Jak prezentuje się współczesny rynek nieruchomości z perspektywy branży retail?

Ewelina_Jarosinska_KauflandOrganiczna ekspansja jest jednym z fundamentalnych obszarów umożliwiających skalowanie biznesu w branży retail. Sieci spożywcze konkurują o najatrakcyjniejsze działki nie tylko ze swoją branżą, ale także z deweloperami mieszkaniowymi i innymi inwestorami. Jednocześnie podaż gruntów zlokalizowanych blisko klientów, szczególnie w większych aglomeracjach, znacząco się kurczy. Jak w takiej sytuacji można planować efektywną ekspansję? Istnieje szansa na poprawę koniunktury czy konieczna jest zmiana dotychczasowego modelu budowania portfolio nieruchomości?

Komentarz ekspercki Eweliny Jarosińskiej, członkini zarządu i dyrektorki Departamentu Obszarów Centralnych w Kaufland Polska.

W Polsce od blisko 30 lat trwa nieruchomościowa prosperity. Jako kraj i społeczeństwo nadrabiamy wieloletnie zaległości w szybkim tempie i z wyraźnie dostrzegalnymi efektami – zarówno w segmencie handlowym, w którym funkcjonują m.in. sieci spożywcze, jak i na rynku biurowym, mieszkaniowym, hotelarskim i wielu innych. Na rozbudowę infrastruktury, będącą konsekwencją dynamicznego rozwoju kraju, nakładają się, szczególnie w przypadku dużych aglomeracji miejskich i ich przedmieść, naturalne procesy urbanizacyjne. Te atrakcyjne ośrodki powodują silny napływ ludności, która szuka swojego miejsca zamieszkania, pracy czy też codziennych zakupów, co z kolei napędza popyt na wspomniane nieruchomości. Co więcej, Polska jako kraj o wyróżniającym się potencjale w Europie Środkowej stała się bardzo atrakcyjnym rynkiem inwestycyjnym, który przyciąga coraz większe grono zagranicznych inwestorów, w tym również instytucjonalnych. Nasz kraj odznacza się dojrzałością i dużą konkurencją we wszystkich segmentach rynku nieruchomości. Wspomniane czynniki budują rosnącą presję ze strony popytowej, na którą wolny rynek odpowiada stale rosnącymi cenami.

Poza wzrostem kosztów zakupu i realizacji inwestycji sieci handlowe zmagają się z ograniczoną podażą atrakcyjnych gruntów. Jakich gruntów szuka Kaufland? Zależy nam na tym, aby lokalizacja gwarantowała duży zasięg oddziaływania, sięgający przynajmniej kilkudziesięciu tysięcy potencjalnych klientów. W związku ze zmieniającymi się preferencjami zakupowymi konsumentów sklep musi być blisko klienta i zapewniać mu pełen komfort zakupów. W tym kontekście usytuowanie marketu musi być odpowiednie zarówno dla osób poruszających się pieszo, jak i zmotoryzowanych, a więc oferować zarówno spacerową odległość od osiedli mieszkaniowych, jak i wygodny parking czy łatwy wjazd i wyjazd na teren we wszystkich kierunkach.

Najem lokalu w parku handlowym to dziś dla wielu sieci szansa na dynamiczną ekspansję i naturalna konsekwencja skorzystania z trwającego od kilku lat boomu tego typu obiektów handlowych. Otwartość na różne formy rozwoju i nieograniczanie się do dotychczas sprawdzonych sposobów ekspansji zwiększa szansę sukcesu. W naszym przypadku oznacza to, że oprócz budowy wolnostojących obiektów jesteśmy otwarci na współpracę np. z właścicielami budynków wielofunkcyjnych, traktując jednocześnie połączenie naszej placówki z dodatkowymi usługami jako zaletę, a nie konieczność.

Dostępność lokalizacji uznawanych za ciekawe jest coraz mniejsza m.in. ze względu na presję konkurencyjną wewnątrz tego samego segmentu działalności. Zmiana trendów konsumenckich dotyczy wszystkich uczestników rynku, więc o swój kawałek tortu zabiegają wszystkie formaty, zarówno dyskonty, sklepy typu convenience czy wreszcie super- i hipermarkety. Te ostatnie ze względu na wysokość kosztów utrzymania są zmuszone do redukcji powierzchni. Poza konkurencją w sektorze handlowym detaliści muszą rywalizować również z deweloperami mieszkaniowymi. Jest to o tyle nierówna konkurencja, że firmy deweloperskie z segmentu mieszkaniowego mogą znacznie intensywniej zagospodarować dostępny teren i w konsekwencji zapłacić za niego dużo więcej. Dodatkowym aspektem eliminującym część działek jest brak prawnego przygotowania gruntów. Mam tu na myśli na przykład brakujące plany zagospodarowania przestrzennego lub niewyjaśnioną sytuację własnościową.

Kaufland stawia czoła wyzwaniom na rynku nieruchomości, zwiększając m.in. elastyczność w podejściu do zagadnień ekspansji. Oprócz budynków wolnostojących na gruntach własnościowych, coraz częściej zawieramy długoterminowe umowy najmu w centrach i parkach handlowych, a także w obiektach wielofunkcyjnych, ponieważ te ostatnie mają z reguły bardzo atrakcyjną lokalizację. Wspomniane nieruchomości wielofunkcyjne powstają również w efekcie rosnącej świadomości włodarzy miast aktywnie kreujących politykę przestrzenną, którzy starają się tworzyć nowoczesne, przyjazne miasta, m.in. w myśl koncepcji miast 15-minutowych. Tego typu nieruchomości nie będą jednakże zjawiskiem masowym, gdyż są bardzo drogie i skomplikowane w realizacji.

Co ciekawe, a co świadczy o wspomnianej przeze mnie wcześniej dojrzałości naszego rynku, w Polsce jest obfity zasób 20- czy 30-letnich, relatywnie niedużych nieruchomości handlowych, które są usytuowane w doskonałych, gęsto zaludnionych lokalizacjach, a których standard budowlany, wystroju wnętrza czy oferty handlowej odbiega od dzisiejszych trendów. Już dzisiaj znane są przykłady obiektów, które z sukcesem zostały poddane procesom rewitalizacji, rekomercjalizacji oraz zmianom funkcjonalnym. Kaufland jest częścią tego typu obiektów, jak np. Mozaika w Krakowie czy Lublinie oraz Fort Wola w Warszawie. Jestem przekonana, że w tego typu lokalizacjach rola wyspecjalizowanego operatora spożywczego z szerokim asortymentem produktów świeżych, czyli głównej kotwicy frekwencyjnej centrum nie ulegnie zmianie – to znaczy będzie kluczowa zarówno z perspektywy klienta, innych najemców, jak i właściciela obiektu. Zakładam, że takie procesy modernizacyjne będą się coraz bardziej nasilały w niedługiej przyszłości. Okres pandemii udowodnił, że w dużych skupiskach ludzkich średniej wielkości obiekty handlowe należące do silnego operatora spożywczego najlepiej poradziły sobie z wyzwaniami tamtego okresu i m.in. dzięki temu stały się „ulubieńcami” klientów.

Podejmując próbę prognozowania przyszłości dla branży nieruchomości z perspektywy handlu, możemy spodziewać się wielu dynamicznych zmian. Polska jako duży, atrakcyjny i dojrzały rynek będzie świadkiem nowych konceptów, formatów czy też idei. Jeszcze przynajmniej przez kilka najbliższych lat nowa powierzchnia handlowa będzie w dużym stopniu tworzona przez ofertę parków handlowych. Jednak ten potencjał z pewnością w końcu się wyczerpie. W mojej opinii następującym później trendem będą rewitalizacje istniejących już obiektów, zarówno wspomnianych starszych obiektów, jak i centrów handlowych, które nie są dzisiaj wystarczająco sprofilowane. Mimo spektakularnych zamknięć kilku centrów handlowych w ostatnich latach nie znikną one z rynku, ale z pewnością będą dalej ewoluowały i oferując zindywidualizowaną ofertę dla klientów w zasięgu odziaływania, w jakim operują, będą w jeszcze większym stopniu dostarczały kompleksowe usługi, w tym medyczne, ale także gastronomię czy rozrywkę. Należy oczekiwać, że presja na obiekty niewystarczająco sprofilowane czy po prostu mało atrakcyjne pod względem oferty będzie rosła. Wobec tego doczekamy się także zamykania kolejnych obiektów handlowych i przekształcania ich na inne funkcje, dostosowane do realnych potrzeb lokalnych społeczności. Uważam jednak, że nie będzie to zjawisko masowe.

Ograniczona podaż gruntów pod inwestycje handlowe w atrakcyjnych lokalizacjach to wyzwanie, z którym zmagają się niemal wszystkie sieci. Presja popytowa wymaga poszukiwania optymalnych rozwiązań ekspansyjnych, a w wielu przypadkach redefinicji dotychczasowej strategii. Nie mam wątpliwości, że zdolność do sprawnej adaptacji do bieżących realiów rynkowych to uniwersalna recepta, która umożliwia rozwój bez względu na etap cyklu koniunkturalnego.

Autor: Ewelina Jarosińska, członkini zarządu Kaufland Polska.

Rynek się zmienia – nowe technologie w służbie retail

DeathtoStock_Meticulous-09

Poziom digitalizacji naszego społeczeństwa w ostatnich latach wzrósł, m.in. za sprawą pandemii. Sprawia jednak, że wśród sprzedawców z branży wzrasta lęk związany z wyparciem handlu tradycyjnego przez e-commerce. Paradoksalnie jednak świat IT i nowoczesnych technologii może pomóc markom prowadzącym sprzedaż w kanałach tradycyjnych w walce o klienta. Zyskają na tym również konsumenci – sprzedaż „hybrydowa” jest odpowiedzią na ich potrzeby A.D. 2022. Przykładem firmy doskonale rozumiejącej zarówno wyzwania branży retail, jak i wymagania konsumentów, jest start-up ATS Technology oferujący nowy model sprzedaży: Ultra Convenience.

Spis treści:
Smartfon, czyli „must have” podczas robienia zakupów
Nowy typ klienta – o kogo chodzi?
Czy zakupy online wyprze handel tradycyjny?

Jak wynika z badania Deloitte, nasze zakupy w sklepach stacjonarnych są stymulowane technologiami cyfrowymi. O co dokładnie chodzi? Ponad 2/3 wizyt w sklepach tradycyjnych odbywa się z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych, oznacza to, że takie urządzenia jak smartfony stały się dla nas ważnym elementem biorącym udział w procesie zakupowym. Co więcej, analizując dane zebrane przez Deloitte, można zauważyć, że wskaźnik wpływu cyfrowego w każdej z grup wiekowych jest zbliżony. Oczywiście, jest on najwyższy w przypadku osób młodych (grupa 21-24 lat – 68%), ale nawet dla najstarszej badanej grupy wiekowej (65-70 lat) wspomniany wskaźnik wynosi aż 44%.

Smartfon, czyli „must have” podczas robienia zakupów

Smartfony towarzyszą nam w wielu momentach naszego życia, co potwierdzają badania: 82% konsumentów zabiera ze sobą telefon wszędzie (niezależnie czy jest to spotkanie towarzyskie, toaleta, sypialnia, czy właśnie zakupy). Te urządzenia stały się właściwie przedłużeniem naszej ręki, bez których obecnie trudno jest nam wyobrazić sobie „normalne” funkcjonowanie. Biznes już wiele lat temu zauważył ich potencjał. Od tego czasu marki ze świata IT i nowych technologii prześcigają się w tworzeniu kolejnych, zaawansowanych technologicznie rozwiązań, mających jeszcze bardziej ułatwić i przyśpieszyć proces zakupowy.

Obecnie płacenie telefonem, np. zbliżeniowo czy z wykorzystaniem BLIK-a, są normą. To samo dotyczy wszelkich aplikacji, których posiadanie pomaga nam w codziennych zakupach dokonywanych także stacjonarnie. Umożliwiają one często skorzystanie nie tylko z dodatkowych rabatów, ale np. również z personalizowanej oferty sklepów tradycyjnych, itp. Najprościej mówiąc, po przeanalizowaniu kilku podstawowych informacji, które podajemy, system „uczy się” naszych preferencji i zachowań, a następnie proponuje produkty, które mogą nam się podobać, nierzadko w promocyjnych cenach. Jeżeli sam mechanizm działa i naprawdę „słucha” konsumenta, dana marka zyskuje lojalnego klienta. Można uznać więc, że dla firm z sektora retail posiadanie własnej aplikacji jest właściwie już koniecznością, bo jeżeli nie stawiają na takie rozwiązania, wiele tracą – komentuje Krzysztof Grabowski, co-founder ATS Technology.

Potrzebę wykorzystania „smart-rozwiązań” przez firmy z sektora retail zauważa również Michał Pietruszka, Head of Mobile Product, Mobiem Polska: – Pandemia przyspieszyła cyfrowy wyścig firm i sklepów, których do tej pory nie mogliśmy znaleźć online. Obecnie wielu sprzedawców detalicznych postanowiło wejść do świata aplikacji zakupowych, wprowadzić intuicyjne przeglądanie na urządzeniach mobilnych swojej strony, czy uprościć opcje płatności. Już 35% kupujących sprawdza produkty, którymi są zainteresowani w social mediach. Co więcej z raportu AdColony wynika, że konsumenci używają swoich smartfonów do wyszukania recenzji o rzeczach, które chcą kupić, a także robią zdjęcia produktom, następnie czytając na swoich urządzeniach informacje o nich.

 

Jednak smartfony to nie wszystko. Podczas robienia zakupów coraz częściej mamy do czynienia także z innymi „smart-rozwiązaniami”. Chodzi np. o kioski samoobsługowe czy interaktywne mapy 3D galerii handlowych umożliwiające szybkie sprawdzenie planu centrum. Wielkie centra zakupowo-rozrywkowe dodatkowo oferują aplikacje, dzięki którym możemy np. dowiedzieć się o obowiązujących promocjach w poszczególnych sklepach. To wszystko ma za zadanie spełniać oczekiwania i potrzeby współczesnego konsumenta.

Nowy typ klienta – o kogo chodzi?

Jak zauważa Andrzej Wojciechowicz, co-founder ATS Technology, konsument 10 lat temu, a obecnie, to zupełnie dwie inne osoby, z odmiennymi potrzebami i kompetencjami! – Ostatnie lata cyfryzacji pozwoliły na wykształcenie się nowego typu klienta, dla którego ważna przede wszystkim jest wygoda i szybkość zakupów związana z dostępnością rozwiązań „pod ręką”.

Jednym z takich przykładów nowoczesnych, dopasowanych do potrzeb rynku rozwiązań, są sklepy bezobsługowe, które umożliwiają zakup produktów 24h na dobę, 7 dni w tygodniu. Do tej pory na polskim rynku kilka firm próbowało wprowadzić ten model sprzedaży, jednak bez większego i długofalowego sukcesu. Jak wskazuje Krzysztof Grabowski, powodem takiej sytuacji było oparcie koncepcji sprzedaży w sklepach bezobsługowych na technologiach, które były za drogie w utrzymaniu, ale przede wszystkim były niedostosowane do aktualnego poziomu digitalizacji społeczeństwa.

 

Jesteśmy przekonani, że nasz projekt nie powtórzy błędów poprzedników. Technologie, które zastosowaliśmy w naszym modelu sprzedaży – Ultra Convenience, są proste w obsłudze i zrozumiałe dla konsumenta, a na tym zależało nam najbardziej. Praktycznie każdy z nas ma smartfona, więc to na nim w dużej mierze będzie opierał się cały proces sprzedaży – uzupełnia Krzysztof Grabowski, co-founder ATS Technology.

Korona-rzeczywistość także ma wpływ na to, jak kupujemy. Dwuletnie funkcjonowanie w pandemii sprawiło, że możliwość robienia zakupów bez udziału dodatkowych kupujących, ale także i sprzedawcy, stała się dla nas ważna i zabiegamy o nią. Współczesny konsument to konsument samodzielny, ceniący sobie intymność zakupów, na które rusza nie zapominając o smartfonie? Wydaje się, że to właściwa charakterystyka.

Czy zakupy online wyprze handel tradycyjny?

W związku z dynamicznie zwiększającą się liczbą użytkowników Internetu w naszym kraju (w styczniu było ich blisko 32 mln, czyli prawie o 4.5% więcej niż rok wcześniej), a także coraz większym zainteresowaniem zakupami online, oczywistym staje się pytanie o to, czy doczekamy dnia, w którym to całość sprzedaży będzie dokonywana tylko w kanale online? Jak pokazują dane GUS-u, już w 2020 r. blisko 61% Polaków w wieku 16–74 lata dokonywało zakupów przez Internet. W latach 2016-2020 ich odsetek wzrósł o 19 p.p. Jednak eksperci z branży retail sceptycznie spoglądają na scenariusz, według którego całość sprzedaży przeniesie się do sieci: – Bardzo wątpliwy jest rozwój takiej sytuacji, z kilku względów. Jednym z nich jest chociażby podejście samych konsumentów do zakupów. Wielu z nas traktuje tę czynność jako „rytuał” mający za zadanie odprężyć i być okazją do spędzenia wspólnego czasu z najbliższymi. Poza tym, istnieje gama produktów, które po prostu wolimy kupować „na żywo”, jest to m.in. jedzenie czy dobra luksusowe. Zamawiając dostawę zakupów przez Internet, nigdy nie możemy być pewni, jakiej jakości produkty i ich ewentualne zamienniki do naszego koszyka spakuje shopper – wyjaśnia Andrzej Wojciechowicz, co-founder ATS Technology.

Czas realizacji zamówienia – zakupów zrobionych w sieci – także ma znaczenie. Wybierając przesyłkę standardową musimy zazwyczaj czekać ok. 2 dni roboczych na dostawę (w święta ten czas może zdecydowanie się wydłużyć). A co w przypadku, gdy potrzebujemy pilnie danej rzeczy? Wtedy zostaje samodzielne udanie się do galerii. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku małych zakupów spożywczych. Prawdopodobnie każdemu z nas choć raz w życiu zdarzyło się wrócić z supermarketu i zapomnieć czegoś kupić. Wtedy nie czekamy na dostawę shoppera, (bo ta potrwałaby co najmniej kilka godzin i koszt byłby zbyt wysoki w stosunku do wartości zamówienia), ale udajemy się do sklepu, który jest najbliżej. – Takim punktem mogą być właśnie mobilne pawilony sprzedażowe, ulokowane na osiedlach. Ponadto dzięki pełnej automatyzacji i wdrożonej technologii, mogą być otwarte nawet w niedziele oraz święta i oferować zakupy bez udziału sprzedawcy. Wydaje się więc, że połączenie tradycyjnej formy zakupów z odpowiednimi rozwiązaniami technologicznymi jest odpowiedzią na potrzeby współczesnego konsumenta i wyzwania, przed którymi stoi branża retail – komentuje Krzysztof Grabowski, co-founder ATS Technology.

 

 

Źródło: ATS Technology.