Najem instytucjonalny – co warto wiedzieć o PRS

Resi4Rent - Kraków BłoniaPRS, czyli Private Rented Sector to stosunkowo nowy model na polskim rynku mieszkaniowym i w odróżnieniu od mocno zakorzenionego najmu prywatnego, wciąż krąży wokół niego wiele nieporozumień. Czym jest najem instytucjonalny, dla kogo może być korzystnym rozwiązaniem, a dla kogo nie?

W obliczu rosnącej niepewności, na którą wskazuje m.in. najnowszy raport Kantar Global MONITOR,1 wg którego 68% badanych uznaje świat za coraz bardziej nieprzewidywalny, a 57% martwi się czy jest w stanie nadążyć za rosnącymi kosztami życia, wiele osób wciąż szuka stabilności i bezpieczeństwa. Jednocześnie zwiększa się niechęć do podejmowania ryzyka (z 58% respondentów badania w 2018 roku do 66% w 2023 roku). Poszukiwanie bezpieczeństwa ma swoje odzwierciedlenie również w preferencjach mieszkaniowych. W odróżnieniu do trendów obserwowanych w Europie Zachodniej, Polacy wykazują silne przywiązanie do posiadania własnego „kąta”. Odsetek własnościowych form mieszkalnictwa jest w naszym kraju jednym z najwyższych w Europie i znacznie przewyższa średnią unijną. Wg danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego z kwietnia 2023 roku, wśród zarabiających poniżej 60% mediany dochodowej, aż 82% osób może pochwalić się własnością – jest to o 30% więcej niż średnia w Unii Europejskiej.2

Od własności do najmu instytucjonalnego

Choć własność nadal cieszy się dużą popularnością w Polsce jako docelowa forma zamieszkania, równolegle obserwujemy dynamiczne zmiany na rynku mieszkaniowym i rosnące zainteresowanie alternatywnymi formami mieszkalnictwa, w tym najmem instytucjonalnym. Zjawisko to wpisuje się w globalne trendy, gdzie PRS zyskuje na znaczeniu, oferując nowoczesne rozwiązania dla osób szukających elastyczności oraz wygody, bez konieczności angażowania się w długoterminowe zobowiązania związane z kredytem hipotecznym.

Model ten zakłada, że właścicielem nieruchomości jest profesjonalny podmiot – firma lub fundusz inwestycyjny, który zapewnia wysoki standard usług, profesjonalne zarządzanie oraz utrzymanie nieruchomości. To podejście gwarantuje najemcom większą stabilność niż tradycyjny najem prywatny, często kojarzony z niepewnością i brakiem profesjonalizmu. Nie jest on równoznaczny z najmem krótkoterminowym, nie jest to również system socjalny czy subsydiowany przez państwo – to komercyjna działalność, która działa na zasadach rynkowych. To co wyróżnia PRS, to przede wszystkim jasno określone zasady współpracy, oparte na solidnych fundamentach prawnych, co przekłada się na większe poczucie bezpieczeństwa.

Czym PRS różni się od najmu od prywatnego właściciela?

Pierwsza różnica pojawia się już na etapie poszukiwania lokalu do wynajęcia. W przypadku najmu od prywatnych właścicieli, oferty są rozproszone, co oznacza konieczność przeglądania licznych ofert lokali o zróżnicowanym standardzie, wyposażeniu i cenach oraz odwiedzania wielu mieszkań przed podjęciem decyzji. Z kolei PRS oferuje wygodniejszą alternatywę poprzez wykorzystanie jednej platformy, gdzie wszystkie dostępne mieszkania spełniają ten sam standard i są zlokalizowane w różnych częściach miasta lub kraju, co dla osób ceniących swój czas jest znacznie bardziej praktyczne. Podczas jednej wizyty – online lub osobiście – potencjalny najemca ma możliwość obejrzenia wielu lokali, a w przypadku zmiany decyzji co do lokalizacji, może spodziewać się, że dostępne mieszkanie będzie miało podobne parametry i wyposażenie.

W obu scenariuszach, proces zawarcia umowy najmu w pewnym momencie wymaga bezpośredniego kontaktu z wynajmującym. Przy wynajmie od osoby prywatnej, charakter tych spotkań może się różnić – od przyjaznych po mniej przyjemne, czasami naznaczone niewygodnymi pytaniami lub uprzedzeniami. Doświadczenia samotnych rodziców, rodzin z dziećmi, par jednopłciowych czy osób obcojęzycznych często to potwierdzają. Również kwestia posiadania zwierząt może stać się punktem spornym. W modelu najmu instytucjonalnego, proces wynajmu jest bardziej obiektywny i opiera się na jasno określonych kryteriach, takich jak zdolność do regulowania czynszu i przestrzeganie umowy. W tym kontekście, osobiste cechy najemcy nie mają wpływu na możliwość wynajęcia mieszkania, a każdy kto spełnia formalne wymagania, ma szansę na wynajęcie i zamieszkanie w wybranym lokalu.

A skoro o umowie mowa… Jest ona fundamentem prawnym zabezpieczającym interesy obu stron: wynajmującego i najemcy. W przypadku PRS, dokument ten jasno określa prawa i obowiązki dwóch stron, zapewniając stabilność warunków najmu na cały okres obowiązywania. Dzięki temu, najemca ma pewność, że warunki umowy nie ulegną zmianie. W sektorze najmu prywatnego, choć obecność umowy również jest zalecana, zdarza się, że wynajmujący nie przedstawia takiego dokumentu lub jego zapisy są na tyle nieprecyzyjne, że może on stawiać mniej doświadczonego najemcę w niekorzystnej pozycji.

Cena robi różnicę, czyli czy PRS jest droższy?

Z danych Otodom Analytics wynika, że średnia cena ofertowa najmu w styczniu 2024 roku dla mieszkań do 40 mkw. wynosiła w Warszawie 3011 zł miesięcznie, a dla lokali o metrażu 40-59 mkw. – 3841 zł. We Wrocławiu za kawalerkę trzeba było średnio wyłożyć 2384 zł miesięcznie, a za mieszkanie do 59 mkw. – 2944 zł. W Gdańsku ceny te kształtowały się odpowiednio na poziomie 2429 zł i 3020 zł.3 Przeglądając prywatne oferty na popularnych portalach ogłoszeniowych możemy znaleźć zarówno 21-metrową kawalerkę na Mokotowie w cenie 2500 zł za miesiąc, jak i w przekraczającej 3000 zł. Różne lokalizacje, rodzaje budynków, wyposażenie. Dodatkowo płatny czynsz administracyjny, kaucja i media. Jak się mają do tego ceny w PRS? Dla przykładu platforma Resi4Rent proponuje kawalerkę o powierzchni 25,3 mkw. na ul. Woronicza w Warszawie za 3040 zł miesięcznie, wliczając w cenę meble, sprzęt AGD, Wi-Fi, aplikację do zarządzania umową i rozliczeniami, a także usługi takie jak profesjonalne zarządzanie najmem, monitoring, ochrona i obsługa wszelkich awarii i usterek. Dodatkowo płatne indywidualnie opomiarowane media i zwrotna kaucja w wysokości 125% ceny miesięcznego wynajmu. We Wrocławiu dwupokojowe mieszkanie zawierające analogiczny pakiet usług jest dostępne za 3100 zł, a trzypokojowe za 4200 zł miesięcznie.

Dla kogo PRS?

Rynek PRS rozwija się, by sprostać oczekiwaniom tych, którzy szukają alternatywy dla posiadania mieszkań. Wśród różnorodnych opcji dostępnych na rynku najmu, propozycje od firm takich jak Resi4Rent stają się atrakcyjne dla osób poszukujących stabilności oraz dodatkowych usług, które trudno znaleźć w ofertach od prywatnych wynajmujących. Jest to opcja dla osób chcących uniknąć długoterminowych zobowiązań finansowych, mobilnych zawodowo, studentów, pracowników międzynarodowych korporacji, młodych rodzin oraz wszystkich, którzy cenią sobie bezproblemowość, bezpieczeństwo i życie w inkluzywnej społeczności wspieranej różnorodnością nieodpłatnych usług i wydarzeń. Decyzja o wyborze między wynajmem a kupnem mieszkania jest zależna od indywidualnych potrzeb, możliwości finansowych oraz planów na przyszłość.

– Platformy PRS odpowiadają na współczesne trendy konsumenckie, szczególnie w kontekście rosnącej niechęci do podejmowania ryzyka finansowego. Oferta najmu od firmy jest atrakcyjna dla osób ceniących sobie swobodę przemieszczania się lub po prostu dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania. To rozwiązanie, które przyciąga młodsze pokolenia, umożliwiając im łatwe dostosowanie miejsca zamieszkania do zmieniających się okoliczności zawodowych czy życiowych. Obserwujemy także rosnące zainteresowanie najmem instytucjonalnym jako formą długoterminowego zamieszkania. Dotyczy to zwłaszcza młodych rodzin, które w obliczu niepewności ekonomicznej rezygnują z zakupu własnego lokum, równocześnie doświadczyły zbyt dużo trudności ze strony indywidualnych właścicieli mieszkań. Oferujemy im nie tylko mieszkanie w nowych osiedlach i atrakcyjnej lokalizacji, ale także kompleksową obsługę i przewidywalność kosztów. Nasz model jest odpowiedzią na oczekiwania sięgające daleko poza zwykłe zapewnienie dachu nad głową. Ludzie poszukują przejrzystości, bezpieczeństwa oraz komfortu, a my, dzięki naszym usługom, jesteśmy w stanie sprostać tym oczekiwaniom – podsumowuje Alicja Kościesza, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Resi4Rent.

1 Raport Kantar Global Monitor 2019-2023
2 Tygodnik Gospodarczy PIE, 6 kwietnia 2023 r.
3 https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-ofertowe-wynajmu-mieszkan-luty-2024-Raport-Bankier-pl-8702000.html

Źródło: Resi4Rent.

Knight Frank: Sektor nieruchomości PRS rozpycha się łokciami

Agnieszka Mazurek_Knight FrankO ile główne sektory nieruchomości komercyjnych nie mogą uznać tego roku za relatywnie udany, to rozpychający się przez ostatnie lata PRS już przeciwnie. Nowa podaż w 2023 roku już jest wyższa od ubiegłorocznej, a deweloperzy jeszcze nie oddali do użytku wszystkich projektów.

Od początku 2023 roku ukończono 17 projektów w sektorze najmu instytucjonalnego, a dzięki temu na polski rynek trafiło prawie 4 400 lokali. Blisko 80% nowej podaży znajduje się w lokalizacjach poza ścisłym centrum miast. Trzy największe ukończone projekty to: Nowa Przędzalnia w Łodzi (oferująca 674 mieszkania), R4R Aleja Wilanowska w Warszawie (407 lokali) oraz R4R Aleja Jaworska we Wrocławiu (ok. 400 lokali).

Już po trzech kwartałach roku wiemy, że oddana do użytku nowa podaż jest większa od rekordowego wyniku uzyskanego w całym 2022 roku. Deweloperzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, ponieważ z naszych szacunków wynika, że do końca roku rynek zasili nieco ponad 2 000 mieszkań na wynajem. Jeżeli tak będzie, roczna podaż osiągnie wynik blisko dwukrotnie wyższy niż w roku poprzednim,” wyjaśnia Agnieszka Mazurek, młodszy konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Na koniec września w budowie zidentyfikowanych było blisko 11 200 mieszkań, z czego 21% ma zostać dostarczonych na rynek do końca 2023 roku.

Obserwując sytuację w głównych miastach, na szczególną uwagę zwraca Wrocław, który rozwija się pod kątem zasobów PRS w najszybszym tempie. W ciągu minionych 3 kwartałów, na rynek zostało dostarczonych 6 razy więcej lokali niż w analogicznym okresie w 2022 roku,” – dodaje Agnieszka Mazurek.

Obecna koniunktura gospodarcza i zmiana nastawienia nowego pokolenia do wieloletnich zobowiązań stwarzają kolejne możliwości dla dalszej ekspansji tego rynku w Polsce.

Czy będziemy podążać śladem naszych zachodnich sąsiadów, gdzie zdecydowanie więcej osób wynajmuje niż kupuje mieszkania, jeszcze nie wiemy, ale trend, który jest głosem młodego pokolenia może wskazywać na ten kierunek. Warto jednocześnie dodać, że ograniczona podaż na rynku mieszkaniowym oraz wysokie stopy procentowe, mające swoje odzwierciedlenie w cenie, niejako narzucają decyzje o wynajmie, a nie zakupie. Popyt na nieruchomości na wynajem jest dodatkowo stymulowany przez dostępność lokalizacji atrakcyjnych dla młodych, pracujących ludzi, co prowadzi do preferowania wynajmu nad kupnem,”– komentuje Sylwia Jankowska, investment broker w dziale rynków kapitałowych w Knight Frank.

Wysokie koszty finansowania nowych inwestycji i stale rosnące wydatki związane z budową zróżnicowały poziom czynszów w sektorze PRS, który wyjaśnia Agnieszka Mazurek„wysoka nowa podaż w Warszawie, tym samym wysoki współczynnik pustostanów oraz duże zainteresowanie programem rządowym dofinansowującym kredyty, osłabiające popyt na projekty PRS, wpłynęły na spadek czynszów o średnio 6% od początku 2023 roku. Z kolei, odnosząc się do rynków regionalnych, tamtejsze czynsze wzrosły średnio o 15% w porównaniu do stycznia 2023.”

Na polskim rynku PRS działają obecnie zarówno polscy, jak i zagraniczni operatorzy z dużym międzynarodowym doświadczeniem w branży. Na koniec trzeciego kwartału 2023 r. największy udział w istniejących zasobach miało Echo Investment (27%), z ponad 4 100 mieszkaniami w 14 projektach dostępnych na platformie Resi4Rent. Innymi znaczącymi inwestorami byli TAG Immobilien z platformą Vantage Rent (ok. 2 200 lokali) oraz Fundusz Mieszkań na Wynajem (ponad 2 000 mieszkań w 19 projektach).

Wysoki popyt znajduje odzwierciedlenie w zainteresowaniu nowych inwestorów. Swój pierwszy projekt w sektorze PRS rozpoczęła w Poznaniu firma Vastint Poland.

Wysoka nowa podaż dostarczona na rynek w pierwszej połowie roku spowodowała wzrost współczynnika pustostanów do poziomu 7,3%. Jednak w trzecim kwartale 2023 roku duże zainteresowanie najmem wpłynęło na spadek wskaźnika pustostanów w ramach sektora o 2,4 pp. Na koniec września uśredniony dla Polski wynik to 4,8% przy czym najniższy wskaźnik pustostanów odnotowano w Poznaniu (0,5%), a najwyższy w Warszawie (8,5%). Sektor ten charakteryzuje się szybkim tempem komercjalizacji. W wielu przypadkach większość mieszkań została wynajęta jeszcze przed ukończeniem projektu,” dodaje Sylwia Jankowska.

Źródło: Knight Frank.

Przybywa mieszkań w sektorze PRS

LifeSpot, Warszawa - Pustelnicka

Pod koniec ubiegłego roku na rynku PRS znajdowało się ponad 10 600 mieszkań – to wzrost aż o 40 proc. w relacji r./r. Sektor wynajmu instytucjonalnego wyraźnie zyskuje na znaczeniu, co wynika m.in. z rosnącej liczby osób poszukujących alternatywy dla klasycznego najmu lub zakupu mieszkania.

Pierwsze nieruchomości dostępne w ramach najmu instytucjonalnego pojawiły się w Polsce sześć lat temu, tj. w 2015 roku. Jednak głośniej zrobiło się o nich dopiero w ostatnim czasie ze względu na rosnącą popularność tego segmentu. Pod koniec 2022 r. na rynku PRS znajdowało się już ponad 10 600 mieszkań dostępnych na wynajem. Stanowiło to tym samym wzrost o 40 proc. w relacji rok do roku – wynika z raportu opracowanego przez firmę doradczą Knight Frank i kancelarię Dentons. Dane wskazują jednoznacznie, że ta nisza rynkowa nieustannie się rozwija, jednak w dalszym ciągu jest na stosunkowo wczesnym etapie funkcjonowania – stanowi około 1 proc. całego obecnego sektora najmu. Według badania DLA Piper i Savills pod koniec 2022 r. wartość transakcji przeprowadzonych na polskim rynku PRS wyniosła 1,8 mld euro. Co istotne, segment ten rośnie również za granicą. Według szacunków firmy Savills w zeszłym roku w 12 krajach europejskich w PRS zainwestowano ponad 92 mld euro, czyli o 79 proc. więcej niż rok wcześniej i o 120 proc. więcej niż wynosi średnia z pięciu lat.

– Polski kontekst gospodarczo-polityczny to element szerszej dyskusji o rodzimym rynku mieszkaniowym. Silny popyt na wynajem w największych miastach jest dotychczas naprawdę niespotykany i nie zanosi się, żeby ten trend miał ulec zmianie. Firmy obecne na rynku PRS starają się więc optymalnie odpowiadać na bieżące potrzeby rynku. Wybór tego segmentu może być odpowiedni np. dla osób nieposiadających zdolności kredytowej na tyle wysokiej, by zakupić mieszkanie na własność. Najem instytucjonalny to dla nich tym samym ciekawa alternatywa, przede wszystkim pozbawiona niepewności związanej z “klasycznym” wynajmem od osób prywatnych – mówi Magdalena Rybicka, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu LifeSpot.

Źródło: Prime Time PR.

One Stop Shop: rynek nieruchomości stawia na „wszystko w jednym miejscu”

dfgh

Budowa to nie lada wyzwanie dla każdego inwestora, dlatego na rynku pojawiają się firmy oferujące klientom całościową usługę, która obejmuje opracowanie projektu budynku i jego wnętrza, budowę i kompleksowe wyposażenie pod klucz. Obecnie coraz trudniej znaleźć rzetelną ekipę budowlaną, a ceny robocizny i materiałów budowlanych rosną i są trudne do przewidzenia. Do tego dochodzą procedury urzędowe, które nie należą przecież do prostych i szybkich. Taki stan rzeczy sprawia, że rozwiązania, które pozwalają zdjąć tę odpowiedzialność z głowy inwestora, są na wagę złota. Tym bardziej, gdy firmy te zapewniają realizację budynku w czasie nawet o połowę krótszym niż realizacja na własną rękę.

Spis treści:
Budynek jak spod igły
Czas to pieniądz
Ekologia i prostota
Polskie firmy podbijają świat
Inwestorska lekkość bytu

Budynek jak spod igły

Szeroki wachlarz możliwości oferowanych przez firmy modułowe, czy też prefabrykacyjne powoduje, że budynki te mogą być finezyjne w swojej architekturze, trwałe, doskonałe pod względem jakości, a i skupienie prac w rękach jednego podmiotu nie powoduje rozmycia odpowiedzialności pomiędzy całkowicie niezależne od siebie firmy wykonawcze. Elementy prefabrykowane lub wręcz w pełni gotowe moduły, z których tworzy się domy, to gotowe komponenty powstające w kontrolowanych fabrycznych warunkach, przygotowane przez sztab doświadczonych konstruktorów i architektów przy wsparciu precyzyjnych maszyn. Ich precyzja sięga 3mm dokładności spasowania elementów konstrukcyjnych obiektów. To wynik niemożliwy do osiągnięcia poza fabryką przy wykorzystaniu tradycyjnych metod budowlanych, których trwałość zależy od jakości materiału dostarczonego przez zewnętrznych dostawców, a sama budowa odbywa się w zmiennych warunkach atmosferycznych, które nierzadko mają wpływ na końcowy efekt i jego trwałość.

Inwestor, decydując się na wybór technologii modułowej, w rzeczywistości zleca usługę, w której może poczuć się jak klient, wybierający wspólnie z wykonawcą parametry swojego obiektu, a następnie czeka na przekazanie kluczy. Moduły, nawet gdy docelowa lokalizacja budynku znajduje się tysiące kilometrów od miejsca produkcji, najczęściej opuszczają fabrykę w pełni wykończone. Na ich wyposażeniu znajdują się bowiem nie tylko wykończone ściany, sufity i podłogi, ale także wykończone łazienki, pokoje, przygotowane instalacje, a na ścianach wiszą obrazy, telewizory, zasłony i firany. Na miejscu pozostaje tylko ich montaż, podłączenie sieci i mediów oraz zagospodarowanie terenu. Deweloperzy nierzadko oferują przyszłym mieszkańcom kilka pakietów wykończenia wnętrza, jak i standardu w ramach każdego pakietu: apartamenty na wynajem lub mieszkania na sprzedaż są przez nich konfigurowane na podstawie opcji określonych w katalogu. Podobnie jest w przypadku hoteli czy akademików: przed dostawą na miejsce inwestor weryfikuje standard wykończenia, jakość materiałów i wystrój w mock-up’ie, który czeka na niego w fabryce. Po akceptacji następuje realizacja wnętrz pozostałych modułów, które wkrótce opuszczają fabrykę, aby dotrzeć na miejsce na pokładzie statków, transportu drogowego lub kolejowego.

Czas to pieniądz

Dla inwestorów z rynku PRS, hotelowego czy prywatnych akademików, stosowanie technologii modułowej oznacza oszczędność czasu, co dla nich skutkuje znacznie szybszym oddaniem budynku do użytku, a więc i czerpaniem zysku z ich funkcjonowania. Przygotowanie wielokondygnacyjnego budynku przy sprawnej pracy na miejscu może trwać zaledwie 3 miesiące, a przy obiektach o większej trudności jest to w zasadzie połowa czasu, jaki byłby potrzebny do przygotowania analogicznego budynku w tradycyjnej technologii. Wykorzystanie gotowych modułów ma znaczenie również dla inwestorów przygotowujących projekty we wrażliwych lokalizacjach, gdzie sąsiedzi inwestycji lub miejscy aktywiści mogą utrudniać jej realizację ze względu na uciążliwości generowane przez budowę. Technologia modułowa jest również doskonałym rozwiązaniem dla inwestycji planowanych w ścisłych centrach miast, gdzie ruch uliczny utrudnia stosowanie tradycyjnej technologii, organizację zaplecza budowy i logistykę dostaw. Takie przedsięwzięcia niosą ze sobą także dodatkowe koszty związane z odszkodowaniami spowodowanymi uszkodzeniami okolicznego mienia prywatnego lub publicznego, a te często są trudne do oszacowania i przyczyniają się do zwiększenia budżetu przedsięwzięcia.

Ekologia i prostota

Modułowość to także ekologia i optymalizacja. Nie bez powodu technologia ta jest tak popularna w Skandynawii, która troskę o środowisko naturalne i odpowiedzialność traktuje znacznie bardziej restrykcyjnie niż większość krajów Europy, nie wspominając o wielu innych regionach świata. Ilość odpadów powstających przy budowie modułów w niektórych firmach jest zredukowana w stosunku do tradycyjnej technologii praktycznie o 90%. Budynki powstające w kontrolowanych warunkach fabrycznych pozwalają producentowi dokładnie zaplanować proces produkcji, ilość niezbędnych surowców, sprzętu i ludzi. Do tego firmy te posiadają rozbudowane systemy recyklingu odpadów i optymalizacji produkcji, a także doskonale dopracowane procesy, zatem dla nich dotrzymanie jednolitej i wysokiej jakości jest znacznie prostsze niż na placu budowy, na którym mogą występować problemy kadrowe, ograniczenia w dostępności surowców i sprzętu oraz zmienne warunki atmosferyczne. W fabryce wiele procesów jest znacznie prostszych. Inwestor jest zatem pozbawiony licznych komplikacji związanych z nadzorem nad ekipami budowlanymi, doborem, poszukiwaniem i zakupem materiałów budowlanych, poszukiwaniem projektanta wnętrz, materiałów i dodatków wykończeniowych. Zdecydowaną korzyścią jest również przewidywalność kosztów. Umowa podpisana z wykonawcą z góry określa całościowy koszt inwestycji, co w obecnych realiach należy uznać za wyjątkowo komfortowe rozwiązanie

Polskie firmy podbijają świat

Na polskim rynku wciąż dominuje przekonanie, że domy modułowe to domki letniskowe lub domy jednorodzinne, których technologia nie pozwala stawiać większych budynków.  Tymczasem polskie przedsiębiorstwa posiadają know-how pozwalające im stawiać wielokondygnacyjne obiekty sięgające nawet dwudziestu kondygnacji. Nie bez powodu koncepcje podkrakowskiej firmy DMDmodular zdobywają europejskie rynki, a jej realizacje powstają w Amsterdamie, Kopenhadze, Edynburgu, szwajcarskim Sion. W stosowanej przez firmę technologii powstają hotele, akademiki, apartamentowce i co-livingi. W Polsce firma ma w swoim portfolio hotele resortowe i osady domów, realizowane w formie hotelarstwa rozproszonego, ale z wiedzy i doświadczenia firmy uczą się korzystać również samorządy. Obecnie w Mysłowicach powstaje wielorodzinny budynek zaprojektowany w technologii modułowej 3D. Realizacja jest efektem badawczo-rozwojowego projektu konsorcjum stworzonego przez DMDmodular we współpracy z Politechniką Krakowską oraz spółką Lightoffo. Budynek powstał w formie demonstratora technologii i ma służyć za modelowe rozwiązanie dla samorządów w całej Polsce. Obiekt liczący cztery kondygnacje zaplanowany jest na 27 mieszkań o powierzchni od 45m2 do ponad 60 m2. Jego konstrukcja nośna została oparta na profilach stalowych, a do stworzenia bryły wyprodukowanych zostanie 56 modułów stanowiących ponad 90% kubatury całego budynku. Proces budowy, łącznie ze wszystkimi dodatkowymi pracami realizowanymi w systemie tradycyjnym (m.in. fundamenty, klatka schodowa, zagospodarowanie terenu wraz z parkingami), potrwa ok. 3 miesiące. Pozwoli to nowym lokatorom na szybkie wprowadzenie się do mieszkań. Co więcej, w budynku zaplanowano szereg nowoczesnych, zrównoważonych technologii, które wpływać będą zarówno na komfort użytkowania, jak i na znaczne ograniczenie kosztów eksploatacyjnych. Możliwe będzie pozyskiwanie i magazynowanie energii z gruntu i słońca oraz odzyskiwanie energii cieplnej ze zużytego powietrza. Panele fotowoltaiczne pokryją większość dachu i południowej elewacji budynku. Efektywne gospodarowanie wodą szarą i opadową będzie pozwalało m.in. na zużywanie jej na potrzeby techniczne i nawadnianie zielonego otoczenia budynku. Wygląda na to, że polska firma przygotowała projekt, który pozwoli spopularyzować technologię modułową na terenie całego kraju.

– Wspólnie z NCBiR tworzymy prawdziwą innowację w obszarze mieszkalnych obiektów wielorodzinnych w Polsce – mówi Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes spółki DMDmodular, jednego z liderów produkcji modułowej w Polsce. – Szybkość realizacji, trwałość technologii, atrakcyjność wizualna obiektu i wysoki standard osiągnięte przy światowej klasy wskaźnikach efektywności energetycznej sprawiają, że projekt dołączy do grupy wzorcowych realizacji architektury modułowej. Tym samym przedsięwzięcie ma szansę pozytywnie wpłynąć na zmianę postrzegania budownictwa modułowego w Polsce. Liczymy, że ta pilotażowa realizacja przełoży się na zainteresowanie technologią modułową wśród polskich inwestorów sektora publicznego i prywatnego, działających w budownictwie mieszkaniowym, senioralnym, hotelowym czy zakwaterowania studenckiego. Co więcej, współczesne wyzwania ekologiczne, społeczne, czy też migracyjne związane z wojną na Ukrainie czynią wypracowane rozwiązanie możliwą odpowiedzią na złożony kryzys. Polska posiada gotowe rozwiązania, które można sprawnie dostosowywać i implementować w dowolnym miejscu na świecie – dodaje Ewelina Woźniak-Szpakiewicz.

Podkrakowska spółka DMDmodular specjalizuje się w budowie obiektów opartych na ramach stalowych. Gdańska firma EKOINBUD natomiast swoją technologię opiera na konstrukcjach drewnianych, a wyspecjalizowała się w budowie obiektów użyteczności publicznej: szkół, przedszkoli, żłobków, szpitali, budynków urzędowych i biurowych. Dotychczas zrealizowała ponad 60 takich obiektów, a w przygotowaniu jest kolejnych 18, w takich miastach jak: Gdańsk, Ostróda, Rumia, Łomianki, Oleśnica i Pruszcz Gdański. Spółka wyrasta więc na lidera ekologicznych, drewnianych budynków, których właściwości doskonale sprawdzają się w miejscach, w których zdrowie użytkowników jest absolutnym priorytetem.

Pozytywne właściwości drewna dostrzegliśmy już kilka lat temu i od tamtej pory nieustannie pracujemy nad rozwojem technologii optymalizujących jego wykorzystanie w procesach budowlanych – mówi Tomasz Balcerowski, prezes zarządu Grupy EKOINBUD. Jako jedyni w Polsce posiadamy własne centrum badawczo-rozwojowe, pozwalające na przeprowadzenie testów ognioodporności drewnianych konstrukcji w temperaturze dochodzącej do tysiąca stopni Celsjusza. Od lat współpracujemy z wiodącymi dostawcami technologii, które mają szansę zrewolucjonizować branżę budowlaną pod kątem implementacji najbardziej ekologicznych rozwiązań. Dlatego też w 2014 roku zdecydowaliśmy się powołać do życia przedsiębiorstwo Ecologiq, specjalizujące się w budowie nowoczesnych domów prefabrykowanych oraz modułowych budynków użyteczności publicznej.

EKOINBUD, podobnie jak DMDmodular, skupia w swoich rękach całościową realizację projektów od wstępnych uzgodnień, poprzez projekt, aż po produkcję, dowóz gotowych elementów na miejsce i wykończenie wnętrz. Ta kompleksowość i prozdrowotne parametry budynków powodują, że EKOINBUD może skutecznie konkurować z firmami działającymi w technologii tradycyjnej, przekonywać inwestorów do zmiany myślenia i przejścia na wykorzystanie modułowej technologii przy budowie szkół czy szpitali. Firma obecnie stawia w Ostródzie pierwszy w Polsce drewniany szpital. Są to konstrukcje charakteryzujące się doskonałymi parametrami termicznymi oraz wysoką wytrzymałością i sztywnością. Przygotowane zostają w oparciu o lite drewno KVH, które następnie jest klejone warstwowo. Ze względu na swoje właściwości, materiały te nie podlegają pęknięciom ani odkształceniom, pozostają odporne na uszkodzenia, a także grzyby i insekty, co ma niebagatelne znaczenie szczególnie dla obiektów szpitalnych. – mówi Michał Buczyński, project manager w EKOINBUD. Na terenie szpitala powstaną 102 pomieszczenia podstawowe oraz dodatkowe pomieszczenia techniczne i komunikacyjne. W ramach inwestycji w szpitalu powstaną sale zabiegowe, wybudowany zostanie nowy podjazd dla karetek oraz liczne ciągi piesze w otoczeniu obiektu. Projekt obejmuje również zagospodarowanie okolicznych terenów zielonych.

Ważną cechą prefabrykowanych modułów drewnianych jest ich pełna dyfuzyjność, skutkująca „oddychaniem ścian”, co pozwala na uzyskanie wysokiego komfortu pomieszczeń i wytworzenie ekologicznego mikroklimatu. Wykorzystywane materiały efektywnie izolują ściany zewnętrzne i dach budynku w okresie zimowym, latem chroniąc go przed ciepłem zewnętrznym, dzięki czemu generują spore oszczędności związane z ogrzewaniem i wychładzaniem budynku.

Inwestorska lekkość bytu

One Stop Shop to także wykończenia wnętrz budynków kontraktowych. Na tym rynku doskonale porusza się warszawska spółka Trust Us, która swoje korzenie wywodzi z produkcji mebli, jednak szybko dostrzegła zapotrzebowanie rynku w kompleksową obsługę inwestorów, którzy potrzebują partnera odciążającego ich ze wszystkich procesów i procedur utrudniających im życie i prowadzenie ich podstawowego biznesu. Realizowaliśmy już tak nietypowe przedsięwzięcia, że nasze doświadczenie pozwoli zrealizować każdy projekt, czy fantazję inwestorów, a działamy w sposób, który całkowicie odciąża ich od komplikacji związanych z budową od podstaw, rearanżacją, remontem, odświeżeniem czy rewitalizacją przestrzeni, które wcześniej pełniły zupełnie inną funkcję – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us. To jedna z cech, które doceniają inwestorzy. Nasze możliwości opierają się na wieloletnim doświadczeniu naszych konstruktorów, technologów, materiałoznawców i architektów, z którymi współpracujemy. Za każdym razem, gdy spotykamy się z uśmiechem na ustach naszych klientów w czasie odbiorów wiemy, że po raz kolejny stanęliśmy na wysokości zadania. Lata doświadczeń nauczyły nas, że dla klientów najważniejszy jest spokój, dlatego często wybierają nas do swoich kolejnych realizacji, wiedząc jak toczyła się współpraca przy poprzednich projektach. Trust Us ma w swoim portfolio bary bistro, restauracje, jak i największe polskie hotele, centra kongresowe, resorty i hotele biznesowe, a także np. Food Hall Browary w Warszawie – jeden z najbardziej charakterystycznych punktów na gastronomicznej mapie Warszawy, którego wnętrza w ostatnich dniach otrzymały nagrodę SAW 2023.

materiał prasowy

Kolejna współpraca funduszu inwestycyjnego Van der Vorm Vastgoed Groep i spółki Reesco Hospitality przy realizacji luksusowego PRS w Krakowie

Building-Greendustry

Kolejna współpraca funduszu inwestycyjnego Van der Vorm Vastgoed Groep i spółki Reesco Hospitality przy realizacji luksusowego PRS w Krakowie.

Van der Vorm Vastgoed Groep, holenderska spółka inwestycyjna, po raz kolejny powierzyła ekspertom Reesco Hospitality wykończenie wnętrz – tym razem w zakresie umeblowania – w ekskluzywnym kompleksie mieszkaniowym Greendustry na krakowskim Podgórzu. Wykorzystując bogate doświadczenie projektowe studia Iliard Archiecture & Interior Design, wchodzącego w skład Grupy Reesco, dostarczono ruchome wyposażenie do mieszkań na I etapie inwestycji znajdującym się przy ul. Tadeusza Romanowicza w Krakowie.

Właścicielem nowopowstałej inwestycji PRS na krakowskim rynku nieruchomości jest Van der Vorm Vastgoed Poland, spółka holenderskiego funduszu inwestycyjnego Van der Vorm Vastgoed Groep mającego swoją siedzibę w Rotterdamie. Firma posiada nieruchomości również w Niderlandach, na terenie Belgii i Francji, w Wielkiej Brytanii oraz Polsce. Przykładem jest chociażby niedawno oddana warszawska La Praga, gdzie fit-out mieszkań i przestrzeni wspólnych również realizowała Grupa Reesco. Podstawą sukcesu tej inwestycji okazała się synergia wiedzy ekspertów z Iliard Architecture & Interior Design oraz doświadczenie zespołu Reesco Hospitality. w realizacji tego typu projektów. To właśnie kompleksowość kompetencji Grupy Reesco zadecydowała o ponownej współpracy z holenderskim inwestorem przy osiedlu Greendustry.

To zawsze wielka radość, kiedy widzimy, że klient po raz kolejny decyduje się na nasze usługi. To również świadectwo, że realizacja dotychczasowych projektów spotkała się z zadowoleniem klienta. A to podstawa zaufania. Do każdego zlecenia podchodzimy równie profesjonalnie, łącząc wiedzę architektoniczną pracowni Illiard z know-how zespołu wykonawczego zespołu Reesco. Posiadamy doskonałe rozeznanie na rynku dostawców meblowych, dlatego szybko znajdujemy najlepsze rozwiązania, które cieszą nie tylko portfel inwestora, lecz także oko najemców. Wyposażenie ruchome, które dostarczyliśmy na potrzeby mieszkań w Greendustry zostały dobrane tak, aby służyły swoją funkcjonalnością, a także wyróżniały się ponadczasowym designem – podkreśla Wojciech Witek, współzałożyciel i członek zarządu Reesco Hospitality oraz Iliard Architecture & Interior Design.

W wyniku zawartej w pierwszym kwartale 2021 roku umowy studio projektowe Iliard Architecture & Interior Design oraz Grupa Reesco połączyły siły i kompetencje tworząc usługę design & build w wybranych sektorach nieruchomości komercyjnych. Oba te podmioty równolegle powołały wspólnie spółkę Reesco Hospitality, która zajmuje się obiektami hotelowymi i PRS.

Bycie częścią Grupy Reesco daje nam również duży impuls do dalszego rozwoju. Jesteśmy przekonani, że ta współpraca tworzy ważną siłę na rynku biurowym i hotelowym w Polsce, co tylko potwierdza stały wzrost liczby powracających do nas klientów – dodaje Wojciech Witek.

Źródło: Grupa Reesco.

Czy sektor mieszkań na wynajem PRS ma szansę na dalszy rozwój?

Eiffage Immobilier Polska_Kierbedzia 4 (1)

Jakie plusy i minusy wejścia na rynek PRS widzą deweloperzy? Jak szybko sektor mieszkań na wynajem instytucjonalny ma szansę rozwijać się w obecnych warunkach w Polsce? Czy inwestorzy zagraniczni będą wchodzić w nowe projekty? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.

Develia już w 2021 roku zdecydowała inwestować w segment PRS, tj. mieszkania oferowane w ramach najmu instytucjonalnego. Jesteśmy przekonani, że oferta nowoczesnych mieszkań w dobrych lokalizacjach, wynajmowanych na przejrzystych zasadach od profesjonalnych operatorów to coś, czego na naszym rynku nieruchomości brakowało. Obecnie na ten sektor rynku składa się jedynie kilka tysięcy mieszkań, co stanowi mniej niż 1 proc. rynku najmu w Polsce.

Praktycznie wszystkie inwestycje tego typu są wynajęte w prawie w 100 proc. Spodziewamy się, że popyt na mieszkania w ramach PRS będzie się zwiększał. Generować go będą, nie tylko osoby, które po utracie zdolności kredytowej przejdą z rynku własności na rynek najmu, ale również obywatele Ukrainy, którzy zdecydują się zostać w naszym kraju na dłużej. Nasze przygotowania do realizacji pierwszych projektów PRS są zaawansowane. Wraz z firmą The Heart pracujemy również nad specjalistyczną platformą do zarządzania najmem.

Trudno nam odnieść się do rządowych planów opodatkowania paktowych zakupów mieszkań przez fundusze inwestycyjne, gdyż nie znamy jeszcze kształtu finalnych ustaleń. Jesteśmy jednak przekonani, że nawet jeśli deweloperzy zrealizują tylko te plany, które już ogłosili i do 2028 roku zbudują w sumie 30 tys. lokali, wciąż będzie to tylko kropla w morzu potrzeb.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Czynnikami determinującymi rozwój rynku PRS jest wzrost cen mieszkań i ograniczenia dostępności własności mieszkań dla indywidualnych klientów. Jednak w tej chwili ze względu na wysokie stopy procentowe oraz działania KNF skutkujące spadkiem ilości udzielanych kredytów hipotecznych o ponad 70 proc. współpraca z funduszami jest koniecznością. Proces inwestycyjny trwa kilka lat w przypadku nagłej zmiany sytuacji deweloperzy zostają z dużą podażą mieszkań, które trzeba upłynnić.

Fundusze PRS jako hurtowy nabywca uzyskuje niższe ceny nabycia od dewelopera a jednocześnie nakłada większe wymagania dotyczące dodatkowych instalacji na dewelopera. Skutkiem tego jest obniżenie marż firm deweloperskich, a tym samym ograniczenie rozwoju branży.

Jacek Wesołowski, Dyrektor Zarządzający Trei Real Estate Poland

Rynek najmu instytucjonalnego w Polsce jest relatywnie młody i znajduje się na początkowym etapie rozwoju, z czym będą się zapewne wiązały zmiany w regulacjach prawnych. Niewątpliwie w najbliższym czasie czeka nas transformacja rynku mieszkaniowego i wzmocnienie sektora najmu instytucjonalnego. Wysokie ceny mieszkań, podwyżki stóp procentowych, trudność w uzyskaniu kredytów hipotecznych sprawiają, że zainteresowanie wynajmem długoterminowym będzie rosło. Dlatego nasza strategia na najbliższe lata zakłada dalszy rozwój na rynku PRS.

W przyszłym roku rozpoczniemy budowę naszej, pierwszej tego typu inwestycji w Polsce. Poznański PRS dostarczy łącznie 450 mieszkań na wynajem w trzech budynkach. Kompleks zaoferuje ponad 19 000 mkw. przestrzeni o złożonej funkcji. W swoim międzynarodowym portfolio mamy już ukończone projekty w Niemczech i w USA z łączną liczbą 750 mieszkań, dostępnych w formule najmu instytucjonalnego. Aktualnie realizujemy 28 inwestycji PRS w Niemczech, Polsce i w USA, które dostarczą w sumie 6 450 mieszkań.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Obecnie największy wpływ na rynek PRS mają trzy czynniki: konflikt w Ukrainie, wzrastające stopy procentowe i słabnąca pozycja złotego. To powoduje, że fundusze zaczynają wycofywać się z transakcji z obawy o przyszłość.

Wydawałoby się, że spadek zdolności kredytowych i zwrot klientów w stronę najmu da impuls rynkowi PRS. Okazało się to jednak dużo bardziej złożonym procesem. Obecnie skupiamy się na budowie inwestycji, które są przeznaczone dla klienta indywidualnego. Chcemy zaspokoić potrzeby mieszkaniowe na rynkach w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście. Nie mamy planów budowy mieszkań wyłącznie na wynajem, jednak cały czas uważnie analizujemy rynek i przyglądamy się różnym rozwiązaniom, które mogą dać nam potencjał rozwojowy.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Najem instytucjonalny będzie się rozwijał. U jego podłoża leżą czynniki spowalniające rynek mieszkań, przede wszystkim wyhamowanie rynku kredytowego, czy ogólna sytuacja gospodarcza. PRS jest dla części deweloperów szansą na szybszy zwrot zainwestowanego kapitału. Z uwagi na wysokie ceny mieszkań i niedużą ich dostępność rynek najmu dobrze się rozwija, co nie uszło uwadze funduszy zagranicznych, które na polski rynek wchodzą z gotowym know-how w zakresie najmu i zarządzania nieruchomością.

Nasza firma ma już w ofercie lokale na wynajem. Warszawski projekt Jerozolimskie Invest jest wynajęty w 100 proc., wobec czego nie wykluczamy zwiększenia naszej aktywności w tym segmencie. Szczególnie, że przygotowujemy inwestycje, których jeszcze nie wprowadziliśmy do sprzedaży.

Aktualnie jednak koncentrujemy się na budowie inwestycji pod wynajem i sprzedaż lokali klientom indywidulanym. Przykładem jest projekt Apartamenty Pileckiego 59 w Warszawie i oferowane w nim lokale w cenie od 295 tys. zł brutto, zabezpieczone aktem notarialnym i wpisem do księgi wieczystej. Mogą być przeznaczone na wynajem krótkoterminowy albo biuro.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Zauważamy spadek aktywności funduszy spowodowany został zapowiedzią dodatkowego opodatkowania ich działalności przez państwo. To sprawia, że przyszłość tego segmentu jest niepewna. Ponadto, fundusze borykają się z rosnącymi cenami materiałów i wyposażenia. Podnosi to koszt zakupu i wykończenia mieszkań na wynajem. Bieżący kurs złotego może tu być sprzymierzeńcem dla operatorów zagranicznych. Z drugiej jednak strony, przy słabym złotym przeliczenie czynszu najmu ze złotówki na euro obniża rentowność biznesu.

Nie sposób patrzeć obojętnie na segment PRS, gdyż jest on teraz popularny wśród klientów, którzy mają bardzo ograniczone możliwości sfinansowania zakupu własnego mieszkania. Zgodnie z przyjętą strategią koncentrujemy się jednak na obsłudze klienta indywidualnego, choć nie wykluczamy transakcji z funduszami w przyszłości.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Rynek PRS w Polsce charakteryzuje bardzo duży potencjał wzrostu. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu w głównej mierze warunkowały to czynniki demograficzne. Zmiana pokoleniowa i związana z nią większa mobilność młodszego pokolenia. Obecnie rozwój sektora determinują czynniki ekonomiczne, które wykluczyły znaczną część klientów z rynku nieruchomości i zamroziły ich starania o własne M. PRS ma jeden zasadniczy plus, dostarcza mieszkania na rynek w okresie, kiedy wielu ludzi po prostu nie stać na kupno własnej nieruchomości. Z jednej strony podtrzymuje więc portfolio deweloperów, z drugiej daje klientom nowe możliwości w trudnych czasach.

Z całą pewnością ten segment będzie się rozwijał. Nasza spółka w połowie przyszłego roku odda pierwsze 100 mieszkań dedykowanych pod najem instytucjonalny. Powstają w naszej, sztandarowej inwestycji Ursus Centralny. Ponadto, nasz bank ziemi w tym segmencie jest zabezpieczony na prawie 2000 mieszkań, w takich warszawskich lokalizacjach jak Ursynów, Ursus, Białołęka, Wola, Bemowo oraz Bielany.

Justyna Hamrol-Wasielewska, dyrektor sprzedaży i marketingu Eiffage Immobilier Polska

Polska jest młodym rynkiem dla PRS, dlatego nie ma wątpliwości, że ten sektor będzie się u nas rozwijał. Jesteśmy deweloperem, który jako jedna z pierwszych firm w Polsce zgłosiła akces do tego rynku. Analizowaliśmy rynek, przygotowaliśmy się do tego kroku i wiedzieliśmy, że musi to nastąpić. Obecnie stoimy na stanowisku, że branżę nieruchomości musi cechować zdrowa równowaga, która przejawiać się będzie w rozwoju sektora najmu instytucjonalnego. Wpływ mają na to dwa czynniki. Przede wszystkim zaspokojenie stale rosnących potrzeb mieszkaniowych, zwłaszcza w dużych miastach. Niestety wzrastające ceny materiałów budowlanych, a także wysokie raty kredytów sprawiają, że coraz mniej klientów stać na zakup mieszkania. Dla nich wybór jest więc jasny, zamiast kupować będą wynajmować. Drugą grupą, dla której najem jest atrakcyjny, to młode pokolenie Polaków, które zdecydowanie woli wynajmować niż kupować. Najem jest dla nich synonimem możliwości, wolności i mobilności.

Sektor PRS zapewnia nową jakość i kulturę najmu, której dotąd na rynku brakowało. Jego zaletą jest przede wszystkim gwarancja określonego standardu jakości mieszkań. Do tego trzeba również dodać zarządzanie inwestycją, co zdejmuje z osób wynajmujących obowiązki napraw czy konserwacji urządzeń.

Sektor PRS jest oczywistym następstwem rozwoju rynku i stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie klientów. Klienci nie będą musieli ograniczać się do decyzji o najmie od osób prywatnych. PRS daje im wybór lokalu nowego, w określonym standardzie, w atrakcyjnej lokalizacji i z transparentnymi warunkami najmu.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Obserwujemy wyraźnie ożywienie na rynku PRS. Stawki najmu rosną, co jest niewątpliwym plusem dla inwestorów, ale zdecydowaniem minusem dla najemców. Prognozy dla rynku PRS jak na razie są optymistyczne w Polsce. Coraz większa liczba zagranicznych funduszy i deweloperów rozważa wejście na ten rynek. Nasza firma sprzedała już do funduszu jeden z budynków z 236 mieszkaniami na warszawskich Bielanach, zlokalizowany w pobliżu stacji metra Słodowiec.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Sektor PRS stanowi 1 proc. całego rynku najmu w Polsce. Zrealizowane projekty zostały wynajęte, a plany rozwoju sektora opisywane są jako ambitne. Nowe inwestycje będą pozytywnym czynnikiem, który będzie wspierać sytuację branży deweloperskiej w okresie pogorszenia warunków makroekonomicznych. Z drugiej strony, nieprzewidywalność w obszarze podatkowym oraz możliwość nałożenia kolejnych obciążeń przez rządzących jest zagrożeniem dla rozwoju rynku PRS.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Sektor PRS mimo dynamicznego rozwoju nadal pozostaje młodym rynkiem i stoi przed nim wiele wyzwań. Przede wszystkim w Polsce brakuje infrastruktury i regulacji dotyczących tego rynku. Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi obecnie prace nad regulacją hurtowego rynku mieszkań i wprowadzeniem nowego podatku dla firm, które mieszkania kupują hurtowo. Tego typu rozwiązanie nie jest nowością w Europie. Podobna danina transakcyjna obowiązuje w Irlandii. Podmioty, które zakupiły tam co najmniej 10 nieruchomości muszą odprowadzić 10 proc. podatek w ciągu 12 miesięcy.

Niezmiennie dominującym modelem wciąż jest zakup pakietów mieszkań od deweloperów skoncentrowanych na sprzedaży indywidualnej, a nie hurtowej. Z doświadczenia wiemy, że deweloperzy niechętnie udzielają zniżek na pakietowe zakupy, bo wiedzą, że i tak bez problemu sprzedadzą mieszkania. Nie podejmujemy kroków w kierunku sprzedaży instytucjonalnej. Skupiamy się na sprzedaży mieszkań klientom indywidualnym, niemniej jednak nie zamykamy się na taką współpracę w przyszłości.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Polska jako atrakcyjny pod względem inwestycyjnym kraj w Europie Środkowo-Wschodniej stanowi doskonałą alternatywę dla rynków Europy Zachodniej, gdzie PRS osiąga bardzo dobre wyniki finansowe. Inwestorzy zakładają powtórzenie sukcesu również w Polsce z uwagi na dobry moment inwestycyjny dla funduszy zagranicznych oraz dynamicznie rozwijający się rynek najmu, a także występującą lukę podaży na rynku mieszkaniowym i ograniczone możliwości nabywcze indywidualnych inwestorów. Rozwój tego sektora, biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową, zapowiada się więc obiecująco w najbliższych latach. Choć oczywiście trzeba mieć na uwadze, że wszelkie nowe regulacje prawne mogą mieć wpływ na tempo tych zmian.

Jeśli chodzi o plusy inwestowania w rynek PRS w naszym kraju, należy do nich deficyt mieszkań, rosnące ceny nieruchomości i idąca za tym perspektywa na znaczący wzrost czynszów, wymagany przy kredycie wkład własny, który ogranicza dostęp do finansowania, a także zmiany pokoleniowe przełamujące idę posiadania w kierunku filozofii korzystania. Minusy to brak wystarczających danych analitycznych i statystyk najmu, a także wysokość rat kredytu mieszkaniowego, które często są na podobnym poziomie co czynsz najmu. Nie bez znaczenia są też regulacje prawno-podatkowe, brak ukształtowanej praktyki dotyczącej opodatkowania VAT wynajmu oraz REIT-ów.

Marcin Michalec, CEO Okam

W ostatnich miesiącach obserwować możemy wzrost zainteresowania najmem krótko i długookresowym z uwagi m.in. na przyrost liczby cudzoziemców przebywających w Polsce, ale także fakt, że wiele osób nie stać na zakup nieruchomości.

Banki ograniczyły dostęp do kredytów i jedynym wyjściem często okazuje się być wynajem. Jednocześnie niepewna sytuacja geopolityczna nie zachęca do inwestowania czy wiązania się z danym miejscem na stałe.

Dysponujące środkami fundusze inwestycyjne pobudzają sektor PRS, który w innych krajach jest już mocno rozwinięty. Dla wielu deweloperów, posiłkujących się zewnętrznym wsparciem finansowym, ten segment jest dobrym rozwiązaniem. Nie muszą bowiem zaciągać kredytów inwestycyjnych na bieżące czy planowane inwestycje. Mogą sprzedać projekt na etapie realizacji z promesą zakupu po wybudowaniu, mając pewność szybkiego zysku. To także dobry kierunek, jeśli chodzi o projekty w centralnych lokalizacjach, na przykład na modernizację starszych budynków lub zmianę ich funkcji na przestrzenie mieszkaniowe.
Źródło: dompress.pl

Lokal mieszkalny jak usługa on-demand?

759c32223b916a33883f622d1a6aab3a
Do 2026 roku w Polsce powstanie ponad 54 tysięcy mieszkań PRS (Private Rented Sector) – wynika z raportu PwC. Czy rosnący rynek najmu instytucjonalnego oraz sytuacja makroekonomiczna stonują wysokie przywiązanie Polaków do własności?

Spis treści:
Sprecyzowane oczekiwania
Różne modele działania

Według Kwartalnika mieszkaniowego Otodom, OLX i Polityki Insight około 4 proc. Polaków mieszka w wynajętych lokalach, a rynek najmu funkcjonuje wyłącznie w miastach – to tam rezyduje 91 proc. wszystkich najemców. Tymczasem w najbogatszych krajach Europy – Niemczech, Austrii czy Dani – stosunek do nieruchomości jest zgoła odmienny. Tam sektor najmu rozwija się szybciej, a udział lokali wynajmowanych na terenie Unii Europejskiej przekracza 30 proc.
Choć najem instytucjonalny stanowi w Polsce na razie mniej niż 1 proc. rynku najmu, to przed nim szerokie perspektywy rozwoju. Luka mieszkaniowa szacowana na około 2 mln lokali, najwyższe od 2012 roku stopy procentowe i spadająca siła nabywcza kierują uwagę poszukujących w stronę alternatywy, jaką staje się możliwość skorzystania z wygodnej i bezpiecznej oferty sektora PRS.

Zapowiedzi inwestorów i prognozy rynkowe wskazują, że sektor PRS w Polsce w najbliższych latach będzie dalej dynamicznie rósł. Fundusze poszukują nowych rynków do lokowania zgromadzonego kapitału, a firmy deweloperskie są przygotowane do budowy całych osiedli z mieszkaniami na wynajem. Rosnąca inflacja, wzrost stóp procentowych i w konsekwencji malejąca zdolność kredytowa Polaków, spowodują, że część z nich będzie musiała odłożyć marzenia o własnym M w czasie, a wynajem stanie się atrakcyjną i przede wszystkim dostępną dla nich opcją. Jako zarządca nieruchomości również dostrzegliśmy potencjał rozwoju sektora PRS w Polsce. Jako jedni z pierwszych rozpoczęliśmy rozwój wyspecjalizowanych usług w obszarze najmu instytucjonalnego, a aktualnie w zarządzaniu mamy ponad 1600 mieszkań na wynajem, co daje nam prawie 50 proc. udziału w rynku usług zarządczych dostarczanych przez zewnętrze podmioty. Negocjujemy kolejne umowy i widzimy duże zainteresowanie sektorem PRS wśród poszczególnych graczy rynkowych. Najem instytucjonalny w Polsce w najbliższym czasie nabierze rozpędu, otwartym jednak pozostaje pytanie w jakim tempie finalnie będzie się rozwijał,

mówi Łukasz Mazurczak, dyrektor zarządzający MVGM w Polsce.

Sprecyzowane oczekiwania

Badanie „Rynek wynajmu w Polsce”, przeprowadzone na zlecenie Polskiego Związku Firm Deweloperskich, wykazało, że 97 proc. ze wszystkich ankietowanych najemców instytucjonalnych jest zadowolonych lub bardzo zadowolonych ze świadczonych usług najmu. Nieruchomości te oferują różne standardy wykończenia i powierzchnie wspólne, na przykład recepcje i czytelnie. Tym samym przez wielu postrzegane są jako kolejny obszar ekonomii współdzielenia, przedkładającej dostęp nad posiadanie.
Jak tłumaczą eksperci z firmy Tétris, przygotowując fit-out dla kilkudziesięciu mieszkań na wynajem trzeba wziąć pod uwagę z jednej strony potrzeby inwestora i dewelopera, z drugiej, potencjalnych najemców. Dla pierwszej grupy istotne są zarówno koszty wykończenia, jak i trwałość użytych materiałów, ponieważ przełoży się to potem na koszty eksploatacyjne. Dla drugiej ważniejsze będą design i komfort.

Tego typu projekty, chociaż dotyczą najmu długoterminowego, mają dużo wspólnego z branżą hotelową, z którą współpracujemy od wielu lat i w której możemy pochwalić się bogatym portfolio realizacji. Specyfika w sektorze PRS dotyczy między innymi standaryzacji i uniwersalności zaproponowanych rozwiązań. Nasz zespół, przy projektowaniu, bierze pod uwagę różne aspekty takie, jak lokalizacja, grupa docelowa, wielkość mieszkań, budżet inwestora czy cel biznesowy. To wszystko wpływa na wygląd wnętrz mieszkań na wynajem. Ich potencjalni użytkownicy oczekują, by lokum było wygodne i praktyczne, ale jednocześnie posiadało wnętrze łatwe do zaadaptowania i nadania mu indywidualnego charakteru. Projektujemy przestrzenie uniwersalne, stonowane, o przemyślanej funkcjonalności, które trafią w gusta szerokiego grona odbiorców. Częstą praktyką jest przygotowanie mieszkań w dwóch – trzech stylach na przykład nowoczesnym, bardziej odważnym i klasycznym, stonowanym. W ten sposób najemcy mają możliwość wyboru opcji bliższej ich indywidualnym preferencjom,

wyjaśnia Kamila Dzionek, Business Development Hospitality & Retail Manager w Tétris.

Design i funkcjonalność to jedno, ale czy PRS faktycznie się opłaca? Z punktu widzenia najemców rentowność najmu wzrasta wraz ze zmianami na rynku kredytów hipotecznych. Zgodnie z wyliczeniami ekspertów, jeśli finansujemy zakup mieszkania w połowie kredytem, to powinniśmy mieszkać w nim co najmniej siedem lat, aby było to korzystniejsze niż najem.

W przypadku umów najmu zawieranych z operatorami obiektów typu PRS najemcy zyskują dodatkowe poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Wynika to najczęściej z ugruntowanej pozycji rynkowej podmiotu wynajmującego oraz charakterystyki umów występujących w polskim systemie prawnym. Standardowym zapisem w tego typu dokumentach może być opcja przedłużenia najmu na kolejne okresy lub możliwość zmiany lokalu na większy lub mniejszy czy w innej lokalizacji, gdy wynajmujący dysponuje ich pokaźniejszą pulą,

mówi Agata Jurek-Zbrojska, partnerka kierująca praktyką Nieruchomości i Budownictwa w kancelarii CMS Polska.

Także z perspektywy inwestorów najem instytucjonalny w ostatnich dwóch latach w Polsce zdecydowanie zyskał na popularności. Jak wyliczył JLL, w całym 2021 roku wolumen transakcji w sektorze living (PRS oraz prywatne akademiki) wyniósł 665 mln euro, czyli dwa razy więcej niż jeszcze w 2019. Agata Jurek-Zbrojska zwraca jednak uwagę, że mimo narastającego zainteresowania najmem instytucjonalnym, sektor mieszkań na sprzedaż wciąż będzie notował stabilny rozwój, a model PRS będzie mu współtowarzyszył i kształtował się jako odrębny, alternatywny obszar rynku nieruchomości mieszkaniowych.

Różne modele działania

Na rynku głośno o graczach, którzy weszli w PRS poprzez wykupienie deweloperów i w ramach ich działalności oraz na bazie posiadanego banku ziemi, rozpoczęli realizację nieruchomości. Ogłoszono również inwestycje typu joint venture, w których to inwestor finansowy zobowiązuje się dostarczyć środki na budowę obiektu na wynajem instytucjonalny, a deweloper odpowiada za prowadzenie całego procesu. Ponadto, są podmioty takie, jak Resi Capital czy Resi4Rent, powołane z inicjatywy samych deweloperów w celu stworzenia samodzielnie zarządzanych platform najmu.

Polska stanowi podatny grunt do rozwijania sektora najmu instytucjonalnego. Od lat obserwujemy deficyt mieszkań na rynku. Prognozujemy, że przywiązanie Polaków do modelu własnościowego będzie stopniowo ustępować, popularnej na Zachodzie, koncepcji współdzielenia. Dlatego nie poprzestajemy na budowie inwestycji na sprzedaż, przygotowując się do pilotażowej inwestycji PRS w Poznaniu. Dysponujemy wiedzą oraz wieloletnim doświadczeniem zdobytymi przy realizacji tego typu projektów w Niemczech i Stanach Zjednoczonych – teraz chcemy przenieść je na lokalny grunt. Nasz model biznesowy w Polsce zakłada partnerstwo z innym podmiotem, który będzie końcowym odbiorcą budynków na wynajem, 

wyjaśnia Jacek Wesołowski, dyrektor zarządzający Trei Real Estate Poland.

Według danych Colliers obecna podaż inwestycji w sektorze najmu instytucjonalnego obejmuje 7,5 tys. mieszkań, natomiast w budowie lub na etapie uzyskiwania pozwoleń znajduje się kolejnych 23 tys. lokali. Rozwój rynku PRS i jego perspektywy są coraz mocniej zauważane, także banki powoli dostosowują swoją ofertę oraz procesy do usprawnienia finansowania tego typu projektów.

Z naszych doświadczeń przy pozyskiwaniu finansowania na projekty residential widać, że na razie większą odwagą i lepszym przygotowaniem oferty dla inwestorów sektora PRS mogą pochwalić się na przykład banki austriackie czy niemieckie. Widzą one wzrosty na tym rynku w Polsce i są gotowe inwestować w projekty prowadzone na terenie naszego kraju. Obecnie ich oferta jest jeszcze bardziej konkurencyjna w stosunku do rodzimych instytucji finansowych. Jestem jednak przekonana, że już wkrótce nasze banki będą jak równy z równym rywalizować z podmiotami zagranicznymi o udział we wzroście rynku najmu instytucjonalnego w Polsce. Jednym z banków, które już dziś udzielają finansowania w tym obszarze, jest Pekao SA – w grudniu 2021 roku bank ten przyznał nam kredyty na realizację rozpoczętych projektów mieszkaniowych we Wrocławiu i Łodzi na kwotę ponad 160 mln zł,

zauważa Mirosława Płużek, prezes zarządu Resi Capital, jednego z wiodących graczy rynku PRS w Polsce, który zakłada budowę własnego portfela mieszkań na wynajem – 5 tys. do 2025.

Sytuacja makroekonomiczna, zmiana przyzwyczajeń i siły nabywczej konsumentów, wraz z pozytywną oceną perspektyw dla sektora najmu instytucjonalnego przez inwestorów tworzą dobry klimat dla budowy tej części rynku mieszkaniowego w Polsce. Z drugiej strony rodzą się pytania, gdyż i ten sektor musi zmierzyć się z wyzwaniami dostępności gruntów, cen materiałów i ciągłością łańcucha dostaw, a także aspektami legislacyjnymi.

O ile sytuacja prawna dotycząca najmu jest stabilna, to wyzwaniem dla inwestorów będzie zabezpieczenie różnic kursowych, gdyż najmy mieszkaniowe, w przeciwieństwie do komercyjnych, na chwilę obecną w praktyce nie są denominowane w euro. Ponadto ważnym aspektem jest uwzględnienie w stawkach czynszu kosztów obsługi nieruchomości tzw. service charges, które w najmach komercyjnych stanowią dodatkową opłatę, a w sektorze mieszkaniowym tradycyjnie w znacznej części są ujęte w czynszu, 

podsumowuje Agata Jurek-Zbrojska.

materiał prasowy