rynek nieruchomości komercyjnych na sprzedaż

Zmierzch samorządowych inwestycji

Jak przystało na zbliżający się koniec 2012 r. miasta koncentrują się na domykaniu starych projektów. Dla nowych tylko przygotowują dokumentację – z myślą o nowym budżecie Unii Europejskiej. Samorządy wchodzą w okres suszy inwestycyjnej. Choć skarbnicy dopiero pracują nad budżetami na 2013 r., wiadomo już, że będzie to czas istotnego ograniczenia nakładów na rozwój. Zgodnie z wieloletnimi prognozami finansowymi dziesięć największych miast w Polsce zamierza wydać w przyszłym roku na inwestycje ponad 8,3 mld zł. To o 1,5 mld zł mniej, niż wynika z planu na 2012 r. Przyszyły rok to będzie trudny czas dla samorządów. Staramy się realizować jak najwięcej inwestycji, ale już wiadomo, że nie na wszystkie zadania wystarczy pieniędzy — mówi Danuta Kamińska, skarbnik Katowic, przewodnicząca Komisji Skarbników Unii Metropolii Polskich. Jeszcze bardziej niepokojący od spadku nakładów na rozwój jest fakt, że samorządy wyłącznie kończą rozpoczęte inwestycje i nie mają zamiaru rozpoczynać nowych. Prawie nie ogłaszają nowych konkursów, w których mogłyby startować firmy. Koncentrujemy się na trwających projektach. Priorytet mają te inwestycje, dla których mamy zapewnione finansowanie. Niestety, nie możemy pozwolić sobie na rozpoczynanie nowych przedsięwzięć — mówi Danuta Kamińska. Jeśli już samorząd myśli o nowych inwestycjach, to jedynie o ich formalnym przygotowaniu.  Mamy osiem inwestycji, dla których rozpoczynamy opracowywanie planów, zbieramy dokumentacje. Chcemy mieć te projekty gotowe do realizacji, kiedy pojawią się konkursy na dofinansowanie z unijnych funduszy przyznanych Polsce na lata 2014-20 — tłumaczy Teresa Blacharska, skarbnik Gdańska. Brak nowych projektów oznacza, że w 2014 r., a może również w 2015 r. wartość nakładów na rozwój dalej będzie się kurczyć. Firmy żyjące z zamówień samorządowych muszą się więc przygotować na 2-3 lata niemal bez nowych kontraktów.


nick
twoja opinia

Komentarz pojawi się po akceptacji administratora