Polityka w Europie a szanse i ryzyka inwestorów komercyjnych

cirrus-17-image0005Inwestujący w nieruchomości komercyjne w Europie powinni uwzględniać w strategiach inwestycyjnych coraz więcej czynników ryzyka w skali makro wpływających na sytuację w regionie – takie są wnosiki z najnowszego raportu Cushman& Wakefield „Capital Views: Risk versus Opportunity”.

Wg autorów – głównym źródłem zagrożeń jest brak stabilności politycznej. Można wymienić szereg niedawnych wydarzeń: zamach w Paryżu, zaostrzenie konfliktu na Ukrainie, nieoczekiwane decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego, napięcia wewnątrz UE związane z kształtem polityki monetarnej, przejęcie władzy w Grecji przez nową partię oraz rosnącą presję ze strony radykalnych partii politycznych w wielu krajach Europy.Do tego dochodzą wybory, jakie odbędą się w 2015 r. w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Portugalii, Polsce, Danii, Finlandii i Turcji.

Autorzy raportu podkręślają, że w związku z tym inwestorzy powinni opracować odpowiednie strategie, które pozwolą im zarówno zminimalizować ryzyko, jak i przygotować się na pojawiające się okazje inwestycyjne.

 – Najbliższych kilka tygodni będzie mieć decydujące znaczenie dla całej Europy, a w szczególności dla strefy euro. Zarówno zdarzenia, jak i podejmowane decyzje wyznaczą kierunek rozwoju regionu nie tylko na bieżący rok, lecz także na kolejne lata – uważa David Hutchings, dyrektor działu strategii inwestycyjnych w regionie EMEA w firmie Cushman & Wakefield.

W raporcie napisano, że wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale będzie nadal niewielki i nietrwały, ale w dalszej perspektywie należy oczekiwać jego nieznacznej poprawy ze względu na politykę luzowania ilościowego, która zwiększy płynność na rynku i obniży koszty zaciągania kredytów, co w połączeniu z działaniami stymulującymi sektor bankowy do większej aktywności powinno przełożyć się na wzrost podaży pieniądza na inwestycje i przyspieszenie wzrostu. Niższe ceny surowców i deflacja obniżą koszty operacyjne i zwiększą siłę nabywczą, a osłabienie euro umocni pozycję eksporterów.

David Hutchings powiedział: Wszystkie sektory mogą zyskać, ale najbardziej sektor nieruchomości handlowych, ponieważ rosnąca siła nabywcza zwiększa optymizm konsumentów”.

C&W podkreśla, że choć są to szanse inwestycyjne, sytuacja może się zmienić bardzo szybko. Przykład Grecji to udowadnia. Dany rynek może oferować odpowiednie warunki, ale mogą one zmienić się w każdej chwili.

Według autorów raportu wobec niskiej rentowności obligacji wolumen inwestycji w nieruchomości pozostanie wysoki, a stopy kapitalizacji będą nadal się zmniejszać. Stopy procentowe w skali globalnej utrzymają się na niskim poziomie, zwiększając popyt na nieruchomości na wielu rynkach poza Europą. Wzrośnie na przykład zainteresowanie aktywami nominowanymi w dolarach amerykańskich za sprawą lepszych wyników gospodarki Stanów Zjednoczonych. Natomiast perspektywa ożywienia popytu na rynkach wschodzących w ujęciu globalnym coraz bardziej się oddala, a inwestorzy będą raczej skłonni akceptować ryzyko w krajach o rozwiniętych gospodarkach. Pod tym względem wyjątkiem może okazać się Turcja, będąca dużym importerem energii i jedynym oprócz Rosji prawdziwie dużym rynkiem wschodzącym.

Aktualne trendy wskazują na stopniową poprawę perspektyw wzrostu, który będzie jednak niestabilny i bardzo zróżnicowany na poszczególnych rynkach.
Ostatnie wydarzenia na arenie międzynarodowej będą w długim okresie sprzyjały rozwojowi rynku inwestycyjnego w Polsce. Biorąc pod uwagę, że ponad 90% ogólnego wolumenu transakcji przypada na inwestorów zagranicznych decyzja Europejskiego Banku Centralnego o rozpoczęciu luzowania ilościowego jeszcze zwiększy pulę kapitału, który międzynarodowi inwestorzy są gotowi zainwestować w Polsce. Jednocześnie ze względu na lokalny charakter konfliktu na Ukrainie, nie ma on negatywnego wpływu na polski rynek inwestycyjny. Istnieją nawet przesłanki, że istotna część środków przeznaczonych pierwotnie na inwestycje w Europie Wschodniej zostanie alokowana w Polsce i innych krajach Europy Środkowej, których bezpieczeństwo ekonomiczne i militarne gwarantują Unia Europejska i NATO – uważa Łukasz Lorencki, starszy konsultant w dziale rynków kapitałowych Cushman& Wakefield w Warszawie,

Nieruchomości komercyjne – prognoza na 2015

ID-100191219Wartość transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych w regionie EMEA może wzrosnąć w bieżącym roku o 20% do 247 mld euro w porównaniu z ok. 206 mld euro w 2014 r. – takie są prognozy dla rynku w najnowszym raporcie Cushman and Wakefield.

Wykres 1 – Rynek inwestycji w nieruchomości komercyjne w regionie EMEA

Wg autorów raportu: „Popyt utrzymuje się na wysokim poziomie, a przy coraz większych inwestycjach funduszy, ożywieniu na rynkach najmu wielu miast i rosnącej konkurencji w sektorze finansowym w 2015 r.można oczekiwać wzrostu płynności na rynkach inwestycyjnych. Ponadto obawy krótkoterminowe, takie jak nieprzewidywalność rynków akcji, strach przed deflacją i niewielki wzrost gospodarczy, można zaliczyć do czynników dodatkowo stymulujących popyt na nieruchomości ze względu na wysokość stóp kapitalizacji i profil ryzyka tego typu inwestycji. Zwiększy się udział w rynku inwestycyjnym nieruchomości handlowych i logistycznych, ale we wszystkich segmentach inwestorzy będą poszukiwać aktywów wysokiej jakości. Należy także oczekiwać znacznego wzrostu aktywności deweloperskiej, która początkowo będzie koncentrować się wokół najważniejszych rynków biurowych regionu.”

Wykres 2 – Najpopularniejsze regiony pod względem inwestowania w nieruchomości komercyjne

Do czynników wzrostu autorzy raportu zaliczają również – rosnący popyt i rynek.

Czynnikami hamującymi wzrost mogą być z kolei:

  • Powolne tempo wzrostu gospodarczego: niepewność, ryzyko geopolityczne i deflacja należą do czynników spowalniających ożywienie gospodarki. Jednak pomimo niewielkiego tempa wzrostu gospodarczego bieżący rok będzie pod tym względem lepszy od ubiegłego. Popyt wewnętrzny może wzrosnąć w większości krajów europejskich za sprawą rosnącej siły nabywczej w wyniku niższej inflacji i poprawy sytuacji na rynkach pracy. Jednocześnie tańsze euro i niższe koszty produkcji powinny przyczynić się do wzrostu produkcji. Ponadto banki obecnie chętniej udzielają kredytów i rośnie podaż pieniądza, co świadczy o coraz lepszej sytuacji gospodarczej.
  • Ryzyko deflacji: inflacja będzie nadal się obniżać wskutek spadających cen energii, powodując obawy przed deflacją, któraw krótkiej perspektywie może być korzystna dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. To z kolei opóźni normalizację polityki pieniężnej i może skłonić do dalszego jej luzowania w strefie euro. Rynki inwestycyjne już wyprzedzają cykle na rynkach najmu, co stwarza ryzyko kolejnej „bańki”, ale wobec dużej płynności dopiero przyszły rok pokaże, czy jest to ryzyko realne.

Wykres 3 – Prognoza wzrostu gospodarczego

Jan Willem Bastijn, dyrektor działu rynków kapitałowych w regionie EMEA w firmie Cushman & Wakefield:

 „Przewidujemy wzrost aktywności inwestycyjnej wobec coraz lepszych prognoz podaży i popytu. Wartość transakcji inwestycyjnych w 2015 r. może wzrosnąć o 20% do prawie 250 mld euro. Byłby to wówczas drugi najwyższy wolumen obrotów w historii i tylko o 8% niższy od rekordowego poziomu sprzed kryzysu. Jednak z uwagi na obecną skalę płynności na rynku wartość obrotów może pobić rekord wszech czasów najpóźniej w 2016 r.

Prognozujemy, że obserwowane w ostatnich 1-2 latach zainteresowanie Europą wśród globalnych inwestorów będzie się stopniowo zmniejszać ze względu na silniejszy wzrost gospodarczy w innych regionach, wyższy poziom tolerancji ryzyka inwestycyjnego i ograniczanie płynności w skali całego świata wskutek wygaszania programów luzowania ilościowego. Więcej inwestycji z regionu EMEA mogą przyciągnąć niektóre rynki azjatyckie oraz USA. Jednak oczy świata będą nadal skierowane na Europę, czemu sprzyjać będzie polityka luzowania ilościowego w strefie euro, a także wzrost podaży aktywów wynikający z restrukturyzacji oraz oddłużania się banków i firm”.

Wykres 4 – Źródła kapitału