Obroty towarowe handlu zagranicznego wg GUS

DeathtoStock_Meticulous-09
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował informację nt obrotów towarowych handlu zagranicznego ogółem i według krajów w okresie styczeń-luty 2022 roku.

Obroty towarowe handlu zagranicznego1 w styczniu – lutym br. wyniosły w cenach bieżących 226,6 mld PLN w eksporcie oraz 240,8 mld PLN w imporcie. Ujemne saldo ukształtowało się na poziomie 14,2 mld PLN. Natomiast w analogicznym okresie 2021 roku było dodatnie i wyniosło 7,8 mld PLN. W porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku eksport wzrósł o 18,6%, a import o 31,4% – informuje Główny Urząd Statystyczny.

Kompaktowe apartamenty? Rozwija się nowy segment nieruchomości

bench-accounting-49907-unsplash
Na rynku coraz częściej pojawiają się kompaktowe apartamenty. Niewątpliwie w Polsce rozwija się nowy segment nieruchomości. Mieszkania z segmentu premium, które odznaczają się wysokim standardem wykończenia i atrakcyjną lokalizacją, przyciągają zwłaszcza osoby młode, dla których liczy się bliskość centrum miasta.

Spis treści:
Mieszkania na sprzedaż cieszą się dużą popularnością
Ceny ciągle w górę
Scenariusz dla rynku mieszkaniowego trudny do przewidzenia
Segment premium coraz bardziej popularny
Deweloperzy chcą budować, ale gruntów brakuje
Nadużywanie terminu „apartament” wciąż jest nagminne
Małe, ale luksusowe

Mieszkania na sprzedaż cieszą się dużą popularnością

Segment mieszkaniowy na rynku nieruchomości w Polsce stale się rozwija. Pomimo niesprzyjającej sytuacji gospodarczej, kupujący nie rezygnują z zakupu własnego M. Inwestycji mieszkaniowych stale przybywa, a deweloperzy nie narzekają na brak zainteresowania ze strony kupujących. Lokale mieszkalne są kupowane zarówno przez prywatne osoby, które poszukują miejsca do zamieszkania, jak również inwestorów, planujących zarobić na odsprzedaży po wyższej cenie lub wynajmowaniu lokalu mieszkalnego osobom trzecim.

Ceny ciągle w górę

Zaskakujący może być fakt, że pomimo stałego wzrostu cen za mieszkania na sprzedaż, liczba osób chętnych na zakup nie maleje w sposób znaczący. Dlaczego jednak ceny mieszkań cały czas szybują w górę? Powodem tego jest chwilowe załamanie na rynku nieruchomości, do jakiego doszło krótko po wybuchu pandemii koronawirusa, jak również następstwa lockdownu, który obowiązywał czasowo w całym kraju. Obecnie deweloperzy muszą sobie radzić z rosnącymi cenami za materiały budowlane i wykończeniowe, co znajduje odzwierciedlenie w zwiększających się cenach za metr kwadratowy mieszkań na sprzedaż. Dochodzi również do sytuacji, kiedy materiałów budowlanych czy wykończeniowych brakuje, a terminy nowych dostaw nie ją jasno określone. To wszystko negatywnie odbija się na całym roku nieruchomości, nie tylko segmencie mieszkaniowym.

Scenariusz dla rynku mieszkaniowego trudny do przewidzenia

Na chwilę obecną segment mieszkaniowy na rynku nieruchomości ma się w Polsce całkiem dobrze. Jeszcze niedawno rynek nieruchomości i poszczególne jego segmenty, przeszły ciężką próbę. Pandemia koronawirusa zmusiła deweloperów do szukania szybkich rozwiązań, aby przetrwać na rynku i utrzymać zainteresowanie kupujących. Jak widać z perspektywy czasu, deweloperzy zdali ten egzamin. Mieszkaniówka utrzymała zainteresowanie nabywców, a nawet poradziła sobie w okresie gwałtownego wzrostu cen za metr kwadratowy nieruchomości.
Obecnie rynek nieruchomości przechodzi kolejną próbę. Na Ukrainie toczy się wojna, a do Polski stale napływają uchodźcy wojenni. Wraz z rosnącą liczbą osób przebywających w Polsce, rośnie też zapotrzebowanie na mieszkania do wynajęcia. Zainteresowaniem cieszą się nie tylko te standardowe, ale również z wyższego segmentu. Można się więc spodziewać, że o ile pandemia koronawirusa ściągała rynek nieruchomości w dół, to obecnie możemy mieć do czynienia z odmienną sytuacją. Zapotrzebowanie na nowe mieszkania będzie stale wzrastać, a ożywienie na rynku nieruchomości będzie coraz bardziej widoczne.
Oczywiście fakt ten nie umyka deweloperom. Wielu z nich już teraz podejmuje się kolejnych projektów inwestycyjnych, inni są na etapie projektowania lub poszukiwania gruntów pod przyszłe inwestycje. Można założyć, że sektor mieszkaniowy na rynku nieruchomości w Polsce będzie się stale rozwijał, w tym w segmencie premium.

Segment premium coraz bardziej popularny

Pomimo trudnej sytuacji na rynku nieruchomości a także stałego wzrostu cen za mieszkania na sprzedaż, coraz większym zainteresowaniem cieszy się segment premium. Luksusowe mieszkania na sprzedaż, uznawane za dobra luksusowe, są bardziej odporne na wahania koniunktury gospodarczej. Mieszkania z segmentu premium coraz częściej interesują prywatnych inwestorów, którzy kupują je jako lokatę kapitału. Oczywiście kupując luksusowy apartament z myślą o jego późniejszym wynajmie, inwestor może liczyć na wyższy comiesięczny czynsz, jaki będzie obowiązywał najemców. Posiadając apartament na wynajem, może uzyskać większy comiesięczny zarobek, niż w przypadku na przykład dwóch kawalerek w niższym standardzie. Plusem w takim przypadku będzie to, że właściciel apartamentu będzie musiał komunikować się tylko z jednym najemcą, a nie dwoma (jak w przypadku przykładowych kawalerek), co stanowi oszczędność czasu i logistyki. Apartamenty s segmentu premium chętnie nabywane są nie tylko w dużych aglomeracjach miejskich i stolicy, ale również w wakacyjnych miejscowościach, zarówno nad morzem jak i w górach. Inwestorzy, będący ich właścicielami, mogą czerpać z nich bardzo dobre korzyści finansowe, oferując je w formie apartamentów wakacyjnych na wynajmy krótkoterminowe. W takim przypadku stawki za najem będą wyższe, niż przy umowie długoterminowej, w efekcie czego – przy dobrym zarządzaniu kalendarzem wynajmów – właściciel luksusowego mieszkania może liczyć na wysokie zyski.

Deweloperzy chcą budować, ale gruntów brakuje

Deweloperzy z chęcią podejmują się inwestycji mieszkaniowych w segmencie premium. Muszą się jednak liczyć z podstawową niedogodnością, jaka z roku na rok staje się coraz bardziej kłopotliwa. Chodzi o brak dostępu do wystarczającej liczy gruntów inwestycyjnych, które cechują się atrakcyjną lokalizacją. W tym przypadku za atrakcyjne uznawane są działki budowlane, które mieszczą się w ścisłym centrum miasta bądź w dzielnicach uważanych za luksusowe.
W efekcie coraz większą popularność zyskuje nowy model budownictwa – kompaktowe apartamenty. Są to mieszkania o podwyższonym standardzie, do budowy których użyte zostały wysokiej jakości materiały budowlane i wykończeniowe. Mieszkania te cechują się bardzo atrakcyjną lokalizacją, zapewnionym dostępem do miejsca parkingowego itp.

Nadużywanie terminu „apartament” wciąż jest nagminne

Mogłoby się wydawać, że w Polsce pojawia się coraz więcej apartamentów. Luksusowe inwestycje wyrastają jak grzyby po deszczu. Często jednak są to ekskluzywne mieszkania tylko z nazwy. Termin „apartament” nie ma sztywnych reguł, jednak określać nim powinno się przestronne, komfortowe mieszkania o powierzchni co najmniej 90-100 metrów kwadratowych. Tymczasem w polskich miastach coraz częściej możemy spotkać 40-50 metrowe „apartamenty”. W niektórych większych miastach regionalnych można natknąć się na pato-deweloperkę, gdzie miano apartamentów przypisywane jest kawalerkom o powierzchni nie przekraczającej 25 metrów kwadratowych.
Inwestycje takie rzeczywiście często mogą pochwalić się bardzo dogodną lokalizacją, bliskością ścisłego centrum miasta. Niejednokrotnie są to luksusowe projekty inwestycyjne, które zostały wykończone z wysokiej jakości materiałów. Niemniej jednak ciężko mówić o apartamencie w przypadku kilkudziesięciometrowego mieszkania o podwyższonym standardzie.

Małe, ale luksusowe

W największych miastach regionalnych oraz w stolicy kraju przybywa luksusowych mini-apartamentów. Mieszkania już samą nazwą przyciągają kupujących, którzy chcieliby nabyć prestiżowe lokum mieszkalne. Można się spodziewać, że projektów inwestycyjnych tego rodzaju będzie na polskim rynku nieruchomości stale przybywać. Określenie „apartament” jest obecnie bardzo chwytliwe i deweloperzy zdają sobie sprawę, że stanowi świetny wabik na kupujących.

Redakcja
Komercja24.pl

Nieruchomości inwestycyjne: nowe działki na Mazurach o dużym potencjale wzrostu wartości

ziemia
Nowe działki na Mazurach o dużym potencjale wzrostu wartości?  Rodzinne Inwestycje prezentują Osadę nad Jeziorem Pluszne.

W czasach dynamicznie rosnącej inflacji i niestabilnej sytuacji rynkowej szukamy możliwie bezpiecznych sposobów lokowania i pomnażania kapitału. Jak wskazują eksperci, jednym z tych najkorzystniejszych jest zakup ziemi. Jeżeli zastanawiasz się nad zakupem działki o wysokim potencjale inwestycyjnym, zlokalizowanej w rozwijającej się, atrakcyjnej turystycznie części Polski, teraz jest na to dobry moment – Rodzinne Inwestycje prezentują swoją nową Osadę nad Jeziorem Pluszne.

Osada położona jest w pobliżu Jezior Pluszne i Staw, niedaleko Olsztynka. Wszystkie 43 działki wchodzące w skład osady przeznaczone są pod zabudowę rekreacyjno-usługową. Parcele mają zróżnicowaną powierzchnię, a ich wielkość wynosi od 1500 m2 do 4300 m2. Dostęp do jeziora umożliwia plaża gminna w odległości 1,5 km oraz plaża przy sąsiednim ośrodku wypoczynkowym. W okolicy mieszczą się atrakcje turystyczne, między innymi: pole golfowe, stok narciarski, szlaki rowerowe czy Zwierzyniec Warmiński.

Osada nad Jeziorem Pluszne w miejscowości Mierki znajduje się na otulonym lasem terenie, w sąsiedztwie malowniczego jeziora o powierzchni 908 ha, które w całości objęte jest strefą ciszy. Osada znajduje się 5 km od drogi ekspresowej S51 i S7, bezpośrednio do terenu osady prowadzi droga krajowa numer 58. Lokalizacja ta pozwala więc na łatwy dojazd z różnych części Polski.

Ceny gruntów w Polsce stale rosną, tak samo jak popyt na nie. W obecnej niestabilnej sytuacji ważne jest, żeby zabezpieczyć swoje oszczędności i zadbać o finanse w przyszłości. Rynek oferuje wiele możliwości lokowania kapitału, ale – w przeciwieństwie do ziemi – są to w większości produkty wysokiego ryzyka. Patrząc historycznie, wartość ziemi systematycznie rośnie. Jej podaż jest stała, co ma wpływ na stabilność cen. Trzeba pamiętać, że przy lokowaniu kapitału w tego typu inwestycjach istotne jest, aby wybrać grunt o wysokim potencjale wzrostu wartości, ale jednak sprawdzony. Dzięki temu unikniemy rozczarowania w przyszłości – mówi Jakub Węglarski, Dyrektor Marketingu Rodzinne Inwestycje.
Nieopodal nowej osady znajdują się większe miasta, oferujące wiele atrakcji turystycznych. Osadę dzieli 18 kilometrów od stolicy Warmii i Mazur – Olsztyna, gdzie znajduje się Zamek Kapituły Warmińskiej,Stare Miasto z Ratuszem i Stary Targ Rybny, 25 km od Ostródy, gdzie mieści się Zamek Krzyżacki i Muzeum, Wieża Bismarcka oraz 39 kilometrów od Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury – co umożliwia bezpośrednie połączenia lotnicze między miastami Polski i Europy.

Źródło: Universe Properties Group Rodzinne Inwestycje, właściciel marki Rodzinne Inwestycje.

WGN pośredniczy w sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej – dworku w Legnicy

3806-1
WGN Polkowice jest agentem nieruchomości inwestycyjnej w Legnicy.

Przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość inwestycyjna o łącznej powierzchni użytkowej 1400 metrów kwadratowych z lokalizacją w centrum miasta Legnica.
Dworek usytuowany jest na działce o powierzchni 2 340 metrów kwadratowych. NIeruchomość inwestycyjna składa się z czterech kondygnacji. W przeszłości nieruchomość była siedzibą Izby Przemysłowo-Handlowej, siedzibą Muzeum oraz Wyższej Szkoły.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 4 000 000 złotych.

Biurowa nieruchomość inwestycyjna Infinity we Wrocławiu powstaje zgodnie z harmonogramem prac budowlanych

Infinity_1Biurowa nieruchomość inwestycyjna Infinity we Wrocławiu powstaje zgodnie z harmonogramem prac  budowlanych.

W połowie kwietnia 2022 roku zakończyła się budowa trzykondygnacyjnego podziemia biurowca Infinity. Nieruchomość inwestycyjna powstaje przy placu Jana Pawła II we Wrocławiu. Budynek, którego deweloperem jest Avestus Real Estate, zaoferuje łącznie 21 tys. mkw. powierzchni najmu i będzie gotowy na przyjęcie najemców w I kw. 2023 r.

Budowa Infinity rozpoczęła się w marcu 2021 roku. Nieco ponad rok później, w kwietniu
2022 roku, generalny wykonawca inwestycji, Eiffage Polska Budownictwo, zakończył budowę 3-kondygnacyjnej części podziemnej biurowca. Obecnie, na poziomie parteru wykonywana jest już część nadziemna konstrukcji. Z kolei, na poziomach podziemnych trwają prace murarskie, a także rozpoczęły się prace wykończeniowe.

– Chwila, w której budynek wychodzi z ziemi i zaczyna piąć się w górę jest z niecierpliwością oczekiwany przez każdego dewelopera. To od tego momentu szybkie tempo budowy staje się zauważalne przez wszystkich obserwatorów. Zgodnie z naszymi założeniami, co około sześć tygodni będzie powstawała kolejna kondygnacja Infinity i za niespełna 7 miesięcy cała, ponad 29 metrowa konstrukcja biurowca będzie gotowa. Równolegle z pracami budowlanymi, prowadzimy intensywne działania zmierzające do komercjalizacji Infinity. Zawarliśmy już porozumienia z pierwszymi najemcami, które już niebawem będziemy mogli oficjalnie ogłosić. Bardzo wierzymy we wrocławski rynek biurowy i jego dalszy rozwój. Potencjał tego rynku jest doceniany również przez firmy, z którymi prowadzimy rozmowy w sprawie wynajmu powierzchni w Infinity – powiedział Mariusz Frąckiewicz, Dyrektor Krajowy Avestus Real Estate w Polsce.

Inwestowanie w nieruchomości: „Przede wszystkim oszczędzajmy”

Agnieszka Kalinowska-Sołtys_fot. Iwona Dziuk (149)
Odpowiedzialność za środowisko naturalne i bezpieczeństwo przyszłych pokoleń ma ścisły związek z branżą budowlaną. Projektując toaletę publiczną możemy zaoferować bardzo wiele w zakresie zrównoważonego, odpowiedzialnego budownictwa – przekonuje Agnieszka Kalinowska-Sołtys – wiceprezes SARP ds. Środowiska i Ochrony Klimatu, członkini Rady Programowej UN Global Compact Network Poland i partner w APA Wojciechowski Architekci, z którą rozmawiamy na temat tegorocznej edycji konkursu KOŁO.

Jak się pani czuje w roli jurorki konkursu KOŁO na projekt toalety Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie?

Agnieszka Kalinowska-Sołtys: Kiedy studiowałam na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, a było to dość dawno temu, rozważałam udział w jednej z pierwszych edycji konkursu KOŁO na projekt łazienki. Ostatecznie jednak, chyba z braku czasu…nie wysłałam projektu. Na początku konkurs był stricte koncepcyjny i nagrodzone projekty trafiały do szuflady. Ale od kilku lat większość projektów laureatów jest realizowana, co stanowi wspaniałą okazję do promowania własnej twórczości, szczególnie dla osób rozpoczynających karierę zawodową. Bardzo się cieszę, że mam możliwość uczestniczenia jako jurorka w tym konkursie, który obserwuję od tak wielu lat. Towarzyszy mi świadomość, że młodzi architekci rozpoczynający dzisiaj swoja przygodę z projektowaniem muszą się zmierzyć ze znacznie większą liczbą wyzwań, niż wcześniejsze pokolenia projektantów, kończących studia dwie czy trzy dekady temu. Odpowiedzialność za środowisko naturalne i bezpieczeństwo przyszłych pokoleń ludzi oraz innych istot zamieszkujących Ziemię ma bowiem ścisły związek z branżą budowlaną. A twórca rozwiązań zastosowanych w projekcie toalety publicznej może, wbrew pozorom, zaoferować bardzo wiele w zakresie zrównoważonego, odpowiedzialnego budownictwa.

Co może dać początkującym adeptkom i adeptom sztuki architektury uczestnictwo w konkursie KOŁO z perspektywy potencjalnego pracodawcy?

A. K.-S.: To przede wszystkim świetny start w życie zawodowej i wpis do portfolio! A jeśli mowa o podejściu pracodawcy to mogę tylko powiedzieć, że od 9 lat biorę udział w rekrutacji architektów do naszej pracowni i bardzo mnie cieszy, że duża liczba tych zdolnych ludzi ma w swoim portfolio projekt łazienki z konkursu KOŁO. Nie chodzi o nagrodę, lecz o sam udział i koncepcję, która powstała. To są naprawdę świetne projekty, które pokazują jak młodzi ludzi rozwiązali różnorodne aspekty kwestii związanych z funkcją, konstrukcją, przepisami budowlanymi, doborem materiałów i rozwiązań instalacyjnych. Rezultatem tych twórczych poszukiwań jest dogłębna znajomość tematu, która już w nich pozostaje. Myślę, że Geberit wykonuje przy okazji tego konkursu znakomitą pracę edukacyjną!

Co pani jako praktyk, doradziłaby młodym architektom w kontekście procesu twórczego dotyczącego pałacowej toalety?

A. K.-S.: Sugerowałabym wziąć pod uwagę estetykę, jakość, trwałość, ekologię i oczywiście kontekst, który jest niezwykle istotny w tej edycji konkursu. Ekologia jest ważna, ale troska o nią nie powinna oznaczać rezygnacji z takich wartości jak piękno czy ergonomia, gdyż są to równie ważne aspekty projektu, które jury będzie brało pod uwagę.

Jakie są cele działań Zespołu ds. Zrównoważonej Architektury Global Compact Network Poland, któremu pani przewodzi?

A. K.-S.: UN Global Compact Poland to inicjatywa ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju. W zespole skupiamy głównie działania na realizacji 17 celów zrównoważonego rozwoju ONZ, dziś szczególnie na Celu 11 dotyczącym zrównoważonych miast, ponieważ już 26 czerwca 2022 roku w Katowicach odbędzie się WUF11 (Światowe Forum Miejskie), gdzie będziemy dyskutować o wdrażaniu dobrych rozwiązań dla miast w zakresie zrównoważonego rozwoju.

W kontekście zrównoważonego rozwoju i ekologii – jaki przekaz, pani zdaniem, może nieść konkurs KOŁO na projekt łazienki?

A. K.-S.: Myślę, że rola edukacyjna jest tu kluczowa. Wyłoniona w konkursie łazienka powinna inspirować użytkowników do tego, aby zaczęli oszczędzać zasoby naturalne, wodę i energię elektryczną, może także skłaniać, by zechcieli sami u siebie zastosować rozwiązania, które tu zobaczą?

Jak sobie poradzić – będąc młodym, zaangażowanym projektantem – z faktem, iż nowo powstające budynki ze swej natury nie są ekologiczne. To jak powstają i jak funkcjonują nadal wiąże się z silnie negatywnym oddziaływaniem na środowisko…

A. K.-S.: Tak właśnie jest. Powstawanie nowych budynków ma bezpośredni związek z olbrzymim śladem węglowym, więc wszelkie działania ograniczające ten ślad mają znaczenie. To, z jakich materiałów mają zostać wzniesione projektowane budynki, jak w cyklu życia budynku materiały te będą się zachowywały i co się z nimi stanie po rozbiórce – są to fundamentalne pytania, na które powinniśmy potrafić odpowiedzieć już na etapie projektowym. Oczywiście wszystkiego nie da się dzisiaj przewidzieć, ale możemy przynajmniej wyeliminować z projektów materiały nietrwałe, szkodliwe, przyczyniające się do degradacji środowiska czy pozyskane w nieuczciwy sposób podczas wydobycia lub też w łańcuchu dostaw. Woda pitna z kranu powiązana jest również ze znaczącym śladem węglowym, ponieważ by ją pozyskać zużyto dużo energii elektrycznej do przepompowania jej i oczyszczenia. Równocześnie wykorzystano znaczną ilość substancji chemicznych w procesie oczyszczania, co nie pozostaje bez znaczenia dla środowiska i zdrowia ludzkiego. Jeśli możemy ograniczyć zużycie wody pitnej w jakikolwiek ekologiczny sposób – na pewno warto to uczynić. Przede wszystkim oszczędzajmy, nie marnujmy, zoptymalizujmy zużycie. Użyjmy ponownie np.: wodę szarą czy wodę deszczową do spłukiwania toalet. Konkretnych rozwiązań nie podam, bo chciałabym pozostawić to kreatywności uczestników konkursu.

Patronat medialny konkursu ,,Projekt Łazienki 2022”:

Elle Decoration, Label Magazine, Rzeczpospolita, Magazyn Sukces, Radio KAMPUS, Architektura & Biznes, WhiteMAD, Dobre Wnętrze, Architektura Murator, Czas na Wnętrze, Weranda, RZUT, Sztuka Architektury, Sztuka Wnętrza, Bryła.pl, MAGAZIF, Urzadzamy.pl, Design/Biznes, Architecture Snob.

Źródło: KOŁO.

Ogólnopolski Dzień Otwarty w Grupie Murapol – oferta mieszkań na sprzedaż i kredytów hipotecznych

Gda ON 3Grupa Murapol, jeden z wiodących deweloperów mieszkaniowych w Polsce, zaprasza na Ogólnopolski Dzień Otwarty.

Dzień Otwarty odbędzie się już 23 kwietnia w 15 miastach w Polsce. W najbliższą sobotę, odwiedzający biura sprzedaży dewelopera będą mogli porozmawiać nie tylko nt. aktualnej oferty mieszkaniowej, ale również kredytów hipotecznych. Biura czynne będą w tym dniu od 9:00 do 17:00.
Wybierając lokal z limitowanej puli 350 mieszkań z pakietami bonusów, można otrzymać w cenie lokalu rabat, nawet dwa miejsca postojowe, smart home w wersji premium oraz ubezpieczenie od utraty stałego źródła dochodu albo pobytu w szpitalu. W ten sposób można oszczędzić nawet 108 tys. zł.

Gdy mieszkanie zostanie już wybrane, w biurze sprzedaży Grupy Murapol podczas Dnia Otwartego można skorzystać ze wsparcia ekspertów finansowych, którzy przedstawią możliwe formy kredytu hipotecznego, w tym ze stałym oprocentowaniem.

Mieszkaniowe Dni Otwarte to spotkania z klientami, które na stałe wpisały się w kalendarz naszych akcji specjalnych. W bieżącym miesiącu, dodatkowo zaprosiliśmy do naszych biur sprzedaży ekspertów finansowych, którzy wesprą naszych klientów w decyzjach kredytowych. Obecna sytuacja makroekonomiczna sprawiła, że dłużne finansowanie zakupu mieszkań jest nie tylko mniej dostępne, ale również droższe. Dlatego chcemy przybliżyć naszym klientom ekspercką wiedzę na ten temat. – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol.

 

Corees Polska został doradcą ABB w sprzedaży nieruchomości przemysłowo-magazynowej

rawpixel-580218-unsplash
Corees Polska przeprowadziła proces wyceny oraz sprzedaży nieruchomości komercyjnej o charakterze przemysłowo – magazynowym w Bielsku-Białej.

Nieruchommość komercyjna należy do portfela klienta Corees Polska – wiodącej globalnej firmy technologicznej ABB. Wysokość transakcji sprzedaży nieruchomości, jak i sam kupujący są na ten moment poufni. Kupującego w procesie reprezentowała Kancelaria Marek Płonka i Wspólnicy Sp. K. pod kierownictwem mec. Grzegorza Packa.

– Ponieważ zależało nam na sfinalizowaniu transakcji do końca 2021 r., broker poddany był dużej presji czasu. Pomimo tego, cały proces został przeprowadzony bardzo sprawnie i z zachowaniem najwyższej staranności – mówi Janusz Machnicki, Dyrektor ds. nieruchomości Hub Polska, ABB Sp. z o.o.

Depresja klimatyczna – czy jest zjawiskiem, które może uratować naszą planetę?

Ekologiczne osiedle - Jaśminowy Mokotów_fot. Skanska

Jak wynika z raportu „Climate Sentiment Index”, opracowanego przez firmę doradczą Deloitte, 64% Polek i Polaków deklaruje, że zmiany klimatyczne i ich następstwa stanowią dla nich powody do zmartwień. Świadomość proekologiczna stale rośnie, a razem z nią niepokój i tzw. depresja klimatyczna. Czym charakteryzuje się to zjawisko? Jak przekłada się na wybory konsumenckie? I czy niesie ze sobą jakiekolwiek pozytywne następstwa?

Spis treści:
Objawy depresji klimatycznej
Depresja klimatyczna a zachowania konsumenckie
Pozytywne aspekty depresji klimatycznej

– Depresja klimatyczna to potoczne określenie na cierpienie psychiczne, związane z uświadomieniem sobie rozmiaru zagrożeń i strat, które niesie za sobą zmiana klimatu. Zwykle to połączenie różnych nieprzyjemnych odczuć – takich jak: przygnębienie, niepokój, lęk, martwienie się, żal, poczucie beznadziei i bezradności, czasami też poczucie winy, rozpacz lub apatia. W literaturze naukowej stosowany jest raczej termin dystres związany ze zmianą klimatu (climate change distress) – wyjaśnia dr Marzena Cypryańska-Nezlek, psycholożka społeczna z Uniwersytetu SWPS.

Objawy depresji klimatycznej

Badacze analizujący to zjawisko zauważają, że na jego źródło należy patrzeć w szerszej perspektywie. Przyczyną dystresu jest nie tylko sama zmiana klimatu, ale również obserwowanie bierności ze strony rządów i instytucji odpowiedzialnych za wprowadzanie koniecznych zmian proekologicznych. Jest nią także niewłaściwy sposób komunikowania katastrofy klimatycznej – powodujący panikę, bez wskazywania konkretnych rozwiązań i środków zaradczych.

To, czego potrzebujemy teraz najbardziej, to skutecznych i natychmiastowych działań na rzecz powstrzymania katastrofy klimatycznej. A to, z czym mamy największy problem, to nie brak skutecznych środków zaradczych, tylko brak systemowej woli, aby te środki wprowadzić natychmiast, globalnie, skutecznie i poszanowaniem sprawiedliwości społecznej – dodaje dr Cypryańska-Nezlek.

Depresja klimatyczna a zachowania konsumenckie

Badacze z firmy Deloitte wskazują, że aż 80 proc. Polaków mówi o tym, że w codziennych wyborach kieruje się troską o środowisko. Z kolei 58 proc. ankietowanych deklaruje, że wybiera produkty marek, które angażują się w działania z zakresu zrównoważonego rozwoju. Co więcej, 50 proc. badanych weryfikuje ekologiczne deklaracje przedsiębiorstw.

Wydaje się więc, że świadomość prośrodowiskowa – zarówno po stronie konsumentów, jak i biznesu – z roku na rok staje się coraz większa. Wystarczy zwrócić uwagę chociażby na działalność branży kosmetycznej, odzieżowej czy deweloperskiej.

W przypadku tej ostatniej ewidentnym staje się trend na budowanie „zielonych” osiedli oraz na certyfikowanie mieszkań w systemie BREEAM. To odznaczenie, utworzone w Wielkiej Brytanii w 1990 roku, jest dziś najpopularniejszą metodą oceny budynków pod kątem ich ekologiczności.

Jak wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego, w naszym kraju, na 1100 wszystkich budynków z „zielonymi” certyfikatami, 865 posiada właśnie certyfikację BREEAM1. W przypadku inwestycji mieszkaniowych, międzynarodowy, “zielony” znaczek w Polsce posiada 89 budynków – z czego, tylko w 2020 roku, proces certyfikacji pomyślnie przeszło 46 obiektów.

– Certyfikacje środowiskowe stają się dzisiaj standardem na szeroką skalę. Wynika to z rosnącej świadomości kryzysu klimatycznego, który wymaga od nas wszystkich bardziej odpowiedzialnych decyzji – podkreśla Artur Łeszczyński, manager ds. rozwoju biznesu w spółce mieszkaniowej Skanska. – W Skanska „zielone” rozwiązania od lat są już standardem, a każdą naszą inwestycję mieszkaniową certyfikujemy w systemie BREEAM. Co więcej, mamy ambicje, by konsekwentnie podnosić poziomy certyfikacji kolejnych projektów. To działanie jest logiczne i spójne z wysiłkami na rzecz osiągnięcia naszego Celu Klimatycznego, który zobowiązuje nas do ograniczenia generowanej przez nas emisji dwutlenku węgla o 50% do roku 2030 (względem roku 2020) oraz osiągnięciu w tym zakresie neutralności w 2045 roku – dodaje.

Pozytywne aspekty depresji klimatycznej

Choć nie ulega wątpliwości, że depresja klimatyczna jest źródłem dyskomfortu, a przy dużym nasileniu wiąże się z psychicznym cierpieniem, to jednak zauważalne są również jej pozytywne skutki. Są one nieodłącznie związane z radzeniem sobie z dystresem klimatycznym. Psychologowie wskazują tutaj dwie istotne kwestie: aktywne działanie na rzecz ekologii oraz przekuwanie zdobytej wiedzy i świadomości na „zielony” styl życia.

Badacze przypuszczają, że następstwem tych działań będzie uwrażliwienie innych ludzi na problem negatywnego wpływu działalności człowieka na środowisko, a co więcej – jeszcze szersze popularyzowanie eko-nawyków w codziennym życiu oraz wywieranie pewnego rodzaju presji na rozwijanie zrównoważonych praktyk w najróżniejszych sektorach gospodarki i biznesu.

– Odczuwanie smutku i przygnębienia w związku z kryzysem klimatycznym, choć nie są to emocje łatwe, świadczy o naszej empatii i wrażliwości, o tym, że mamy wiedzę na temat tego, co dzieje się dookoła i samodzielnie umiemy ją też dostrzec. Ważne tylko, żeby te emocje i uczucia przekuć w mądre działanie – bo ono może uratować i nas, i świat w kryzysie – mówi Kamila Kielar, podróżniczka i prowadząca podcast “Drzazgi świata”.

1Certyfikacja zielonych budynków w liczbach. Raport 2021. PLGBC Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego.

Źródło: Skanska.

GUS: wynik nominalny sektora instytucji rządowych i samorządowych za lata 2018–2021

biznesman
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował komunikat w sprawie wyniku nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych za lata 2018–2021.

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 15 kwietnia 2022 r. w sprawie wyniku nominalnego sektora instytucji rządowych i samorządowych za lata 2018–2021.

Jak informuje GUS, na podstawie art. 38b pkt 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 305, z późn. zm. 1)) ogłasza się, że wynik nominalny sektora instytucji rządowych i samorządowych podawany do wiadomości publicznej zgodnie z art. 7 rozporządzenia Rady (WE) nr 479/2009 z dnia 25 maja 2009 r. o stosowaniu Protokołu w sprawie procedury dotyczącej nadmiernego deficytu załączonego do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (Dz. Urz. UE L 145 z 10.06.2009, str. 1, z późn. zm.2)) za lata 2018–2021 wyniósł:
– w 2018 roku: deficyt 5 193 mln zł,
– w 2019 roku: deficyt 16 901 mln zł,
– w 2020 roku: deficyt 161 675 mln zł,
– w 2021 roku: deficyt 49 008 mln zł.

1) Zmiany tekstu jednolitego wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2021 r. poz. 1236, 1535, 1773, 1927, 1981, 2054 i 2270 oraz z 2022 r. poz. 583 i 655.

2) Zmiany wymienionego rozporządzenia zostały ogłoszone w Dz. Urz. UE L 198 z 30.07.2010, str. 1 oraz z Dz. Urz. UE L 69 z 08.03.2014, str. 101.

Pandemia koronawirusa przyczyniła się do rotacji pracowników. Czy można powstrzymać ten proces?

Business team having a meeting in loft office

Ponad połowa (58%) firm odnotowało zwiększoną rotację pracowników, a podobna liczba (55%) dostrzega, że może to doprowadzić do zakończenia działalności, wynika z badania „Recruit, Retain, Grow” przeprowadzonego na zlecenie Poly. Na początku pandemii większość organizacji nie miała opracowanego planu, czy przewodnika „jak” zapewnić ciągłość działania w czasie kryzysu tego typu. Jednak biorąc pod uwagę skalę, czas trwania oraz dynamiczny rozwój sytuacji – wiemy, że świat może ponownie pogrążyć się w chaosie, a podejście polegające wyłącznie na przetrwaniu lub przeczekaniu nie sprawdzi się w przyszłym świecie pracy.

Spis treści:
Zamiast improwizacji – postaw na strategię
Spraw, aby ludzie chcieli pracować z biura
Postaw ludzi na pierwszym miejscu

Dotychczas obowiązki służbowe były rozumiane jako połączenie świadczeń, szkoleń i możliwości rozwoju w siedzibie firmy. Jednak takie założenie sprawdzało się, zanim pandemia zburzyła wypracowane schematy, a co za tym idzie, zmusiła zarówno pracowników, jak i pracodawców do zmiany myślenia oraz podejścia do kwestii zatrudnienia i miejsca pracy.

„Firmy stoją przed niewątpliwie największym wyzwaniem w dzisiejszych czasach. Warto zwrócić uwagę, że zatrzymanie pracowników i rekrutacja w sytuacji, gdy postawy i postrzeganie pracy uległy radykalnej zmianie to może być trudny sprawdzian dla biznesu. Wiele organizacji, które nie zmieniły poprzedniej perspektywy, nie poradziły sobie z wyzwaniami pandemii, ponieważ zabrakło im elastyczności, nie zwracały uwagi na wypalenie cyfrowe i zapłaciły za to wysoką cenę” – komentuje Jakub Abramczyk, Sales Director Eastern Europe w Poly.

Zamiast improwizacji – postaw na strategię

Obecnie firmy muszą być przygotowane na każdą ewentualność i móc wdrażać zmiany w dowolnej chwili. Posiadanie dopracowanej strategii umożliwiającej pracę hybrydową jest obecnie imperatywem biznesowym. Pracownicy chcą czuć się wysłuchani i mieć możliwość wykonywania swojej pracy z dowolnego miejsca, a jeśli nie będą czuli się wspierani oraz doceniani, stracą motywację i odejdą. Firmy, które wyposażyły członków zespołów w wysokiej klasy urządzenia i technologie konferencyjne, znacznie poprawiły ich doświadczenia w czasach zmian, a co za tym idzie wielkiej niepewności. Miało to duży wpływ na budowanie lojalności wobec pracodawcy, ponieważ inteligentna technologia zwiększa produktywność i przyczynia się do poczucia zrozumienia potrzeb. Skupiając się na strategiach zatrzymywania zatrudnionych, które faktycznie działają, a przy tym są szybkie i łatwe do wdrożenia, należy zmniejszyć nakład pracy, jaki firmy muszą włożyć w rekrutację nowych osób, a większą wagę przyłożyć do talentów, które już są w strukturach organizacji.

Spraw, aby ludzie chcieli pracować z biura

Wcześniej biuro było rozumiane jako konkretne miejsce, w którym pracowaliśmy przez cały dzień, spotykaliśmy się z zespołem i współpracowaliśmy nad projektami. Jednak w momencie przeorganizowania życia, a co za tym idzie, także pracy, diametralnie się ono zmieniło – dla niektórych był to róg stołu kuchennego, dla innych sypialnia, która została pospiesznie zaaranżowana, a dla jeszcze większej liczby osób był to wolny pokój przekształcony w domowe biuro.

Największy i najdłuższy w historii (i nieplanowany) eksperyment z pracą w domu nauczył firmy, że nie tylko mogą, ale również powinny lepiej wykorzystywać przestrzeń, potencjał pracowników i technologię. Obecnie aż 76% polskich organizacji planuje zmienić koncepcję biura lub przeprojektować je, aby dostosować do nowych sposobów pracy. Polscy pracodawcy planują wprowadzić znaczące zmiany, m.in. 21% z nich chce przenieść siedzibę na większe powierzchnie w celu stworzenia przestrzeni w planie otwartym oraz zapewnienia większego pola do współpracy. Jednocześnie za utworzeniem wyznaczonych miejsc do spotkań towarzyskich w biurze opowiada się 27% Polaków, twierdząc, że relacje i integracja jest w dzisiejszych czasach kluczowa do prawidłowego funkcjonowania firmy. „Mniej osób obecnych w tym samym czasie w przestrzeni biurowej jest oczywistym motywem do jej przeprojektowania w taki sposób, aby spełniała szerszy zestaw potrzeb pracowników. Wprowadzenie stref nauki lub ciszy, stworzenie większej liczby sal konferencyjnych o różnych rozmiarach, a wreszcie dodanie obszarów socjalnych, w których można nawiązywać kontakty i prowadzić nieformalne dyskusje znacznie podniesie nie tylko komfort pracy ale również zachęci do częstszego odwiedzania siedziby firmy” – dodaje Jakub Abramczyk, Sales Director Eastern Europe w Poly.

Postaw ludzi na pierwszym miejscu

Przeprojektowanie miejsca pracy nie powinno ograniczać się tylko do technologii i przestrzeni – to proces skoncentrowany przede wszystkim na ludziach. Przyszłe przestrzenie biurowe muszą być projektowane z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb w zakresie elastyczności, dostępności i równości.

Firmy, które umożliwiają pracę zdalną i hybrydową, otwierają rynek pracy – potencjalnie umożliwiając rekrutację z dowolnego miejsca. Dzięki temu poszukiwanie talentów staje się o wiele bardziej integrujące, co zapewnia większy i łatwiejszy dostęp do kandydatów. Ma to również sens z biznesowego punktu widzenia, ponieważ pracodawcy mogą skoncentrować swoje zasoby na pozycjonowaniu organizacji jako atrakcyjnego miejsca pracy.

Źródło: Poly.

Action wspiera punkty dla uchodźców w Warszawie

Action_transport_1

W dniu 15 kwietnia Action wysłał transport z produktami dla uchodźców do punktu recepcyjnego zlokalizowanego w Global Expo przy ul. Modlińskiej.

Od eskalacji wojny w Ukrainie sieć sklepów niespożywczych wspiera i organizuje akcje pomocowe dla Ukraińców przebywających w Polsce oraz tych, którzy pozostali w swoim kraju.

Do punktu recepcyjnego przy ulicy Modlińskiej 6D, gdzie schronienia szukają ukraińscy uchodźcy, przewieziono prawie 5 800 artykułów Action. Na liście produktów znalazły się m.in. ręczniki, spodnie dresowe, t-shirty, bielizna, kapcie, gotowe dania, napoje, słodycze proteinowe oraz kolorowanki dla dzieci. Wartość darowizny przekroczyła 41 600 złotych (8 960 euro). Action Polska regularnie wspierał także punkt recepcyjny na warszawskim Torwarze, wysyłając wskazane przez wolontariuszy produkty, których łączna wartość wyniosła około 80 000 złotych.
Pomagamy obywatelom Ukrainy i przekazujemy nasze produkty tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Ciężarówki z transportem artykułów pierwszej pomocy, ale także produktów, które mogą poprawić komfort życia uchodźców, po raz kolejny opuściły nasze centra dystrybucyjne, aby wesprzeć ośrodki pomocowe. Dla nas jako firmy, ale także jako osób prywatnych, ważne jest, abyśmy byli częścią fali wsparcia dla Ukrainy. Jestem dumny z naszych pracowników, którzy wkładają wiele serca i energii we wsparcie Ukraińców – mówi Sławomir Nitek, dyrektor generalny w Action Polska.

Zamek na sprzedaż: WGN pośredniczy w sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej w Krągu za 23 000 000 zł

19235-16
WGN Słupsk pośredniczy w sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej w Krągu.

WGN Słupsk jest agentem sprzedaży unikatowej nieruchomości, czyli zamku z 1494 roku o powierzchni 2.880 metrów kwadratowych wraz z folwarkiem i stajnią. Zamek położony jest na działce o powierzchni 26.000 metrów kwadratowych wśród lasów i wzgórz. Nieruchomość inwestycyjna posiada 4 kondygnacje, na których rozlokowane są 4 pokoje jednoosobowe, 35 pokoi dwuosobowych oraz 11 komnat apartamentowych.
W Zamku znajduje się również restauracja z widokiem na jezioro i wyjściem na duży taras, sala koncertowa, biblioteka, sala balowa oraz rycerska.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 23 000 000 złotych.

Firma Savills wyłącznym agentem nieruchomości inwestycyjnej West Forum we Wrocławiu

West Forum

Firma Savills została powołana na wyłącznego doradcę ds. wynajmu powierzchni biurowych w kompleksie West Forum we Wrocławiu. Właścicielem nieruchomości inwestycyjnej jest grupa GNT Ventures Properties zarządzana przez TFG Asset Management.

Nieruchomość inwestycyjna West Forum to kompleks dwóch budynków biurowych West Forum A i West Forum B o łącznej powierzchni użytkowej 31 700 m kw., z czego ponad 22 000 m kw. stanowi powierzchnia biurowa na wynajem. Obiekt położony jest przy ul. Strzegomskiej, w zachodniej części miasta znanej ze swojego biznesowego charakteru.

„Zdecydowaliśmy się powierzyć firmie Savills komercjalizację West Forum, ponieważ zależy nam na profesjonalnym partnerze, który wesprze nas w pozyskaniu nowych najemców. Savills doradza nam w również w wynajmie powierzchni w Stratos Office Center, budynku biurowym w Warszawie. Dzięki tej wieloletniej współpracy mamy pewność, że nasz biznesowy partner rozumie nasze potrzeby i pomoże nam osiągnąć sukces” – mówi Monika Sieradzan, leasing director w TFG Asset Management.

„West Forum to doskonały adres dla firm ceniących sobie nowoczesne powierzchnie biurowe o jasnych wnętrzach w spokojnym otoczeniu, z dużą ilością zieleni i dogodnym dojazdem. Niewątpliwą zaletą tej lokalizacji jest bardzo duża liczba dostępnych miejsc parkingowych, jak i również atrakcyjna stawka czynszu. Budynki są wąskie, a uchylne okna bardzo duże, co sprawia, że powierzchnie biurowe, nawet w układzie gabinetowym, są doskonale doświetlone. Na terenie kompleksu znajduje się wiele różnych udogodnień dla najemców, takich jak rowerownia, paczkomat do odbioru przesyłek, ekrany reklamowe przy recepcji, przedszkole, plac zabaw oraz zewnętrzne, zielone strefy relaksu z ławkami i leżakami np. do organizacji letnich spotkań zespołowych” – mówi Bartosz Plewa, menadżer regionalny, dział powierzchni biurowych, Savills Wrocław.

 

Panattoni z kolejną nieruchomością komercyjną w regionie Krakowa

79a7c00871eef19e8e0cd603af8574ba

Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych, realizuje kolejną nieruchomość komercyjną, tj. kompleks w regionie stolicy Małopolski – Panattoni Park Kraków North.

Będzie to nieruchomość komercyjna o powierzchni 55 000 m kw. Inwestycja ma już pierwszego najemcę. Jest nim Trivium Packaging – globalny lider produkcji opakowań metalowych, który z początkiem 2023 roku przeniesie istniejącą produkcję opakowań chemicznych na wynajętą powierzchnię 21 000m2. Panattoni zbliża się do 200 000 m kw. dostarczonych w regionie Krakowa.

Rynek krakowski, choć znacznie mniejszy od największych w Polsce, również może pochwalić się międzynarodowym potencjałem, co potwierdza inwestycja dla Trivium Packaging. W końcu nic nie potwierdza jakości danej lokalizacji tak, jak uczynienie z niej centrum międzynarodowej działalności przez firmę globalną, z ogromnym doświadczeniem i znajomością rynków. Panattoni dostarczyło w regionie ok. 160 000 m kw., a zapotrzebowanie cały czas rośnie, dlatego jesteśmy spokojni o przyszłość tego rynku – mówi Filip Noworól, Senior Leasing Manager w Panattoni i dodaje: –Zainteresowanie nowym obiektem to także potwierdzenie, jak ważna dla rozwoju regionu – szczególnie jego północnej części – jest realizacja drogi ekspresowej S7.

 

Zmienia się rynek nieruchomości inwestycyjnych. Smart city, czyli sklepy bez klientów i ulice bez samochodów

Karol Frankowski

Od kilkunastu lat, wraz z rozwojem internetu, obserwujemy kolejne zmiany, zmierzające ku temu, by poprawić nasz komfort życia. W przeważającej mierze dotyczą przeniesienia podstawowych czynności do wirtualnego świata. „Czarny łabędź” w postaci pandemii trwającej od marca 2020 r. i wprowadzane lokalnie lockdowny spowodowały duże ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, również w obszarze tradycyjnych metod dostarczania towarów i usług na całym świecie. Tym samym w nieoceniony sposób przyspieszyły automatyzację i cyfryzację tego sektora, a także rozwój przydatnych technologii, takich jak blockchain. Jeszcze niedawno, żeby zrobić zakupy spożywcze trzeba było wyjść z domu i udać się do konkretnego lokalu – dziś, w konsekwencji zachodzących zmian, nie jest to już konieczne.

Spis treści:
Kompleksowe zakupy bez wychodzenia z domu
(R)ewolucja w sektorze nieruchomości komercyjnych
Dostawy i transport na nowym poziomie
Czy czeka nas życie bez wychodzenia z domu?

Kompleksowe zakupy bez wychodzenia z domu
W błyskawicznym tempie rozwija się zupełnie nowa infrastruktura dostarczania towarów w modelu B2C poprzez użycie aplikacji na smartfonach. W dużych miastach pojawia się wiele firm reklamujących się dostarczeniem zakupów z branży FMCG, głównie spożywczych, nawet w kwadrans lub szybciej. To tzw. dark stores, czyli sklepy ukryte w miejskich przestrzeniach, w których zakupy można zrobić tylko przez internet. W 2022 r. ich operatorzy nadal widocznie zachęcają klientów do szybkich dostaw, zwłaszcza w przypadku aplikacji, które weszły w drugiej lub trzeciej kolejności na rynek. Dają one dodatkowe większe benefity, aby zmotywować nowych użytkowników do rozpoczęcia korzystania z usług danego operatora. Niektóre z aplikacji, w przypadku przekroczenia zadeklarowanego maksymalnego czasu dostawy, zapewniają cashback lub pełny zwrot kosztów zakupu towarów.

Wiele firm, zwłaszcza dostarczających dania gotowe do spożycia lub będących platformami do zamawiania dostaw z restauracji, ma już ugruntowaną pozycję rynkową. Odbiorcy usługi są przyzwyczajeni do komfortowego odbierania posiłku wprost spod drzwi wejściowych do własnego mieszkania czy domu. Zmieniły się nasze nawyki robienia zakupów dzięki „podłączeniu” codziennych sprawunków do globalnej sieci poprzez smartfony. Zainteresowanie ze strony kapitału tą gałęzią handlu też jest duże – jeden z pionierów dark stores na polskim rynku, który dostarcza drobne zamówienia z małych sklepów z wąskim asortymentem, pozyskał w 2021 roku finansowanie od inwestorów na poziomie 170 mln USD. W Polsce na start ten międzynarodowy dostawca otworzył 7 placówek w Warszawie.

Z perspektywy szeroko rozumianej logistyki można przyjąć interpretację, że dark stores są przedłużeniem końca łańcucha dostaw towarów, gdzie są one dostarczane nie tylko do sklepu, ale jeszcze ze sklepu do odbiorcy. To nowe ogniwo w procesie logistycznym. Ponadto jest rozwiązaniem wpisującym się w pogląd o nowoczesnym mieście, gdzie im bliżej jego centrum, tym większe ograniczenia związane z ruchem drogowym, np. tonażowe lub klasy czystości spalania, dotyczące ciężarówek. Przy takich restrykcjach jedynym możliwym rozwiązaniem pozostaje właśnie dostarczanie mniejszych ilości produktów przez kurierów na rowerach lub przy użyciu pojazdów elektrycznych, w tym hulajnóg, które na stałe zagościły w krajobrazie miejskim. Gwarantują one błyskawiczne dostawy w danym rejonie, niezależnie od pory dnia czy godzin szczytu.

(R)ewolucja w sektorze nieruchomości komercyjnych
Mając na uwadze niską dostępność wakatów magazynowych w wielkopowierzchniowych parkach logistycznych oraz rosnące koszty ich najmu i niepewności w realizacji projektów w fazie planowania, można spodziewać się dalszego rozwoju dark stores. Jak podaje Savills, w 2021 r. w Polsce wynajęto rekordowe 7,35 mln mkw. powierzchni magazynowo-przemysłowej, co oznacza wzrost o 41% rok do roku. Na koniec ubiegłego roku zasoby takiej przestrzeni w Polsce wyniosły 23,8 mln mkw., z czego 3,1 mkw. nowej powierzchni przybyło w 2021 roku. Procentowy udział pustostanów z końcem ubiegłego roku osiągnął rekordowo niski poziom, wynoszący zaledwie 3,7% i będzie nadal maleć.

Jednocześnie obserwujemy stale postępujący spadek zainteresowania klasycznym handlem, wiążący się z przeniesieniem zakupów do internetu, co może wzmocnić ekspansję dark stores. Coraz częściej puste lokale po zlikwidowanych w trakcie pandemii sklepach i punktach usługowych przekształcane są w zamknięte jednostki magazynowo-logistyczne lub kuchnie produkcyjne, dostarczające produkty bezpośrednio do klientów. Jest to zupełna przemiana samej idei sklepów, restauracji oraz różnych punktów usługowo-rozrywkowych.

Biorąc pod uwagę wzrosty cen surowców i materiałów budowlanych oraz rosnące koszty pracy, transportu czy inflację, można spodziewać się wstrzymania wielu projektów logistycznych w fazie planowania. Przy tak szybko rosnących kosztach budowy nie można ustalić stawek bazowych na poziomie gwarantującym zysk za rok czy półtora roku, ponieważ nie da się ocenić, na jakich poziomach ustabilizują się koszty, np. materiałów budowlanych. Co za tym idzie podpisanie umów prelet i otrzymanie finansowania bankowego może być oceniane przez bank jako dużo bardziej ryzykowne przedsięwzięcie przy szybko drożejących kosztach budowy.

Dostawy i transport na nowym poziomie
Wspomniane wcześniej hulajnogi, a także inne pojazdy na prąd elektryczny, przy założeniu wykorzystania odnawialnych źródeł energii do ich ładowania, są traktowane jako ekologiczny środek transportu. Jeden z wiodących w Polsce dostawców usługi najmu hulajnóg na minuty przy ich obsłudze korzysta ze zdecentralizowanej sieci routerów przesyłających dane, opartej o własną kryptowalutę. Co ciekawe użytkowników instytucjonalnych tej sieci jest o wiele więcej niż prywatnych – można więc spodziewać się wzrostu zainteresowania takimi rozwiązaniami ze strony dużego biznesu. To wciąż rozwijający się rynek, na którym pojawiają się nowe miejsca na zastosowanie usług i technologii opartych na blockchainie lub korzystających w inny sposób z tego rozwiązania.

Innym przykładem wkraczania nowoczesnych technologii do życia codziennego są zdecentralizowane usługi chmurowe, które również operują na własnej kryptowalucie. Zamiast budowy dużego data center, operatorzy usługi udostępniają możliwość wykupienia dysku o różnych możliwościach pojemności danych za opłatą. Użytkownik, będąc jednocześnie inwestorem, po podłączeniu dysku do sieci otrzymuje wypłaty w kryptowalucie operatora. Przy dużym popycie na usługi chmurowe, transport miejski, dostawy produktów i usług gastronomicznych, możliwa do przewidzenia jest postępująca automatyzacja tych procesów oraz decentralizowanie się źródeł dostaw, a także obsługi chmurowej tych operacji.

Czy czeka nas życie bez wychodzenia z domu?
Dark stores nie powstają w tradycyjnych przestrzeniach magazynowych, tylko adaptują obiekty komercyjne, służące do tej pory sklepom lub dostawcom usług w centrach miast. Dodatkowo muszą znajdować się w wielu lokalizacjach blisko klientów, zajmując przestrzenie na parterze, więc do dyspozycji operatorów pozostają jedynie lokale retailowe. Dark stores nie są zatem obszarem zainteresowania dla zarządzających centrami dystrybucji – towar musi być przygotowany i dowieziony do takiego obiektu. Są za to przełomowe dla firm mających w swoim portfolio budynki usługowo-biurowe lub mieszkalno-usługowe, jako nowy rodzaj najemcy ze specyficznymi potrzebami.

Wiele nowoczesnych centrów dystrybucyjnych już teraz w dużym stopniu wykorzystuje ideę zautomatyzowanego zarządzania transportem towarów wewnątrz magazynu. Przy poszerzaniu łańcucha dostaw o transport bezpośrednio do klienta docelowego, prędzej czy później wpuścimy autonomiczne pojazdy dostawcze aż pod progi drzwi naszych domów.

W mojej ocenie rosnąca automatyzacja spowoduje, że być może już za kilkanaście lat w smart city w ogóle nie będzie przechodniów, a proces dostaw zostanie w pełni zautomatyzowany i obsługiwany przez sieci routerów. Możliwe, że czas spędzany na osobistym załatwianiu codziennych spraw przeznaczymy na rozrywkę, rekreację lub rozwój, przede wszystkim online. Może to również oznaczać jeszcze więcej czasu spędzonego biernie, w samotności, przed ekranem smartfona, telewizora lub komputera, ponieważ postępująca automatyzacja zmniejszy w konsekwencji liczbę przypadkowych interakcji z ludźmi w świecie rzeczywistym. Z drugiej jednak strony cichsze i spokojniejsze miasta bez samochodów mogą bardziej zachęcać mieszkańców do wychodzenia z domów.

 

Autor: Karol Frankowski, Leasing Manager, Hines Polska Sp. z o.o.

Bank BNP Paribas finansuje nowe inwestycje komercyjne Hillwood Polska o wartości ponad 44 mln euro

HILLWOOD_Sycow_render_logo_roads

Bank BNP Paribas finansuje nowe inwestycje komercyjne Hillwood Polska o wartości ponad 44 mln euro.

Wiodący deweloper powierzchni komercyjnych Hillwood Polska podpisał z Bankiem BNP Paribas umowę kredytową o wartości 26,7 mln euro na budowę parku logistycznego w Sycowie. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy bank sfinansował powstanie dwóch innych inwestycji Hillwood, na łączną kwotę 18 mln euro – w Siechnicach oraz Rawie Mazowieckiej.

 – Cieszymy się, że Bank BNP Paribas wspiera nas w budowie parku logistycznego w Sycowie. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z naszym partnerem, a przede wszystkim ze sprawnego przebiegu negocjacji warunków komercyjnych oraz szybkiej decyzji kredytowej – mówi Hubert Michalak, Prezes Zarządu w Hillwood Polska. – W parku magazynowym w Sycowie zastosowaliśmy szereg rozwiązań zgodnych z polityką zrównoważonego rozwoju. Podobnie, jak we wszystkich naszych magazynach, zainstalowaliśmy energooszczędne oświetlenie typu LED, a część urządzeń będzie zasilana zieloną energią z farmy fotowoltaicznej. Na terenie wokół budynków, zamiast klasycznych trawników, posiejemy łąki kwietne, które nie tylko zachwycą kolorami kwiatów, ale przyczynią się do oszczędności i w naturalny sposób stworzą lepszy mikroklimat w otoczeniu parku. – dodaje.

– Ta transakcja to kolejny przykład realizacji misji Grupy BNP Paribas – finansujemy projekt, który zostanie zrealizowany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i z zastosowaniem wielu ekologicznych rozwiązań – mówi Marek Kowalski, dyrektor Departamentu Finansowania Strukturyzowanego i Nieruchomości w Banku BNP Paribas. – Cenimy współpracę z partnerami, z którymi łączą nas wspólne wartości i strategia prowadzenia biznesu w zrównoważony sposób. Cieszę się, że możemy rozszerzyć naszą dotychczasową współpracę z Grupą Hillwood i finansować budowę parku magazynowego w Sycowie – dodaje.

Hillwood Syców to centrum logistyczne, w którym powstanie w sumie 87 698 mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej. W procesie finansowania inwestycji Hillwood w Sycowie, Siechnicach i Rawie Mazowieckiej Bank BNP Paribas był wspierany przez zespół warszawskiego biura kancelarii CMS Cameron McKenna Nabarro Olswang, natomiast kancelaria Clifford Chance zapewniała wsparcie Hillwood.

Czy wzrost stawek najmu podbił popyt na mieszkania? Rynek PRS przyciągnie deweloperów?

Develia Torunska Vita

Czy podwyżki cen wynajmu mają wpływ na popyt na mieszkania? Czy zwiększa się grupa osób lokujących kapitał w nieruchomości pod wynajem? Czy deweloperzy rozważają wejście na rynek PRS? Które firmy przygotowują projekty z mieszkaniami na wynajem? Sondę opracował serwis nieruchomości dompress.pl
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży Develia S.A.

Tak, zainteresowanie funduszy inwestycyjnych pakietowymi zakupami mieszkań na wynajem w ostatnich tygodniach znacznie wzrosło. Jeszcze w ubiegłym roku ogłosiliśmy, że w ramach dywersyfikacji oferty produktowej rozpoczniemy budowę mieszkań oferowanych w ramach PRS. Spółka podpisała dwa listy intencyjne związane z zaangażowaniem w ten segment rynku i rozpoczęła negocjacje warunków sprzedaży nieruchomości w Warszawie i we Wrocławiu. Ponadto, wytypowaliśmy kilka innych projektów, które oferujemy funduszom inwestycyjnym w ramach zakupów pakietowych.

W odpowiedzi na potrzeby najemców wdrażamy nowe standardy projektowania, gwarantujące funkcjonalne rozwiązania dla mieszkańców oraz najlepsze możliwe zwroty dla inwestorów. Działania w tym obszarze będą finansowane m.in. ze środków pozyskanych ze sprzedaży aktywów komercyjnych. Celem firmy na 2022 rok jest dostarczenie 600-800 mieszkań w ramach PRS.

Eyal Keltsh, wiceprezes zarządu Grupy Robyg

Sprzedaż 100 proc. udziałów Robyg przez Bricks na rzecz TAG Immobilien AG, jednej z wiodących firm na rynku mieszkań na wynajem w Niemczech, która została sfinalizowana 31 marca 2022, skłoniła nas do analizy naszego banku ziemi i przeznaczenia jego części na mieszkania na wynajem (PRS). TAG kupił już dwa lata temu firmę Vantage w Polsce, a w 2022 roku planujemy połączyć działalność obu firm. Dzięki temu skonsolidowana grupa stanie się największym deweloperem mieszkaniowym na polskim rynku i wyznaczy nowy standard dla PRS. Naszym celem jest posiadanie 20 000 mieszkań do wynajęcia do końca 2027 roku i równolegle planujemy dalszą sprzedaż mieszkań na poziomie 2500 mieszkań rocznie.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Rynek najmu w tej chwili mocno się odbija. Po osłabieniu, które było wyraźne od wybuchu pandemii popyt na mieszkania na wynajem rośnie, a wraz z nim ceny najmu. Udział inwestorów indywidualnych myślących o wynajmie także zwiększył się na tle rynku. Przy czym trzeba przypomnieć, że sam rynek w pierwszym kwartale tego roku znacznie się zmniejszył.

W 2022 roku będziemy rozwijać drugi, równoległy filar naszej aktywności – segment rynku instytucjonalnego, gdzie do końca 2025 roku chcemy dostarczyć 3000 mieszkań na wynajem w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu. Do tego czasu nasz bank ziemi w segmencie PRS będzie zabezpieczony na około 5000 lokali.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Tak, wzrost cen na rynku najmu zwiększył zainteresowanie naszych inwestorów. Obserwujemy wzrost na poziomie 30 proc. w połączeniu z relatywnie niską ofertą dostępnych lokali. Przekłada się to na wyraźnie lepszą rentowność inwestycji w lokale na wynajem. Nasza spółka jest otwarta na różne rodzaje współpracy i rozpatruje różne rynki, w tym również PRS.

Teresa Witkowska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Napollo Residential

Nabywcy, którzy w obecnych czasach – czasach rosnącej inflacji posiadają gotówkę nie mają lepszego wyjścia niż lokata kapitału w nieruchomości przeznaczone na wynajem. Obecnie jednak za wcześnie jest mówić o tym, czy firma zdecyduje się na wejście na rynek PRS.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Wzrost stawek na runku najmu pobudził apetyt na mieszkania małe. Wzrost cen i stóp procentowych oraz napływ emigrantów spowodował ożywienie popytu na niewielkie metraże. Inwestycje w nieruchomości wciąż pozostają zyskowną formą lokowania kapitału. Zwłaszcza w FIQUS Marcelin odnotowujemy takie zakupy, także pakietowe, z myślą o wynajmie. Wynika to z dobrej lokalizacji i ustawnych mieszkań, a te dwa czynniki stanowią największy magnes dla lokujących kapitał w nieruchomości.

W naszej ocenie segment najmu instytucjonalnego będzie rósł bardzo szybko na przestrzeni najbliższych kilku lat. Nowoczesne mieszkania na wynajem, zarządzane przez profesjonalną firmę to trend, który już dawno powinien zagościć w Polsce. Jako deweloper przyglądamy się funkcjonowaniu funduszy instytucjonalnych i nie wykluczamy tego rodzaju współpracy. Tymczasem bacznie wsłuchujemy się w sygnały z rynku, szykując ofertę kolejnych inwestycji, dostosowaną do potrzeb i możliwości kupujących.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie zauważyliśmy znaczącego wzrostu liczby osób nabywających mieszkania inwestycyjnie. Wzrost zapotrzebowania na mieszkania na wynajem zbiegł się z ograniczeniem możliwości nabywczych osób korzystających z kredytu więc obecnie taki rodzaj zainteresowania jest na stałym poziomie.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Zauważamy w ostatnim czasie wzrost zainteresowania mieszkaniami na wynajem. Kupujący lokale z jednej strony chcą ochronić kapitał, a z drugiej myślą o zyskach związanych z ich wynajmowaniem. Stąd większa aktywność inwestorów. Rozważamy różne opcje, w tym także częściowe wejście na rynek PRS. Na obecną chwilę nie ma wiążących decyzji. Natomiast z końcem ubiegłego roku sprzedaliśmy w całości jedną inwestycję do funduszu.

Adam Urbański, dyrektor Sprzedaży w TDJ Estate

Nie da się ukryć, że rynek PRS zaczyna dynamicznie rozwijać się w Polsce. Lokata kapitału w nieruchomości od lat jest najbezpieczniejszym sposobem inwestowania i wydaje się nam, że przez długi czas się to nie zmieni. Czy w Polsce jesteśmy gotowi na PRS? Myślę, że już od dawna, od czasu kiedy pokolenie milenialsów rozpoczęło kariery zawodowe. Jak wiemy ta generacja nie ma tendencji do posiadania czegoś na własność lub zaciągania kredytów dlatego chętniej skłaniają się w stronę najmu, ceniąc sobie jednocześnie niezależność i elastyczność w przypadku miejsca pracy i sposobu życia.

Na spore zainteresowanie najmem mieszkań ogromny wpływ ma migracja obywateli z Ukrainy, powrót studentów na uczelnie i pracowników do biur. Wysokie ceny mieszkań, trudniej dostępne kredyty również powodują, że część osób chcących zrealizować swoje potrzeby mieszkaniowe będzie zmuszona przenieść się na rynek najmu.

Nie wykluczamy rozwoju w nowych kierunkach, stale analizujemy trendy i dynamicznie reagujemy na zmiany rynkowe. Również bacznie przyglądamy się segmentowi instytucjonalnego najmu mieszkań.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Jesteśmy otwarci na rynek PRS, jest on przedmiotem naszych analiz. W naszych osiedlach około 15-20 proc. indywidulanych klientów kupuje mieszkania na wynajem. Ilość takich nabywców utrzymuje się na podobnym poziomie, jak w ubiegłym roku.

Zbigniew Juroszek, prezes zarządu Atal S.A.

Nie przewidujemy, żeby Atal stał się aktywnym uczestnikiem rynku PRS.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Już w 2021 roku zaobserwowaliśmy silny trend wzrostowy na mieszkania wśród inwestorów, którzy chętnie lokowali kapitał w mieszkania. Obecnie podwyżki stóp procentowych i inflacja na poziomie 10,9 proc. sprawiają, że nieruchomości są dobrą inwestycją chroniącą oszczędności przed spadkiem ich wartości. Jak można się spodziewać, dalszy wzrost cen lokali jest nieunikniony. Ze względu na niedobór surowców, rosnące kursy walut i wysoki popyt na mieszkania, wzrastać będzie również wartość nieruchomości.

Jak pokazują dane rynkowe od wybuchu wojny na Ukrainie liczba dostępnych ofert lokali mieszkalnych na wynajem w największych polskich miastach zmalała o 60 proc. To pokazuje, że rynek najmu, czeka długofalowy proces zmian, który właśnie nabiera prędkości. Wynajem ze względu na zmianę nastawienia potencjalnych najemców staje się coraz bardziej popularny. Rynek nieruchomość jest zatem cały czas świetnym miejscem na ulokowanie kapitału.

Strategia rozwoju Aurec Home obecnie nie zakłada inwestycji w tego typu projekty.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Na początku marca bieżącego roku liczba wyświetleń ogłoszeń dotyczących mieszkań i pokoi na wynajem w Polsce na niektórych portalach ogłoszeniowych zwiększyła się nawet o ponad 160 proc. w porównaniu z ostatnim tygodniem lutego br. Mieszkań na wynajem ubywa. Sytuacja ma związek z napływem fali uchodźców z Ukrainy, o czym informują portale. Aktualnie nie odnotowaliśmy zwiększonego popytu wśród inwestorów natomiast ta dynamiczna sytuacja na pewno przełoży się wkrótce na zainteresowanie zakupem mieszkań z ich strony. W lokalizacjach, w których realizujemy obecnie kolejne etapy inwestycji obserwujemy znaczny wzrost stawek najmu mieszkań, a także ograniczoną podaż mieszkań na wynajem. Rozważamy wejście na rynek PRS i rozeznajemy zagadnienie.

Marcin Michalec, CEO Okam

W ostatnim czasie, między innymi w związku z przybyciem do Polski uciekających przed wojną obywateli Ukrainy, wzrosło zainteresowanie najmem krótko i długookresowym.
W największych miastach widoczne są nawet trudności ze znalezieniem lokali, a ceny dostępnych znacznie wzrosły. Duże zainteresowanie najmem przełożyło się na decyzję najemców o podniesieniu czynszów. Jednocześnie niepewna sytuacja w naszej części Europy, inflacja czy podwyżki stóp procentowych – z jednej strony nie zachęcają do lokowania kapitału w mieszkania, z drugiej – często uniemożliwiają też osobom zainteresowanym zakup na kredyt lokalu na wynajem.

W najbliższych planach nie mamy realizacji inwestycji w sektorze PRS, ale nie wykluczamy tego w przyszłości. Jednocześnie warto wspomnieć, że część etapów inwestycji Bohema – Strefa Praga w Warszawie sprzedaliśmy funduszowi AFI Europe, który będzie realizować tam długoterminowy najem.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w Constructa Plus

Uważam, że jest jeszcze zbyt wcześnie na tak mocne sformułowania, choć rzeczywiście przyjęlibyśmy z zadowoleniem zwiększony już na stałe popyt wśród inwestorów. Mógłby on bowiem skompensować w części odpływ z rynku tych nabywców, których po podwyżkach stóp procentowych zwyczajnie nie stać na zakup własnego mieszkania. Widzimy wzrost zainteresowania najmem jako formą zapewnienia sobie lokum i sami aktualnie poszukujemy lokalizacji, gdzie można by wybudować obiekt o takim przeznaczeniu. Nie rozważamy przy tym współpracy z funduszem rynku PRS i jak dotąd nigdy nie było to obszarem naszych zainteresowań. Lokalizacje, w jakich pozyskujemy grunty, rozmiar tych nieruchomości i koszty realizacji, które z nich wynikają, sprawiają zresztą, że fundusze nie zabiegają o mieszkania w naszych inwestycjach. To oczywiście może się zmienić.

Chcę jednak podkreślić, że cały czas obserwujemy rynek i ruchy po stronie największych graczy, a także zachowania ustawodawców i instytucji otoczenia rynkowego. Teraz musi zostać wypracowana nowa praktyka rynkowa, która będzie dopasowana do nowych okoliczności, bo już chyba nikt nie ma złudzeń, że do warunków takich, jak jeszcze przed rokiem, powrotu nie będzie. Przynajmniej w najbliższych kilkunastu kwartałach. Nowe warunki dopiero się klarują, ale gdy już sytuacja będzie lepiej rozpoznana, chcemy mieć gotowy nowy model prowadzenia inwestycji, a przede wszystkim sprzedaży. Taki, który pozwoli ograniczać niepewność wynikającą głównie z cenowych fluktuacji.

 

Źródło: dompress.pl

Luka podażowa przy rekordowym popycie na biura w Warszawie?

Joanna Bartosiewicz
Według raportu firmy doradczej Newmark Polska „Office Occupier – Rynek biurowy w Warszawie” w pierwszym kwartale 2022 r. aktywność najemców na stołecznym rynku nieruchomości biurowych osiągnęła najwyższy kwartalny poziom w historii dla pierwszych trzech miesięcy roku, a współczynnik pustostanów rozpoczął trend spadkowy.

Aktywność najemców w I kw. 2022 r. osiągnęła poziom niespotykany dotychczas na warszawskim rynku biurowym w pierwszym kwartale roku. W tym czasie najemcy podpisali umowy najmu na prawie 273 200 mkw., co świadczy o tym, że wiele transakcji wstrzymywanych m.in. przez pandemię zostało sfinalizowanych. Największym zainteresowaniem firm cieszyły się lokalizacje centralne, w których wynajęły one prawie 213 100 mkw., co stanowi 78% całkowitego popytu w analizowanym okresie.

Pierwszy kwartał 2022 r. na stołecznym rynku nieruchomości biurowych rozpoczął się bardzo optymistycznie – aktywność najemców osiągnęła najwyższy kwartalny poziom w historii dla pierwszych trzech miesięcy roku, a pustostany zaczęły spadać. Wysoki popyt jest wynikiem podpisania kilku znaczących umów najmu. Obserwowane zakłócenia łańcuchów dostaw, wzrost kosztów pracy i materiałów budowlanych oraz trwający konflikt za naszą wschodnią granicą z pewnością wpłyną na kondycję polskiej gospodarki, a także rynku biurowego. Przewidujemy opóźnienia w realizacji inwestycji, aranżacji powierzchni, a także wzrost kosztów budowy nowych budynków biurowych oraz kosztu wykończenia biur – mówi Joanna Bartosiewicz, Senior Associate w Dziale Reprezentacji Najemców Biurowych, Newmark Polska.

Na koniec I kw. 2022 r. całkowite zasoby powierzchni biurowej w Warszawie wyniosły prawie 6,24 miliona mkw., a nowa podaż przekroczyła 93 400 mkw. W tym czasie oddano do użytku łącznie sześć nowych budynków biurowych. Wśród największych ukończonych inwestycji znalazły się: Forest Tower (51 500 mkw., Północne Centrum), LIXA C (19 400 mkw., Zachodnie Centrum) czy SKYSAWA I (8500 mkw., Centralny Obszar Biznesu).

– Wolumen powierzchni w budowie utrzymuje się na jednym z najniższych poziomów w historii warszawskiego rynku biurowego. Obecnie powstaje niecałe 260 000 mkw., z czego prawie 80% ma zostać oddane do użytku do końca 2023 r., co sprawia, że prognozowana na lata 2024-2025 luka podażowa powoli staje się faktem – mówi Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Newmark Polska.

Od początku stycznia do końca marca 2022 r. nowe umowy najmu miały 27,7% udział w strukturze popytu, renegocjacje i odnowienia 26,8%, a umowy przednajmu stanowiły 24,5% całkowitego wolumenu. Na pozostałe 21% złożyły się ekspansje (13%) i transakcje na potrzeby własne (8%). Na szczególną uwagę zasługuje wyraźny wzrost udziału umów ekspansji, który w całym 2021 r. wyniósł niewiele ponad 6%.

Najbardziej aktywnymi najemcami na warszawskim rynku biurowym w I kw. 2022 r. były firmy z sektora finansowego (49,0%) oraz IT (17,2%). Największymi podpisanymi umowami najmu były dwa przednajmy: PKO BP na 34 500 mkw. w kompleksie SKYSAWA oraz poufnego najemcy z sektora bankowego na 30 000 mkw. w Forest Tower.

Na koniec marca 2022 r. poziom pustostanów w Warszawie wyniósł 12,2%, co stanowi spadek o 0,5 p.p. w porównaniu z poprzednim kwartałem i wzrost o 0,8 p.p. r-d-r. Według prognoz ilość dostępnej powierzchni biurowej w stolicy będzie się stopniowo zmniejszać ze względu na przewidywaną na najbliższe lata lukę podażową. Wzrost kosztów budowy i użytkowania biur (głównie z powodu podwyżek cen mediów) może przełożyć się na większe zainteresowanie najemców lokalizacjami poza centrum.

W I kw. 2022 r. na stołecznym rynku powierzchni biurowych zaobserwowano presję na wzrost czynszów. Jednocześnie właściciele budynków biurowych ograniczali pakiety zachęt, szczególnie w lokalizacjach o najniższym wskaźniku pustostanów.

Źródło: Newmark Polska.

Heimstaden powiększa portfolio mieszkań na wynajem w Warszawie

Osiedle Aurora 1

Firma Heimstaden Bostad AB, spółka zależna Heimstaden, nabyła od firmy Dantex 400 lokali mieszkalnych powstających w ramach inwestycji mieszkaniowej Aurora zlokalizowanej w warszawskich Włochach.

Umowa przewiduje przekazanie mieszkań „pod klucz”, w związku z tym Heimstaden Bostad nie ponosi ryzyka związanego z realizacją samego projektu. Prace mają zostać ukończone w połowie 2024 r.
Łącznie na wynajem przeznaczonych będzie 19 500 mkw., w ramach których znajdą się kawalerki, a także mieszkania z jedną, dwiema lub trzema sypialniami. Wszystkie lokale będą wykończone i wyposażone zgodnie ze standardami Heimstaden. Średnia powierzchnia apartamentu wyniesie 49 mkw.
W transakcji firmie Heimstaden doradzały: Arcadis, CBRE, Deloitte, Leach & McGuire oraz Dentons.

Polska gospodarka i sytuacja na rynku mieszkaniowym stanowią mocne podstawy inwestycyjne dla naszych projektów. Wierzymy, że podobnie będzie w kolejnych latach. Z radością ogłaszamy zakup mieszkań wysokiej jakości, w bardzo atrakcyjnej części Warszawy, co pozwoli nam umocnić naszą obecność w stolicy – powiedział Stanislav Kubáček, dyrektor zarządzający zespołu inwestycyjnego Heimstaden w Europie Wschodniej.

Nasze podejście i koncentracja na potrzebach klienta pozwala nam stworzyć wyjątkową ofertę opartą na koncepcji tzw. Friendly Homes. Wszystko zgodnie z naszym zobowiązaniem wobec polskiego rynku mieszkaniowego i przyjaznych dla środowiska rozwiązań – mówi Przemek Orchowicz, Head of Operations w Heimstaden.

Transakcja została zawarta, bazując na formule forward funded, która w odniesieniu do panującej sytuacji umożliwia ograniczenie kosztów związanych z realizacją inwestycji – mówi Przemysław Pieniążek, Członek Zarządu Dantex Sp. z o.o.

Rynek nieruchomości mieszkalnych premium w Trójmieście

Aleksandra Gawrońska

Rok 2021 przyniósł skokowy wzrost zainteresowania mieszkaniowym segmentem premium w Polsce. Trójmiasto wyrasta na drugi po Warszawie największy rynek nieruchomości tego typu ze sprzedażą, która sięgnęła w minionym roku rekordowych 900 lokali.

Spis treści:
Co trzeci apartament w Polsce można było kupić w Trójmieście
Kupujących przyciąga widok na wodę
Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja

Trójmiejski rynek nieruchomości rozwijał się w ostatnich latach bardzo dynamicznie, a średnie ceny mieszkań ustępowały jedynie tym w Warszawie. Wszystko za sprawą coraz większego udziału w ofercie deweloperskiej lokali z segmentu apartamentowego i niesłabnącego zainteresowania nimi nabywców. Z najnowszego raportu „Rynek mieszkań premium w Trójmieście” opracowanego przez globalną firmę doradczą JLL we współpracy z firmą Invest Komfort wynika, że:

• Na sześciu głównych rynkach mieszkaniowych w Polsce1 apartamenty i apartamenty luksusowe2 stanowiły na koniec 2021 r. 6% dostępnej oferty. W Trójmieście udział ten wynosił 10,6% i był najwyższy wśród analizowanych miast.

• Sprzedaż apartamentów wyraźnie wzrosła w 2021 r. osiągając poziom blisko 3200 lokali, z czego aż 900 dotyczyło rynku trójmiejskiego.

• Głównymi nabywcami lokali typu premium pozostaje grupa szybko bogacących się, zamożnych Polaków lub obcokrajowców związanych bezpośrednio z Polską. Wciąż niewielki udział stanowią obcokrajowcy z Azji czy krajów Bliskiego Wschodu, traktujący zakup czysto inwestycyjnie.

• Motywy nabywców to zarówno chęć poprawienia warunków życia, jak i budowania zysków z najmu krótkoterminowego. W ostatnich latach obserwowany był wyraźny wzrost popytu tezauryzacyjnego spowodowanego m.in. rosnącą inflacją oraz niepewnością na rynkach finansowych.

Co trzeci apartament w Polsce można było kupić w Trójmieście

Rynek trójmiejski, podobnie jak rynki mieszkaniowe innych największych miast w Polsce, zdominowany jest przez inwestycje, które JLL zalicza do segmentu mieszkań o podstawowym i podwyższonym standardzie. Wprawdzie oferta lokali z wyższych segmentów jakościowych jest od kilku lat systematycznie rozbudowywana przez deweloperów we wszystkich dużych miastach, to jednak właśnie w Trójmieście jej udział jest obecnie najwyższy. Na koniec roku w ofercie na rynku pierwotnym Gdyni, Gdańska i Sopotu znajdowało się łącznie 580 apartamentów, czyli tyle samo, co na dwukrotnie większym rynku warszawskim.

– Można śmiało powiedzieć, że co trzeci apartament z oferty deweloperskiej, jaka była dostępna na największych krajowych rynkach na koniec 2021 r., znajdował się właśnie w Trójmieście. Trójmiasto było też jedynym rynkiem, na którym udział lokali w segmencie apartamentowym przekroczył 10% wszystkich dostępnych do zakupu mieszkań – komentuje Aleksandra Gawrońska, Dyrektor Działu Badań Rynku Mieszkaniowego.

Choć w tej puli przeważają nieruchomości, które sklasyfikować można jako klasyczne apartamenty, to w Gdańsku i Sopocie w minionym roku pojawiły się w sprzedaży również apartamenty luksusowe, dostępne dotychczas przede wszystkim w stolicy. Co warte podkreślenia, spośród 1200 apartamentów, które na koniec grudnia ubiegłego roku były w trakcie realizacji, blisko połowa znalazła już swoich nabywców, a nie jest to typowe dla segmentu apartamentowego.

– Niesłabnąca atrakcyjność nieruchomości typu premium jako formy zabezpieczenia kapitału, ale także coraz dalej idąca specjalizacja firm, które tego typu produkt dostarczają na rynek sprawia, że coraz częściej decyzje o zakupie podejmowane są już na etapie realizacji inwestycji. To z kolei daje większą płynność i możliwość przygotowywania kolejnych inwestycji z odpowiednim wyprzedzeniem, a tym samym bieżące uzupełnianie oferty – mówi Michał Ciomek, Członek Zarządu Invest Komfort.

Kupujących przyciąga widok na wodę

Nieruchomości apartamentowe oferowane na rynku pierwotnym różnią się na całym świecie – ale także w Polsce – skalą inwestycji, wykończeniem czy pakietem dostępnych usług. Wszystkie łączy jedno – wyjątkowa lokalizacja. Niezmienne pozostaje też to, że do tych najbardziej cenionych zalicza się lokalizacje określane jako „waterfront”, gwarantujące nieograniczony widok i bezpośredni dostęp do wody: rzeki, jeziora, oceanu czy, jak w przypadku Trójmiasta, zatoki. Gdańsk dodatkowo ma do zaoferowania wiele ciekawych miejsc z widokiem na rzekę oraz stare fragmenty miasta. To sprawia, że nieruchomości w Gdańsku, Gdyni i Sopocie cieszą się coraz większą popularnością wśród zamożnych Polaków. Trudno też dziwić się deweloperom, że wobec rosnącego popytu, coraz aktywniej rozbudowują w tych lokalizacjach ofertę nieruchomości premium.

Wyraźny wzrost podaży lokali, które JLL klasyfikuje jako apartamenty i apartamenty luksusowe, nastąpił w Trójmieście w 2016 r. Od tamtej pory zdarzały się lata kiedy do sprzedaży na rynku pierwotnym wprowadzano nawet 800 takich mieszkań rocznie. Większa podaż i rosnące zainteresowanie klientów sprawiły, że w 2021 r. sprzedano tu ponad 900 tego typu lokali, a tym samym ustanowiony został nowy rekord rocznej sprzedaży w segmencie apartamentów. Miało to oczywiście istotne przełożenie na ceny.

– W ciągu ostatniej dekady ceny apartamentów w Trójmieście wzrosły z poziomu 10 000 zł/mkw. w 2011 r. do 19 900 zł/mkw. na koniec 2021 r. Z wyższą ceną za metr mamy obecnie do czynienia jedynie w Warszawie. Od 2015 r. obserwowaliśmy na trójmiejskim rynku skokowy wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości z wyższych segmentów jakościowych – najpierw na użytek własny, potem z przeznaczeniem na najem krótkoterminowy, a od 2019 r. przede wszystkim z myślą o ochronie posiadanych oszczędności. W efekcie, mimo istotnego zwiększenia podaży lokali z segmentu apartamentowego, wciąż mieliśmy do czynienia z przewagą popytu nad podażą – komentuje Aleksandra Gawrońska, ekspertka JLL kierująca Działem Badań Rynku Mieszkaniowego.

Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja

To na ile zaspokojenie rosnącego popytu na nieruchomości z najwyższej półki będzie możliwe, jest w dużym stopniu uzależnione od dostępności gruntów w lokalizacjach pozwalających na stworzenie projektu o odpowiednim standardzie. I chociaż zasób ten jest w największych miastach ograniczony, to jak podkreślają eksperci, właśnie w przypadku Gdańska, Gdyni i Sopotu ewolucja tych miast pozwala na wykorzystanie czasem zaskakujących możliwości.

– W Trójmieście bank ziemi tworzą także lokalizacje z ukrytym potencjałem. Zmiany, które na zachodzie obserwujemy od lat, teraz powoli kiełkują i u nas. Uczymy się czytać miasto, przewidywać przyszłość jego rozwoju urbanistycznego, stymulować i wspierać pozytywne zmiany. W Gdyni czy Gdańsku jeszcze kilkanaście lat temu mało kto patrzył na tereny portowe jako miejsca z potencjałem na luksusowe nieruchomości. Dziś nasze miastotwórcze inwestycje takie jak Brabank Apartamenty w Gdańsku czy Portova w centrum Gdyni nie dziwią nikogo i cieszą się dużym zainteresowaniem – podsumowuje Michał Ciomek, Członek Zarządu Invest Komfort.

To sprawia również, że jak w żadnym innym mieście katalog trójmiejskich inwestycji z najwyższych segmentów jakościowych jest mocno zróżnicowany pod względem rodzajów zabudowy. Począwszy od wysokościowych projektów w centrum Gdyni, poprzez kameralne projekty np. w okolicy Oliwy, Jelitkowa i Orłowa, po typowo inwestycyjne apartamenty wzdłuż Motławy. Dodatkową kategorię stanowią inwestycje posiadające dostęp do mariny, jak np. Yacht Park w Gdyni.

– Wszystko wskazuje na to, że grupa zamożnych Polaków, którzy będą mogli pozwolić sobie na zakup apartamentu w przyszłości będzie się powiększać, a najzamożniejsi będą kupować coraz większe i bardziej luksusowe lokale. Klienci coraz częściej będą oczekiwać standardów, które dorównują tym europejskim, zarówno pod względem wykończenia, metrażu jak i oferowanych usług dodatkowych. Dotyczyć to będzie zwłaszcza grupy empty-nesters – osób w wieku 50+ przenoszących się z domów jednorodzinnych do mieszkań na kolejny etap w swoim życiu, na aktywną emeryturę. Przy ograniczonej dostępności tego typu lokali zjawisko to będzie istotne dla przyszłej wartości kupowanych obecnie lokali, ponieważ dobro jakim jest drogi apartament, stanie się bardziej płynne – podsumowuje Aleksandra Gawrońska, Dyrektor Działu Inwestycji Mieszkaniowych JLL.

1 Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław.

2 W analizach JLL lokale w budownictwie wielorodzinnym dzielone są na dwa podstawowe segmenty: mieszkania i apartamenty. Mieszkania dzielą się dalej na mieszkania o podstawowym standardzie i mieszkania o podwyższonym standardzie. W segmencie apartamentów wyróżniane są z kolei podsegmenty apartamentów i apartamentów luksusowych.

Autorzy raportu: JLL i Invest Komfort.

Dynamika wartości produktu krajowego brutto w cenach bieżących wg GUS

DeathtoStock_Meticulous-09Komunikat w sprawie wskaźnika średniookresowej dynamiki wartości produktu krajowego brutto w cenach bieżących został opublikowany przez Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Jest to komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 15 kwietnia 2022 r. w sprawie wskaźnika średniookresowej dynamiki wartości produktu krajowego brutto w cenach bieżących.
Na podstawie art. 38b pkt 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 305, z późn. zm. 1)) ogłasza się, że wskaźnik średniookresowej dynamiki wartości produktu krajowego brutto w cenach bieżących wyniósł 105,99.

1) Zmiany tekstu jednolitego wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2021 r. poz. 1236, 1535, 1773, 1927, 1981, 2054 i 2270 oraz z 2022 r. poz. 583 i 655.

Firma Deloitte wynajęła 1300 mkw. powierzchni biurowej we wrocławskiej nieruchomości komercyjnej Renoma

f58e60ddcdd375aaa0cd0b6a24bb16b5

Firma Deloitte wynajęła 1300 mkw. powierzchni biurowej we wrocławskiej nieruchomości komercyjnej Renoma. 

Właścicielem i zarządcą nieruchomości komercyjnej Renoma jest Globalworth. Najemcę w transakcji reprezentowała firma doradcza Colliers.
Deloitte to marka skupiająca dziesiątki tysięcy profesjonalistów na całym świecie, świadczących usługi szeroko pojętego doradztwa biznesowego. Deloitte w Polsce znajduje się wśród wiodących firm realizujących profesjonalne usługi doradcze w ramach sześciu najważniejszych obszarów: audytu, doradztwa podatkowego, doradztwa gospodarczego, zarządzania ryzykiem, doradztwa finansowego, technologicznego oraz prawnego. Zespół Deloitte pracujący w polskich biurach liczy obecnie ponad 2200 specjalistów z różnych dziedzin.
W Renomie nowy najemca zajmie 1300 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej.

Retail Report 2022: Polskie firmy wniosą do gospodarki 235 mld zł

DeathtoStock_Wired3
Właściciele polskich firm wniosą do gospodarki 235 mld zł jeżeli zrealizują swoje tegoroczne ambicje związane ze wzrostem.

Najnowsze badanie opublikowane przez Adyen, globalną platformę technologii finansowych wybieraną przez wiodące firmy na świecie, pokazuje, że polscy detaliści są optymistycznie nastawieni na wzrost w 2022 roku. Ich działalność może potencjalnie wnieść 235 miliardów złotych do polskiej gospodarki. Analiza uwydatniła także, w jaki sposób skupienie się na transformacji cyfrowej pomaga przyspieszyć rozwój sprzedawców detalicznych i zwiększyć lojalność ich klientów.

Badanie Adyen pokazuje również, że to technologia odgrywa kluczową rolę w pokonywaniu barier w zmieniającym się środowisku. Przedsiębiorstwa wprowadzające ją w całym ekosystemie swojego biznesu wykazały znaczące sukcesy – aż 80 proc. sprzedawców, którzy połączyli płatności z innymi operacjami, odnotowało w ostatnim roku co najmniej 20 proc. wzrost sprzedaży. Odsetek ten spadł do 63% w sytuacji, gdy systemy przedsiębiorstw nie były połączone. Co więcej, model ekonomiczny Cebr wykazał, że dalsze przyspieszenie transformacji cyfrowej zwiększyłoby tempo wzrostu polskiego sektora detalicznego o dodatkowe 4 punkty procentowe w ciągu najbliższych pięciu lat.

Technologia umożliwiająca usprawnienie operacji i poprawę doświadczeń klientów jest więc istotna dla sprzedawców detalicznych, co dodatkowo podkreślają wymagania konsumentów. Większość Polaków (61proc.) deklaruje, że chętniej robi zakupy u sprzedawców, którzy wykorzystują technologie w celu poprawy doświadczeń klientów. 66 proc. kupujących byłoby z kolei bardziej lojalnych wobec sprzedawców, którzy pozwalają im kupować rzeczy w Internecie i zwracać je w sklepie.

Dane pokazują jednak, że polskie firmy nie są w pełni gotowe, aby wykorzystać tę szansę. Tylko 22 proc. polskich sprzedawców twierdzi, że ich klienci mogą z łatwością zwracać produkty zakupione w Internecie w sklepach fizycznych, a jedynie 18 proc. przyznaje, że ich systemy płatności są połączone z innymi obszarami działalności, takimi jak obsługa klienta, łańcuch dostaw czy zarządzanie zapasami.

„Dla wielu to dopiero początek drogi. Technologia musi znaleźć swoją drogę wewnątrz firm i stać się ich integralną częścią. Tylko wtedy silosy zostaną przełamane, a zarówno operacje, jak i doświadczenia klientów usprawnione. Kiedy wszystkie elementy działalności przedsiębiorstwa są spójne, właściciele mogą wykorzystywać rzetelne dane, które pomogą im usprawnić doświadczenia klientów. Spostrzeżenia z całego procesu obsługi pozwalają poprawić sposób prowadzenia działalności. A to jest kluczowym czynnikiem budującym przewagę konkurencyjną w nowoczesnym handlu” – komentuje Jakub Czerwiński, VP CEE w Adyen.

Badanie na zlecenie Adyen na grupie 2000 konsumentów przeprowadziła agencja badawcza Opinium LPP, natomiast za analizę grupy 500 przedsiębiorstw z Polski odpowiada Censuswide. Model ekonomiczny powstał z kolei przy udziale Centre for Economic Business Research.

Źródło: Adyen.

Nowi najemcy w nieruchomości inwestycyjnej Maxim w Legionowie

MAXIM wizualizacja 2
Nowi najemcy pojawią się w nieruchomości inwestycyjnej Maxim w Legionowie.

Trzy marki polskiego lidera odzieżowego firmy LPP – Sinsay, Cropp i House dołączyły do grona najemców Centrum Handlowego Maxim w Legionowie. Łączna powierzchnia najmu tych sklepów wyniesie blisko 1,7 tys. m.kw. Otwarcie obiektu nastąpi już jesienią tego roku.
Na budowie obiektu trwają obecnie zaawansowane prace budowlane a otwarcie zaplanowane jest na IV kwartał bieżącego roku. Za koncepcję komercyjną i wynajem projektu odpowiada firma Mallson Polska. Inwestorem obiektu jest spółka PIR sp. z o.o.

Deweloper Archicom oferuje klientom „Rok bez czynszu”

Piotr Ludwiński
Wrocławski deweloper przygotował koncept promocyjny dla klientów, który wpisuje się w aktualne otoczenie rynkowe i oczekiwania nabywców.

Jest to koncept „Rok bez czynszu”. Każdemu kupującemu lokal w Archicom, firma sfinansuje nawet 17 miesięcy opłat czynszowych w nowym lub obecnym mieszkaniu.
Łączna dopłata dla klientów w skali roku może wynieść nawet do 11 tysięcy złotych i ustalana jest na podstawie średniej rynkowej stawki czynszu.
Konsumenci mogą wykorzystać dofinansowanie w obecnym lub nowym lokum. Oznacza to dla nich możliwość przeznaczenia zaoszczędzonych pieniędzy na dowolne aktywności lub np. remont.

Od początku przyświeca nam wizja osiedli kompletnych, których mieszkańcy mają łatwy dostęp do punktów handlowych i usługowych, a także terenów zielonych i rekreacyjnych. Dbamy o relacje międzyludzkie, tworząc przemyślaną urbanistykę osiedla oraz dodatkowe funkcje takie jak miejsca spotkań, siłownie czy kluby mieszkańca – mówi Piotr Ludwiński, Dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów, Archicom S.A.

Kredyt hipoteczny na zakup działki – na co zwrócić uwagę?

grunty
Nie od dziś wiadomo, że najlepszą porą roku nie tylko na remont, a przede wszystkim na rozpoczęcie budowy własnego domu, jest wiosna. Jednak zanim „pierwsza łopata” zostanie wbita w ziemię, trzeba posiadać do tego odpowiednie miejsce. To oczywiste. Ci, którzy nie dostali działki w spadku, ani nie posiadają wystarczającej sumy na kupno gruntu z własnej kieszeni, muszą poszukać zewnętrznego finansowania. Osoby marzące o zamieszkaniu we własnych czterech kątach najczęściej wybierają kredyt hipoteczny.

Spis treści:
Działki coraz droższe
Kredyt hipoteczny na zakup działki – co trzeba wiedzieć
Czym różni się kredyt hipoteczny na działkę budowlaną od kredytu na dom?
2 w 1: kredyt na zakup działki i budowę domu
Kredyt hipoteczny na działkę a rosnące stopy procentowe

 

Tylko w zeszłym roku zawartych zostało aż 256 tys. umów dotyczących zaciągnięcia zobowiązania tego rodzaju, co stanowi największy wynik od 14 lat[1]. Natomiast kwota nowo udzielonych kredytów wyniosła ponad 86 mld zł[2]. Jednak możliwość zakupu działki pod budowę domu dzięki kredytowi hipotecznemu, nadal nie jest powszechną wiedzą wśród potencjalnych kredytobiorców. Czym różni się taki kredyt od tego zaciąganego na zakup stojącej już nieruchomości? Jak wygląda proces starania się o środki z banku i o jakich formalnościach należy pamiętać? Na te pytania odpowiadają eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Działki coraz droższe

Jak wynika z zestawienia portalu Bankier.pl ze stycznia 2022 r., w ciągu roku większość działek budowlanych w naszym kraju znacznie podrożała. Największy wzrost dotyczy Gdańska, gdzie parcele o powierzchni mniejszej niż 8 arów zdrożały średnio aż o 103% (2020 vs 2021 r.)[3]! Najprawdopodobniej jednak to nie koniec podwyżek.

Pandemiczna rzeczywistość przeobraziła potrzeby Polaków. Po dwóch latach nie mamy do tego żadnych wątpliwości. Znaczna grupa konsumentów rezygnuje obecnie z kupna własnego mieszkania, które drożeją jeszcze w szybszym tempie niż grunty, na rzecz budowy domu. Zwiększa się tym samym również popyt na działki budowlane, a im więcej chętnych, tym ceny również windują podpowiada Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Fakt, że w wielu przypadkach budowa domu jest tańsza niż kupno lokum (szczególnie w większym mieście), nie oznacza jednak, że kupujemy działki „od ręki” z środków własnych. Niemała grupa konsumentów decyduje się zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup parceli, która będzie stanowiła pierwszy krok na drodze realizacji marzenia o własnym domu.

Kredyt hipoteczny na zakup działki – co trzeba wiedzieć

Kredyt hipoteczny na zakup działki jest podobnym kredytem do tego udzielanego na zakup mieszkania czy domu. Dlatego kredytodawca zanim podejmie decyzję o przyznaniu finansowania, dokładnie sprawdzi zdolność kredytową potencjalnego kredytobiorcy. W tym celu weźmie pod uwagę m.in. zarobki i wydatki osoby składającej wniosek. Oprócz tego istotna jest również forma zatrudnienia. Najlepiej, jeśli wnioskodawca posiada stałe źródło dochodów i umowę o pracę na czas nieokreślony. Należy jednak pamiętać, że nawet, jeśli ktoś nie spełnia powyższych warunków, wciąż ma szanse otrzymać środki z banku. Niezależnie od formy zatrudnienia kredytodawca sprawdzi również historię kredytową, na którą składają się nie tylko spłacone już zobowiązania, ale również te spłacane obecnie.

– Bardzo ważną informacją dla banku jest terminowość spłacanych rat. Każde opóźnienie w płatnościach może wpływać negatywnie na ocenę kredytobiorcy. Przed złożeniem wniosku do banku dobrze jest się upewnić, że nie widniejmy na żadnej liście dłużników, np. w KRD. Czasem możemy nawet o tym nie wiedzieć. Do takiego rejestru trafia się, posiadając minimum 30-dniowe opóźnienie w spłacie zadłużenia (liczone od wysłania wezwania do zapłaty) na kwotę wyższą niż 200 zł. W praktyce na liście dłużników można znaleźć się przez nieopłacony mandat za „jazdę na gapę”.  Jeśli okaże się, że mamy zaległe zobowiązanie, wtedy postarajmy się je jak najszybciej uregulować, a dopiero później starać o kredyt. Również krótka historia kredytowa lub jej zupełny brak nie wpływa pozytywnie na ocenę banku, który nie ma wystarczających informacji, aby scharakteryzować wnioskodawcę, jako osobę wiarygodną. Dlatego jeśli ktoś myśli o złożeniu wniosku do banku o kredyt hipoteczny, dobrze byłoby, aby najpierw zbudował swoją wiarygodność poprzez np. dokonanie zakupu na raty, które będzie terminowo spłacać. Taki „zabieg” pozwoli zwiększyć szansę na pozytywne rozpatrzenie wnioski kredytowego – podpowiada Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A.

Na tym podobieństwo obu produktów – kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości i kredytu hipotecznego na zakup działki się kończy. Czas poznać główne różnice.

Czym różni się kredyt hipoteczny na działkę budowlaną od kredytu na dom?

  • Dokumenty

Starając się o kredyt hipoteczny na zakup działki, kredytobiorca musi dostarczyć do banku szereg niezbędnych dokumentów. Jednym z nich jest odpis z Księgi Wieczystej nieruchomości gruntowej umożlwiający nie tylko weryfikację właściciela działki, ale również sprawdzenie tego, czy parcela nie jest obciążona np. hipoteką. Oprócz tego trzeba dostarczyć również akt notarialny będący potwierdzeniem prawa własności zbywającego działkę. Ponadto, nie obejdzie się bez umowy przedwstępnej spisanej z osobą, od której chcemy kupić nieruchomość (czasem zamiennie część banków akceptuje oświadczenie o zamiarze jej kupna/sprzedaży). To jednak nie koniec wymaganych dokumentów: – Bank do podjęcia decyzji potrzebuje poznać więcej szczegółowych informacji o działce, np. dowiedzieć się, jak ukształtowana jest powierzchnia parceli, a także czy na terenie działki obowiązują specjalne regulacje dotyczące ochrony środowiska. Jest to konieczne, aby móc rozpocząć na działce budowę. Takich informacji dostarczy bankowi decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub jej zamiennik w postaci np. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – wyjaśnia Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Oprócz tego konieczne jest przedstawienie wypisu oraz wyrysu z ewidencji gruntów (lub kopia mapy ewidencyjnej), a także dokumentu, który potwierdzi wniesienie wkładu własnego.

  • Wysokość wkładu własnego

Chcąc nabyć mieszkanie czy dom z pomocą kredytu hipotecznego, na rynku bez problemu możemy znaleźć oferty z 20% wkładem własnym. Zdarza się również, że banki zgadzają się na niższy wkład, nawet w wysokości zaledwie 10% inwestycji. Inaczej jest w przypadku zobowiązania zaciąganego na zakup działki. W takim przypadku kredytobiorca powinien liczyć się z tym, że bank będzie wymagać wyższej kwoty: od 20% do nawet do 50% wartości parceli. Jest to spowodowane tym, że działki często uznawane są przez bank jako zabezpieczenie o mniejszej wartości od stojącej już nieruchomości.

  • Rodzaj zabezpieczenia

W przypadku nabycia mieszkania czy domu na kredyt, zabezpieczeniem dla banku jest sama nieruchomość. Wydawałoby się, że taką analogię stosuje się również w przypadku kupna działki. Czy rzeczywiście tak jest? Jak zauważa Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A., nie zawsze: – To, czy działka sama w sobie będzie mogła stanowić zabezpieczenie kredytu hipotecznego, uzależnione jest przede wszystkim od jej wartości dla banku. Niektóre parcele, np. te położone na terenach uznawanych za nietrakcyjne, mogą być sklasyfikowane przez kredytodawcę jako trudno zbywalne, co wpływa na obniżenie ich wartości. Jednak należy pamiętać, że odrzucenie wniosku w jednym banku nie oznacza, że to samo stanie się w drugim. Warto więc zorientować się, np. z pomocą pośrednika finansowego, który bank najprawdopodobniej będzie skłonny uznać naszą działkę jako wystarczające zabezpieczenie kredytu.

Warto również wiedzieć, że nawet jeśli bank nie zaakceptuje wskazanej parceli, potencjalny kredytobiorca jako zabezpieczenie kredytu może przedstawić także inną nieruchomość – ważne, by nie była ona obciążona hipoteką. A co jeśli wnioskodawca nie jest w stanie tego zrobić? Alternatywą dla kredytu hipotecznego może być kredyt gotówkowy, który jest łatwiejszy do uzyskania. Z drugiej strony należy pamiętać, że jest to też opcja droższa, a maksymalna kwota jaką można otrzymać wynosi zgodnie z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim nie więcej niż 255 tys. zł jednorazowo.

2 w 1: kredyt na zakup działki i budowę domu

Nie każdy jest tego świadomy, ale w niektórych bankach jednym udzielonym kredytem hipotecznym możemy sfinansować od razu dwie inwestycje: zakup działki i budowę domu. Takie rozwiązanie ma kilka plusów. Między innymi umożliwia kredytobiorcy uzyskanie korzystniejszych warunków, np. niższego wymaganego wkładu własnego. Po drugie, wszystkie formalności można załatwić za jednym razem i mieć pewność finansowania obu swojej inwestycji, nawet jeszcze przed etapem przysłowiowej „dziury w ziemi”.

– Obecnie zapożyczenie się na bardzo wysokie sumy pieniędzy, potrzebne przy jednoczesnym zakupie działki i rozpoczęciu budowy domu, może być niemożliwe dla sporej grupy konsumentów. W wyniku kilkukrotnych podwyżek stóp procentowych znacząco spadła zdolność kredytowa części Polaków. Dlatego kredytem „2 w 1” powinny zainteresować się przede wszystkim osoby, które są pewne, że nawet w razie niespodziewanych zdarzeń losowych, np. chwilowej utraty pracy, będą w stanie spłacić tak duże zobowiązanie. Nie oznacza to jednak, że jeden kredyt zarówno na kupno działki, jak i budowę domu jest niedostępny dla pozostałej grupy konsumentów, o mniej stabilnych źródłach dochodu. To czy bank przyzna kredyt jest tak naprawdę kwestią uzależnioną od wielu czynników i często brak 100% wpasowania się w profil „idealnego” kredytobiorcy nie przekreśla szans na otrzymanie pieniędzy – wyjaśnia Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Kredyt hipoteczny na działkę a rosnące stopy procentowe

Galopująca inflacja „zmusza” Radę Polityki Pieniężnej do podwyższania stóp procentowych (obecnie stopa referencyjna znajduje się na poziomie 3,5%), a te z kolei wpływają na oprocentowanie kredytów. W takiej sytuacji znaczna część potencjalnych kredytobiorców może zastanawiać się, czy zaciągnięcie zobowiązania w tym momencie jest dobrym rozwiązaniem.

– Uniwersalna i jednoznaczna odpowiedź na pytanie, czy warto teraz zaciągnąć kredyt hipoteczny nie istnieje. Z jednej strony mamy do czynienia ze wzrastającymi ratami kredytów, ale też z rosnącą inflacją, czyli również automatycznie niższą siłą nabywczą, która przekłada się na mniejszą zdolnością kredytową. Z drugiej, najprawdopodobniej to nie koniec podwyżek stóp procentowych dokonywanych przez RPP. Do tego dochodzi nowa rekomendacja od KNF (Komisji Nadzoru Finansowego), który wzywa banki do zaostrzenia przepisów dotyczących wyliczania zdolności kredytowej. Te dwa czynniki spowodują znaczący spadek dostępnej kwoty kredytu.  Może więc okazać się, że za jakiś czas część potencjalnych kredytobiorców w ogóle nie będzie w stanie uzyskać pożądanej sumy pieniędzy. Dla niektórych jest to więc ostatni moment, aby zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup wymarzonej działki, domu czy mieszkania. Jednak należy podejść do tego rozsądnie, nie warto zapożyczać się „pod korek”, bo jeśli nasze raty wzrosną i dodatkowo sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu, możemy mieć trudności ze spłatą zobowiązania – mówi Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A.

W rozsądnym podejściu do tematu może nam pomóc pośrednik finansowy, który nie tylko wstępnie wyliczy naszą zdolność kredytową, ale pomoże również oszacować nasze możliwości finansowe co do przyszłej spłaty zobowiązanie. Dodatkowo przedstawi i opisze nam niezbędne dokumenty, które należy skompletować, starając się o kredyt hipoteczny na zakup działki.

 

[1] Raport AMRON-SARFiN, Ogólnopolski raport o kredytach mieszkaniowych i cenach transakcyjnych nieruchomości, 4/2021

[2] Tamże.

[3] Portal Bankier.pl: Cenowa sinusoida w ofertach działek budowlanych. Większa szansa na promocje poza dużymi miastami [Nowy raport] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-ofertowe-dzialek-budowlanych-styczen-2022-Raport-Bankier-pl-8267989.html

 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

51 Kongres Grupy WGN – „Podnosimy poprzeczkę”

cf2bb295c4aa85a9a8480a5c04ca9206a8b7d6c1
W dniu 28 kwietnia 2022 r. odbędzie się 51 Kongres WGN – „Podnosimy poprzeczkę”.

WGN organizuje kolejny Kongres, tym razem będzie to już jego 51 edycja. Wydarzenie odbywać się będzie w godz. 10.20 -17.30. Kongres odbędzie się w trybie  online. Szkolenie ma charakter zamknięty i przeznaczone jest wyłącznie dla Grupy WGN.

Program kongresu znajduje się: TUTAJ.

Biurowa nieruchomość komercyjna React w Łodzi zostanie skomercjalizowana przez Colliers

React_Budynek
Biurowa nieruchomość komercyjna React w Łodzi zostanie skomercjalizowana przez Colliers.

Colliers to wiodąca firma doradcza na rynku nieruchomości komercyjnych
i zarządzania inwestycjami. Została ona wyłącznym doradcą odpowiedzialnym za komercjalizację oddanego do użytkowania biurowca React zlokalizowanego przy al. Piłsudskiego 24 w Łodzi. Inwestycję zrealizowało Echo Investment.
React oferuje 15 tys. mkw. powierzchni biurowej.

– Powrót pracowników do biur, którego teraz doświadczamy, to dla firm odpowiedni moment na podejmowanie odważnych decyzji przy doborze strategii dotyczących powierzchni biurowych i okazja do stworzenia pracownikom przestrzeni sprzyjającej bezpiecznej i kreatywnej współpracy. Pokoleniowa zmiana na rynku pracy oraz popularyzacja modelu hybrydowego, z którymi mamy do czynienia, zmieniają potrzeby dotyczące funkcji biura. Powinno ono podkreślać wartości, które ceni sobie pokolenie młodych pracowników – ekologię, innowacje, rozwój, zdrowy tryb życia czy odpowiedzialność społeczną. Budynek React poprzez wspomniane wyżej cechy i swoją lokalizację doskonale odpowiada na cele biznesowe firm oraz na wysokie oczekiwania obecnych i przyszłych pracowników – mówi Natalia Kaczmarek, Transaction Manager w łódzkim biurze Colliers.

I etap nieruchomości inwestycyjnej Aleje Praskie w Warszawie z certyfikatem BREEAM

Aleje Praskie 5

Pierwszy etap nieruchomości inwestycyjnej Aleje Praskie w Warszawie z certyfikatem BREEAM.

Nieruchomość inwestycyjna Aleje Praskie to wieloetapowe osiedle, które Develia realizuje przy ulicy Podskarbińskiej, na granicy warszawskich Kamionka i Grochowa. W 4- i 6-piętrowych apartamentowcach zaplanowano realizację blisko 1200 mieszkań.
Pierwszy etap Alei Praskich, osiedla Develii na warszawskiej Pradze Południe, otrzymał certyfikat BREEAM Interim. Takie wyróżnienie zaświadcza, że inwestycję zaprojektowano zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i jest realizowana z troską o środowisko naturalne i komfort mieszkańców.

– Jako Develia przykładamy dużą wagę do poszanowania środowiska naturalnego. Dokładamy starań, aby nasze projekty miały jak najmniejszy wpływ na ekosystem przy zachowaniu odpowiedniego komfortu dla mieszkańców. Certyfikat BREEAM dla pierwszego etapu Alei Praskich jest dowodem na to, że inwestycje Develii cechuje najwyższa jakość. Wystąpiliśmy również o certyfikację drugiej fazy osiedla – mówi Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.