Ochrona konsumentów w Polsce jest niewystarczająca – powstał projekt zmian

Prof._Edyta_Rutkowska_-_Tomaszewska
Powołanie
Rady Konsumenckich Organizacji Pozarządowych oraz stworzenie funduszu finansującego organizacje pozarządowe chroniące konsumentów planują inicjatorzy konferencji zorganizowanej pod koniec października na Uniwersytecie Wrocławskim. Stabilność finansowa i skuteczna reprezentacja zajmujących się tą tematyką podmiotów ma przełożyć się na lepszą ochronę polskich konsumentów. Średnio co czwarty z nich doświadcza problemów związanych z produktami i usługami.

Według raportu „Consumer Conditions Survey: Consumers at home in the single market – 2021 edition”, odsetek konsumentów doświadczających problemów związanych z produktami i usługami w Polsce wynosi 27,2% i jest drugim najwyższym w Europie. Roczna kwota szkód konsumenckich w Polsce to zaś około 1,5 mld euro rocznie1.

Z drugiej strony, polskie organizacje konsumenckie są ponad 100 razy mniej dofinansowane niż europejscy liderzy2. Jednocześnie niemal połowa Miejskich i Powiatowych Rzeczników Konsumentów pracuje najwyżej na pół etatu. Dostęp do skutecznego wsparcia instytucjonalnego w przypadku sporu z przedsiębiorcą jest więc dla przeciętnego konsumenta mocno ograniczony. W jaki sposób chcą to zmienić organizatorzy konferencji?

Pierwszym krokiem do skutecznej zmiany systemowej jest powołanie Rady Konsumenckich Organizacji Pozarządowych, w skład której powinno wejść około 10 organizacji aktywnie działających dziś w obszarze praw konsumenta, nieposiadających jednak obecnie żadnego ciała reprezentującego ich wspólne interesy. Istnienie RKOP wzmocni cały sektor, z czego korzyści odczują bezpośrednio konsumenci – podkreślała podczas konferencji Małgorzata Miś, Prezes Stowarzyszenia Aquila, jednego z inicjatorów wydarzenia.

Drugim elementem projektu jest stworzenie mechanizmu zapewniającego stabilność finansową, a tym samym wzmocnienie konsumenckich organizacji pozarządowych. Obecnie takie organizacje są bardzo zależne od dotacji projektowych, które nie zapewniają stabilności finansowej i organizacyjnej, a jednocześnie w dużej części ograniczają beneficjentów do realizacji zadań wyznaczonych przez grantodawców – wyjaśniał Maciej Nakonieczny, przedstawiciel Stowarzyszenia Euro-Concret, współorganizującego konferencję.

Podczas wydarzenia zwracano również uwagę na to, że proponowane zmiany pozwolą lepiej wykorzystywać w legislacji wiedzę i praktyczne doświadczenie podmiotów, na co dzień zajmujących się realną pomocą konsumentom. – To właśnie tam, w bieżącym kontakcie z konsumentami najlepiej widać, jakie są ich problemy i potrzeby. A te cały czas się zmieniają, co związane jest chociażby z niezwykle dynamicznym rozwojem sektora e-commerce i nowych technologii, gdzie mamy do czynienia z nieznanymi wcześniej zagrożeniami – podkreślał Adrian Podgórny ze Stowarzyszenia Aquila, Koordynator Projektu „Powołanie Rady Konsumenckich Organizacji Pozarządowych i rzecznictwo dla sektora”, zainaugurowanego podczas konferencji.

Podsumowując wydarzenie, prof. UWr dr hab. Edyta Rutkowska-Tomaszewska z Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego podkreślała z kolei wyjątkową rolę organizacji konsumenckich: – Powinny one być tymi podmiotami, które są zawsze blisko konsumenta i wspierają go w poradnictwie, a także w dochodzeniu roszczeń. Aby wypełniać te ważne zadania w sposób ciągły i nieprzerwany, konieczne jest zapewnienie im także ciągłego i trwałego finansowania, niezależnie od doraźnego i tzw. projektowego, które występuje obecnie. Wszystko po to, by prawo konsumenckie nie było „martwą literą prawa”, ale w każdym przypadku naruszenia tego prawa i tym samym interesów konsumentów było podstawą do skutecznego zastosowania przewidzianych w nim sankcji oraz przywrócenia stanu sprzed nadużycia poprzez skuteczne dochodzenie roszczeń, przy istotnym wsparciu organizacji konsumenckich.

Projekt „Powołanie Rady Konsumenckich Organizacji Pozarządowych i rzecznictwo dla sektora” realizowany jest przez Stowarzyszenie Aquila we współpracy ze Stowarzyszeniem Euro-Concret. Projekt realizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG.

1 Raport Komisji Europejskiej „Study on measuring consumer detriment in the European Union

2 Badanie „Consumer Conditions Scoreboard”, 2017

Źródło: Stowarzyszenie Ochrony Konsumentów „Aquila”.

REDD: Ponad 13 mln mkw. biur w całej Polsce w listopadzie

raport REDD_listopad

Na koniec listopada 2021 roku całkowite zasoby powierzchni biurowej w Polsce wyniosły 13,36 mln mkw. – wynika z raportu REDD Real Estate Digital Data. W budowie było 1,25 mln mkw.

Według danych REDD, w budynkach istniejących oraz tych w budowie, na koniec listopada dostępne były w sumie 2,86 mln mkw. biur. W samej Warszawie na najemców czeka 900 tys. mkw. powierzchni dostępnej „od ręki”.

W listopadzie odnotowaliśmy delikatny wzrost wolnej powierzchni dostępnej do wynajęcia w całym kraju. Wolna powierzchnia w obiektach w budowie wyniosła ponad 834 tys. mkw. Wzrosła także liczba wolnej powierzchni biurowej w istniejących obiektach i wyniosła 2,16 mln mkw. – wymienia Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Warszawa: Mniej powierzchni klasy B


W listopadzie 2021 stołeczne zasoby biurowe sięgnęli 7 mln mkw. Głównie jest to powierzchnia nowoczesna.

Dzieląc warszawskie obiekty biurowe na klasy, widzimy ciekawe liczby. 4,98 mln mkw. stołecznej powierzchni biurowej znajduje się w budynkach klasy A, ponad 2 mln mkw. to powierzchnia klasy B. Co ciekawe w listopadzie zasoby powierzchni klasy B spadły o ponad 13 tys. mkw. Niezmienna zostaje liczba klasy C. To ponad 80 tys. mkw. – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

Wysoki poziom nowej podaży oraz niższy popyt notowany od początku pandemii poskutkowały wzrostem poziomu pustostanów. Współczynnik ten dla Warszawy wzrósł w listopadzie 2021 roku do poziomu 13,08 proc.

901 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni pozostawało dostępnych do wynajmu „od zaraz”, a w ciągu najbliższych 3 miesięcy zasoby biur dostępnych natychmiast może zasilić kolejne 26 tys. mkw.

Średni czynsz w Warszawie wzrósł do 13,89 EUR/miesiąc. Z kolei spadł stołeczny REDD Index i wynosi 360 dni. Przypominamy, że REDD INDEX to liczony w dniach wskaźnik średniego czasu, jaki potrzebny jest na wynajęcie powierzchni biurowej.

W Warszawie na koniec listopada 2021 roku budowało się 454 tys. mkw. biur.

Źródło: REDD.

Przedsiębiorczość w Polsce: w III kwartale 2021 roku odnotowano mniej rejestracji przedsiębiorstw

helloquence-61189-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport pt. „Rejestracje i upadłości przedsiębiorstw w III kwartale 2021 roku”.

Jak wynika z raportu GUS, w III kwartale 2021 roku odnotowano 85 198 rejestracji przedsiębiorstw, tj. o 2,5% mniej niż w analogicznym okresie ub. roku. Ponadto odnotowano 79 upadłości (wobec 123 w III kwartale 2020 roku). W III kwartale 2021 roku odnotowano 85 198 rejestracji przedsiębiorstw, tj. o 2,5% mniej niż w analogicznym okresie ub. roku oraz 79 upadłości (wobec 123 w III kwartale 2020 roku).
Jak czytamy w dalszej części raportu ekspertów GUS, liczba rejestracji przedsiębiorstw w III kwartale 2021 r. wyniosła 85 198 wobec 87 360 w analogicznym okresie roku poprzedniego. Ponadto zaobserwowano spadek liczby rejestracji: w handlu; naprawie pojazdów samochodowych (o 12,0%), w zakwaterowaniu i gastronomi (o 11,2%), w budownictwie (o 4,5%), w przemyśle (o 4,0%), w usługach (o 3,7%). Większą liczbę rejestracji zanotowano w informacji i komunikacji (o 28,3%) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (o 4,3%).

Wartość Bibby MSP Index wciąż jest powyżej 50 pkt., ale pogorszyły się nastroje przedsiębiorców

8823b0332eb292d9f7c87011daaaeb8b
Bibby Financial Services to firma, która od ponad 30 lat dostarcza przedsiębiorcom różne narzędzia finansowe, wspierające stabilne funkcjonowanie i rozwój.

Bibby MSP Index powstaje na podstawie badania przeprowadzanego przez Instytut Keralla Research na reprezentatywnej ogólnopolskiej próbie małych i średnich firm. Indeks ten diagnozuje nastroje polskich przedsiębiorców. W październiku 2021 r. Bibby MSP Index osiągnął wartość 51,8 pkt., co stanowi wynik o 0,6 pkt. mniej niż wiosną 2021 roku. Przedsiębiorcy zachowują ostrożność. Tylko branża produkcyjna spodziewa się wyraźnej poprawy koniunktury. Natomiast handel, transport, usługi i budownictwo obawiają się spadku zamówień i sprzedaży.

Chociaż wartość Bibby MSP Index wciąż jest powyżej 50 pkt., a więc wskazuje na optymizm, to jednak pogorszyły się nastroje prawie we wszystkich badanych przez nas branżach. Oznacza to, że przedsiębiorcy dostrzegają coraz więcej trudności w codziennym biznesie: spadają zamówienia, słabnie sprzedaż, pojawiają się trudności z dostępem do finansowania bankowego, brakuje surowców czy komponentów

– komentuje Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży Bibby Financial Services, spółki, która od 10 lat regularnie prowadzi badanie Bibby MSP Index.

 

Polska jednym z liderów światowego rynku produkcji urządzeń

biznesman1
Nasz kraj jest czwartym największym eksporterem sprzętu AGD na świecie. Z eksportem o wartości 7 mld dolarów Polska zaspokaja około 2% światowego popytu. Jest to czterokrotnie większy udział w rynku AGD niż wynosi udział polskiego PKB w światowej gospodarce. Polskie firmy mają najsilniejszą pozycję jeśli chodzi o produkcję gotowych sprzętów oraz elementów plastikowych – wynika z raportu „Producenci i dostawcy AGD w obliczu nowych trendów i wyzwań”, przygotowanego przez SpotData i Santander Bank Polska.

Spis treści:
Polskie specjalności AGD – wyroby z tworzyw sztucznych
Aktywność firm z branży AGD w Polsce

Roczne światowe wydatki na sprzęt AGD wynoszą około 500 mld dolarów. Za ponad połowę tej kwoty odpowiadają kraje Azji i Pacyfiku, w tym szczególnie Chiny, gdzie szybko rośnie klasa średnia i przeciętny standard życia. Z punktu widzenia polskich firm ta część rynku nie jest bardzo istotna, ponieważ sprzedaż z krajowych fabryk jest bardzo mocno skoncentrowana w Europie. Rynek w naszym regionie jest wart blisko 72 mld dolarów, a polskie firmy są ważną jego częścią.

– Polscy producenci sprzętu AGD są czwartą eksportową siłą na świecie, wyprzedzają nas tylko Chiny, Niemcy i Meksyk. Przed pandemią eksport o wartości 7 mld dolarów plasował nas przed Włochami czy Turcją, które od lat mają silną pozycję na rynku produkcji sprzętu AGD. Polskie firmy specjalizują się w produkcji gotowych sprzętów takich jak pralki, suszarki do ubrań i zmywarki oraz elementów plastikowych, na przykład węży, rur i przewodów – wyjaśnia Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej Santander Bank Polska.

Polskie specjalności AGD – wyroby z tworzyw sztucznych
W najważniejszych elementach łańcucha dostaw AGD Polska ma szczególne przewagi konkurencyjne w dwóch obszarach – produkcji dóbr gotowych oraz elementów plastikowych. Są to dziedziny, w których produkujemy i eksportujemy relatywnie więcej niż przeciętnie inne kraje.

Polskie firmy mają ponad 29% udział w światowym eksporcie suszarek do ubrań, prawie 20% udział w eksporcie zmywarek i 15% udział w sprzedaży pralek. W przypadku elementów z tworzyw sztucznych, Polska jest znaczącym dostawcą wszelkiego rodzaju rur, przewodów i węży z tworzyw sztucznych, które wykorzystywane są zarówno w branży AGD, jak i motoryzacyjnej. Rodzimi producenci rur, przewodów i węży z tworzy mają 17% udziału w światowym eksporcie, producenci pasów lub taśm z gumy – 14,2%, 10,2% światowego eksportu to polskie przewody, rury i węże z gumy – wyjaśnia Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Aktywność firm z branży AGD w Polsce
Łączne przychody firm produkujących AGD w Polsce sięgają około 5,7 mld euro (dane za 2018 rok). Firmy te korzystają z dostaw komponentów z trzech głównych sektorów: elementów z tworzyw sztucznych, metalowych i elektrotechnicznych. Największym pod względem przychodów jest sektor produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych, zaś największy pod względem liczby firm jest sektor produkcji wyrobów z metali. Sama branża producentów AGD wyróżnia się znacznie większą od przeciętnej wielkością firm, jest to segment zdominowany przez dużych producentów.

– Z wykonanej przez nas analizy danych finansowych firm wynika, że polscy producenci komponentów plastikowych cechują się najwyższą zyskownością. To przeczy częstej tezie, że wytwarzają oni wyłącznie najprostsze elementy. W tych elementach często kryje się technologia i jakość, którą trudno dostarczyć producentom z krajów azjatyckich. Producenci wyrobów plastikowych osiągają około 10% marżę EBITDA, wysoką jak na warunki polskiego przemysłu – mówi Ignacy Morawski, dyrektor SpotData.

W segmencie produkcji wyrobów metalowych ta marża wynosi około 9%, a w wyrobach elektrotechnicznych 5%. Najmniejszą marże ma segment produkcji wyrobów gotowych około 2%. Niskie marże produkcji elektrotechnicznej i wyrobów gotowych mogą wynikać z faktu, że są to segmenty zdominowane przez duże, międzynarodowe koncerny, z którymi średnim i małym firmom trudno jest konkurować. W przypadku wyrobów plastikowych i metalowych rynek jest bardziej rozdrobniony i łatwiej jest znaleźć nisze, w której można osiągać zyskowność.

Najwięcej firm w łańcuchu dostaw AGD jest ulokowanych w okolicach Wrocławia oraz na Górnym Śląsku. Są to obszary wysoko uprzemysłowione i dobrze skomunikowane z Niemcami, które są głównym odbiorcą całej branży. Wiele firm znajduje się też w okolicach Łodzi oraz w obszarze byłego Centralnego Okręgu Przemysłowego na Podkarpaciu. Warto zauważyć, że firmy produkcyjne są ulokowane przy autostradach A1, A2 i A4. To pokazuje, jak ważną rolę w integracji polskiej branży ze światowymi odbiorcami odgrywa położenie i jak istotny dla rozwoju polskiego przemysłu jest rozwój infrastruktury transportowej.

Źródło: Grupa Santander Bank Polska S.A.

Jak sfinansować zieloną transformację gospodarek i firm?

ibrahim-rifath-789914-unsplash
W najbliższych dziesięcioleciach czeka nas ogromna zmiana związana z reformą całych gospodarek tak, aby były bardziej „zielone”. Unia Europejska dąży w stronę zeroemisyjności, w tym celu zaproponowano nową strategię wspólnoty „Europejski Zielony Ład”. Zakłada ona wdrożenie działań związanych z ochroną środowiska oraz przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym, aby w 2050 roku Europa była kontynentem neutralnym klimatycznie.

„Europejski Zielony Ład” zakłada m.in. transformację energetyczną – redukcję emisji CO2 i przejście z „brudnej” energetyki na odnawialne źródła energii. Ważnymi punktami strategii są także: zrównoważony transport, oparty na paliwach alternatywnych oraz efektywne energetycznie budownictwo i gospodarowanie odpadami w zamkniętym obiegu. Dla niektórych krajów wspólnoty zaproponowane działania będą ewolucją i przyspieszą zmiany wprowadzane już od dłuższego czasu. Jednak dla wielu krajów Unii, w tym dla Polski, strategia i jej ambitne cele niosą za sobą rewolucyjne zmiany. Dostosowanie się do nich będzie szczególnie dużym wyzwaniem dla naszego sektora energetycznego, który w Polsce w ponad 75 proc. jest oparty na węglu.

– Firmy energetyczne funkcjonujące w Polsce już teraz podejmują działania mające na celu redukcję CO2 i przejście na OZE. Wiele z nich widzi, że od tego trendu nie ma odwrotu i bycie bardziej „zielonym” jest koniecznością. Obecnie szczególnie dynamicznie rozwija się segment fotowoltaiki, której moc zainstalowana w Polsce wzrosła w ciągu ostatniego roku prawie trzykrotnie, osiągając 3,7 GW. Kolejnym etapem będą morskie farmy wiatrowe. Santander Bank Polska jest zaangażowany w ten proces, oferując jako pierwsza instytucja finansowa w kraju, rozwiązania finansowe oparte na zasadach ESG (Environmental, Social, Governance) czy SDG (Sustainable Development Goals). Są to m.in. zielone obligacje, kredyty ESG-linked czy transakcje zabezpieczające ryzyko zmienności stóp procentowych oparte na zasadach zrównoważonego rozwoju, czyli zielone IRS. Jesteśmy też zaangażowani w finansowanie największych w kraju farm wiatrowych i solarnych – wyjaśnia Maciej Tarnawski, dyrektor departamentu rynków kredytowych w Pionie Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej Santander Bank Polska.

Jak zauważają eksperci S&P Global Ratings, zainteresowanie międzynarodowych inwestorów pozyskiwaniem szczegółowych i rzetelnych informacji dotyczących zagadnień związanych z kwestiami ochrony środowiska naturalnego, relacjami społecznymi oraz kształtem ładu korporacyjnego przedsiębiorstw, gwałtownie rośnie. Obecnie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, doceniają oni wartość uwzględniania czynników ESG w podejmowanych przez siebie decyzjach inwestycyjnych, zarówno w celu ograniczenia potencjalnego ryzyka, jak i odkrywania nowych możliwości biznesowych. Jednocześnie, dla dalszego rozwoju rynku instrumentów finansowych opartych o kryteria ESG, niezwykle istotna jest odpowiednia komunikacja oraz transparentność – inwestorzy coraz częściej chcą wiedzieć czy instrumenty oferowane im jako „zielone” lub „społecznie odpowiedzialne” są takimi w rzeczywistości, dlatego też pełna przejrzystość w tym zakresie jest niezbędna.

– Narzędziem wspierającym dynamiczny rozwój rynku jest Ocena ESG stworzona przez S&P Global Ratings. Jej celem jest zwiększenie transparentności poprzez przeprowadzenie szczegółowej analizy przedsiębiorstw pod kątem ewaluacji czynników ryzyka związanych z ochroną środowiska naturalnego, społecznej odpowiedzialności oraz zarządzania organizacją. Ocena ESG wykorzystywana jest zarówno przez inwestorów dla określenia akceptowalnego przez nich ryzyka, jak i firmy, które za jej pośrednictwem wzmacniają swoją reputację oraz wiarygodność wśród kluczowych interesariuszy – podkreśla Łukasz Olszewski, Dyrektor Generalny Oddziału w Polsce oraz Dyrektor Rozwoju Biznesu na Europę Środkową i Wschodnią, Turcję, Grecję i Ukrainę w S&P Global Ratings.

Energetyka to nie jedyna gałąź gospodarki, która dynamicznie się zmienia i w której aspekty środowiskowe stają się kluczowym tematem. Także w branży produkcyjnej, transporcie, handlu czy usługach, zasady zrównoważonego rozwoju i ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko są coraz poważniej traktowane. Zmiany, które są wdrażane dotyczą oszczędności poprzez poprawienie efektywności energetycznej, wykorzystywania w większym stopniu energii z OZE, redukcji ilości śmieci i lepszego ich recyklingu, zmiany opakowań na bardziej ekologiczne, czy zmiany floty samochodowej na auta z napędem alternatywnym. O tym, że „zielona transformacja” nie jest chwilowym trendem a trwałą zmianą przekonani są uczestnicy debaty eksperckiej „Zielona transformacja okiem przedsiębiorców i inwestorów”. Zdaniem przedstawicieli sektora finansowego, którzy brali udział w dyskusji, już teraz można powiedzieć, że duże inwestycje nie spełniające kryteriów ESG, są trudne do sfinansowania, bo wiele instytucji finansowych wymaga, aby firmy realizowały „zielone” kryteria.

– Finansując projekty firm z przeróżnych branż widzimy, że coraz ważniejszym aspektem jest dążenie do zminimalizowania wpływu na środowisko. Większość dużych firm już teraz planuje wdrażanie ambitnych projektów ekologicznych, które są rozłożone na lata i pozyskuje na nie finansowanie. Liderzy zmian w tym zakresie kompletnie przestawili swój sposób myślenia i nie traktują takich działań jako kosztu a raczej jako inwestycję, która w przyszłości da wymierne oszczędności finansowe oraz zysk w postaci ochrony środowiska. Bycie nie ekologicznym w najbliższych latach będzie wiązało się z coraz większym kosztem, dlatego niezależnie od branży warto już teraz myśleć o tym w jaki sposób zredukować wpływ na środowisko – dodaje Maciej Tarnawski, dyrektor departamentu rynków kredytowych w Pionie Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej Santander Bank Polska.

Cele „Zielonego ładu” zakładają redukcję zużycia węgla 0 60-80 proc do roku 2030, a w roku 2050 ma on całkowicie zniknąć z europejskiego rynku energii. W ciągu ostatnich prawie trzydziestu lat emisja gazów cieplarnianych w Polsce zmalała z 447 megaton ekwiwalentu dwutlenku węgla do 380 w 2017 roku. Aby do 2050 nasza gospodarka stała się zeroemisyjna, redukcja emisji musiałaby przyspieszyć czterokrotnie. Zdaniem analityków firmy McKinsey dekarbonizacja polskiej gospodarki w ciągu 30 lat będzie kosztowała 380 mld euro. Przyniesie też spadek kosztów operacyjnych, rozwój nowych branż oraz 300 000 nowych miejsc pracy.

 

Źródło: Grupa Santander.

Polska na 20. miejscu na świecie pod względem transparentności rynku nieruchomości

Agata Sekuła
Polski rynek, zaliczany przez inwestorów do grona państw transparentnych, utrzymuje pozycję najwyżej ocenianego wśród wszystkich krajów Europy Środkowo – Wschodniej.

Firmy JLL i LaSalle opublikowały najnowszą edycję Globalnego Indeksu Transparentności Rynku Nieruchomości (Global Real Estate Transparency Index – GRETI). Jak podkreślają autorzy raportu, mimo zwiększonego nacisku na społeczną odpowiedzialność biznesu i powszechne wykorzystanie nowych technologii, aktualnie mamy do czynienia z najniższym tempem poprawy przejrzystości światowych rynków nieruchomości od okresu bezpośrednio po światowym kryzysie finansowym.
Po raz kolejny kategorię najbardziej transparentnych rynków zdominowały kraje anglosaskie: Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Australia. Na kolejnych miejscach uplasowały się Francja, Kanada, Nowa Zelandia, Holandia, Irlandia, Szwecja i Niemcy. Najmniej transparentnym krajem jest Libia. Wenezuela, która zamykała ranking w 2018 roku, wypadła z zestawienia. Z kolei wśród krajów, które odnotowały największy postęp w obszarze przejrzystości rynku dominują państwa azjatyckie.

Zrównoważony rozwój i rozwiązania PropTech motorem transparentności

Od 2018 roku, czyli ostatniej edycji rankingu – kwestią najmocniej wpływającą na transparentność rynków nieruchomości stały się zobowiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Jeremy Kelly, Dyrektor Globalnych Programów Badawczych w JLL

W tym obszarze liderami najwyższych standardów są kraje najbardziej transparentne, w tym Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Australia i Francja.
Innym kluczowym czynnikiem zwiększającym transparentność jest ilość danych dotyczących nieruchomości, które są obecnie dostępne dzięki coraz większemu wykorzystaniu narzędzi PropTech oraz Big Data. Ponownie, największa skala wdrożeń innowacyjnych rozwiązań technologicznych może być obserwowana w gronie najbardziej transparentnych państw – we Francji, Holandii, Australii, Wielkiej Brytanii, w Kanadzie i USA, a także na rynkach Azji i Pacyfiku – w Korei Południowej, Singapurze i Hongkongu. Co istotne, kilka mniej przejrzystych, większych rynków wschodzących również wyróżnia się w tym aspekcie – w tym Indie, Republika Południowej Afryki, Brazylia i Chiny.

Polska bez zmian

W tegorocznym rankingu Polska, podobnie jak dwa lata temu, została zakwalifikowana na 20 miejscu. Tym samym kolejny raz z rzędu wyprzedziła wszystkie pozostałe kraje Europy Środkowo – Wschodniej, w tym Czechy (25 pozycja), Słowację (28), Węgry (27) i Rumunię (35 – spadek o sześć pozycji do grona krajów półtransparentnych).

Mocne fundamenty polskiego rynku nieruchomości potwierdza między innymi wysoka aktywność inwestorów, którą obserwujemy mimo globalnych zawirowań związanych pandemią koronawirusa. Dotychczas w tym roku sfinalizowano w Polsce transakcje o wartości ponad 3,7 mld euro. To świadczy o głębokim zaufaniu inwestorów. Dalsza praca nad poprawą klimatu legislacyjnego, lepsza współpraca na linii sektor prywatny – państwo i zwiększanie innowacyjności to warunki, abyśmy za dwa lata byli oceniani jeszcze lepiej.

komentuje Agata Sekuła, Wiceprezes Zarządu JLL w Polsce

Na lepszą percepcję polskiego rynku w przyszłości może w mniejszym tempie wpływać tempo wzrostu w zakresie podaży projektów nieruchomościowych, a w większym – jakość produktu, który jest oferowany inwestorom.

Pandemia bardzo mocno uwypukliła rolę nowoczesnych rozwiązań technologicznych, dzięki którym firmy utrzymały swoją ciągłość biznesową, a teraz bez większych przeszkód mogą wracać do budynków biurowych. Dlatego nadchodzące miesiące i lata będą stały pod znakiem zwiększonych nakładów na innowacyjność, również w obszarze PropTech, dzięki którym nieruchomości staną się dla swoich użytkowników jeszcze bardziej bezpieczne. Ciekawym aspektem jest też wzrost znaczenia zrównoważonego rozwoju. Globalne zmiany klimatyczne stoją chwilowo w cieniu koronawirusa, musimy jednak pamiętać, że w tym obszarze szczególnie ważna jest konsekwencja i długofalowe strategie nastawione na ochronę środowiska. Te dwie kwestie powinny znaleźć się w centrum uwagi inwestorów i deweloperów aktywnych na rynku nieruchomości w Polsce.

podsumowuje Mateusz Polkowski, Dyrektor Działu Badań Rynku i Doradztwa, JLL


Globalny Indeks Transparentności Rynku Nieruchomości jest wydawany co dwa lata. W tegorocznej edycji oceniono 99 rynków, biorąc pod uwagę 210 czynników. Zostały one podzielone na sześć obszarów, którymi są wskaźniki efektywności, fundamenty rynku, nadzór nad podmiotami notowanymi na rynkach zorganizowanych, warunki prawne i ustawodawstwo, jakość procesów transakcyjnych oraz zrównoważony rozwój.
W oparciu o badane wskaźniki kraje są przypisywane kategorii: wysoce transparentnych (highly transparent), transparentnych (transparent), półtransparentnych (semi-transparent), o niskiej transparentności (low transparency) i nieprzejrzystych (opaque). Indeks jest narzędziem zarządzania ryzykiem dla inwestorów. Zapewnia porównywalne dane dla wielu lokalizacji geograficznych, jest wsparciem przy tworzeniu strategii inwestycyjnych i modelu alokacji środków dla poszczególnych krajów. Pomaga najemcom korporacyjnym ocenić lokalizacje na całym świecie. Wyniki raportu stanowią narzędzie również dla instytucji publicznych, podejmujących działania na rzecz poprawy transparentności gospodarki.
Źródło: JLL.

Spółka BNP Paribas Real Estate zabezpieczyła ważne transakcje

biznesman
Spółka BNP Paribas Real Estate zabezpieczyła ważne transakcje. W obliczu bezprecedensowego kryzysu, z którym mamy do czynienia na całym świecie, ważne jest, aby  odporność rynku nieruchomości i jego wkład w gospodarkę zostały zauważone. W tych trudnych czasach BNP Paribas Real Estate, jako wiodący międzynarodowy gracz na rynku nieruchomości, nieustannie wspierał swoich pracowników i klientów, oraz z powodzeniem zabezpieczał duże transakcje w całej Europie, pomimo spowolnienia rynku.

W całej Europie BNP Paribas REIM sfinalizował transakcje na kwotę ponad 590 mln euro. W Niemczech (Monachium i Brema), Francji (Paryż i okolice) oraz we Włoszech zrealizowano łącznie 10 znaczących transakcji w sektorze biurowym, logistycznym, handlowym i kempingowym.
Na poziomie grupy, firma BNP Paribas Real Estate zabezpieczyła m.in. następujące transakcje:

FRANCJA:
  • Spółka BNP Paribas REIM France, w imieniu zarządzanego przez siebie funduszu Accimmo Pierre, nabyła biurowiec Influence 2.0, o powierzchni 25 tys. m kw., oddany do użytku przez Nexity pod koniec 2019 r. Ten charakterystyczny budynek znajduje się w Les Docks de Saint-Ouen, w pobliżu 13, a wkrótce także 14 linii paryskiego metra i mieści siedzibę rady regionu Île-de-France, która już od 2018 r. wynajmuje sąsiedni budynek Influence 1.0.
  • Wynajem powierzchni biurowych: VYW wynajęła biurowiec o powierzchni 9 640 m kw. w 13. dzielnicy Paryża.
  • Wynajem powierzchni logistycznych: Firma Dicson wynajęła magazyn o powierzchni 6 400 m kw. w regionie Lille
  • Inwestycje w powierzchnie biurowe: COFINANCE zakupił projekt biurowy Evolution o powierzchni 5 840 m kw. w Brugii, w regionie Bordeaux, od dewelopera ALTAE za 15 mln Euro.
NIEMCY:
  • W maju zespół inwestycyjny BNP Paribas Real Estate wspierał proces sprzedaży budynku Ericus-Contor w hamburskim HafenCity na rzecz Union Investment. Sprzedającym nieruchomość biurową o powierzchni 19 tys. m kw., wybudowaną w 2012 r. i wynajętą w 98%, mogącą poszczycić się certyfikatem DGNB w standardzie platynowym, była firma Patrizia. Union Investment zamierza zakończyć transakcję w czerwcu w celu wniesienia majątku do swojego funduszu publicznego UniImmo: Germany. Pion funduszy IVG, który został połączony z Patrizią, nabył w 2014 roku Ericus-Contor, również korzystając z doradztwa BNP Paribas Real Estate.
WIELKA BRYTANIA:

  • Brytyjski zespół inwestycyjny BNP Paribas Real Estate sprzedał w imieniu swojego klienta Bridges Fund Management i Hobart Partners budynek biurowy Quick and Tower za 64 mln funtów. Cena wyniosła 475 funtów za stopę kwadratową netto, co jest najwyższą kwotą zapłaconą za budynek w  trakcie rozbudowy od lat 90. ubiegłego wieku. Zlokalizowany w londyńskiej dzielnicy artystycznej Shoreditch budynek oferuje powierzchnię 54 tys. stóp kwadratowych (ok. 5 tys. m kw.), z pozwoleniem na rozbudowę o 130.000 stóp kwadratowych (ok. 12 tys. m kw).
  • Na poziomie regionalnym brytyjskie firmy były zaangażowane w największą jak dotąd transakcję finansowania w czasie pandemii: Legal & General zobowiązała się do sfinansowania pierwszej fazy Sheffield’s West Bar Square; szczegółowe plany dotyczące tego obiektu wielofunkcyjnego zostaną przedstawione latem. BNP Paribas Real Estate UK działał na rzecz dewelopera Urbo (West Bar) Ltd, przy wymianie umów z Legal & General.
  • Firma zajmująca się budownictwem mieszkaniowym zgodziła się również na sprzedaż kilku lokalizacji (wydarzenie niespotykane w ciągu ostatnich dwóch miesięcy), dzięki zastosowaniu narzędzia Matterport Virtual Viewing. Transakcje obejmują nieruchomość klasy prime w Ascot, na sprzedaż za orientacyjną cenę 5,5 mln funtów. Umowa sprzedaży została zawarta z jednym z dwóch kupujących, którzy mając siedzibę w USA nigdy nie odwiedzili nieruchomości osobiście ze względu na ograniczenia w podróżach międzynarodowych.
WŁOCHY:

  • BNP Paribas REIM Italy, w imieniu zarządzanego przez siebie funduszu ReItaly, sprzedał funduszowi „Polvanera” zarządzanemu przez Kryalos SGR portfolio nieruchomości składające się z 5 magazynów Cash & Carry wynajętych Docks (należącemu do Carrefour Group) zlokalizowanych w Piemoncie i Ligurii. Nieruchomości mają powierzchnię brutto około 37 tys. metrów kwadratowych.
  • Zespół ds. rynków kapitałowych BNP Paribas Real Estate doradzał Snaitech S.p.A. przy sprzedaży terenu Ex Trotto i kompleksu Ex Training Centre w mediolańskiej dzielnicy San Siro na rzecz dewelopera Hines. Działka o powierzchni 150 tys. m kw. jest częścią ważnego programu rewitalizacji miasta, którego celem jest przywrócenie długo niewykorzystywanej przestrzeni w północnej części Mediolanu. Ostateczny projekt będzie koncentrował się na osiągnięciu wysokiego poziomu zrównoważonego rozwoju w celu zaoferowania mieszkańcom przystępnego kompleksu mieszkalnego otoczonego dużym terenem zielonym, wzbogaconego o liczne punkty usługowe.
HOLANDIA:
  • Firma BNP Paribas Real Estate doradzała holenderskiemu właścicielowi / inwestorowi przy transakcji najmu nowego dużego centrum dystrybucyjnego dla firmy Picnic Technologies. Centrum dystrybucyjne zajmuje około 20 290 m kw. powierzchni logistycznej i przemysłowej oraz 980 m kw. powierzchni biurowej i znajduje się przy ulicy Ecofacterij 20 w Apeldoorn. Apeldoorn jest centralnie położoną miejscowością w Holandii, oferującą dostęp do bardzo atrakcyjnej strefy wpływu.
POLSKA:
  • Spółka joint venture pomiędzy Origami Capital Partners (USA) i 4 Friends Investment (Niemcy) nabyła ostatnio portfolio obejmujące pięć nieruchomości komercyjnych należących do Tesco, zlokalizowanych w głównych miastach Polski. Sieć Kaufland stała się nowym głównym najemcą sklepów wielkoformatowych. Dział Rynków Kapitałowych BNP Paribas Real Estate Poland doradzał inwestorowi w procesie zakupu. Firma będzie odpowiedzialna za zarządzanie nieruchomościami i ich wynajmem.
  • Karolkowa Business Park i Crown Square – dział wynajmu powierzchni biurowych BNP Paribas Real Estate Poland został wyłącznym agentem odpowiedzialnym za wynajem dwóch budynków biurowych zlokalizowanych w pobliżu ronda Daszyńskiego.
  • Nexans, jeden z najważniejszych światowych graczy na rynku kabli i przewodów, wprowadzi się do Panattoni Park Szczecin II. Firma wynajęła blisko 5 tys. m kw. powierzchni magazynowo-biurowej w nowoczesnym obiekcie położonym w pobliżu autostrady A6. Transakcja najmu została przeprowadzona przez dział wynajmu powierzchni przemysłowych i logistycznych BNP Paribas Real Estate Poland.
RUMUNIA:

  • Działając jako wyłączny agent budynku Hexagon Offices znajdującego się w Cluj Napoca, spółka BNP Paribas Real Estate wynajęła już niemal 80% budynku. Zespół ds. Zarządzania Nieruchomościami przekazuje prawie całkowicie wynajęty budynek o powierzchni 21 600 mkw. GLA.
CZECHY:
  • Dział wynajmu powierzchni przemysłowych i logistycznych w Czechach przeprowadził transakcję nabycia i wynajmu magazynów dla firmy Gienger, jednego z liderów w branży grzewczej, wodno-kanalizacyjnej i sanitarnej. W marcu firma Gienger wprowadziła się do nowego magazynu (10 tys. m kw.) w kompleksie BigBox w Horní Počernicach. Ponadto firma planuje wybudować własny obiekt magazynowy na działce w pobliżu Opawy.
  • Dział wynajmu powierzchni biurowych wspierał firmę RENAULT w renegocjacji umowy najmu biura o powierzchni 2 400 m kw. w legendarnym budynku w praskim Karlinie – International Business Center przy stacji metra Florenc. Jako że oferta wynajmującego spełniła wszystkie oczekiwania i wymagania klienta, RENAULT zdecydowała się na przedłużenie umowy i pozostanie w budynku, który zajmuje już od prawie 25 lat.
 Nadejście pandemii było zaskoczeniem dla nas wszystkich. Musieliśmy stawić czoła wielu wyzwaniom w związku ze zmieniającymi się potrzebami klientów, które wymagały natychmiastowej reakcji. Wiele decyzji dotyczących transakcji musiało zostać poddane ponownej ocenie, finansowanie bankowe w naszej branży zostało znacznie ograniczone, a poziomy rentowności były kwestionowane. Najemcy nie mogli odwiedzić swoich potencjalnych, nowych nieruchomości. Wielu z nich renegocjowało czynsze. Mimo to właściciele, deweloperzy i najemcy byli chętni do kontynuowania procesów transakcyjnych, a my w tym czasie sfinalizowaliśmy kilka dużych umów najmu powierzchni biurowych i przemysłowych, a także transakcję przejęcia 5 obiektów handlowych. Dzięki wysiłkom i zaangażowaniu naszych zespołów udało nam się utrzymać ciągłość biznesową i z niecierpliwością czekamy na nowe wyzwania, które przyniesie nam przyszłość

Erik Drukker, CEO CEE, BNP Paribas Real Estate

IRLANDIA:
  • Zespół inwestycyjny BNP Paribas Real Estate Ireland sprzedał  w imieniu swojego klienta projekt The Rathgar Road Collection, składający się z 6 nieruchomości, który został przejęty przez LRC Group za 18 mln euro.
  • Na zlecenie Magellan Properties Limited, zespół inwestycyjny zamknął również transakcję sprzedaży adresu 1 Upper Hatch St – nowoczesnego budynku biurowego klasy A w segmencie prime, zlokalizowanego w centrum biznesowym Dublina, wynajętego w całości przez Deloitte  i H&R Block, za łączną wartość 35,1 mln euro.
  • Irlandzki dział wynajmu powierzchni biurowych, występując w imieniu Infinity Capital, przeprowadził sprzedaż fazy I, II i III obiektu South County Business Park. Umowa na 27 870 m kw. zawarta przez Mastercard plasuje się na pierwszym miejscu jako rekordowa transakcja wynajmu na podmiejskim rynku biurowym. Mastercard przenosi się z Central Parku do South County Campus, aby założyć tam swój nowy Global Tech Hub.
BELGIA:
  • Zespół ds. wynajmu i sprzedaży BNP Paribas Real Estate z powodzeniem doradzał firmie G4S Care, we współpracy z agencją Fedasil, przy wynajmie dawnego Centrum Medycznego Park Leopold o łącznej powierzchni ponad 25 tys. m kw. w samym sercu Brukseli. G4S Care i Fedasil zapewnią schronienie dla uchodźców w ramach walki z koronawirusem.
  • Belgijski dział zarządzania nieruchomościami otrzymał niedawno mandat na zarządzanie kolejnymi dwiema nieruchomościami o łącznej powierzchni ponad 100 000 m kw. Są to trzy obiekty handlowe należące do Redevco (ok. 61 100 m kw.) oraz należący do Rynda Property Investors LLP biurowiec o nazwie The Bridge (ok. 41 300 m kw.).
LUKSEMBURG:

  • Dwa mandaty na usługi zarządzania nieruchomościami rozpoczęły się w trakcie lockdownu związanego z Covid-19. Pierwszy został otwarty w ramach współwłasności Centrum Handlowego Auchan należącego do Ceetrus. Obiekt o łącznej powierzchni 98 000 m kw., zlokalizowany w rejonie Kirchberg, stanowi rozszerzenie portfolio nieruchomości handlowych w zarządzaniu w Luksemburgu. Drugi obiekt powierzony w zarządzanie przez Patrizia Immobilien AG, to budynek biurowy „Air Building” (ok. 5 300 m kw.).

Fakt, że te transakcje udało się zrealizować w obliczu niespotykanych i niezwykle trudnych okoliczności świadczy o zaufaniu, jakim nasi klienci darzą naszą firmę. Dowodzi to również długoterminowej wartości i solidnych podstaw, jakie oferuje rynek nieruchomości. Jestem dumny z zaangażowania naszych pracowników, które umożliwiło przeprowadzenie tych transakcji. W czasie obecnego kryzysu BNP Paribas Real Estate wykorzystała swoje wieloletnie doświadczenie, elastyczność i niezawodność, aby dostarczać wartość swoim klientom i oferować im wsparcie, do czego zobowiązujemy się nadal dążyć w miarę powolnego wchodzenia w erę po pandemii

Thierry Laroue-Pont, CEO, BNP Paribas Real Estate

Źródło: BNP Paribas Real Estate.

Stanowisko polskiego sektora energetyki na COP24 w Katowicach

DeathtoStock_Wired3
Prezentujemy stanowisko Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE) na COP 24 w Katowicach.

  1. Polski Komitet Energii Elektrycznej pragnie podkreślić doniosłą wagę 24. Sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP 24), która odbędzie się w dniach 3-14.12.2018 r. w Katowicach. Biorąc pod uwagę planowane na drugą połowę bieżącego roku kluczowe negocjacje dotyczące regulacyjnych ram
    dla struktury rynku energii elektrycznej w Unii Europejskiej, nadchodzący szczyt klimatyczny będzie szczególną okazją, żeby przedstawić w perspektywie globalnej dotychczasowe osiągnięcia w dziedzinie ochrony klimatu, zarówno całej Unii Europejskiej, jak i też Polski – gospodarza konferencji.
  2. Członkowie PKEE kontrybuują do realizacji celów Porozumienia Paryskiego i dywersyfikują strukturę paliwową wytwarzania energii elektrycznej w Polsce  – udział węgla w krajowym miksie energetycznym znacznie zmniejszył się od roku 2008, tj. od czasu przyjęcia pakietu klimatyczno-energetycznego. Obecnie udział węgla w mocy zainstalowanej w polskim systemie energetycznym wynosi ok. 71%, w porównaniu do ok. 83% w 2008 r. Równolegle, udział OZE zwiększył się w tym samym czasie z 4% do 20%.
  3. Ponadto, zgodnie z deklaracją Ministerstwa Energii po 2025 roku w Polsce nie są planowane nowe bloki węglowe. Równolegle realizowane są projekty elektrowni wiatrowych na Morzu Bałtyckim, gdzie w polskiej strefie szacujemy potencjał
    do ok. 6-8 GW nowych mocy wytwórczych. Nadal opcją strategiczną pozostaje także budowa bezemisyjnej elektrowni jądrowej. Intensywnie rozwijane są także inwestycje energetyczne oparte o gaz ziemny, zarówno jeśli chodzi o elektroenergetykę,
    jak i ciepłownictwo systemowe.
  4. PKEE jest zwolennikiem stopniowej elektryfikacji unijnej gospodarki w obszarach nieobjętych systemem EU ETS, w tym w przemyśle energochłonnym oraz w transporcie
    i budownictwie. Jednocześnie będziemy dążyć do minimalizacji wpływu sektora energetycznego na środowisko do 2050 r. poprzez stopniową transformację struktury paliw w kierunku niskoemisyjnym. PKEE obecnie kontrybuuje do opracowania analizy potencjału redukcji emisji CO₂w sektorze energetycznym w UE do roku 2050 przygotowywanej przez EURELECTRIC, gdzie będą wykazane specyficzneuwarunkowania Polski.
  5. W zaktualizowanej strategii na połowę stulecia nie unikniemy rozbieżności pomiędzy prognozami a rzeczywistością. Koszty i dostępność technologii OZE zmieniły się dramatycznie choćby w odniesieniu do roku 2011, kiedy to opracowano poprzednią mapę drogową, dlatego obecne założenia na pewno się zmienią w ciągu nadchodzących dekad. Biorąc za przykład ceny energii wiatroweji fotowoltaicznej – te rozwiązania są obecnie mniej kosztowne, niż zakładano dziesięć lat temu, podczas gdy kluczowe dla efektywnej kosztowo dekarbonizacji czyste technologie nie osiągnęły jeszcze komercjalizacji rynkowej – w tym CCS i CCU.
  6. W kontekście elektryfikacji gospodarki, jednym z flagowych wątków grudniowej konferencji będzie rozwój elektromobilności. Polska ma szansę stać się jednym z liderów tego procesu. Podczas COP w Katowicach planujemy również wydarzenie towarzyszące dotyczące funduszy klimatycznych oraz sprawiedliwej transformacji.
  7. PKEE popiera powołanie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej w ramach prac nad nową perspektywą finansową UE po 2020 r. Uzupełniającym rozwiązaniem
    jest zwiększenie środków dedykowanych m.in. energetyce w ramach istniejących funduszy strukturalnych na lata 2021-2027 – zwłaszcza w ramach Funduszu Spójności,
    aby umożliwić sprawiedliwą transformację energetyczną dla regionów uzależnionych
    od węgla i modernizację sektora energetycznego w kierunku niskoemisyjnym. Niezależnie od nowych ram budżetowych, istotna będzie także maksymalizacja mechanizmów kompensacyjnych w ramach zreformowanego systemu EU ETS. Należy przypomnieć,
    że zgodnie z analizami PKEE inwestycje niskoemisyjne będą kosztować polski sektor elektroenergetyczny ponad 600 mld PLN do 2050 r. (ponad 150 mld EUR).
  8. Wkład UE do realizacji Porozumienia Paryskiego na rok 2030 powinien na obecnym etapie pozostać bez zmian. Przyjęcie legislacji Pakietu Zimowego i tym samym architektury Unii Energetycznej stanowi domknięcie propozycji UE. Wypracowany
    w ramach UE konsensus wokół ambicji klimatycznych na poziomie 40% redukcji emisji CO₂ do 2030 r. przyczynił się do szybkiej ratyfikacji Porozumienia Paryskiego. Przede wszystkim konieczna jest ocena dopiero co przyjętych rozwiązań, stąd też ewentualne deklaracje co do kolejnego zaostrzenia celów klimatycznych, jeszcze przed COP24, lub też nawet podczas samej konferencji, uważamy za zdecydowanie przedwczesne. Zgodnie z decyzją 1/CP.21 strony mogą zakomunikować ponownie swoje wkłady krajowe do roku 2030.
  9. Sama dyrektywa EU ETS przewiduje przegląd ambicji w świetle realizacji Porozumienia Paryskiego oraz rozwoju rynków uprawnień do emisji w innych dużych gospodarkach. Należy zaznaczyć, że cena CO₂ w ostatnim roku zwiększyła się trzykrotnie z ok. 5 EUR/tCO₂ do ok. 15 EUR/t CO₂, co stanowi znaczne obciążenie dla aktywów wytwórczych w Polsce, a w konsekwencji dla odbiorców końcowych.
  10. Istotne jest aby ambicje UE w zakresie redukcji emisji spotykały się z adekwatnymi działaniami innych dużych gospodarek rozwiniętych, ale też rosnących potęg azjatyckich (Chiny, Indie). Bez ich adekwatnej kontrybucji nie osiągniemy celu ochrony klimatu, natomiast z pewnością osłabieniu ulegnie konkurencyjność europejskiej gospodarki
    i będzie dochodzić do przenoszenia produkcji przemysłowej poza UE. W ramach globalnego mechanizmu przejrzystości wysiłki w zakresie dalszych redukcji powinny zostać wykazane w kontekście mechanizmów oceny starań, np. jako % PKB danego kraju i na tym opierać przyszłe wyceny zaangażowania.

Muzeum Narodowe w Krakowie coraz popularniejsze

132Jak poinformowała dyrektor placówki Muzeum Narodowego w Krakowie, Zofia Gołubiew, wszystkie oddziały tego muzeum w ubiegłym, 2013 roku, odwiedziło w sumie 726,5 tysięcy osób. To aż o 13 procent więcej, niż w roku 2012.

Większe zainteresowanie Muzeum Narodowe zawdzięcza otwarciu kilku nowych oddziałów, jak np. Europeum czy Europejskiego Centrum Numizmatyki Polskiej.

Muzeum jest bardzo zadowolone z rosnącej stale frekwencji i ma nadzieję, że obecny rok będzie jeszcze lepszy.