w stanie podjąć właściwą decyzję – budynek Cube okazał się idealnym wyborem dla naszej firmy. Jest to partnerstwo przynoszące korzyści obu stronom. Niemniej ważne podczas negocjacji było elastyczne podejście właściciela budynku, na co mogliśmy liczyć ze strony TFG.

– Nasza współpraca w sektorze magazynowym trwa już od 2018 r., kiedy to Globalway rozpoczynał działalność w Polsce. Wtedy doradzaliśmy przy najmie pierwszego magazynu, o powierzchni niespełna 3 500 m2, co przełożyło się na późniejszy wspólny sukces i ekspansję na ponad 50 000 m2przypomina Marek Kurzątkowski, Director Industrial Agency w Querco Property.

Cube Office Park, to wyjątkowe miejsce na mapie Gdańska, zarządzane przez TFG Asset Management. W procesie najmu powierzchni firmę Globalway wspierała agencja Querco Property.

Przedstawiciele firmy zdecydowali się na ten prestiżowy punkt przede wszystkim ze względu na doskonałą lokalizację Cube Office Park. Bezpośredni dostęp do komunikacji miejskiej, portu czy lotniska ułatwi niejedną podróż. Nie bez znaczenia pozostaje także nowoczesny i minimalistyczny design całego kompleksu, w którym zdecydowanie nie brakuje kontaktu z naturą. W swojej strategii stawiamy na działania zrównoważone i optymalne, tym samym oferując naszym klientom elastyczne warunki najmu – dostosowane do ich preferencji. Po raz kolejny widzimy, że nasze starania są dostrzegane i bardzo cieszymy się na powitanie Globalway w naszych progach – mówi Adrian Bojczuk, Leasing Director w TFG Management.

Alior Bank sfinansował kwotą ponad 24 mln euro budowę nieruchomości inwestycyjnej od Panattoni dla Grupy Fortaco

biznesman
Deweloper Panattoni realizuje zakład produkcyjny Grupy Fortaco w Knurowie, koło Gliwic.

Budowę nieruchomości inwestycyjnej sfinansował Alior Bank kwotą ponad 24 mln euro. Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod inwestycję odbyła się 21 listopada.

Fortaco to wiodący w skali Europy partner strategiczny dla globalnych klientów z branży ciężkiego sprzętu terenowego i przemysłu morskiego. Panattoni realizuje dla Grupy wysoko wyspecjalizowany obiekt typu BTS, który zaspokoi bardzo precyzyjne wymagania w zakresie automatyzacji procesu produkcyjnego. Powierzchnia 34 660 m kw. pozwoli na konsolidację – główne operacje przygotowania wyrobów stalowych zostaną przeniesione z różnych lokalizacji do jednego zakładu, w którym zatrudnienie znajdzie 200 pracowników. Symbolicznym początkiem budowy nowego zakładu była uroczystość wmurowania kamienia węgielnego, która odbyła się 21 listopada br. W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele Fortaco – m.in. Lars Hellberg, Fortaco Group President & CEO; władz lokalnych – m.in. prezydent Knurowa Adam Rams; a także Panattoni – m.in. kierująca projektem Aurelia Rachtan, Associate Development Director w regionie Śląskim. W wydarzeniu uczestniczył także prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Dr Janusz Michałek.Obiekt zostanie ukończony w III kw. 2024 roku. Projekt finansowany jest kredytem w wysokości przekraczającej 24 mln euro, którego udzielił Alior Bank.

– „Wobec trendu reindustrializacji coraz więcej zakładów produkcyjnych powstaje w Europie, a Polska może na tym dużo zyskać dzięki centralnemu położeniu i atrakcyjnym warunkom do prowadzenia biznesu. Kluczową lokalizacją staje się Górny Śląsk, który z obszaru wydobywczego zmienia się w przemysłowy, a kolejne fabryki w regionie są tylko kwestią czasu. Atrakcyjność rynku w dobie zmieniającej się gospodarki dostrzegają instytucje finansowe. Doceniamy wsparcie Alior Bank, umożliwiające realizację kolejnej strategicznej inwestycji dla bardzo dużego gracza” – komentuje Karina Trojańska Chief Financing & Operating Officer – Poland, Panattoni – „Strategia rozwoju Grupy oraz sygnały rynkowe uzyskane od klientów prognozują dalszy rozwój popytu na produkty oferowane przez Fortaco – takie jak pojazdy obsługujące magazyny, przewóz kontenerów, przemysł drzewny czy koparki i pojazdy budowlane. Ogromny potencjał nowej inwestycji zdecydowanie pomógł w uzyskaniu finansowania” – dodaje.

 

Źródło: Panattoni.

Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w październiku 2023 roku wg GUS

rawpixel-com-603645-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport o nazwie „Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w październiku 2023 roku”.

Jak czytamy w raporcie GUS, w październiku 2023 roku produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 1,6% w porównaniu z październikiem ub. roku. Wówczas notowany był wzrost o 6,6% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei w porównaniu z wrześniem br. wzrosła o 4,1%. W okresie styczeń – październik br. produkcja sprzedana przemysłu była o 1,5% niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, kiedy notowano wzrost o 11,6% w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku. – informuje GUS.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w październiku br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,8% niższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,1% niższym w porównaniu z wrześniem br. – podsumowuje Główny Urząd Statystyczny.

Źródło: GUS.

III kwartał 2023 r. słaby dla dealerów: Spadek wizyt i ruchu w salonach samochodowych

ionut-mares-705294-unsplash
III kwartał 2023 r. słaby dla dealerów: Spadek wizyt i ruchu w salonach samochodowych.

W III kw. br. w salonach samochodowych ubyło ponad 9% unikalnych klientów w relacji rocznej. I ponad trzykrotnie więcej straciły ich marki premium niż wolumenowe – odpowiednio blisko 20% i przeszło 6% rdr. Jednocześnie liczba wizyt we wszystkich tego typu placówkach zmniejszyła się o ponad 10% rdr. Pod względem ruchu dealerzy marek premium odnotowali ponad czterokrotnie większe spadki niż sprzedawcy marek wolumenowych. Strata tych pierwszych przekroczyła 25%, podczas gdy ubytek tych drugich nie sięgnął 6%. Tak wynika z obserwacji ponad 350 tys. konsumentów, którzy łącznie odwiedzili 1,7 tys. salonów samochodowych w całej Polsce. Jednak eksperci uspokajają, że pomimo ww. danych wolumen sprzedaży nowych aut nie słabnie. Do tego podkreślają, że wyniki są lepsze niż w II kwartale tego roku, co może być dobrym sygnałem na przyszłość.

(Nie)bezpieczny spadek

Od lipca do czerwca br. ilość osób odwiedzających salony samochodowe zmniejszyła się o ponad 9% rdr. Tak wykazało cyklicznie realizowane badanie, do którego dane są zbierane przez firmę technologiczną Proxi.cloud dla Związku Dealerów Samochodów (ZDS). Tym razem porównano wyniki z III kw. 2023 roku i z analogicznego okresu ub.r. Obserwacją objęto 353,1 tys. konsumentów, którzy łącznie odwiedzili 1,7 tys. salonów samochodowych 34 marek, w tym 9 premium i 25 wolumenowych.

– Mamy do czynienia ze specyficznym okresem w historii polskiej branży dealerskiej. Obserwujemy zmniejszony odsetek liczby klientów odwiedzających salony w relacji rocznej, zwłaszcza w przypadku marek premium. Ale jednocześnie wolumen sprzedaży nowych samochodów nie słabnie – mówi Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów (ZDS).

Z raportu wynika, że marki premium rdr. odnotowały większy spadek niż wolumenowe – odpowiednio o blisko 20% i ponad 6%. Jednak prezes Tuzinek przekonuje, że branża nie musi się martwić o zapaść na rynku. – Nasze dane dotyczące rejestracji nowych samochodów dają taką pewność. Niemniej ww. spadki są ważnym sygnałem dla dealerów samochodów – komentuje ekspert z ZDS.

Warto również zwrócić uwagę na to, że ostatnie wyniki są zdecydowanie lepsze niż odnotowane w II kwartale br. Wówczas na całym rynku rdr. ubyło niespełna 21% klientów. Przy tym salony marek premium samochodowych rdr. straciły niecałe 27% odwiedzających, a punkty sprzedaży wolumenowych dealerów – 19%.

– Znając wcześniejsze dane, sytuacja zaobserwowana w III kwartale 2023 roku nie była już dla nas zaskoczeniem. Najważniejsze jest to, że ten rok w większości zamkniemy z lepszymi wynikami sprzedażowymi niż poprzedni, ale cały czas musimy trzymać rękę na pulsie, aby minimalizować skutki rosnących cen i aktywnie zachęcać konsumentów do wizyt w salonach – zaznacza Paweł Tuzinek.

Warto też zauważyć, że średnia liczba odwiedzonych salonów przez statystycznego klienta w relacji rocznej pozostaje praktycznie niezmieniona, ze spadkiem wynoszącym zaledwie 1,5%. Dla porównania można wskazać, że w II kw. br. odnotowano bardzo podobny wynik, tj. nieco ponad 1,3%. I był on identyczny jak rok wcześniej. – W praktyce część badanych odwiedza więcej niż jeden punkt sprzedaży. Na podstawie tych danych stanowczo można stwierdzić, że klienci nadal są zainteresowani porównywaniem ofert różnych producentów oraz dealerów – analizuje dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud.

Ruch mniejszy, ale lepszy niż poprzednio

Branża uspokaja, ale faktem jest, że ruch w salonach samochodowych zmalał i to znowu dwucyfrowo. W poprzednim kwartale był o ponad 10% mniejszy niż w analogicznym okresie ub.r. Jednak nie był to aż tak wyraźny spadek, jak w II kw. tego roku, gdy wyniósł niecałe 21%. Różnica jest zatem dwukrotna.

– Zeszły kwartał był kolejnym, w trakcie którego odnotowaliśmy spadek ruchu w salonach, przy stabilnym poziomie sprzedaży nowych aut. Nadal mamy do czynienia z comiesięcznym, 10-procentowym wzrostem liczby rejestracji nowych pojazdów. To pokazuje, że proces zakupowy na rynku motoryzacyjnym w coraz większym stopniu odbywa się poza salonem, a wizyta w placówce następuje na późniejszym etapie. Może to być zasługą rosnącej dostępności i coraz większego zaufania do platform oraz kreatorów internetowych. Ale trzeba wykonać dodatkowe badania, aby móc to potwierdzić – podkreśla dr Sarna.

Na ruch w salonach samochodowych składają się nie tylko wizyty mające na celu zakup auta, ale też związane z naprawami powypadkowymi, serwisem pojazdów czy formalnościami dotyczącymi usług świadczonych przez dealerów. Część z tych spraw jest coraz skuteczniej automatyzowana, co pozwala zaoszczędzić czas klientów i ograniczyć liczbę ich wizyt.

– Dość niskie wyniki dot. ruchu w salonach mogą być efektem coraz chętniej stosowanych przez serwisy tzw. kluczykomatów, które usprawniają odbieranie samochodów po naprawach. Fizyczne odwiedziny placówek nie są też tożsame z odsetkiem sprzedaży samochodów w Polsce. Niemniej dane dotyczące ruchu w salonach nadal pozostają bardzo ważną informacją dla dealerów. Pozwalają im m.in. zrewidować i zaktualizować strategie marketingowe, kadrowe czy sprzedażowe – stwierdza ekspert z Proxi.cloud.

Według badania, ruch w salonach marek premium zmniejszył się w III kwartale br. o ponad 25% rdr. W tym samym czasie punkty sprzedaży marek wolumenowych odnotowały spadek o niespełna 6% rdr. – Marki premium praktycznie powtórzyły ujemny wynik z II kwartału – prawie 31% rdr. W ostatnim okresie badawczym mniejszą stratę liczby wizyt w salonach należy zawdzięczać markom wolumenowym. Warto przypomnieć, że poprzednio straciły ponad 18% rdr. W III kw. br. ich notowania mogła poprawić obniżka cen kredytów – podsumowuje dr Nikodem Sarna.

Źródło: © MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone.

W jaki sposób polskie firmy mogą współpracować z uczelniami wyższymi?

helloquence-61189-unsplash
W jaki sposób polskie firmy mogą współpracować z uczelniami wyższymi? Dzisiejszy rynek stwarza nieograniczone możliwości rozwoju. Przedsiębiorcy mogą bez problemu przełamywać bariery i odkrywać kompletnie nowe obszary działalności. Dobre perspektywy zapewnia współpraca biznesu ze światem nauki, która – zdaniem ekspertów – stanowi klucz do sukcesu zarówno na rynku naukowym, jak i przemysłowym.

Inicjowanie i realizacja projektów naukowo-badawczych

We współczesnym świecie biznesu liczą się innowacje, rozumiane jako unikalne pomysły lub rozwiązania, które pozwalają uzyskać pewne korzyści lub zaspokajają niezaspokojone dotąd bądź zaspokojone w niepełnym stopniu potrzeby. To właśnie innowacje pozwalają firmom rozwijać się na wielu płaszczyznach i stanowią ważny element na drodze do sukcesu. Współpraca biznesu z placówką edukacyjną, rozumiana jako budowanie relacji partnerskiej opartej na bieżących spotkaniach oraz krótko- bądź długoterminowych projektach badawczo-rozwojowych, może stanowić źródło przewagi konkurencyjnej.

Współpraca partnerska może obejmować wspólne badania rozwojowe, badania na zlecenie, profesjonalne i kompleksowe doradztwo techniczne i technologiczne, wspólne publikacje naukowe, realizację i wdrożenie innowacji. Współpraca edukacji i biznesu to szansa na to przenieść najnowsze zdobycze nauki do otoczenia przemysłowego i gospodarczego i w ten sposób wzmocnić przewagę konkurencyjną firmy na rynku polskim i międzynarodowym.

Transfer wiedzy do i z biznesu

Poszerzanie wiedzy i zdobywanie nowych umiejętności to ważny filar współczesnego biznesu. Nieustanny rozwój pomaga w budowaniu przewagi konkurencyjnej i ułatwia realizację celów biznesowych. Placówka edukacyjna może niejako wspierać biznes w tym obszarze. Współpraca może polegać na organizacji dla zewnętrznej firmy różnych form kształcenia, a w tym wykładów czy specjalistycznych warsztatów.

Współpraca biznesu i nauki to korzyści nie tylko dla przedsiębiorców. Budowa i utrzymanie partnerskich relacji z biznesem to realna szansa dla pracowników oraz studentów uczelni wyższych. Wsparcie uczelni przez biznes zwykle oznacza objęcie patronatem wybranego kierunku lub specjalności. W ramach współpracy przedstawiciele firmy prowadzą zajęcia ze studentami, przekazując im ciekawe i przydatne informacje dotyczące zagadnień z danej branży. Innym obszarem współpracy może być organizowanie wspólnych praktyk i staży. Czasem firmy oferują uczelniom usługi w zakresie pośrednictwa pracy.

Na współpracę z edukacją postawiła firma PROFIT Development. Chcemy rozwijać się na wielu płaszczyznach. Jednym z filarów naszej działalności jest wspieranie i kształtowanie młodych ludzi – wyjaśnia Tomasz Stoga Prezes firmy PROFIT Development. – Chcemy być coraz bardziej rozpoznawalni wśród młodego pokolenia, dlatego rozpoczęliśmy współpracę z jedną z najbardziej prestiżowych uczelni biznesowych w Polsce – Akademią Leona Koźmińskiego.

Wsparcie Akademii Leona Koźmińskiego to kolejny etap warszawskiej działalności PROFIT Development. Szczegóły współpracy nie są jeszcze znane. Firma wyjawia jednak, że szykuje coś wyjątkowego zarówno dla studentów, jak i dla pracowników ALK. Będziemy organizować akcje edukacyjne dla studentów, planujemy specjalne podcasty. Nasi partnerzy mogą liczyć też na specjalną ofertę związaną z naszą nową, nietypową inwestycją Konopacka – mówi X.

Dla nas to zaszczyt wspierać młodych i ambitnych ludzi na ścieżce kariery – mówi Tomasz Stoga, prezes PROFIT Development.

Współpraca biznesu z edukacją to sytuacja win-win

Współpraca biznesu i edukacji to korzyści dla obu stron. Studenci i pracownicy uczelni mają szansę poznać branżę od środka, zdobyć ekspercką wiedzę, wziąć udział w specjalistycznych warsztatach bądź stażach, czy też uczestniczyć w innych przedsięwzięciach i projektach, które pozwolą im rozwijać się na wielu płaszczyznach. Uczelnia, która zdecyduje się na współpracę z prestiżową firmą, staje się atrakcyjniejsza dla kandydatów.

Dla biznesu z kolei to szansa na to, by zdobyć innowacyjne rozwiązania, które ułatwią budowanie przewagi konkurencyjnej. Współpraca z uczelnią wyższą może przełożyć się na realne zyski w perspektywie długofalowej.

Źródło: PROFIT Development.

Ekologiczna kotłownia w nieruchomości? Dlaczego to się opłaca?

Ekologiczna-kotlownia_
Coraz więcej firm i spółdzielni mieszkaniowych poszukuje ekologicznych rozwiązań. Jednym z nich jest inwestowanie w odnawialne źródła energii. To nie tylko jednak sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, ale także na niezależność energetyczną od dostaw prądu. Do zmian mobilizują polityka klimatyczna Unii Europejskiej i dążenie do zeroemisyjności. Jak zainwestować w ekologiczną kotłownię i dlaczego to się opłaca?

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej stawia przed Polską ogromne wyzwania. Zgodnie z założeniami kluczowe jest odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz ekologicznych źródeł dostawy energii takich, jak fotowoltaika, elektrownie jądrowe, wiatrowe czy kotłownie na biomasę bądź biogaz. Transformacja energetyczna w Polsce będzie wymagała ambitnych zmian w całym łańcuchu wartości od wytwarzania energii elektrycznej, poprzez rynek, przesył i dystrybucję oraz zużycie końcowego odbiorcy – wynika z raportu „Polska ścieżka transformacji energetycznej”, przygotowanego przez Polski Komitet Energii Elektrycznej i firmę doradczą EY. Obecnie Polska ograniczyła całkowitą emisję gazów cieplarnianych o 20 proc. w porównaniu z 1990 rokiem, tym samym realizując cele unijne wyznaczone do 2020 roku. Jak powinna przebiegać transformacja energetyczna? Pomoże w niej inwestowanie w ekologiczne kotłownie.

Jak zainwestować w ekologiczną kotłownię?

Pierwszym krokiem do zainwestowania w ekologiczną kotłownię jest zdefiniowanie naszych potrzeb. I odpowiedzenie sobie na pytania: jakie mam zapotrzebowanie na prąd? Im wyższe, tym inwestycja szybciej się zwróci. W ekologiczne kotłownie na biomasę czy biopaliwo najchętniej inwestują podmioty, których zapotrzebowanie na prąd jest wysokie, w tym spółdzielnie mieszkaniowe. Potwierdza to Sławomir Madejski, Prezes Zarządu CEDR Energo.

– Spółdzielnie mieszkaniowe coraz chętniej inwestują w ekologiczne kotłownie oparte na biomasie czy biopaliwach. Ta tendencja wynika z rosnącej świadomości ekologicznej oraz z potrzeby efektywnego zarządzania kosztami energii. Wprowadzenie takich rozwiązań nie tylko spełnia wyższe standardy zrównoważonego rozwoju, ale również przynosi długoterminowe korzyści ekonomiczne dla mieszkańców – wyjaśnia Madejski.

To opłacalne i korzystne rozwiązanie

Na początku – przed rozpoczęciem inwestycji – kluczowe jest wdrożenie działań dostosowanych do indywidualnych potrzeb, ale i lokalnych uwarunkowań. Kolejnym krokiem jest wybór ekologicznego paliwa, jakim będzie napędzana kotłownia.

– Zainwestowanie w ekologiczną kotłownię to nie tylko krok w stronę zrównoważonego rozwoju, ale również mądra inwestycja w przyszłość. Wybierając ekologiczne źródła energii, nie tylko redukujemy nasz wpływ na środowisko, ale także budujemy fundament dla trwałego i efektywnego systemu energetycznego. Paliwo do ekologicznej kotłowni, oparte na biomasy czy innych odnawialnych źródłach, to nie tylko ekologiczny wybór, ale także gwarancja, że nasze źródła energii nie wyczerpią się. To inwestycja w bezpieczną i zrównoważoną przyszłość, gdzie ekologia idzie w parze z ekonomią – dodaje Sławomir Madejski.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Mieszkaniowy Dzień Otwarty Grupy Murapol z Szymonem Marciniakiem

Gdańsk-Murapol Portovo (2)
Mieszkaniowy Dzień Otwarty Grupy Murapol z Szymonem Marciniakiem. Dnia 25 listopada, w ramach Mieszkaniowego Dnia Otwartego, Grupa Murapol ugości w swoich biurach w sprzedaży w całej Polsce kolejnych klientów. To jedna z ostatnich szans na skorzystanie z promocji Mieszkaniowe Black Weeks. Jednak wizyta w biurach sprzedaży w Gliwicach, Chorzowie, Sosnowcu i Bielsku-Białej to nie tylko okazja do porozmawiania o aktualnej ofercie dewelopera, ale też poznania najlepszego polskiego arbitra – Szymona Marciniaka.

W ramach Mieszkaniowego Dnia Otwartego biura sprzedaży Grupy Murapol na Śląsku i w Zagłębiu odwiedzi Szymon Marciniak – ten znany na całym świecie sędzia piłkarski regularnie prowadzi mecze Ekstraklasy, Pucharu Polski, Ligi Mistrzów, Ligi Europy, zagraniczne spotkania ligowe oraz rozgrywki międzypaństwowe. W 2022 roku, jako pierwszy Polak w historii, poprowadził mecz finałowy Mistrzostw Świata w Katarze. Nie zabraknie więc z pewnością ciekawych opowieści o jego niezwykłej karierze i sędziowskich doświadczeniach. Dla klientów będzie to też niepowtarzalna okazja do zrobienia wspólnego zdjęcia i otrzymania autografu. Szymon Marciniak będzie dostępny w biurach sprzedaży dewelopera w:

– Gliwicach, przy ul. Kozielskiej 106 (godz. 9.00-10.00),

– Chorzowie, przy ul. Odległej (godz. 11.00-12.00),

– Sosnowcu, przy ul. Klimontowskiej 45 (godz. 13.00-14.00),

– Bielsku-Białej, przy ul. Muszlowej (godz. 15.30-17.00).

Sobotni Mieszkaniowy Dzień Otwarty to również dobra okazja do rozmowy z doradcami dewelopera na temat aktualnej oferty mieszkaniowej oraz trwających Mieszkaniowych Black Weeks. W ramach promocji Grupa Murapol oferuje aż 222 mieszkania i apartamenty inwestycyjne z pakietami bonusów o wartości nawet 122 tys. zł! Wybierając lokal z pakietem bonusów z puli promocyjnej można otrzymać w cenie m.in. rabat, nawet dwa miejsca postojowe, smart home w wersji premium i ubezpieczenie od utraty stałego źródła dochodu. Dlaczego jeszcze warto zwrócić uwagę na listopadową ofertę Grupy Murapol?

– Mieszkaniowy Dzień Otwarty to dobry moment zarówno na zakup własnego mieszkania, jak i inwestycję w nieruchomości. Do dyspozycji klientów oddaliśmy w tym miesiącu nowoczesne mieszkania i apartamenty inwestycyjne w aż 14 miastach, jest więc w czym wybierać. Dodatkowo, niemal wszystkie lokale objęte promocją spełniają kryteria programu Bezpieczny kredyt 2%, a część z nich także Mieszkania bez wkładu własnego. Przy drożejących kredytach i rosnących cenach nieruchomości takie dopłaty pomogą w zrealizowaniu marzenia o własnym M. Osobom szukającym sprawdzonego sposobu na ochronę oszczędności przed utratą wartości w czasie również gorąco polecam naszą ofertę mieszkaniową – to kompaktowe, ustawne i wyposażone w innowacyjne technologie lokale, w najbardziej chłonnym i odpornym na zawirowania gospodarcze segmencie rynku. Warto pomyśleć o swojej przyszłości już teraz i dobrze ulokować zgromadzony kapitał – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol.

mat.pras.

Złoto inwestycyjne ponownie na plusie

Michal-Teklinski-Goldenmark
Złoto inwestycyjne ponownie na plusie. Po chwilowych spadkach na początku listopada, złoto w minionym tygodniu odzyskała większość straty, ocierając się w piątek o poziom 1 990 USD za uncję. Umocnienie kruszcu nie był widoczne w polskim złoty z uwagi na umocnienie się rodzimej waluty względem dolara amerykańskiego.

Główną przyczyną umocnienia się złota był odczyt inflacji za październik. Po tym, jak w sierpniu i wrześniu inflacja utrzymywała się na niezmienionym poziomie 3,7 proc., październik przyniósł całkiem spory spadek do 3,2 proc.

W kontekście ostatnich komunikatów płynących z FED, tak znaczący spadek inflacji niemalże przypieczętował kwestię stóp procentowych – najprawdopodobniej nie zobaczymy kolejnej podwyżki.

Oczekiwania wobec luźniejszej polityki FED zaowocowały osłabieniem dolara i obniżeniem rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. W górę zaś poszło złoto i akcje. Umocniła się względem dolara również polska złotówka, czego efektem była kompensacja wyceny złota w rodzimej walucie – tydzień zaczęliśmy na poziomie 8 040 PLN za uncję i mniej więcej na podobnym poziomie go zakończyliśmy.

Warto zwrócić uwagę na znaczenie niepokojów geopolitycznych w kontekście złota. Sytuacja, w której dolar się osłabia, a złoto i akcje idą w górę świadczy o tym, że obecne umocnienie kruszcu nie jest spowodowane wzrostem obaw o geopolitykę, a właśnie kwestią polityki FED. Obawy geopolityczne zostały już ujęte w cenie złota w październiku, a obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie – na dzień dzisiejszy – nie wskazuje na znaczący wzrost ryzyka. Co oczywiście nie wyklucza ewentualności nagłych zmian tego stanu rzeczy np. poprzez włączenie się w konflikt Hezbollahu czy zablokowanie Zatoki Perskiej przez Iran.

Zdaniem wielu ekspertów atak Hamasu na Izrael mógł mieć na celu wymuszenie konieczności podzielenia wsparcia pomiędzy Ukrainę a Izrael. Na niekorzyść dalszej eskalacji konfliktu przemawia zatem argument, że gdyby Iran zaangażował się w ten konflikt, będzie zmuszony on ograniczyć swoje wsparcie dla Rosji, co sprawi, że cała operacja minie się z celem.

FED

Według CME FedWatch Tool prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w grudniu wynosi już zaledwie 0,3 proc., a po Nowym Roku pojawia się 4,1-procentowe prawdopodobieństwo obniżki. Z każdym kolejnym miesiącem prawdopodobieństwo obniżki staje się coraz większe, a w maju przekracza ono prawdopodobieństwo, że stopy pozostaną bez zmian. I jeśli w najbliższych miesiącach nic się nie wydarzy (np. na Bliskim Wschodzie), wiosną zapewne zobaczymy w USA niższe stopy.

NBP

GUS opublikował odczyt inflacji za październik, która wyniosła 6,6 proc. (spadek z 8,2 proc. we wrześniu), a nie 6,5, jak wskazał we wstępnym odczycie. Jednocześnie inflacja bazowa spadła z 8,4 do 8 proc. Wolniejsze tempo spadku inflacji bazowej od konsumenckiej to niezbyt pozytywny sygnał sugerujący, że tempo spadku inflacji w ogólnym rozrachunku będzie raczej słabsze.

Październikowy spadek jest zresztą w dużej mierze sponsorowany przez przedwyborczą promocję paliwową. Ceny paliw spadły o 14,4 proc. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrastały w tempie 8 proc., wyrobów tytoniowych 10,1 proc., łączność 9  proc., edukacja 10,5 proc., restauracje i hotele 11,1 proc., energia cieplna 24,1 proc.

Źródło: Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

Wiaty fotowoltaiczne sposobem dla przedsiębiorców na zwiększenie produkcji energii ze słońca

Mat.-pras.-11
Wiaty fotowoltaiczne sposobem dla przedsiębiorców na zwiększenie produkcji energii ze słońca.

Panele fotowoltaiczne stają się coraz popularniejsze. Świadczą o tym dane. Tegoroczny wzrost mocy w fotowoltaice wyniesie 270 GWdc, zaś moc instalacji fotowoltaicznych oddawanych do użytku co roku będzie wyższa średnio o ponad 5 proc. niż rok wcześniej – przewidują analitycy globalnej grupy badawczej Wood Mackenzie. Firmy poszukują sposobów, jak zmaksymalizować produkcję energii ze słońca. Coraz częściej sięgają po innowacyjne rozwiązania, jak wiaty fotowoltaiczne. Czym są?

Rynek fotowoltaiki w Polsce, jak i na świecie sukcesywnie notuje wzrosty. Coraz więcej osób i firm pragnie czerpać ekologiczną i bezpłatną energię ze słońca. Ta pomaga obniżyć rachunki za prąd i wspiera zrównoważony rozwój. Farmy fotowoltaiczne i przydomowe instalacje to niemalże codzienność. Coraz częściej pojawiają się nowe i ciekawe rozwiązania w obszarze odnawialnych źródeł energii. Jednym z nich są wiaty fotowoltaiczne.

Czym są wiaty fotowoltaiczne?

Wiaty solarne przeznaczone jednocześnie do zadaszenia miejsc parkingowych, często nazywane też carportami, są zarówno funkcjonalne, jak i niedrogie w montażu, co czyni je idealnym wyborem. Są doskonałym przykładem tego, jak inteligentny projekt i inżynieria mogą wykorzystać alternatywne przestrzenie. Wiaty solarne mają wiele tych samych zalet, co instalacje fotowoltaiczne montowane na dachu. Co najważniejsze, płynnie integrują się z istniejącymi konstrukcjami i pozwalają cieszyć się zaletami energii słonecznej bez zajmowania miejsca na ziemi. Zapewniają także szybszy zwrot z inwestycji dzięki niskim kosztom instalacji.

 – Wiaty fotowoltaiczne mogą powstawać zarówno na dużych powierzchniach takich, jak parkingi przed hipermarketami, jak i na podwórkach. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji danej osoby. Posiadają wiele funkcji. Przede wszystkim, dzięki nim, można pozyskać bezpłatną energię, a ponadto możemy ochronić nasz pojazd przed działaniem słońca czy deszczu i wykorzystać optymalnie dostępną przestrzeń. Mamy instalację spełniającą dwie funkcje jednocześnie. – mówi Adrian Wachelka z INERGIS.

A czy wymagane jest zezwolenie na budowę, by powstała wiata fotowoltaiczna? Zgodnie z przepisami, gdy konstrukcja nie ma więcej niż 35 metrów kwadratowych – pozwolenie nie jest wymagane. W przypadku większych wiat przeznaczonych pod instalacje fotowoltaiczne o mocy do 50 kWp również można liczyć na uproszczenie w tym zakresie. Na budowę takiej instalacji można także pozyskać dotacje np. z programu Mój Prąd 4.0 lub w przypadku wspólnot i spółdzielni z Grantu OZE .

 – Na dzień dzisiejszy, gdy moduły są tanie, całościowy koszt postawienia dużej wiaty fotowoltaicznej (carportu) dla 12-14 samochodów zaczyna się od 190 000 zł netto, w zależności od wyglądu i producenta. Jednocześnie taka wiata może pomieścić moduły fotowoltaiczne i inne elementy instalacji o łącznej mocy 50 kWp. Konstrukcja taka zajmuje miejsce o szerokości około 38 metrów i głębokości około 6,5 metra. – dodaje Adrian Wachelka z INERGIS.

Przykłady zastosowania wiat fotowoltaicznych na świecie

Wiaty fotowoltaiczne mają różne zastosowanie. Stanowią dodatkowe źródło energii odnawialnej. Przykładem może być jedna z dużych firm skandynawskich, która w okresie od września do grudnia 2020 roku zakupiła aż o 84 proc. mniej energii niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Wszystko dzięki wiatom fotowoltaicznym ustawionym na parkingach sklepu. Stanowiło to równowartość 57% oszczędności energii w tej lokalizacji1.

Kolejnym przykładem jest jedno z przedsiębiorstw, które zajmuje się produkcją ciężarówek elektrycznych. Firma zainstalowała stację ładującą składającą się z kilku zadaszonych parkingów solarnych w zakładzie produkcyjnym w Illinois. Następnie nowo wyprodukowane ciężarówki po raz pierwszy ładują się energią odnawialną. Jednocześnie można było ładować aż 76 ciężarówek.

Coraz częściej na świecie stosuje się wiaty fotowoltaiczne nie tylko do zadaszania miejsc parkingowych, ale także tarasu, miejsc do rekreacji, ścieżek rowerowych czy basenów.

1 https://www.renewableenergymagazine.com/emily-newton/four-amazing-benefits-of-adding-parking-lot-20221215

Źródło: INERGIS S.A.

Walter Herz: rynek nieruchomości biurowych zyskuje na zainteresowaniu wśród najemców

Warszawa_fot. Walter HerzWalter Herz: rynek nieruchomości biurowych zyskuje na zainteresowaniu wśród najemców. W trzecim kwartale, zarówno w Warszawie, jak i na rynkach regionalnych popyt na powierzchnie biurowe był największy w tym roku. W regionach 2023 zamknie się wynikiem zbliżonym do rekordowego rezultatu odnotowanego w 2019 roku.

Na wszystkich rynkach biurowych w kraju najemcy są w tym roku bardzo aktywni. Firmy coraz bardziej dążą jednak do optymalizacji powierzchni do pracy. Jednocześnie, jak zauważają analitycy Walter Herz, wydłuża się proces związany z podejmowaniem decyzji o renegocjacji umów i relokacji biur. Na dłuższy okres wynajmowane są także biura typu flex.

W tym roku na warszawskim rynku biurowym zawarta została największa ilość umów najmu od 2019 roku. Wielkość wolumenu transakcyjnego była jednak niższa. W ciągu 9 pierwszych miesięcy 2023 roku zakontraktowane zostało w Warszawie prawie 500 tys. mkw. powierzchni biurowych. Z kwartału na kwartał zapotrzebowanie na warszawskie biura jest coraz większe. Tendencja wzrostowa była wyraźnie widoczna także w trzecim kwartale br., w którym wynajęte zostało ponad 170 tys. mkw. powierzchni.

Szczególną popularnością wśród najemców niezmiennie cieszą się lokalizacje centralne. Do łask wraca również Służewiec, który oferuje tańsze biura. Od lipca do września br. wynajęta została w jego obrębie jedna piąta powierzchni, która trafiła do najemców w Warszawie. Rosnący udział służewieckiego obszaru biznesowego w wolumenie najmu to efekt dostosowywania przez firmy przestrzeni biurowych do hybrydowego systemu pracy.

Podobny poziom chłonności rynku w Warszawie i regionach

– Ograniczony wybór ofert na warszawskim rynku biurowym, spowodowany małą ilością oddawanej powierzchni i utrzymującym się na wysokim poziomie popytem sprawia, że wiele firm decyduje się na renegocjacje umów i przedłużenie najmu zajmowanej powierzchni, często na okres kolejnych 2-3 lat. Skłaniają do tego przede wszystkim wysokie koszty aranżacji miejsc pracy. Tendencję te odzwierciedla duży udział renegocjacji notowany w Warszawie. Najemcy starają się jednocześnie optymalizować warunki najmu i zaoszczędzić. Spółki, które decydują się na zmianę biura najczęściej poszukują z kolei lepszej jakości biur bliżej centrum. Coraz bardziej zarysowuje się też trend redukcji powierzchni przez najemców – zauważa Michał Porzycki, dyrektor w dziale Reprezentacji Najemcy w Walter Herz.

– Na ośmiu największych rynkach biurowych poza Warszawą w okresie trzech kwartałów br. popyt na biura wzrósł o około 20 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Łączny wolumen najmu przekroczył 530 tys. mkw. Spodziewamy się, że tegoroczny wynik w regionach może być zbliżony do rekordowego popytu zarejestrowanego w 2019 roku – komentuje Mateusz Strzelecki, Partner i Head of Tenant Representation w Walter Herz.

Podobnie jak w Warszawie, na największych rynkach regionalnych w kraju trzeci kwartał był w tym roku najlepszy pod względem wolumenu wynajętej powierzchni biurowej. Od lipca do września podpisane zostały umowy na prawie 200 tys. mkw. biur. Do najemców trafiło o około 20 proc. powierzchni więcej niż w drugim kwartale br. W porównaniu z 2022 rokiem kwartalny popyt skoczył o 80 proc. Najwięcej biur zakontraktowane zostało w Trójmieście, Krakowie i we Wrocławiu.

W Warszawie najmniej nowych biur od ćwierćwiecza 

Już od trzech lat w sektorze biurowym w Polsce możemy obserwować spadek wolumenu nowej podaży. Trend jest widoczny na wszystkich rynkach biurowych w kraju. Do realizacji wchodzą nieliczne projekty biurowe. Wyhamowanie tempa realizacji nowych inwestycji  spowodowane jest wysokimi kosztami budowy i wykończenia powierzchni oraz finansowania projektów, a także pogorszeniem się warunków gospodarczych w skali globalnej.

W tym roku w Warszawie notowany jest najniższy przyrost podaży biurowej od ćwierćwiecza. Trzy pierwsze kwartały roku przyniosły kilka nowych obiektów, w których oddanych zostało w sumie zaledwie ponad 20 tys. mkw. biur, w tym m.in. The Park z 11 tys. mkw. powierzchni.

W ostatnim kwartale br. planowane jest ukończenie inwestycji, które przynieść mają jeszcze ponad 50 tys. mkw. powierzchni biurowych, podaje Walter Herz.

W tym roku deweloperzy zdecydowali się rozpocząć w Warszawie budowę kilku inwestycji, które dostarczą nowe biura dopiero za 2-3 lata.

Źródło: Walter Herz (fragment raportu).

Nieruchomość komercyjna Panattoni Park Tricity East I z nowym najemcą – Chemart International Trader zajmie ponad 2,150 mkw. powierzchni magazynowej i biurowej

Katarzyna-Głodowska-Senior-Advisor-AXI-IMMO
Nieruchomość komercyjna Panattoni Park Tricity East I z nowym najemcą. Firma Chemart International Trader zajmie ponad 2,150 mkw. powierzchni magazynowej i biurowej.

Firma Chemart International Trader Sp. z o.o. (Chemart), dostawca surowców do produkcji żywności, napojów, kosmetyków, chemii przemysłowej, suplementów diety i odżywek zdecydowała się na otwarcie magazynu dystrybucyjnego w Gdańsku. Najemca zajmie ponad 2,150 mkw. powierzchni magazynowej i biurowej w Panattoni Park Tricity East I. W transakcji krakowską firmę reprezentowali eksperci AXI IMMO.

Marta Nowik, Dyrektor, Dziale Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, AXI IMMO, wyjaśnia: „Klient przeprowadził kompleksową analizę dotyczącą strategii rozwoju na kolejne lata obejmującą dwa warianty lokacji kolejnego magazynu – na południu i północy Polski. Chemart poszukiwał doświadczonego partnera, który będzie dla niego wsparciem w tym procesie i pomoże mu w wybraniu optymalnej lokalizacji. Po zapoznaniu się z potrzebami Klienta zbudowaliśmy zespół kompetencji i przygotowaliśmy, a następnie wspólnie przeanalizowaliśmy bazę rekomendowanych centrów magazynowych i możliwych wariantów rozwijania biznesu w ich obrębie. Z transakcji mam dodatkową satysfakcję, ponieważ to kolejna firma z Krakowa, która w tym roku z naszą pomocą zdecydowała się na wynajęcie magazynu poza swoim regionem”.

Katarzyna Głodowska, Starsza Konsultantka, Dział Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, AXI IMMO, dodaje: „W kontekście firm, które rozważają rozszerzenie swojej działalności operacyjnej poza krajowy rynek dystrybucyjny, wybór Trójmiasta jest jedną z naturalnie podejmowanych decyzji. To lokalizacja dająca dużą swobodę w planowaniu i przygotowaniu procesów logistycznych m.in. jako zintegrowany hub transportowy łączący dostęp do doskonałej infrastruktury drogowej, kolejowej, lotniczej i morskiej. To ważny węzeł komunikacyjny, który ułatwia szybki transport towarów zarówno krajowych, jak i międzynarodowych”.

Źródło: AXI IMMO.

Sun & Snow z porozumieniem dotyczącym obsługi apartamentów w nieruchomości inwestycyjnej Czarna Góra Resort

Czarna Góra Resort
Sun & Snow z porozumieniem dotyczącym obsługi apartamentów w nieruchomości inwestycyjnej Czarna Góra Resort.

Sun & Snow, największy w Polsce operator zarządzający wynajmem ponad 2,5 tys. apartamentów, za sprawą zawartych w ostatnim czasie porozumień poszerzy swoje portfolio o kilkaset nowych apartamentów. Nieruchomości, które trafią do oferty Sun & Snow zlokalizowane są w popularnym sudeckim resorcie „Czarna Góra”.

Całoroczny ośrodek górski Czarna Góra Resort na Dolnym Śląsku jest położony w masywie Śnieżnika. Cieszy się rosnącą popularnością dzięki licznym trasom narciarskim i blisko 60 ha atrakcji, czekających na turystów. Latem przyciąga z kolei amatorów rowerowej i pieszej turystyki górskiej. Ośrodek dysponuje własnymi stokami o zróżnicowanym stopniu trudności, dostępne są także szkoły narciarskie i wypożyczalnie sprzętu. Łącznie jest tu aż piętnaście tras, w tym jedna dojazdowa i pięć polan narciarskich, o łącznej długości ponad 14 kilometrów.

„Zyskanie partnera z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu najmem, który zbudował skuteczną sieć sprzedaży, to zarówno dla nas, jak i naszych inwestorów duży sukces. Dzięki wiedzy i doświadczeniu nowego operatora – firmy Sun & Snow, z optymizmem patrzymy w przyszłość i możemy planować kolejne kroki dotyczące rozwoju naszego biznesu” – mówi Grzegorz Pieniążek z grupy Czarna Góra Resort która zawarła porozumienie z Sun & Snow.

Źródło: Grupa Sun & Snow.

Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania nieruchomości

Stiebel_Eltron_pompa_ciepła_1
Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania nieruchomości.

Polacy coraz częściej zwracają uwagę na ekologiczne i oszczędne rozwiązania w zakresie ogrzewania domów. Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Stiebel Eltron ukazują zmieniającą się postawę konsumentów. Aspekt środowiskowy stanowił główną motywację dla ponad połowy użytkowników pomp ciepła w Polsce. Co więcej, dla 30% respondentów przyjazność dla środowiska danego rozwiązania stanowi kluczową zaletę w kontekście wyboru źródła ciepła.

Właściciele domów w całej Polsce dokonują stopniowego zwrotu w kierunku wykorzystywania odnawialnych źródeł energii (OZE) jako zrównoważonego i ekonomicznego rozwiązania w dziedzinie energetyki i ogrzewania. Przeprowadzone w Polsce badanie Stiebel Eltron wykazało, że choć wciąż dominującą jest potrzeba znalezienia opłacalnego ekonomicznie źródła ogrzewania, to dla 52% aktualnych użytkowników pomp ciepła oraz 51% ich potencjalnych nabywców jednym z głównych motywów zakupu takiej instalacji jest chęć zmniejszenia wpływu ogrzewanego obiektu na środowisko. Wyniki te odzwierciedlają rosnące zaangażowanie konsumentów w dostosowywaniu swoich wyborów dotyczących zrównoważonego ogrzewania domu.

Nasze badania potwierdzają, że ukierunkowanie Polaków na odpowiedzialne korzystanie z zasobów naturalnych przestaje być jedynie teoretycznym pojęciem, a staje się realnym wyborem w codziennym życiu wielu z nas. Kwestia dbałości o środowisko staja się kluczowym kryterium, zarówno w kontekście ogrzewania, jaki szerzej rozumianym sposobie podejmowania decyzji zakupowych przez Polaków – tłumaczy Adam Koniszewski, dyrektor ds. inwestycji Stiebel Eltron, producenta systemów pomp ciepła i wentylacyjnych.

Przykładem są pompy ciepła wykorzystujące naturalne ciepło zawarte w powietrzu lub ziemi, przekształcające je w energię zarówno do ogrzewania, jak i chłodzenia domów. Nieodłączna tego typu systemom efektywność nie tylko zmniejsza zużycie energii, lecz także może skutkować znacznymi oszczędnościami finansowymi, na co coraz bardziej zwracają uwagę konsumenci. Badania przeprowadzone na zlecenie Stiebel Eltron wskazują na wyraźną zbieżność korzyści sfer ekonomicznej i ekologicznej wśród respondentów.

Zmieniające się trendy powodują, że pompy ciepła stają się jednym z preferowanych wyborów. Dostępność różnych rozmiarów i modeli oraz możliwość skorzystania z porady ekspertów pozwala na optymalne dopasowanie systemu grzewczego do powierzchni domu oraz bieżącego zapotrzebowania na ciepło. W rezultacie klienci mają możliwość dostosowania instalacji do indywidualnych potrzeb i wymagań. To oznacza, że nie muszą przepłacać za rozwiązania, które są zbyt rozbudowane lub zaawansowane – dodaje Adam Koniszewski ze Stiebel Eltron.

Dodatkowo dzięki fotowoltaice, która stają się coraz bardziej powszechna, instalacja pompy grzewczej staje się naturalnym wyborem w procesie modernizacji gospodarstwa domowego. To połączenie obydwu typów technologii nie tylko przyczynia się do ochrony środowiska poprzez wykorzystanie OZE takich jak energia słoneczna, ale także przynosi korzyści finansowe dodaje Adam Koniszewski.

Źródło: Stiebel Eltron.

Wolf Theiss: Transakcje public to private stają się coraz trudniejsze

Jaroszynska-Lewandowska Katarzyna
Polskie przepisy dotyczące ofert przejęcia spółek notowanych na rynku regulowanym sprawiają, że transakcje typu
public to private obarczone są dużym ryzykiem niepowodzenia, rozumianym jako brak możliwości wycofania akcji spółki z obrotu giełdowego. Przykładem może być choćby wezwanie na akcje TIM S.A., które ostatnio przedłużono do 6 grudnia br. „Inwestor, angażując się w wezwanie na akcje spółki giełdowej, musi uwzględnić ryzyko, że w wyniku zakończonej transakcji nabędzie kontrolny pakiet w spółce notowanej, która jeszcze przez dłuższy czas pozostanie w restrykcyjnym reżimie właściwym spółkom publicznym” – mówi mec. Marcin Pietkiewicz, partner w kancelarii Wolf Theiss.

Obecnie toczy się przynajmniej kilka postępowań, które mogą zakończyć się delistingiem dużych spółek notowanych na GPW w Warszawie. Oprócz wezwania na akcje TIM S.A., mamy do czynienia z końcowym etapem schodzenia z giełdy akcji STS Holding (akcje od 5 października nie są już notowane) czy akcji Alumetal, na których wycofanie z giełdy 28 listopada 2023 r. zgodziła się KNF. Przymusowy wykup akcji Ciechu ogłosił też 17 listopada 2023 r. wiodący akcjonariusz – KI Chemistry, co kończy serię wezwań na tych walorach. Mimo sporu prawnego między akcjonariuszami w stronę wycofania z giełdy zmierza także Kernel Holding. Wezwanie, którego celem jest wycofanie spółki z giełdy, ogłosili także główni akcjonariusze spółki Newag. Jak wyliczyły media, wkrótce z GPW mogą więc zniknąć podmioty o wartości 16 mld zł.

W miarę ogłaszania kolejnych wezwań w reżimie wprowadzonych w tamtym roku przepisów, rynek coraz lepiej identyfikuje ograniczenia z nich wynikające. Na strukturę transakcji przejęć spółek publicznych przeprowadzanych z zamiarem następczego wycofania akcji z obrotu giełdowego oraz na szanse powodzenia takich transakcji zauważalny wpływ mają w szczególności dwie zasady – dotyczące ustanawiania w wezwaniu warunków, od których spełnienia uzależnione może być nabycie akcji oraz maksymalnego terminu przyjmowania zapisów w wezwaniach zauważa mec. Katarzyna Jaroszyńska-Lewandowska z zespołu Corporate M&A i rynków kapitałowych w Wolf Theiss.

Jak podkreślają specjaliści, aby taki proces przebiegł sprawnie i zakończył się założonym celem, inwestor powinien kupić akcje reprezentujące co najmniej 95% głosów w spółce, gdyż osiągnięcie tego progu pozwala inwestorowi na przeprowadzenie procedury przymusowego wykupu akcjonariuszy mniejszościowych (squeeze-out). Trend ten jest bardzo dobrze widoczny na polskim rynku. Od momentu wdrożenia nowych przepisów mogliśmy zaobserwować kilka wezwań, które nie zakończyły się osiągnięciem przez wzywającego 95% głosów na walnym zgromadzeniu i pozostawieniem, przynajmniej na jakiś czas, spółki na parkiecie. Często bowiem, nawet wysoka premia cenowa nie zawsze pozwoli osiągnąć wzywającemu zamierzony sukces transakcyjny, a na przeszkodzie mogą stanąć względy prawne. Z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia podczas pierwszego wezwania na akcje TIM S.A., gdy tuż przed końcem zapisów (już raz przedłużonych) Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zdecydował o przedłużeniu postępowania antymonopolowego o 4 miesiące.

Przepisy nie przewidują możliwości przedłużenia wezwania dobrowolnego w takim przypadku – wydłużenie okresu przyjmowania zapisów o czas niezbędny do uzyskania odpowiedniej zgody regulatora możliwe jest nie więcej niż do 120 dni łącznie. W efekcie przedłużenie postępowania przez UOKiK uniemożliwiło spełnienie jednego z warunków wezwania, co wówczas przeszkodziło realizacji zamierzonej transakcji – wezwanie zakończyło się bez nabycia akcji spółki – dodaje mec. Marcin Pietkiewicz, z kancelarii Wolf Theiss.

W niecały miesiąc po nieziszczeniu się warunku z pierwszego wezwania, FEGA & Schmitt Elektrogroßhandel GmbH ogłosiła nowe wezwanie na akcje TIM S.A. po takiej samej cenie, w ostatnim czasie przedłużone zresztą do 6 grudnia br. Samo wezwanie zostało ogłoszone pod warunkiem uzyskania przez inwestora zgody władz antymonopolowych na transakcję, zaś inwestorzy podkreślają, że pozostają w stałym dialogu z UOKiK i utrzymują pełną współpracę z Urzędem.

Okoliczności niezależne od inwestorów albo od samej spółki, jak obowiązek uzyskania zgody na koncentrację i przedłużające się postępowanie przed organem, nie powinny uniemożliwiać przeprowadzenia wezwania, a wzywający powinien mieć możliwość wydłużenia wezwania do czasu zakończenia postępowania regulacyjnego. Konieczność ogłaszania nowego wezwania, aby wyjść naprzeciw ustawowym ograniczeniom, wiąże się z obowiązkiem ponownego ustalenia ceny z uwzględnieniem wszystkich zasad wynikających z ustawy. Ta sytuacja jest jednoznacznym dowodem na brak odpowiedniej elastyczności przepisów o wezwaniachpodkreśla Marcin Pietkiewicz.

Kolejnym problemem, zdaniem specjalistów, który istotnie wpływa na skuteczność wezwań dobrowolnych zmierzających do delistingu jest ograniczenie co do określenia w treści wezwania minimalnej liczby akcji objętej zapisami, po której osiągnięciu inwestor będzie zobowiązany do nabycia akcji w wezwaniu. Minimalny próg akcji nabywanych w wezwaniu, do którego wlicza się akcje już posiadane przez inwestora, nie może być ustanowiony na poziomie przekraczającym 50% ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Przypomnijmy, że próg dający prawo przeprowadzenia przymusowego wykupu akcjonariuszy mniejszościowych (squeeze-out), to 95% głosów w spółce.

Rozpiętość między progiem 50% a 95% głosów jest bardzo duża i podobne jest też ryzyko, że inwestor po nabyciu akcji w wezwaniu pozostanie ze spółką notowaną. Będzie zatem musiał wkalkulować to ryzyko przystępując do transakcji – zauważa mec. Katarzyna Jaroszyńska-Lewandowska.

Jak podkreślają specjaliści – wskazana regulacja negatywnie wpływa na możliwość akwizycji większościowych pakietów akcji spółek publicznych i wymaga od inwestorów opracowywania wieloetapowego planu nabycia spółki, jeśli końcowym celem jest jej delisting. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku większych spółek, wobec których postępowanie antymonopolowe może być bardziej skomplikowane, albo które podlegają szczególnemu reżimowi regulacyjnemu. Tu również inwestor powinien liczyć się z brakiem możliwości zakończenia transakcji w ramach jednego wezwania i koniecznością ponowienia wezwania na nowych warunkach. Z tego powodu tak ważne jest przygotowanie odpowiedniej struktury transakcji, która pozwoli zapewnić albo zbliżyć inwestora do osiągnięcia zakładanego celu w postaci delistingu spółki.

W ostatnich pięciu latach z warszawskiej giełdy wycofano ponad 80 firm. W ostatnich latach spada liczba udanych wezwań. W 2020 r. przeprowadzono ich 30, podczas gdy w 2021 r. było to już 28, zaś w 2022 zaledwie 21.

Źródło: Wolf Theiss.

Nastroje przed Black Friday: Polacy oczekują większych rabatów niż w zeszłym roku

black_friday
W tym roku ponad 63% Polaków zamierza coś kupić w ramach Black Friday. Natomiast łącznie blisko 37% rodaków jest niezdecydowanych lub niechętnych. Co ciekawe, mężczyźni częściej niż kobiety planują tego typu aktywność. Konsumenci przeważnie chcą wydać 400-500 zł i polować na obniżki rzędu 50-60%. Rok temu to było odpowiednio 300-400 zł i 40-50%. Ciekawym wątkiem jest też to, że rabaty powyżej 70% nie budzą zbyt dużego zainteresowania, co eksperci tłumaczą brakiem zaufania do sklepów. I zapowiadają, że przez unijną dyrektywę tegoroczny Black Friday będzie inaczej wyglądał niż we wcześniejszych latach. Omnibus w zasadzie może zasadniczo obnażyć problemy z oferowaniem krzykliwych rabatów.

Black Friday dzieli Polaków

Według najnowszego badania, w tym roku ponad 63% rodaków zamierza zrobić zakupy w ramach Black Friday. Tak wynika z raportu UCE RESEARCH i Grupy Offerista. – Według badań firmy doradczej Deloitte, w USA 70% społeczeństwa planuje skorzystać z dorocznych zniżek. Podobne dane dotyczą Wielkiej Brytanii. A właśnie w tych dwóch częściach świata Black Friday jest najpopularniejszy. W tym kontekście polski wynik oceniam jako wysoki. Pokazuje on, że w dobie inflacji Polacy aktywnie szukają specjalnych okazji – mówi dr Jolanta Tkaczyk z Akademii Leona Koźmińskiego.

Przeszło 18% Polaków nie chce skorzystać z czarnopiątkowych okazji. – Wśród tych osób większość zapewne na co dzień ledwo wiąże koniec z końcem i w ogóle nawet nie myśli o Black Friday. Raczej martwi się tym, za co kupi w następnym tygodniu żywność, a nie elektronikę czy perfumy – stwierdza Robert Biegaj z Grupy Offerista.

Z kolei blisko 19% Polaków jeszcze nie wie, czy coś kupi. Jak komentuje dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHiD-u, nie wszyscy poddają się mechanizmowi okazyjnego wysypu wyprzedaży. – Przynajmniej część konsumentów nie zna czarnopiątkowej instytucji społecznej lub z zasady nie reaguje na takie okazje, zarówno z niedostatku, jak i z ponadprzeciętnej zamożności. To paradoks, ale też prawidłowość. Wyniki badania odzwierciedlają ogólną strukturę majątkową społeczeństwa, w którym dominują osoby średniozamożne – wyjaśnia dr Faliński.

Kto skorzysta z okazji?

Badanie wykazało, że mężczyźni częściej niż kobiety zamierzają zrobić okazyjne zakupy. – Oni bardziej interesują się technologią i elektroniką, które są popularnymi kategoriami promocyjnymi w ramach Black Friday. W zeszłym roku, wg raportu Deloitte, aż 40% sprzedaży w Czarny Piątek dotyczyło właśnie urządzeń elektronicznych. Dodatkowo mężczyźni częściej są skłonni do podejmowania ryzyka, co może przekładać się na większą chęć udziału w wyprzedażach – dodaje dr Tkaczyk.

Zakupy najchętniej zrobią osoby w wieku 18-34 lat. Najczęściej z ww. okazji skorzystają konsumenci, którzy zamieszkują miasta liczące od 200-499 tys. lub 5-19 tys. ludności. Będą to z reguły shopperzy zarabiający co najmniej 7000 zł miesięcznie i mający wykształcenie wyższe bądź średnie.

– Osoby w wieku 18-34 lat najczęściej biorą udział w akcjach, które są mocno kreowane w Internecie, a Black Friday idealnie wpisuje się w ten model. Retailerzy głównie promują z tej okazji produkty, których odbiorcami są młodzi i aktywni shopperzy. Zaskakująca może być natomiast zróżnicowana wielkość miast, w których mieszkają osoby najbardziej zainteresowane zakupami, ale tak właśnie wygląda handel w Polsce. Konsumenci z małych i średnich miasteczek szukają dobrych okazji, często by wyróżnić się w swoim środowisku – zauważa Robert Biegaj.

Większe kwoty i rabaty

Uczestnicy badania ujawnili też, ile pieniędzy łącznie wydali w zeszłym roku w Black Friday. Najczęściej podawali przedział 300-400 zł – blisko 14%. Następnie deklarowali 200-300 zł – ponad 12%. Wskazania 400-500 zł i powyżej 1000 zł uzyskały po przeszło 12%. Natomiast w tym roku konsumenci chcą wydać odpowiednio 400-500 zł – prawie 13%, powyżej 1000 zł – ponad 12%, a także 300-400 zł – przeszło 12%.

– Widać, że obecnie shopperzy chcą wydać więcej pieniędzy. Powody są co najmniej dwa. Pierwszy jest taki, że przez inflację sporo towarów mocno zdrożało. Konsumenci, widząc to, muszą głębiej sięgnąć do kieszeni. Drugą przyczyną, mocno powiązaną z pierwszą, jest to, że Polacy chcą zrobić zakupy na zapas, np. już na święta. W ten sposób mogą więcej zaoszczędzić – analizuje ekspert z Grupy Offerista.

W zeszłym roku Polacy najczęściej polowali na rabaty w wysokości 40-50%. Blisko 24% ankietowanych tak robiło. Ponad 19% rodaków szukało zniżek na poziomie 30-40%, a przeszło 16% rozglądało się za upustami w przedziale 50-60%. W tym roku najwięcej konsumentów, czyli prawie 22%, chce skorzystać z obniżek wynoszących 50-60%. Przedział 40-50%, wskazuje niecałe 21% shopperów, a rabaty rzędu 30-40% podaje niespełna 15% kupujących.

– Fakt, że teraz na pierwszym miejscu jest przedział w wysokości 50-60%, to wynik psychologicznej reakcji na wzrost cen. Warto poszukać większych obniżek, bo jest drożej niż w zeszłym roku. Pieniądz jest słabszy i realnie mamy go mniej, więc stosujemy racjonalniejszą metodę wydawania – tłumaczy dr Faliński.

Omnibus zweryfikuje obniżki

Warto też zauważyć, że Polacy nie bardzo chcą polować na rabaty powyżej 70%. W tym roku przedział 70-80% miał tylko 7% wskazań, a powyżej 80% – ponad 6%. Natomiast w zeszłym roku wyglądało to jeszcze gorzej, tj. 70-80% – przeszło 5% deklaracji, a powyżej 80% – niecałe 4%.

– Rabat powyżej 70% może być postrzegany jako granica między atrakcyjną promocją a okazją zbyt dobrą, by była prawdziwa. Konsumenci mogą być sceptyczni co do możliwości uzyskania tak dużego upustu, zwłaszcza w przypadku produktów o wysokiej wartości. Mogą obawiać się, że rabat jest związany z niską jakością i wynika np. z wadliwości towaru – objaśnia dr Jolanta Tkaczyk.

Jak podsumowuje ekspert z Grupy Offerista, konsumenci stali się nieufni. W ostatnich latach powszechną praktyką było to, że sklep najpierw podwyższał cenę, a następie w krótkim czasie ją obniżał, żeby wykazać atrakcyjny rabat. Teraz, gdy obowiązuje dyrektywa Omnibus, na etykiecie musi być podana zarówno najniższa cena z ostatnich 30 dni, jak i ta ostatnia sprzed obniżki. I pod tym względem tegoroczny Black Friday może zupełnie inaczej wyglądać niż wcześniejsze święta zakupów, obnażając prawdę o krzykliwych rabatach.

Źródło: © MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone

Spory budowlane – jak je skutecznie rozwiązywać?

ej-yao-194786-unsplash
Odpowiednio prowadzona procedura roszczeniowa daje możliwość rozstrzygania sporu na gruncie kontraktu, co pozwala ograniczyć lub wyeliminować kosztowne i długotrwałe procesy sądowe. Od 2017 r. spółka B-Act z Bydgoszczy zarządzała roszczeniami dotyczącymi kontraktów o łącznej wartości blisko 2,3 mld zł, związanymi z realizacją inwestycji drogowych, kolejowych, obiektów kubaturowych i przemysłowych oraz gospodarki wodno-ściekowej.

– Większość spraw wymagała długotrwałych mediacji oraz szukania kompromisu w skomplikowanych relacjach i oczekiwaniach zbudowanych na niejednoznacznych zapisach umownych – zauważa Szymon Baran, specjalista ds. realizacji kontraktów.

W portfelu spółki inżynieryjnej z Bydgoszczy znalazły się dotychczas spory pomiędzy wykonawcami a inwestorami dotyczące prac o łącznej wartości 521 mln zł.

Konflikty pojawiające się podczas realizacji inwestycji budowlanych wiążą się ze wzrostem kosztów realizacji umowy i przedłużeniem terminu ukończenia zlecenia.

Niechęć zamawiających do rekompensowania wykonawcom strat z tytułu wystąpienia zdarzeń stanowiących działanie tzw. siły wyższej, takich jak pandemia i wybuch wojny w Ukrainie, są przyczyną uzasadnionych roszczeń o sfinansowanie dodatkowego kosztu i zmianę terminów. Możemy również przeczytać, że czynnikiem wywołującym spór niejednokrotnie okazują się błędy lub pominięcia w dokumentacji w formule „wybuduj” oraz zwrot „inaczej to sobie wyobrażałem”, czyli zastanie na placu budowy odmiennych warunków.

– Oczywiście zawsze należy mieć na uwadze to, że zamawiający stosują różne metody definiowania siły wyższej w opracowywanych przez siebie warunkach kontraktowych. Sformułowanie ewentualnego roszczenia ze względu na siłę wyższą powinno zostać poprzedzone kompleksową analizą zapisów kontraktu przez wykonawcę, umowa może bowiem nakładać dodatkowe zobowiązania dotyczące metodyki dowodzenia zasadności takiego roszczenia – wyjaśnia Szymon Baran.

Możemy się także spotkać z sytuacjami, gdy spory powstają na tle niedokładnych lub powierzchownych opisów wymagań zamawiającego, zwłaszcza w formule „zaprojektuj i wybuduj”.

Mało precyzyjnie, ale życzliwie

Już tylko z pobieżnej lektury różnych opracowań wynika, że w Polsce strony sporu chętniej niż na innych rynkach powołują się na okoliczności zewnętrzne i rzadziej przypisują swojemu kontrahentowi – drugiej stronie umowy – przyczyny powstania konfliktu.

– Takie podejście, w mojej ocenie, dotyczy przede wszystkim inwestycji finansowanych ze środków publicznych. Zamawiający obawiają się, że konieczność zapłaty dodatkowego wynagrodzenia związanego z wprowadzeniem zmiany, która wynika np. ze sformułowania nieprecyzyjnego opisu przedmiotu zamówienia, skutkować może konsekwencjami personalnymi. Zatem jeżeli mamy do czynienia z wpływem niedokładnego opisu przedmiotu zamówienia na czas ukończenia inwestycji i – równolegle – inną (zewnętrzną) okolicznością, to zamawiający dążą do wprowadzenia zmiany opartej na przesłance zewnętrznej – przekonuje S. Baran.

Czy spory budowlane są domeną tylko dużych graczy?

Spory budowlane dotyczą każdej inwestycji, nawet najmniejszej. Znakomitym tego przykładem jest chociażby budowa domu. Zazwyczaj są to obiekty proste (pod kątem technicznym), których dokumentacja budowlana jest opracowana szczegółowo i wielokrotnie wykorzystywana – mowa o projektach dostępnych poglądowo na stronach internetowych. Większość sporów związanych z tego rodzaju przypadkami rozwiązywana jest przez wykonawcę i inwestora w sposób konsensualny, również ze względu na ich wartość.

Spory prowadzone przy inwestycjach rzędu od kilku do kilkuset milionów złotych, najczęściej wiążą się z potrzebą zaangażowania wykwalifikowanej kadry, mającej umiejętność analizowania przypisywanych wykonawcy zobowiązań, sytuacji z terenu budowy, wpływu okoliczności zewnętrznych (np. siły wyższej), zmian powszechnie obowiązującego prawa etc. oraz powiązania tych zdarzeń z założeniami zawartymi w ofercie wykonawcy. Również sama wartość sporów prowadzonych przez – jak to ujęto w pytaniu – „dużych graczy” powoduje, że niejednokrotnie informacje na ten temat, będąc komentowanymi w mediach, przedostają się na zewnątrz, do szerszego grona odbiorców. Nie zmienia to jednak faktu, że w obu przypadkach warto zasięgnąć opinii eksperta, co może pozwolić na rozwiązanie sporu w drodze wzajemnych negocjacji lub wzmocnić argumentację jednej ze stron przed wprowadzeniem go na drogę sądową.

Jedna z pracowni badawczych napisała, że aż 66% uczestników sporu rozstrzygnięcie swojej sprawy upatrywało w strategii „poczekamy, zobaczymy”.

Takie podejście nie prowadzi do rozwiązania sporu w sposób zrównoważony i sprawiedliwy dla obydwu stron. Zaniechanie gromadzenia materiału dowodowego od momentu wystąpienia okoliczności stanowiącej podstawę konfliktu może jedynie skomplikować odpowiednie zbadanie sprawy i stanowić przeszkodę w próbie zawarcia kompromisu. Nadto, jeżeli kompromis ten byłby niemożliwy do osiągnięcia na podstawie procedur kontraktowych, to nieodpowiednie prowadzenie procedury roszczeniowej utrudni również uzyskanie sprawiedliwego wyroku sądowego. Sam sąd będzie także badał, czy strony wypełniły przypisane im zobowiązania umowne, wyrażały wolę współpracy i czy ich postępowanie nie przyczyniło się do zwiększenia przedmiotu sporu lub jego wartości. Jeżeli przedmiotem sporu byłaby zapłata kar umownych, to sąd miałby możliwość dokonania miarkowania wysokości tej kary (na żądanie dłużnika), co uzależnione jest od tego, czy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane – art. 484 § 2 k.c. Zatem taktyka „poczekamy, zobaczymy”, polegająca na uporczywym trwaniu przy własnej pozycji bez wykonywania jakichkolwiek działań zaradczych, może skutkować osiągnięciem celu odwrotnego do zamierzonego.

Negocjacje czy może lepiej od razu do sądu?

Znakomita większość umów zawiera zobowiązanie nakazujące rozwiązywanie sporów przez strony w sposób polubowny. Nierzadkie są również sytuacje, w których umowa każe skierować spór do mediacji lub koncyliacji, a dopiero w ostateczności – na drogę postępowania sądowego. W takim przypadku obowiązkiem stron jest postępowanie zgodnie z dotyczącymi ich zapisami, a nie wybór metody zażegnania konfliktu. – Na podstawie własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rozwiązywanie sporów w sposób polubowny jest każdorazowo korzystne dla realizowanej inwestycji. Trwa krócej, a co za tym idzie – ogranicza niekorzystny wpływ okoliczności stanowiącej przedmiot konfliktu na termin realizacji kontraktu – zapewnia Miron Klomfas, dyrektor generalny B-Act. – Przewlekłe prowadzenie sporu na drodze postępowania sądowego wydłuża czas oczekiwania stron na otrzymanie przysługujących im uprawnień, których uzyskanie byłoby możliwe w drodze mediacji, nawet wtedy, gdy trzeba by się wspomóc firmą wyspecjalizowaną w rozwiązywaniu konfliktów – dodaje dyrektor Klomfas.

Nie zapominajmy, że konsekwencją trwania jednego sporu może być pojawienie się kolejnych przeszkód i opóźnień w realizacji harmonogramu, których efektem będą następne roszczenia. Dobrze poprowadzona mediacja pozwala nie tylko rozwiązać istniejący problem, ale również wypracować metodę radzenia sobie z trudnymi tematami, zwłaszcza w kwestii wzajemnych rozliczeń, która pozwoli stronom na zakończenie inwestycji bez wszczynania kolejnego sporu.

Źródło: B-Act.

Grupa Mex Polska szacuje ponad trzykrotny wzrost zysku netto

adeolu-eletu-38649-unsplash
Grupa Mex Polska szacuje ponad trzykrotny wzrost zysku netto.

Notowana na GPW spółka holdingowa Mex Polska szacuje wyraźny wzrost skonsolidowanych danych finansowych za pierwsze trzy kwartały 2023 r. Spodziewany zysk netto od stycznia do września br. wyniósł 4 mln zł, co dało grupie kapitałowej ponad 3-krotny wzrost rdr (*po wyeliminowaniu z 2022 roku zdarzeń jednorazowych, w tym umorzenia mikropożyczek i subwencji PFR oraz rozwiązania rezerwy na Program Motywacyjny). Skonsolidowany zysk operacyjny EBIT wyniósł 5,7 mln zł (+ 60% rdr*). Szacunkowe przychody netto ze sprzedaży przekroczyły 73,3 mln zł (+20% rdr*). Tak dynamiczny wzrost wyników to przede wszystkim efekt konsekwentnej polityki rozwoju Grupy i nowych otwarć, ale też wysokiej rentowności dotychczas funkcjonujących lokali. To też efekt konsekwentnego monitorowania dynamicznie rosnących kosztów oraz systematycznej waloryzacji cen. Tylko w Q3 br. Mex Polska otworzył 3 nowe lokale, co zwiększyło liczbę posiadanych lokali Grupy do 46. Do końca I kwartału 2024 planowane jest uruchomienie co najmniej 3 kolejnych.

Mimo wymagajacej sytuacji na rynku, Grupa Mex Polska utrzymuje wyraźną dynamikę wzrostu, przy jednoczesnym osiąganiu satysfakcjonującej rentowności zarówno już istniejących, jak i nowo otwartych lokali. Naszą pozycję dodatkowo umacniają bardzo dobre wyniki finansowe. Po wyeliminowaniu jednorazowych zdarzeń z 2022 roku (takich jak rozwiązanie rezerwy na Program Motywacyjny w kwocie 1,1 mln zł, czy umorzenie mikropożyczek i subwencji PFR w kwocie 3,3 mln zł) oczekujemy wyraźnej poprawy danych finansowych na koniec września bieżacego roku i po trzech pierwszych kwartałach spodziewamy się 225 proc. wzrostu zysku netto oraz ponad 60 proc. wzrostu zysku EBIT. Zawdzięczamy to przemyślanej strategii rozwoju opartej na ciągłym zwiększaniu wartości sprzedaży i systematycznym monitorowaniu kosztów operacyjnych. – mówi Dariusz Kowalik, Członek Zarządu i Dyrektor Finansowy w Mex Polska SA.

Źródło: Grupa Mex Polska.

Krótki film o sile Grupy WGN

Bez tytułu
Siła WGN to ludzie z pasją, ponad 32-letnie doświadczenie na rynku międzynarodowym.

Dzięki Kongresom Szkoleniowym organizowanym cyklicznie, Grupa WGN uzyskuje ponad przeciętne wyniki sprzedażowe. W całej historii 32 lat, WGN zrealizował ćwierć miliona transakcji uszczęśliwiając ponad pół miliona klientów. WGN – na rynku od 1991 roku. Największa sieć franczyzowa w Polsce – absolutny lider. Marka WGN uważana przez klientów jako marka profesjonalna, skuteczna i dbająca o bezpieczeństwo transakcji. Nikt w Polsce nie przeprowadza tyle transakcji co Grupa WGN. WGN specjalizuje się w obrocie nieruchomościami premium, komercyjnymi i inwestycyjnymi.

Zobacz film: TUTAJ.

Napollo otworzy kolejną nieruchomość inwestycyjną – N-Park w Olkuszu

Napollo_N-Park Olkusz_1
Napollo otworzy kolejną nieruchomość inwestycyjną – N-Park w Olkuszu.

W dniu 22 listopada Napollo otworzy kolejny N-Park. To jeden z największych parków handlowych w portfolio tej firmy. Nowy N-Park Napollo powstał w Olkuszu i ma powierzchnię aż 16 tys. mkw. Wśród blisko 30 najemców znajdują takie popularne marki jak Biedronka, Sinsay, Woolworth, Media Expert, Dealz, Apart, Rossmann, Stokrotka, C&A, 4F, Martes Sport, Pepco czy Empik. W grudniu otworzy się również market budowlany Castorama.
Przy pasażu handlowym znajduje się parking z 325 miejscami parkingowymi, a także z ładowarkami do pojazdów elektrycznych i wiatami dla rowerów.

mat.pras.

Trzy polskie projekty biurowych nieruchomości inwestycyjnych nagrodzone w konkursie Global Future Design Awards 2023

Qualtrics_1
Trzy polskie projekty biurowych nieruchomości inwestycyjnych nagrodzone w konkursie Global Future Design Awards 2023.

W tegorocznej edycji konkursu architektonicznego Global Future Design Awardstrzy projekty wnętrz biurowych autorstwa polskiego zespołu Colliers Define zdobyły uznanie międzynarodowego jury. Złoto (Gold Winner) otrzymały krakowskie biura PepsiCo oraz Qualtrics, srebro (Silver Winner) warszawskie biuro skandynawskiego banku SEB.

Global Future Design Awards to konkurs organizowany przez światowego lidera medialnego branży – Architecture Press Release (APR), internetowego portalu nagród architektonicznych. Jego misją jest wyróżnianie najlepszych projektów architektonicznych na świecie oraz promowanie ich pozytywnego wpływu na codzienne życie. Wśród nagrodzonych projektów w tym roku znalazły się m.in. prace takich pracowni jak Foster + Partners czy Snøhetta.

Dorota Osiecka, Partnerka w Colliers i Dyrektorka platformy Colliers Define, podkreśla znaczenie świadomego podejścia do realizacji projektu: – Odpowiednio zaprojektowane środowisko pracy ma kluczowy wpływ na produktywność i dobrostan pracowników. Błędy w założeniach dotyczących modelu pracy, projektu przestrzeni lub realizacji prac wykończeniowych mogą mieć znaczące i długofalowe skutki dla firmy. Dlatego w Colliers Define tak silny nacisk kładziemy na rzetelne, przekrojowe dane, całościowe podejście do procesu i skupienie na tym, jaki ma być finalny rezultat projektu z punktu widzenia celów biznesowych firmy. Pozwala to uniknąć pułapek podzielonej odpowiedzialności za proces i ograniczyć ryzyka dla klientów. Cieszymy się, że projekty realizowane w tym podejściu zyskują międzynarodowe uznanie.

Instagrammable Office, dobrostan pracowników i design, który odzwierciedla tożsamość marki

Pierwszy z dwóch laureatów złotej nagrody (Gold Winner), biuro PepsiCo w Krakowie to projekt obejmujący 5,000 mkw. powierzchni, zaprojektowany z myślą o przyciąganiu nowych pokoleń młodych pracowników. Aranżacja jest praktyczną realizacją idei Instagrammable Office – miejsca oferującego użytkownikom unikalne doświadczenia, którymi warto się dzielić. Zgodnie z filozofią PepsiCo: „work that works”, przestrzeń zaaranżowana została tak, by wspierać dynamiczny, hybrydowy model pracy organizacji. Krakowska siedziba firmy służy jako centrum współpracy, łącząc różnorodną, globalnie rozproszoną kadrę pracowniczą. Design oraz dopełniające go artefakty biurowe i elementy brandingu czerpią z obfitej palety produktów firmy, odzwierciedlając charakter marki Pepsico. Za projekt odpowiedzialny był zespół Colliers Define w składzie: Agnieszka Ulatowska, Paulina Palmowska, Maja Bielecka, Aleksandra Adamczyk, Magdalena Jaszczuk, Joanna Burbridge i Łukasz Mazurek.

Drugie nagrodzone złotem biuro z portfolio Colliers Define to nowa siedziba Qualtrics. Zlokalizowana w samym sercu Krakowa, łączy wartości firmy, takie jak otwartość, przejrzystość i dbałość o dobrostan pracowników, z bogatym, kulturowym dziedzictwem miasta. Osią narracji projektowej była idea zbudowania zdrowej przestrzeni dla zdrowej kultury organizacyjnej oraz stworzenie miejsca, gdzie pracownicy mogą efektywnie pracować, integrować się i budować relacje, a także się zrelaksować – również poza godzinami pracy. Autorkami projektu są Agnieszka Ulatowska, Paulina Palmowska, Maja Bielecka i Monika Gut-Kintzi.

Laureatem srebrnej nagrody (Silver Winner) zostało natomiast warszawskie biuro skandynawskiego banku SEB. Jego przestrzeń to zrównoważone połączenie designu inspirowanego szwedzką filozofią „lagom” oraz industrialnym i historycznym charakterem Fabryki Norblina. Wnętrze biura emanuje ponadczasowym stylem, gdzie minimalistyczna prostota współgra z elementami polskiego designu międzywojennego, tworząc atmosferę sprzyjającą kreatywności i innowacji. Autorkami projektu są Zuzanna Jaszczuk i Paulina Palmowska, a za realizację prac fit-out odpowiadali: Grzegorz Roman, Patrycja Czernow, Maciej Wieczorkiewicz, Paweł Szczepański oraz Ewelina Ambroziak.

Indywidualne podejście w projektowaniu przestrzeni

Colliers Define to autorska platforma zintegrowanych usług, mających na celu kompleksowe przekształcanie przestrzeni komercyjnych, w tym biur, obiektów handlowych, hoteli, rynku PRS i innych. Platforma Define składa się z trzech głównych obszarów usług: doradztwie w zakresie definiowania funkcji, koncepcji i strategii nieruchomości (Define), projektowaniu przestrzeni (Design) oraz realizacji projektów pod klucz (Deliver) w ramach generalnego wykonawstwa powierzchni. Wszystkie etapy realizowane są przez jeden zespół ekspertów Colliers, w skład którego wchodzą eksperci środowiska pracy, architekci, inżynierowie a także specjaliści w zakresie ergonomii i doboru mebli, identyfikacji wizualnej oraz rozwiązań smart office i IT/AV.

– To wyzwanie tworzyć miejsca, które się wyróżniają. Jeszcze większym wyzwaniem jest ich realizacja w ramach określonych założeń biznesowych, w tym ograniczeń budżetowych lub czasowych. Ale prawdziwą satysfakcję daje obserwowanie, jak te przestrzenie funkcjonują dla użytkowników i klientów. Colliers Define to jedyny na rynku podmiot, który łączy kompetencje doradcze, projektowe oraz techniczne w jednym, pracującym ramię w ramię zespole. Właśnie to podejście pozwala nam tworzyć wyjątkowe miejsca – takie, które są ważne dla ludzi i mają sens z biznesowego punktu widzenia tłumaczy Bartosz Jankowski, Partner w Colliers, Dyrektor platformy Colliers Define, zarządzający generalnym wykonawstwem i usługami Design & Build.

Źródło: Colliers.

Design biura – Reesco odpowiedzialne za projekt wykonawczy nowej siedziby Yope

Biuro Yope
Syrena Real Estate powierzyła Reesco Office, spółce należącej do Grupy Reesco, realizację kolejnego projektu – wykonanie fit-out’u w nowej siedzibie Yope w warszawskim centrum biznesowym HOP przy ul. Chmielnej. Najemca zyskał niepowtarzalne biuro o łącznej powierzchni 570 m kw., które poza swoją standardową rolą, stanowi także niezwykłe tło dla gamy produktowej polskiej marki kosmetycznej. Z uwagi na złożoną funkcjonalność, w projekcie zastosowano wiele nieszablonowych rozwiązań, dlatego mocno odbiega on od standardowych realizacji biurowych.

W zakresie wykonanych i zrealizowanych przez zespół Reesco Office prac znalazły się wyburzenie starej aranżacji wnętrza i wykonanie usługi fit-out zgodnie z wytycznymi projektantki Anny Łoskiewicz z Łoskiewicz Studio. Podczas realizacji wizji architektonicznej istotne było uwzględnienie dodatkowej funkcji, jaką ma spełniać przestrzeń biurowa, a mianowicie – scenografii do sesji produktowych, dlatego jej wykonanie wymagało dużej precyzyjności. W toku realizacji tego projektu zespół Reesco odpowiadał m.in. za bieżącą współpracę z architektami, konsultowanie rozwiązań z firmami branżowymi w celu osiągnięcia oczekiwanego efektu, monitorowanie terminów dostaw i szybkie reagowanie na zmiany wpływające na czas wykonania każdego z etapów.

– Projekt nowego biura Yope zawierał wiele dekoratorskich niuansów i nieszablonowych rozwiązań autorstwa duetu kreatywnego: architekt Ani Łoskiewicz oraz właścicielki marki, Karoliny Kuklińskiej-Kosowicz. Cyzelowanie detalu i doskonalenie projektu przez obie wymagało od nas dużego skupienia i dbałości o każdy detal oraz stałej komunikacji ze wszystkimi podmiotami zaangażowanymi w projekt. Z uwagi na specyficzną funkcję realizowanej przestrzeni oraz zastosowanie w niej niekonwencjonalnych rozwiązań, takich jak dekoracje w formie chmur czy fal oraz glazurowe wykończenie stołu, niewątpliwie był to jeden z ciekawszych projektów fit-out’owych, które w ostatnim czasie realizowaliśmy – mówi Michał Kiersnowski, Sales Director, Office Department w Grupie Reesco.

mat.pras.

Knight Frank z raportem nt rynku biurowego w Krakowie w III kw. 2023 roku

Katarzyna Bojar_Knight Frank (1)Od początku 2023 roku deweloperzy w Krakowie ukończyli projekty biurowe o powierzchni blisko 66 600 m kw., co stanowiło prawie 28% wolumenu powierzchni oddanej do użytku w miastach regionalnych.

Kraków niezmiennie pozostaje liderem wśród regionalnych rynków biurowych, a jego zasoby na koniec września 2023 roku wyniosły niemal 1,78 mln m kw. Chociaż udział oddanej do użytku od początku roku nowej podaży był dość znaczący i wyniósł 28%, to jednak wynik 66 600 m kw. nie należy do wysokich w porównaniu do lat wcześniejszych. W III kwartale 2023 roku ukończono budowę jednego obiektu – Kreo (24 000 m kw., Ghelamco Poland).

Pomimo stosunkowo wysokiej aktywności najemców, oddana do użytku nowa powierzchnia wpłynęła na wzrost współczynnika pustostanów o 0,3 pp. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Na koniec września wyniósł on 18,7%. Większe różnice wskaźnika widać w porównaniu do września 2022 roku, ponieważ wzrost wyniósł aż 3,3 pp.,” – komentuje Katarzyna Bojar, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Źródło: Knight Frank (fragment raportu).

Deweloper Develia wprowadza do przedsprzedaży osiedle Bemowo Vita w Warszawie

Bemowo_Vita-1024x661
Deweloper Develia wprowadza do przedsprzedaży osiedle Bemowo Vita w Warszawie.

Nieruchomość inwestycyjna Bemowo Vita to nowa inwestycja firmy Develia w Warszawie. Do oferty wprowadzono dwa budynki, w których powstanie 225 mieszkań. W ramach inwestycji deweloper zaprojektował szereg terenów rekreacyjnych, a także rozwiązań ekologicznych oraz podnoszących komfort użytkowania dla mieszkańców. Rozpoczęcie budowy zaplanowano na I kwartał 2024 roku.

mat.pras.

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie z energooszczędną siedzibą modułową

IMG_0680
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie z energooszczędną siedzibą modułową.

Prefabrykowana, drewniana konstrukcja modułowa nowej siedziby Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie powstała w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Autorem projektu i wykonawcą konstrukcji modułowej drewnianej jest gdańska firma EKOINBUD, specjalizująca się w budowie nowoczesnych domów prefabrykowanych oraz modułowych budynków użyteczności publicznej.

Budynek o całkowitej powierzchni 3,191 m2 jest kolejną realizacją, którą firma EKOINBUD przygotowała dla Lasów Państwowych. Z uwagi na wymogi, jakie stawia budownictwo modułowe w kwestii stref funkcjonalnych oraz odpowiedniego doświetlenia pomieszczeń, obiekt został zaprojektowany w technologii mieszanej łączącej elementy żelbetu, drewna i elementów modułowych drewnianych, jako dwukondygnacyjny, niepodpiwniczony, przygotowany na podstawie o kształcie litery T.

W ramach projektu przygotowanego dla Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych zaprojektowaliśmy i jako podwykonawca zrealizowaliśmy energooszczędny budynek biurowy przeznaczony do celów administracyjnych wraz z zapleczem garażowo-magazynowym – mówi Bogumiła Kasprzyk, project manager EKOINBUD. Naszym zadaniem było wykonanie modułowej konstrukcji drewnianej budynku administracyjnego o kubaturze 17311m3. Został on wtopiony w zaprojektowaną na działce zieleń, która z jednej strony tworzy dla niego tło kompozycyjne, a z drugiej – wypełnia pustą przestrzeń i wizualnie go pomniejsza.

Energooszczędny budynek biurowy Lasów Państwowych w Szczecinie został zaprojektowany z uwzględnieniem systemu odnawialnych źródeł energii (OZE), w skład którego wchodzą pompy ciepła z pionowym, gruntowym wymiennikiem oraz panele fotowoltaiczne. Zastosowanie takich rozwiązań projektowych, wraz z energooszczędną technologią prefabrykowaną, znacząco wpłynęło na obniżenie kosztów utrzymania obiektu.

mat.pras.