Luksusowy dom urządzony estetycznie i funkcjonalnie – rodzinna przystań na skraju lasu

Projekt Aleksandra Idzikowska All Interiors (2)

Młodzi mieszańcy tego nowoczesnego domu już wkrótce będą cieszyć się wiejskim spokojem, bliskim sąsiedztwem przyrody, a także naturalnym urokiem wnętrz. W projekcie połączono drewno, granit oraz gresy polskiej marki Opoczno, oddające piękno naturalnego kamienia. Ten dom to wymarzony azyl z widokiem na las i… przyszłość.

Projekt wnętrz tego parterowego domu, stworzony przez Aleksandrę Idzikowska, właścicielkę pracowni All Interiors, łączy oczekiwania pary młodych inwestorów. Pani domu we wnętrzach ceni sobie przede wszystkim funkcjonalność, pan domu z kolei ponad funkcjonalność stawia estetykę. Zaproponowany przez projektantkę koncept wnętrz ze wszech miar sprostał wymaganiom małżeństwa. Nowocześnie zaprojektowany dom zachwyca spójnością stylistyczną oraz przestronnością. Zwraca uwagę konsekwentnym i efektownym stosowaniem materiałów i barw, a liczne, powtarzające się akcenty w postaci metalowych konstrukcji, przeszkleń czy też dekoracyjnych lameli ściennych i sufitowych, podkreślają aranżacyjną harmonię. Na efekt końcowy składają się również starannie dobrane, ponadczasowe materiały. Projektantka postawiła na klasykę, zestawiając ze sobą drewno i kamień. To ułożona w salonie, jadalni i korytarzu dębowa podłoga, granit (z którego wykonano kuchenne blaty, pojawiający się również na szafce RTV oraz obudowie kominka) oraz gresy z kolekcji Color Crush Opoczno, wiernie odwzorowujące rysunek naturalnego kamienia (które wybrano do łazienki dla gości).

Główny motyw projektu to mariaż drewna i czerni, który zdecydowanie dodaje charakteru wnętrzom. Odważnie zastosowana czerń pojawia się na dużych płaszczyznach, czyli fragmentach ścian, zabudowach oraz meblach, a także w akcentach, takich jak oświetlenie, armatura, a nawet profile okienne. Wszystko to sprawia, że wnętrze jest nie tylko klimatyczne i wyraziste, ale robi również wrażenie swoją spójnością stylistyczną i dbałością o detale. Z kuchni ulokowanej nieco w głębi strefy dziennej, czerń zdaje się emanować na pozostałą część tej otwartej przestrzeni. Kolor czarny mają fronty wysokiej zabudowy oraz szafek wiszących po drugiej stronie. Czarny granitowy blat wieńczy dolną zabudowę oraz półwysep, umownie wyznaczający granice kuchni. Drugie kluczowe tworzywo projektu, czyli drewno, pojawia się w postaci dekoru na frontach szafek dolnych oraz na obudowie półwyspu. Na podłogę zaś projektantka wybrała gresy Opoczno odwzorowujące powierzchnię betonu w odcieniu złamanej bieli, które korespondują z lakierowanym szkłem zastosowanym w pasie roboczym na ścianie nad blatem.

– Płytki Grava White marki Opoczno wprowadziły tu równowagę. Rysunek betonu świetnie wpisuje się w nowoczesny charakter kuchni, z kolei kolor złamanej bieli stanowi kontrast dla dominującej we wnętrzu czerni – mówi Aleksandra Idzikowska, autorka projektu. – Po bardzo pozytywnej reakcji na kuchnię wiedziałam, że salon także podbije serca inwestorów. Płynne przejście czarnego sufitu w wysoką ścianę w salonie dodaje mu charakteru. Wygodna kanapa narożna wraz z leżanką przy kominku były punktem wyjścia do całej aranżacji. Industrialny stół z wygodnymi krzesłami, to kolejny ważny element w tym pomieszczeniu. Jednak najbardziej wzrok przykuwa ścianka telewizyjna. To prosta, ale jednak efektowna zabudowa. Jej wysunięta część została pomalowana na czarno, a w tle umieszczone zostały drewnopodobne lamele dekoracyjne, które zgrabnie przechodzą w korytarz – dodaje projektantka. Lamele zlicowane zostały z górną częścią ściany wysokiego salonu, co dodatkowo podkreśla zamierzony efekt. Szafka RTV z granitowym blatem połączona została z kamienną zabudową kominka, w której wydzielono także miejsce na przechowywanie drewna. W koncepcie salonu ważną rolę odgrywa oczywiście oświetlenie. Oprócz lampy wiszącej z oprawami w formie szklanych kul na zróżnicowanej wysokości, znajdują się tu kinkiety „up-down” z regulowanym kątem świecenia, a także ukryte w pasach okiennych oraz za zabudową telewizyjną, oświetlenie LED. Z kolei światło nad stołem zapewnia stojąca lampa z wysięgnikiem.

Efektownie prezentuje się również korytarz z podłogą z dębowej deski warstwowej oraz ciemnym tynkiem dekoracyjnym na ścianie. Tutaj także obowiązuje motyw przewodni aranżacji. Rama lustra, oprawy oświetleniowe i konsola w czarnym matowym wykończeniu podkreślają współczesny styl wnętrza. Tuż obok, w strefie wejścia, obecność czerni oraz drewna balansuje podłoga wykończona gresem Grava White Opoczno o wzorze betonu.

Nowocześnie, a przy tym niezwykle klimatycznie i elegancko zaprojektowana została sypialnia. Królują tutaj czerń i granat, muśnięte odrobiną złota. Efektowne, sięgające aż do sufitu wezgłowie łóżka tworzą tapicerowane panele. Zostały one połączone złotą listwą z tapetą, która idealnie wkomponowała się w koncepcję tego pomieszczenia. Obniżony sufit pomalowany na czarno, z ukrytym za nim oświetleniem potęguje wyjątkowy nastrój sypialni. Projekt łazienki głównej, z wolnostojącą wanną, nawiązuje do stylistyki całego domu, ale tym razem w bardziej zdobnym wydaniu. Inwestorom zależało również na funkcjonalnej łazience z prysznicem walk-in, z którego będą mogli skorzystać goście. Dlatego druga, niewielka łazienka o powierzchni 3,65 mkw. została zaprojektowana z myślą o komforcie odwiedzających. Łazienka miała być spójna stylistycznie z pozostałymi pomieszczeniami, stąd obecność licznych czarnych akcentów oraz dekoru drewna. Jednocześnie miała robić wrażenie. Ten warunek idealnie spełniały gresy Opoczno, oddające autentyczny, mocny rysunek kamienia, podkreślony wyjątkowym kolorem granatu. – Gdy tylko zobaczyłam płytki Color Crush, od razu wiedziałam, że muszą się znaleźć w którymś z moich projektów. A ten wydawał się idealny, tym bardziej, że inwestorzy byli zachwyceni taką koncepcją łazienki – zdradza Aleksandra Idzikowska. Uwagę niewątpliwie przyciąga strefa prysznica. Ma on formę otwartą, oddzielony jest od reszty łazienki szklaną ścianką. Dzięki temu, na pierwszym planie pozostaje wyjątkowa dekoracja łazienki: ściana wykończona płytkami Color Crush w formacie 80×80 cm, które zachwycają głębią granatu, nawiązując kolorystycznie do akcentów w pozostałych pomieszczeniach. Imitują kamień, którego motyw przewija się w całym domu. Z kolei na podłodze i części ścian pojawiły się ponownie gresy Grava White Opoczno w formacie 80×80 cm, co podkreśliło stylistyczną spójność projektu całego domu.

Projekt wnętrz: Aleksandra Idzikowska
Pracowania All Interiors.

mat.pras.

Artystki i bizneswomen – jak kobiety radzą sobie w branży architektonicznej

Proj. MIKOŁAJSKAstudio_fot. Jakub Dziedzic (3)

Droga kobiet do zaistnienia w świecie architektury i architektury wnętrz nie była prosta. Początkowo był to zawód zarezerwowany dla mężczyzn. W Polsce dopiero w 1915 kobiety zaczęły studiować architekturę. Sam fakt, że płeć piękna również może zająć się zawodem technicznym, nie oznaczał jednak, że stało się łatwiej – niewielu mężczyzn wierzyło, że kobiety rzeczywiście są w stanie podołać tak trudnemu zadaniu, jak zaprojektowanie budynku czy wnętrza.

Spis treści:
Kobiety w architekturze wnętrz
Spełnione marzenie
Wiedza i doświadczenie

Na szczęście dziś sprawy wyglądają nieco inaczej. Nikogo już nie dziwi kobieta studiująca architekturę, prowadząca własne biuro projektowe, doglądająca postępów na budowie.
Nikt zapewne nie odważy się też powiedzieć „mężczyzna zrobi to lepiej”. Jednak mimo to, wśród autorów znanych realizacji architektonicznych, którzy mają w dorobkach najważniejsze nagrody, kobiet jest bardzo mało. Prestiżową nagrodę Pritzkera przyznawaną od 1979 roku dostały tylko cztery kobiety: jedna z najbardziej znanych na świecie architektek, zmarła przed pięcioma laty Zaha Hadid, pochodząca z Japonii Kazuyo Sejima oraz założycielki Grafton Architects – Yvonne Farrell i Shelley McNamara. Kobietom wciąż trudno jest się przebić w męskim, technicznym świecie.

Kobiety w architekturze wnętrz
Sytuacja wygląda o wiele lepiej w przypadku kobiet zajmujących się architekturą wnętrz.
W Polsce jest to zawód zdominowany przez płeć piękną – studia architektoniczne wybiera i kończy zdecydowanie więcej kobiet niż mężczyzn. Jednak nadal niewiele z nich decyduje się na założenie własnej pracowni projektowej. – Na stanowiskach kierowniczych w branży architektonicznej – a w Polsce zazwyczaj jest to równoznaczne z pozycją właściciela pracowni, ponieważ mało mamy biur na tyle dużych, by stworzyć kadrę pośrednią – jest nadal mniej kobiet niż mężczyzn – mówi arch. Ida Mikołajska. – Praca pod własnym nazwiskiem, stworzenie znanej, rozpoznawalnej marki to praca na zdecydowanie więcej niż jeden etat, przez wiele lat. Jeśli któraś z nas decyduje się na macierzyństwo, zazwyczaj na jakiś czas wypada z gry. To szalenie wymagająca działalność, od której nie ma urlopu. Jeśli ktoś zdecyduje się na przerwę, musi potem zaczynać od nowa albo przynajmniej robi kilka kroków wstecz w stosunku do osiągniętej pozycji – dodaje.

Spełnione marzenie
Ida Mikołajska wraz ze swoją mamą, Krystyną, prowadzi biuro projektowe MIKOŁAJSKAstudio. Obie są absolwentkami Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej, doskonale więc znają realia studiowania na „męskiej”, technicznej uczelni. Są nie tylko architektkami, ale też sprawnie działającymi kobietami biznesu – zarządzają ponad dwudziestoosobowym zespołem architektów oraz koordynują pracę podwykonawców. Jak to się zaczęło? – Postanowiłam stworzyć własną działalność i stworzyć swoją markę, jeszcze zanim Ida zadeklarowała, że chce pracować ze mną – opowiada arch. Krystyna Mikołajska. – Pracowałam jako architekt w Norwegii, później wraz z mężem i norweskim partnerem założyliśmy biuro architektoniczne w Krakowie. Pierwsze projekty wnętrz powstały w ramach tej spółki. Wyodrębniłam w firmie dział, specjalizujący się w projektowaniu wnętrz,
w międzyczasie zostałam też architektem redakcyjnym magazynu wnętrzarskiego
„Tak Mieszkam”. Po jakimś czasie uznałam, że chcę prowadzić firmę pod własnym nazwiskiem. Córka Krystyny praktykowała za granicą w pracowniach architektonicznych, a następnie pracowała dla polskiej firmy projektowo-wykonawczej, specjalizującej się w zaawansowanym budownictwie modułowym. – Zawsze angażowałam się w projekty na sto procent, czułam się za nie odpowiedzialna przed klientem. Jednak, jako pracownik, w niewielkim stopniu miałam wpływ na przebieg prac. Chciałam zaangażować się w firmę, w której mogłabym decydować, w jaki sposób będą prowadzone działania – mówi Ida Mikołajska.

Wiedza i doświadczenie
MIKOŁAJSKAstudio specjalizuje się w projektach wnętrz premium, pod klucz, oferuje klientom kompleksowe usługi – od projektu technicznego, przez dobranie materiałów wykończeniowych i wyposażenia, nadzór nad ekipami wykonawców itp. Architektki, jako profesjonalistki, zawsze podchodzą indywidualnie i z szacunkiem do potrzeb inwestorów. Obie zgodnie twierdzą, że fakt, iż są kobietami, ma w tej branży znaczenie, ale nie większe niż charakter i podejście do pracy. – W pracy twórczej, w projektowaniu i designie bardziej liczy się osobista wrażliwość, natomiast w nawiązywaniu i utrzymywaniu międzyludzkich relacji większe znaczenie ma po prostu charakter. Wydaje mi się, że jestem bardziej dociekliwa i analityczna. Za to Idę cechuje większa cierpliwość i pozytywna energia. Tym, co nas łączy jest chęć bycia na bieżąco i dążenie do rozwiązywania problemów. Może to są cechy częściej spotykane u kobiet? – mówi Krystyna Mikołajska. – Niektórzy klienci mówią, że wolą pracę z kobietami, bo mają one większe wyczucie klimatu i koloru. Te miękkie umiejętności są oczywiście bardzo istotne, ale żeby wykonać dobry projekt na pewno nie wystarczą. Wszyscy jak mantrę powtarzają talent, talent, talent, ale sam talent to nie wszystko. Potrzebne jest odpowiednie wykształcenie, doświadczenie i przede wszystkim wysoka kultura organizacji pracy – mówi Ida Mikołajska. – Według mnie o prawdziwym sukcesie decyduje rzetelność wobec wykonywanej pracy, odpowiedzialność w stosunku do klienta. Pomagają też dobra organizacja i umiejętność rozwiązywania problemów, zarówno technicznych jak i międzyludzkich. W naszym zawodzie bycie artystą jest ważne, ale konieczne jest również bycie dobrym rzemieślnikiem z bogatą wiedzą technologiczno-materiałową. Czy to są typowo kobiece cechy? Nie wiem, jak w innych firmach i branżach, ale w naszej, zdecydowanie tak! – podsumowuje architekta.

mat.pras.

Zachwycające wnętrza Hotelu Morski Widok w Krynicy Morskiej – nowoczesna koncepcja od Trust Us

2H0A9661-HDR

Wnętrza Hotelu Morski Widok znajdującego się w Krynicy Morskiej to projekt w całości zrealizowany przez Trust Us – spółkę zarządzaną przez Daniela Ochońko – doświadczonego menadżera wielu czołowych firm z branży meblarskiej.

Hotel Morski Widok został otwarty w 2020 r., znakomicie wpisując się w architektoniczny krajobraz miasta, będącego jednym z najpopularniejszych nadmorskich kurortów w naszym kraju. W tym 4-gwiazdkowym hotelu na gości czekają zróżnicowane pod względem standardu apartamenty i pokoje, gabinety SPA, nowoczesna siłownia oraz sala zabaw dla dzieci. Założeniem projektu było stworzenie wnętrz, które łączyłyby w sobie funkcjonalność i nowoczesność, a jednocześnie nawiązywały do morskiego charakteru okolic Krynicy Morskiej.

Realizacja przez spółkę Trust US oznacza, że w jej rękach spoczywała kompleksowa realizacja, która obejmowała wspólne opracowanie koncepcji wnętrz hotelu, ale również przygotowanie prototypowego pokoju wzorcowego, następnie produkcję mebli oraz ich montaż w gotowym obiekcie. Dodatkowo grupa Trust Us zajęła się doradztwem w zakresie doboru dekoracji okiennych, ich kolorystyki i sposobu marszczenia. Spółka, w ramach współpracy z firmą Pofawe, która dysponuje własną szwalnią, wyprodukowała również elementy wyposażenia pokojów – poduszki, pościele i narzuty. Co warte podkreślenia, cały proces ukończono po trzech miesiącach od momentu podpisania umowy.

Projekt został zrealizowany przy ścisłej współpracy z inwestorem, zgodnie z jego wymogami i co najważniejsze – w ramach założonego budżetu – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu grupy Trust Us. Hotel Morski Widok znajduje się w bardzo ciekawym miejscu – na wydmach, w pierwszej linii zabudowy brzegowej i znakomicie uzupełnia architektoniczny krajobraz Krynicy Morskiej. Wnętrza obiektu musiały więc nawiązywać do okolicznych krajobrazów, nie tracąc przy tym na swojej funkcjonalności – dodaje.

Kompleksowe wykończenie wnętrz w tak krótkim czasie możliwe było dzięki współpracy spółek konsorcjum wyposażeniowego wchodzącego w skład grupy Trust Us – Ajram oraz Pofawe, które zajęły się produkcją i dostawą mebli w modnym kolorze dębiny oraz wykonaniem dekoracji okiennych, tekstyliów, jak i tapicerowaniem mebli z włoskiej kolekcji importowanych materiałów. Ciekawym elementem regularnie pojawiąjącym się we wnętrzach jest również ratan.

Spółka Trust Us zajęła się również doradztwem biznesowym, a ramach której analizowała takie obszary jak ilościowa analiza funkcjonalności obiektu w kontekście niezbędnych krzeseł i stolików w pokojach i przestrzeniach wspólnych tak, aby zoptymalizować ich wykorzystanie.

Największym wyzwaniem projektu było sprostanie wymaganiom jednego z największych producentów mebli w kraju – firmie Meble Wójcik, która jest właścicielem hotelu. Cieszymy się, że niekwestionowany autorytet w branży meblarskiej powierzył wyposażenie wnętrz całości obiektu właśnie nam – podsumowuje Daniel Ochońko.

Źródło: Trust Us. 

Panele – solidna podstawa dla nowego wnętrza

foto Castorama

Jeśli marzysz o zupełnie odnowionym wnętrzu, ale nie chcesz robić dużego remontu pomyśl o wymianie podłogi i drzwi – to nada mieszkaniu zupełnie nowy wygląd. A w dodatku, dzięki panelom laminowanym i winylowym, możesz taki remont przeprowadzić łatwo, prosto, przyjemnie i – co najważniejsze – samodzielnie. Jak do tego dobrze podejść, radzi Dawid Hajdamowicz, ekspert Castorama Polska.

 Spis treści:
Praktyczne rozwiązanie – panele podłogowe
Idealne dopełnienie – drzwi wewnętrzne i zewnętrzne

Praktyczne rozwiązanie – panele podłogowe

Na rynku dostępny jest szeroki wachlarz podłóg, jednak coraz większa popularnością cieszą się różnego rodzaju panele, w tym laminowane i winylowe, nie bez powodu – są trwałe, występują w wielu wzorach i kolorach, łatwe w ułożeniu, a co najważniejsze – dostosowane do różnych opcji budżetowych. Na jakie więc się zdecydować, aby odmienić wnętrze?

Panele laminowane wyróżniają się bogatym wzornictwem, szeroką gamą rozmiarów. Warstwa dekoracyjna znajdująca się na wierzchu paneli laminowanych może imitować praktycznie dowolny gatunek drewna, np.: świerk, jesion, dąb, orzech i sosnę.

Panele laminowane różnią się między sobą kolorem, rozmiarem i grubością, ale głównym parametrem decydującym o cenie, jakości i miejscu w którym panel może być zastosowany jest klasa użyteczności lub klasa ścieralności. W przypadku klasy użyteczności możemy spotkać się z jednym z 6 oznaczeń: 21,22 ,23 ,31, 32, 33.  Pierwsza cyfra oznacza pomieszczenie do którego produkt jest przeznaczony: 2 – pomieszczenia mieszkalne, 3 – pomieszczenia publiczne. Druga cyfra oznacza stopień natężenia ruchu, gdzie 1 oznacza najmniejsze natężenie, a 3 największe. Klasa ścieralności jest oznaczana symbolem AC oraz cyfrą od 1 do 6. Praktycznie nie spotyka się na rynku paneli laminowanych oznaczonych jako AC1 i AC2. Produkty oznaczone jako AC3 układa się w pomieszczeniach o małym natężeniu ruchy, AC4 mogą być stosowane zarówno w mieszkaniach, jak i w domach, natomiast AC5 i AC6 przeznaczone są dla powierzchni najbardziej eksploatowanych. Nowością na rynku są panele laminowane o zwiększonej wodoodporności, są one jeszcze łatwiejsze w utrzymaniu z uwagi na dużo mniejszą wrażliwość na rozlewane płyny. – tłumaczy Dawid Hajdamowicz, kierownik działu drewno szczecińskiej Castoramy.

Panele winylowe to nowość na polskim rynku, choć od paru lat królują na podłogach domów w Europie Zachodniej. Mimo, że w porównaniu do paneli laminowanych jest to produkt nowy, to szybko zyskuje popularność, a jego technologia rozwija się w bardzo szybkim tempie. Pierwsze panele winylowe LVT składały się z kilku warstw winylu z dodaną warstwą dekoracyjną, w konsekwencji czego były elastyczne. W panelach typu SPC został dodany mineralny rdzeń, czyli warstwa specjalnego materiału zwiększająca wytrzymałość, sztywność oraz trwałość poszczególnych desek. Dzięki zastosowanej technologii cyfrowego nadruku, panel idealnie odwzorowuje naturalne materiały takie jak drewno lub kamień. Cyfrowy nadruk sprawdza się doskonale zarówno na panelach winylowych typu LVT jak SPC, ale dopiero w przypadku tych drugich wygląda naprawdę realistycznie. Główną zaletą paneli winylowych jest ich pełna wodoodporność. Oznacza to, że przy odpowiednim zabezpieczeniu dylatacji mogą być bezpiecznie układane w pomieszczeniach takich jak łazienka czy kuchnia. Są również wykonane z materiałów trudnopalnych .

Dużym plusem podłóg winylowych jest ich dźwiękochłonność – jest to szczególnie ważne w przypadku budowy wielorodzinnej, gdzie panel niweluje przenikanie dźwięków między kondygnacjami. W dodatku, ponieważ ich powierzchnia ma właściwości  antystatyczne, nie przyciągają kurzu, a dzięki temu są mniej podatne na zabrudzenia.

Zarówno panele laminowane, jak i winylowe można położyć praktycznie na każdą podłogę – oczywiście pod warunkiem, że jest odpowiednio wypoziomowana i właściwie przygotowana (na przykład odtłuszczona w przypadku kładzenia samoprzylepnych paneli winylowych). Dzięki temu panele pozwalają na przeprowadzenie remontu bez nadmiernego bałaganu. Oba rodzaje idealne sprawdzają się również w przypadku ogrzewania podłogowego. Należy pamiętać, że panele winylowe wymagają dużo większej staranności przy przygotowaniu podłoża z uwagi mniejszą grubość samego panelu.

Szeroka gama podkładów podłogowych dostępnych w Castoramie, dedykowanych zarówno do paneli laminowanych jak i paneli winylowych, umożliwi samodzielny montaż tych produktów praktycznie na każdej powierzchni.

Układanie paneli winylowych jest bardzo proste. W naszej ofercie są obecnie dostępne dwa rodzaje takich paneli – montowane na click i samoprzylepne. Ich niewątpliwą zaletą jest to, że są bardzo cienkie, dzięki temu nie potrzebujemy specjalnych narzędzi do przycinania, wystarczy zwykły nożyk z wysuwanym ostrzem. To właśnie dlatego ten typ podłogi jest idealnym rozwiązaniem dla każdego, kto chce samodzielnie wprowadzić szybkie zmiany bez rujnowania domowego budżetu – doradza ekspert, Dawid Hajdamowicz, kierownik działu drewno w Castorama Szczecin.

Idealne dopełnienie – drzwi wewnętrzne i zewnętrzne

Wymiana podłogi niejako zachęca do podjęcia innych działań, dzięki którym wnętrza zyskają nowy wygląd. Z szerokiej oferty Castoramy można dobrać drzwi wewnętrzne i zewnętrzne idealnie komponujące się z nowymi panelami. Przy wyborze warto zwrócić uwagę na ich dźwiękochłonność (im wyższa wartość Rw*, tym są skuteczniejszą barierą dla dźwięków) czy przenikalność cieplną (im niższa wartość, tym dom jest lepiej izolowany od warunków zewnętrznych).

Głównym zadaniem drzwi zewnętrznych, zarówno tych prowadzących do domu, jak i do mieszkania,  jest przede wszystkim ochrona prywatności i zapewnienie bezpieczeństwa.  Dalego warto wybrać drzwi antywłamaniowe. Drzwi wewnętrzne w mieszkaniu mają nam przede wszystkim zapewnić poczucie intymności. Dzięki szerokiemu asortymentowi można tak dobrać oba rodzaje drzwi, by pasowały do siebie– proponuje Dawid Hajdamowicz ekspert Castorama Polska.

Jesienią spędzamy więcej czasu w domu, warto go wykorzystać jako okazję do zrobienia czegoś dla siebie i swojej rodziny – na przykład remontu, dzięki któremu będzie nam się mieszkało lepiej i przyjemniej.

* współczynnik izolacyjności akustycznej właściwej

Źródło: Castorama.

 

 

 

 

Bążur ażur – szykowne i oryginalne meble od światowej klasy designerów

OK_modou by Ron Arad_Moroso_AQINA6

Rozgościły się w ogrodach i na tarasach, gdzie przez wiele lat wiodły prym. Na szczęście coraz więcej ich na salonach i we wnętrzach. Meble ażurowe  – bo o nich mowa,  dzięki fantazji ich twórców często stają się centralnym punktem projektowanych miejsc, hipnotyzują, dodając im niezwykłego szyku i charakteru. Jeśli lubisz przestrzeń, lekkość i oryginalny design to z pewnością spodobają ci się wybrane propozycje ażurowych arcydzieł,  światowej klasy designerów.

Spis treści:
The Modou od Rona Arada
PANAREA od Pedrali
Patricia Urquiola i jej Tropicalia
Remind od Pedrali
Nolita by Mario Pedrali
Bertoia Collection

The Modou od Rona Arada

Jeśli nie znacie tej kolekcji to niewiele wiecie o fantazji i możliwościach współczesnego projektowania. Kolekcja krzeseł ogrodowych The Modou, to dzieło mistrza światowego designu  Rona Arada. To ucieleśnienie połączenia dwóch światów, ducha Europy i Afryki. The Modou stanowią hołd dla senegalskiego rzemiosła oraz element większej kolekcji ręcznie wykonanych przedmiotów, stworzonych na zamówienie Patrizii Moroso, dyrektor artystycznej marki Moroso. Imię mebla pochodzi od imienia współpracownika Rona Arada, z którym miał szansę testować i rozwijać projekt The Modou w Dakarze. Kolekcja siedzisk The Modou jest utkana ze sznurów polietylenowych, które tradycyjnie używane są w Afryce do produkcji sieci rybackich. Te nietypowe bardzo oryginalne projekty, wykonane zostały całości ręcznie w Senegalese Atelier M’Afrique w Dakarze. To model obok którego, trudno można przejść obojętnie  – dynamiczny, filmowy niczym bolid z przyszłości, uwodzi nie tylko kształtem ale i mocnymi kolorami.

PANAREA od Pedrali

Za pomysłem na ten fotel stoi historia zakorzeniona w klimacie śródziemnomorskiego wybrzeża i jego kolorach. Idea pochodzi z orzeźwiającej bryzy,  która niesie obietnice romansu, uroczego spotkania na świeżym powietrzu albo na tarasie z widokiem na morze. Nic dziwnego bo jego nazwa pochodzi od nazwy małej wyspy z archipelagu Liparyjskiego we Włoszech.  Kolekcja Panarea to rodzina modeli foteli wypoczynkowych z tradycyjnym elementem ze sznurka polipropylenowego ręcznie tkanego we Włoszech, który owijany jest w opatentowany wzór wokół stalowej ramy o średnicy 20 mm. Poduszki siedzisk zostały zaprojektowane z suchej pianki poliuretanowej pokrytej tkaniną wykonaną z tej samej przędzy, co element tkany. Dzięki temu Panarea to mebel o wyrazistym charakterze, który świetnie się prezentuje zarówno w aranżacjach na zewnątrz jak i jako dopełnienie w eleganckich wnętrzach. Zawsze tam gdzie się znajduje wnosi nutę wolności i poczucie przestrzeni.

Patricia Urquiola i jej Tropicalia

Stalowa rama stanowi w tym meblu punkt wyjściowy do stworzenia niezliczonych wersji lekkiego, przykuwającego wzrok i cieszącego zmysł mebla do użytku codziennego. To oryginalne krzesło powołała do życia, światowej sławy projektantka –  Patricia Urquiola zapraszając użytkowników do gry wyobraźni, w której wykorzystane materiały grają główną rolę. Motyw owijania „nićmi”, które tworzą wrażenie linii naszkicowanych ołówkiem, tworzy w odbiorze powierzchnię, która jest zarówno graficzna, jak i strukturalna. Stanowi ona także jednocześnie część konstrukcji, ale i posiada własną tożsamość w zależności od tego czy „osnowa” występuje w dwóch, trzech czy też w jednym kolorze. Charakter Tropicalia zmienia się też za każdym razem w zależności od wykorzystanego materiału. Niezależnie od wybranej wersji – zawsze zwraca uwagę i nie daje o sobie zapomnieć.  Kolekcję uzupełniają poduszki idealnie dopasowane do charakteru mebla.

Remind od Pedrali

To model lekko sentymentalny, ale nowoczesny. Krzesło Remind nawiązuje do miękkich, falistych krzywizn charakterystycznych dla drewnianych krzeseł z końca XIX wieku, zinterpretowanych na nowo w innowacyjnej odsłonie. Wykonane z monobloku z formowanego wtryskowo polipropylenu, przezroczyste siedzisko i oparcie tworzą „przewiewny”, lekki wygląd mebla, który jednocześnie jest komfortowy dla użytkownika. Perforowane oparcie Remind można ozdobić malutkimi kolorowymi pikselami wykonanymi z polipropylenu, dzięki czemu każdy może zostać artystą, tworząc nieskończoną ilość wzorów.

Zgodnie z deklaracją firmy Pedrali, która dba o zrównoważony rozwoju z poszanowaniem zasobów środowiska naturalnego, krzesło Remind zostało również zaprojektowane w wersji „szarej z recyclingu”. Ten model  wykonany jest w całości z materiałów pochodzących z recyclingu z czego 50% pochodzi z plastikowych odpadów po konsumenckich i 50% z plastikowych odpadów przemysłowych. Ten zmysłowy i romantyczny  przedstawiciel nowoczesnego designu z pewnością ma szasnę stać się ulubieńcem tych co cenią oryginalność i ekologię.

Nolita by Mario Pedrali

Pisząc o ażurowych meblach nie możemy zapomnieć o krześle Nolita włoskiej firmy Pedrali.  Nolita to rodzina krzeseł, foteli stworzona z myślą o siedzeniu na zewnątrz, która nawiązuje do trendu zapoczątkowanego przez założyciela firmy – Mario Pedrali, który w 1963 roku zaprojektował pierwsze metalowe krzesła ogrodowe. Modele Nolita mają ramy z rur stalowych malowanych proszkowo, które są u bardzo odporne na działanie warunków atmosferycznych i dlatego stanowią idealną propozycję do wykorzystania zarówno we wnętrzach jak i w ogrodach, na tarasach i balkonach.

Bertoia Collection

Bertoia to kultowa kolekcja z drutu stworzona przez Harry’ego Bertoia w 1952 roku. Opisywana jest jako zdumiewające studium przestrzeni, formy i funkcji, która swój unikalny design zawdzięcza geniuszowi jednego z mistrzów rzeźby ubiegłego wieku. Ramy wszystkich modeli z rodziny Bertoia Collection to spawana konstrukcja stalowa z prętami w kolorze polerowanego lub satynowanego chromu. Poduszki siedzisk mocowane są do foteli, krzeseł i stołków za pomocą zatrzasków. Z ciekawostek, asymetryczne krzesło z kolekcji nigdy nie wyszło poza prototyp aż do 2005 roku, kiedy to firma Knoll, z pomocą rodziny Bertoia, wprowadził projekt do produkcji. Podobnie jak Saarinen i Mies, Bertoia znalazł wysublimowany wdzięk w materiale industrialnym, przenosząc go poza jego zwykłą użyteczność i wynosząc do rangi dzieła sztuki. Kolekcja Harry’ego Bertoia jest do dzisiaj, jednym z najbardziej rozpoznawalnych osiągnięć nowoczesnego designu połowy wieku i dumną częścią dziedzictwa Knoll.

Homebook: TOP 5 trendów nowego sezonu

dekoria

Aura za oknem skutecznie sprawia, że o domowym wystroju myślimy coraz… cieplej. Wzrasta zainteresowanie dekoracjami i dodatkami, których zadaniem jest uczynienie czterech ścian bardziej przytulnymi i klimatycznymi. Najważniejsze trendy nowego sezonu komentuje platforma Homebook.pl.

Spis treści:
Przedłużenie wakacji
Eko i vintage – w trosce o planetę
Lagom – filozofia multifunkcjonalizmu
Velvet ciągle na topie

Jesień to czas, gdy wprowadzamy zmiany we wnętrzach przede wszystkim za pomocą niewielkich modyfikacji aranżacyjnych – zaawansowane remonty przeprowadzamy wiosną i latem (z badania przeprowadzonego przez Homebook.pl w maju wynika, że prace remontowe w ciągu ostatnich trzech miesięcy przeprowadziło 47% ankietowanych). W sezonie jesienno-zimowym zmiany najczęściej związane są z odświeżeniem wnętrz – jakie trendy warto uwzględnić podczas tworzenia nowych aranżacji?

Przedłużenie wakacji

Wszystko wskazuje na to, że styl boho, który tak polubiliśmy wiosną i latem zostanie w naszych domach zdecydowanie dłużej. Letnie aranżacje, zdominowane przez naturalne dodatki i subtelną kolorystykę będziemy uzupełniać mocniejszymi, jesiennymi akcentami, dostosowanymi do pory roku.

Letni minimalizm znajduje odzwierciedlenie przede wszystkim w kolorystyce. Po okresie, w którym w naszych domach królowały szarości i popiele, do łask wróciły kolory ziemi – khaki, oliwkowa, pistacjowa zieleń oraz ponadczasowy beż. W modnych wnętrzach mieszają się jego różne odcienie: od barwy piasku i kawy z mlekiem, po aromatyczny karmel i pikantny cynamon. Razem tworzą zmysłową i rozgrzewającą mieszankę – idealną na chłodne dni.

Eko i vintage – w trosce o planetę

Design z drugiej ręki to tendencja zyskująca rzesze zwolenników – używanych dodatków wnętrzarskich  poszukujemy już nie tylko na targach staroci i w serwisach ogłoszeniowych, ale również na grupach portalów społecznościowych i… w osiedlowych wiatach śmietnikowych. Te ostatnie nierzadko kryją prawdziwe gratki dla wszystkich miłośników stylu PRL. Dodatki i meble z drugiej ręki to ukłon w stronę odpowiedzialnego projektowania i wykorzystania przedmiotów, które zostały już wyprodukowane.

Na popularność stylu eko ma wpływ także rosnąca świadomość w zakresie materiałów i surowców. Po branży odzieżowej, przyszedł czas również na design – wybierając wyposażenie domów i mieszkań, coraz częściej zwracamy uwagę na to, z czego powstały przedmioty, którymi się otaczamy – mówi Anna Poprawska z platformy Homebook.pl.

Rośnie niechęć do plastiku, a coraz większym zainteresowaniem cieszą się ponadczasowe drewno, kamień oraz naturalne materiały (len, juta, bawełna), które pozostają w trendach, bez względu na sezon.

Lagom – filozofia multifunkcjonalizmu

W konsekwencji lockdownu i długiego czasu, który spędzaliśmy w domu, aranżacja wnętrza zaczęła spełniać funkcję psychologiczną, dając poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji. Zmianą jest także rozszerzenie funkcji mieszkania czy domu – tu pracujemy, odpoczywamy, gotujemy, realizujemy pasje. Na znaczeniu zyskał więc szwedzki lagom – pojęcie odnoszące się do balansu, multifunkcjonalności wnętrza, które ma odpowiadać na wszystkie potrzeby swoich mieszkańców. W odpowiedzi na ten trend, osoby urządzające swoje cztery kąty przywiązują wagę przede wszystkim do ich użyteczności, nierzadko stawiając tę kwestię ponad eleganckim (i niepraktycznym) wystrojem.

Velvet ciągle na topie

Zgodnie z trendami meblarskimi na jesień i zimę 2020/2021, w naszych domach będzie przybywać mebli o miękkich, opływowych kształtach. Tę zmianę najłatwiej zauważyć w salonie. Kanapy i fotele zyskują zaokrąglone kształty, a miejsce prostokątnych puf i stolików zajmują modele o cylindrycznej formie.  Welurowe  sofy nadal są najbardziej pożądanymi, zmienia się jednak kolorystyka – coraz mniejszą popularnością cieszą się ciemne odcienie, takie jak purpura, granat, butelkowa zieleń, a coraz większą – subtelne beże i pastele.

Zmiany aranżacyjne w nowym sezonie przeprowadzamy coraz częściej. Z danych Homebook.pl, platformy gromadzącej niemal 700 tysięcy zdjęć pomieszczeń, wynika, że we wrześniu br. użytkownicy najczęściej poszukiwali w sieci pomysłów na dekoracje ścienne (w tym tapety), nie spada także popularność inspiracji w duchu industrialnym oraz ze złotymi dodatkami w roli głównej.

Trendy wnętrzarskie na jesień i zimę 2020/2021 stanowią odpowiedź na palącą potrzebę stabilizacji i bezpieczeństwa. Stonowane kolory, naturalne materiały i opływowe formy budują we wnętrzu wrażenie harmonii, która sprawi, że każdy – bez względu na gust i preferowany styl – poczuje się w nim dobrze.

Źródło: Homebook.pl

Nowoczesne wzornictwo, wyjątkowa technika dekorowania, a przy tym popularny format – to wszystko można znaleźć w kolekcji płytek Monoblock Geo z polskiego Opoczna

Monoblock Geo Opoczno łazienka_3
Ta niezwykle dekoracyjna seria pozwala na tworzenie wielu oryginalnych koncepcji wykończenia ścian w kuchniach i łazienkach.

Monoblock Geo to kolekcja pełna niespodzianek. Podstawą serii są dekoracyjne, ozdobione geometrycznym wzorem płytki. Uzupełnienie zaś stanowią jednokolorowe płytki Monoblock. Wszystkie elementy kolekcji łączy niewielki format 20×20 cm. Nawiązujący do wymiarów tradycyjnych kafli niezwykle trafnie koresponduje z designem kolekcji, a przy tym daje możliwość tworzenia wielu ciekawych kompozycji, nawet na mniejszych fragmentach ścian.

Znakiem szczególnym kolekcji są wybłyszczenia geometrycznych wzorów, które uzyskano poprzez naniesienie błyszczącego tuszu na matową powierzchnię płytki. Dają one oryginalny, a zarazem delikatny efekt. Dzięki temu, proste w stylistyce płytki są jednocześnie wyjątkowo dekoracyjne. Za pomocą płytek Monoblock Geo w dwóch wersjach wzoru oraz jednokolorowych, uzupełniających kolekcję, możemy wykreować na powierzchniach ścian rytmiczne, niebanalne wzory. Dekoracje zostały zaprojektowane tak, aby tworzone z nich układy wnosiły do wnętrz harmonię i porządek, a przy tym pozostawiały przestrzeń dla wyobraźni.

Uniwersalny charakter kolekcji Monoblock Geo docenią zwolennicy nowoczesnych wnętrz, fani klimatu vintage, jak również wielbiciele klasyki. Płytki oferowane są w trzech kolorach: białym, szarym i czarnym. Tej ponadczasowej palecie barw ekstrawagancji dodaje łączenie matowej i błyszczącej powierzchni. Kolory, podobnie jak wzory płytek dostępne w wersji A i B, można ze sobą łączyć lub wykorzystywać niezależnie. Wszystko zależy od naszej inwencji.

Kolekcja jest równie uniwersalna pod względem stylu, jak i przeznaczenia. To trafny wybór do kuchni oraz łazienek. Dekoracyjny wzór ułożony z płytek Monoblock Geo sprawdzi się zwłaszcza na tych najbardziej eksponowanych fragmentach ścian, podkreślając styl wnętrza. W kuchni w efektowny sposób ozdobi ścianę nad blatem. Kolorystyka płytek będzie idealnym tłem dla zabudowy kuchennej w dowolnym kolorze, świetnie korespondując z drewnem oraz kamieniem, które chętnie stosowane są w kuchennych aranżacjach. W łazience, połyskująca okładzina ceramiczna z efektownym wzorem umieszczona w strefie prysznica lub nad umywalką, zwróci uwagę już od wejścia. Niezależnie od tego w jakim stylu chcemy urządzić łazienkę, kolory płytek Monoblock Geo stworzą doskonałą bazę aranżacji.

W kolekcji Monoblock Geo wyjątkowa jest również cena. Koszt tych dekoracyjnych płytek liczony jest za metr kwadratowy, a nie za sztukę, jak w przypadku innych kolekcji na rynku, co dla urządzających okazuje się korzystną inwestycją.

Źródło: Opoczno.

Piet Hein Eek weźmie udział w BiznesUp! design made in Poland

Piet Hein Eek

Piet Hein Eek uważany jest za mistrza upcyklingu, czyli twórczego wykorzystania odpadów z jednoczesnym podwyższeniem jakości wykorzystanego materiału.

Artysta tworzy niepowtarzalny design z pozornie bezużytecznych rzeczy. Jego projekty wyróżnia niedoskonałość i unikatowość, cechy tak pożądane we współczesnym designie.
Piet Hein Eek pojawi się na tegorocznej edycji BiznesUp! design made in Poland, jako gość specjalny. 25 maja o godz. 17:30 Piet Hein Eek poprowadzi otwarty wykład, podczas którego opowie o ekologii w służbie współczesnego designu.