Pracownicy będą bardziej chronieni w sytuacji naruszania prawa przez pracodawcę

biznesmanProjektowana ustawa ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa w miejscu pracy, która ma na celu dostosowanie do unijnej dyrektywy z 23 października 2019 r., wskazuje na Państwową Inspekcję Pracy jako na organ do udzielania informacji, wsparcia zgłaszających czy przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych. Co to oznacza?

Projekt ustawy zakłada, że pracownik nie musi korzystać ze specjalnie stworzonych w firmie wewnętrznych kanałów powiadamiania, nie musi też wiedzieć, jaka instytucja jest właściwa do złożenia zawiadomienia, natomiast może skierować się bezpośrednio do Państwowej Inspekcji Pracy. Co ciekawe, zgłaszający nie będzie zobowiązany udowodnić, że naruszenie rzeczywiście miało miejsce, nie będzie też zobowiązany do wykazania, że dane zdarzenie wyczerpuje znamiona przestępstwa lub innego naruszenie prawa. Zgłoszona przez niego informacja powinna natomiast opierać się na uzasadnionym przekonaniu co do prawdziwości informacji objętej zgłoszeniem. A zatem ciężar dowodu zostaje przesunięty na pracodawcę, który będzie obciążony udowodnieniem, że niekorzystne działania, które dotknęły pracownika są nieuzasadnione lub wynikają z innych czynników niż te, które opisał pracownik.

Wybór tego organu w projekcie uzasadnia się tym, że przyjmowanie zgłoszeń łączyłoby się w tej instytucji z funkcją udzielania wsparcia i informacji zgłaszającym naruszenia i tym, że organ ten jest powołany do sprawowania nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy zgodnie z art. 1 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji.

– Obecnie skargi, które na podstawie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy są zgłaszane na pracodawcę, wymuszają na inspektorach kontrolę zakładu i co ważne, jeśli zgłoszenie jest poparte dowodami, to taka kontrola najczęściej jest niezapowiedziana. Zakres takiej kontroli może obejmować każde naruszenia praw pracowniczych. Może więc dotyczyć takich aspektów działalności jak: legalność zatrudnienia, przestrzeganie prawa pracy oraz zgodności z przepisami BHP m.in.: zapewnienie odpowiednich warunków pracy, bezpieczeństwa urządzeń czy odpowiednich dokumentów pracowników tj. szkoleń, badań profilaktycznych – mówi Joanna Misiun, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.

Źródło: W&W Consulting.

Rewolucja w godzinach pracy

Godziny pracy będą gromadzone na koncie. Zatrudniony odłoży przepracowany czas na swoim własnym firmowym rachunku. Jeśli będzie miał nadgodziny, otrzyma za nie wyższy po prostu dodatek. Rozkład godzin pracy ma być ustalony w układzie zbiorowym, porozumieniu ze związkami zawodowymi lub przedstawicielstwem pracowników. Zmiany te to jedna z propozycji zmian przepisów o czasie pracy, jakie Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) przedstawi partnerom społecznym. Wspólnie mają  przygotować cały nowy dział VI kodeksu pracy, który poświęcony jest tym zagadnieniom. Rozmowy wkraczają już w decydującą fazę – jutro w tej sprawie ma się odbyć posiedzenie zespołu ds. prawa pracy komisji trójstronnej.

Niejednoznaczne przepisy prawa pracy

Niejednoznaczne przepisy, utrudniające funkcjonowanie przedsiębiorców, pracę kontrolerów Państwowej Inspekcji Pracy i ściganie naruszeń przez prokuraturę to wielki problem, na który uwagę zwróciła  Rada Ochrony Pracy w przyjętym ostatnio dokumencie. Stanowisko w sprawie przestrzegania przepisówpracy,  Rada skierowała m.in. do rządu, Państwowej Inspekcji Pracy i Prokuratury Generalnej. Najwięcej miejsca poświęcono w nim nieprecyzyjnym regulacjom.