Raport innogy: Polacy są gotowi na ponoszenie kosztów zmian klimatycznych, ale oczekują zaangażowania władz i biznesu

thong-vo-2482-unsplash
Jak wynika z raportu innogy „Zielone miasta i gminy” Polacy są gotowi na ponoszenie kosztów na rzecz zmian klimatycznych, ale wymagają tego również od instytucji publicznych i firm. Rosnąca świadomość ekologiczna sprawia, że społeczeństwo oczekuje realnych działań zmniejszających zarówno problem zanieczyszczenia powietrza, jak i wprowadzania na rynek ekologicznych produktów i usług.

Spis treści:
Moje środowisko – moja sprawa
Biznes i samorządy reagują na zmiany klimatu

Z badań przeprowadzonych na początku 2021 roku przez firmę innogy Polska wynika, że niemal wszyscy Polacy są świadomi zachodzących zmian klimatycznych. Dostrzegamy nie tylko problem zanieczyszczenia powietrza i ponoszenia kosztów działań proekologicznych. Widzimy również konieczność zaangażowania się we wprowadzanie proekologicznych zmian przedstawicieli sektora publicznego i biznesu. Raport innogy „Zielone miasta i gminy. Inwestycje proekologiczne w sektorze publicznym, usługowym i mieszkaniowym” przedstawia sposób postrzegania przez społeczeństwo zmian klimatycznych. Pokazuje również poziom świadomości ekologicznej oraz rolę poszczególnych sektorów gospodarki we wprowadzaniu rozwiązań przyjaznych środowisku.

Moje środowisko – moja sprawa
82 proc. ankietowanych uważa zmiany klimatyczne za ważną kwestię, zaś 70 proc. dostrzega realne zagrożenie, jakie stanowią. Co ciekawe znacząca grupa badanych (73 proc.) zauważa, że zmiany proekologiczne wpływają na atrakcyjność miejsca zamieszkania. Motywuje ich to do przekształcania nawyków i budowania świadomości o problemach środowiskowych.
Polacy coraz częściej starają się wybierać produkty i usługi, które nie są szkodliwe dla otoczenia (64 proc.). Wiele osób widzi również zasadność ponoszenia osobistych kosztów na rzecz zmian klimatycznych (42 proc.). Powszechny charakter problemu powoduje, że społeczeństwo stara się wziąć odpowiedzialność na własne barki i szuka rozwiązań mających na celu poprawę stanu środowiska. Dlatego stale rośnie zainteresowanie ofertami firm proekologicznych. Większość badanych jest gotowa zaangażować się w działania proekologiczne (61 proc.) i wprowadzać w swoim otoczeniu rozwiązania nienaruszające równowagi natury.

Biznes i samorządy reagują na zmiany klimatu
Większość Polaków (71 proc. osób biorących udział w badaniu) uważa, że wprowadzaniem proekologicznych zmian powinny zająć się instytucje publiczne, zaś prawie połowa (48 proc.) aprobuje wdrażanie ich przez firmy.
-„Siedmiu na dziesięciu respondentów jest zdania, że aktywne działania proekologiczne powinny być realizowane przez władze na szczeblu centralnym i lokalnym, a praktycznie połowa twierdzi, że jest to odpowiedzialność firm. Oczekiwania społeczne są więc sporym wyzwaniem, zarówno dla instytucji publicznych oraz biznesu – mówi Małgorzata Eull, dyrektor pionu Klienci Biznesowi, innogy Polska S.A. – Przyjrzeliśmy się inicjatywom podejmowanym przez instytucje publiczne, branżę nieruchomości mieszkaniowych oraz branżę usługową. Na tej podstawie diagnozujemy, jak zmieniają się miasta i gminy, nasze otoczenie, i miejsca w których żyjemy. Przedstawione przez nas w raporcie przykłady inwestycji proekologicznych cechuje wielopłaszczyznowe podejście i atrakcyjność zastosowanych rozwiązań”.
Publikacja zawiera przykłady innowacyjnych przedsięwzięć z polskiego i zagranicznych rynków, które są dowodem na to, że projekty przyjazne środowisku mogą być realizowane w różnorodny sposób. Szeroka oferta „zielonych” inwestycji umożliwia wykorzystanie paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła, inteligentnych systemów monitorowania zużycia energii, stacji ładowania samochodów elektrycznych czy też odzysku energii cieplnej.
Raport innogy Polska powstał na podstawie badania zrealizowanego metodą wywiadów online (CAWI), w dniach 15-21 stycznia 2021 roku na ogólnopolskiej próbie Polaków w wieku 18-65, liczącej 1000 osób.

Źródło: innogy Polska.

Architektura jako lustro społeczeństwa – co mówi o nas współczesna architektura?

mat. pras. Tremend_Dworzec Metropolitalny w Lublinie w duchu eko

Architektura jako lustro społeczeństwa – co mówi o nas współczesna architektura? Design i architektura to nie tylko piękne projekty, które niosą za sobą wartość estetyczną. To także odbicia problemów, z którymi się zmagamy, naszego stylu życia czy poglądów. Na jakie potrzeby odpowiadają współczesne wnętrza?

Świadome projektowanie i uważna obserwacja otaczającego świata to podstawy udanej realizacji, którą docenią nie tylko inwestorzy, ale także użytkownicy. O tym, jaka odpowiedzialność wiąże się z zawodem architekta opowiedziała Magdalena Federowicz-Boule, prezes zarządu Tremend:

-Projektowanie to praca człowieka dla człowieka, nie możemy tworzyć w oderwaniu od tego, co nas otacza. Jako Tremend wierzymy, że świadoma architektura może choć w pewnym stopniu rozwiązać problemy, z którymi mierzy się obecnie społeczeństwo: nierówności, izolację, zanieczyszczenie środowiska czy widmo powrotu pandemii… Staramy się więc odpowiadać na to, co dostrzegamy i szukać rozwiązań, także dzięki konsultacjom z naszymi kolegami z zagranicy.

Co mówi o nas współczesna architektura?

Relacje

To, w jaki sposób aranżujemy przestrzeń, jest komunikatem dla wszystkich, którzy przekraczają jej próg. Czy będziemy prowadzić dyskusję wokół prostokątnego czy okrągłego stołu? Czy biuro, w którym codziennie spędzamy 8 godzin jest kolorowe i wypełnione sztuką, a może szare i bezduszne? Bez wątpienia ma to wpływ na nasz nastrój, ale także – na kształtowanie relacji. W hotelach bardzo widocznym trendem było w ostatnich latach organizowanie stref wspólnej pracy, a także miejsc, gdzie goście mogliby spotkać localsów. Standardem stały się kąciki zabaw dla dzieci czy udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami. Zmianie uległy również recepcje – w Skandynawii w wielu hotelach nie ma ich wcale, w innych miejscach check in odbywa się przy barze, z welcome drinkiem.

Ekologia

Zrównoważony rozwój powoli przestaje być już tylko pustym hasłem. Wiele producentów i pracowni architektonicznych stara się angażować w redukowanie śladu węglowego, recykling i inwestowanie w trwałe materiały. Oczywiście, greenwashing wciąż istnieje i ma się dobrze, jednak inwestorzy coraz bardziej świadomie dokonują wyborów. “Zielone” projekty dają wyraz odpowiedzialności za otoczenie, które coraz wyraźniej odczuwa skutki nadmiernej ilości plastiku i CO2. Aby ocalić planetę, sięgamy po przedmioty vintage, i ponadczasowe, naturalne materiały.

Tęsknota za naturą

Pierwotna potrzeba kontaktu z przyrodą w ostatnich latach jest bardzo widoczna zarówno w prywatnych domach i mieszkaniach, jak i w przestrzeniach publicznych. Rośliny wdarły się do biur, dworców, hoteli i restauracji i rozgościły się w nich na dobre. Już nie tylko modne monstery zdobią miejsca, które chętnie odwiedzamy. Mnogość gatunków, rozmiarów i kompozycji robi wrażenie. Dzięki obecności roślin nie tylko zyskujemy dostęp do czystszego powietrza, ale również mamy szansę doświadczyć redukcji stresu i poprawić swoje samopoczucie.

Pandemia: kolejne wyzwanie

Wyzwaniem dla całej branży projektowej, ale także ekspertów i biotechnologów jest walka z koronawirusem. Pandemia z pewnością pozostawi ślad w architekturze. Potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa, jednoczesna troska o estetykę, elastyczność i funkcję to zadanie, które wymaga ogromnej kreatywności. Jak będzie wyglądać post-pandemiczna rzeczywistość, czy jesteśmy skazani na plexi, według jakich standardów projektować? To kolejny problem, z którym mierzą się architekci i projektanci.

Źródło: Tremend.