Banki bez tajemnic

108Jak poinformował Dziennik Gazeta Prawna, najpóźniej do końca września 2017 r. kilkadziesiąt krajów będzie wymieniać się informacjami o rachunkach osób fizycznych o znacznej wartości.
Opublikowany właśnie nowy standard OECD automatycznej wymiany w celach podatkowych informacji o rachunkach w instytucjach finansowych, został już zaakceptowany przez 66 krajów i ich terytoriów zależnych, w tym wszystkie należące do OECD. Należą do nich m.in. Szwajcaria, Lichtenstein i Singapur, czyli państwa przyciągające kapitał zagraniczny właśnie dzięki rozwiniętej tajemnicy bankowej.
Pod koniec października tego roku może to być już 120 państw.

Na Węgrzech otwarto gigantyczny ośrodek obliczeniowy CERN

Oprócz motoryzacji, ale także ośrodki zaawansowanych technologii napływają na Węgry. Jednym z nich jest gigantyczny ośrodek obliczeniowy CERN, europejskiej organizacji badań nuklearnych. „CERN ma teraz dwa serca, jedno w Genewie, a drugie w Budapeszcie” – powiedział dyrektor generalny CERN Rolf-Dieter Hauer. Jest to jeden z najnowocześniejszych komputerowych ośrodków obliczeniowych na całym świecie. Zainstalowano w nim 500 serwerów oraz 20 tys. rdzeni obliczeniowych, przestrzenie do przechowywania danych mają już pojemność 5,5 petabajtów, a za trzy lata ta pojemność będziedwukrotnie zwiększona. Inwestycja ta powstała na Węgrzech, bo tamtejszy ośrodek wygrał w zeszłym roku przetarg CERN, przebijając 16 konkurencyjnych ofert z dziewięciu innych państw należących do CERN.
Wartość inwestycji to 185 mln dol., w tym 39 mln dol. z budżetu Węgier. Wkład Budapesztu został wykorzystany głównie na budowę budynku ośrodka, który ma zapewnić najwyższe standardy bezpieczeństwa dla danych CERN. Ośrodek ten to kolejne prestiżowe centrum badań nad zaawansowanymi technologiami tworzone na Węgrzech. W 2009 r. UE postanowiła, że do 2015 r. kosztem 700 mln euro zbuduje w trzech centrach na Węgrzech, w Czechach i Rumunii ośrodki europejskiego programu badawczego Extreme Light Infrastructure (ELI). Chodzi o badania z wykorzystaniem nowego typu lasera o sile światła 2 tys. razy większej niż obecnych laserów. Polski rząd nie ubiegał się o tę innowacyjną inwestycję, mimo że były ośrodki zainteresowane taką inwestycją.

Alior Bank planuje debiut na GPW

Alior Bank planuje przeprowadzić w IV kwartale 2012 roku ofertę publiczną i z emisji nowych akcji bank planuje pozyskać ponad 700 mln zł. Po zakończeniu oferty przewidywany free float akcji przekroczyć ma 50 proc. – poinformował bank w komunikacie. Planowana oferta publiczna będzie składać się z emisji nowych akcji przez bank oraz sprzedaży istniejących akcji przez akcjonariuszy sprzedających, które stanowią część pakietu akcji pośrednio posiadanego przez grupę Carlo Tassara S.p.A. „Z emisji nowych akcji bank planuje pozyskać 700 mln zł, aby wzmocnić swoją pozycję kapitałową i kontynuować dynamiczny wzrost wykorzystując szanse rozwoju biznesu, jakie niesie ze sobą polski sektor bankowy” – napisano w komunikacie. Oferta będzie skierowana do inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych w Polsce oraz kwalifikowanych inwestorów instytucjonalnych poza Polską Przeprowadzenie oferty spodziewane jest w czwartym kwartale 2012 roku, zależy to jednak od warunków rynkowych. Bank podał, że oferta publiczna oraz dopuszczenie i wprowadzenie akcji do obrotu na rynku regulowanym GPW są zależne od uzyskania wszystkich niezbędnych zezwoleń, w tym Komisji Nadzoru Finansowego, rejestracji akcji Banku w KDPW oraz dopuszczenia i wprowadzenia akcji banku do obrotu na rynku regulowanym GPW.
Funkcję globalnych współkoordynatorów i współprowadzących księgę popytu pełni Barclays Bank PLC, J.P. Morgan Securities plc oraz Morgan Stanley & Co. International plc., natomiast IPOPEMA Securities jest globalnym współkoordynatorem, współprowadzącym księgę popytu i oferującym. Rolę globalnych współmenedżerów pełnią Erste Group Bank AG oraz Renaissance Capital Limited. 209 oddziałów, 410 placówek, 1,3 mln klientów. Alior Bank jest bankiem uniwersalnym, który rozpoczął działalność pod koniec 2008 roku. Bank prowadzi działalność w segmencie detalicznym, biznesowym i skarbowym.

Bank zapowiada zwolnienie 10 tys. pracowników

Wielki szwajcarski bank UBS zapowiedział dzisiaj  redukcję swego personelu o aż  piętnaście procent  do 2015 r., co oznacza zwolnienia blisko dziesięciu tysięcy ludzi w pięćdziesięciu siedmiu krajach. W trzecim kwartale bieżącego roku UBS zanotował stratę wysokości  ponad 2,17 miliarda franków szwajcarskich netto. Największe cięcia dotkną część inwestycyjną banku. UBS był jednym z banków najciężej dotkniętych przez kryzys finansowy i w 2008 roku musiał się zwrócić o ratunek do rządu szwajcarskiego. Plany cięć i restrukturyzacji USB przeciekły już do mediów kilka dni temu. W sobotę „Financial Times” pisał, że instrumenty stałego oprocentowania, będące obecnie elementem najważniejszego działu inwestycyjnego USB, zostaną z niego wyodrębnione „w dużym zakresie”. Dział inwestycji będzie przez to uszczuplony i docelowo obejmie obrót akcjami, operacje walutowe i doradztwo. Operacje nieuznane przez bank za podstawowe będą więc stopniowo tracić na znaczeniu i z czasem zostaną całkiem wygaszone. „Posunięcia te ilustrują, w jaki sposób banki w różnych krajach świata usiłują dostosować się do radykalnie zmienionego otoczenia rynkowego i regulacji, które zaszkodziły ich przychodom zwiększając potrzeby kapitałowe niektórych operacji oraz filii” – zaznaczył „FT”. We wrześniu ubiegłego roku bankiem wstrząsnął duży skandal, gdy okazało się, że makler Kweku Adoboli nielegalnymi transakcjami naraził UBS na stratę wysokości ok. 2,3 miliarda USD. Pochodzący z Ghany Kweku Adoboli był szefem działu ETF (Exchange Traded Funds) w departamencie obrotu akcjami europejskich spółek UBS. ETF to fundusze inwestycyjne, odwzorowujące indeksy giełdowe. Ich tytuły uczestnictwa są notowane na giełdzie. Krótkookresowe duże wahania kursów mogą mieć wpływ na wycenę ETF. Te stosunkowo nowe instrumenty obrotu budziły zastrzeżenia władz nadzoru bankowego ze względu na ich nieprzejrzystość i skomplikowanie. Inwestorzy bardzo pozytywnie zareagowali na zapowiedź restrukturyzacji UBS. Akcje tego banku wzrosły we wtorek rano na giełdzie w Zurychu o ok. 6 proc.

MFW ostrzega

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed zapaścią gospodarczą Hiszpanii. W opublikowanym niedawno raporcie eksperci twierdzą, że może się tak stać, jeśli euroland będzie zwlekał z interwencją w tym kraju. Zdaniem autorów dokumentu, najlepszym wyjściem byłoby po prostu przyjęcie propozycji szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego polegającej na zakupie hiszpańskich obligacji. Hiszpania musi bardzo szybko zdecydować, jak chce sobie poradzić z trwającym kryzysem, inaczej kraj w przyszłym roku czeka zapaść – twierdzi Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Premier Mariano Rajoy zapowiedział, że przyszłoroczna recesja wyniesie pół procentowe  PKB, dwa dni temu MFW szacował , że 1,3 procent. Z raportu wynika, że recesja przekroczy trzy procent, jeśli Hiszpania nie zacznie szybko działać. Musi przede wszystkim wprowadzić reformy zmierzające do ożywienia rynku i zmniejszenia bezrobocia oraz bardzo niepopularną reformę systemu emerytalnego. A do tego musi zdecydować, czy przyjmuje ofertę EBC. Ten wykupi hiszpańskie obligacje, jeśli kraj poprosi o interwencję.
Już dawno „Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego ustaliła warunki podjęcia Bezpośrednich Transakcji Monetarnych (Outright Monetary Transactions – OMT) na rynku wtórnym dla papierów skarbowych krajów strefy euro”. Pod tą nazwą kryje się możliwość nielimitowanego skupu obligacji krajów strefy euro z rynku wtórnego. Takie działanie miałoby uspokoić sytuację na rynkach finansowych i obniżyć rentowność papierów hiszpańskich czy włoskich. MFW informuje także, że z hiszpańskich banków ucieka zagraniczny kapitał. Od początku roku wycofano depozyty sięgające trzystu miliardom euro. Brak jednoznacznych deklaracji Madrytu wkrótce zniechęci rynki finansowe i hiszpańskie obligacje stracą jeszcze bardziej na wartości – twierdzi Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Bank czy parabank

Aż sześćdziesiąt procent ankietowanych przez TNS Polska odróżnia parabank od banku a dwanaście procent pytanych uważa, że odzyska wpłacone do parabanku pieniądze, gdyby taka instytucja zbankrutowała. Po bardzo głośnej aferze Amber Gold oraz cały czas trwających skutków tego oszustwa, 60 proc. Polaków potrafi poprawnie odróżnić opis parabanku od opisu banku, a tylko 7 proc. zgadza się z tym, że parabank to taki sam bank, jak każdy inny. Jednak te 60 proc. wcale nie musi być uznane jako wysoki odsetek. Można bowiem powiedzieć, że 40 proc. badanych nie wie, co to jest parabank lub ‚wie’ błędnie i to w sytuacji, gdy miało do wyboru dwie możliwości odpowiedzi. TNS Polska podczas badania zapytał też Polaków, czy zdają sobie sprawę, że pieniądze wpłacone do parabanku nie są gwarantowane. W przypadku banków gwarancje takie, do 100 tys. euro, daje Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Całe szczęście 67 proc. badanych wie, że gdyby włożyło do parabanku 50 tys. zł, a parabank by upadł, to nikt im tych pieniędzy nie zwróci. Tylko albo aż 12 proc. sądzi, że specjalny fundusz stworzony przez parabanki lub państwo zwrócą im te pieniądze. W badaniu ze znajomości wiedzy o bankach i parabankach pod uwagę wzięto też wykształcenie. Tylko 22 proc. ludzi z wykształceniem podstawowym wie, że wkłady w bankach gwarantowane są przez same banki, choć i wśród ludzi z wykształceniem wyższym odsetek ten jest umiarkowanie wysoki i wynosi 60 proc.  Z ankiety wynika także, że 12 proc. pytanych pożyczyło pieniądze w parabankach. Natomiast 8 proc. ogółu respondentów poszło do parabanku, dlatego że bank by im nie pożyczył, bo nie mają stałej pracy, odpowiednio wysokich dochodów lub nie spłacili w banku pożyczek.

Gdzie aktywne karty kredytowe

Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, liczba aktywnych kart kredytowych systematycznie maleje od 2009 r. Tylko w czerwcu  bieżącego roku  ich udział spadł o 1,4 pkt proc. wobec czerwca ubiegłego roku do 6,6 mln sztuk. Rekordzista ma aż 32 rachunki z sumą limitów na kartach wynoszącą 904 tys. zł. „W ciągu pięciu miesięcy, między grudniem a końcem maja 2012 r., liczba czynnych rachunków kartowych zmalała o 285 tys., w tym liczba rachunków aktywnych zmniejszyła się o 184 tys.” – napisano w środowym komunikacie BIK. Eksperci podali, że w 2010 r. i w pierwszej połowie 2011 r. liczba czynnych rachunków kartowych spadała bardzo powoli, średnio o 35 tys. miesięcznie a w końcówce roku 2011  spadki znacznie przyspieszyły.  Obecny trend nie jest jednak wynikiem zamykania przez banki nieaktywnych kart. Spadek ilości czynnych i aktywnych rachunków wynika tylko i wyłącznie z mniejszej liczby nowych umów na karty.
W portfelach 4,9 mln osób znajduje się 6,7 mln kart kredytowych. Oczywiście osoby, w portfelach których znajduje się pięć czy więcej kart, mają bardzo niewielki udział w strukturze kredytobiorców bo tylko0,8 proc., ale w liczbach bezwzględnych jest to grupa licząca 25,8 tys. osób, które posiadają blisko 150 tys. rachunków. Z danych BIK wynika także, że wysokość limitu dla osoby posiadającej tylko jedną kartę wynosi średnio 4872 zł, a 97 proc. właścicieli kart ma limity pomiędzy 500 zł a 20 tys. zł. Z kart kredytowych korzystają nie tylko ludzie młodzi, udział osób korzystających z kart w grupach wiekowych 25–64 lata jest niemal równy, choć najwięcej posiadaczy kart jest wśród trzydziestolatków. Wśród osób powyżej 85 lat ponad 8 tys. osób ma karty czynne, a połowa z nich – aktywne.

Parabanki padają

Właśnie jesteśmy świadkami ogromnego popłochu wśród firm parabankowych. Większość z tych, które figurują na liście ostrzeżeń KNF, już nie funkcjonuje albo po prostu  nie przyjmuje pieniędzy. Czy to już koniec problemu? Niekoniecznie. Od kilku dni Amber Gold, najsłynniejszy polski parabank, oficjalnie jest już bankrutem. Na ostateczny bilans tego wielkiego przekrętu jest jeszcze za wcześnie, bo do gdańskiej prokuratury jeszcze przez trzy miesiące będą mogli zgłaszać się poszkodowani. Obecnie jest ich ponad 7,2 tys., zaś wartość ich roszczeń wynosi astronomiczne 354 mln zł.  Tyle że Amber Gold to tylko czubek góry lodowej. W Polsce jeszcze do niedawna działało przynajmniej kilkadziesiąt firm przyjmujących od ludzi pieniądze, korzystając z ich naiwności i nieświadomości oraz  z obietnicą zysków kilka razy większych niż w bankach.
Ile tak naprawdę pieniędzy stracili do tej pory naiwni klienci? Nie wiadomo, bo takie firmy nie muszą się nigdzie rejestrować. Prawdopodobnie w grę wchodzą nawet i setki milionów złotych. Kilka tygodni przed upadkiem Amber Gold wypłacalność stracił inny głośno reklamujący się parabank – Finroyal. Choć była to firma prawie dziesięciokrotnie mniejsza niż Amber Gold, to i tak pochłonęła kilkadziesiąt milionów złotych. Z kolei w sierpniu, gdy w USA upadła piramida finansowa Zeekrewards, na forach internetowych pojawiły się informacje, że wśród oszukanych jest co najmniej 5-6 tys. Polaków. Ich straty też zapewne idą w miliony. W Sejmie podczas debaty o aferze Amber Gold jeden z polityków, powołując się na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), pytał, czy za chwilę ”nie będzie z nimi podobnej afery” i czy dalej przyjmują pieniądze.

 

Ponad 500 mld zł oszczędności

Miesiąc sierpień okazał się miesiącem rekordowym pod względem oszczędności  indywidualnych klientów banków. Oszczędności Polaków  przekroczyły magiczne 500 mld zł. Na ostatnie 100 mld pracowaliśmy aż 26 miesięcy pomimo faktu, że poprzednią setkę zgromadziliśmy w 23 miesiące. Ostatnio spora część banków podniosła oprocentowanie lokat, a jak pokazują dane z ostatnich kilkunastu lat, właśnie to oprocentowanie ma decydujące znaczenie dla przyciągnięcia pieniędzy klientów. I nawet, gdy sytuacja gospodarcza się pogarsza, jesteśmy w stanie więcej lokować. Według Narodowego Banku Polskiegi od ponad roku wyraźnie rośnie wartość lokat terminowych, a depozyty bieżące utrzymują się na stałym poziomie. Eksperci wskazując na tę relację, podkreślają, iż te pierwsze są dla banków bezpieczniejsze, bo są stabilnym źródłem finansowania, a te drugie poprawiają bankom zyski, bo niewiele je kosztują.

Co z tajemnicą bankową obywateli

Szwajcarski rząd ogłosił niedawno plany zagwarantowania organom podatkowym w kantonach dostępu do danych bankowych obywateli podejrzanych o uchylanie się od płacenia podatków. Szwajcarski rząd oświadczył, że zwrócił się do ministerstwa finansów o przygotowanie do przyszłej wiosny zmian do kodeksu karnego skarbowego, zezwalających organom podatkowym w kantonach na dostęp do danych bankowych w przypadkach uchylania się od płacenia podatków.

Banki zwalniaja ale daja syte odprawy

Niestety sektor bankowy po raz kolejny tnie koszty osobowe. Całe szczęście zwolnieni pracownicy mogą jednak liczyć na odprawy. Jak na razie najwięcej środków na ten cel przeznaczył Bank BPH. Na każdą z około 600 osób przewidzianych do zwolnienia przypadnie w tym banku średnio odprawa oceniana na ok. 115 tys. zł. Oczywiście, jej ostateczna wysokość będzie uzależniona od stażu pracy zwalnianego.

 

Zadośćuczynienie po awarii w banku

Klientowi, który z powodu awarii w banku nie mógł wypłacić pieniędzy z konta i poniósł w związku z tym wymierne straty, należy się zadośćuczynienie. Awarie w bankach zdarzają się co jakiś czas i nie trwają dłużej niż kilkadziesiąt minut, ale zdarzają się i awarie kilkugodzinne.  Ponieważ podstawą do zwrotu poniesionych kosztów jest udokumentowanie poniesionej straty finansowej, należy przesłać dokumenty potwierdzających brak możliwości dokonania płatności. Po otrzymaniu dokumentów Bank podejmie decyzję o ewentualnym zwrocie kosztów.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Nieruchomości i opłaty czynszowe w jednym banku

Urząd Miasta Wrocławia rozstrzygnął właśnie przetarg na prowadzenie rachunków bankowych miasta. Od jesieni będzie to bank PKO BP S.A. Wszystkie opłaty miejskie będzie można regulować w placówkach tego banku. Dla mieszkańców najważniejsza informacja jest taka, że wszystkie opłaty – zarówno podatek od nieruchomości, jak i opłaty czynszowe – wobec miasta będą mogli płacić we wszystkich 26 placówkach PKO BP S.A. we Wrocławiu.  Ta nowość zacznie obowiązywać od 24 października 2012, właśnie tego dnia wygaśnie dotychczasowa umowa miasta z BZ WBK.

Źródło: Onet

Inwestorzy uciekają z Hiszpanii

Jak poinformował hiszpański bank centralny, w bieżącym roku, ponad 120 mld euro zostało wycofanych z Hiszpanii. Jak się okazuje, jest to rekordowy poziom i odkąd przeprowadzane były tego typu statystyki, nigdy nie osiągnięty. Od początku stycznia z Hiszpanii wycofano 121,9 miliarda euro, a – dla porównania – w całym 2011 roku było to 68,3 mld euro

Źródło:  Wprost

Fuzja dwóch banków?

Czy dojdzie do połączenia Invest-Banku z Alior Bankiem? Właśnie trwają rozmowy w tej sprawie. Invest-Bank jest dosyć małą instytucją. Jego aktywa wynoszą 2 mld zł. i znajduje się dopiero w trzeciej dziesiątce banków w Polsce. Natomiast Alior Bank na chwilę obecną ma 15 mld zł aktywów i szykuje się do pozyskania kapitału poprzez giełdę.

Źródło: Polskie Radio

Żuber odchodzi. Pekao bardziej włoski

Już niebawem zniknie charakterystyczny żubr z logo banku Pekao SA. Jego włoski właściciel spółka Unicredit zdecydowała o ujednoliceniu marki. Niestety, zamiast zwierzęcia będzie teraz logo z przekrzywionym numerem jeden na tle czerwonej kropki a zamiast Pekao SA ma funkcjonować nazwa Bank Pekao.

Źródło: Wirtualna Polska

Inny lider hipotek

Jak informuje Puls Biznesu,  pierwszy raz w historii, Pekao udzielił więcej kredytów niż PKO BP. Miało to miejsce w marcu. Z danych AMRON-SARFiN (system monitorujący rynek nieruchomości Związku Banków Polskich) wynika, że w marcu tego roku Pekao udzielił kredytów mieszkaniowych za 580 mln zł, podczas gdy konkurent za 418 mln zł. Na coraz gorszym rynku dobrze wiedzie się BZ WBK, ING BSK, DB PBC i BGŻ. Czy Pekao zostanie liderem na dłużej? Zobaczymy

Źródło: Onet

Raiffeisen Bank International przejął 70% Polbanku

70% Polbanku  właśnie została przęjeta przez Raiffeisen Bank. Wartość transakcji na chwilę obecną wynosi 460 mln euro. Jednak może ona  ulec zmianie przez niebezpośrednią obniżkę o 30 mln euro. Jest to zależne jednak od poziomu kapitałów Polbanku na dzień zamknięcia sprawozdania finansowego.

Źródło: Onet

Coraz mniej banków

Jak donosi Puls Biznesu w ciągu najbliższego czasu aż kilka tysięcy osób straci pracę. Dodatkowo  niektóre instytucje finansowe wręcz znikną z finansowej mapy. Jesteśmy świadkami jak przez nasz rynek bankowy przechodzi „wtórna fala wstrząsów po trzęsieniu ziemi, jakim był kryzys finansowy w 2008r.” Dużo banków albo już pozamykało swoje oddziały albo diametralnie zmieniają swoją strategie: do pierwszej grupy należy chociażby DnB Nord, do tej drugiej Nordea.

Źródło: Puls Biznesu

Banki maja pomysł na biznes

Właściciele kantorów i małych agencji nieruchomości maja powód do strachu.  Banki rozszerzają swoją ofertę na kantory, opłacanie rachunków czy nawet biura nieruchomości. Bankowcy wiedza, że przed chudym okresem należy się porządnie zabezpieczyć. Już w 2011 roku takie banki jak Alior Bank i Idea Bank proponowały klientom rożnego rodzaju usługi: czy to pomoc prawników czy to doradców podatkowych. Dodatkowo Alior  wprowadził usługę opłacania w swoich placówkach comiesięcznych rachunków (i to bez prowizji). Jakie plany dla placówek bankowych? „Za kilka lat placówki bankowe staną się centrami zaspokajania różnych potrzeb klientów” mówi Wojciech Sobieraj, prezes Alior Banku.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Dofinansowanie do remontu generalnego

Wiosna u wielu ludzi powoduje to, że realizuje się postanowienia noworoczne. Często wtedy wielu z nas postanawia odnowić swoje mieszkanie. Niestety.. zdarza się, że oszczędności nie wystarczyły na realizacje tego co postanowiliśmy i zaplanowaliśmy. Należy więc skorzystać wtedy z kredytu. Analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl podsuwają pomysły na sfinansowanie remontu czterech kątów. Najlepszym kosztowo rozwiązaniem jest pożyczka hipoteczna. Jest to zobowiązanie zabezpieczone hipoteką na nieruchomości, wobec tego jego oprocentowanie jest stosunkowo niskie, porównywalne do kredytów hipotecznych. Oprocentowanie rzeczywiste, a więc zliczające wszystkie koszty kredytu, może wynieść nawet poniżej 10 proc. Raty najlepszych pożyczek hipotecznych na 6 lat na 50 tys. zł mogą wynieść mniej niż 900 zł miesięcznie.

 

Źródło: Interia

Wyższe oprocentowanie kredytów?

Biorąc dowolny kredyt czy pożyczkę powinniśmy skrupulatnie przeczytać ofertę jak i warunki umowy. Największą uwagę powinniśmy zwrócić na tekst napisany najmniejszą czcionką. Należy sprawdzić wysokość oprocentowania, prowizji, marży i ile w związku z tym wszystkim będą nas kosztować miesięczne raty. Na co jeszcze musimy zwrócić uwagę? Jeśli mamy kredyt o zmiennej stopie oprocentowania to musimy się liczyć  się z  nagłym wzrostem raty do spłaty. Istnieje bowiem kilka sytuacji, w których możemy spotkać się ze wzrostem raty, którą co miesiąc oddajemy bankowi.

Źródło: Onet

Zamykane oddziały banków

Jak wczoraj poinformował szef działu bankowości detalicznej Banco Santander SA. Hiszpanie zamkną 10-12 tys. placówek bankowych. Jest to spowodowane zmniejszeniem popytu na kredyty. “Biznes bankowy po prostu nie jest teraz opłacalny” powiedział Enrique Garcia Candelas. Banki w ciągu 3 lat, czyli od  początku kryzysu finansowego,  zamknęły jedynie ok. 5 000 placówek (12% ogółu).

Źródło: Onet

Zmiana twórcy Banku Millennium

Wczoraj w komunikacie Banku Millennium poinformowano, że prezes Bogusław Kott zostanie zastąpiony przez inna równie dobrze wykwalifikowana osobę. Swoją funkcje będzie pełnił do czerwca 2013r. Od pierwszego lipca czekać będzie na niego miejsce w radzie nadzorczej banku. Podczas konferencji prasowej obecny jeszcze prezes powiedział, że nowy kandydat może być wybrany z osób, które tworzą obecny zarząd banku. „ Mój punkt widzenia jest taki, że przede wszystkim powinno się szukać następcy wśród osób pracujących w banku. Nasz zarząd jest stabilny, to zespół ludzi znających bank”.

Źródło: TVN24

Nowa strategia banków

Chcąc zachęcić nowych klientów do skorzystania ze swoich ofert, banki zmieniły strategię. Nie wypłacają premii klientom ale chętnie spłacają ich rachunki, przykładem może być spłata rachunku telefonicznego bądź obniżka ceny paliwa do ceny 5 zl za litr. Jeszcze rok temu sytuacja wyglądał inaczej: za otwarcie rachunku Alior płacił 200 zł, BZ WBK 100 zł, ale były i takie promocje w których zyskać można było nawet 500 zł.

Źródło: Puls Biznesu

Lokaty bankowe

Od tego miesiąca obowiązują nowe zasady zaokrągleń podstawy opodatkowania i podatku określone w ordynacji podatkowej, które uniemożliwiają omijanie 19% podatku od zysków kapitałowych na lokatach. Instytucje bankowe już wcześniej były przygotowane na taka sytuację i  dostosowały swoje oferty. Wskutek tego od początku stycznia br. rośnie oprocentowanie tradycyjnych lokat, w których kapitalizacja odbywa się na koniec okresu.

Źródło: EGospodarka

Czy ufamy bankom?

Z badań przeprowadzonych przez TNS Pentor na zlecenie Komisji Nadzoru Finansowego jednoznacznie wynika, że Polacy ufają bankom, SKOK-om i innym instytucjom, które przyjmują depozyty. O ile przypadku instytucji, które podlegają nadzorowi państwa nie jest to nic dziwnego, o tyle okazuje się, że także instytucjom, które nie podlegają temu nadzorowi Dyrektor TNS Pentor Marcin Idzik tłumaczy, że sektor bankowy na przestrzeni ostatnich kilku lat  zyskał „potężny kapitał zaufania”. Z badań można wyczytać, że ponad 75% klientów banków ufa bankom, a SKOK-om ufa 91% ich klientów,  „innym instytucjom” 85%. ich klientów. Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak powiedział, że wyniki badań są zaskakujące. „Ogólna ocena jest taka, że gdziekolwiek nie złoży się pieniądze, to będą one bezpieczne” – mówił Jakubiak. Jego zdaniem klienci instytucji finansowych zdają sobie sprawę z ryzyka przez nich ponoszonego, ale mimo wszystko wierzą, że jeżeli coś się stanie, to np. Skarb Państwa i tak zwróci pieniądze.

Źródło: Wprost