Nearshoring ponownie na fali

Rafał Szajewski JLL

Niepewność wywołana pandemią kieruje uwagę inwestorów na strategie oparte na nearshoringu. Beneficjentem tego trendu, podobnie jak dekadę temu, może być Polska.

Spis treści:
Wygrywamy stabilnością
Decydujący potencjał rynku pracy
Granty wzmacniają apetyt inwestorów
Usługi idą w parze z biurami

Zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw wywołane przez COVID-19, skłoniły firmy do zweryfikowania swoich strategii outsourcingowych. Na fali ponownie jest nearshoring1, a to kieruje uwagę wielu zachodnioeuropejskich inwestorów (choć nie tylko) na Polskę. Argumentami działającymi na korzyść rodzimego rynku są m.in. jeden z najatrakcyjniejszych w Europie systemów zachęt inwestycyjnych, rozwinięty rynek pracy, a także konkurencyjny i zróżnicowany rynek biurowy, wynika z najnowszego raportu JLL i HAYS Onshore, Nearshore, Offshore: Unsure?.
Według raportu Klimat inwestycyjny w Polsce, przygotowanego przez PAIH, Grant Thornton oraz HSBC w 2019 roku, aż 94% międzynarodowych firm było zadowolonych z decyzji o zainwestowaniu w Polsce i zrobiłoby to ponownie. Pandemia ten trend wzmocniła.

Z naszych obserwacji wynika, że firmy, które świadczyły usługi biznesowe z krajów oddalonych geograficznie, np. państw azjatyckich, mierzyły się z nieporównywalnie większymi zakłóceniami, aniżeli te, które wcześniej postawiły na tworzenie swoich europejskich hubów. To ponownie kieruje uwagę wielu zagranicznych firm na nearshoring oraz wzmacnia zainteresowanie Polską, która jest postrzegana jako bezpieczny przyczółek dla wielu strategicznych procesów biznesowych. W efekcie, podobnie jak po światowym kryzysie finansowym, możemy się spodziewać napływu nowych inwestycji outsourcingowych, czego w ostatnich miesiącach dowodzi rosnąca liczba potencjalnych inwestorów ze Skandynawii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Szwajcarii,

komentuje Mateusz Bonca, Dyrektor Zarządzający JLL w Polsce.

Wygrywamy stabilnością

Miniony rok, dla wielu firm stojący pod znakiem pracy zdalnej i dążenia do utrzymania ciągłości biznesowej, zamknął się wyjątkowo dobrym wynikiem pod względem przyrostu nowych inwestycji. Spośród bezpośrednich inwestycji zagranicznych obsługiwanych przez PAIH w 2020 roku, najwięcej, bo aż 44, dotyczyło sektora BSS.

Strategiczna lokalizacja Polski w samym sercu Europy, nowoczesna infrastruktura IT, zasobny rynek pracy oraz atrakcyjny system grantów to niewątpliwe atuty, które mogą przyciągnąć nowych inwestorów. W ubiegłym roku ponownie udowodniliśmy, że jesteśmy stabilną lokalizacją także pod względem gospodarczym, zdolną do zachowania ciągłości krytycznych procesów biznesowych. Mimo że spadki na światowych rynkach były nieuniknione, spadek PKB w Polsce w 2020 roku wyniósł jedynie 2,7% i był jednym z najniższych wśród krajów UE, zwłaszcza w porównaniu z największymi gospodarkami w Europie,

podkreśla Iwona Chojnowska-Haponik, Dyrektor ds. Doradztwa Lokalizacyjnego i Programów Wsparcia dla Biznesu w regionie EMEA, JLL.

Co więcej, w rankingu Doing Business 2020, w którym ekonomiści Banku Światowego oceniają regulacje ułatwiające prowadzenie działalności gospodarczej, Polska uzyskała 76,4 pkt na 100, co przełożyło się na 40. lokatę wśród analizowanych 190 światowych gospodarek – to najlepszy wynik wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Co ważne, Polska znalazła się tuż za krajami Europy Zachodniej, takimi jak Niemcy i Francja, które uzyskały w rankingu odpowiednio 79,7 i 76,8 punktów.
W 2019 roku napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski wyniósł 13,9 mld USD, co oznacza, że całkowite zasoby inwestycji wzrosły o 26% w porównaniu do 2010 roku (wg UNCTAD). Czołowe miejsce naszego kraju potwierdza również EY Europe’s Attractiveness Survey, zgodnie z którym w 2020 roku Polska zajęła pierwsze miejsce w regionie oraz siódme w Europie pod względem liczby napływających inwestycji zagranicznych. Co ważne, prognozy dotyczące prawdopodobieństwa realizacji inwestycji mówią o utrzymaniu planowanych przez międzynarodowe firmy projektów na poziomie nawet do 80%. To znacznie więcej niż średni wskaźnik realizacji inwestycji w całej Europie, który wynosi 65%.

 Decydujący potencjał rynku pracy

Niezmiennie, od ponad dekady, kluczowym argumentem dla lokowania przez międzynarodowe firmy operacji w Polsce, jest dobrze rozwinięty rynek pracy. Decyzje w dużej mierze opierają się zarówno na dostępności kandydatów o określonych umiejętnościach, jak i potencjale rozwojowym danego regionu.

Polska jest postrzegana przez inwestorów jako dojrzała i zdywersyfikowana lokalizacja biznesowa, oferująca szeroki dostęp do wykwalifikowanych pracowników. W efekcie, zagraniczne firmy coraz częściej decydują się na przenoszenie do Polski stanowisk wyższego szczebla, aby wspierać realizację coraz bardziej zaawansowanych procesów i funkcji, a to umożliwia tworzenie w naszym kraju kluczowych centrów decyzyjnych. Co więcej, Polska przyciąga uwagę nie tylko organizacji z sektora IT, nowoczesnych technologii czy finansów. W ostatnim czasie branża farmaceutyczna i urządzeń medycznych coraz częściej postrzega nasz kraj jako lokalizację o dużym potencjale do rozwoju sektora badań klinicznych,

informuje Łukasz Grzeszczyk, Executive Director – Client Relations, Hays.

Należy zaznaczyć, że o projekty inwestycyjne w sektorze usług dla biznesu Polska konkuruje przede wszystkim z innymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej, ale coraz częściej także z Portugalią, Hiszpanią i Francją.

Granty wzmacniają apetyt inwestorów

Obniżone progi wejścia, uproszczona ocena jakościowa projektów inwestycyjnych oraz wyższy poziom wsparcia w wybranych lokalizacjach to główne zmiany w rządowym programie grantów, które wpisują się w trendy kształtujące sektor nowoczesnych usług dla biznesu.
Spodziewany wzrost zatrudnienia w obecnych w Polsce centrach i rosnące zainteresowanie ze strony nowych zagranicznych inwestorów mogą zostać dodatkowo wzmocnione dzięki uatrakcyjnieniu dostępnych instrumentów wsparcia inwestycji.

Wcześniej wymogiem otrzymania wsparcia finansowego przez centrum usług biznesowych, było utworzenie 250 miejsc pracy i zainwestowanie 1,5 mln zł. Aktualnie, duży inwestor realizujący pierwszą inwestycję bądź ekspansję na polskim rynku może zadeklarować zatrudnienie 100 pracowników i poniesienie nakładów inwestycyjnych w wysokości miliona złotych w ciągu maksymalnie pięciu lat. Od oceny jakościowej projektu zależy natomiast, jak wysokie będzie wsparcie,

komentuje Rafał Szajewski, Dyrektor ds. Doradztwa Lokalizacyjnego i Programów Wsparcia dla Biznesu w regionie EMEA, JLL.

Co istotne, Polska jest jednym z krajów UE, który oferuje najwyższy możliwy poziom wsparcia dla nowych inwestycji, od 10% w Warszawie do nawet 50% w czterech województwach Polski Wschodniej.

Usługi idą w parze z biurami

Na tle innych krajów CEE przewagą sektora biurowego w Polsce jest jego zróżnicowanie. Polska oferuje aż dziewięć głównych destynacji biurowych, w tym Warszawę, która została sklasyfikowana na 11. miejscu wśród najbardziej konkurencyjnych lokalizacji na świecie pod względem kosztów najmu obiektów klasy premium. Jak wynika z danych JLL, całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na dziewięciu kluczowych rynkach w kraju wynoszą już prawie 12 mln mkw. W puli tej 6 mln mkw. przypada na Warszawę, a 5,8 mln mkw. na miasta regionalne. To sprawia, że polski rynek oferuje szereg ciekawych opcji najmu większych modułów (powyżej 1500 mkw.), zarówno w istniejących, jak i powstających obiektach.

Obecnie w budowie znajduje się ponad 1,2 mln mkw. nowoczesnej  powierzchni biurowej, w tym aż 800 tys. mkw. w głównych ośrodkach poza Warszawą. Dzięki tak bogatej podaży firmy z sektora usług dla biznesu, które rozwijają swoją działalność w Polsce, mają dostęp do atrakcyjnych biur w lokalizacjach, gdzie znajdują się poszukiwani przez nie pracownicy. Co więcej, są to nieruchomości najwyższej klasy, w których zastosowano rozwiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju, a także poprawiające komfort przyszłych użytkowników. A to ważne aspekty dla inwestorów w związku z coraz bardziej świadomym podejściem – szczególnie młodszych pokoleń pracowników – do kwestii środowiskowych, znajdującym odbicie w strategiach działania zarówno globalnych, jak i lokalnych pracodawców,

podkreśla Jakub Sylwestrowicz, Dyrektor Działu Reprezentacji Najemcy, JLL.

Rozwija się również rynek powierzchni elastycznych, które mogą stanowić atrakcyjną propozycję dopełnienia portfela powierzchni wynajmowanej przez firmy z segmentu BSS.
 

Polska ma wszystkie argumenty, aby potwierdzić swoją mocną pozycję wśród głównych lokalizacji dla sektora usług dla biznesu na świecie. Jednak to dziś, bardziej niż przed dekadą, wygrywamy innowacyjnością, wysoką jakością i specjalizacją procesów realizowanych w polskich centrach. Aby dobrze wykorzystać tę szansę, należy zadbać o efektywne wykorzystanie zachęt inwestycyjnych i grantów, a także pracować nad utrzymaniem atrakcyjności krajowego rynku pracy. Ponadto, zrównoważone inwestycje na rynku biurowym to obszar, który w najbliższej przyszłości będzie zyskiwał na znaczeniu, szczególnie w zakresie przyjaznego dla środowiska procesu budowy, a także ekologicznych rozwiązań, wdrażanych z myślą o przyszłych użytkownikach biurowców,

podsumowuje Mateusz Bonca.

Przenoszenie procesów biznesowych do rejonów mniej odległych pod względem geograficznym i kulturowym.


Artykuł ekspercki.

W magazynach po staremu, czyli nadal świetnie

Igor Roguski
Rekordowy wolumen powierzchni magazynowej na placach budowy, rekordowy popyt brutto, ponad 70 proc. powierzchni nowopowstających obiektów z zabezpieczonymi umowami najmu i zapowiedź pierwszej znaczącej inwestycji typu nearshoring – tak prezentował się krajowy rynek powierzchni logistycznych i magazynowych w pierwszym kwartale. Eksperci z BNP Paribas Real Estate Poland w swoim raporcie zwracają też uwagę na umacniającą się pozycję zachodniej Polski jako ważnej lokalizacji logistycznej i produkcyjnej dla rynków Europy Zachodniej.
Spis treści:
Podaż dalej rośnie
Popyt w górę, pustostany w dół
Nearshoring i usprawnianie łańcuchów dostaw
Podaż dalej rośnie
Na koniec pierwszego kwartału krajowy rynek mógł pochwalić się magazynami i obiektami logistycznymi o łącznej powierzchni przekraczającej 21,5 mln m kw. Trwający od miesięcy okres prosperity w tym sektorze rynku nieruchomości komercyjnych sprawia, że deweloperzy nie zwalniają tempa. Na koniec marca pracowali przy budowie rekordowo wysokiego wolumenu 2,5 mln m kw. nowoczesnych powierzchni. Trzy największe nowopowstające obiekty w analizowanym okresie już wkrótce wzbogacą portfolio Panattoni. Największy z nich, o powierzchni ponad 203 tys. m kw., to centrum BTS rosnące w Świebodzinie. Drugim w kolejności jest obiekt – o powierzchni prawie 180 tys. m kw. – w łódzkim Central European Logistics Hub. Zgodnie z zapowiedzią Panattoni, hub ma być nie tylko największym kompleksem logistycznym w Europie, ale także istotnym klastrem gospodarczym dla firm prosperujących w regionie.

Magazyny i logistyka nie łapią pandemicznej zadyszki, a wręcz przeciwnie. Od kilku kwartałów konsekwentnie zdają egzamin ze sprawności i umacniają swoją pozycję. Wykorzystują przy tym lokalny popyt, wysokiej klasy obiekty i dobrą infrastrukturę komunikacyjną, a także wznoszącą falę dla e-handlu i strategiczną lokalizację, niezwykle istotną dla projektów dedykowanych obsłudze rynków Europy Zachodniej. Coraz większą rolę zaczynają odgrywać też rozwiązania związane z automatyzacją i robotyzacją procesów. I to nie tylko te wdrażane w przestrzeniach magazynowych projektowanych od podstaw, ale także te instalowane w już istniejących obiektach.

Igor Roguski, Dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, Europa Środkowo – Wschodnia, BNP Paribas Real Estate Poland

Popyt w górę, pustostany w dół
Autorzy kwartalnej analizy z Business Intelligence Hub and Consultancy podkreślają, że zawirowania gospodarcze spowodowane pandemią wpłynęły wręcz pozytywnie na sektor magazynowy i logistyczny, który od stycznia do marca odnotował rekordowy popyt brutto (bez umów krótkoterminowych) na poziomie 1,6 mln m kw. Oznacza to wzrost r/r o 51 proc. i jest to drugi w kolejności wynik wypracowany przez magazyny i powierzchnie logistyczne w historii. W kategorii najbardziej aktywnych najemców, pierwsze miejsce na podium zajęli w pierwszym kwartale operatorzy logistyczni. Za nimi uplasowały się firmy z sektorów lekkiej produkcji i handlu. Cała trójka odpowiadała za ponad połowę popytu brutto.

W raporcie AAG Industrial „Rynek Powierzchni Magazynowych i Logistycznych w I kw. 2021” można przeczytać, że największy procent kontraktów podpisanych do końca marca przypadł na nowe umowy najmu (66 proc.). Zdecydowanie mniejszy udział miały renegocjacje (29 proc.) i ekspansje (5 proc.). Istotny z perspektywy rozwoju sektora jest fakt, że aż 72 proc. powierzchni w budowanych magazynach i centrach logistycznych znalazła już swoich najemców.

Pierwszy kwartał stał pod znakiem redukcji pustostanów. Ich wskaźnik obniżył się o 0,3 p.p.i zatrzymał na poziomie 6,6 proc. To najlepszy wynik od kwietnia 2019 roku. Antoni Szwech, Junior Researcher & Data Analyst, BNP Paribas Real Estate Poland, zwraca uwagę, że wysoka nowa podaż – na poziomie 766 tys. m kw., o 79 proc. więcej niż przed rokiem – nie przełożyła się na skokowy wzrost udziału wolnych powierzchni w ogólnej strukturze.

Nearshoring i usprawnianie łańcuchów dostaw
Globalny kryzys zdrowotny pokazał, jak ważne jest zachowanie ciągłości w łańcuchach dostaw. Po doświadczeniach z COVID-19 globalne firmy analizują polski rynek nieruchomości magazynowych i logistycznych, myśląc o przeniesieniu części produkcji nad Wisłę. Szczególne zainteresowanie Polską wykazują firmy elektroniczne i motoryzacyjne.

Nearshoring staje się faktem. W najbliższych kwartałach możemy spodziewać się inwestycji w różnego rodzaju aktywa, nie tylko w powierzchnie magazynowe, ale także bardziej zaawansowane, pozwalające na produkcję czy montaż. Inwestorzy doceniają stabilność naszego rynku, sprawność deweloperów i przede wszystkim lokalizację, z której w ciągu 24 godzin można dostarczyć towary do wszystkich, kluczowych lokalizacji w Europie – podkreśla.

Robert Pawłowski, Zastępca Dyrektora z Działu Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, BNP Paribas Real Estate Poland.

Jedną z inwestycji tego typu będzie zakład produkujący podzespoły do samochodów elektrycznych. Fabrykę, ulokowaną w podpoznańskim Centrum Logistycznym Franowo-Żegrze, uruchomi chiński inwestor, Ningbo Tuopu Group. Będzie to pierwsza fabryka firmy w Europie, a pracę w niej ma znaleźć 450 osób.
Raport At a glance Rynek Powierzchni Magazynowych i Logistycznych w I kw. 2021 roku.
Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.