Bon turystyczny zachęcił już tysiące Polaków do wyjazdu na wakacje

brett-campbell-61762-unsplash
Polacy chcą jechać na wakacje z bonem turystycznym. Blisko 40% rezerwacji od początku sierpnia zostało dokonanych z użyciem bonu i jedna piąta z nich w ogóle nie doszłaby do skutku, gdyby nie wakacyjne 500 plus – takie wnioski płyną z podsumowania pierwszych dni funkcjonowania nowego programu w serwisie
Travelist.pl, który jako pierwszy portal rezerwacyjny na polskim rynku wprowadził na szeroką skalę możliwość obsługi bonów turystycznych.

Mocny start programu 500+ na Travelist.pl

Od 1 sierpnia polskie rodziny mogą planować wakacyjny wypoczynek z uwzględnieniem bonu turystycznego 500 plus. Do dziś wg danych ZUS skorzystało z tej możliwości już blisko 50 tys. rodziców, zaś łączna wartość wykorzystanych w tym okresie bonów to 36 mln zł. W pierwszych dniach funkcjonowania nowego programu niemal 10% wszystkich bonów turystycznych było realizowanych za pośrednictwem strony  Travelist.pl – to wyjątkowy rezultat wśród portali rezerwacyjnych, efekt zarówno szeroko zakrojonej kampanii marketingowej, jak i wyjścia naprzeciw potrzebom osób, którym przysługują dodatkowe środki na rodzinny wypoczynek.

Sprzedajemy głównie oferty polskie, a rodziny z dziećmi zawsze stanowiły dla nas jedną z najważniejszych grup docelowych. Dlatego bardzo intensywnie przygotowywaliśmy się do obsługi nowych bonów turystycznych i robiliśmy wszystko, by ruszyć z ich realizacją w momencie wejścia w życie programu. Badaliśmy nastroje i potrzeby naszych klientów, wprowadzaliśmy niezbędne rozwiązania techniczne, prowadziliśmy kampanię informacyjną, przygotowaliśmy też specjalną promocję „10% extra” dla wszystkich, którzy zdecydują się wykorzystać bon na naszej stronie. Dzięki temu mogliśmy jako pierwsi spośród dużych portali rezerwacyjnych zapewnić kompleksową możliwość realizacji bonów, a przy tym już na starcie zaproponować klientom największą na rynku liczbę rodzinnych hoteli, w których mogą tymi bonami zapłacić – mówi prezes Travelist.pl, Tomasz Piszczako.

Polacy rezerwują więcej pobytów rodzinnych dzięki 500+

Na dzień dzisiejszy osoby odwiedzające stronę Travelist.pl mają do wyboru ponad 330 hoteli z całej Polski, w których mogą zrealizować bon 500+. Są one wyraźnie oznaczone i posiadają odpowiednio przystosowane opcje płatności. To ponad 40% wszystkich ofert dostępnych w serwisie i liczba ta z każdym dniem rośnie – podobnie jak liczba rezerwacji z bonem, których na  Travelist.pl było już ponad 1,5 tys. Co niezwykle istotne, aż jedna piąta z nich została w całości opłacona środkami z bonu, czyli de facto nie doszłaby do skutku, gdyby nie dodatkowe środki z rządowego programu. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę rezerwacje, w których minimum połowa wartości przypada na bon, wskaźnik ten rośnie do ponad 60%. Oznacza to, że 500 plus skłania tysiące Polaków do rezerwowania pobytów, na które prawdopodobnie w ogóle by się nie zdecydowali, gdyby nie wsparcie ze strony państwa. Widać to również po wzroście liczby rezerwacji z dostawkami, które w ciągu pierwszych dni sierpnia stanowiły aż 40% wszystkich pobytów rezerwowanych na Travelist.pl – to o 20% więcej niż w analogicznym okresie rok temu.

Źródło: Travelist.pl.

Dlaczego warto wdrożyć odporne rozproszone środowisko pracy w każdej organizacji?

helloquence-61189-unsplash
Google ogłasza, że pracownicy nie muszą wracać do biura aż do kolejnego lata. W Polsce zaś pojawia się kolejna nowelizacja wydłużająca okres, w którym zatrudnieni mogą wykonywać swoje obowiązki z domu. Wszystko wskazuje na to, że praca zdalna zagości u nas na dłużej. Nowe okoliczności i nowe style pracy wymagają nowych rozwiązań. Eksperci Forbis Group zdradzają, dlaczego warto wdrożyć odporne rozproszone środowisko pracy w każdej organizacji.

Pandemia zweryfikowała model dotychczasowego działania. Okazało się, że home office może być rozwiązaniem nie tylko koniecznym, lecz także praktycznym i opłacalnym. Co więcej, zmieniły się oczekiwania pracowników, którzy dzisiaj preferują rozwiązania elastyczne i cenią sobie większą swobodę w decydowaniu o tym, gdzie będą wykonywali swoje obowiązki. W Polsce test przeszedł także system prawny, który musiał dostosować się do nowych okoliczności. Zmiany wprowadzone na czas kwarantanny narodowej zmienią legislację na dłużej. Zgodnie z nowelizacją ustawy o delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług z 24 lipca 2020 r. firma będzie mogła zlecić zatrudnionemu wykonywanie pracy poza miejscem jej stałego świadczenia w okresie stanu zagrożenia epidemicznego, w czasie epidemii oraz przez trzy miesiące po ich odwołaniu. Oznacza to, że regulacje dotyczące zdalnego świadczenia pracy, których ważność miała upłynąć 4 września 2020, obowiązywać będę jeszcze przez kolejny kwartał. To rozwiązanie, o które już wcześniej apelowali zrzeszający zatrudniających. Jednocześnie rozpoczęły się prace nad nowelizacją kodeksu pracy. Organizacje zyskały zatem nieco czasu na wypracowanie docelowych strategii nieruchomościowych i modeli zarządzania zespołami rozproszonymi, pracującymi zdalnie i w modelu hybrydowym, a ustawodawca – na dopracowanie zmian w kodeksie i konsultacje ze środowiskiem biznesowym.

Elastyczność w podejściu do pracy nie oznacza rezygnacji z biur. Wręcz przeciwnie: w zespołach rozproszonych stanowi ono niezwykle istotną przestrzeń, która sprzyja efektywnemu działaniu organizacji. Nowe style pracy, które wyłoniły się po lockdownie, charakteryzują się nowymi potrzebami, do których przestrzenie biurowe powinny być przystosowane. Odpowiedzią na zmieniające się oczekiwania jest model odpornego rozproszonego środowiska pracy – zaznacza Karolina Dudek, Workplace Strategy Director w Forbis Group.

Dlaczego warto go wdrożyć?

Mniejsze koszty

Praca w zespołach rozproszonych, w których część pracowników przebywa w biurze, a część wykonuje swoje obowiązki zdalnie, oznacza, że nie wykorzystujemy biurek jak dotychczas. Część z nich pozostaje pustych. Jeśli takie rozwiązanie ma zastosowanie długofalowo, możliwa jest redukcja przestrzeni biurowej, co oznacza mniejsze koszty najmu i utrzymania biura. Co więcej, oszczędności pojawiają się także po stronie zatrudnionych, którzy nie muszą codziennie dojeżdżać do pracy.

Większe możliwości

Rezygnacja z pracy stacjonarnej w pełnym wymiarze godzin znacznie poszerza obszar rekrutowania pracowników. Zazwyczaj biura zlokalizowane są w dużych miastach, co oznacza ograniczenie rekrutacji do danej lokalizacji. Praca zdalna otwiera możliwość nawiązywania współpracy ze specjalistami z innych rynków, którzy swoje obowiązki będą wykonywać na odległość.

Employer branding na miarę potrzeb

Kilka miesięcy temu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę. Specjaliści przyzwyczajeni do pracy stacjonarnej, zmuszeni byli przestawić się na tryb „online”. Chociaż na początku dla wielu stanowiło to wyzwanie, finalnie okazało się być rozwiązaniem nie tylko możliwym do realizacji, lecz także pożądanym. Wobec tego, zmieniły się oczekiwania pracowników. Organizacje, które będą proponowały elastyczny czas pracy i możliwość wykonywania swoich obowiązków zdalnie, zyskają na atrakcyjności.  Odporne rozproszone środowisko pracy, jeśli będzie traktowane jako element strategii biznesowej i HR, stanie się cennym narzędziem employer brandingowym.

Źródło: Forbis Group.

SAVILLS: wirus nie straszny magazynom

Kamil Szymański Savills_2020_low res

Pierwsze półrocze 2020 r. okazało się rekordowe dla rynku nieruchomości magazynowych i przemysłowych, podaje firma doradcza Savills. Pomimo wyzwań związanych z Covid-19 popyt osiągnął najwyższą w historii wartość odnotowaną na półmetku roku. Ponadto, w drugim kwartale wynajęto i oddano do użytku nawet więcej nowej powierzchni, niż w pierwszych trzech miesiącach roku.

„Wyniki za drugi kwartał 2020 r. potwierdziły nasze prognozy z okresu początku pandemii. Rynek powierzchni magazynowych i przemysłowych wykazał się dużą odpornością na zawirowania spowodowane przez Covid-19. Optymizmem napawa zwłaszcza przyśpieszenie w stosunku do początku roku zaobserwowane od kwietnia do czerwca” – mówi Kamil Szymański, dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w Savills.

Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej i przemysłowej w Polsce na koniec czerwca 2020 r. wyniosły 19,6 mln m kw. Jak podaje Savills, w pierwszej połowie roku rynek wzbogacił się o ponad 1 mln m kw. nowej powierzchni. Deweloperzy przystosowali się do nowych wymogów sanitarnych i w drugim kwartale dostarczyli ponad 40% więcej nowej powierzchni, niż w pierwszym. W drugim kwartale rozpoczęto jednak budowę tylko ok. 350 000 m kw., czyli o 1/3 mniej niż przed rokiem i aż o połowę mniej niż w poprzednim kwartale. Wśród deweloperów zauważalna jest zwiększona awersja do ryzyka. Udział budów spekulacyjnych na koniec czerwca spadł do 38%.

W pierwszej połowie roku w Polsce wynajęto 2,4 mln m kw. nowoczesnej powierzchni magazynowej i przemysłowej, o 25% więcej, niż przed rokiem. Znakomitą większość stanowiły nowe umowy i ekspansje, a renegocjacje dotyczyły zaledwie ok. 600 tys. m kw. Najwyższy popyt brutto odnotowano w Warszawie, Polsce Centralnej oraz na Górnym Śląsku. Jak wynika z raportu Savills, Covid-19 spowodował wyraźny wzrost zainteresowania umowami krótkoterminowymi. W pierwszej połowie roku wolumen transakcji najmu na okres poniżej jednego roku przekroczył roczne wartości obserwowane w poprzednich latach.

„Pomimo zwiększonej niepewności w koniunkturze konsumenckiej, perspektywy długoterminowe dla sektora magazynowego w Polsce są bardzo dobre. Pozytywne konsekwencje dla Polski może mieć m.in. prognozowane dążenie globalnych marek do geograficznej dywersyfikacji produkcji. Nowe firmy przyciągnąć do Polski może również perspektywa optymalizacji kosztów obsługi logistycznej innych rynków lub debiutu na naszym rodzimym rynku, atrakcyjnym z powodu jego skali i notowania ogromnych wzrostów w segmencie e-commerce” – podsumowuje Kamil Szymański z Savills.

Na koniec czerwca średnia stopa pustostanów w sektorze magazynowym spadła do poziomu 6,6%. Na większości rynków w Polsce czynsze pozostawały stabilne i w przypadku stawek bazowych wahały się od 2,70 do 4,40 euro/m kw./miesiąc za moduły wielkopowierzchniowe oraz do 5,25 euro/m kw./miesiąc za małe moduły (SBU).

Źródło: Savills.

Komunikat w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale 2020 roku

fabian-blank-78637-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował komunikat w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale 2020 roku.

Jest to Komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego
z dnia 11 sierpnia 2020 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale 2020 r.

Jak czytamy na stronie GUS, na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2020 r. poz. 53, 252, 568 i 1222) ogłasza się, że przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale 2020 r. wyniosło 5024,48 zł.

Czy kupujący mieszkania mają trudności z uzyskaniem kredytu?

Bliska Wola Tower_JW Construction

Jak wiele osób chcących kupić mieszkania dostaje odmowne decyzje kredytowe? Jak często klienci deweloperów zmuszeni są zrezygnować z zakupu lokalu? Czy wydłużył się czas konwersji umowy rezerwacyjnej w umowę przedwstępną? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Z uwagi na obecną sytuację, wprowadziliśmy dla klientów szereg udogodnień, m.in. wydłużyliśmy okres obowiązywania umowy rezerwacyjnej. Dzięki temu klienci mają więcej czasu na decyzję i sprawdzenie swojej zdolności kredytowej na przykład u jednego z naszych doradców finansowych. Jednocześnie sam proces pozyskiwania kredytu wydłużył się, co przekłada się na dłuższy okres przekształcenia się umowy rezerwacyjnej w umowę deweloperską.

Pandemia, wprowadzony lockdown oraz zaostrzenie polityki kredytowej przez banki wpłynęły także na spadek zdolności nabywczej części klientów. Szczególnie dotknięte zostały osoby pracujące w branżach takich jak turystyka czy transport. Tym samym odsetek odstąpień od zakupu mieszkania w najgorszym momencie był nawet dwukrotnie wyższy w porównaniu z poprzednimi latami.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal

Faktycznie czas konwersji umowy rezerwacyjnej w umowę przedwstępną istotnie się wydłużył. Rezygnacje z kupna zarezerwowanego lokalu nie są jednak częstym procederem. Zaostrzenie polityki kredytowej banków nie zmieniło wiele. Powody, dla których klienci decydują się na rezygnację z zakupu zarezerwowanego mieszkania bywają różne. Część osób jest zmuszona do zaniechania zakupu lokalu przez trudności związane z pozyskaniem finansowania. Motywem decyzji bywają również względy osobiste, jak utrata pracy. Mając na uwadze trudności, z jakimi zmagają się klienci, staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom modyfikując na przykład wysokość transzy i terminy płatności.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Nie zauważamy obecnie pogorszenia sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. Nasi klienci mają pełne wsparcie współpracujących z nami doradców finansowych. To obniża ryzyko odmowy kredytu i braku finansowania. Oferujemy bezpłatną pomoc sprawdzonych ekspertów finansowych, który pomagają we wszelkich kwestiach związanych z finansowaniem zakupu mieszkania. Sprawdzą zdolność kredytową w 15 bankach i podpowiedzą najkorzystniejszą ofertę dostępną na rynku.

Warto podkreślić, że nadal ponad 45 proc. naszych klientów kupuje mieszkania za gotówkę, co stabilizuje sprzedaż zarówno w krótkim, jak i długim terminie. Dlatego nie potwierdzamy wydłużenia czasu konwersji umów. Klienci powrócili do zainteresowania zakupem mieszkania, często poszukują też nowego lokum ze względu na coraz popularniejszą pracę zdalną.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Z całą pewnością wydłużył się czas zapadalności decyzji klientów o zakupie lokalu i wydłużył się proces administracyjny związany z pozyskiwaniem finansowania zewnętrznego po wybuchu pandemii. Klienci nie zawsze podają powód rezygnacji z transakcji, w związku z czym trudno wskazać szacunkową proporcję odstąpień od umowy rezerwacyjnej spowodowanych brakiem finansowania i innymi przyczynami. Odmowne decyzje kredytowe zdarzają się w podobnej ilości, jak w przeszłości przed pandemią. W związku ze zmniejszeniem obostrzeń rządowych w ujęciu ogólnym widoczne jest stopniowe powracanie części banków do tradycyjnej polityki udzielania kredytów.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Klienci, którzy decydują się na zakup mieszkania w inwestycjach klasy premium, które mamy w ofercie, m. in.: Bliska Wola Tower w Warszawie, Hanza Tower w Szczecinie, czy Osiedle Nowe Tysiąclecie w Katowicach na ogół nie mają problemów z otrzymaniem kredytu. Sytuacje rezygnacji z powodu braku finansowania kredytem zdarzają się sporadycznie, gdyż tylko niewielki procent naszych klientów ubiega się o finansowanie na początkowym etapie zakupu. W przeważającej liczbie klienci, jeśli w ogóle biorą kredyt, to na mniejszą część wartości lokalu. Dlatego relatywnie niewielki procent spotyka się z odmową lub obniżeniem zdolności kredytowej. Najczęściej dotyka to osoby prowadzące działalność gospodarczą, nawet gdy utrzymały dochody na tym samym poziomie co przed pandemią. Nie zaobserwowaliśmy by czas konwersji umowy rezerwacyjnej w umowę przedwstępną wydłużył się wskutek zaostrzenia polityki kredytowej przez banki. Po podpisaniu umowy rezerwacyjnej klienci mają około 3-7 dni na podpisanie umowy deweloperskiej/przedwstępnej i przeważnie dotrzymują tego terminu. Niewątpliwie jednak obecne zaostrzenie polityki finansowej przez banki, z których wiele podniosło wymagany wkład własny z 10 nawet  do 30 proc., utrudnia lub wyklucza zaciągnięcie kredytu, a co za tym idzie zmniejsza motywację do zakupu mieszkania pewnej grupy klientów.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

Nie widzimy większych zmian, jeśli chodzi o czas i przebieg procesu konwersji rezerwacyjnych na umowy przedwstępne, proces przebiega bez zakłóceń.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie zauważyliśmy szczególnego wzrostu ilości rezygnacji spowodowanych brakiem zdolności kredytowej. Takie przypadki miały miejsce również przed pandemią. Obserwujemy jednak znaczące wydłużenie okresu procedowania kredytów hipotecznych. Rekordziści zawierają umowy deweloperskie po 4 miesiącach od podpisania umowy rezerwacyjnej.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest 

Klienci, którzy dotychczas podpisali z nami umowy rezerwacyjne w większości przypadków podpisali umowy deweloperskie. Są jeszcze klienci, którzy potrzebują więcej czasu na to, by ostatecznie zdecydować o zakupie. Obecnie jest czas weryfikacji klientów przez banki i wkrótce okaże się ilu nabywców otrzyma decyzje pozytywne, a ile osób będzie musiało odłożyć zakup mieszkania na później. Zdarzyły się też w ostatnim czasie rezygnacje z umów rezerwacyjnych ze względu na pogorszenie się sytuacji finansowej klientów w związku z pandemią, zakończone brakiem uzyskania finansowania w banku.

Edyta Kołodziej, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Nickel Development

Od początku pandemii mieliśmy do czynienia z pojedynczymi przypadkami odstąpienia od rezerwacji. Większa część z nich nie wiązała się jednak z przyczynami finansowymi. Dostajemy natomiast sygnały o wydłużonych okresach procedowania wniosków kredytowych od klientów, którzy proszą o przedłużenie umów blokady.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

Nie widzimy wydłużenia się czasu konwersji umowy rezerwacyjnej w umowę przedwstępną. Nasi klienci załatwiają wszystkie formalności związane z kredytem od razu po podpisaniu umowy deweloperskiej lub przedwstępnej. Rzeczywiście obserwujemy wydłużenie procesu uzyskiwania kredytów. Rozumiemy zaistniałą sytuację i dlatego oferujemy elastyczne warunki i 60-dniowy termin na załatwienie wszystkich formalności kredytowych.

Mieliśmy kilku klientów wykonujących zawody wyższego ryzyka w czasie pandemii tj. fryzjer, kosmetyczka, czy lekarz, którym banki odmówiły kredytowania bądź uzyskali niższą kwotę kredytu. Były to jednak jednostkowe przypadki.

Autor: Dompress.pl

Panattoni rusza z budową City Logistics Warsaw Airport II – 9 000 m kw. przy południowej obwodnicy Warszawy

Panattoni inwestycja
Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie informuje o kolejnej inwestycji tuż pod Warszawą. Na 1,9 hektarowej działce przy skrzyżowaniu dróg S7 i S8, zaledwie kilka kilometrów od lotniska, powstanie City Logistics Warsaw Airport II o powierzchni 9 000 m kw. Budowa parku ruszy jeszcze w sierpniu br.

Logistics Warsaw Airport II zlokalizowany będzie zaledwie 6 km od lotniska Chopina, tuż przy węźle Opacz. Łączy on drogi ekspresowe S7 i S8 oraz jest częścią południowej obwodnicy Warszawy. Park o planowanej powierzchni 9 000 m kw. ma on już pierwszych najemców –dystrybutora materiałów biurowych oraz producenta samolotów.

Stolica przyciąga jak magnes. Bez wątpienia o atrakcyjności City Logistics Warsaw Airport II decyduje jego położenie. Nowy obiekt ulokowany będzie tuż przy granicy administracyjnej stolicy. „Znacząco ułatwi to dystrybucję towarów na końcowym etapie tzw. „ostatniej mili”. Położenie magazynu daje natychmiastowy dostęp do doskonałej infrastruktury drogowej, nowych tras wylotowych z/do Warszawy, lotniska oraz dużego zasobu wysoce wykwalifikowanych pracowników” – mówi Robert Dobrzycki, CEO Panattoni. Jak dodaje „Warszawa to nie tylko największy i najbardziej atrakcyjny rynek logistyczny w Polsce, ale i całej Europie Środkowo-Wschodniej”. Stołeczny region zamieszkany jest przez 5,6 mln mieszkańców. Znajduje się tu 75 uczelni wyższych, w których kształci się 250 000 studentów. Działa też tutaj ponad 140 tys. firm. Nic dziwnego, że na region warszawski przypada aż 35 proc. nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej w Polsce.

City Logistics Warsaw Airport II będzie nowoczesnym obiektem wyposażonym w 16 doków przeładunkowych. Jak każda nowa inwestycja Panattoni podlega certyfikacji w systemie BREEAM na poziomie „Very Good”. Centrum logistyczne zlokalizowane będzie nieopodal międzynarodowego lotniska Chopina (ok 6 km). Jego ogromnym atutem jest pobliski węzeł Opacz, który zapewnia idealne połączenia zarówno z centrum Warszawy, jak i całym krajem. Węzeł jest częścią południowej obwodnicy Warszawy na styku tras S7 (Trójmiasto – Kraków) i S8 (Wrocław – Białystok).

Źródło: Panattoni.

YIT ukończyło budowę ostatniego etapu osiedla Nordic Mokotów w Warszawie

Nordic Mokotów

Firma YIT otrzymała pozwolenie na użytkowanie III etapu osiedla Nordic Mokotów, a klienci zaczęli już odbierać klucze do zakupionych mieszkań. Tym samym fiński deweloper zakończył realizację swojej pierwszej inwestycji w Polsce.

Rozpoczęcie budowy Nordic Mokotów w czerwcu 2016 roku zainaugurowało działalność YIT w Polsce, dlatego zakończenie tej inwestycji jest dla nas bardzo ważnym wydarzeniem. Projektując osiedle, od samego początku zdecydowaliśmy się postawić na wysoką jakość materiałów, proekologiczne rozwiązania oraz fińskie akcenty. Chcemy, aby te elementy na stałe wpisały się w charakterystyczny styl naszego budownictwa i były mocnymi punktami wszystkich inwestycji YIT w Polsce. Jednocześnie nie zwalniamy tempa. Obecnie w Warszawie trwa budowa czterech innych naszych osiedli mieszkaniowych. Przygotowujemy się również do rozpoczęcia prac w Gdańsku, gdzie stworzymy obiekt z kategorii mixed-use – mówi Tomasz Konarski, prezes zarządu YIT w Polsce.

Fińskie osiedle w spokojnej okolicy

Osiedle Nordic Mokotów oferuje łącznie 340 mieszkań o różnych metrażach – od kawalerek po dwupoziomowe lokale o powierzchni ponad 100 m2. Wszystkie posiadają przestronne drewniane balkony lub tarasy, co stanowi charakterystyczny dla całego osiedla wyróżnik. Mieszkańcy mają do dyspozycji zielone patio, lokale usługowe, a także podziemny parking z miejscami postojowymi przystosowanymi do ładowania pojazdów elektrycznych.

Atutem inwestycji jest także lokalizacja w spokojnej, zielonej okolicy z łatwym dostępem do środków komunikacji miejskiej, ścieżek rowerowych, sklepów, lokali gastronomicznych i usługowych, a także jednostek oświatowych oraz obiektów sportowo-rekreacyjnych, takich jak tor łyżwiarski Stegny.

Mieszkania gotowe do odbioru

W Nordic Mokotów jest jeszcze do wyboru około 30 gotowych mieszkań. Z ofertą lokali można zapoznać się na stronie internetowej, na której dostępne są również dedykowane wirtualne spacery. Wszystkie mieszkania można obejrzeć oraz zarezerwować on-line.

mat.pras.

Zmiany na polskim rynku biurowym. Cushman & Wakefield podsumowuje pierwsze półrocze 2020 roku w regionach

katarzyna_lipka_2019
Okres kwarantanny spowodowany wybuchem pandemii Covid-19 doprowadził do przejścia większości firm w tryb pracy zdalnej i ograniczenia aktywności biznesowej. Jak wpłynęło to na rynek biurowy w Polsce? Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield podsumowała I połowę 2020 roku.

 

  • Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na dziewięciu największych rynkach w Polsce w pierwszej połowie 2020 roku wzrosły o 6% r/r.
  • Popyt brutto spadł o 7% w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku.
  • Wolumen inwestycyjny byłniższy o 21% w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku.
  • Wskaźnik pustostanów w drugim kwartale 2020 roku wyniósł 8,9%.

Podaż

W pierwszej połowie 2020 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na dziewięciu największych rynkach w Polsce (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, Poznań, Łódź, Lublin i Szczecin) wyniosły blisko 11,5 miliona mkw. i wzrosły o 6% w stosunku do analogicznego okresu w 2019 roku.

Nowa podaż w Warszawie w pierwszym półroczu 2020 roku wyniosła 106 800 mkw. w pięciu budynkach. W miastach regionalnych oddano do użytku łącznie 175 600 mkw. w piętnastu projektach, z czego do największych możemy zaliczyć budynek Olivia Prime B w Gdańsku, High 5ive w Krakowie, pierwszy budynek kompleksu Face2Face w Katowicach oraz Giant Office w Poznaniu.

Mimo że w czasie kwarantanny nie zostały wprowadzone żadne rozporządzenia ograniczające prace budowlane, oddanie do użytku niektórych projektów zostało przesunięte z drugiego na trzeci kwartał 2020 r. Jest to spowodowane wydłużeniem procesów administracyjnych, ograniczoną dostępnością pracowników oraz ryzykiem przerwania łańcucha dostaw – mówi Jan Szulborski, Senior Consultant, Cushman & Wakefield.

Na koniec czerwca 2020 roku w budowie znajdowało się 106 projektów o łącznej powierzchni 1,6 miliona mkw., z czego największa liczba nowych inwestycji powstaje w Warszawie (28), Krakowie (21), Trójmieście (17), Łodzi (14) oraz Katowicach (13). Realizacja większości projektów przebiega zgodnie z harmonogramem, ale z powodu ograniczenia decyzji o rozpoczęciu realizacji nowych inwestycji, eksperci spodziewają się wystąpienia efektu luki podażowej na większości rynków w latach 2022-2023. Wyjątek mogą stanowić projekty w całości finansowane ze środków własnych.

Popyt

W pierwszej połowie 2020 roku najemcy wynajęli łącznie 669 600 mkw., co jest wartością o 5% niższą niż w analogicznym okresie 2019 roku, a większość transakcji zawartych w pierwszym półroczu to procesy, które rozpoczęły się jeszcze przed wybuchem pandemii. Największą transakcją na warszawskim rynku biurowym była umowa przednajmu PZU w budynku Generation Park Y (46 500 mkw.), a w miastach regionalnych renegocjacja umowy przez ABB w budynku Axis (20 000 mkw.).

Wskaźnik pustostanów

Pogarszająca się koniunktura gospodarcza doprowadziła do wzrostu poziomu pustostanów, który pomimo tego, że w ujęciu rocznym jest niższy niż w analogicznym okresie w 2019 roku, to kwartał do kwartału wzrósł dla całego rynku o 0,6 pp. i w drugim kwartale 2020 roku wyniósł 8,9%. Ponadto, na skutek niepewności gospodarczej spowodowanej wybuchem pandemii Covid-19 zarejestrowany został wzrost liczby podnajmów oferowanych na rynku. Według szacunków Cushman & Wakefield na koniec drugiego kwartału 2020 roku blisko 120 000 mkw. powierzchni biurowych było oferowanych w tej formie, co nie jest uwzględnione w statystykach dotyczących dostępnej powierzchni.

Czynsze

Pomimo pogarszającego się sentymentu wśród uczestników rynku, stawki bazowe za najlepsze powierzchnie biurowe nie uległy zmianie i utrzymały się na poziomie 24 EUR/mkw./miesiąc dla ścisłego centrum w Warszawie. Z kolei w miastach regionalnych czynsze kształtowały się na poziomie 12-15 EUR/mkw./miesiąc w zależności od miasta. Eksperci Cushman & Wakefield zauważają, że stawki utrzymują się na niezmienionym poziomie, dzięki zamknięciu części transakcji na warunkach sprzed pandemii.

W kolejnych kwartałach może dojść do korekty warunków komercyjnych, jeśli popyt na powierzchnie biurowe spadnie, a gospodarka nadal będzie utrzymywać się na zwolnionych obrotach – podsumowuje Katarzyna Lipka, Head of Consulting & Research, Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Grupa Plus Architekci nagrodzona Red Dot Design Award za projekt koncepcyjny Domu Szeroko Zamkniętego – House Wide Shut

House Wide Shut

Czym jest Red Dot Design Award nie trzeba tłumaczyć żadnemu miłośnikowi wartościowego wzornictwa. Jury jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie designu o tradycji sięgającej połowy ubiegłego wieku, ponownie przyznało nagrody dla wyróżniających się projektów spośród ponad 4000 nadesłanych zgłoszeń. Do grona uhonorowanych prestiżowym Oskarem Designu w kategorii Design Concept 2020 dołączyła polska pracownia Grupa Plus Architekci za imponujący projekt koncepcyjny House Wide Shut.

AR-chitektura

Organizatorzy konkursu Red Dot za cel stawiają sobie promowanie wzornictwa, które łączy doskonałą estetykę z wysoką funkcjonalnością, premiując innowacyjne rozwiązania. Tymi cechami wyróżnia się nagrodzony projekt koncepcyjny House Wide Shut pracowni Grupa Plus Architekci, której założycielem jest Tomasz Wuczyński. Co kryje za jego intrygującą nazwą Dom Szeroko Zamknięty? To projekt przekraczający granice: zarówno te mentalne – proponuje niespotykane wciąż wykorzystanie rzeczywistości rozszerzonej – jak i fizyczne, gdzie ściany domu znikają na życzenie, odsłaniając panoramiczny widok. AR – Augmented Reality, czyli rozszerzona rzeczywistość to system wykorzystywany w motoryzacji, szkolnictwie, ale też właśnie w architekturze, poprzez połączenie świata rzeczywistego z tym cyfrowym.

W przypadku tego projektu oznacza to, że nowoczesna technologia w pewnym sensie zastępuje miejsce tradycyjnych materiałów, jak cegła. Zamiast tego przeszklone ściany mogą zmieniać stopień przezierności od całkiem transparentnych szyb po nieprzezroczyste ściany, dając niemal niegraniczone spektrum dodatkowych i nieznanych dotąd możliwości. Dzieje się to za sprawą struktury domu, na którą składają się trzy warstwy szkła. Zewnętrzna osłona potraktowana została tradycyjnie – jej zadaniem jest chronić przed wyziębieniem od wiatru. Natomiast zastosowanie szkła AR pozwala na przysłonięcie widoku, co nie oznacza jednak odcięcia się od świata zewnętrznego, gdyż pomiędzy nią a właściwą fasadą domu znajduje się otwarta przestrzeń, po której swobodnie można spacerować – tłumaczy architekt i założyciel nagrodzonej pracowni Grupa Plus Architekci, Tomasz Wuczyński. Elewacja właściwa to warstwa środkowa i wewnętrzne ściany działowe, także szklane. Jako system ścian interaktywnych z opcją matowienia lub wyświetlania dowolnych informacji na życzenie, najaktywniej biorą udział w życiu codziennym mieszkańców. Trójwarstwowa powłoka wpływa więc zarówno na wygląd domu, jak i na interakcje pomiędzy wnętrzem a otoczeniem.

Rytm domu

Wszystko to powoduje, że dom funkcjonuje zgodnie z rytmem życia jego mieszkańców. Spragnieni widoku zieleni? Odsłania się na przestrzał pozwalając otoczyć się przyrodą. Potrzeba prywatności? Odgradza nas momentalnie od świata zewnętrznego. Zależnie od pory dnia, aktywności i nastroju, sami wybieramy, które ściany chcemy zasłonić całkowicie lub częściowo, na zasadzie opuszczanych rolet. Ponadto mogą służyć one jako ekran, na którym wyświetlimy wiadomości dla mieszkańców lub odtworzymy film. A gdy zapragniemy relaksu w zupełnie innym miejscu? Zrobimy to, nie opuszczając swojego łóżka, gdy zaprogramujemy na ścianie wybrany przez siebie widok, na przykład na morską toń czy gęsty las. Wchodzimy tym samym na zupełnie nowy poziom projektowania, gdzie użytkownicy mogą wykorzystać możliwości wielowarstwowej zewnętrznej powłoki budynku, aby mieć kontrolę nie tylko nad pogodą czy porą dnia, ale i lokalizacją.

To nie wszystko – dom śledzi położenie swoich mieszkańców, zasłaniając ich w razie potrzeby przy minimalnym ograniczeniu widoku. Odbywa się to płynnie, a aktualizuje wraz ze zmianą pozycji osób w domu i poza nim. Przywykliśmy do tego, że szklane powierzchnie stanowią odgrodzenie człowieka od świata cyfrowego. Tymczasem w projekcie House Wide Shut fizyczna i wirtualna rzeczywistość idą w parze, dając użytkownikowi to, co najlepsze z każdej z nich. Nie dziwi więc, że ten wybiegający w przyszłość i bazujący na najnowszych rozwiązaniach technologicznych projekt zyskał uznanie kapituły Red Dot Design Award.

Źródło: Grupa Plus Architekci.

Wykorzystanie turystycznej bazy noclegowej w Polsce w maju i czerwcu 2020 r.

adeolu-eletu-38649-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował raport pt.: „Wykorzystanie turystycznej bazy noclegowej w Polsce w maju i czerwcu 2020 r.”.

W maju 2020 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 387,2 tys. turystów, którym udzielono 925,2 tys. noclegów. W porównaniu z majem ubiegłego roku było to mniej odpowiednio o 88,2% i o 88,3%. Spadek liczby turystów w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku odnotowano również w czerwcu 2020 r.; według szacunków liczba osób korzystających z noclegów, była niższa o 62,7%.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 2 maja 2020 r.[1] od 4 maja dopuszczalne było wznowienie prowadzenia działalności związanej ze świadczeniem usług hotelarskich. Część obiektów noclegowych nie rozpoczęła jednak przyjmowania gości od początku maja lub nadal nie podjęła działalności. Pomimo tego, obserwuje się stopniowy wzrost liczby turystów korzystających z bazy noclegowej, co wpływa na poprawę wskaźników wykorzystania turystycznych obiektów noclegowych w kolejnych miesiącach w odniesieniu do analogicznych okresów 2019 r.


[1] Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 2 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Źródło: GUS.

Kwarantanna na Ukrainie to dobra wiadomość dla polskiego rynku pracy

curtis-macnewton-317636-unsplash
Wzrost liczby zakażeń koronawirusem na Ukrainie nie pozostał bez wpływu na decyzje tamtejszych władz. Od sierpnia wprowadzono nowy system kwarantanny adaptacyjnej, który będzie obowiązywał do końca miesiąca – obejmuje on m.in. konieczność przejścia dwutygodniowej kwarantanny po powrocie do kraju. Zdaniem ekspertów Personnel Service, może być to dobra informacja dla polskiego rynku pracy, który ma szansę zatrzymać na dłużej część kadry ze Wschodu.

Na Ukrainie odnotowano już ponad 62 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Rząd, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19, w miejscach, gdzie jest najwięcej osób zakażonych, od początku sierpnia wprowadził nowy system kwarantanny adaptacyjnej, który będzie obowiązywał do końca lata. Zgodnie z jego założeniami, w zależności od sytuacji epidemicznej w danym regionie wprowadza się „zielony”, „żółty”, „pomarańczowy” lub „czerwony” poziom zagrożenia. Najwyższy, czerwony stopień, wiąże się z takimi samymi obostrzeniami, jak na początku kwarantanny, m.in. zawiesza się połączenia transportowe, zamknięte zostają punkty gastronomiczne, centra handlowe, sklepy czy jednostki edukacyjne.

Z perspektywy polskiego rynku pracy, wprowadzenie kwarantanny na Ukrainie to dobra informacja i wcale nie chodzi o samo ograniczanie ryzyka zakażeniem. Wielu pracowników z Ukrainy zatrudnionych w Polsce nie będzie chciało wracać teraz do swojego kraju, bo będzie się to wiązało z koniecznością odbycia dwutygodniowej kwarantanny. Zdecydowanie bardziej opłacalne, i to dosłownie, będzie wydłużenie pobytu w Polsce i kontynuowanie pracy – zaznacza Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

Automatyczne wydłużenie pobytu w Polsce możliwe od kilku miesięcy

Zdaniem eksperta, nowe zasady kwarantanny na Ukrainie nie powinny wpłynąć na decyzję tych, którzy mają już wizy i chcą do Polski przyjechać. Sprzyjają temu nowe przepisy dotyczące ewentualnego wydłużenia wygasającego pozwolenia na pracę. Od marca, czyli od samego początku wprowadzania obostrzeń związanych z koronawirusem w Polsce, Personnel Service i stowarzyszenie Pracodawcy RP postulowali o zmiany w prawie prowadzące do automatycznego wydłużania pobytu w Polsce tym Ukraińcom, którym kończyły się pozwolenia na pracę w naszym kraju. Miało to ograniczyć odpływ pracowników ze Wschodu i zapewnić stabilność polskiemu rynkowi pracy. Rząd przychylił się do tych postulatów i uwzględnił je jeszcze w marcu, w ramach tzw. tarczy antykryzysowej.

Z perspektywy czasu widać, że jest to jedna z naprawdę ważnych zmian w ramach tego narzędzia. Cieszymy się, że nasza sugestia została wówczas zrealizowana. Dzięki temu pracownicy z Ukrainy mogli dalej pracować w naszym kraju, bez konieczności ponownego ubiegania się o pozwolenie na pracę w ramach standardowych procedur – podsumowuje Krzysztof Inglot.

Źródło: Personnel Service.

Spodziewana długotrwała równowaga między popytem a podażą w Poznaniu

Artur Sutor_Poznań
Według raportu „Occupier Economics – Rynek biurowy w Poznaniu w I poł. 2020 roku” firmy doradczej Cresa Polska, między styczniem a czerwcem wolumen transakcji wyniósł ponad 17.200 mkw., co stanowi 28% średniej rocznej z lat 2015-2019. Najbardziej aktywni w drugim kwartale 2020 r. byli najemcy z sektora bankowego (38%) oraz sektora IT (31%).

– Drugi kwartał bieżącego roku to kolejny krok w kierunku stabilizacji na poznańskim rynku biurowym. Wielkość popytu wskazuje, że Poznań stopniowo nasyca się istniejącą powierzchnią biurową. Miasto jest szczególnie atrakcyjne dla firm z sektora IT, e-commerce i bankowego. Deweloperzy, którzy jeszcze przed wybuchem pandemii wstrzymywali swoje inwestycje w tym mieście, prawdopodobnie nie zdecydują się na realizację projektów w najbliższym czasie – mówi Artur Sutor, Partner, Dyrektor działu reprezentacji najemców biurowych w Cresa Polska.

Zasoby powierzchni biurowej w Poznaniu wzrosły w ciągu roku o 5% i na koniec czerwca 2020 r. wyniosły prawie 582.000 mkw. W drugim kwartale w Poznaniu nie oddano do użytkowania żadnego budynku biurowego. W budowie pozostaje biurowiec firmy Skanska – Nowy Rynek D.

Największe umowy najmu w pierwszej połowie br. to: podpisanie umowy przednajmu w budynku Nowy Rynek D przez firmę Rockwool (6.000 mkw.), ekspansja GSK w Business Garden Poznań B6 (3.400 mkw.) i podpisanie umowy najmu przez firmę PKO BP w Business Garden Poznań II (1.600 mkw.).

– Absorpcja w pierwszej połowie 2020 roku była ujemna i wyniosła 8.100 mkw. W drugim kwartale najemcy zwolnili niemal 10.000 mkw. powierzchni biurowej. Nie spodziewamy się, aby w Poznaniu pojawiła się znacząca ilość nowej podaży, stąd rynek może niebawem osiągnąć długotrwałą równowagę między popytem a podażą – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.

Wskaźnik pustostanów na koniec pierwszego półrocza wyniósł 14,5%, a więc wzrósł on o 2,4 p.p. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.

Czynsze wywoławcze dla poznańskich biurowców wyższej klasy wahają się między 13,5-16,5 EUR/mkw./miesiąc, natomiast w budynkach niższej klasy 10,5–13 EUR/mkw./miesiąc.

Źródło: Cresa.

Ceetrus Polska z nową wielofunkcyjną inwestycją w Piasecznie

Ceetrus_inwestycja_Piaseczno

Ceetrus Polska rozpoczął prace nad projektem nowego kwartału miejskiego w podwarszawskim Piasecznie. Na terenie dawnej zajezdni trolejbusowej powstanie nowa wielofunkcyjna inwestycja otoczona zielenią i terenami rekreacyjnymi. Nowoczesny projekt będzie łączył funkcje mieszkaniowe, biurowe, rozrywkowe, gastronomiczne i handlowe. Zakończenie pierwszego etapu budowy inwestor zaplanował na koniec 2023 roku.

Firma Ceetrus Polska, deweloper, inwestor, współwłaściciel, komercjalizator i zarządca obiektów handlowych pracuje nad nową inwestycją w Piasecznie. Będzie to znaczący wielofunkcyjny projekt deweloperski realizowany przez firmę w Polsce. Nowy kwartał miejski otoczony przez ulice Puławską, Energetyczną, Mleczarską oraz Sękocińską będzie przyjazną przestrzenią do zamieszkania, pracy, rozrywki, spędzania wolnego czasu i zakupów. Wielofunkcyjność inwestycji sprawi, że potrzeby użytkowników z różnych sfer życia będą mogły zostać zrealizowane na miejscu, co zaoszczędzi czas na codzienne dojazdy do Warszawy.

– Nazwie naszej firmy towarzyszy hasło „z mieszkańcami, dla mieszkańców”, które ukierunkowuje działalność firmy i trafnie opisuje nowy projekt planowany w Piasecznie. Chcemy stworzyć wyjątkowe miejsce, które razem z obiektami obecnymi już w okolicy, będzie służyło mieszkańcom i zapewniało im wszelkie funkcje niezbędne w codziennym życiu. Dlatego w ramach kompleksu znajdą się wyczekiwana przez mieszkańców Piaseczna przestrzeń do rekreacji oraz obiekty rozrywkowe, m.in. kino. Będzie to pierwsza tego typu inwestycja projektowana przez nas i realizowana w Polsce – mówi Jean-Christophe Bonnois, dyrektor ds. rozwoju w firmie Ceetrus Polska.

mat.pras.

 

Nova Park w Gorzowie Wlkp. z nową umową najmu powierzchni

NoVa Park 4 (1)

Z dniem 10 sierpnia Fabryka Formy została ponownie otwarta w NoVa Park. Klub fitness działa zgodnie z wytycznymi sanitarnymi opracowanymi dla siłowni przez Ministerstwo Rozwoju i Głównego Inspektora Sanitarnego.

W poniedziałek 10 sierpnia została otwarta Fabryka Formy zlokalizowana w NoVa Park, w której obowiązują ścisłe zasady bezpieczeństwa sanitarnego. Ograniczeniu ulega liczba osób mogących przebywać jednocześnie w klubie. Siłownia ma obowiązek dezynfekowania sprzętu co godzinę oraz zapewnienia klientom środków do dezynfekcji rąk (dostępny przy wejściu do klubu, przy wejściu do szatni oraz w każdej strefie klubu) i sprzętu sportowego (dostępny w każdej strefie klubu). Z kolei osoby trenujące mają obowiązek używania ręcznika podczas ćwiczeń oraz odpowiadają za dezynfekcję każdego używanego urządzenia po zakończeniu danego ćwiczenia. Na terenie Fabryki Formy obowiązuje 2-metrowy dystans od innych osób. Dla ułatwienia w każdej strefie klubu wyklejono naklejki przypominające o obowiązujących procedurach. Dodatkowo, pracownicy Fabryki Formy przy wykonywaniu usługi są zobowiązani do stosowania środków ochrony osobistej – maseczek, a co druga maszyna cardio jest wyłączona z użytku. Wszystkie produkty spożywcze zakupywane w klubie fitness są podawane przez pracowników za pomocą szczypiec.

„Kolejna branża ponownie dostępna dla naszych Klientów. Od poniedziałku możemy już korzystać z Fabryki Formy, która wdrożyła odpowiednie procedury bezpieczeństwa i jest w pełni przygotowana na przyjęcie swoich Klientów” – mówi Anna Krajczyńska, starszy specjalista ds. marketingu NoVa Park.

W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo Klientów, NoVa Park w dalszym ciągu stosuje rygorystyczne zasady bezpieczeństwa higienicznego i stosuje się do wytycznych dla funkcjonowania obiektów handlowych opracowanych przez Ministerstwo Rozwoju wspólnie z Głównym inspektoratem Sanitarnym.

mat.pras.

Trójmiasto idzie po milion

apartment interior with walkway bridge and glass lift opened.

Konsekwentnie rozbudowujący się rynek biurowy w Trójmieście może pochwalić się dziś najniższym poziomem pustostanów w kraju, podaje firma doradcza Walter Herz.

Po zakończeniu budowy prowadzonych w Trójmieście inwestycji zasoby biurowe aglomeracji przekroczą 1 mln mkw. powierzchni. Rynek trójmiejski, który jest jednym z najszybciej rozwijających się ośrodków regionalnych w Polsce, dysponuje dziś zapleczem liczącym prawie 870 tys. mkw. powierzchni biurowych. Bardzo nowoczesnym zapleczem, bo większość biur w Trójmieście powstała zaledwie kilka lat temu.

– Od ponad roku ilość niewynajętej powierzchni biurowej na rynku trójmiejskim utrzymuje się na najniższym poziomie w kraju, nie przekraczając 6 proc. Świadczy to dużym potencjale tej lokalizacji, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę dynamikę rozwoju tego rynku w ostatnim czasie. W realizacji i przygotowaniu do budowy jest w Trójmieście kilkanaście inwestycji biurowych, które w ciągu najbliższych 36 miesięcy przyniosą prawie 150 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni – mówi Mateusz Strzelecki, Partner w Walter Herz.

Do największych, ukończonych w tym roku w Trójmieście projektów należą m.in. dwa gdańskie biurowce, które dostarczyły po 25 tys. mkw. biur: tj. budynek Olivia Prime B w kompleksie Olivia Business Center i biurowiec Wave firmy Skanska.

Inwestycje na terenach postoczniowych

Najwięcej trójmiejskich inwestycji biurowych powstaje przy jednej z głównych arterii komunikacyjnych Gdańska, al. Grunwaldzkiej oraz w centralnej części miasta na terenie tzw. Młodego Miasta. Na tym obszarze Cavatina realizuje obecnie pierwszy etap kompleksu biurowego Palio Office Park, a firma Inopa biurowiec C300.

Na postoczniowych terenach Młodego Miasta w Gdańsku, tuż przy Europejskim Centrum Solidarności i historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej na starcie budowy jest również wielofunkcyjna inwestycja DOKI. Projekt zakłada realizację dwóch budynków biurowych o łącznej powierzchni najmu 37 tys. mkw., a także ponad 1000 mieszkań i kilkudziesięciu lokali usługowych. W ramach przedsięwzięcia odrestaurowany zostanie także usytuowany w sercu nowej dzielnicy, zabytkowy budynek Montowni, w którym znajdą się lofty serwisowane, food hall oraz sale konferencyjne.

Na terenie gdańskiej Stoczni Cesarskiej remontowany jest też aktualnie zabytkowy budynek Dyrekcji, który przyjmie funkcję biurową, oferując 4 tys. mkw. powierzchni.

Pierwsze w Polsce centrum biurowe na lotnisku

Ponadto, przy ulicy Droszyńskiego w Gdańsku firma Torus prowadzi budowę biurowca Format o powierzchni 16 tys. mkw., który ma być gotowy w drugim kwartale przyszłego roku. W tym samym czasie inwestor planuje również oddanie budynku biurowego z 7,3 tys. mkw. powierzchni najmu, który powstaje w drugim etapie  inwestycji Officyna usytuowanej przy alei Grunwaldzkiej.

W drugim kwartale przyszłego roku ukończony ma być z kolei pierwszy z siedmiu biurowców, które stanąć mają na terenie Portu Lotniczego Gdańsk. Pod budynek Alpha, który dostarczy 8,5 tys. mkw. powierzchni biurowych, wmurowano niedawno kamień węgielny. Realizacja ta daje początek pierwszemu w Polsce centrum biurowemu, które zlokalizowane będzie na lotnisku.

Powstała również koncepcja zagospodarowania terenów PKS przy ulicy 3 Maja w Gdańsku. W jego miejscu powstać miałby plac miejski z zielenią oraz nowym biurowcem i hotelem. A dworzec i perony autobusowe miałyby być przeniesione pod ziemię na poziom -1.

W Gdyni, która skupia niespełna jedną piątą trójmiejskich zasobów biurowych, największym z realizowanych obecnie projektów jest natomiast kompleks biurowy 3T Office Park z około 38 tys. mkw. powierzchni, który położony jest przy ulicy Łużyckiej.

Popyt na trójmiejskie biura nie spada

Chłonność trójmiejskiego rynku biurowego w ostatnich trzech latach, jak oblicza Walter Herz, wynosiła średnio 100 tys. mkw. rocznie. W pierwszym półroczu tego roku ten poziom absorbcji został utrzymany. Do najemców trafiło w Trójmieście ponad 50 tys. mkw. powierzchni biurowej.

– Najwięcej umów zawarły firmy z sektora transportowego i bankowego. Ponad milionowe Trójmiasto jest również wciąż atrakcyjne dla firm z segmentu nowoczesnych usług dla biznesu oraz nowych technologii. Inwestycje w infrastrukturę portową przyciągają też firmy związane z obrotem towarów drogą morską, wykorzystujące morski węzeł przeładunkowy – informuje Martyna Markiewicz, Senior Leading Negotiator, Regional Coordinator w Walter Herz.  – W związku z obecną sytuacją epidemiologiczną, poza nowymi transakcjami, w ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia także z dużą ilością renegocjacji umów najmu, które dobiegają końca. Sporo najemców zobligowanych dłuższymi kontraktami zgłaszało również chęć podnajmu części powierzchni. Jest to jednak tendencja zauważalna w całym kraju, nie tylko na rynku trójmiejskim – dodaje Martyna Markiewicz.

Źródło: Walter Herz.

 

Inwestycja mieszkaniowa Stalowa 39 na Nowej Pradze w Warszawie gotowa

Bouygues Immobilier Polska, Stalowa 39 fot. Maciej Krüger / materiał prasowy

Bouygues Immobilier Polska, Stalowa 39 fot. Maciej Krüger / materiał prasowy

Odwrócone zielone dachy, jasna cegła na elewacjach i wiele odniesień do historii Warszawy. Stalowa 39 połączyła nowoczesność z przedwojenną tradycją. Inwestycja właśnie dostała pozwolenie na użytkowanie.

Na Nowej Pradze w Warszawie zakończyła się budowa Stalowej 39, a mieszkańcy odbierają już klucze do mieszkań. To inwestycja mieszkaniowa firmy Bouygues Immobilier Polska, zlokalizowana przy zbiegu ulic Stalowej, Czynszowej i Strzeleckiej.

W dwóch 7-kondygnacyjnych budynkach znajdują się 202 mieszkania o metrażach od 24 do 112 mkw. i 50 miejsc parkingowych w garażu podziemnym, a także lokale usługowe na parterze. Całość dopełnia otwarty dziedziniec z placem zabaw, eleganckie lobby z posadzką w geometryczny wzór oraz płaskie dachy, których część wykończono zielenią. Wzbogaca to nowoczesną architekturę o aspekt ekologiczny, który jest coraz bardziej doceniany i pożądany przez mieszkańców. – Tym samym jest bardzo ważny dla nas – podkreśla Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska. – Nasze inwestycje mieszkaniowe realizujemy zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju, którego elementem jest poszanowanie miejsca – wyjaśnia.

Dokończone dzieło

Miejsce, w którym powstała Stalowa 39, jest szczególne nie tylko dla Pragi, ale i dla całej Warszawy. Jego historia sięga 1865 roku, kiedy okoliczne tereny nazywane były Konopacczyzną i Kurakowszczyzną od nazwisk ich ówczesnych właścicieli. W kolejnym wieku działki przeszły w ręce Władysława Pachulskiego i Andrzeja Domańskiego, którzy zasłużyli się wzniesieniem pięknych kamienic.

Po upływie dekad wpisanie nowoczesnych budynków w przedwojenną architekturę było zadaniem kluczowym, z którego inwestorzy i architekci wywiązali się bezbłędnie. Biała cegła na elewacjach Stalowej 39 komponuje się z kolorem kamienic, do których bezpośrednio nawiązują także przedłużone gzymsy i okna w układzie pionowych pasów. Są jeszcze kafelki na klatkach schodowych, które przypominają o ceramicznych elementach dekoracyjnych z budynków czynszowych. – Projekt Stalowej 39 ewoluował ze względu na historyczną treść okolicy – mówi architekt Zbigniew Tomaszczyk z pracowni Decorum Architekci / AZT Architekci. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu końcowego. Uzyskaliśmy współczesny obiekt, który formą, wysokością i wykończeniem fasad pasuje do unikalnej zabudowy praskich kamienic – dodaje.

Stalowa 39 powstała na pustym przez dziesięciolecia placu, który wspomniani Władysław Pachulski i Andrzej Domański próbowali niegdyś domknąć kamienicami. Nie udało im się, a na placu zaczęło działać targowisko, które dziś znane jest jako bazar Pachulskiego i Domańskiego. Kramów nie ma od dekad, ale ślad po nich pozostanie. Na jednej ze ścian Stalowej 39 powstał mural będący abstrakcyjną interpretacją bazaru. Geometryczne formy przedstawiają kramy widziane z góry. Malowidło imponuje rozmiarem – 20 metrów wysokości i 13 szerokości. Reminiscencja dawnego targowiska pojawia się nawet w posadzce dziedzińca i w garażu podziemnym. Z kolei ku pamięci dwóch przedsiębiorców na trenie inwestycji umieszczono tablice.

Po ponad 100 latach plany Domańskiego i Pachulskiego doczekały się realizacji.
Jesteśmy pewni, że spodobałyby im się nasze nowoczesne budynki – twierdzi Cezary Grabowski z Bouygues Immobilier. – Z dumą kończyliśmy ich dzieło. Cieszymy się, że mogliśmy zrealizować inwestycję w jednym z najbardziej charakterystycznych i urokliwych kwartałów tej części Warszawy – podsumowuje.

Źródło: Bouygues Immobilier.

Nowy szef architektów w 7R

Michał Ulasiński
7R rozwija wewnętrzny zespół dedykowany projektowaniu oraz architekturze budynków przemysłowych i magazynowych, którym pokieruje Michał Ulasiński. Jednym z głównych zadań szefa architektów 7R będzie projektowanie innowacyjnych rozwiązań w zakresie budownictwa ekologicznego.

Michał Ulasiński, obejmując stanowisko Head of Architecture w 7R, pokieruje zespołem architektów, koncentrując się na zaprojektowaniu oraz wdrożeniu nowoczesnych rozwiązań poprawiających komfort użytkowania budynków, z uwzględnieniem harmonijnego wpisania się projektów 7R w otoczenie oraz ze szczególną dbałością o środowisko naturalne.

Od lat blisko współpracujemy z najemcami już na wczesnym etapie projektowania ich przestrzeni przemysłowo-magazynowych. Dzięki własnemu działowi architektonicznemu możemy uwzględnić specyficzne potrzeby  biznesu, jaki prowadzą i jak najlepiej dopasować budynek do konkretnego rodzaju operacji. Cieszymy się, że Michał wzmacnia nasz zespół. Będzie odpowiedzialny za rozwój oferty projektowej 7R, która wyróżnia nas na rynku nieruchomości logistycznych i magazynowych. Wieloletnie i zróżnicowane doświadczenie Michała niewątpliwie przyczyni się do wypracowania nowych rozwiązań atrakcyjnych dla naszych najemców,

mówi Ryszard Gretkowski, wiceprezes zarządu 7R SA.

Michał Ulasiński posiada ponad 20-letnie doświadczenie w projektowaniu obiektów biurowych, handlowych, mieszkaniowych, a także hoteli i placówek medycznych. Przed dołączeniem do 7R pracował m.in. jako Head of Design & Build dla polskiego oddziału Cushman & Wakefield. Jest absolwentem Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Gdańskiej.

Obserwując w ostatnich latach niezwykle dynamiczny rozwój sektora nieruchomości magazynowych i logistycznych, cieszę się, że dołączyłem do zespołu 7R, który jako pierwszy na polskim rynku nieruchomości komercyjnych wprowadził linię magazynów miejskich 7R City Flex Last Mile Logistics oraz magazynowy ekokoncept 7R Green. Stawiamy na młody zespół i ekspertów różnych specjalności. Moim celem jest poprowadzenie zespołu tak, aby stał się najlepszą jednostką świadczącą profesjonalne usługi w zakresie projektowania obiektów magazynowo-logistycznych i BTS w naszym kraju,

dodaje Michał Ulasiński, Head of Architecture w 7R.

Aktualnie w procesie inwestycyjnym dewelopera znajduje się 1 250 000 mkw. powierzchni. Dzięki własnemu działowi architektury i projektowania, a także utworzonemu z początkiem roku w departamencie leasingu zespołowi dedykowanemu projektom BTS, 7R zapewnia kompleksową obsługę inwestycji na każdym etapie jej realizacji. Firma koncentruje się na wzmocnieniu prac koncepcyjnych szytych na miarę i jednocześnie przyjaznych środowisku.
mat.pras.

Wyniki za pierwsze półrocze 2020 roku oraz aktualizacja dotycząca działalności w miarę luzowania obostrzeń związanych z COVID

Barzilai
Atrium European Real Estate Limited (“VSE”); Atrium European Real Estate Limited (giełdowa nazwa spółki na VSE/ Euronext: ATRS) („Spółka”, a wraz z podmiotami zależnymi – „Grupa Atrium” lub „Grupa”), będąca wiodącym właścicielem i operatorem nieruchomości usługowo-handlowych, a także uznanym inwestorem na rynku centrów handlowych i innych obiektów usługowo-handlowych w Europie Środkowej, ogłasza wyniki finansowe za okres sześciu miesięcy zakończony dnia 30 czerwca 2020 roku i aktualizację dotyczącą działalności handlowej w świetle pandemii COVID-19.

Aktualizacja dotycząca pandemii COVID-19

W miarę luzowania obostrzeń rusza ożywienie handlu

  • Na chwilę obecną 92% powierzchni najmu brutto (GLA) Grupy, biorąc pod uwagę przychody netto z najmu, jest otwarta – licząc rynki: polski, czeski i słowacki, zaś po uwzględnieniu naszych centrów handlowych w Rosji otwarta* powierzchnia GLA Grupy wynosi 87%.
  • Wraz z trwającym od maja łagodzeniem ograniczeń oraz wzrostem zaufania konsumentów do podjętych środków ochrony zdrowia, nasze centra stopniowo zmierzają w kierunku przywrócenia poziomu obrotu sprzed pandemii COVID-19.
  • Rosja zaczęła łagodzić ograniczenia nieco później. Sześć naszych centrów w Rosji otworzyło się w czerwcu i lipcu, a obecnie tylko jedno pozostaje zamknięte.
  • W pierwszym tygodniu lipca liczba odwiedzających wyniosła 73%[1] wartości osiągniętej w analogicznym tygodniu w 2019 roku, natomiast już w czerwcu obroty stanowiły 77% tych z ubiegłego roku. 1 W lipcu nadal utrzymywała się tendencja wzrostowa.

Stabilny wskaźnik komercjalizacji na poziomie 95,4% osiągnięty dzięki proaktywnemu podejściu do współpracy z  najemcami

  • Krótkoterminowe wsparcie dla najemców w zamian za przedłużenie najmów i wprowadzenie w warunkach najmu innych korzystnych dla najemców zmian.
  • Na koniec czerwca wskaźnik komercjalizacji według danych EPRA pozostał na wysokim poziomie 95,4%, zaś średni okres najmu wyniósł 5,3 lat. Oczekuje się, że średni okres najmu wydłuży się po zakończeniu negocjacji z najemcami.

Szybko wdrożone działania w zakresie ochrony środków pieniężnych pozwoliły utrzymać korzystny bilans

  • Znaczne zmniejszenie mniej istotnych wydatków kapitałowych w 2020 roku o 15 mln EUR oraz zmniejszenie kosztów operacyjnych o 3 mln EUR i kosztów administracyjnych o 2 mln EUR.
  • Przełożenie na lata 2022/2023 planowanych na rok 2020 inwestycji w zakresie przebudowy obiektów o wartości 60 mln EUR.
  • Pomyślnie przeprowadzono wykup obligacji Spółki o wartości 217,8 mln EUR, przewidzianych do wykupu w 2022 roku i puli 200 mln EUR obligacji przypadających do wykupu w 2025 roku, w efekcie czego średni okres spłaty zobowiązań Grupy wydłużył się do pięciu lat, a koszt finansowania wyniósł 2,9%. Kolejny termin spłaty zadłużenia przypada w październiku 2022 roku.
  • Wprowadzono dobrowolny wybór rodzaju dywidendy – w akcjach lub w gotówce (scrip dividend) – dla wypłat z tytułu dywidendy w II. kwartale, III. kwartale i IV. kwartale 2020 roku, dzięki czemu już w II. kwartale zachowano 9.9 mln EUR, przy 38,9% udziału akcjonariatu.
  • Sytuacja Spółki w zakresie płynności i elastyczności finansowej pozostaje dobra, przy stanie gotówki na dzień dzisiejszy na poziomie 95 mln EUR i 200 mln EUR niewykorzystanej linii kredytowej oraz niskim poziomie dźwigni finansowej w wysokości 36,1%. Ocena BBB (sytuacja stabilna) przyznana Spółce przez agencję Fitch została utrzymana, natomiast agencja Moody’s przyznała Spółce ocenę Baa3, zmieniając rating z podlegającego obserwacji z możliwością obniżenia na negatywny.

[1] z wyłączeniem Rosji, gdzie centra otworzono później i gdzie jedno centrum nadal pozostaje zamknięte.

Liad Barzilai, dyrektor generalny Grupy, powiedział:

„Pandemia COVID-19 cały czas ma wpływ na naszą działalność. Wraz ze stopniowym znoszeniem ograniczeń trwającym od początku maja i obecnym otwarciem 87% obiektów z naszego portfela, zaczynamy obserwować powrót do poziomu sprzed pandemii COVID-19. Szybko podjęte przez nas działania, w tym również proaktywne kontakty z naszymi najemcami oraz modyfikacja terminów zapadalności naszych zobowiązań, w połączeniu z jakością naszego portfela oraz korzystnym bilansem zapewniły nam dobrą pozycję, by poradzić sobie obecnymi wyzwaniami. Jesteśmy spokojni, ponieważ reakcja rządów w krajach naszej głównej działalności była szybka i zdecydowana, co poskutkowało niższą liczbą zakażeń i zgonów, a w konsekwencji wcześniejszym zniesieniem restrykcji.

Obecny kryzys przyspieszył wiele trendów, które już wcześniej miały wpływ na nasz sektor i w ostatnich latach były motorem realizacji nowej strategii oraz działań w zakresie repozycjonowania portfela. Ludzie to stworzenia stadne i dlatego jesteśmy głęboko przekonani, że nasze miejskie centra handlowe zaspokajające potrzeby lokalnych społeczności będą nadal odgrywały ważną rolę zarówno dla sprzedawców detalicznych, jak i konsumentów. W dalszym ciągu wierzymy w słuszność naszej strategii dywersyfikacji działalności polegającej na rozszerzeniu jej o sektor mieszkań na wynajem na naszych kluczowych rynkach – w Polsce i Czechach, gdzie podstawowe wyniki gospodarcze nadal – pomimo globalnego kryzysu – są korzystne. I na koniec, chciałbym powtórzyć, że w tych trudnych czasach naszym nadrzędnym priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników, klientów i konsumentów”.

mat.pras.

Firma Sollers Consulting otwiera biuro w Gdańsku

Oficyna, Gdańsk Wrzeszcz 02
Firma Sollers Consulting, działająca na międzynarodowym rynku firma, specjalizująca się w doradztwie biznesowym oraz wdrażaniu oprogramowania, inwestuje w Gdańsku. Na swoje potrzeby wynajęła ponad 1 000 mkw. powierzchni biurowej w budynku Officyna, którego deweloperem jest Torus. Najemcy w transakcji doradzała firma Savills.

Sollers Consulting to międzynarodowa firma, specjalizująca się w doradztwie biznesowym i wdrażaniu oprogramowania, która wspiera branżę finansową w transformacji biznesowej. Interdyscyplinarne zespoły Sollers do tej pory wsparły w zwiększaniu cyfrowego potencjału ponad 80 grup finansowych, w tym Allianz, AXA, LV =, BNP Paribas Cardif, Basler, Generali, Zurich, Santander Consumer Bank czy ING. Około 600 specjalistów biznesowych i IT z Warszawy, Lublina, Poznania, Kolonii, Tokio i Kopenhagi pomaga instytucjom finansowym w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Polsce, Skandynawii i wielu innych krajach czerpać korzyści z cyfryzacji. Wkrótce wesprze ich gdański zespół.

Otwarcie biura w Gdańsku to dla nas ważny krok z kilku powodów, stanowi bowiem kolejny etap rozwoju firmy na rodzimym rynku, a ponadto daje nam dostęp do rynku pracy z wysoko wyspecjalizowanymi ekspertami biznesu i IT oraz doskonale wykształconymi absolwentami uczelni wyższych. Liczymy, że wielu z nich wkrótce dołączy do naszego zespołu. Ze swojej strony Sollers oferuje pracownikom ciekawe, rozwijające umiejętności projekty, jakie realizuje dla renomowanych firm ubezpieczeniowych i instytucji finansowych na całym świeciepodkreśla Marcin Pluta, współzałożyciel i Partner Zarządzający w Sollers Consulting.

Marcin Pluta nie ukrywa też, że dla Sollers istotna będzie współpraca z włodarzami Gdańska.

Staramy się nawiązywać solidne relacje partnerskie z uczelniami i instytucjami municypalnymi w każdym mieście, w którym prowadzimy biura. Zależy nam na wspieraniu rynku pracy, gdyż uważamy, iż przynosi to korzyści wszystkim zainteresowanym stronom – dodaje.

W pierwszej fazie rozwoju nowej lokalizacji w Gdańsku Sollers Consulting zatrudni blisko 90 specjalistów, a na późniejszym etapie liczba pracowników może wzrosnąć. Biuro w Officynie ma zacząć funkcjonować w połowie bieżącego roku.

– Cieszymy się, że trwający kilka miesięcy proces negocjacji zakończył się sukcesem – decyzją o inwestycji w Gdańsku i podpisaniu umowy najmu powierzchni biurowej. Sollers Consulting zajmie całe piętro budynku Officyna. Wierzę, że nowa, reprezentacyjna powierzchnia przyczyni się do ekspansji firmy na lokalnym rynku – powiedział Marcin Piątkowski, dyrektor ds. komercjalizacji w firmie Torus.

Officyna to dwuetapowa inwestycja powstająca w Gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz, która docelowo zaoferuje 12,3 tys. mkw. powierzchni najmu. Pierwszy etap, w którym znajdzie się biuro Sollers Consulting, został oddany do użytku pod koniec sierpnia 2019 roku. Jest to kameralny, pięciopiętrowy budynek biurowo-usługowy zlokalizowany przy al. Grunwaldzkiej, doskonale wpisujący się w charakter dzielnicy. Gabarytowo stanowi on kontynuację istniejącej w otoczeniu zabudowy, ale jego nowoczesna architektura wnosi zdecydowane ożywienie do pierzei głównej arterii Trójmiasta. Na parterze zaprojektowano lokale usługowe (ich łączna powierzchnia to blisko 900 mkw.), dostępne niezależnie od strony alei oraz z holu budynku. Na wyższych kondygnacjach znajdują się pomieszczenia biurowe o łącznej powierzchni blisko 4,2 tys. mkw., a elementem wyróżniającym jest taras na IV piętrze. W transakcji pośredniczyła firma doradcza Savills.

– Trójmiejski rynek biurowy rośnie bardzo dynamicznie. Na koniec 2019 r. zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Gdańsku, Gdyni i Sopocie wynosiły łącznie ok. 838 500 mkw. Prognozujemy, że w ciągu najbliższych dwóch lat rynek ten przekroczy próg 1 mln mkw. Bardzo niska stopa pustostanów kształtująca się na poziomie 4,9% sprawiła, że wybór odpowiedniej siedziby dla firmy Sollers nie był łatwy. Ze względu na ograniczoną możliwości ulokowania biura w istniejących budynkach, zdecydowaliśmy się na współpracę z jednym z najbardziej aktywnych deweloperów w Trójmieście, firmą Torus. Kameralna skala projektu Officyna, doskonała lokalizacja i plan piętra pozwalający na efektywne wykorzystanie powierzchni biurowej sprawiły, że budynek ten idealnie odpowiedział na potrzeby najemcy – mówi Piotr Skuza, menadżer regionalny w dziale powierzchni biurowych Savills.

Officyna zaprojektowana została przez pracownię APA Wojciechowski Architekci. Budynek certyfikowany jest w LEED (planowane jest uzyskaniu poziomu Gold), a co za tym idzie spełnia wymogi zrównoważonego, energooszczędnego budownictwa. Obecnie trwa budowa drugiego etapu inwestycji – planowany termin oddania do użytku to początek 2021 roku.

mat.pras.

Firma Netia buduje najnowocześniejsze Data Center w aglomeracji warszawskiej

patrick-tomasso-89367-unsplash
Na początku 2021 roku pierwsi klienci będą mogli korzystać z usług kolokacji infrastruktury i rozwiązań chmurowych z linii NetiaNext, świadczonych w najnowocześniejszym data center Grupy Netia, zlokalizowanym zaledwie 10 km od centrum Warszawy.

Netia systematycznie umacnia swoją pozycję na rynku zaawansowanych rozwiązań ICT, dla których bazą są nowoczesne centra danych (Data Center – DC). Po przejęciu na przełomie roku dużego data center w Krakowie i komercyjnym sukcesie na południu Polski, kolejnym krokiem ekspansji operatora jest nowa inwestycja w centrum kraju. W jej ramach Netia inwestuje ok. 79 mln zł w wielofunkcyjny obiekt, w którym powstaje m.in. ponad 1000 m2 powierzchni serwerowej (4 komory, pozwalające na kolokowanie blisko 520 szaf rack) i ponad 1400 m2 nowoczesnych powierzchni biurowych.

– Sprzedaż usług kolokacyjnych w naszym nowym data center w Krakowie spotkała się z pozytywnym odbiorem klientów instytucjonalnych. Zainteresowanie przekracza nasze oczekiwania. Obserwujemy też niesłabnący popyt na tego typu usługi w centrum kraju, dlatego postanowiliśmy zainwestować w nowy obiekt również w tym regionie. Spodziewamy się, że jego pełna komercjalizacja zajmie nam kilka lat, jednak poprzednia rozbudowa DC w Warszawie przy ul. Poleczki pokazała, że nawet na tak konkurencyjnym rynku, jak warszawski, klienci doceniają nasze rozwiązania. – powiedział Aster Papazyan, Dyrektor Generalny ds. Rynku B2B, Członek Zarządu Netii.

Bezpieczeństwo i ekologia przede wszystkim

Data center w Jawczycach będzie jednym z najbezpieczniejszych obiektów w Polsce, co zostanie potwierdzone uzyskanym certyfikatem dla infrastruktury krytycznej.

Obiekt znajduje się w doskonałej lokalizacji: zaledwie 10 km od centrum Warszawy z bardzo dogodnym dojazdem, a jednocześnie w bezpiecznej odległości od jakichkolwiek czynników ryzyka, tj. stacje paliw, linie kolejowe itp.

DC Netii w Jawczycach to jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce, m.in. dzięki  innowacyjnemu zasilaniu energetycznemu. System jest identyfikowany przez użytkownika jako pełne 2N, ale składa się z aż trzech torów zasilania. Jeden tor to klasyczny UPS, przy budowie dwóch kolejnych zastosowano DRUPSy czyli UPSy dynamiczne, które wykorzystują energię zgromadzoną w masie wirującej.

Duży nacisk został  położony na efektywność energetyczną i dostosowanie maksymalnego wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych.  Dbałość o środowisko przejawia się również poprzez wykorzystanie w DRUPS energii kinetycznej zamiast baterii, co wiążę się z brakiem potrzeby utylizacji szkodliwych odpadów.

Już w sierpniu br. Grupa Netia rozpocznie komercjalizację nowego obiektu, który zostanie oddany do użytku na początku 2021 roku. Mocną stroną nowego DC – oprócz możliwości świadczenia na najwyższym poziomie sztandarowych usług z linii NetiaNext, w tym zwłaszcza typu data center as a service (usługi kolokacji, serwerów dedykowanych) i chmurowych (m.in. wirtualne data center na bazie technologii VMware) – jest duża dostępność powierzchni biurowej, z przeznaczeniem na biura zapasowe lub miejsca pracy dla specjalistów IT w systemie tzw. hot desk’ów.

Z danych firmy analitycznej Audytel wynika, że w 2020 roku Grupa Cyfrowy Polsat – z uwzględnieniem Netii – z ok. 8000 m2 powierzchni kolokacyjnej, jest krajowym liderem rynku DC.  

mat.pras.

Rynek magazynowy odporny na COVID-19 w I połowie 2020 r. E-commerce nadal napędza popyt

Renata Osiecka Managing Partner
Polski rynek magazynowy po I połowie 2020 roku wciąż utrzymuje się na fali wznoszącej. Pandemia COVID-19 nie miała wpływu na wyniki po stronie popytu. Od stycznia do końca czerwca wynajęto 2,38 mln mkw. nowoczesnej powierzchni produkcyjno-logistycznej. Natomiast, porównując wyłącznie popyt brutto w II kw. 2020 r. w ujęciu rok do roku to wzrósł on o ponad 50% i wyniósł 1,36 mln mkw. Tak dobre wyniki są skutkiem dużej aktywności najemców z sektora e-commerce, w tym dużych transakcji BTS. Firma AXI IMMO prezentuje najnowszą publikację, raport „Polski Rynek Magazynowy w I połowie 2020 r.”

Pierwsza połowa roku na rynku magazynowym udowodniła, że światowy szok spowodowany pandemią COVID-19 nie miał aż tak dużego wpływu na ten sektor. Wolumen transakcji inwestycyjnych w Polsce wyniósł rekordowe blisko 1,2 mld euro i stanowił prawie 40% ogólnego kapitału zainwestowanego nad Wisłą. Wśród wybranych największych transakcji zrealizowanych w II kw. 2020 r. znalazły się m.in. sprzedaż przez P3 Parku Mszczonów (158 000 mkw.) dla Elite Partners Capital, a także kupno przez Polish Logistics LLP, platformę inwestycyjną powołaną przez REINO Capital, IO AM i Grupę Grosvenor centrum logistycznego Logistic City Piotrków Trybunalski o wielkości 135 000 mkw. Obecnie najlepsze obiekty typu big box wyceniane są na 6,25%, a nieruchomości typu prime w strefie Warszawa – miasto na 5,5%. Utrzymanie stóp kapitalizacji na niezmienionym poziomie to efekt stabilności i bezpieczeństwa prowadzonych operacji biznesowych, a także silnego popytu, który dla wielu zagranicznych funduszy jest argumentem do inwestowania w tę klasę aktywów w Polsce.

Pomimo spodziewanych trudności na rynku inwestycyjnym w sektorze magazynowym w Polsce mogliśmy z optymizmem patrzeć na kolejne doniesienia o zawieranych transakcjach. W efekcie pierwsze półrocze 2020 roku udało się zamknąć z rekordowym wynikiem w granicach 1,2 mld euro. W kolejnych kwartałach będziemy obserwować dalsze przekierowanie zainteresowania inwestorów z sektora handlowego i biurowego na magazynowy. Nadal wyzwaniem będzie dostępność jakościowych produktów na rynku” dodaje Renata Osiecka, Partner Zarządzająca, AXI IMMO.

Niesłabnący popyt na rynku magazynowym

W pierwszej połowie 2020 roku zanotowano rekordową aktywność najemców. W analizowanym okresie popyt brutto wyniósł 2,38 mln mkw. powierzchni magazynowej (+25% r/r), a wśród najatrakcyjniejszych rynków znalazły się Warszawa (602,4 tys. mkw.), Górny Śląsk i Polska Centralna (po 396 tys. mkw.) oraz Poznań (257 tys. mkw.). Co więcej, tylko w drugim kwartale 2020 r. wynajęto 1,36 mln mkw., czyli o ponad 50%, niż w analogicznym okresie sprzed roku. Natomiast w ramach umów krótkookresowych w pierwszej połowie roku wynajęto 326 tys. mkw. powierzchni. W całkowitym wolumenie transakcji najmu najwyższy udział przypadł nowym umowom i ekspansjom, które stanowiły 75% wszystkich podpisanych umów. Najaktywniejszymi sektorami w I połowie 2020 r. były: 25,5% logistyka, 18% elektronika/RTV i AGD, 14,5% sieci handlowe, 14,4% e-commerce i 7,5% produkcja.

W drugim kwartale 2020 r. mogliśmy zaobserwować szczególnie wysoką aktywność najemców, która była efektem zamknięcia wielu transakcji BTS jeszcze z początku roku. Dodatkowo, między kwietniem a czerwcem w ramach umów krótkoterminowych tj. tych nieprzekraczających 2 lat odnotowaliśmy rekord wynoszący 262 tys. mkw. wynajętej powierzchni. Tak duże zapotrzebowanie wynikało głównie ze względu na rosnącą sprzedaż w kanale e-commerce. Dodatkowo niektórzy klienci przyjęli strategię, aby realizować część ekspansji za sprawą tymczasowych umów najmu,” mówi Anna Głowacz, Dyrektor w Dziale Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych, AXI IMMO.

Wśród największych transakcji zamkniętych w I połowie 2020 r. należy wymienić Panattoni BTS Świebodzin na ponad 200 000 mkw. dla poufnego najemcy z branży e-commerce, Euro Net w Prologis Park Janki na 73 400 mkw., Amazon w Hillwood Łódź Górna na 72 900 mkw. oraz dwóch poufnych najemców, z których pierwszy reprezentuje branżę odzieżową i zajmie 67 000 mkw. w Panattoni Park Czeladź IV, natomiast drugi wynajął 51 900 mkw. w ramach Exeter Park Stryków.

Jedną z długotrwałych konsekwencji pandemii COVID-19, która definiuje na nowo rynek magazynowy jest przeniesienie handlu do Internetu. Nie znamy jeszcze decyzji wszystkich najemców, jednak spodziewamy się, że te firmy, które postanowią zrezygnować z powierzchni handlowej, a będą chciały pozostać na polskim rynku zdecydują się na wynajęcie powierzchni magazynowej. Dlatego nieobecność w centrum czy parku handlowym nie będzie oznaczać całkowitego wycofania się firmy z polskiego rynku. To z kolei będzie dodatkowy bodziec do rozwoju sektora magazynowego, w tym mniejszych formatów magazynowych, jak np. projekty w formule SBU, które poza powierzchnią magazynową mogą zaoferować przestrzeń w ramach showroomu,” mówi Anna Głowacz.

II połowa 2020 roku pod znakiem zmniejszonej aktywności deweloperskiej?

Na koniec czerwca 2020 r. deweloperzy oddali ok. 1,1 mln mkw. nowej powierzchni (+9,6% r/r) przez co całkowite zasoby magazynowe w Polsce osiągnęły blisko 19,5 mln mkw.(+15,9% r/r). Najwięcej inwestycji oddano w regionie Warszawy (ponad 325 tys. mkw.), na Dolnym Śląsku (200 tys. mkw.) i na Górnym Śląsku (192 tys. mkw.). Wśród największych oddanych projektów w I połowie 2020 r. znalazły się Panattoni A2 Warsaw Park na 103 670 mkw., BTS P3 PepsiCo Mszczonów na 58 500 mkw. oraz Hillwood Wrocław Wschód II na 52 400 mkw. W kontekście nowej podaży obecnie w budowie znajduje się ok. 1,77 mln mkw. (-24% r/r), głównie w regionie Warszawy oraz na Dolnym i Górnym Śląsku. Ograniczenia w podaży spowodowane są większą ostrożnością związaną z niepewną sytuacją rynkową i wyższymi wymogami związanymi z finansowaniem projektów, którą można m.in. zaobserwować po spadku powierzchni budowanej spekulacyjnie. Na koniec czerwca jej odsetek wynosił 33,6%, w porównaniu do 45,3% pod koniec marca br. Sytuacja ta wpływa także na współczynnik pustostanów, który obecnie wynosi 6,8% (+0,8 pp. r/r). Najwięcej powierzchni dostępnej od zaraz oferuje rynek wrocławski (10,1%), Poznań (7,4%) i Polska Centralna (6,9%). W kontekście podaży na mniejszych rynkach magazynowych warto śledzić sytuację w Trójmieście i Polsce Zachodniej, gdzie odpowiednio całkowite zasoby tych rynków po ukończeniu budowanych projektów powinny wzrosnąć odpowiednio o 29% i 71%.

Czynsze bazowe stabilne

Na większości rynków czynsze w pierwszej połowie 2020 roku utrzymały się na stabilnym poziomie. Średnie stawki w obiektach typu big box wahają się w przedziale 3,20 – 3,60 euro/mkw., przy czym najdroższą lokalizacją pozostaje Warszawa-miasto (od 4,80 euro/mkw.). Natomiast w zakresie stawek efektywnych na koniec czerwca br. widoczny był delikatny trend spadkowy. Sytuacja ta dotyczy głównie regionów z wysokim poziomem pustostanów i lokalizacji o dużej konkurencyjności. Najniższe stawki efektywne możliwe są do uzyskania w okolicach Poznania oraz okolicach Warszawy (Błonie, Grodzisk Maz.).

Spodziewamy się, że zgodnie z prognozami całkowite zasoby magazynowe na zakończenie 2020 r. przekroczą 20 mln mkw. przy mniejszym niż dotychczas udziale powierzchni budowanej spekulacyjnie. Co więcej, oś współpracy na linii deweloper – doradca – najemca będzie głównie uzależniona od pozytywnej weryfikacji kondycji i stabilności finansowej  ostatniego z podmiotów.  W wyniku większej ostrożności ze strony deweloperów i spodziewanego spadku projektów spekulacyjnych w kolejnych kwartałach prawdopodobnie zaobserwujemy spadek powierzchni dostępnej od zaraz. Po stronie popytowej to w głównej mierze firmy logistyczne i sektor e-commerce będą najbardziej widoczną grupą najemców. Natomiast część klientów w obawie przed ponownym wprowadzeniem ograniczeń może zdecydować się na zwiększenie zapasów magazynowych, aby uniknąć przestoju w produkcji”, podsumowuje Renata Osiecka.

Źródło: AXI IMMO.

Nowy najemca w Centrum Handlowym Auchan Bielany

gyorgy-bakos-255338-unsplash

W centrach handlowych zarządzanych przez Ceetrus Polska został otwarty dziewiąty salon marki PEPCO. Od dzisiaj klienci Centrum Handlowego Auchan Bielany mogą korzystać z bogatej oferty odzieży dla całej rodziny i artykułów do domu w atrakcyjnych cenach.

Salon PEPCO w Centrum Handlowym Auchan Bielany o powierzchni 525 mkw. zajął przestrzeń powstałą w wyniku połączenia pięciu mniejszych lokali. Sklep PEPCO należy do europejskiej sieci dyskontów firmy, która powstała w Polsce ponad dwadzieścia lat temu. W salonie otwartym w Centrum Handlowym Auchan Bielany 6 sierpnia klienci mogą wybierać spośród bogatego asortymentu odzieży damskiej, męskiej, dziecięcej i młodzieżowej, a także modnych dodatków oraz zabawek. W ofercie sklepu znajdują się również tekstylia, zastawa stołowa, akcesoria do kuchni i łazienki oraz artykuły dekoracyjne czy ułatwiające przechowywanie.

Nowy salon PEPCO powiększy ofertę handlową Centrum Handlowego Auchan Bielany, w którym znajduje się ponad 70 sklepów z modą, obuwiem i dodatkami, księgarnie, liczne punkty usługowe, a także hipermarket Auchan, sklep Media Markt, Toys’R’Us, Leroy Merlin, Decathlon oraz salon Agata.

– Cieszy nas, że PEPCO dołączył do najemców naszej galerii handlowej. Nowy salon tej popularnej marki wzbogaci naszą ofertę handlową w wielu kategoriach–od odzieży, przez produkty dla dzieci do artykułów wyposażenia wnętrz. Na ponad połowie tysiąca metrów kwadratowych przestrzeni każdy znajdzie coś interesującego dla siebie lub upominek dla bliskich – mówi Karina Slawik-Koźlik, property manager w Centrum Handlowym Auchan Bielany.

Marka PEPCO jest obecna dziewięciu Centrach Handlowych Auchan – w Gdańsku, Białymstoku, Płocku, Poczesnej, Bydgoszczy, Rumi, Kołbaskowie, Gliwicach oraz w Bielanach Wrocławskich. Za komercjalizację tych obiektów odpowiada Ceetrus Polska.

mat.pras.

BPI Real Estate Poland zakończyło sprzedaż mieszkań i realizację Bulwarów Książęcych we Wrocławiu


Bulwary Książęce uzyskały pozwolenie na użytkowanie. Jednocześnie sprzedaż mieszkań w inwestycji została zakończona. To pierwszy projekt BPI Real Estate Poland we Wrocławiu. Tym samym belgijski deweloper zakończył budowę unikatowego kompleksu zlokalizowanego przy ulicy Księcia Witolda 11. Jest to po
łączenie zabudowy mieszkaniowej z handlowo-usługową, którą wyróżnia wyjątkowa architektura oraz unikatowa lokalizacja pomiędzy dwoma ramionami Odry. Bulwary Książęce zostały zrealizowane w 2-etapach, a ich powstanie zmieniło oblicze tej części Kępy Mieszczańskiej. Deweloper wraz z budową inwestycji zrewitalizował również ulicę Księcia Witolda, nadając jej nowy funkcjonalny i estetyczny charakter.

Bulwary Książęce to prestiżowa inwestycja, którą BPI Real Estate Poland zrealizowało na Kępie Mieszczańskiej we Wrocławiu. Projekt wyróżnia wyjątkowa lokalizacja pomiędzy dwoma ramionami Odry. Położenie zapewnia bliskość miasta i jego atrakcji. W ramach osiedla powstało łącznie 365 mieszkań zrealizowanych w dwóch etapach. Bezpośrednie sąsiedztwo Starego Miasta oraz oryginalna architektura sprawiły, że mieszkania i apartamenty cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Wszystkie mieszkania w inwestycji zostały sprzedane, a uzyskanie pozwolenia na użytkowanie rozpoczyna procedurę przekazywania mieszkań nowym właścicielom.

Bulwary Książęce znajdują się na pograniczu Starego Miasta i Śródmieścia. Są doskonałym przykładem umiejętnego wykorzystania bliskości rzeki, zachęcającej do rekreacji i spotkań, przy jednoczesnym zagospodarowaniu przestrzeni publicznej. To projekt, który odzwierciedla rozwój Wrocławia i zgodnie z myślą przewodnią BPI Real Estate, inwestycja jest innowacyjna i podąża z duchem miasta, wpisując się w jego bogatą architekturę. Nowoczesna bryła i wysokiej jakości materiały nadają jej ponadczasowy charakter i styl. Budynek został zaprojektowany tak, aby tworzył spójną całość i wpisywał się w nietuzinkowy wygląd starej części Wrocławia. „Bulwary Książęce to inspirujący projekt, który zmienił panoramę współczesnego Wrocławia. Powstał w doskonałej lokalizacji i zaoferował nową jakość mieszkań w ścisłym centrum miasta” – powiedział Béranger Dumont, Prezes Zarządu BPI Real Estate Poland.

Bulwary Książęce to przykład projektu, który aktywnie kształtuje przestrzeń miasta zgodnie z misją BPI Real Estate Poland. Podnosząc jakość funkcjonalno-estetyczną Kępy Mieszczańskiej. To wyjątkowe miejsce, które po zakończeniu remontu Mostów Pomorskich, stanie się jednym z najpiękniejszych deptaków w mieście. „Realizując Bulwary Książęce udało nam się odczarować wcześniej nieatrakcyjną okolicę. Zbudowaliśmy piękny i funkcjonalny kompleks o nietuzinkowej architekturze i wielofunkcyjnym zastosowaniu. Stworzyliśmy projekt, który jest interesujący nie tylko dla jego mieszkańców. Dzięki – promenadzie już niedługo będzie to miejsce, w którym każdy będzie chciał nie tylko zamieszkać, ale i bywać. Szczególnie, że w pobliżu inwestycji powstają nowe projekty zmieniające naszym śladem Kępę Mieszczańską w atrakcyjną przestrzeń miejską” – powiedział Marcin Dul, Dyrektor Projektu w BPI Real Estate Poland.

Belgijski deweloper, poza budową Bulwarów Książęcych, dokonał także remontu ulicy Księcia Witolda dostosowując ją do nowej funkcji deptaka wstawiając elementy małej architektury jak np. zieleń, ławki czy lampy uliczne. BPI poza pracami remontowymi wykonało także m.in. nową konstrukcję drogi, na której zachowana została zabytkowa kamienna kostka.

Bulwary Książęce mają unikalny, śródmiejski charakter i centralne położenie, co powoduje, że ul. Księcia Witolda 11 jest jednym z najbardziej luksusowych adresów we Wrocławiu. Docelowo w Bulwarach Książęcych uruchomiony zostanie pasaż handlowo-usługowy zlokalizowany poniżej zabudowy mieszkalnej. Bulwary Książęce to unikalny projekt, którego nie można porównać z innymi inwestycjami mieszkaniowymi w Polsce. Połączenie kilku funkcji w ramach jednego kompleksu spełnia oczekiwania naszych klientów. Budowa inwestycji została zakończona. Równolegle sfinalizowaliśmy sprzedaż mieszkań II etapu Bulwarów Książęcych – powiedział Wojciech Smolak, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu BPI Real Estate Poland.

BPI Real Estate Poland w bieżącym roku w ramach finalizowanych inwestycji (Vilda Park w Poznaniu, Bulwary Książęce we Wrocławiu, wolaRE i Rezydencja Barska w Warszawie) odda na rynek blisko 730 mieszkań. Wszystkie inwestycje realizowane przez dewelopera każdorazowo finansowane są ze środków własnych.

 

Źródło: BPI Real Estate.

Wrocław Fashion Outlet z prestiżową certyfikacją Safer Shopping

wfo (1)

Wrocław Fashion Outlet otrzymał certyfikat „Safer Shopping” Bureau Veritas – renomowanego lidera na międzynarodowym rynku w usługach testowania, kontroli i certyfikacji, potwierdzający wysoki standard zarządzania i bezpieczeństwa w funkcjonowaniu centrum w trakcie pandemii COVID-19

Bezpieczeństwo naszych gości i pracowników jest dla nas priorytetem. Od ponownego otwarcia centrum w maju tego roku utrzymujemy ponad 40 rozwiązań wymaganych i rekomendowanych przez stosowne organy, dzięki którym możemy skuteczniej dbać o zdrowie osób przebywających na terenie Wrocław Fashion Outlet – mówi dyrektor Aleksandra Perz. – Współpraca z Bureau Veritas była dla nas naturalnym, kolejnym krokiem mającym na celu weryfikację bezpieczeństwa w naszym centrum. Cieszymy się, że nasze starania zostały docenione – otrzymany certyfikat potwierdza wysoką jakość wdrożonych działań.

W ramach procesu certyfikacji przeprowadzono audyt biur i przestrzeni wspólnych wrocławskiego centrum. Surowe kryteria ustanowione przez Bureau Veritas objęły także wiedzę pracowników Wrocław Fashion Outlet na temat zarządzania w czasie pandemii COVID-19 i związanych z nim zagrożeń, narzędzia ochrony pracowników i gości, w tym dostęp do odpowiednich środków ochrony indywidualnej i sprzętu, dbałość o zachowanie dystansu społecznego czy przestrzeganie wzmocnionego reżimu sanitarnego.

Certyfikat „Safer Shopping” powstał z inicjatywy VIA Outlets i po indywidualnych audytach został przyznany każdemu z 11 centrów w portfolio. Jest to najnowsza inicjatywa VIA Outlets, mająca na celu zapewnienie bezpiecznych zakupów. Karolina Lachi-Kolarova, dyrektor ds. certyfikacji w Bureau Veritas komentuje: – To najnowszy przykład, jak nasze rozwiązanie Restart Your Business wspiera organizacje w zapewnieniu bezpiecznego powrotu do działalności po wstrzymaniu z powodu COVID-19. Współpracując z zespołem VIA Outlets, niezależnie oceniliśmy procedury zarządzania i skuteczność ich wdrożenia na poziomie centrum. Dzięki indywidualnym certyfikatom wiarygodności dla każdej lokalizacji i ich pełnej widoczności na naszej nowej platformie internetowej, pracownicy VIA Outlets, klienci i inne zainteresowane podmioty mogą mieć większe zaufanie do bezpieczeństwa i prawidłowości procedur wdrożonych w związku z COVID-19.

Wrocław Fashion Outlet będzie nadal monitorować wytyczne rządowe i odpowiednio dostosowywać się do zmian, jak również powtarzać audyty, aby zapewnić możliwie najbardziej bezpieczną przestrzeń zakupów i pracy.

Wrocław Fashion Outlet to jedyne modowe centrum outletowe w regionie dolnośląskim. Na ok. 14 000 metrów kwadratowych powierzchni handlowej znajduje się ponad 100 światowych i polskich marek, wśród nich: Boss Outlet, Nike, Levi’s, Lacoste, Asics, Trussardi, Guess, New Balance, Adidas, Marc O’Polo, Tommy Hilfiger, Calvin Klein, Le Creuset, Calzedonia. Lokalizacja w pobliżu lotniska, bliskość Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, dogodny dojazd komunikacją miejską i parking na 1 200 miejsc pozwalają klientom dogodnie cieszyć się promocjami przez cały rok. Wrocław Fashion Outlet należy do portfolio VIA Outlets – najszybciej rozwijającego się operatora na rynku outletów premium w Europie. Europejskie portfolio VIA Outlets obejmuje obecnie 11 centrów w 9 krajach, łącznie około 265 000 metrów kwadratowych powierzchni najmu i ponad 1 100 sklepów.

mat.pras.

 

Pięć sposobów na to, by zatrzymać klientów u siebie

adeolu-eletu-38649-unsplash
Według Harvard Business Review pozyskanie nowego klienta kosztuje nawet do 25 razy więcej niż utrzymanie dotychczasowego[1]. Tymczasem raport „The State of Customer Service in 2020” pokazuje, że 93% pracowników obsługi klienta uważa, że konsumenci mają dziś znacznie większe oczekiwania[2]. Jak zatem w aktualnych  warunkach rynkowych zatrzymać klientów?

  1. Zdefiniuj swoich klientów

Klienci stanowią podstawę każdego biznesu. Nie każda firma w pełni jest świadoma  tego, kto zalicza się do grona jej odbiorców. W zależności od branży do grupy tej należą nie tylko bezpośredni konsumenci, korzystający z produktów lub usług danej marki, ale także partnerzy biznesowi firmy, czy też ich klienci. Każdy segment na rynku ma pod tym względem swoją specyfikę, którą jak najszybciej dana marka powinna poznać. Odpowiednie zdefiniowanie klientów może doprowadzić do tego, że firma poprawnie zadba o wszystkich właściwych uczestników procesu rynkowego. Szczególnie tych, którzy do tej pory nie byli odpowiednio obsługiwani, bo nie zostali uznani za klientów. Troska o nich  może przełożyć się na zadowolenie pozostałych, wzajemnie zależnych od siebie partnerów biznesowych.

– Klientami naszej firmy są nie tylko marki, z którymi podpisujemy umowy na obsługę ich urządzeń w różnym zakresie. Są nimi także końcowi użytkownicy produktu, dla których często wykonujemy usługi związane z zakresem umów z producentami, takie jak np. wsparcie techniczne czy działania z obszaru serwisu pogwarancyjnego. Odpowiednie zdefiniowanie tych wszystkich stron sprawia, że możemy zadbać o zadowolenie każdej z nich. Ten przykład pokazuje, że w pierwszej kolejności należy zbadać, kto tak naprawdę jest naszym klientem, w zależności od branży, w której na co dzień działamy. Wszystko po to, by później uwzględnić go w swoich kompleksowych działaniach. Tylko wtedy można szczerze powiedzieć, że firma jest w stanie w pełni zadbać o obsługę klientów – tłumaczy Marcin Pepaś, CCO, SVP firmy FIXIT SA, specjalizującej się w dostarczaniu usług opieki posprzedażowej producentom elektroniki oraz indywidualnym użytkownikom.

  1. Dostosuj ofertę do indywidualnych potrzeb klientów

Chcąc utrzymać klientów, powinniśmy nie tylko dobrze ich zdefiniować, ale także lepiej poznać. Konsumenci sami bowiem uważają, że firmy powinny znać ich preferencje. Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego przez Gladly, z których wynika, że ponad połowa konsumentów oczekuje, że firmy będą posiadały podstawowe dane identyfikacyjne na ich temat, a także informacje dotyczące wcześniejszych kontaktów z marką oraz ich historii zakupowej. Ponadto, prawie 80% z nich uważa, że spersonalizowany serwis jest ważniejszy niż marketing dopasowany do indywidualnych preferencji[3]. Warto więc nie tylko gromadzić dane na temat klientów, ale przede wszystkim robić z nich użytek, przekazując je m.in. pracownikom obsługi klienta, dla których mogą one być na wagę złota.

– Trzeba bardzo dobrze poznać swojego klienta, aby dostosować ofertę do jego  potrzeb. Najłatwiejszym sposobem na to jest odpowiednie i oczywiście zgodne z prawem zbieranie oraz przetwarzanie danych. W naszej firmie wykorzystujemy do tego specjalne systemy informatyczne. Pomagają nam one zbierać informacje na temat użytkowników, z których później tworzymy m.in. profile grup, aby zapewnić im jeszcze lepszą jakość obsługi, dostosowaną do ich rosnących potrzeb. Dzięki analizie historycznych danych dotyczących współpracy z konsumentami i informacji związanych z naprawami, jesteśmy natomiast w stanie przekazać producentom konkretne rekomendacje związane z działaniami marketingowymi i rozwijaniem produktów. Ostatecznie zyskują więc wszyscy nasi klienci – wyjaśnia Marcin Pepaś.

  1. Szybko rozwiązuj problemy

Według badań przedstawionych w raporcie „Zendesk Customer Experience Trends Report 2020”, dla konsumentów najbardziej frustrującym aspektem złych doświadczeń związanych z obsługą klienta jest zbyt długi czas oczekiwania na kontakt z pracownikiem obsługi. Najważniejsze są dla nich natomiast możliwość szybkiego rozwiązania problemu oraz całodobowe wsparcie[4]. Tymczasem, mimo oczywistych preferencji konsumentów, szybkość obsługi klientów i dostępność konsultantów nadal jest piętą achillesową wielu firm. Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego przez CallPage w 2019 roku. Telefonu nie odebrała wówczas niemal co piąta badana firma, reprezentująca software house lub świadcząca usługi IT. Co więcej, połowa z nich zignorowała przesłane zapytanie mailowe. Podobnie było z formularzami kontaktowymi. W ciągu godziny wiadomość zwrotną otrzymał zaledwie co dziesiąty wysłany formularz oraz jeden na ponad 66 maili[5].

Warto pamiętać, że w dzisiejszych czasach wystarczy zaledwie kilka minut spędzonych w internecie, aby konsument, który nie otrzymywał satysfakcjonującej odpowiedzi, wybrał konkurencyjny produkt lub usługę. W celu uniknięcia takiej sytuacji, w pierwszej kolejności warto sprawdzić poprawność danych kontaktowych i działanie automatycznego formularza kontaktowego dostępnego na stronie internetowej firmy. Następnie konieczne jest wypracowanie wewnętrznych procedur, które sprawią, że klient otrzyma odpowiedź w przeciągu godziny. Alternatywnym pomysłem jest stworzenie samoobsługowego portalu. Według raportu Microsoftu „2018 State of Global Customer Service Report”, takiego rozwiązania oczekuje prawie 90% konsumentów[6]. System ten może więc znacząco pomóc w budowaniu ich lojalności.

  1. Wsłuchaj się w potrzeby

Firmy często są skupione na rozwijaniu oferty ze swojej perspektywy. Posiadana przez nich wiedza jest nieoceniona, ale jednak doskonalenie jakości oferowanych usług nie powinno się odbywać bez udziału konsumentów. Trzeba pamiętać, że to właśnie oni są użytkownikami produktów oraz usług. Z przywołanego wcześniej raportu Microsoftu wynika, że aż dziewięciu na dziesięciu konsumentów uważa, że firmy powinny dawać możliwość wyrażenia opinii na temat ich produktów lub usług. Jednocześnie połowa respondentów nie wierzy w to, że marki podejmują działania na podstawie ich opinii[7]. Warto więc nie tylko dawać swoim klientom możliwość wystawienia oceny czy podzielenia się osobistymi spostrzeżeniami, ale przede wszystkim na bieżąco uwzględniać ich zdanie w procesie udoskonalania produktów i usług.

Internet daje firmom wiele możliwości tworzenia przestrzeni do aktywnego słuchania opinii konsumentów. Przykłady wskazali eksperci do spraw obsługi klienta, którzy wzięli udział w badaniu przeprowadzonym przez HubSpot. Specjaliści wskazali na takie rozwiązania, jak śledzenie satysfakcji klientów (61%), badania opinii konsumentów (59%), monitorowanie serwisów z recenzjami oraz postów w mediach społecznościowych (52%), czy też wykorzystanie NPS – narzędzia służącego do oceny lojalności klientów (23%)[8]. Warto połączyć ze sobą kilka tych metod, by pozyskać wartościowy feedback, który pomoże realnie wpłynąć na proces projektowania i wdrażania nowych projektów. Konsumenci na pewno to docenią.

  1. Wyprzedzaj oczekiwania

Oczekiwania klientów z roku na rok są coraz większe. Potwierdzają to badania HubSpot, z których wynika, że aż 93% pracowników zespołów serwisowych zgadza się z tym, że w 2020 roku oczekiwania konsumentów są większe niż w przeszłości, podczas gdy w zeszłym roku do tego stanowiska przychyliło się 88% respondentów[9]. Mając to na uwadze, warto więc odpowiednio wcześniej pomyśleć o tym, jakie działania należy podjąć, aby wyprzedzić oczekiwania konsumentów i zaoferować im znacznie więcej niż tylko obsługę w podstawowym zakresie. Internet w dzisiejszych czasach daje w tej kwestii ogromne możliwości, jednak sporo zależy od branży, w której działa dana firma. Jednymi z wielu możliwości jest dostarczenie stałym klientom rozrywki w ramach usług, czy też danie im dodatkowych możliwości, np. związanych z testowaniem produktów.

– W firmie Fixit staramy się wychodzić daleko poza standardową obsługę przed – i posprzedażową. W naszej ofercie znajduje się m.in. usługa FIX&ENJOY, w ramach której tworzymy ekosystemy, gdzie w centrum uwagi znajdują się urządzenia z portfolio naszych klientów. Obejmują one m.in. korzystanie z narzędzi, dzięki którym użytkownicy mogą zapisywać się do programów beta-testowych nowych produktów, czy też uczestniczyć w konkursach. Innym przykładem są działania prowadzone pod nazwą FIX&LEARN. Obejmują one m.in. tworzenie i opiekę nad sekcjami FAQ oraz Q&A, filmy instruktażowe, sekcje szkoleniowe oraz informowanie klientów o nowościach, promocjach i trendach. Tego typu rozwiązania pomagają nam w angażowaniu użytkowników, co z czasem przekłada się na ich lojalność. To oczywiście tylko przykłady, bowiem każda branża ma swoją specyfikę. Nie ulega jednak wątpliwości, że marki, które chcą na dłużej zatrzymać konsumentów, muszą dać im coś więcej niż tylko dobrą obsługę – ocenia CCO, SVP firmy FIXIT SA.

Powyższe dane i przykłady pokazują, że warto podejść do zagadnienia budowania lojalności klientów w sposób kompleksowy. Podsumowując, w pierwszej kolejności należy zastanowić się nad tym, czy w ogóle został on dobrze zdefiniowany. To bowiem podstawa budowania jego przyszłej lojalności. Warto wykorzystać także wiedzę płynącą z aktualnych badań nad preferencjami konsumentów, przede wszystkim stawiając na szybką obsługę oraz jej personalizację. Nie należy także zapominać o tym, by wsłuchiwać się w ich potrzeby, a przede wszystkim uwzględniać ich opinie w procesie projektowania nowych produktów oraz usług. Trzeba również już dziś pomyśleć o tym, jak można wyprzedzić ich rosnące oczekiwania, dając im rozrywkę czy dodatkowe korzyści. Natychmiastowe wprowadzenie w swojej firmie tych pięciu sposobów może znacząco przyczynić się do zwiększenia lojalności zarówno nowych, jak i dotychczasowych klientów. Nic nie zastąpi jednak kompleksowej i dobrze zaplanowanej strategii Customer Experience.

[1] Amy Gallo. Harvard Business Review. The Value of Keeping the Right Customers. Źródło: https://hbr.org/2014/10/the-value-of-keeping-the-right-customers

[2] HubSpot. The State of Customer Service in 2020. Źródło: https://offers.hubspot.com/state-of-customer-service?hubs_post-cta=bottom&hsCtaTracking=48408caf-9dab-4f51-81c5-1be472518198%7Ce67bfe21-9423-4530-93d5-6dfa280c0ddf

[3] Gladly. Customer Expectations Report 2020. Źródło: https://go.gladly.com/customer-expectations-report-2020

[4] Zendesk. Zendesk Customer Experience Trends Report 2020. Źródło: https://www.zendesk.com/customer-experience-trends/

[5] CallPage. ANALIZA RYNKU: Szybkość obsługi potencjalnego klienta. Źródło: https://www.callpage.pl/wiedza/raport/lead-response-time

[6] Microsoft. 2018 State of Global Customer Service Report. Źródło: https://info.microsoft.com/ww-landing-State-of-Global-Customer-Service-Report-Microsoft-Dynamics-365-eBook.html?lcid=en-us

[7] Microsoft. 2018 State of Global Customer Service Report. Źródło: https://info.microsoft.com/ww-landing-State-of-Global-Customer-Service-Report-Microsoft-Dynamics-365-eBook.html?lcid=en-us

[8] HubSpot. The State of Customer Service in 2020. Źródło: https://offers.hubspot.com/state-of-customer-service?hubs_post-cta=bottom&hsCtaTracking=48408caf-9dab-4f51-81c5-1be472518198%7Ce67bfe21-9423-4530-93d5-6dfa280c0ddf

[9] HubSpot. The State of Customer Service in 2020. Źródło: https://offers.hubspot.com/state-of-customer-service?hubs_post-cta=bottom&hsCtaTracking=48408caf-9dab-4f51-81c5-1be472518198%7Ce67bfe21-9423-4530-93d5-6dfa280c0ddf

 

mat.pras.

Trójmiejski rynek biurowy może stać się niedługo rynkiem najemcy

Michał Rafałowicz_Cresa
Według najnowszego raportu firmy Cresa Polska „Occupier Economics: Rynek biurowy w Trójmieście w I poł. 2020 r.” rynek trójmiejski prawdopodobnie stanie się wkrótce rynkiem najemcy, za czym przemawiają zmieniające się uwarunkowania rynkowe. Trójmiasto jest nadal atrakcyjne dla sektora BPO/SSC/GBS. Dodatkowo inwestycje w infrastrukturę portową i transportową są magnesem dla firm związanych z obrotem towarów drogą morską.

– Dane za pierwsze półrocze z rynku trójmiejskiego wskazują, że nie powinniśmy obawiać się gwałtownego spowolnienia. Co prawda, wielkość transakcji jest mniejsza niż przed rokiem, jednak wskaźnik pustostanów pozostał na poziomie z czerwca 2019 r. Kolejne kwartały będą decydujące – pokażą, czy rynek będzie w stanie wchłonąć nową podaż, która zapowiadana jest na wysoką w Trójmieście. Obecnie w budowie jest blisko 100 tys. mkw., z czego w bieżącym roku planowanych do oddania jest ponad 23 tys. – mówi Michał Rafałowicz, Dyrektor regionu pomorskiego w firmie Cresa Polska.

W drugim kwartale 2020 r. w Trójmieście zostały oddane do użytkowania trzy budynki: Olivia Prime B (25.000 mkw., Olivia Business Centre), Rzemieślnicza 15 (2.500 mkw., ODDK) oraz Lastadia 2 (2.400 mkw., Gdańskie Wody).

Zasoby na rynku trójmiejskim na koniec drugiego kwartału 2020 r. wyniosły 868.400 mkw. W porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku wzrosły one o 9,6%. Aktualnie realizowane inwestycje to m.in. FORMAT (Torus), pierwsza faza inwestycji Palio (Cavatina) oraz Airport City Gdańsk Alpha (Port Lotniczy Gdańsk).

– Wolumen transakcji między kwietniem a czerwcem 2020 roku wyniósł prawie 18.600 mkw. Łącznie w pierwszym półroczu wynajęto w Trójmieście prawie 52.000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska. – Absorpcja między styczniem a czerwcem wyniosła 18.100 mkw. Wzrost wolnej powierzchni został zrekompensowany dzięki wysokiemu poziomowi nowej podaży z drugiego kwartału.

Największy udział miały renegocjacje (60%), a następnie nowe umowy (27%) i ekspansje (13%). Do największych umów najmu w pierwszym półroczu 2020 roku zaliczamy wynajęcie 12.100 mkw. przez poufnego najemcę w budynku Alchemia IV (Neon), renegocjację biura o wielkości 6.500 mkw. przez firmę Nordea w biurowcu Tensor Z. Trzecią największą transakcją była nowa umowa najmu podpisana przez New Work w biurowcu Alchemia IV (Neon) o wielkości 4.500 mkw.

Stosunek powierzchni niewynajętej do całkowitych zasobów w drugim kwartale 2020 r. wyniósł 6,1%, co jest wartością o 1,1 p.p. wyższą od średniej z poprzednich czterech kwartałów.

Czynsze wywoławcze w Trójmieście w nowoczesnych budynkach wyższej klasy utrzymują się na poziomie 13 – 16 EUR/mkw./mc, natomiast w nowoczesnych budynkach niższej klasy wynoszą 10 – 12 EUR/mkw./mc.

 

Źródło: Cresa.

Prawie 21,5 tys. mkw. nowej powierzchni magazynowej przy granicy z Niemcami – Hillwood Słubice z pozwoleniem na użytkowanie

HILLWOOD_Slubice_render_1_logo_roads
Deweloper Hillwood Polska zakończył budowę centrum magazynowo-produkcyjnego w Słubicach i uzyskał pozwolenie na jego użytkowanie. Budynek oferuje najemcom prawie 21,5 tys. mkw. powierzchni.

Centrum logistyczne Hillwood Słubice zlokalizowane jest 5 km od przejścia granicznego Słubice – Frankfurt. Obiekt znajduje się bezpośrednio przy drodze krajowej nr 29, zaledwie 2 km od węzła Świecko na autostradzie A2. Odległość od inwestycji do centrum miasta to tylko 4,5 km.

Nowy budynek klasy A oferuje najemcom 21 467 mkw. nowoczesnej powierzchni, dostosowanej do potrzeb magazynowych i produkcyjnych, zarówno dla dużych, jak i małych firm. Deweloper przewiduje również możliwość dostosowania powierzchni do indywidualnych potrzeb najemców, łącznie z wybudowaniem powierzchni biurowej. Minimalny moduł do wynajęcia to 2200 mkw.

– Ze względu na swoje strategiczne położenie na mapie Europy oraz doskonałą dostępność komunikacyjną, Słubice stały się ważnym ośrodkiem logistycznym i spedycyjnym nie tylko dla Polski, ale również dla naszych zachodnich sąsiadów – mówi Wojciech Dachniewski, Business Development Director Hillwood Polska.

Nowo oddany budynek to już kolejna inwestycja Hillwood w Lubuskiem. W 2019 roku deweloper wybudował nowoczesny magazyn dla firmy Moto-Profil w Świebodzinie, a we wcześniejszych latach obiekty magazynowo-produkcyjne w Krośnie Odrzańskim oraz Świecku.

mat.pras.

Polskie hotele turystyczne wejdą do inwestycyjnej gry?

Agata Janda
Choć rynek hotelowy w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie, można mówić o wciąż niewykorzystanym potencjale inwestycyjnym tego sektora. Przeciętnie, w ciągu roku w całym kraju zamyka się o połowę mniej transakcji hotelowych niż w samym tylko w Berlinie.

Stosunkowa niewielka liczba hotelowych transakcji nie świadczy jednak o braku atrakcyjności tego sektora w Polsce. Powodem jest natomiast fakt, że dopiero od jakiegoś czasu na polskim rynku hotelowym przybywa produktu o instytucjonalnym profilu, czyli o skali, klasie i strukturze operacyjnej, która jest atrakcyjna dla dużych, międzynarodowych graczy.
Inwestorów motywuje jednak, że Polska jest najmocniejszym, jeśli mowa o nieruchomościach komercyjnych, rynkiem inwestycyjnym w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Wielu z nich zainwestowało już z dużym sukcesem w inne segmenty tego sektora i posiada doświadczenie niezbędne do przeprowadzenia dużych transakcji w Polsce.

Pandemia wstrzymała wiele decyzji co do lokowania kapitału, ale długofalowa perspektywa dla sektora hotelowego nie jest zachwiana. Sektor turystyczny jest odporny na wstrząsy. Jak pokazała historia z innych regionów świata, ataki terrorystyczne, klęski żywiołowe i inne tego typu wydarzenia silnie wstrzymują popyt turystyczny i biznesowy, jednak gdy sytuacja się uspokaja – ruch powraca. Bez wątpienia, globalna pandemia uświadomiła nowe zagrożenia dla sektora hotelowego i zupełnie nową ich skalę. Nie oznacza to jednak, że hotele stały się mniej atrakcyjne, a jedynie to, że te nowe ryzyka będą uwzględniane w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, zarówno na poziomie zabezpieczeń operacyjnych jak i biznesowych, w tym na poziomie kontraktów zawieranych pomiędzy właścicielami i operatorami.

komentuje Agata Janda, Dyrektor ds. Doradztwa Hotelowego, JLL

Biznes vs. relaks

Na przestrzeni ostatnich lat duży kapitał instytucjonalny w Polsce szczególnie upodobał sobie hotele biznesowe w największych miastach. Powodem jest większa transparentność ich fundamentów operacyjnych – na dużych rynkach łatwiej o dane porównawcze, o bardziej różnorodne źródła popytu, mniej w nich problemów z sezonowością – to wszystko zmniejszało potencjalne ryzyka, ułatwiało analizę biznesu i czyniło ją bardziej mierzalną.

Pandemia zmieniła jednak sposób, w jaki wielu inwestorów postrzega kurorty i typowo turystyczne lokalizacje. Tygodnie izolacji sprawiły, że obudziła się w nas potrzeba wolności i różnorodności, chcemy mieć więcej kontaktu z naturą. Do mody wraca zatem lokalność i filozofia slow. Wielu inwestorów uważa, że ten trend będzie długofalowy, bo COVID przewartościował nasze style życia. To wszystko sprawia, że wartość klienta turystycznego dla inwestorów wzrasta, a dywersyfikacja portfeli o hotele turystyczne stała się bardzo pożądana.

dodaje Agata Janda

Polska jest rynkiem o bardzo silnym popycie wewnętrznym, a ten w obliczu obecnych restrykcji dodatkowo się umocnił. Zarówno w tym roku, jak i w perspektywie kilku kolejnych lat, Polacy znacznie rzadziej będą wyjeżdżać za granicę. Inwestorzy upatrują duże szanse nie tylko we wzroście siły popytu turystycznego, ale również w zwiększeniu jego różnorodności. Chociaż w miesiącach typowo wakacyjnych nadal dominuje polski turysta, to już poza sezonem coraz więcej u nas międzynarodowych gości, zwłaszcza z Niemiec i krajów skandynawskich. To sprawia, że biznes staje się mniej seznowy i bardziej bezpieczny, a to będzie napędzać kapitał. Na tej właśnie kanwie zaczęły powstawać w ostatnich latach duże hotele pod międzynarodowymi markami wzdłuż polskiego wybrzeża i w górach, a do gry powoli wchodzą Mazury.

To co dodatkowo stanowi o inwestycyjnej atrakcyjności miejscowości turystycznych w Polsce to fakt, że dominują tam niezależne hotele z potencjałem do tworzenia wartości dodanej poprzez renowację, przyjęcie międzynarodowej marki i bardziej efektywne zarządzanie kosztami.

dodaje Agata Janda

I również dlatego liczba funduszy chcących wejść na polski rynek hotelowy rośnie.

Obecnie są to przede wszystkim inwestorzy oportunistyczni, ale ta sytuacja zacznie ulegać zmianie wraz ze wzrostem liczby atrakcyjnych aktywów hotelowych, takich jak te oferowane przez najpopularniejsze miejscowości turystyczne w kraju.

podsumowuje Agata Janda

Źródło: JLL.

Rynek Biurowy: podsumowanie lipca – rynek „wraca do pracy”

Warszawa jest w czołówce miast pod względem nowych umów najmu. W lipcu w bazie REDD zarejestrowano rekordową liczbę nowych umów najmu, aż 262 na łączną powierzchnię 104,531 m kw. Zielonym punktem na biurowej mapie jest także Łódź. W lipcu w tym mieście wynajęło się więcej biur, niż opustoszało.

Dane REDD wskazują, że na polskim rynku dostępnych jest 4490 modułów biurowych o łącznej powierzchni 2,48 mln m kw. W lipcu 2020 rynek zasiliło 78 modułów biurowych, które nie zostały zaabsorbowane przez nowe umowy najmu. Tym samym, zasoby wolnej powierzchni zwiększyły się o 72,000 m kw.

Spośród ponad 25 rynków regionalnych monitorowanych przez REDD, największy negatywny bilans wynajętych i zwolnionych biur zanotowały Warszawa (-19,066 m kw.), Kraków (-9,409 m kw.) i Poznań (-4,443 m kw.). Na tym tle wyróżnia się Łódź (2,646 m kw.), która jako jedyne miasto wojewódzkie zakończyła miesiąc bilansem na korzyść popytu.

REDD1 (5)

Najwięcej nowych umów najmu w Warszawie

–  Mimo negatywnego bilansu w Warszawie, stolica jest w czołówce miast pod względem nowych umów najmu. W lipcu w bazie REDD zarejestrowano rekordową liczbę nowych umów najmu (262) na łączną powierzchnię 104,531 m kw. Stołeczne transakcje stanowiły 68 proc. wszystkich umów najmu zawartych na 27 rynkach regionalnych w Polsce – mówi Judyta Bartnicka, analityczka REDD.

REDD2 (4)

Na uwagę zasługuje również spadek współczynnika Months of supply (MoS), który opisuje aktualną dynamikę relacji popytu do podaży. Współczynnik MoS dla Warszawy zanotował dwukrotny spadek i na koniec lipca wyniósł 7.5 miesiąca (w porównaniu do 14.3 miesiąca).

Months of supply to znany na świecie wskaźnik. Jest to jeden ze współczynników absorpcji i relacji popytu do podaży. – Months of supply prognozuje, ile miesięcy trwałoby wynajęcie wszystkich obecnie dostępnych modułów biurowych, biorąc pod uwagę aktualne tempo wynajmu. Niski współczynnik może oznaczać, że podaż nie nadąża za popytem, za chwile może zabraknąć wolnych biur. Wysoki wynik to natomiast sygnał możliwej nadpodaży i dowód, że biur jest więcej niż chętnych najemców – mówi Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD.

REDD3 (4)

REDD4 (2)

Tygodniowe dane REDD

  • W zeszłym tygodniu wynajęto 121 modułów biurowych
  • Na rynek wprowadzono 137 nowe biura do wynajęcia
  • Właściciele dodali aktualne informacje o dostępności 1874 modułów

Źródło: REDD.

Pandemia motorem wzrostu dla e-commerce. Czy rok 2020 będzie rekordowy dla branży e-commerce w Polsce?

analiza
Pandemia koronawirusa spowodowała skokowy wzrost liczby sklepów internetowych i firm sprzedających poprzez platformy e-commerce. Jako gospodarka osiągamy przychody z e-commerce zbliżone do średniej UE. Pozostajemy jednak w tyle za niektórymi państwami regionu. Udział e-commerce w handlu detalicznym może się ustabilizować na poziomie ok. 8% vs 5,4% w 2019 r.

Pandemia koronawirusa zmieniła nasze codzienne życie w bardzo wielu aspektach, jednak wzrost znaczenia handlu internetowego kosztem kanału tradycyjnego był jednym z najbardziej zauważalnych trendów ostatnich miesięcy – informują analitycy Santander Bank Polska.

Duże polskie firmy bez kompleksów w europejskim Internecie

Analizując udział handlu internetowego w przychodach firm bez podziału na sektor działalności oraz typ odbiorcy (indywidualny – B2C, lub biznesowy – B2B) Polska plasuje się dokładnie na poziomie europejskiej średniej wynoszącej ok. 18%. Jest to o tyle interesujące, że jednocześnie pod względem liczby firm oferujących swoje towary lub usługi w Internecie Polska znajduje się nieznacznie poniżej średniej unijnej – 16% polskich firm sprzedaje w kanale internetowym w porównaniu do 20% w UE.

Dane te wynikają z mocnego zdigitializowania szeregu branż, które stanowią swego rodzaju specjalizację polskiej gospodarki. Może to również oznaczać, że sprzedaż w tym nowoczesnym kanale rozwijały dotychczas w Polsce większe firmy, które pod względem cyfrowych kompetencji być może nawet nieznacznie wyprzedzają swoich zachodnich konkurentów. Z kolei ze średniej unijnej można wywnioskować, że w całej Wspólnocie rośnie rola małych i średnich firm pod względem obecności w Internecie – komentuje Małgorzata Nesterowicz, dyrektor ds. sektora usług Santander Bank Polska i dodaje: – Największe różnice, zarówno pod względem udziału w przychodach jak i liczby firm, widzimy w branży turystycznej – to wskazuje, że polscy touroperatorzy wyprzedzają swoich europejskich konkurentów w adopcji e-commerce, mimo iż jest to jedna z najbardziej aktywnych pod tym względem branż na poziomie całej Wspólnoty. Kolejnymi przykładami większego udziału przychodów z e-commerce wśród polskich przedsiębiorstw względem średniej europejskiej są m. in. produkcja elektroniki, branża motoryzacyjna oraz sektor meblowy, czyli sektory będące w dużej mierze odpowiedzialne za dynamiczny wzrost eksportu z Polski do UE w ostatniej dekadzie.

Jakie branże w największym stopniu wdrożyły rozwiązania e-commerce?

Analizowane przez ekspertów Santander Bank Polska dane obejmują zarówno handel towarowy, jak i sprzedaż usług. Średnio na poziomie UE 20% firm przyjmuje zamówienia online – jednak na poziomie poszczególnych branż, widoczne są bardzo duże różnice. Na unijne 20% składa się przykładowo branża budowlana, gdzie e-commerce stosuje zaledwie 6% firm, czy też 11% firm z sektora nieruchomości. Na drugim biegunie znajdują się branże najnowocześniejsze pod względem cyfrowego kontaktu z klientami, gdzie już dziś można powiedzieć, że obecność w Internecie jest nie tylko normą, ale niemalże warunkiem przetrwania.

Najbardziej rozwinięty pod względem e-commerce jest szeroko pojęty sektor turystyczno-wypoczynkowy. W 2019 r. ponad 60% europejskich hotelarzy i ponad 50% operatorów imprez turystycznych sprzedawało swoje usługi w cyfrowych kanałach dystrybucji. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w obu tych branżach funkcjonują silne platformy sprzedażowe, np. Booking.com. Trzecią najbardziej zdigitalizowaną branżą pod względem liczby firm jest działalność wydawnicza i tutaj również można powiązać głęboką digitalizację rynku z działalnością silnych graczy, jak międzynarodowy Amazon, czy Empik lub Merlin na rynku krajowym. Warto zauważyć, że wymienione powyżej branże nastawione są przede wszystkim na sprzedaż B2C. Kolejne miejsca pod względem powszechności e-commerce na europejskim rynku zajmuje handel hurtowy z uwzględnieniem motoryzacji oraz sam przemysł motoryzacyjny – prawdopodobnie najnowocześniejsza część europejskiego przemysłu jako takiego.

Polski sektor detaliczny e-commerce przeskoczył 7 lat w 7 tygodni

W zaledwie kilka tygodni przypadających na okres wprowadzenia ograniczeń związanych z zachowaniem bezpieczeństwa w stanie pandemii udział e-commerce w polskim handlu detalicznym wzrósł z ok. 5,5% na koniec 2019 r. do blisko 12% w szczytowym momencie. Dla zobrazowania skali wzrostu warto porównać te dane z największym rynkiem e-commerce na świecie, jakim są Stany Zjednoczone. Analogiczny wzrost udziału sprzedaży internetowej zajął tam niemal 7 lat.

Biorąc pod uwagę wzrost sprzedaży online wyraźnym liderem była kategoria odzieży i obuwia, gdzie porównując stan z kwietnia z tym z początku roku, udział sprzedaży internetowej wzrósł ponad 2,5-krotnie. Niemniej jednak, w miarę znoszenia kolejnych obostrzeń widoczny jest powrót konsumentów do tradycyjnych kanałów sprzedaży, co skutkuje normowaniem się udziału e-commerce w sprzedaży detalicznej poszczególnych branż. Przykładowo, przyjmując za poziom bazowy sprzedaż internetową w marcu, w przypadku żywności w czerwcu sprzedaż internetowa była niższa o ok. 10%, w kategorii mebli, RTV i AGD spadek wyniósł ok. 20%, zaś w przypadku farmaceutyków i kosmetyków wydatki internetowe były mniejsze o ok 30%. Jeżeli jednak za poziom bazowy przyjmiemy sprzedaż internetową z lutego br., to okaże się, że jedyną kategorią sprzedaży detalicznej wyodrębnianą przez GUS, gdzie wartość internetowej sprzedaży nie wzrosła, były farmaceutyki i kosmetyki. Oznacza to, że w większości branż składających się na handel detaliczny pandemia spowodowała trwałą zmianę przyzwyczajeń konsumentów i przeniesienie części zakupów do Internetu, nawet w przypadku takich branż, w przypadku których e-commerce nie miało wcześniej znaczącego udziału, czego najlepszym przykładem jest sprzedaż produktów spożywczych.

Perspektywy na 2021 r.

Nie wiemy jeszcze jak dokładnie pandemia wpłynęła na finanse firm zajmujących się przede wszystkim detaliczną sprzedażą internetową. Bazując jednak na danych historycznych widzimy m. in. dwucyfrową dynamikę przychodów, co znacząco przekracza zarówno tempo rozwoju samej gospodarki (ok. 3-5% rdr w dobrych czasach) jak i handlu detalicznego ogółem. Obrazuje to skalę, w jakiej rozwija się handel internetowy. Jednocześnie, bazując na dostępnych danych, można z pewnością powiedzieć, że rok 2020 będzie dla polskiej branży e-commerce najlepszy w dotychczasowej historii – dodaje Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.

Wg danych za pierwszą połowę lipca poziom wydatków internetowych ustabilizował się na poziomie blisko 140% wydatków z analogicznego okresu ub. r. Oznacza to, że udział e-commerce w handlu detalicznym może się ustabilizować na poziomie ok. 8% vs 5,4% w 2021. Trwałe przesunięcie części wydatków konsumenckich do Internetu znacząco przyspieszy rozwój branży i będzie stanowiło paliwo do wzrostu w kolejnych latach.

Źródło: Grupa Santander Bank Polska S.A.