Wirtualny spacer może pomóc przy wyborze odpowiedniego mieszkania na sprzedaż

Decoroom x 3D Estate (1)

Wirtualny spacer może pomóc przy wyborze odpowiedniego mieszkania na sprzedaż. Na rynku pojawiło się właśnie nowe rozwiązanie wspierające sprzedaż i zakup mieszkań. To interaktywna prezentacja dowolnego lokalu w rzeczywistym i dostępnym do realizacji stylu wykończenia pod klucz, który powstał we współpracy pracowni projektowej Decoroom i 3D Estate – dostawcy interaktywnych materiałów 3D dla firm deweloperskich. Dzięki temu narzędziu można nie tylko lepiej zrozumieć układ oglądanego mieszkania, ale również poznać jego możliwości aranżacyjne.

Spis treści:
Wybierz się na wirtualny spacer
Nowy styl Decoroom – zobacz, jak możesz mieszkać!

Interaktywne spacery 3D to obecnie jedno z najbardziej pomocnych narzędzi na rynku deweloperskim. Urozmaicają formę prezentacji oferty mieszkaniowej oraz wywierają duży wpływ na finalną decyzję klienta. Czołowym przedstawicielem tej technologii na polskim rynku jest firma 3D Estate. Ich autorskie spacery 3D są nieustannie doskonalone i rozwijane, by dawać przyszłym lokatorom najbardziej realistyczne doświadczenie przy oglądaniu mieszkań.

– Zauważamy stale rosnące zainteresowanie interaktywnymi spacerami po mieszkaniach od deweloperów. Na rynku obecnie aktywnych jest ponad 150 000 tys. naszych spacerów, dzięki którym klienci mogą wyobrazić sobie, jak będzie wyglądać ich przyszłe mieszkanie. W obecnej sytuacji w branży nieruchomości wirtualne spacery stanowią wartościowe narzędzie sprzedaży, które na nowo definiuje proces wyboru mieszkania – twierdzi Jakub Jamontt, wiceprezes zarządu 3D Estate.

Co więcej, wirtualne spacery dostępne są w realnych i dostępnych na zamówienie stylach stworzonych przez pracownię projektową Decoroom. Pierwszy z nich powstał w styczniu tego roku i wzbudził ogromne zainteresowanie na rynku deweloperskim. Kontynuując dobrze rozpoczętą współpracę, 3D Estate wraz z Decoroom, stworzyły właśnie drugi styl wirtualnego spaceru. Prezentuje on aktualnie panujące trendy wnętrzarskie i bazuje na założeniach projektowania uniwersalnego, dzięki czemu pasuje do każdego mieszkania.

Nowy styl Decoroom – zobacz, jak możesz mieszkać!

Aranżacja wnętrza dostępnego w wirtualnych spacerach 3D Estate oparta jest na jasnej tonacji, uzupełnionej pastelowymi kolorami. To wyjątkowe połączenie popularnego obecnie stylu kawaii ze stylem modern classic/mid-century, które świetnie wpisuje się w aktualnie panujące trendy wnętrzarskie. Odnajdziemy w niej świadome odniesienia do modernistycznych wnętrz w postaci płytek z linearnym wzorem w holu, kuchni czy łazience. Inspiracja widoczna jest także w projekcie kuchni z zastosowaniem modnej zieleni i lastryko na blacie. Wartym uwagi elementem wydają się również obłe kształty mebli i lamp dekoracyjnych, które z kolei mogą kojarzyć się nam z naturą. Dzięki temu całość jest dla bardziej przytulna i delikatniejsza w odbiorze.

– W zaprojektowanym stylu wykorzystano produkty przystępne cenowo oraz łatwo dostępne na rynku. Aby ułatwić ich weryfikację, umożliwiliśmy klientowi pobranie tabeli produktowej – dzięki temu może on zweryfikować, jakie dokładnie materiały zostały wykorzystane w tej aranżacji – przyznaje Michał Szymański, dyrektor sprzedaży w pracowni Decoroom.

Produkty, które możemy zobaczyć w opracowanym przez Decoroom stylu to część oferty znanych i lubianych marek. Mowa tutaj o takich firmach, jak: Barlinek, Geberit, Grohe, Hansgrohe, Paged Meble, Paradyż, Radaway, Roca.

Wybierz się na wirtualny spacer

Wirtualne spacery 3D w stylu Decoroom można zobaczyć na stronach inwestycji deweloperskich m.in. osiedlu Goslove przy ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego – należącej do firmy Profbud. Nowo powstałe osiedle na warszawskim Gocławiu zachęca nowoczesną architekturą, ulokowaniem indywidualnych ogródków i balkonów oraz dużą ilością zieleni, która sprzyja relaksowi i ucieczce od zgiełku głośnego miasta.

– Osiedle Goslove to nowy produkt w portfolio firmy cieszący się dużą popularnością wśród Klientów. Z uwagi na wyjątkowy charakter inwestycji, ustawny i przemyślany metraż, a także sporą liczbę mieszkań zdecydowaliśmy się na stworzenie wirtualnych spacerów, które stanowią ciekawe uzupełnienie tradycyjnych rzutów 3D. Dzięki nim Klient ma realną możliwość „przejścia się” po oferowanym lokalu oraz sprawdzenia, jak jego mieszkanie będzie prezentowało się w określonym stylu. Tego typu narzędzia korzystnie wpływają na wyobraźnię oraz odpowiadają na potrzeby naszych Klientów. Osiedle Goslove jest już drugą inwestycją, w której zdecydowaliśmy się na stworzenie wirtualnych spacerów. Pierwszą, premierową nieruchomością z takim rozwiązaniem było osiedle Symbio City, w której oprócz tradycyjnej prezentacji oferty na makiecie czy kartach lokalu, mogliśmy zaproponować Klientowi spacer zarówno po części mieszkalnej, jak i inwestycyjnej. – mówi Anna Skotnicka-Ryś, Członek Zarządu, Dyrektor Działu Handlowego firmy Profbud.

Źródło: Pracownia Architektury Wnętrz DECOROOM, 3D Estate.

Międzynarodowe Jury wyłoniło zwycięzców II Etapu konkursu Tubądzin Design Awards

TDA_26109890 Adam Żarczyński I msce UA

Międzynarodowe Jury wyłoniło zwycięzców II Etapu konkursu Tubądzin Design Awards.

Tubądzin Design Awards rozkłada się na trzy etapy, które zapewniają architektom i projektantom ogromne szanse na zaistnienie w branży. Choć konkurs trwa do 30 listopada wyłoniło łącznie 10 zwycięskich prac w czterech kategoriach. Wśród zwycięzców etapowych znaleźli się uczestnicy z Polski, Bułgarii, Ukrainy, Syrii, Wietnamu czy Sri Lanki. Wyróżniono także projekt kazachstańskiej autorki.

W kategorii Unlimited Architecture zwycięzcami zostali:
1. miejsce – Adam Żarczyński, Polska
2. miejsce – Mohammed AlNisafi, Syria
3. miejsce – Gabriela Kowacka, Polska
Wyróżnienie przez organizatora konkursu w kategorii Unlimited Architecture: Natalia Lityagina, Kazachstan.

Przeszklenia w nieruchomościach inwestycyjnych – nowoczesne i lekkie w odbiorze

791a5b33c8816fd7289b1228daf0b01cDość powszechna obecnie moda na przeszklenia w formacie XXL ma swoje źródła nie tylko w nowoczesnym i lekkim w odbiorze wizerunku bryły domu. Duże powierzchnie okien mają bezpośredni wpływ na komfort osób przebywających we wnętrzach. Należy jednak podkreślić, że dbając o ludzki dobrostan nie możemy sobie pozwolić na kompromisy.

– Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie mają odpowiednio dobrane okna – mówi Dawid Mickiewicz, ekspert marki OknoPlus. – Dlatego oferujemy naszym klientom zestawy ram i szyb optymalnie dopasowane do indywidualnych potrzeb – dodaje.

„Optymalnie” to w tym przypadku słowo-klucz. By uzyskać zakładany efekt nie można podejść do sprawy bez dokładnego zgłębienia tematu. Konieczne jest przyjrzenie się nie tylko oczekiwaniom, które w danym pomieszczeniu mają spełniać okna, lecz także warunkom (zewnętrznym i wewnętrznym), w którym przyjdzie im funkcjonować – i zaproponowanie właściwego połączenia profilu i szkła. Spieszymy jednak z zapewnieniem, że w szerokiej ofercie nowoczesnych okien znajdzie się rozwiązanie dla każdego.

Przerażeni gwałtownie rosnącymi cenami energii, a co za tym idzie – kosztami utrzymania domu, szukamy oszczędności na każdym kroku. Rzadko jednak w tych poszukiwaniach bierzemy pod uwagę stolarkę okienną, a to poważny błąd. Okna właśnie mogą być dobrym sposobem na redukcję wydatków na sztuczne oświetlenie i ogrzewanie.

– Energooszczędność na najwyższym poziomie gwarantują nasze okna wyposażone w najlepsze na rynku szyby. Doskonałym przykładem jest linia Reveal – połączenie składających się z zaledwie pięciu elementów profili Decalu wykonanych w technologii So Easy, z pakietami szybowymi ECLAZ firmy Saint-Gobain Glass. Efekt? Rewelacyjne parametry techniczne idące w parze ze znakomitym designem – zapewnia Dawid Mickiewicz, ekspert marki OknoPlus.

Nowoczesny dom z klasą – dom jednorodzinny pod Wrocławiem doskonałym przykładem

Decoroom_Dom pod Wrocławiem_fot. Marek Koptyński (4)

Nowoczesny dom z klasą? Dom jednorodzinny pod Wrocławiem jest doskonałym przykładem tego połączenia.

Spis treści:
Niewymuszona elegancja na ponad 100 metrach kwadratowych
Prywatne królestwo na piętrze

Dom w Zębicach pod Wrocławiem zachwyca lekkością i ponadczasową elegancją. Ponad 100-metrowe, nowoczesne wnętrze zostało skrojone na miarę oczekiwań rodziny z dwójką dzieci. Architektka z pracowni Decoroom postawiła na wiodący kolorystycznie granat i drewno, które ociepla aranżację i daje poczucie przytulności i bliskości z naturą.

W każdym z pomieszczeń udało się stworzyć wyrazistą aranżację, zachowując przy tym spójny charakter wnętrza. Dom podzielono na strefę dzienną i nocną. Pierwsza znajduje się na parterze, druga zaś – na piętrze. Przewodnim kolorem całego domu jest precyzyjnie aplikowany granat, który pojawia się zarówno na mniejszych elementach, jak i większych powierzchniach.

Niewymuszona elegancja na ponad 100 metrach kwadratowych

Otwarta przestrzeń na parterze mieści kuchnię, jadalnię, salon i małą łazienkę z prysznicem. Choć stylistycznie są ze sobą bardzo spójne, architektka wyznaczyła subtelne, ale wyraźne granice między każdym z tych pomieszczeń za sprawą centralnych elementów, które definiują każdą ze stref. Podłogi w przestrzeni dziennej pokrywają drewniane panele marki Barlinek oraz płytki podłogowe Tubądzin Grey Pulpis.

W przypadku kuchni centralna jest wyspa z praktycznymi bocznymi półkami. W przestrzeni kuchennej zastosowano stonowane kolory: szarości, biel, brąz, odrobinę czerni i granat. W kuchni, podobnie jak w pozostałych pomieszczenia, wyraźnie czuć inspiracje naturą, ale w nowoczesnym, minimalistycznym wydaniu.

Sąsiadującą z kuchnią jadalnię wyznacza drewniany stół wraz z welurowymi krzesłami w wyrazistym odcieniu granatu. Efektowne żyrandole nad stołem wprowadzają do wnętrza odrobinę awangardy. Z kolei centrum salonu stanowi elegancka sofa skierowana w stronę telewizora i kominka, który pokrywają dekoracyjne płytki w szarym odcieniu, nawiązujące do tych znajdujących się na podłodze. Bardzo ciekawe i eleganckie jest z kolei tło dla telewizora. Wykonano je z lameli drewnianych, które można zauważyć również w innych pomieszczeniach. W strefie dziennej znalazły się również drzwi Porta z ukrytą ościeżnicą, które świetnie współgrają z całą aranżacją wnętrza.

Zmierzając na piętro, uwagę przyciągają pręty zdobiące schody, które poprowadzono od podłogi aż do nadproża. Pełniąc funkcję barierki, stanowią jednocześnie wyrazistą dekorację.

Prywatne królestwo na piętrze

A raczej trzy królestwa – rodziców i każdego z dzieci. Znajduje się tu też obszerna sypialnia z garderobą, a także łazienka, w której znalazło się miejsce zarówno dla wanny, jak i prysznica.

W sypialni rodziców wzrok od razu przykuwa romantyczna, nawiązującą do ulic Paryża fototapeta. Podobnie jak na parterze, dominuje tu ciepły odcień drewna, szarości, biel, a nade wszystko – ulubiony przez inwestorów granat. Ten ostatni kolor architektka przemyciła dzięki zasłonom, welurowej pufie i wezgłowiu łóżka z tego samego materiału. Za lekką ścianą znajduje się wygodna, otwarta garderoba z dużym lustrem.

Obydwa pokoje dziecięce zaaranżowano pod kątem potrzeb każdego małego domownika. Są jasne dzięki pokryciu ścian białą farbą, a wesoły charakter udało się osiągnąć dzięki winylowym tapetom z sympatycznymi wizerunkami zwierząt. Wnętrza mają na tyle uniwersalną kolorystykę, że będzie można łatwo zmienić ich aranżację w miarę dorastania dzieci. W obydwu pokojach jest sporo miejsca na zabawki, wygospodarowano też mnóstwo przestrzeni przechowalniczej.

Łazienka jest stylistycznie i kolorystycznie spójna z pozostałymi pomieszczeniami. Króluje tu elegancki minimalizm i nawiązania do natury. Podłogę pokrywają płytki marki Paradyż w odcieniu Linearstone Taupe, natomiast na ścianach umieszczono białe płytki z efektem marmuru.

Na drewnianej szafce umieszczono dwie minimalistyczne umywalki marki Roca (model Gap Round). Powyżej ścianę zdobi ogromne lustro, dzięki czemu nikt nie musi o nie walczyć w trakcie porannej lub wieczornej toalety. Strefę WC tworzy miska ustępowa Meridan Rimless Compacto marki Roca, do której dobrano przycisk Duplo One tej samej marki.

Oczywiście w łazience nie mogło zabraknąć wiodącego w całym domu koloru, czyli granatu. Architektka umieściła go w strefie prysznica pod postacią ceramicznych płytek. Dzięki temu udało się w estetyczny sposób wydzielić to miejsce w łazience. W strefie prysznica znajduje się kabina (model Idea Kdj), do której dobrano brodzik Doros F – obydwa marki Radaway.

Projekt wnętrza: Olga Nowosad-Szewców, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Marek Koptyński

materiał prasowy

Shigeru Ban i architektura zaangażowana w społeczne kryzysy

Shigeru Ban_foto2
Architektura powinna realnie odpowiadać na wyzwania, jakie stawia przed nami współczesny świat. Działalność japońskiego architekta Shigeru Bana, który poszukuje narzędzi do walki z problemami uchodźczymi i zmianą klimatu, w pełni reprezentuje to podejście. Na specjalnie zaproszenie marki Geberit, niezwykły twórca opowie podczas konferencji „Shigeru Ban i architektura dla uchodźców” o swoich realizacjach oraz o tym, jakie wartości przyświecają jego pracy. Wydarzenie organizowane jest w partnerstwie z Oddziałem Warszawskim Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP. Konferencja odbędzie się 28 września w Pawilonie SARP, przy ul. Foksal 2 w Warszawie.

Spis treści:
Projekty japońskiego wizjonera rozwiązaniem globalnych potrzeb
Paper Partition System w praktyce
„Shigeru Ban i architektura dla uchodźców”

Projekty japońskiego wizjonera rozwiązaniem globalnych potrzeb

Shigeru Ban to niezwykły architekt, który swój talent pożytkuje do tego, aby transformować otaczającą go rzeczywistość. Jako projektant stawia czoła ogromnym wyzwaniom dotykającym społeczeństwo. U podstawy niezwykłych konceptów Shigeru często leżą proste rozwiązania, jak chociażby innowacyjne wykorzystanie tekturowych rur, które znakomicie się sprawdza przy tworzeniu przestrzeni dla osób poszukujących schronienia przed wojną i innymi zagrożeniami. Dzięki tej koncepcji powstają miejsca do edukacji, zgromadzeń społecznych, czy kultów religijnych. System ten poprzez przemyślany wybór materiałów, jest jednocześnie krokiem przeciwdziałającym zmianom klimatycznym. W 2014 rok twórca otrzymał za swoje prace, będące drogowskazem i inspiracją dla współczesnych projektantów, Nagrodę Pritzkera, wyróżnienie zwane architektoniczną „Nagrodą Nobla”.

Paper Partition System w praktyce

W ostatnim czasie projekt Shigeru Bana został wykorzystany na terenie Ukrainy, Słowacji, Francji i Niemiec, pomagając uchodźcom, którzy ze względu na ataki rosyjskich sił zbrojnych zostali pozbawieni dachu nad głową. Paper Partition System pomógł poprawić warunki w miejscach przebywania uchodźców także w Polsce – w Chełmie, Wrocławiu, Przemyślu, Słupsku, Starogardzie Gdańskim, powiecie jarosławskim i Warszawie. Co więcej, w Chełmie wykonano elementy przesłane do ośrodków pomocowych w Ukrainie. W nieco zmodyfikowanej wersji system posłużył jako stelaż ekspozycyjny wystawy „Plany na przyszłość | LAB” w Warszawskim Pawilonie Architektury ZODIAK. Niektóre z użytych tam rur wcześniej służyły uchodźcom w Chełmie.

„Shigeru Ban i architektura dla uchodźców”

Konferencja ,,Shigeru Ban i architektura dla uchodźców” odbędzie się 28 września 2022 r., w Pawilonie SARP obok Pałacu Zamoyskich, przy ulicy Foksal 2 w Warszawie. W roli prowadzącej spotkanie wystąpi Magda Maciąg, architektka, członkini zarządu OW SARP i pełnomocnik ds. programowych ZODIAK WPA. Podczas konferencji dowiemy się więcej o realizacji Paper Partition System, ale też o pozostałych realizacjach znakomitego architekta, o których opowie sam Shigeru Ban. Jego wykład uzupełnią prezentacje osób, które wypracowane w jego pracowni rozwiązania wdrażają na terenie Ukrainy, Słowacji i Polski, a także prezentacje innych przykładów architektury dla uchodźców zrealizowanych w 2022 roku w Polsce, Ukrainie i Rumunii.

Organizatorem wydarzenia jest marka Geberit.

Źródło: Geberit.

Inwestowanie w nieruchomości mieszkalne: wyniki raportu „Geberit Hygiene Study 2021”

Geberit One_AquaClean Mera
Co oznacza dla nas pojęcie higieny osobistej? Czy papier toaletowy to najlepsze rozwiązanie, jeżeli chcemy zadbać o higienę miejsc intymnych? Postanowiliśmy sprawdzić, jakie są opinie Europejczyków w kwestii utrzymania higieny osobistej i co ma w tej kwestii do powiedzenia lekarz specjalista.

Spis treści:
Co Europejczycy myślą o higienie osobistej?
Odpowiednia toaleta myjąca – najlepszy sprzymierzeniec w zachowaniu higieny
Komfortowa toaleta, czyli jaka?

Firma Geberit przeprowadziła ankietę na temat przyzwyczajeń, potrzeb i problemów, które wiążą się z utrzymaniem higieny osobistej. W badaniu pod tytułem „Geberit Hygiene Study 2021” wzięło udział 18 tysięcy mieszkańców dziewięciu krajów europejskich. Wśród nich byli również Polacy.

Co Europejczycy myślą o higienie osobistej?

Europejczycy z pewnością starają się dbać o higienę osobistą. Aż 98% badanych stwierdziło, że higiena osobista jest dla nich ważna lub bardzo ważna. Lubimy być czyści od stóp do głów! Zapytaliśmy też naszych respondentów, czym jest dla nich higiena osobista. Dla 71% badanych higiena osobista oznacza utrzymanie czystości miejsc intymnych.

Wraz z potrzebą Europejczyków poczucia czystości i higieny idą w parze wysokie wymagania wobec strefy WC, z której korzystają. Poczucie komfortu w toalecie jest ważne lub bardzo ważne aż dla 92% procent respondentów.

Odpowiednia toaleta myjąca – najlepszy sprzymierzeniec w zachowaniu higieny

Dlaczego warto wyposażyć swoją strefę WC w toaletę myjącą? Odpowiedź jest prosta: dzięki delikatnemu strumieniowi wody toaleta myjąca oczyszcza nasze miejsca intymne znacznie skuteczniej, niż papier toaletowy. Potwierdziła to większość respondentów, którzy wzięli udział w badaniu „Geberit Hygiene Study 2021”. Prawie 70% badanych stwierdziło, że toaleta myjąca ma działanie odświeżające.

Fakt, że oczyszczenie okolic intymnych wodą jest lepszym rozwiązaniem, niż użycie wyłącznie papieru toaletowego, potwierdza również ekspert, prof. dr n. med. Alexander Herold, specjalistą z zakresu koloproktologii w renomowanym międzynarodowym centrum chorób jelita grubego w Mannheim.

Użycie czystej wody – ciepłej lub zimnej – to zawsze najskuteczniejsza i najlepsza dla skóry metoda. Należy unikać wybielanego, perfumowanego lub barwionego papieru ze względu na zagrożenie alergiami. Odradzałbym także używanie wilgotnego papieru toaletowego. Konserwanty, dzięki którym papier zachowuje trwałość, a także substancje zwilżające mogą powodować reakcje alergiczne – mówi dr Herold.

Dzięki wodzie okolice intymne są czyste, poza tym podmywanie się ma korzystny wpływ na skórę. Woda jest przy tym najbardziej higienicznym środkiem myjącym – dodaje lekarz.

Komfortowa toaleta, czyli jaka?

Równie istotna, co poczucie czystości okolic intymnych, jest dla Europejczyków wygoda w toalecie. Co to oznacza? Dla 90% respondentów toaleta wygodna to toaleta czysta. Odpowiedzą firmy na tę potrzebę są toalety myjące Geberit AquaClean. Pokrywa je specjalna glazura KeraTect®, która chroni powierzchnię toalety przed bakteriami i zarazkami, jest też mało podatna na zabrudzenia. Dzięki temu utrzymanie strefy WC w higienicznej czystości staje się banalnie proste.

Drugą kwestią są nieprzyjemne zapachy. Z badania „Geberit Hygiene Study 2021” wynika, że to właśnie one skutecznie obniżają komfort korzystania z toalety. Niestety, większość dostępnych na rynku odświeżaczy powietrza ma bardzo krótkotrwały efekt i jest nieskuteczna. Z pomocą przychodzi moduł Geberit DuoFresh, który w prosty sposób niweluje problem nieprzyjemnych zapachów. Jak? Dzięki systemowi odciągania zanieczyszczonego powietrza bezpośrednio z miski WC, które następnie przepuszczane jest przez ceramiczny filtr. W rezultacie z powrotem do łazienki wtłaczane jest czyste, świeże powietrze.

Odpowiednia higiena miejsc intymnych pomaga zadbać o zdrowie i zapewnia przyjemne uczucie czystości. Dzięki odświeżającej i higienicznie czystej toalecie myjącej Geberit AquaClean, a także niezwykle prostemu w obsłudze modułowi DuoFresh, mamy gwarancję, że po każdej wizycie w toalecie będziemy czuli się czysto i komfortowo.

Źródło: Grupa Geberit.

Konferencja Shigeru Ban i architektura dla uchodźców

Save the date_konferencja_newsletterFirma Geberit zaprasza na konferencję dla architektów Shigeru Ban i architektura dla uchodźców.

Wydarzenie odbędzie się dnia 28.09.2022 r., w godz. 12.30 – 17.00. Jest to konferencja skierowana do architektów. Nazwa wydarzenia nowi nazwę „Shigeru Ban i architektura dla uchodźców”. Konferencja odbędzie się w pawilonie w Pałacu Zamoyskich, ul. Foksal 2, Warszawa.

Przyszłości się nie przewiduje – przyszłość się projektuje

Michał Piernikowski_Fot.Oświecony

[WYWIAD]

W naszym myśleniu o przyszłości, chętnie poruszamy się w obrębie wielkich systemów, kreując wizje utopii i dystopii. Ja jestem zwolennikiem protopii – koncepcji łagodnego rozwoju, stopniowej poprawy i drobnych ulepszeń stworzonej przez amerykańskiego futurystę, Kevin’a Kelly. Ta idea przyświeca twórcom festiwalu – planujemy kolejne edycje jako mniejsze eksperymenty w ramach dłuższego procesu. Testujemy różne rozwiązania w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: co moglibyśmy zmienić w projektowaniu? Rolę festiwalu postrzegam jako danie szansy mniejszej skali – mówi Michał Piernikowski, dyrektor ŁDF.

W ramach Łódź Design Festival wydarzyła się już Od.Nowa, pokusiliście się o Refleksję, nadszedł Progres, a po nim było Lepiej. Jaka będzie tegoroczna edycja ŁDF – w czym stanowi kontynuację poprzednich, a w jaki sposób odbiega od tych, które już za nami?

Michał Piernikowski: Organizując festiwale designu, staramy się za ich pośrednictwem komentować najważniejsze zjawiska, które dzieją się wokół nas. Zjawiska, powiedziałbym, bardziej z pola społecznego, niż tylko i wyłącznie z „działki” projektowej. Czyli nie tyle prezentujemy nowości, jak czynią targi, co zastanawiamy się jak tworzony przez projektantów świat materialny kształtuje nasze życie i w jaki sposób odpowiada na wyzwania teraźniejszości. Pod tym względem tegoroczny ŁDF rzeczywiście jest kontynuacją, ponieważ od początku w taki sposób podchodzimy do tworzenia haseł przewodnich i doboru tematów. Ale festiwal tak naprawdę co roku jest inny, bo zmienia się kontekst, do którego odnoszą się kolejne edycje. Komentujemy wspólnie z zaproszonymi gośćmi świat, zastanawiamy się jak nasze życie będzie kształtowało się pod wpływem przedmiotów i w jaki sposób to my sami kształtujemy nasze otoczenie wybierając pewne rozwiązania. Opowiadamy o tym na różne sposoby. Dlatego jeden festiwal będzie wydarzeniem, na którym przeważają wystawy, a innym razem zdominują go dyskusje; oczywiście same wystawy pokazywane są też w bardzo różny sposób. W ubiegłych latach prezentowane były na przykład w przestrzeni publicznej, więc pod tym względem nadchodząca edycja będzie inna od pozostałych. Jednak tak naprawdę każdy kolejny Łódź Design Festival po prostu będzie nieco inny, ponieważ zmiana jest wpisana w formułę tego projektu.

Czy tak właśnie postrzegacie swoją misję? Łódź Design Festival jako miejsce refleksji nad współczesnymi trendami, zmianami zachodzącymi w sposobach projektowania i wytwarzania naszego otoczenia?

M.P.: Ideą festiwalu jest próba spojrzenia w przyszłość. W samym sercu naszego myślenia o nim, w swego rodzaju DNA Łódź Design Festival, jest poszukiwanie tematów, które już kiełkują, a za chwilę będą bardzo ważne dla całej społeczności, czy szerzej – dla nas ludzi. Przygotowując się do kolejnej edycji spotykamy się z osobami, które zajmują się obserwowaniem trendów, prowadzą działalność badawczą na polu najszerzej rozumianego designu. Temat przewodni zawsze jest efektem niezliczonej liczby spotkań i dyskusji, ponieważ zbudowaliśmy już wokół festiwalu niemałą grupę interesariuszy. Nie tworzymy rady programowej, która pracuje tylko dla nas, lecz staramy się współpracować z partnerami, którzy zajmują się podobnymi tematami i wspólnie z nimi wyłaniać te wątki współczesności, które nam wszystkim wydają się ważne. To właśnie dzięki tej wiedzy, pozyskanej od różnych partnerów, powstają tematy i hasła festiwalowe.

W jakiej formule odbędzie się tegoroczny ŁDF (online, hybrydowo czy live)?

M.P.: Doświadczenia z organizacji Łódź Design Festival w latach 2020-2021 zaowocowały w naszym przypadku mocnym przesunięciem w kierunku organizacji wydarzenia w formule hybrydowej. Na wystawy zapraszamy do naszego Centrum Festiwalowego w Art Inkubatorze oraz w wielu miejscach w całej Łodzi – galeriach, centrach handlowych i przestrzeniach publicznych. Wykłady, debaty, spotkania, transmitowane będą online oraz dostępne dla widzów w miejscach ich organizacji. Festiwal zmienił się z wydarzenia trwającego kilkanaście dni, w całoroczny, hybrydowy projekt, który poza prezentacją wystaw, przygotowuje dla swoich odbiorców wiele innych atrakcji, takich jak podcasty, słuchowiska, raporty eksperckie czy badania.

Działacie lokalnie, ale oddziałujecie daleko poza granice Łodzi, czy nawet Polski – Łódź Design Festival to przecież najważniejsze tego typu wydarzenie w Europie Środkowo-Wschodniej. Równocześnie myślicie globalnie – projektowanie regeneratywne to zdaniem Agnieszki Polkowskiej, badaczki trendów, wiodący kierunek w światowym designie…

M.P.: Tak, jak najbardziej. Jesteśmy partnerem sieci World Design Weeks, więc o pewnych tematach rozmawiamy szerzej, wśród organizatorów, którzy zajmują się podobnymi działaniami – organizują festiwale czy tygodnie designu na całym świecie. Regeneratywne podejście wyłania się z tych spotkań i konfrontacji jako wspólny megatrend. Rzeczywiście to, o czym będziemy mówili podczas tegorocznego Łódź Design Festival, wpisuje się bardzo mocno w aktualną refleksję o zasięgu ponadnarodowym. Chociaż bywało, że poruszane na festiwalu tematy zdominowane były przez zagadnienia o charakterze lokalnym. Ta elastyczność w podejściu do określania zakresu tematyki jest ważną cechą festiwalu.

W zawirowaniach politycznych i ekonomicznych – gdzie dzisiaj jest miejsce designu i designera? Kim powinien być projektant na miarę czasów?

M.P.: Wydaje mi się, że odbywający się rokrocznie w ramach ŁDF konkurs make me! w pewnym sensie ilustruje to, jak zmienia się nasze myślenie o roli projektanta. Osobiście uważam, że zmiana jest już bardzo wyraźnie widoczna, a młodzi – studenci czy początkujący projektanci – są na nią gotowi. Jestem przekonany, że projektant to zawód zaufania publicznego, a designer potrafi uczynić złym projektem, czyli w konsekwencji złym produktem, więcej szkody niż lekarz, który źle zdiagnozuje pacjenta. Zmiana musi jednak dotyczyć także podejścia producentów i odbiorców. Projektanci mają bowiem tak wielki wpływ na otaczający nas świat, że powinniśmy zacząć myśleć o nich właśnie jak o potencjalnych „lekarzach” codzienności, a nie jak o najemnikach, których wynajmujemy do tego, żeby zrealizowali zlecenie ze strony producenta. Projektant to jest oczywiście zawód kreatywny, ma wiele wspólnego z innymi kierunkami związanymi z przemysłem kreatywnym. Blisko jest mu również do zawodów artystycznych, w Polsce szczególnie, gdzie wzornictwo jest najczęściej kierunkiem na Akademii Sztuk Pięknych. Diametralna różnica pomiędzy tzw. artystą a designerem – trzeba to wyraźnie zaznaczyć – polega jednak na tym, że w odróżnieniu od artysty, zadaniem projektanta nie jest wyrażanie siebie. Dzieło designera ma odpowiadać na potrzeby końcowego odbiorcy, czyli klienta. Potencjalnie każdy zaprojektowany przedmiot czy usługa może mieć wpływ na życie każdego z nas. Dlatego projektanci powinni być osobami, które łączą w sobie różne kompetencje. Design współcześnie to przede wszystkim współpraca, umiejętność połączenia w całość różnych, często bardzo specjalistycznych kompetencji; praca designera dzisiaj polega na tym, że współpracuje z osobami zajmującymi się marketingiem, z inżynierami czy innymi osobami odpowiedzialnymi za produkcję. Designerzy muszą nierzadko wchodzić w rolę swego rodzaju negocjatorów, nadając ostateczny kształt produktowi. Jest taki sławny cytat z Victora Papanka, niekwestionowanego guru, jeżeli mowa o projektowaniu odpowiedzialnym społecznie, który mówi, że na pewno są zawody bardziej szkodliwe niż projektant, ale… jest ich niewiele. Podczas organizacji ŁDF przyświeca nam ta myśl i w taki sposób staramy się analizować wiodące festiwalowe tematy oraz projekty zgłaszane do konkursu make me!, a także wdrożenia wyróżniane w plebiscycie must have. Inny ceniony przeze mnie autor, Mike Monteiro, autor książki „Ruined by Design” idzie nawet dalej i stwierdza wprost, że współcześnie odpowiedzialnością wpisaną w zawód projektanta jest umiejętność świadomego mówienia „nie!”, jeśli zleceniodawca każe mu zaprojektować coś, co może okazać się szkodliwe społecznie. Zalecenie to wydaje się jak najbardziej aktualne, ponieważ nadal obiekty czy usługi bywają projektowane w taki sposób, żeby nam szkodziły. Najlepszym przykładem są media społecznościowe, od samego początku zaprojektowane nie po to, by jak najlepiej służyć użytkownikom, lecz właścicielom i reklamodawcom. Na szczęście to się zmienia. Jest wiele wspaniałych przykładów firm, które już to rozumieją, a także wielu wspaniałych projektantów, którzy to akceptują. Tak postrzegam rolę projektanta. Designer musi mieć w sobie bezkompromisowość i odwagę, by powiedzieć „nie, nie zaprojektuję tego – po prostu dlatego, że jest to szkodliwe!”.
 
Design, design thinking – czym dla tych obszarów ludzkiej myśli i wytwórczości była czy, w pewnym sensie, nadal jest pandemia?

M.P.: Na różne sposoby pandemia okazała się być dla ludzi momentem refleksji. Chociaż osobiście jestem przekonany, że równie dobrze… może niczego nie zmienić. Pamiętam jak w jej początkach wszyscy wieszczyli, jak to odmienimy swoje życie, jak zauważymy niewłaściwość naszych działań czy brak świadomości konsekwencji różnych postępków i zaczniemy żyć inaczej. Niczego takiego, moim zdaniem, pandemia nie musi wywołać – tylko od nas zależy, co zrobimy z refleksją, która po niej, czy w trakcie jej trwania, się pojawiła. Zostaliśmy przecież zmuszeni, żeby więcej czasu spędzić w domach, zaczęliśmy pracować w inny sposób, mieliśmy szansę zobaczyć jak wygląda świat, który nagle delikatnie opustoszeje z ludzi, świat, który trochę zwolni.
My, ludzie skupieni wokół tworzenia festiwalu, traktujemy pandemię jako swego rodzaju sygnał. Ten czas pokazał nam, zarówno projektantom jak i użytkownikom, że można zrobić wiele rzeczy inaczej, że można żyć inaczej. To właśnie wydaje mi się najważniejszą wartością, jaka wyrasta na doświadczeniu pandemii. Bliskie jest mi przekonanie, że bardzo wiele, jeśli nie wszystko, co dotyczy przyszłości, zależy od nas samych, od naszych indywidualnych i kolektywnych decyzji. Od tego, w jaki sposób będziemy chcieli tę naszą przyszłość kształtować.

Re:generacja – słowo w takim zapisie wskazuje dwa kierunki: w przyszłość i zarazem wstecz. Sugeruje równoczesną nostalgiczną podróż ku przeszłości i tworzenie, generowanie nowych jakości. Jaki przekaz niesie hasło przewodnie tegorocznego ŁDF ?

M.P.: Hasła przewodnie ŁDF są z założenia szerokie i takie jest też tegoroczne – obejmuje całe spektrum znaczeń, otwiera się na różne interpretacje. Nawiązuje bezpośrednio do potocznego znaczenia słowa. Regeneracja, zarówno fizyczna jak i mentalna jest nam niezbędna po trudnym czasie pandemii, która oczywiście wciąż jeszcze trwa, ale dostrzegamy już pewne elementy, które pozwalają nam wierzyć, że wkrótce złagodnieje. Wszyscy, tak czy inaczej, potrzebujemy odpoczynku. Ale znaczenie hasła jest oczywiście szersze, gdyż osobiście jestem zwolennikiem poglądu, że pandemia unaoczniła nam pewne trendy, które już wcześniej kiełkowały.
Czekały jakby tuż za rogiem, a pandemia odegrała w ich przypadku rolę, zaryzykuję to stwierdzenie, akceleratora. Widzimy więc, że trend dotyczący regeneracji jest już naprawdę mocny i nadal rośnie w siłę. Przywołam tutaj jeszcze jedną inspirację, która towarzyszyła nam podczas tworzenia koncepcji ŁDF 2022. To książka „Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy” Nassima Nicholasa Taleba. Jej autor jest również twórcą pojęcia „czarnego łabędzia”, czyli idei, że są zdarzenia, których nie sposób przewidzieć: pojawiają się znienacka, niespodziewanie, a konsekwencje ich wystąpienia są dla nas nieprzewidywalne. To pojęcie było wielokrotnie przywoływane w początkach pandemii, ponieważ właśnie w taki sposób powszechnie ją traktowaliśmy. Skądinąd sam autor twierdzi, że takie rozumienie pandemii jest błędne – nie może to być „czarny łabędź”, bo przecież od lat specjaliści twierdzili, że pandemia kiedyś nadejdzie, że to jest oczywiste i naturalne. A zatem to raczej sposób, w jaki my jako społeczeństwo zareagowaliśmy na pandemię można uznać za „czarnego łabędzia”. To interesujące i inspirujące w kontekście idei tworzenia systemów w taki sposób, żeby były antykruche. Idea antykruchości w skrócie polega na tym, że dążymy do tworzenia przedmiotów czy przede wszystkim systemów, które, gdy w nie „uderzamy”, zyskują odporność – im mocniej uderzamy, tym bardziej stają się wytrzymałe. Dobrym przykładem, na mikroskalę, jest kość ludzka, która w miejscu pęknięcie staję się po zrośnięciu, wytrzymalsza niż przed złamaniem. Na podobnej zasadzie gatunki, dzięki selekcji naturalnej, stają się coraz silniejsze i odporniejsze. Chcielibyśmy, aby antykurchość stała się megatrendem, zarówno jeśli mowa o systemach społecznych, jak również w myśleniu o produkcji i produktach.

Jak te idee znajdują odzwierciedlenie w świecie designu?

M.P.: Z jednej strony, oczywiście, przejawiają się poszukiwaniem materiałów, które będą w taki właśnie sposób działały – na festiwalu opowiemy także o tym. A w szerszym ujęciu chodzi na przykład o to, żeby stworzyć w miastach systemy, które będą mogły uczyć się i reagować na zagrożenia; w pewnym sensie samo-się-regenerować, tworzyć nowe rozwiązania, a nawet korzystać z nich. Na przykład wiemy już, że wyzwaniami najbliższej przyszłości będą w polskich miastach, ze względu na położenie, susze połączone z występującymi naprzemiennie lokalnymi podtopieniami. To problem, z którym miasta już teraz się borykają. Dodatkowo pandemia pokazała, jak łatwo może dojść do przerwania łańcuchów dostaw, w konsekwencji czego błyskawicznie powstają braki. Zakładamy, że miejskie farmy czy ogrody deszczowe są w odniesieniu do tych problemów odpowiedzią, która pozwala przekuć wyzwania w korzyści. To tylko jedna z idei, która inspirowała nas do przemyśleń wokół hasła przewodniego tegorocznej edycji. W tym ujęciu mówimy o regeneracji całych systemów, a na mniejszą skalę może to być zagadnienie takiego projektowania przedmiotów, żeby potrafiły się same „naprawiać”. Jak już wspomniałem, dużo miejsca poświęcimy także regeneracji indywidualnej, na skalę jednostkową. Regeneracji rozumianej bardzo dosłownie. Będzie więc na przykład mowa o tym, w jaki sposób powinniśmy spać. To temat jednej z festiwalowych wystaw, którą przygotowaliśmy wspólnie z Joanną Jurgą. Mówi ona o tym, w jaki sposób projektować nasze otoczenie czy przedmioty, żebyśmy po prostu lepiej regenerowali się podczas snu. Pełnowartościowy sen okazuje się być bowiem jednym z największych wyzwań współczesności. Żyjemy w świecie, który sprawia, że – jako populacja – cierpimy na permanentny deficyt snu. Dzieje się tak z wielu powodów – między innymi zaśmiecenia światłem, ale na taki stan rzeczy mają wpływ także inne czynniki. Finał jest taki, że nie wysypiamy się. Gdy tymczasem badania potwierdzają, iż pod względem zdrowotnym ilość i jakość snu to podstawa. O takiej regeneracji również będzie mowa na tegorocznym festiwalu. Ale będzie też o regeneracji naszego „domu” w ujęciu makro, rozumianego jako przestrzeń miejska, którą re:generujemy nadając nowe funkcje starym miejscom. Powiemy o tym, w jaki sposób regenerować w mieście przyrodę, czyli jak projektować miejskie obszary nieantropocentrycznie – tak, żeby lepiej służyły wszystkim, nie tylko ludzkim mieszkańcom. W tak zaprojektowanym świecie także nam, ludziom, będzie się żyło lepiej. W myśl założeń biofilii – potrzebujemy połączenia z innymi formami życia nie tylko po to, żeby po prostu dobrze się czuć, ale żeby w ogóle przetrwać. To ciekawe, że w wielu miejscach świata już się to docenia i zapisuje na przykład, jak lekarstwo, tzw. kąpiele leśne po to, żeby wzmocnić odporność. Nasze bardzo podstawowe przetrwanie jako gatunku zależy od tego, czy uda nam się zadbać o ekosystem. Żyjemy w świecie, w którym rolnictwo wymusza monokulturę. Tymczasem warto zwrócić uwagę na to, że poza nieużytkami i miejscami chronionymi to właśnie miasta mają szansę być skarbnicami bioróżnorodności.

Zatem nie jest aż tak źle i świat można zregenerować? Można go…przeprojektować ??

M.P.: Głęboko wierzymy w to, że tak naprawdę przyszłości się nie przewiduje – przyszłość się PROJEKTUJE. Tematy, które poruszamy podczas festiwalu służą wskazaniu pewnych możliwości. Staramy się nawet nie tyle prognozować trendy, co kreślić możliwe scenariusze rozwoju. Cały festiwal przygotowujemy właśnie w taki sposób, żeby jego uczestnik miał możliwość samodzielnie zapoznać się z możliwościami, które mogą nadejść w niedalekiej przyszłości i samodzielnie wybrać te, które jego zdaniem są istotne. W taki sposób wszyscy tworzymy nasze otoczenie – tym samym decydując o tym co, jako designerzy, będziemy projektować w przyszłości.

 Rozmawiała Arletta Liro / OKK ! PR

Rozmowa z Michałem Piernikowskim, Dyrektorem Łódź Design Festival, którego szesnasta edycja, pod hasłem Re:generacja, odbędzie się w dniach 12 – 22 maja 2022.

Nagrody Property Design Awards 2022 rozdane podczas 4 Design Days

Cukrownia-Żnin-zwycięzca-Property-Design-Awards-2022-w-kategorii-Bryła-Hotel.-4DD

Unikalne inwestycje komercyjne, budynki o wyjątkowej architekturze i przestrzenie pełne inspirującego designu – to cechy projektów wyróżnionych w Property Design Awards 2022. Nagrody zostały wręczone na gali podczas pierwszego dnia 4 Design Days – wydarzenia, które odbywa się w dniach 27-30 stycznia 2022 r. w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.

Konkurs Property Design Awards 2022 ma za zadanie nagrodzić najlepsze projekty komercyjne i publiczne w Polsce, oddane do użytku do końca 2021 roku, oraz ich twórców.

– Statuetki, które wręczyliśmy, są nie tylko dowodem na to, że architektura w Polsce jest na wysokim poziomie, ale i pokazują ogromną determinację ich twórców – deweloperów, architektów, wykonawców. Wszystkie projekty zostały ukończone w trudnym, pandemicznym okresie, a firmy mierzyły się m.in. z wyzwaniami związanymi z logistyką czy powszechną pracą zdalną – mówiła Małgorzata Burzec-Lewandowska, autorka programu 4 Design Days. – Pandemia odcisnęła jednak piętno także na naszym plebiscycie. Pierwszy raz w historii konkursu nie przyznajemy nagród w kategorii centrum handlowe. Realizacji spełniających kryteria konkursu, ze względu na pandemię i jej skutki dla handlu, było niewiele – dodał Robert Posytek, autor programu 4 Design Days.

Nagrody Property Design Awards 2022 zostały przyznane w 8 kategoriach. Zwycięzcy zostali wyłonieni po podliczeniu głosów jury i czytelników portalu PropertyDesign.pl.

Laureaci konkursu Property Design Awards 2022:

Kategoria „Bryła: Hotel”: Cukrownia Żnin
Projekt Cukrownia Żnin to przede wszystkim rewitalizacja, czyli przywrócenie do życia zapomnianego obiektu. W przeszłości Cukrownia była miejscem pracy dla znacznej części mieszkańców miasta. Po zamknięciu cukrowni na mapie Żnina pojawiła się miejska luka. Celem autorów projektu było przywrócenie tego obszaru miastu i jego mieszkańcom. Ostatecznie udało się przystosować dawną cukrownię do pełnienia nowych funkcji, spełniając współczesne normy budowlane i przepisy oraz pozostawiając niezmienioną formę.

Kategoria „Bryła: Biurowiec”: Cavatina Hall w Bielsku-Białej
Cavatina Hall to budynek, który łączy funkcję biurową z kulturalną. Prócz nowoczesnego centrum biznesowego, oferującego pierwsze w regionie biura klasy A, z inicjatywy Cavatina Holding powstaje tam sala koncertowa zaprojektowana według najwyższych standardów akustycznych, a także studio nagrań. Dzięki inwestycji udało się też zrewitalizować jedną z głównych ulic miasta, tworząc elegancki deptak i zmieniając sposób, w jaki miejsce to jest wykorzystywane. W ramach Cavatina Hall ponad 2,5 tys. mkw. przestrzeni będzie spełniać wiele ról – obok wydarzeń kulturalnych odbywać się tam będą konferencje i spotkania. Tym samym Cavatina wzbogaca infrastrukturę miasta, zapewniając do tej pory nieobecne tam funkcje.

Kategoria „Bryła: Obiekty Publiczne”: Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie
Unikatową monolityczną bryłę budynku Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie tworzy 11 segmentów: 5 zamkniętych i 6 otwartych, poprzecinanych pęknięciami, nadającymi obiektowi dramaturgię. Kolejne segmenty ulegają stopniowej deformacji i rozpadowi. Pełna ekspresji architektura i celowa postępująca degradacja kolejnych elementów bryły to symbol eskalacji wojennych represji wobec mieszkańców wsi. Rzeźbiarska bryła Mauzoleum, zaprojektowana przez Nizio Design International to architektoniczny pomnik pamięci; symbol pacyfikacji dokonanych w Michniowie i innych polskich wsiach w 1943 roku podczas II wojny światowej.

Kategoria „Bryła: Przestrzeń Publiczna”: Most Europejski na Odrze w Siekierkach
Most Europejski na Odrze w Siekierkach to adaptacja zabytkowego mostu kolejowego na potrzeby turystycznego ruchu pieszo-rowerowego. Most przebiega nad rozlewiskiem Odry w Cedyńskim Parku Krajobrazowym i obszarze Natura 2000. Forma budynku zaprojektowanego przez zespół Mirosława Nizio jest wypadkową rzeźbiarskich inspiracji i myślenia o spójności projektowanej architektury z narracją historyczną.

Kategoria „Design – Wnętrza: Hotel”: Cukrownia Żnin
Cukrownia Żnin to przede wszystkim przykład udanej rewitalizacji. W przeszłości była miejscem pracy, dziś przywrócono ją miastu i mieszkańcom, nadając przestrzeniom zupełnie nowe funkcje. Za odnowienie wnętrz kompleksu odpowiada wrocławska pracownia MIXD i Mili Młodzi Ludzie.

Kategoria: „Design – Wnętrza: Biuro”: nowa siedziba Echo Investment w Warszawie
Projekt biura Echo Investment w Warszawie stworzony przez MIXD bezpośrednio nawiązuje do charakteru działalności inwestora – branży deweloperskiej oraz powiązanych z budownictwem dziedzin: w tym architektury, wzornictwa oraz urbanistyki. Szczególny nacisk został położony na skalę prowadzonych przez firmę działań inwestycyjnych oraz na nieograniczone możliwości kreacji w obszarze budowy miast. Główną inspiracją do projektu był film „Incepcja” w reżyserii Christophera Nolana.

Kategoria: „Design – Wnętrza: Obiekty Publiczne”: przestrzeń użytkowa w Filharmonii Opolskiej
Inwestycja w Filharmonii Opolskiej obejmowała modernizację m.in. pokoi gościnnych dla koncertujących tu muzyków, toalet dla publiczności, pokoju dla matki z dzieckiem oraz klubokawiarni. Istniejące pomieszczenia zostały całkowicie odremontowane. Architekci postawili na zdecydowane kolory, a przy tym na prostotę minimalistycznych form. W koncepcji modernizacji istniejących pomieszczeń, wykorzystując ich wysokość, zaproponowano wykonanie antresoli. Dzięki temu uzyskano dwupoziomowe „apartamenty” z dodatkowym miejscem noclegowym na górze, a wypoczynkowym na dole. Oczywiście przynależne do pokoju łazienki również otrzymały drugie życie.

Kategoria: „Design – Wnętrza: Przestrzeń Handlowo-Usługowa”: przestrzeń restauracyjna Food Hall w Browarach Warszawskich
Food Hall Browary mieści się w dawnych magazynach i piwnicach browarów Haberbusch i Schiele, które oryginalnie połączone były z budynkiem warzelni. Są to jedne z niewielu dawnych zabudowań zachowanych do dziś. Ich specyficzny układ jednoznacznie świadczy o tym, że w przeszłości były one wielokrotnie rozbudowywane i pogłębiane. Przetrwał nie tylko amfiladowy układ wnętrz i majestatyczne arkady, ale też oryginalny materiał budowlany – cegła ceramiczna. Wśród wykorzystanych materiałów góruje przede wszystkim lite dębowe drewno, pojawiają się też różne akcenty industrialne, takie jak różnokolorowa stal czy szkło zbrojeniowe.

Podczas gali wręczone zostały również nagrody specjalne portalu Propertydesign.pl. Są one przyznawane inwestycjom, których nie mogli doczekać się już mieszkańcy stolicy i które znajdują się w top miejsc odwiedzanych przez turystów. Łączy je jedno hasło: rewitalizacja.

Pierwszą statuetkę otrzymała Fabryka Norblina w Warszawie, wielofunkcyjny kompleks z największą w Warszawie strefą gastronomiczną, BioBazarem, kinem oraz Muzeum Fabryki Norblina.

Druga nagroda specjalna została wręczona Browarom Warszawskim, innowacyjnemu projektowi, który połączył ze sobą biura, dobrą kuchnię, kulturę oraz rozrywkę.

4 Design Days odbywa się w dniach 27-30 stycznia 2022 r. w Międzynarodowym Centrum Kongresowym
w Katowicach.

Organizatorem 4 Design Days jest Grupa PTWP, wydawca branżowych pism i portali, m.in.: PropertyNews.pl, PropertyDesign.pl, Dobrzemieszkaj.pl oraz organizator m.in. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach i Forum Dobrego Designu.

 

materiał prasowy

Dzięki rozwojowi technologii producenci tworzą trwalsze materiały wykończeniowe

Dekton Khalo_kolekcja Avangarde_Cosentino

Dzięki rozwojowi technologii, producenci materiałów wykończeniowych tworzą okładziny o wiele trwalsze od podatnego na przebarwienia i zimnego w dotyku kamienia. Właśnie dlatego konglomeraty i spieki kwarcowe Cosentino cieszą się dużą popularnością w projektach kuchni i łazienek. Marki Silestone i Dekton, obecne w wielu pracowniach kamieniarskich i studiach kuchennych, stanowią nie tylko wierne odwzorowania kamienia naturalnego. Znajdziemy wśród nich także biele i czernie, czy żywsze kolory jak np. terakota, błękit czy szałwia. Dodatkowo materiały te, powstałe na bazie kwarcu, są odporne na uderzenia, zadrapania, działanie kwasów, temperaturę, wilgotność oraz plamy. Co warto o nich widzieć?

Spis treści:

Gdzie najlepiej się sprawdzą się płyty wielkoformatowe?
Na jakie powierzchnie stosuje się tego rodzaju okładziny?
Czy takie płyty sprawdzą się tylko w dużych apartamentach i domach?
Co składa się na koszt ostateczny inwestycji w powierzchnię wielkoformatową?
Jak wygląda montaż takich płyt? Czy zabudowa kuchenna i łazienkowa musi być wcześniej specjalnie przygotowana?
Czy wykorzystując takie okładziny możliwe jest stworzenie jednorodnej wzorniczo powierzchni, np. blatu kuchennego z umywalką i takiej samej okładziny ściany nad blatem?
Jakie są największe wymiary wielkoformatowych płyt konglomeratu Silestone i spieku Dekton?
Jakie właściwości posiada spiek Dekton i konglomerat Silestone? Czym różnią się od siebie?
Ile rodzajów wykończenia powierzchni ma Dekton i Silestone? Czym charakteryzują się poszczególne rodzaje wykończeń?
Gdzie można zamówić Silestone i Dekton? 

 

 

Gdzie najlepiej się sprawdzą się płyty wielkoformatowe?

Wyobraźmy sobie, że projektujemy przestrzeń, która będzie często narażana na działanie różnych czynników mogących ją uszkodzić lub zabrudzić. Jednocześnie chcemy, aby była reprezentacyjna i służyła nam długo. Wielkoformatowe powierzchnie Silestone lub Dekton są idealnie stworzone do takich przestrzeni. Trwałe i zaprojektowane tak, by ich kolorystyka i wzornictwo podkreślały estetykę projektowanych wnętrz i budynków. Wykonane z najtwardszych minerałów, nie bez przyczyny zostały określone przez architektów jako materiały do zadań specjalnych.

 

Na jakie powierzchnie stosuje się tego rodzaju okładziny?

W tej dziedzinie Cosentino otwiera przed klientami praktycznie nieograniczone możliwości, ponieważ wielkoformatowe płyty można używać na bardzo wielu powierzchniach. Blaty, okładziny ścian, podłogi, parapety, fronty mebli i drzwi, to tylko niektóre z możliwości. Konglomeraty Silestone są idealne do wnętrz, a spieki Dekton to materiał wykorzystywany zarówno we wnętrzach, jak i na zewnątrz. Powierzchnie te są produkowane w różnych grubościach, co pozwala na jeszcze lepsze dopasowanie materiału do potrzeb. Na zewnątrz Dekton pomoże w aranżacji tarasu, grilla, basenu, czy zewnętrznej kuchni. Możemy więc dowolnie tworzyć styl przestrzeni, trwale zabezpieczając powierzchnie intensywnie użytkowane.

 

Czy takie płyty sprawdzą się tylko w dużych apartamentach i domach?

Możliwość indywidualnego dopasowania materiału do powierzchni pozwala na swobodne wykorzystanie również w niewielkich przestrzeniach – częstą praktyką jest zastosowanie jednego fragmentu płyty np. na blat kuchenny, a pozostałego elementu na blat lub okładzinę łazienkową. Czasem wykorzystanie spieku lub konglomeratu w wielkim formacie pozwala optycznie powiększyć przestrzeń, ze względu na brak łączeń i fug.

 

Co składa się na koszt ostateczny inwestycji w powierzchnię wielkoformatową? 

Zamówienie materiału zawsze wiąże się z kosztami związanymi z ich obróbką, montażem, pomiarami oraz transportem. Są to koszty dodatkowe, które należy wziąć pod uwagę poza ceną samego materiału. Aby znać całkowity koszt tej inwestycji, w każdym przypadku należy zwrócić się o indywidualną wycenę swojego projektu u specjalisty, który oferuje usługi związane z wykonawstwem mebli lub powierzchni kamiennych.

 

Jak wygląda montaż takich płyt? Czy zabudowa kuchenna i łazienkowa musi być wcześniej specjalnie przygotowana? 

Powierzchnie wielkoformatowe są indywidualnie przygotowywane do każdego zamówienia, wymagają profesjonalnej obróbki dedykowanymi narzędziami, a także prawidłowego montażu. Ze względu na wagę tych materiałów, należy sprawdzić zabudowę, aby upewnić się, że podparcie jest odpowiednio wytrzymałe. Przygotowaniem technicznym powinni więc zająć się odpowiednio przeszkoleni specjaliści z salonów mebli, studiów projektowych lub pracowni kamieniarskich.

 

Czy wykorzystując takie okładziny możliwe jest stworzenie jednorodnej wzorniczo powierzchni, np. blatu kuchennego z umywalką i takiej samej okładziny ściany nad blatem?

W większości przypadków z jednej płyty możemy stworzyć różne, połączone ze sobą płaszczyzny. Tę samą płytę wykorzystuje się do wykonania blatów i okładzin ściennych, które zabezpieczają przed plamami. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku materiałów z charakterystycznym wzorem, np. żyłą. Co więcej, możemy pokusić się też o rozwiązanie takie jak zintegrowany z blatem zlew Silestone Integrity. Jest wykonany z tego samego materiału, ale nie posiada żadnych łączeń ani kątów prostych. Takie podejście jest niezwykle praktyczne w miejscach, które są narażone na ciągłe zabrudzenia. 

 

Jakie są największe wymiary wielkoformatowych płyt konglomeratu Silestone i spieku Dekton? 

Największy format marki Silestone to 325 na 159 cm, a standardowy format Płyt Dekton to 320 na 144 cm. Są to maksymalne rozmiary płyt, ale to jaki rozmiar stworzymy w swoim projekcie zależy tylko i wyłącznie od naszej wizji. Każdy element jest indywidualnie dopasowywany do przestrzeni – można wykonać w nich wycięcia lub otwory, można dopasować kształt krawędzi. Rozmiar płyty jest zatem pojęciem względnym, to projekt jest najważniejszy.

 

Jakie właściwości posiada spiek Dekton i konglomerat Silestone? Czym różnią się od siebie?

Dekton to mieszanka ponad 20 minerałów wydobywanych z naturalnych źródeł, które dzięki najnowocześniejszej technologii produkcji wykorzystującej prasę o sile 25 tys. ton i piec o temperaturze 1200 st. C są ze sobą spiekane i zagęszczane. Dzięki temu jest to materiał o najwyższej odporności, który nie boi się skrajnych temperatur i ekstremalnych warunków. Silestone to idealna do wnętrz hybrydowa powierzchnia, stworzona z minerałów połączonych ze sobą niewielką ilością żywicy poliestrowej. To idealne rozwiązanie do miejsc narażonych na wilgoć, które należy utrzymywać w czystości. 

 

Ile rodzajów wykończenia powierzchni ma Dekton i Silestone? Czym charakteryzują się poszczególne rodzaje wykończeń? 

 

Kolorystyka obydwu marek jest bardzo bogata – portfolio każdej z nich sięga ponad 50 odcieni. Ponadto, większość kolorów Silestone jest dostępna w dwóch teksturach – polerowanym i matowym.  Dekton można znaleźć w wielu różnych wykończeniach w zależności od wybranego koloru – od matowego, przez teksturowany, po wysoki połysk.

 

Gdzie można zamówić Silestone i Dekton? 

W celu realizacji projektu należy skierować się do pracowni kamieniarskich, salonów mebli lub montażystów, którzy współpracują z firmą Cosentino, producentem tych powierzchni. Warto pamiętać, że takich materiałów, ze względu na ich wagę i wymagania transportowe, nie można kupić w hurtowni czy sklepie tak, jak np. płytek, albo paneli podłogowych. Zamówienie Dekton’u lub Silestone’u wiąże się nieodłącznie z jego obróbką, montażem, transportem i uprzednim pomiarem.

 

Źródło: Grupa Cosentino.

Pracownia architektoniczna Tremend na fali otwarć i realizacji nieruchomości komercyjnych

AC Hotel by Marriott Krakow-014

Grudzień to miesiąc podsumowań dokonań mijającego roku, ale i planów na kolejny. Pracownia architektoniczna Tremend może śmiało zaliczyć ostatnie dwanaście miesięcy do udanych. W tym czasie otwartych zostało aż siedem hoteli, których wnętrza projektowała, a kolejne są w trakcie realizacji.

Spis treści:
Rezydent Sopot MGallery Hotel Collection
Crowne Plaza Budapest
AC Hotel by Marriott Kraków
Tulip Residences Warsaw Targowa i Tulip Residences Joinville-Le-Pont
Hotel Mercure Katowice Centrum
Hotel Kopernik Olsztyn
Nagrody i wyróżnienia
Plany, plany…

Architekci pracowni Tremend mają się czym pochwalić. W trakcie ciągle trwającej pandemii ukończonych zostało o dwie inwestycje więcej niż w roku ubiegłym. Ponadto otrzymali aż osiem nagród i nominacji w międzynarodowych konkursach, w tym w prestiżowym nowojorskim konkursie Hospitality Design Award. Każdy z hoteli, jakie wychodzą spod projektowych skrzydeł pracowni Tremend opowiada inną historię o miejscu, w którym się znajduje, zachwycając jednocześnie detalem i sztuką.

Rezydent Sopot MGallery Hotel Collection

To najnowszy oddany obiekt do użytku. Odnowiony Rezydent Sopot MGallery Hotel Collection zyskał nowe życie i powrócił do lat swojej świetności. Secesyjna, bogato zdobiona bryła mieści w swych wnętrzach przestrzeń pełną nieoczywistej elegancji. Hotel jest częścią grupy MGallery i członkiem rodziny Accor Hotels. Inspiracją przy tworzeniu tego projektu była otaczająca hotel przyroda, a dokładniej piaszczysta bałtycka plaża i morze. Wszelkie detale, jak kolorystyka i tekstury materiałów, zostały dobrane z myślą właśnie o niej.

Crowne Plaza Budapest

To jeden z zagranicznych obiektów zaprojektowanych przez pracownię Tremend. Kolejna Crowne Plaza, po warszawskiej realizacji wnętrz Crowne Plaza Warsaw – the Hub, znajduje się w stolicy Węgier. Architekci projektując wnętrza wyszli z założenia, że Crowne Plaza Budapest to nie tylko biznes, ale też interakcja społeczna oraz doświadczenie, w którym szczególna uwaga została zwrócona na jakość snu, zdrowy styl życia, jedzenie oraz niepowtarzalne doświadczenie kulturowe. Zaprojektowane przez Tremend wnętrza zachęcają zarówno do odpoczynku jak i kreatywnej pracy, której sprzyjają wspaniałe dekoracje stworzone przez współczesnych artystów.

AC Hotel by Marriott Kraków

AC Hotel by Marriott Kraków zlokalizowany przy krakowskich Błoniach znajduje się w stosunkowo niewielkiej odległości od Wawelu i rynku starego Miasta w Krakowie, co sprawia iż może być idealnym miejscem na rodzinne wakacje czy weekendowy wypad, a także biznesowe podróże.
Wnętrza AC Hotel by Marriott Kraków to kwintesencja klasycznego amerykańskiego stylu. Jak mówią architekci pracowni Tremend – „ Ideą projektu była ponadczasowość i prostota”.
Architekci postawili na naturalne kolory ziemi, brązy, beże, przeplatane delikatnymi złotymi akcentami, zestawiając je ze szlachetnymi szarościami i drewnem. Dzięki tym zabiegom pomimo monumentalności całego założenia, nie odczuwa się tu przytłoczenia, bo wnętrza są przytulne.
Tulip Residences Warsaw Targowa i Tulip Residences Joinville-Le-Pont

Tulip Residences Warsaw Targowa zlokalizowany przy ulicy Targowej w Warszawie, to drugi na świecie obiekt pod – należącą do Louvre Hotels Group – marką Tulip Residences. Pierwszy ruszył w marcu br. we francuskiej miejscowości Joinville-Le-Pont. Tulip Residences Warsaw Targowa, jak i jego paryski odpowiednik, to hybrydowa koncepcja długoterminowego zakwaterowania, która łączy wspólnotę mieszkalną, przestrzeń coworkingową i strefę wypoczynku. Inspiracją aranżacji wnętrz warszawskiego obiektu był design cudownych lat 60.tych minionego wieku w połączeniu z współczesnymi trendami.

Hotel Mercure Katowice Centrum

Zielona ściana budynku hotelu zapiera dech w piersiach i jest też wizytówką proekologicznego podejścia jego projektantów. Hotel Mercure Katowice Centrum, dzięki ekologicznym rozwiązaniom pokazuje nowatorskie i odpowiedzialne podejście do projektowania. Pracownia Tremend była odpowiedzialna za projekt wnętrz hotelu Mercure, który niewątpliwie można nazwać wizytówką Katowic. Obiekt powstał w myśl filozofii green & clean – wykorzystano odnawialne źródła energii, wodę deszczową oraz ekologiczne materiały. Bujna roślinność wzbogaca wnętrza zaaranżowane zgodnie filozofią Biophilic design.

Hotel Kopernik Olsztyn

Hotel Kopernik w Olsztynie przeszedł renowację wnętrz, w wyniku której odnowionych zostało 36 pokoi i korytarze na wszystkich piętrach. Główną inspiracją dla architektów stanowiło położenie hotelu. Wnętrza nawiązują do przyrody i krajobrazów okolicy.  Odcienie szaro-granatowej wody, błękit nieba, jasny piasek plaży czy zieleń warmińskich lasów, można odnaleźć w kolorach mebli, ścian i obrazów znajdujących się we wnętrzach obiektu. W pokojach zastosowano miękkie i naturalne tkaniny, a na wykładzinie i grafikach ściennych połączono wiele autorskich wzorów w kolorach otaczającej przyrody.

Nagrody i wyróżnienia

Rok 2021 był dla pracowni Tremend również bogaty w wyróżnienia i nagrody. Najwięcej, bo aż 5, zebrał Hotel Crowne Plaza Warsaw – The Hub. Projekt otrzymał bowiem platynę w konkursie Muse Design Awards w kategorii Interior – Hotels & Resorts, złotą statuetkę A’Design Award oraz zwyciężył w konkursie The International Hotel and Property Awards 2021 w kategorii HotelOver 200 Rooms – Europe, organizowanym przez prestiżowy magazyn design et al! Realizacja wnętrza hotelu Crowne Plaza Warsaw – The Hub została również dostrzeżona i doceniona przez jury konkursu Hospitality Design magazine oraz w prestiżowym konkursie European Property Awards w kategorii Hotel Interior Poland.

Ponadto Hotel Rezydent Sopot MGallery znalazł się wśród finalistów konkursu Profit Hotel Awards 2021 w kategorii Hotele 4-5 gwiazdek, zaś Hotel Ibis Styles Bolesławiec znalazł się na shortlist konkursu The International Hotel & Property Awards 2021, a także otrzymał brąz w konkursie A’design Award 2020-2021.
Plany, plany…

W nowym roku planowane jest otwarcie Royal Tulip Warsaw Apartments, w którym zaklęte są najpiękniejsze zakątki naszej stolicy oraz powstającego w sercu Szklarskiej Poręby – funkcjonującego pod marką Mercure – obiektu Bergo Hotel & Resort, w którym tradycyjny góralski design połączony będzie z nowoczesnymi, luksusowymi wnętrzami.
Tremend również czekać będzie finalizacja i otwarcie zagranicznej inwestycji, jaką jest butikowy hotel Albert, mieszczący się niemalże u stóp wieży Eiffla w Paryżu.

Ponadto pracownia Tremend nie zwalnia tempa i ma w zanadrzu jeszcze kilka kolejnych projektów, w tym projekty kubaturowe, o których poinformujemy wkrótce.

Źródło: pracownia architektoniczna Tremend.