Złota 44 prezentuje inspirujące wnętrze 300.metrowego apartamentu

Katarzyna Weremczuk_Złota 4930001

Wysokie piętra ZŁOTEJ 44 to gwarancja urzekających widoków – tutaj wzrok sięga po horyzont. Wizualizacja jednej z imponujących przestrzeni, dużego, niemal trzystumetrowego apartamentu autorstwa Katarzyny Weremczuk z pracowni Weremczuk Design to doskonała inspiracja dla wielbicieli luksusowych marek, sztuki, rzemiosła i designu.

Projekt apartamentu łączy w sobie elementy art deco z nowoczesnymi detalami. Wnętrze ubrane jest w ciepłe kolory ziemi oraz naturalne materiały, takie jak dębowy parkiet, forniry w okładzinach ścian, marmury czy onyks. Zastosowano także graficzne akcenty w postaci murali. Eleganckie meble, głównie marki Visionnaire, stylowo prezentują się w towarzystwie sztukaterii i lustrzanych powierzchni, które nadają wnętrzu lekkości. W przestrzeni wypoczynkowej projektantka zaplanowała sofy Donovan z najnowszej kolekcji Beauty by Visionnaire pokryte tkaniną w połączeniu z nubukiem w kolorze złamanej bieli.
Dla zrównoważenia chłodnych odcieni dominujących w kuchni dodano szlachetne barwy złota, a dodatkowo wykorzystano drewno w postaci eleganckich fornirów w ciepłych odcieniach. Na uwagę zasługuje minimalistyczne siedzisko o okrągłej formie, z którego warto podziwiać panoramę miasta, przestrzeń kominkową zdobią fotele marki Visionnaire w połączeniu z niebanalną formą stolika kawowego marki Bocadolobo – połączenie drewna z elementami złota imituje spękane konary drzew. Eleganckie oprawy oświetleniowe marki Visionnaire potęgują blask apartamentu. Naturalna roślinność, kwiatowe kompozycje oraz trawy pampasowe to romantyczne akcenty, które zmieniają apartament w prywatną oazę zawieszoną wysoko w chmurach ponad miastem.
W sypialni wykorzystano głębię luster, która w połączeniu z miękkimi tkaninami, porcelanowym żyrandolem marki Lasvit, oraz skrzydlatym muralem marki Inkriosto Bianco staje się wnętrzem o wyraźnym charakterze. Ciepłe akcenty oliwkowych tkanin dodają koloru na harmonijnym beżowo-szarym tle. Niemal antyczny filar przy łóżku to element zabawy formą i kształtem. Niestandardowy zwis oświetleniowy marki Italamp otula blaskiem stolik nocny marki Visionnaire. Koneserzy dźwięków z pewnością zauważą designerski sprzęt audio marki Bang&Olufsen zainstalowany w apartamencie oraz fortepian marki Steinway & Sons. Meble marki Visionnaire Home oferuje w Polsce Galeria Heban, która zaaranżowała apartamenty pokazowe na 50. piętrze.

ZŁOTA 44 to apartamentowiec kompletny, który oferuje bezpieczną i komfortową przestrzeń do życia. Mieszkańcy skorzystają z piętra rekreacyjno-sportowo-biznesowego, które oferuje unikatowe w skali Europy udogodnienia. Część wspólna to 1800 mkw z tarasem o powierzchni 400 mkw z całorocznym jacuzzi. W przestrzeni rekreacyjnej znajduje się basen o imponującej długości 25 metrów, sauna sucha, łaźnia parowa, sala masażu, w pełni wyposażona siłownia, sala kinowa z symulatorem gry w golfa, a także strefa biznesowa z VIP lounge i salami konferencyjnymi. Dostępny jest także pokój zabaw dla dzieci.

mat.pras.

Rosną potrzeby w ramach hybrydowego modelu pracy

DeathtoStock_Meticulous-09
Firma Cisco ogłosiła wprowadzenie nowych rozwiązań z zakresu oprogramowania. Zapewniają one zespołom technologicznym lepszy wgląd w to, co dzieje się w ich sieciach. Integrując sztuczną inteligencję internetową i chmurową od ThousandEyes z AppDynamics i najczęściej stosowaną rodziną przełączników Cisco, klienci mogą uzyskać pełen wgląd i niespotykaną dotąd możliwość rozwiązywania krytycznych problemów w swoich cyfrowych aplikacjach i usługach.

Coraz więcej firm korzysta z usług w modelu SaaS i tych opartych na rozwiązaniach chmurowych. Organizacje czynią to w celu zapewnienia sprawności biznesowej, przez co stają się jednak zależne od sieci i usług, które znajdują się poza ich kontrolą. Mimo że przedsiębiorstwa nie nadzorują bezpośrednio tych domen, nadal są odpowiedzialne za jakość dostarczanych usług. Aby stawić czoła temu wyzwaniu, ThousandEyes gwarantuje użyteczny wgląd w zewnętrzne sieci i usługi, dzięki czemu organizacje mogą zapewnić działające bez zarzutu rozwiązania cyfrowe dla swoich klientów i pracowników.

„Sprawność, elastyczność i skalowalność nigdy nie były bardziej istotne, a to powoduje, że wiele organizacji docenia korzyści oferowane przez środowiska cloud-first” – powiedział Todd Nightingale, SVP and GM, Enterprise Networking and Cloud w Cisco. „Ta premiera to kamień milowy. Oddajemy w ręce klientów Cisco moc sztucznej inteligencji w sieci, dostępnej zawsze, gdy jej potrzebują. Żadna inna firma nie oferuje w tej chwili takiego poziomu widoczności i wglądu w sieć”.

Dzięki przejęciu ThousandEyes w sierpniu 2020 roku, Cisco może integrować moc rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji w Internecie i w chmurze z AppDynamics Dash Studio oraz Cisco Catalyst serii 9300 i 9400.

Źródło: Cisco.

Co wpływa na bezpieczeństwo MŚP?

hammer-tusk-79753-unsplash
Małe i średnie przedsiębiorstwa często dysponują ograniczonymi zasobami kadrowymi i budżetem na działania z zakresu cyberbezpieczeństwa. Nie oznacza to jednak, że zespoły IT są poddawane mniejszej presji niż te w większych organizacjach. Bezpieczeństwo cyfrowe jest tak samo ważne dla każdej firmy, niezależnie od jej rozmiaru, a cyberprzestępcy nie biorą za cel swoich ataków jedynie największych graczy. Czy sektor MŚP jest zatem na straconej pozycji?

Spis treści:
Z czym (nie)radzi sobie MŚP
Przekonać szefa i zespół, że cyberbezpieczeństwo ma znaczenie
System naczyń połączonych

Z czym (nie)radzi sobie MŚP

Na cyberbezpieczeństwo składa się szereg działań. Małym i średnim firmom często trudno jest zadbać o powodzenie wszystkich procesów. Cisco zapytało przedstawicieli MŚP o to, w jakich aspektach ekosystemu cyberbezpieczeństwa udaje im się odnieść sukces. Najwięcej respondentów wskazało zdolność zachowania zgodności z regulacjami (47%), bezpieczny rozwój biznesu (44%), zyskanie zaufania kadry kierowniczej (44%). Najtrudniej małym i średnim firmom jest ograniczyć nieplanowane zadania (34%) i zaskarbić sobie przychylność pracowników (36%).

Jak wynika z badania Cisco „2021 Security Outcomes Study”, małe i średnie firmy lepiej radzą sobie ze wsparciem rozwoju biznesu, poprzez zapewnienie jego cyberbezpieczeństwa niż duże organizacje i korporacje. Może to wynikać z faktu, że w mniejszych przedsiębiorstwach jest mniej złożonych wewnętrznych procedur, a pracownicy od razu wiedzą do kogo należy się zgłosić z danym problemem IT przez co szybciej udaje się je rozwiązać.

Przekonać szefa i zespół, że cyberbezpieczeństwo ma znaczenie

Sukces działań z zakresu cyberbezpieczeństwa nie jest możliwy bez zaufania kadry kierowniczej i wsparcia zespołu. Pracownicy muszą aktywnie uczestniczyć w podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa organizacji, gdyż często to właśnie człowiek jest najsłabszym ogniwem łańcucha cyberbezpieczeństwa. Respondenci badania Cisco wskazali czynniki, które przyczyniają się do zyskania zaufania decydentów:
Proaktywnie aktualizowanie infrastruktury IT,
Szybkie przywracanie systemów po awarii,
Precyzyjne wykrywanie zagrożeń,
Wdrożenie odpowiednich technologii z zakresu cyberbezpieczeństwa.

„Procedury z zakresu bezpieczeństwa mogą być niekiedy odbierane przez pracowników jako dodatkowe, kłopotliwe zadanie. Aktualizacje systemu zabierają czas, podobnie jak robienie backupu czy logowanie dwuetapowe. Zadaniem ekspertów IT jest z jednej strony stworzenie przyjaznego środowiska technologicznego, w którym zespoły będą mogły sprawnie wykonywać swoje obowiązki, a z drugiej zwiększanie świadomości na temat skutków cyberataków” – tłumaczy Artur Czerwiński, Dyrektor Techniczny w Cisco Polska.

Przedstawiciele MŚP, którzy wzięli udział w badaniu Cisco określili czynniki, które pozwalają zaskarbić sobie przychylność pracowników i zwiększają szansę, że będą oni chętnie współpracowali z zespołem IT:
Proaktywnie aktualizowanie infrastruktury IT,
Efektywne wykorzystanie automatyzacji,
Zapewnienie odpowiedniego budżetu na cyberbezpieczeństwo,
Zrozumienie jaki wpływ na biznes ma bezpieczeństwo.

System naczyń połączonych

Będąc małą lub średnią organizacją trzeba starannie planować wydatki na cyberbezpieczeństwo i bardzo dobrze zarządzać zasobami. Eksperci Cisco podkreślają, że niezwykle ważna jest świadomość skutków cyberzagrożeń, które mogą być niezwykle dotkliwe dla całej organizacji. Zdaniem respondentów badania Cisco niektóre elementy ekosystemu IT mają większy wpływ na bezpieczeństwo organizacji, a także pozwalają usprawnić poszczególne procesy. Przykładowo, dobrze zintegrowane technologie przyczyniają się do ograniczenia nieplanowanej pracy i ułatwiają zatrzymanie najzdolniejszych pracowników w firmie. Z kolei proaktywne aktualizowanie infrastruktury IT pozwala dodatkowo ograniczyć koszty i ułatwia reagowanie na incydenty z zakresu bezpieczeństwa.

 

Źródło: Cisco.

Podnajmy miały być hitem – nie są

Maciej Moralewicz_Dyrektor Regionalny_Knight Frank_small_28 04 2020

Masowe przejście firm w tryb pracy zdalnej przyczyniło się do opustoszenia biur i pociągnęło za sobą trwające do tej chwili konsekwencje dla wszystkich stron na rynku biurowym – najemców, deweloperów i właścicieli nieruchomości. Pierwsze korekty w stawkach czynszów, wzrost pustostanów, ograniczona aktywność deweloperów oraz dynamicznie rosnąca powierzchnia dostępna w formule podnajmu to najważniejsze z nich. Zjawisko podnajmów było przewidywane jako to stanowiące zagrożenie dla nowo dostarczanej powierzchni przez deweloperów, ale jednak okazało się, że brakuje na nie chętnych. I to nie tylko we Wrocławiu, ale w całej Polsce.

Najemcy na wrocławskim rynku biurowym pozostali relatywnie aktywni w porównaniu z ubiegłymi kwartałami, jednak skutki pandemii nadal widać również po stronie popytu. W I kw. 2021 roku podpisano umowy najmu prawie 21.500 m2 powierzchni biurowej. Największy udział, 67%, miały nowe umowy, renegocjacje odpowiadały za 23% wolumenu transakcji, a ekspansje stanowiły 10% podpisanych umów. Pomimo popytu osłabionego pandemią, za sprawą braku nowych projektów oddanych do użytku w pierwszych trzech miesiącach roku, współczynnik pustostanów spadł o 0,8 pp. w porównaniu z końcem 2020 roku i wyniósł 14,2%.

Spadek popytu i wzrost ilości powierzchni niewynajętej skutkował korektą w stawkach czynszowych, a konkretnie spadkiem czynszów bazowych i efektywnych. Właściciele budynków z dużym udziałem pustostanów zabiegają o najemców oferując im konkurencyjne i elastyczne warunki najmu, na co wpływ miały też decyzje wielu firm, które szukając oszczędności decydowały się na podnajmowanie swoich biur. To naturalnie poszerzyło ofertę skierowaną do najemców zwiększając podaż. Na koniec pierwszego kwartału 2021 roku w samym tylko Wrocławiu było ponad 50 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni dostępnej w formule podnajmu. Pomimo, że potencjalni najemcy szukający dogodnej dla siebie lokalizacji, mogą wybierać spośród bardzo szerokiej oferty podnajmów, charakteryzujących się już wykończoną powierzchnią, często na bardzo atrakcyjnych stawkach wyjściowych z elastycznym okresem najmu, zainteresowanie podnajmem jest na bardzo niskim poziomie. W kulminacyjnym momencie w Polsce, a dokładnie w III kwartale 2020 roku, było dostępne aż 240 tys m2 powierzchni w podnajmie. Z każdym kwartałem ilość tej powierzchni się zmniejsza, ale nie dlatego, że jest ona podnajmowana, ale dlatego, że brakuje na nią chętnych i najemcy decydują się na wycofywanie ofert z rynku. Jest to dobry sygnał dla rynku, że firmy wolą wybierać najem tradycyjny stawiając przede wszystkim na jego bezpieczeństwo.

Kolejne miesiące będą też kluczowe dla wielu firm w zakresie podejmowania decyzji dotyczących powrotów do biur. Już teraz wiemy, że większość z nich nie będzie rozważała, czy wracać, ale raczej skupi się na tym jak ten proces przeprowadzić. Niemniej jednak, bez względu na to czy pracownicy wrócą za biurka w trybie hybrydowym, czy w pełnym, będziemy doświadczać stopniowego zapełniania się biur.
Autor: Maciej Moralewicz, Dyrektor Regionalny, Wrocław, Knight Frank.

Newbridge: nowa pula prolongat obejmuje blisko 5 tys. m kw.

nowe-czyzyny-fot-newbridge-3
W centrach handlowych Newbridge kolejna fala przedłużeń umów najmu. Tylko w ciągu ostatnich 5 miesięcy dział leasingu podpisał prolongaty opiewające w sumie na blisko 5 tys. m kw.

Newbridge umacnia ofertę trzech swoich flagowych centrów convenience. Ostatnie miesiące przynoszą w  Nowych Czyżynach w Krakowie, Nowych Bielawach w Toruniu i Nowej Górnej w Łodzi prawdziwy wysyp prolongat. W sumie, od początku roku przedłużono tam umowy z najemcami obejmujące łącznie blisko 5 tys. m kw.

– Ostatnie miesiące były niezwykle pracowite, ale zaowocowały rekordową liczbą prolongat. Dzięki nim tenant-mix naszych obiektów pozostanie niezmiennie atrakcyjny. Klienci wciąż będą mogli w nich znaleźć ofertę, jaka była dostępna przed pandemią. Jest to dużym leasingowym sukcesem, zważywszy na problemy z jakimi zmaga się cała branża retail  – mówi Karolina Nitowska, leasing manager Newbridge Poland.

I dodaje: – Fakt, że tak wielu najemców, w stosunkowo krótkim czasie, zdecydowało się przedłużyć z nami umowy jest niezwykle pozytywnym sygnałem, jaki dostaliśmy z rynku. Potwierdza to ogromne zaufanie do Newbridge, jako wiarygodnego partnera biznesowego – dodaje.

Jak to wygląda w poszczególnych centrach? W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Nowych Bielawach w Toruniu prolongaty podpisano z markami wynajmującymi łącznie blisko 2000 m kw. Podobnie sytuacja wygląda w Nowych Czyżynach w Krakowie, gdzie umowy przedłużono w sumie na ponad 1580 m kw. Również Nowa Górna w Łodzi umacnia tenant-mix. Tu, poza prolongatami, centrum zyskało nowego najemcę – PEPCO. Popularna sieć dyskontowa zajęła lokal mający ponad 580 m kw.

Jak podkreśla Karolina Nitowska, cieszy przede wszystkim różnorodność najemców, którzy zdecydowali się zostać na kolejne lata. – Z jednej strony ostatnie miesiące przynoszą przedłużenia z dużymi sieciami, takimi jak CCC, Quiosque czy Greenpoint. Z drugiej, nie brakuje także mniejszych graczy, zwłaszcza z lokalnego rynku. Co ciekawe, w obu przypadkach za decyzjami stoją podobne argumenty – mówi.

Jakie? – Marki dostrzegają mocną, lokalną pozycję naszych centrów w Krakowie, Toruniu i Łodzi. Doceniany jest także rozwój obiektów w ostatnich latach, w tym przede wszystkim nowa jakość formatu convenience, jaką zaproponowaliśmy na rynku. Nie bez znaczenia jest także to, jak nasze obiekty radzą sobie w pandemii. Odporność formatu convenience na skutki koronakryzysu to dziś mocny atut w rozmowach z obecnymi, jak i nowymi najemcami – mówi Karolina Nitowska.

Tym atutem są także zmieniające się trendy konsumenckie. – Obecne u nas marki widzą, jak zmienia się rynek, a z nim zakupy, które stają się coraz szybsze i bardziej sąsiedzkie. Format convenience doskonale wpisuje się w te zmiany zachowań konsumentów. Jest bardziej elastyczny i potrafi odpowiedzieć na bieżące oczekiwania marek, także tych, które jeszcze do niedawna w swoich planach rozwoju omijały tego typu centra – dodaje.

 

Źródło: Newbridge/Guarana PR.

Smart lock – rynek inteligentnych zamków rośnie dynamicznie

DeathtoStock_Wired5
Według firmy analitycznej ReportLinker, w 2019 roku europejski rynek inteligentnych zamków wyceniono na 401,9 mln USD. Zakłada się, że do 2027 roku jego wartość wyniesie 1208,7 mln USD. Według szacunków, w latach 2020 – 2027 średnioroczny wzrost będzie się kształtował na poziomie 15,1 proc. Co sprawia, że rynek inteligentnych zamków rośnie tak szybko i dlaczego warto wyposażyć się w swojego smart locka już teraz?

Spis treści:
Łatwy montaż
Automatyczne otwieranie i zamykanie drzwi
Przyznawanie zdalnego dostępu do zamka
Kontrolowanie dziennika zdarzeń
Domykanie zamka
Wystarczy aplikacja i kilka kliknięć

Odpowiedzią na pierwsze pytanie są bez wątpienia liczne korzyści. Warto wymienić 5 głównych czynników, które sprawią, że każdy właściciel mieszkania przyjrzy się bliżej inteligentnym zamkom do drzwi.

Łatwy montaż
Inteligentne domy z założenia są wygodne i upraszczają nasze życie. Jednak, gdy na decyzję zakupową dotyczącą smartlocka wpływa obawa o jego instalację, istotną kwestią staje się znalezienie i wybór firmy, która – poza samym produktem – oferuje również usługę montażu wykonaną przez certyfikowaną firmę. Dlatego też warto postawić na producenta, który dokładnie opisuje i przedstawia swój smart gadżet w internecie, a po kliknięciu przycisku „kup teraz” zapewnia konsumentowi skuteczną obsługę posprzedażową.

– Potencjalni klienci, poza samą instalacją, często obawiają się również tego, jak po zamontowaniu zamka będą wyglądały ich drzwi i czy nowy produkt będzie „rzucał się w oczy”. Jednak nie ma się czego bać. Po pierwsze na rynku są dostępne smart locki – np. zamek tedee, które widać tylko od wnętrza mieszkania. Przypadkowy przechodzień nawet nie zauważy, że mieszkanie, które właśnie mija, jest wyposażone w inteligentny zamek. Po drugie łatwo znaleźć produkt, który wpasuje się do każdego wnętrza. Tedee jest niezwykle elegancki i minimalistyczny, dzięki czemu dobrze wygląda w każdym domu, biurze czy mieszkaniu na wynajem – komentuje Paweł Bijata, Dyrektor pionu marketingu w firmie Gerda.

Automatyczne otwieranie i zamykanie drzwi
W jednej ręce torba z zakupami, a w drugiej pies na smyczy? Znajoma sytuacja, prawda? Znalezienie kluczy w torebce, a nawet wyjęcie ich z kieszeni spodni stanowi wtedy spore wyzwanie. Odpowiedzią na nie jest opcja automatycznego otwierania się drzwi, gdy tylko się do nich zbliżymy. Funkcja ta oferowana jest przez wybrane modele smart zamków. Wystarczy mieć ze sobą swój smartfon ze skonfigurowaną aplikacją, który umożliwi nam bezproblemowe wejście do mieszkania. Analogiczna sytuacja występuje, gdy opuszczamy dom – drzwi automatycznie zamkną się za nami. Koniec z zastanawianiem się, czy „na pewno zamknąłem mieszkanie czy dom” – wszystko jest widoczne z poziomu aplikacji. W razie potrzeby można domknąć drzwi zdalnie lub otworzyć je w ten sposób komuś bliskiemu, kto np. chce wyprowadzić na spacer naszego psa.

Przyznawanie zdalnego dostępu do zamka
Możliwość zdalnego udostępniania kluczy jest szczególnie przydatna dla osób zajmujących się najmem krótkoterminowym, rodziców czy każdego, kto czasami lubi wyjechać. Smart locki są obsługiwane za pomocą smartfonów, dlatego część z nich posiada również funkcję wirtualnego przekazywania kluczy przez telefon. Rodzic może w ten sposób przekazać klucze swojemu dziecku, nie martwiąc się, że zostawi ono je w bluzie, którą ostatnio zapomniało zabrać ze szkolnego boiska. Właściciel wynajmowanego mieszkania może tymczasowo przekazywać dostęp do lokalu kolejnym najemcom, bez obawy, że któryś z nich dorobi klucze i włamie się do posiadłości podczas jego nieobecności. Osoby wyjeżdżające na wakacje mogą przekazać dostęp do zamka swoim przyjaciołom, którzy podczas ich nieobecności przyjdą podlać kwiaty czy nakarmić kota.

– Sytuacje, w których przydaje się funkcja wirtualnego nadawania i udostępniania kluczy można wymieniać bez końca. Implementując ją w naszym zamku, pomyśleliśmy również o zarządzaniu poziomami dostępów użytkowników. Dlatego też aplikacja smart locka tedee wyróżnia właściciela, administratora i użytkownika. Pierwszy z nich ma pełen dostęp do wszystkich opcji zamka, w tym do mianowania administratorów. Kolejny posiada podobne funkcje, jednak nie może zarządzać administratorami. Ten poziom jest odpowiedni np. dla osoby, która zajmuje się wynajmem czyjegoś lokalu. Rola użytkownika umożliwia otwieranie i zamykanie zamka oraz zdalne sterowanie. To stopień właściwy dla dzieci czy najemców mieszkania – dodaje Paweł Bijata.

Kontrolowanie dziennika zdarzeń
Zapewne każdemu przytrafiła się w życiu sytuacja, w której nie pamiętał czy zamknął drzwi i zastanawiał się, czy musi wrócić do domu. Funkcją, która zapobiega takim przygodom jest dziennik zdarzeń. Rejestruje on wszystkie sytuacje związane z zamykaniem i otwieraniem drzwi. Pozwala on np. skontrolować, czy dziecko wróciło już ze szkoły do domu oraz czy pomoc domowa zamknęła drzwi, opuszczając nasze mieszkanie.

Domykanie zamka
Część smart locków dostępnych na rynku jest wyposażona w funkcję automatycznego domykania zamka. W zależności od spersonalizowanych ustawień drzwi mogą automatycznie zamykać i otwierać się o wskazanych godzinach. To rozwiązanie zapewnia nie tylko podstawową potrzebę bezpieczeństwa, ale eliminuje również ewentualne problemy w kontaktach z ubezpieczycielami, którzy odmawiają przyznania odszkodowania po włamaniu ze względu na fakt, że drzwi nie zostały zamknięte. Z odpowiednio wybranym inteligentnym zamkiem drzwi zawsze są zamknięte.

Wystarczy aplikacja i kilka kliknięć
Powyższe korzyści sprawiają, że użytkownicy technologii, niepotrafiący rozstać się ze swoim smartfonem na krok, dla których bezpieczeństwo oraz nowinki techniczne są czymś oczywistym, powinni poważnie rozważyć zakup inteligentnego zamka. Smart lock sprawi, że już nigdy nie będą musieli myśleć o noszeniu kluczy i wracać się do mieszkania tudzież domu, by się upewnić, czy na pewno zamknęli drzwi. W momencie zakupu inteligentnego zamka i przekroczeniu progu smart home, z głowy użytkownika zdejmowanych jest sporo kwestii. Wiele czynności można bowiem robić zdalnie. Choćby – zamykać i otwierać drzwi, nadawać dostępy czy zaglądać do dziennika zdarzeń, gdzie widać kto i kiedy wszedł lub wyszedł z naszego mieszkania czy biura. Wszystko przy pomocy aplikacji i kilku kliknięć w ekran swojego smartfona.

Źródło: tedee.

Walter Herz podkręca tempo chcąc zaoferować całościową, zintegrowaną usługę, obejmującą różne segmenty rynku nieruchomości

Piotr Krawczyk, Director Industrial & Logistics w Walter Herz.
Chcąc zaoferować całościową, zintegrowaną usługę, obejmującą różne segmenty rynku nieruchomości firma Walter Herz rozbudowała zespoły działów Office, Logistics & Industrial oraz Investment & Hospitality. Z początkiem maja br. do teamu WH dołączył również Piotr Krawczyk, który objął stanowisko dyrektora działu Logistics & Industrial 
Walter Herz wzmacnia strukturę organizacyjną i wdraża rozwiązania, które pozwalają kompleksowo zaspokajać potrzeby klientów w każdym, możliwym scenariuszu działań, jakie trzeba będzie podjąć w nowym otoczeniu gospodarczym.

– Zatrudnienie w firmie zwiększa się regularnie od 9 lat, ale teraz musieliśmy znacznie przyspieszyć rozwój zespołu, ponieważ wymaga tego aktualna sytuacja na rynku. Wiąże się to z intensyfikacją naszej aktywności operacyjnej w ostatnich miesiącach. Dzięki większej liczbie doświadczonych doradców, posiadających dużą wiedzę i szerokie kompetencje możemy efektywniej połączyć różne usługi i zapewnić klientom maksymalnie rozbudowaną obsługę doradczą i wsparcie w każdym aspekcie, bo tego właśnie oczekują dziś firmy. W obecnym, szczególnym dla biznesu czasie potrzebują wielowymiarowego wsparcia, w tym dodatkowych, komplementarnych usług oraz interdyscyplinarnej wiedzy – mówi Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz.

Dlatego firma rozwija się, nie tylko kadrowo, ale także zwiększa kompetencje we wszystkich obszarach rynku nieruchomości. Zmiana struktury popytu w segmencie komercyjnym rynku nieruchomości sprawiła, że najszybciej rośnie potencjał i poszerza się portfolio klientów działu Industrial & Logistic, którzy doceniając wysoką jakość usług i niestandardowe rozwiązania oferowane przez doradców firmy wybierają Walter Herz.
Nowy dyrektor departamentu dedykowanego sektorowi magazynowemu, którym zarządza od maja br., w trakcie kilkunastoletniej kariery zawodowej współpracował m.in. z Raben Group, DHL Global Forwarding oraz ROHLIG SUUS Logistics. Doświadczenie zdobywał również we współpracy z firmą deweloperską prowadzącą działalność w segmencie magazynowo-produkcyjnym. Zarządzał projektami dla wielu klientów międzynarodowych, najemców korporacyjnych oraz inwestorów indywidualnych. Na koncie ma również komercjalizacje parków logistycznych, liczone w setkach tysięcy mkw. wynajętej powierzchni.

W Walter Herz Piotr Krawczyk będzie odpowiedzialny za realizację strategii rozwoju działu Industrial & Logistic oraz przygotowanie rozwiązań dla inwestorów, deweloperów i najemców nieruchomości przemysłowych oraz logistycznych, które obejmą opracowywanie propozycji ofertowych, audyt techniczny, analizę kosztów najmu oraz zakup gruntów inwestycyjnych.

– Wierzę, że Piotr wnosząc do firmy nową perspektywę, odegra decydującą rolę w tworzeniu nowoczesnych modeli długofalowej obsługi klientów oraz wprowadzaniu rozwiązań dopasowanych do zmieniających się warunków rynkowych – przyznaje Bartłomiej Zagrodnik.

– Walter Herz to firma o wyjątkowej kulturze organizacyjnej, dysponująca dużą ekspercką wiedzą i szczególnie mocno stawiająca na budowę relacji, tym bardziej więc cieszę się, że w tak doświadczonym i inspirującym gronie będę mógł kontynuować swoją karierę. Chciałbym podziękować wszystkim za okazane mi zaufanie i miłe przyjęcie – mówi Piotr Krawczyk, Director Industrial & Logistics w Walter Herz. – Chcemy maksymalnie wykorzystać aktualny boom na rynku magazynowym, na którym dzięki rozwojowi sektora e-commerce, tworzą się huby magazynowe na skalę nienotowaną dotąd w Polsce. Obsługa tego obiecującego obszaru rynku będzie wymagała dalszej rozbudowy naszego zespołu ekspertów, jak również inwestycji w nowe technologie umożliwiające podnoszenie wydajności i standardu pracy – dodaje Piotr Krawczyk.

– Team Walter Herz zyskał nowego dyrektora działu Industrial & Logistics, z czego bardzo się cieszymy. Poza tym, umocnił się także nasz zespół leasingowy, nie tylko w Warszawie, ale również w oddziale krakowskim. Dołączyło do niego kilku negocjatorów z wieloletnim doświadczeniem w pracy w różnych segmentach rynku nieruchomości – informuje Mateusz Strzelecki, Partner / Head of Regional Markets w Walter Herz. – Doradztwo musi być teraz bowiem zoptymalizowane do zmieniających się warunków biznesowych. Coraz częściej realizujemy projekty wymagające powiązania kompetencji z różnych dziedzin. Prowadzimy złożone procesy, na przykład takie, które wymagają wsparcia klienta, zarówno przy najmie powierzchni biurowej, jak i w rozbudowie własnej bazy magazynowej, co wiąże się z wyborem dostawcy, który potrafi zabezpieczyć potrzeby inwestora w obu obszarach – mówi Mateusz Strzelecki.

Na przestrzeni ostatnich lat Walter Herz stworzyła zespół ekspertów, którzy dysponują szeroką wiedzą obejmującą wszystkie płaszczyzny funkcjonowania rynku nieruchomości w Polsce. Dewizą firmy jest tworzenie długoletnich relacji z klientami i dostosowywanie rozwiązań do ich indywidualnych potrzeb. W wielu przypadkach rozwój biznesu kluczowych partnerów firmy i ewolucja Walter Herz ściśle się ze sobą wiążą. W najbliższych miesiącach działania agencji skupiać się będą na zwiększaniu potencjału regionalnych oddziałów firmy we Wrocławiu, Trójmieście i Łodzi.
Źródło: Walter Herz.

Nowy trend na warszawskim rynku nieruchomości: zielone sąsiedztwo w cenie

Bartłomiej Annusewicz Lions Estate - zdj do prasy

Pandemia zapoczątkowała nowy trend na rynku nieruchomości. Do tej pory, docenialiśmy mieszkanie w centralnych dzielnicach Warszawy, dobrze skomunikowanych z miejscem pracy. Nowa rzeczywistość wykreowała nowe potrzeby. Obecnie mamy inne priorytety i bardziej świadomie wybieramy przestrzeń, w której żyjemy. Liczy się dla nas cisza, prywatność i zielona okolica. Co więcej, inaczej niż dotychczas, wyprowadzamy się za miasto, nie w celu znalezienia oszczędności lub prestiżu w najmodniejszych podwarszawskich lokalizacjach, ale przede wszystkim stawiając na pierwszym miejscu potrzeby życiowe.

Spis treści:
Zmiana dotychczasowych motywacji
Nowe realia – nowa jakość życia
Na jakie lokalizacje pod Warszawą dziś stawiamy?
Większa przestrzeń to synonim luksusu

Zmiana dotychczasowych motywacji
Warszawiacy wyprowadzali się poza stolicę od początku lat ’90. W dużym uproszczeniu można ich było podzielić na dwie kategorie: tych, którzy budowali sobie duże luksusowe rezydencje, w lokalizacjach takich jak Konstancin-Jeziorna, oraz tych, którzy wybierali przedmieścia, ze względu na kwestie finansowe. Ci drudzy mogli pozwolić sobie na dom z ogrodem w cenie podobnej lub niższej, niż koszt niewielkiego mieszkania w centralnych dzielnicach Warszawy. – Od początku pandemii widzimy jednak krystalizowanie się trzeciej grupy klientów. Poszukują oni jakościowych, nowoczesnych nieruchomości, które będą perfekcyjnie dostosowane do ich aktualnych potrzeb. Ten trend prawdopodobnie się utrzyma i wpłynie na przyszłość całego rynku. Dla tych osób liczy się cisza i spokój, ważna jest też wygoda i bliskość prawdziwej zieleni. Ta grupa klientów jest w stanie zapłacić za komfortowy dom w Milanówku, Magdalence, Izabelinie, czy Podkowie Leśnej od 1,5 do 3 mln zł. – komentuje Bartłomiej Annusewicz, Dyrektor Zarządzający agencji nieruchomości premium Lions Estate.

Nowe realia – nowa jakość życia
Wpływ na obecną sytuację ma kilka czynników. Wiele osób przeszło na pracę zdalną odkrywając z biegiem czasu jej zalety. Okazało się, że może być ona tak samo wydajna, jak praca w biurze. Przekonali się o tym zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. – Pandemia zapoczątkowała rewolucję na rynku pracy. Dotychczas codzienne podróże samochodem do pracy były dodatkową ceną, którą należało zapłacić, by móc cieszyć się życiem w komfortowej lokalizacji podmiejskiej. W momencie zmiany modelu pracy, ten czynnik, przestał odgrywać tak istotne znaczenie. Obecnie większość firm otworzyła się na model pracy hybrydowej bądź w 100 proc. zdalnej, i wszystko wskazuje na to, że ten tryb pracy pozostanie z nami na dłużej – podkreśla Bartłomiej Annusewicz. – Nasi klienci, często właściciele firm, dojeżdżają do Warszawy, np. dwa razy w tygodniu, a przez resztę czasu wolą pracować w możliwie najbardziej dogodnych warunkach. Dodatkową zachętą do wyboru domu pod miastem jest coraz lepszy dojazd z każdej jego strony – Warszawa jest z roku na rok lepiej skomunikowana i nawet mimo olbrzymiego natężenia ruchu, nie trzeba spędzać godzin w korkach ulicznych – komentuje założyciel Lions Estate i ekspert od rynku luksusowych nieruchomości.

Ponadto, spędzając znacznie więcej czasu zamknięci w swoich mieszkaniach, zdaliśmy sobie sprawę, że wielkość mieszkania nie spełnia naszych nowych potrzeb. Pojawiła się konieczność powiększenia sfery życiowej – posiadania własnego tarasu lub ogrodu. Miejsca odseparowanego od przestrzeni publicznej, dającego możliwość obcowania z naturą. – Wielu naszych klientów poszukuje komfortowych lokalizacji pod Warszawą, które zaoferują ciszę, spokój, relaks, prywatność, dostęp do przyrody i terenów rekreacyjnych. Obserwujemy, że coraz więcej, mieszkańców stolicy jest otwarta na zmiany i decyduje się na przeprowadzkę poza miasto i zakup domu – relacjonuje Bartłomiej Annusewicz.

Na jakie lokalizacje pod Warszawą dziś stawiamy?
Można pokusić się o stwierdzenie, że podwarszawskie miejscowości i lokalizacje, dobrze skomunikowane z centrum stolicy przechodzą obecnie prawdziwy rozkwit. Zaliczają się do nich miejscowości takie jak – zaciszny i kameralny Izabelin, Podkowa Leśna. Równie przyjemny, cieszący się popularnością i dobrze skomunikowany – Józefów, Halinów, Raszyn, Piaseczno, czy Stare Babice. Oczywiście, nie można nie wspomnieć o Konstancinie-Jeziornie, który od lat cieszy się największym zainteresowaniem. Jego okolice były miejscami, które od zawsze przyciągały osoby poszukujące spokoju, a jednocześnie dobrego dojazdu do Warszawy. Uzdrowiskowa miejscowość, słynąca z prestiżowych osiedli, stylowych willi i otoczenia międzynarodowych placówek edukacyjnych, oferuje przede wszystkim ciszę, przestronne ogrody, prywatność oraz bez wątpienia prestiż.

To jednak nie wszystko – Milanówek, Magdalenka, Komorów, Radzymin – to kilka z podwarszawskich lokalizacji, które w okresie pandemii zyskały na popularności. Pożądanym obszarem są także Łomianki. Ich niewątpliwym atutem jest bliskość Kampinoskiego Parku Narodowego, przy jednoczesnej niedużej odległości od stolicy. Nic więc dziwnego, że w okolicy powstaje coraz więcej luksusowych domów i rezydencji, wykończonych w najwyższym standardzie, obejmującym najnowocześniejsze udogodnienia. – Nasi klienci doceniają te lokalizacje, świadomie poszukują przestrzeni, gdzie jest mniejsze zagęszczenie ludności. Dlatego też, odpowiadając na ich potrzeby i zainteresowanie jakościowymi nieruchomościami zwiększyliśmy i rozszerzyliśmy swoją aktywność na tych obszarach. Mamy obecnie wiele unikalnych i atrakcyjnych ofert w tych miejscowościach – komentuje Bartłomiej Annusewicz – Ciekawy przykład niedawno zrealizowanej przez naszą agencję transakcji stanowi sprzedaż domu w Radzyminie. Oferowaną nieruchomością był przepiękny, wolnostojący dom w typie nowoczesnej stodoły, wykończony w najwyższym standardzie przez właścicielkę, która z zawodu jest architektem. Nieruchomość leżała na dużej, zielonej działce w sąsiedztwie lasu. Chętnych na zakup tej oryginalnej nieruchomości nie brakowało – podkreśla Prezes agencji nieruchomości premium Lions Estate.

Większa przestrzeń to synonim luksusu
Zaletą domu w podmiejskiej okolicy jest nie tylko lokalizacja – największym plusem takich nieruchomości jest przestrzeń, która daje zdecydowanie więcej możliwości.
Jednym z takich przykładów jest niezwykle wyjątkowa i ekskluzywna nieruchomość położona w najpiękniejszej, rezydencjonalnej części Milanówka. Wolnostojący, dwukondygnacyjny dom o powierzchni całkowitej 385m2 położony jest na przepięknej działce liczącej łącznie aż 2500m2.

Nieodzownym atutem tej nieruchomości jest jej przepiękny ogród z naturalnym stawem, z filtrowaną wodą. Teren jest nie tylko bardzo zielony, ale również fantastycznie zagospodarowany. Posiadłość otoczona piękną i bujną zielenią, gwarantuje ciszę, spokój oraz kameralność. Podobnie jak willowo-rezydencjonalna okolica, oferująca niesamowite tereny do uprawiania sportów na świeżym powietrzu czy możliwość spacerów. Wszelkie niezbędne sklepy i punkty usługowe znajdują się w odległości dosłownie kilku chwil. Istotnym atutem nieruchomości jest również bardzo dobry dojazd do miasta i centrum Warszawy, dzięki świetnemu połączeniu i autostradzie.
Autor: Bartłomiej Annusewicz – ekspert ds. rynku luksusowych nieruchomości, przedsiębiorca, Dyrektor Zarządzający agencji nieruchomości premium Lions Estate, wykładowca Uczelni Łazarskiego.

BPI Real Estate Poland kupuje działki pod realizację kolejnych inwestycji w Polsce

Projekt inwestycji planowanej przez BPI i Revive w Poznaniu

BPI Real Estate Poland dokonało zakupu działki w centrum Wrocławia pod realizację kolejnej inwestycji w Stolicy Dolnego Śląska. Po Poznaniu, Warszawie i Trójmieście, jest to następna lokalizacja w Polsce, w której w ostatnim czasie belgijski deweloper kupił grunty i zamierza realizować kolejne projekty. Zakup działek pod nowe inwestycje, których łączna powierzchnia wynosi 200.000 mkw brutto, jest ściśle związany z dalszymi planami rozwoju BPI Real Estate Poland. Skala działalności dewelopera, który jest częścią Grupy CFE, w Polsce sukcesywnie rośnie. Spółka wkrótce planuje ogłosić więcej informacji nt. nowych inwestycji.

– Zgodnie z naszą strategią, inwestujemy jedynie w najlepsze lokalizacje. Zarówno grunt we Wrocławiu, jak i pozostałe ostatnio zakupione przez nas tereny w Poznaniu, Warszawie i Trójmieście charakteryzuje bardzo atrakcyjne położenie. Aktualnie przygotowujemy się do realizacji kolejnych inwestycji. Przed nami ogrom pracy, ale jestem przekonany, że już wkrótce będziemy mogli przedstawiać bardziej szczegółowe informacje nt. każdego z planowanych projektów – mówi Béranger Dumont, Dyrektor Generalny BPI Real Estate Poland.

Belgijski deweloper zgodnie z przyjętą strategią biznesową, w najbliższych latach planuje realizację kolejnych inwestycji w Polsce, w miastach, w których powstały wcześniejsze projekty BPI – w Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu, jak również w Trójmieście. BPI Real Estate Poland w ramach współpracy joint venture z firmą Revive pod koniec 2020 r. dokonało zakupu działki od Międzynarodowych Targów Poznańskich w centrum Poznania, gdzie zrealizowana zostanie wyjątkowa inwestycja o wielkomiejskim charakterze. Dodatkowo w stolicy Wielkopolski spółka BPI nabyła inny grunt o równie atrakcyjnym położeniu. Portfolio inwestycji dewelopera w ostatnim czasie powiększyło się także o tereny pod nowe inwestycje planowane w Warszawie i Trójmieście. Tym co łączy wszystkie zakupione przez dewelopera grunty jest ogromny potencjał miejsc, które będą kluczowym elementem i punktem wyjścia dla dalszych prac związanych z opracowaniem szczegółów każdego projektu. Obecnie wszystkie planowane inwestycje BPI w Polsce znajdują się w fazie projektowej.

BPI Real Estate Poland realizuje swój plan biznesowy zakładający przede wszystkim dalszy rozwój w Polsce. Zgodnie z opublikowanym raportem rocznym Grupy CFE, działalność deweloperska BPI dzięki operacjom prowadzonym w Polsce odnotowała wzrost wyników za miniony rok. Celem BPI w Polsce jest rozpoczęcie kilku inwestycji w bieżącym roku na zakupionych ostatnio działkach. Aktualnie zespół belgijskiego dewelopera koncentruje się na pracach formalno-koncepcyjnych, przygotowujących poszczególne inwestycje do uruchomienia. Szczegóły związane z każdym z tych przedsięwzięć będą podawane na bieżąco wraz z ich startem.

BPI Real Estate realizuje swoje inwestycje w duchu Urban Shapers, zgodnie z którym stawia na aktywne kształtowanie nowoczesnych przestrzeni miejskich. Strategia dewelopera oparta jest przede wszystkim na atrakcyjnych lokalizacjach, w których powstają przemyślane oraz funkcjonalne projekty uwzględniające potrzeby przyszłych mieszkańców i użytkowników. Firma w zgodzie ze swoimi wartościami, w najbliższych latach, planuje również skupić się na dalszym wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju w realizowanych przez siebie inwestycjach. Zastosowanie różnego rodzaju proekologicznych rozwiązań i innowacji zostanie dopasowane indywidualnie do specyfiki każdego z powstających projektów.

Źródło: BPI Real Estate Poland.

Huśtawka cenowa na rynku mieszkaniowym

Greendustry wizualizacja
Lokale mieszkalne miały drożeć, ale z obserwacji cen ofertowych wynika, że nie do końca tak jest. Sprawdziło się stare polskie przysłowie „kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Tak jak pogoda, zmieniały się ceny nieruchomości.

Spis treści:
W kwietniu dalsza stabilizacja?
Podaż nowych ofert
Będzie drożej

Rynek nie może się zdecydować – tak wynika z analizy eksperta portalu RynekPierwotny.pl, Jarosława Jędrzyńskiego. Jak podaje ekspert, w trzech przypadkach na sześć monitorowanych głównych rynków nieruchomości było widać istotne zmiany w relacji miesiąc do miesiąca. Największe wzrosty powyżej 3 procent zostały odnotowane na rynku gdańskim i wrocławskim. Stabilnie było  w Warszawie, Poznaniu i Krakowie (RynekPierwotny.pl)

W kwietniu dalsza stabilizacja?
Ekspert wyjaśnia, że huśtawka cenowa może świadczyć o tym, że pierwotny segment mieszkaniówki w dalszym ciągu nie może się zdecydować na obranie konkretnego kierunku tendencji cenowej. Wiele lokali jest oferowanych jeszcze w „starych” cenach, w efekcie czego rynek pozostaje we względnej równowadze i dalszej stabilizacji. Dlatego właśnie drastycznych zmian – w górę lub dół – nie widać. Ta tendencja była również kontynuowana w kwietniu. Najwięcej za nowe lokum w ubiegłym miesiącu trzeba było zapłacić w Warszawie, mkw. był to koszt 10 687 zł, a więc o 0,07 proc. mniej niż w marcu 2020 r. Na drugim miejscu znalazł się Kraków. W stolicy Małopolski mkw. mieszkania był to wydatek rzędu 10 228 zł, tj. o 0,67 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Na kolejnym miejscu uplasował się Gdańsk z ceną 9 647 zł/mkw., co oznacza wzrost o 3,93 proc. w relacji miesiąc do miesiąca. We Wrocławiu za mkw. mieszkania w kwietniu płaciło się średnio 9 224 zł(wzrost o 1,23 proc. m/m), w Poznaniu 7 727 (wzrost o 0,47 proc. m/m). Najtaniej było w Łodzi, mkw. kosztował tam 7 021 zł, o 1,01 proc. więcej niż w marciu 2020 (RynekPierwotny.pl).

– Sądzę, że rynek nieruchomości, po czasie chwilowej stabilizacji wywołanej pandemią, zmierza w kierunku sukcesywnych wzrostów cen. Ma na to wpływ m.in. wysoki popyt, który w szczególności dotyczy nieruchomości zlokalizowanych w atrakcyjnych częściach miast. Nasza inwestycja  Greendustry znajdująca się na Zabłociu jest w kręgu zainteresowania osób, które kupują lokale w celach inwestycyjnych. Ma na to wpływ dobra lokalizacja, ale przede wszystkim atmosfera sprzyjająca inwestowaniu w nieruchomości. Uwagę inwestorów przykuwają dwupoziomowe mieszkania z tarasami, co jest nowością na rynku krakowskim – mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.

Podaż nowych ofert
Większość oferowanych lokali jest sprzedawana na bieżąco, często, zanim jeszcze rozpocznie się budowa. Na dynamikę cen mają więc w dużej mierze wpływ nowe inwestycje, które dopiero są oferowane klientom. Ceny tych inwestycji są nieco wyższe niż w roku ubiegłym. Na przykład w Krakowie pod koniec pierwszego kwartału zanotowano minimalny wzrost cen ofertowych o 0,3%.

Obecne na krakowskim rynku pierwotnym, ceny przekraczają 10 tys. zł za metr kwadratowy. Za mieszkanie w byłej stolicy, trzeba średnio zapłacić 535 000 zł. Jak informują eksperci portalu Rynekpierwotny.pl, w serwisie pojawiło się prawie 600 nowych nieruchomości, a oferta na koniec marca wyniosła ponad 5800 lokali.
– W naszej inwestycji Park Leśny Bronowice ceny jak na rynek krakowski są nadal bardzo atrakcyjne. Za metr kwadratowy płaci się mniej niż w innych nowo powstających budynkach wielorodzinnych (8 000 zł/mkw.) – informuje Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.

Będzie drożej
Pierwsze cztery miesiące tego roku nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, jaka jest tendencja na rynku nieruchomości. Można jednak przewidzieć, że deweloperzy będą musieli podnieść ceny nowych mieszkań, ze względu na wyższe nakłady finansowe na wybudowanie inwestycji w restrykcyjnej energooszczędnej technologii.
Konieczność stosowania nowych regulacji energetycznych weszła w życie z początkiem tego roku. Wymaga stosowania droższych materiałów budowlanych, okien i drzwi o niższym współczynniku przenikania ciepła. Koszt budowy domu w systemie energooszczędnym jest wyższy o kilka procent, co z pewnością odbije się na oferowanych cenach inwestycji, które rozpoczną się w roku bieżącym, a także w najbliższych latach.

 

Źródło: Quelle Locum.

Biurowiec Infinity we Wrocławiu z generalnym wykonawcą

Infinity_6

Avestus Real Estate dokonał wyboru generalnego wykonawcy biurowca Infinity we Wrocławiu. Za kompleksową realizację inwestycji powstającej przy placu Jana Pawła II (skrzyżowanie ulic Legnickiej i Nabycińskiej) odpowiedzialna będzie firma Eiffage Polska Budownictwo S.A. Ukończenie inwestycji o łącznej powierzchni najmu niemal 22 tys. m kw. zaplanowano na I kw. 2023 r.

Eiffage Polska Budownictwo S.A. wykona pełen zakres prac budowlanych związanych z realizacją biurowca Infinity – od robót fundamentowych, przez konstrukcję budynków, prace instalacyjne, montaż elewacji, aż po prace wykończeniowe i zagospodarowanie terenu otaczającego inwestycję. Dotychczas, w ramach odrębnego kontraktu, firma Eiffage zrealizowała ścianę szczelinową tego kompleksu biurowego.

– Wyłonienie generalnego wykonawcy to zawsze jeden z najważniejszych etapów procesu inwestycyjnego. Podejmując tę decyzję mieliśmy na uwadze nie tylko wysokie kompetencje i profesjonalizm członków zespołu Eiffage, ale również bardzo dobre doświadczenia z dotychczasowej współpracy przy projektach biurowych Enterprise Park Kraków i łódzkim Imagine. Jesteśmy przekonani, że firma Eiffage Polska Budownictwo S.A. jest wykonawcą, który świetnie poradzi sobie z realizacją biurowca Infinity, który już niebawem będzie jednym z najnowocześniejszych kompleksów biurowych we Wrocławiu – powiedział Roger Dunlop, CEO Avestus Real Estate.

Infinity będzie siedmiokondygnacyjnym budynkiem biurowym klasy A, w którym znajdzie się m.in. 18 727 m kw. powierzchni biurowej, 1 561 m kw. powierzchni przeznaczonej na handel oraz trzypoziomowy podziemny garaż, oferujący 311 miejsc parkingowych. Z myślą o rowerzystach powstanie 120 stanowisk rowerowych w zamkniętej strefie wraz z szatniami i prysznicami. Biurowiec będzie posiadał certyfikat BREEAM na poziomie Excellent.

– Cieszy nas, że Avestus Real Estate ponownie powierzył generalne wykonawstwo budynku z certyfikatem BREEAM naszej firmie – powiedział Marek Kowalik, Dyrektor Regionu Południowego Eiffage Polska Budownictwo S.A. – Nasza Grupa ma świadomość wyzwań, jakie musi podjąć, aby realizować strategię zrównoważonego rozwoju. Współpraca z Klientem, który podziela te same wartości daje nam ogromną satysfakcję – dodał.

Biurowiec zostanie wyposażony w najnowsze rozwiązania technologiczne, bezdotykowe oraz najwyższej jakości filtry powietrza, zapewniające bezpieczeństwo i komfort jego użytkownikom. W Infinity zostanie również zaaranżowane imponujące lobby, w którym znajdą się dedykowane miejsca dla gości odwiedzających budynek. Na dachu biurowca powstanie przestronny taras z elementami małej architektury i zieleni. Projekt architektoniczny Infinity przygotowała pracownia AHR Architects, a za komercjalizację odpowiedzialna jest firma doradcza JLL. Zakończenie całej inwestycji zaplanowano na I kw. 2023 r.

mat.pras.

Inwestycje komercyjne tworzą nowe miejsca pracy: ID Logistics uruchamia 4 magazyny e-commerce i rozpoczyna rekrutację ponad 3 tys. pracowników

hermes-rivera-471868-unsplash

ID Logistics, specjalista w zakresie dedykowanych rozwiązań logistyki kontraktowej, do października otworzy 3 nowe centra logistyki dla jednego z największych globalnych liderów branży e-commerce/B2C. ID Logistics rozbuduje też powierzchnię i procesy operacyjne w podwrocławskim Krajkowie. Łączna powierzchnia tych wszystkich 4 magazynów ID Logistics wyniesie ponad 250 tys. mkw. Firma zatrudni także ponad 3 tys. nowych pracowników.

Spis treści:
3 + 1 nowe centra logistyczne do października
3 tys. nowych pracowników – już trwa rekrutacja

Rok od uruchomienia magazynu w Krajkowie dla jednego z największych światowych liderów branży e-commerce, ID Logistics właśnie rozpoczyna realizację kolejnego kontraktu i to w znacznie szerszym zakresie. W tym celu uruchomi 3 nowe centra logistyki w południowo-zachodniej Polsce: Zgorzelcu, Gorzowie Wlkp. i okolicach Wrocławia. We wszystkich centrach zespół ID Logistics odpowiadać będzie za kompleksowe zarządzanie operacjami magazynowymi e-commerce, tj. przyjęcie towarów, składowanie, przygotowywanie zamówień, dystrybucję, a także zarządzanie zapasami i pakowanie.

„Bardzo cieszymy się, że nasz klient, po kilku miesiącach udanej współpracy, rozszerzył umowę i powierzył nam zarządzanie trzema kolejnymi Fulfillment Centers. Zespół ID Logistics jest mocno zaangażowany w realizację tych projektów, a naszym celem jest zapewnienie konsumentom kupującym na stronie naszego klienta jak najwyższego poziomu obsługi zamówień. Wielkość operacji, które będziemy realizować, jest nie tylko prawdziwym wyzwaniem, ale przede wszystkim znakomitą szansą rozwoju dla nas wszystkich” mówi Yann Belgy dyrektor zarządzający, ID Logistics Polska.

3 + 1 nowe centra logistyczne do października
Centra logistyczne ID Logistics w Zgorzelcu, Gorzowie Wlkp. i pod Wrocławiem mają być uruchomione operacyjnie do października br. Tak jak w przypadku Krajkowa, realizowane będą tu zamówienia składane online na platformie sprzedażowej przez klientów w Polsce i na całym świecie (głównie z Europy). W Zgorzelcu składowane mają być kosmetyki i chemia gospodarcza, w dwóch pozostałych magazynach szeroki i zróżnicowany asortyment tzw. artykułów niesortowalnych.
Obecnie trwają również prace nad rozbudową centrum logistyki w Krajkowie. Jego powierzchnia ma się zwiększyć z 42 do 52 tys. mkw., wdrożone zostaną też różne rozwiązania z zakresu automatyzacji i optymalizacji procesów magazynowych. ID Logistics wzmocni zespół, zwiększając zatrudnienie o 50 proc. do 850 pracowników.

Automatyzacja i innowacyjne technologie dla e-commerce
We wszystkich nowych centrach logistyki wykorzystane mają być najnowocześniejsze i innowacyjne rozwiązania z zakresu obsługi magazynowej oraz automatyzacji procesów obsługi zamówień internetowych. Wśród nich wymienić można systemy do automatycznego sortowania paczek, zapewniające wzrost przepustowości magazynowej oraz tzw. PickTowers (antresole do składowania i preparowania towarów), które zwiększą pojemność i powierzchnię składowania.

3 tys. nowych pracowników – już trwa rekrutacja
We miastach i regionach, gdzie zlokalizowane są magazyny tj. Wrocławiu (2 magazyny), Gorzowie Wlkp. i Zgorzelcu, ID Logistics rozpoczął proces rekrutacji. Łącznie pracę znajdzie tu ponad 3 tys. osób. Firma poszukuje specjalistów i menadżerów oraz pracowników magazynowych. A już w sierpniu ID Logistics planuje rozpoczęcie szkoleń dla nowozatrudnionych.

– Oferty pracy kierujemy nie tylko do osób, które mają już doświadczenie w logistyce, ale także tych, które dopiero chciałyby spróbować. Jako odpowiedzialny pracodawca stawiamy przede wszystkim na szkolenia, systemy motywacyjne i wsparcie rozwoju pracowników – podkreśla Małgorzata Hornig, dyrektor HR, ID Logistics Polska.

mat.pras.

Jak wygląda rynek nieruchomości na obrzeżach Podkarpacia?

infografika
Ceny gruntów i lokali mieszkalnych na większości obszaru Polski wciąż szaleją, choć z mniejszą dynamiką. Firma doradcza Lege Advisors w raporcie „Mid Size Cities – Flash Report” przeanalizowała cztery miasta – Mielec, Krosno, Przemyśl, Tarnobrzeg – leżące na obrzeżach województwa podkarpackiego. Jak wygląda tam sytuacja na rynku mieszkań i gruntów? Czy ceny nieruchomości są również wysokie jak chociażby w Rzeszowie?

Spis treści:
Rynek mieszkań – Mielec, Krosno, Przemyśl, Tarnobrzeg
Rynek gruntów – Mielec, Krosno, Przemyśl, Tarnobrzeg
Potencjał inwestycyjny

Rynek mieszkań – Mielec, Krosno, Przemyśl, Tarnobrzeg

– Lokalne rynki, badane w ramach województwa, cechują się umiarkowanym poziomem rozwoju w segmencie lokali położonych w budynkach nowych i kilkuletnich. Na terenie każdego z miast można wskazać kilka zrealizowanych w ostatnim czasie inwestycji deweloperskich. Wśród sprzedawanych lokali widoczna jest zdecydowana przewaga tych o stosunkowo dużych powierzchniach, najczęściej powyżej 50 m2 i większych. – mówi Katarzyna Młynarczyk, Head Działu Analiz Nieruchomości Lege Advisors.

Wynika to przede wszystkim z faktu, że stosunkowo niskie ceny metra kwadratowego mieszkania, w porównaniu z większymi miastami, pozwalają inwestorom na zakup większych metraży w ramach wciąż przystępnych cen globalnych. Warto wskazać, że rosnącym zainteresowaniem, obok zabudowy wielolokalowej, cieszą się inwestycje obejmujące realizacje lokali w budynkach niewielkich, maksymalnie kilkulokalowych. Dotyczy to głównie zabudowy bliźniaczej lub segmentowej. Lokale w segmentach dobrze wpasowują się w zapotrzebowanie rynkowe, oferując oprócz dość dużego metrażu, dodatkowo kameralność otoczenia, dostępność ogródków i dodatkowych miejsc postojowych.

– W każdym z badanych miast obserwowano stosunkowo niewielką liczbę transakcji i ofert dotyczących lokali z rynku wtórnego, położonych w nowych lub kilkuletnich budynkach. Nowe, wykończone lokale, są wykorzystywane przez właścicieli lub są przedmiotem najmu, rzadko są więc przedmiotem obrotu. – tłumaczy Katarzyna Młynarczyk, Head Działu Analiz Nieruchomości Lege Advisors.
Ze względu na charakter zabudowy badanych miast, zdecydowanie więcej transakcji i ofert w ramach rynku wtórnego odnotowywanych jest w segmencie zabudowy dużo starszej – w zabudowie wielkopłytowej lub kamienicach.

Rynek gruntów – Mielec, Krosno, Przemyśl, Tarnobrzeg

– Lokalny rynek gruntów w badanych miastach jest dość słabo rozwinięty. Transakcje gruntami przeznaczonymi pod zabudowę wielorodzinną, zachodzą na ich terenie dość rzadko. W okresie kilku ostatnich lat można mówić o pojedynczych zakupach. Zdecydowanie częściej odnotowuje się umowy kupna-sprzedaży dotyczące gruntów o powierzchniach większych niż dla typowego inwestora indywidualnego. Ich przeznaczenie umożliwia realizację zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej różnego typu. Średnie ceny na lokalnych rynkach są bardzo zróżnicowane. Można jednak wskazać, że do najdroższych lokalizacji w regionie, z wyłączeniem Rzeszowa i jego okolic, należą miasto Mielec i Przemyśl. – wyjaśnia Magdalena Wiszniewska z Działu Analiz Nieruchomości Lege Advisors.

Potencjał inwestycyjny

Dodatkowym obszarem z potencjałem są niewątpliwie tereny w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie, położone w bezpośrednim sąsiedztwie Bieszczad. Potencjał inwestycyjny może być w tym rejonie upatrywany w realizacji np. apartamentów zorientowanych na wynajem.

Źródło: Lege Advisors.

Panattoni z gigantyczną realizacją dla e-commerce w Poznaniu

ej-yao-194786-unsplash
Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie, z kolejną ogromną realizacją dla branży e-commerce. W podpoznańskich Żernikach deweloper dostarczy obiekt BTS o powierzchni 105 000 m kw. dla DHL Supply Chain. Przedsiębiorstwo prowadzić będzie operacje logistyczne m.in dla Zalando, realizowane na wielu rynkach europejskich – w tym polskim i niemieckim. Inwestycja przejdzie certyfikację BREEAM na poziomie „Excellent”. Obiekt zostanie ukończony już w sierpniu i znajdzie w nim pracę 800 osób. 

25 maja 2021 r. Zalando, DHL Supply Chain i Panattoni świętowały uroczyste zawieszenie wiechy w związku z rozpoczęciem inwestycji polegającej na obsłudze operacji logistycznych dla Zalando w celu wspierania dystrybucji na wielu rynkach europejskich, w tym w Polsce i w Niemczech. W ramach realizacji Panattoni przygotuje m.in. wzmocnioną posadzkę, strefę VAS (Value Added Service) z odpowiednim poziomem światła dziennego i stałą temperaturą, 3-kondygnacyjne biuro z kuchnią, oddzielne wjazdy dla TIRów i samochodów osobowych, czy specjalne zatoczki dla busów i autobusów.

„W ramach inwestycji w Żernikach spotykają się dwie ogromne marki, które w tym miejscu postanowiły zrobić kolejny ważny krok w rozwoju, pokazując jednocześnie zaufanie logistyki i e-commerce do Panattoni. Cieszę się, że nasze zrozumienie potrzeb zmieniającego i rozwijającego się rynku zostało dostrzeżone” – mówi Katarzyna Kujawiak, Development Director w Panattoni.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy kontynuować naszą współpracę z Zalando na polskim rynku. Wraz z tą nową inwestycją powstanie ponad 800 nowych miejsc pracy, dzięki czemu będziemy mogli zapewnić klientom Zalando usługi najwyższej jakości. Jesteśmy również bardzo dumni, że dzięki tej inwestycji będziemy mogli realizować założenia strategii GO GREEN, w ramach której chcemy wykorzystywać najnowsze zdobycze technologii w celu osiągnięcia neutralności emisyjnej naszych budynków na całym świecie” – powiedziała Monika Duda, Dyrektor Zarządzająca DHL Supply Chain w Polsce.

Czynniki, które przesądziły o wyborze Poznania jako miejsca realizacji nowej inwestycji w Polsce, to przede wszystkim dobre położenie i infrastruktura, w tym bezpośrednie połączenie z autostradą A2 i możliwość dalszego szybkiego rozwoju.

mat.pras.

Europejska spółka z sektora nieruchomości na wynajem ogłosiła zakup 2500 lokali mieszkalnych od Budimex Nieruchomości

maria-ziegler-jJnZg7vBfMs-unsplash
Heimstaden Bostad, wiodąca europejska spółka z sektora nieruchomości na wynajem, ogłosiła zakup 2500 lokali mieszkalnych od Budimex Nieruchomości. W tej największej dotychczas transakcji w sektorze living w Polsce kupującego wspierali eksperci JLL.

Transakcja o wartości ok. 1,4 mld złotych (3,1 mld koron szwedzkich) objęła 2500 mieszkań na różnym etapie budowy, czyli ok. 40 proc. obecnego portfolio Budimex Nieruchomości w Polsce. Inwestor przejmie te nieruchomości w ciągu najbliższych 2-5 lat.
To już trzecia na polskim rynku transakcja Heimstaden Bostad. Po ogłoszonym na początku tego roku zakupie pakietu mieszkań w Warszawie od Marvipolu oraz wcześniejszym od firmy Eiffage, tym razem inwestor powiększa nie tylko portfel, ale również zasięg geograficzny.

Dzięki transakcji zostaniemy w najbliższych latach liderem na polskim rynku mieszkań na wynajem. Pozyskujemy mieszkania nie tylko w Warszawie. Po raz pierwszy wejdziemy też do Gdańska, Krakowa, Wrocławia i Poznania,

mówi Stanislav Kubáček, który kieruje w Heimstaden zespołem odpowiedzialnym za przejęcia w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i w Niemczech.

W ciągu najbliższych pięciu lat, Heimstaden przejmie łącznie ok. 4000 mieszkań zlokalizowanych w pięciu polskich miastach. Pierwsze z tych mieszkań będą dostępne na wynajem w Warszawie jeszcze w tym roku.

Transakcja Heimstaden to kolejny dowód na atrakcyjność polskiego sektora living. Polska stała się nowym celem dla międzynarodowego kapitału, a aktywa mieszkaniowe inwestycją pierwszego wyboru. Istnieje silny fundamentalny popyt na mieszkania na wynajem, a zwroty z inwestycji są zdecydowanie wyższe niż w Europie Zachodniej. Na dodatek policentryczna struktura miejska w Polsce zapewnia skalowalność. Inwestorzy w coraz większym stopniu dostrzegają te mocne strony i chętnie je wykorzystują,

komentuje Maximilian Mendel, Dyrektor Działu Inwestycji Mieszkaniowych JLL kierujący pracami zespołu doradzającego firmie Heimstaden w kwestiach handlowych związanych z tą transakcją.

Oprócz JLL w transakcji firmie Heimstaden Bostad doradzały firmy Dentons (kwestie prawne), Deloitte (kwestie podatkowe), Arcadis (kwestie techniczne), Leach & McGuire (kwestie operacyjne).
mat.pras.

Inwestycje komercyjne: Mostostal Warszawa wybuduje gmach Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego

umowa

W dniu 25 maja Mostostal Warszawa podpisał umowę z Uniwersytetem Warszawskim na wykonanie prac budowlano-montażowych dla budowy gmachu Wydziału Psychologii na Ochocie. Wartość umowy wynosi 138,9 mln zł brutto.

Nowy budynek, z którego korzystać będą studenci i pracownicy Wydziału Psychologii powstanie w obrębie ulic Żwirki i Wigury, Banacha oraz Pasteura. Składać się będzie z 8 kondygnacji; 6 naziemnych i 2 podziemnych. Jego powierzchnia całkowita wyniesie 26,6 tys. m2. Wewnątrz zaprojektowano łącznie 30 sal dydaktycznych, pomieszczenia do pracy cichej oraz aulę, w której będą mogły odbywać się wykłady i spotkania z udziałem blisko 400 osób. W gmachu znajdować się będą także laboratoria dostosowane do prowadzenia badań indywidualnych i grupowych w dziedzinie nauk psychologicznych.

– Obiekt, którego budowa została nam powierzona, będzie również przyjazny środowisku. W trakcie prac planujemy zastosować m.in. systemy odzyskiwania energii i energooszczędne instalacje. Budynek będzie również wyposażony w odnawialne źródła energii. Dzięki temu obiekt ma spełniać wymagania niezbędne do uzyskania prestiżowego certyfikatu BREEAM. Wykorzystanie rozwiązań przyjaznych środowisku dla uczelni wyższych nie jest nam obce, gdyż możemy się pochwalić wybudowaniem niemal zero-energetycznego budynku dla Politechniki Poznańskiej – mówi Jorge Calabuig Ferre, Wiceprezes Zarządu Mostostalu Warszawa.

– Realizacja inwestycji pozwoli na stworzenie odpowiednich warunków pracy dla studentów i kadry naukowo-dydaktycznej Wydziału Psychologii, a także prowadzenie badań interdyscyplinarnych łączących np. psychologię z informatyką, biologią lub fizyką – nowy gmach powstanie w pobliżu wydziałów i jednostek uniwersyteckich prowadzących badania i kształcenie w obszarze nauk ścisłych – mówi prof. Alojzy Z. Nowak, rektor UW.

Wartość umowy opiewa na kwotę 138,93 mln PLN brutto.

mat.pras.

Wystrój wnętrz: wzór kamienia może być doskonałą bazą współczesnych aranżacji

Kolekcja Cristallo Opoczno

W kolejnej odsłonie wiosennych nowości Opoczno przekonuje, że wzór kamienia może być doskonałą bazą współczesnych aranżacji, jednocześnie zaskakując swoją lekkością. Cztery nowe kolekcje płytek ściennych tej marki to pełne świeżości, subtelności i charakteru interpretacje naturalnych kamieni.

To już druga porcja nowości jakie tej wiosny przygotowała marka Opoczno. Najnowsze kolekcje płytek ściennych inspirowanych kamieniem, to zupełnie nowa i nieszablonowa wizja klasycznych wzorów zaprojektowanych z myślą o współczesnych wnętrzach. Kolekcje Santis, Cristallo, Meer oraz Alcamo stanowią niezwykle wysublimowany wachlarz propozycji dla wielbicieli naturalnych materiałów, klasycznej elegancji i ponadczasowych wzorów. Jednocześnie kreatywne i niestandardowe spojrzenie na rysunek kamienia przekona zwolenników aktualnych trendów i współcześnie urządzonych wnętrz. Ze względu na atrakcyjny i funkcjonalny format 24×74 cm, płytki z najnowszych kolekcji to trafny wybór zarówno do niewielkich łazienek, jak i obszernych salonów kąpielowych. Wyjątkową cechą premierowych propozycji jest tonalność płytek. Ta unikatowa cecha pozwala uchwycić, to co w kreacji natury jest najcenniejsze, a więc niepowtarzalność. W ramach poszczególnych kolekcji występuje wiele wzorów płytek. Każda z nich oddaje piękno i różnorodność naturalnego kamienia.

Kolekcja Santis łączy w sobie siłę i lekkość kamienia, bowiem grafika występuje w dwóch wersjach. Odkrywają one zarówno tę wyrazistą, jak i niezwykle subtelną naturę minerału. Bazą obu płytek jest złamana biel w ciepłym odcieniu, na której tle widać delikatne użyłowanie w rudo-złotym kolorze. Dzięki wkomponowaniu nieregularnych i miękko rozpływających się żył o ciemnej, grafitowej barwie, wzór drugiej, mocniejszej w wyrazie płytki jest pełen kontrastów. A brązowe smugi dodają mu dynamiki. To oryginalne zestawienie mocnego oraz dyskretnego wzoru kamienia w jednej kolekcji jest najlepszym przykładem klasyki w nowoczesnym wydaniu. Odważna propozycja o zdecydowanym charakterze pozostawia wiele aranżacyjnej swobody oraz możliwości zbalansowania za pomocą elementów wyposażenia w stonowanej czerni lub dodatków w subtelnej bieli. Efekt niezwykłej lekkości nadaje płytkom błyszczące wykończenie powierzchni, co sprawia, że całość prezentuje się stylowo i zarazem odważnie. Płytki będą wyjątkową ozdobą zarówno wnętrz w tradycyjnym wydaniu, jak też współczesnych, eklektycznych przestrzeni.

Pełna gracji i klasycznego powabu kolekcja Cristallo stanowi interpretację ponadczasowego marmuru. Wzór tworzą szaro-miedziane żyłki przenikające się na białym tle. Satynowa powierzchnia płytki dodatkowo podkreśla naturalny wygląd materiału. Takie wykończenie zapewnia przytulny klimat, z kolei elegancki rysunek białego kamienia sprawia, że pomieszczenie nabiera wyjątkowej świeżości. Gładkim płytkom towarzyszy płytka strukturalna z motywem poziomych pasków, którą można zastosować na wybranych fragmentach ścian. Taki zabieg dekoracyjny doda pomieszczeniu charakteru. Ta najnowsza propozycja Opoczno sprawdzi się w stylowych łazienkach, a także będzie efektowną bazą aranżacji wnętrz, w których klasyka przeplata się z trendami. Kolekcja płytek ściennych jest uzupełniona o płytkę podłogową 60×60 cm o tym samym wzorze.

Wśród najnowszych kolekcji Opoczno inspirowanych kamieniem nie zabrakło również propozycji dla zwolenników nowoczesności, surowego piękna i loftowych klimatów. Kolekcji Meer to delikatna, a jednocześnie pełna witalności interpretacja szarego kamienia. Drobne czarne żyłki meandrujące na jasnoszarym tle tworzą niezwykle naturalny i intrygujący rysunek. Bogate wzornictwo oraz tonalność płytek sprawia, że grafiki nieznacznie różnią się między sobą, ale całość zachowana jest w spójnej tonacji. Dzięki temu kolekcja oferuje nieszablonowe wzornictwo i ogromny potencjał aranżacyjny. Można ją z powodzeniem zastosować w łazienkach urządzonych w każdym stylu – od klasycznych, aż po ultranowoczesne, minimalistyczne wnętrza. Dedykowana płytka podłogowa (60×60 cm) w tej samej grafice pozwoli stworzyć jednolitą i spójną całość.

Nieco romantyczna, zgrabnie balansująca pomiędzy światem antycznym a współczesnością, jest z kolei kolekcja Alcamo. Płytki oddają naturalną urodę jasnego kamienia. Rysunek tworzą brązowo-miedziane żyły, które miejscami odważnie, a tuż obok nieśmiało przenikają tło w odcieniu złamanej bieli. Grafika została opracowana tak, aby ten klasyczny wzór zachwycał także we wnętrzach o mniejszym metrażu. Delikatna grafika nadaje pomieszczeniu nietuzinkowy, nowoczesny charakter, a satynowe wykończenie sprawia, że aranżacja zyskuje wyjątkowy klimat z nutą glamour.

Źródło: Opoczno.

Analityka SAS dostępna na platformach Amazon Web Services i Google Cloud

olloweb-solutions-520914-unsplash
Firma SAS, lider rynku analityki, potwierdziła dostępność platformy SAS Viya w środowisku Amazon Web Services i Google Cloud oraz zapowiedziała, że wsparcie dla Red Hat OpenShift pojawi się jeszcze w tym roku. W ramach strategicznego partnerstwa podpisanego w 2020 roku z firmą Microsoft, platforma SAS Viya jest też dostępna na Microsoft Azure.

Analitycy rynku przewidują znaczny wzrost wdrożeń chmury publicznej na potrzeby oprogramowania big data i analityki (BDA). Jak wynika z raportu IDC Worldwide Big Data and Analytics Software Forecast, 2020–20241, wdrożenia z zakresu chmury publicznej miały 30,5 proc. udziału w rynku BDA w 2019 roku. Spodziewany skumulowany roczny wskaźnik wzrostu (CAGR) dla implementacji z wykorzystaniem technologii cloud computing wyniesie 23,2 proc. do 2024 roku. CAGR dla innych metod implementacji, w tym opartych na infrastrukturze własnej firmy, to -1,2 proc. Organizacje, które nie otworzą się na chmurę, już niedługo mogą mieć problem z utrzymaniem przewagi konkurencyjnej.

Analityka w chmurze jest tym, czego oczekują dziś klienci. Jesteśmy dumni z naszych wspólnych projektów z Microsoft i efektów działania SAS Viya w środowisku Azure. Oczywiście szanujemy decyzje klientów, którzy decydują się na innych dostawców chmury. Będą oni mogli korzystać z naszych rozwiązań tam, gdzie znajdują się ich dane. Pomożemy im wykorzystać potencjał poczynionych inwestycji chmurowych, aby mogli odnieść wymierne korzyści z projektów analitycznych – mówi Jay Upchurch, CIO w SAS.

Firmy, które przeszły cyfrową transformację, mogły przez ostatnie lata szybko dostosować się do zmieniających się realiów rynkowych. To wymagało decyzji podejmowanych w oparciu o dane. Rozszerzając wsparcie dla SAS Viya o kolejnych dostawców chmury, dajemy klientom wybór i kontrolę podczas wdrożeń najlepszych rozwiązań analitycznych wszędzie i w każdej skali w ramach całego przedsiębiorstwa – tłumaczy Bryan Harris, CTO w SAS.

Wśród klientów SAS, którzy korzystają z analityki SAS w chmurze, są m.in. Axcess Financial, Banca Progetto, Center for Nonprofit Management, Fundacja COPD, Gavilon Group, Georgia-Pacific, drużyna NBA Orlando Magic oraz Uniwersytet Teksasu w Arlington.

Producent dóbr konsumenckich Georgia-Pacific wykorzystuje SAS do analizy ponad biliona rekordów w ciągu jednej nocy, w zakładach produkcyjnych znajdujących się w Ameryce Północnej. Firma zwiększa potencjał analityczny, wykorzystując platformę SAS Viya działającą w środowisku Amazon Web Services.

Szukamy informacji zawartych w danych, które pomogłyby nam zmienić zachowania i procesy, co jest kluczowe w Georgia-Pacific – mówi Roshan Shah, wiceprezes Centrum Współpracy i Wsparcia w Georgia-Pacific, które pomaga wykorzystać dane i technologię do optymalizacji procesów wytwórczych. Dzięki modelom analitycznym SAS podejmujemy szybciej lepsze decyzje, wcześniej polegaliśmy głównie na wiedzy i doświadczeniu zespołu – dodaje.

Więcej o doświadczeniach firmy Georgia-Pacific dotyczących wykorzystania analityki będzie można dowiedzieć się podczas jednej z sesji SAS Global Forum.

Innym klientem wykorzystującym elastyczność analityki w chmurze jest Gavilon Group, firma zajmująca się zarządzaniem towarami.

Chcąc zaspokoić oczekiwania naszych udziałowców, musimy wykorzystywać potencjał informacji zawarty w dużych zbiorach danych i kalkulacjach ryzyka w czasie rzeczywistym, a także dostosowywać się do zmiennych realiów rynkowych – mówi Tony Vojslavek, CRO w Gavilon Group. Od dawna współpracujemy z SAS. Chcąc przygotować się na przyszłość i ograniczyć zasoby oraz koszty operacyjne, dokonaliśmy migracji do środowiska SAS Cloud na platformie Azure. Decyzja o zmianie była dla nas oczywista. Do SAS przenieśliśmy wsparcie, aktualizacje serwerów oraz monitoring aplikacji. Korzystamy z nowych funkcji i ulepszeń SAS Viya.
Więcej o doświadczeniach firmy Gavilon Group dotyczących wykorzystania analityki będzie można dowiedzieć się podczas jednej z sesji SAS Global Forum.
Źródło: SAS Institute.

Inwestor Aurec Home zakupił nowy grunt w Warszawie pod zabudowę kolejnych etapów Miasteczka Jutrzenki

kolejne etapy jutrzenkiAurec Home umacnia swoje zaangażowanie w warszawskich Włochach. Deweloper sfinalizował transakcję zakupu działki o powierzchni ponad 1,5 ha nieopodal węzła komunikacyjnego Salomea.

Na nowej działce Aurec Home zbuduje kolejne etapy „Miasteczka Jutrzenki”. Inwestycja ta okazała się strzałem w dziesiątkę potrzeb klientów. Pierwszy etap został sprzedaży zaledwie w pół roku, a w drugim etapie wolne pozostały jedynie pojedyncze lokale. Deweloper na 1 czerwca zaplanował otwarcie sprzedaży III-go etapu inwestycji.

– „Miasteczko Jutrzenki” cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Klienci doceniają nie tylko bardzo dobrze zaprojektowane mieszkania oferowane w konkurencyjnych cenach, ale również klimat osiedla i ciekawe udogodnienia. Dzięki bardzo dobremu skomunikowaniu z innymi częściami miasta okolica ta bardzo dobrze się rozwija. Obok znajduje się stacja kolejki WKD Raków oraz przystanki licznych linii autobusowych. Stąd decyzja o zakupie tu kolejnej działki – mówi Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu Aurec Home.

Na nowym terenie deweloper zaoferuje 350 mieszkań jedno, dwu, trzy i czteropokojowych o metrażach od 30 do 90 mkw. Każde będzie miało balkon, taras lub w przypadku parterów ogródki. Deweloper zadba o obfitą zieleń oraz takie rozwiązania ekologiczne, jak np. ławki solarne oraz dostarczające energii do części wspólnych panele fotowoltaiczne. Na osiedlu powstaną place zabaw oraz miejsca do uprawiania sportu.

Za projekt nowego osiedla odpowiada pracownia architektoniczna GIS Architekci.
Klienci dopytują również o szczegóły i z niecierpliwością czekają na rozpoczęcie sprzedaży mieszkań wyjątkowej inwestycji „Fabrica Ursus”, która będzie wkomponowana w będące pod ochroną konserwatora zabytków fragmenty dawnej fabryki.

– Bardzo doceniamy zainteresowanie klientów naszymi projektami. Sprzedaż rozpoczniemy w czerwcu i spodziewamy się, że podobnie, jak w przypadku „Miasteczka Jutrzenki” osiedle w Ursusie będzie rynkowym hitem – podsumowuje Mariola Żak.

Źródło: Aurec Home.

Dom Maklerski X-Trade Brokers zajmie blisko 4 400 mkw. powierzchni biurowca Skyliner w Warszawie

Skyliner_1
Dom Maklerski X-Trade Brokers (XTB) – należący do grona największych na świecie brokerów Forex & CFD – wprowadzi się do Skylinera. Spółka zajmie blisko 4 400 mkw. powierzchni biurowca.

Grupa XTB od ponad 15 lat zapewnia inwestorom indywidualnym natychmiastowy dostęp do setek rynków na całym świecie, wykorzystując do tego własne platformy transakcyjne (xStation i xStation Mobile). Spółka dostarcza także na skalę globalną wiodące technologie dla instytucji finansowych. Zdobyła zaufanie ponad 317 tys. klientów i jest regulowana przez największe organy nadzoru: FCA, KNF, CySEC oraz IFSC. Swoje oddziały prowadzi w prestiżowych lokalizacjach mieszczących się w ponad 13 krajach tj. Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Chile. Od sierpnia 2016 roku jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Grupa XTB na całym świecie zatrudnia ponad 550 osób, z czego większość pracuje
w Warszawie. Od stycznia 2022 roku nową siedzibą firmy stanie się budynek Skyliner. XTB zajmie trzy piętra w budynku zlokalizowanym przy Rondzie Daszyńskiego.

Ostatnie kilka lat to dla XTB czas wyjątkowo dynamicznego rozwoju, który przełożył się
na wzrost zatrudnienia w praktycznie każdym zespole odpowiedzialnym za kluczowe obszary biznesowe w firmie. Szukaliśmy miejsca, które będzie nie tylko świetnie skomunikowane, ale także nowoczesne, wykonane w wysokim standardzie i zapewniające możliwości adaptacji przestrzeni poprzez dostosowanie jej do naszych wymagań. Skyliner spełnia te oczekiwania, a przy tym znajduje się w niedalekiej odległości od naszego poprzedniego biura, dzięki czemu nasi pracownicy nie będą musieli zmieniać swoich przyzwyczajeń jak chodzi o podróż do pracy – powiedział Paweł Szejko, dyrektor finansowy i członek zarządu XTB.

W procesie wynajmu Grupa XTB była reprezentowana przez agencję Knight Frank,
a właściciela biurowca – Grupę Karimpol – reprezentowało CBRE Polska.

mat.pras.

Wysokie pustostany w Łodzi

Martyna Balcer_Cresa Polska_Łodź
Według raportu „Office Occupier – Rynek biurowy w Łodzi” firmy doradczej Cresa Polska, wolumen transakcji w pierwszym kwartale 2021 roku wyniósł 2.300 mkw. i był mniejszy aż o 93,5% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Najwięcej powierzchni wynajęto w ramach renegocjacji (65%), natomiast pozostałe 35% przypadło na nowe umowy najmu.

– Pierwszy kwartał bieżącego roku w Łodzi nie przyniósł jeszcze znacznej poprawy na rynku biurowym, na którą tak wszyscy czekamy. Tutaj również najemcy odłożyli swoje decyzje o najmie biura na późniejszy czas, co doprowadziło do wzrostu pustostanów i ujemnej absorpcji. Choć aktywność najemców była najniższa od prawie dziesięciu lat, to otwarcie swoich biur w Łodzi zapowiedziały firmy z sektora BPO/SSC oraz IT, co może stanowić katalizator dalszego wzrostu łódzkiego rynku biurowego – mówi Martyna Balcer, Associate Director w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska.

Na koniec pierwszego kwartału 2021 roku zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Łodzi wyniosły 578.500 mkw. Oznacza to wzrost o 9,5% w ciągu roku. W pierwszym kwartale na łódzki rynek nie dostarczono żadnego nowego budynku biurowego, natomiast na następne kwartały zaplanowano zakończenie budowy takich obiektów jak React i Monopolis M3.

Wolumen transakcji między styczniem a marcem wyniósł 2.300 mkw. i był mniejszy aż o 93,5% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Najwięcej powierzchni wynajęto w ramach renegocjacji (65%), natomiast pozostałe 35% przypadło na nowe umowy najmu.

Największą transakcją w pierwszym kwartale 2021 r. była renegocjacja umowy w Centrum Targowa 35 (poufny najemca, 1.500 mkw.), a następnie nowa umowa podpisana przez OncoArendi Therapeutics w budynku przy Dowborczyków 30/34 (500 mkw.) oraz nowa umowa podpisana przez Medicover w Green Horizon B (300 mkw.).

Wskaźnik pustostanów na koniec marca osiągnął poziom 16,9%, a więc wrósł o 0,5 p.p. względem poprzedniego kwartału i aż o 5,5 p.p. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącach ubiegłego roku. Jest to najwyższy wynik tego wskaźnika wśród głównych miast w Polsce.

– Na koniec pierwszego kwartału 2021 roku wskaźnik pustostanów w Łodzi osiągnął najwyższą wartość spośród wszystkich rynków biurowych w Polsce, jednocześnie odnotowując największy wzrost w ujęciu rok do roku – mówi Iga Kraśniewska, Research Manager w firmie Cresa Polska.

Absorpcja w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku była ujemna i wyniosła -3.100 mkw., co oznacza ponad czterokrotny spadek względem analogicznego okresu ubiegłego roku.

Czynsze wywoławcze w Łodzi wynoszą 10,5-15 EUR/mkw./miesiąc w centrum i 10-13,5 EUR/mkw./miesiąc w lokalizacjach poza centrum.

Źródło: Cresa.

Rynek biurowy w Warszawie przekroczył 7 mln m kw. całkowitej powierzchni

redd fot

W maju 2021 roku zasoby całkowitej powierzchni biurowej w Warszawie przekroczyły 7 mln m kw. – wynika z danych REDD. W ostatnich dniach pomógł w tym budynek Warsaw UNIT, który otrzymał pozwolenie na użytkowanie.

REDD to największa baza danych o biurach w Polsce, w której zawarte są budynki klasy A, B i C. To pozwala analizować pełen obraz rynku biurowego w Polsce.

– Maj przejdzie do historii na rynku biurowym w Polsce. Jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w Warszawie – biurowiec Warsaw UNIT, wybudowany przez Ghelamco Poland, otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Tym sposobem rynek nieruchomości biurowych w Warszawie przekroczył 7 mkw. m kw. całkowitej powierzchni. W budowie nadal pozostaje ponad 500 tys. m kw. powierzchni biurowej – mówi Piotr Smagała, Dyrektor Zarządzający REDD.

Warsaw UNIT pozwolenie na użytkowanie otrzymał po 48 miesiącach budowy. Obiekt oferuje 57 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni biurowej na 45 piętrach. Wynajęcie przestrzeni w budynku ogłosiły takie firmy jak: potentat ubezpieczeniowy Warta oraz CBRE, czyli jedna z największych na świecie firm doradczych z sektora nieruchomości komercyjnych. CBRE pełni jednocześnie funkcję zarządcy budynku. Obecnie budynek jest już wynajęty w blisko 50 proc.

W całej Warszawie do wynajęcia czeka prawie 1 mln m kw. powierzchni biurowej, z czego 800 tys. m kw. można nająć od ręki – pokazują dane REDD. Współczynnik powierzchni niewynajętej wynosi 11,99 proc.

W ostatnich miesiącach na warszawski rynek dostarczono także budynki: Forest Kampus (19 700 m kw.), kolejne dwa budynki kompleksu Koneser (17 700 m kw.), II etap kompleksu Moje Miejsce (15 200 m kw.) X20 (13 700 m kw.) oraz pierwszy budynek kompleksu Baletowa Business Park (8000 m kw.).

Zasoby powierzchni biurowej w całej Polsce wynoszą prawie 13 mln m kw.

Źródło: REDD.

Bezpieczny rok akademicki. Prywatny akademik Student Depot notuje niemal całościowe obłożenie

Student Depot_01
Student Depot, największa sieć prywatnych akademików w Polsce, pomimo pandemii cieszy się popularnością wśród studentów, którzy cenią wygodę, indywidualne podejście, możliwość doświadczania studenckiego życia oraz bezpieczeństwo. Ponad połowa miejsc na nowy rok akademicki została już zarezerwowana. Student Depot planuje dalszy, dynamiczny rozwój sieci.

Pandemia w żaden sposób nie zweryfikowała planów Student Depot, które powiększyło swoje portfolio do 2,5 tys. miejsc noclegowych we wszystkich najważniejszych ośrodkach akademickich w kraju – Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Łodzi i Gdańsku. W ubiegłym roku firma zakupiła również dwie działki pod kolejne inwestycje w Warszawie i Krakowie oraz, zgodnie z planem, otworzyła akademik z oferty Premium w Gdańsku. W czasie trwania pandemii akademiki z portfolio Student Depot notowały niemal stuprocentowe obłożenie.

– Dynamiczny rozwój Student Depot jest możliwy dzięki posiadanemu przez nas know-how w zarządzaniu tego typu inwestycjami oraz współpracy z międzynarodowymi partnerami. Sektor prywatnych akademików w Polsce do tej pory stabilnie się rozwijał, stając się również atrakcyjnym rynkiem do inwestowania. Warto zwrócić uwagę na takie cechy tego rynku, jak deficyt miejsc noclegowych w akademikach, duża populacja studentów (ok. 1,29 mln) oraz sukcesywnie rosnąca liczba studentów zagranicznych, co w połączeniu z wysokim standardem naszych nieruchomości, gwarantuje dalszy dynamiczny rozwój – mówi Marek Obuchowicz, Partner w Griffin Real Estate odpowiedzialny za rozwój platformy Student Depot.

Studenci wybierając lokum coraz bardziej stawiają na wygodę i komfort, jednocześnie myśląc o bezpieczeństwie, co przekłada się na duże zainteresowania akademikami Student Depot. Studenci mogą w nich liczyć nie tylko na wygodę i prywatność własnego M, ale i możliwość integracji z innymi mieszkańcami budynku w bezpiecznych warunkach, z licznymi opcjami spędzania wolnego czasu w nowocześnie zaprojektowanych przestrzeniach wspólnych, co niewątpliwie w pandemii okazało się nieprzecenionym atutem obiektów Student Depot.

– W Student Depot wierzymy, że studia to najlepszy czas w życiu, dlatego naszym studentom oferujemy nie tylko wygodne warunki do spokojnej nauki, ale także integrację z osobami z różnych kierunków i z innych krajów, co szczególnie w pandemii było bardzo przez studentów pożądane. Jednocześnie naszym priorytetem pozostaje bezpieczeństwo – wyszkolony personel, dbający o studentów szczególnie w dobie pandemii, regularna dezynfekcja przestrzeni, ale i całodobowa ochrona – na to wszystko mogą liczyć mieszkańcy naszych akademików – podkreśla Jolanta Bubel, Prezes Student Depot.

Ponad połowa miejsc w akademikach Student Depot została zarezerwowana na kolejny rok akademicki, a w niektórych obiektach pozostają już ostatnie wolne miejsca. Studenci, którzy chcą zamieszkać w akademiku Student Depot powinni się zatem śpieszyć, ponieważ już za kilka tygodni sieć spodziewa się pełnego obłożenia.

Akademiki oferują m.in. w pełni umeblowane mieszkania z prywatną łazienką i dużym aneksem kuchennym, czy specjalnie zaprojektowane przestrzenie wspólne, jak siłownie, strefy chill, sale cichej nauki, przestrzenie coworkingowe, a nawet przestrzenie multimedialne czy sale gamingowe. Części wspólne akademików z oferty Student Depot są bardzo nowoczesne, z dużą ilością zieleni, a przemyślane układy pomieszczeń oraz jasna kolorystyka apartamentów sprawią, że można poczuć się tutaj jak w domu.

Źródło: Student Depot.

Wskaźniki cen produkcji budowlano-montażowej w kwietniu 2021 roku wg GUS

DeathtoStock_Wired3
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował informację nt wskaźników cen produkcji budowlano-montażowej w kwietniu 2021 roku.

Według wstępnych danych, w kwietniu 2021 r. ceny produkcji budowlano-montażowej w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wzrosły o 2,9%, a w porównaniu z marcem 2021 r. – o 0,5%. W kwietniu 2021 r. w stosunku do marca 2021 r. zanotowano wzrost cen budowy budynków oraz budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej po 0,5%, a także robót budowlanych specjalistycznych – o 0,3%.
W porównaniu z kwietniem 2020 r. podniesiono ceny budowy budynków o 3,3% oraz budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej o 3,0%, jak również robót budowlanych specjalistycznych – o 2,2% – informują eksperci GUS.

Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach – maj 2021 roku

matthew-guay-148463-unsplash
Główny Urząd Statystyczny opublikował raport nt koniunktury w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach w maju 2021 roku.

W maju br. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w większości prezentowanych obszarów gospodarki kształtuje się na wyższym poziomie niż w kwietniu br. We wszystkich badanych obszarach odnotowuje się poprawę składowych „prognostycznych”, a w większości sektorów – również „diagnostycznych”. Najlepiej i jednocześnie korzystnie koniunkturę oceniają jednostki z sekcji informacja i komunikacja. Najbardziej pesymistyczne opinie dotyczące koniunktury zgłaszają podmioty z sekcji zakwaterowanie i gastronomia, jednocześnie jednostki te odnotowują największą poprawę ocen w stosunku do ubiegłego miesiąca. Do badania za bieżący miesiąc – odpowiedzi udzielane w okresie od 1 do 10 maja – dołączono moduł pytań diagnozujący wpływ pandemii COVID-19 na koniunkturę gospodarczą – czytamy w informacji zamieszczonej na oficjalnej stronie Internetowej Głównego Urzędu Statystycznego.

Najem biura to nie tylko czynsz – o czym trzeba pamiętać decydując się na biuro

floriane-vita-88722-unsplash
W życiu każdego przedsiębiorcy przychodzi taki moment, że przez jego głowę przebiega myśl o wynajmie biura. Niezależnie od tego czy rozważania te znajdą swój finał w podpisaniu umowy najmu, czy nie, warto przemyśleć co się z takim krokiem wiąże.

Spis treści:
Czynsz + media + podatki
Zakupy do biura
Koszty liczone w miesiącach
Korzyści do negocjacji

Przeważnie rozważając kwestię najmu biura pod działalność gospodarczą lub szukając odpowiedniego lokalu najemca bierze pod uwagę wyłącznie koszty samego czynszu. Analizując wysokość miesięcznego zobowiązania skupia się wyłącznie na mnożeniu ceny metra kwadratowego przez wielkość powierzchni, dopasowanej z kolei do wielkości swojej firmy, jej charakteru i potrzeb. Tymczasem już na samym początku należy uwzględnić także inne koszty i kwestie niematerialne, które mają niebagatelny wpływ na komfort użytkowania biura oraz firmowy budżet.

Czynsz + media + podatki
Przede wszystkim sam czynsz to nie wszystko. Poza opłatami za udostępnienie powierzchni najemca zobowiązany jest zazwyczaj także do pokrycia tzw. kosztów eksploatacyjnych, czyli opłat związanych z funkcjonowaniem nieruchomości. Zalicza się do nich sprzątanie i ochronę budynku, wywóz śmieci, utrzymanie wewnętrznych i zewnętrznych części wspólnych ( w tym np. oświetlenie, utrzymanie instalacji i pielęgnacja zieleni), zapewnienie nadzoru przeciwpożarowego, naprawę i utrzymanie dachu oraz piwnic budynku; utrzymanie systemów informacyjnych i ustawienie znaków kierunkowych w wewnętrznych i zewnętrznych części wspólnych, ale także opłacanie opłat miejskich oraz innych podatków, związanych budynkiem oraz gruntem; składek ubezpieczeniowych i kosztów związanych z zarządzaniem nieruchomością i budynkiem. Dodatkowo płatne mogą być także media w wynajmowanej powierzchni – dostęp do Internetu, prąd, woda, korzystanie z klimatyzacji, usługi utrzymania czystości własnego lokum. Może być także doliczona opłata za parking. Istotną kwestią jest też fakt, że czynsz kontraktowany jest zazwyczaj w euro, a spłacany w złotówkach, trzeba wziąć więc pod uwagę ryzyko kursowe. I dla przypomnienia – ceny podawane są netto.
Zakupy do biura
Poza kosztami wpisanymi w umowę najmu zawsze dochodzą koszty użytkowania biura, wynikające z prowadzenia firmy, takie jak papier i toner do drukarki, zakup samego sprzętu, wyposażenie biura w meble, a nawet kawa i herbata. Podobnie jest z kosztami remontów, takich jak np. odświeżanie ścian (tych kosztów nie ponosi się z kolei w przypadku korzystania z flexi biura, bo w zdecydowanej większości przypadków wliczone są w cenę najmu powierzchni). W przypadku standardowego biura wynajmujący nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy najemcy, w jego obowiązku jest ubezpieczenie wyłącznie budynku, ale majątek ruchomy najemców już nie. W związku z tym po stronie wydatków najemcy dochodzi jeszcze koszt ubezpieczenia – np. na wypadek kradzieży i OC.

Koszty liczone w miesiącach
Decydując, że firmę stać na wynajem biura trzeba myśleć przyszłościowo. To, że dziś firma znajduje się w dobrej lub dobrze rokującej sytuacji finansowej musi być pewnikiem przez najbliższe kilka lat, ponieważ umowy najmu biura to umowy długoterminowe. Standardowo podpisuje się je na okres pięcioletni, w związku z czym trzeba uwzględnić odpowiednie zasoby w firmowym budżecie. Co prawda w obecnej sytuacji, wywołanej pandemią koronawirusa, właściciele chętniej zgadzają się na elastyczne warunki umów, biorąc pod uwagę możliwość wystąpienia na rynku zdarzeń nieprzewidywalnych, jednakże wciąż najemca zobowiązany jest do zachowania określonego okresu wypowiedzenia, przedstawienia odpowiednich gwarancji bankowych lub zabezpieczenia kaucją, pozwalającą na spłatę zobowiązań finansowych wobec wynajmującego. W przypadku wcześniejszego zakończenia umowy, najemca zazwyczaj ponosi też z tego tytułu dodatkowe koszty.

Korzyści do negocjacji
Jest też i dobra wiadomość – właściciele i zarządcy budynków by zachęcić najemców do swoich lokali stosują najróżniejsze zachęty, także takie które bezpośrednio wpływają na koszty utrzymania biura. Możliwe są zatem np. „wakacje czynszowe”, czyli okresy zwolnienia z opłat za czynsz, zwolnienia z opłat za użytkowanie parkingów albo nawet z kosztów aranżacji przestrzeni, darmowe miejsce na logo najemcy na elewacji budynku czy kontrybucje finansowe, np. za przeprowadzkę. Warto też pamiętać, że większość opłat i warunków najmu podlega negocjacjom. Począwszy od samej stawki za metr kwadratowy, przez dodatkowe opłaty (za parking, za miejsce na reklamę itp.) aż po tak szczegółowe warunki samej umowy jak możliwość podnajmu powierzchni podmiotom trzecim czy wielkość najmowanej powierzchni. To trzeba jednak sprawdzić przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy. Chętnie pomożemy zarówno w określeniu rzeczywistych kosztów najmu powierzchni biurowej, jak i w doborze najbardziej optymalnego rozwiązania dla każdej firmy.

Źródło: Corees Polska.

Spółka SGI planuje emisję obligacji na ok. 70 mln zł

24052021_Robert Stachowiak_Prezes SGI
Spółka deweloperska SGI, specjalizująca się w budowie wysokiej jakości mieszkań, apartamentów i domów, w związku z dynamicznym rozwoje biznesu, planuje emisję trzyletnich obligacji. Deweloper rozważa jej rozpoczęcie jeszcze w tym roku, na łączną kwotę ok. 50-70 mln zł.

W latach 2018-2020, SGI przeprowadziło proces dywestycji, sprzedając posiadane działki oraz nieruchomości komercyjne w miastach regionalnych. Obecnie cały portfel, bank ziemi oraz plany spółki obejmują stolicę i to właśnie na tym rynku firma zamierza dalej się rozwijać. Deweloper finansuje swoje działania ze środków własnych oraz z dywestycji gruntów poza Warszawą. Może także liczyć na spółkę inwestycyjną Willet – właściciela SGI – której kapitał własny wynosi ok. 450 mln zł. Sytuacja finansowa spółki SGI również jest na bardzo dobrym poziomie. Firma posiada 220 mln zł kapitałów własnych oraz nie jest zadłużona.

– Dywestycja, rozbudowywanie banku ziemi, decyzja o ekspansji i skupieniu się na warszawskim rynku nieruchomości – to tylko niektóre z naszych działań, jakie udało się zrealizować w ostatnich miesiącach. Teraz przyszedł czas na kolejny krok, który pozwoli nam wejść w nowy obszar. Jeszcze w tym roku chcemy wyemitować trzyletnie obligacje o wartości 50-70 mln złotych. W pierwszym etapie, naszym głównym celem będzie przede wszystkim zaprezentowanie potencjalnym inwestorom naszych możliwości – wyjaśnia Robert Stachowiak, prezes spółki SGI. – Dodatkowo, w ramach procesu dywestycji, spółka Willet uruchomiła działalność inwestycyjną, która zakłada m.in. udzielanie finansowania innym deweloperom i realizację inwestycji magazynowych, nie tylko w Warszawie. Tym samym pokazujemy, że jako deweloper jesteśmy w naprawdę dobrej kondycji i chcemy dalej rozwijać nasz biznes – dodaje Robert Stachowiak.

Źródło: SGI.

Polska jednym z liderów światowego rynku produkcji urządzeń

biznesman1
Nasz kraj jest czwartym największym eksporterem sprzętu AGD na świecie. Z eksportem o wartości 7 mld dolarów Polska zaspokaja około 2% światowego popytu. Jest to czterokrotnie większy udział w rynku AGD niż wynosi udział polskiego PKB w światowej gospodarce. Polskie firmy mają najsilniejszą pozycję jeśli chodzi o produkcję gotowych sprzętów oraz elementów plastikowych – wynika z raportu „Producenci i dostawcy AGD w obliczu nowych trendów i wyzwań”, przygotowanego przez SpotData i Santander Bank Polska.

Spis treści:
Polskie specjalności AGD – wyroby z tworzyw sztucznych
Aktywność firm z branży AGD w Polsce

Roczne światowe wydatki na sprzęt AGD wynoszą około 500 mld dolarów. Za ponad połowę tej kwoty odpowiadają kraje Azji i Pacyfiku, w tym szczególnie Chiny, gdzie szybko rośnie klasa średnia i przeciętny standard życia. Z punktu widzenia polskich firm ta część rynku nie jest bardzo istotna, ponieważ sprzedaż z krajowych fabryk jest bardzo mocno skoncentrowana w Europie. Rynek w naszym regionie jest wart blisko 72 mld dolarów, a polskie firmy są ważną jego częścią.

– Polscy producenci sprzętu AGD są czwartą eksportową siłą na świecie, wyprzedzają nas tylko Chiny, Niemcy i Meksyk. Przed pandemią eksport o wartości 7 mld dolarów plasował nas przed Włochami czy Turcją, które od lat mają silną pozycję na rynku produkcji sprzętu AGD. Polskie firmy specjalizują się w produkcji gotowych sprzętów takich jak pralki, suszarki do ubrań i zmywarki oraz elementów plastikowych, na przykład węży, rur i przewodów – wyjaśnia Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej Santander Bank Polska.

Polskie specjalności AGD – wyroby z tworzyw sztucznych
W najważniejszych elementach łańcucha dostaw AGD Polska ma szczególne przewagi konkurencyjne w dwóch obszarach – produkcji dóbr gotowych oraz elementów plastikowych. Są to dziedziny, w których produkujemy i eksportujemy relatywnie więcej niż przeciętnie inne kraje.

Polskie firmy mają ponad 29% udział w światowym eksporcie suszarek do ubrań, prawie 20% udział w eksporcie zmywarek i 15% udział w sprzedaży pralek. W przypadku elementów z tworzyw sztucznych, Polska jest znaczącym dostawcą wszelkiego rodzaju rur, przewodów i węży z tworzyw sztucznych, które wykorzystywane są zarówno w branży AGD, jak i motoryzacyjnej. Rodzimi producenci rur, przewodów i węży z tworzy mają 17% udziału w światowym eksporcie, producenci pasów lub taśm z gumy – 14,2%, 10,2% światowego eksportu to polskie przewody, rury i węże z gumy – wyjaśnia Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Aktywność firm z branży AGD w Polsce
Łączne przychody firm produkujących AGD w Polsce sięgają około 5,7 mld euro (dane za 2018 rok). Firmy te korzystają z dostaw komponentów z trzech głównych sektorów: elementów z tworzyw sztucznych, metalowych i elektrotechnicznych. Największym pod względem przychodów jest sektor produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych, zaś największy pod względem liczby firm jest sektor produkcji wyrobów z metali. Sama branża producentów AGD wyróżnia się znacznie większą od przeciętnej wielkością firm, jest to segment zdominowany przez dużych producentów.

– Z wykonanej przez nas analizy danych finansowych firm wynika, że polscy producenci komponentów plastikowych cechują się najwyższą zyskownością. To przeczy częstej tezie, że wytwarzają oni wyłącznie najprostsze elementy. W tych elementach często kryje się technologia i jakość, którą trudno dostarczyć producentom z krajów azjatyckich. Producenci wyrobów plastikowych osiągają około 10% marżę EBITDA, wysoką jak na warunki polskiego przemysłu – mówi Ignacy Morawski, dyrektor SpotData.

W segmencie produkcji wyrobów metalowych ta marża wynosi około 9%, a w wyrobach elektrotechnicznych 5%. Najmniejszą marże ma segment produkcji wyrobów gotowych około 2%. Niskie marże produkcji elektrotechnicznej i wyrobów gotowych mogą wynikać z faktu, że są to segmenty zdominowane przez duże, międzynarodowe koncerny, z którymi średnim i małym firmom trudno jest konkurować. W przypadku wyrobów plastikowych i metalowych rynek jest bardziej rozdrobniony i łatwiej jest znaleźć nisze, w której można osiągać zyskowność.

Najwięcej firm w łańcuchu dostaw AGD jest ulokowanych w okolicach Wrocławia oraz na Górnym Śląsku. Są to obszary wysoko uprzemysłowione i dobrze skomunikowane z Niemcami, które są głównym odbiorcą całej branży. Wiele firm znajduje się też w okolicach Łodzi oraz w obszarze byłego Centralnego Okręgu Przemysłowego na Podkarpaciu. Warto zauważyć, że firmy produkcyjne są ulokowane przy autostradach A1, A2 i A4. To pokazuje, jak ważną rolę w integracji polskiej branży ze światowymi odbiorcami odgrywa położenie i jak istotny dla rozwoju polskiego przemysłu jest rozwój infrastruktury transportowej.

Źródło: Grupa Santander Bank Polska S.A.

Nowoczesne biurowce wciąż na fali – dobra lokalizacja i wysoki standard przyciągają najemców

West-Station_media_photo

Firma Europapier Polska przeniosła swoją siedzibę do nowoczesnego biurowca West Station, przy Dworcu Warszawa Zachodnia. W analizie rynku i przetargu najemcę reprezentowała firma doradcza Cresa Polska.

Europapier Polska, część grupy Heinzel, międzynarodowej potęgi w branży papier i opakowania, ma wiodącą pozycję na rynku dystrybucji papierów poligraficznych, biurowych, tektury, mediów do reklamy oraz papierów i środków do utrzymania higieny w firmach. Decyzja o wynajęciu nowego biura została podjęta przez Zarząd w ramach konsekwentnie realizowanej strategii długofalowego rozwoju Spółki i wyznaczania standardów w branży.

– To doskonała lokalizacja do rozwoju biznesu. Jestem przekonany, że zmiana ta poprawi jakość i szybkość komunikacji, zapewni komfort pracy, zintegruje Zespół oraz doda nam energii do dalszego rozwoju sprzedaży i poziomu obsługi naszych Klientów – mówi Marek Cholewa, Prezes Zarządu Europapier Polska.

Biurowce West Station położone są bezpośrednio przy Al. Jerozolimskich i dworcu Warszawa Zachodnia. Lokalizacja pozwala na łatwy dojazd do biura pracowników korzystających z kolei, komunikacji miejskiej i własnych samochodów. Łącznie w biurowcach West Station I i II mieści się ponad 60.000 mkw. powierzchni biurowej.

– Klient zdecydował się zainwestować, aby Zespół, który był dotąd rozproszony pomiędzy biurami w Tczewie, Błoniu i Warszawie, pracował razem i w nowoczesnych standardach. My znaleźliśmy dla niego idealne miejsce – mówi Martyna Balcer, Associate Director w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska. – Jest to ważny moment w historii Europapier Polska. Cieszymy się, że po udanych negocjacjach kontraktu na wynajem powierzchni magazynowej dla tej firmy, znów mogliśmy pomóc w osiągnięciu celów biznesowych Klienta – dodaje ekspertka.

 

Źródło: Cresa.

Inwestycja Nowe Miasto Jagodno we Wrocławiu wprowadza do sprzedaży kolejne mieszkania od dewelopera

Nowe Miasto Jagodno IV_1

Deweloper ATAL wprowadził do sprzedaży kolejny etap wrocławskiego projektu Nowe Miasto Jagodno. Do oferty trafiło 227 mieszkań o metrażach 33-98 mkw. i zróżnicowanych układach, w tym także lokale posiadające antresole. Inwestycja powstaje u zbiegu ulic Asfaltowej i Buforowej, w dynamicznie rozwijającej się części miasta. Cena za mkw. zaczyna się od 6 800 złotych brutto, a w przypadku mieszkań z antresolą od 6 400 złotych brutto.

Nowe Miasto Jagodno powstaje w południowej części Wrocławia, u zbiegu ulic Asfaltowej oraz Buforowej – w perspektywicznej i rozwijającej się dzielnicy Krzyki. We wprowadzonej do sprzedaży czwartej części projektu zaplanowano realizację dwóch czteropiętrowych oraz dwóch pięciopiętrowych budynków, w których powstanie w sumie 227 mieszkań. W ofercie są funkcjonalnie zaprojektowane, zróżnicowane i ergonomiczne wnętrza o metrażu od 33,36 do 98,24 mkw. oraz układach od 2 do 4 pokoi. Dostępne są także mieszkania z antresolami, które dają szerokie możliwości aranżacyjne. Uzupełnieniem komfortowej przestrzeni mieszkalnej będą przestronne balkony i tarasy (w tym również prywatne zielone tarasy na dachach) oraz – w przypadku parterowych lokali – indywidualne ogródki. Na terenie inwestycji przewidziano 228 stanowisk parkingowych w hali garażowej w tym miejsca rodzinne oraz miejsca przystosowane do montażu stacji ładowania baterii pojazdów elektrycznych. Dodatkowo, na zewnątrz budynku zaprojektowano 44 miejsca parkingowe. Przestrzeń do przechowywania rzadziej używanych przedmiotów stanowić będzie 115 komórek lokatorskich.

Nowe Miasto Jagodno zostało zaprojektowane tak, aby atrakcyjna architektura, stworzony z troską o komfort mieszkańców teren osiedla oraz zróżnicowana oferta mieszkań odpowiadały na potrzeby poszukujących nieruchomości wrocławian. Pragniemy zapewnić mieszkańcom wysokiej jakości przestrzeń do życia, a także komfort i wygodę mieszkania w perspektywicznej i rozwijającej się dzielnicy. Atutem wprowadzonego właśnie do oferty czwartego etapu osiedla jest szeroka oferta lokali, wśród których są także mieszkania z antresolami dające wiele możliwości aranżacji. Takie lokale to obecnie bardzo pożądany produkt na rynku mieszkaniowym

– mówi Angelika Kliś, Członek Zarządu ATAL S.A.

Planowany termin oddania czwartego etapu osiedla Nowe Miasto Jagodno to III kw. 2022 roku. Za kompleksową obsługę projektową inwestycji obejmującą wszystkie etapy związane z realizacją obiektu odpowiada dział projektowy ATAL.

mat.pras.