rynek nieruchomości komercyjnych na sprzedaż

Galerie i centra handlowe wchodzą do małych miast

225Ponad 10 mln metrów kwadratowych ma obecnie nowoczesna powierzchnia handlowa w Polsce. Do niedawna nowe galerie czy centra powstawały głównie w dużych miastach, jednak obecnie trend się zmienił. Metropolie są już takimi obiektami nasycone, za to podaż nowoczesnych galerii znacznie zwiększyła się w małych i średnich miejscowościach. Pojawiają się też coraz częściej oferty sprzedaży całych obiektów. Cena metra kwadratowego galerii handlowej w mieście 50 – 100 tysięcznym wynosi od 3000 do 5000 zł.

Ponad 160 tysięcy metrów kwadratowych nowoczesnych powierzchni handlowych przybyło w Polsce tylko w pierwszym kwartale tego roku. Charakterystyczne jest stawianie nowych obiektów w miastach średniej wielkości. Można tu przytoczyć wiele przykładów m.in. Galeria Sudecka w Jeleniej Górze, Galeria S w Siedlcach, Galeria Bursztynowa z Ostrołęki, Galeria Warmińska z Olsztyna, Galeria Neptun w Starogardzie Gdańskim, Mallstrada Świecie, czy galeria Przemyśl i wiele innych.

Nowoczesny handel wypiera mniejsze punkty handlowe, okazuje się jednak, że popyt wewnętrzny, nawet mimo spowolnienia gospodarczego jest wystarczająco duży, by sieci handlowe nie bały się wchodzić do mniejszych lokalizacji. Negatywnym skutkiem takiego procesu jest natomiast powolne zmniejszanie się pojedynczych punktów przy ulicach i małych sklepów. W miastach obserwuje się odpływ klientów od ulic handlowych i powolnej utraty ich znaczenia.

Wśród ofert WGN spotykamy coraz częściej te, które dotyczą sprzedaży całych nowoczesnych budynków handlowych. Chodzi o nowe budownictwo – czyli obiekty powstałe po 2000 roku, przy czym najczęściej są dużo młodsze – kilkuletnie. Spotykamy też oferty dotyczące sprzedaży inwestycji będących jeszcze w trakcie budowy. Przedział cenowy jest szeroki, ale można powiedzieć uogólniając, że koszt nabycia w miarę nowego obiektu handlowego o powierzchni od 1000 do 2000 m kw. w mniejszym mieście (maks. do 100 tys. mieszkańców) wynosi przeciętnie około 4 – 5 mln zł, a średnia cena metra kwadratowego to około 3800 – 4000 zł.

Najdroższa obecnie w WGN jest oferta z miejscowości Trzebinia. Tam za 8 mln złotych sprzedający chce zbyć ponad 1500 m kw. nowoczesnej powierzchni handlowej, częściowo wynajętej. Budynek ma 3 kondygnacje. Punkty handlowe są przeszklone, kursuje winda. Obiekt posiada też własne miejsca parkingowe. Cena metra kwadratowego kształtuje się w wysokości 5500 zł.

Wysoką wycenę – wydaje się, że głównie ze względu na atrakcyjną lokalizację – uzyskał też budynek handlowy w trakcie budowy (do dokończenia) z miejscowości uzdrowiskowej Ustroń w Beskidzie Śląskim. Tu sprzedający wystawił cenę ofertową 5,5 mln zł. Galeria z 2011 roku ma 1000 m kw. w cenie metra kwadratowego wynoszącej 5300 zł.

Za 5 mln zł można kupić z kolei pawilon handlowy po rozbudowie w Legnicy. Obiekt jest w 2/3 wynajęty na sklepy meblowe. Oferent ma projekt dalszej rozbudowy. Obecnie budynek ma 1600 m kw. a cena metra wynosi 3000 zł.

4 mln zł będzie kosztował tymczasem budynek handlowy do dokończenia w Bełchatowie. Stawka za metr jest bardzo atrakcyjna, bo kształtuje się na poziomie 2000 zł. Drożej zapłaci klient, który zdecyduje się na galerię handlową w miejscowości Chrzanów w Małopolsce. Tu cena całości wynosi 2,5 mln zł, a cena metra to 3600.

Jedną z najniższych ofert za nowe obiekty handlowe znajdziemy z kolei w Kłodzku. Również chodzi o budynek do dokończenia. 1,5 mln zł to cena za 2000 m kw. centrum handlowego, składającego się z 3 kondygnacji przeznaczonych na handel, biura i usługi.

Jakie atuty przesądzają o wyższych cenach. Oczywiście kluczowa sprawa to bardzo dobra lokalizacja, ale nie tylko. Budynek powinien posiadać własne miejsca parkingowe. W przypadku punktów handlowych liczą się witryny z dużymi przeszkleniami, pożądana będzie też winda, rozbudowane zaplecze socjalne, punkty gastronomiczne w środku no i oczywiście niskie opłaty za media. Wyższe wyceny uzyskują centra już działające, w których większość powierzchni jest wynajęta.

W związku z utrzymującą się dużą podażą nowych obiektów handlowych zlokalizowanych w mniejszych miejscowościach należy się spodziewać, że przybędzie ofert najmu i sprzedaży, niekoniecznie jednak oznacza to, że ceny spadną. Na tzw. prowincji nowoczesny handel obecnie wypełnia swoistą lukę rynkową i ciągle jeszcze postrzegany jest przez inwestorów jako inwestycja atrakcyjna. Zapewne pokrywa się to z oczekiwaniami klientów, którzy chcą nowych form konsumpcji, bez konieczności wyjazdu w tym celu do dużego, wojewódzkiego miasta.

 Justyna Ocimek / Dział Analiz WGN


nick
twoja opinia

Komentarz pojawi się po akceptacji administratora