Informacje dnia

Rynek nieruchomości inwestycyjnych wciąż się zmienia

mateusz-sn6Z8UNtJuY-unsplash

Rynek nieruchomości inwestycyjnych wciąż się zmienia. Z jednej strony magazyny, które są łakomym kąskiem dla inwestorów, biurowce zgarniające prestiżowe nagrody, redefiniujący się handel i mający wciąż wiele do zaoferowania rynek pracy, a z drugiej ogromna niepewność i próba odpowiedzi na pytanie, co będzie jutro?

Najbliższe lata będą wyzwaniem. Na rynku nieruchomości potrzeba dyskusji o tym, gdzie i jak szukać odpowiedzi na pytania dotyczące problemów gospodarczych, społecznych czy środowiskowych. A to, jakie decyzje będą podejmowane, będzie sprawdzianem dla nowego, holistycznego i jeszcze bardziej wnikliwego sposobu postrzegania rynku i myślenia o jego przyszłości – mówią autorzy raportu “Poland Magnified” opracowanego przez BNP Paribas Real Estate Poland oraz partnerów – bank BNP Paribas, Hays Poland, GIDE i Polski Związek Pracowników Budownictwa.

Polski rynek inwestycyjny – mimo że wystawiony na działanie negatywnych czynników – wciąż pozostaje atrakcyjną opcją dla zagranicznych inwestorów chcących ulokować pieniądze w różnej klasy aktywach nieruchomościowych. Zwłaszcza w perspektywie dekompresji stóp kapitalizacji, która widoczna jest już na rynkach Europy Zachodniej, a w Polsce spodziewana jest w najbliższych miesiącach. O mocnych fundamentach rynku i ostrożnych, ale optymistycznych perspektywach świadczy łączny wolumen transakcji z pierwszego półrocza, który wyniósł blisko 2,9 mld Euro. To o 44 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Istotną zmianą w sześciu pierwszych miesiącach roku była zmiana udziału poszczególnych klas aktywów w łącznej wartości transakcji.

Po wielu udanych powrotach do pracy przy biurkach, po dwóch latach przerwy na czele stawki ponownie znalazły się nieruchomości biurowe. Przypadło na nie 46 proc. całkowitego wolumenu transakcji. Wartym odnotowania jest to, że wyjątkowym wzięciem cieszyły się biurowce na rynkach regionalnych, w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu. Świadczy to nie tylko o wysokiej reputacji biurowych regionów, ale także o dojrzałości tych rynków, dostępności wysokiej jakości biurowców i ich konkurencyjności względem innych rynków regionu CEE, a także tych z Europy Zachodniej. To bardzo pozytywne sygnały odbierane przez inwestorów, również tych, którzy dotychczas nie prowadzili swojej działalności w naszym kraju, jak na przykład Eastnine AB, który pod koniec półrocza kupił od Skanskiej kompleks biurowy Nowy Rynek D w Poznaniu.

Autorzy raportu wskazują również, że mimo zawirowań geopolitycznych i gospodarczych, rynek powierzchni magazynowych, logistycznych i przemysłowych ma wciąż przed sobą obiecujące perspektywy. W pierwszym półroczu odpowiadał za 26 proc. łącznego wolumenu inwestycyjnego z tendencją do nadrobienia w drugiej połowie roku. Autorzy oceniają, że polskie magazyny, od wielu kwartałów regularnie bijące własne rekordy, mają sporą moc przyciągania. Bierze się ona m.in.: z bardzo dobrych lokalizacji obiektów, wysokiej klasy powierzchni i przede wszystkim z konkurencyjnych stawek czynszu i kosztów pracy, które – pomimo wszędzie obserwowanych wzrostów – nadal są jednymi z najniższych na Starym Kontynencie. Dynamika rozwoju polskiego sektora powierzchni magazynowych, logistycznych i przemysłowych będzie uzależniona od tego, kiedy uzyska on równowagę pomiędzy kosztami budowy, stawkami najmu a oczekiwanymi stopami zwrotu, i jak wspomniana równowaga będzie wyglądać.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.