Apartamenty w kamienicach – inwestorzy szukają takich nieruchomości

pvi-inwestycje-kamienice-foto

Apartamenty w centralnie zlokalizowanych, odrestaurowanych kamieniach to jedne z najdroższych nieruchomości mieszkaniowych. Cena takiego lokalu może kilkukrotnie przebić średnią rynkową stawkę, ale z drugiej strony to również dobra lokata kapitału. Ponieważ zamożność Polaków rośnie, ten segment szybko się rozwija, podobnie jak cała kategoria nieruchomości premium. 

Nieruchomości premium to rosnący segment rynku w Polsce. W ciągu czterech lat, pomiędzy 2012 a 2016 rokiem, jego wartość wzrosła o 40 proc. do poziomu 3,6 mld zł – wynika z raportu „Luxury Realty Map”, opracowanego przez Poland Sotheby’s International Realty. Za połowę tego rynku odpowiada Warszawa, na kolejnych miejscach plasują się Trójmiasto, Wrocław i Kraków. W 2016 zawarto blisko dwa tysiące transakcji kupna-sprzedaży luksusowych nieruchomości z segmentu premium.

Głównym wyznacznikiem kwalifikującym do tej kategorii jest cena za metr kwadratowy w widełkach od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Liczą się też dodatkowe atuty, takie jak prestiżowe sąsiedztwo, lokalizacja i okoliczna infrastruktura, projekt przygotowany przez znanego architekta czy technologiczne nowinki, w które wyposażony jest apartament. Większość nabywców nieruchomości premium jest powiązana z biznesem – kupują je na ogół właściciele firm czy menadżerowie. Osobną kategorią w segmencie premium są odrestaurowane, często zabytkowe kamienice.

Zakup kamienicy czy lokalu mieszkalnego w kamienicy wymaga trochę innego klienta. To są lokale z duszą, dla osób, które lubią elementy historyczne i niepowtarzalność. Tacy klienci poszukują czegoś innego, szukają niestandardowych pomieszczeń. Bardzo często takie lokale mają odrestaurowane zabytkowe drzwi i okna, w jednej z kamienic należących do mojej spółki musimy zachować dwa piece z początku XX wieku – mówi Aneta Małaszuk-Kołodziejczak,  członek zarządu należącej do PVI spółki Niegolewskich 14.

Zaletą apartamentu w kamienicy zwykle jest doskonała lokalizacja – takie gmachy przeważnie są usytuowane w centach miast. Czyni to z nich również bardzo dobrą lokatę kapitału.

Rynek inwestycji w kamienice rozwija się od około 2007–2008 roku, może trochę wcześniej. Bardzo popularne dla inwestorów są duże polskie miasta: Wrocław, Warszawa, Kraków, Poznań czy Gdańsk. Z własnego doświadczenia możemy powiedzieć, że widzimy wzmożone zainteresowanie inwestowaniem w kamienice – mówi Aneta Małaszuk-Kołodziejczak.

Kamienice są najczęściej kupowane przez mniejszych deweloperów, wyspecjalizowanych w odrestaurowywaniu takich obiektów.

– Z punktu widzenia dewelopera taki projekt wymaga większych nakładów czasu, dużego zaangażowania, konsultacji z konserwatorem zabytków, odtworzenia większości rzeczy. Często praca jest zlecana artystom, którzy odtwarzają poszczególne elementy w takich kamienicach. Na pewno nie jest to produkt dla dużych deweloperów – mówi Aneta Małaszuk-Kołodziejczak.


Newseria Biznes

Kamienica Szklany Dom Grycana we Wrocławiu odnowiona

Szklany_Dom_WrocławKamienice należące do potentata rynku lodów Zbigniewa Grycana są już odnowione. Oba obiekty – przy ul. Świdnickiej i pl. Teatralnym w ścisłym centrum Wrocławia będą nosić obecnie nazwę Szklany Dom i będą pełnić funkcję biurową oferując ponad 5 tys. mkw. powierzchni najmu. Pierwsi najemcy mają się tam pojawić na początku przyszłego roku.

Obie kamienice pochodzą z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Pierwsza –
 tzw. Szklany Dom – powstała w 1911 r. Druga to  budynek dawnego Gimnazjum na Międzymurzu wybudowany w latach 1823-25.

W ramach remontu nie tylko odnowiono zabytkowe elewacje budynków ale też wnętrza – pojawiły się m.in. windy. Dobudowano również kolejne piętra. Całość prac ma się zakończyć do końca listopada.

Odnawiają elewację kamienicy Griffin House w Warszawie

griffin_houseTrwają prace przy odnowie elewacji zabytkowej kamienicy Griffin House, czyli Dom pod Gryfami w Warszawie na placu Trzech Krzyży. Obiekt przechodzi gruntowny remont pod okiem konserwatora zabytków. Kamienica pochodzi z 1886 roku. Inwestor – GLL Real Estate Partners, chce by kamienica odzyskała dawne piękno. 

–  Griffin House to nie tylko prestiżowy adres biurowy to także istotny kawałek historii zlokalizowany przy Placu Trzech Krzyży w rejonie szczególnie cennym pod względem historycznym. Budynek dostarcza dla miasta dodatkową wartość przez oferowanie najwyższej jakości powierzchni biurowych najemcom, dla których istotny jest prestiżowy adres oraz wysokiej jakości powierzchni handlowych i usługowych służących mieszkańcom Warszawy oraz osobom odwiedzającym miasto w celach prywatnych lub służbowych – mówi Łukasz Laskowski z GLL Real Estate Partners.

Charakterystyczne elementy elewacji Griffin House, czyli gryfy – wrócą na swoje miejsce wiosną przyszłego roku, po restauracji.

Zarządcą budynku od września jest BNP Paribas Real Estate.

Remontują zabytkową kamienicę Smolna 40 w Warszawie

wiz. inwestora

wiz. inwestora

Rusza remont zabytkowej warszawskiej kamienicy przy ul. Smolna 40. O rozpoczęciu prac poinformował właściciel obiektu – firma Budizol Sp. z o.o. Property S.K.A.

Nieruchomość ma 8500 mkw. zostanie przystosowana do funkcji biurowych. Jako biurowiec zaoferuje powierzchnie klasy A+, stając się ponownie wyjątkowym i ważnym miejscem na mapie Warszawy.

Spółka Budizol otrzymała finansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego na inwestycje,  w ramach programu Jessica.

Kamienica o którą chodzi należała do rodziny szlacheckiej Branickich. Powstała w l. 1901-1903 r. na zlecenie hrabiego Ksawerego Branickiego. Jest jedną z pięciu kamienic autorstwa Bronisława Brochowicz – Rogoyskiego powstałych na zlecenie rodziny Branickich przy ulicy Smolnej.

Projekt rewitalizacji kamienicy oraz jej przebudowy przygotował pan Bogdan Kulczyński i jego pracownia Kulczyński Architekt Sp. z o.o.. Termin zakończenia prac zaplanowano na koniec 2015 r.

Remontują zabytkową kamienicę Casa Solare we Wrocławiu

Casa Solare wizualizacja

Casa Solare wizualizacja

Zabytkowa XIX wieczna kamienica Casa Solare przy zbiegu ulic Skwierzyńskiej i Zaporoskiej doczekała się inwestora. Obecnie trwają tam prace remontowe. Sprzedaż mieszkań już ruszyła.Inwestor oferuje 19 apartamentów oraz lokale handlowo – usługowe na parterze. W ramach prac odnawiana jest fasada budynku, wymieniono instalacje a na klatce schodowej pojawiła się winda.

Klienci mają do wyboru  19 jasnych, wysokich , dwu- i trzypokojowych mieszkań w kamienicy. Wysokość kondygnacji, zależnie od piętra, wynosi od 2,80 do 3,60 m. Mieszkania wyposażone są w drewniane, termoizolacyjne okna, kamienne parapety, videodomofon, gniazda telewizyjne i internetowe oraz wszelkie udogodnienia, zapewniające w tych XIX-wiecznych wnętrzach współczesny, wysoki standard. Ciekawostką jest penthouse na najwyższej kondygnacji budynku, z widokiem na wieżowiec Sky Tower.

Kamienica Casa Solare została w 1899 roku wieku wybudowana jako inwestycja kupca Jacoba Manasse. Zlecił on  projekt rezydencji  cenionemu architektowi Wilhelmowi Hellerowi. Ten zaprojektował okazały budynek z symetrycznymi skrzydłami i zdobną fasadą w stylu neogotyku północnego. Była ona  wizytówką dla właściciela kamienicy i wszystkich jej mieszkańców. Parter budynku przeznaczono  pod usługi, na wyższych kondygnacjach zamieszkali dobrze sytuowani mieszczanie: kupcy, prawnicy, urzędnicy miejscy, inżynierowie oraz doktorzy medycyny.

Obecnie inwestorem przebudowy kamienicy jest wrocławski deweloper AB Andrzej Balcer. Wrocław to miasto o jednej z największych liczb przedwojennych kamienic w Polsce. Szacuje się, że jest ich w tym mieście około 3000.

Będą wyburzać kamienice we Wrocławiu

kamienica na wrocławskim Śródmieściu, fot. Marcin Moneta

kamienica na wrocławskim Śródmieściu, fot. Marcin Moneta

25 budynków, w tym przedwojenne kamienice ze Śródmieścia zostanie wyburzonych we Wrocławiu – donosi Gazeta Wrocławska. Magistrat tłumaczy takie posunięcie tym, że podejmuje decyzje o wyburzeniu nieruchomości, kiedy są one bardzo zniszczone lub koszty remontu są zbyt wysokie „w zestawieniu z oczekiwanymi efektami”. Wśród innych przyczyn wymienia się: potrzebę zaprowadzenia ładu przestrzennego w zabudowie i uporządkowania terenu podwórek, konieczność tworzenia terenów pod rozbudowę ciągów komunikacyjnych lub sprzedaż działek, na których najczęściej jest stary i zniszczony obiekt.

Do wyburzenia mają pójść m.in. niektóre kamienice przy ulicach Pułaskiego i Jedności Narodowej we Wrocławiu.
Wiceprezydent miasta Wojciech Adamski liczy, że za unijne pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-20 uda się wyremontować część miejskich kamienic. W planach jest rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego, ale to przedsięwzięcie pociągnie za sobą również wyburzanie kolejnych nieruchomości we Wrocławiu.
Stolica Dolnego Śląska to jedno z miast w Polsce z największą liczbą przedwojennych kamienic.. Szacuje się, że jest ich około 3 tysięcy.

Kamienice we Wrocławiu w opłakanym stanie

IMG_7950W niedzielę zaczęła pękać kamienica przy ul. Jedności Narodowej we Wrocławiu. Trzeba było ewakuować mieszkańców. Dziś o stan technicznych wrocławskich kamienic pyta tamtejsza Gazeta Wrocławska. Wg autorów artykułu urząd miejski nie ma aktualnych danych dotyczących budynków komunalnych.
Niebezpieczne pęknięcia na kamienicy przy Jedności Narodowej zauważyli sami mieszkańcy. Jak donosi gazeta – jednak już  we wrześniu ubiegłego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wiedział o złym stanie technicznym tego budynku. Zalecił wyremontować kamienicę w ciągu 18 miesięcy.
Remont jednak się nie rozpoczął. Wg cytowanego w tekście Seweryna Chwałka  z firmy Expertdom,  ratusz prowadzi taką politykę, by jak najmniej płacić na swój zasób mieszkaniowy. Jego firma zarządza kilkudziesięcioma budynkami, w których udziały ma gmina Wrocław. Wg Chwałka przedstawiciele miasta zawsze są przeciwni utworzeniu funduszy remontowych w swoich kamienicach. Miasto od lat obcina środki na remonty i rewitalizację kamienic. W 2009 roku na wszystkie inwestycje w kamienicach gminy przeznaczono 177 milionów złotych. A w 2014 roku na ten sam cel wyda zaś tylko około 60 milionów złotych.

Gmina Wrocław na własność posiada ponad 1800 budynków komunalnych oraz ma udziały w kolejnych 2600 obiektach. Badania z 2009 roku pokazywały, że co czwarta kamienica nadawała się do generalnego remontu. Urzędnicy policzyli wtedy, że aby doprowadzić swoje kamienice do stanu używalności, w ciągu 20 lat potrzebować będą 4,7 miliarda złotych. Więcej o tej sprawie w Gazecie Wrocławskiej.

Kamienice na oku inwestorów. Mieszkania mają wzięcie

wyremontowana kamienica z ul. Prusa, Wrocław

wyremontowana kamienica z ul. Prusa, Wrocław

Mieszkania i lokale w kamienicach cieszą się ciągle sporym zainteresowaniem zarówno inwestorów mieszkaniowych, jak i tych, którzy poszukują nieruchomości komercyjnych. Dzieje się tak dlatego, że wygodne i duże lokale w kamienicach nadają się zarówno na cele mieszkaniowe, jak i pod siedziby firm, czy biura.

Rozstrzał cenowy w przypadku kamienic w dużych miastach jest bardzo duży i zależy przede wszystkim od lokalizacji i stanu technicznego budynku. Najwyższe wyceny osiągają oczywiście nieruchomości gruntownie wyremontowane, w centralnych lokalizacjach. Z kolei mieszkania do remontu w kamienicach uzyskują przeciętnie o 25 proc. niższe wyceny od rynkowych.

Mieszkania w odświeżonych reprezentacyjnych kamienicach z początku XX wieku, które zachowały charakter miejskich rezydencji, a zwłaszcza te w prestiżowych lokalizacjach, mają wysokie stawki cenowe,  porównywalne do cen  apartamentów. W miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Gdańsk cena metra kwadratowego może mieścić się w przedziale od 7 tys. zł do 14 tys. zł. Z kolei w lokalizacjach mniej atrakcyjnych, w sąsiedztwie zaniedbanych kamienic komunalnych, można znaleźć mieszkania z ceną zdecydowanie poniżej 4 tys. zł/ mkw.

Zaletą mieszkań w kamienicach jest większy komfort powierzchniowy i kubaturowy, wygodna przestrzeń do życia. Mieszkania takie mają swój niepowtarzalny klimat. Często, w przypadku kamienic z przełomu XIX i XX wieku, zachował się oryginalny wystrój wnętrz w postaci stiuków, rzeźbionej stolarki drzwiowej czy intarsjowanej mozaiki parkietowej. Koneserzy potrafią to docenić. Inną zaletą jest najczęściej lokalizacja w centrum miasta, z pełnym zapleczem handlowo-usługowym, w sąsiedztwie rozwiniętych węzłów komunikacyjnych.

Z tego też powodu wyremontowane kamienice są również postrzegane jako bardzo atrakcyjne nieruchomości komercyjne. Świetnie nadają się na biura, siedziby firm, hotele. Polski rynek kamienic cały czas się rozwija – dzięki renowacjom przeprowadzanym zarówno przez samorządy, wspólnoty jak i prywatnych inwestorów wartość tego typu nieruchomości sukcesywnie rośnie.

Małgorzata Battek/ Marcin Moneta WGN

Kamienice na sprzedaż – nowe oferty z Leszna i Głogowa

wizualizacja LesznoNowości  na rynku kamienic. W Lesznie, w Wielkopolsce na sprzedaż została wystawiona blisko 100 – letnia zabytkowa kamienica, w centrum miasta, niedaleko dworca PKS. Dla obiektu o powierzchni 1100 metrów przygotowano wstępną koncepcję rewitalizacji i zagospodarowania. Nieruchomość inwestycyjna nadaje się pod lokalizację gabinetów lekarskich, sklepów, restauracji, pubów i wielu innych lokali o różnym przeznaczeniu. Centralne położenie daje gwarancję sukcesu. Cena wywoławcza wynosi 2,7 mln zł.

Z kolei w Głogowie na Dolnym Śląsku na sprzedaż wystawiono kamienicę na rynku pierwotnym, w stanie surowym, w ścisłym centrum miasta. Cena wywoławcza za ponad 500 metrów powierzchni użytkowej wynosi 1,2 mln zł. Sprzedażą obu obiektów zajmuje się WGN.

Dzielnice Wrocławia, które przechodzą rewitalizację

Jak zmienia się stolica Dolnego Śląska? Można oczywiście ogólnikowo powiedzieć, że zmiany są dynamiczne i dotyczą całego miasta. Będzie to prawda, jednak warto zwrócić uwagę, że dzielnicami, rejonami Wrocławia, które przechodzą szczególny proces przeobrażeń są Śródmieście (z Przedmieściem Oławskim i Nadodrzem) oraz Fabryczna. Oba te rejony miasta do niedawna postrzegane były jako nieatrakcyjne z punktu widzenia mieszkańców i inwestorów. Chodziło o ogólny charakter, wygląd dzielnicy oraz to „co w niej się znajduje”. Dziś ten obraz mocno się zmienia.

Proces rewitalizacji Śródmieścia, czyli dzielnicy miasta z chyba największą liczbą przedwojennych, zabytkowych kamienic w Polsce w większości dotyczy kapitalnych remontów kamienic, dzięki czemu te zabytkowe budynki odzyskują dawne piękno. Śródmieście może się pochwalić coraz dłuższymi pierzejami okazałych pięknych elewacji, a same kamienice przestają się kojarzyć z tanimi mieszkaniami komunalnymi, gdzie żyje ‘biedota”. Po remontach stają się niejednokrotnie bardzo atrakcyjnymi lokalizacjami pod powierzchnie biurowe, siedziby firm itp. Co do Fabrycznej – była to dzielnica głównie przemysłowa, mało reprezentacyjna i okazała. W ciągu ostatnich lat poprzez wiele inwestycji biurowych stała się czymś na miarę wrocławskiego City – siedzibą biznesu, z dużą liczbą biurowców. Dzięki inwestycjom miejskim w infrastrukturę poprawiło się jej skomunikowanie ze ścisłym centrum oraz ogólnie standard.

Można wskazać dwa źródła impulsów – z jednej strony są to na pewno programy miejskie rewitalizacji wrocławskich kamienic (program 100 kamienic i inne), z drugiej – na ogólną zmianę wyglądu, poprawę estetyki i nowe inwestycje mają wpływ prywatni inwestorzy, których świadomość w ostatnich latach zdecydowanie wzrosła. Na wrocławskim Śródmieściu przejawia się to w prywatnych inwestycjach w renowację zabytkowych kamienic z przeznaczeniem na hotele, biura itp. Inwestorzy mają świadomość, że dzięki wyłożeniu pieniędzy takie nieruchomości z miejsca stają się prestiżowe, a ich wartość wzrasta.  Wraz z kilkoma udanymi projektami mamy do czynienia ze zjawiskiem podobnym do kuli śnieżnej – jedne inwestycj, przyciągają kolejne. Dawne obdrapane i zaniedbane Śródmieście zmienia się także poprzez inwestycje mieszkaniowe. Podobnie w przypadku Fabrycznej. Pierwsze biurowce które tam powstały niejako ‘przyciągają” następne.

W ciągu kilku lat w dzielnicy Fabryczna powstało kilka dużych projektów biurowych, które zupełnie zmieniły charakter tej dzielnicy, m.in. Green Towers. Ciągle powstają nowe projekty m.in. –  Fabryczna Office Park, West Gate, Biurowiec przy Szybowcowej i wiele innych. Na Śródmieściu z kolei powstają nowe osiedla mieszkaniowe, deweloperskie – z reguły w segmencie popularnym, choć zdarzają się też mieszkania o podwyższonym standardzie.

Popyt na mieszkania obecnie jest zdecydowanie większy niż jeszcze rok temu i to w skali całego Wrocławia. Jeśli chodzi o lokalizację na Śródmieściu – obserwujemy coraz większe zainteresowanie tym rejonem Wrocławia, związane właśnie m.in. ze zmianą jego charakteru i zwiększeniem prestiżu poprzez nowe inwestycje. Średnie ceny metra kwadratowego mieszkania  wynoszą tam około 5500 zł za metr. Są to średnie nie odbiegające znacznie od przeciętnych cen we Wrocławiu.

Marcin Moneta , dział analiz WGN

kamienice: Łódź – wyremontowali najstarszą kamienicę

materiały prasowe

źródło: materiały prasowe

Dom Gottlieba Beera, przy ul. Piotrkowskiej 243 w Łodzi, został wyremontowany. To najstarsza kamienica w tym mieście. Gmina wydała na jej remont 3,6 mln zł. To na razie pierwsza, zakończona część prac. W  ramach inwestycji odnowiono elewację kamienicy, wzmocniono stropy i przebudowano wnętrze obiektu. W drugiej części – która pochłonie 4 mln, remontowane będą oficyny. Kamienica pochodzi z 1835 roku i jest jedną z najcenniejszych wśród zabytkowych kamienic łódzkich. Po remoncie znajdzie się tam 21 mieszkań i 4 lokale użytkowe.

Łódź remontuje kamienice w ramach programu „Mia100 kamienic”. Do tej pory wyremontowano około 60 kamienic. W kolejnych kilkudziesięciu trwają prace. Miasto zamierza powalczyć o dodatkowe fundusze unijne z perspektywy 2014 – 2020, dzięki którym udałoby się wyremontować 350 kamienic. Chodzi o około 2 mld zł.

Łódź to jedno z miast polski z największą liczbą zabytkowych kamienic. W centrum jest ich około 1600. Blisko połowa wymaga remontów.

Kamienice na celowniku przedsiębiorców

75Inwestorzy stale poszukują najbardziej korzystnych form lokowania swojego kapitału. W ostatnim czasie wzrosła zainteresowanie rynkiem nieruchomości. Przedsiębiorcy szczególnie upatrzyli sobie polskie kamienice.

Budynki te przyciągają inwestorów swoim potencjałem. Inwestorzy chętnie odświeżają je, by udostępniać jako mieszkania w wysokim standardzie lub lokale biurowe.

Kamienice pozwalają obecnie przynosić naprawdę korzystne profity. Inwestorzy prześcigają się więc w walce o te najlepiej położone.

Przybywa kamienic na sprzedaż w mniejszych miastach

1W Polsce rynek kamienic ma się coraz lepiej. Rynek sprzedaży rozwija się doskonale w największych miastach w Polsce, między innymi w Warszawie, Wrocławiu czy Krakowie.

Kamienice są odrestaurowywane i potrafią osiągać naprawdę duże ceny. Ich główną zaletą są przestronne pomieszczenia oraz najczęściej doskonała lokalizacja. Kamienice budowane były bowiem zazwyczaj w ścisłym centrum, lub w lokalizacjach uważanych za szczególnie atrakcyjne lub prestiżowe.

Analitycy rynku zwracają uwagę, że przybywa ofert kamienic na sprzedaż, znajdujących się w mniejszych miastach w Polsce. Świadczy to o dynamicznym rozwoju tego segmentu rynku oraz dużym popycie na tego typu obiekty.

Także na prowincji pięknieją kamienice

TorunPiękne, odnowione kamienice to już nie tylko domena dużych miast. Takich budynków przybywa także na tzw. prowincji. Przedwojenne, wyremontowane kamienice uzyskują bardzo dobre wyceny i świetnie nadają się pod wynajem na biura, restauracje czy apartamenty.

Do tej pory przykłady komercyjnego wykorzystania i rewitalizacji zabytkowych kamienic najczęściej dotyczyły największych miast, takich jak Wrocław, Poznań, Gdańsk czy Kraków. Na dużych rynkach prestiżowe kamienice, z odnowionymi elewacjami i po gruntownym remoncie potrafią być bardzo drogie. Ceny sięgają nawet kilkunastu milionów złotych.

Takie stawki nie dziwią, biorąc pod uwagę jak duży jest potencjał inwestycyjny takich obiektów. Nadają się wyśmienicie pod lokale użytkowe na wynajem dla firm, kancelarii prawnych, usług medycznych, restauracji, hoteli czy apartamentów.

 Co jednak ważne – coraz więcej kamienic remontuje się także w miastach średnich i małych. Inwestorzy doskonale sobie zdają sprawę, że takie odnowione przedwojenne budynki będzie można później drogo sprzedać, bądź wynająć. W niektórych przypadkach ceny metra sięgają tych wrocławskich, czy krakowskich.

Piękna kamienica ze starówki szczecińskiej kosztuje po ponad 7 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Cena to w sumie 2,2 mln zł. W Pszczynie na Śląsku jeden z oferentów za zabytkową kamienicę z działającą w środku restauracją oczekuje po 7800 zł/ m kw. Kupujący zapłaci za tę nieruchomość w sumie 2,3 mln zł.

Na tym tle bardzo pozytywnie wypadają ceny z pięknej starówki w Toruniu. Tutaj można stać się posiadaczem odrestaurowanej kamienicy po 4 tysiące złotych za metr kwadratowy. Najdroższe nieruchomości wyceniono w WGN na około 2,5 mln zł.

W nadmorskim Słupsku ceny odrestaurowanych kamienic sięgają nawet i 3 mln. Z kolei w Kłodzku, w Sudetach można ustrzelić okazję, choć chodzi o obiekty do remontu wystawiane za 1100 – 1700 zł od metra.

Za kamienice do remontu w WGN rzadko trzeba płacić więcej niż po 2 tysiące złotych. Choć restauracja takich zabytków wiąże się z potężnymi nakładami, warto się zastanowić, bo czasem w grę wchodzą naprawdę atrakcyjne budynki i bardzo dobre lokalizacje.

Przykład znajdziemy choćby w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie zabytkowa kamienica z 1920 została wystawiona na sprzedaż za 300 tysięcy złotych, czyli w cenie przeciętnego mieszkania z dużego miasta. Z kolei w miejscowości Gniew można kupić kamienicę z XVII wieku, wpisaną do rejestru zabytków. Cena to 340 tysięcy. W śląskich Mysłowicach kamienica z początku XX wieku, została wystawiona na sprzedaż za niecałe pół miliona złotych.

Kamienica do remontu to oferta dla inwestorów gotowych poświęcić sporo czasu i kapitału. Kosztorys takich prac z reguły będzie przekraczał cenę kupna. Na dodatek sytuację może skomplikować ochrona konserwatora zabytków, która będzie wiązała się z wieloma obowiązkami i zakazami, m.in. trzeba będzie wiele spraw konsultować, używać materiałów budowlanych „z epoki” itp. Oczywiście nie ma mowy o znaczniejszych przebudowach, a zwłaszcza wyburzeniach.

Mimo wszystko jednak gra może okazać się opłacalna. Wyremontowane kamienice to prawie pewne sposoby lokowania kapitału. Takie nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach nie tracą na wartości, a dodatkowo zawsze znajdą klientów na rynku najmu. Same mieszkania w odremontowanych, zabytkowych kamienicach są nawet o kilkadziesiąt procent droższe od lokali w przeciętnych cenach rynkowych.

Marcin Moneta / Dział Analiz WGN

 

Kamienice wciąż są atrakcyjne

Pomimo, iż coraz więcej na rynku nieruchomości przybywa mieszkań nowoczesnych, o tyle mieszkania w kamienicach wciąż cieszą się dużą popularnością. Wiele osób woli kupić właśnie takie mieszkanie, niż decydować się na zakup lokum na nowym, chronionym osiedlu, zaopatrzonym w ochronę i system kamer. Zwolennicy kamienic podkreślają, że są to mieszkania z prawdziwym charakterem i duszą. Nieruchomości takie stanowią także łakomy kąsek dla wielu inwestorów dysponujących kapitałem na ich wykupienie.

Zwolennicy mieszkań w kamienicach potrafią wymienić kilka cech, które różnią je od zwykłych mieszkań w blokach. Przede wszystkim mieszkania kamienicowe są bardzo charakterystycznej budowy. Pokoje są bardzo wysokie, na około 5 metrów, i niezwykle przestronne. Dużych rozmiarów okna sprawiają, że mieszkania te są zawsze bardzo dobrze nasłonecznione. Pokoje maja najczęściej powierzchnię około 30 metrów kwadratowych, czyli tyle, co obecnie oddawane do użytku małe kawalerki.
Poza wnętrzem, kamienice urzekają również swoją fasadą. Bogate ornamenty, dbałość o szczegóły wykończenia najdrobniejszych detali, pięknie zdobione balkony, niesamowicie wymyślne obramowania okienne – to wszystko nadaje kamienicom niezwykłej dostojności i przyciąga osoby zainteresowane nabyciem mieszkania w takiej nieruchomości.

Jeśli posiadaczowi takiego lokum nie zależy na walorach estetycznych, o tyle często kluczową kwestią przy zakupie takiego mieszkania jest jego lokalizacja. Kamienice usytuowane są najczęściej w centrum, lub przy bardzo atrakcyjnych ulicach. Z racji tego, że niegdyś kamienice przeznaczone były raczej dla zamożniejszych lokatorów, budowano je najczęściej w ścisłym centrum miasta.

Wiele osób ceni sobie prywatność i spokój – jest to kolejny powód, dla którego część z nich decyduje się na zamieszkanie w kamienicy. Chociaż coraz częściej budynki takie są unowocześniane, o tyle większość z nich nie posiada jeszcze ochrony czy systemu kamer, jak w przypadku nowopowstających osiedli, domyślnie wyposażanych w takie udogodnienia (lub mówiąc dokładniej – systemy zabezpieczeń).

Na atrakcyjność kamienic wpływ ma również ich niewielka dostępność. Tego typu budynki są dziś wypierane przez nowoczesne osiedla, powstające coraz częściej na terenach miast. Kamienice są już jedynie odrestaurowywane, i to te właśnie budzą szczególne zainteresowanie wśród osób poszukujących swojego własnego lokum.

To wszystko sprawia, że kamienice stanowią również atrakcyjną inwestycję dla osób dysponujących odpowiednim kapitałem oraz pragnących z takiej inwestycji uczynić swoje źródło dochodów. Jeśli nabędą mieszkanie w kamienicy i zainwestują w remont oraz właściwą aranżację, mogą sprzedać tak odrestaurowane mieszkanie z bardzo dużym zyskiem. Coraz większą popularnością cieszą się bowiem mieszkania typu apartamentowego urządzane właśnie w kamienicach.

Poza funkcją mieszkalną, kamienice stanowią wprost wymarzoną lokalizację na różnego typu biura, kancelarie prawnicze itp. Wielu firmom zależy na prestiżu, a elegancka elewacja oraz przestronne, dające się niemal dowolnie zaadaptować wnętrza stwarzają nieograniczone możliwości adaptacji pod konkretną działalność gospodarczą. Ponadto to właśnie właścicielom firm zależy na doskonałej lokalizacji, umożliwiającej ich klientom prosty dojazd do firmy. Kamienice jak widać zachęcają swoimi zaletami zarówno prywatnych inwestorów, poszukujących swojego idealnego mieszkania, jak również przedsiębiorców.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Nieruchomości komercyjne-w co zainwestować milion?

Inwestycja w lokale na wynajem, ziemię rolną, grunty do przekształcenia, działki budowlane, lokale handlowo – usługowe, a może kamienice? Takie pytanie może sobie zadawać inwestor, który chce wejść na rynek nieruchomości komercyjnych. W co obecnie opłaca się ulokować pieniądze, co może przynieść wysoką stopę zwrotu? Pokusiliśmy się o próbę odpowiedzi na to pytanie, przy założeniu, że nasz przykładowy inwestor dysponuje kwotą miliona złotych. Sprawdziliśmy też, jakie nieruchomości komercyjne w ramach ofert WGN można za te pieniądze kupić.

Potencjalny inwestor, przed podjęciem działań, powinien sobie jednak odpowiedzieć na kilka pytań: po pierwsze – jak szybko i jak dużą stopę zwrotu chce uzyskać, po drugie – czy jest gotowy na ryzyko związane ze zmienną koniunkturą, po trzecie – czy jest przygotowany na ewentualne nakłady finansowe (w postaci np. remontów, przekształceń), które mogą go czekać.

Jeśli oczekujemy długoletnich, w miarę stabilnych przychodów z naszej inwestycji, być może warto zastanowić się nad kupnem lokali użytkowych z przeznaczeniem na wynajem.

Co przemawia za tego typu inwestycją? Choćby to, że umowy na wynajem w takim wypadku często są wieloletnie (np. pięcioletnie) w odróżnieniu od wynajmu mieszkań, gdzie regułą jest podpisanie umowy na rok. Wg różnych analiz, przy dobrym zainwestowaniu pieniędzy w lokal użytkowy, można liczyć na roczną stopę zwrotu na poziomie około 8 – 10 proc., co by oznaczało, że koszt kupna lokalu zwróciłby się w ciągu 10 – 12 lat. Oczywiście by tak się stało, przy kupnie nieruchomości komercyjnej trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim ważna jest lokalizacja. Dobre umiejscowienie lokalu sprzyja szybkiemu podpisaniu umowy z ewentualnym najemcą. Jeśli więc na danym osiedlu przykładowo brakuje małych punktów usługowych typu fryzjer, bądź sklepu osiedlowego, warto poszukać lokali o niewielkiej powierzchni, do 100 m kw. Z kolei, jeśli na osiedlu bądź w miejscowości nie ma hipermarketu, lepszym wyjściem byłoby kupno dużej nieruchomości.

Kolejne pytanie wiąże się z poziomem ryzyka, który chcemy ponieść. Jeśli nie jesteśmy gotowi ryzykować, lepiej rozejrzeć się za lokalami już wynajętymi. Za takim rozwiązaniem przemawia też fakt, że obecnie na rynku najmu lokali użytkowych widać spowolnienie, przybywa pustostanów i w związku z ogólną dekoniunkturą ewentualne wynajęcie lokalu może wiązać się z problemami, bądź koniecznością dłuższego oczekiwania na najemcę. To też ważna przestroga dla inwestorów wchodzących na ten segment rynku nieruchomości komercyjnych. Najbliższy czas może być okresem „chudym”, który trzeba będzie przeczekać.

Przyjmuje się, że średnie ceny najmu lokali handlowych w dużych miastach Polski kształtują się na poziomie 40 – 60 zł/ m kw., z kolei w przypadku najlepszych lokalizacji tzw. prime, w galeriach handlowych stawki mogą osiągać nawet ponad 200 zł za metr kwadratowy. W Warszawie może być to nawet ponad 400 zł / m kw.

Przyjmując, że nasz inwestor jest gotowy wyłożyć na swoją nieruchomość komercyjną na wynajem milion złotych, sprawdziliśmy wśród ofert WGN dotyczących lokali handlowo – usługowych, co za te pieniądze może kupić.

We Wrocławiu, za 770 tys. zł do kupienia jest choćby 71 m kw. lokalu handlowego na Środmieściu, w centralnej lokalizacji dla tego obszaru, u zbiegu ulic Traugutta i Kościuszki. W Krakowie za 825 tys. zł, kupimy 118 m kw. lokalu w ciągu handlowym w dzielnicy Czyżyny. W Warszawie z naszym milionem złotych moglibyśmy się stać właścicielami 120 m kw. lokalu w dzielnicy Ochota, na parterze budynku mieszkalnego, z witrynami na całej długości.

Inna forma inwestowania w nieruchomości komercyjne to kamienice na wynajem. Rynek najmu mieszkań cechuje większa stabilność i większa odporność na zmiany koniunktury, niż w przypadku lokali użytkowych, ale też zdecydowanie mniejsze są stopy zwrotu. Wg analityków można je szacować na poziomie 4 – 6 procent rocznie. Jeśli jednak chcemy obliczyć faktyczną rentowność wynajmu, musimy uwzględnić koszty transakcyjne ponoszone przy zakupie, podatek i czynsz, który będziemy płacić jako właściciel. Należy też założyć, że po 3-4 latach konieczny będzie remont. Na razie też nie ma co jeszcze liczyć na wyraźny wzrost wartości mieszkań, które pozwoliłyby nam nieruchomość dobrze sprzedać.

Czy za milion złotych na rynku nieruchomości komercyjnych moglibyśmy kupić kamienicę z przeznaczeniem na wynajem mieszkań i lokali użytkowych? Taka kwota pozwala na zakup całych budynków, ale w mniejszych miejscowościach. Wśród ofert WGN znajdziemy kamienice na sprzedaż w cenie ofertowej do miliona złotych w takich lokalizacjach, jak choćby: Świdnica, Piotrków Trybulanski, Mysłowice, Międzyrzecz czy Rawicz. Zdarzają się też pojedyncze oferty z dużych rynków. Przykładowo: w Krakowie za milion złotych można kupić kamienicę z 1930 roku, z dwoma mieszkaniami przy ulicy Kalwaryjskiej. By stać się posiadaczem kamienicy w centrum Krakowa, czy Wrocławia trzeba jednak dysponować kilkukrotnością miliona złotych. Za 3 mln kupimy obiekt na Kazimierzu w Krakowie. 6,5 mln będzie kosztowała gruntownie odremontowana, 4 – kondygnacyjna kamienica w centrum Wrocławia.

Innym wariantem inwestycji jest ziemia. Wbrew pozorom – nie chodzi tu o działki budowlane. W czasach dekoniunktury inwestorzy chętniej spoglądają w stronę segmentu nieruchomości komercyjnych, na które składają się działki rolne i te do przekształcenia. Tego typu grunty, mimo, że ich ceny gwałtownie rosną, ciągle są jeszcze tańsze od nieruchomości budowlanych, a dają szansę na bardzo wysoką stopę zwrotu w perspektywie najbliższych kilku lat.

Już w 2016 roku minie okres ochronny na obrót polską ziemią w Unii Europejskiej, co oznacza, że nieograniczony dostęp do niej będą mieli obcokrajowcy. To z kolei może oznaczać, że ceny zdecydowanie wzrosną. Dość powiedzieć, że wg danych statystycznych od wejścia Polski do Unii Europejskiej stawki za ziemię rolną wzrosły nawet o 260 proc.

Obecnie – na podstawie danych z Agencji Nieruchomości Rolnych – średnia cena hektara ziemi rolnej w Polsce (II kw. 2013) wynosi 21 tys. zł. To oznacza, że w ciągu roku ceny wzrosły o ponad 15 proc. Po raz pierwszy w historii średnia cena dla całego kraju przekroczyła poziom 20 tys. zł/ha. Dynamika wzrostu jest imponująca – w porównaniu ze stanem z końca 2010 r. średnia cena gruntów rolnych sprzedawanych przez ANR wzrosła już o 39 proc.

Najdroższą ziemię obecnie znajdziemy w województwach: kujawsko – pomorskim i dolnośląskim (powyżej 27 tys. zł/ ha), najtaniej jest na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w województwie lubuskim (poniżej 20 tys. / ha).

Oczywiście potencjalny inwestor, który jest gotowy ulokować swój milion złotych w ten typ nieruchomości komercyjnych, będzie zwracał uwagę na inne cechy ziemi niż rolnik zainteresowany uprawą. Grunt rolny, kupiony w celach inwestycyjnych, ma większą wartość jeśli dobrze położony, daje możliwość przekształcenia i innej niż rolnicza działalności. Ma warunki zabudowy, jest w trakcie uzyskiwania takich warunków, bądź też w planach przewidziano przeznaczenie inne niż rolnicze. Liczą się więc grunty blisko dróg, z dobrym dostępem do mediów, z warunkami zabudowy, w sąsiedztwie budynków mieszkalnych i usługowych, atrakcyjnie położone – wśród zabytków przyrody, bądź na terenach lub w ścisłym sąsiedztwie dużych miast. Takie grunty rolne są traktowane jako alternatywa dla działek budowlanych, rekreacyjnych czy też przeznaczonych pod działalność gospodarczą.

Wśród ofert WGN przykład tego typu nieruchomości komercyjnych to choćby działka w Chrzanowie, w województwie małopolskim. Cena za 20 ha ziemi wynosi 990 tys. zł. Sprzedający zachwala położenie działki: Bardzo atrakcyjne tereny. Do węzła komunikacyjnego A4 (Kraków – Katowice) ok. 5 km. Idealne miejsce na: Działalność rekreacyjną np. ośrodek jeździecki (stadnina koni). Inwestycje dla obrotnego dewelopera, Zainwestowanie wolnych środków finansowych w grunty. Inny przykład nieruchomości rolnej, która mogłaby być kupiona w celach inwestycyjnych to blisko 4 hektary w miejscowości Spręcowo na Mazurach. Oferent zachwala, że działka jest malowniczo usytuowana, z częścią małego jeziora o powierzchni 1,0 ha z wyspą 0,80 ha. Z możliwością uzyskania warunków zabudowy.

Wariantem inwestycji w grunty są też działki rekreacyjne, zwłaszcza wyposażone w budynki typu domki, dacze itp. Droższe są działki wokół dużych aglomeracji i w rejonach atrakcyjnych turystycznie. Najtaniej jest na Podkarpaciu i Podlasiu ze średnimi cenami w granicach 35 i 45 zł. Z kolei najdroższe lokalizacje dla działek rekreacyjnych to województwa: mazowieckie, kujawsko – pomorskie i wielkopolskie. Tam ceny wynoszą nawet 100 zł za metr. Tradycyjnie duży popyt, a tym samym wyższe ceny dotyczą działek rekreacyjnych nad morzem i na Mazurach. Duży popyt dotyczy działek rekreacyjnych w województwie pomorskim, nieprzekraczających 1000 m kw.

Jeszcze inną formą inwestycji może być lokata pieniędzy w nieruchomości o przeznaczeniu rekreacyjno – hotelowym. Dosyć popularną formą inwestowania są pensjonaty w miejscach atrakcyjnych turystycznie. Wg niektórych szacunków tego typu nieruchomości nad Bałtykiem potrafią dać 10 proc. zwrotu w skali roku. Milion złotych, przy założeniu, że kupimy gotowy obiekt, to minimalna kwota, by zainwestować na takim rynku. Wśród ofert WGN znajdziemy m.in. pensjonat o powierzchni 520m2, w nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej Rewal. Z kwotą do miliona złotych moglibyśmy się stać także posiadaczami pensjonatów w takich miejscowościach jak Kudowa – Zdrój, Szczyrk czy Karpacz.

Podsumowując – z kwotą miliona złotych mamy wiele możliwości inwestycji w nieruchomości komercyjne. Z wymienionych powyżej przykładów najatrakcyjniej obecnie wydają się prezentować inwestycje w grunty rolne do przekształcenia i rekreacyjne. Ten segment nieruchomości komercyjnych rośnie dynamicznie i w perspektywie kilku lat można oczekiwać wysokiej stopy zwrotu.

Jeśli chodzi o kupno lokali użytkowych z przeznaczeniem na wynajem, tutaj musimy się nastawić na długi czas zwrotu zainwestowanych pieniędzy i zmienną koniunkturę. Z kolei inwestycja w np. kamienice z przeznaczeniem na wynajem mieszkań jest bardziej stabilna, ale okres oczekiwania na zwrot całej zainwestowanej sumy jest jeszcze dłuższy, dobry dla inwestowania długoterminowego. Najkorzystniejsze efekty uzyskuje się w perspektywie ponad 15 lat.

Marcin Moneta
Dział Analiz WGN

Rynek kamienic na wynajem i sprzedaż – analiza

Kamienice, jako obiekty inwestycyjne, to bardzo ciekawa alternatywa dla przedsiębiorców, którzy działają w obszarze nieruchomości. Jest to jednak rynek niewielki i dosyć trudny do analizy, ze względu na szereg uwarunkowań takich jak: kwestie właścicielskie i lokatorskie, stan techniczny, prawny, ewentualny status zabytkowy oraz przeznaczenie obiektów.

Ze względu na stosunkowo małą liczbę takich ofert jest to też rynek dosyć płytki, mimo, że – szczególnie w dużych miastach – widać zainteresowanie deweloperów kamienicami, które po gruntownej odnowie, stanowią często bardzo prestiżowe nieruchomości mieszkalne, bądź biurowe. Sprawdziliśmy jak kształtują się ceny najmu i sprzedaży kamienic na przykładzie ofert z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.

Jak łatwo się domyślić, wachlarz cen jest bardzo szeroki, w zależności od lokalizacji, powierzchni, wartości zabytkowych i stanu technicznego obiektów. To, co rzuca się w oczy od razu, to zdecydowanie wyższe stawki za kamienice na sprzedaż w centrach dużych miast i analogicznie, zdecydowanie niższe w małych miejscowościach.
Jeśli potencjalny inwestor jest gotowy wyłożyć bardzo duże pieniądze na remont obiektu, może kamienicę kupić już za 200 tys. zł. Szacuje się jednak, że na remont generalny tego typu nieruchomości trzeba przeznaczyć kilkukrotność tej sumy.

Za 200 tys. zł do kupienia jest kamienica do generalnego remontu w Chorzowie. Obiekt ma 2 kondygnacje i 320 m kw. powierzchni. W budynku znajduje się 7 mieszkań.
Za 370 tys. zł do kupienia jest z kolei kamienica w Piotrkowie Trybunalskim o powierzchni 300 m kw. Na dole znajdują się usługi, na piętrze dwa mieszkania. Budynek pochodzi z 1940 roku. Stan techniczny oceniono jako standardowy.
Ceny kamienic po gruntownym remoncie, w mniejszych miejscowościach są jednak szacunkowo dwukrotnie wyższe. Dla przykładu: za gruntownie odrestaurowany budynek z 1920 roku, o powierzchni 570 m kw. w centrum Bielawy, trzeba zapłacić ponad 600 tys. zł. Obiekt jest gruntownie wyremontowany, ma 5 kondygnacji, obecnie wykorzystywany w celach biurowych. W 2007 roku przeprowadzono remont elewacji, odrestaurowano schody, drzwi wejściowe, zrobiono oświetlenie zewnętrzne, założono systemy p.poż i alarmowy, zagospodarowano teren przed budynkiem itp.
W dużych miastach stawki, za kamienice o podobnym metrażu są jednak wielokrotnie większe. Mimo, że często chodzi również o obiekty zrujnowane, do generalnego remontu. W Krakowie, za 300 metrową kamienicę w dzielnicy Borek Fałęcki z 10 mieszkaniami (wszystkie wynajęte) trzeba zapłacić milion 400 tys. zł. Kamienica jest po częściowym remoncie.
Ile zapłacimy za tego typu nieruchomość w ścisłym centrum Krakowa? Jeśli marzy się nam być kamienicznikiem na krakowskim Starym Mieście, musimy wyłożyć blisko 3 mln zł. Tyle kosztuje kamienica z 1895 roku. Obiekt ma 3 kondygnacje, powierzchnia całkowita to 1100 m kw. Oferent informuje jednak, że 4 spośród 16 mieszkań, to lokale kwaterunkowe, a dwaj właściciele innych lokali nie deklarują sprzedaży.
Jeśli natomiast nie zamierzamy sobie zaprzątać głowy kwestiami właścicielskimi, możemy wydać blisko 4 mln zł na kamienicę na krakowskim Śródmieściu (Rynek Dębnicki). Obiekt z 1920 roku o charakterze willowym ma 650 m kw. Wymaga remontu.
W dużych miastach, w przeciwieństwie do małych miejscowości, zdecydowanie częściej można też znaleźć kamienice duże powierzchniowo i w bardzo dobrym stanie technicznym. Przykładowo – w Warszawie, za prestiżową lokalizację – na Saskiej Kępie, trzeba zapłacić 8 mln zł. Tyle kosztuje kamienica o powierzchni 800 m kw. Budynek z 1947 roku.

Z kolei we Wrocławiu – w którym budynków, typu kamienice, jest prawdopodobnie najwięcej w Polsce, można znaleźć prestiżowe realizacje deweloperskie, przeznaczone na sprzedaż.
I tak na przykład: ofertowy rekord cenowy pobiła gruntownie wyremontowana, 3 – kondygnacyjna, bardzo okazała, z piękną fasadą, kamienica na Starym Mieście, w większości wynajęta pod biura i gastronomię, a na parterze bank. Obiekt o powierzchni 2100 m kw. można kupić za 15,5 mln zł.

Za inny lokal w ścisłym centrum (przy ul. Św. Mikołaja),gruntownie wyremontowany i przystosowany do inwestycji należy zapłacić 6,5 mln zł. Na tyle wyceniono kamienicę o powierzchni 1200 m kw. Kamienica jest w 100 proc. wynajęta i jak informuje oferent – generuje stały przychód.
W Poznaniu, za przystosowaną do wynajmu kamienicę w centrum miasta, w dobrym stanie technicznym, po remoncie elewacji, trzeba zapłacić blisko 8 mln zł. Na tyle wycenił oferent budynek 4 – kondygnacyjny z początku 20 wieku. Powierzchnia całkowita to 1500 m kw. Kamienica jest w dobrym stanie technicznym, ma wymienione wszystkie okna, instalacje działają bez zarzutu, mieszkania są odnowione, klatka schodowa drewniana w bardzo dobrym stanie.

Jeśli chodzi o wynajem kamienic – takich ofert praktycznie nie ma, są za to oferty dotyczące wynajmu powierzchni handlowo – usługowych w kamienicach. Tu ceny kształtują się odpowiednio dla tego segmentu rynku i zależne są oczywiście od lokalizacji. Najdroższe stawki uzyskują lokale w budynkach na starówkach bądź przy ulicach handlowych dużych miast.
Najdroższa w Polsce pod względem cen najmu powierzchni handlowo – usługowej jest Nowy Świat w Warszawie, gdzie ceny najmu metra kwadratowego powierzchni sięgają 85 euro miesięcznie. W stolicy jest jeszcze kilka innych ulic handlowych z wysokimi stawkami czynszów. Niewiele mniej, bo około 80 euro za metr kw. trzeba zapłacić za wynajem lokalu przy ul. Floriańskiej w Krakowie.

W Poznaniu, najdroższą ulicą pod względem czynszów, jest Półwiejska ze stawkami oscylującymi na poziomie 60 euro za m kw. miesięcznie. W tej samej cenie można wynająć lokal na najdroższej ulicy handlowej Katowic, czyli 3 Maja.
Z kolei około 45 euro miesięcznie za metr kwadratowy powierzchni należy zapłacić na ulicy Świdnickiej we Wrocławiu. Około 30 euro miesięcznie kosztuje wynajem powierzchni na głównej ulicy Łodzi, czyli Piotrkowskiej. Dwie ostatnie lokalizacje mocno staniały pod względem cen wynajmu na przestrzeni ostatnich dwóch lat. W przypadku Świdnickiej we Wrocławiu jest to spadek o blisko 5 proc., w przypadku Piotrkowskiej o ponad 7. W pozostałych lokalizacjach stawki wynajmu się nie zmieniły.

Podsumowując: rynek kamienic, to bardzo ciekawy, choć niewielki segment całego rynku nieruchomości w Polsce. Jest on stosunkowo dobrze rozwinięty tylko w niektórych lokalizacjach, szczególnie w dużych miastach typu Kraków i Wrocław. Najwyższe ceny uzyskują kamienice położone w centrach, po remoncie, z już wynajętymi lokalami, bądź przystosowane do najmu. Znaczenie ma też ewentualny wpis do rejestru zabytków. Takie unormowanie może być traktowane przez inwestorów jako przeszkoda, choć z drugiej strony budynki tego typu raczej nie tracą na wysokiej wartości, a w przypadku remontów można liczyć na dofinansowanie.

Marcin Moneta
Dział Analiz WGN

Kamienice i budynki z wielkiej płyty najbardziej pożądane

Okazuje się, że największą popularnością wśród potencjalnych klientów z rynku wtórnego są kamienice. Od razu po nich są mieszkania w wielkiej płycie. Tylko 20% nabywców zdecydowało się wybrać najdroższy segment czyli nowoczesne mieszkania. Biorąc pod uwagę przeszły rok, udział w transakcjach na rynku wtórnym podniósł się o odpowiednio 1,1% w wielkiej płycie  i 3% w odniesieniu do kamienic.  Powodem rosnącego zainteresowania na tego typu nieruchomości może być nowa cena. W pierwszym kwartale tego roku, przeciętna cena transakcyjna mieszkań w kamienicach różniła się zaledwie o kilka procent od tych w blokach z wielkiej płyty. Relatywnie niewiele trzeba więc było dopłacić, aby otrzymać lokal w bardziej cenionym budownictwie.

Źródło: Onet