komentarze, opinie, gospodarka

Inwestorzy niemieccy stawiają na Polskę. Rośnie sektor BPO

Inwestycje_zagraniczne_BPONiemieccy inwestorzy uważają Polskę za  najatrakcyjniejszą lokalizację biznesową w Europie Środkowo-Wschodniej. Nasi zachodni sąsiedzi inwestują głównie w przetwórstwo przemysłowe, jednak coraz chętniej lokują kapitał także w branży nowoczesnych usług dla biznesu oraz IT. O niemieckie inwestycje walczymy z Bułgarią, Rumunią, Hiszpanią i Portugalią.

Z danych  Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) i firmy Hays wynika, że w sektorze BPO  działają w Polsce 44 firmy niemieckie, co daje im 7-procentowy udział w rynku i drugie miejsce wśród inwestorów zagranicznych (za Stanami Zjednoczonymi, ex aequo z Wielką Brytanią i Francją).

Według Stephana Fricke – prezesa Deutscher Outsourcing Verband, kluczowym czynnikiem stanowiącym o atrakcyjności Polski dla niemieckich inwestorów z sektora BPO i ITO jest podaż wykwalifikowanej kadry.
– W naszej ocenie Polska to lokalizacja z potencjałem w szczególności dla większych organizacji, które generują zapotrzebowanie na dużą liczbę pracowników władających wieloma językami, cechujących się wszechstronnością oraz dobrym wykształceniem. Ponadto Polska zapewnia stabilne warunki prawne i ekonomiczne, co jest dla niemieckich inwestorów niezwykle istotne. Kolejnym aspektem jest wielkość rynku oraz przewidywany wzrost krajowego popytu na wykwalifikowane usługi. Poprzez outsourcowanie funkcji wsparcia (zarówno procesów biznesowych, jak i IT) oraz zakładanie własnych lub wspólnych ośrodków w Polsce, firmy mogą również korzystać z dostępu do tego rynku – mówi ekspert.

Według danych z raportu Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (AHK Polska) i KPMG sektor finansowo-ubezpieczeniowy jest drugim, po przetwórstwie przemysłowym, segmentem bezpośrednich inwestycji niemieckich w Polsce (26% ).

Według raportu PAIiIZu i Hays blisko ¼ centrów usług dla biznesu utworzonych przez niemieckie firmy mieści się we Wrocławiu. Na drugim miejscu jest Warszawa (16%), a na trzecim Poznań i Trójmiasto (po 13%). Ekspert podkreśla jednak, że coraz częściej uwagę inwestorów przykuwają również wschodzące lokalizacje biznesowe. Mniejsze miasta i obszary gospodarcze mogą być dziś tak samo, lub nawet bardziej atrakcyjne niż okolice stolicy.

Wrocław, ze względu na dobre połączenie komunikacyjne z Niemcami, dużą liczbę absolwentów filologii niemieckiej oraz powiązania historyczne w sposób naturalny wydaje się pierwszym wyborem do lokowania niemieckiego biznesu. Wzrasta jednak również zainteresowanie Łodzią (gdzie mieści się 9% wszystkich niemieckich centrów BPO), Opolem (gdzie 38% mieszkańców deklaruje znajomość języka niemieckiego), Elblągiem (w którym swoją filię ulokował Siemens), Bydgoszczą, a nawet satelitą Poznania – Piłą.

informacja prasowa – Fundacja Pro Progressio