Apartamenty premium dobrym pomysłem na lokatę kapitału

911e43219610f66b3488ec4a922d2f49Zachwycają świetną lokalizacją, architekturą i… ROI. Nie od dziś wiadomo, że apartamenty premium są idealną lokatą kapitału w czasach inflacji. Choć nieruchomości te stanowią wyłącznie ułamek ofert na rynku mieszkaniowym, to popyt na nie jest wciąż wysoki. Gdzie szukać takich nieruchomości i na co zwracać szczególną uwagę inwestując w ten rynek – o tym mówi Anna Lagowska-Cioch, Head of Residential Sales & Leasing w Resi Capital.

Utrzymująca się inflacja zachęca inwestorów do poszukiwania bezpiecznych przystani dla swojego kapitału. Jak powszechnie wiadomo nieruchomości premium, obok np. metali szlachetnych, są często wybieraną lokatą kapitału. W końcu dobra luksusowe najlepiej znoszą zawirowania ekonomiczne i mogą przynosić zysk nawet w czasach dekoniunktury. Ceny nieruchomości premium mogą jednak przyprawić o zawrót głowy…

To prawda, jednak w parze z ceną idą: najwyższa jakość wykonania i często niebanalne rozwiązania architektoniczne. Skądinąd, o wyjątkowości mieszkania nie świadczy wyłącznie sam wygląd, ale także lokalizacja. To ona powoduje, że kupujący są w stanie zapłacić znacznie więcej niż za analogiczne oferty w tym samym mieście. Z tego powodu propozycje mieszkaniowe w centrum miast cieszą się dużym zainteresowaniem wśród inwestorów. Idealnym przykładem takiej inwestycji jest Quorum Apartments, Projekt usytuowany jest w sercu Wrocławia, bezpośrednio przy Odrze na ul. Sikorskiego. O ile we Wrocławiu nie brakuje pięknych apartamentów, to nie każdy wychodząc z mieszkania może bezpośrednio przejść na bulwary czy zjeść kolację na tarasie będąc jednocześnie w centrum historycznego miasta.

Mówiąc o cenie nie możemy zapomnieć, że polski rynek nieruchomości z wyższej półki nadal się rozwija. Jeśli porównamy ceny apartamentów w tym samym standardzie na rodzimym rynku z tymi z dużych miast Europy zachodniej, to różnica będzie czasami kolosalna. Przykład? Za mkw. w londyńskiej rezydencji Hyde Park One zapłacimy 530 tys. zł. Ten przykład to oczywiście skrajność, jednak różnica bywa naprawdę ogromna.

Jednocześnie warto zwrócić uwagę na fakt, że podaż mieszkań w polskich miastach aktualnie się kurczy – deweloperzy w minionym roku uruchamiali mniej inwestycji. W konsekwencji w perspektywie 2024 r. znów możemy mieć do czynienia z ponownym wzrostem stawek za metr kwadratowy.

Szacuje się, że apartamenty premium to obecnie około 6 proc. wszystkich nieruchomości dostępnych na polskim rynku. Nie dziwi zatem fakt, że inwestorzy wręcz polują na prawdziwe perły – zabytkowe lokale, które dzięki historycznej lokalizacji i starannemu odrestaurowaniu budynków, urastają do rangi architektonicznych dzieł sztuki.

Zabytkowe nieruchomości, które dzięki odpowiedniej rewitalizacji odzyskują swój dawny blask prezentują nie tylko dużą wartość materialną. O tym, że stają się prawdziwym dziełem sztuki, nie decydują tylko cechy architektoniczne, ale również historia, której były świadkiem. Na finalną wartość nieruchomości duży wpływ ma to kto w nich mieszkał, jakie były losy tych budynków i co się w nich historycznie wydarzyło.

Ciekawostką jest fakt, że największe zainteresowanie tego typu nieruchomościami wyrażają osoby o dużej wrażliwości na sztukę. Wynika to z prostej zależności. Wielu koneserów dzieł malarstwa czy rzeźby dostrzega sztukę w architekturze. Jak bywa ze sztuką: jedno dzieło przyciąga kolejne i nierzadko tacy klienci szukają dla siebie kolejnych niepowtarzalnych lokali. W branży takie osoby nazywamy „Kolekcjonerami adresów”. Tacy inwestorzy chętnie kupują mieszkania w historycznych fabrykach, czy zabytkowych kamienicach.

Przykładem tego typu nieruchomości może być projekt Widzewskiej Manufaktury w Łodzi. W starym kombinacie bawełnianym Resi Capital wraz z Cavatina Holding planuje stworzyć jedną z najbardziej spektakularnych rewitalizacji nie tylko w naszym kraju, ale także w tej części Europy.

Zgadza się. Widzewska Manufaktura założona w XIX wieku przez Juliusza Kunitzera, była prawdziwym kombinatem bawełnianym. Według niektórych źródeł w czasach świetności pracowało tu nawet 8000 osób! Od 2020 roku właścicielem tej byłej łódzkiej fabryki, jest Cavatina Holding. W naszej koncepcji tego kompleksu niezwykle ważne jest stworzenie nowoczesnej, bezpiecznej, zaawansowanej technologicznie przestrzeni zarówno do pracy, mieszkania i rekreacji z pełnym poszanowaniem historycznego dziedzictwa tego miejsca. Dlatego, w projekcie architektonicznym, uzgodnionym z konserwatorem zabytków, zostały zachowane elementy zabudowy dawnej fabryki, w szczególności ceglane mury zewnętrzne oraz oryginalne żeliwne słupy w zaplanowanych przestrzeniach biurowych i na terenie parku. Poszanowaniem pięknej historii będzie także zrewitalizowany 100-letni park o powierzchni ok. 9 tys. mkw., który stanie się dla wszystkich mieszkańców i gości zielonym sercem inwestycji.

Mówiąc o inwestycji w apartamenty premium nie można pominąć jakości wykonania. To ona jest jednym z kluczowych elementów, która wyróżnia „normalne” nieruchomości od tych luksusowych. Co Pani zdaniem przekłada się na ową jakość i gdzie powinniśmy jej szukać?

W mojej opinii jakość dotyczy całego projektu – ad architektury po wykończenia. Tego typu projekty wyróżniają się wykonaniem oraz materiałami wysokiej klasy, które możemy dostrzec zarówno we wnętrzach, jak i na elewacji. Na ogólny obraz mieszkania, budynku czy każdej innej formy zagospodarowania przestrzeni składają się wyszukane detale, wyjątkowe elementy dekoracyjne oraz inne elementy, które są niezbędne z uwagi na swoją funkcję, ale lekceważone pod względem estetycznym. To częsty błąd w ocenie nieruchomości. O jakości premium świadczą także zastosowane rozwiązania technologiczne i instalacje, które wpływają na jakość życia mieszkańców.
O tym czy dany apartamentowiec spełnia takie wymagania najlepiej świadczą certyfikaty przyznawane w ramach międzynarodowych, uznanych systemów oceny. W polskim w budownictwie mieszkaniowym takie świadectwa są wciąż prawdziwą rzadkością, a szkoda, bo jest to najlepsze niezależne potwierdzenie, że budynek spełnia bardzo wyśrubowane normy co do jakości materiałów, energooszczędności czy zastosowanych zielonych rozwiązań. To także duże ułatwienie dla nabywców w ocenie inwestycji. Przykładem nieruchomości tworzonej w zgodzie z taką certyfikacją może być Global Office Park, które wraz z Cavatina Holding tworzymy w ramach dużego projektu mixed-use w Katowicach. Zastosowane tam materiały i zaawansowane rozwiązania pozwoliły nam uzyskać dla części biurowej certyfikat BREEAM na poziomie Outstanding. Jest to najwyższa możliwa ocena jaką można uzyskać w tej certyfikacji. Część mieszkaniowa również zostanie poddana procesowi certyfikacji – co na naszym rynku nie jest jeszcze standardem.
Źródło: Resi Capital S.A.

Co powstrzymuje Polaków przed inwestycją w nieruchomość?

Braniborska3_PROFIT-Development.-scaledDecyzja o zakupie mieszkania spędza sen z powiek wielu przyszłym nabywcom. Wizja wysokich kosztów utrzymania nieruchomości czy konieczność podpisania zobowiązania finansowego z bankiem na wiele lat to tylko jedne z wielu obaw, z jakimi borykają się osoby planujące zainwestować w swoją pierwszą nieruchomość. Czego jeszcze się boją?

Według danych Gumtree niespełna 12% Polaków nie ma żadnych wątpliwości związanych z zakupem mieszkania. Pozostali deklarują, że w mniejszym lub większym stopniu boją się tej poważnej decyzji. Najwięcej obaw mają ludzie młodzi, dla których często jest to pierwsza tak duża i kosztowna inwestycja.

Ryzyko wysokich kosztów

Najczęstszym powodem do obaw są wysokie koszty utrzymania mieszkania. Problem dotyczy zarówno nieruchomości z drugiej ręki, jak i tych z rynku pierwotnego. W przypadku rynku wtórnego istnieje ryzyko nabycia mieszkania w słabym stanie technicznym, co może wiązać się z koniecznością wykonywania ciągłych remontów. W przypadku mieszkań od deweloperów główną wątpliwością są ewentualne koszty naprawy zaawansowanych technologii, wykorzystanych przez inwestora. Dochodzi do tego jeszcze obawa przed upadkiem dewelopera i przeniesieniem na nabywcę nieruchomości jego długu.

Kredyt na 30 lat

Decyzja o wzięciu kredytu hipotecznego zawsze wywołuje spore emocje. To normalne, że wizja zobowiązania finansowego na 20 czy 30 lat może wydawać się przerażająca – szczególnie w dzisiejszych, niepewnych czasach. Gospodarka wisi na włosku – inflacja szaleje, ceny nieustannie rosną, a zdolności kredytowe pozostają niskie. Pandemia i wojna na Ukrainie nauczyły nas, że nie da się przewidzieć przyszłości i trzeba być gotowym na każdą ewentualność. Długoterminowe zobowiązanie finansowe dziś wiąże się z jeszcze większymi obawami niż jeszcze kilka lat temu. Ludzie boją się, że stracą dochód, a przez to nie będą w stanie spłacać kredytu. To zwiększa ryzyko zadłużenia i utraty dotychczasowego standardu życia.

Jednak czy kredyt hipoteczny to naprawdę 30 lat lęku przed ewentualną niewypłacalnością? Może być, o ile mu na to pozwolimy! Grunt to zachować zdrowy rozsądek i nie dać się ponieść emocjom. Warto traktować kredyt jak pomoc, która pozwala nam zrealizować marzenie o własnych czterech kątach. Wpłacanie comiesięcznej raty kredytu jest zdecydowanie lepsze niż opłacanie wynajmu mieszkania. To świetna inwestycja w dobrą i stabilną przyszłość – zauważa Artur Smoleń, Dyrektor Wrocławskiego Oddziału firmy Profit Development.

Niepewność związana z sąsiedztwem nieruchomości

Wielu potencjalnych nabywców boi się tego, czy mieszkanie w danym miejscu zapewni im wygodę, prywatność i bezpieczeństwo, których potrzebują. Największym problemem mogą być nieznośni sąsiedzi, którzy utrudniają codzienne funkcjonowanie, tym samym obniżając komfort przestrzeni mieszkalnej. Obawiamy się bałaganiarzy, którzy będą dewastować wspólne mienie. Nie ufamy młodym (a zwłaszcza studentom), którzy potencjalnie mogą organizować huczne imprezy, zaburzające spokój całego osiedla.

Niekończące się formalności

Zakup mieszkania to dla wielu niekończące się formalności. Umowy deweloperskie, wszelkie procedury związane z zaciągnięciem kredytu, akta notarialne i wiele innych – wizja przedłużającego się procesu zakupu mieszkania niewątpliwie budzi wiele wątpliwości. Do tego dochodzi jeszcze obawa przed tym, że nabywca zostanie oszukany, a przez to straci pieniądze lub będzie musiał borykać się z pewnymi niedogodnościami w przyszłości.

Jak dobrze kupić mieszkanie i nie żałować?

Zakup mieszkania może być naprawdę ekscytującym przedsięwzięciem. Grunt to podejść do niego z optymizmem i zwrócić uwagę na kilka detali, które zagwarantują pełne bezpieczeństwo transakcji.

Przede wszystkim warto postawić na nieruchomość z rynku pierwotnego. Rynek wtórny obarczony jest wieloma dodatkowymi kosztami, które nie wchodzą w cenę nieruchomości. Opłaty za fundusz remontowy czy wyższe rachunki za ogrzewanie to tylko jedne z nich. Do tego dochodzi obawa, że właściciel nas oszuka, ukrywając wady lub inne niedogodności w lokalu mieszkalnym. Zakup mieszkania od dewelopera to nie tylko gwarancja wyższego standardu, który zapewni optymalny komfort użytkowania przestrzeni, ale także większe bezpieczeństwo transakcji! Warto jednak dobrze przyłożyć się do wyboru dewelopera – dokładnie sprawdzić jego wiarygodność i obejrzeć poprzednie inwestycje.

Kolejny etap to racjonalny wybór nieruchomości. Aby nie przeoczyć żadnej kwestii, warto wcześniej przygotować szczegółową listę wymagań i preferencji. Kluczowe znaczenie przede wszystkim ma układ mieszkania. Najlepszym wyborem będzie ten lokal, który można zaaranżować w dowolny sposób. Przykładem są mieszkania na Braniborskiej we Wrocławiu, czyli inwestycja dewelopera Profit Development. Lokale zostały zaprojektowane w taki sposób, aby przy każdym metrażu pozostały ustawne, przestronne i doskonale doświetlone. Wnętrza inspirują i dają możliwości, jakie powinno dawać współczesne budownictwo.

Nie bez znaczenia jest również to, co znajduje się wokół nieruchomości. Warto zwrócić uwagę na bezpieczeństwo dzielnicy, komunikację z ważnymi częściami miasta oraz okoliczną infrastrukturę – a w tym obecność sklepów, lokali usługowych, placówek edukacyjnych, ośrodków sportowych, przychodni lekarskich oraz miejsc rekreacyjnych i rozrywkowych, np. terenów zielonych, restauracji, kin czy placów zabaw. Dążymy do tego, aby zaproponować naszym klientom wszystko to, co najlepsze. Braniborska to miejsce w samym sercu Wrocławia. Nieruchomość znajduje się blisko malowniczego Podwala, tętniących życiem restauracji i różnorodnych sklepów – wyjaśnia Artur Smoleń z Profit Developoment. – Nasza kolejna inwestycja – Pogonowskiego 73 w Łodzi – również ma wiele do zaoferowania. To miejsce dedykowane miłośnikom śródmiejskiego klimatu, którzy chcą mieć blisko w każde miejsce, a przy tym nie chcą rezygnować w wysokiego standardu codziennego życia – dodaje.

Przed zakupem nieruchomości warto sprawdzić plany zagospodarowania przestrzennego okolicy. Znaleźć je można w urzędzie miasta. Świadomość tego, czy osiedle i jego najbliższe otoczenie będzie rozwijać się w dobrym kierunku, z pewnością ułatwi podjęcie decyzji o inwestycji.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Stan mieszkania sprawdzić ze specjalistą, dokładnie przejrzeć informacje o nieruchomości zawarte księdze wieczystej, przed wzięciem kredytu porównać oferty różnych banków i… odpuścić! Na sąsiadów, niestabilną przyszłość czy ewentualne koszty dodatkowe nie mamy wpływu. Trzeba być dobrej myśli! Nie warto porzucać marzeń o własnym M przez nieuzasadnione obawy.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Pałac Altus Palace we Wrocławiu w nowej odsłonie

Altus 0.
Firma deweloperska Torus z Gdańska zakończyła rewitalizację Pałacu Leipzigera we Wrocławiu. W zabytkowym budynku powstał 5-cio gwiazdkowy hotel o nazwie Altus Palace. Prace renowacyjne przywróciły pałacowi jego dawną świetność, a misterne zdobienia architektoniczne i zabytkową sztukaterię znowu można podziwiać. Obiekt zarządzany jest przez Grupę Dobry Hotel i od 1 sierpnia przyjmuje gości.

Spis treści:
Dawny Pałac Leipzigera
Bogactwo ciekawostek
Nowe życie, dawny blask
Pałacowa metamorfoza
Goście w pałacu

Bardzo chcieliśmy zaistnieć we Wrocławiu. To miasto z dużą siłą, dynamicznie rozwijające się, ze świetnym potencjałem w segmencie hotelowym, zwłaszcza w centrum. Jak pierwszy raz zobaczyłem budynek Pałacu Laipzigera wyobraziłem sobie, jak mógłby wyglądać i to się spełniło, chyba nawet z nawiązką, choć sama inwestycja była niezwykle wymagająca. Trudności z przywróceniem dawnego blasku były większe, niż zakładaliśmy, a na to nałożył się trudny, pandemiczny czas. Uważam jednak, że obecnie jest to jeden z ciekawszych wyborów jeśli chodzi o butikowe hotele, nie tylko we Wrocławiu, ale w Polsce. Jestem autentycznie dumny, że razem z partnerami udało nam się osiągnąć taki efekt – mówi Sławomir Gajewski, prezes spółki Torus, inwestora i generalnego wykonawcy rewitalizacji budynku.

Dawny Pałac Leipzigera

Pałac został zbudowany w latach 1872-74 przez Ignatza Leipzigera, żydowskiego bankiera. Powstał na działce, gdzie znajdowała się wcześniej ujeżdżalnia koni. Pierwotnie posiadał wjazd dla pojazdu zaprzęgowego, a najpewniej karety, z której ówczesny właściciel wysiadał i wchodził bezpośrednio do reprezentacyjnej klatki schodowej wykonanej w stylu malarstwa pompejańskiego. Dalej znajdowała się stajnia, do której odprowadzano konie. Budynek został zaprojektowany i wykonany w iście pałacowym stylu. Posiadał wiele funkcjonalnych rozwiązań, ale ponad wszystko bogactwo wzorów i detali. Zaprojektował go znany architekt Karl Schmidt, który był autorem wielu innych, ważnych dla Wrocławia projektów – m.in. przebudowy Opery Wrocławskiej oraz zabudowy Wzgórza Partyzantów. Leipziger kilka lat po wybudowaniu sprzedał budynek Urzędowi Powiatowemu (Kreisausschuss). Do 1945 roku budynek pełnił funkcje administracyjne, a po wojnie przez wiele lat był siedzibą Przedsiębiorstwa Geologicznego Proxima.1, które wykorzystywało go także na cele biurowe. W 2016 roku budynek został kupiony przez firmę Torus z Gdańska, która postanowiła go odrestaurować i zaadaptować na nowoczesny, pięciogwiazdkowy hotel.

Bogactwo ciekawostek

Pałac ma ogromną wartość historyczną. W początkowej fazie przeprowadzone zostały prace archeologiczne, które pozwoliły odkryć wiele historycznych, budowlano-architektonicznych ciekawostek. Podczas prac piwnicznych odkryty została średniowieczny, pochodzący z XV wieku kanał odprowadzający kiedyś wodę do dawnej fosy. Został on zabezpieczony, opisany i przykryty. Ponieważ był to „pałac bankiera”, w budynku znajdował się również dawny skarbiec z unikatowymi drzwiami i kilka sejfów. W części okien znajdowały się zewnętrzne, stalowe rolety, pełniące także funkcję ochronną, antyostrzałową. Ich bębny ukryte są w ścianie, w dodatku zostały tak zaprojektowane, że można je opuścić skośnie, aby zapewnić dostęp powietrza. Było to coś wyjątkowego w tamtych czasach, rozwiązanie popularne raczej we Włoszech. Rolety zostały również odrestaurowane, a większość ich mechanizmów działa.

– Budynek był bardzo zaawansowany technologicznie, jak na tamte czasy. Solidna konstrukcja wykorzystująca najnowsze, znane wtedy metody. Podczas prac fundamentowych odkryliśmy warstwę kamienia łupkowego – była to ówczesna izolacja pozioma, dzięki czemu mury nie przepuszczały wody. Aby dostosować obiekt do nowych, hotelowych funkcji, musieliśmy mocno w niego zaingerować od strony budowlanej. Wzmocniliśmy jego konstrukcję, a pod znaczną częścią pałacu powstała nowa piwnica, której pierwotnie nie było -mówi Marcin Frozyna, dyrektor ds. inwestycji w firmie Torus.

We wnętrzach budynku odkryto ciekawe, pierwotne wykończenia imitujące inne materiały. Drewniane balustrady były tak pomalowane, że wyglądały jakby były wykonane z marmuru, z kolei sufity ze stiuku naśladowały drewno. Po wykonanych pieczołowicie pracach restauratorskich teraz znowu trudno te materiały odróżnić. Balustrady drewniane zostały pomalowane w technice  marmoryzacji polegającej na wielowarstwowym nakładaniu żyłkowania w jaśniejszych i ciemniejszych kolorach, dzięki czemu uzyskano imitację głębi użyleń jakie występują w naturalnym marmurze karraryjskim. Przywrócono też blask zabytkowym okładzinom stiukowym w klatce schodowej przypominającym czerwone marmury. W sali balowej odkryto łukowe zarysowanie w tynku ściany, nad kominkiem, a po skuciu większego fragmentu znaleziono oryginalną drewnianą podbudowę lustra z potłuczonymi kawałkami szkła. Ozdobna rama się nie zachowała, dlatego przy jej odtworzeniu wykorzystano ornament z innej, zachowanej – lustra kryształowego. Sala balowa ma więc teraz nowe piękne lustro.

Nowe życie, dawny blask

W wyniku wielu remontów, które budynek przechodził, sztukaterie, ale także granitowy cokół czy piaskowe wykusze na elewacji były tak zalane farbą, że wzory, detale i pierwotne kolory były niewidoczne. Podczas badan stratygraficznych ściągano kolejne warstwy i udało się ustalić oryginalną kolorystykę wielu elementów. W wyniku trwających 3 lata prac konserwatorskich zostały odsłonięte i odrestaurowane przepiękne detale architektoniczne w renesansowym i barokowym stylu. Zachowała się cenna sztukateria, stiuki marmoryzowane oraz reprezentacyjne schody. Udało się zachować część zabytkowej stolarki, parkietów intarsjowanych drewnem egzotycznym i boazerii. Odsłonięto dużą liczbę kamiennych detali elewacji, w szczególności w całości kamienny wykusz sali balowej na południowej elewacji. Dawną świetność odzyskał także oryginalny, barokowy sufit, zabudowany w latach 20-tych XX wieku. Stropy z dekoracją sztukatorską najpierw zostały pomalowane monochromatycznie, następnie podkreślono odrębnym kolorem najbardziej ozdobne detale w celu wydobycia ich formy. Podczas szczegółowych badań stratygraficznych zidentyfikowano miejsca pierwotnych złoceń i zostały one teraz pozłocone dużą ilością 24-karatowego złota w płatkach. Gruntowna rewitalizacja budynku odbywała się pod nadzorem Miejskiego Konserwatora Zabytków. Historyczne wnętrza zostały odrestaurowane z zachowaniem oryginalnych, zabytkowych elementów, a w wielu przypadkach występujące braki i ubytki były uzupełniane. Obiekt został też wzbogacony o dobrane ze smakiem, nowoczesne aranżacje, nadające mu współczesnego charakteru. Subtelne połączenie ponad 150-letniej architektury z nowoczesnym wystrojem tworzy wyjątkowy i elegancki klimat hotelu.

Wykonaliśmy szereg prac konserwatorsko–restauratorskich oraz modernizacyjnych, które pozwoliły przystosować budynek do nowych funkcji. Jeszcze kilka lat temu obiekt niszczał, dzisiaj robi niesamowite wrażenie, co pokazuje ogrom naszej pracy i wysiłku przy tej inwestycji. To była nasza pierwsza realizacja pod tak ścisłym nadzorem konserwatorskim, tak zabytkowego obiektu, a spełnienie wymagań i oczekiwań konserwatora było dużym wyzwaniem – mówi Edyta Korycka, dyrektor działu planowania inwestycji w firmie Torus.

Pałacowa metamorfoza

Projekt architektoniczny renowacji budynku przygotowała pracownia Archikon z Wrocławia, natomiast za projekt wnętrz odpowiedzialna była Pracownia LOFT Magdalena Adamus.

– Praca przy każdym obiekcie zabytkowym jest trudna, pełna przewidywalnych, ale też niespodziewanych wydarzeń, które ujawniają historie z nim związane. A tych było w tym przypadku bardzo dużo. Wiedzieliśmy, że budynek stoi na śladzie dawnej fosy i okazało się, że jest posadowiony w bardzo przemyślany sposób, na ówczesnej konstrukcji palowej, którą stanowiły łuki i filary – bardzo solidna konstrukcja, która zapewnia mu stabilność po dziś dzień. Odkrywaliśmy ślady wielu modernizacji pieczołowicie poszukując pierwotnego wyglądu wielu elementów. Jedno z największych dotyczy sztukaterii pałacu, którą po starannej renowacji, można teraz oglądać – mówi mgr inż. arch. Anna Kościuk z pracowni Archikon.

Konserwacji poddany został wszelki zachowany wystrój sztukatorski w apartamentach i w częściach wspólnych a była to nie tylko trudna, wymagająca dokładności, ale też bardzo kosztowna praca.

– Bogactwo zdobień bardzo go wyróżnia, myślę, że nie ma drugiego takiego obiektu hotelowego we Wrocławiu. Dużym wyzwaniem było połączenie wymagań 5-cio gwiazdkowego hotelu z substancją zabytkową, zwłaszcza w aspekcie instalacji wewnętrznych. Stworzyliśmy też kondygnację podziemną, której nie było pod fragmentem budynku, teraz jest tam SPA, przy okazji odsłoniliśmy fragment fundamentowania. Na fragmencie dekoracji sztukatorskiej pierwszego piętra odkryliśmy wykonane ołówkiem i świetne graficznie rysunki z napisem „Winter in Breslau”, autorstwa zapewne jednego z robotników pracujących przy dawnej przebudowie pałacu. Uznaliśmy, że to również jest wartościowy symbol i kawałek historii, dlatego rysunki zostały wyeksponowane i wykorzystane w dekoracji korytarzy. Niespodziewanie pod parkietem odkryliśmy pierwotne posadzki taflowe z bordiurami, które po rekonstrukcji znowu ozdabiają salę balową i apartamenty – dodaje Anna Kościuk.

Obiekt był wiele razy przebudowywany, więc często, we współpracy z urzędem konserwatorskim trzeba było podejmować decyzje, które elementy mają większa wartość historyczną. W obszarze dawnych kamienic odkryte zostały ślady po usuniętej w trakcie jednego z remontów elewacji dekoracji sztukatorskiej. Na podstawie odkrytych reliktów i materiałów archiwalnych udało się odtworzyć ich pierwotny wygląd.

– Był to na pewno jeden z trudniejszych obiektów, przy których pracowałam, ale też przeszedł największą metamorfozę – był bliski ruiny, w złym stanie technicznym, a teraz – można powiedzieć – znowu, pod każdym względem przypomina pałac. Ogromny ukłon należy się tutaj firmie Torus, która znalazła nową, świetnie pasującą do tego budynku funkcję. To była odważna decyzja inwestorska, duży wysiłek i ogromne koszty, także w kategoriach tych nieprzewidywalnych, przywrócenia mu dawnego blasku. Inwestor jednak od samego początku bardzo konsekwentnie realizował swój cel, czego efekt możemy dzisiaj podziwiać – uzupełnia Anna Kościuk.

Goście w pałacu

Altus Palace, zarządzany jest przez Grupę Dobry Hotel, doświadczonego operatora, posiadającego sieć hoteli w różnych częściach kraju. Osoby odwiedzające stolicę Dolnego Śląska będą mogły zatrzymać się w jednym z komfortowych apartamentów i skorzystać z bogactwa atrakcji tego wyjątkowego miejsca.

– Bogato zdobione wnętrza budynku oraz zachowane do dziś marmurowe elementy idealnie wpisują się w naszą wizję stworzenia w Pałacu luksusowego, pięciogwiazdkowego Hotelu Altus Palace – marzyliśmy o takim miejscu. Jesteśmy przekonani, że gruntowana rewitalizacja obiektu i wzbogacenie go o dodatkowe udogodnienia sprawią, że będzie on często odwiedzanym miejscem – mówi Leszek Mięczkowski, Prezes Zarządu i właściciel Grupy Dobry Hotel.

W Hotelu Altus Palace powstało 81 komfortowych pokoi i apartamentów, których historyczne wnętrza połączono z nowoczesnym designem. W hotelu znajduje się również restauracja, bar oraz sala konferencyjna. Goście hotelu mogą wypocząć w strefie Wellness z jacuzzi, suchą i mokrą sauną oraz skorzystać z zabiegów relaksacyjnych i pielęgnacyjnych. Pomyślano również o tych, którzy nie chcą wypaść z rytmu codziennych treningów. Do dyspozycji gości jest dobrze wyposażona Siłownia.

Atutem hotelu jest również wyśmienita lokalizacja, tuż obok pięknego Ogrodu Staromiejskiego, Starego Rynku, Opery Wrocławskiej oraz Teatru Lalek i zaledwie kilka minut spacerem od Dworca Głównego.

materiał prasowy

WGN sprzedaje atrakcyjną nieruchomość inwestycyjną w Lwówku Śląskim za 2 640 000 zł

2524-7
WGN Głogów jest agentem sprzedaży atrakcyjnej nieruchomości inwestycyjnej, na którą składa się budynek biurowo-techniczny, zlokalizowany w ścisłym centrum miasta Lwówek Śląski.

Przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość usługowa o łącznej powierzchni 2532 mkw. Obiekt mieści się na działce o powierzchni 2574 mkw. Na całość nieruchomości składa się budynek biurowo-techniczny o trzech kondygnacjach z poddaszem użytkowym, w którym zostały wydzielone pomieszczenia biurowe, magazynowe oraz sanitarne. Drugi budynek przeznaczony pod powierzchnię techniczno-garażowe stanowi obiekt parterowy, w którym wydzielone zostały cztery pomieszczenia garażowe oraz dwa techniczne.
Nieruchomość inwestycyjna została wystawiona na sprzedaż za 2 640 000 złotych.

 

W jaki rodzaj nieruchomości warto zainwestować swój kapitał?

fabian-blank-78637-unsplash
Wielu inwestorów staje przed dylematem, w co ulokować swoje pieniądze.

Zainwestowanie środków finansowych w nieruchomości jest inwestycją, która może  procentować na długie lata. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nieruchomości niezależnie od wybranego sektora rynku  wymagają odpowiedniego zarządzania. Tylko wtedy będą przynosić swojemu właścicielowi oczekiwane dochody.
Inwestor może zainwestować np. w zakup mieszkania lub lokalu handlowego pod wynajem. W dalszym ciągu popularne jest również kupowanie lokali biurowych z myślą o późniejszym ich wynajmie. Z racji wpływu pandemii na rynek biurowy, ten rodzaj inwestycji stracił nieco na uwadze inwestorów.

W jakie nieruchomości warto inwestować?

ibrahim-rifath-789914-unsplash
W jakie nieruchomości warto zainwestować kapitał? Wielu inwestorów staje przed tym dylematem. Ulokowanie środków finansowych w nieruchomości jest inwestycją, która będzie procentować na długie lata. Należy jednak pamiętać, że nieruchomości – niezależnie od wybranego sektora rynku – wymagają odpowiedniego zarządzania, aby przynosiły swojemu właścicielowi należyte dochody.

Spis treści:
Mieszkanie lub apartament na wynajem
Lokal handlowy na wynajem
Biuro na wynajem

Osoba dysponująca budżetem, który chce ulokować w nieruchomość, ma kilka możliwości.  Może na przykład zainwestować pieniądze w zakup mieszkania lub lokalu handlowego pod wynajem. W dalszym ciągu popularne jest również kupowanie lokali biurowych z myślą o późniejszym ich wynajmie. Niemniej należy przemyśleć, co będzie najlepszą inwestycją. Wiele zależy bowiem od specyfiki danego rynku, zapotrzebowania na konkretny rodzaj nieruchomości, budżetu jaki dysponuje inwestor itp. Co więcej, inwestor powinien pamiętać o tym, aby posiadać nie tylko pieniądze na zakup nieruchomości. Powinien on także zaopatrzyć się w zaplecze finansowe, z którego opłacałby rachunki za nieruchomość itp. Warto także dysponować budżetem remontowym w przypadku, gdyby nieruchomość wymagała remontów.

Mieszkanie lub apartament na wynajem
Zakup mieszkania albo apartamentu wydaje się w dalszym ciągu rozsądną lokatą kapitału. To, jakie mieszkanie powinien kupić inwestor, zależy od jego oczekiwań względem lokalu. Czy liczy na przychody od jednego wynajmującego, czy może woli uzyskiwać przychody dzieląc mieszkanie na pojedyncze pokoje do wynajęcia, na przykład dla studentów. Jeśli inwestor woli kupić luksusowe mieszkanie, za które zażyczy sobie odpowiednio wysoką cenę, to powinien pokusić się o zakup apartamentu zlokalizowanego w atrakcyjnej lokalizacji, najlepiej blisko ścisłego centrum miasta. Dobrze, jeśli do mieszkania takiego przynależy ogródek lub przestronny taras. Warto też zwrócić uwagę na to, czy przyszły wynajmujący będzie miał gdzie zaparkować samochód. Rozkład pomieszczeń również jest istotny. Najlepiej, jeśli mieszkanie ma otwarty układ, dzięki czemu wyda się bardziej przestronne. Ważna jest także obecność windy w budynku. Wartość dodaną będą stanowiły także ochrona i monitoring obiektu, które sprawią, że przyszły najemca poczuje się w mieszkaniu bezpieczniej. Ważna jest także infrastruktura otoczenia oraz łatwy i szybki dostęp do przystanków komunikacji miejskiej.
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja, jeśli inwestor planuje kupić mieszkanie pod wynajem dla żaków. Jeśli chce podzielić je na poszczególne pokoje na wynajem, to warto, aby każdy pokój był przestronny. Studenci nie chcą już wynajmować pokojowych klatek, dużo bardziej stawiają na komfort. Oddzielna kuchnia jest niewątpliwie plusem w przypadku takiej inwestycji. Dobrze również, aby mieszkanie miało przestronny przedpokój oraz było wyposażone w balkon lub taras. W tym przypadku bardzo istotną rolę odgrywa lokalizacja mieszkania. Najlepiej, aby znajdowało się ono blisko uczelni wyższych oraz przystanków komunikacji miejskiej.

Opłacalną inwestycją w przypadku rynku mieszkaniowego jest zakup mieszkania do remontu, które można dostosować do współczesnych standardów. Mieszkania takie są zazwyczaj dość tanie, dzięki czemu inwestor może niskim kosztem nabyć lokal mieszkalny pod późniejszy wynajem. Powinien on jednak jeszcze przed złożeniem podpisu na umowie zakupu dokładnie oszacować koszty napraw, remontów i wyposażenia mieszkania. Może się bowiem okazać, że te znacznie przewyższą oczekiwane przez niego wydatki.
Inwestowanie w mieszkania do wynajęcia niewątpliwie zyskało na popularności. Z tego względu należy mieć na uwadze, że konkurencja na rynku mieszkań na wynajem jest obecnie dość spora. Dodatkowo pandemia koronawirusa sprawiła, że wielu studentów kontynuuje naukę zdalnie, przez co nie potrzebują oni wynajmować mieszkania.
Niemniej obecnie ceny mieszkań szybują w górę, w związku z czym równie opłacalne może okazać się kupowanie mieszkań z myślą o późniejszej ich odsprzedaży. Porównując ceny tylko z początku tego roku do obecnego okresu widać, że ceny za nowe mieszkania z rynku pierwotnego stale wzrastają. Wprawdzie ceny zapewne wyhamują, jednak obecnie jest to jeszcze dobry moment na zakup mieszkania do późniejszej jego odsprzedaży.

olloweb-solutions-520914-unsplash

Lokal handlowy na wynajem
Innym pomysłem na inwestycję kapitału jest zakup lokalu handlowego z myślą o późniejszym wynajmie. Jest to w dalszym ciągu atrakcyjna i procentująca w dłuższej perspektywie lat inwestycja. Decydując się na zakup lokalu handlowego, należy wziąć pod uwagę kilka bardzo ważnych czynników. Kluczowa jest przede wszystkim lokalizacja takiego lokalu. Należy przy tym pamiętać, że ścisłe centrum nie dla każdego będzie atrakcyjne. Wiele zależy od tego, jaki profil prowadzi firma, która jest zainteresowana wynajęciem lokalu. Ważne jest jednak, aby blisko lokalu znajdował się parking, z którego będą mogli skorzystać zarówno właściciel i pracownicy firmy, jak i jej klienci. Łatwy dostęp do komunikacji miejskiej także jest bardzo istotny.
Rzecz jasna ścisłe centrum miasta w dalszym ciągu dla wielu przedsiębiorców pozostanie atrakcyjne i pożądane. Trzeba mieć jednak na uwadze, że klienci mogą mieć problem z parkowaniem przy lokalu w takiej lokalizacji.
Bardzo ważną kwestią w przypadku lokali handlowych są comiesięczne opłaty oraz wysokość czynszu. Najemcy poza lokalizacją zwrócą uwagę na to, z jakimi opłatami będą musieli się liczyć w każdym miesiącu prowadzenia swojego biznesu. Ważna jest nie tylko informacja na temat wysokości czynszu, ale i kaucji, jaką przyszły najemca musiałby wpłacić na starcie.
Istotne jest także to, czy lokal posiada duże witryny, w których najemca mógłby eksponować swoje towary. Istotne jest także to, czy lokal będzie można dowolnie zaaranżować czy nawet postawić w nim ścianki działowe (lub je wyburzyć).

Biuro na wynajem

Kolejną propozycją jest zakup pojedynczego lokalu biurowego pod późniejszy wynajem. Jeśli inwestor dysponuje odpowiednim budżetem, to może pokusić się o zakup całego biurowca. Inwestycja taka może obecnie wydawać się ryzykowaną, gdyż sektor biurowy odbudowuje się dopiero po kryzysie, jaki odczuł przez pandemię koronawirusa. Pracownicy wracają jednak powoli do swoich biur i z pewnością dynamika wynajmów w sektorze biurowym powróci do normy sprzed pandemii koronawirusa.
Wybór odnośnie tego, czy lepiej zainwestować w lokal handlowy, biurowy czy może mieszkanie do wynajęcia, nie jest prostą decyzją. Inwestor zainteresowany zakupem nieruchomości pod wynajem  powinien wziąć pod uwagę, jaka będzie jego grupa docelowa.  Wiele zależy także od budżetu, jakim dysponuje inwestor. Oferta mieszkań i apartamentów na sprzedaż jest obecnie bardzo bogata, dzięki czemu inwestor ma możliwość wyboru lokalu mieszkalnego dostosowanego do jego budżetu i indywidualnych oczekiwań. Wybór lokali handlowych i biurowych jest mniejszy, jednak również w ich przypadku wachlarz ofert jest dość szeroki.
Inwestycja kapitału w nieruchomości to dobry pomysł. Jeśli inwestor w sposób przemyślany wybierze nieruchomość i będzie nią należycie zarządzał, może liczyć na szybki zwrot i zarobek na wynajmie nieruchomości.

Redakcja
Komercja24.pl

Kryzys szansą na inwestycje w nieruchomości

praswinw

Na razie nie sprawdzają się przewidywania ekspertów z początku epidemii koronawirusa w kwestii znaczącego spowolnienia na rynku nieruchomości. Co więcej, w obecnej sytuacji jest ukryta wielka szansa dla inwestorów, bo to wciąż jedna z najbezpieczniejszych lokat kapitału.

Zdaniem wielu analityków rynku nieruchomości każdy kryzys, to paradoksalnie szansa na udane inwestycje. Oczywiście nie jest proste, gdyż trzeba wiedzie, gdzie i kiedy, to zrobić, a później nie żałować. Podstawowe pytania brzmi, czy trzeba mieć zgromadzone duże środki pieniężne, by zacząć poruszać się na rynku nieruchomości? Niekoniecznie. Aktualnie niektórych Polaków mogą kusić niższe ceny hoteli, pensjonatów czy lokali usługowych. Wydaje się jednak, że to niepewna inwestycja, bo nie sposób przewidzieć kształtu i terminów dalszych obostrzeń oraz zakazów.

– Z kolei mieszkania i domy są mniej wrażliwe na te zawirowania, ale przede wszystkim w ten rynek można inwestować nie posiadając znacznych sum pieniędzy. Można na przykład zarabiać na tzw. flipach, wykorzystując kapitał inwestora przekonuje Wojciech Orzechowski, organizator Warsztatów Inwestowania w Nieruchomości.

W najprostszym modelu kupujemy wtedy starsze mieszkanie i zajmujemy się jego remontem lub przeróbką, wygospodarowując w nim dodatkowy pokój mieszkalny, a potem sprzedajemy nieruchomość, zyskiem dzieląc się z inwestorem. Do naszych zadań należy wtedy koordynacja działań.

Dlaczego jeszcze warto inwestować na rynku nieruchomości? Aktualnie nasze pieniądze szybko tracą na wartości. Według danych Eurostatu inflacja w Polsce w lutym 2021 r. wyniosła 3.6%, co stanowiło najwyższy wynik w Unii Europejskiej. Do tego dochodzą bliskie zeru stopy procentowania lokat, co sprawia, że banki mogą być zmuszone do wprowadzenia opłat za „trzymanie” pieniędzy na kontach.

Polityka pieniężna rządu, w połączeniu z obostrzeniami obecnymi na całym świecie, tworzą sytuację, w której inwestorzy muszą poszukiwać lokat kapitału jak najmniej zależnych od nominalnej wartości pieniądza. I tu jest dobra wiadomość, bo wartość rynku mieszkań w Polsce wciąż rośnie. Tendencja ta utrzymuje się zarówno w większych, jak i mniejszych miastach – zapewnia Orzechowski.

Oczywiście, aby zacząć inwestować trzeba posiadać pewną wiedzę. Można zacząć od kursów i książek. Orzechowski sam jest autorem kliku popularnych książek o tej tematyce. Przede wszystkim jednak ma ogromne doświadczenie i praktykę.

Uczyłem się na swoich błędach. Dzisiaj uczę innych, jak ich nie popełniać. Zawsze jest mi trochę wstyd, gdy o tym mówię, ale kilkanaście lat temu stałem na krawędzi bankructwa. Nie ma prostych sposobów na szybkie zarabianie pieniędzy, jest tylko ciężka praca i odpowiednie wyczucie czasu – twierdzi autor warsztatów.

Paradoksalnie obecna niestabilna sytuacja na świecie sprzyja inwestorom chłonnym na wiedzę doświadczonych ekspertów. Prawdopodobnie, gdyby nadal mieli poczucie stabilizacji, nigdy nie zdecydowaliby się na poważną edukację inwestycyjną i odważne ruchu.

Myślę, że dzisiaj sukces leży w sprzedaży z wykorzystaniem nowych technologii i nowoczesnych narzędzi komunikacyjnych. W tej chwili firmy muszą postawić przede wszystkim na nowe sposoby docierania do klienta, przekonywania go i uzyskiwania wysokich wyników. Kluczowa kwestia to kreatywność i umiejętne podejście sprzedażowe – zdradza Orzechowski.

Czy zatem kryzys może się stać kuźnią skutecznych inwestorów? Zdaniem Orzechowskiego, jeśli ludzie z kapitałem będą odporni na pesymistyczne prognozy niektórych ekspertów, to na przerzedzonym rynku, nie tylko zarobią, ale także czeka ich fascynująca przygoda.

Mniejsza konkurencja w kupowaniu, a z drugiej strony dobra podaż atrakcyjnych nieruchomości, to wielka szansa na inwestycję w najlepsze możliwe mieszkania. A inwestować warto, bo w pracy zawodowej dominuje home office, ludziom potrzebne są większe lokale mieszkalne. A także domy, najlepiej z ogródkami, w których będą mogli pracować jak najbardziej komfortowo.

Nie zapominajmy jednak jaki jest główny cel inwestowania. Ma on służyć temu, abyśmy osiągnęli jak największą wolność finansową. Dochody z inwestycji mają dać nam spokój i pozwolić pracować mniej.

 

Autor: Adam Mazurek, wypowiedzi: Wojciech Orzechowski, organizator Warsztatów Inwestowania w Nieruchomości.

C&W: Perspektywy wzrostu czynszów zachęcają inwestorów do większej aktywności

cushman_wakefield_capital_markets
Zdaniem ekspertów firmy doradczej Cushman & Wakefield,perspektywy wzrostu czynszów zachęcają inwestorów do większej aktywności w sektorze nieruchomości biurowych i magazynowych w 2018 roku.

Według najnowszej analizy opracowanej przez międzynarodową firmę doradczą Cushman & Wakefield, w pierwszej połowie br. całkowita wartość transakcji inwestycyjnych w Polsce przekroczyła 3 mld euro, zamykając pierwsze półrocze z wynikiem 3 246 mln euro, co oznacza wzrost aż o 113% w porównaniu z pierwszym półroczem 2017 roku.

W raporcie C&W czytamy, że w pierwszej połowie 2018 roku udział sektora nieruchomości handlowych w łącznym wolumenie był najwyższy na rynku i stanowił 59% (1 902 mln euro) – jest to ponad dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Wysoki poziom aktywności inwestycyjnej w tym sektorze wynikał głównie ze sfinalizowania dużych transakcji portfelowych. Jednocześnie, wzrost sprzedaży detalicznej w Polsce, zanotowany pomimo wprowadzonego zakazu handlu w niedziele, zachęcał inwestorów do lokowania kapitału.

Optymizm inwestorów nie powinien osłabnąć w najbliższych kwartałach, co zapewne przełoży się na jeszcze lepsze wyniki aktywności inwestycyjnej w porównaniu do ubiegłego roku. Na rynku przewidywana jest dalsza konsolidacja największych podmiotów, czemu towarzyszyć będą zarówno transakcje fuzji i przejęć, jak i napływ nowego kapitału. Według naszych prognoz łączny wolumen transakcji inwestycyjnych w 2018 roku może przekroczyć 6 mld euro, między innymi dzięki większej aktywności inwestorów z Ameryki Północnej, Niemiec, Azji, RPA i Czech – czytamy w raporcie C&W.

 

Profbud: nieruchomości inwestycją w przyszłość

Wizualizacja Osiedle Primo 3

Inwestycja w przyszłość – dlaczego warto postawić na nieruchomości? Na to pytanie odpowiada Profbud – firma deweloperska, która stawia na najwyższą jakość realizowanych projektów mieszkaniowych. 

Jak czytamy w raporcie Profbud, odpowiedzialne zarządzanie środkami i mądre inwestowanie – to tematy, które od dłuższego czasu nie schodzą z ust Polaków. Jednak widoczny spadek opłacalności lokowania pieniędzy w obligacje skarbowe czy lokaty bankowe sprawił, że ludzie zaczęli szukać innych rozwiązań, np. inwestycji w nieruchomości. Jak podaje raport Narodowego Banku Polskiego, tylko w ostatnim kwartale 2017 r., zostały wypłacone kredyty mieszkaniowe dla gospodarstw domowych o łącznej wartości 5,2 mld złotych. Więc czym tak naprawdę jest inwestycja w nieruchomości i – co więcej – czy ulokowanie w niej swojego kapitału zapewni nie tylko zwrot kosztów, ale i zysk?

„Większe miasta, takie jak Warszawa, oferują bardzo duże możliwości zawodowe i edukacyjne, jednak ich sporym minusem są wysokie koszty utrzymania. Wiele osób decyduje się więc na pozostanie w rodzinnym mieście i wynajem mieszkania w miejscu dobrze skomunikowanym z tym, w którym pracują czy studiują. Była to jedna z przesłanek, jaką kierowaliśmy się tworząc nasze osiedle Primo w Nowym Centrum Łodzi. Nasza inwestycja położona jest w bliskiej odległości od Dworca Łódź Fabryczna i pętli tramwajowej, co dla wielu naszych Klientów właśnie z w/w przyczyn, było i nadal jest jej ogromnym atutem” – tłumaczy Bohdan Szułczyński, Wiceprezes Profbud.

Każdy kto zastanawia się nad zainwestowaniem w nieruchomości powinien odpowiedzieć sobie na pytanie jakie korzyści ma przynieść dana inwestycja czy w jakiej perspektywie czasu miałyby się zwrócić ulokowane w ten sposób pieniądze. To zaś uzależnione jest od rodzaju nieruchomości, którą się wybierze.

Inwestycja w nieruchomości biurowe – czy wciąż opłacalna?

budynek komercyjny
Alternatywne źródła inwestycji wciąż są poszukiwane przez inwestorów. Najczęściej poszukują oni bezpiecznej lokaty, która równocześnie przyniesie im odczuwalny zysk. Czy rynek nieruchomości spełnia te oczekiwania?

Inwestorzy często zastanawiają się, w jaki sposób ulokować swoje oszczędności. Gra na giełdzie wiąże się ze sporym ryzykiem, chociaż może przynieść duży przychód. Lokaty bankowe są zdecydowanie bardziej bezpieczne, jednak oferują niewielki zarobek w skali roku. Alternatywą może być rynek nieruchomości. Nieruchomości o charakterze biurowym w dalszym ciągu osiągają zadowalającą stopę zwrotu w skali roku.

W największych miastach w Polsce, inwestorzy mogą liczyć na kilka procent zwrotu w skali roku. Jeśli tylko inwestor dysponuje odpowiednim budżetem, to ta forma inwestycji wydaje się być bardzo atrakcyjna. Stopa zwrotu może być bardzo zadowalająca, a przy tym jest to zasadniczo w miarę bezpieczna forma inwestycji. Z pewnością mniejszy problem ze znalezieniem rentownego najemcy inwestor będzie miał w większych miastach. Wiele zależy jednak od tego, jaki lokal zdecyduje się kupić pod późniejszy wynajem. Przede wszystkim inwestor musi pamiętać o tym, że kluczową kwestią jest odpowiedni wybór nieruchomości. Przede wszystkim przed jej zakupem powinien określić profil swoich najemców. Czy będą to duże korporacje, czy mniejsi przedsiębiorcy. Jest to ważne, aby rozplanować najbardziej korzystną lokalizację i właśnie w jej obrębie poszukiwać nieruchomości na sprzedaż.

Istotną rolę odgrywa to, czy inwestor może wykupić na własność pojedynczy lokal lub cały budynek. Różnica jest nie tylko w cenie, ale także poziomie ryzyka takiej inwestycji.
Poza lokalizacją, bardzo ważna jest infrastruktura wokół (obecność innych lokali biurowych i usługowych, sklepy, lokale mieszkalne itp.). Przyszli najemcy mogą zwrócić uwagę na dojazd do nieruchomości, obecność parkingu, dogodność dojazdu środkami komunikacji miejskiej. Ważne są również dodatkowe udogodnienia, takie jak klimatyzacja w budynku, winda w przypadku budynków piętrowych, ochrona czy monitoring. W obecnych czasach kluczowy jest także dostęp do Internetu – inwestor jeszcze przed zakupem nieruchomości powinien zorientować się, jak wygląda kwestia zasięgu i z usług jakich firm będą mogli skorzystać przyszli najemcy.
Część najemców poszukuje lokali pustych, a część wyposażonych. Jeśli inwestor zdecyduje się na drugą opcję, może albo wykończyć lokal pod konkretnego najemcę, z którym np. podpisał już umowę przedwstępną, albo urządzić go samodzielnie. Warto w takim wypadku zdecydować się na uniwersalną kolorystykę, która będzie pasowała do wielu profili działalności.

Inwestycja w nieruchomości o charakterze biurowym w dalszym ciągu stanowi bardzo atrakcyjną formę inwestycji. Niemniej jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że na zwrot inwestycji będzie trzeba trochę poczekać. Nie jest to najtańsza forma lokowania kapitału, ponieważ w początkowej fazie dostępne środki finansowe muszą zostać zainwestowane w zakup budynku lub lokalu i jego modernizację lub remont. Zyski pojawią się dopiero w momencie znalezienia najemcy. Do tego czasu, zwłaszcza jeśli wykończenie i oddanie inwestycji do użytku pochłania długi okres czasu, inwestycja będzie wymagała lokowania środków finansowych. Kiedy jednak inwestorowi uda się naleźć lokatora do swojego lokalu (lub budynku), może on spokojnie czekać na owoc swojej pracy, czyli pierwsze zyski.

Rynek biurowy wciąż prezentuje bogatą ofertą. Inwestorzy mają więc pole do popisu, by wykupić nieruchomość na własność i zacząć czerpać z jej wynajmu korzyści finansowe. Ten sektor nieruchomości komercyjnych stanowi względnie bezpieczną lokatę kapitału, a równocześnie może przynieść bardzo zadowalający zysk.