Po wojskowej interwencji USA w Iranie, groźbach odwetu i chwilowym napięciu, rynki wracają do równowagi. Złoto zachowuje stabilność, mimo rosnącej presji geopolitycznej. Jednocześnie Chiny uruchamiają międzynarodowy skarbiec królewskiego metalu w Hongkongu, a NBP osiąga rekordowe 515,5 tony rezerw kruszcu.
Po burzliwym okresie – ataku USA na irańskie instalacje nuklearne i chwilowym kryzysie dyplomatycznym – cena złota pozostaje zaskakująco stabilna, a obecnie (wedle stanu na poniedziałek 30 czerwca, godz. 10) wynosi około 3295 dolarów za uncję.
Choć jeszcze tydzień temu notowania oscylowały wokół 3340 USD/oz, rynki zareagowały spokojnie na rozejm ogłoszony przez Donalda Trumpa między Iranem a Izraelem. Obie strony chwilowo wycofały się z eskalacji, choć napięcia w regionie pozostają.
Złoto stabilizuje się po napięciach geopolitycznych
Po kilkunastu dniach militarnych napięć na linii Iran–Izrael, wywołanych bombardowaniami amerykańskimi na irańskie instalacje nuklearne, strony zgodziły się na zawieszenie broni, a rynki zareagowały entuzjastycznie.
Efekt? Złoto – tradycyjnie traktowane jako bezpieczna przystań – przestało drożeć. Inwestorzy odwrócili się od metali szlachetnych, kierując kapitał na rynki akcji. To tzw. „rotacja w stronę ryzyka”.
USA i Chiny z porozumieniem handlowym
Ważnym wydarzeniem tygodnia było podpisanie tymczasowego porozumienia handlowego między USA a Chinami, wynegocjowanego w Genewie. Zakłada ono m.in.:
- wznowienie eksportu metali ziem rzadkich z Chin do USA
- ograniczenie taryf celnych obowiązujących od 2 kwietnia
- dalsze negocjacje z udziałem 10 kluczowych gospodarek do 9 lipca
To porozumienie przyniosło rynkom chwilowy oddech i zostało uznane za sukces dyplomatyczny Trumpa. Stabilizacja relacji handlowych ograniczyła popyt na złoto jako bezpieczną przystań – przynajmniej tymczasowo.
[fragment artykułu]
Autor: Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver.pl, Grupa Goldenmark
materiał prasowy