Najdroższe ulice handlowe – Nowy Świat z Warszawy na 44 miejscu

Warsaw_Nowy Swiat (low res)Piąta Aleja w Nowym Jorku jest najdroższą ulicą handlową świata – tak przynajmniej wynika z raportu Cushman and Wakefield. Czynsze na Piątej Alei wynoszą blisko 30 tysięcy euro za metr kwadratowy rocznie. Nowy Świat w Warszawie – 44.

Drugie miejsce zajmuje Hong Kong, dalej plasują się Pola Elizejskie z Paryża, a na czwartym miejscu New Bond Street z Londynu. Warszawski Nowy Świat – najdroższa ulica w Polsce, uplasował się na 44 miejscu, gdzie roczny czynsz wynosi około 1000 euro.

Raport prezentuje ranking 330 najdroższych lokalizacji handlowych w 65 krajach.

Cały raport Cushman & Wakefield TUTAJ

infografika PL

NAJDROŻSZE ULICE HANDLOWE ŚWIATA 2014 R.

POZ. W 2014

POZ. W 2013

KRAJ

MIASTO

LOKALIZACJA

EUR/MKW./ROK

usD/ST. KW./ROK

ZMIANA (%)

1

*

USA

Nowy Jork

Górna Piąta Aleja

29 822

3500

13,3

2

1

Hongkong (Chiny)

Hongkong

Causeway Bay

23 307

2735

-6,8

3

3

Francja

Paryż

Pola Elizejskie

13 255

1556

0,0

4

4

Wielka Brytania

Londyn

New Bond Street

10 361

1216

4,2

5

8

Australia

Sydney

PittStreet Mall

8658

1016

25,0

6

6

Włochy

Mediolan

Via Montenapoleone

8500

998

13,3

7

5

Japonia

Tokio

Ginza

8120

953

6,9

8

9

Korea Płd.

Seul

Myeongdong

7942

932

17,6

9

7

Szwajcaria

Zurych

Bahnhofstrasse

7456

875

1,1

10

12

Rosja

Moskwa

Stolesznikow

4749

557

20,0

44

45

Polska

Warszawa

Nowy Świat

1020

120

2,4

Źródło: Cushman & Wakefield (Podano tylko jedną lokalizację w poszczególnych krajach. Pełny ranking znajduje się w raporcie).

*Ze względu na wyłonienie się w bieżącym roku dwóch odrębnych podrynków nowojorską Piątą Aleję podzielono na Górną i Dolną Piątą Aleję.

Rynek lokali handlowych – warunki dyktują najemcy

freedigitalphotos.net by adamrChoć podaż nowych dużych obiektów handlowych, galerii i centrów jest ciągle bardzo duża, to – zwłaszcza na niektórych lokalnych rynkach – zaczyna być już widoczne nasycenie nowoczesnymi powierzchniami handlowymi. Na pewno obecnie,  w dużo większym stopniu niż w latach ubiegłych, warunki dyktują najemcy lokali.

Z jednej strony z rynku powierzchni handlowych docierają cały czas bardzo dobre dane dotyczące nowej podaży. Wg ostatniego raportu Cushman and Wakefield w pierwszej połowie 2014 r. w Polsce oddano do użytku 245 000 mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej, dzięki czemu krajowe zasoby przekroczyły 10 mln mkw.

Podaż pierwszego półrocza 2014 r. była o ponad 20% większa od podaży tego samego okresu roku 2013. Do końca czerwca otworzyło się 11 nowych obiektów handlowych oraz zakończyła się rozbudowa dwóch istniejących nieruchomości.

Co prawda średnia stopa pustostanów jest bardzo niska, bo wynosi zaledwie około 3 procent, to jednak niektóre duże miasta są już wyraźnie nasycone powierzchniami handlowymi (Wrocław, Poznań). Coraz częściej też – mimo teoretycznie dobrych danych z rynku dochodzą informacje o zmniejszaniu wielkości planowanych kolejnych galerii handlowych. To może świadczyć o fakcie, że rynek dostaje zadyszki.

Należy pamiętać, że w zeszłym roku na rynek trafiło ponad 650 tysięcy metrów kwadratowych nowoczesnych powierzchni handlowych. Był to rekord. Tegoroczne dane prawdopodobnie będą o 24 procent gorsze.

Obserwatorzy rynku przyznają, że powoli widoczna jest nadpodaż, która powoduje presję najemców: – W obiektach drugorzędnych na trudniejszych rynkach o widocznych cechach nadpodaży obserwujemy zwiększenie poziomu pustostanów. W tych lokalizacjach widać presję najemców związaną z chęcią uzyskania wysokich kontrybucji finansowych i uzależnienia czynszu od generowanych obrotów – podkreśla Marek Noetzel, Partner, Dyrektor działu powierzchni handlowych Cushman & Wakefield.

Duże nasycenie powierzchnią handlową widoczne jest zwłaszcza w ograniczeniu nowych inwestycji w segmencie parków handlowych. Powstają one głównie w mniejszych ośrodkach. W pierwszej połowie 2014 r. zostały otwarte cztery takie obiekty: Karuzela w Lublińcu (24 000 mieszkańców) i Turku (28 000 mieszkańców) oraz Era Park Handlowy w Radomsku (48 000 mieszkańców) i Park Handlowy w Żorach (62 000 mieszkańców).

Zwrot w kierunku mniejszych miast widać też w segmencie obiektów handlowo – rozrywkowych, czyli galerii. Jak zaznaczono w raporcie Cushman and Wakefield Lublin jest  największym ośrodkiem (prawie 350 000 mieszkańców), w którym oddano nową powierzchnię handlową, stanowiącą 1/3 dotychczasowej podaży 2014 r. Pozostałe nowe obiekty handlowe, o łącznej powierzchni stanowiącej 57% nowej podaży, otwarto w Kaliszu (powyżej 100 000 mieszkańców) i mniejszych miastach (50 000-70 000 mieszkańców – Siedlce, Ostrołęka, Kutno). Najmniejszym miastem z nową galerią handlową jest Oleśnica (37 000 mieszkańców). 5% tegorocznej podaży nowej powierzchni centrów handlowych pochodzi z rozbudowy Gemini Parku w Bielsku-Białej (174 000 mieszkańców).

Jak już pisaliśmy – z rynku dochodzą też sygnały o ograniczaniu nowych inwestycji. Przykład to choćby galeria handlowa Ghelamco w Wilanowie – Plac Vogla, która będzie o ponad połowę mniejsza

Jak w kontekście coraz większej podaży i nasycenia rynku kształtują się wysokości czynszów? W WGN dane z raportu Cushman and Wakefield znajdują potwierdzenie odnośnie czynszów najmu w bardzo dobrych lokalizacjach miejskich. Okazuje się, że często stawki są obniżone. Przykładowo – 200 metrów nowoczesnej powierzchni handlowej, w biurowcu z 2009 roku, w ścisłym centrum Wrocławia można wynająć za 67 zł od metra. Najdroższa obecnie oferta z tej lokalizacji to lokal bezpośrednio przy Rynku w cenie 170 zł za metr kwadratowy.

W Krakowie metr kwadratowy lokalu handlowego w centrum Silver Square otwartym w 2012 roku kosztuje tylko 45 zł, z kolei w Gdańsku można znaleźć oferty najmu w lokalizacjach staromiejskich w cenach 50 – 70 zł/ m kw.

Wszystkie te przykłady pokazują, że także na ulicach handlowych, mimo ograniczonej podaży powierzchni, wynajmujący muszą ostro walczyć cenowo o najemców. Z kolei centra handlowe, obiekty handlowo – biurowe o gorszej lokalizacji bądź starsze również są zmuszone do mocnej konkurencji, czego efektem są obniżki czynszów.

Magazyny ciągle mają duże wzięcie (RAPORT)

freedigitalphotos.net by photoraidzRynek nieruchomości magazynowych w Europie Środkowej rozwija się dwukrotnie szybciej niż w ubiegłym roku – wynika z nowego raportu Cushman & Wakefield.

W pierwszym półroczu 2014 r. wybudowano ponad 500 tys. mkw. powierzchni magazynowej w porównaniu z 260 tys. mkw. w analogicznym okresie 2013 r., a wolumen transakcji najmu wyniósł prawie 2 mln mkw., wskutek czego średni wskaźnik pustostanów magazynów nie przekracza obecnie 10 proc. – napisano w raporcie.

Jeśli chodzi o Polskę – w pierwszej połowie 2014 r. ukończono budowę 340 tys. mkw. powierzchni magazynowych, niemal tyle, ile w całym roku 2013. Większość nowych obiektów wybudowali czterej deweloperzy: Panattoni, PointPark Properties, Prologis i MLP Group.

Rośnie też wolumen transakcji  -w pierwszych sześciu miesiącach 2014 r. firmy wynajęły blisko 1,9 mln mkw. powierzchni w nowoczesnych obiektach magazynowo – przemysłowych. Dla porównania w tym samym okresie ubiegłego roku wynajęto 1,5 mln mkw. Największy popyt na powierzchnie magazynowe był  w Polsce (ponad 1 mln mkw.) i Czechach (570 tys. mkw.).

NOWE INWESTYCJE I WOLUMEN TRANSAKCJI W EUROPIE ŚRODKOWEJ
żródło: Cushman & Wakefield

Co ważne – wg Cushman and Wakefield zmniejsza się też wskaźnik pustostanów magazynów w Polsce – z 10,9% na koniec zeszłego roku do 8,8% na koniec czerwca 2014 r.,

Z kolei z danych WGN wynika, że  średnia cena metra kwadratowego wynajmu obiektów  magazynowo – przemysłowych w skali całego kraju wynosi 14 zł.

Zdecydowanie droższe pod tym względem będzie Mazowsze. Tu średnia cenowa wynajmu za obiekty magazynowo – przemysłowe wynosi 18 zł, przy czym w granicach Warszawy obserwujemy więcej nowych realizacji – które łączą ze sobą cechy magazynów, biur i powierzchni wystawienniczych.

Spośród innych województw warto wymienić średnie cenowe w wiodących lokalizacjach dla rynku magazynów na wynajem. Są to: wielkopolskie (średnia cenowa 12 zł), pomorskie (14 zł za metr) i śląskie (14 zł/ m kw.).

Wszystko wskazuje na to, że biorąc pod uwagę, stabilną dużą podaż nowych powierzchni, która zwłaszcza w takich lokalizacjach jak Poznań i Wrocław cieszy się wzięciem przy niskim poziomie pustostanów, utrzyma się w najbliższym czasie stabilny popyt. Rynek magazynów ciągle postrzegany jest przez inwestorów optymistycznie.