Awangardowa architektura i unikatowe rozwiązania funkcjonalne – Moris Polska oddaje do użytku krakowski Teatr KTO

6. Zaplecze Teatru KTO i jego ogród sensoryczny od południa

Spółka generalnego wykonawstwa Moris Polska zakończyła budowę najnowszego polskiego teatru. 

Chodzi o Teatr KTO, który został wybudowany przy ul. Jana Zamoyskiego 50 na krakowskim Podgórzu. Otwarcie teatru zaplanowano na dzień 6 września br. Działalność placówki zainauguruje spektakl „Teatr otwarty”. Obiekt zaprojektowano dla 160 widzów.
Do pieczołowitego odtworzenia neobarokowej fasady wzniesionego w latach 1887-1889 Przytułku Zgromadzenia Św. Wincentego á Paulo posłużyły jego archiwalne fotografie z lat 20. ubiegłego wieku. Projekt Teatru KTO spotkał się z entuzjastycznymi recenzjami środowiska architektonicznego i artystycznego. Projekt ten łączy historyczną fasadę z jej awangardowym zapleczem z olbrzymimi przeszkleniami.

 

Wybrane aspekty budowy teatru relacjonuje kierownik budowy z ramienia Moris Polska Rafał Grzesik: „Cały obiekt, czyli budynek teatru i jego ogród sensoryczny łączą w sobie historię tego miejsca oraz najwyższego stopnia nowoczesność. Olbrzymiej pieczołowitości wymagało odtworzenie pod kontrolą służb konserwatorskich neobarokowej fasady niegdysiejszego Przytułku Zgromadzenia Św. Wincentego á Paulo. Każdy łuk, każdy szczegół tej ściany wymagał indywidualnych szalunków. Z drugiej strony całość terenu i obiektu nosi wszelkie znamiona tzw. inteligentnych budynków. Jest to obiekt i teren »samopilnujący się« poprzez rozbudowane systemy monitoringu i dozoru. Dużą atrakcją teatru są jego olbrzymie przeszklenia, na które składają się zarówno ściany, jak i dach. Ten ostatni nosi w sobie element rozsuwany nad salą teatralną. Jest to nowatorska i prototypowa konstrukcja wykonana na nasze zamówienie. Design i koncepcja techniczna olbrzymiego rozsuwanego okręgu w szklanym dachu przypomina migawkę aparatu fotograficznego. Cały budynek jest przystosowany do działań artystycznych – nie ma w nim klasycznej sali ze stacjonarnymi fotelami. Jest to otwarta przestrzeń teatrum, które może dziać się wszędzie począwszy już od foyer, poprzez salę główną, aż po górne piętro. Ruchome blaty umożliwią scenografom skonfigurowanie przestrzeni artystycznej praktycznie w całym teatrze”.

Aranżacja nieruchomości: przestrzeń mieszkania otulona bielą

Katarzyna Madalińska, architekt TU_Kolektyw

Lato sprzyja doświadczaniu miejsc, kultur, smaków – nowych, nieodkrytych, jak i tych dobrze znanych, ulubionych. To poszukiwanie momentów, kiedy możemy się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i poczuć się dobrze. W przyjemnym otoczeniu łatwiej odnaleźć upragniony spokój, dlatego warto zaprosić do wnętrza kojącą biel.

W kulturze europejskiej kolor biały symbolizuje czystość i niewinność. Kojarzy się z wolnością, lekkością, sprzyja także duchowości i wprowadza w stan równowagi. Niekiedy biel może się wydawać nudna lub mało efektowna, jednak odpowiednio wykorzystana, potrafi całkowicie odmienić wnętrze, zwłaszcza jeśli świadomie wybierzemy konkretny jej odcień. Kolor ten odbija światło, co optycznie powiększa przestrzeń i czyni ją bardziej przestronną. Pomieszczenie wypełnione bielą jest dyskretne, eleganckie, uporządkowane, zyskuje na użyteczności. Jest też bardzo wdzięcznym gruntem do aranżacji, pobudza kreatywność i daje nieograniczone pole do tworzenia.

Biel ma wiele twarzy, odcieni. Nie musi być sterylna, jednowymiarowa, potrafi zaskoczyć i zaciekawić. To barwa uniwersalna, która często wyznacza kierunek w projektowaniu, nadaje wnętrzu ton i określa ostateczny jego charakter. Pasuje do każdego wymarzonego stylu. Sprawdzi się w aranżacjach nowoczesnych, minimalistycznych, w kompozycjach monochromatycznych utrzymanych w ciepłym, przyjemnym klimacie, jak i tych bardziej chłodnych, opartych na precyzyjnym i wyrafinowanym total looku. Biel idealnie gra ze światłem naturalnym, wnosi do wnętrza świeżość i oddech, kojarzy się z czystością i lekkością. Z tego względu jest niezastąpionym elementem estetyki śródziemnomorskiej. W tym wydaniu biel ukoi, zrelaksuje i odpręży, jednocześnie będąc doskonałym tłem dla wakacyjnych skarbów i pamiątek z podróży – mówi Katarzyna Madalińska, architekt marki Tubądzin.
Białe płytki ceramiczne kryją w sobie duży potencjał aranżacyjny. Mogą zaistnieć jako gładka, niezmącona i bezkresna powierzchnia, ale też być samodzielną, wyrazistą ozdobą ściany.
W kolekcji Coma biel pojawia się wielowymiarowo i stanowi kontrast do chłodnej barwy granatu. Jest elementem niosącym balans i harmonię, pełnym delikatności i kojącym. Blask pereł, rysunek szlachetnego onyksu oraz spokojna tonacja kolekcji tworzą orzeźwiający, nadmorski klimat. Geometryczne, trójwymiarowe dekoracje przywołują obraz morza – te w kształcie litery L oddają jego jednostajny, spokojny ruch, z kolei inne, z motywem perełek, zaprojektowane zostały z myślą o łagodnie pieniącym się skraju każdej fali, docierającej do brzegu. Coma to kolekcja, którą można poczuć wszystkimi zmysłami. Wprowadza do wnętrza wakacyjny klimat i wypełnia je bielą, w której wszystko się odbija i migocze.

Płytki dekoracyjne utrzymane w tonacjach bieli możemy zobaczyć także w kolekcji All in White. Subtelnie falujące linie kojarzą się z taflą wody, dodają wnętrzu dynamiki i wprowadzają element ruchu. Tworzą malowniczą strukturę, na tle której mogą zaistnieć morskie, marynistyczne akcenty – zdjęcia, widokówki, będące pamiątką letnich wyjazdów lub ich miłą zapowiedzią.

Z kolei w kolekcji Organic Matt biel przyjmuje prostą, niekiedy wręcz ascetyczną formę. Naturalną powierzchnię białej płytki strukturalnej Organic Matt White 2 STR pokrywają delikatne wyżłobienia, układające się w cienkie linie, które przypominają wzory tworzące się na piasku poruszanym przez wiatr. W ich towarzystwie pięknie prezentują się ceramiczne, biało-niebieskie wazony, które nawiązują do kolorystyki morza.

Biel jest nie tylko znakomitym tłem dla mebli i dodatków, może też ładnie podkreślić i podbić inne kolory. W zestawieniu z ciepłymi barwami czy intensywnymi odcieniami niebieskiego czy zieleni, przestrzeń nabierze charakteru i stanie się domową, zaciszną oazą.
W kolekcji Royal Place biel jest ujarzmiona i ocieplona jasną płytką, która strukturą przypomina drewno. Powierzchnię ściany zdobi biała mozaika, a całość aranżacji uzupełniają meble i materiały w tym samym kolorze, nowoczesne oświetlenie i śródziemnomorskie akcenty – muszle, rozgwiazdy, wodorosty. Tak wykończona łazienka nie tylko zachwyca przejrzystością i lekkością, ale tworzy przestrzeń do kontemplacji i relaksu po całym dniu.

W My Tones białe płytki łagodzą wyrazisty granat, który powoduje, że łazienka daje poczucie przyjemnego chłodu. Dodatek bieli sprawia, że wnętrze jest bardziej świetliste, rozjaśnione, a tym samym cała aranżacja zyskuje więcej powietrza i szlachetności. To propozycja na łazienkę w kojących barwach, pełną harmonii, zbalansowaną nie tylko kolorystycznie, ale i kompozycyjnie – poprzez naturalne, drewniane dodatki czy owalne formy.
Grupa Tubądzin należy do najlepiej rozpoznawalnych producentów płytek ceramicznych w Polsce. Od prawie 40 lat wyznacza trendy wzornicze, wprowadza nowatorskie produkty i rozwiązania. W Polsce jest pionierem w produkcji płyt wielkoformatowych, sięgających rozmiarem aż 120 x 240 cm. Jej produkty, wytwarzane z najwyższej jakości surowców, znajdują zastosowanie w każdej przestrzeni, nie tylko łazienkowej. Najwyższej jakości płytki, do złudzenia przypominające drewno, marmur czy beton, produkowane w oparciu o najnowocześniejsze światowe technologie są znakiem rozpoznawczym Grupy Tubądzin. W roku 2020 firma sprzedawała swoje produkty do 70 krajów.
Tubądzin zaprasza do współpracy wybitnych twórców designu i kultury (wśród nich m.in. Maciej Zień, Dorota Koziara, Wojciech Siudmak), organizuje prestiżowy konkurs dla młodych projektantów i architektów – Tubądzin Design Awards oraz angażuje się w działania edukacyjne, społeczne i ekologiczne.
Płytki marki Tubądzin powstają z naturalnych i szlachetnych surowców, a do ich zdobienia stosowane są bezpieczne dla zdrowia i przyrody barwniki. Mając na uwadze dbałość o środowisko firma Tubądzin promuje zasady zrównoważonego rozwoju i inwestuje w innowacyjne rozwiązania – m.in. technologię Continua+, przyczyniając się tym samym do redukcji zużycia energii i emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Firma angażuje się również w projekty proekologiczne i podejmuje działania zmierzające do wzrostu świadomości społeczności lokalnej w tym zakresie.

Źródło: Grupa Tubądzin.

Pracownia projektowa Iliard Architecture & Interior Design oraz Grupa Reesco łączą siły

Courtyard_by_Marriott_Katowice_ fot._Bartłomiej_Senkowski

Pracownia projektowa Iliard Architecture & Interior Design oraz Grupa Reesco zdecydowały się na połączenie swoich sił i zwiększenie kompetencji nowego zespołu.

Nowi wspólnicy powołali również spółkę Reesco Hospitality, która będzie skupiała się na obiektach hotelowych i PRS.  Działania spółki Reesco Hospitality skupią się na projektowaniu i realizacji nowych obiektów oraz interior design. Iliard wnosi do Grupy Reesco kompetencje projektowe w zakresie budynków i powierzchni biurowych.

 


Naszym celem było stworzenie zespołu, który będzie najlepszy w sektorze hotelowym, biurowym i PRS w Polsce. Nawiązując współpracę z Iliard pozyskaliśmy topową pracownię architektoniczną, która projektuje obiekty biurowe, hotelowe i wnętrza w najważniejszych lokalizacjach w Polsce i Europie. Dzięki połączeniu obu obszarów design & build w ramach Reesco Hospitality, będziemy mogli dać inwestorom komfort przeprowadzenia przez cały proces, od analizy działki, przez projektowanie i wycenę, aż do realizacji i oddania prac budowlanych
– mówi Artur Winnicki, CEO Grupy Reesco.


Wejście do Grupy Reesco uzupełnia nasze wzajemne know-how i kompetencje. Reesco jest ważnym graczem na mapie wykonawców przebudów i fit-outu biur oraz od kilku lat hoteli i galerii handlowych. Bycie częścią Grupy Reesco daje nam również duży impuls do wzrostu i rozwoju. Jesteśmy przekonani, że ta współpraca stworzy ważną siłę na rynku biurowym i hotelowym w Polsce
– podkreśla Wojciech Witek, współzałożyciel Iliard i Reesco Hospitality.

 

Złota 44 prezentuje inspirujące wnętrze 300.metrowego apartamentu

Katarzyna Weremczuk_Złota 4930001

Wysokie piętra ZŁOTEJ 44 to gwarancja urzekających widoków – tutaj wzrok sięga po horyzont. Wizualizacja jednej z imponujących przestrzeni, dużego, niemal trzystumetrowego apartamentu autorstwa Katarzyny Weremczuk z pracowni Weremczuk Design to doskonała inspiracja dla wielbicieli luksusowych marek, sztuki, rzemiosła i designu.

Projekt apartamentu łączy w sobie elementy art deco z nowoczesnymi detalami. Wnętrze ubrane jest w ciepłe kolory ziemi oraz naturalne materiały, takie jak dębowy parkiet, forniry w okładzinach ścian, marmury czy onyks. Zastosowano także graficzne akcenty w postaci murali. Eleganckie meble, głównie marki Visionnaire, stylowo prezentują się w towarzystwie sztukaterii i lustrzanych powierzchni, które nadają wnętrzu lekkości. W przestrzeni wypoczynkowej projektantka zaplanowała sofy Donovan z najnowszej kolekcji Beauty by Visionnaire pokryte tkaniną w połączeniu z nubukiem w kolorze złamanej bieli.
Dla zrównoważenia chłodnych odcieni dominujących w kuchni dodano szlachetne barwy złota, a dodatkowo wykorzystano drewno w postaci eleganckich fornirów w ciepłych odcieniach. Na uwagę zasługuje minimalistyczne siedzisko o okrągłej formie, z którego warto podziwiać panoramę miasta, przestrzeń kominkową zdobią fotele marki Visionnaire w połączeniu z niebanalną formą stolika kawowego marki Bocadolobo – połączenie drewna z elementami złota imituje spękane konary drzew. Eleganckie oprawy oświetleniowe marki Visionnaire potęgują blask apartamentu. Naturalna roślinność, kwiatowe kompozycje oraz trawy pampasowe to romantyczne akcenty, które zmieniają apartament w prywatną oazę zawieszoną wysoko w chmurach ponad miastem.
W sypialni wykorzystano głębię luster, która w połączeniu z miękkimi tkaninami, porcelanowym żyrandolem marki Lasvit, oraz skrzydlatym muralem marki Inkriosto Bianco staje się wnętrzem o wyraźnym charakterze. Ciepłe akcenty oliwkowych tkanin dodają koloru na harmonijnym beżowo-szarym tle. Niemal antyczny filar przy łóżku to element zabawy formą i kształtem. Niestandardowy zwis oświetleniowy marki Italamp otula blaskiem stolik nocny marki Visionnaire. Koneserzy dźwięków z pewnością zauważą designerski sprzęt audio marki Bang&Olufsen zainstalowany w apartamencie oraz fortepian marki Steinway & Sons. Meble marki Visionnaire Home oferuje w Polsce Galeria Heban, która zaaranżowała apartamenty pokazowe na 50. piętrze.

ZŁOTA 44 to apartamentowiec kompletny, który oferuje bezpieczną i komfortową przestrzeń do życia. Mieszkańcy skorzystają z piętra rekreacyjno-sportowo-biznesowego, które oferuje unikatowe w skali Europy udogodnienia. Część wspólna to 1800 mkw z tarasem o powierzchni 400 mkw z całorocznym jacuzzi. W przestrzeni rekreacyjnej znajduje się basen o imponującej długości 25 metrów, sauna sucha, łaźnia parowa, sala masażu, w pełni wyposażona siłownia, sala kinowa z symulatorem gry w golfa, a także strefa biznesowa z VIP lounge i salami konferencyjnymi. Dostępny jest także pokój zabaw dla dzieci.

mat.pras.

Paroc wspiera projektantów izolacji technicznych

Paroc wsparcie architekta

Marka Paroc zdążyła już przyzwyczaić do wszystkich wysokiej jakości produktów. Firma dokłada do tego szerokie zaplecze w postaci doradztwa technicznego dla profesjonalistów. Jakiego rodzaju wsparcie producenta izolacji dla systemów HVAC i instalacji przemysłowych mogą uzyskać polscy projektanci?

Silne marki mają to do siebie, że lubią się przyciągać. Aby maksymalnie ułatwić pracę profesjonalistom, Paroc Polska współpracuje więc z czołowymi na rynku producentami oprogramowania dla projektantów i inżynierów instalacji.
Takimi producentem z pewnością jest Sankom z całą rodziną oprogramowania AUDYTOR służącą do obliczania projektowego obciążenia cieplnego pomieszczeń oraz określania sezonowego zapotrzebowania na energię cieplną i chłodniczą budynków., a także firma InstalSoft, która w ramach pakietu InstalSystem oferuje narzędzia do projektowania instalacji centralnego ogrzewania czy wewnętrznych instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych.
Oprócz elementów instalacji, w bibliotekach produktowych obu narzędzi znaleźć można izolacje termiczne i przeciwwilgociowe z wełny kamiennej Paroc, w tym m.in. dobrze znane na rynku otuliny PAROC Hvac Section AluCoat T do zastosowań budynkowych czy PAROC Pro Combi 140 Clad T do zastosowań przemysłowych.
W obszerne biblioteki CAD dla izolacji technicznych Paroc wzbogacono także popularne oprogramowanie Ventpack® i Hydronicpack® od firmy Fluid Desk. Narzędzia te pozwalają łatwo dobrać odpowiednie otuliny i maty z wełny kamiennej, niezależnie czy interesuje nas izolacja termiczna, akustyczna, przeciwkondensacyjna czy przeciwogniowa.

Wsparcie bezpośrednie

Oprócz wsparcia dla najpopularniejszego oprogramowania projektowego na rynku, Paroc Polska oferuje też kilka autorskich narzędzi ułatwiających codzienną pracę. Fachowcy korzystający z programu Autodesk Revit z pewnością docenią ParocTools – niewielki plugin o ogromnych wręcz możliwościach. Narzędzie to umożliwia automatyczny dobór rozwiązań izolacyjnych do projektu realizowanego w środowisku BIM.
Z kolei program PAROC Calculus umożliwia sprawdzenie energooszczędnych oraz ekonomicznie uzasadnionych rozwiązań izolacyjnych dla zróżnicowanych zastosowań.
Źródło: Paroc Polska.

Trendy wnętrzarskie na rok 2021

gala_collezione_aranż_sofa_fotel_nicea 6(1)Jeszcze rok temu przebywanie we własnym domu stanowiło o wiele mniejszą część naszego życia. Większość dnia spędzaliśmy w pracy, dojeżdżając w obie strony samochodem, metrem lub autobusem. Po jej zakończeniu często mieliśmy zaplanowane zajęcia na siłowni, pójście do kina lub na kolację w ulubionej restauracji. Mówiąc najprościej, wielu z nas nie przebywało tak często w swoich czterech kątach. Wszystko to zmieniła pandemia koronawirusa. Teraz większość z nas pracuje, prowadzi spotkania towarzyskie, a nawet ćwiczy we własnym domu. Dostosowując sposób życia do nowych warunków, zaczęliśmy zwracać większą uwagę na przestrzeń w której żyjemy.

Spis treści:
Fokus na funkcje i rozmiar
Kształty, które dodadzą salonowi charakteru
Akcent kolorystyczny

Jak zatem kształtują się trendy we wnętrzach AD 2021? Czy trwająca pandemia miała wpływ na to jak urządzamy przestrzeń? Co liczy się teraz najbardziej w urządzaniu wnętrz? Architekci i projektanci wnętrz zgodnie wskazują jako punkt wyjścia pojawienie się szczególnej potrzeby wygody. Wystarczy pomyśleć o komfortowych, odpowiednio wyprofilowanych meblach wypoczynkowych, obleczonych w miękkie, przyjemne w dotyku tkaniny, ciepłych kolorach, zapełnionych półkach z książkami (ale już nie tymi dopasowanymi kolorystycznie, a raczej powieściami z postrzępionymi okładkami, które czytaliśmy i pokochaliśmy dawno temu). W trendach salonowych znajdziemy teraz także przyjemne puszyste dywany, luksusowe świece zapachowe, czy dekoracje pochodzące od lokalnych rzemieślników. To co nasze, polskie, rodzime, jak nigdy wcześniej, jest teraz bardzo w cenie.

Fokus na funkcje i rozmiar

Nowe tendencje uwzględniają w wyposażeniu domu meble pochodzące od polskich producentów, trwałe, komfortowe i dobrze wykonane. Wszystko po to, by zaaranżować salon, w którym będziemy mieć na co dzień luksus wypoczynku na własnych zasadach – na modułowej sofie z rozkładaną funkcją relaksu, barem ze schowkiem i wygodnymi zagłówkami, umieszczonymi tam, gdzie najbardziej ich potrzebujemy. Wybrane kolekcje Gala Collezione, jak np. Serena, Karato skonstruowano tak, by można było łatwo zmieniać konfigurację mebla w trakcie jego użytkowania. Mebel stworzony z pojedynczych modułów możemy „rozpiąć”, tworząc na potrzeby chwili lub wizyty gości kilka niezależnych siedzisk. Teraz, gdy wciąż wiele godzin spędzamy w mieszkaniach, panuje silny trend idący w stronę dużych mebli i foteli, pozwalających na swobodny wypoczynek. Minimalizm może więc w tym roku zniknąć z projektów architektów. Ponieważ spędzamy więcej czasu w domach, potrzebujemy więcej przedmiotów, które przykują naszą uwagę. Zbyt pusta przestrzeń, w której codziennie funkcjonujemy, po jakimś czasie większości z nas wyda się zwyczajnie bezduszna.

Kształty, które dodadzą salonowi charakteru

W 2021 roku idealnie sprawdzą się meble o oryginalnych kształtach. Niezależnie czy będzie to dwuosobowa sofa, narożnik, czy przestronny mebel modułowy. Swoją unikalnością i stylistycznym dopasowaniem, pozwolą miło spędzić czas w gronie rodziny, zrobić dobre wrażenie podczas wielogodzinnych rozmów z przyjaciółmi, zachęcając swą formą do wypoczynku. Kolekcje takie jak Voss, Forli, Lorien, Axel, Nicea, Genova czy Nola pozwolą stworzyć oryginalną aranżację, pasującą do naszych zmieniających się potrzeb.

Akcent kolorystyczny

Z rozmowy ze specjalistami z Gala Collezione wynika, że w nowych trendach rysuje się także potrzeba odejścia od utartych schematów i zastąpienia meblarskich wyborów nutą szaleństwa. Sofa czy fotel w intensywnym kolorze ”podkręcą” wystrój salonu, zmieniając klasyczne wnętrze w wyjątkową przestrzeń. Żółta sofa, musztardowy szezlong czy różowy narożnik pozwolą na rozbudzenie kreatywności w doborze pozostałych elementów wyposażenia, tworząc przestrzeń, która będzie w pełni odzwierciedlać naszą osobowość i temperament.

Źródło: Gala Collezione.

Jak projektować dach skośny pod kątem izolacji termicznej i przepływu powietrza?

7b572e12ad6bc083b7c4cfeb22910f25
Prawidłowo zaprojektowana konstrukcja dachu skośnego oraz odpowiednio dobrane ocieplenie to dwa niezbędne warunki dla uzyskania zdrowego i komfortowego klimatu wnętrz – nie tylko na samym poddaszu, lecz i w całym budynku. W poniższym poradniku podpowiadamy, jak zadbać o prawidłową izolację termiczną, wentylację oraz szczelność powietrzną w tego typu konstrukcjach.

Ponieważ dachy skośne z opierają się na konstrukcji szkieletowej, rozległe puste przestrzenie w więźbie dachowej wymagają zastosowania izolacji termicznej o dużej sprężystości, a jednocześnie stabilnej mechanicznie. W te potrzeby dobrze wpisuje się wełna kamienna o niższej gęstości i zaburzonej strukturze włókien, która łatwo wpasowują się pomiędzy krokwie i skutecznie wypełniają puste przestrzenie.
Projektując przestrzeń poddasza, konieczne może się też okazać wykonanie cofniętej ścianki kolankowej. W takim układzie korzystnym rozwiązaniem jest poprowadzenie ocieplenia po stropie i ściance kolankowej, które powinno łączyć się z termoizolacją w szczelinie fasady. Powstająca w rezultacie nieocieplona przestrzeń powietrzna nie tylko chroni poddasze przed ucieczką ciepła zimą i przegrzewaniem w sezonie letnim, ale ułatwia też wentylację ocieplonych połaci dachu.
Wybór optymalnej grubości izolacji dla danego projektu ułatwiają poniższe diagramy, które prezentują gotowe obliczenia wartości współczynnika przenikania ciepła U dla konstrukcji dachu skośnego oraz ściany kolankowej, wykonane zgodnie z normą PN-EN ISO 6946: 2004.

Szczelność powietrzna

Budynek powinien mieć ciągłą izolację cieplną, ale powinien też być szczelny powietrznie – tak, by nie dopuścić do niepotrzebnego wychładzania zimą oraz przegrzewania latem. Szczelność powietrzna przekłada się bowiem bezpośrednio na zapotrzebowanie energii do ogrzewania i chłodzenia. A ponieważ dachy skośne stanowią największą strefę ucieczki ciepła z budynku, w ich przypadku to warunek wręcz konieczny – bez względu na to, czy projektowany obiekt powstaje w układzie szkieletowym, czy murowanym.
Celem badania szczelności powietrznej budynku, które dokładnie określa norma PN-EN 13829, jest wyznaczenie współczynnika n50, a więc parametru potrzebnego do obliczeń charakterystyki energetycznej. Załącznik 2, p. 2 Warunków Technicznych teoretycznie wymaga, by obiekty z wentylacją naturalną osiągały wartość współczynnika n50 ≤ 3,0 h-1, a z wentylacją mechaniczną: n50 ≤ 1,5 h-1. Teoretycznie, ponieważ zapis ma charakter zalecenia, a nie wymogu. Element ten na pewno warto jednak wziąć pod uwagę przy projektowaniu dachu budynku – zwłaszcza, jeśli realizujemy dom o wysokim standardzie energetycznym, wyposażony w wentylację z odzyskiem ciepła.
 Zazwyczaj to właśnie w górnych strefach domu panuje nadciśnienie powietrza. Zimą, kiedy amplitudy temperatur na zewnątrz i wewnątrz są wyższe, rosną też różnice ciśnienia. Aby uniknąć intensywnej wymiany ciepła i szkód wywołanych przepływem wilgoci, należy zadbać o szczelność połączeń między elementami konstrukcyjnymi – podpowiada Adam Buszko, ekspert firmy Paroc. – W praktyce wystarczającą szczelność powietrzną uzyskamy, stosując odpowiednie bariery infiltracyjne, na przykład w postaci folii wiatroizolacyjnych. W tym  charakterze możemy też wykorzystać płyty z wełny kamiennej PAROC WAS 25t, które jednocześnie stanowią przedłużenie warstwy termoizolacyjnej – dodaje.

Wentylacja

Obok szczelności powietrznej samych przegród dachowych, dużą rolę odgrywa jednocześnie poprawne zaprojektowanie szczeliny wentylacyjnej, której zadaniem jest usuwanie z niej nadmiaru wilgoci, a co za tym idzie – utrzymywanie jej w stanie suchym i zapewniającym prawidłowe funkcjonowanie.
Otwory wlotowe projektujemy w dolnej części dachu, aby umożliwić wniknięcie powietrza do szczeliny. W szczelinie powietrze się ogrzewa, zabierając nadmierną wilgoć kieruje się do góry, gdzie przez otwory wylotowe jest usuwane na zewnątrz. Na całej długości przestrzeni wentylacyjnej, poza okapem-wlotem i kalenicą-wylotem, jej minimalny przekrój poprzeczny powinien wynosić 200 cm2 dla pasa o szerokości 1 m.
– Oznacza to, że znamionowa wysokość tej przestrzeni nie może być mniejsza, niż 2 cm – wskazuje Adam Buszko. – W praktyce, biorąc pod uwagę pewną tolerancję wykonania oraz zawężenie przekroju przez krokwie, wysokość tę należy projektować pomiędzy 2,5, a 3 cm – dodaje.
Źródło: Paroc.

Nobu Hotel Warsaw łączy hotelowe tradycje Warszawy z międzynarodowym prestiżem i świeżym konceptem

nobum
Otwarcie pierwszego w Polsce hotelu marki Nobu Hospitality jest jednym z ważniejszych, pozytywnych wydarzeń na naszym rynku hotelowym w tym roku. Od 3 sierpnia goście mogą korzystać z wyjątkowych, komfortowych przestrzeni łączących nowoczesność budynku projektu Medusa Group z klimatem Art Deco dawnego hotelu Rialto. Zespół Tétris pracował nad wykończeniem pokoi w obu częściach inwestycji Tacit Investment.

Nobu Hotel Warsaw to nowe, ciekawe miejsce na mapie Warszawy. Wyróżnia się on dzięki: przyciągającej nazwiskami twórców marce (Roberta De Niro, szefa kuchni Nobu Matsuhisy i producenta Meira Tepera), intrygującemu projektowi nowej części hotelu połączonej z historycznym, pamiętającym lata dwudzieste ubiegłego wieku budynkiem oraz wysokiemu standardowi usług.

Co ciekawe, nad projektem wnętrz w nowo wybudowanej części pracowała także pracownia Medusa Group, podczas gdy w dawnym Rialto – pracownia architektoniczna de novo. Przestrzenie te różnią się od siebie stylistyką i wykorzystanymi materiałami, ale ich kontrastowe połączenie nie razi, a intryguje. Nowoczesna, wzorzysta wykładzina, sufit Baffle i beton architektoniczny na ścianie stykają się z drewnianym parkietem i czarną wykładziną oraz czarnym sufitem GK, a także czarną tapetą.
Od lat Tacit Investment angażuje się w unikatowe projekty, które wyznaczają trendy i kreują nowe kategorie produktów, najlepszych w swojej klasie. Wyjątkowe wnętrza Nobu Hotel Warsaw to mariaż japońskiego minimalizmu i eleganckiej estetyki. W połączeniu z gościnnością i najwyższym standardem obsługi stworzyliśmy w Warszawie miejsce, które na długo zapadnie w pamięci odwiedzających je gości.

Karolina Kaim, prezes Tacit Investment

Tétris odpowiadał za przygotowanie 3 600 mkw na piętrach 2, 3 i 4 tej niezwykłej powierzchni hotelowej. Zakres prac ekspertów od fit-out obejmował w części dawnego Rialto m.in. renowację drewnianej podłogi, malowanie, montaż tapet, ponowny montaż armatury łazienkowej, montaż wykładziny. Natomiast w nowej części – instalację podłóg i podwieszanych sufitów, malowanie, biały montaż, a także koordynację działań związanych z wyposażeniem wnętrz w meble. Projekt tej części hotelu prowadzony był zgodnie z wymogami certyfikacji LEED.

To bardzo ciekawy i różnorodny projekt, przy którym pracowaliśmy z wykorzystaniem odmiennych materiałów. W nowej części zamontowaliśmy ponad 1300 mkw deski podłogowej i niemal 1000 mkw płyt ze spieków kwarcowych, podczas gdy w części po hotelu Rialto prawie 800 mb tapet. W ciągu 10 miesięcy trwania prac przygotowaliśmy dla gości Nobu Hotel Warsaw 81 pokoi, w czternastu typach, o wysokim standardzie wykończenia. Aż miło teraz patrzeć na efekt tych działań, wszystkie projektowe wyzwania, jak np. szklane sufity dziś cieszą oko.

Małgorzata Kowalska, Project Manager Assistant w Tétris

Prace przy wykończeniu Nobu Hotel Warsaw były kolejną realizacją Tétris prowadzoną na zlecenie Tacit Investment. Wcześniej firma fit-outowa przygotowywała wnętrza pięciogwiazdkowego The Bridge Wrocław MGallery, a także apartamenty w Cosmopolitan i Park Lane. Dobra współpraca obu firm sprawia, że już niedługo Tétris będzie mógł pochwalić się kolejnymi jej efektami.

mat.pras.

Projektowanie architektury i wnętrz z poszanowaniem przeszłości. Dialog starego z nowym

Piotr Krajewski - Fotografia Architektury / Architectural Photography

W całej Polsce znajduje się mnóstwo wiekowych budynków, które są przeznaczane zarówno na miejsca użyteczności publicznej, jak i mieszkania prywatne. Przy ich rewitalizacji, remontach i aranżacji warto pamiętać o historii, która za nimi stoi. Projektowanie z szacunkiem do przeszłości to jedna z głównych zasad pracowni Kulczyński Architekt.

Warszawskie biuro architektoniczne Kulczyński Architekt, działające od niemal 30 lat, ma w swoim dorobku wiele realizacji, w których poszanowanie przeszłości, podkreślenie oryginalnego, starego charakteru przestrzeni i jej dawnego przeznaczenia można wymienić wśród głównych założeń projektowych.

Inspirująca przestrzeń do działań artystycznych

Jedną z pierwszych takich realizacji na mapie stolicy była Fabryka Trzciny – kompleks artystyczno-edukacyjny zlokalizowany na starej warszawskiej Pradze w industrialnych zabudowaniach fabrycznych z 1916 roku, w których przed wojną mieścił się oddział zakładów Polskiego Przemysłu Gumowego, a następnie, od czasów okupacji do lat 90., Zakład Przetwórstwa Mięsnego. Na początku XXI wieku powstało tu kultowe centrum artystyczne. Mimo że już nie funkcjonuje, wszyscy jego bywalcy i miłośnicy postindustrialnej architektury pamiętają przestrzeń, która robiła ogromne wrażenie. Stara czerwona cegła, kilkudziesięcioletnie płytki na ścianach i podłodze, ciężkie maszyny, pamiętające czasy, kiedy działała tu fabryka, techniczne oświetlenie i inne tego typu elementy zachowane we wnętrzach przeznaczonych na bar, restaurację czy salę koncertową tworzyły niesamowity efekt i doskonale współgrały z artystycznym klimatem miejsca. Zdjęcia Fabryki Trzciny były pokazywane na prezentowanej za granicą wystawie „Polska. Ikony Architektury” wśród 20 najlepszych realizacji
w Polsce po 1989 roku, a także publikowane w czasopismach nie tylko w Europie, ale też w Japonii czy Stanach Zjednoczonych.

Historyczne elementy w nowej realizacji

Drugą inwestycją z portfolio Kulczyński Architekt, o której warto wspomnieć, jest apartamentowiec przy ul. Hożej 55 w Warszawie, wybudowany w miejscu Fabryki Wyrobów z Brązów i Srebra Bracia Łopieńscy, która funkcjonowała od 1901 roku. Pierwotnie kompleks składał się z budynków produkcyjno-biurowych i mieszkalno-warsztatowych. Produkowano tu odlewy pomnikowe z brązu, armatury, okucia i wyroby ze srebra. W latach 50. zabudowania przeszły na własność skarbu państwa, do 1989 roku działała w nich Spółdzielnia „Brąz dekoracyjny”. Później dawna fabryka stała pusta
i niszczała, część zabudowań strawił pożar. W końcu pojawił się inwestor, który przeznaczył działkę na nowoczesne apartamentowce. Stare budynki ze względu na zagrożenie musiały zostać rozebrane. Za projekt nowego odpowiedzialny był architekt Bogdan Kulczyński, który doskonale zna historię i klimat okolicy. – Mieszkałem przy ul. Hożej przez 20 lat. Dla takiej osoby jak ja mur Fabryki Łopieńskich był niezwykle ważnym śladem zostawionym przez przeszłość, świadkiem trudnej historii miasta – opowiada. – Jego wszystkie pozostałości udało się wkomponować w nową bryłę budynku, którego elewacja z czerwonej cegły nawiązuje do oryginalnego charakteru Fabryki. Z oryginalnych elementów uratowaliśmy starą suwnicę, która obecnie wisi w bramie jako żyrandol. Wiekowe poręcze-bariery nadal pełnią swoją funkcję przy symbolicznych „schodach donikąd” ozdabiających jedną ze ścian. Wszystko co udało się uratować, wkomponowaliśmy w elewację od strony podwórka – dodaje architekt.

Rewitalizacja z efektem

Pracownia Kulczyński Architekt była także odpowiedzialna za rewitalizację kamienicy z początku XX wieku przy ul. Smolnej 40 w Warszawie. Budynek był kiedyś miejską rezydencją rodziny Branickich, dziś mieści się tam hotel butikowy. Zachwycająca eklektycznymi zdobieniami elewacja została starannie odnowiona od frontu. Na tyłach kamienicy w oryginalną bryłę wkomponowano duże przeszklenia na stalowych ramach, które są doskonałym dowodem na to, że niesamowicie ozdobna architektura w pałacowym stylu może zostać uzupełniona nowoczesnymi rozwiązaniami, zarówno jeśli chodzi o materiały, jak i estetykę. Dzisiaj pracownia Kulczyński Architekt jest w trakcie realizacji rewitalizacji kolejnej kamienicy przy tej ulicy.

Spójność wnętrza i bryły

O historii danego miejsca warto pamiętać także projektując wnętrza. – Mało jest rzeczy, które trwają w czasie – opowiada Joanna Kulczyńska-Dołowy, która w pracowni Kulczyński Architekt jest odpowiedzialna za projektowanie wnętrz. – Nasza historia w Polsce tak się potoczyła, że ciągłość miejsc i mieszkania jest zaburzona. Wiele rodzin zostało przesiedlonych, wiele straciło swój dobytek. Dlatego często łakniemy gniazdowania i dotarcia do starych rzeczy. Jeśli w miejscu, które projektuję, zastaję starą cegłę, żeliwne elementy, oryginalny drewniany parkiet i inne perełki, to one absolutnie zostają – podkreśla Joanna i dodaje, że warto zadbać o to, aby tego typu elementy nie zatraciły swojego charakteru. Renowacja, naprawa, oczyszczenie – jak najbardziej wchodzą w grę, natomiast odnawianie starych rzeczy (zwłaszcza mebli), tak aby wyglądały jak nowe, zupełnie mija się z celem, ponieważ tracą swoje prawdziwe, cenne oblicze. Jaki jest przepis na aranżację mieszkania w kamienicy lub starym lofcie? – Takie wnętrza bronią się same – mówi Joanna Kulczyńska. – Wystarczy kilka nowoczesnych mebli, proste minimalistyczne formy, ciekawe obrazy, fotografie czy rzeźby. Prostota jest najlepszym kostiumem, który sprawia, że wnętrze trwa w czasie. Krzykliwy wystrój szybko się nudzi. Przy neutralnej bazie możemy grać dodatkami i za ich pomocą modyfikować aranżację, zachowując jednocześnie jej charakter.

Joanna Kulczyńska wychodzi z założenia, że wnętrze i bryła architektoniczna muszą stanowić spójną całość. Będąc w danym wnętrzu powinniśmy czuć, gdzie jesteśmy. Kontekst historyczny, otoczenie, tektonika budynku są niezwykle ważne. Jeśli mamy do czynienia z oryginalną, starą tkanką dbajmy o nią, szanujmy ją, starajmy się zachować jej autentyzm. – W każdej ze swoich realizacji staram się przemycić trochę prawdy. Nawet w przypadku nowszych budynków, np. bloków, w których można odsłonić i podkreślić betonowe ściany czy słupy. Poszanowanie kręgosłupa architektonicznego
jest bardzo istotne
– podkreśla Joanna. – Wszystko, co pozwala zostawić chociaż część starego budynku, ślad historii, jest działaniem dobrym. Pokazanie kontynuacji życia materialnego jest ważne – podsumowuje Bogdan Kulczyński.

 

Źródło: Kulczyński Architekt.