Młodych biznesmeni mogą starać się o pożyczki

58aMinisterstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz bank BGK przygotowało projekt  „Wsparcie w starcie”.
O niskooprocentowane pożyczki na założenie firmy w ramach programu mogą ubiegać się bezrobotni absolwenci szkół wyższych oraz studenci ostatniego roku studiów w całej Polsce. Na młodych biznesmenów czeka w tym roku 60 mln zł
Program zakłada pożyczkę do 70 tys. zł na założenie biznesu, a następnie dodatkowo do 20 tys. zł na utworzenie miejsca pracy. Istnieje możliwość częściowego jej umorzenia. Okres spłaty pożyczki to nawet siedem lat, z możliwością karencji w spłacie do jednego roku. Są to pożyczki nisko oprocentowane – 0,69 proc. w skali roku.

Kolejni inwestorzy w Synergy Park

24aPark biznesowy Synergy Park znajdujący się przy węźle autostradowym Gliwice-Sośnica pozyskał następnych inwestorów. Jak poinformował serwis gazeta.pl., budowę swoich siedzib rozpoczęły właśnie firmy AWAX DIA oraz Artechmet. Dotychczas na terenie Synergy Park swoja działalność gospodarczą prowadzi już czterech inwestorów. Szesnaście firm wykupiło tereny. Wartość zainwestowanych środków na terenie parku na dzień dzisiejszy to ponad 65 milionów złotych, a w planach są kolejne. Synergy Park należy do spółki KPE Metropolis, która, zapowiada, że do końca roku planuje pozyskanie kolejnych czterech inwestorów.

50 europejskich potęg budowlanych

Wnioski z raportu Deloitte „Europejskie potęgi budowlane”, który został przygotowany na podstawie danych o wielkości sprzedaży w ubiegłym roku dziewięć na dziesięć największych spółek budowlanych w Europie pracuje w Polsce. Poddanych analizie zostało 50 największych firm w Europie i ich gronie znalazły się dwie polskie. 40. pozycję zajął Budimex, którego większościowym udziałowcem jest hiszpański Ferrovial. Budimex a (w rankingu znalazł się dzięki rekordowym przychodom w ubiegłym roku. – 1,4 mld euro). Ostatni na liście jest Polimex-Mostostal, ze sprzedażą w 2012 r. na poziomie 982 mln euro. Pozycja lidera w Europie utrzymana została przez francuski koncern Vinci, który jest właścicielem znanych w kraju Warbudu i Eurovii (przychody ze sprzedaży w tym samym okresie to 38,6 mld euro, a zysk operacyjny – 3,7 mld euro). Na drugim miejscu uplasowała się z  przychodami na poziomie 38,4 mld euro hiszpańska grupa ACS, która jest właścicielem spółek Dragados i Pol-Aqua . Kolejne miejsce przypadło francuskiemu Bouygues, który jest liczącym się deweloperem w naszym kraju. Na kolejnych pozycjach również znajdują się firmy budujące w Polsce Hochtief, Skanska, Eiffage, Colas, Strabag i FCC. Jedna tylko firma  pierwszej dziesiątki tj. koncern Balfour Bena niew jest obecna polskim rynku.  W tym roku w Europie prognozowany jest spadek poziomu inwestycji budowlanych o 2,2 %.

Certyfikowany Atlas

Dwa dni temu Krajowy Punkt Kontaktowy OECD działający przy PAIiIZ S.A. przyznał firmie Atlas certyfikat „Wdrażam Wytyczne OECD. Odpowiedzialny Biznes 2013”. Certyfikat potwierdza zgodność działalności firmy z Wytycznymi OECD dla przedsiębiorstw Wielonarodowych, a tym samym jej zaangażowanie w odpowiedzialne prowadzenie biznesu. Jest to pierwsza firma, która uzyskała certyfikat już po raz kolejny. PAIiIZ podkreślił szczególną dbałość firmy Atlas w informowaniu o wpływie jej produktów na środowisko. Atlas dobrowolnie umieszcza na opakowaniach dodatkowe informacje.

Dofinansowanie firm związanych z turystyką wiejską

Lokalna Grupa Działania „Warmiński Zakątek” obwieściła konkurs na dofinansowanie nowych miejsc pracy w małych przedsiębiorstwach związanych z turystyką wiejską czyli w gospodarstwach agroturystycznych, polach kempingowych i innych obiektach noclegowych, a także wypożyczalniach rowerów czy kajaków. Przedsiębiorcy mogą otrzymać do 100 tys. zł na utworzenie jednego stanowiska pracy. Nabór wniosków potrwa do 6 września, a łącznia kwota przeznaczona na ten cel to 1,2 mln zł. Lokalna Grupa Działania „Warmiński Zakątek” obejmuje zasięgiem gminy: Bartoszyce, Bisztynek, Dobre Miasto, Dywity, Górowo Iławeckie, Jeziorany, Kiwity, Lidzbark Warmiński, Lubomino, Orneta.

Deficyt hoteli w dużych miastach

12,1 milionów noclegów średnio w roku udzielanych jest w zaledwie 20 miastach. Wskazuje to na relatywnie niskie ryzyko inwestycji w hotel w tych lokalizacjach  – wynika z analizy przeprowadzonej przez Lion’s Bank. Najwięcej noclegów w hotelach wcale nie jest udzielanych w miastach popularnych turystycznie, gdzie w tym czasie znalezienie pokoju może być nie lada wyzwaniem, tylko w największych polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. W gronie miejscowości wypoczynkowych największą popularnością cieszą się Kołobrzeg, Zakopane, Wisła, Sopot i Mikołajki. Warto też podkreślić, że inwestowanie w hotele w miastach, gdzie udzielono najwięcej noclegów, wcale nie musi być rozwiązaniem najbezpieczniejszym i najbardziej rentownym. Decyduje o tym raczej obłożenie. Jak wynika z wspomnianej analizy w 20 miastach, w których w ostatnich 5 latach udzielano najwięcej noclegów, średni poziom obłożenia wynosił 41%, czyli każdy pokój mniej więcej był wynajęty przez 4 dni z 10. Na wskaźnik ten mają oczywiście wpływ atuty konkretnego obiektu, ale w dużym stopniu średnie obłożenie dla całego miasta także świadczy o atrakcyjności inwestycyjnej danej lokalizacji. Pod tym względem prym wiodą Warszawa, Kołobrzeg i Kraków.

Zawód pośrednik

Znany serwis nieruchomościowy, Domiporta.pl wspólnie z Polską Federacją Rynku Nieruchomości przeprowadził ogólnopolską ankietę wśród pośredników nieruchomości. Jej celem było sprawdzenie jak pośrednicy oceniają i wykonują swoją pracę. Pozytywne emocje związane z wykonywaniem swojego zawodu wyraziło aż 88,67 proc. respondentów, a całkowity brak zadowolenia deklaruje tylko 7,39 proc. badanych. W swojej pracy, pośrednicy cenią sobie przede wszystkim kontakt z ludźmi (41,87 proc. udzielonych odpowiedzi). Natomiast 44,83 proc. respondentów jako negatywny element zawodu wymienia niestety niskie zarobki. Wśród pośredników, którym udaje się sprzedać mieszkanie w miesiąc (9,04 proc.) ponad połowę stanowią kobiety (55,6 proc.).

Nieruchomości inwestycyjne zarobkiem dla deweloperów

Mimo kryzysu na rynku nieruchomości,  niektórzy pośrednicy i doradcy zarabiają nawet  40 tys. zł miesięcznie. Lokalni pośrednicy działający często w ramach współpracy podmiotów zarabiają 65–75 wartości prowizji od transakcji. To oznacza, że w przypadku dwupokojowego mieszkania za 300 tys. zł przy 2,5 proc. prowizji do kieszeni pośrednika idzie ok. 5–6 tys. zł.  Pomyślmy ile zarobiają przy sprzedaży nieruchomości komercyjnych czy inwestycyjnych

Kara dla Elbląskiej Korporacji Nieruchomości

Jak się okazało, pośrednicy obrotu nieruchomościami z Elbląga bardzo często stosowali porozumienia ograniczające konkurencję. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził, że w 2010 pośrednicy nieruchomości z Elbląga zawarli porozumienie ograniczające konkurencję. Przedsiębiorcy wspólnie ustalili minimalne stawki prowizji za świadczone usługi. Nałożona kara dotyczy  ośmiu i wynosi  27 375 zł.

Źródło: Nasze Miasto

Jak będzie wyglądał rynek po deregulacji

Wielu pośredników jest zdania, że wprowadzenie deregulacji tylko pogorszy bezpieczeństwo na rynku mieszkań i domów. Dodatkowo sądzą, że obniży się jakość oferowanych usług i zaufania klientów. Przez pierwszy okres będzie większa konkurencja choć mają nadzieję, że gracze ci nie utrzymają się długo na rynku. Jak wynika z badania portalu Nieruchomosci-online.pl i Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości aż 77,82 %  pośredników w obrocie nieruchomościami twierdzi, że agenci bez licencji nie powinni mieć dostępu do obrotu nieruchomościami na równi z licencjonowanymi.

Źródło: Inwestycje

Główne założenia ustawy deweloperskiej

Już weszła w życie przez klientów wyczekiwana, przez deweloperów niechciana tzw. Ustawa deweloperska. Jej najważniejszym założeniem jest zwiększenie poziomu prawnego oraz finansowego bezpieczeństwa nabywców nieruchomości. Wprowadzono trzy nowe rozwiązania, które to ułatwią: umowę deweloperską, rachunek powierniczy i prospekt informacyjny.  Dodatkowo zmieniono formę umowy między deweloperem a nabywcą a także zdefiniowano  katalog przypadków, w których klient będzie miał możliwość odstąpienia od umowy deweloperskiej.

Źródło: Bankier

Co dalej z rynkiem nieruchomości

Pierwszy kwartał już za nami. Był on delikatnie lepszy od poprzednich. Niestety, kolejne zapowiadają się tak kolorowo. Jak wynika z raportu opracowanego przez REAS sprzedaż nowych mieszkań ma spadać, choć nie będą wstrzymane nowe inwestycje. Wręcz odwrotnie: deweloperzy rozpoczynają nowe projekty cały czas licząc na poprawienie koniunktury.

Źródło: Inwestycje

Współpraca deweloperów a pośredników

Jeszcze niedawno można był odczuć pewnego rodzaju rywalizację między deweloperami a pośrednikami, bardzo niechętnie współpracowali razem. Teraz coraz częściej można spotkać się z odwrotnym zjawiskiem. Odkąd poczuliśmy kryzys na własnej skórze, deweloperzy wręcz szukają wsparcia wśród pośredników, a pośrednicy chętnie podpisują umowy współpracy z pośrednikami. Ważnym atutem dla deweloperów jest fakt, że pośrednicy mają  dostęp do ogromnej bazy klientów.

 

Źródło: Gazeta Prawna

Manifest pośredników i zarządców nieruchomości

Wczoraj przed Sejmem odbył się protest kilkuset osób. Był on przeciwko deregulacji zawodów pośrednika i zarządcy nieruchomości oraz rzeczoznawcy majątkowego. Dzięki temu strajkujący  podkreślili i przypomnieli, że nie było w tej sprawie konsultacji z ich środowiskiem. Demonstracja była zorganizowana przez dziewięć federacji rynku nieruchomości, została napisana także petycja do  marszałka Sejmu, przewodniczących klubów parlamentarnych i sejmowych komisji infrastruktury oraz sprawiedliwości i praw człowieka o treści: „Zwracamy się z prośbą o uwzględnienie naszych przedstawicieli w pracach nad projektem tak zwanej ustawy deregulacyjnej, prowadzonym przez pana ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina pod nazwą +O zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów+. To kuriozalne, aby dotychczasowe wymagania w zakresie zawodów rynku nieruchomości – studia wyższe i podyplomowe, zamienić na brak jakichkolwiek wymagań edukacyjnych (dopuszczalność wykonywania obsługi na rynku nieruchomości przez osoby, które nie muszą wykazać się nawet umiejętnością czytania i pisania)” .

Źródło: Gazeta Wyborcza

Jak wybrać dobrego pośrednika?

W obrocie nieruchomościami zawsze chodzi o pieniądze. Raz są one większe raz mniejsze. Zależy czy dochodzi do transakcji kupna-sprzedazy czy najmu-wynajmu. Ważne jest,  aby wybrać takiego pośrednik, z którym współpraca będzie przebiegała w sposób profesjonalny i miły. Przy jego wyborze warto zwrócić uwagę na to czy posiada  licencję zawodową, na wysokość prowizji jaka ustala czy na opinie o danej osobie – jakie jest jego zaangażowanie, ile ofert ma na wyłączność.

Źródło: Inwestycje

Tylko duże biura obrotu nieruchomościami mają szansę na przetrwanie?

Wielu pośredników obawia się deregulacji tego zawodu, gdyż może obniżyć ona jakość usług. Mają jednak nadzieje, że klienci będą wybierać pośredników, którzy maja licencję i są odpowiednio przeszkoleni. Licencję pośrednika ma około 17 tys. osób a spora rzesza pracuje w branży nie posiadając jej. Nazywa się ich różnie … doradcami, asystentami czy agentami. W tym wypadku odpowiedzialność za czynności pomocnicze realizowane przez te osoby ponosi pośrednik w obrocie nieruchomościami, który ma obowiązek wykupienia OC. Po zmianach jakie planuje wprowadzić rząd, każdy z agentów nieruchomości będzie musiał posiadać obowiązkowe ubezpieczenie, natomiast nie będzie potrzeby wymóg posiadania wykształcenia wyższego, studiów podyplomowych i praktyki zawodowej. Wielu pośredników uważa, że klienci będą wybierali znane, cenione biura obrotu nieruchomościami aby mieć pewność należytych standardów obsługi. Co więc stanie się z pomocnikami, którzy nie posiadają licencji i pracują w małych biurach? Czy ktoś będzie korzystać z ich usług i powierzy mi bardzo często oszczędności swojego życia?

Źródło: Polska Agencja Prasowa

Co dalej z licencja pośrednika?

Planowana przez rząd deregulacja zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami spowoduje, że uzyskanie licencji zawodowej stanie się czystą formalnością Zatrudniające firmy będą musiały wyszkolić swoich pracowników. Zakres ich wiedzy zależeć więc będzie jedynie od pracodawców, procedur kształcenia i egzekwowania wiedzy. Już dziś, częstą praktyka stosowana w biurach nieruchomości są tzw. Pomocnicy. Muszą  być bezpośrednio nadzorowany przez osobę licencjonowaną, która ponosi odpowiedzialność za jego pracę a w zamian mogą wykonywać czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomości.

Źródło: EGospodarka

Kupno mieszkania z pomocą pośrednika

Jak pokazują badania ponad  68% Polaków kupujących lub sprzedających mieszkanie korzysta z usług pośrednika w obrocie nieruchomościami z czego  96 % wybiera zawsze agenta legitymującego się licencją. Okazuje się, że korzystanie z usług pośredników ma  wpływ bezpieczeństwo wykonywanych transakcji. Ponad 65,45% przebadanych osób sądzi, że samodzielne kupowanie lub sprzedawanie nieruchomości jest obarczone ryzykiem niepowodzenia. Badania zostały przeprowadzone przez badania portal Nieruchomosci-online.pl i Powszechne Towarzystwo Ekspertów i Doradców Rynku Nieruchomości.

Źródło: Inwestycje

Co z licencją pośredników nieruchomości?

Nie wiadomo czy protesty stowarzyszenia pośredników nieruchomości skutecznie wpłynął na plany jakie są wobec państwowych licencji. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin nie tylko całkowicie chce znieść licencje, ale też wymóg wykształcenia i praktyki zawodowej. Pośrednikiem mógłby być każdy, kto nie był karany za ściśle określone w ustawie przestępstwa (np. przeciwko mieniu lub obrotowi gospodarczemu). Gowin wyjaśnia, że dzięki temu zwiększy się liczba miejsc pracy, wzrośnie konkurencja, spadną ceny usług i poprawi się ich jakość.  Okazuje się, ze wśród ponad  17 tys. licencjonowanych pośredników nie wszyscy chcą obronić państwowe licencje. Nie broni ich np. współzałożyciel i prorektor Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami Adam Polanowski, pośrednik z doświadczeniem. Uważa jednak, że min. Gowin jest demagogiczny w obiecywaniu zwiększenia miejsc pracy dzięki deregulacji. – Młodzi ludzie nie pchają się do tego zawodu, bo przestał być lukratywny. Tylko najlepsi zarabiają miesięcznie kilkanaście tysięcy złotych. Przeważają tacy, którym udaje się doprowadzić do sfinalizowania jednej transakcji w ciągu dwóch, trzech miesięcy.

Źródło: Gazeta Wyborcza