Rząd zaakceptował pakiet o dostępie do zawodów

25 września bieżącego roku, rząd przyjął projekt noweli deregulacyjnej. Projekt ten ma  otworzyć dostęp do zawodów regulowanych. Proponowane rozwiązania realizują zapowiedź przeprowadzenia deregulacji ogłoszoną przez premiera w listopadowym exposé, która niestety ma skutkować zmniejszeniem liczby takich zawodów i zwiększeniem dostępu do nich. Projekt ustawy stanowi pierwszy etap otwierania dostępu do zawodów regulowanych. Deregulacja, przez ograniczenie lub likwidację obecnych wymogów (np. certyfikatów, licencji), ułatwi wejście do danego zawodu.Nasz kraj pod względem ich liczby jest rekordzistą w Europie – mamy ich 380. Na liście zawodów przewidzianych do deregulacji jest aż 50 profesji, w tym pośrednik w obrocie nieruchomościami, zarządca nieruchomości, adwokat, radca prawny, notariusz, komornik, syndyk, urzędnik sądowy i prokuratury,  detektyw, , przewodnik turystyczny górski, doradca zawodowy, bibliotekarz, pracownik dokumentacji i informacji naukowej, instruktor nauki jazdy, egzaminator osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdem i osób poddawanych kontrolnemu sprawdzaniu kwalifikacji czy taksówkarz. Rząd argumentuje przyjęte rozwiązania jako wzrost konkurencji, obniżkę cen, wyższą jakość i większą dostępność usług. Oczekuje, że przyczyni się to do większego wykonywania tych zawodów dzięki czemu nastąpi spadek bezrobocia. Dzięki deregulacji mają się też zmniejszyć się obciążenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, głównie przez małe i średnie firmy. Będzie można mniej płacić za np. usługi prawne i księgowe. Założono, że ustawa wejdzie w życie po 30 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Jak będzie wyglądał rynek po deregulacji

Wielu pośredników jest zdania, że wprowadzenie deregulacji tylko pogorszy bezpieczeństwo na rynku mieszkań i domów. Dodatkowo sądzą, że obniży się jakość oferowanych usług i zaufania klientów. Przez pierwszy okres będzie większa konkurencja choć mają nadzieję, że gracze ci nie utrzymają się długo na rynku. Jak wynika z badania portalu Nieruchomosci-online.pl i Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości aż 77,82 %  pośredników w obrocie nieruchomościami twierdzi, że agenci bez licencji nie powinni mieć dostępu do obrotu nieruchomościami na równi z licencjonowanymi.

Źródło: Inwestycje

Manifest pośredników i zarządców nieruchomości

Wczoraj przed Sejmem odbył się protest kilkuset osób. Był on przeciwko deregulacji zawodów pośrednika i zarządcy nieruchomości oraz rzeczoznawcy majątkowego. Dzięki temu strajkujący  podkreślili i przypomnieli, że nie było w tej sprawie konsultacji z ich środowiskiem. Demonstracja była zorganizowana przez dziewięć federacji rynku nieruchomości, została napisana także petycja do  marszałka Sejmu, przewodniczących klubów parlamentarnych i sejmowych komisji infrastruktury oraz sprawiedliwości i praw człowieka o treści: „Zwracamy się z prośbą o uwzględnienie naszych przedstawicieli w pracach nad projektem tak zwanej ustawy deregulacyjnej, prowadzonym przez pana ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina pod nazwą +O zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów+. To kuriozalne, aby dotychczasowe wymagania w zakresie zawodów rynku nieruchomości – studia wyższe i podyplomowe, zamienić na brak jakichkolwiek wymagań edukacyjnych (dopuszczalność wykonywania obsługi na rynku nieruchomości przez osoby, które nie muszą wykazać się nawet umiejętnością czytania i pisania)” .

Źródło: Gazeta Wyborcza

Tylko duże biura obrotu nieruchomościami mają szansę na przetrwanie?

Wielu pośredników obawia się deregulacji tego zawodu, gdyż może obniżyć ona jakość usług. Mają jednak nadzieje, że klienci będą wybierać pośredników, którzy maja licencję i są odpowiednio przeszkoleni. Licencję pośrednika ma około 17 tys. osób a spora rzesza pracuje w branży nie posiadając jej. Nazywa się ich różnie … doradcami, asystentami czy agentami. W tym wypadku odpowiedzialność za czynności pomocnicze realizowane przez te osoby ponosi pośrednik w obrocie nieruchomościami, który ma obowiązek wykupienia OC. Po zmianach jakie planuje wprowadzić rząd, każdy z agentów nieruchomości będzie musiał posiadać obowiązkowe ubezpieczenie, natomiast nie będzie potrzeby wymóg posiadania wykształcenia wyższego, studiów podyplomowych i praktyki zawodowej. Wielu pośredników uważa, że klienci będą wybierali znane, cenione biura obrotu nieruchomościami aby mieć pewność należytych standardów obsługi. Co więc stanie się z pomocnikami, którzy nie posiadają licencji i pracują w małych biurach? Czy ktoś będzie korzystać z ich usług i powierzy mi bardzo często oszczędności swojego życia?

Źródło: Polska Agencja Prasowa