Inwestycje publiczne

Dla kredytobiorcy ważna jest rata, nie oprocentowanie

Porównując oferty banków przeciętny kredytobiorca rzadziej patrzy na rzeczywiste oprocentowanie długu, niż markę banku. Najważniejsza jest natomiast wysokość miesięcznej raty i marża kredytowa.  Wysokość raty, marży kredytowej i brak kosztów udzielenia kredytu – to trzy najważniejsze kwestie  na zwracają uwagę potencjalni kredytobiorcy. Każdy z pracowników zajmujących się obsługą finansową klientów w tych firmach mógł wskazać jak ważne dla przeciętnego kredytobiorcy (w skali od 1 do 5) są poszczególne elementy charakteryzujące ofertę kredytową. Najważniejsza w ocenie doradców jest dla potencjalnych nabywców wysokość miesięcznej raty. Czynnik ten uzyskał średni wynik na poziomie aż 4,8 (w skali od 1 do 5). Trudno się temu dziwić – przeciętne gospodarstwo domowe musi przecież uwzględnić tę kwotę w domowym budżecie i sprawdzić czy znajdzie ona znajdzie pokrycie w dochodach. Podobnie oceniać należy wysoką (trzecią) notę jaką zajęła w zestawieniu możliwość zaciągnięcia kredytu bez prowizji i innych kosztów związanych z przydzieleniem kredytu. Z wynikiem na poziomie 3,9% świadczy o tym, że kupującym często może zależeć na minimalizacji kosztów związanych z zawarciem transakcji. Kupując nieruchomość trzeba bowiem często i tak dysponować kwotą ok. 5% wartości nieruchomości, którą sprzedający zażąda w formie zaliczki lub zadatku. Do tego dochodzą jeszcze koszty sądowe, notarialne, podatek (na rynku wtórnym PCC w wysokości 2% wartości nieruchomości), a w efekcie nabywca nawet posiłkując się kredytem na zakup nieruchomości musi często dysponować przynajmniej kwotą kilku czy kilkunastu tysięcy złotych, żeby udało się zawrzeć transakcję. Cieszyć może też wysoka nota, którą otrzymała marża. Jest to składnik oprocentowania, który ustala bank i w dużej mierze to on pokazuje jak kosztowny jest dany kredyt. Co ważne – jest też ona przeważnie stała w całym okresie kredytowania. Drugim składnikiem oprocentowania jest najczęściej stawka WIBOR 3M, a notowania jej zależą już nie od jednego banku, w którym zaciągamy kredyt, ale od poziomu kosztu pieniądza na rynku międzybankowym. Ta jest konsekwencją polityki prowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej i jest zmienna w okresie kredytowania.


nick
twoja opinia

Komentarz pojawi się po akceptacji administratora