Miejsce w garażu podziemnym na wagę złota – o ok. 17,2 mln więcej samochodów osobowych w Polsce

Bez tytułu
Od 2010 do 2020 roku liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce wzrosła z ok. 17,2 mln do ponad 25,1 mln, co stanowi wzrost o 45,7%. Na koniec ubiegłego roku w Warszawie zarejestrowanych było ponad 1,4 mln aut, aż o 53% więcej niż jeszcze 10 lat temu. Trend ten powoduje potrzebę wygospodarowania coraz większej przestrzeni na ich parkowanie.

Spis treści:
Samochodów przybywa w zastraszającym tempie
Ceny miejsc parkingowych w stolicy robią wrażenie

Problem widoczny jest szczególnie w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Trójmiasto, gdzie dodatkowo stale rozszerzane są strefy płatnego parkowania. Jak wynika z danych serwisu z nieruchomościami tabelaofert.pl, koszt nabycia miejsca postojowego w garażu podziemnym w stolicy wynosi średnio 35 000 PLN, choć w nieruchomościach premium może być to nawet 150 000 PLN.

Samochodów przybywa w zastraszającym tempie
Według danych GUS liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce każdego roku jest coraz większa. W przypadku analizowanych w poniższej tabeli sześciu wybranych miastach, najbardziej wyraźny wzrost liczby pojazdów na przestrzeni ostatnich 10 lat odnotowano we wspomnianej wcześniej Warszawie (o 53,0% więcej), Wrocławiu (o 51,7% więcej) oraz Krakowie (o 50,3% więcej). Nieco mniej aut, choć i tak bardzo dużo, przybyło w Łodzi (o 40,8% więcej), Gdańsku (o 42,4% więcej) i Poznaniu (o 45,5% więcej).
Liczba zarejestrowanych samochodów osobowych na koniec 2010 i 2020 roku.
Rosnąca liczba samochodów osobowych w Polsce powoduje potrzebę wygospodarowania coraz większej przestrzeni na ich parkowanie.

– Jest to szczególnie widoczne na starszych osiedlach z wielkiej płyty, które nie były projektowane na tak dużą liczbę pojazdów, przez co każda uliczka w pobliżu jest teraz zapełniona przez samochody mieszkańców. Sprawia to, iż nabywcy nowych mieszkań zaczęli zwracać niezwykle dużą uwagę na oferowane przez deweloperów miejsca postojowe. Dodatkowo, własne miejsce parkingowe staje się teraz szczególnie istotne, gdy miasta stale rozszerzają strefy płatnego parkowania, jednocześnie podnosząc opłaty za postój w nich – wyjaśnia Wojciech Marzec, starszy analityk działu REDNET Consulting, spółki zajmującej się kompleksową analizą rynku nieruchomości z wykorzystaniem nowoczesnych metodologii badawczych.
Celem rozszerzania stref płatnego parkowania jest m.in.: zwiększenie rotacji parkujących pojazdów, poprawienie sytuacji parkingowej mieszkańców i realizacja polityki transportowej miasta, w tym uatrakcyjnienie komunikacji publicznej.

– Przykładowo w Warszawie 15 listopada 2021 r. strefa płatnego parkowania rozszerzyła się o dwie kolejne dzielnice – Żoliborz i Ochotę. Ponadto trwają pracę nad powiększeniem strefy o północny Mokotów, tj. część Dolnego i Górnego Mokotowa, a także część Pragi Południe – Saska Kępa wraz z okolicami – dodaje Wojciech Marzec.

Ceny miejsc parkingowych w stolicy robią wrażenie
Ceny miejsc postojowych w inwestycjach zależą od miasta, a także lokalizacji i charakterystyki projektu deweloperskiego. Im bliżej centrum miasta jest położona inwestycja, tym cena miejsca postojowego będzie wyższa.
– Największy wpływ na cenę miejsc parkingowych mają drożejące grunty budowlane oraz wysoki koszt wybudowania podziemnej hali garażowej. Często koszt wybudowania jednego miejsca postojowego przewyższa cenę jego sprzedaży. Wycena miejsca postojowego jest również zależna od jego usytuowania w hali garażowej (przy ścianie, słupie) czy bliskości do wejścia do klatki schodowej lub kondygnacji parkingu – im niższa kondygnacja i dalej od wyjazdu tym taniej – mówi ekspert REDNET Consulting.

Cena miejsca postojowego zależy też przede wszystkim od jego rodzaju. Jak podaje serwis z nieruchomościami tabelaofert.pl, chcąc nabyć w Warszawie zewnętrzne, naziemne miejsce postojowe musimy liczyć się średnio z wydatkiem rzędu 15 000 PLN, zaś pojedyncze miejsce w garażu podziemnym to koszt około 35 000 PLN. Podwójne, zależne miejsca w garażu podziemnym kosztują średnio 50 000 PLN, a platformy parkingowe 29 000 PLN. Jak informują jednocześnie analitycy serwisu, ceny za pojedyncze miejsce w garażu podziemnym usytuowanym w nieruchomościach o standardzie premium, wynieść mogą w stolicy nawet ponad 150 000 PLN.

– Najtańszym rozwiązaniem są zewnętrzne miejsca naziemne. Jednakże w wielu inwestycjach nie przewidziano ich realizacji, ze względu na drogie grunty budowlane oraz konieczność zrealizowania na terenie inwestycji odpowiedniej ilości terenów zieleni. Ponadto większość nabywców mieszkań preferuje zaprojektowanie na terenie inwestycji placu zabaw czy miejsc odpoczynku z elementami małej architektury kosztem dodatkowych naziemnych miejsc postojowych. Najwięcej takich miejsc można znaleźć w dzielnicach peryferyjnych, gdzie ceny działek budowlanych są o wiele niższe niż w dzielnicach centralnych – podsumowuje Wojciech Marzec.

Źródło: REDNET 24.

Ładowarki do samochodów elektrycznych w garażach podziemnych okazały się problematyczne

Robert Stachowiak Prezes SGI
W ostatnich latach w Europie sporo się dzieje w temacie elektromobilności, a samochody napędzane elektrycznie zyskują na popularności. W Polsce ten trend również zaczyna się pojawiać. Auto elektryczne związane jest jednak z posiadaniem miejsca do jego ładowania. Scenariuszem idealnym byłoby, gdyby znajdowało się ono w garażu, jak najbliżej domu. Wydawać by się mogło, że to żaden problem, jednak jak się okazuje, to dopiero początek dość wyboistej drogi.

Jak wskazują dane z raportów, w 2020 roku w Polsce oddano do użytkowania ponad 220 tys. mieszkań. Deweloperzy nie zwalniają tempa – wstępne informacje z okresu styczeń-kwiecień 2021 r. pokazały, że do użytkowania oddano już 72,2 tys. mieszkań, tj. o 13,3 proc. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. Podobnie jest z podążaniem za trendami. Klienci wiedzą co jest na topie i oczekują najlepszych produktów i rozwiązań. Jednym z takich przykładów są samochody elektryczne – ich właściciele chcieliby mieć swobodny dostęp do miejsc postojowych z ładowarkami w swoich garażach podziemnych.

Mieszkania kupowane wraz z miejscami postojowymi to już właściwie standard. Ale co ze stacjami ładowania samochodów elektrycznych? W Polsce na rynku pierwotnym pierwsze inwestycje deweloperskie z gniazdami do ładowania zaczynają dopiero się pojawiać. Temat jest delikatny, bo jak się okazuje już na początkowych etapach projektu pojawiają się głosy sprzeciwu, między innymi ze strony Straży Pożarnej. Deweloperzy chcą podążać za trendem i dawać mieszkańcom możliwość ładowania aut w garażu podziemnym, jednak strażacy opiniujący projekty budowlane nie chcą się pod nimi podpisywać bez wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń w projekcie.

Z punktu widzenia Straży Pożarnej problem stanowi lokalizacja miejsc parkingowych dla pojazdów elektrycznych w garażach podziemnych. Związane jest to z możliwością samozapłonu baterii w takim aucie. Wywołany pożar jest niezwykle trudny do ugaszenia, ponieważ po kilku godzinach ogień może wzniecić się ponownie. Wielu rzeczoznawców do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych uważa, że instalowanie ładowarek do samochodów elektrycznych i/lub z napędem hybrydowym w garażu podziemnym jest bardzo ryzykowne, a wręcz nierozważne. Według nich, minimalnym wymogiem, który mógłby niejako zmniejszyć problem, jest stawianie ścianek przeciwpożarowych co 2-3 miejsca. W praktyce dla deweloperów oznacza to zmniejszenie ogólnej liczby miejsc parkingowych, ze względu na przestrzeń jaką należy przeznaczyć na wspomniane ścianki oraz odsunięcie miejsc parkinowych od nich, zgodnie z warunkami technicznymi. Na chwilę obecną, w tym temacie nie powstały jeszcze żadne regulacje prawne. Wypracowanie wytycznych, które jednoznacznie regulowałyby zasady lokalizowania takich ładowarek w garażach podziemnych pomogłaby rozwiązać wiele niejasnych sytuacji.

Z naszej perspektywy dewelopera i odpowiadania na potrzeby klientów – wiemy, że oczekują oni miejsc postojowych z możliwością komfortowego i łatwego ładowania samochodów elektrycznych. Musimy myśleć długoterminowo. Już na początkowych etapach inwestycji odpowiadamy sobie na pytania – czy za 10-20 lat nasz budynek nadal będzie funkcjonalny? Czy niezmiennie będzie zapotrzebowanie na taką ilość miejsc postojowych w garażach? To niezwykle ważne przewidzieć co będzie za jakiś czas. Obecnie obserwujemy, że coraz więcej młodych ludzi rezygnuje ze swojego samochodu na rzecz elektrycznych hulajnóg, rowerów, car share’ingu czy po prostu wybiera komunikację miejską. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której za kilka lat pojawi się problem z dostosowaniem naszego budynku np. do montażu ładowarek samochodów elektrycznych.

 

 

Autor: Robert Stachowiak, Prezes Zarządu spółki deweloperskiej SGI.