Bank znosi opłaty za prowadzenie rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego


Bank Pocztowy wprowadził zmiany w ofercie kont osobistych – od teraz nowi Klienci nie zapłacą za prowadzenie „Konta w Porządku”.

Zniesienie opłaty za konto oszczędnościowo-rozliczeniowe ma zwiększyć rynkową konkurencyjność ROR Banku Pocztowego oraz ułatwić zdobycie nowych Klientów. Wnioski o założenie nowego „Konta w Porządku” oraz „Konta w Porządku Start” – obu dostępnych w ofercie Banku rachunków dla Klientów indywidualnych, można składać online, w placówkach własnych Banku oraz w placówkach Poczty Polskiej.

Obecnie wiele banków oferuje bezpłatne prowadzenie rachunków. Od teraz również Bank Pocztowy dołącza do tego grona proponując bezpłatne prowadzenie „Konta w Porządku” (dla Klientów od 26 roku życia). Konto osobiste jest kluczowym produktem służącym budowaniu relacji z klientem, dlatego wdrożenie zupełnie bezpłatnego rachunku z całą pewnością pozytywnie przełoży się na liczbę nowych klientów Banku – komentuje Joanna Moskalik, Naczelnik Wydziału Produktów Płatniczych, Depozytowych i Inwestycyjnych Banku Pocztowego i dodaje: Bank wycofał z oferty „Konto w Porządku Plus”, które było dedykowane osobom w wieku 65+, ponieważ nasi klienci chcą, aby zauważać ich potrzeby, a nie wiek – dlatego od teraz nie wyodrębniamy już segmentu seniorów, co jest spójne z trendem rynkowym.

W jaki sposób mądrze korzystać z odroczonych płatności?

ibrahim-rifath-789914-unsplash
Bez konieczności wypatrywania wypłaty na koncie, od ręki, w kilka chwil, w większości dużych e-sklepów możesz zrobić zakupy, korzystając z opcji odroczonej płatności. Proste? Bardzo. Korzystne? Zdecydowanie tak, pod warunkiem, że zostaną uregulowane na czas.

Spis treści:
Przyszłość internetowych płatności
Wygodna opcja na czas kryzysu

Przyszłość internetowych płatności

Choć odroczone płatności nie są nowością, to właśnie w ostatnich latach zyskały na swojej popularności i coraz mocniej rozkręcają się na rynku e-commerce. Obecnie w Polsce z opcji buy now pay later (BNPL) można skorzystać już w 73% największych sklepów online, na co wskazuje najnowsza edycja raportu Koszyk Roku 2022. Wszystkie prognozy wskazują, że globalny rynek BNPL dynamicznie będzie rozwijał się także w najbliższych latach – według Insider Intelligence już w 2025 r. transakcje z odroczoną płatnością będą opiewać na 680 mld USD.

– Odroczone płatności są 30- lub nawet 60-dniowymi darmowymi pożyczkami gotówki. Za sprawą kilku kliknięć możemy kupić produkty i zapłacić za nie dopiero za miesiąc lub dwa. To wygodna opcja dla osób, które muszą lub chcą dokonać zakupu, a właśnie oczekują na przypływ gotówki. To, o czym trzeba pamiętać, to konieczność uregulowania rachunku na czas – mówi Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

Potencjał BNPL dostrzegają sklepy, dlatego tak tłumnie decydują się na wprowadzenie tej dogodnej płatności. Jak wynika z publikacji Cashless „Płatności odroczone w Polsce 2021” blisko 80% sklepów zauważyło wzrost średniej wartości koszyka po wprowadzeniu BNPL. Nawet 75% dostrzega, że dzięki wdrożeniu takiej opcji płatności pozyskało nowych klientów, a nieco mniej – 74% zwiększyło sprzedaż.

Wygodna opcja na czas kryzysu

Ponad 17% inflacji oznacza, że ceny produktów rosną w zastraszającym tempie – także te dostępne online. Dla wielu klientów to znak, że możliwie jak najszybciej powinni dokonać zakupów, które mieli w planach, by zapłacić za towary jeszcze w korzystnej cenie. Skorzystanie z odroczonej płatności może okazać się atrakcyjnym rozwiązaniem, bo przy zachowaniu ceny, można za towar zapłacić w dogodnym momencie – nie dalszym niż określony przez podmiot finansujący.

Według European Retail Banking Radar w 2021 r. Polska była jednym z liderów w zakresie korzystania z BNPL. Z zakupów z odroczoną płatnością skorzystało aż 61% polskich konsumentów. To znak, że Polacy śmiało podchodzą do takiej możliwości finansowania.

– Buy now pay later, to przyszłościowy model płatności, konkretnie odpowiadający potrzebom klienckim. Dostrzegam ogromny potencjał takiego rozwiązania i nie dziwi, że Polska jest jednym z liderów w zakresie korzystania z odroczonych płatności. Niemniej – zawsze warto mieć na uwadze, że jest to forma zobowiązania – tak jak pożyczka czy kredyt, więc należy korzystać z niej z dużą uwagą i odpowiedzialnością – podkreśla Marcin Czugan z ZPF.

Źródło: Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

Co dalej z WIBOR-em? Banki muszą się przygotować na większą elastyczność

kredyt-zlotowkowyWedług części prawników, niedawne postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach może być przełomowe w kwestii kredytów złotowych. Wprawdzie jeszcze nie przesądza o ostatecznym wyroku, ale kredytobiorca ma płacić raty wyliczone bez WIBOR-u. I tak będzie przynajmniej przez okres trwania procesu. Mówi się również, że ten przypadek będzie wzbudzał spore zainteresowanie stron i może mieć podobny przebieg do typowej sprawy frankowowej. Pojawiają się także opinie, że wiele tego typu umów kredytowych może mieć wady. Jednak zdaniem ekspertów, na lawinę pozwów złotówkowiczów trzeba będzie długo poczekać. Do tego znawcy tematu dodają, że banki mogą zacząć chętniej zawierać ugody, żeby nie powtórzył się taki scenariusz jak z frankowiczami. Oczywiście czas pokaże, jak będzie to wyglądało w praktyce. Jedno jest jednak pewne, że instytucje bankowe muszą przygotować się na podejście do tego tematu, żeby nie powtórzyć błędów z kredytami walutowymi.

Spis treści:
Raty bez WIBOR-u
Jak z frankowiczami?
Ugody i pozwy

Raty bez WIBOR-u

W przestrzeni publicznej szeroko komentowane jest niedawne postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach. Zadecydowano, że w ramach zabezpieczenia powództwa kredytobiorca złotowy będzie płacił ratę kredytu wyliczoną bez WIBOR-u, wyłącznie na podstawie marży 2,19%. Będzie ona mniejsza niż w dniu zawarcia umowy kredytu, zmniejszy się z blisko 6700 zł do około 1700 zł.

– To postanowienie jest przełomowe, aczkolwiek o niczym nie przesądza. Jedynie oznacza ono, że na czas trwania postępowania sądowego, a więc do czasu uzyskania prawomocnego wyroku, kredytobiorca będzie zobowiązany płacić raty kredytu z pominięciem jego kosztu, wyznaczonego przez WIBOR. Zazwyczaj uzasadnieniem dla zastosowania tego rodzaju zabezpieczenia jest uprawdopodobnienie roszczenia, a więc dość mocna argumentacja, przemawiająca za jego zasadnością – komentuje radca prawny Adrian Goska z Kancelarii SubiGo.

Według adwokata Jakuba Bartosiaka z Kancelarii MBM Legal, jest to ważne postanowienie. Wskazuje, że sąd uwzględnił przytoczone we wniosku argumenty o wadliwości stosowania oprocentowania WIBOR. Ale to nie przesądza jeszcze o ostatecznym wyroku. Jak przewiduje ekspert, to postępowanie potrwa przynajmniej 2-3 lata. Płacenie niższej raty przez ten okres może być dużym ułatwieniem w bieżącej sytuacji gospodarczej.

– Należy założyć, iż sąd odnalazł w uzasadnieniu wniosku o zabezpieczenie na tyle silne argumenty uprawdopodobniające roszczenie, iż zdecydował się je wydać. Bank z pewnością złoży zażalenie. Jeśli sąd utrzyma zabezpieczenie, to kredytobiorca będzie na czas trwania sprawy płacił raty bez WIBOR-u. Jednak z ostrożności doradzałbym odkładać pozostałą cześć niezapłaconej raty na ewentualność niekorzystnego rozstrzygnięcia końcowego – dodaje mec. Adrian Goska.

Jak z frankowiczami?

Eksperci prawni z Kancelarii SubiGo podkreślają, że na tym etapie sprawy sąd nie zagłębiał się w istotę zasad ustalania stawek referencyjnych. To wymaga bowiem wielu opinii oraz badań. Najprawdopodobniej więc sąd uznał, iż kredytobiorca nie był należycie poinformowany o zasadach i ryzykach zmienności ww. stawek, która wpływa na koszt kredytu.

– Żądanie strony wnioskującej musi być uprawdopodobnione, aby zostało wydane zabezpieczenie w dowolnej sprawie. Sąd uznał, że w tym przypadku tak jest. To pozwala na optymizm, ale nie daje pewności co do końcowego rozstrzygnięcia. Pierwsze tego typu sprawy będą uważnie obserwowane przez zainteresowane strony. Na pewno część wyroków oceni Sąd Najwyższy czy TSUE. W sprawach frankowych zajęło to kilka ładnych lat. Jednak początkowo mało kto dawał kredytobiorcom jakiekolwiek szanse na wygraną – analizuje mecenas Bartosiak.

Znawcy tematu prognozują, że opisywany przypadek może potoczyć się tak, jak sprawy frankowe. To oznacza działania w kierunku ustalenia nieistnienia stosunku prawnego z uwagi na nieważność całej umowy kredytu. Ewentualnie możliwe jest jej „odwiborowanie”, czyli usunięcie jedynie tego składnika wpływającego na oprocentowanie kredytu.

– W tym pierwszym wariancie konsekwencją dla stron umowy nieważnej będzie konieczność wzajemnego zwrotu świadczeń. W takiej sytuacji kredytobiorca oddaje jedynie wypłacony mu przez bank kapitał, a kredytodawca zwraca sumę wszystkich wpłat kredytobiorcy. Natomiast jeśli dojdzie do „odwiborowania”, to umowa nadal będzie wykonywana z pominięciem stawki referencyjnej. W efekcie oprocentowanie kredytu będzie równe jedynie marży banku, której wielkość się nie zmieni. Zwykle wynosi ona około 1-3%. Jednak nowe produkty bankowe mogą być już droższe, np. z powodu dodatkowych opłat – ostrzega Adrian Goska.

Ugody i pozwy

W mediach pojawiają się również opinie ekspertów, że w wielu przypadkach umowy kredytów złotowych mają wady, które mogą prowadzić do ustalenia ich nieważności. Ewentualnie może dojść do wyeliminowania z umowy postanowień, na podstawie których w ostatnim czasie tak znacząco zwiększyło się oprocentowanie kredytów.

– W pierwszej kolejności zwracamy się do kredytodawców z propozycją aneksów do umów kredytowych. Jeśli banki nie wykażą się elastycznością w tym zakresie, to w przyszłości mogą znaleźć się w sytuacji podobnej do tej, w jakiej obecnie są w przypadku tzw. kredytów walutowych. Może to wymagać kilku lat, przejścia sprawy przez Sąd Najwyższy lub TSUE. Ale jeśli zapadnie kilka korzystnych wyroków dla złotówkowiczów, to spodziewam się masowego składania pozwów. Warto jednak pamiętać o tym, że do WIBOR-u odwołują się umowy leasingowe, zwykłe kredyty gotówkowe czy konsumpcyjne. Produktów wykorzystujących ten wskaźnik jest zatem dużo więcej niż niecały milion zaciągniętych kredytów frankowych – mówi Jakub Bartosiak.

Zdaniem mecenasa Goski, na lawinę pozwów złotowkowiczów przyjdzie nam jeszcze poczekać. Proces decyzji kredytobiorców, aby pozwać bank jest czasochłonny i skompilowany. Klienci dość długo ważą ryzyka i korzyści płynące z procesu. Dopóki nie utrwali się korzystna linia orzecznicza dla złotówkowiczów, pozwy będą kierować tylko najodważniejsi albo najbardziej zdesperowani ludzie. Jak podkreśla ekspert, banki zupełnie zaniechały rozmów z frankowiczami, a proces ugód wystartował o wiele za późno. Konsekwencją tego jest lawina pozwów i olbrzymi wpływ przegranych spraw na wyniki finansowe banków. Radca prawny prognozuje, że w przypadku WIBOR-u kredytodawcy będą bardziej skłonni do ugód, ale najprawdopodobniej nastąpi to dopiero, gdy zaczną być wydawane prawomocne wyroki w tych sprawach.

– Całkowite unieważnienie umów może także oznaczać konieczność szybkiego zwrotu kapitału kredytu, na co nie wszyscy kredytobiorcy będą mogli sobie pozwolić. W mojej ocenie, właściwym kierunkiem jest wyeliminowanie z umów oprocentowania WIBOR z jednoczesnym pozostawieniem w mocy pozostałej części umowy. Jednak warto pamiętać, że odpowiada ono jedynie za część raty. Ewentualne korzyści – choć w perspektywie całego kredytu znaczące – mogą nie być spektakularne – podsumowuje ekspert z Kancelarii MBM Legal.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o.

Bank Pocztowy rozpoczął przenoszenie bankowości elektronicznej do chmury AWS

Bank Pocztowy z zewnatrz
Bank Pocztowy rozpoczął przenoszenie bankowości elektronicznej do chmury AWS.

Bank Pocztowy podjął decyzję o przeniesieniu swojej bankowości elektronicznej do chmury obliczeniowej firmy Amazon Web Services (AWS). Takie rozwiązanie pozwoli na zmniejszenie kosztów związanych z infrastrukturą IT, ale także umożliwi szybsze wdrażanie nowych usług dla Klientów. Bank przeprowadził testy potwierdzające wydajność oraz zgodność wybranych rozwiązań z regulacjami obowiązującymi w Polsce. Potwierdziły one również wyższe tempo wdrożeń nowych funkcjonalności. Cały proces odbył się we współpracy z AWS oraz jego partnerem, firmą Tameshi. Podjęta decyzja o przeniesieniu bankowości elektronicznej do chmury obliczeniowej jest zgodna z realizowanym przez Bank kierunkiem rozwoju, która zakłada wdrażanie nowoczesnych rozwiązań, które pozwolą na szybszy rozwój i oferowanie nowych usług.

Testy bankowości elektronicznej udostępnianej w chmurze trwały prawie 5 miesięcy. Teraz Bank Pocztowy jest gotowy do rozpoczęcia migracji swojej bankowości do rozwiązania Amazon Web Services.

Bankowość elektroniczna w chmurze to mniejsze koszty związane z obsługą infrastruktury IT, ale przede wszystkich możliwość szybszego oferowania naszym klientom nowych usług i produktów. Zaczynamy migrację naszego rozwiązania właśnie do chmury. Cały proces przenoszenia bankowości elektronicznej powinien zakończyć się w przyszłym roku. Korzystanie z chmury obliczeniowej w tym zakresie jest zgodne z dynamicznym rozwojem technologicznym Banku w ostatnich kilkunastu miesiącach oraz wdrażaniem nowoczesnych rozwiązań, pozwalających na szybszy rozwój Banku Pocztowego i oferowanie klientom nowych usług i produktów. Warto zauważyć, że jesteśmy jednym z pierwszych banków w Polsce, który nie tylko podjął decyzję, ale także rozpoczął proces przenoszenia bankowości elektronicznej do chmury obliczeniowej. W Europie Zachodniej i na świecie jest to obecnie bardzo często spotykany trend na rynku bankowym. Jestem także przekonany o korzyściach wynikających z otwarcia przez AWS polskiej strefy lokalnej – komentuje Jacek Presz, Dyrektor Biura Zarządzania IT Banku Pocztowego.

Źródło: Bank Pocztowy.

Santander we współpracy z organizacją (RED) tworzy swój pierwszy fundusz inwestycji społecznych

SBP_zdjecie

Santander we współpracy z organizacją (RED) tworzy swój pierwszy fundusz inwestycji społecznych.

Santander Prosperity to pierwszy fundusz inwestycji społecznych Santander Asset Management (Santander AM). Ten wielocelowy fundusz będzie inwestował w akcje innowacyjnych spółek, które zajmują się głównymi problemami społecznymi w zakresie ochrony zdrowia, dobrostanu, żywienia, edukacji i włączania finansowego.
Fundusz będzie dostępny dla inwestorów w Chile, Niemczech, Portugalii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii oraz na tych rynkach, na których działa spółka Santander Private Banking International (SPBI).
Santander AM to pierwsza spółka zarządzająca aktywami, która połączyła siły z (RED), organizacją założoną przez Bono i Bobby’ego Shrivera. Fundusz przekaże 15% ze swojej prowizji za zarządzanie na walkę z AIDS oraz zapobieganie i leczenie chorób, które mogą dotknąć każdego z nas.

Źródło: Santander Bank Polska.

Santander Bank Polska kolejny raz wyróżniony w konkursie „The Best Annual Report”

analiza
Santander Bank Polska został po raz kolejny wyróżniony w konkursie „The Best Annual Report”.

Santander Bank Polska został wyróżniony w aż czterech kategoriach dla banków i instytucji finansowych w konkursie „The Best Annual Report”. Raport za 2021 rok zdobył nagrodę „Best of the Best”. Bank został też wyróżniony za najlepsze sprawozdanie z działalności, najlepsze sprawozdanie o wynagrodzeniach i najlepsze oświadczenie o stosowaniu zasad ładu korporacyjnego.
Konkurs The Best Annual Report organizowany jest przez Instytut Rachunkowości i Podatków. Promuje raporty roczne o największej wartości użytkowej dla akcjonariuszy i inwestorów.

Najwyższe standardy sprawozdawczości są podstawą przyjętego przez nas modelu pracy. Doceniają to inwestorzy oraz inni odbiorcy Raportu Rocznego Banku i Grupy Kapitałowej Santander Bank Polska. Po raz kolejny zaowocowały one również wyróżnieniem naszego raportu rocznego w konkursie. Jest to tym bardziej budujące, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że mówimy o sprawozdawczości finansowej jednego z największych podmiotów gospodarczych w Polsce komentuje Wojciech Skalski, dyrektor Obszaru Rachunkowości Finansowej.

Santander Bank Polska oferuje uproszczenie umowy ramowej dla klientów korporacyjnych

wspolpraca

Santander Bank Polska oferuje uproszczenie umowy ramowej dla klientów korporacyjnych.

Bank od kilku lat upraszcza język, jakim komunikuje się z klientami. Do tej pory – na prostsze – zmienił ponad 100 procedur, a także ponad 2 500 szablonów komunikatów e-mailowych i pism do klientów. Od początku listopada Santander Bank Polska wprowadził również uproszczoną, bardziej przyjazną i przystępną umowę ramową dla klientów korporacyjnych. Od początku listopada 2022 roku Santander Bank Polska wprowadził nowy wzór umowy ramowej o świadczenie usług bankowych dla klientów korporacyjnych. Język umowy jest prostszy, zmieniła się także jej szata graficzna oraz format. Umowa jest zgodna z wewnętrznym standardem polskiego języka, który bank stosuje także w innych pismach. W dokumencie dodano także asysty i ikony wskazujące ważne zapisy oraz tabele, które poprawiają jego przejrzystość.

­– Chcemy dostarczać naszym klientom produkty i usługi, które najlepiej spełniają ich potrzeby i oczekiwania. Aby dobrze je zidentyfikować, staramy się prowadzić z naszymi klientami nieustanny dialog, na wielu płaszczyznach. Stąd wiemy, jak ważna dla relacji klientów z bankiem jest prostota i transparentność usług, ale też komunikacji, jaką do nich kierujemy. Dlatego cieszę się, że możemy zaoferować klientom korporacyjnym nową umowę ramową. Standard prostego języka – którym się posługujemy – pomoże naszym klientom korporacyjnym m.in. zaoszczędzić czas, którego potrzebują, żeby przeczytać i zrozumieć dokument. W naszych działaniach stawiamy przede wszystkim na relacyjną i skuteczną komunikację z naszymi klientami – nie tylko tą bezpośrednią, ale również formalną. Nasza nowa umowa ramowa, jest kamieniem milowym w tym obszarze – mówi Anna Zalewska lider zespołu w Obszarze Korporacyjnej Bankowości Transakcyjnej w Santander Bank Polska.

„ROR na selfie” – już niebawem Bank Pocztowy uruchomi nową usługę

michał_leski_BP_web„ROR na selfie” to nowa usługa, jaką niebawem uruchomi Bank Pocztowy.

Bank Pocztowy planuje uruchomienie usługi „ROR na selfie”. Da ona możliwość założenia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego za pomocą skanu twarzy. Nowa usługa pozwoli na uruchomienie rachunku osobistego całkowicie zdalnie, bez potrzeby fizycznego dopełniania jakichkolwiek formalności. W ubiegłym roku Bank takie rozwiązanie wdrożył w zakresie kredytu. Klienci mogą wziąć kredyt podczas rozmowy
z konsultantem, bez obecności w placówce, a potwierdzenie tożsamości odbywa z pomocą wideoweryfikacji, wykorzystującej biometryczną analizę twarzy.

– Wprowadzenie wideoweryfikacji w kolejnym produkcie to następny krok w realizacji strategicznych celów związanych z rozwojem usług cyfrowych Banku. Obecnie finalizujemy proces wprowadzający otwieranie ROR na selfie. Po wdrożeniu tej możliwości, założenie nowego konta zostanie przeprowadzone w całości w aplikacji mobilnej, a potwierdzenie tożsamości Klienta odbywać się będzie dzięki wykorzystaniu biometrycznej analizy twarzy. Identyfikacja Klienta przebiegać będzie przy użyciu kamery telefonu – poprzez wykonanie zdjęcia dowodu osobistego, nagranie krótkiego filmiku z dokumentem tożsamości oraz wykonanie „selfie”, czyli nagranie skanu twarzy. Mobilna aplikacja Banku pomoże w tych czynnościach, podpowiadając jak ustawić głowę lub w jaki sposób ułożyć dowód osobisty – mówi Michał Leski, członek Zarządu Banku Pocztowego.

Bank Pocztowy odnotował 3,5-krotny wzrost liczby wniosków o konto składanych przez internet

analiza
Bank Pocztowy odnotował 3,5-krotny wzrost liczby wniosków o konto składanych przez internet.

Już 1/3 z wniosków to rachunki otwarte tylko online przez klientów innych banków w ramach otwartej bankowości (AIS). Coraz więcej klientów zakłada rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe w Banku Pocztowym w pełni online. W ujęciu kwartalnym Bank Pocztowy zanotował 3,5-krotny wzrost liczby ROR-ów zakładanych poprzez stronę internetową. Od czerwca do września br. udział kont osobistych otwieranych na podstawie wniosków składanych na stronie internetowej wzrósł z ok. 3% w czerwcu do 9% we wrześniu. Już 1/3 z nich to rachunki otwarte przez klientów innych banków, z wykorzystaniem usługi AIS (Account Information Service), realizowanej w ramach otwartej bankowości.

Santander Bank Polska wygrywa w rankingu „Bank Przyjazny Firmie”

biznesman

Santander Bank Polska wygrywa w rankingu „Bank Przyjazny Firmie”.

Santander Bank Polska po raz drugi z rzędu zwyciężył w rankingu miesięcznika FORBES – „Bank Przyjazny Firmie”. W tegorocznej edycji rankingu Santander Bank Polska został doceniony za jakość obsługi, pozyskiwanie klienta, zdalne kanały kontaktu. W wieloetapowym badaniu oceniano ofertę dla małych i średnich firm, dostępność doradców i ich zaangażowanie w proponowanie rozwiązań, dopasowanych do potrzeb klienta. Istotnym elementem badania są kanały zdalne. Nowością w badaniu jest ocena emocji klienta podczas kontaktu z bankiem.

– Cieszę się, że kolejny już raz doceniono nas za obsługę małych i średnich firm, szczególnie, że w tegorocznym badaniu duży nacisk położono na doradztwo. Chcemy być dla nich partnerem w każdym momencie i zgodnie z nasza misją wspierać ich w codziennych sukcesach. To ważne szczególnie teraz, w trudnych warunkach ekonomicznych, bo te firmy to krwiobieg gospodarki – powiedział Michał Gajewski, prezes Zarządu Santander Bank Polska.

SGI: Oświadczenie Urzędu KNF ws. postulatów deweloperów dotyczących badania zdolności kredytowej jest niezrozumiałe

Robert Stachowiak_prezes SGI

„Oświadczenie Urzędu KNF ws. postulatów deweloperów dotyczących badania zdolności kredytowej jest niezrozumiałe”. Polemika Roberta Stachowiaka, Prezesa Zarządu spółki deweloperskiej SGI.

W ostatnich dniach Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował oświadczenie w sprawie postulatów deweloperów dotyczących badania zdolności kredytowej. Zawarte w nim zapisy przedstawiają niepełny obraz charakterystyki branży i z perspektywy dewelopera trudno się z nimi zgodzić.

Urząd KNF w oświadczeniu z dnia 25 października 2022 roku wskazuje między innymi, że za stale pogarszającą się sytuację na rynku budownictwa mieszkaniowego oraz deweloperskiego winni są sami deweloperzy, którzy narzucają za wysokie marże. Urząd jednak, przedstawiając dane finalnej transakcji między deweloperem a kupującym, pomija bardzo ważny aspekt czasochłonności inwestycji w tej branży – cały proces deweloperski zajmuje minimum 3 lata. W praktyce zwykle jest to jednak okres około 5 lat, w zakres którego wchodzi zarazem zakup działki, jak i moment zakończenia sprzedaży. Po drodze deweloperzy mierzą się z przygotowaniem projektu, uzgodnieniem kwestii drogowych, dostępami do infrastruktury. Nie można w tym wszystkim zapomnieć o wydłużających się okresach oczekiwania na wszelkie pozwolenia, zgody i akceptacje. Finalnie z pozoru wysoka marża rozkłada się zatem na 4 czy 5 lat realizacji projektu.

Na tej podstawie można spostrzec, że marża jest złą metodą pomiaru rentowności dewelopera, bo jest generowana dopiero po kilku latach. Dodatkowo często jest ona podawana bez uwzględnia kosztów utrzymania spółki, czyli procesu zarządczego, rozumianego jako wszelkie koszty prowadzenia biura, przygotowania inwestycji, pozwoleń, wynagrodzenia pracowników biurowych itd.

Gdzie się podziała podaż?

Kolejną kwestią, na którą zwraca uwagę w oświadczeniu Urząd jest podaż, a w zasadzie jej brak. Zdaniem KNF jest to związane z hurtowym wykupywaniem mieszkań przez fundusze. Co ciekawe, transakcje instytucjonalne w Polsce dopiero zaczynają być „testowane”, a dane wskazują, że stanowią obecnie one zaledwie kilka procent. O ile rynek spodziewa się wzrostu zainteresowania takimi transakcjami wśród funduszy, ich faktyczny wpływ na zjawisko podaży w całej branży należy aktualnie określić jako niski.

Przyczyn małej dostępności mieszkań za to można się doszukiwać między innymi w ciągłym braku działek przygotowanych pod zabudowę. Mimo, że ta kwestia jest stale poruszana, deweloperzy od lat wskazują powagę sytuacji i jej wpływ na fizyczną i finansową dostępność mieszkań, od kilku lat nie są podejmowane żadne znaczące decyzje administracyjne, które miałyby na celu poprawę tej kwestii. Do tego dochodzi brak planów zagospodarowania terenów, a nawet jeśli są, to jest to początek problemów, bo wszelkie uzgodnienia, próby dostosowania potrafią ciągnąć się latami. Obowiązująca od 4 lat specustawa mieszkaniowa, choć cieszy się dużym zainteresowaniem opinii publicznej, jest wykorzystywana w niewielkim odsetku przypadków. W tym wszystkim nie można zapominać o ciągłych zmianach w przepisach, za którymi czasem ciężko nadążyć – z doświadczenia mogę stwierdzić, że na takie trudności natrafiają nawet urzędy.

Kolejny problem to brak dostępnego finansowania dla deweloperów. Wśród banków zauważalna jest tendencja rezygnacji z wspierania projektów mieszkaniowych. W końcu, na całą sytuację ważny wpływ ma również wzrost cen, które są bezpośrednio związane między innymi z podniesieniem stawki VAT do 8% czy wprowadzeniem Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

Sytuacja mieszkalnictwa w Polsce od lat odbiega od europejskich norm. Aby cokolwiek się zmieniło, potrzebna jest jednak współpraca i kompromis wszystkich podmiotów publicznych, nie zaś przerzucanie odpowiedzialności na jedno środowisko. Dlatego choć cieszy, że KNF dostrzega wyzwania stojące przed budownictwem mieszkalnym, zachęcam do wspólnego wypracowania optymalnych rozwiązań w toku dyskusji publicznej.

Źródło: SGI.

Co robić, kiedy nie mamy minimalnego wkładu gotówkowego do kredytu hipotecznego?

fabian-blank-78637-unsplash

Co robić, kiedy nie mamy minimalnego wkładu gotówkowego do kredytu hipotecznego?

Mieszkania z kredytem hipotecznym są obecnie bardzo trudno dostępne. Żeby zaciągnąć kredyt na zakup nieruchomości, trzeba dysponować wkładem własnym. Banki określają minimalną wartość wkładu własnego. Co może stanowić wkład własny, kiedy kredytobiorca nie dysponuje gotówką? Wkład własny może stanowić na przykład posiadana inna nieruchomość lub środki finansowe zgromadzone na Indywidualnym Koncie Emerytalnym.

Czytaj więcej: TUTAJ.

O 33% wzrosła liczba transakcji internetowych i mobilnych z wykorzystaniem kart

Biuro-prasowe-1200x600_20_10_2022 Płać wirtualnie zyskuj realnie

Bank Pocztowy rozpoczął kampanię pod hasłem: „Płać wirtualnie, zyskuj realnie”, która adresowana jest do klientów w różnym wieku i z różnym statusem społecznym.

Kampania prowadzona jest głównie w social mediach, w serwisie internetowym YouTube oraz w sieci wydawców współpracujących z Google. Działania promocyjne potrwają 6 tygodni.
Klienci Banku Pocztowego od czerwca br. mogą korzystać z debetowej karty wirtualnej
Mastercard. Od wdrożenia przez Bank Pocztowy karty wirtualnej łączna liczba transakcji internetowych i mobilnych z wykorzystaniem kart Banku wzrosła średnio w miesiącu o 33%.

– Kampania reklamowa Karty Wirtualnej zbudowana jest na przekazie „Płać wirtualnie, zyskuj realnie” i jest skierowana do klientów, którzy podążają za trendami rynkowymi. W tym przypadku jest to zamiłowanie do technologii i rozwijającej się cyfrowości, a także ekologii. Sama kreacja pokazuje jak i gdzie można wykorzystać tę nowoczesną kartę, którą klienci mogą zachować jedynie w portfelu cyfrowym, bez wersji plastikowej – komentuje Mariusz Gorzeń, Dyrektor Departamentu Marketingu i Analiz Biznesowych Banku Pocztowego.

Bank Pocztowy udostępnił w pełni zdalny proces otwarcia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego

Bank Pocztowy

Bank Pocztowy udostępnił w pełni zdalny proces otwarcia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR) dla osób, które chcą otworzyć konto bankowe.

Już w kilkanaście minut można zostać klientem Banku Pocztowego z pełnym dostępem do konta.  Usługa online umożliwia klientom podpisanie umowy, założenie rachunku oraz zamówienie karty płatniczej w kilkanaście minut. Obecnie otworzyć konto online w Banku Pocztowym mogą klienci 6 banków. Nowa usługa jest zgodna z dyrektywą unijną PSD2, która ujednolicając rynek płatniczy w UE umożliwia Europejczykom korzystanie z tzw. otwartej bankowości.
Proces otwarcia ROR online dostępny jest dla osób posiadających dowolny rachunek w jednym z banków: Alior, mBank, Santander, Millennium, ING lub Pekao.

– Decyzja o wdrożeniu nowych udogodnień wynika nie tylko z przyjętej przez Bank ścieżki cyfryzacji usług, ale także z zainteresowania Polaków posiadaniem więcej niż jednego rachunku bankowego. W I kwartale br. już 35,6 mln Polaków posiadało ROR. Obserwujemy także, że coraz więcej klientów posiada kilka kont osobistych, co ułatwia np. obsługę pożyczek zaciągniętych w rożnych miejscach lub korzystanie z najatrakcyjniejszych produktów w kilku bankach. Dlatego już dziś klienci 6 banków mogą online podpisać umowę i założyć w Banku Pocztowym rachunek osobisty, a także zamówić kartę płatniczą. Bezpośrednio po założeniu konta, można aktywować bankowość internetową i aplikację mobilną oraz korzystać z Karty wirtualnej. Wprowadzając tę możliwość ułatwiamy klientom zmianę banku lub założenie dodatkowego konta mówi Rafał Gawroński, Dyrektor Zarządzający Pionem Biznesu
i Sprzedaży Banku Pocztowego.

Sektor consumer finance w ujęciu tradycyjnym jako jeden z kluczowych elementów działalności bankowej

P. Siwiec_Mat. prasowySektor consumer finance w ujęciu tradycyjnym jest postrzegany jako jeden z kluczowych elementów działalności bankowej. W sytuacji, gdy firmy pożyczkowe znalazły swoje miejsce na mocno zagęszczonym rynku, przyszłość całej branży opiera się na innowacyjnych technologiach, e-commerce oraz kooperacji z zaawansowanymi FinTechami. Celem jest tworzenie nowych narzędzi biznesowych oraz poddanie się cyfrowej transformacji, aby jeszcze lepiej odpowiadać na rosnące oczekiwania konsumentów.

Dynamika rozwoju i prostota samego produktu wpisują pożyczki pozabankowe w trwały element całego rynku consumer finance. Sam sektor dzieli się natomiast na dwie wiodące kategorie – pożyczkową oraz bankową. Mniej formalności, sprawny proces decyzyjny oraz przewaga technologiczna coraz mocniej pozycjonują instytucje pożyczkowe w relacji do tradycyjnych podmiotów. Dywersyfikacja kanałów dystrybucji została natomiast wywołana bardzo zróżnicowaną charakterystyką klienta tego sektora w stosunku do względnie niewielkiego przedziału kwot, na jakie się zadłuża.

Branża e-commerce jest zdominowana przez podmioty pozabankowe, które oferują konsumentom bramki czy metody płatności online, zyskując dostęp do danych oraz przepływu środków finansowych. Z drugiej strony firmy FinTech dynamizują rozwój całego rynku, wykorzystując obszary, które są trudno dostępne dla tradycyjnych podmiotów. Specyfika ich działania powinna natomiast być komplementarna i przejrzysta wobec całego ekosystemu, podatnego na zmiany regulacyjne oraz otoczenie gospodarcze.

Z perspektywy rynku consumer finance największym wyzwaniem są regulacje prawne, które odciskają piętno na całej branży. W początkowym okresie pandemii wiele firm wycofało się z rynku lub zawiesiło działalność. Przetrwali najwięksi gracze, którzy odważnie podeszli do nowych wyzwań, przyspieszając zmianę modelu biznesowego lub implementując zupełnie nowe narzędzia. Nie można także zapominać o edukacji w zakresie cyberbezpieczeństwa, ochrony konsumentów czy szacowania ryzyka finansowego. Kolejnym wyzwaniem jest coraz mocniej rozwijający się obszar odroczonych płatności, który również wymaga dedykowanej przestrzeni rynkowej – mówi Piotr Siwiec, prezes AIQLabs, właściciela marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.

Nie wszystkie produkty pożyczkowe osiągnęły poziom sprzed pandemii. Sytuacji nie poprawia galopująca inflacja oraz decyzyjna niepewność konsumentów w kontekście podejmowania zobowiązań finansowych. Pozytywny wpływ na przyjęte strategie biznesowe może wywrzeć pewność prawa, jednak w tej chwili jest to aspekt najmniej przewidywalny. Prym wiodą natomiast takie narzędzia jak kredyty gotówkowe, ratalne, pożyczki oraz karty kredytowe. Istniejąca już infrastruktura pozwala monitorować tendencje rynkowe i działać prewencyjnie w obszarze systemowych turbulencji.

W sektorze pożyczkowym istotną rolą pełnią e-commerce, a także branża płatnicza, które uzupełniają się w naturalny sposób, jednocześnie ułatwiając kreowanie nowych i skutecznych modeli biznesowych, w których centrum znajdują się konsument i jego satysfakcja.

Bank Pocztowy uruchomił nowy proces otwarcia ROR szybszy o 20 %

Bank Pocztowy (2)

Bank Pocztowy wdrożył nowy proces otwarcia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR).

Bank Pocztowy w ramach projektu „Otwarcie ROR na selfie” unowocześnił dotychczasowy proces wnioskowania o założenie rachunku bankowego. Klienci Banku Pocztowego łatwiej i szybciej otworzą nowe konto, wystarczy na to 10 minut. Wnioski o założenie ROR można składać online, w oddziałach własnych banku oraz w ok. 4700 placówkach Poczty Polskiej. Bank Pocztowy pracuje nad kolejnymi zmianami, które ułatwią klientom zamawianie poszczególnych produktów i usług.

– Korzyści wdrożonych zmian są obopólne – zarówno dla naszego Banku jak i dla naszych Klientów, ponieważ konto ROR będzie można założyć szybciej i sprawniej. Wprowadziliśmy nowy układ edytowalnych pól, zmniejszyliśmy liczbę pól do wypełnienia, a wiele z nich uzupełnia się automatycznie. Wprowadziliśmy także nowe ekrany, które są przyjemniejsze dla oka, nowoczesne oraz proste i zrozumiałe dla użytkownika. Postawiliśmy na obrazki i grafiki, aby ułatwić wybór właściwych opcji. Skróciliśmy treści zawarte na ekranach, a wszystkie potrzebne informacje dostępne są w podpowiedziach. Do wniosku o ROR dodaliśmy także kartę wirtualną, nie trzeba będzie wnioskować o nią w odrębnym procesie – komentuje Joanna Moskalik, Naczelnik Wydziału Produktów Płatniczych, Depozytowych i Inwestycyjnych Banku Pocztowego, która stała na czele Projektu.

RAPORT: Czy Polacy korzystają z Otwartej Bankowości?

973314d3ee033caef901097e29b3c99b
Skrót PSD2 czy nawet termin Otwarta Bankowość „przeciętnemu Kowalskiemu” mówi zapewne niewiele, choć być może korzysta on z usług na nich opartych. Tymczasem, Otwarta Bankowość to prawdziwy przełom w funkcjonowaniu wielu firm, nie tylko z sektora finansowego. Dyrektywę PSD2, regulującą jej funkcjonowanie, zaimplementowano w polskim prawie niemal dokładnie 3 lata temu. W opublikowanym właśnie raporcie firmy Kontomatik znajdziemy podsumowanie tego, co udało się osiągnąć przez ten czas – oraz jakich innowacji możemy się spodziewać w kolejnych latach i przede wszystkim –  jak skorzystały na niej firmy i właśnie “zwykli Kowalscy”. W raporcie przeczytamy analizy i prognozy przedstawicieli wielu firm, które wykorzystują mechanizmy Otwartej Bankowości w swojej działalności.

Spis treści:
Czym jest Otwarta Bankowość i jakie są jej możliwości?
Jak Otwarta Bankowość przyjęła się w Polsce?
Od Otwartej Bankowości do Otwartych Danych

Czym jest Otwarta Bankowość i jakie są jej możliwości?  

Otwarta Bankowość (której ramy regulacyjne ustanowiła Dyrektywa PSD2), umożliwia podmiotom trzecim (ale także bankom) budowę serwisów, aplikacji, produktów czy usług bazujących na dostępie do  danych gromadzonych przez instytucje finansowe. W skrócie, mówimy o niej gdy udostępniane są dane z rachunków bankowych klientów – takie jak na przykład saldo czy historia rachunku – zewnętrznym firmom (tak zwanym TPP, ang. Third Party Providers).

Dzięki temu, firmy te mogą świadczyć cały szereg usług dla klientów: od udzielania pożyczek, przez realizację szybkich przelewów czy ostatnio popularne płatności odroczone, tzw. Buy Now, Pay Later, aż po wykorzystanie danych klientów w działalności innej niż finansowa. Na przykład, firmy pośredniczące w wynajmie mieszkań mogą, analizując historię rachunku bankowego, ocenić wiarygodność płatniczą potencjalnego najemcy. Na tej podstawie mogą oszacować ryzyko związane z najmem, a klientom o wysokiej wiarygodności zaproponować preferencyjne warunki 

– mówi Patryk Pietrzak, Członek Zarządu i Dyrektor Sprzedaży w Kontomatik.

Oczywiście dostęp do danych odbywa się – każdorazowo – za zgodą samego klienta. Szczególna kategoria firm TPP może także, na zlecenie i z upoważnienia klienta, realizować operacje na rachunku bankowym klienta.

Jak Otwarta Bankowość przyjęła się w Polsce? 

Dyrektywa PSD2 ustanowiła ramy regulacyjne dla środowiska Otwartej Bankowości. Zobligowała banki do stworzenia odpowiednich interfejsów wymiany danych (API), a na firmy, które chciały z nich korzystać, nałożyła konieczność uzyskania odpowiednich uprawnień.
Branża finansowa w Polsce przekonała się do Otwartej Bankowości – jednak nie od razu i z pewnymi oporami.

Otwarta Bankowość przyjmuje się stopniowo na polskim i europejskim rynku. Zauważyliśmy, że w 2022 roku, w porównaniu do roku 2019, nasi klienci importują dane bankowe średnio około 32% częściej. To oznacza, że więcej klientów naszych klientów chce udostępniać swoje dane finansowe. Tendencja jest rosnąca i jestem przekonany, że w ciągu kolejnych lat odsetek osób korzystających z Otwartej Bankowości, na przykład jako metody weryfikacji swojej zdolności kredytowej, będzie znacząco wyższy”

– wyjaśnia Patryk Pietrzak, Członek Zarządu i Dyrektor Sprzedaży w Kontomatik.

Z kolei Katarzyna Jóźwik, General Manager w Smartney przekonuje, że „weryfikacja kredytowa z wykorzystaniem Otwartej Bankowości to około minuta, podczas której jesteśmy w stanie przetworzyć i przeanalizować dane finansowe klientów. Nie zbieramy żadnych zaświadczeń o dochodach, wniosek jest krótki, a decyzja błyskawiczna. Nic dziwnego, że na podobną weryfikację decyduje się nawet ok 70% naszych klientów. Dlaczego ta liczba jest taka istotna? Bo gdy rozpoczynała się w Polsce dyskusja o Otwartej Bankowości, konsumenci bali się udostępniać tak szeroko swoje dane finansowe. Większość z nich deklarowała, że nigdy nie skorzysta z podobnego procesu. Widzimy jednak, że naprawdę szybko przekonali się do podobnych rozwiązań”.
W Polsce, dyrektywa PSD2 zobowiązała banki do udostępnienia API od września 2019 roku. Ten „jubileusz” to jednak tylko jeden z powodów, dla których Kontomatik, jeden z największych w Polsce przedstawicieli sektora fintech i pierwsza polska firma, która uzyskała licencję TPP, opublikowała swój raport. Michał Łukasik, prezes Kontomatik, wyjaśnia:

Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) jest w trakcie przeglądu funkcjonowania PSD2. W toku są konsultacje mające na celu rewizję obecnego kształtu dyrektywy, a także stworzenie fundamentów PSD3 i Otwartych Finansów. Mamy możliwość bezpośredniego uczestnictwa w tym procesie, dlatego postanowiliśmy zestawić w jednym raporcie wiedzę z rynku polskiego i europejskiego.

Od Otwartej Bankowości do Otwartych Danych

W raporcie Kontomatika znajdziemy między innymi analizę na temat stopnia realizacji celów, jakie Unia Europejska stawiała przed PSD2. Niedawno takiego podsumowania, wraz z rekomendacjami co do dalszych prac, podjęły się Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) oraz niezależna organizacja branżowa, European Digital Finance Association (EDFA). W swoim materiale, Kontomatik przygotował syntezę tych opracowań. Przedstawiciele polskiego biznesu – a także regulatora rynku, KNF – uzupełniają ten obraz o wątki związane ściśle z polskim rynkiem fintech.
Wśród zaproszonych ekspertów znajdziemy przedstawicieli kancelarii prawnej DLK Legal, fintechu pożyczkowego Smartney, banku Raiffaisen Digital Bank, start-upu Ceforai, firmy faktoringowej PragmaGo, firmy wypożyczającej sprzęt elektroniczny Plenti, fintechu z rynku najmu nieruchomości Simpl.rent, AllegroPay czy wreszcie Komisji Nadzoru Finansowego.
To jednak nie wszystko: w raporcie zebrano także opinie i oczekiwania rynku odnośnie dalszego rozwoju – bo Otwarta Bankowość to zaledwie pierwszy krok w zakresie dzielenia się danymi finansowymi.

Zwraca uwagę propozycja EBA, aby przekształcić Otwartą Bankowość w Otwarte Finanse, poprzez rozszerzenie regulacji na inne produkty finansowe niż rachunki płatnicze, w szczególności na ubezpieczenia, inwestycje czy produkty emerytalne 

– zauważa Michał Mostowik, Counsel z kancelarii DLK Legal.

Tego typu ewolucja ma umożliwić jeszcze szerszemu gronu firm, w tym także tym niezwiązanym z finansami, dostęp do danych klientów i w efekcie – przygotowanie dla nich oferty lepiej dopasowanej do indywidualnej sytuacji.
Kolejnym zaś krokiem są tzw. Otwarte Dane (ang. Open Data) – czyli możliwość integrowania danych także spoza sektora finansowego. Otwarte Dane prawdopodobnie obejmować będą  więc informacje o zakresie  korzystania z usług i produktów sektora telekomunikacyjnego, medycznego, energetycznego czy innych. Korzyści, podobnie jak w przypadku Otwartej Bankowości i Otwartych Finansów, są obopólne: firmy mogą lepiej poznać klienta, klienci – dostać produkt lepiej dopasowany do ich potrzeb, a niejednokrotnie także po prostu tańszy.

materiał prasowy

Bank Pocztowy we współpracy z MoneyGram obniżył ceny za nadawanie przekazów pieniężnych do 4 krajów

Bank Pocztowy (1)
Bank Pocztowy we współpracy z MoneyGram uruchomił dwumiesięczną promocję obniżającą ceny za nadawanie przekazów pieniężnych do krajów z tzw. „głównego korytarza”, czyli Ukrainy, Gruzji, Armenii i Mołdawii. Od teraz opłata za transakcję rozpoczyna się już od 9,5 zł. Placówki Banku Pocztowego i Poczty Polskiej to największa sieć umożliwiająca przekazy MoneyGram w Polsce.

Przekazy pieniężne od lat są udogodnieniem dla osób, które nie posiadają rachunków bankowych w zagranicznych bankach lub kont walutowych w Polsce. Z danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski wynika, że w II poł. ubiegłego roku wartość przekazów międzynarodowych zrealizowanych do i z Polski osiągnęła rekordowy poziom 11 mld zł. Transfery z Polski od pracujących cudzoziemców w I kwartale 2022 wyniosły 6,1 mld zł, czyli o 0,3 mld zł więcej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – podał NBP w bilansie płatniczym za I kw. W strukturze geograficznej nadal dominowały transfery przekazane do Ukrainy. Wyniosły one 4,7 mld zł i stanowiły 77,6% wszystkich środków.

– Różne analizy pokazują, że poprzez toczącą się wojnę i liczne migracje ludności ukraińskiej liczba przekazów pieniężnych kierowanych na Ukrainę wzrośnie w tym roku o ponad 20%. Mając na uwadze rosnące zainteresowanie tego typu operacjami wprowadzamy wspólnie z MoneyGram promocję polegającą na obniżeniu cen za nadawanie przekazów pieniężnych do krajów takich jak: Ukraina, Gruzja, Armenia i Mołdawia. Tym samym liczymy na pozyskanie nowych transakcji oraz umożliwienie – szczególnie obywatelom Ukrainy – relatywnie taniego (od 9,50 zł) transferu pieniędzy za granicę. Dla kwot powyżej pułapu 2225 zł zostanie naliczona niższa niż dotychczas opłata w wysokości 2,5% w przypadku Armenii oraz 2,9% dla Mołdawii, Ukrainy i Gruzji. Oferta promocyjna będzie obowiązywać w całym kraju do 12 listopada, dlatego już teraz zapraszamy do placówek bankowych i urzędów pocztowych, gdzie w dogodny sposób można nadać przekaz – informuje Alicja Sierakowska, Z-ca Dyrektora Departamentu Bankowości Instytucjonalnej Banku Pocztowego.

W Banku Pocztowym można złożyć wniosek o dofinansowanie w ramach rządowego programu Dobry Start

Bank_Pocztowy_web

Program rządowy Dobry Start stanowi wsparcie dla wszystkich uczniów rozpoczynających rok szkolny w wysokości jednorazowej wypłaty 300 złotych.

Bank Pocztowy uruchomił w ostatnim czasie nową usługę, dzięki której rodzice mogą bezpłatnie składać wnioski o przyznanie dofinansowania zgodnie z zasadami programu Dobry Start. W ramach programu wszystkim uczniom rozpoczynającym rok szkolny jest wypłacana jednorazowa pomoc w wysokości 300 złotych. Tę wyprawkę szkolną mogą dostać dzieci w wieku do 20 lat lub 24 lat jeśli dotyczy to ucznia z niepełnosprawnością, bez względu na wysokość dochodu rodziny. Wnioski w Banku Pocztowym można składać 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu poprzez bankowość elektroniczną Pocztowy24. Według Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej dofinansowanie otrzyma ponad 4,4 miliona dzieci.

– Wypełnienie i złożenie wniosku w naszej bankowości elektronicznej jest bardzo proste i trwa kilka minut. Według oficjalnych informacji rodzice, którzy zrobią to w lipcu lub sierpniu mogą otrzymać dofinansowanie jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Łatwiej więc będzie zaplanować wydatki związane z rozpoczęciem edukacji. Warto zaznaczyć, że wypełnione wnioski w naszej bankowości elektronicznej przed wysyłką do ZUS można także zapisać na własnym komputerze. Co ważne, już po wysłaniu wniosku zostanie on również dostarczony wraz z potwierdzeniem złożenia na wskazany przez klienta adres email- komentuje Jarosław Gawroński, Naczelnik Wydziału Elektronicznych Kanałów Dystrybucji i e-Płatności Banku Pocztowego.

Wirtualne karty dla klientów Banku Pocztowego

Bank Pocztowy z zewnatrz

Klienci Banku Pocztowego mogą korzystać z debetowej karty wirtualnej organizacji płatniczej Mastercard.

Jest to pierwsza na polskim rynku karta wirtualna z pakietem ubezpieczeń. Dzięki nowej usłudze przedstawiciele Banku Pocztowego liczą na dalszy wzrost liczby klientów korzystających z kart płatniczych. Przez ostatnie 12 miesięcy liczba transakcji kartami wzrosła w Banku Pocztowym o ponad 20%.
Karta występuje w postaci zapisu elektronicznego w bankowości internetowej, ale posiada także wszystkie cechy karty plastikowej: numer, datę ważności oraz kod zabezpieczający CVC2, co umożliwia dokonywanie transakcji internetowych.

W efekcie ubiegłorocznej decyzji o rozwoju współpracy z Mastercard i oferowaniu klientom Banku kart płatniczych wyłącznie tej organizacji, podjęliśmy szereg wspólnych działań umożliwiających udostępnienie naszym Klientom nowoczesnych i innowacyjnych produktów oraz usług. Obecnie wprowadziliśmy do oferty kartę wirtualną dla klienta detalicznego, w grudniu zeszłego roku kartę biometryczną dla klienta biznesowego, ale to nie jest jeszcze nasze ostatnie słowo – komentuje Rafał Gawroński, Dyrektor Zarządzający Pionu Biznesu i Sprzedaży Banku Pocztowego. – W wyniku wspomnianych działań od kilkunastu miesięcy obserwujemy wyraźny wzrost liczby transakcji kartami. Rośnie także wartość tych transakcji. Liczymy na to, że nasza karta wirtualna, będąca ciekawą alternatywą dla karty plastikowej, zachęci większą liczbę klientów do korzystania z usług i rozwiązań Banku Pocztowego – dodaje Rafał Gawroński.

Kwalifikowany podpis elektroniczny Asseco dla klientów Santander Bank Polska

scott-graham-OQMZwNd3ThU-unsplash
Klienci Santander Bank Polska, posiadający Santander Internet, mogą korzystać z kwalifikowanego podpisu elektronicznego Asseco, wydawanego po potwierdzeniu tożsamości usługą eID. Klient będzie mógł używać kwalifikowanego podpisu elektronicznego w całej Unii Europejskiej.

Bank umożliwił klientom posiadającym Santander Internet korzystanie z usługi eID, pozwalającej na zdalne potwierdzenie tożsamości m.in. w procesie pozyskiwania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Podpis elektroniczny ułatwia wiele procesów biznesowych oraz wymianę dokumentów w bieżącej działalności klientów. Wdrożone rozwiązanie wpłynie także korzystnie na usprawnienie procesów wewnątrz banku.

W Santander Bank Polska na pierwszym miejscu stawiamy klienta i jego potrzeby. Umożliwienie naszym klientom uzyskiwania podpisu kwalifikowanego w Asseco w oparciu o eID, to kolejny krok w cyfryzacji procesów i podkreślanie naszej otwartości na potrzeby klientów. Kwalifikowany podpis elektroniczny jest równoważny w skutkach prawnych podpisowi własnoręcznemu, dlatego klienci, którzy zdecydują się na użycie tego rozwiązania, będą mogli wykorzystywać go nie tylko do załatwiania spraw bankowych, ale także w swojej codziennej działalności. Usługa eID będzie dostępna zarówno dla reprezentantów firm, jak i klientów detalicznych – powiedział Tomasz Niewiedział, Tribe Leader Client Data Platform w Santander Bank Polska.

Projekt wykorzystania usługi eID oferowanej przez Santander Bank Polska to kolejny etap wdrażania nowoczesnych usług cyfrowych. Rozwiązanie umożliwia zdalne pozyskanie certyfikatu kwalifikowanego podpisu elektronicznego ponad 3 mln użytkowników Santander Internet. Dzięki temu klienci będą mogli realizować procesy biznesowe bez wychodzenia z domu – powiedział Artur Miękina, Dyrektor Sprzedaży Projektów Kluczowych, Asseco Data Systems.

Źródło: Santander Bank Polska.

Konto dla osób z Ukrainy – co mają do zaoferowania polskie banki?

analiza
Od początku wojny w Ukrainie polską granicę przekroczyło już 3,7 mln uchodźców[1]. Z rządowych szacunków wynika, że co trzeci z nich będzie chciał zostać w naszym kraju[2]. Tym, którzy się na to zdecydują, z pewnością potrzebne będzie konto bankowe. Z jego pomocą Ukraińcy mogą wygodnie funkcjonować w naszym kraju, np. uzyskać dostęp do Profilu Zaufanego, który otwiera drogę, chociażby do załatwienia wielu spraw urzędowych online, czy pobierać specjalnie świadczenia z ZUS-u lub rządowych programów specjalnych przeznaczonych dla uchodźców. Oczywiście, nie można także zapominać o wygodzie korzystania z bankowości elektronicznej. Okazuje się, że Ukraińcy mogą otworzyć konto w Polsce na specjalnych warunkach. Banki już przygotowały specjalne oferty dla naszych wschodnich sąsiadów i wiele z nich stosuje uproszczoną procedurę wnioskowania, ograniczając do minimum formalności. Eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) wyjaśniają najistotniejszych kwestie związane z otwarciem rachunku bankowego przez osoby z Ukrainy.

Spis treści:
Spis treści:
Konto w banku w Polsce – ułatwienia dla obywateli Ukrainy
Otwarcie konta w banku przez obywateli Ukrainy w praktyce
Jakie dokumenty należy przygotować?

Rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR) dostępny w standardowej ofercie każdego banku to dziś absolutny must-have każdego obywatela. Co prawda są tacy, którzy radzą sobie bez niego, ale 9 na 10[3] Polaków posiadających co najmniej jeden rachunek bankowy, pewnie trudno byłoby sobie wyobrazić, że mogliby przestać z niego korzystać. Oprócz oczywistych kwestii, takich jak np. dostęp do kanałów bankowości elektronicznej, czyli m.in. wykonywanie przelewów i innych transakcji online czy staranie się o kredyt przez Internet, dla uchodźców z Ukrainy konto w banku ma jeszcze kilka istotnych zalet. Jakich?

– Jeśli ktoś myśli o stałym pobycie w naszym kraju, własne konto z pewnością mu się przyda – większość pracodawców może wymagać podania jego numeru i wyrażenia zgody na przekazywanie wynagrodzenia na rachunek bankowy. Oprócz tego ROR umożliwia założenie Profilu Zaufanego, dzięki któremu możemy potwierdzać swoją tożsamość w systemach administracji publicznej i szybko załatwiać sprawy urzędowe online. Wreszcie przecież liczy się zwykła wygoda codziennego korzystania z bankowości online, oszczędność czasu i bezpieczeństwo, o którym trudno mówić, kiedy trzyma się oszczędności i środki pieniężne do zaspokojenia podstawowych potrzeb pod przysłowiową „poduszką”– mówi Tomasz Dąbrowski, ekspert ZFPF, Notus Finanse.

Kolejną dużą zaletą posiadania konta w banku przez osoby z Ukrainy chcące zatrzymać się przez jakiś czas w naszym kraju, jest możliwość odbierania przysługujących im świadczeń, zasiłków i dopłat w bezpieczny i wygodny sposób, prosto na indywidualny rachunek bankowy. Lista tych świadczeń stale się wydłuża i warto wiedzieć, że wiele z nich jest udostępniona uchodźcom po otrzymaniu numeru PESEL:

  • świadczenie z programu „500+” (udzielane na takich samych zasadach jak polskim obywatelom – na każde dziecko do 18. roku życia);
  • jednorazowe świadczenie pieniężne „Dobry Start” w wysokości 300 zł (przyznawane każdemu członkowi rodziny, który trafił do Polski jako uchodźca);
  • świadczenie „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy” przyznawane na drugie i każde kolejne dziecko w wieku 12-35 miesięcy, niezależnie od kryterium dochodowego;
  • świadczenia rodzinne (na dziecko do 18. roku życia i/lub dziecko uczące się w wieku 18-24 lata
    – przyznawane w zależności od dochodu);
  • świadczenie rodzicielskie (1000 zł miesięcznie wypłacane przez okres 51-72 tygodni po urodzeniu dziecka);
  • świadczenia opiekuńcze (świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek pielęgnacyjny);
  • „becikowe” (wypłacane jednorazowo, jeśli dochód na członka rodziny nie przekracza kwoty 1922 zł netto);
  • „żłobkowe” (świadczenie dla osób niepobierających środków w ramach świadczenia „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy”; obejmuje maksymalnie 400 zł miesięcznie na pokrycie opiekuna dziennego, kosztów pobytu dziecka w żłobku lub klubie dziecięcym, przy czym jego wysokość nie może przekroczyć faktycznej miesięcznej opłaty, jaką ponoszą rodzice dziecka).

– Konto w banku jest niezbędne do otrzymania większości gwarantowanych świadczeń, ponieważ są one wypłacane tylko w formie bezgotówkowej. Co warto jeszcze zaznaczyć, aby je otrzymać, obowiązkowe jest posiadanie numeru PESEL – zaznacza Tomasz Dąbrowski, ekspert ZFPF, Notus Finanse.

 

Konto w banku w Polsce – ułatwienia dla obywateli Ukrainy

W związku z wybuchem wojny w Ukrainie i dużym napływem uchodźców (których jest w naszym kraju już 3,7 mln), polskie banki szybko wprowadziły do swoich ofert dedykowane im rozwiązania.

– Duża liczba Ukraińców w naszym kraju poniekąd „wymusiła” działanie na polskich bankach. Na początku marca został opublikowany „Komunikat dot. stanowiska KNF w sprawie usług bankowych dla uchodźców z Ukrainy”, w którym Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wspomniał o konieczności przygotowania dla nich oferty umożliwiającej szybkie otwarcie podstawowego rachunku bankowego wraz z obsługą karty płatniczej, który byłby darmowy. Co więcej UKNF jednoznacznie wskazał, że taki produkt powinien obejmować także „spełnienie wymagań silnego uwierzytelniania klienta”, czyli tożsamość klienta powinna być potwierdzona co najmniej dwuetapowo, np. poprzez dodatkowe zweryfikowanie jej w postaci wpisania jednorazowego kodu otrzymanego w formie SMS-a na numer telefonu komórkowego podanego na etapie zakładania konta. Aby spełnić ten warunek, banki muszą potwierdzić tożsamość klienta już w momencie składania wniosku o założenie rachunku. Nie będzie to możliwe bez okazania co najmniej jednego z podstawowych dokumentów. Dodatkowo, nadzór zadeklarował wsparcie w rozwiązywaniu bieżących problemów i usuwaniu przeszkód związanych z wdrażaniem przez banki nowej oferty produktowej – podkreśla Katarzyna Głogowska, ekspert ZFPF, Credipass.

 

Jakie są więc najważniejsze rozwiązania, na których wprowadzenie zdecydowały się banki? Należą do nich:

  • umożliwienie obsługi w języku ukraińskim zarówno w oddziałach, na infoliniach, jak i online (niektóre banki przygotowały też komplet dokumentów, które należy wypełnić na etapie otwierania rachunku w j. ukraińskim).
  • Uproszczona procedura otwarcia konta bankowego (mniejsze wymogi niż w przypadku innych cudzoziemców – o tym, jakie dokładnie są potrzebne dokumenty piszemy niżej).
  • Możliwość założenia konta tymczasowego[4].
  • Część banków umożliwia otwarcie konta bez posiadania numeru telefonu komórkowego
    u polskiego operatora i miejsca zamieszkania na terenie Polski.
  • Bezpłatne prowadzenie rachunku bez dodatkowych warunków (najczęściej oferty te są ograniczone czasowo do 6 lub 12 miesięcy).
  • Brak prowizji przy wypłatach z bankomatów i przelewach wykonywanych na Ukrainę (bez limitu lub ograniczone do kilku transakcji w miesiącu).
  • Możliwość wymiany hrywien na złotówki w kilkudziesięciu placówkach na terenie Polski (opcja dostępna w jednym z państwowych banków).

– Większość instytucji bankowych błyskawicznie wyciągnęła „pomocną dłoń” do uchodźców i przygotowała dla nich specjalne rozwiązania, aby mogli jak najszybciej otworzyć własny rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy w Polsce na uproszczonych zasadach. Część z nich jest ograniczona czasowo, ale ponieważ sytuacja pozostaje dynamiczna, przedstawiciele banków zapowiadają, że będą pracować nad kolejnymi rozwiązaniami i ułatwieniami – zaznacza Tomasz Dąbrowski, ekspert ZFPF, Notus Finanse.

 

Otwarcie konta w banku przez obywateli Ukrainy w praktyce

Większość banków wymaga od uchodźców chcących otworzyć konto osobistej wizyty w oddziale. Tylko nieliczne (aktualnie jeden) umożliwiają złożenie wniosku online i podpisanie umowy w obecności kuriera, przy czym opcja ta jest dostępna wyłącznie dla polskich rezydentów, czyli osób posiadających miejsce zamieszkania na terenie naszego kraju.Bariera językowa nie powinna stanowić tu problemu – wiele banków deklaruje, że ich konsultanci są przygotowani do obsługi klienta w języku angielskim, a ostatnio również w języku ukraińskim. Zdarza się też, że za pośrednictwem infolinii można umówić się na rozmowę w oddziale, a bank zadba o to, by w danym terminie w placówce był obecny pracownik mówiący w języku, który zrozumie potencjalny klient. Zadaniem takiej osoby jest nie tylko przedstawienie oferty, ale też pomoc przy wypełnianiu niezbędnych dokumentów.

 

Jakie dokumenty należy przygotować?

Podstawą jest potwierdzenie tożsamości. Polskie banki w przypadku obywateli Ukrainy akceptują aktualnie:

  • ukraiński dowód osobisty wydany po 2016 roku;
  • ukraiński dowód osobisty w wersji „książeczkowej” (wydany przed 2016 rokiem);
  • dowód osobisty wydany w jednym z krajów UE;
  • paszport zagraniczny;
  • paszport biometryczny;
  • tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca;
  • krótkoterminową wizę Schengen typu C;
  • długoterminową wizę krajową typu D;
  • karta pobytu stałego lub czasowego;
  • powiadomienie o nadaniu numeru PESEL (obcokrajowcy, którzy nie są zameldowani w Polsce na okres dłuższy niż 30 dni, nie otrzymają go „z urzędu”, ale mogą złożyć wniosek o nadanie go we właściwym urzędzie gminy; czas oczekiwania zależy od kolejki wniosków oczekujących na rozpatrzenie);
  • numer TIN (ukraiński odpowiednik numeru NIP, ale tylko w przypadku osób z ważnym paszportem lub dowodem osobistym);
  • potwierdzenie tożsamości wydane przez konsulat lub polski urząd.

 

– Obowiązujące przepisy jednoznacznie nie regulują, na podstawie jakich dokumentów banki powinny weryfikować tożsamość klientów. W związku z tym ustalają własne wymogi. Dla pewności dobrze jest wcześniej wejść na stronę banku i sprawdzić, jakie dokumenty są akceptowane przez dany podmiot. Pomóc w tym przypadku może również pośrednik finansowy, który doskonale zna aktualne oferty banków – wyjaśnia Katarzyna Głogowska, ekspert ZFPF, Credipass.

[1] Dane Straży Granicznej.
[2] EWL Group, Raport specjalny „Uchodźcy z Ukrainy w Polsce”.
[3] Narodowy Bank Polski, Raport „Zwyczaje płatnicze w Polsce w 2020 roku”, grudzień 2021 r.
[4] Konto tymczasowe mogą otworzyć ci obywatele Ukrainy, którzy – z różnych powodów – nie są w stanie dostarczyć kompletu wymaganych dokumentów. Taki rachunek będzie działał w ograniczonym zakresie do momentu dostarczenia dokumentów niezbędnych do założenia konta stałego, jednak nie dłużej niż przez 12 miesięcy. Limity dotyczą tu zarówno maksymalnych wpływów oraz obciążeń, jak i funkcjonalności dostępnych za pośrednictwem bankowości online.

 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Bank Pocztowy do odwołania zawiesza wykonywanie międzynarodowych przekazów pieniężnych poprzez MoneyGram do Rosji

Biuro_prasowe_MoneyGram załącznik

Zarząd Banku Pocztowego poinformował o podjętej decyzji. Dotyczy ona zawieszenia do odwołania realizacji przekazów pieniężnych poprzez MoneyGram do Rosji.

Realizacja przekazów pieniężnych nie jest już możliwa zarówno w sieci własnej Banku Pocztowego jak i 4700 placówkach oraz filiach placówek pocztowych.
W dalszym ciągu można wykonywać przekazy międzynarodowe MoneyGram do ponad 200 krajów na całym świecie, w tym do Ukrainy. To największa taka sieć umożliwiająca przekazy MoneyGram w Polsce.
Bank Pocztowy współpracuje z MoneyGram od 2008 roku. Co roku poprzez sieć Banku i placówki Poczty Polskiej realizowanych jest około 500 tysięcy przekazów.

Bank Pocztowy, podobnie jak większość odpowiedzialnych instytucji na świecie, podejmując dziś decyzje biznesowe dokłada starań, by stanowczo wyrazić swój sprzeciw wobec ataku Rosji na Ukrainę. Decyzja o zawieszeniu przekazów do Rosji wpisuje się w działania wspierające Ukrainę oraz sankcjonujące dokonaną przez Rosję, brutalną agresję na ten kraj – mówi Jakub Słupiński, Prezes Zarządu Banku Pocztowego.

Polska i Polacy starają się wspierać naszych sąsiadów i przyjaciół z Ukrainy wszelkimi możliwymi sposobami. Blokada przekazów pieniężnych to jeden z takich mechanizmów. Można oczywiście przekazywać pieniądze poprzez MoneyGram w naszej sieci do Ukrainy. Te środki tam są bardzo potrzebne – komentuje Marcin Ledworowski, Członek Zarządu Banku Pocztowego.

Czy bankowość wirtualna może powtórzyć sukces bankowości osobistej?

Abramczyk Jakub

Aż 60% użytkowników polskiej bankowości pozytywnie ocenia cyfryzację w tym sektorze – uważając, że ułatwia ona codzienne zarządzanie finansami osobistymi i gwarantuje ich bezpieczeństwo. Aż 10 milionów klientów w Polsce korzysta z usług bankowych za pośrednictwem smartfona – wynika z badania Mastercard „Polacy cenią sobie bankowość mobilną i online za wygodę i szybkość, oczekują bezpieczeństwa”. Jednak nadal tematy związane z pieniędzmi bywają kontrowersyjne i delikatne.

Bankowość internetowa przegrywa z tą osobistą, szczególnie gdy potrzebne są konsultacje finansowe lub inne usługi, które wiążą się z elementem zaufania. Mimo to oczekiwania klientów dynamicznie się zmieniają, a nowoczesne instytucje finansowe dostrzegają rosnącą akceptację „bankowości wideo” i usług wirtualnych jako nowego czynnika wyróżniającego je na tle konkurencji. Ten trend jest najwyraźniej zauważalny w przypadku bankowości detalicznej i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych.

Banki coraz chętniej korzystają z centrów kontaktu i „wirtualnych asystentów”, jednak prawdopodobnie, nie oznacza to, że w całości postawią na bankowość wirtualną. W obecnej sytuacji trend wskazuje na tworzenie nowych, dodatkowych kanałów komunikacji do interakcji z klientem, jednak nadal istotna jest możliwość odbycia spotkań osobistych przy bardziej znaczących transakcjach i działaniach związanych z budowaniem relacji. Instytucje finansowe w strategii komunikacji, nie muszą rezygnować z interakcji twarzą w twarz na rzecz wirtualnych. Istnieje droga pośrednia, która pozwala na połączenie doświadczenia w zakresie usług finansowych w systemie hybrydowym. Polega na tym, że część osób pracuje i spotyka się w biurze, podczas gdy reszta zespołu może wykonywać służbowe obowiązki z innych miejsc. Zgodnie z przyjętymi wcześniej standardami, interakcje z klientami powinny odbywać się wyłącznie „twarzą w twarz”. Jednak różne pokolenia mają inne oczekiwania i potrzeby.

Wpływ nowych technologii oraz załatwiania niezbędnych spraw bez wychodzenia z domu rozpowszechnił się na tyle skutecznie, że kiedy dzisiejsi nastolatkowie zaczną podejmować decyzje związane z bankowością, nie będą chcieli fizycznie odwiedzać banku, skoro mogą zaoszczędzić czas (i pieniądze) dzięki interakcjom zdalnym. Jest to pokolenie, które zdobywa wykształcenie przez Internet, wirtualnie kontaktuje się z rodziną i przyjaciółmi, a także korzysta z usług opieki zdrowotnej na odległość. Dlaczego, więc nie mieliby przeprowadzać kluczowych transakcji bankowych lub rozmów w zaciszu własnego domu, korzystając z tych samych urządzeń i technologii, które dobrze znają.

Hybrydowa współpraca oferuje korzyści w postaci spełnienia różnych preferencji użytkowników końcowych, niezależnie od tego, kim są i gdzie przebywają. Doradca majątkowy prawdopodobnie nadal będzie odwiedzał klienta w jego prywatnym gabinecie lub mieszkaniu, aby prowadzić dyskusje na temat wymagających, strategicznych inwestycji. Kasjerzy bankowi i posiadacze rachunków bieżących nadal będą chcieli kontaktować się ze sobą zdalnie ze względu na prostotę i szybkość obsługi. Z kolei zespoły zajmujące się fuzjami i przejęciami będą musiały angażować ekspertów z różnych stref czasowych, aby każdy miał równe szanse. Oznacza to zmianę sposobu myślenia o tym, jak klienci i same banki angażują się oraz wymieniają doświadczeniami na każdym etapie ich indywidualnych lub instytucjonalnych decyzji.

 

Jakub Abramczyk, Sales Director Eastern Europe w Poly.

Bank Pocztowy podpisał umowę z MoneyGram na kolejne 5 lat współpracy w zakresie obsługi przekazów pieniężnych

Bank Pocztowy z zewnatrz

Bank Pocztowy podpisał umowę z MoneyGram na kolejne 5 lat współpracy w zakresie obsługi przekazów pieniężnych.

Z usługi mogą korzystać osoby fizyczne, które chcą nadać za granicę lub odebrać w Polsce przekaz. Nie muszą być przy tym klientami Banku Pocztowego. Przekazy do ponad 200 krajów poprzez MoneyGram można zrealizować w sieci Banku Pocztowego oraz placówkach pocztowych zlokalizowanych na terenie kraju, w sumie w ponad 4700 punktach. To największa taka sieć umożliwiająca przekazy MoneyGram w Polsce. Już na początku przyszłego roku Bank umożliwi swoim Klientom posiadającym rachunek w Banku Pocztowym nadawanie oraz odbieranie przekazów pieniężnych w swojej bankowości internetowej.

 

– Przekazy pieniężne to udogodnienie dla tych osób, które nie posiadają rachunków bankowych w zagranicznych bankach lub walutowych w Polsce. Dzięki współpracy z MoneyGram ułatwiamy Polakom oraz cudzoziemcom pracującym i przebywającym w Polsce wysyłanie pieniędzy do ich rodzin czy odbiór środków pieniężnych. Od kilkunastu miesięcy obserwujemy wzrost w zakresie wysyłki przekazów pieniężnych. Szczególnie jest to widoczne w okresach świątecznych. W sumie rocznie realizujemy około 500 tysięcy przekazów o wartości około 600 mln złotych – komentuje Alicja Sierakowska, Dyrektor Departamentu Bankowości Instytucjonalnej Banku Pocztowego.

– Wieloletnie partnerstwo między Bankiem Pocztowym i MoneyGram pozwala Polakom z całego świata wspierać finansowo rodziny mieszkające w Polsce – szybko, z partnerami godnymi zaufania i za racjonalną opłatą. W roku 2021 ponownie wzrosła średnia transakcja wysyłana do Polski, co obrazuje poprawiającą się sytuację polskich emigrantów, a Bank Pocztowy i Poczta Polska gwarantują dostępność gotówki w najszerszej sieci placówek w Polsce. Wzrost gospodarczy Polski w ostatnich latach spowodował duży napływ migrantów, głównie z Wspólnoty Niepodległych Państw. Korzystają oni szeroko z oferowanej usługi, a już od stycznia 2022 kwota jednorazowej transakcji wzrosła do 20 000 zł, co przyczyni się do dalszego wzrostu rynku. MoneyGram od lat inwestuje w polski rynek i posiada tu m. in. największe na świecie centrum operacyjne wspierające globalną sieć placówek MoneyGram – powiedział Zbigniew Furmańczak, Dyrektor Sprzedaży MoneyGram na Europę Wschodnią, Kraje Bałtyckie, Rosję i WNP.

Trzy konkurencje bankowej rywalizacji na CX

R. Regucki_Medallia
Wygląda na to, że banki w zdecydowanej większości zdążyły już uświadomić sobie, jak ważne jest dbanie o doświadczenia użytkowników ich cyfrowych usług. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak, że wyjście z takiego założenia i parę udogodnień w mobilnej aplikacji wystarczy do usatysfakcjonowania klientów i „zatrzymania ich u siebie”.

Spis treści:
Upraszczanie „zakupowych podróży”
Poszanowanie portfela klienta
Humanistyczna digitalizacja

Klienci bankowości elektronicznej są coraz mniej tolerancyjni na braki w obszarze CX (Customer Experience) i bardziej zdecydowani w kwestii zmiany swojego dotychczasowego banku. Wystarczy spojrzeć na garść aktualnych statystyk. Według analizy Signicat jeszcze w 2019 r. swoje aplikacje bankowe „porzucało” 39% europejskich klientów e-bankowości. W minionym roku odsetek ten wzrósł już do 63%. Pośród tych największych instytucji finansowych, swój dotychczasowy bank ma zmienić w okresie od 2020 do 2022 r. blisko 30% klientów, o czym donosi raport Foresight Research.

Tymczasem, tradycyjny sektor bankowy coraz mocniej odczuwa presję konkurencji w postaci fintechów. Tych przybywa w błyskawicznym tempie. W regionie EMEA, w 2019 r. funkcjonowało ich na rynku ponad 3,5 tys. W lutym tego roku, według portalu Statista, tego typu startupów było już blisko trzykrotnie więcej – 9311. Wykorzystujące nowe technologie i ukierunkowane na wypełnianie „luk” w funkcjonalnościach internetowej bankowości przedsiębiorstwa mogą oczywiście być świetnymi partnerami tradycyjnych banków, ale mogą również wybrać drogę konkurowania z nimi – na doświadczenia klientów.

Sektor bankowy zdaje się o tym wiedzieć, o czym świadczy choćby fakt, że dziś jedynie 14% instytucji finansowych przeznacza mniej niż jedną czwartą swojego budżetu na CX. Aż 82% inwestuje w relacje z klientem od 25% do 50% swoich środków – połowa z tej grupy wydaje zaś dokładnie połowę całkowitego budżetu na ten cel, o czym informuje niedawne opracowanie serwisu The Financial Brand. No dobrze, ale o czym konkretnie mówimy, mając na myśli udoskonalanie doświadczeń klientów bankowości? Głównie o trzech „konkurencjach CX”, w których instytucje finansowe chcą dzisiaj wysuwać się na prowadzenie przed konkurencją:

Upraszczanie „zakupowych podróży”

Liderzy tej konkurencji inwestują w możliwość jak najszybszej identyfikacji powodów, dla których zarówno nowi, jak i obecni klienci rezygnują ze swoich „zakupowych podróży” w cyfrowych serwisach bankowych i aplikacjach. Mowa tutaj o rejestracji i zamawianiu nowych kart płatniczych i kredytowych, wnioskach debetowych lub pożyczkowych czy zakupach nowych usług w ramach swojego konta, takich jak ubezpieczenia podróżnicze czy choćby bilety komunikacyjne bądź parkingowe. Chodzi o uproszczenie całego procesu od A do Z, a nie jedynie o ułatwienie zawarcia samej transakcji. Tak, by był on możliwie najprostszy i intuicyjny, czyli bez skomplikowanych i długich formularzy, w jednym bądź zaledwie kilku łatwych krokach „od chęci finalizacji” zakupu. Najwięcej udało się w tej konkurencji osiągnąć jednak bankom przez uproszczenie samego procesu zakładania u nich konta, a następnie zadbania o nawiązanie bliższej relacji z klientem w kluczowych pierwszych trzech miesiącach korzystania z ich e-bankowości. W końcu, w przypadku większości fintechów do zostania ich użytkownikiem wystarczy krótka rejestracja na podstawie maila i stworzenia hasła – banki wymagają oczywiście nieco więcej informacji, oraz weryfikacji, niemniej im ta następuje szybciej i prościej, tym lepiej oceniają to klienci.

Poszanowanie portfela klienta

W dobie przechodzenia na cyfrowe kanały komunikacji i interakcji pojawia się pytanie nie tylko o to, jak polepszyć wrażenia klienta, ale również o sposób na zredukowanie kosztów związanych z obcowaniem z daną bankową marką. Konkrety? Na pierwszy plan wysuwa się tutaj ograniczanie, a nawet całkowite eliminowanie potrzeby odwiedzania fizycznych placówek bankowych. A co za tym idzie – brak obciążeń związanych z dojazdem do placówek czy choćby opłatami parkingowymi ze względu na to, iż często są one ulokowane w centrach miast. Podobnie z autentykacją, wszelkimi zmianami danych osobowych czy modyfikacjami ustawień konta, które, jeśli mogą zostać wykonane z poziomu aplikacji mobilnej (np. przy użyciu smartfonowych czytników biometrycznych), bez wykonywania połączeń na infolinię, oszczędzają także sporo czasu. Najczęściej działa to w obie strony. Banki dbają o portfel i czas swojego klienta, ale jednocześnie także o swój. W jaki sposób? Redukując koszty związane z pracą centrów kontaktowych, które nie muszą odbierać setek kolejnych telefonów związanych z prostymi sprawami, które można załatwić poprzez cyfrowe platformy. Co więcej, nie muszą też wykonywać kolejnych, proponując usługi kredytowe, po które klient sam może sięgnąć, sprawnie przechodząc przez „zakupową podróż” od zgłoszenia zapotrzebowania do pojawienia się środków na koncie. W pełni automatycznie, za pośrednictwem kilku kliknięć w ekran smartfona.

Humanistyczna digitalizacja

Można odnieść wrażenie, że cyfryzacja bankowości poza szeregiem swoich korzystnych aspektów może prowadzić do ograniczania, a w efekcie nawet totalnego wyciszenia interakcji pomiędzy klientem a pracownikami, w tym doradcami i specjalistami banku. Jeśli jednak w tę stronę zaczną zmierzać procesy digitalizacyjne w danej instytucji, popełni ona ogromny błąd. Rozwiązania technologiczne powinny być istotnym wsparciem, ale jedynie wsparciem, a nie „zamiennikiem” nieocenionego kapitału ludzkiego. Choć klienci bankowości, w tym także coraz liczniejsze grupy osób z pokoleń Y i Z, cenią sobie możliwość łatwego i intuicyjnego załatwiania spraw i sięgania po usługi finansowe z poziomu popularnych „apek”, lubią chatboty i voiceboty, to nadal chcą mieć możliwość zgłoszenia się do „żywego” doradcy i zapytania o poradę w sprawie wyboru ubezpieczenia kredytu, zakupu konkretnego funduszu, ustalenia limitu debetowego, etc. W badaniu Monigle, w którym 8500 klientów bankowych zostało zaproszonych do oceny 50 wiodących instytucji finansowych, faworyzowano te, które pomimo cyfryzacji nadal zachowują „zhumanizowane” interakcje. Jak z kolei dowodzi ostatnia analiza Cynergy Bank, w którym uczestniczyli przedsiębiorcy z sektora MŚP, blisko 80% respondentów jest przekonanych, że cyfrową transformację bankowości należy bez dwóch zdań równoważyć z udziałem kapitału ludzkiego. Najbardziej pożądaną usługą okazała się być możliwość dostępu do obsługi klienta „non-stop” w modelu 24/7.

Reasumując, sektor tradycyjnej bankowości ma przed sobą wiele wymagających wyzwań, jednak jego przedstawiciele są już w większości świadomi, że muszą stanąć do rywalizacji we wszystkich trzech konkurencjach. Pamiętając przy tym, że chodzi nie tylko o wdrażanie rozwiązań natury czysto technologicznej, ale podnoszenie jakości doświadczeń klientów także we wciąż niesłabnącej na znaczeniu sferze klasycznych kontaktów międzyludzkich.

Autor: Ryszard Regucki, Senior Alliance Manager CEE, Medallia.

Santander Bank Polska tworzy nowe możliwości rozwoju biznesu online

DeathtoStock_Wired7Internet coraz częściej staje się miejscem, w którym przedsiębiorcy zakładają i prowadzą swoje firmy.

Fakt ten dostrzegł Santander Bank Polska. Bank nawiązał współpracę z nazwa.pl, co ma na celu ułatwić klientom firmowym rozpoczęcie działalności online. Na osoby, które zdecydują się na skorzystanie z oferty, czeka 30% zniżki na hosting, domenę i związane z nimi dodatkowe usługi. dodatkowo przedsiębiorcy prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze mogą, za pośrednictwem banku, korzystać z e-usług, w tym e-Księgowości, e-Faktoringu czy e-Umów.

Nasz Partner, nazwa.pl, jest specjalistą od tworzenia i prezentacji marki w Internecie. Przeniesienie biznesu do świata wirtualnego nie zawsze jest proste. Chcemy pomóc przedsiębiorcom zwiększyć rozpoznawalność ich firm poprzez ułatwienie dostępu do profesjonalnych usług hostingowych – mówi Mirosława Mioducka, Project Manager w Santander Bank Polska.

Przedstawiciele branży e-commerce otwarci na współpracę z bankami

DeathtoStock_Meticulous-09
Przedstawiciele branży e-commerce i bankowość internetowa coraz częściej podejmują się współpracy.

Jeden z polskich liderów e-handlu w Polsce – IdoSell, rozpoczął współpracę z bankiem BNP Paribas. Firma IdoSell od ponad dwóch dekad wiedzie prym w polskim e-commerce, dostarczając narzędzia do tworzenia własnych sklepów internetowych. Przedsiębiorstwo stale coraz to nowszych rozwiązań, które pozwalają klientom maksymalizować sprzedaż. Doświadczenie i efektywność IdoSell oraz Bank BNP Paribas została połączona w integracji, w postaci systemu ratalnego dla sklepów internetowych. Konsumenci będą mogli starać się o kredyt nawet do 40 tys. zł.

– Produkt, który wdrożyliśmy we współpracy z bankiem BNP Paribas daje klientom IdoSell bardzo duże możliwości. Mogą oni m.in. elastycznie dopasować ofertę ratalną do swoich aktualnych promocji. Takie akcje są stosowane z dużym powodzeniem przez największe sklepy internetowe w Polsce – mówi Dominik Bednarczyk, Product Manager z IdoSell. – Klienci, którzy chcą kupić dobra luksusowe albo drogą elektronikę, a nie mają akurat wolnej ilości gotówki, szukają możliwości rozłożenia zakupów na raty. Jeśli sklep nie ma rat pośród swoich systemów płatności, jest przez klientów pomijany. To pokazuje, że ten styk finansowania zakupów z e-commerce jest dla sprzedawców niezwykle korzystny. Bank BNP Paribas jest dużym bankiem, rozpoznawalnym na polskim rynku. Konsumenci darzą tę firmę zaufaniem, dlatego zapewne gdy zobaczą jej logo w sklepie, chętnie skorzystają z nowej formy płatności.  – dodaje.

– Integracja z IdoSell idealnie wpisuje się w strategię banku w zakresie rozwoju na kluczowym dla nas rynku e-commerce. Dzięki współpracy docieramy z kredytem ratalnym do tysięcy sklepów, które korzystają z rozwiązania IdoSell- mówi Ewa Sokołowska Dyrektor Biura Rozwoju Sprzedaży Internetowej w Banku BNP Paribas. – Klient dokonujący zakupów w sklepie może wygodnie i bezpiecznie skorzystać z finansowania Banku BNP Paribas. Proces wnioskowania jest prosty i 100% online. Z rozwiązania mogą korzystać dotychczasowi i nowi Klienci banku. Wystarczy złożyć wniosek tradycyjnie albo skorzystać ze ścieżki otwartej bankowości Klient wybiera ścieżkę, a następnie wysyła do banku wniosek. Jeżeli zostanie on zaakceptowany, na ekranie pojawi się powiadomienie o jego pozytywnym rozpatrzeniu oraz link do pobrania dokumentów kredytowych. Po zapoznaniu się z nimi, wystarczy kliknąć przycisk „Podpisz umowę”, aby zawrzeć umowę kredytową online. Sklep otrzymuje środki bezpośrednio od Banku i wysyła zamówienie do Klienta – wyjaśnia. 

IdoSell to platforma, która nie tylko stara się nieustannie maksymalizować sprzedaż w sklepach internetowych, ale też wspiera połączenie sprzedaży tradycyjnej z tą internetową. Od lat prowadzi inicjatywy, które mają doprowadzić do synergii tych dwóch form handlu m.in. poprzez omnichannel, płatności odroczone czy też współpracę z InPost (np. przez wprowadzenie usługi Smile).

Założenie konta bez wychodzenia z domu?

Marcin Ledworowski Członek Zarządu Banku Pocztowego_web
Bank Pocztowy powraca z usługą możliwości założenia konta bez wychodzenia z domu, za pośrednictwem kuriera Poczty Polskiej.

Usługa ta dostępna była w czasie lockdownu, po czym Bank Pocztowy zdecydował się ją zawiesić. Teraz powraca w nowej odsłonie. Bank Pocztowy udostępnia na powrót możliwość założenia konta bez wychodzenia z domu. Klient nie musi już więc podpisywać umowy w placówce. Wystarczy, że złoży wniosek o otwarcie Konta w Porządku online bądź przez contact center Banku. Dokumenty do podpisu zostaną mu dostarczone do wybranego miejsca w ciągu 2 dni roboczych.

Santander Bank Polska zaoferuje przedsiębiorcom najnowsze instrumenty z oferty KUKE

analiza
Santander Bank Polska jest pierwszym polskim bankiem, który zaoferuje przedsiębiorcom najnowsze instrumenty z oferty KUKE.

Dzięki nowym instrumentom z oferty KUKE krajowi eksporterzy będą mogli zwiększyć finansowanie swoich inwestycji i zabezpieczać sprzedaż na zagraniczne rynki.
Polscy eksporterzy, którzy w trakcie trwania pandemii koronawirusa wykazali wyjątkową odporność na niespotykane wcześniej zaburzenia rynkowe, otrzymują do dyspozycji nowe rozwiązania.
Podpisane porozumienie między KUKE i Santander Bank Polska przyczyni się do promowania nowego systemu wsparcia eksportu wśród klientów banku.

Finansowanie eksportu i ekspansji polskich firm na zagranicznych rynkach jest jednym z priorytetów w działaniach Santander Bank Polska. Eksporterzy to dynamiczne i kreatywne firmy, nastawione na rozwój, nie bojące się konkurencji. Doświadczenia pandemii tylko potwierdziły, że banki powinny stawiać na coraz szerszą z nimi współpracę i wspierać ich ekspansję. Cieszymy się, że partnerem w tych przedsięwzięciach na jeszcze szerszą skalę będzie KUKE, z którą współdziałamy od lat przy różnych transakcjach. Zaoferowane w tym roku przez KUKE rozwiązania to zupełnie nowa jakość wsparcia dla eksporterów, dająca szansę na zwielokrotnienie obecności Polski na światowych rynkach. To też szansa na pobudzenie krajowych inwestycji nastawionych na eksport i przekonanie kolejnych firm, by odważnie wychodziły za granicę ze swoimi produktami i usługami. Już wkrótce pierwsi klienci powinni skorzystać z najnowszych rozwiązań oferowanych przez nas. Widzimy bardzo duże możliwości wykorzystania gwarancji KUKE dla finansowania obrotowego oraz inwestycyjnego, dzięki czemu firmy będą mogły pozyskać większe limity kredytowe – powiedział Juan de Porras Aguirre, wiceprezes zarządu Santander Bank Polska.