komentarze, opinie, gospodarka

Ustawa o gruntach nie różni się od przepisów z Europy Zachodniej

ID-10032529Podobne przepisy, które wprowadziła ostatnio przyjęta przez Sejm ustawa o obrocie gruntami rolnymi, od lat funkcjonują w wielu krajach Europy Zachodniej. Państwa tzw. starej Unii bardzo rygorystycznie bronią swego rynku gruntów rolnych. Podlega on regulacji i kontroli państwa.

Nowe przepisy mają uchronić polską ziemię rolną przed wykupem przez obcokrajowców (od 1 maja rynek będzie otwarty dla inwestorów z krajów UE), ale także przed nadmierną koncentracją w jednych rękach i „oderwaniem” od przeznaczenia rolniczego. Ziemia ma „pozostać” na wsi, w rękach Ustawa  wstrzymuje sprzedaż państwowych gruntów na okres 5 lat, z wyjątkiem tych do 2 ha oraz z wyłączeniem terenów przeznaczonych na cele nie rolnicze – np. pod inwestycje mieszkaniowe.

Nabywcą ziemi rolnej w obrocie prywatnym może być jedynie rolnik indywidualny, czyli osoba fizyczna, która osobiście gospodaruje na gruntach do 300 ha, posiada kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkuje w gminie, gdzie ma gospodarstwo. Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo pierwokupu ziemi, jeżeli grunt chce kupić osoba nie będąca rolnikiem, chyba że obrót odbywa się pomiędzy członkami rodziny. Działki o powierzchni mniejszej niż 0,3 hektara (30 arów) są wyłączone spod rygorów ustawy.

Ziemia musi być kupiona w gminie, gdzie nabywca ma swoje gospodarstwo i gdzie mieszka. Jest co prawda możliwość kupna poza gminą, ale za zgodą ANR. Nabywca ziemi musi osobiście przez co najmniej 10 lat prowadzić gospodarstwo.

Na nową ustawę o ziemi wylano wiele pomyj, akcentując jej rzekomo drakoński charakter, który uderza w podstawowe prawa obywatelskie (prawo własności), tymczasem okazuje się, że wiele krajów i to już  od wielu lat chroni i reguluje swój rynek ziemi bardziej restrykcyjnie, niż obecnie robi to Polska.

NIEMCY

Kupno ziemi rolnej w Niemczech może się dokonać tylko i wyłącznie na cele rolnicze i tylko przez rolnika. Uzależnione jest od zgody administracji danego landu. Zgody wymaga także wymiana, darowizna czy dzierżawa. Organ niemieckiej administracji może odmówić pozwolenia, gdy:

  • zbycie ziemi doprowadzi do nieracjonalnego podziału nieruchomości.
  • doprowadzi do  niegospodarnego pomniejszenia lub  podzielenia gospodarstwa w stopniu zagrażającym jego zdolności do  ekonomicznego przetrwania.
  • jeśli podział gruntów spowoduje, że areał gospodarstwa spadnie poniżej 1 ha.
  • jeśli cena gruntu odbiega rażąco od cen oferowanych na lokalnym rynku.

Organy administracji prowadzą statystykę cen sprzedawanych gruntów. Jeśli urząd odmówi sprzedaży ziemi, prawo pierwokupu w Niemczech mają spółki ziemskie działające w formie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Głównym ich udziałowcem jest administracja rządowa landów oraz stowarzyszenia rolników. Spółki te mogą również sprzedawać ziemię –  na tworzenie nowych bądź powiększanie istniejących gospodarstw.

Nabywca ziemi od spółek musi osobiście ją uprawiać i mieszkać na terenie gospodarstwa. Swój grunt może odsprzedać  jedynie członkom rodziny, w przeciwnym przypadku spółki korzystają z prawa  odkupu. Również zawarcie umowy dzierżawy wymaga zgody administracji. Ta może się sprzeciwić m.in. gdy  jej zawarcie doprowadzi do nadmiernej koncentracji gruntów w rękach jednego użytkownika.

FRANCJA

Kupno ziemi rolnej we Francji wymaga autoryzacji prefektów poszczególnych departamentów. Kryteriów jest bardzo wiele, włącznie ze specyficzną polityką realizowaną przez dany departament. Wśród wielu zastrzeżeń, które mogą być powodem odmowy autoryzacji jest m.in. brak kwalifikacji rolniczych.

 Francuski rolnik, by móc kupować bądź sprzedawać ziemię, musi co najmniej 5 lat pracować w gospodarstwie, chyba że ma dyplom lub równoważne świadectwo  ukończenia studiów rolniczych lub średniej szkoły rolniczej. Doświadczenie zawodowe powinno zostać nabyte w okresie ostatnich piętnastu lat poprzedzających objęcie gruntów. Departamenty mogą wprowadzać również inne, dodatkowe warunki.

Kontrolą i regulacją francuskiego rynku zajmuje się również 27 lokalnych Spółek Urządzeń i Osadnictwa Rolnego (SAFER). Są to spółki non – profit  pod kontrolą Ministerstwa Rolnictwa oraz Ministerstwa Gospodarki i Finansów.

Nabywcy gruntów od SAFER muszą posiadać kwalifikacje zawodowe. SAFER może również nałożyć na kupującego obowiązek jego rolniczego wykorzystania przez okres co najmniej 10  lat, zakaz dalszego zbycia nieruchomości, w tym oddania w dzierżawę lub użytkowanie oraz zobowiązać nabywcę do osobistej pracy na nabytym gruncie.

Marcin Moneta – komercja24