Czym jest nowa normalność w pracy biurowej?

5c60fb0ebc1fc3f6391eeed4834d6bc2
Eksperci szacują, że tylko w ubiegłym roku zapotrzebowanie na powierzchnie biurową spadło o prawie 215 mln m2, a dane te dotyczą tylko Europy i Ameryki Północnej. Badania Gallupa pokazują, że w samych Stanach Zjednoczonych prawie dwie trzecie (62%) pracowników biurowych pracuje obecnie zdalnie z powodu ograniczeń związanych z pandemią COVID-19. Jednocześnie, jak podaje PwC, pracodawcy deklarują, że 44% pracowników było bardziej wydajnych w domu.

Spis treści:
Bezpieczny powrót do pracy  
Praca hybrydowa 
Praca z dowolnego miejsca 

Bez wątpienia mamy do czynienia z nową rzeczywistością w pracy biurowej. O tym, jak będą wyglądały nowe modele pracy, mówią eksperci w opracowaniu „Reshaping modern workplaces to face the new normal” wyróżniającym trzy zasadnicze zagadnienia, z jakimi będziemy musieli się zmierzyć w najbliższym czasie. Hand Book pokazuje nie tylko potencjalne scenariusze pracy przyszłości, ale mierzy się także z obecnymi wymaganiami, z którymi spotykają się zarówno pracownicy, jak i pracodawcy.

Bezpieczny powrót do pracy  
Proces powrotu do biur już się rozpoczął. Jak donoszą analitycy instytutu Gallupa oraz PwC, 1 na 3 pracowników chce koniecznie wrócić do biura, z uwagi na problemy techniczne, słabe łącze czy po prostu brak odpowiedniej przestrzeni w domu, w której mogliby pracować. Szacuje się, że stopniowy powrót do biur potrwa mniej więcej do 2025 roku. Kluczowe w tym procesie stają się systemowe, a nie doraźne rozwiązania, zapewniające bezpieczeństwo pracownikom. Pracodawcy powoli zaczynają myśleć o tym, jak stworzyć sale konferencyjną, która pozwala na bezdotykową obsługę wyposażenia. – Wyobraźmy sobie sytuacje, w której pracownik wchodzi do sali konferencyjnej i całe otoczenie audiowizualne – projektor wraz z ekranem, wzmacniacz czy nawet rolety w oknach – przechodzi automatycznie w tryb prezentacji. Ogranicza to potrzebę korzystania z pilotów i dodatkowych kontrolerów. Całe sterowanie urządzeniami odbywa się automatycznie, przy wsparciu urządzenia mobilnego np. organizatora spotkania – mówi Adam Kaczmarek Product Manager w Veracomp. To tylko jeden z aspektów obrazowo pokazujących konieczność dostosowania przestrzeni biurowej do nowych oczekiwań i wymagań związanych z bezpieczeństwem. Jednak mimo adaptacji do nowych warunków, nie wszyscy będą chcieli wrócić do biur w pełnym wymiarze godzin. Tu z pomocą może przyjść model pracy hybrydowej.

Praca hybrydowa 
Cushman&Wakefield szacuje, że odsetek pracowników pracujących w systemie hybrydowym może wzrosnąć z 34 % w 2020 roku, do co najmniej 50% na koniec 2025 roku. Perspektywa najbliższych czterech lat, to czas na wdrożenie rozwiązań, które będą mogły sprostać tym oczekiwaniom. – Praca hybrydowa to większa efektywność pracowników oraz dostęp do szerszej liczby ekspertów, którzy nie zawsze mogą pracować w pełnym wymiarze godzin w biurze pracodawcy. To także ogromna szansa na pracę dla osób, które pełnią role opiekuńcze i z tego powodu nie mogły być aktywne zawodowo. Warto jednak zaznaczyć, że bez odpowiedniego wsparcia trudno będzie zapanować na przykład nad tak z pozoru prozaicznymi rzeczami, jak przydział Hot-Desków czy rezerwacja sal konferencyjnych. Koordynacja tych zadań może być trudna, dlatego warto pomyśleć o cyfrowych narzędziach wspierających nas w organizacji pracy biurowej – mówi Jacek Ratajczak z Zonifero. Mimo to część pracowników może w ogóle nie chcieć wrócić do pracy w biurze. Pandemia zmieniła w tym zakresie podejście pracodawców i coraz więcej z nich pozwala na całkowicie zdalną pracę. Czy taki model może być efektywny?

Praca z dowolnego miejsca 
Przed pandemią ze stałej pracy zdalnej korzystało około 5% pracowników, jednak według szacunków, po pandemii, co dziesiąty pracownik będzie pracował całkowicie zdalnie. – Istotną częścią nowego sposobu pracy są technologie cyfrowe, które zapewniają wsparcie ludzi w tym, czym są najlepsi: socjalizacji, kreatywności, wnioskowaniu, pomysłowości czy inteligencji emocjonalnej. Technologia łączy nas w przestrzeni i czasie, dbając o powtarzalne i rutynowe czynności w inteligentny sposób oraz bezpiecznie przechowując ogromne ilości informacji. Właściwie tworząc partnerską relację człowiek-maszyna, zmierzamy w kierunku przyszłości pracy skoncentrowanej na człowieku – mówi Barbara Michalska, Modern Workplace Business Group Director w Microsoft. To właśnie wykorzystanie technologii zapewnia nam swobodę pracy z dowolnego miejsca na ziemi.
Każde z opisywanych zagadnień to tylko wycinek ze scenariuszy, o jakich mówią eksperci opracowania „Reshaping modern workplaces to face the new normal”. Jedno jest pewne, ostatni czas to ogromne zmiany w podejściu do pracy biurowej. – Świat doświadczył wielu kryzysów, jednak ludzie są zwierzętami stadami, które chcą funkcjonować w społeczności. Wkrótce najprawdopodobniej znów będziemy cieszyć się życiem. To, co pozostawi pandemia, to technologia, która zapewnia nam większe bezpieczeństwo i komfort pracy – podsumowuje Jakub Poznański – Founder COBU Design.

mat.pras.

Globalworth inauguruje drugą edycję kampanii „Tęsknię za biurem”

alexander-pemberton-95212-unsplash
Mija rok odkąd znaczna część pracowników biur całkowicie lub częściowo przeszła na pracę zdalną wykonywaną w domach i mieszkaniach. W tych okolicznościach Globalworth rozpoczyna ogólnopolską odsłonę kampanii radiowej i internetowej „Tęsknię za biurem”. Lider rynku biurowego w Polsce i Rumunii we współpracy z Radiem Zet i Meloradiem zaprasza Polaków do rozmów o tym, dlaczego brakuje nam pracy w biurach i jak home office wpływa na nasze życie i relacje.

Lista naszych tęsknot z biurowego życia jest bardzo długa, jednak najczęstsze odpowiedzi – przekształcone w rysunki na profilu Globalworth na Instagramie – brzmią: „Tęsknię za poranną kawą w biurowej kuchni, tęsknię za żartami przy biurku, tęsknię za książką w drodze do pracy, tęsknię za kreatywnymi spotkaniami w zespołach, tęsknię za komplementami od kolegów i koleżanek mijanych na biurowym korytarzu, tęsknię za wyraźnym rozdzieleniem życia zawodowego od osobistego”.

Dobitnie pokazała to pierwsza odsłona kampanii „Tęsknię za biurem” przeprowadzona przez Globalworth na przełomie listopada i grudnia równolegle w Polsce i Rumunii. Wtedy słuchacze warszawskiego Radia Kolor i rumuńskiego Radia Guerrilla przez cztery tygodnie dzielili się swoimi wspomnieniami sprzed pandemii, opowiadając o tym wszystkim, co czyni biurowe życie tak przyjemnym. Akcji towarzyszyły koncerty online z udziałem polskich i rumuńskich gwiazd, takich jak Smolik // Kev Fox, Natalia Przybysz, Dan Byron i The Mono Jacks.

Kampania spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem i szerokim odzewem wśród biurowej społeczności obu krajów. Właśnie dlatego lider polskiego i rumuńskiego rynku biurowego, Globalworth, zdecydował się na jej kontynuację, tym razem rozszerzając zasięg akcji na całą Polskę dzięki partnerstwu z Radiem Zet i Meloradiem.

W marcu mija rok odkąd pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. Wielu z nas od tego czasu jest zmuszonych pracować całkowicie lub częściowo ze swoich domów, co stało się nie tylko dużą niedogodnością, ale przede wszystkim odebrało nam tak ważną część naszej codzienności – możliwość wspólnej pracy z koleżankami i kolegami z biura. Poprzez naszą kampanię chcemy ponownie podnieść ludzi na duchu, rozmawiać na radiowej antenie przy porannej kawie i sprawić, że będzie im łatwiej w tym trudnym czasie. Równolegle z polską edycją kampanię kontynuujemy też w Rumunii, z naszym lokalnym partnerem, Radiem Guerrilla. Poprzednia odsłona dobitnie pokazała, że niezależnie od kraju mamy takie same potrzeby i tęsknoty

Georgiana Oltenescu, dyrektor marketingu i komunikacji w Grupie Globalworth

Wspólnie z Radiem Zet i Meloradiem startujemy z drugą edycją, w czasie której będziemy rozmawiać ze słuchaczami i ekspertami o tym, czego nam najbardziej brakuje podczas pracy w domu. Nie zabraknie też konkursów. Autorzy najciekawszych opowieści biurowych pojawią się na żywo na antenie, a najlepsze historie nagrodzimy ekspresami do kawy, które tak pozytywnie kojarzą się nam z biurowym życiem

Paweł Słupski, Senior PR & Marketing Manager w Globalworth Poland

Kampania „Tęsknie za biurem” zostanie zainaugurowana w marcu w Radiu Zet i będzie prowadzona na wielu obszarach. Akcji będą towarzyszyć rozmowy z psychologami i ekspertami od rynku biurowego oraz ogólnopolski konkurs dla słuchaczy, w czasie którego każdy będzie mógł opowiedzieć swoją historię, za czym z pracy biurowej tęskni najbardziej i wygrać atrakcyjne nagrody.

W kwietniu i maju akcja przeniesie się na antenę Meloradia (dawne Radio Zet Gold) – sieci 19 stacji nadających w 22 polskich miastach. Tam również połączymy się ze słuchaczami, aby podzielili się z nami swoimi odczuciami i historiami związanymi z pracą w biurze i nagrodzimy najciekawsze wypowiedzi. Nie zabraknie też rozmów z psychologami i socjologami na ważne i aktualne tematy – o plusach i minusach pracy z domu, o tym jak wpływa na nasze funkcjonowanie, rodzinne relacje i efektywność oraz kondycję fizyczną i psychiczną, a także jaki model pracy sprawdza się w dłuższej perspektywie najlepiej.

mat.pras.

Bezpieczeństwo na budowie lub czasochłonny audyt?

PlanRadar_aplikacja_foto 1 (1)

Digitalizacja sektora budowlanego jest nieuchronna, a eksperci nie mają wątpliwości, że w najbliższych latach przewagę zyskają te przedsiębiorstwa, które idąc z duchem czasu, będą zastępowały analogowe narzędzia ich cyfrowymi odpowiednikami. Z drugiej strony, firmy tworzące takie rozwiązania dla branży, nie tylko ułatwiają zarządzanie procesem budowy, ale jednocześnie odpowiadają na bieżące potrzeby rynku. W czasach, kiedy troska o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników stanowi absolutny priorytet, aplikacje takie jak PlanRadar pozwalają bowiem w kilku prostych krokach przygotować raport BHP lub wspomóc weryfikację zgodności prowadzonych prac ze standardami bezpieczeństwa czy reżimem sanitarnym.

Według raportu „Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2020”, przygotowanego przez Koalicję Bezpieczni, epidemia koronawirusa miała ogromny wpływ na zmianę podejścia do kwestii bezpieczeństwa i higieny pracy. Chodzi tu nie tylko o intensyfikację pracy działów BHP, które zostały rzucone na pierwszy front walki z pandemią, ale także wzięcie dużo większej odpowiedzialności za zdrowie pracowników.

Zmiana ta jest szczególnie ważna w przypadku branży budowlanej, która od lat znajduje się w czołówce, jeśli chodzi o najcięższe w skutkach wypadki przy pracy. I choć od 10 lat systematycznie spada liczba tego rodzaju zdarzeń na budowach, wciąż jest ich stosunkowo dużo – jak wynika z najnowszych danych GUS, w Polsce od stycznia do września 2020 roku, poszkodowanych w wypadkach na budowie zostało 2,3 tys. osób, a w całym 2019 roku było ich 4,7 tys. Według ekspertów tendencja spadkowa to efekt m.in. zwiększonych kontroli inspekcji pracy na budowach oraz surowych kar nawet za najdrobniejsze uchybienia, ale nie tylko. Z roku na rok zwiększa się bowiem świadomość firm w kontekście szeroko rozumianego bezpieczeństwa, czemu towarzyszy wzrost wiedzy pracodawców i kierowników poszczególnych zespołów projektowych o występujących zagrożeniach oraz potencjalnych ryzykach.

– Mimo pozytywnej zmiany nastawienia do kwestii bezpieczeństwa, statystyki wyraźnie świadczą o tym, że dla wielu branż, w tym także dla sektora budowlanego, jest to nadal obszar, który wymaga intensywnej pracy i szeregu różnych wdrożeń. Wynika to m.in. z tego, że terminy takie jak inspekcja czy audyt BHP wciąż są utożsamiane ze żmudnymi i czasochłonnymi procedurami, a tym samym kosztami, które firmy nie zawsze są gotowe ponieść. Aby zoptymalizować ten proces i wspomóc przedsiębiorców z pomocą przychodzą jednak nowe technologie, a wśród nich aplikacje takie jak PlanRadar – zauważa Bartek Pietruszewski, Country Manager PlanRadar w Polsce – Nasze rozwiązanie pozwala spojrzeć na plac budowy i prowadzone na nim prace jeszcze dokładniej, poprawić skuteczność zarządzania zadaniami, a dodatkowo – dzięki możliwości tworzenia własnych szablonów raportów lub wgrania do aplikacji i pracy na istniejących już oraz stosowanych w firmie formularzach – jej użytkownicy mogą w łatwy sposób przyspieszyć prowadzenie audytów bezpieczeństwa czy też ustalić plan inspekcji według procedur stosowanych dotąd w danym przedsiębiorstwie. Warto podkreślić, że aplikacja pozwala również na cyfrowe podpisanie wybranych dokumentów na smartfonie czy tablecie. Funkcja ta jest szczególnie przydatna w dobie pandemii i pracy zdalnej. Wygenerowany raport można z łatwością udostępnić innym użytkownikom aplikacji lub zapisać go w formie pliku PDF i trzymać w chmurze, a następnie, w razie potrzeby, przesłać za pomocą poczty elektronicznej odpowiednim instytucjom czy osobom spoza organizacji, skracając tym samym czas obiegu dokumentów – dodaje.

W identyczny sposób aplikacja PlanRadar pozwala tworzyć szablony, które mogą być następnie wykorzystywane także pod kątem innych działań – np. audytu projektu, pomagającego ocenić, czy faktycznie przebiega on według pierwotnego planu, lub kompleksowego raportu dotyczącego bezpieczeństwa przeciwpożarowego na danym terenie czy w budynku. Narzędzie ma bowiem zastosowanie na różnych etapach inwestycji – od fazy projektowej, poprzez budowę, aż po wykończenie oraz zarządzanie obiektem – i gromadzi w jednym miejscu kompletną dokumentację oraz informacje na temat stanu prac.

– Wzbogacając PlanRadar o nowe funkcjonalności, zawsze staramy się skutecznie odpowiadać na potrzeby użytkowników. Nasi klienci, w tym również wspomniane wcześniej firmy budowlane, zmagają się dziś bowiem nie tylko z szeregiem kontroli i procesów administracyjnych, ale dochodzą do tego także inne aspekty – usprawnienie komunikacji między poszczególnymi pracownikami, kwestie operacyjne, jeszcze bardziej efektywne wykorzystanie dostępnych specjalistów oraz ich wiedzy czy choćby implementacja technologii takich jak BIM to tylko niektóre z przykładów. PlanRadar stanowi wymierne wsparcie w każdym z tych obszarów, a jak wynika z naszych analiz, firmy korzystające z aplikacji zgłaszają nawet 9-krotny zwrot z inwestycji i wzrost efektywności do 70% – podsumowuje Bartek Pietruszewski.

Źródło: PlanRadar.

Polski sektor produkcji mebli stracił przez pandemię nawet 4 mld złotych

DeathtoStock_Wired3
Na początku pandemii producenci mebli byli jednym z najmocniej dotkniętych sektorów gospodarki. Analitycy Santander Bank Polska szacują obniżenie produkcji branży meblarskiej związane z COVID-19 na około 3,5-4 mld złotych. Dodają, że w normalnych warunkach produkcja mebli mogłaby w ubiegłym roku poprawić rekordowy wynik z 2019 roku o około 8%. Jednak po pierwszym szoku z okresu marca i kwietnia 2020 sektor szybko zaczął odrabiać straty.

O przewadze i ekspansji polskich producentów na rynku unijnym zadecydowało szybsze otrząśnięcie się z pierwszego szoku i lepsze przygotowanie na kolejne fale obostrzeń. Było to szczególnie widoczne w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku. Analitycy Santander Bank Polska szacują, że obroty polskich producentów mebli wzrosły w 2020 roku o około 1,3% wobec spadku na poziomie unijnym o około 6,3%. Dzięki temu znaleźliśmy się w gronie 3 rynków, razem z Litwą i Łotwą, które nie zanotowały w ubiegłym roku spadku obrotów.

W przypadku Włoch, dotychczas największego w UE producenta mebli, obroty przemysłu meblarskiego spadły prawie o 9%, zaś w Niemczech o około 3,5% r/r. W efekcie niemieckie firmy odebrały Włochom miano największego producenta mebli w UE, zaś polscy meblarze zmniejszyli dystans jaki dzieli ich od dwójki liderów.

– Polska szybko dogania największych unijnych producentów mebli. Bardzo mocne odbicie po pierwszym lockdownie pozwoliło branży wyrównać rekordowy 2019 rok. Jako branża procykliczna, przemysł meblarski bardzo mocno odczuł skutki pandemii koronawirusa i związane z tym ograniczenia w handlu. Jednak dzięki bardzo wysokiej konkurencyjności, firmy działające w tym sektorze zdołały szybko otrząsnąć się z szoku i przystąpić do ofensywy – mówi Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.

Było to możliwe także dzięki eksportowi, który odpowiada średnio za ponad 65% sprzedaży producentów mebli w Polsce. W 2020 roku nasz kraj był najprawdopodobniej liderem eksportu mebli w całej Unii Europejskiej, wyprzedzając Niemcy. To właśnie także eksport pozwolił polskim firmom z tej branży szybko odrobić straty z okresu marca i kwietnia ubiegłego roku.

Jak zabezpieczyć ryzyko kursowe?
W czasach niepewności szczególnego znaczenia nabrały rynki walutowe i związana z nimi zmienność kursów. Obecnie zarządzający każdą firmą, która sprzedaje za granicę lub kupuje towary z innych krajów, muszą zmierzyć się z dynamicznym otoczeniem na rynkach finansowych. Zdolność do minimalizacji ryzyka może być jednym z wyznaczników sukcesu. Zarządzanie w warunkach niepewności wpisane będzie w działania większości firm przez kolejne miesiące.

Dlatego kolejny z cyklu bezpłatnych webinarów dla przedsiębiorców, organizowanych przez Santander Bank Polska, będzie dotyczył zabezpieczenia ryzyka kursowego. Temat powinien zainteresować każdą firmę, która importuje towary do Polski lub sprzedaje je za granicę. Podczas spotkania prelegenci skupią się na strategiach zarządzania ryzykiem i instrumentach zabezpieczających. Webinar odbędzie się 11 marca br., w godz. 14:00-15:30.

Podczas spotkania eksperci Santander Bank Polska podzielą się wiedzą i doświadczeniami m.in. ze współpracy z branżą meblarską. Uczestnicząc w webinarze będzie można dowiedzieć się dlaczego ważna jest strategia zarządzania ryzykiem walutowym, a także poznać instrumenty zabezpieczające ryzyka kursowe i szczegóły profesjonalnej obsługi potransakcyjnej w zakresie rozliczeń.

W webinarze ekspertami będą: Kamil Mikołajczyk i Maciej Nałęcz z Departamentu Sektorów Strategicznych Santander Bank Polska oraz Piotr Czyżewski z Departamentu Usług Skarbu, Obszaru Rynków Finansowych Santander Bank Polska.

Źródło: Santander Bank Polska.

„Office to go” i elastyczne rozwiązania – tak zmienia się rynek biurowy

New Work Offices

Miniony rok wywrócił do góry nogami niemal każdy aspekt naszego życia. Ogromne zmiany można także zaobserwować na rynku biurowym. Z badań wynika że powierzchnia elastycznych przestrzeni biurowych w Polsce, Czechach, Rumunii i na Węgrzech wzrosła dziesięciokrotnie, a potrzeby w zakresie miejsc pracy są teraz zupełnie inne niż dotychczas. Wszystko to sprawia, że niebawem, niemal na każdym rogu powinny znajdować przestrzenie “office to go” – możemy przeczytać w najnowszym raporcie firmy New Work.

Spis treści:
Elastyczne rozwiązania zapewniają lepszą życiową równowagę
Największe wyzwanie? Cyfryzacja biznesu
Elastyczna przestrzeń biurowa cenna jak nigdy dotąd

Pandemia COVID-19 znacząco zmieniła rynek powierzchni biurowych. Przestrzenie jakie do tej pory znaliśmy, straciły na znaczeniu. Teraz potrzebujemy nie tylko wygodnego miejsca do pracy, ale także kompleksowej i elastycznej usługi. Globalnym trendem, w który wiele firm już zaczęło inwestować, stał się koncept „office to go”. Wszyscy oczekujemy przecież szybkiego oraz łatwego dostępu do miejsca pracy, a także wygodnej i profesjonalnej przestrzeni. Szwajcarskie koleje już dostrzegły potencjał w tego typu rozwiązaniach, tworząc elastyczne powierzchnie biurowe na dworcach. Sieć hoteli Accor otwiera z kolei biura w niektórych ze swoich hoteli.

– Według najnowszego raportu McKinsey „Przyszłość pracy po COVID-19”, 25 proc. wszystkich miejsc pracy i nawet do 70 proc. stanowisk komputerowych kwalifikuje się do pracy w trybie rotacyjnym oraz modelu home office. To sprawia, że w głównych siedzibach firm potrzebne jest około 30 proc. powierzchni biurowej mniej. zauważalnie zwiększa się znaczenie elastycznej przestrzeni w wielu lokalizacjach. Idąc dalej, firmy będą musiały dostosować się do zasad pracy zdalnej i bardziej elastycznych modeli, które pozwolą pracownikom wybrać dogodne dla nich miejsce pracy – mówi Hubert Abt, CEO firmy New Work, jednego z największych operatorów elastycznych powierzchni biurowych w Europie Środkowo-Wschodniej, autor najnowszego raportu rynkowego „Flex Solutions after COVID-19”.

Elastyczne rozwiązania zapewniają lepszą życiową równowagę

Czego w tej nowej rzeczywistości oczekują ludzie? Gotowych do pracy, dostępnych ogólnodostępnych biur w każdym zakątku miasta. Będzie to miało również niemały wpływ na życie społeczne. Korzystanie z tego typu rozwiązań pozwala na zapewnienie jeszcze lepszej równowagi między życiem zawodowym i prywatnym – nie poświęcamy wówczas dużo czasu na dotarcie z domu do biura. Znacznie zmniejsza się także nasz ślad węglowy.

–Zarówno pracownicy, jak i firmy przewartościowały prawie wszystkie dotychczas przyjęte założenia. Czas dojazdu do pracy, a także aspekty ekologii, elastyczności i umiejętności działania oraz zarządzania zespołem w wirtualnym świecie, stały się jeszcze ważniejsze niż dotychczas – podsumowuje Abt.

Biura jako miejsce spotkań towarzyskich i pracy zespołowej przenosi się do przestrzeni wirtualnych. Firmy dostosowują swoją kulturę organizacyjną do nowej rzeczywistości. Są zmuszeni zarządzać zespołami online, jednocześnie utrzymywać bliski kontakt z każdym pracownikiem. Centralne zlecenie działań, pozwala na organizację spotkań online w miejscach innych, niż główna siedziba firmy. Wszystko to sprawia, że struktury organizacyjne i modele zarządzania nieustannie zmieniają się, dostosowując do nowych warunków i potrzeb pracowników.

Największe wyzwanie? Cyfryzacja biznesu

Przed pandemią aż 85 proc. przychodów operatora nieruchomości pochodziło z powierzchni biurowej, a 15 proc z usług. Jak jest teraz? Już tylko 60 proc. przychodów pochodzi z wynajmu biur i ich powierzchni, a 40 proc. z usług.. Według analiz i prognoz firmy New Work, przychody z najmu powierzchni biurowej wkrótce spadną nawet do 40 proc. Potrzeby i zachowania najemców gwałtownie się zmieniły. Firmy, poza głównymi siedzibami, stawiają na większą liczbę rozproszonych lokalizacji, z których mogą korzystać pracownicy i partnerzy biznesowi. Ważne jest, by unikać niepotrzebnych podróży, dodatkowego kontaktu z przypadkowymi osobami oraz wizyt w mało zaufanych miejscach.

– Rozwiązania cyfrowe pozwalają na pracę w dowolnym miejscu i czasie. Jestem przekonany, że upowszechnią się w niemal każdym sektorze biznesowym. Oferty członkowskie w połączeniu z aplikacjami najemców staną się standardem. Wiele lokalizacji biurowych korzystających z cyfrowej przepustki dla najemców i pracowników, to najnowocześniejsze rozwiązania, które rosną w siłę. Takie zdigitalizowane biura wyznaczają nowe standardy – dodaje Hubert Abt.

Z raportu firmy New Work wynika również, że sam najem zostanie zastąpiony umowami o świadczenie usług i członkostwa, a kompleksową obsługą i rezerwacjami zajmie się przeznaczona temu aplikacja. Korzystając z prostych rozwiązań cyfrowych, użytkownicy będą mieli łatwy dostęp do wszystkich usług biurowych, takich jak rezerwacja miejsca do pracy, sali konferencyjnej czy usług dodatkowych, w tym wsparcia IT. Tego typu aplikacje będą również wykorzystywane jako platformy społecznościowe komunikujące społeczność danej firmy czy budynku.

Elastyczna przestrzeń biurowa cenna jak nigdy dotąd

Oblicze biura, jakie znamy, całkowicie się zmieniło. Teraz coraz częściej jest to elastyczna przestrzeń, którą klienci chcą wynająć w zależności od swoich możliwości i potrzeb. Jeszcze 10 lat temu taka powierzchnia na rynku polskim, czeskim, rumuńskim i węgierskim wynosiła łącznie 42 000 metrów kwadratowych. W 2020 roku liczba ta wzrosła do 482 000 metrów kwadratowych (według raportu JLL FlexOffice „FLEXcellent”).

Ta gigantyczna różnica pokazuje, że rynek oczekuje właśnie elastycznych rozwiązań biznesowych. Ma to jeszcze większe znaczenie w dobie pandemii, gdy każde wyjście z domu wiąże się z ograniczeniami. Branża elastycznych powierzchni biurowych rośnie średnio o 30 proc. rocznie, jednak nieustannie rosnące zapotrzebowanie na to rozwiązanie znacznie przyspieszy tempo. Mark Dixon, dyrektor generalny IWG, największego na świecie operatora powierzchni elastycznej, przewiduje, że 70 proc. wszystkich nowych umów najmu będzie miało charakter elastyczny. Zapotrzebowanie na przestrzeń dopasowywaną do możliwości i potrzeb firm wkrótce wzrośnie dziesięciokrotnie w stosunku do powierzchni dostępnej w rzeczywistości. Jest to wynikiem nadchodzącej recesji, podczas której klienci potrzebują elastycznych warunków i rozwiązań “office to go”, ze względu na ograniczone wydatki inwestycyjne.

 

Źródło: New Work.

Próg opłacalności na rynku biurowym poszukiwany. Jak rynek biurowy odczuwa skutki pandemii?

Mateusz Strzelecki_ Partner i Head of Regional Markets w Walter Herz

Jak rynek biurowy odczuwa skutki pandemii? Czy bardziej ucierpiały rynki regionalne czy Warszawa?

Spis treści:
Czy firmy podejmują już działania odnośnie reorganizacji zajmowanych powierzchni biurowych?
Jakie zapytania o powierzchnie biurowe spływają teraz od firm?
W jakiś sposób firmy optymalizują koszty wynajmu?
Ile z podpisywanych teraz umów to podnajmy?
Czy zmieniły się ceny wynajmu biur? Gdzie?
Czy firmy poszukują okazji?
Jakie nastroje i zjawiska rynkowe można zaobserwować?

Ze względu na pandemię miniony rok charakteryzował się dużą dozą nieprzewidywalności. Wiązało się to z licznymi wyzwaniami ze strony najemców i wynajmujących. Sytuacja wymagała od najemców szybkich decyzji m.in. dotyczących przejścia w tryb pracy zdalnej. Wynajmujący natomiast musieli odpowiednio zadbać o bezpieczeństwo w biurowcach i zmienić strategie wynajmu. Inwestorzy z kolei zostali zmuszeni do ponownego przeanalizowania rentowności projektów i podjęcia decyzji o tempie wprowadzania na rynek nowych inwestycji. Mogliśmy obserwować zachowawczą postawę, zarówno wynajmujących, deweloperów, jak i najemców, co przełożyło się na spowolnienie na rynku biurowym.
W 2020 roku zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe w miastach regionalnych było około 15 proc. niższe w porównaniu do roku 2019. Współczynnik pustostanów w regionach wzrósł średnio o 3,2 p.p., a wolumen powierzchni biurowych w budowie jest obecnie najniższy od 5 lat. W Warszawie zeszłoroczne wyniki zamknęły się 30 proc. spadkiem popytu na biura, a współczynnik pustostanów na rynku warszawskim wzrósł o 2,2 p.p.

Czy firmy podejmują już działania odnośnie reorganizacji zajmowanych powierzchni biurowych?
Wiele firm planowało powrót do biura jesienią 2020 roku, co niestety okazało się możliwe. Teraz decyzje odkładane są na połowę tego roku. Myślę, że właśnie teraz jest dobry czas na weryfikację zapotrzebowania na powierzchnię w nowej formule pracy w erze postcovidowej. Wielu naszych klientów zdecydowało się na rozpoczęcie dyskusji wewnątrz organizacji na temat kształtu nowego biura i jego nowej aranżacji z podziałem na funkcje. Wsparciem dla firm w takich rozmowach są analizy z zakresu workplace solutions, które opracowujemy.
Z naszych obserwacji wynika, że praca zdalna w określonym wymiarze zagości na stałe w zdecydowanej większości firm. Najbardziej trafną prognozą na tę chwilę wydaje się opcja łącząca pracę z domu i z biura czyli tzw. hybryda. Najprawdopodobniej w wielu firmach sprawdzi się tryb z 1- 2 dniami pracy z domu w cyklu tygodniowym lub dłuższym okresie, co wywoła wzmożoną rotację pracowników w biurach.

Jakie zapytania o powierzchnie biurowe spływają teraz od firm?
Z początkiem 2021 roku mogliśmy obserwować zdecydowane ożywienie na rynku. Wiele wstrzymanych procesów zostało uruchomionych ponownie, a klienci rozpoczęli rozmowy dotyczące, zarówno przeprowadzek, jak i przedłużania obecnych kontraktów.
Widocznym zjawiskiem jest też bardzo duża liczba podnajmów, natomiast tego typu oferty wiążą się zazwyczaj z najmem powierzchni, która nie całkiem dopasowana jest do potrzeb firm. Stanowią natomiast świetne rozwiązanie w sytuacji, gdy występuje zapotrzebowanie na krótkoterminowe uelastycznienie najmu.

W jakiś sposób firmy optymalizują koszty wynajmu?
Firmy optymalizują koszty najmu na kilka sposobów. Od dawna początek roku jest idealnym momentem na weryfikację ponoszonych opłat eksploatacyjnych, czyli kosztów funkcjonowania obiektów, w których wynajmowane są powierzchnie. Większość rozliczeń prowadzonych jest w formule „open book”. Tym samym, najemcy przy wsparciu specjalistów z firm doradczych mogą zweryfikować koszty ponoszone w tym zakresie w porównaniu ze standardami rynkowymi.
Druga, najbardziej popularna w tej chwili opcja optymalizacji kosztów to podnajem niewykorzystanej powierzchni biurowej. Ilość tego typu ofert jest na rynku w ostatnim okresie bardzo duża, co nie wpłynęła jednak znacząco na rynek regularnego najmu. Ważnym aspektem jest tu cena. Podnajmy oferowane są zazwyczaj na warunkach zbliżonych do cen rynkowych, a „okazje” należą do zdecydowanej mniejszości.

Ile z podpisywanych teraz umów to podnajmy?
Muszę przyznać, że trudno pokusić się o taką statystykę. W przypadku naszych klientów podnajem stanowi kilka procent wśród podpisywanych umów. Nie zmienia to faktu, że ofert tego typu jest na rynku w ostatnim okresie ogromnie dużo. Tylko w Warszawie podnajmy obejmowały w minionym roku ponad 130 000 mkw. powierzchni biurowej.
Jeżeli chodzi o strukturę zawieranych kontraktów, w ostatnim czasie zdecydowanie zyskały na znaczeniu przedłużenia, tj. renegocjacje umów najmu. Było to blisko 40 proc. przypadków. Często podpisywane są wtedy krótsze umowy, na 2-3 lata, co pozwala firmom zyskać więcej czasu do zastanowienia się nad docelowym kierunkiem działania.

Czy zmieniły się ceny wynajmu biur? Gdzie?
Stawki wywoławcze dotyczące najmu powierzchni biurowej co do zasady pozostają na zbliżonym poziomie, jak przed pandemią. Uelastycznianie się postawy wynajmujących dostrzegamy w momencie, kiedy proces negocjacji wchodzi w fazę zaawansowaną. I tutaj tak naprawdę nie ma już reguły, każdy przypadek jest indywidualny. Zależy to także od rodzaju obiektu. Od tego, czy na przykład negocjacje dotyczą starszych obiektów, których właściciele próbują zachować to samo portfolio najemców. Czy chodzi o podnajem? Czy mówimy o deweloperze, który poszukuje finansowania dla realizowanych obiektów i idzie na ustępstwa, proponując najemcom dodatkowe zwolnienia z opłat czynszowych lub znacznie wyższy niż jeszcze kilka miesięcy temu budżet na aranżację powierzchni. Należy jednak pamiętać, że wszystko ma swój „próg opłacalności” i wyczuć odpowiedni moment w negocjacjach.
Na stawki najmu w nadchodzących miesiącach może mieć też coraz większy wpływ widoczny wyraźnie spadek nowej podaży biurowej związany z przesuwaniem przez deweloperów terminów budowy nowych projektów.

Czy firmy poszukują okazji?
Jedne z okazyjnych ofert wiążą się z podnajmami. W niektórych, atrakcyjnych obiektach, które od lat były w pełni wynajęte, pojawiła się teraz możliwość wynajęcia powierzchni. Dotyczy to na przykład warszawskich biurowców usytuowanych przy trasie pierwszej linii metra, czy obiektów położonych przy Dworcu Głównym w Krakowie i we Wrocławiu.
Ponadto, na duże ustępstwa idą deweloperzy poszukujący finansowania dla swoich projektów we wczesnej fazie realizacji. Dla właścicieli decydujące znaczenie ma wtedy pozyskanie odpowiedniej ilości umów najmu na początku budowy inwestycji, co w klarowny sposób przekłada się na zwiększone zachęty dla najemców. Po określeniu tylko zapotrzebowania na powierzchnię, bez doprecyzowania jej aranżacji firmy mogą zyskać bardzo korzystniejsze warunki najmu.

Jakie nastroje i zjawiska rynkowe można zaobserwować?
Nadal wszyscy uczestnicy rynku oczekują na rozwój sytuacji, ale teraz ze zdecydowanym poczuciem nadejścia „odwilży”, która po części już zastąpiła i ma szansę przybrać na sile w kwietniu i maju tego roku.
Branża szykuje się do nowej, post pandemicznej rzeczywistości, która będzie inna, ale nie koniecznie gorsza. Wszyscy mamy świadomość uelastycznienia się sposobu świadczenia pracy, natomiast większość organizacji jasno podkreśla, że biura będą wciąż bardzo istotnym aspektem ich funkcjonowania. Szczególnie w kontekście podniesienia efektywności pracy, biorąc pod uwagę obecne zmęczenie pracowników i narastającą chęć odbudowy relacji społecznych.
Pozytywnym objawem jest też wzmożone zainteresowanie naszym rynkiem biurowym ze strony nowych inwestorów, co w ostatnich miesiącach naprawdę wyraźnie widać.

Autor: Mateusz Strzelecki, Partner / Head of Regional Markets w Walter Herz.

Jak pandemia wpłynęła na zmiany na rynku zarządzania nieruchomościami?

Residential area in the city, modern apartment buildings

Ubiegły rok przyniósł wiele zmian, także na rynku mieszkaniowym i zarządzania nieruchomościami. Pandemia przyspieszyła – i tak nieuniknione – zmiany, opierające się na digitalizacji usług. Zarówno Wspólnoty Mieszkaniowe, jak i deweloperzy oczekują, że wszystko będzie działało szybko, prosto i na klik – także usługi zarządzania nieruchomościami.

Rynek mieszkaniowy i zarządzania nieruchomościami w czasie pandemii
Pomimo niewielkiego spadku liczby budowanych mieszkań w 2020r., do czego z pewnością przyczyniła się pandemia, ubiegły rok był całkiem dobry dla polskiego rynku nieruchomości. Według danych GUS deweloperzy, w okresie styczeń-grudzień 2020r., oddali do eskploatacji 143,8 tys. mieszkań, tj. o 9,4% więcej niż przed rokiem. W sumie oddano do użytkowania 222 tys. mieszkań, których średnia przeciętna powierzchnia użytkowa wynosiła 88,5 m2. Choć szacuje się, że w dalszym okresie pandemia wpłynie na inwestycje i decyzje zakupowe klientów, to jednak rynek mieszkaniowy w Polsce ma wciąż spory potencjał.

2020 r. przyniósł również zmiany na rynku zarządzania nieruchomościami. Wspólnoty Mieszkaniowe i administratorzy nieruchomości musieli dostosować się do przepisów związanych z zagrożeniem pandemicznym. Przekonano się, że kluczem jest dziś cyfryzacja zarządzania nieruchomościami, tj. przejście do strefy online oraz zapewnienie zarządom wspólnot nowoczesnych narzędzi do pracy, umożliwiających przenoszenie najważniejszych decyzji na platformy digital.

Zarządzanie nieruchomościami właśnie stało się proste
Widząc te tendecje rynkowe i wychodząc naprzeciw potrzebom zarówno Wspólnot Mieszkaniowych, jak i deweloperów, TuMieszkamy, marka świadcząca usługi zarządzania nieruchomościami mieszkaniowymi, stworzyła Contract PRO. To unikalna platforma, dzięki której w łatwy i przystępny sposób klienci mogą wybierać spośród trzech pakietów (mStandard, Komfort i Premium) dopasowanych do ich potrzeb i zarządzać nieruchomością bez wysiłku. Oferta Komfort zawiera możliwość korzystania z Audyt PRO – innowacyjnej usługi, która pozwala proaktywnie zadbać o budynek i budować wzrost jego wartości w czasie. Specjalna aplikacja sprawia, że audyt techniczny prowadzony przez fachowców jest bardziej efektywny, co przekłada się na niższe koszty naprawy.
W ofercie pakietu Premium znajduje się natomiast Audyt PRO Plus, dzięki któremu klienci zapewniają sobie również dostęp do kompleksowych przeglądów przy użyciu dronów, a także badań termowizyjnych. Informacje takie są cenne, szczególnie wówczas, gdy planujemy wdrożyć plan modernizacyjny.
TuMieszkamy od lat działa na rynku nieruchomości, stale ulepszając swoje usługi w trosce o wygodę klientów. To marka, która jako pierwsza, działająca w tym sektorze rynku, zerwała z tradycyjnym modelem zarządzania, stawiając na model komunikacji , który łączy zdalną obsługę klienta (infolinia 24/7, narzędzie online – Strefę Klienta i obsługę mailową) z obecnością specjalistów na terenie nieruchomości. TuMieszkamy proaktywnie kontaktuje się ze swoimi klientami. Czerpie z najlepszych wzorców firm, z którymi jest związana: CityService (spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych) i Grupy ICOR.

Źródło: TuMieszkamy.

Nieruchomości inwestycyjne w 2021 roku – prognoza

Magdalena Paluch na k24
Sytuacja na rynku nieruchomości w 2021 roku jest niełatwa do przewidzenia. Trwająca pandemia koronawirusa i zmieniające się obostrzenia oraz regulacje sprawiają, że opinie ekspertów na temat rynku nieruchomości się zmieniają. Ciężko równoznacznie oszacować, co przyniesie bieżący rok w sektorze nieruchomości inwestycyjnych.

Spis treści:
Co przyniesie 2021 rok na rynku nieruchomości komercyjnych?
Rynek mieszkaniowy się nie ugiął, ale bieżący rok będzie wyzwaniem
Sektor biurowy w nieco gorszym położeniu
Rynek magazynów w formie
Obecna sytuacja na rynku nieruchomości

Co przyniesie 2021 rok na rynku nieruchomości komercyjnych?

Jeszcze na początku 2020 roku eksperci optymistycznie wypowiadali się na temat sytuacji w sektorze komercyjnym. Rynek nieruchomości inwestycyjnych coraz prężniej się rozwijał i nic nie wskazywało na to, aby liczba przybywających projektów inwestycyjnych miała się zatrzymać czy spadać. Spodziewano się wręcz kolejnych rekordów, zwłaszcza w sektorze biurowym.
Wszystko zmieniło się pod koniec pierwszego kwartału ubiegłego roku, kiedy to wybuchła w Polsce pandemia koronawirusa i rząd wprowadził szereg obostrzeń, w tym lockdown, który czasowo zamroził gospodarkę. Skutki tej decyzji szybko odbiły się na rynku nieruchomości, chociaż nie osłabiły go na tyle, jak w początkowym okresie zakładało wielu analityków rynku.
Kiedy lockdown został wprowadzony w naszym kraju, zapał deweloperów i inwestorów do oddawania do użytku kolejnych projektów nieco ostygł, chociaż nie możemy mówić o zastoju na rynku. Wiele inwestycji w dalszym ciągu pozostawało w budowie, realizacje innych deweloperzy postanowili odroczyć w czasie, jednak niewiele projektów trafiło do kosza. Wszyscy wierzyli w poprawę sytuacji w kraju i ożywienie w poszczególnych sektorach rynku nieruchomości.
Po zniesieniu lockdownu, pomimo utrzymania wielu obostrzeń, duża część deweloperów wznowiła działalność. Budowa inwestycji komercyjnych znów ruszyła. Nawet bowiem, jeśli inwestorzy chętnie odroczyliby realizację projektu inwestycyjnego w czasie, to obowiązywały ich terminy zapisane w umowach. Obawiało się także, że kolejny lockdown na powrót odetnie dostęp do pracowników budowlanych i realizacja projektów znowu stanie w martwym punkcie. Rezygnacja z wznowienia prac budowlanych mogłaby więc przynieść jeszcze gorsze skutki, niż dalsza ich realizacja.

Rynek mieszkaniowy się nie ugiął, ale bieżący rok będzie wyzwaniem

Można by się spodziewać, że wraz z wybuchem pandemii koronawirusa deweloperzy zaczną na potęgę wyprzedawać mieszkania ze swoich ofert. Wielu analityków spodziewało się zachęcających promocji, na przykład obniżki cen za metr kwadratowy mieszkania na sprzedaż czy gratisowego miejsca postojowego w podziemnym parkingu. Deweloperzy zachowali jednak zimną krew i ceny mieszkań w całym kraju pozostały stabilne. W okresie lockdownu deweloperzy sięgnęli po nowoczesne technologie i umożliwiali klientom na przykład zdalny spacer online po nieruchomości. Również podpisywanie umów mogło się odbywać bez konieczności bezpośredniego spotkania obu stron. Mieszkaniówka przetrwała próbę czasu. O ile jednak w 2020 roku deweloperzy trzymali rękę na pulsie, to bieżący rok może poddać ich ciężkiej próbie. Zainteresowanie mieszkaniami osłabło i sytuacja ta raczej nie odmieni się w pierwszym półroczu 2021 roku.

alexander-pemberton-95212-unsplash

Sektor biurowy w nieco gorszym położeniu

Nieco inaczej wprowadzenie lockdownu zniósł sektor biurowy. Wraz z wprowadzeniem lockdownu na terenie całego kraju, pracownicy firm zostali oddelegowani do pracy zdalnej. W efekcie biura zaczęły świecić pustkami. Po czasie część przedsiębiorców doszła do wniosku, że stacjonarne biuro nie jest im niezbędne i – aby ograniczyć wydatki – wypowiedziało umowy najmu. Jeszcze inni postanowili zmienić biura na mniejsze, gdyż docelowo część pracowników pozostanie przez dłuższy czas w pracy zdalnej. Takie rozwiązanie pozwoli wielu przedsiębiorcom zredukować ponoszone koszty, co w obecnych czasach jest fundamentalną wartością.
Chociaż w 2020 roku sektor biurowy starał się utrzymać ceny, to jednak coraz częściej można się było natknąć na atrakcyjne obniżki cenowe za metr kwadratowy biura na wynajem. Właściciele biurowców zaczęli też dzielić oferowane powierzchnie na mniejsze, aby zachęcić przedsiębiorców do wynajmu. Niektórym przedsiębiorcom fakt wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce umożliwił wynajęcie biura po niższej cenie lub na atrakcyjniejszych warunkach, jednak mimo to ogólna sytuacja w sektorze biurowym uległa pogorszeniu.
Część właścicieli biurowców, o ile jest to możliwe, modyfikuje funkcję swoich budynków. Wydzielając część powierzchni i odpowiednio ją dostosowując, zamieniają biurowce w nowoczesne obiekty wielofunkcyjne, oferujące nie tylko biura na wynajem ale również lokale handlowe czy usługowe. Odsetek biurowców przekształca nieco swoją dotychczasową formę funkcjonowania i oferuje nowoczesne biura flex.

Rynek magazynów w formie

Na mapie kraju przybywa stale centrów logistycznych oferujących powierzchnie magazynowe i części biurowe do wynajęcia. Lockdown wymusił na Polakach kupowanie wielu rzeczy przez Internet. W efekcie w krótkim czasie odnotowano duże ożywienie w sektorze e-commerce. Z racji rosnącej liczby klientów kupujących przez Internet, handel elektroniczny mocno się rozwinął. Przełożyło się to na większe zapotrzebowanie wśród przedsiębiorców na powierzchnie do magazynowania towarów. Sektor magazynowy nie odczuł więc szczególnie negatywnie skutków pandemii, a zainteresowanie powierzchniami logistycznymi do wynajęcia stale wzrasta.

Obecna sytuacja na rynku nieruchomości

Bieżący 2021 rok nie będzie stabilny. Analitykom rynku ciężko określić, czy sytuacja się ustabilizuje – czy możemy liczyć na znaczącą poprawę w sektorze nieruchomości inwestycyjnych czy też czeka nas kolejna fala obostrzeń, która z pewnością negatywnie odbije się w poszczególnych sektorach rynku nieruchomości.
W chwili obecnej banki odnotowują około 20-30% mniejsze zainteresowanie kredytami hipotecznymi pod zakup nieruchomości mieszkalnej. Oznacza to, że część osób postanowiła odroczyć swoją decyzję o zakupie mieszkania czy domu na przyszłość. Fakt ten wcale nie dziwi, gdyż z powodu zamrożenia działalności części branż, wiele osób już teraz straciło pracę lub obawia się tego w najbliższej przyszłości.
Mieszkania są też często kupowane nie na własne cele mieszkaniowe, lecz pod wynajem. Obecna niestabilna sytuacja w kraju sprawiła, że wielu małym inwestorów postanowiło wstrzymać się z zakupem mieszkania pod wynajem, gdyż również w tym segmencie zainteresowanie jest mniejsze niż w latach poprzednich. Polacy, którzy planowali wynająć dla siebie mieszkanie, odraczają tę decyzję w czasie, o ile jest to możliwe.
Rynek mieszkaniowy, o ile dobrze poradził sobie ze skutkami wybuchu pandemii w ubiegłym roku, w bieżącym może odnotować mniejsze zainteresowanie mieszkaniami ze strony kupujących.

Co przyniesie 2021 rok na rynku nieruchomości? Z pewnością wybuch pandemii koronawirusa odbił się na całym rynku nieruchomości w Polsce. Jedne sektory radzą sobie w nowej sytuacji całkiem dobrze, inne poddawane są ciężkiej próbie. Póki co jednak ciężko prognozować, jak ukształtuje się sytuacja na rynku. Z pewnością po pierwszym półroczu 2021 roku sytuacja ukształtuje się na tyle, że umożliwi prognozy na drugą połowę roku.

Magdalena Łozowicka
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Z czym przyjdzie się mierzyć deweloperom w 2021 roku?

09022021_Robert Stachowiak_prezes SGI

Rok 2020 przyniósł ze sobą dużo zmian na różnych płaszczyznach. Nie ominęły one również rynku nieruchomości. Co przyniesie 2021? Czego mogą spodziewać się deweloperzy i z jakimi utrudnieniami przyjdzie im się mierzyć?

Spis treści:
Deficyt gruntów pod inwestycje
Zróżnicowane oczekiwania sąsiadów
Wydłużające się procedury
Potrzeba dobrej współpracy

Deficyt gruntów pod inwestycje

Problemem, od którego warto zacząć i z którym deweloperzy mierzą się już od kilku lat, jest niewystarczająca ilość dostępnych gruntów. Zasób atrakcyjnych działek jest obecnie mocno ograniczony i na rynku cały czas brakuje odpowiedniej ilości przygotowanych terenów inwestycyjnych do budowy mieszkań. Szczególnie jest to zauważalne w centralnych częściach dużych miastach. To właśnie te działki są najbardziej pożądane i sprzedają się najszybciej, a wiadomo, że ich liczba nie jest nieskończona. Podobnie jest z lokalizacjami, które posiadają wygodne połączenia komunikacyjne z pozostałymi częściami miasta. Deficyt wpływa na wzrost cen dostępnych działek, a w efekcie – na wyższe ceny mieszkań. W tej sytuacji, odpowiednie zabezpieczenie banków ziemi staje się sporym wyzwaniem. Jednym z rozwiązań jest udostępnienie deweloperom gruntów będących w posiadaniu Skarbu Państwa. Bardzo często są to ogromne tereny z potencjałem, lecz bez konkretnego przeznaczenia.

Zróżnicowane oczekiwania sąsiadów

Z pewnością niejeden deweloper ma w swoim portfolio sąsiadów, którym pomysł realizacji danej inwestycji się nie podoba. Często dochodzi do protestów wobec decyzji administracyjnych, a nawet blokowania inwestycji. Mieszkańcy oraz użytkownicy okolicznych terenów zgłaszają swoje niezadowolenie przede wszystkim do wydziałów architektury urzędów, co wpływa na procesy uzyskiwania pozwoleń na budowę czy wydawania decyzji o warunkach zabudowy. To z kolei przekłada się na wydłużające się w czasie procedury i opóźnienia w starcie projektu. Z tym niestety spotkać się może każdy deweloper. Niechęć i niezadowolenie często wynikają z braku pełnej wiedzy lub błędnych, mylących informacji. Nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji, często inwestor jest pod ścianą i musi decydować czy odłożyć projekt na półkę czy zgodzić się np. na zmniejszenie powierzchni użytkowej budynku – w praktyce oznacza to zmniejszenie liczby kondygnacji i odsunięcie się od granic działki. Często sąsiadom nie chodzi o samo protestowanie dla protestowania, lecz o zmuszenie inwestora do remontu elewacji swojego budynku lub zapłaty znacznej kwoty.

Wydłużające się procedury

Z realizacją inwestycji nierozłącznie powiązane są wspomniane już różnego rodzaju uzgodnienia i decyzje. Opóźnienia przy ich wydawaniu, z którymi mierzą się niemal wszyscy deweloperzy – wywołane nie tylko przez opór sąsiadów – mają bezpośredni wpływ na wiele kwestii. Mowa tu o braku możliwości startu budowy, przesunięciach w terminach oddania inwestycji czy zamrożeniu środków finansowych przez banki. To w efekcie przekłada się na wyższe ceny mieszkań.

Potrzeba dobrej współpracy

Kolejnym wyzwaniem, które także pojawia się coraz częściej i z którym na pewno jako deweloperzy będziemy borykać się nie tylko w 2021 roku, jest uchwalanie miejscowych planów zagospodarowania, pomimo braku budżetu na zapisane w tych planach budowy dróg i niezbędnej infrastruktury. Sprawa nie staje się prostsza nawet wtedy, gdy deweloper chce partycypować w finansowaniu tych projektów. Potrzebna jest standaryzacja kosztów ponoszonych przez inwestora i ustalenie jednakowej opłaty dla wszystkich. Jest to o tyle istotne, że deweloperzy realizując dany projekt chcą dostarczać coś więcej i mieć wpływ na rozwój dzielnicy. Niezbędne jest nawiązywanie efektywnego dialogu z władzami miast i dzielnic. Finalnie wszyscy mamy ten sam cel – rozwijać polskie miasta i czynić je dobrym miejscem do zamieszkania.

Sytuacja epidemiczna w kraju również nie sprzyja działaniom. Mimo dużych chęci deweloperów i realnych możliwości realizacji planów, spotykamy się z odmowami, odwoływaniem ważnych spotkań z brakiem możliwości ustalenia kolejnej, konkretnej daty – właśnie ze względu na COVID-19. Automatycznie blokuje lub przesuwa nam to założone cele.

Wszystkie wyżej wymienione utrudniania nie są niczym nowym. To sytuacje bardzo dobrze znane deweloperom, do których pewnie większość zdążyła się już przyzwyczaić i z którymi będziemy się mierzyć również w latach kolejnych. Jeśli chodzi o 2021 rok, to wiele nadal będzie zależało od sytuacji epidemicznej. Natomiast w SGI, mimo wszystkich wyzwań, które stawia przed nami pandemia, z optymizmem patrzymy w przyszłość. Będziemy konsekwentnie realizować nasze plany rozwoju, w razie potrzeby dostosowując je do zmieniającej się sytuacji. Wkroczyliśmy w ten rok z nową energią i dużą motywacją do dalszych działań.

Autor: Robert Stachowiak, Prezes Zarządu spółki deweloperskiej SGI.

Jak rok 2021 zmieni podejście do potrzeb i oczekiwań inwestorów?

Małgorzata Cieślak-Belgy, Investment Director CEE w MNK Partners

Małgorzata Cieślak-Belgy, Investment Director CEE w MNK Partners

Ostatni rok zmienił wiele priorytetów w branży nieruchomości, zwłaszcza dla tych, którzy w nie inwestują. Na próbę została wystawiona elastyczność głównie najemców i właścicieli. Zmieniły się również potrzeby i oczekiwania inwestorów, których w przyszłym roku czeka większa ostrożność w procesach decyzyjnych. Jakie nieruchomości będą cieszyć się największym zainteresowaniem? Jakie kryteria będą brane pod uwagę przy zakupie nieruchomości?

Spis treści:
Reorganizacja potrzeb
Powierzchnie na czasie
Wymagania na miarę

Reorganizacja potrzeb

Pomimo wszelkich zmian spowodowanych pandemią nieruchomości w tym i kolejnych latach wciąż będą stanowić doskonałą alternatywę dla innych inwestycji. Obserwowane jest zainteresowanie nieruchomościami w najlepszych lokalizacjach, choć one mogą nie pokrywać się z tymi uważanymi do tej pory za te najbardziej pożądane. Ostrożność inwestorów objawiać się będzie w dokładniejszym badaniu inwestycji oraz jej najemców. Inwestorzy muszą się bowiem liczyć ze skutkami wprowadzonego lockdownu, takimi jak spadki obrotów, redukcje czynszów lub nawet okresy bezczynszowe. Istotne będzie sprawdzenie alternatyw dla obecnej funkcji, którą spełniają wynajmowane powierzchnie. Widać wzmożone zainteresowanie tymi nieruchomościami, które poradziły sobie najlepiej w czasie zamrożenia gospodarki, np. retail parkami czy magazynami. Wielu inwestorów zwraca się w kierunku nieruchomości alternatywnych, jak np. mieszkania na wynajem (BTR) czy domy senioralne.

Powierzchnie na czasie

Handel stacjonarny, który dotkliwie odczuł skutki pandemii, przeniósł się do sieci. Jesteśmy świadkami niebywałego rozwoju e-commerce w naszym kraju. Od jakiegoś czasu magazyny to najbardziej atrakcyjny rodzaj nieruchomości dla inwestorów.

– Zakupy przez internet to nie tylko magazyn, ale i rozbudowana sieć logistyczna oraz centrala, która zajmuje się zamówieniami. Pozycja powierzchni magazynowych wzrosła w Polsce przez pandemię, ale również inne czynniki. Należą do nich niższe niż w Europie Zachodniej stawki czynszu i koszty obsługi personelu, jak również coraz lepsza sieć drogowa. Dowodem tej pozycji jest m.in. fakt wejścia Amazon, lidera e-commerce na świecie na rynek polski. Magazyny znajdują się w czołówce atrakcyjnych nieruchomości dla inwestorów w tym roku – mówi Małgorzata Cieślak-Belgy, Investment Director CEE w MNK Partners.

Wymagania na miarę

Czy biurowce oraz nieruchomości z przestrzeniami biurowymi wciąż będą interesujące? Home office mógł to chwilowo zachwiać, ale pracownicy wracają do biur, choć zazwyczaj w systemie hybrydowym. Spodziewany efekt w postaci redukcji powierzchni powinien być mniejszy niż początkowo sądzono, ponieważ wymagania minimalnej powierzchni na stanowisko pracy najprawdopodobniej ulegną zwiększeniu, a wielu najemców kładzie ogromny nacisk na bezpieczeństwo pracy i komfort zatrudnionych. Budynki powinny być technologicznie zaawansowane, by dostosować je do obecnych wymagań pracy (telekonferencje, lepsza jakość powietrza etc.), by zmniejszyć koszty eksploatacyjne, ale również wpłynąć na istotną obecnie ochronę środowiska. Na wadze zyskują systemy oszczędzania energii, np. montaż paneli słonecznych. Ochrona środowiska i tzw, szeroko pojęte sustainability, to podejście istotne nie tylko dla inwestorów, ale również dla banków i najemców.

Wśród niektórych sektorów rynku widać wyraźny wzrost zainteresowania inwestorów. Są to BTR, czyli nieruchomości mieszkaniowe na wynajem, senior housing oraz akademiki, mimo że mocno ucierpiały podczas pandemii. Z pewnością należy również wymienić wspomniane wcześniej powierzchnie magazynowe, które wiodą prym przez rozwój e-commerce.

Autor: Małgorzata Cieślak-Belgy, Investment Director CEE w MNK Partners.

Rynek nieruchomości inwestycyjnych w Polsce wciąż atrakcyjny dla inwestorów krajowych i zagranicznych

asia-chang-Yr-PvhKiorM-unsplash
Rynek nieruchomości inwestycyjnych w Polsce wciąż jest atrakcyjny dla inwestorów krajowych, jak również zagranicznych. Co więcej, Polska zaczyna być uważana za jeden z istotniejszych hubów logistycznych w Europie. Nie dziwi więc fakt, że właśnie nasz kraj przyciąga coraz liczniej inwestorów zza granicy.

Spis treści:
Sektor biurowy wciąż walczy ze skutkami lockdownu
Biurowce ewoluują w budynki typu mixed-use
Nieruchomości magazynowe na dobrej pozycji
Co będzie z rynkiem nieruchomości?

Polski rynek nieruchomości inwestycyjnych pozostaje pod lupą inwestorów zagranicznych. Pomimo trwającej pandemii i idącą za nią niepewną sytuacją gospodarczą w kraju, Polska odnotowuje duże zainteresowanie w sektorze komercyjnym. O popularności naszego kraju świadczą choćby duże transakcje, a także stały rozwój sektora. Na mapie całego kraju przybywa komercyjnych inwestycji, za którymi stoją zarówno krajowi jak i zagraniczni inwestorzy. Szczególnie duży rozwój zauważalny jest w sektorze magazynowym, nieco gorzej przedstawia się sytuacja w segmencie biurowym.

Sektor biurowy wciąż walczy ze skutkami lockdownu

O ile mówi się, że rynek nieruchomości dobrze zniósł skutki pandemii koronawirusa i tymczasowego lockdownu, to jednak w przypadku poszczególnych sektorów sytuacja przedstawia się nieco odmiennie.
Sektor biurowy początkowo dobrze radził sobie z wpływem pandemii koronawirusa na gospodarkę. Niemniej jednak zamknięcie pracowników w domach i pozostawione puste biura skłoniły wielu pracodawców do refleksji nad potrzebą posiadania stacjonarnych pomieszczeń do pracy. Wprowadzony w całym kraju lockdown zweryfikował, jaki odsetek pracowników może pracować w dalszym ciągu z domu, a jaka ich część musi wrócić do biur stacjonarnych. W efekcie niektórzy pracodawcy podjęli decyzję o zmniejszeniu wynajmowanej dotychczas powierzchni biurowej. Jeszcze inni, zwłaszcza mniejsi gracze rynkowi, zupełnie zrezygnowali z biur na wynajem, przenosząc się do własnych domostw i tam urządzając sobie miejsca pracy. Oczywiście takie rozwiązanie nie dla wszystkich byłoby korzystne, wielu rynkowych gigantów nie zdecydowało się na rezygnację z biur, a niejednokrotnie wynajmowało dodatkowe powierzchnie. Okazuje się bowiem, że okres pandemii wymusił na części właścicieli budynków biurowych oferowanie bardziej atrakcyjnych warunków najmu. Niektóre przedsiębiorstwa skusiły się na te warunki i podjęły decyzję o wynajęciu większej przestrzeni biurowej.

Biurowce ewoluują w budynki typu mixed-use

Niektórzy właściciele biurowców, o ile jest ku temu sposobność, modyfikuje dotychczasową, wyłącznie biurową funkcję swoich budynków. Wydzielając część powierzchni oraz dostosowując ją do nowych funkcji, zamieniają biurowce w nowoczesne obiekty wielofunkcyjne, które przyszłym najemcom oferują nie tylko elastyczne biura na wynajem ale również lokale handlowe czy usługowe. Coraz częściej budynki tupy mixed-use łączą w sobie jeszcze więcej funkcji, na przykład część obiektu wydzielana jest pod działalność dla hotelu czy pod nowoczesne centrum konferencyjne z salami na wynajem. Pojawiają się restauracje, punkty handlowe, prywatne placówki przedszkolne, żłobki itp. Część biurowców przekształcana jest nawet na hotele.

axel-ahoi-50659-unsplash

Przykładem ciekawej inwestycji typu mixed-use w Polsce może być inwestycja Global Office Park, która powstaje w Katowicach. Inwestycja Global Office Park powstaje przy skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Dąbrówki w Katowicach i stanowi pierwszy realizowany na tak dużą skalę projekt wielofunkcyjny na Śląsku. W ramach kompleksu powstają dwie wieże biurowe oraz jedna wieża mieszkaniowa. Osadzone są one na wspólnym podium, które liczy pięć kondygnacji. W podium tym będą się znajdowały lokale gastronomiczne, handlowe i usługowe na wynajem. Wieże biurowe będą liczyć po dwadzieścia pięć pięter i będą mierzyły sto metrów wysokości. Wieże te zaoferują nowoczesne, wysokiej klasy powierzchnie biurowe na wynajem. Część mieszkaniowa inwestycji dostarczy na lokalny rynek 760 mieszkań o różnorodnym metrażu i ilości pokoi. Naprzeciw wielofunkcyjnego kompleksu powstanie ponadto sześciokondygnacyjny budynek biurowy o powierzchni ponad 4 tysięcy metrów kw. W ramach inwestycji Global Office Park powstanie także zielona strefa relaksu. Inwestycja będzie posiadać certyfikat BREEAM i rozbudowaną infrastrukturę dla rowerzystów. Powierzchnia komercyjna GLA wyniesie w sumie około 59 160 metrów kw.

Nieruchomości magazynowe na dobrej pozycji

Zdecydowanie najlepiej na polskim rynku nieruchomości w okresie pandemii koronawirusa radzi sobie sektor nieruchomości magazynowych. Nagły rozwój w sektorze e-commerce sprawił, że wielu przedsiębiorców rozwinęło swoje oferty. W związku z większa liczbą towaru, potrzebują oni również większej powierzchni magazynowej.
Polacy coraz chętniej kupują towary drogą internetową. Co więcej, nie kupują wyłącznie na polskich stronach, ale również od zagranicznych sprzedawców.
Wzrost sprzedaży Internetowej przekłada się na większe zapotrzebowanie na nowoczesne magazyny na wynajem. Inwestycji tego rodzaju stale więc przybywa. Inwestorzy, pomimo trwającej pandemii i niepewnej sytuacji gospodarczej, nie rezygnują z kolejnych projektów inwestycyjnych. Magazyny i centra logistyczne powstają na terenie całego kraju. Szczególnym zainteresowaniem ze strony najemców cieszą się inwestycje cechujące się dobrą lokalizacją, blisko autostrad, dróg krajowych czy granic państwa. Dużą popularnością cieszą się także projekty inwestycyjne typu build-to-suite, czyli magazyny budowane pod wymagania konkretnego najemcy. Magazyny na wynajem przyciągają przedsiębiorców z kraju, ale nie tylko. Również zagraniczne firmy coraz częściej poszukują powierzchni magazynowych do wynajęcia w Polsce. Powodem tego jest między innymi dobry dostęp do dużej ilości pracowników, których firma taka może zatrudnić do pracy w swoim magazynie. Same inwestycje magazynowe także przyciągają swoimi atutami – wysokim standardem, udogodnieniami i ekologicznymi rozwiązaniami.

Co będzie z rynkiem nieruchomości?
Wybuch pandemii koronawirusa w naszym kraju i czasowe wprowadzenie całkowitego lockdownu negatywnie odbiły się na gospodarce. Obostrzenia odczuł także rynek nieruchomości w każdym ze swoich sektorów. Jak jednak widać – choćby po liczbie zawieranych transakcji czy inwestycjach pozostających w budowie lub oddawanych właśnie do użytku – rynek komercyjny ma się całkiem dobrze. Zwłaszcza sektor magazynów na wynajem wydaje się wychodzić z kryzysu obronną ręką. Dobrą kondycję polskiego sektora magazynowego dostrzegają przedsiębiorcy, którzy właśnie w naszym kraju coraz chętniej rozwijają swoje biznesy.
O ile rynek nieruchomości wychodzi powoli z kryzysu, o tyle należy mieć na uwadze, że pandemia koronawirusa na stałe wpisała się w nowe standardy oferowanych na wynajem nieruchomości. Deweloperzy znacznie większą wagę przywiązują do tego, aby obiekty komercyjne umożliwiały modyfikacje pomieszczeń pod aktualne potrzeby. Większa wagę przykłada się także do sterylności. Nowe wymagania zdają się jednak nie zrażać deweloperów, którzy płynnie dostosowują swoje obiekty komercyjne do nowych rynkowych standardów.

 

Redakcja
Komercja24.pl

W 2020 roku w Katowicach wynajęło się o 30% mniej biur niż rok wcześniej

iwonakwadrat

Aktywność najemców na największych rynkach regionalnych w Polsce pozwoliła zakończyć rok 2020 podpisaniem umów na poziomie 580.000 m2., co było wynikiem gorszym o ponad 100.000 m2. w porównaniu do 2019 roku. Warto tutaj zaznaczyć, że poprzednie 3 lata charakteryzowały się rekordową aktywnością najemców, a tegoroczny wynik zbliżony jest do popytu z 2016 roku.

W 2020 roku zostały oddane do użytku 4 nowe projekty (Face2Face I – ul. Żelazna 4, Face2Face II ul. Żelazna 4, DL Piano ul. Wrocławska 54 oraz Global Office Park C ul. Zabrska 20), powiększając ofertę katowickiego rynku biurowego o ponad 60.000 m2 i zwiększając całkowite zasoby powierzchni w tym mieście do 590.000 m2. Oznacza to znaczne przyspieszenie aktywności deweloperskiej po relatywnie spokojnym pod względem nowej podaży 2019 roku, kiedy do użytku oddano zaledwie 10.000 m2 (najniższy wolumen od 2012 roku). Warto zaznaczyć, że kolejne lata zapowiadają się bardzo dobrze, co może pozwolić na pobicie kolejnych rekordów. Historyczna podaż zasili katowicki portfel nieruchomości klasy A o 200.000 m2 powierzchni biurowej, co znacznie rozszerzy ofertę skierowaną do nowych inwestorów chcących przenieść swoje biura do Katowic.

Tak dużego wolumenu podaży w budowie w Katowicach nie zarejestrowano jeszcze nigdy, jednak po stronie popytu skutki pandemii zdecydowanie są widoczne. W 2020 roku podpisane zostały umowy najmu na ponad 60.000 m2, co stanowi spadek o ponad 30% względem 2019 roku. Istotny jest również charakter podpisanych umów, z których aż 60% stanowiły umowy typu pre-let, a pozostałe 40% obejmowały ekspansje, renegocjacje oraz nowe umowy w istniejących budynkach.

Zwiększona podaż oraz zmniejszona aktywność najemców przyczyniła się również do wzrostu wskaźnika pustostanów, który pod koniec grudnia 2020 roku wynosił 9,2% i był wyższy o 2,2 pp. względem ubiegłego kwartału oraz 2,5 pp. porównując z analogicznym okresem 2019 roku. Jednocześnie Katowice mają trzeci najniższy wskaźnik pustostanów spośród największych miast regionalnych w Polsce, zaraz po Lublinie i Szczecinie.. W Polsce średni wskaźnik pustostanów wyniósł natomiast 12,7% i był o ponad 3 pp. wyższy niż przed rokiem.

Autor: Iwona Kalaga, Ekspert ds. Najmu, Knight Frank.

Finansowanie dłużne nieruchomości – co nas czeka w 2021 roku?

Marcin Wielgus
W ubiegłym roku, z powodu niepewności wywołanej przez pandemię i lockdown, banki zmieniły swoją politykę w zakresie udzielania kredytów deweloperom oraz inwestorom. Mogliśmy zauważyć wzmożoną ostrożność w podejściu do finansowania prawie wszystkich rodzajów nieruchomości – zwiększyły się oczekiwania odnośnie zabezpieczeń, wydłużyły procesy decyzyjne, a czasami pojawiały się nawet wymogi analizy wrażliwości wartości poszczególnych obiektów. Wzrosły też marże banków, zwłaszcza w stosunku do trudniejszych projektów. Wyjątkiem były centra logistyczne, ponieważ zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe wzrosło dzięki przyśpieszonemu rozwojowi ecommerce. Najtrudniej było pozyskać finansowanie na hotele i centra handlowe. Jak polityka kredytowa banków może się kształtować w 2021 roku?

Spis treści:
Boom na magazyny trwa w najlepsze
Mieszkania i biurowce z perspektywą
W handlu liczy się format
Hotele niezupełnie bez szans
Inwestycje alternatywne coraz bardziej popularne
Miejsce na nowych graczy

Boom na magazyny trwa w najlepsze
Według danych Savills, w 2020 roku w Polsce oddano do użytku ok. 2,2 mln m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej. We wrześniu odnotowano rekord pod względem wolumenu transakcji kupna/sprzedaży obiektów logistycznych, a po trzech pierwszych kwartałach pod względem najmu (3,7 mln m2). Prognozy pokazują, że polski rynek magazynowy będzie się dalej rozwijał. Sprzyja temu trend nearshoringu, w który Polska świetnie się wpisuje dzięki centralnemu położeniu na mapie Europy, a także rozwój logistyki ostatniej mili, napędzanej przez sprzedaż internetową i coraz ważniejszej w budowaniu przewagi konkurencyjnej dla wielu firm. W związku z tym banki są i nadal będą zainteresowane finansowaniem centrów logistycznych. Z racji trwającego boomu na magazyny nie muszą jednak walczyć o każdy projekt, dlatego na najlepsze warunki kredytowe mogą liczyć obiekty najbardziej atrakcyjne – położone w strategicznych lokalizacjach na mapie kraju, a także magazyny miejskie, zwłaszcza typu mulit-let.

Mieszkania i biurowce z perspektywą
Polski rynek mieszkaniowy okazał się bardziej odporny na recesję, niż się spodziewaliśmy na początku pandemii. Najlepszym dowodem jest wzrost sprzedaży mieszkań w sześciu największych lokalizacjach w kraju w ostatnim kwartale 2020 roku, w porównaniu do kwartału trzeciego. Deweloperzy szybko dopasowali się do nowych warunków, a dodatkowo utrzymuje się zainteresowanie mieszkaniami ze strony inwestorów instytucjonalnych. To wszystko pozwala patrzeć w przyszłość optymistycznie, dlatego banki są stale skłonne finansować inwestycje mieszkaniowe.

Na kredyty mogą też liczyć firmy, które planują inwestować w biurowce. Jednak dopóki sytuacja epidemiczna nie ulegnie znaczącej poprawie, banki będą nadal preferowały projekty z dużym potencjałem – zlokalizowane w dogodnych, dobrze skomunikowanych miejscach, oferujące wysoki standard techniczny oraz nowoczesne i elastyczne rozwiązania, a ponadto realizowane przez renomowane firmy. Obecnie wymagany jest większy niż przed pandemią poziomu przednajmu. Banki bardziej wnikliwe przyglądają się przy tym profilowi najemców kredytowanych nieruchomości – biorą pod uwagę, jakiego rodzaju działalność prowadzi dana firma, w jakim stopniu jej branża jest odporna na kryzys i jakie są długoterminowe perspektywy dla tego rodzaju biznesu. Mile widziane są także dodatkowe gwarancje ze strony inwestora czy projekty w strukturach umożliwiających krzyżowe zabezpieczenie oraz zapewniających zwiększony margines bezpieczeństwa (np. finansowanie zdywersyfikowanych portfeli, wysokie zaangażowanie środków własnych kredytobiorcy, niskie LTV).

W handlu liczy się format
Ciągle trudno uzyskać finansowanie dla inwestycji w obiekty handlowe. Pandemia wzmocniła i przyśpieszyła zmiany, które mogliśmy obserwować na rynku tego typu nieruchomości już od kilku lat. Zainteresowanie deweloperów oraz inwestorów tradycyjnymi galeriami handlowymi spadło jeszcze bardziej na korzyść parków handlowych i centrów convenience, zwłaszcza tych z wiodącym udziałem sklepów spożywczych. Formaty te nie zostały objęte dużymi restrykcjami, dlatego były relatywnie najbardziej odporne na lockdown. Dodatkowo, w okresie spowolnienia gospodarczego rośnie popyt na ofertę dyskontów, które często są najemcami takich obiektów. Z tego względu to właśnie parki handlowe i centra convenience mogą najbardziej liczyć na finansowanie. Należy jednak zaznaczyć, że banki prawdopodobnie jeszcze przez długi czas będą prowadzić restrykcyjną politykę kredytową w odniesieniu do nieruchomości handlowych. Wszystko zależy od tego, jak szybko uporamy się z epidemią i w jakim tempie gospodarka będzie powracała na właściwe tory.

Hotele niezupełnie bez szans
W ubiegłym roku praktycznie niemożliwe było pozyskanie finansowania na hotele. W 2021 roku sytuacja ma szansę ulec zmianie. Banki powinny zacząć kredytować tego typu obiekty, jak tylko przywrócona zostanie ich działalność, zwłaszcza że w Polsce wciąż jeszcze brakuje hoteli w odpowiednim standardzie. Dodatkowo, po całym roku siedzenia w domach, Polacy mają duży apetyt na podróżowanie, a ze względów bezpieczeństwa wiele osób postawi zapewne na turystykę krajową. Ponadto przejście na pracę zdalną w wielu firmach będzie się przyczyniało do rozwoju stylu podróżowania zwanego b-leisure (business & leisure). To z kolei stanowi szansę dla hoteli wypoczynkowych, które będą mogły efektywniej funkcjonować poza sezonem. Na popularność nie powinny też w przyszłości narzekać obiekty z zapleczem medycznym i rehabilitacyjnym, pomagające powrócić do zdrowia i równowagi psychicznej osobom dotkniętym skutkami pandemii.

Inwestycje alternatywne coraz bardziej popularne
Na koniec warto zwrócić uwagę także na obiekty typu mixed-use oraz inwestycje alternatywne, np. z segmentu PRS czy akademików. Wielofunkcyjne kompleksy o charakterze miastotwórczym, łączące np. budynek mieszkalny z biurowcem lub aparthotelem, postrzegane są jako przyszłość polskiego rynku nieruchomości. Deweloperzy nie powinni mieć zatem problemu z pozyskiwaniem kredytów na takie projekty. Banki są także skłonne rozmawiać o finansowaniu inwestycji alternatywnych. W tym przypadku kluczowe jest doświadczenie inwestora oraz wyniki osiągane na przestrzeni wielu lat. Dodatkowo, preferowane są całe portfele, a nie pojedyncze obiekty.

Miejsce na nowych graczy
Podsumowując, mogę powiedzieć, że 2021 rok powinien przynieść lepsze warunki finansowania dłużnego, choć banki będą nadal wykazywać się ostrożnością, wnikliwie analizując poszczególne projekty. Biorąc pod uwagę niski poziom stóp procentowych, który prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez dłuższy czas, na rynku może powstać miejsce dla nowych graczy konkurujących z bankami jako dostawcy długu. Przykładem mogą być fundusze dłużne czy firmy ubezpieczeniowe. Takie podmioty są obecne na bardziej dojrzałych rynkach i mogą coraz śmielej pojawiać się w Polsce, oferując finansowanie projektów znajdujących się na granicy zainteresowania banków lub bezpośrednio z nimi konkurując w wybranych lokalizacjach, sektorach lub strukturach. Co prawda finansowanie pozabankowe jest z reguły droższe, ale za to bardziej elastyczne. Można je też szybciej uzyskać. Większa dywersyfikacja źródeł finansowania jest obecnie bardzo pożądana.

 

Autor: Marcin Wielgus, Director – Debt Financing, Hines Polska Sp. z o.o.

Develia podsumowuje rok na rynku nieruchomości komercyjnych

Wola Retro (1)

Rok 2020 Develia SA rozpoczęła mocnym akcentem, finalizując rekordową sprzedaż biurowca Wola Center za 101,9 mln euro. W ostatnim kwartale spółce udało się uzyskać pozwolenie na budowę dla nowej inwestycji biurowej we Wrocławiu. Pomimo zawirowań na rynku związanych z pandemią koronawirusa obiekty spółki – stołeczna Wola Retro, Sky Tower oraz Arkady Wrocławskie – utrzymały stabilne portfolio najemców. W minionym roku firma wynajęła ponad 10 000 m kw. powierzchni komercyjnej.

Spis treści:
Stabilny portfel najemców
Bezpieczeństwo w obiektach
Develia silna w regionie

Sprzedaż Wola Center to kolejny dowód na atrakcyjność obiektów Develia SA na rynku nieruchomości komercyjnych. Spektakularna transakcja o wartości 101,9 mln euro, zawarta w styczniu 2020 roku z Hines European Value Fund, potwierdziła słuszność strategii obranej dla segmentu biurowego. Spółka dostarcza na rynek obiekty, by następnie przeprowadzić proces ich komercjalizacji i odsprzedaży.
Najnowsza inwestycja dewelopera otrzymała w grudniu pozwolenie na budowę. Na działce wielkości 5 428 m kw. przy ulicy Kolejowej we Wrocławiu, zakupionej w 2019 roku za blisko 32 mln zł, ma powstać nowoczesny biurowiec.

Stabilny portfel najemców
W 2020 roku Develia SA podpisała 19 nowych umów na wynajem powierzchni handlowej i biurowej oraz prolongowała 11 dotychczas obowiązujących. Część firm przedłużających kontrakty w związku z organicznym wzrostem zdecydowała się na powiększenie lokali.

– Komercjalizacja biurowa naszych wrocławskich obiektów jest stabilna i wynosi około 90%. Pozytywną informacją jest również utrzymanie wynajęcia części handlowej Arkad Wrocławskich na poziomie sprzed pierwszego lockdownu. 96% zajętej powierzchni na koniec 2020 roku to dobry wynik w tym niezwykle trudnym dla całej branży retail okresie. Pandemia zastała nas również w trakcie remodelingu struktury najemców i innych spektakularnych zmian w Sky Tower. Coraz większe znaczenie zyskuje tutaj przestrzeń biurowa oraz rozbudowywana strefa rozrywki i gastronomii, których uzupełnieniem jest oferta convinience. Sky Tower, jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków stolicy Dolnego Śląska, jest wyjątkowo atrakcyjnym miejscem pracy dla polskich i międzynarodowych koncernów – mówi Piotr Pirogowicz, Dyrektor Zarządzający Obiektami Komercyjnymi Develia SA. – W 2020 w warszawskiej Woli Retro wynajęliśmy łącznie 1 800 m kw. przestrzeni. Coraz więcej firm w tym obiekcie pracuje już w trybie stacjonarnym. Najemcy potrzebują jednak czasu, aby móc dostosować fit-outy i zapewnić pracownikom maksymalny komfort i bezpieczeństwo. Pomagamy im, stosując m.in. ponadstandardowe działania antywirusowe w częściach wspólnych budynku – dodaje Piotr Pirogowicz.

Bezpieczeństwo w obiektach
Wrocławski deweloper od początku pandemii wdrożył w swoich obiektach szereg procedur związanych z nowymi wymogami sanitarnymi. Wśród innowacyjnych rozwiązań zainstalowanych w przestrzeniach wspólnych Wola Retro znalazły się przepływowe lampy wirusobójcze i bakteriobójcze oraz specjalistyczne wentylatory oczyszczające, które w sposób ciągły zapewniają czystsze i zdrowsze powietrze. Warszawski obiekt jest jednym z pierwszych na rynku, który zastosował takie rozwiązanie. Dzięki wysokiej skuteczności tego typu urządzenia mogłyby być również z powodzeniem stosowane np. w branży fitness czy gastronomii. W efektywny sposób pozwalają bowiem podnieść poziom bezpieczeństwa epidemiologicznego. Spółka pracuje obecnie nad możliwością ich zainstalowania w częściach wynajętych przez najemców. Powierzchnie w nieruchomości odkażane są także za pomocą zamgławiania ULV w dwu- lub czterotygodniowych odstępach. Dzięki cyklicznej wymianie filtrów firmie udało się również uzyskać certyfikat potwierdzający bardzo dobrą jakość powietrza w Sky Tower. Ponadto w obu wrocławskich inwestycjach zastosowano całą gamę środków mających zapewnić bezpieczeństwo, m.in. zwiększono częstotliwość dezynfekcji powierzchni z użyciem środków wirusobójczych.

– Błyskawiczne dostosowanie się do nowej sytuacji, ale przede wszystkim zagwarantowanie w pełni bezpiecznego środowiska zakupowego spowodowały, że po pierwszym odmrożeniu gospodarki Arkady Wrocławskie stosunkowo szybko zaczęły odbudowywać traffic. Rosły też obroty najemców – w lipcu osiągnęły poziom 97% w stosunku do analogicznego miesiąca 2019 roku. W trzecim kwartale 2020 roku wskaźniki footfall wynosiły 76,3% w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku, natomiast średnie obroty najemców – 95,3% – mówi Piotr Pirogowicz. I dodaje: – Wyniki te pokazują, że klienci czekają na powrót do galerii handlowych. Jednak czynnikiem decydującym o wyborze danej destynacji zakupowej będzie teraz zapewnienie przez zarządcę poczucia bezpieczeństwa i komfortu przebywania w budynku.

Develia silna w regionie
Arkady Wrocławskie od kilku lat skutecznie pozycjonują się jako centrum otwarte na rodziny, dzięki dopasowanemu do potrzeb tenant-mix oraz aktywnym działaniom wspierającym obroty najemców. Panująca od marca pandemia i narzucone przez nią ograniczenia mocno przemodelowały harmonogram aktywności zarówno Arkad, jak i Sky Tower. Oba obiekty, podobnie jak zdecydowana większość spółek z branż pokrewnych, z dnia na dzień musiały przystosować się do nowej rzeczywistości i zmienić strategię działania. Skoncentrowano się na relacjach z najemcami i promowaniu ich oferty handlowej, a także wspieraniu wrocławskich instytucji oraz wartościowych społecznie inicjatyw.

Rok 2020 był okresem kolejnych modyfikacji w segmencie rozrywki w Sky Tower. Adaptowanie lokalu do swoich potrzeb rozpoczęło Kolejkowo, największa w Polsce makieta kolejowa, jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych regionu. Ekspozycja zajmie powierzchnię około 1 650 m kw. Wachlarz segmentu entertainment poszerzy również pierwsze w Polsce centrum SimRacingu oraz e-sportu, które zostanie uruchomione w 2Q 2021. Rozpoczęły się także prace projektowe i remont przestrzeni pod wejście do Punktu Widokowego oraz przebudowa nowej kasy biletowej.

– Rok 2020 miał być czasem spektakularnych zmian związanych z repozycjonowaniem Sky Tower, kolejnych prognozowanych wzrostów w Arkadach Wrocławskich oraz dynamicznym poszerzaniem portfolio Wola Retro. Niestety, pandemia skorygowała nasze plany – musieliśmy zmodyfikować założenia, wesprzeć naszych najemców, a mnóstwo sił i nakładów skierować na przystosowanie obiektów do funkcjonowania w ścisłym reżimie sanitarnym. Jesteśmy dobrze przygotowani na nadchodzący czas – klienci oraz pracownicy czują się u nas komfortowo i bezpiecznie – podkreśla Tomasz Wróbel, Członek Zarządu Develia SA. I dodaje: – Mam nadzieję, że wkrótce uwolnimy się od ograniczeń nałożonych przez sytuację epidemiczną i całą energię będziemy mogli skoncentrować na realizacji przyjętej wcześniej strategii dla naszych budynków.

 

Źródło: Develia SA.

Skanska: ten rok upłynie pod znakiem powrotu do biur

Skanska_Arkadiusz Rudzki

Arkadiusz Rudzki – wiceprezes ds. wynajmu i sprzedaży w spółce biurowej Skanska w CEE uważa, że pandemia wykreowała rzeczywistość, która przełoży się na wzmocnienie trendów istniejących w branży od lat. W 2021 roku deweloperzy stworzą jednak nową ofertę dla swoich klientów. Jej celem będzie odpowiedź na hybrydowy model pracy, który powstał w dobie pandemii koronawirusa.

Spis treści:
Bezpieczeństwo jako kluczowy trend roku 2021
Praca z biura – nowa forma benefitu
Elastyczne modele pracy kreują rosnące znaczenie core & flex – hybrydowych strategii organizacji miejsc pracy
Zrównoważona i odpowiedzialna działalność firm

Bezpieczeństwo jako kluczowy trend roku 2021
– Bezpieczeństwo to dla nas od zawsze słowo klucz – budujemy bezpiecznie albo wcale, ale dotyczy to również tego jakie tworzymy projekty – z bezpiecznym środowiskiem pracy dla naszych najemców. Zarówno w roku 2020 jak i w tym jesteśmy maksymalnie skoncentrowani na tym, aby nasze biurowce spełniały zasady zaostrzonego reżimu sanitarnego i tworzyły przestrzeń odpowiednią do powrotu do biura w tej nowej rzeczywistości. Przykładowo, nasza aplikacja „Connected by Skanska” pozwala na dostęp do budynku za pomocą wirtualnych kart, goście korzystają z elektronicznej rejestracji, a dla zmotoryzowanych mamy inteligentny parking umożliwiający wjazd na podstawie automatycznie rozpoznanej tablicy rejestracyjnej. To są rozwiązania, które zwiększają bezpieczeństwo w trudnym czasie pandemii – komentuje Arkadiusz Rudzki, wiceprezes ds. wynajmu i sprzedaży w spółce biurowej Skanska w CEE.
Skanska jako pierwszy deweloper w Europie Środkowo-Wschodniej otrzymała certyfikat WELL Health-Safety Rating w kategorii zgłoszenia kilku projektów równocześnie dla 8 inwestycji – w tym czterech w Polsce. Rating przyznawany jest powierzchniom biurowym o najwyższych parametrach bezpieczeństwa, zmniejszających ryzyko przenoszenia chorób w związku z trwającą pandemią. Wyróżnienia takie jak te stanowią dla pracowników dowód na to, że mogą się czuć w pracy komfortowo.

Praca z biura – nowa forma benefitu
Po początkowym zachwycie możliwością pracy zdalnej, kolejne miesiące pandemii pokazały, że biura będą ciągle potrzebne, a wręcz niezbędne do funkcjonowania zespołów i całych firm. Brak bezpośrednich interakcji z koleżankami i kolegami z pracy wpływa negatywnie zarówno na pracowników, jak i pracodawców. Biura pełnią bardzo ważne role: społeczne, kulturotwórcze, a także formalne. – Chcę podkreślić, że w podejściu do powierzchni biurowych nastąpiła zmiana, którą pandemia tylko znacznie przyspieszyła. Firmy coraz częściej będą rezygnowały z podejścia „musisz przychodzić do biura” na rzecz „chcę, abyś chciał przychodzić do biura”. Ta zmiana mocno wpłynie na przestrzenie biurowe w przyszłości. Trzeba będzie pracownikom zapewnić więcej miejsca, odpowiednie środki sanitarne i przekonać ich, że biuro jest bezpieczne. Przede wszystkim biuro będzie musiało jednak oferować coś więcej od tego, co pracownik ma w domu – krótko mówiąc, biuro powinno być lepsze, ładniejsze, wygodniejsze i ciekawsze niż dom. Na znaczeniu na pewno zyskają rozwiązania, które pomogą pracownikom w zaoszczędzeniu czasu, takie jak chociażby usługa concierge. Moim zdaniem sposób korzystania z biur coraz bardziej będzie się upodabniał do hoteli – będziemy tam spędzali niezbędny czas potrzebny do pracy zespołowej, budowania relacji z innymi pracownikami i korzystania z infrastruktury budynków biurowych, która zaspokoi nasze potrzeby do wykonywania zadań, których nie możemy wykonać, pracując z domu – wyjaśnia Arkadiusz Rudzki.

Elastyczne modele pracy kreują rosnące znaczenie core & flex – hybrydowych strategii organizacji miejsc pracy
To, co jeszcze przed pandemią stanowiło przyczynę okazjonalnego włączania powierzchni typu flex do puli dostępnych dla pracowników miejsc pracy – jak na przykład potrzeba zapewnienia chwilowej przestrzeni projektowej czy przejściowej na czas remontu – dziś powoli staje się elementem planowania strategicznego. Nieprzewidywalność i nagłość zmian, które zostały spotęgowane doświadczeniami wynikającymi z koronawirusa. One z kolei z pewnością zmienią przyczyny popytu na biurowe rozwiązania łączone. Flex, w połączeniu tradycyjną centralną siedzibą, na stałe zagości w korporacyjnym planowaniu miejsc pracy, chociażby jako doskonały i bezpieczny bufor dla nieprzewidywalnych zmian w zatrudnieniu, np. redukcji etatów albo rozszerzenia działalności firmy. – Dodatkowo po ostatnim roku wiemy, że korporacyjny model organizacji pracy nie powinien być oparty jedynie o tradycyjną siedzibę i domy pracowników. Nie jest to model doskonały – nie każdy pracownik ma przecież warunki do pracy z własnych czterech ścian. Przestrzenie flex będą idealnym uzupełnieniem i alternatywną pomiędzy biurem z limitowanym dostępem a domem – dodaje Arkadiusz Rudzki. Dość szybko powinniśmy zauważyć wzrost zainteresowania tego rodzaju powierzchniami oraz decyzje deweloperów o uzupełnieniu formatów biurowych o flexy. – Skanska jako pierwsza dostrzegła taką potrzebę i blisko cztery lata temu związała się z Business Link, stawiając na biurowe oferty hybrydowe, tzw. core & flex. W ramach jednej grupy deweloperskiej, jesteśmy w stanie odpowiedzieć w pełni na obecne potrzeby najemców korporacyjnych, którzy chcą połączyć tradycję z elastycznością – podkreśla Rudzki.

Zrównoważona i odpowiedzialna działalność firm
Dla młodego pokolenia kluczową rolę pełnią wartości wyznawane i reprezentowane przez ich pracodawców. Zjawisko to będzie zyskiwało na znaczeniu, szczególnie w kontekście trwającego kryzysu klimatycznego. Zrównoważona i odpowiedzialna działalność korporacji stanie się w przyszłości jedyną możliwą. – W Skanska dbamy o to, aby nasze budynki były ponadczasowe, nowoczesne, otwarte i pełne życia. Zależy nam na tym, aby pracownicy chcieli i lubili w nich pracować. Dlatego tak dużą wagę przykładamy do certyfikacji WELL i LEED – chcemy, aby realizowane przez nas inwestycje funkcjonowały w zgodzie z naturą i człowiekiem. Najgorszym, co może spotkać pracownika, jest tzw. „syndrom chorego biura”. Polega on na tym, że biuro jest tak źle zaprojektowane, że ludzie przybywający w nim skarżą się na bóle głowy albo złe samopoczucie. Biorąc pod uwagę czasy, w jakich żyjemy, oraz fakt, że obecność w biurze przestaje być standardem, dbanie o jak najwyższy komfort ludzi znajdujących się w budynku to kluczowy, ale i po prostu niezbędny element sukcesu – podsumowuje Arkadiusz Rudzki.

Źródło: Skanska.

Pandemia nie zatrzymała rynku biurowego : wysoka aktywność deweloperów w 2020 roku

Bartłomiej Zagrodnik_Partner Zarządzający w Walter Herz.

Pomimo swojego niepowtarzalnego charakteru 2020 rok przyniósł Warszawie dwukrotnie więcej nowych biur niż rok poprzedni. Dzięki dużej aktywności deweloperów w największych miastach w Polsce jest już łącznie ponad 12 mln mkw. powierzchni biurowych. W tym roku liderzy rynku deweloperskiego zapowiadają ukończenie kolejnych, dużych inwestycji. Plany firm, realizujących projekty biurowe w całym kraju dotyczą oddania nawet 800 tys. mkw. nowych powierzchni.

Spis treści:
Kraków
Wrocław
Trójmiasto
Poznań
Katowice
Łódź
Popyt zadecyduje o kierunku transformacji rynku

Biura Wysoka aktywność deweloperów w 2020 roku_foto

Z analiz firmy Walter Herz wynika, że w 2020 roku na główne rynki w Polsce weszło 680 tys. mkw. biur. Wśród wiodących deweloperów wyróżniała się firma Echo Investment, dzięki której rynek zyskał 108 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni, Skanska oddała w minionym roku 85 tys. mkw. biur, Ghelamco – 75 tys. mkw., HB Reavis – 65 tys. mkw., a Golub Gethouse – 48 tys. mkw. Na odnotowanie zasługuje fakt, że trzej ostatni z wymienionych deweloperów dostarczyli powierzchnie w ramach pojedynczych, wielkoskalowych projektów. Echo i Skanska natomiast oddały budynki zlokalizowane w różnych miastach w Polsce.

W skali kraju w budowie pozostaje ponad 1,2 mln mkw. biur, które będą sukcesywnie oddawane w najbliższych latach. – Intensywna działalność inwestorów świadczy o zapotrzebowaniu na nowoczesne powierzchnie biurowe we wszystkich głównych miastach w Polsce. Duża ilość obiektów w budowie zabezpiecza stabilny rozwój rynku oraz dostęp do wysokiej klasy powierzchni na zadawalającym poziomie. W największych ośrodkach w kraju wiele realizowanych projektów mieści się w pobliżu ścisłego centrum miasta, co dowodzi, że te rejony szczególnie zyskują na popularności – mówi Krzysztof Foks, Analyst w Walter Herz.

– Firmy wstrzymują się natomiast jeszcze z podejmowaniem zdecydowanych kroków związanych z wynajmem w oczekiwaniu na zakończenie blokady lockdownowej. Prawdopodobnie wiosną będziemy mogli już obserwować, jak duży realny wpływ na zapotrzebowanie na powierzchnię na rynku biurowym będzie miała praca zdalna – mówi Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz
Warszawa

Zasoby naszego, największego rynku biurowego zbliżają się do poziomu 6 mln mkw. powierzchni. Dane Walter Herz wskazują, że w 2020 roku w Warszawie oddanych zostało 335 tys. mkw. nowych biur, podczas gdy w 2019 roku niewiele ponad 160 tys. mkw. powierzchni. Do ukończonych projektów należał m.in. wysokościowiec Mennica Legacy Tower, dwa budynki w kompleksie Varso Place, The Warsaw HUB, Chmielna 89, budynek A w kompleksie Lixa oraz dwa biurowce w inwestycji Browary Warszawskie – Biura przy Willi i Biura przy Warzelni. W budowie pozostaje 550 tys. mkw. biur, a rok wcześniej było ich w realizacji o 300 tys. mkw. więcej. Jeśli projekty będą oddawane w zapowiadanych terminach pozwoli to warszawskiemu rynkowi biurowemu płynnie przekroczyć w tym roku kolejny próg podażowy.

– W bieżącym roku w Warszawie planowane jest zakończenie budowy m.in. inwestycji Warsaw Unit należącej do firmy Ghelamco, Fabryki Norblina realizowanej przez Grupę Capital Park, a także biurowca Generation Park Y budowanego przez Skanska. Pozwolenie na użytkowanie właśnie otrzymał Skyliner firmy Karimpol, który przyniósł 45 tys. mkw. powierzchni. Jeśli zapowiedzi deweloperów sprawdzą się, tegoroczna nowa podaż przewyższy wynik uzyskany w Warszawie w roku ubiegłym – mówi Krzysztof Foks.

Na rynku warszawskim na najemców czeka dziś prawie 600 tys. mkw. powierzchni, to około 10 proc. wszystkich biur. Jak obliczają analitycy Walter Herz, podobną wartość osiągnął w ubiegłym roku w stolicy wolumen wynajmu. Ponad 600 tys. mkw. powierzchni, które trafiły do najemców oznacza, że 2020 roku popyt na warszawskie biura obniżył się o jedną trzecią w porównaniu z rokiem 2019, który z 880 tys. mkw. wolumenem najmu był dla Warszawy rekordowy.

Kraków
W 2020 roku zasoby biurowe rynku krakowskiego, który plasuje się na drugiej pozycji w kraju, przekroczyły 1,5 mln mkw. powierzchni. Przyczyniło się to tego zakończenie budowy między innymi kompleksu Unity Centre, High5ive 4, Fabryczna Office Park, DOT Office L1, czy Wadowicka 3 B. Ogół ukończonych budynków przyniósł miastu 129 tys. mkw. powierzchni biurowych.

– Deweloperzy wyraźnie nadal stawiają na Kraków. W budowie na krakowskim rynku znajduje się ponad 150 tys. mkw. biur. Powstaje projekt Ocean Office Park, pierwsze budynki w kompleksie The Park, czy finalny biurowiec w inwestycji High5ive. Niebawem możemy spodziewać się w stolicy Małopolski startu kolejnych, wielkoskalowych przedsięwzięć – zaznacza Krzysztof Foks.

Wrocław
We Wrocławiu w 2020 roku na rynek zostało dostarczone 61 tys. mkw. nowych powierzchni. Na terenie aglomeracji w budowie jest 100 tys. mkw. biur. Mimo pandemii popyt na wrocławskim rynku utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Do projektów oddanych w ubiegłym roku należały City Forum – City two, West 4 Business Hub, czy Centrum Południe. Wśród największych prowadzonych aktualnie inwestycji jest natomiast nowy, wielofunkcyjny kompleks Quorum, Brama Oławska, MidPoint 71 oraz Wielka 27.

Trójmiasto
W Trójmieście w budowie pozostaje 165 tys. mkw. powierzchni, z czego duża część nowych biur zlokalizowana jest w Gdyni. Oddanie projektów będących w końcowej fazie realizacji pozwoli trójmiejskiemu rynkowi biurowemu do końca 2021 roku przejść próg 1 mln mkw. powierzchni. W minionym roku na terenie Trójmiasta oddanych zostało 60 tys. mkw. biur, między innymi w budynkach Olivia Prime B oraz Wave A. Do realizowanych w regionie inwestycji należą 3T Office Park, K2 Kielecka, Gato, Format, czy Palio.

Poznań
2020 rok w kontekście nowych projektów biurowych w Poznaniu przebiegł spokojnie. Do użytku został oddany jeden projekt – Giant Office oferujący ponad 15 tys. mkw. powierzchni najmu.

– Wśród inwestycji będących obecnie w budowie, wyróżnia się budynek D w kompleksie Nowy Rynek realizowanym przez Skanska oraz Andersia Silver, który w 2023 roku stanie się najwyższym budynkiem w mieście. Aktualnie w Poznaniu powstaje 81 tys. mkw. powierzchni biurowych – mówi Krzysztof Foks.

Katowice
Katowice są jednym z regionalnych rynków nieruchomości, gdzie najszybciej rozwija się segment biurowy. W 2020 roku zostało w nich oddane do użytku 66 tys. mkw. powierzchni biurowych, a ponadto w budowie znajduje się aż 170 tys. mkw. powierzchni biurowych, co stanowi blisko jedną trzecią obecnych zasobów. Wśród realizowanych projektów znajdują się Global Office Park – wielofunkcyjny projekt realizowany przez Cavatinę, .KTW II – kolejny etap projektu biurowego położonego w sąsiedztwie katowickiego Spodka, Silesia for Business realizowany przez TriGranit czy Craft firmy Ghelamco.

Łódź
2020 rok zakończył się na łódzkim rynku biurowym z wysokim popytem, ale również relatywnie niską aktywnością deweloperów. W ubiegłym roku podaż powierzchni biurowych wzrosła o 37 tys. mkw. Do użytkowania oddane zostały między innymi Brama Miasta A i Hi Piotrkowska 155. Obecnie najaktywniejszym deweloperem w mieście jest Echo Investment, realizujące projekty React oraz wielofunkcyjny projekt Fuzja.

Popyt zadecyduje o kierunku transformacji rynku
– Projekty biurowe w całym kraju prowadzone są bez większych zakłóceń. Realizację następnych obiektów deweloperzy uzależniają jednak od popytu. Budowa niektórych z planowanych inwestycji może zostać przesunięta w czasie. W przypadku projektów w fazie realizacji trwają analizy dotyczące zastosowania optymalnych rozwiązań, które wpiszą się w zapotrzebowanie przyszłych użytkowników. Część przygotowywanych projektów typu mixed-use może zmienić swoje funkcje użytkowe lub zostać całkowicie przekształcona – uważa Bartłomiej Zagrodnik.

– Wywoławcze stawki czynszowe na rynku biurowym utrzymują się nadal na wysokim poziomie. Właściciele budynków, przede wszystkim tych z większym udziałem wolnej powierzchni, zaczęli już jednak walczyć o najemców, oferując rozbudowane pakiety zachęt. Na niektórych rynkach można zaobserwować spadek ilości rozpoczynanych projektów w porównaniu z latami ubiegłymi, co w dłuższej perspektywie może przyczynić się do wystąpienia niedoborów wysokiej klasy powierzchni biurowych. Szczególnie, jeśli sprawdzą się oczekiwania związane z napływem nowych inwestorów do Polski oraz okaże się, że firmy nie zechcą na szerszą skalę redukować powierzchni i utrzymają zajmowane biura jako ważny element swojej działalności – dodaje Bartłomiej Zagrodnik.

Źródło: Walter Herz.

Pandemia zmienia sektor handlowy, BNP Paribas Real Estate Poland pomogła Castoramie w transakcjach nabycia

Mateusz Skubiszewski, BNP Paribas Real Estate Poland
Zespół ekspertów BNP Paribas Real Estate Poland, specjalizujących się w doradztwie w obszarach rynku inwestycyjnego, rynków kapitałowych oraz strategii inwestycyjnych, kompleksowo wspierał Castoramę w zakupie pięciu nieruchomości należących do Tesco. Wszystkie przejdą remodeling i zostaną zaaranżowane zgodnie z najnowszym konceptem sieci, a dodatkowo część zostanie powiększona. Transakcja była jedną z bardziej znaczących w ostatnim kwartale minionego roku.

Polski portfel Castoramy powiększył się o ponad 70 tys. mkw. GLA powierzchni. Na listę nowych lokalizacji wpisanych zostało łącznie pięć obiektów. Każdy z nich przejdzie remodeling, dostosowując się nie tylko do wysokich standardów nowego właściciela, stawiających klienta w centrum, niezależnie od formy zakupów – tych w sklepach tradycyjnych jak i w świecie online – ale także do nowych realiów w jakich będą funkcjonować i będą się rozwijać tego typu miejsca. Wszystkie nowe lokalizacje, pod szyldem, na którym pojawi się charakterystyczne niebieskie logo z żółtym łącznikiem, zostaną zaprojektowane i urządzone w zgodzie z najświeższym konceptem sieci. Dodatkowo, Castorama planuje rozbudowę dwóch najmniejszych obiektów, w Starogardzie Gdańskim oraz w Olsztynie. Powierzchnia pozostałej trójki – w Rzeszowie, Tychach i w Rudzie Śląskiej – nie zmieni się.

Transakcja jest efektem realizacji przez Castoramę, będącej krajowym liderem w kategorii DIY, ambitnej strategii ekspansji, rozwoju sieci i inwestycji w nowe obiekty. Handel nie znosi próżni, a pandemia tylko przyspieszyła zmiany. Nowe okoliczności to szansa dla tych, którzy potrafią się dostosować i sprawnie zrewidować swoje strategie. Na rynku nadal jest spora liczba inwestorów, którzy nie rezygnują z planów rozwojowych i aktywnie poszukują nowych lokalizacji. Swoją szansę wykorzystuje właśnie Castorama. 

Mateusz Skubiszewski, dyrektor Działu Rynków Kapitałowych, BNP Paribas Real Estate Poland.

Jednym z efektów koronawirusa, poza wzrostem zainteresowania rynkowych graczy centrami convenience i parkami handlowymi, jest również utrzymująca się na wciąż wysokim poziomie popularność zakupów w sklepach DIY. Castorama modelowo pokazuje, że zakupy e-commerce nie sprostają wszystkimi oczekiwaniom klientów, a sklepy stacjonarne tej kategorii to także showroomy i punkty doradztwa w których można skorzystać z wiedzy ekspertów z różnych dziedzin.

mat.pras.

Rynek nieruchomości: Biura nadal istotne dla biznesu

warszawa
Na warszawskim rynku biurowym widoczna jest stopniowa poprawa nastrojów wśród najemców. Według raportu Cresa Polska „Office Occupier: Rynek biurowy w Warszawie” wolumen transakcji zawartych w czwartym kwartale ubiegłego roku wyniósł 160 400 mkw. i był niższy o 15% w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 r. Z kolei całkowity wolumen transakcji zawartych w 2020 roku wyniósł 602 000 mkw., co stanowi 73% średniej rocznej z lat 2015-2019.

– W ostatnim kwartale 2020 roku najemcy dostrzegli, że biura nadal są istotnym elementem rozwoju biznesu i sprawnego funkcjonowania. Firmy zaczęły zatem wznawiać rozmowy na temat wynajmu powierzchni biurowych. Poprawa nastrojów to głównie efekt programu szczepień przeciw COVID-19, który rozpoczął się w Polsce pod koniec ubiegłego roku. Pomimo upowszechnienia się modelu pracy zdalnej, większość pracowników oczekuje, że będzie on stanowił tylko uzupełnienie pracy w biurach. Aby powrót do biur był w pełni bezpieczny, zarówno pracodawcy, jak i zarządcy nieruchomości oraz właściciele budynków coraz częściej wychodzą naprzeciw oczekiwaniom dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa pracowników, proponując różnego rodzaju rozwiązania w tym zakresie – mówi Artur Sutor, Partner, Dyrektor Działu Reprezentacji Najemców Biurowych w firmie Cresa Polska.

Na koniec 2020 roku zasoby powierzchni biurowej stolicy wyniosły 5,9 mln mkw., co oznacza wzrost o 5,8% rok do roku. W ostatnim kwartale oddano do użytkowania 75 800 mkw. nowej powierzchni biurowej w trzech budynkach: wieża Mennica Legacy Tower (47 900 mkw., Golub GetHouse), Lixa A i B (odpowiednio 22 100 mkw. i 5 800 mkw., Yareal). Całkowita nowa podaż w 2020 roku była o 94% wyższa niż w roku poprzednim.

Wolumen transakcji zawartych w 2020 roku wyniósł 602 000 mkw. i był o 31% niższy w porównaniu z poprzednim rokiem. W samym czwartym kwartale ubiegłego roku najemcy wynajęli 160 400 mkw. Wśród typów transakcji w ubiegłym roku przeważały nowe umowy (54%) oraz renegocjacje (37%). Ekspansje stanowiły zaledwie 9% całkowitego popytu. W ostatnim kwartale nieznacznie przeważały nowe umowy (44%), następnie renegocjacje (43%) i ekspansje (13%).

Największą aktywność najemców w czwartym kwartale odnotowano w strefach Centrum i Aleje Jerozolimskie, których udział w wolumenie transakcji wyniósł odpowiednio 46% i 16%. Umowy najmu zawarte w strefach centralnych stanowiły 55% wszystkich transakcji, natomiast w lokalizacjach poza centrum – 45% .

Największą umową w 2020 roku była umowa przednajmu podpisana w Generation Park Y przez PZU (46 500 mkw.). Druga w kolejności była nowa umowa firmy DSV w DSV HQ (20 000 mkw.). Natomiast Poczta Polska przedłużyła umowę i powiększyła wynajmowaną powierzchnię do 19 000 mkw. w Domaniewska Office Hub. Znaczącymi transakcjami były także: umowa w Konstruktorska Business Center (renegocjacja 17 500 mkw. umowy najmu poufnego najemcy) i wynajęcie przez Allegro blisko 16 200 mkw. w Fabryce Norblina.

Absorpcja od października do grudnia wyniosła 51 500 mkw., czyli 16% mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W całym 2020 roku absorpcja wyniosła 165 600 mkw. – 15% mniej niż rok wcześniej. Stopa pustostanów na koniec czwartego kwartału 2020 roku wynosiła 9,9%. Oznacza to wzrost o 2,2 p.p. względem analogicznego okresu poprzedniego roku i o 0,3 p.p. w porównaniu z trzecim kwartałem – mówi Iga Kraśniewska, Research Manager w firmie Cresa Polska.

Aktualne wywoławcze stawki czynszowe wynoszą od 11,0-15,5 EUR/mkw./miesiąc na Służewcu, przez 12,0-15,0 EUR/mkw./miesiąc przy Alejach Jerozolimskich i 17,0-22,7 EUR/mkw./miesiąc w Zachodnim Centrum, do 17,0-24,0 EUR/mkw./miesiąc w Centralnym Obszarze Biznesu.

Źródło: Cresa.

Zwycięzcy i przegrani rynku nieruchomości

Bartłomiej Zagrodnik_Partner Zarządzający w Walter Herz.

Zmiany, jakie zachodzą na rynku nieruchomości przyniosą nowych liderów i duże przemiany we wszystkich jego segmentach. Jakie zmiany zaszły na rynku nieruchomości komercyjnych w 2020?

Spis treści:
Jakim kierunku będzie zmierzał rynek w tym roku?
Jak zmieni się struktura popytu na powierzchnie biurowe w związku z rozpowszechnianiem się home office? Czy w tym roku będziemy obserwować falę relokacji?  

Czy na rynku biurowym pojawi się nadpodaż?
Jaki był ubiegły rok dla Walter Herz? Jakie plany ma firma na ten rok?

Sektor nieruchomości pokazał, że jako rynek kapitałowy jest odporny na kryzys. Największym beneficjentem 2020 roku był segment magazynowy z rekordowym w swojej historii wolumenem transakcyjnym. Zmiany wywołane przez pandemię, szybki wzrost e-commerce i transformacja łańcuchów dostaw spotęgowały zapotrzebowanie na obiekty magazynowe oraz centra logistyczne i skierowały uwagę inwestorów w stronę projektów z tego segmentu.

Ponadto, do wszystkich firm na dużą skalę wkroczyła technologia, która wkrótce zrewolucjonizuje naszą pracę i działania, podobnie jak sposób funkcjonowania biurowców oraz innych obiektów komercyjnych. Wprowadzane są systemy zarządzania budynkami oraz rozwiązania i aplikacje usprawniające pracę. Jesteśmy świadkami szybkiego upowszechniania się nowoczesnych rozwiązań w zakresie cyfryzacji, automatyzacji i digitalizacji procesów biznesowych, a także ekologii i ochrony zdrowia.

Ubiegły rok zapoczątkował przechodzenie z tradycyjnego modelu pracy na bardziej elastyczny i wprowadzanie hybrydowego systemu pracy. Część najemców rozpoczęła analizy dotyczące zapotrzebowania na powierzchnię biurową w nowej sytuacji rynkowej, ale większość firm wstrzymuje się jeszcze z podejmowaniem zdecydowanych działań. Stąd to renegocjacje umów były najczęściej wybieraną opcją przez najemców w ubiegłym roku. Niemniej, pandemia nie okazała się przeszkodą w zawieraniu spektakularnych umów najmu.

Dla handlu, który najbardziej ucierpiał, kluczowe będzie odmrożenie gospodarki. Nowoczesne centra w atrakcyjnych lokalizacjach prawdopodobnie umocnią jeszcze swoją pozycję. Nie lada wyzwanie stoi natomiast przed mniejszymi i starszymi obiektami w gorszych lokalizacjach. Część z nich będzie musiała przemyśleć różne opcje, łącznie ze zmianą funkcji. Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że w nowych realiach na znaczeniu zyskały mniejsze kompleksy, jak parki handlowe i centra convenience, z których teraz chętnie korzystają klienci.

Jakim kierunku będzie zmierzał rynek w tym roku?    

Największym wyzwaniem tego roku jest sytuacja związana z powrotem do biur oraz wznowieniem działalności galerii handlowych w kontekście zmiany sposobu świadczenia pracy i radykalnej zmiany zwyczajów zakupowych.

Wśród trendów rynkowych, jakie coraz bardziej będą widoczne można wymienić wzrost aktywności deweloperów w segmencie gruntów logistycznych, rozwój last mile logistics oraz dywersyfikację portfeli przez inwestorów, którzy pójdą także w kierunku inwestycji alternatywnych m.in. z segmentu PRS, akademików, czy centrów danych. Będziemy również obserwować inwestycje w mieszkania dla seniorów i projekty opieki zdrowotnej. Przy czym, możliwości inwestowania w takie obiekty będą poszukiwać, nie tylko firmy, ale także prywatni inwestorzy, którzy odchodzą od deficytowych lokat.

Ogólne zainteresowanie gruntami jest bardzo duże, co pokazuje, że deweloperzy i inwestorzy są gotowi do procedowania kolejnych inwestycji i inicjowania nowych projektów. Widzimy również, że deweloperzy coraz chętniej realizują projekty w formule JV, częściowo dzieląc się zyskiem w różnych formułach z właścicielami gruntów.
Coraz istotniejsza dla inwestorów staje się także kwestia realizacji projektów z certyfikatami środowiskowymi, które wpisują inwestycje w trend zerowego bilansu energetycznego, ograniczania śladu węglowego, czy zero waste.

Automatyzacja w logistyce sprawia, że czas dostawy zakupów online staje się krótszy, a tym samym dynamicznie rosną kompleksy umożliwiające magazynowanie na obrzeżach miast, w tym projekty w formule SBU (Small Business Units). Segment magazynowy nie tylko okazał się odporny na kryzys, pozostając jako jedyny na tym samym poziomie czynszowym, ale bardzo wzmocnił i nadal umacnia swoją pozycję. W kolejnych latach magazyny będą wyrastać na coraz większą gwiazdę rynku nieruchomości, a pozycja naszego kraju jako jednego z głównych hubów logistycznych na kontynencie będzie coraz mocniejsza. W Polsce aktualnie pozostaje w budowie ponad 1,5 mln mkw. powierzchni magazynowych, z których przeszło 70 proc. jest wynajęte.

Jak zmieni się struktura popytu na powierzchnie biurowe w związku z rozpowszechnianiem się home office? Czy w tym roku będziemy obserwować falę relokacji?

Widzimy dużą liczbę renegocjacji, które stanowią około 50 proc. transakcji, podczas gdy wcześniej wskaźnik ten wynosił 20-30 proc. Rynek biurowy jest w procesie zmiany, ale dywagowanie o jego zmierzchu jest dużym nadużyciem. Model hybrydowy, który już na stałe zadomowi się w naszym życiu spowoduje, że biura będą inne. Jakie dokładnie okaże się dopiero, kiedy firmy na większą skalę będą do nich wracać i intensywnie korzystać. Kluczowe decyzje w sprawie zmiany miejsca pracy nadal odkładane są do czasu, gdy najemcy będą mogli zdefiniować od nowa swój model biznesowy.

Mamy natomiast wiele sygnałów, że pełny home office nie sprawdza się ze względu na brak możliwości kreatywnej pracy, zdobywania umiejętności, szkolenia młodych pracowników, budowania relacji i więzi z firmą, czy wymiany informacji. Dlatego tradycyjne biura pozostaną fundamentalne dla funkcjonowania organizacji.

Widoczny jest spadek popytu na powierzchnię, ale firmy nie rezygnują z wynajmu biur. W nowym systemie firmy będą prawdopodobnie pracować na zmienionych powierzchniach, które będą musiały stwarzać możliwość elastycznego dostosowywania do zmieniających się potrzeb. Najemcy poszukują teraz przede wszystkim bezpiecznych biur w lokalizacjach umożliwiających swobodny dojazd komunikacją i własnymi środkami transportu. W obiektach zapewniających liczne udogodnienia oraz dodatkowe usługi, sprzyjające zdrowiu i poprawie samopoczucia. Zgłaszane jest zapotrzebowanie na przestrzeń, która sprzyja kreatywności i umożliwia aranżację stref przystosowanych do spotkań zespołowych.

Czy na rynku biurowym pojawi się nadpodaż? 

Na niektórych rynkach pojawi się, ale tylko na tych, na których planowana jest duża nowa podaż. Tym samym, w niektórych lokalizacjach wzrośnie poziom pustostanów, co będzie dla tych miast zdrową zmianą, bo szersza oferta przyniesie w nich więcej opcji wyboru.

Jednocześnie należy wspomnieć, że widoczne jest spowolnienie budów. Większość projektów deweloperskich prowadzona jest bez opóźnień, ale w przypadku części inwestycji naturalnym działaniem będzie przesunięcie w czasie, a nawet wstrzymanie budowy projektów. Dotyczy to inwestycji, które są gorzej usytuowane. Takie decyzje pozytywnie wpływać będą natomiast na absorpcję istniejącej powierzchni na danym obszarze. Inwestorzy, którzy przygotowują inwestycje do budowy zmuszeni są natomiast do poszukiwania możliwości zabezpieczenia umów pre-lease dla większej części powierzchni. W tych przypadkach najemcy zdecydowani na taki ruch będą zapewne chętnie wynagradzani.

Mamy sygnały, że globalne korporacje będą lokować nowe miejsca pracy w Polsce. Jest też szansa na relokacje do naszego kraju biznesu z Azji i Europy Zachodniej oraz USA, co przyczyni się do wzrostu popytu na biura. Nie ulega wątpliwości zatem, że wysokiej jakości powierzchnie na głównych rynkach biurowych w kraju będą nadal poszukiwane.

Czy inwestorzy są wciąż aktywni w Polsce? W nieruchomości, z którego sektora głównie celują? Z jakim rezultatem zamknął się ubiegły rok na rynku inwestycyjnym?

Wolumen zawartych transakcji i wielkość kapitału, jaki zainwestowali w minionym roku w Polsce globalni gracze pokazuje, że pomimo zawirowań nasz kraj to dobre miejsce do inwestycji i co ważne bezpieczne. Potwierdzali to również liczni goście cyklicznych wydarzeń Why Invest in Poland, jakie organizowaliśmy w zeszłym roku.

W 2020 roku wolumen transakcji inwestycyjnych w Polsce był o jedną czwartą mniejszy niż rok wcześniej, wyniósł 5,6 mld euro. Królował segment magazynowy, który odpowiadał prawie za połowę transakcji. W najbliższych miesiącach popyt na aktywa z tego segmentu prawdopodobnie będzie utrzymywał się na równie wysokim poziomie. Jest to widoczne również w rozbudowie banków ziemi. W ostatnim czasie najchętniej nabywane były grunty pod logistykę. To najbardziej gorący towar na rynku nieruchomości, pod warunkiem jednak, że parcele mają pozwolenie na budowę lub WZ, bo bez nich inwestorzy wykazują znacznie mniejszą chęć do zakupu.

Sektor biurowy, który wcześniej dominował, przyciągnął prawie 40 proc. wszystkich transakcji inwestycyjnych. Jako, że obostrzenia najbardziej dotknęły rynek retail zainteresowanie nieruchomościami handlowymi było bardzo małe. Transakcje dotyczyły głównie mniejszych retail parków. Zmiany zachodzące na rynku spowodowały, że inwestorzy zaczęli poszukiwać alternatywnych klas aktywów. Dużą dynamiką wykazał się sektor PRS oraz akademików, gdzie kilka transakcji zrealizowanych zostało przez fundusze, które nie były jeszcze obecne na polskim rynku.

Według naszych  analiz w 2020 roku rynek magazynowy odnotował kompresję stóp procentowych o 0,25 proc. do poziomu 5,5 proc., podczas gdy rynek biurowy w najlepszych lokalizacjach do wysokości około 5 proc. Na rynku retail zmieniła się ich wysokość o 0,5 proc. do 5,5 proc. w skali roku.

Rosnąca liczba funduszy zainteresowanych naszym rynkiem, jak i aktywność obecnych na nim podmiotów sugeruje, że dynamika transakcji inwestycyjnych w tym roku będzie rosnąca i być może będziemy mogli zobaczyć kolejne rekordy.

Jaki był ubiegły rok dla Walter Herz? Jakie plany ma firma na ten rok?  

2020 był rokiem pełnym wyzwań oraz intensywnych działań. Śmiało możemy powiedzieć, że okazał się dla nas bardzo dobry. W minionych miesiącach mieliśmy okazję przeprowadzić wiele spektakularnych i rekordowych dla firmy transakcji, a także zorganizować wydarzenie Why Invest in Poland, w którym uczestniczyło ponad 500 gości z 76 krajów. Podsumowując spotkania możemy powiedzieć, że nastroje wśród globalnych inwestorów są bardzo pozytywne, co dobrze wróży procedowaniu transakcji w tym roku i kolejnych latach.

Nasze plany na ten rok wiążą się z dalszym rozwojem działu odpowiedzialnego za sektor biurowy, jak i inwestycyjny oraz rozbudową struktur odpowiedzialnych za segment magazynowy.

Źródło: Walter Herz.

Rekordowy rok polskiego dewelopera – Cavatina Holding podsumowuje rok

bf1e6e03ec9faa891716156dc45db05d
Transakcje o wartości 206,5 mln euro, rekordowe umowy najmu, rozpoczęcie 3 wielofunkcyjnych projektów i projekt platformy mieszkań na wynajem, który dostarczy na rynek ponad 2200 lokali – dla Grupy Kapitałowej Cavatina, właściciela największego polskiego dewelopera komercyjnego, rok 2020 był rekordowy. Firma posiada obecnie portfel projektów komercyjnych o wielkości 0,5 mln mkw. i w ciągu kolejnych 5 lat zamierza tę liczbę podwoić.

Kluczowe dane za 2020 r.:

  • Szacunkowa docelowa wartość inwestycji uruchomionych w 2020 r. – 424,9 mln euro,
  • Transakcje sprzedaży w 2020 r. – Equal Business Park w Krakowie: budynki A, B, C (Apollo-Rida/Ares) oraz sprzedaż 65% udziałów w Chmielna 89 w Warszawie (Madison International Realty),
  • Wartość transakcji sprzedaży – ok. 206,5 mln euro,
  • Szacunkowa docelowa wartość rynkowa całego portfela – 1,15 mld euro.
Rok 2020 zweryfikował kondycję biznesową wielu firm, a dla całego sektora nieruchomości był czasem wielkich wyzwań. Cavatina Holding jest jednak przykładem firmy odpornej na trudności i zdolnej odpowiedzieć na wyzwania – 2020 r. był bowiem dla niej rokiem rekordowym.
Jak wynika z danych JLL, w ciągu pierwszych 3 kwartałów ubiegłego roku zrealizowano na rynku biurowym w Polsce transakcje o wartości ponad 1,54 mld euro. Umowy sprzedaży projektów Cavatiny miały trzynastoprocentowy udział w całkowitym wolumenie inwestycyjnym w polskim sektorze biurowym. W czerwcu poinformowano o zakupie przez fundusze należące do Apollo-Rida Poland budynków A, B i C w ramach kompleksu Equal Business Park w Krakowie, zrealizowanego przez Cavatina Holding. Jak podała firma JLL, doradzająca kupującemu, transakcja ta znalazła się w historycznym gronie dziesięciu największych umów sprzedaży obiektów biurowych poza Warszawą. We wrześniu właścicielem 65% biurowca Chmielna 89 został fundusz zarządzany przez Madison International Realty.
Cavatina specjalizuje się w wielofunkcyjnych projektach typu mixed-use i jest bardzo aktywna na rynkach regionalnych. Wierząc w ich potencjał swoje działania prowadzi dziś, poza Warszawą, w Bielsko-Białej, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi i Wrocławiu. Realizacja wielofunkcyjnych, otwartych na miasta i ich społeczności, bardzo dobrze zlokalizowanych obiektów, z rozbudowaną funkcją mieszkalną jest receptą Cavatiny na biznes. Dobrym przykładem takiego podejścia jest podpisana pod koniec grudnia z ING Tech Poland umowa najmu ponad 16,6 tys. mkw. w kompleksie Global Office Park w Katowicach, która jest jedną z największych transakcji tego typu przeprowadzonych w minionym roku.

Stawiamy na miastotwórcze inwestycje, które łączą mieszkania, biura, usługi i kulturę, ponieważ są one lepiej zaprojektowane, poprawiają funkcjonowanie miasta oraz są bardzo dobrze przyjmowane przez lokalne społeczności. Pamiętając o wyzwaniach tego roku, chcemy, żeby realizowane przez nas projekty wyróżniały się jakością architektury i uwzględniały rozwiązania gwarantujące podwyższony standard bezpieczeństwa.

Daniel Draga, Wiceprezes Zarządu w Cavatina Holding

Przyszłość należy do mixed-use

Zdaniem Cavatiny, przyszłością̨ polskich miast oraz sektora nieruchomości są właśnie wielofunkcyjne inwestycje typu mixed-use, w ramach których powstaną apartamenty na wynajem. W portfolio Grupy Cavatiny już teraz jest wiele takich projektów, a w 2021 roku firma będzie realizować kolejne, o zróżnicowanych funkcjach, dostosowane do potrzeb użytkowników – najemców oraz lokalnych społeczności.

Wierzymy, że funkcje mieszkalne w projektach mixed-use, które stanowią sporą część inwestycji w ramach Grupy, będą miały pozytywny wpływ na wyceny aktywów biurowych Cavatiny. Segment mieszkań na wynajem, którym zajmuje się spółka w ramach naszej grupy kapitałowej, pomoże realizować inwestycje zróżnicowane w funkcjach oraz w źródłach dochodu.

Daniel Draga, Wiceprezes Zarządu w Cavatina Holding

W Polsce segment najmu instytucjonalnego to zaledwie ok. 4–5 proc. rynku. Globalnie jest to ponad 25 proc. Rozwój segmentu PRS przyspieszy w latach 2021-2022, co wpłynie na wzrost potencjalnych dochodów z najmu oraz wzrost wartości portfela. Cavatina planuje mocno zaistnieć na tym rynku stając się operatorem ponad 2200 mieszkań na wynajem, budując nowoczesną platformę oraz scentralizowany i wygodny system zarządzania najmem.
W ocenie firmy, inwestycje, które zostaną rozpoczęte właśnie teraz – w czasie pandemii – mają ogromne szanse na sukces i bardzo dobrze wpiszą się w dążenia wielu firm planujących nową organizację pracy biurowej w nowoczesnych komfortowych warunkach w erze postcovidowej. Firma ma zabezpieczone projekty, które pozwolą jej na osiągnięcie skali 1 mln mkw. do końca 2025 r.

Źródło: Cavatina Holding S.A.

Przyszłość rynku biurowego po pandemii i zmiany zachodzące w środowisku biurowym

jan_szulborski

Badanie przeprowadzone zostało we współpracy z George Washington University, w ramach drugiej części analiz dotyczących przyszłości rynku biurowego po pandemii i przedstawia zmiany zachodzące w środowisku biurowym.

Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield opublikowała raport pt. „Purpose of Place: History and Future of the Office”. W raporcie omówione zostały czynniki, które zmienią zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe po zakończeniu pandemii COVID-19. Raport opisuje najważniejsze powody, dla których firmy korzystają z powierzchni biurowych, modele gospodarcze mające wpływ na rozwój biur, a także główne czynniki determinujące przyszłość biur i rozproszonej siły roboczej.

Z przeprowadzonego badania wynika, że połowa pracowników pracując zdalnie odczuwa trudności związane z  utrzymaniem więzi ze współpracownikami i kulturą korporacyjną firmy, a ponad jedna trzecia uważa, że nie nabywa nowych umiejętności. Formalne programy współpracy i szkoleń są co prawda kontynuowane, ale pojawiają się problemy związane z procesami kształcenia i nieformalnym wsparciem mentorskim, które można łatwiej realizować w biurze dzięki interakcjom społecznym.

Przyszłość biur

Pomimo sukcesu modelu pracy z domu w czasie pandemii raport wskazuje na istotną potrzebę zapewnienia w przyszłości możliwości pracy w biurze. Praca zdalna może wpływać korzystnie na wydajność i zapewniać elastyczność, ale mniej efektywnie wspiera procesy uczenia się, rozwój innowacyjności i budowanie poczucia wspólnoty. Blisko połowa ankietowanych pracowników (45%) wskazała na brak „dobrego samopoczucia” podczas pracy z domu w czasie pandemii COVID-19 z powodu trudności z „wyłączeniem się” po pracy.

Na podstawie uzyskanych wyników i szerszej analizy wskazano pięć głównych czynników, które będą determinowały przyszłe strategie firm dotyczące środowiska pracy:

  1. Wydajność i retencja
  2. Innowacyjność i kreatywność
  3. Kultura korporacyjna i budowanie świadomości marki
  4. Zadowolenie i retencja pracowników
  5. Strategia dotycząca lokalizacji budynku

Warto zaznaczyć, że wiele organizacji prawdopodobnie zdecyduje się na połączenie pracy zdalnej i stacjonarnej.

Nadal poszukujemy innowacyjnych sposobów na dostosowanie się do pracy zdalnej, ale rzeczywistość jest taka, że praca wyłącznie w modelu zdalnym jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Ten wymuszony globalny eksperyment z pracą zdalną przyspieszył trwające już trendy. W raporcie wyjaśniamy, że połączenie pracy stacjonarnej w biurze i zdalnej ma kluczowe znaczenie dla sukcesu firmy w przyszłości, a także dla naszego własnego rozwoju zawodowego i zadowolenia z wykonywanej pracy – mówi Nicola Gillen, dyrektor działu Total Workplace w regionie EMEA, Cushman & Wakefield.

Pandemia COVID-19 jest radykalnym wydarzeniem, które powoduje zmiany w społeczeństwie i w dużym stopniu wpływa na pracowników biur na całym świecie. Przewidujemy, że w przyszłości pracodawcy będą bardziej elastycznie podchodzić do tego, w jakich godzinach i miejscach pracuje ich kadra, ale wprowadzenie modelu pracy zdalnej w 100% po tak wyjątkowym wydarzeniu, jakim jest pandemia, jest mało prawdopodobne. Biuro odgrywa istotną rolę w nawiązywaniu kontaktów pomiędzy współpracownikami oraz stanowi źródło inspiracji i motywacji. Niemniej jednak kluczowe znaczenie w strategii środowiska pracy będzie miało zachowanie równowagi. Firmy powinny dążyć do połączenia pracy zdalnej i stacjonarnej w odpowiednich proporcjach zgodnie ze swoimi priorytetami i kulturą korporacyjną – dodaje Despina Katsikakis, globalny dyrektor Total Workplace, Cushman & Wakefield.

Zgodnie z badaniem „Elastyczność specjalistów i menedżerów w dobie zmian”, przygotowanym przez Cushman & Wakefield oraz Antal, w trakcie pierwszej fali pandemii w marcu i kwietniu ok. 54% wszystkich pracowników biurowych w Polsce przeszło na tryb pracy w pełnej zdalnej. Po zdjęciu większości obostrzeń na przełomie maja i czerwca mogliśmy obserwować stopniowy powrót pracowników do biur, przeważnie w modelu hybrydowym. Sam powrót był też zależny od decyzji poszczególnych organizacji, z których część już z końcem marca podjęło decyzję o przedłużeniu pracy zdalnej do końca roku, a nawet do wiosny 2021 roku. Ponadto większość firm przyjęła w ostatnich miesiącach strategię “czekaj i obserwuj”, co doprowadziło do wstrzymania części decyzji dotyczących zajmowanych powierzchni, takich jak rozpoczęcie procesu relokacji czy rearanżacji biura. Uważam, że po zakończeniu pandemii organizacje będą szukać właściwej równowagi pomiędzy pracą zdalną i pracą z biura, a większa elastyczność nie przejawi się całkowitą rezygnacją z zajmowanych powierzchni. Ostatnie miesiące pokazały bowiem, że biuro stanowi ważny element wspierający produktywność oraz zapewniający miejsce do budowania relacji społecznych oraz kultury organizacji, co ciężko jest osiągnąć poprzez spotkania w świecie wirtualnym – mówi Jan Szulborski, Senior Consultant, Cushman & Wakefield.

Raport pt. „Purpose of Place: History and Future of the Office” powstał na podstawie analizy 5,5 mln punktów danych uzyskanych od pracowników z całego świata, która zostałaprzeprowadzona przez Cushman & Wakefield, we współpracy z George Washington University (GWU) School of Business Center for Real Estateoraz Urban Analysis and Places Platform, LLC – amerykańską firmą prowadzącą bazy danych o lokalnych rynkach nieruchomości.

Źródło: Cushman & Wakefield.

UOKiK zatwierdził: Fundusz Tonsa i Kajima Properties łączą siły i wchodzą na polski rynek

3_autor_Design_Anatomy_dla_Spólka_Spółka_Vivia_Next
Fundusz Tonsa wspólnie z Kajima Properties, jedną z największych globalnych grup inwestycyjnych w zakresie nieruchomości komercyjnych będą wspólnie realizować nową inwestycję mieszkaniową w Gdańsku. Zawarta umowa o współpracy wytycza dla obu partnerów nowe kierunki działania i stanowić będzie podstawę do realizowania również kolejnych projektów na terenie Polski i Europy. Obaj partnerzy otrzymali właśnie pozytywną decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zezwalającą na powołanie nowej spółki.

Do polskich aktywów Funduszu Tonsa należy m.in. Olivia Business Centre w Gdańsku. To największe i najnowocześniejsze centrum biurowo-biznesowe w aglomeracji trójmiejskiej. Jego docelowa wielkość znacznie przekroczy 200 000 mkw., a już obecnie wynosi 175 000 m kw., co uczyniło Olivię Business Centre największym projektem biurowym w Polsce. Najwięksi rezydenci Olivii to Airhelp, Amazon, Arrow, Bayer, Deloitte, Energa, EPAM, Fujifilm, Nordea, PwC, Ricoh, Sii, Staples, ThyssenKrupp.

Kajima Properties jest aktywnym europejskim specjalistą w zakresie inwestycji, rozwoju i zarządzania aktywami w zakresie nieruchomości komercyjnych oraz spółką zależną będącą w całości własnością Kajima Corporation of Japan. Założona w 1840 roku, jest jedną z najstarszych i największych firm budowlanych operujących w Japonii, realizującą projekty na całym świecie. Europejska siedziba Kajima Properties znajduje się w Londynie, a obszar jej działania obejmuje Europę Zachodnią i Środkową, a koncentruje się w sektorach logistyki, biur i mieszkań.

Nowo utworzony podmiot swoją działalność będzie skupiać w segmencie budownictwa nieruchomości z przeznaczeniem do prywatnego najmu. Jego główna działalność obejmie długoterminowe projekty w sektorze mieszkaniowym na rynku europejskim, z wykorzystaniem innowacyjnych i elastycznych metod budowlanych.

Marcin Szpak, przedstawiciel Tonsa: Dotychczasowe działania w Polsce koncentrowaliśmy w segmencie biurowym oraz produkcji budowlanej, a tym kontraktem rozpoczynamy naszą aktywność w segmencie mieszkań na wynajem. W naszych projektach wykorzystujemy system budownictwa modułowego VIVIA, który pozwala na szybką realizację obiektów pod klucz, znakomitą jakość i wysokie parametry środowiskowe. To właśnie szybkość, wysoka jakość i odpowiedzialność środkowiskowa będą naszymi znakami rozpoznawczymi. Segment Build-To-Rent ma duży potencjał rozwoju i cieszę się, że działamy w joint venture z tak znakomitym partnerem jak Kajima.

Daniel Bumpstead z Kajimy: To partnerstwo i nasza pierwsza inwestycja w Gdańsku przyniesie produkt, który będzie odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na profesjonalnie zarządzane wysokiej jakości mieszkania w Polsce oraz zapewni nowoczesne, stylowe i elastyczne rozwiązanie będące w zasięgu naszych ambitnych i świadomych klientów. Kajima ma wieloletnie doświadczenie w opracowywaniu i zarządzaniu udanymi projektami z sektora najmu prywatnego w USA, a ponieważ sektor ten jest coraz bardziej postrzegany jako kluczowy sektor nieruchomości w Europie, postrzegamy Polskę jako rynek o dużym potencjale, który oferuje znaczne możliwości wzrostu dla naszego portfela.

 Doradcą w projekcie jest firma Colliers.

mat.pras.

SAVILLS: ten rok należał do magazynów

Tomasz Buras_Savills_low res

Rok 2020 na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce został zdominowany przez pandemię. Nie dotknęła ona jednak w równym stopniu wszystkich sektorów. Wytworzyła lub przyśpieszyła za to zjawiska, z których część prawdopodobnie zostanie z nami na dłużej. Jakie to będą trendy postanowiła sprawdzić firma doradcza Savills w swoim wstępnym podsumowaniu 2020 r. i prognozach na kolejne 12 miesięcy.

W 2020 roku, wieszczone od dłuższego czasu, spowolnienie w końcu nastąpiło, ale jego niepowiązane z gospodarką źródło było dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Nie oszczędziło ono również rynku nieruchomości. W niektórych sektorach oznaczało jedynie delikatne wyhamowanie nowych projektów deweloperskich, a w innych, np. w branży hotelarskiej czy handlowej, całkowity brak możliwości prowadzenia biznesu przez pewien czas. W wyniku pandemii, według wstępnych szacunków Savills, wartość transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych w 2020 r. w Polsce może spaść o 30% rdr. i wynieść ok. 5,5 mld euro.

Sektorem, który wykazał stosunkowo największą odporność na negatywne skutki gospodarcze pandemii były nieruchomości magazynowe. Przyczynił się do tego m.in. wzrost popularności zakupów przez Internet. Jak podaje Savills, według wstępnych danych, w 2020 r. w Polsce oddano do użytku ok. 2,2 mln m kw. nowoczesnej powierzchni magazynowej, co zwiększyło jej całkowite zasoby do blisko 20,8 mln m kw. Po trzech pierwszych kwartałach odnotowano rekord na rynku najmu (3,7 mln m kw.), a na rynku inwestycyjnym magazyny już we wrześniu przekroczyły, dotychczas najwyższy w historii, zeszłoroczny wolumen transakcji (1,8 mld euro). Dalszemu rozwojowi rynku magazynowego w Polsce sprzyjać będą m.in. trend nearshoringu i logistyka ostatniej mili.

„Ten rok z pewnością należał do magazynów. To niezwykle pożądana klasa aktywów, która w trakcie pierwszych trzech kwartałów zanotowała ponad 200% wzrost wartości transakcji w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, odpowiadając za blisko połowę całkowitego kapitału zainwestowanego w nieruchomości komercyjne w Polsce w tym okresie” – mówi Tomasz Buras, CEO Savills w Polsce.

2020 rok stał również pod znakiem pracy zdalnej. Obłożenie w budynkach biurowych było zróżnicowane na przestrzeni całego roku, ale bywało, że spadało nawet poniżej 20%. Według Savills, wielu pracowników i pracodawców równie szybko dostrzegło korzyści, jak i ograniczenia wynikające z permanentnej pracy z domu. Z tego względu, by umożliwić bezpieczne korzystanie z biura, część firm wdrożyła system rotacyjny i zaadoptowała swoją powierzchnię do zasad dystansu społecznego, a właściciele nieruchomości zaczęli wprowadzać podwyższony reżim sanitarny na terenie budynków.

Trendem, który zdominował rynek nieruchomości w 2020 r., były również podnajmy. Zjawisko to przybrało tak dużą skalę, że obecnie Savills szacuje ilość dostępnej w tej formie powierzchni na warszawskim rynku biurowym na ponad 100 000 m kw. Takie rozwiązanie to nie tylko szansa na wygenerowanie oszczędności dla dotychczasowego najemcy, ale również okazja dla firm, które mogą przenieść swoją siedzibę pod prestiżowy adres, a dodatkowo niekiedy otrzymać w pełni umeblowane biuro na atrakcyjnych warunkach i z krótszą umową najmu.

Pandemia Covid-19 wymknęła się ramom określanym w zwyczajowo zawieranych na rynku nieruchomości umowach. Doprowadziło to do sytuacji, w której w 2020 r. właściciele nieruchomości i najemcy, a także przedstawiciele banków, musieli usiąść ze sobą do stołu negocjacyjnego i wypracować nowe rozwiązania. Rozmowy te doprowadzały m.in. do krótkoterminowych przedłużeń umów najmu, czy też odroczenia lub okresowego zwolnienia z płatności czynszu. Negocjacje były szczególnie trudne w sektorze handlowym i podkreśliły jak ważna jest dobra współpraca pomiędzy właścicielami a najemcami, o co na bieżąco powinni dbać m.in. zarządcy nieruchomości. Lekcja wyciągnięta z okresu pandemii wpłynęła również na nowo podpisywane umowy najmu, w których zaczęły pojawiać się zapisy dotyczące Covid-19 i występowania podobnych zjawisk w przyszłości.

„Początek pandemii wymagał od rynku nieruchomości natychmiastowych reakcji i adaptacji do bezprecedensowych okoliczności. Obecnie powoli przychodzi czas na złapanie dystansu i oszacowanie, które z trendów zostaną z nami na dłużej. Rynek nieruchomości z pewnością się zmieni. Nie powinniśmy się jednak tych zmian obawiać, gdyż ewolucja jest zjawiskiem pozytywnym i w dłuższej perspektywie korzystnym. Fundamenty rynku w mojej ocenie pozostają niezachwiane, a zmiany wykreują nowe szanse. 2021 rok może być rokiem przejściowym, w którym nadal będziemy obserwować negatywne konsekwencje Covid-19. Wierzę jednak, że na rynku nieruchomości szybko dostrzeżemy efekt szczepionki, a wraz ze znoszeniem obostrzeń i opanowywaniem pandemii na rynek powróci optymizm, a za nim podąży kapitał” – mówi Tomasz Buras, CEO Savills.

Zgodnie z prognozami Savills na 2021 r., pomimo będącej na horyzoncie szczepionki na Covid-19, zdalny tryb pracy pozostanie z nami jeszcze przez jakiś czas, a wiele firm prawdopodobnie zdecyduje się w pewnym wymiarze utrzymać go na stałe wdrażając system hybrydowy. Będzie się on przejawiał zarówno w trybie pracy, jak i strategii najmu. W biurach coraz częściej adaptowany będzie system hot deskingu, w ramach którego coraz mniej biurek będzie przypisanych na stałe poszczególnym osobom, a większy nacisk położony zostanie na tworzenie przestrzeni do kreatywnej pracy zespołowej. Z kolei same umowy najmu dużo rzadziej będą zakładały powierzchnię na ekspansję, przyjmując, że do tego celu wykorzystane będą powierzchnie elastyczne (coworking).

Według Savills, w 2021 r. nadal wzrastać może rola sektora publicznego na rynku najmu powierzchni biurowych. W tym roku, w Warszawie w okresie od początku stycznia do końca września, spółki z udziałem Skarbu Państwa odpowiadały za blisko jedną czwartą całkowitej ilości wynajętej powierzchni biurowej (105 000 m kw.). To również do tego rodzaju spółki należała, podpisana już w trakcie pandemii, największa umowa najmu w historii rynku biurowego w Polsce, w ramach której PZU przeprowadzi się do budynku Generation Park (47 000 m kw.). Savills prognozuje kontynuację tego trendu na rynku najmu w 2021 r. i jak dodaje, w ślad za nim obiekty wynajęte sektorowi publicznemu będą coraz częściej przedmiotem transakcji na rynku inwestycyjnym.

W 2021 r. alternatywne klasy aktywów w dalszym ciągu będą zyskiwać na popularności i coraz częściej będzie się je wymieniać jednym tchem obok tradycyjnych sektorów nieruchomości. Rozwój ten będzie szczególnie widoczny w przypadku apartamentów na instytucjonalny wynajem (PRS). Prywatne domy studenckie również powinny wzbudzać zainteresowanie inwestorów, gdyż w 2020 r. pomimo zdalnego trybu nauczania, odnotowały stosunkowo niewielkie spadki obłożenia. Na razie najwolniej rozwija się rynek budownictwa senioralnego, jednak w dłuższej perspektywie sprzyja mu postępująca zamożność i starzenie się społeczeństwa w Polsce. Globalnie nową alternatywą stają się centra danych oraz farmy solarne.

Ostatnim z prognozowanych przez Savills trendów jest ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance), czyli pojęcie, które tłumaczone jest najczęściej jako: środowisko (E), społeczna odpowiedzialność (S) i ład korporacyjny (G). Zmiany klimatyczne, kulturowe, pokoleniowe, czy technologiczne, to czynniki, które pośrednio wpływają na rynek nieruchomości m.in. poprzez to, w jaki sposób pracujemy czy robimy zakupy. Z czasem ten wpływ będzie rósł i przekładał się bezpośrednio również na kwestie związane z najmem czy zakupem nieruchomości. W ocenie Savills, ESG dla funduszy inwestycyjnych i międzynarodowych korporacji staje się coraz istotniejszym kryterium oceny przy podejmowaniu decyzji biznesowych i jego znaczenie będzie rosło nie tylko w 2021 r., ale i w latach kolejnych.

Źródło: Savills.

Szczecin przyciąga zagranicznych inwestorów

HT Konferencja
Szczecin, według Business Environment Assesment Study, dołączył do grona ośmiu miast w Polsce najczęściej wskazywanych przez potencjalnych inwestorów zagranicznych. Wysoką ocenę potencjału inwestycyjnego miasto zawdzięcza w szczególności bliskości Niemiec i krajów skandynawskich, dostępowi do europejskiej sieci autostrad, wysokiemu odsetkowi osób prowadzących działalność gospodarczą i prorynkowemu nastawieniu mieszkańców, a także jakości dostępnej powierzchni biurowej.

O tym, ze miasto ma duży potencjał inwestycyjny świadczy prężnie rozwijający się sektor BPO, który tworzą 43 centra usług outsourcingowych. Dzięki staraniom deweloperów, szczególnie w ostatnim roku, miasto przechodzi duże zmiany również pod względem infrastruktury biurowej. Długo oczekiwane inwestycje dostarczą w 2020 roku 23 tys. m kw. powierzchni biurowej. W 2021 roku, dzięki oddaniu do użytku najwyższego w Szczecinie budynku apartamentowo-komercyjnego Hanza Tower, infrastruktura biurowa miasta powiększy się o kolejne 3 tys. m kw.

W znajdującym się w centrum Szczecina 27 piętrowym budynku Hanza Tower, będzie największe w regionie, zajmujące 3 tys. m kw. Centrum Kongresowe. Lokale biurowe znajdą się na piętrach: 2, 3, 4 i 5. Na piętrze 4 będą to powierzchnie od 113 do 149 m kw., na pozostałych kondygnacjach – duże lokale biurowe o powierzchni ok. 600 m kw. Na piętrach 2 i 5 deweloper J.W. Construction może zaplanować, według potrzeb inwestorów, sale konferencyjne o zróżnicowanej powierzchni, nawet do 800 m kw.

Biura w budynku Hanza Tower są, z uwagi na jego położenie przy al. Wyzwolenia i dogodny dojazd środkami komunikacji miejskiej z każdej strony miasta, łakomym kąskiem dla najemców. Ulica, przy której powstaje budynek, zgodnie z zapowiedzią spółki Tramwaje Szczecińskie, przejdzie w przyszłym roku gruntowną modernizację. Po przebudowie będzie to wyasfaltowany pas autobusowo-tramwajowy. Na wysokości wieżowca powstanie nowy przystanek.

Nie bez znaczenia dla wynajmujących powierzchnie biurowe jest zaplanowana przez dewelopera powierzchnia usługowa. Lokale przeznaczone na handel i usługi, o łącznej powierzchni użytkowej 6 tys. m kw., rozmieszczone są na parterze i pierwszym piętrze. W projekcie przewidziano 17 funkcjonalnie zaaranżowanych, wysokich na 4 metry, przestrzeni o zróżnicowanych metrażach od 77 do 2309 m kw. Lokale na parterze zostały zaprojektowane tak, by były dostępne dla klientów z ulicy. Mają powierzchnię od 116 m kw. Znakomicie sprawdzą się jako sklepy wielkopowierzchniowe. Przygotowany pod gastronomię lokal ma powierzchnię 524 m kw., a znajdujący się na pierwszym piętrze, nadający się na klub fitness – 843 m kw. Centralnym punktem pierwszego piętra jest basen wraz z kompleksem saun do użytku mieszkańców Hanza Tower. Wokół basenu znajdują się mniejsze lokale usługowe o powierzchni od 220 m kw., które mogą zainteresować osoby świadczące usługi fryzjerskie, Nail SPA, Brow SPA a także kosmetyczki, masażystów czy nawet lekarzy, jak np. stomatologów. Większe lokale będą odpowiednie dla oddziałów banków czy biur podróży.

Łączna powierzchnia biurowa, konferencyjna, usługowo-handlowa i rekreacyjna wyniesie 11 tys. m kw. W wieży znajdzie się także 480 mieszkań. Na trzech piętrach podziemnych usytułowany jest parking na 403 samochody i 120 rowerów. Całkowita powierzchnia budynku to ponad 54 tys. m kw.

– Szczecin – stolica i największe miasto województwa zachodniopomorskiego, to miasto o strategicznym położeniu. Trzy międzynarodowe lotniska, jedno w Szczecinie i dwa w Berlinie, oddalone są od miasta zaledwie o 1,5 godziny jazdy samochodem. Tylko 12 km jest do granicy z Niemcami, 140 km do Berlina, 380 km do Kopenhagi. Wkrótce ekskluzywny kompleks handlowo-usługowy w budynku Hanza Tower stanie się atrakcją dla klientów z zagranicy, a także biznesmenów i inwestorów, którzy założą tu swoje biura – mówi Małgorzata Ostrowska, Dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction S.A. – Wiemy już, że część powierzchni biurowej zajmą usługi prawne i medyczne.

materiał prasowy

Obrót nieruchomościami w 2019 roku

budynek komercyjny
Główny Urząd Statystyczny opublikował analizę „Obrót nieruchomościami w 2019 roku”.

Liczba transakcji kupna/sprzedaży nieruchomości zarejestrowanych w 2019 roku była o 0,4% niższa w stosunku do roku 2018. Wartość przeprowadzonych transakcji ogółem wzrosła zaś o 0,5% w stosunku do roku 2018. Liczba nieruchomości lokalowych sprzedanych w 2019 roku wzrosła o 0,7%, a ich wartość o 7,6% w stosunku do 2018 roku. W przypadku nieruchomości gruntowych zabudowanych odnotowano
spadek zarówno liczby transakcji (o 0,6%) jak i ich wartości (o 5,9%) w stosunku do 2018 r. Nieruchomości gruntowe niezabudowane w 2019 roku spadły zarówno w ujęciu ilościowym (o 1,8%) jak i w ujęciu wartościowym (o 7,0%) w stosunku do 2018 roku. – czytamy w syntezie raportu, który jest opublikowany na oficjalnej stronie Głównego Urzędu Statystycznego.

Pierwszy etap biurowca Centrum Południe we Wrocławiu w całej swojej okazałości

07122020_Centrum Południe Skanska 3

W sierpniu 2020 roku pierwszy etap wrocławskiej inwestycji Skanska – Centrum Południe – otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Do biurowców wprowadzili się już pierwsi najemcy, którzy rozwijają swoją działalność w tym nowoczesnym, zdrowym i innowacyjnym budynku. Inwestycja wystartowała w lipcu 2018 i trwała 2 lata, a cały proces został uchwycony w formie wideo timelapse.

Centrum Południe to największa inwestycja Skanska we Wrocławiu z docelową powierzchnią 85 000 mkw. w 5 budynkach. Oddany już do użytku pierwszy etap dostarczył blisko 26 tys. mkw. nowoczesnej przestrzeni biurowej i powstał zgodnie z najwyższymi standardami oraz w oparciu o wytyczne certyfikatów środowiskowych. Zastosowane rozwiązania zmniejszą zużycie wody o ponad połowę, a energii – o jedną trzecią. Centrum Południe zapewnia sprawdzone, zawsze czyste powietrze – aż o 30% więcej świeżego powietrza, niż przewidują normy dla powierzchni biurowych – oraz potwierdzony pomiarami komfort cieplny i akustyczny.

Kompleks ma być docelowo w 100% zasilany z energii wiatrowej oraz tej pochodzącej z instalacji fotowoltaicznych. Do jego budowy kompleksu wykorzystywane są materiały pochodzące z recyklingu oraz te o niskiej emisji lotnych związków organicznych. Z kolei tereny zielone wokół Centrum Południe pielęgnowane są bez użycia szkodliwych pestycydów i herbicydów.

Centrum Południe to pierwszy budynek biurowy we Wrocławiu, który otrzyma prestiżowy certyfikat WELL. Jest to potwierdzenie najwyższej jakości powierzchni biurowej, jej dostosowania do potrzeb ludzi i stworzenia najzdrowszego środowiska pracy. Zdrowie, dobre samopoczucie i bezpieczeństwo są tutaj na pierwszym miejscu. Obecnie budynek ubiega się także o certyfikat WELL Health-Safety Rating, który zapewnia stworzenie bezpiecznego miejsca pracy. Jest to niezwykle ważne w kontekście obecnie panującej pandemii koronawirusa.

Wyróżnikiem projektu jest także pierwszy w stolicy Dolnego Śląska chodnik z wykorzystaniem zielonego betonu. Realizowana przy pierwszym etapie inwestycji nawierzchnia antysmogowa będzie miała w sumie 1380 mkw. i pomoże zneutralizować zanieczyszczenia emitowane m.in. przez samochody.

mat.pras.

Plantwear z ambitnymi planami w 2021 roku

biznesman1

Marka Plantwear może pochwalić się wzrostem sprzedaży drewnianych produktów w 2020 r., pozostając na pozycji lidera w tej dziedzinie. Mimo zadowalających wyników spółka nie osiada na laurach. Plantwear planuje otwarcie kolejnych lokalizacji w centrach handlowych, nowe kolekcje i kolejne niespodzianki dla swoich Klientów.
W ofercie Plantwear Klienci znajdą drewniane okulary, zegarki, bransoletki, ale także inne nietypowe akcesoria, jak np. torebki. Mimo trwającej globalnej pandemii COVID-19 spółka poradziła sobie bardzo dobrze, notując wzrost w każdym kwartale w porównaniu do roku poprzedniego. Obecnie marka posiada swoje dwie wyspy handlowe w Galerii Kazimierz w Krakowie oraz w Forum Gdańsk. W 2021 r. Plantwear planuje otwarcie kolejnych lokalizacji w największych miastach w Polsce.

Plantwear mimo swojej bogatej oferty produktowej nie rezygnuje z wprowadzania nowych opcji. Już w styczniu marka planuje poszerzyć swoja ofertę drewnianych torebek o nowe wzory. Firma, która znana jest ze swoich drewnianych zegarków, również stawia sobie za cel wprowadzenie nowych modeli tych produktów do swojej kolekcji.
Rok 2020 mimo trwającej pandemii był dla nas bardzo owocny. Nowa kolekcja torebek, wejście na giełdę NewConnect, czy akcja z szyciem maseczek to nie jedyne nasze sukcesy, którymi możemy się pochwalić. Plany na przyszły rok są ambitne, ale dzięki nim nasza spółka rozwija się i stawia sobie nowe wyzwania – zapewnia Wiktor Pyrzyk, Prezes Zarządu Plantwear S.A.

Z okazji Black Friday kupujący mogli dostać nawet 40% rabatu na cały asortyment.
W przyszłym roku Spółka również nie zrezygnuje z atrakcyjnych ofert dla swoich Klientów.

mat.pras.

Zmiany na rynku nieruchomości w Warszawie – podsumowanie 2020

Zdjęcie Bliska Residence
Pandemia koronawirusa zmieniła wszystkie sektory gospodarki. Nie inaczej było w sektorze nieruchomości, bo COVID-19 z pewnością wpłynął na zachowania konsumenckie i trendy biznesowe. Warszawski rynek nieruchomości jest niewątpliwie największy w naszym kraju, a wzrost cen za metr kwadratowy stale napędza nieustający popyt.

W roku 2020, na rynku obserwujemy dwa główne trendy:

inwestycyjne zakupy nieruchomości związane z relokacją oszczędności Polaków i zabezpieczeniem ich przed inflacją oraz niskim oprocentowaniem lokat bankowych. Szczególnie popularne są tu lokale premium i apartamenty inwestycyjne w lokalizacjach z potencjałem dużego wzrostu, jak np. warszawska Praga, które można w przyszłości wykorzystać na własne potrzeby, sprzedać lub wynająć,

gigantyczny wzrost zainteresowania mieszkaniami i domami na dobrze skomunikowanych obrzeżach Warszawy, gdzie mamy dobrą infrastrukturę i za cenę ciasnego lokalu w centrum, zakupimy duże komfortowe mieszkanie z balkonem lub ogródkiem.
Jak wyglądały zachowania konsumentów na stołecznym rynku w bieżącym roku?

Przede wszystkim – relokacja oszczędności

Niskie stopy procentowe utrudniły instytucjom finansowym oferowanie atrakcyjnych produktów depozytowych. Tylko od lutego Polacy wycofali z banków ponad 64 mld zł, a to – jak podaje NBP – więcej niż 1 /5 wszystkich zgromadzonych na depozytach terminowych środków. Wszystko przez pogarszające się na lokatach warunki. Utrata 3 proc. wartości kapitału rocznie przy procencie składanym oznaczała, że nasze oszczędności stopnieją o połowę w zaledwie 15 lat. Dlatego bieżący rok jest rekordowym dla lokowania kapitału w nieruchomości.Eksperci finansowi uważają, że nieruchomości to nadal dobra lokata kapitału. Za ponad połowę majątków światowych milionerów odpowiadają nieruchomości – wynika z raportu Knight Frank.

– Co więcej, udział nieruchomości w portfelach rósł w ostatnim roku najmocniej, bo ludzie zamożni szykowali się na mające nadejść gospodarcze zawirowania, mimo że nikt nie mógł spodziewać się wybuchu pandemii – podkreśla Bartosz Turek, analityk HRE Investments.

Zainteresowanie dotyczy głównie mieszkań jeszcze w budowie, które będą gotowe w 2022 r. Ze względu na to, że ceny mieszkań nie spadają – tym bardziej w otoczeniu rosnącej inflacji oraz przy niskich stopach procentowych – zawsze będzie można sprzedać je drożej, wynająć lub wykorzystać do zamieszkania. Co ciekawe, równie dużym sukcesem okazały się emitowane w 2020 r. przez firmy deweloperskie obligacje, których publiczne emisje biją rekordy sprzedażowe.

W samym III kw. br. w ten sposób pozyskano ok. pół miliarda złotych na przyszłe inwestycje. W przyszłym roku również nie należy spodziewać się wzrostu oprocentowania lokat bankowych, bo stopy procentowe powinny utrzymać się na dotychczasowym, rekordowo niskim poziomie.

Jak szacuje JLL Polska, do 2018 r. co roku zakupy mieszkań przez fundusze nie przekraczały kwoty 150 mln EUR, by w 2019 przekroczyć pułap 250 mln EUR, a licząc razem z transakcjami na rynku domów studenckich – ponad 350 mln EUR.
Sprzedaż mieszkań

Jak podają analitycy JLL – między lipcem a wrześniem deweloperzy sprzedali na nich w sumie 13,3 tys. lokali, co było liczbą niemal dwukrotnie wyższą niż we wcześniejszym kwartale obejmującym lockdown. Stabilizację w branży potwierdzają opublikowane już wcześniej przez wiodących deweloperów dane sprzedażowe za III kwartał. 16 firm deweloperskich notowanych na GPW sprzedali wespół niemal 6 tys. mieszkań, co stanowi wynik zaledwie o 2,4% gorszy niż rok temu. Doskonale radzili sobie także gracze spoza warszawskiego parkietu. Niektórzy po zsumowaniu wyników z 9 miesięcy są na plusie w porównaniu z rokiem ubiegłym. Chociażby Grupa Murapol, która podbiła ubiegłoroczny rezultat o 12,5%.

Natomiast z ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników serwisu Morizon.pl wynika, że wciąż przybywa osób, które dopiero zaczynają poszukiwania nieruchomości. Odsetek osób, które zainicjowały ten proces w październiku wynosił aż 57%. To o 3 punkty procentowe więcej niż w marcu – czasie nadejścia pierwszej fali koronawirusa. W tym samym okresie wzrósł odsetek osób, które szukają najlepszej dla siebie nieruchomości dłużej niż pół roku – w marcu było to 24% ogółu poszukujących, a w październiku już 27%.

Covid-19 nie spowodował też obniżek cen na rynku pierwotnym, wręcz przeciwnie spodziewane są dalsze ich wzrosty. Jak podaje Emmerson Evaluation, w samej Warszawie w ciągu ostatnich dwóch lat mieszkania podrożały o 15,7% i nic nie zapowiada zmiany. Przeciętna cena mkw. lokali na stołecznym rynku pierwotnym w I półroczu osiągnęła rekordowe 10,7 tys. zł, a to o 5,6 proc. więcej niż pod koniec 2019 r.

Inwestycje w centrum miasta

Stabilizację w branży potwierdzają opublikowane już wcześniej przez wiodących deweloperów dane sprzedażowe za III kwartał. 16 firm deweloperskich notowanych na GPW sprzedali wespół niemal 6 tys. mieszkań, co stanowi wynik zaledwie o 2,4% gorszy niż rok temu. Doskonale radzili sobie także gracze spoza warszawskiego parkietu. Niektórzy po zsumowaniu wyników z 9 miesięcy są na plusie w porównaniu z rokiem ubiegłym. Chociażby Grupa Murapol, która podbiła ubiegłoroczny rezultat o 12,5%.

Jednak najatrakcyjniejsze w tym segmencie inwestycyjnym są grunty, obiekty klasy premium i małe apartamenty w przyszłościowych rozwojowych lokalizacjach, jak np. warszawska Praga czy Powiśle. Potwierdzają to sukcesy sprzedażowe inwestycji takich firm, jak: Atal, Mostostal, Marvipol, Skanska,Kreator Dom Invest czy Nexity Polska.

– Notujemy dobrą sprzedaż i duże zainteresowanie inwestycją Bliska Residence na warszawskiej Pradze, która posiada 196 klimatyzowanych apartamentów o metrażach 20 i 35 m2. To tylko potwierdza, jak dobrze sprzedają się przemyślane inwestycje w dobrej okolicy i jak duże jest zainteresowanie przez inwestorów poszukujących atrakcyjnej formy lokowania kapitału w lokale na wynajem. Druga połowa nabywców szuka bardziej atrakcyjnych mieszkań, aby wykorzystać pod własne potrzeby np. przekazać dzieciom lub w przyszłości odsprzedać, chroniąc swoje oszczędności przed inflacją – mówi Klaudia Siarkiewicz, Prezes Kreator Dom Invest.

Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich, największym, pozytywnym zaskoczeniem w danych za 2020 jest fakt, iż deweloperzy rozpoczęli budowę właściwie takiej samej liczby mieszkań jak w 2019 roku (wzrost o 1,3%). Większość transakcji w tym, segmencie realizowana jest za tzw “gotówkę” gdzie klienci nie wymagają wsparcia kredytowego banków. Wyraźnie widać tu inwestorów szukających bezpiecznej alternatywy dla lokaty oszczędności.

Boom na mieszkania na obrzeżach Warszawy
Wskaźniki zakupowe pokazują również kolejną bardzo ważną tendencję – coraz więcej rodzin poszukuje dla siebie większych metraży w zielonej przestrzeni z ogródkiem lub balkonem, za cenę ciasnego mieszkania w centrum. Pandemia zmieniła preferencje mieszkaniowe, a wyspecjalizowani deweloperzy wiedzą, jak najlepiej wykorzystać atuty lokalizacji, pozostawiając do dyspozycji większą i bardziej zaciszną przestrzeń, która daje poczucie prywatności.
W dobie pandemii dom stał się nie tylko schronieniem, ale też często biurem, szkołą, placem zabaw, restauracją czy też miejscem do uprawiania sportu i relaksu. Spędzamy w mieszkaniach więcej czasu, dlatego ich stan i dopasowanie do potrzeb stały się niezwykle ważne – potwierdza najnowszy raport „Mieszkania pod ścianą” przygotowany przez Grupa Kingfisher oraz Castorama Polska.
Pandemia Covid-19 zdecydowanie zaostrzyła subiektywną ocenę warunków mieszkaniowych przez Polaków – obecnie 32% respondentów twierdzi, że stało się to dla nich jeszcze ważniejsze. Respondenci wymienili jako najczęściej spotykany problem, który „pogorszyła” epidemia koronawirusa: zbyt zatłoczone mieszkania (58% respondentów).
– Lockdown unaocznił nam, jak to, co w zasadzie akceptujemy na co dzień, może stać się poważnym problemem podczas przymusowego zamknięcia w domu – informuje Paweł Świętochowski, prezes Fundacji Castorama.
Natomiast z analizy serwisu Morizon.pl wynika, że w III kwartale roku klienci zakupowi zintensyfikowali poszukiwania, dążąc do nadrobienia straconego czasu przez wprowadzony w Polsce lockdown. We wrześniu łączna liczba zapytań o oferty sprzedaży mieszkań, domów i działek była tylko o 2% niższa niż w bardzo dobrym wrześniu ub. roku
Oprócz lokalizacji, równie ważna jest zabudowa. Obecnie popularnością cieszą się kameralne osiedla z kilkupiętrową nowoczesną zabudową z naturalnymi surowcami na elewacjach, zawierające zadbaną i uporządkowaną zieleń na patio. Przestrzeń wspólna jest bardzo ważnym elementem, gdyż zapewnia możliwość rekreacji zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci, zwiększając jednocześnie bezpieczeństwo. Niezwykle doceniane przez klientów stały się przydomowe ogródki i balkony. W zasadzie każdy metr kwadratowy, z którego możemy swobodnie korzystać na zewnątrz, pozostając jednak w domu coraz bardziej zyskuje na znaczeniu.
-Taką inwestycją jest chociażby osiedle Garden Park, rewelacyjne sprzedaliśmy III i IV etap, a lada moment rozpoczniemy sprzedaż V etapu inwestycji. Odnotowaliśmy również dobre wyniki dla Zielonek Residence oraz Osiedla Legendy. To dobra lokata na przyszłość, bowiem ceny nieruchomości są odporne na inflację, a rosnący popyt na takie lokalizacje podnosi wartość lokali, szczególnie w rozwijającej się infrastrukturalnie gminie. Wyraźnie widzimy wzrost zainteresowania tego typem mieszkań – wyjaśnia Klaudia Siarkiewicz, Prezes Kreator Dom Invest, który jest liderem inwestycji w zachodniej części Warszawy. Znany z dobrej jakości deweloper wybudował już ponad 93 tysiące m.kw i sprzedał ok. 800 mieszkań i segmentów w Warszawie.
Teraz, kiedy w zasadzie każda rodzina jest zmotoryzowana, nie musi się już martwić się o to, by nowy dom był w centrum miasta. „Zielone kolonie” mają bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę komunikacyjną, handlowo-usługową, a także dostęp do przedszkoli, szkół oraz żłobków, zapewniając tym samym pełen komfort nowym mieszkańcom, jak np. w przypadku inwestycji realizowanych na terenie Warszawy Zachodniej.
Potwierdzają to także badania HRE Investment – od początku kwietnia do 5 maja bieżącego roku zainteresowanie mieszkaniami z balkonem na podstawie danych pochodzących z jednego z popularnych serwisów wzrosło o 19 proc., z ogrodem o 60 proc., a z tarasem aż o 63 proc. względem marca tego samego roku. Znaczenie ma również powierzchnia lokalu – podczas pandemii spędzamy w nim znacznie więcej czasu, zależy nam więc na tym, by był bardziej przestronny.
Bezpieczeństwo podczas Covid-19

Równie istotna w ostatnich miesiącach okazała się kwestia bezpieczeństwa podczas przeprowadzania transakcji zakupowych. Głównym celem deweloperów było wprowadzenie odpowiednich procedur zarówno dla klientów, jak i pracowników, aby zapewnić ciągłość usług z pełnym zachowaniem środków ostrożności. Bezpieczne transakcje nieruchomości stały się priorytetem dla wszystkich firm, których znaczna część stała się sygnatariuszami Karty Bezpieczeństwa COVID-19.

materiał prasowy

Lokale inwestycyjne: podsumowanie 2020 i prognozy 2021

alex-knight-309862-unsplash
Większa aktywność inwestorów indywidualnych i stabilność cen, skutki epidemii odczuwalne, ale w zasadzie tylko przez pierwsze miesiące. To główne wnioski płynące z analizy sytuacji na wciąż rosnącym i atrakcyjnym rynku mikroapartamentów w upływającym roku. Jak będzie w przyszłym?

Spis treści:
Rynek mikroapartametów wciąż atrakcyjny
W przyszłym roku sytuacja będzie stabilna

Lokale inwestycyjne w Polsce kupują przede wszystkim inwestorzy indywidualni, ale od kilku lat coraz większą rolę na rynku odgrywają inwestorzy instytucjonalni, zwłaszcza fundusze, które kupują od razu całe kondygnacje, a nawet budynki. W kończącym się 2020 roku aktywność inwestorów instytucjonalnych była jednak mniejsza, niż mógł wskazywać dotychczasowy trend. Widać to było wyraźnie w segmencie mikroapartamentów, który w Polsce rośnie z roku na rok. – Główna zmiana polega na tym, że w tym roku mamy znacznie większą liczbę klientów indywidualnych niż pakietowych. Aktualnie obserwujemy większą aktywność inwestorów, którzy nabywają po kilka mikroapartamentów – informuje Konstantyn Fedyna, ekspert inwestycyjny z grupy BY MADE, która we Wrocławiu buduje 129 lokali inwestycyjnych w budynku Legnicka 60C.

Rynek mikroapartametów wciąż atrakcyjny
Według analizy BY MADE na rynku mikroapartamentów nie było większych zmian względem roku 2019, pomimo tego, że skutki pandemii były na początku odczuwalne. Ostatecznie ceny utrzymały się na tym samym poziomie, a wahania sprzedaży wystąpiły wyłącznie ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia. Po wybuchu epidemii inwestorzy wstrzymywali decyzje nie tylko na rynku nieruchomości, jednak po pierwszych miesiącach sytuacja zaczęła się powoli stabilizować.

Zdaniem eksperta, inwestorzy zaakceptowali nowe okoliczności, dlatego, mimo utrzymującej się niepewności, wciąż wybierają lokale jako formę zainwestowania oszczędności. – Sytuacja związana z koronawirusem, spadek stóp procentowych i wartości pieniądza, a także zerowe odsetki od lokat bankowych spowodowały, że większa grupa klientów wciąż jest zainteresowana rynkiem nieruchomości – wyjaśnia Konstantyn Fedyna.

Ekspert zauważa, że rynek nieruchomości jest zdecydowanie bardziej stabilny, czego nie można powiedzieć o innych rynkach np. giełdowym czy papierów wartościowych, które dodatkowo są bardziej wymagające pod względem czasu potrzebnego na analizy oraz śledzenie trendów. To dlatego Polacy coraz chętniej inwestują w alternatywne produkty takie jak mikroapartamenty. – Traktują je jako bezpieczną i rentowną lokatę kapitału oraz są świadomi dużej szansy na wzrost ich wartości w czasie, jeśli wybiorą inwestycję zlokalizowaną w centrum dużych polskich miast jak Wrocław, Warszawa czy Katowice – tłumaczy Konstantyn Fedyna.

W przyszłym roku sytuacja będzie stabilna
Czego można się spodziewać na rynku lokali inwestycyjnych w 2021 roku? Konstantyn Fedyna przewiduje, że sytuacja będzie stabilna. Inwestorzy będą poszukiwać mikroapartamentów, zachęceni przede wszystkim rentownością tej formy inwestowania oscylującą w granicach 7% netto rocznie (to stały zysk w przypadku podpisania umowy z operatorem, który w imieniu inwestora zarządza wynajmem). Konstantyn Fedyna prognozuje, że trend wzrostu popularności mikroapartamentów utrzyma się długo: – Stały, stabilny zysk i wzrost wartości w czasie będą skłaniały do zakupów także w kolejnych latach. Produkty takie jak mikroaparamenty są przyszłościowe. To idealne miejsce do pracy w centrum miasta, wygodne mieszkanie dla młodej osoby lub osób albo pokój w budynku o standardzie hotelowym, zlokalizowanym blisko centrów biznesowych i najważniejszych punktów w mieście.

Dużą korzyścią dla inwestorów jest także możliwość odzyskania 23% podatku VAT po zakupie mikroapartamentu zarówno dla osób prowadzących działalność gospodarczą, jak i dla osób fizycznych. Kolejne duże atuty to niski próg wejścia, wykończenie pod klucz w wysokim standardzie oraz niskie koszty utrzymania lokalu. Dodatkowym udogodnieniem jest możliwość skorzystania z usług doradców podatkowych i księgowych, którzy pomogą załatwić formalności lub całkowicie je przejmą.
Na podstawie planów BY MADE, które uwzględniają premierę nowego budynku z mikroapartamentami, można przypuszczać, że w 2021 roku i kolejnych latach ten segment rynku nieruchomości będzie rozwijał się tak samo prężnie jak w ostatnich latach.

Pierwszy budynek BY MADE – Legnicka 60C – jest już w stanie surowym otwartym. Oprócz 129 mikroaparatamentów zaplanowano w nim strefę do pracy zdalnej, taras widokowy na dachu i lokal gastronomiczny. Miejsca parkingowe znajdą się przed budynkiem. Budowa Legnickiej 60C powinna zakończyć się w czwartym kwartale przyszłego roku.

Źródło: Grupa BY MADE.

Czas wyzwań i sukcesów – Ghelamco podsumowuje 2020 rok

The Warsaw HUB_ Warsaw UNIT_Warsaw Spire_Ghelamco
Choć pandemia Covid-19 wywarła niewątpliwy wpływ na rynek biurowy, Ghelamco ten rok kończy z wieloma sukcesami. Deweloper oddał do użytku kompleks wieżowców The Warsaw HUB, luksusowe apartamenty Foksal 13/15, opracował własny system operacyjny dla budynków, wyposażył je
w przeciwepidemiczne rozwiązania, a także rozpoczął budowę nowego biurowca w Katowicach i osiedla domów w Konstancinie.

Spis treści:
Cztery wieże
Ekspansja w regionach
Najbardziej luksusowy projekt w Polsce
Innowacyjny system budynkowy
Technologie w służbie zdrowia
Nowe najmy i nagrody

To był rok pełen wyzwań, ale i sukcesów. Wyzwań, ponieważ pandemia Covid-19 postawiła wiele firm w Polsce i na świecie w sytuacji, z której wyjść obronną ręką było dużym osiągnięciem. W tym trudnym czasie udało nam się z sukcesem zakończyć nasze sztandarowe inwestycje: na rynku komercyjnym The Warsaw HUB wraz
z hotelami, a na rynku mieszkaniowym Foksal 13/15. 2020 kończymy z nowym projektem biurowym w Katowicach (Craft) i osiedlem domów w Konstancinie (Groen). W przyszły rok wchodzimy w dojrzałym wieku 30 lat na polskim rynku i wciąż
z młodzieńczym zapałem do realizacji kolejnych, ambitnych projektów
– mówi Jeroen van der Toolen, dyrektor zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.

Cztery wieże

W tym roku zakończyła się budowa jednej z największych inwestycji komercyjnych
w Polsce i zarazem największego projektu w historii Ghelamco – The Warsaw HUB. W ramach kompleksu powstały trzy budynki wysokościowe: dwa 130-metrowe biurowce i 86-metrowy obiekt hotelowy, połączone ze sobą wspólnym podium oraz podziemnym pasażem handlowo-usługowym. Inwestycja została zrealizowana w najdynamiczniej rozwijającej się części Warszawy – przy rondzie Daszyńskiego na Woli, u zbiegu ulic Towarowej i Prostej. To kolejny projekt Ghelamco, obok Warsaw Spire, który kreuje nowe centrum stolicy.

Do biurowca już wprowadzają się najemcy, a od sierpnia w jego podziemiach funkcjonuje pasaż handlowo-usługowy. W grudniu w wieży hotelowej swoje podwoje otworzyły pierwszy w Polsce Crowne Plaza i Holiday Inn Express. Oprócz ponad 400 komfortowych pokoi i apartamentów oferują one nowoczesne przestrzenie konferencyjne i wyjątkowe koncepty gastronomiczne, takie jak Nova Wola czy skybar The Roof.

Kolejnym flagowym projektem Ghelamco, już na ukończeniu, jest Warsaw UNIT przy rondzie Daszyńskiego. Budowa przebiega zgodnie z harmonogramem: w połowie roku wieżowiec osiągnął swoją docelową wysokość 202 m, a fasadę w części podium pokryła tzw. smocza skóra – rodzaj kinetycznej elewacji, która reaguje na każdy podmuch wiatru. Oddanie budynku planowane jest na pierwszy kwartał 2021 roku.

Ekspansja w regionach

W listopadzie Ghelamco rozpoczęło budowę biurowca Craft w Katowicach. Budynek powstaje w dynamicznie rozwijającym się obszarze Katowic, u zbiegu ulic Chorzowskiej i Ściegiennego, tuż obok centrum handlowego Silesia City Center.

Craft zaoferuje 26 700 mkw. wysokiej klasy powierzchni biurowej. Budynek będzie liczył 13 pięter i 55 metrów wysokości, a dwukondygnacyjny parking podziemny pomieści 218 pojazdów. Dodatkowe 28 miejsc przewidziano w części naziemnej  budynku, gdzie znajdą się stacje do ładowania samochodów elektrycznych, a także
60 miejsc dla rowerów wraz zapleczem dla rowerzystów – szatniami i prysznicami.

Obiekt będzie się składać z trzech spiętrzonych prostopadłościanów – dzięki takiemu zabiegowi powstanie miejsce na sześć tarasów, z których jeden znajdzie się na dachu. Elewację budynku ozdobią elementy w odcieniu miedzi, które nadadzą mu industrialny charakter, będący nawiązaniem do przemysłowego dziedzictwa Katowic.

Biurowiec ma być gotowy pod koniec 2022 r.

Najbardziej luksusowy projekt w Polsce

Po ponad 4 latach intensywnych prac dobiegła w tym roku końca prowadzona przez Ghelamco rewitalizacja dwóch zabytkowych kamienic przy ulicy Foksal 13 i 15
w Warszawie. Wzniesione w ostatnich latach XIX wieku w historycznym sercu Warszawy były dekoratorskim majstersztykiem, a przy tym wystawnymi rezydencjami zamożnego mieszczaństwa. W podwórzu jednej z nich Jan Wedel wybudował pierwszą w mieście zewnętrzną, panoramiczną windę.

Budynki zostały przywrócone do dawnej świetności przez zespół najlepszych specjalistów w Polsce. Przeprowadzono wiele skomplikowanych prac przy wykorzystaniu innowacyjnych, specjalistycznych technik. Wybudowanie podziemnego garażu dzięki oparciu fundamentów zabytku na słupach z mikropali, przenoszenie całych fragmentów tynku pokrytych barwnymi polichromiami czy odtworzenie bogatych dekoracji na fasadzie Foksal 13 na podstawie jedynego zachowanego zdjęcia – to tylko niektóre przykłady z długiej listy działań, które udało się zrealizować. W obu kamienicach znajduje się tylko 55 apartamentów
o powierzchni od 47 do 260 mkw.

Innowacyjny system budynkowy

Flagowe inwestycje Ghelamco wyróżniają najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Wśród nich jest nowoczesny system operacyjny dla budynków,
w który jako pierwszy został wyposażony The Warsaw HUB. Opracowane przez wewnętrzny dział innowacji Ghelamco rozwiązanie pozwala na integrację na niespotykaną dotychczas skalę wszystkich systemów budynkowych. Wszelkie dane, jakie dostarcza biurowiec, są zbierane i przetwarzane w chmurze. Rozwiązanie to daje nieograniczone wręcz możliwości kontrolowania, analizowania i zarządzania budynkiem. Z narzędzia będą mogli korzystać zarządcy obiektu i jego najemcy. Dzięki specjalnej aplikacji użytkownicy mają możliwość wezwania windy, przejścia przez bramki bez karty, rezerwowania pomieszczeń w biurze, zaproszenia gości
z wykorzystaniem cyfrowego biletu dostępu oraz skorzystania z wielu innych funkcjonalności.

Technologie w służbie zdrowia

Pandemia koronawirusa pokazała, jak ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy. Nowe projekty Ghelamco wyposażane są w najnowocześniejsze rozwiązania na rynku, które mają za zadanie dbać o najwyższy komfort i zdrowie najemców. Oprócz standardowych procedur i środków bezpieczeństwa deweloper wdrożył szereg rozwiązań technologicznych, które pozwolą chronić najemców i ich pracowników przed rozprzestrzenianiem się wirusów. W sytuacji zagrożenia epidemicznego budynki The Warsaw HUB i Warsaw UNIT będą przechodzić w tzw. tryb pandemii.
W tym trybie system klimatyzacji pracuje wyłącznie z wykorzystaniem powietrza świeżego, aby zapobiegać mieszaniu się powietrza wyciąganego z nawiewanym do powierzchni biurowych, a w windach aktywowane są wirusobójcze lampy UV, które skutecznie dezynfekują przestrzeń w czasie, kiedy w kabinie nie przebywają ludzie. Technologia UV została także wykorzystana w systemach klimatyzacji.

W utrzymaniu reżimu sanitarnego na terenie budynku pozwoli też specjalna aplikacja na smartfony, dzięki której wejście do biurowców jest bezkontaktowe. Ghelamco, jako pierwszy deweloper w Polsce, zgłosił swoje inwestycje do programu WELL Health-Safety Rating, który został opracowany w odpowiedzi na pandemię COVID-19.

Firma została wyróżniona przez jednostkę certyfikująca IWBI (International WELL Building Institute) jako „early adopter” w WELL Health-Safety Rating. Tym samym Ghelamco i jego flagowe inwestycje – The Warsaw HUB i Warsaw UNIT – znalazły się w gronie ikon architektury z całego świata, takich jak nowojorski Empire State Building czy londyński Royal Albert Hall, które również dołączyły do programu.

Nowe najmy i nagrody

Okazuje się, że mimo pandemii rok 2020 przyciągnął do biurowców Ghelamco kolejnych najemców. W The Warsaw HUB wynajęta jest już prawie cała powierzchnia biurowa, a do grona najemców dołączyły m.in. OmniOffice, operator biur serwisowanych (firma wynajęła 1550 mkw.) oraz firma GrECo Polska, jeden
z wiodących brokerów ubezpieczeniowych. Co więcej – projekty Ghelamco zostały docenione przez wiodące międzynarodowe firmy doradcze z rynku nieruchomości: CBRE będzie miało siedzibę w Warsaw UNIT, a Cushman & Wakefield wprowadziło się do The Warsaw HUB.

– Pandemia wydłużyła część procesów, ale nie zastopowała rynku biurowego. Wciąż obserwujemy, że projekty w dobrych lokalizacjach cieszą się zainteresowaniem najemców. Dlatego szykujemy kolejne biurowce w miastach regionalnych i duże projekty w Warszawie – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Dla Ghelamco był to również rok obfitujący w nagrody i wyróżnienia w branżowych konkursach. Szczególnym uznaniem polskich i zagranicznych jurorów cieszyły się projekty The Warsaw HUB i Foksal 13/15, które otrzymały nagrody m.in. w European Property Awards 2020/2021, Prime Property Prize 2020, Design dla Konesera 2020, HOF Awards 2020 czy EuropaProperty CEE Investment Awards 2020.

 

Źródło. Ghelamco Poland.