Czy optymalizacja procesów energetycznych w przemyśle jest dobrym rozwiązaniem?

mat.-pras.-Optymalizacja-procesow-energetycznych-1
Czy optymalizacja procesów energetycznych w przemyśle jest dobrym rozwiązaniem? Energia jest jednym z najbardziej znaczących kosztów każdej firmy produkcyjnej. Część z nich nadal uczy się nią zarządzać. Tymczasem to ostatni moment na zmiany. Argumentem są nie tylko realne zyski biznesowe, ale również społeczna odpowiedzialność w obszarze ekologii. Polski przemysł opiera się przede wszystkim na energii produkowanej z paliw kopalnych. To rozwiązanie drogie, nieefektywne i negatywne dla środowiska naturalnego. Dlaczego część firm boi się inwestycji w znacznie lepsze rozwiązania?

Spis treści:
Optymalizacja energetyczna – korzyści i koszty
Optymalizacja procesów energetycznych jako element odpowiedzialnego biznesu
Optymalizacja energetyczna w praktyce

Optymalizacja energetyczna – korzyści i koszty

Zasoby paliw kopalnych są ograniczone, a ich cena, mimo chwilowych wahań, zawsze będzie rosnąć. Optymalizacja energetyczna polega na tym, by tam, gdzie to możliwe, zwiększyć udział energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych – słońca, wiatru lub wody.

  • Optymalizacja procesów energetycznych to inteligentne inwestowanie w rozwiązania idealnie dopasowane do konkretnych potrzeb danego przedsiębiorstwa. Naszym celem jest wskazanie takich działań, które będą skutkować realnymi oszczędnościami nie tylko w ujęciu długofalowym, ale także „tu i teraz” – podkreśla Krzysztof Woźny z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Płacąc rachunki za energię elektryczną wyprodukowaną w elektrowniach łatwo dostrzec, jak wiele dodatkowych kosztów trzeba ponieść. Przesył energii oraz jej ubytki w ramach tego przesyłu, koszty wynikające z napraw i modernizacji sieci, a także utrzymania całej tej machiny – to złotówki, które przeciekają firmom przez palce. A można inaczej…

Optymalizacja procesów energetycznych jako element odpowiedzialnego biznesu

Szacuje się, że już za kilkanaście lat popyt na energię elektryczną wzrośnie dwukrotnie. Optymalizacja energetyczna to nie tylko wdrożenie konkretnych rozwiązań w ramach prowadzonych procesów produkcyjnych. To także edukacja proekologiczna, działania mające na celu poprawę warunków życia lokalnej społeczności oraz walka ze skutkami wieloletnich zaniedbań w zakresie gospodarowania energią.

Optymalizacja energetyczna w przemyśle może być realizowana zarówno w ramach postawionych sobie celów strategicznych, ekonomicznych, technicznych, jak i środowiskowych. Zdobycie aktualnej wiedzy o przepływach energii w przedsiębiorstwie oraz specyfice poborów dla konkretnych urządzeń i procesów produkcyjnych stanowi podstawę dalszych zmian.

Bezpośrednią korzyścią optymalizacji energetycznej jest zmniejszenie zużycia energii oraz mniejsze uzależnienie od warunków stawianych przez dostawców. To także realne korzyści dla środowiska – już jedna zaoszczędzona kilowatogodzina energii oznacza kilkaset kilogramów mniej dwutlenku węgla w atmosferze.

Optymalizacja energetyczna w praktyce

Optymalizacja procesów energetycznych to nie tylko działania związane ze zwiększeniem udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. To także szereg ruchów, dzięki którym jeszcze efektywniej zarządzamy energią np. wymiana źródeł światła na LED, wyłączanie urządzeń w czasie przerw w pracy, czy inwestycja w urządzenia energooszczędne.

Jednym z pomysłów na optymalizację procesów energetycznych w przemyśle jest kompensacja mocy biernej indukcyjnej. Wymaga to stworzenia odpowiedniej rozdzielnicy, a wcześniej przeprowadzenia szeregu badań i pomiarów, które zweryfikują i wskażą najlepsze rozwiązania w tym zakresie. Innym pomysłem jest wprowadzenie automatyzacji, cyfryzacji, a także robotyki w ramach określonych procesów przetwórczych.

  • Pierwszym etapem wprowadzania rozwiązań optymalizujących procesy energetyczne w przedsiębiorstwie jest audyt energetyczny. W efekcie analiz i badań otrzymujemy wiele wartościowych informacji, których właściciele firm nie zawsze są w pełni świadomi – zauważa Grzegorz Putynkowski z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. – Tylko dokładne pomiary zużycia energii i predykcja serwisowa pomogą nam wyznaczyć miejsca, obszary, procesy i urządzenia, które wymagają pilnej modernizacji i wprowadzenia np. automatyzacji lub stałego monitoringu. Czasem nawet niewielkie inwestycje w optymalizację energetyczną przynoszą naprawdę wymierne rezultaty – konkluduje ekspert.

Źródło: Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Firma ALB Logistics zostaje na dłużej w sosnowieckiej nieruchomości – Śląskim Centrum Logistycznym Sosnowiec II

540b3b6d953d5d963e67532783be025c
Firma ALB Logistics zostaje na dłużej w sosnowieckiej nieruchomości – Śląskim Centrum Logistycznym Sosnowiec II.

Nieruchomość komercyjna BIK Park Sosnowiec II jest częścią Śląskiego Centrum Logistycznego – największego przedsięwzięcia inwestycyjnego zrealizowanego przez Biuro Inwestycji Kapitałowych S.A. Na powierzchni 12,5 ha zrealizowane zostały dotychczas 4 hale magazynowe o łącznej powierzchni 46 500 m2, z czego 2 000 m2 przeznaczono na powierzchnie biurowe.
ALB Logistics przedłużył umowę najmu 3250 m2 powierzchni magazynowej w śląskiej nieruchomości komercyjnej. Pierwotna umowa najmu została podpisana w 2018 roku.

Cieszymy się z dynamicznego rozwoju ALB Logistics, który jest z jednym z naszych kluczowych partnerów w Sosnowcu oraz możliwości kontynuacji współpracy. Mamy nadzieję, że planowana rozbudowa parku magazynowego w Sosnowcu wesprze w przyszłości dalszy rozwój firmy.” – powiedział Artur Kuliński, prezes zarządu BIK S.A.

Nieruchomość inwestycyjna The Park Kraków z nowym najemcą biurowym

5f552c03240e1ed65be920ebc1f3ecaf
Nieruchomość inwestycyjna The Park Kraków z nowym najemcą biurowym. Do biurowca wprowadziła się firma OTCF. 

Nieruchomość komercyjna The Park Kraków będzie docelowo liczył 8 budynków biurowych, w których dostępne będzie ok. 100 tys. m2, wysokiej jakości powierzchni najmu. Cały kompleks biurowy został zaprojektowany zgodnie z zasadami biophilic design.

Właściciel marki 4F – firma OTCF S.A. w styczniu br. wprowadziła się do najnowszego biurowca B1 w krakowskim projekcie realizowanym przez White Star Real Estate i Cain International – The Park Kraków. Tym samym spółka skonsolidowała swoje dotychczasowe biura w Krakowie i Wieliczce i oficjalnie przeniosła główną siedzibę na ulicę Saską 25C w Krakowie. Właściciel największej polskiej marki sportowej objął w sumie ponad 8,2 tys. mkw. powierzchni, zajmując 4 spośród 6 pięter dostępnych w budynku. Za aranżację wnętrz nowego biura OTCF odpowiadała pracownia Trzop Architekci.

„Konsolidacja dwóch największych biur OTCF – dotychczasowej siedziby w Wieliczce oraz oddziału w Krakowie – to kluczowy krok w rozwoju naszej spółki. Na czterech piętrach kompleksu The Park Kraków mieszczą się m.in. funkcjonalne przestrzenie do pracy i spotkań, nowoczesne laboratorium działu jakości, showroom wszystkich naszych marek, wzorcownie działów projektowania odzieży i obuwia, studio fotograficzne czy szwalnia. Dogodne położenie kompleksu w pobliżu środków komunikacji miejskiej, ścieżek rowerowych i z wygodnym dojazdem samochodowym z Wieliczki, gdzie mieściła się nasza dotychczasowa siedziba, były dla nas dodatkowym atutem przy wyborze nowej lokalizacji. Tym samym rozpoczynamy nowy rozdział w historii firmy” – podkreśla Igor Klaja, Prezes OTCF S.A.

Deweloper SGI realizuje nowe nieruchomości w Łodzi i buduje ulice

2023_02_16_SGI_droga Sokołówka1
Deweloper SGI realizuje nowe nieruchomości w Łodzi i buduje ulice. Mieszkańcy Osiedla Sokołówka w Łodzi zyskają nowe ulice. Deweloper SGI buduje dla nich drogi, które ułatwią dojazd aż do centrum miasta. Mają być gotowe przed latem.

Deweloper SGI buduje w Łodzi ulice Nad Sokołówką oraz Pancerną. Obie te ulice docelowo mają stanowić drogi publiczne. W sumie powstanie więc 350 metrów ulic, z których będą mogli korzystać zarówno piesi, jak i zmotoryzowani mieszkańcy Łodzi. Podniesie to komfort przemieszczania się do ul. Świętej Teresy i dalej w kierunku centrum miasta.

Tworząc nowe osiedla, mamy na uwadze nie tylko komfort mieszkań czy przestrzeni wspólnych w budynkach, ale także bezpośrednią okolicę, która istotnie wpływa na jakość życia w danej lokalizacji. Dlatego przy osiedlu Sokołówka budujemy drogę dojazdową, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania. Składają się na nią dwie ulice wraz z chodnikami i pełnym oświetleniem trasy. Zakończenia prac spodziewamy się na przełomie maja i czerwca bieżącego roku i jak tylko droga będzie gotowa, przekażemy ją miastu na własność. Takie właśnie podejście reprezentuje SGI jako odpowiedzialny deweloper, który tworzy funkcjonalne osiedla, harmonijnie wkomponowane w krajobraz miasta – mówi prezes SGI Robert Stachowiak.

Poprzednio firma SGI przy okazji budowy w centrum Łodzi osiedla Barciński Park rozbudowała ul. Tylną, wyposażając ją w dodatkowe zatoki parkingowe.

Kto kieruje robotami mobilnymi? Ekspert Etisoft odpowiada

Dominik Lugowski
Roboty mobilne to autonomiczne pojazdy odpowiedzialne za realizację wyznaczonych akcji składających się na proces biznesowy. Układ sterowania umożliwia między innymi poruszanie się robota, przemieszczanie po zakładzie oraz nawigowanie. Sposób sterowania pojazdami zależy od zastosowanego oprogramowania dostosowanego do charakterystyki określonego procesu.

Charakterystyka układu sterowania robota mobilnego

W przypadku robotów mobilnych spektrum rozwiązań dotyczących układu sterowania urządzenia znajduje się na skali opisującej podział odpowiedzialności za proces biznesowy. Na jednym z jej końców mamy robota wiedzącego o wszystkim i zdolnego do samodzielnej organizacji swojej pracy, na drugim zaś końcu skali mamy robota zdalnie sterowanego przez systemy nadrzędne.

– W Etisoft Smart Solutions uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem z tej skali jest „odpowiednio mądry robot i odpowiednio mądry system”. Roboty mają za zadanie poradzić sobie w jak najszerszym zbiorze sytuacji. Muszą być zdolne do pracy nawet w przypadku chwilowego zaniku łączności bezprzewodowej i zrobić wszystko, co w ich mocy, by zakończyć zleconą im akcję – wyjaśnia Dominik Ługowski, inżynier systemów sterowania i bezpieczeństwa robotów mobilnych w Etisoft Smart Solutions.

Obsługa mechaniki

Umiejętność poruszania się robota jest podstawową i niezbędną funkcjonalnością pojazdu. W tym celu konieczne jest zapewnienie odpowiedniej obsługi silników, sterowania prędkością oraz odczytu parametrów pracy. Dlatego w robotach mobilnych AGV/AMR wykorzystuje się dedykowane systemy operacyjne.

– W ESS opracowaliśmy IntraBotOS bazujący na systemie ROS (Robot Operating System), który pozwala na sterowanie, komunikację i łatwą wymianę modułów w robocie. Zadaniem tego oprogramowania jest standaryzacja tego, z czym komunikuje się reszta systemu – tłumaczy ekspert.

Odnajdywanie się w przestrzeni

Mobilny robot ma się nie tylko poruszać, ale i umiejętnie przemieszczać. Algorytmy lokalizacyjne pozwalają na wykorzystanie różnych metod obliczania pozycji – od ręcznego wskazania położenia robota, przez lokalizację SLAM działającą na bazie skanerów przestrzeni i kamer, aż po obsługę systemów czy punktów charakterystycznych. System zawiera również opis zakładu obejmujący charakterystyczne wymagania dla przestrzeni, w której znajduje się robot.

Przemieszczanie się i nawigowanie

Oprogramowanie nawigacyjne obejmuje nawigowanie lokalne oraz globalne. Nawigacja globalna wskazuje optymalną ścieżkę przemieszczania się z punktu A do punktu B, podobnie jak ma to miejsce w przypadku nawigacji samochodowej. Nawigacja lokalna wskazuje natomiast optymalny sposób przemieszczania się, uwzględniający omijanie nieznanych przeszkód czy trzymanie się dopuszczalnych parametrów jazdy.

Złożone zachowania

Na pracę robota mobilnego, oprócz przemieszczania się, składają się także czynności takie jak korzystanie z infrastruktury, pobieranie ładunków czy decydowanie o tym, co powinien zrobić, aby zrealizować wyznaczoną misję. Systemy behawioralne traktowane są jako rutyny, czyli swego rodzaju instrukcje odpowiadające za podejmowane przez robota działania. Daje to elastyczność w wyborze optymalnego rozwiązania dla danej akcji. Systemy behawioralne są także odpowiedzialne za zachowanie robota w przypadku problemów takich jak brak możliwości przejazdu, brak ładunku w punkcie pobrania czy potrzeba dynamicznej zmiany ze względu na proces.

Wewnętrzna diagnostyka

Roboty mobilne, jak każde urządzenia, wymagają z czasem napraw i konserwacji. Z pomocą przychodzą systemy diagnostyczne i agregacyjne obserwujące zdarzenia zachodzące wewnątrz robota takie jak np. niebezpieczny wzrost temperatury procesora. Pozwala to uzyskać informację umożliwiającą podjęcie błyskawicznej reakcji w celu usunięcia usterki.

Komunikacja zewnętrzna

Oprócz wewnętrznych elementów układu sterowania, konieczne jest również stworzenie systemu komunikacji umożliwiającej przyjmowanie informacji i rozkazów wytworzonych na zewnątrz systemu. Przykładem takiego systemu może być protokół MQTT powszechnie używany w systemach IOT oraz Przemysłu 4.0. Rozwiązanie pozwala na komunikację wielu systemów z robotem, obserwację ważnych parametrów oraz zdalne zmiany konfiguracji.

Szczegółowa charakterystyka oraz funkcjonalność układu sterowania robota mobilnego powinna zostać dostosowana do potrzeb i możliwości danego zakładu. Da to pewność, że pojazd będzie skutecznie realizował akcje składające się na proces biznesowy klienta.

Źródło: Etisoft Smart Solutions.

Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki

Mat. pras. Geberit (1)Firma Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki.

Spis treści:
Świeżość bez kompromisów
Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Łazienka to pomieszczenie, gdzie wbrew powszechnym oczekiwaniom, nie zawsze przyjemnie pachnie… A przecież to miejsce, w którym oddajemy się codziennym rytuałom pielęgnacyjnym oraz relaksacji. Z coraz większą starannością podchodzimy do jej aranżacji, czyniąc to wnętrze domowym SPA. Co zatem zrobić, by wszystkimi zmysłami poczuć jego atmosferę? Odpowiedzią jest moduł DuoFresh od Geberit.

Aromat porannej kawy, zapach świeżo upieczonych drożdżówek, woń morskiej bryzy czy kwiecistej łąki rozsianej wśród traw. To zapachy, które u większości z nas budzą pozytywne skojarzenia i przywołują najlepsze wspomnienia – chwil relaksu, udanego urlopu, czy po prostu dzieciństwa. Jak potwierdzają naukowcy, zmysł węchu jest bowiem ściśle powiązany z naszą pamięcią, a także emocjami. Zapachy przywołują zakodowane w naszym mózgu wspomnienia i wprawiają w odpowiedni nastrój. Doskonale wiedzą o tym producenci perfum, także tych do wnętrz. Czy zauważyłeś, że wchodząc do swego ulubionego sklepu już od drzwi otula Cię przyjemny aromat? Aż chce się robić zakupy! Niestety, nie tylko przyjemne wonie wpływają na nasze stany i emocje. Zapach dymu, zgnilizny czy pleśni budzi od razu negatywne skojarzenia i alarmuje mózg. Tzw. pamięć węchowa decyduje bowiem o naszym zachowaniu i nastrojach. Podświadomie, poprzez zapamiętany raz zapach, wiemy co jest przyjemne, a co nie. Dlaczego więc codziennie godzimy się na przykre powonienie w naszej łazience, o których głośno i z niezadowoleniem mówią tylko dzieci?

Świeżość bez kompromisów

Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Łazienka jest najczęściej pomieszczeniem zamkniętym, pozbawionym okna, przez co trudno ją wywietrzyć. Z drugiej strony, dostępne na rynku odświeżacze powietrza w sprayu jedynie maskują brzydkie zapachy, nie usuwając ich skutecznie i definitywnie. Co więcej, ich chemiczny skład jest nieprzyjazny dzieciom i alergikom, dlatego często wywołuje niepożądane reakcje. Równie proste, a przy tym skuteczne rozwiązanie tego problemu to pozbycie się brzydkich zapachów w miejscu, w którym powstają. Taką możliwość daje moduł DuoFresh od marki Geberit. Usuwa on nieprzyjemne zapachy bezpośrednio u źródła – czyli z miski WC – zasysając powietrze przez otwór do spłukiwania, filtrując i wpuszczając, już odświeżone, z powrotem do pomieszczenia. Uruchamia się on automatycznie, gdy tylko ktoś usiądzie na toalecie. W ten sposób niechciane zapachy są skutecznie eliminowane, zanim wydostaną się z muszli, nie powodując przy tym niepożądanych skutków ubocznych. Dzięki temu możemy nie tylko cieszyć się na co dzień świeżością we własnej łazience, ale stworzyć tu prawdziwe domowe SPA. Czyste, odświeżone powietrze pozwala bowiem w pełni rozejść się zapachom, które osobiście lubimy. Eteryczne olejki, patyczki i świece, a nawet ulubione kosmetyki do kąpieli – wszystko to przecież pięknie pachnie, budując atmosferę relaksu i odprężenia.

Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Moduł DuoFresh ma jednak dużo więcej zalet, niż gwarantuje jego podstawowa rola. Przede wszystkim można go łatwo zainstalować z dowolną spłuczką Geberit Sigma i połączyć z praktycznie każdym przyciskiem uruchamiającym z asortymentu Sigma. Sam przycisk spłukujący można odsunąć za pomocą specjalnego mechanizmu, co zapewnia łatwy dostęp do pojemnika na kostki i ceramicznego filtru w kształcie plastra miodu, które można w prosty sposób i samodzielnie wymienić. Zaś konieczność wymiany filtra komunikowana jest przez diodę dyskretnie umieszczoną u dołu przycisku.

Dodatkowo, moduł DuoFresh nie tylko eliminuje nieprzyjemne zapachy, lecz oferuje także cały szereg inteligentnych funkcji. Na przykład, opcjonalny, wbudowany czujnik ruchu wykrywa, gdy ktoś zbliża się do toalety i samoczynnie włącza urządzenie do odciągania zapachów. Ponadto w nocy, aby oświetlić drogę do łazienki, automatycznie włącza się orientacyjne światło LED. Jego czas świecenia i intensywność światła mogą być dostosowywane do indywidualnych potrzeb za pomocą aplikacji Geberit DuoFresh. Wszystko to czyni moduł DuoFresh rozwiązaniem na miarę XXI wieku.

Źródło: Geberit.

Trendy na rynku nieruchomości w 2023 roku oczami ekspertów Home Concept

Studio Prostych Form fot. Ład Studio (2)
U progu każdego roku wypatrujemy trendów, które w kolejnych miesiącach nadadzą ton mieszkaniom i domom. Jakie zjawiska tym razem wysuną się na plan pierwszy? Przede wszystkim przytulność, która zapewni miłą, miękką otoczkę zarówno coraz wyższym walorom funkcjonalnym, jak i niezobowiązującej elegancji. O szczegóły pytamy doradców z Galerii Wnętrz Home Concept w Warszawie i Home Concept Design Park w Katowicach.

Spis treści:
Bliżej przyrody. Naturalne materiały
Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia
W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania
Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła
Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne
Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

We własnych czterech ścianach szukamy dziś przede wszystkim spokoju, harmonii, ukojenia. Mówi się wręcz o narodzinach Feel Good Mood, czyli trendu dobrego samopoczucia we wnętrzu. Nowe tendencje niosą więc odświeżenie, a nie rewolucję. W modnym wnętrzu na miarę roku 2023 spotkamy, wobec tego materiały, formy i kolory w pewnej mierze już znane, choć odmienione. Nowych wpływów jednak też nie zabraknie.

– W architekturze wnętrz od lat równolegle rozwijają się bardzo zróżnicowane wątki. Obecnie widać powrót pop-artu z paletą jaskrawych, ostrych barw czy pojawienie się stylu kawaii – operującego z kolei kolorami cukierkowymi. Te zjawiska świetnie wyglądają na Instagramie, natomiast mało kto będzie chciał rzeczywiście wprowadzić je do domu, podobnie jak neowiktoriański trend Dark Akademia. Nie mam wątpliwości, że polskie mieszkania w najbliższym czasie zyskają przede wszystkim na przytulności – Nadal więc modne będą ciepłe beże i stonowane szarości – mówi Agnieszka Kostka ze Studia Prostych Form. Kolor roku 2023 instytutu Pantone – Viva Magenta, czyli głęboka czerwień zmieszana z malinowym różem – też pojawi się raczej w postaci pojedynczych akcentów. A jakie zjawiska zaznaczą się wyraźniej?

Bliżej przyrody. Naturalne materiały

Coraz bardziej świadomie sięgamy i nadal będziemy sięgać po drewno, kamień, ceramikę czy tkaniny z wełny, lnu, bawełny. W naturalnych materiałach cenimy ich wyjątkową, szlachetną urodę, ale również walory praktyczne. Wyróżniają się trwałością, chętnie poddają się renowacji, a bez niej – pięknie się starzeją. Wprowadzone na stałe (np. w postaci podłóg, okładzin ściennych czy sufitów) podnoszą rynkową wartość mieszkania czy domu. Co zaś najważniejsze, są zdrowe i ekologiczne, czyli podwójnie korzystne dla nas samych i naszych najbliższych. A dodatkowo – dzięki odpowiedniej impregnacji – mogą dziś zaistnieć tam, gdzie wcześniej wydawało się to niemożliwe. Mowa np. o drewnianych podłogach w łazience (kluczowy jest jedynie dobór odpowiedniego gatunku) czy jasnych marmurowych blatach w kuchni.

Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia

Ważnym zjawiskiem w architekturze wnętrz jest też triumfalny powrót łuków. Widać je na planach mieszkań (np. w układzie ścian działowych), w wykroju przejść, a także w kształtach mebli. Czasem nawiązują do art déco, niekiedy do lat 90. XX wieku – obecnie już odczarowanych, uwolnionych od balastu ironicznych skojarzeń. Wszelkiego rodzaju zaokrąglenia mają w sobie pewną wytworność, choć niezobowiązującą (dziś daleko im do stylu pałacowego). W ujęciu czysto praktycznym – w ciaśniejszych przestrzeniach zapobiegają zawadzaniu o sprzęty stopą albo łokciem. Ale przede wszystkim jednak dają aranżacji łagodność, wizualną miękkość. Delikatnie prowadzą domowników i gości przez mieszkanie – salon z wygiętą w łuk kanapą, kuchnię z zabudową o wyraźnie zaokrąglonych narożach, łazienkę z ceramiką opartą na różnego typu owalach i armaturą o organicznych kształtach.

W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania

Drobne paseczki – ale nie w formie płaskiego wzoru, a struktury przestrzennej – zachwyciły i projektantów, i odbiorców. Wszystko zaczęło się od lameli, które przypomniały miłośnikom designu, że faktura może zupełnie odmienić oblicze dobrze znanych materiałów. Wkrótce pojawiły się więc frezowane fronty w meblach do salonu, kuchni, łazienki. Nowe życie, dynamikę i charakter zyskały też ceramika (od wielkoformatowych płyt gresowych po drobne naczynia dekoracyjne), metal (tu m.in. żeberkowe grzejniki – zarówno stylizowane, jak i na wskroś nowoczesne czy loftowe) oraz szkło. W tym ostatnim przypadku walorem staje się ciekawa gra światła, choć nie tylko. Prążkowane szyby w drzwiach czy w coraz popularniejszych parawanach – mobilnych lub instalowanych na stałe – pozwalają odczytać zarysy i barwy umieszczonych za nimi obiektów, ale wyraźnie złagodzone. Przepuszczają światło, lecz chronią prywatność. Z kolei w witrynach i innych meblach szkło fakturowe sprawia, że wielokolorowy księgozbiór albo garderoba nie dominuje, lecz łagodnie wpisuje się we wnętrze.

Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła

Wspomniane szkło w 2023 r. będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w polskich domach. – Wprawdzie to nieodłączny element aranżacji wnętrzarskich od zawsze. Ale teraz – bardziej różnorodne niż dotąd, bo gładkie lub chropowate, przejrzyste albo mleczne, bezbarwne i kolorowe – zacznie nadawać mieszkaniu niepowtarzalny charakter – mówi Jolanta Maciejewska Cudejko z salonu Drewmax. Zdaniem eksperta szkło pojawiać się będzie w witrynach, które ze względów i estetycznych, i praktycznych wykorzystujemy nie tylko w salonach, kuchniach czy jadalniach, ale także sypialniach, łazienkach, a nawet przedpokojach. Coraz większą rolę odgrywać będą także lustra – srebrzyste (zwłaszcza optiwhite, które wyjątkowo wiernie odwzorowują kolory) oraz barwione m.in. na złoto, miedź, brąz czy grafit. Te służą nie do przeglądania się, lecz do tworzenia iluzji przestrzeni, co działa zawsze z niezmienną mocą. W modnych wnętrzach nie zabraknie ponadto różnokolorowych szklanych wazonów i lamp.

Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne

Wróćmy jeszcze do wątku faktur, by odnotować rosnącą popularność tkanin o wyjątkowych, starannie dobranych splotach. – Bogate i przyjemne w dotyku welury czy materiały boucle otulają wnętrze wizualnie, ale zachęcają też, by odczuwać je w dotyku. Wprowadzają więc do wnętrza przytulność i budzą w domownikach czy gościach pozytywne wrażenia. Wielki walor mają jednak również tkaniny o grubym, płóciennym splocie. Odbieramy je jako szlachetne oraz autentyczne. Jedne i drugie znajdują zastosowanie w meblach tapicerowanych od krzeseł po łóżka z miękkimi zagłówkami, dekoracjach okiennych i dodatkach. Pojawiają się również na ścianach – w postaci tapet – mówi Agnieszka Sakowicz z DesArte Studio.

Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

Wszystkich naszych naszych ekspertów, zawsze chętnych przybliżyć trendy, ale także nowe materiały czy innowacyjne udogodnienia – spotkasz w galerii wnętrz Home Concept przy Al. Jerozolimskich 185 w Warszawie oraz w nowym Home Concept Design Park w Katowicach przy Al. Roździeńskiego 191 w Katowicach. Galeria Wnętrz Home Concept to jedyne miejsce w Warszawie, w którym w blisko 50 salonach wyposażenia wnętrz można urządzić łazienkę, wybrać płytki oraz podłogi drewniane oraz zamówić meble na wymiar do zabudowy kuchni, salonu i innych pomieszczeń. Wszystko z usługą doradztwa, wsparciem doświadczonych projektantów wnętrz oraz sprawnym montażem.

Z kolei koncept wyjątkowego parku aranżacji wnętrz w Katowicach wyrasta z przekonania, że dobry design i otaczanie się pięknem stanowią o jakości, komforcie i radości życia, dodając codzienności wysublimowanego smaku i charakteru. Warto się tu wybrać już teraz, warto też wrócić wiosną. Dzięki trwającej obecnie rozbudowie na łącznej powierzchni aż 15 tysięcy m2 przybędą nowe salony, w których trendy spotkają się z ponadczasową klasyką i oryginalnymi, wyszukanymi dodatkami, a użytkowy design połączy się z prawdziwą sztuką.

Źródło: Home Concept.

Wymagania najemców biur stale rosną. Nieruchomości stają się bardziej atrakcyjne

alexey-topolyanskiy-DJO2L1RQZZc-unsplashWymagania najemców biur stale rosną. Nieruchomości stają się bardziej atrakcyjne. Rosnące wymagania najemców oraz coraz atrakcyjniejsza oferta wynajmu sprawiają, że działania marketingowe w oczach właścicieli biurowców jeszcze bardziej zyskują na znaczeniu. O tym, jak bardzo kluczowe są dla nowo powstających i istniejących inwestycji świadczy najlepiej fakt, że 91,7% ankietowanych przez Knight Frank właścicieli posiada opracowaną strategię marketingową dla swoich budynków biurowych. Czy odpowiednie wdrożenie rozwiązań marketingowych może pomóc obniżyć poziom pustostanów w biurowcu?

Obserwując rynek biurowy w ostatnich latach widzimy, jak bardzo zmienił się i wciąż zmienia ten sektor. Sami właściciele biurowców zauważają potrzebę wyróżnienia się na tle innych inwestycji biurowych. Wybór właściwych narzędzi i działań marketingowych jest dość istotny, żeby właściwie komunikować produkt, jakim jest budynek biurowy, a tym samym zwiększyć szansę na znalezienie najemcy. Warto zaznaczyć, że podobnie jak w przypadku większości procesów, należy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wdrożone działania marketingowe mogą nie przynieść efektu z dnia na dzień, a dopiero w dłuższej perspektywie czasu. Rolą marketingu ukierunkowanego na nieruchomości jest rola wspierająca właścicieli budynków biurowych oraz agentów ich reprezentujących,” – wyjaśnia Monika Sułdecka-Karaś, Partner, Dyrektor Regionalna w Knight Frank.

W czasach silnej konkurencji na rynku nieruchomości biurowych właściciele budynków nie ograniczają się już tylko do komunikowania podstawowych warunków finansowych najmu czy parametrów technicznych budynku. Znaczący wpływ na zmianę strategii komunikacji oraz marketingowej budynków miały pokolenia: „Y” oraz „Z”. Standardem rynkowym stało się pozycjonowanie nieruchomości z wykorzystaniem nowych technologii, automatyzacji, social mediów, wideo marketingu i wielu innych niestandardowych rozwiązań, dzięki którym o wiele łatwiej jest wyróżnić się na rynku i trafić z komunikatem do potencjalnych najemców. Z przeprowadzonej przez polski zespół Knight Frank ankiety wynika, że jedynie 12,5 % respondentów nie korzysta z kanałów social media w swoich działaniach budynkowych, a prawie 63% ankietowanych właścicieli biurowców uważa je za bardzo i zdecydowanie efektywne.

Dzisiejszy marketing, szczególnie w dobie galopującej digitalizacji, daje praktycznie nieograniczone możliwości dotarcia do potencjalnych najemców. Specjaliści od marketingu mogą przebierać w wachlarzu narzędzi, wybierając te dostosowane do rodzaju prowadzonego biznesu, tak żeby jak najlepiej wykorzystać ich potencjał i osiągnąć założone cele. Limity finansowe skutecznie ograniczają możliwość promocji biurowca lub usługi, zmuszając marketingowców do szukania rozwiązań niskobudżetowych,”dodaje Magdalena Michalak, Dyrektor ds. PR-u & Marketingu w Knight Frank.

Prawie 46% właścicieli budynków biurowych, którzy wzięli udział w ankiecie przeprowadzonej przez Knight Frank uważa działania SEM (ang. Search Engine Marketing), czyli marketing w wyszukiwarkach internetowych za bardzo i zdecydowanie efektywne. Natomiast 25% respondentów jest zdania, że przynosi małe efekty lub w ogóle ich nie przynosi.

Marketing internetowy w obecnych czasach to nie tylko przywilej – często jest wręcz koniecznością. W dobie wszechobecnego Internetu budowanie widoczności serwisu jest niezwykle istotne. Chcąc zajmować wysokie pozycje w organicznych wynikach wyszukiwania szczególną uwagę należy zwrócić na strategię SEO. Dobrze opracowana, oparta na 3 filarach – treściach wysokiej jakości, działaniach linkbuildingowych oraz optymalizacji technicznej z pewnością odwdzięczy nam się zadowalającymi efektami,”komentuje Anna Światłowska, Specjalista ds. SEO z agencji Artefakt.

Jeżeli dysponujemy wolnymi powierzchniami w biurowcu, to do potencjalnych najemców możemy skutecznie dotrzeć wykorzystując szeroki wachlarz narzędzi marketingowych. Wśród nich znajduje się marketing treści (artykuły blogowe, podcasty, newslettery, poradniki, raporty, czy wideo), który jest jednym z najlepszych sposobów promowania marki, gdy mamy ograniczony budżet. Blog jest doskonałym narzędziem, które możemy wykorzystać do pozycjonowania eksperckiego, newslettera, bezpłatnego poszerzenia grona odbiorców i zwiększenia ruchu organicznego na stronie. Co ciekawe, wielu ankietowanych przez nas właścicieli biurowców nie dostrzega jego potencjału. Jedynie 12,5% z nich posiada blog na swojej stronie internetowej, a tylko 8,3% ankietowanych uważa je za bardzo efektywne. Planując działania marketingowe nie można nie uwzględnić też jednego z najstarszych, ale

jednocześnie najbardziej skutecznych form w komunikacji – e-mail marketingu. Właściciele budynków biurowych dużo chętniej korzystają z tego rozwiązania. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Knight Frank 66% uważa e-mail marketing za bardzo efektywne narzędzie.

Nim zdecydujemy się na konkretne marketingowe działania warto poświęcić trochę czasu na przeprowadzenie dokładnej analizy. Wszystko po to, żeby wybrać najbardziej odpowiednie rozwiązania dla budynku i biznesu. Nie powinniśmy przy tym zapominać o najemcach będących już w budynku.

 

Źródło: Knight Frank.

Nieruchomość komercyjna MDC2 Park Kraków South pozyskała nowego najemcę magazynowego

MDC2 Park Krakow South medical technology lease-LQNieruchomość komercyjna MDC2 Park Kraków South pozyskała nowego najemcę magazynowego.

MDC2 – deweloper zrównoważonych powierzchni magazynowych i logistycznych działający na polskim rynku – i Generali Real Estate (poprzez paneuropejski fundusz Generali Real Estate Logistics Fund, GRELF) sfinalizowały najem budynku o powierzchni 36 200 m2 w ramach MDC2 Park Kraków South. Najemca – jedna z wiodących firm z branży technologii medycznych – jeszcze w tym roku zacznie działalność w obiekcie certyfikowanym w systemie BREEAM New Construction na poziomie Excellent.
Nieruchomość komercyjną MDC2 Park Kraków South tworzą trzy budynki dystrybucyjno-logistyczne o planowanej łącznej powierzchni GLA ponad 90 000 m2 położone na działkach o łącznej powierzchni 19 hektarów. Projekt jest strategicznie zlokalizowany w Skawinie, 13 km od centrum Krakowa i niecałe 2 km od węzła autostrady A4.

Zarządcy nieruchomości pomogą w powrotach do biur

Zarządcy pomogą w powrotach do biur. Komentarz Grażyny Capigi, ekspertki Sopla Sp. z o.o._1
Powrót do biura stacjonarnego może nie być prosty. Nie da się ukryć, że większość pracowników niechętnie wraca do biur po pandemii i preferuje pracę w trybie zdalnym. W związku z tym pracodawcy podejmują różne działania, mające ich do tego zachęcić. Szukają także nowych rozwiązań organizacyjnych, aby wspólnymi siłami wypracować kompromis zadowalający obie strony. Ogromną rolę pełnią w tym procesie zarządcy obiektów, którzy szyją rozwiązania na miarę danego najemcy.

Spis treści:
Ładne biuro to za mało
Nie tylko praca
Który benefit wybrać?

Ładne biuro to za mało

Bardzo dużo zależy od samego biura. Znaczenie ma nie tylko estetyczny wygląd pomieszczenia czy dobry dojazd do niego – coraz liczniejsza grupa osób oczekuje od miejsca pracy czegoś więcej. Podczas pandemii pracownicy przyzwyczaili się do różnych udogodnień, na które nie zawsze mogli sobie pozwolić w biurze. Przykładem może być większa elastyczność, brak dress codu, możliwość przygotowania ciepłego posiłku czy wyprowadzenia psa na szybki spacer w godzinach pracy. Trzeba jednak pamiętać, że warunki zatrudnienia są w Polsce bardzo zróżnicowane – dla niektórych wymarzonym benefitem może być ogólnodostępna mikrofala i bezpłatna kawa, a dla innych specjalnie przygotowane strefy relaksu.

– Oczekiwania są różne w zależności od warunków pracy. To, co dla pracownika korporacji jest standardem, dla innych znajduje się nadal w sferze marzeń. Niektórym trudno uwierzyć w to, że ciągle są firmy, w których pracownicy sami muszą zaopatrzyć się w kawę czy herbatę, gdy tymczasem korporacje oferują swoim pracownikom darmowe posiłki, pokoje z masażem czy pokoje gier. Niektóre miejsca pracy zgodziły się na przychodzenie do pracy z dziećmi lub zwierzętami – mówi Grażyna Capiga, Członek Zarządu Sopla Sp. z o.o.

Nie tylko praca

Dużym powodzeniem cieszą się także różnego rodzaju eventy, które nie tylko urozmaicają dzień pracy, ale ułatwiają też integrację ze współpracownikami. Coraz częściej organizowane są wydarzenia lub zbiórki promujące postawy ekologiczne i zdrowy tryb życia. Część pracodawców organizuje nawet gry terenowe – tego typu inicjatywy nie tylko zachęcają do przyjazdu do biura, ale także wzmacniają relacje w zespołach i uczą komunikowania się ze sobą.

– Na zarządzanych przez nas kompleksach realizowane są różne eventy. W ostatnim roku było to m.in. wspólne świętowanie Międzynarodowego Dnia bez Samochodu – użytkownicy kompleksu mogli skorzystać z bezpłatnego serwisu rowerowego, a także spróbować wielu przepysznych dań z oferty obecnych na miejscu food trucków. W ramach tegorocznego World Green Building Week w jednym z budynków odbyła się zbiórka zużytych baterii. W zamian za ich przyniesienie, uczestnicy akcji otrzymali piękne rośliny doniczkowe. Wszelkie wydarzenia wykraczające poza obowiązki zawodowe cieszą się dużym powodzeniem. Podczas tego typu wydarzeń frekwencja w biurowcach zawsze jest wysoka – dodaje Grażyna Capiga.

Który benefit wybrać?

W doborze oraz realizacji udogodnień, które będą dostosowane zarówno do możliwości finansowych pracodawcy, jak i do oczekiwań pracowników, powinien pomóc profesjonalny zarządca budynku. To on najlepiej wie, jakie możliwości działania daje konkretna nieruchomość. Dobry zarządca jest w stałym kontakcie z najemcami, dzięki czemu zna ich potrzeby i rozumie wyzwania z nimi związane. Tylko w ten sposób może zaproponować pracodawcom rozwiązania skrojone na miarę.

– Niestety w tym przypadku nie istnieje jedna recepta na sukces. Trudno jednoznacznie stwierdzić, które rozwiązania sprawdzają się najlepiej, ponieważ wiele zależy od branży firmy oraz od samych pracowników i ich sytuacji życiowej. Z naszych rozmów z najemcami wynika, że pracownicy najbardziej doceniają możliwość wyboru modelu pracy – fakt, że nikt im nic nie narzuca. Dużym powodzeniem cieszą się też darmowe posiłki, dostępność miejsc parkingowych oraz elastyczne godziny pracy. Często wybieranym i powszechnie docenianym kompromisem stał się model pracy hybrydowej, np. w stosunku 2 dni pracy zdalnej, 3 dni w biurze – podkreśla Grażyna Capiga.

Jedno jest pewne – firmy, którym zależy na powrocie pracowników do biur choćby na część etatu, powinny podjąć odpowiednie działania, aby ich do tego zachęcić. Miejsce pracy powinno motywować do przyjazdu, a nie stanowić jedynie część przykrego obowiązku.

 

Komentarz Grażyny Capigi, ekspertki Sopla Sp. z o.o.

Kobiety w branży fotowoltaicznej podbijają rynek nieruchomości

joshua-sortino-215039-unsplashCoraz więcej kobiet pracuje w sektorze odnawialnych źródeł energii – wynika z najnowszego raportu International Renewable Energy Agency. Branża fotowoltaiczna na świecie ma najwyższy odsetek zatrudnionych kobiet na pełen etat. To 40 procent. Dane są optymistyczne, bowiem coraz częściej kobiety sięgają po zawody dotychczas niezbyt popularne. Dlaczego fotowoltaika przyciąga panie?

Spis treści:
Coraz więcej kobiet zajmuje się fotowoltaiką
Nowy sektor = nowy pracodawca

Branża fotowoltaiczna na świecie sukcesywnie rośnie. Boom na odnawialne źródła energii ma kilka powodów. To przede wszystkim chęć zaoszczędzenia środków finansowych. Rosnące rachunki za prąd mobilizują konsumentów do inwestowania w darmową energię. To także chęć działania w myśl zrównoważonego rozwoju i sięganie po naturalne źródła energii. Dlaczego jeszcze sektor rośnie? Coraz więcej osób korzysta z samochodów elektrycznych. Te ładowane są za pomocą prądu. By zaoszczędzić na kosztach eksploatacji takich pojazdów – konsumenci szukają tanich i prostych rozwiązań. Pojazd ładowany energią słoneczną jest zdecydowanie tańszy w utrzymaniu niż ten ładowany za pomocą tradycyjnego prądu czy napędzany ropą.

Coraz więcej kobiet zajmuje się fotowoltaiką

International Renewable Energy Agency sprawdziło, jak wiele kobiet decyduje się na pracę w sektorze fotowoltaiki. Z najnowszych raportów wynika, że 40 proc. wszystkich zatrudnionych stanowią panie. Dla porównania w branży wiatrowej jest to 21 proc. kobiet, czyli o połowę mniej niż w sektorze fotowoltaiki1. Skąd tak duża popularność pracą w branży energii słonecznej?

– Panie coraz chętniej wykonują zawody, które dotychczas były utożsamiane w typowo męskimi. Dzisiaj ta granica zaciera się. W fotowoltaice potrzebni są nie tylko monterzy. Branża poszukuje także inżynierów czy osób z umiejętnościami planowania przestrzennego. Ponadto bardzo ważną odnogę stanowi handel. Niezbędne jest propagowanie ekologicznych rozwiązań wśród Polaków – uważa Szymon Masło, prezes Neptun Energy.

Kobiety najlepiej radzą sobie w kategorii produkcji paneli – stanowią aż 47 proc. ogólnego zatrudnienia. Na kolejnych miejscach znajdą się szeroko pojęte usługi – tu 39 proc. pań znalazło zatrudnienie, a także obszar programowania – 37 proc. Najmniej kobiet – bo nieco ponad co 10 – pracuje jako monterki paneli.

Nowy sektor = nowy pracodawca

Ogromny rozwój sektora fotowoltaiki na świecie i w Polsce pokazuje, że w OZE zatrudnienie może znaleźć każdy. Niezależnie od płci, wieku czy wykształcenia. Kobiety coraz chętniej biorą udział w kierowaniu transformacją energetyczną i budowaniu zeroemisyjnego i zrównoważonego świata. 35 proc. kobiet zajmuje nietechniczne stanowiska w OZE i pracuje w działach marketingu, dystrybucji czy sprzedaży.

– Zdecydowaną większość osób zajmujących się sprzedażą stanowią mężczyźni. Liczymy na to, że coraz więcej kobiet będzie wybierać pracę w sektorze OZE i zajmować stanowiska handlowca. To opłacalny zawód. Już w pierwszym miesiącu pracy można zarobić nawet 20 tysięcy złotych. Nasz rekordzista ma na swoim koncie 80 tysięcy złotych. Od czego zależą zarobki? Przede wszystkim od skuteczności. Im więcej sprzedanych instalacji, tym wyższa pensja. Ważne jest działanie zgodne ze strategią sprzedażową, a także chęć samorozwoju i determinacja – dodaje Szymon Masło.

Nadal istnieje ogromna przestrzeń do rozwoju kobiet w branży OZE. Bowiem panie zajmują zaledwie 30 proc. stanowisk kierowniczych w PV i 13 proc. wyższych kierowniczych, jak dyrektor czy prezes. A jakie są największe bariery wejścia w branżę OZE przez kobiety? To przede wszystkim postrzeganie ról płciowych, brak sprawiedliwej i przejrzystej polityki zatrudnienia oraz normy kulturowe i społeczne. Podnoszenie świadomości na temat równouprawnienia płci, doskonalenie polityk krajowych i miejsc pracy, oferowanie większej liczby szkoleń, możliwości nawiązywania kontaktów i dostępu do mentoringu to kluczowe kroki w celu wyrównania szans kobiet w tym sektorze.

1 https://www.irena.org/News/pressreleases/2022/Sep/Solar-PV-Employs-More-Women-Than-Any-Renewables

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

PR-owe wykorzystanie wyjazdu integracyjnego do wzmocnienia wizerunku firmy

wspolpraca

Organizacja wyjazdu integracyjnego daje wiele korzyści: zarówno dla firmy, jak i jej pracowników. To przede wszystkim team building i możliwość spędzenia czasu ze współpracownikami w mniej formalnych okolicznościach. Firmy, które organizują wyjazdy integracyjne, mogą także promować swoje działania i tym samym pokazywać opinii publicznej, jakim są pracodawcą. Czy można PR-owo wykorzystać wyjazd integracyjny? Jak najbardziej. Wystarczy zadbać o kilka szczegółów.

Spis treści:
Zadbaj o firmowe social media
Wybierz materiały do komunikacji wewnętrznej
Świetny materiał do prezentacji onboardingowej

Wyjazdy integracyjne stanowią część employer brandingu firmy. To jeden z pożądanych przez pracowników benefitów. Świetna okazja do spędzenia wspólnego czasu, a także poznania współpracowników w prywatnych sytuacjach. Inwestowanie w wyjazdy integracyjne jest kosztowne, dlatego warto maksymalnie wykorzystać imprezę do promowania siebie jako pracodawcy. W jaki sposób wykorzystać wyjazd integracyjny PR-owo?

Zadbaj o firmowe social media

Od początku powstania social mediów, czyli od 1996 roku, korzysta z nich blisko połowa populacji na całym świecie1. Coraz więcej osób posiada smartfony i dostęp do Internetu. Niezwykle ważne jest, by firma promowała się także w przestrzeni online. Wiele przedsiębiorstw posiada swoje profile na Facebook’u, Instagramie i na LinkedIn. Jak wykorzystać imprezę firmową i promować się w social mediach?

– Social media zdominowały naszą przestrzeń. To istotny element employer branding firmy. Jak wykorzystać imprezę integracyjną do promowania swojego przedsiębiorstwa? Warto zadbać o dodatkowe atrakcje podczas wyjazdu. Nadal wiele osób uwielbia wykonywać zdjęcia w fotobudce. Im większa liczba atrakcji, tym lepszy content na social media. Wystarczy wyznaczyć osobę lub osoby, które będą odpowiedzialne za relacjonowanie imprezy, wykonywanie zdjęć i kręcenie filmów – wyjaśnia Joanna Hoc-Kopiej z Dworu Korona Karkonoszy.

Co jeszcze jest ważne? By osoby, które biorą udział w wydarzeniu wiedziały, że będzie ono relacjonowane. Warto pokazywać team podczas team buildingu czy wspólnych zabaw sportowych. Nie warto natomiast pokazywać pracowników z alkoholem w ręce czy podczas tańców, kiedy nie zawsze wychodzi się korzystnie.

Wybierz materiały do komunikacji wewnętrznej

Istotną rolę w procesie komunikacji odgrywa informowanie pracowników o wydarzeniach z życia firmy. Wyjazd integracyjny to doskonała okazja do tego, by przygotować wiele materiałów, które będą przydatne do komunikacji wewnętrznej.

– Podczas organizacji wyjazdu integracyjnego warto skorzystać z pomocy profesjonalnej firmy, która zaplanuje wydarzenie krok po kroku. Dzięki planowi będziesz mógł ustalić, kiedy warto wykonać zdjęcia, a także relacje na social media. Część firm korzysta z pomocy profesjonalnych fotografów, by mieć pewność co do jakości materiałów wideo bądź zdjęć – podpowiada Joanna Hoc-Kopiej z Dworu Korona Karkonoszy.

Jak najlepiej promować wyjazd w ramach komunikacji wewnętrznej? Informacja powinna pokazać się w newsletterze, a także na platformach wewnętrznych.

Świetny materiał do prezentacji onboardingowej

Materiały z wyjazdu integracyjnego warto wykorzystać w prezentacji onboardingowej. Dlaczego? To element employer brandingu. Dzięki ciekawym zdjęciom i filmom możesz pozycjonować się jako firma, która dba o pracowników i oferuje ciekawe benefity.

– Znalezienie dobrego pracownika wymaga odpowiedniego podejścia do zadania. Obecnie mamy do czynienia z rynkiem pracownika i musimy mieć na uwadze, że współcześni pracownicy mają swoje wymagania. Istotny jest dla nich work-life balance. Wyjazdy integracyjne wpisują się w politykę nowoczesnej firmy, która dba o swój zespół. Warto zatem pokazywać na zewnątrz, jakie atrakcje oferujemy zatrudnionym – mówi Anna Goławska z Commplace.

Mając na uwadze powyższe informacje warto zainwestować w wyjazd firmowy. To nie tylko świetna okazja do integracji, ale także okazja do skompletowania materiałów do komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej.

1 https://backlinko.com/social-media-users

Źródło: Commplace.

Atrakcyjne nieruchomości inwestycyjne na wyłączność w biurach WGN – rynkowe perełki czekają na inwestorów

Łozowicka.M
Atrakcyjne nieruchomości inwestycyjne na wyłączność w biurach WGN to rynkowe perełki, które czekają na inwestorów. Obiekty godne uwagi, posiadające duży potencjał inwestycyjny, można znaleźć w kilku segmentach rynku. Biurowce, hotele, lokale, mieszkania – oferta biur WGN jest naprawdę różnorodna. Nad ofertami czuwają doświadczeni agenci, którzy reprezentują oddziały regionalne Wielkiej Giełdy Nieruchomości.

Spis treści:
Narodziny Wielkiej Giełdy Nieruchomości
Szeroki wachlarz ofert nieruchomości inwestycyjnych
Nieruchomości w segmencie mieszkaniowym godne uwagi inwestorów
Biurowce na sprzedaż z perspektywami na rozwój
Luksusowy dwór niczym nieruchomość z marzeń
Nieruchomości warte uwagi inwestorów

Narodziny Wielkiej Giełdy Nieruchomości

WGN, czyli Wielka Giełda Nieruchomości, została założona przez Leszka Michniaka – absolwenta Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, czynnego architekta( do 1990 roku), licencjonowanego pośrednika obrotu nieruchomościami, analityka rynku nieruchomości, doświadczonego doradcę ds. nieruchomości i inwestycji. W skład Rady Polityki WGN wchodzą: Leszek Michniak – Prezes Grupy WGN, Monika Michniak – Wiceprezes Grupy WGN, Aleksandra Jurak – Radca Prawny Grupy WGN oraz Jolanta Wieczorek – Główny Ekonomista WGN.
Grupa WGN jest polskim koncernem obrotu nieruchomościami, który działa na rynku od 1991 roku.
Prezes Grupy WGN, Leszek Michniak, zaznacza, że: Grupa WGN od początku swojego istnienia postawiła na profesjonalizm, zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa transakcji, a także wszechstronną oraz kompleksową obsługę klientów.

Grupa WGN w swojej 32.letniej historii przeprowadziła już ponad 220 000 bezpiecznych transakcji. Były one zawierane w kraju, jak i poza jego granicami. Agenci Grupy WGN obsłużyli ponad 430 tysięcy klientów. Tylko w 2021 roku Agenci Grupy WGN zrealizowali ponad 15 000 transakcji sprzedaży nieruchomości o wartości ponad 3 mld złotych. Za tak imponującymi wynikami idzie duże doświadczenie oraz profesjonalne i indywidualne podejście do każdego klienta. Nie dziwi więc fakt, że obecnie Grupa WGN może poszczycić się sporą liczbą umów na wyłączność.

Szeroki wachlarz ofert nieruchomości inwestycyjnych

Grupa WGN, na którą składa się wrocławska Centrala oraz liczne biura regionalne, może poszczycić się dużą liczbą ofert na wyłączność. Zasługują one na szczególną uwagę, ponieważ nieruchomości te oznaczają się niejednokrotnie bardzo wysokim potencjałem inwestycyjnym. Atrakcyjne nieruchomości znajdujące się pod opieką Agentów Grupy WGN można znaleźć zarówno w segmencie komercyjnym, jak również mieszkaniowym. Poniżej prezentujemy przykładowe oferty z poszczególnych sektorów, które naszym zdaniem stanowią rynkowe perełki z dużym potencjałem inwestycyjnym.

Nieruchomości w segmencie mieszkaniowym godne uwagi inwestorów

Mieszkania na sprzedaż często znajdują się na celowniku prywatnych inwestorów. Poszukują oni lokali mieszkalnych, które mogliby wyremontować i wynajmować. Taka inwestycja zapewni im stałe, comiesięczne przychody. Mieszkania na wynajem cieszą się dużą popularnością zarówno w stolicy, jak i większych miastach regionalnych. To właśnie tutaj na inwestorów czeka wiele atrakcyjnych ofert.
Dla przykładu, WGN Wrocław jest wyłącznym Agentem sprzedaży lokalu mieszkalnego usytuowanego we wrocławskiej kamienicy, w dzielnicy Śródmieście. Jest to przestronne, 4.pokojowe mieszkanie o powierzchni ponad 99 metrów kwadratowych. Do mieszkania przynależą 2 balkony. Zaletą lokalu mieszkalnego jest atrakcyjna lokalizacja niedaleko Pasażu Grunwaldzkiego oraz Politechniki Wrocławskiej. Jest to doskonała okazja dla inwestora, który poszukuje mieszkania pod wynajem. Po zaadaptowaniu poszczególnych pokoi, może on wynajmować je studentom, czerpiąc z tego tytułu stałe, comiesięczne zyski. Bliskość uczelni wyższych jest tutaj bardzo dużym atutem. Mieszkanie w kamienicy sprawdzi się również doskonale jako biuro. Prestiżowa lokalizacja sprawia, że dla wielu przedsiębiorców lokal ten będzie stanowił doskonałą siedzibę lub oddział. Lokal mieszkalny został wystawiony na sprzedaż za 749 000 złotych, co daje 7 550 złotych za metr kwadratowy.

Biurowce na sprzedaż z perspektywami na rozwój

Budynki biurowe także cieszą się sporym zainteresowaniem. Obecnie, kiedy sektor biurowy dopasowuje się do nowych realiów pracowniczych, inwestycja w biurowiec może być dobrym pomysłem.
Uwagę przyciągnąć może biurowiec na sprzedaż zlokalizowany w Środzie Śląskiej. Nieruchomość jest pod wyłączną opieką biura WGN Głogów. Przedmiotem sprzedaży jest okazały obiekt biurowy o powierzchni 2352 metrów kwadratowych. Nieruchomość położona jest w strefie śródmiejskiej, w kwadracie zamkniętym m.in. ulicami Plac Wolności, Kilińskiego i Placem Solnym. Niewątpliwym atutem nieruchomości jest bliskość Rynku, który znajduje się w odległości około 50 metrów od biurowca. Liczący 3 kondygnacje biurowiec posadowiony jest na działce o powierzchni 1388 metrów kwadratowych. Nieruchomość została wystawiona na sprzedaż za 1 500 000 złotych, co daje zaledwie 638 złotych za metr kwadratowy. Tak duży obiekt stwarza wiele możliwości inwestycyjnych.

Luksusowy dwór niczym nieruchomość z marzeń

Luksusowe dwory i rezydencje to wyjątkowe nieruchomości, które odznaczają się historycznym klimatem. Zachwycają nie tylko architekturą, ale również możliwościami inwestycyjnymi. W zależności od wizji inwestora, mogą zostać zaadaptowane na prestiżowy hotel lub centrum konferencyjne. Sprawdzą się doskonale również jako biura na wynajem.
Ciekawą nieruchomością, w której drzemie bardzo duży potencjał inwestycyjny, jest dwór na sprzedaż położony w miejscowości Grudziądz. Wyłącznym Agentem sprzedaży nieruchomości jest WGN Kwidzyn. Okazały budynek liczy 800 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej. Na terenie rezydencji znajduje się malowniczy ogród oraz prywatny basen. Do nieruchomości przynależy także osobny garaż z automatycznymi bramami na pilota o powierzchni około 55 metrów kwadratowych, w którym jest miejsce na trzy samochody. Luksusowa rezydencja położona jest na działce o powierzchni 5000 metrów kwadratowych. Lokalizacja nieruchomości zapewnia spokój oraz prywatność. Na 11 kondygnacjach znajduje się 11 komfortowych pokoi. Istnieje możliwość adaptacji pomieszczeń pod sale konferencyjne. Okazały salon z widokiem na ogród może stanowić malowniczą salę weselną lub miejsce do organizacji szkoleń. Ta unikalna nieruchomość posiada duży potencjał inwestycyjny. Nieruchomość została wystawiona na sprzedaż za 3 200 000 złotych, co daje 4 000 złotych za metr kwadratowy.

Nieruchomości warte uwagi inwestorów

Prezentowane powyżej nieruchomości to jedynie kropla w morzu ofert, jakie oferuje Wielka Giełda Nieruchomości.
WGN posiada w swojej bazie wiele unikalnych nieruchomości, które zasługują na uwagę inwestorów. Dzięki dużej ilości Oddziałów, WGN zgromadził oferty na wyłączność rozsiane na mapie całego kraju. Wiele z nieruchomości, które znajdują się pod opieką Agentów Grupy WGN, posiada ogromny potencjał inwestycyjny. Agenci poszczególnych biur z pewnością posłużą radą oraz wsparciem przy wyborze idealnej nieruchomości pod planowaną przez klienta inwestycję. Warto stale weryfikować oferty dostępne w bazie WGN, ponieważ Agenci sukcesywnie pozyskują nowe nieruchomości inwestycyjne na wyłączność.

Magdalena Łozowicka
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Miejskie magazyny cieszą się uznaniem najemców. Rynek nieruchomości w tym sektorze rośnie w siłę

samuel-zeller-14256-unsplash
Miejskie magazyny cieszą się uznaniem najemców. Rynek nieruchomości w tym sektorze rośnie w siłę. Czy tendencja ta utrzyma się w bieżącym, 2023 roku? Wiele wskazuje na to, że miejskie magazyny w dalszym ciągu będą cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony najemców. Miejskie magazyny usprawniają logistykę w przedsiębiorstwach oraz stanowią doskonałe huby transportowe. To dobre rozwiązanie nie tylko dla dużych przedsiębiorców, którzy rozlokowują swoje towary na kilka lokalizacji, ale również drobnych przedsiębiorców, którzy rozpoczynają ekspansję i potrzebują niedużej powierzchni do przechowywania swoich towarów.

Spis treści:
Magazyny z mocną pozycją na rynku nieruchomości w Polsce
Nieruchomości magazynowe dopasowane do bieżących potrzeb przedsiębiorców
Wielkość magazynu jest kwestią indywidualną
Magazyny miejskie jako huby transportowe
Przyszłość sektora magazynowego w polskich miastach

Magazyny z mocną pozycją na rynku nieruchomości w Polsce
Sektor magazynowy w dalszym ciągu radzi sobie bardzo dobrze. Nieruchomości komercyjnych w tym sektorze stale przybywa. Rosną nie tylko duże centra logistyczne położone na obrzeżach aglomeracji, ale również kompaktowe magazyny miejskie.
Wybuch pandemii przyczynił się do dynamicznego rozwoju sektora e-commerce, a to z kolei przełożyło się na zwiększone zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe. Przedsiębiorcy działający w branży internetowej szybko zaczęli rozglądać się za dodatkową powierzchnią do magazynowania swoich towarów. Sprzedaż online rozkręciła się w okresie lockdownu na tyle, że popyt na magazyny miejskie utrzymuje się na dość wysokim poziomie po dziś dzień.

Nieruchomości magazynowe dopasowane do bieżących potrzeb przedsiębiorców
Deweloperzy oraz prywatni inwestorzy realizujący budynki magazynowe nieustannie przyglądają się bieżącym trendom rynkowym. Sprawdzają, jakie magazyny cieszą się największym zainteresowaniem ze strony najemców. Oczywiście potrzeby przedsiębiorców różnią się od siebie w zależności od branży, w jakiej działają, jednak deweloperzy dostrzegają elementy wspólne dla większości, które stanowią swego rodzaju wabik na najemców.
Przede wszystkim bardzo ważnym kryterium wyboru jest obecnie cena za metr kwadratowy magazynu na wynajem. Magazyny zlokalizowane w mieście są droższe w porównaniu do tych zlokalizowanych w pewnej odległości od dużych aglomeracji miejskich, zatem przyszli najemcy muszą kalkulować koszty. Poza ceną najmu, bardzo ważna jest lokalizacja magazynu miejskiego. Dobrą lokalizacją są obrzeża miasta, zapewniające łatwy dojazd do autostrad i dróg krajowych. Niemniej nie brakuje magazynów zlokalizowanych bliżej centrum. Również one cieszą się zainteresowaniem najemców, głównie takich, dla których proces szybkiej i częstej dostawy nie stoi na pierwszym miejscu.
Kolejną istotną kwestią jest wielkość placów manewrowych oraz dostęp do parkingu. W przypadku dużych aglomeracji miejskich najemcy zadowalają się często ogólnodostępnymi placami parkingowymi, a pracowniczy często parkują przy ulicy. Bliskość przystanków komunikacji miejskiej to kolejna ważna kwestia. Nie wszyscy pracownicy dysponują własnym samochodem, w związku z czym magazyn powinien znajdować się w takiej lokalizacji, aby pracownicy mieli zapewniony swobodny dojazd do miejsca pracy.
Najemcy zwracają też uwagę na wygląd budynku oraz jego standard techniczny. Nowe budynki, posiadające nowoczesne rozwiązania energooszczędne oraz ekologiczne, cieszą się większym zainteresowaniem. Wartość dodaną stanowi całodobowa ochrona oraz monitoring obiektu. Najemcy cenią sobie również certyfikowane obiekty. Z tego względu jeśli obiekt posiada certyfikat BREEAM lub LEED, warto zaznaczyć to przyszłemu najemcy.

Wielkość magazynu jest kwestią indywidualną
Myśląc o magazynie wiele osób wyobraża sobie duży obiekt wysokiego składowania, w których zatrudnieni są magazynierzy. Tymczasem na rynku dostępne są również bardzo kameralne magazyny miejskie, które wyglądają bardziej jak magazynowe boxy niż budynki. Małe magazyny o powierzchni nawet 20 metrów kwadratowych to idealne rozwiązanie dla rozwijających się przedsiębiorców, którzy w początkowym etapie ekspansji swojej firmy potrzebują jedynie niewielkiej powierzchni do przechowywania małej liczby towarów lub sprzętów.
Deweloperzy zdają sobie sprawę z tego, że przedsiębiorcy mają bardzo zróżnicowane potrzeby magazynowe. W odpowiedzi na bieżący popyt, dostarczają na rynek nie tylko duże obiekty wysokiego składowania, ale także niewielkie, kameralne wręcz magazyny. Wprawdzie ich powierzchnia jest niewielka, a cena wynajmu jest dużo niższa niż w przypadku dużego magazynu, to jednak tego rodzaju inwestycje są dla deweloperów opłacalne. Małe miejskie magazyny nie wymagają dużych działek, a zapotrzebowanie na magazynowe boxy jest w dużych aglomeracjach miejskich dość spore. Inwestorzy, realizując tego typu projekty, mogą wynająć je po wyższej stawce za metr kwadratowy, niż duże obiekty komercyjne. Magazyny miejskie budowane są też często z przeznaczeniem nie na wynajem, a sprzedaż. Takie inwestycje stanowią dla deweloperów szybki zysk i zastrzyk gotówki na realizację kolejnych projektów komercyjnych.

Magazyny miejskie jako huby transportowe
Małe, miejskie magazyny stanowią doskonałe punkty składowania towaru i przeładunku. Tego rodzaju nieruchomości komercyjne chętnie wynajmują nie tylko rozwijający się przedsiębiorcy, ale również duże firmy o ugruntowanej pozycji na rynku. Magazyny miejskie stanowią dla nich doskonałe miejsca do przeładunku towarów i wymiany ich między pojazdami dostawczymi. W takim przypadku najemcy zwracają większą uwagę na wielkość placów manewrowych. Istotne jest dla nim bowiem, aby proces logistyczny przebiegał sprawnie i szybko. Magazyny miejskie stanowią więc nie tylko dobre miejsce do przechowywania towarów, ale również do ich przeładunku w ramach procesu logistycznego przedsiębiorstwa.

Przyszłość sektora magazynowego w polskich miastach
Jak prezentuje się przyszłość sektora magazynowego w Polsce? Czy miejskie magazyny będą dalej powstawać? A może zostaną zdominowane przez większe nieruchomości zlokalizowane poza granicami dużych aglomeracji miejskich? Wiele wskazuje na to, że obecnie na rynku potrzebne są zarówno duże obiekty pozamiejskie, jaki również kompaktowe magazyny miejskie, które dają możliwość wynajęcia niewielkiej powierzchni do przechowywania. Najemcy dostosowują wielkość magazynu do swoich aktualnych potrzeb, w związku z tym nie każdy potrzebuje przestronnego magazynu wysokiego składowania.
Magazyny miejskie wciąż powstają i cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony najemców. To dla deweloperów wyraźny sygnał do dalszych działań i podejmowania się realizacji kolejnych inwestycji komercyjnych w segmencie magazynowym.
Na dalszy rozwój sektora magazynowego z pewnością wpływ będzie mieć ekspansja działalności firm z branży e-commerce. To właśnie ten rynek sprzedaży napędził popyt na magazyny w okresie lockdownu, kiedy Polacy zmagali się z pandemią koronawirusa. Polacy, którzy przekonali się do dokonywania zakupów online, obecnie równie chętnie dokonują zakupów przez Internet To sprawia, że przedsiębiorcy kontynuują ekspansję i poszukują kolejnych magazynów do wynajęcia.

Redakcja
Komercja24.pl

Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku

Decoroom fot. Yassen Hristov (1) (1)
Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku? Z taką propozycją przychodzi Decoroom. Proste, oszczędne formy, wysokiej jakości materiały oraz designerskie meble i wyposażenie. Wszystko to ubrane w subtelne barwy ziemi i doprawione miękkim światłem. Tak 82-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie zaprojektowała i wykończyła pracownia Decoroom. Od progu urzeka nas estetyką stylu mid century modern w jego najlepszym wydaniu.

Spis treści:
Otwarta strefa dzienna
Gotowanie na drugim planie
Sypialnie jak z marzeń
Funkcjonalne łazienki są ważne

Styl mid century modern nawiązuje do wnętrz z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, przywołuje klasyczną elegancję i łączy ją z nowoczesnością. To idealny wybór dla tych, którzy kochają piękne, nietuzinkowe, a przy tym funkcjonalne przestrzenie, które z pewnością oprą się przemijającym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie ten styl aranżacyjny wybrała para z dwójką dzieci, ceniąca wysoką jakość i od lat zakochana w dobrym wzornictwie. Do współpracy przy urządzaniu swego nowego mieszkania rodzina zaprosiła specjalistów z pracowni Decoroom, by pod ich czujnym okiem stworzyć wnętrze idealne.

Otwarta strefa dzienna

W te założenia doskonale wpisuje się otwarta strefa dzienna. Jest jasna i przestronna, a przy tym emanuje przytulnością. Panuje tu ład i harmonia, wprowadzone m.in. przez proste linie, skrupulatnie wyselekcjonowane dodatki i oryginalne, pełne elegancji formy. Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z drewnianą podłogą. To deska Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Ułożona we francuską jodełkę pięknie koresponduje z dyskretną sztukaterią na ścianach. Na tym tle dobrze prezentuje się narożna sofa marki Nobonobo – Raksa projektu Tomka Rygalika o prostej formie kojarząca się z wygodą i komfortem. Tapicerkę wykonano z tkaniny w ciepłym odcieniu kawy z mlekiem. Część wypoczynkową uzupełnia, jak na styl mid century modern przystało, okrągły stół na zgrabnych nóżkach, w towarzystwie krzeseł BoConcept oraz wzorzysty pastelowy dywan. Na szczególną uwagę zasługuje też szafka pod telewizor. Zaprojektowana i wykonana specjalnie na potrzeby tego wnętrza przez pracownię Decoroom, swym wzornictwem nawiązuje do klasyków lat 50.i 60. XX wieku – fornirowanych komód typu jamnik na wysokich nóżkach. Nad nią zawieszono telewizor The Frame Samsung. Całość doświetla ikona designu – lampa Vertigo w kształcie kapelusza. To jednak nie wszystkie smaczki, które skrywa salon. Pełno tu bowiem aranżacyjnych detali, które zaskakują swą funkcjonalnością. Na ścianie wisi obraz Zuzanny Żmudzińskiej, który jest w rodzinie od lat i idealnie zharmonizował się z wnętrzem. Nowoczesny regał na książki, schowany w rogu salonu, wraz z dodatkowym oświetleniem od Ardant.pl, tworzą idealny kącik do czytania, a grzejnik Vasco Carre, który latem można przysłonić zasłonami, zimą nie tylko ogrzewa pomieszczenie, ale też pełni rolę dekoracji.

Gotowanie na drugim planie

Niezawodną funkcjonalność odnajdziemy także w części kuchennej. Zaprojektowana i wykonana na zamówienie w autorskiej stolarni Decoroom zabudowa meblowa, wtapia się w aranżację, stanowiąc spójną stylistycznie część wystroju całej strefy dziennej. Jej górne szafki w kolorze beżu poprowadzone są pod sufit, a dzięki gładkim, matowym frontom z pionowym podziałem, subtelnie stapiają się z jasnymi ścianami. Z kolei szafki dolne, wykonane z forniru, z prostymi stalowymi uchwytami, powtarzają design szafki RTV, stanowiąc spójną kontynuację wystroju salonu. Elementem wyróżniającym część kuchenną staje się blat i ściana tuż nad nim, wykonane ze spieku kwarcowego Cosentino. Jego ciepłą kolorystykę osadzoną w palecie szarości, powtórzono na płytkach podłogowych poprowadzonych wzdłuż kuchennej zabudowy oraz w kolorze oparć oryginalnych krzeseł. Granicę między kuchnią a salonem dodatkowo wyznacza duży stół jadalniany z okrągłym blatem, doskonale wpisując się w klasyczną elegancję mid century.

Sypialnie jak z marzeń

Równie szykownie i funkcjonalnie została urządzona część prywatna apartamentu – główna sypialnia oraz pokoje dzieci. Ta pierwsza nawiązuje do stylistyki znanej ze strefy dziennej. Otulona w paletę barw ziemi wprowadza uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko Piano z zagłówkiem w formie poduch od Nobonobo. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy Abbacus, Aromas del Campo. Znalazło się tu także miejsce na zabudowę garderobianą, która naturalnie przechodzi w miejsce do pracy. Podobnie jak w salonie, subtelną dekorację stanowią tu wyszukane dodatki, oświetlenie oraz dekoracyjny grzejnik Vasco Niva.

Bajkowe i pełne zaskakujących detali są pokoje dziewczynek, które utrzymano w stonowanych, pastelowych barwach. Jest w nich wystarczająco dużo miejsca na zabawę, odrabianie lekcji, czytanie książek oraz odpoczynek, a wysokie zabudowy meblowe ułatwiają przechowywanie. Tu rolę dekoracji pełnią kolorowe tapety z organicznymi wzorami, podobnie jak cały wystrój pokoi, dobrane pod indywidualny gust mieszkanek.

Funkcjonalne łazienki są ważne

Na szczególną uwagę zasługują łazienki, zachwycające prostotą i elegancją, ale też wysokiej jakości wyposażeniem. Mniejsza z nich łączy przygaszoną zieleń (wokół umywalki) z kolorem naturalnego kamienia (w strefie prysznica). Tak różne kolory, pozostające jednak w palecie barw ziemi, podkreślają podział funkcjonalny pomieszczenia. I choć jego wystrój jest bardzo minimalistyczny, nie brak tu wielu designerskich rozwiązań. Pani domu świadomie postawiła na najlepsze marki, jej wybór padł na Geberit. Na pierwszym planie wybija się umywalka Geberit myDay, a prawie niewidoczny grzejnik Vasco Mono Beans wtapia się w zielone tło. W strefie WC znalazły się produkty jednego producenta – stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, do którego dobrano wiszącą miskę WC tej samej marki, model myDay Rimfree z deską sedesową. Całość podkreśla gustowne oświetlenie od Ardant.pl.

Również większa łazienka w formie pokoju kąpielowego powtarza zamiłowanie do prostoty i pięknych rozwiązań, zachowując wciąż minimalistyczną nutę. Jednak tę przestrzeń ubrano w jasne barwy i naturalne materiały. Pojawia się tu drewno, znane już z części dziennej oraz szarość, tym razem w postaci struktury betonu a także blat wykonany z materiałów Cosentino. Szafka pod umywalkę naśladuje meble z kuchni i salonu. Zwieńczyła ją umywalka nablatowa, która subtelnie łączy się z wysoką zabudową, gdzie sprytnie ukryto pralkę i suszarkę. W strefie WC wykorzystano także stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, który uzupełnia miska wisząca Geberit myDay Rimfree z dedykowaną deską. Klimat salonu kąpielowego buduje designerska wanna. Na tle jasnych płytek oraz pełniącego rolę dekoracji grzejnika Vasco Carre, prezentuje się zjawiskowo.

Naturalne kolory, wysokiej klasy materiały i piękny design sprawiają, że apartament jest komfortowy i spełnia oczekiwania jego mieszkańców. Nie ma tu miejsca na przypadek, a wszystko zostało podporządkowane określonej funkcji – ma ułatwiać i uprzyjemniać chwile spędzane z bliskimi. Dlatego to doskonałe miejsce do budowania rodzinnych więzi, spędzania czasu z dziećmi (nawet przygotowując posiłki), ale też sprzyjające relaksowi, zapewniające odpoczynek po długim, ciężkim dniu.

Projekt wnętrza: Decoroom
Projekt kuchni: Katarzyna Domańska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd

Źródło: Pracownia Architektury Wnętrz DECOROOM.

REDD PRESS: gdzie znajduje się najwięcej i najmniej nowoczesnych biurowych nieruchomości?

austin-li-201808-unsplashREDD PRESS: gdzie znajduje się najwięcej i najmniej nowoczesnych biurowych nieruchomości?

Wśród budynków klasy A i B, nieruchomości tej pierwszej stanowią zdecydowanie największy procentowy udział w Krakowie – 73,2% (172 budynki klasy A, 63 budynków klasy B), Wrocławiu 66,7% (116 klasy A, 58 klasy B oraz Poznaniu 66,1% (82 klasy A, 42 klasy B) – wynika z raportu #shorts portalu finne (brand należący do REDD Group).

Dlaczego w Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu mamy do czynienia z największym udziałem budynków klasy? – Są to rynki, które w ostatnich latach bardzo intensywnie się rozwijały, a większość budynków biurowych powstała w ciągu ostatnich 10 lat. Pozwoliło to na ich budowę w wysokim standardzie i zastosowaniu nowoczesnych technologi mówi Krzysztof Foks, head od research REDD i finne.

Na drugim biegunie są rynki, gdzie sektor biurowy w znacznym stopniu rozwinął się wcześniej lub istniejące zasoby nie przeszły odpowiedniej modernizacji.

Wśród nich znajduje się Warszawa (55,4% budynków klasy A), gdzie intensywny rozwój komercyjnego rynku biurowego rozpoczął się pod koniec XX wieku i obecnie obserwujemy stosunkowo duży nacisk na modernizację istniejących budynków oraz przebudowę nieruchomości. Są to także Łódź (47,3% budynków klasy A) oraz Katowice (52,5% budynków klasy A) – gdzie stosunkowo duży udział powierzchni biurowych znajduje się w budynkach pofabrycznych czy kamienicach, co znacząco utrudnia osiągnięcie nieruchomościom specyfikacji klasy A oraz znaczna część istniejących budynków biurowych powstała u schyłku XX wieku mówi Krzysztof Foks, head od research REDD i finne.

Biorąc pod uwagę wszystkie nieruchomości biurowe w Polsce, blisko 60% (1186 budynków) można określić jako budynki klasy A.

finne dostępny pod adresem finne.pl, to portal stworzony z myślą o każdej firmie i osobie prywatnej, która potrzebuje powierzchni dla swojego biznesu. Informacje o nieruchomościach na wynajem dostarczają bezpośrednio i wyłącznie właściciele nieruchomości, dzięki czemu odwiedzający mają gwarancję rzetelności każdego ogłoszenia.

Już na starcie finne oferuje dostęp do 93% rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Na portalu wybrać można spośród 2200 budynków biurowych i 600 parków magazynowych dostępnych na wynajem w Polsce. – To dowodzi o sile i skali, jaką finne osiągnęło już na starcie.

Jesteśmy portalem z największym wyborem zweryfikowanych nieruchomości biurowych i magazynowych oraz z bezpośrednim kontaktem do właścicieli mówi Piotr Smagała, Managing Director REDD Group, która jest właścicielem nowego brandu.

Źródło: REDD.

Ruszy nowa edycja Stypendiów Santander W50 z zakresu przywództwa dla kobiet na stanowiskach kierowniczych

rawpixel-580218-unsplashRuszy nowa edycja Stypendiów Santander W50 z zakresu przywództwa dla kobiet na stanowiskach kierowniczych.

W ramach programu uczestniczki będą mogły skorzystać z intensywnego kursu na London School of Economics and Political Science (LSE).
Ze szkolenia skorzystało już ponad 700 kobiet z 11 krajów.
Stypendium finansuje pełen koszt programu, czesne oraz zakwaterowanie.
Zgłoszenia można składać na stronie Santander Scholarships do 13 marca 2023 r.

„Istnieją środowiska, gdzie można przejść szkolenie oraz środowiska, gdzie można znaleźć społeczność – natomiast połączenie tych dwóch czynników należy do rzadkości. Wsparcie, które tu otrzymałam od innych kobiet oraz możliwości, które otworzyłyśmy sobie nawzajem… To naprawdę wyjątkowa grupa kobiet, które chcą się wzajemnie wspierać i sobie pomagać” – skomentowała Nirit Harel, założycielka i CEO firmy Impact, stypendystka programu SW50.

Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec

2022.12.11. mcc42690
Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec.

Centrum Medyczne MCC (Medical Continence Centers) w Warszawie to pierwszy w Polsce kompleksowy ośrodek diagnozowania oraz leczenia inkontynencji u kobiet i mężczyzn. Obok m.in. ośmiu gabinetów lekarskich i fizjoterapeutycznych na powierzchni prawie 1000 m2 znalazły się także dwie sale do rehabilitacji. Całość, zgodnie z intencją inwestora, otrzymała szczególną oprawę, przytulną i pełną ciepła, choć niepozbawioną także pożądanego w każdej placówce medycznej odczucia sterylnej czystości. Zadbała o to Justyna Smolec.

– Zarówno inwestorowi, jak i mnie samej zależało na tym, by było tu przytulnie, daleko od niezbyt przyjemnego szpitalnego stereotypu. Szukałam więc sposobu na połączenie wizualnego ciepła z oczekiwanym w każdej tego typu placówce odczuciem higienicznej czystości. To bez wątpienia stanowiło najważniejszy temat do rozwiązania w prezentowanej realizacji – mówi Justyna Smolec, autorka projektu wnętrz. – Stąd właśnie dużo tu wzorów drewna w formie mebli, okładzin ściennych oraz podłóg – wymienia architektka.

Projekt wnętrza: Justyna Smolec, justyna-smolec.com
Nadzór nad realizacją: Monika Leśkiewicz
Zdjęcia: Jacek Kucharczyk dla MCC

materiał prasowy

Odroczone płatności coraz bardziej popularne

fabian-blank-78637-unsplash
Sektor BNPL zyskuje na popularności. Sklepy internetowe, które zdecydowały się wykorzystać ten rodzaj płatności, w poszczególnych miesiącach odnotowują wzrosty nawet o kilka tysięcy procent. Jak rozwija się sektor BNPL w Polsce? Przedstawiamy dane IdoSell i PayPo.

Jak pokazują dane Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego, w ciągu ostatnich miesięcy rynek BNPL w Polsce znacząco wzrastał. W listopadzie ubiegłego roku organizacje BNPL udzieliły finansowania na poziomie 236,5 mln zł. To dało wzrost o 27,4 proc. (m/m).
Z badania wykonanego przez Mastercard wynika, że w Polsce aż 89 proc. respondentów twierdzi, że zna płatności odroczone. Globalnie ten odsetek wynosi 81 proc. Aż 68 proc. polskich konsumentów przyznaje, że korzysta z tych rozwiązań przy większych lub nagłych zakupach, a 31 proc. z nich płatności odroczone pomagają zarządzać domowym budżetem.
Zauważalne zmiany w sektorze BNPL wiążą się ściśle ze wzrostem popularności e-commerce. Od 2020 roku sprzedaż online rosła w ogromnym tempie. Tę korelację między płatnościami odroczonymi, a e-commerce wskazują dane IdoSell.

– W ubiegłym roku w sklepach internetowych opartych o rozwiązanie IdoSell płatności odroczone były jedną z najszybciej rozwijających się metod. Wzrost wartości transakcji r/r, który odnotowaliśmy, sięgnął nawet 170 proc. Jeśli mielibyśmy porównywać poszczególne miesiące 2021 do 2022 (szczególnie pierwsze dwa kwartały), widzimy skoki popularności płatności PayPo nawet o kilka tysięcy procent. Z kolei ilość transakcji z ich wykorzystaniem zwiększyła się o 157 proc. To wskazuje nam, że w czasie trudnej sytuacji makroekonomicznej oraz inflacji, konsumenci szukają zarówno oszczędności, jak i nowych doświadczeń zakupowych – mówi Sara Dzierżawska, Brand Manager z IdoSell. – Dodatkowo widzimy, że na płatnościach odroczonych zyskują same sklepy internetowe. Przyciągają one klientów, pomagają odzyskać utracone koszyki, prowadzą do tego, że konsumenci decydują się na droższe produkty.

Na rosnącą popularność BNPL w Polsce wskazują również dane PayPo. W ciągu ostatniego roku liczba konsumentów, którzy skorzystali z ich płatności odroczonych wzrosła z 650 tys. do 1,1 mln. Liczba transakcji z PayPo zwiększyła się w ciągu roku o 47 proc., a ich wartość aż o 90proc. – tylko w 2022 r. klienci PayPo zrobili ponad 8 mln zakupów na kwotę 2,1 mld złotych.

– Płatności odroczone oferują klientom możliwość odebrania i sprawdzenia zamówienia, a zapłacenia za nie później, bez dodatkowych kosztów. Kupujący zyskuje zatem czas na podjęcie decyzji o tym, czy dany produkt spełnia jego wymagania i chce go zatrzymać. Do e-commerce wniosły doświadczenia, które klienci znali ze sklepów stacjonarnych – sprawdzam jakość produktu, przymierzam, decyduje o zakupie i dopiero płacę. W czasach galopującej inflacji klienci sami wskazują, że przewartościowali swoje zachowania zakupowe i zależy im na tym, aby kupować mądrze i jak najbardziej opłacalnie. Będą częściej planować zakupy, szukać okazji i promocji, porównywać ceny, a także dostosowywać płatność do własnych preferencji i płacić, kiedy im wygodnie, np. po wypłacie, zachowując płynność finansową – dodaje Piotr Szymczak, Dyrektor Operacyjny z PayPo.

Jak podaje PayPo w 2022 roku dzięki płatnościom odroczonych sklepy internetowe, które korzystały z ich rozwiązania, odzyskały średnio 15-20 proc. utraconych koszyków, a średnia wartość transakcji z tą metodą płatności wzrosła o 20-40 proc.

IdoSell

To polska platforma sklepowa rozwijana przez IAI S.A. W tym momencie to najbardziej efektywny sprzedażowo SaaS w kraju. Tylko w 2022 roku GMV (łączna wartość sprzedanych towarów) w e-sklepach IdoSell wyniosło ponad 15 mld zł. IdoSell od ponad 22 lat współtworzy sklepy internetowe, których sprzedaż rośnie dwukrotnie szybciej niż średnia rynkowa. Oferuje zaawansowane technologicznie narzędzia i funkcjonalności, które pozwalają na dużą sprzedaż i ciągły rozwój biznesu. IdoSell współpracuje z takimi partnerami jak InPost, Klarna, Facebook, Google, Wish, Amazon. W 2021 roku do grupy IdoSell dołączyła węgierska platforma sklepowa Shoprenter (spółka IAI S.A. kupiła pakiet większościowy tej firmy).

PayPo

PayPo to fintech działający na rynku od 2016 r. Obecnie jest liderem na rynku odroczonych płatności w internecie w Polsce – nawiązał współpracę z ponad 25 tys. sklepów i zapewnił finansowanie dla miliona kupujących. Za sukcesem PayPo stoi wygoda i skuteczność: dzięki płatnościom odroczonym, każdy konsument może bez zaangażowania finansowego kupić i sprawdzić produkt oraz zwrócić go bez żadnych kosztów.
W przypadku sklepów, usługi PayPo zwiększają ich wolumen sprzedaży, mając istotny wpływ na wzrost wartości koszyka około 20–100% oraz znacząco zmniejszają liczbę tzw. porzuconych koszyków około 15-20%. Dla klientów zakupy z PayPo to wygoda i bezpieczeństwo (każdy zakup podlega Gwarancji Ochrony Kupującego, która chroni np. w przypadku nie otrzymania przesyłki). Te zalety sprawiają, że dziś PayPo to znacznie więcej niż „tylko” płatności odroczone. To sposób na udane zakupy i nowy wymiar satysfakcji z ich robienia.

materiał prasowy

Rozwój sektora PRS na polskim rynku nieruchomości oczami ekspertów

Stacja Centrum_JW ConstructionJak przedstawia się rozwój sektora PRS na polskim rynku nieruchomości oczami ekspertów? W jakim tempie, zdaniem deweloperów, będzie się rozwijał się w Polsce sektor najmu instytucjonalnego – PRS? Czy inwestorzy są nadal zainteresowani zakupem budynków pod wynajem? Jakie są największe przeszkody w rozwoju tego segmentu? Co mu sprzyja? Czy współpraca z sektorem PRS jest aktualnie opłacalna dla firm deweloperskich? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Andrzej Oślizlo, prezes zarządu Develia S.A.

Rynek PRS w Polsce ma dobre perspektywy rozwoju. Oferta nowoczesnych mieszkań w dobrych lokalizacjach, wynajmowanych na przejrzystych zasadach od profesjonalnych operatorów to coś, czego brakowało na naszym rynku. Niepokoją nas ostatnie zapowiedzi dotyczące ograniczeń w nabywaniu lokali mieszkalnych na wynajem. W rękach funduszy znajduje się zaledwie kilka tysięcy lokali, co stanowi mniej niż 1 proc. rynku najmu w Polsce. Skala inwestycji w tym obszarze drastycznie spadła w minionym roku z uwagi na rosnące koszty finansowania czy wzrost kosztów materiałów budowlanych. Dalsze utrudnienia dla inwestorów będą dodatkowo zmniejszać wolumen nowych projektów, których również w sektorze detalicznym uruchamianych jest mniej z powodu trudnej sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. To będzie pogłębiać lukę mieszkaniową i pogarszać warunki mieszkaniowe w naszym kraju.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Do rozwoju rynku PRS, który przyczyni się do większej dostępności mieszkań, potrzebne są sprzyjające warunki stworzone przez Państwo, preferencyjne rozwiązania podatkowe, a przede wszystkim odpowiednie rozwiązania prawne. Tymczasem nastawienie do funduszy czy osób inwestujących w mieszkania na wynajem jest zgoła inne. Podejście zakładające że fundusze czy osoby wynajmujące klika mieszkań są zbyt zamożne więc należy je dodatkowo opodatkować nie sprzyja rozwojowi rynku PRS.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Aktualna oferta sektora PRS w Polsce obejmuje zaledwie 1 proc. ogółu zasobów mieszkaniowych na wynajem. Najszybciej rozwija się on w Warszawie, ale w wielu miastach rynek ten w ogóle nie jest wykorzystywany. Specjaliści rynku mieszkaniowego są zdania, że mieszkań na wynajem powinno być 2-3 razy więcej niż jest obecnie, by można było zaspokoić potrzeby. Również widzimy potencjał w rozwoju tego rynku, dlatego dostosowaliśmy naszą ofertę do nowego profilu klienta. Obecnie mamy w sprzedaży apartamenty inwestycyjne na warszawskim Ursynowie, a w planach kolejne tego typu projekty. Mamy doświadczenie w realizacji takich przedsięwzięć w Warszawie.

Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development

Zainteresowanie inwestorów zakupem nieruchomości z przeznaczeniem na wynajem jest cały czas duże. Widzimy to po strukturze naszych klientów. W świetle styczniowych zapowiedzi dotyczących ustawowego ograniczenia hurtowych zakupów mieszkań w Polsce trudno jest prognozować szczególnie duży wzrost rynku PRS. Zarówno my, jak i fundusze inwestycyjne działające w tym obszarze, obserwujemy dynamiczne zmiany rynku i otoczenie prawne, i wyczekujemy wyklarowania sytuacji legislacyjnej.

Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że fundusze rynku PRS mogłyby znacząco wesprzeć rynek mieszkaniowy w Polsce i zaoferować wynajem osobom, które z różnych względów nie mają aktualnie szans, żeby kupić mieszkanie na własność. A potrzeby mieszkaniowe w Polsce cały czas są bardzo duże.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Fundusze PRS stoją w obliczu wielu niewiadomych co do przyszłych warunków działania w Polsce. Świadczą o tym na przykład ostatnie propozycje opodatkowania hurtowych zakupów mieszkań. Na pewno transakcjom sprzyja rozgrzany rynek najmu i niestety będzie sprzyjało wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych klientów indywidualnych. Kursy walutowe to z kolei czynnik ryzyka, gdyż fundusze inwestycje i zyski z nich przeliczają na euro lub dolara. Aktualnie rynek PRS stanowi 1 proc. przy m.in. wymienionych wyżej ograniczeniach. W naszej ocenie rozwój tego sektora potrwa dekady.

Damian Tomasik, założyciel Alter Investment

Moim zdaniem, rozwój tego rynku jest nieunikniony. Zmiany kulturowe, stylu życia oraz potrzeb pokolenia, które wchodzi w dorosłe życie, idealnie wpisuje się w sektor PRS. Rozwojowi sektora PRS sprzyjać też będzie utrzymująca się luka podażowa to znaczy brak wystarczającej dostępności mieszkań w odpowiednim standardzie. Wprawdzie niepewność co do planów opodatkowania tego segmentu rynku oraz wysokie stopy procentowe mogą nieco spowolnić dynamikę wzrostu rynku instytucjonalnego wynajmu, ale tylko przejściowo. W ubiegłym roku sprzedaliśmy dwa projekty z przeznaczeniem na wynajem w formule PRS i nie mamy wątpliwości, że istnieją bardzo dobre perspektywy rozwoju współpracy w tym obszarze.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Biorąc pod uwagę dane na temat zawartych w ostatnich latach transakcji na wspomnianym rynku, rozwija się on i będzie rozwijał. W Polsce nadal brakuje mieszkań, a stopy zwrotu możliwe do uzyskania z tego typu inwestycji są atrakcyjne dla funduszy inwestycyjnych. Najnowsze raporty podają, że w perspektywie najbliższych siedmiu lat sektor ma osiągnąć nawet 100 tysięcy mieszkań wynajmowanych przez profesjonalne podmioty. Bylibyśmy jednak ostrożni z prognozowaniem tempa rozwoju rynku PRS w perspektywie kilku, kilkunastu lat. Jest to trudne do przewidzenia, gdyż zależy w dużej mierze od otoczenia makroekonomicznego, a to jest od nas z kolei niezależne.

Widzimy zainteresowanie inwestorów zakupami budynków na wynajem, jednak w ostatnim czasie ze względu na uwarunkowania makroekonomiczne, jak i konflikt w Ukrainie widzimy lekkie zahamowanie. Inwestorzy wstrzymują się z decyzjami zakupowymi, cały czas obserwując i analizując polski rynek.

Jeżeli chodzi największe przeszkody dla rozwoju sektora PRS, to warto pamiętać o takich czynnikach jak waluta (PLN vs EUR), niestabilny rynek najmu, konflikt w Ukrainie, niestabilna sytuacja prawno-podatkowa, jak i niejasne, niespójne przepisy.

Na pewno rozwojowi rynku PRS w Polsce sprzyja jego wczesna faza. Jest to wciąż raczkujący w Polsce sektor, a niedobór mieszkań jest wciąż znaczny. Młodzi ludzie coraz częściej decydują się na wynajem. Sektor najmu instytucjonalnego wychodzi naprzeciw tym wymaganiom, oferując komfortowe mieszkania, w dobrych lokalizacjach z udogodnieniami dla mieszkańców budynku. Ponadto, najem instytucjonalny łączy dwie istotne kwestie: elastyczność i poczucie bezpieczeństwa, jakie gwarantuje profesjonalny operator nieruchomości. Co więcej, aktualna sytuacja makroekonomiczna w kraju tzn. spadek sprzedaży związany ze wzrostem stóp procentowych czy inflacją powoduje to, że deweloperzy coraz bardziej interesują się sprzedażą całych projektów do inwestorów instytucjonalnych.

Z pewnością współpraca taka może być opłacalna, ale obarczona jest ryzykiem, chociażby w związku ze zmianami cen materiałów budowlanych. Marża możliwa do uzyskania jest niższa niż w przypadku sprzedaży do klientów indywidualnych i zależy od wielu czynników m.in. stabilności cen materiałów i usług, rodzaju transakcji: forward funding/forward purchase i samych warunków umowy.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Pod koniec 2021 roku uruchomiliśmy własny projekt PRS. Kiedy decydowaliśmy się rozwinąć ten filar biznesu, naszym głównym argumentem była chęć odpowiedzi na potrzeby młodych i mobilnych Polaków. W dzisiejszej sytuacji rynkowej PRS spełnia potrzeby młodych rodzin, których nie stać na zakup własnego mieszkania. Grupa klientów zainteresowanych najmem instytucjonalnym będzie naszym zdaniem rosła.

Na potrzebę tego przedsięwzięcia stworzyliśmy platformę LivinGo, która zajmie się obsługą inwestycji wynajmowanych. Nasza oferta powstaje w ramach dotychczas budowanych inwestycji mieszkaniowych, co gwarantuje wysoką jakość realizacji oraz konkurencyjność najmu. Pierwsza pula 121 mieszkań będzie oddana w Q3 2023 roku w inwestycji Ursus Centralny, a bank ziemi jest zabezpieczony na blisko 1800 lokali.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Jesteśmy jednym z nielicznych deweloperów, którzy mają na swoim koncie transakcje z funduszem PRS. Pod koniec 2021 roku podpisaliśmy przedwstępną umowę sprzedaży budynku zawierającego 236 lokali na warszawskich Bielanach.

Obecnie obserwujemy spowolnienie na rynku PRS w Polsce i mniejszą ilość transakcji. Inwestorzy nadal są zainteresowani zakupem całych budynków, ale mają problem z finansowaniem. Natomiast niektórzy wstrzymują się z decyzjami, gdyż oczekują okazji inwestycyjnych na rynku. Czas jednak działa na niekorzyść funduszy, gdyż obserwujemy wzrost zainteresowania klientów indywidualnych, którzy chcą kupować mieszkania. Dodatkowo zapowiadany przez rząd nowy program może spowodować łatwiejszy dostęp do kredytów, co przełoży się na większą ilość transakcji. Przy takich okolicznościach deweloperzy będą bardziej skłonni do sprzedaży klientom indywidulnym niż funduszom.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Fundamenty rynku PRS są dość silne. Sektor PRS stanowi jedynie 1 proc. całego rynku najmu w Polsce. Zrealizowane projekty zostały wynajęte. Nowe inwestycje będą pozytywnym czynnikiem, który będzie wspierać sytuację branży deweloperskiej w okresie pogorszenia warunków makroekonomicznych. Jednakże nieprzewidywalność w obszarze podatkowym oraz możliwość nałożenia kolejnych obciążeń przez rządzących jest zagrożeniem dla rozwoju rynku RRS.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

PRS, czyli najem instytucjonalny oraz powstające na jego potrzeby budynki na wynajem to dla polskiego rynku nieruchomości wciąż nowy model biznesowy, który dopiero się kształtuje. Istnieje jednak wiele przesłanek przemawiających za tym, że będzie się on prężnie rozwijał na polskim rynku. Eksperci szacują, że w najbliższym czasie średnioroczny przyrost PRS wyniesie ok. 12 tys. mieszkań, czyli w roku 2028 powinien osiągnąć poziom bliski 100 tys. lokali na wynajem. Patrząc na najem instytucjonalny, widać jednak, że w Polsce brakuje infrastruktury i regulacji dotyczących tego sektora. Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi obecnie prace nad regulacją hurtowego rynku mieszkań i wprowadzeniem nowego podatku dla firm, które mieszkania kupują hurtowo.

Trzeba pamiętać, że w Polsce brakuje nadal około 2 mln mieszkań. Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych oraz napływ uchodźców za wschodniej granicy spowodował bardzo duży popyt na wynajem. Efektem tego był gwałtowny wzrost stawek czynszów za wynajem w głównych miastach Polski. Dodatkowo spadek sprzedaży indywidualnej mieszkań, skłania niektórych deweloperów do współpracy z funduszami inwestującymi w PRS.

Niezmiennie dominującym modelem na rynku nieruchomości jest zakup pakietów mieszkań od deweloperów skoncentrowanych na sprzedaży indywidualnej, a nie hurtowej. Deweloperzy nie chcą dawać zniżek na pakietowe zakupy, bo wiedzą, że i tak bez problemu sprzedadzą mieszkania. Nasza firma nie podejmuje obecnie kroków w kierunku sprzedaży instytucjonalnej. Skupiamy się na sprzedaży mieszkań klientom indywidualnym, jednak nie zamykamy się na taką współpracę w przyszłości.

Marcin Michalec, CEO Okam

Pomimo sytuacji makroekonomicznej czy konfliktu za naszą wschodnią granicą, Polska pozostaje atrakcyjnym rynkiem do inwestowania. Sektor PRS ma perspektywy rozwoju.
Sprzyja mu niewątpliwie fakt, że ostatnie kilkanaście miesięcy to w Polsce rosnące zainteresowanie najmem krótko i długookresowym z uwagi m.in. na przyrost liczby cudzoziemców czy trudności wielu konsumentów w zakupie własnego mieszkania ze względu na politykę banków.

Dodatkowym wspomagającym czynnikiem jest podejście osób młodych, bardziej mobilnych, którzy nie chcą wiązać się na stałe z żadną lokalizacją. Warto zauważyć, że część deweloperów, którzy dotychczas finansowali zewnętrznie projekty, traci taką możliwość, gdyż instytucje finansowe nie są do tego skore. Dodatkowo dochodzi do tego wzrost cen materiałów budowlanych czy stawek podwykonawców. Dla części firm deweloperskich współpraca z funduszami inwestycyjnymi i wejście w najem instytucjonalny jest rozwiązaniem pozwalającym sprzedać projekty już na etapie realizacji z promesą zakupu po wybudowaniu.

Segment PRS ma pewną szansę rozwoju również na coraz mocniej rozwijających się w Polsce inwestycjach związanych z modernizacją obiektów czy dostosowaniem ich do nowych, mieszkaniowych funkcjonalności. Czynnikiem negatywnym są z kolei obecnie wysokie ceny najmu, a także niepewność legislacyjna – surowe przepisy prawne, w tym dodatkowe opodatkowanie, mogą wpłynąć na zablokowanie rozwoju tego sektora rynku nieruchomości.

Źródło: Dompress.pl

W jaki sposób przygotować pracowników do wideokonferencji w kontekście zmian Kodeku Pracy 2023

Aurelia_Bryka-Junior_Product_Sales_Manager-KOMSA_PolskaW dniu 6 kwietnia wchodzą w życie regulacje znowelizowanego Kodeksu Pracy, które zobowiązują pracodawców do zapewnienia pracownikom wykonującym swoje obowiązki zdalnie m.in. odpowiednich narzędzi i przeszkolenia technicznego.
5 dobrych praktyk w obszarze wideokonferencji, które przygotował Dział Sales Solutions KOMSA Polska, może pomóc rozwiązać część problemów technicznych i organizacyjnych. Jak podkreśla Aurelia Bryłka, Junior Produkt Sales Manager w KOMSA Polska, mogą one być także przydatne w odpowiednim przeszkoleniu pracowników pod kątem pracy zdalnej.

Spis treści:
Dobra praktyka nr 1: Zastanów się, czy wideokonferencja jest konieczna
Dobra praktyka nr 2: Określ zasady korzystania z kamerek i dokonaj przeglądu technicznego
Dobra praktyka nr 3: Upewnij się, że pracownicy mają dobry dźwięk
Dobra praktyka nr 4: Zadbaj o dobre oświetlenie
Dobra praktyka nr 5: Działaj synchronicznie i asynchronicznie

 

Według NFON i Statista Q („Raport o dobrym samopoczuciu. Praca w domu ‘22”) techno-stres związany z pracą w domu odczuwa niemal 25% Polaków. Aż 11% badanych zrezygnowało z pracy w związku z problemami technicznymi, tzw. hardware techno-stres.

 

5 dobrych praktyk w obszarze wideokonferencji, które przygotował Dział Sales Solutions KOMSA Polska, może pomóc rozwiązać część problemów technicznych i organizacyjnych. Jak podkreśla Aurelia Bryłka, Junior Produkt Sales Manager w KOMSA Polska, mogą one być także przydatne
w odpowiednim przeszkoleniu pracowników pod kątem pracy zdalnej.

Według raportu „Praca zdalna po pandemii” Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) ze stycznia tego roku 80% pracowników wróciło już do trybu stacjonarnego. Jednak faktem jest, że praca zdalna zyskała na znaczeniu i funkcjonuje w wielu firmach częściowo w formule hybrydowej. W niektórych branżach (np. IT) stała się trudnym do zakwestionowania standardem.

Wideokonferencje są przy tym elementem, który na stałe wpisał się w obraz funkcjonowania większości firm. Zarówno gdy chodzi o komunikację wewnętrzną, jak również o tę biznesową. Dzięki narzędziom, które działają płynnie i umożliwiają elastyczność w przełączaniu między telefonią, połączeniami wideo, przesyłaniem wiadomości i telekonferencjami, organizacje są w stanie osiągnąć wymierne korzyści. Choćby oszczędzać czas i redukować koszty operacyjne.

Z drugiej strony wideokonferencje mogą przyczyniać się do pogłębienia tzw. techno-stresu w zespole. Zjawisko to można w skrócie opisać jako napięcie spowodowane obcowaniem non stop z technologiami i wywoływane w związku z tym frustracje. Szczególnie jeśli spotkania online są źle zorganizowane czy prowadzone w oparciu o nieodpowiednio dobrane i skonfigurowane narzędzia.

Opracowane przez przez ekspertów KOMSA Polska dobre praktyki mogą przyczynić się do redukcji techno-stresu oraz zapewnić lepszej jakości rozmowy wideo w przyszłości. Stanowią także wskazówkę w kontekście zmian Kodeksu Pracy 2023, które zobligują firmy do unormowania pracy zdalnej. Chodzi tu m.in. zarówno o zapewnienie pracownikowi dostępu do odpowiedniego sprzętu, jak i szkoleń oraz pomocy technicznej.

Dobra praktyka nr 1: Zastanów się, czy wideokonferencja jest konieczna

Wideokonferencje są bardzo dobrym narzędziem, gdy są używane w pracy zgodnie z celem, dla którego zostały wymyślone. Sprawdzają się przy takich aktywnościach jak burza mózgów czy podczas spotkań, gdzie mają być prezentowane zdalnie przed zespołem np. istotne projekty czy kluczowe etapy prac wdrożeniowych. Ten format jest jednak często nadużywany, co może powodować frustracje w zespole, że w wyniku niepotrzebnych video calli nie zostaje czasu na inne obowiązki.

Porada eksperta:

– W przypadku codziennej pracy istnieje wiele przydatnych form komunikowania się i niektóre formaty mogą być znacznie lepsze od wideokonferencji. Szczególnie jeśli chodzi o krótką koordynację zadań między dwiema osobami, np. managerem a specjalistą. Chodzi mi o np. telefoniczne połączenie głosowe czy czat. Mogą to być także umieszczone w chmurze cyfrowe foldery i dokumenty, które można wymieniać
i edytować. To zresztą dobre rozwiązania nie tylko dla firm pracujących zdalnie, lecz także stacjonarnie.

Dobra praktyka nr 2: Określ zasady korzystania z kamerek i dokonaj przeglądu technicznego

Kwestię włączenia lub nie kamerki podczas spotkań online najlepiej ustalić przed,
a najpóźniej na początku wideokonferencji. Niewątpliwym plusem trybu „On” jest przekazywanie i odbieranie komunikatów niewerbalnych czy wzmacnianie relacji. Jednak częstym wyzwaniem są problemy techniczne, które negatywnie wpływają na jakość wideokonferencji. Mowa tu m.in. o „rozjeżdżanie się” głosu i obrazu, efekcie „freeze” czy całkowitym wyrzuceniu uczestnika z rozmowy w trakcie sesji.

Porada eksperta:

– W przypadku problemów technicznych z transmisją video, często ich źródłem jest słabe łącze internetowe lub/i niskiej jakości narzędzie do mobilnej współpracy. Np. laptop o niewystarczającej pamięci RAM, źle ustawione lub słabej jakości słuchawki. Dlatego warto zrobić ogólny przegląd dotychczas użytkowanego sprzętu czy rozwiązań sieciowych pod tym kątem.

Dobra praktyka nr 3: Upewnij się, że pracownicy mają dobry dźwięk

Autentycznie brzmiący głos online to podstawa przyjemnej i profesjonalnej rozmowy wideo. Często w jej trakcie pojawiają się zakłócenia np. szumy, trzaski, pogłosy. Da się im zapobiec poprzez zapewnienie cichego otoczenia. W „domowym biurze” niekoniecznie jest to możliwe. Nie da się „wyłączyć hałasu” dobiegającego z zewnątrz mieszkania czy odgłosów domowników krzątających się za ścianą.

Porada eksperta:

– W głośnym otoczeniu sprawdzają się zestawy słuchawkowe z głośnikami wyposażonymi w funkcję redukcji szumów. Równie ważne jest odpowiednie dopasowanie używanego sprzętu do pracownika, bo żadna głowa nie jest taka sama. Optymalnie byłoby, gdyby pracownicy mogli sami wybierać spośród szeregu modeli. Na przykład, czy będą to słuchawki douszne, nauszne, w wersji Bluetooth lub z kablem USB. Dobrą praktyką jest także jednorazowe szkolenie z prawidłowego ustawienia słuchawki. Na przykład pod kątem tego, aby nie przenosiły się przeszkadzające odgłosy oddechu. Warto także świadomie korzystać z funkcji „mute”. Gdy uczestnicy o tym zapominają, może to wziąć na siebie moderator.

Dobra praktyka nr 4: Zadbaj o dobre oświetlenie

Częstym problemem w przypadku wideokonferencji jest słabe oświetlenie. Nierzadko zdarza się, że pracownicy są albo „prześwietleni”, albo ukryci w mroku. Wpływa to negatywnie na profesjonalny odbiór spotkania. Mimo że pracownicy mogą mieć nawet taki sam sprzęt, to u jednego uczestnika spotkania online obraz wydaje się blady, rozmyty i bez konturów, u drugiego jest z kolei transmitowany bardzo ostro.

Porada eksperta:

– Proste triki dotyczące oświetlenia mogą przynieść zaskakujące efekty. Najlepsze są pośrednie źródła światła. Mowa tu o takich, które nie emitują światła bezpośrednio do otoczenia, lecz za pomocą odbijania lub rozpraszania przez inne obiekty. Przykładem pośredniego źródła światła jest lampa stojąca za ekranem laptopa, oświetlająca pomieszczenie przez odbicie światła od ścian lub sufitu. Za wszelką cenę należy unikać podświetlania sylwetki. Dużą rolę w przypadku jakości obrazu odgrywa także samo ustawienie kamery. Powinna ona znajdować się na wysokości oczu, a odległość do twarzy być mniej więcej na wyciągnięcie ręki. Wówczas efekt będzie więcej niż zadowalający.

Dobra praktyka nr 5: Działaj synchronicznie i asynchronicznie

Uczestnicy wideokonferencji zwykle wiedzą, że większość narzędzi wykorzystywanych do ich prowadzenia ma również opcję czatowania. W formie wiadomości prywatnej albo wysyłając wiadomości widoczne dla wszystkich. W szczególności ta ostatnia opcja jest niedoceniana i używana zbyt zachowawczo. Tym bardziej, że można dzięki niej ożywić przebieg spotkania.

Porada eksperta:

– Wykorzystanie czatu umożliwia włączenie elementów asynchronicznych do zasadniczo synchronicznej wideokonferencji. Funkcja czatu jest idealna do krótkich komentarzy, głosowaniatak/nie lub odniesień do ważnych informacji. Jest ona również bardzo przydatna do śledzenia kolejności próśb o zabranie głosu, jeśli używane narzędzie nie umożliwia zrobienia tego w sposób symboliczny, np. poprzez wykorzystanie emoji podniesionej ręki.

Jak wskazują powyższe dobre praktyki, wideokonferencje mogą zyskać wiele na jakości dzięki wcieleniu w życiu kilku prostych rozwiązań. Rzecz jasna w niektórych przypadkach mogą być niezbędne głębsze zmiany, np. wymiana sprzętu osobistego czy infrastruktury sieciowej. Tym bardziej warto to zrobić, gdyż konferencje wideo na stałe wpisały się w zawodową rzeczywistość. W końca w naszym wspólnym interesie jest dążenie do tego, by spotkania przebiegały na poziomie satysfakcjonującym dla wszystkich uczestników.

Źródło: KOMSA Polska sp. z o.o.

Rynki biurowe w regionach mocno pracują na swoją pozycję

floriane-vita-88722-unsplash
Rynki biurowe w regionach mocno pracują na swoją pozycję. Ponad 600 tys. m kw. – tyle nowoczesnej powierzchni biurowej wynajęto w całym 2022 roku z czego ponad 170 tys. m kw. w samym tylko czwartym kwartale. W minionym roku pod względem wielkości zasobów biurowe regiony wyprzedziły stołeczny rynek. Autorzy raportu “At A Glance – Rynek powierzchni biurowych w miastach regionalnych IV kw. 2022” wskazują, że 2023 rok będzie stał pod znakiem m.in.: rosnących kosztów wynajmu, mocnych negocjacji i prób zoptymalizowania podwyżek. Ważnym czynnikiem będzie też kształtowanie biurowej rzeczywistości przez hybrydowy model pracy.

Spis treści:
Biurowy Kraków, Katowice i Wrocław rosną
Mniejszy ruch na budowach
Droższe biura, stabilne pustostany

Biurowy Kraków, Katowice i Wrocław rosną

Na koniec roku sumaryczne zasoby biurowe na ośmiu największych rynkach w regionie wyniosły 6,43 mln m kw. powierzchni. W ostatnim kwartale zostały uzupełnione nową podażą na poziomie 74 tys. m kw., a w całym 2022 roku powierzchnią wynoszącą nieco ponad 405 tys. m kw. To o prawie 80 proc. więcej niż rok wcześniej, ale o ¼ mniej niż w rekordowym 2019 roku. Autorzy raportu podkreślają, że najwięcej nowych biur pojawiło się na rynku w pierwszym kwartale roku, kiedy to deweloperzy dostarczyli na rynek około 60%. całorocznej podaży. Na podium znalazły się Katowice, Kraków i Wrocław na które przypadł procentowy udział w nowej podaży odpowiednio 32-, 25- i 16-%. O tym, że stolica Górnego Śląska nie boi się dużych inwestycji świadczyć może otwarcie i z sukcesem przeprowadzona komercjalizacja Global Office Park. Kompleks wybudowany przez Cavatina Holding był największym debiutem minionego roku i powiększył zasoby biurowe Katowic o ponad 55 tys. m kw. Kolejnych 40 tys. m kw. pojawiło się w górującym nad Katowicami drapaczu chmur .KTW II. W ostatnim kwartale największe nowe budynki oddawano do użytku w Krakowie – budynki A i B w kompleksie Brain Park, który wybudowało Echo Investment.
Pod koniec roku w budowie znajdowało się prawie 620 tys. m kw. powierzchni. Najwięcej, bo nieco ponad 190 tys. m kw. we Wrocławiu. Sporą aktywność deweloperów dało się też zaobserwować w Katowicach i Krakowie, gdzie prace toczyły się przy 130 tys. m kw. i 104 tys. m kw. nowych biur. Na drugim biegunie znalazł się rynek lubelski, gdzie pod koniec grudnia nie była prowadzona żadna budowa. Znikomą aktywność i prace przy zaledwie 2 400 m kw. powierzchni odnotowano w Szczecinie.
 

W najbliższych trzech latach będziemy obserwować wyhamowanie dość wysokiej dynamiki nowej podaży w regionach. Jeśli dodamy do tego przewidywane spadki współczynnika pustostanów, a także utrzymujący się wpływ inflacji i wysokich kosztów fit-outu, to wynikową z pewnością będzie presja na wzrost stawek czynszowych. Ale nie tylko, innym ważnym argumentem będzie możliwość wyboru biura spośród nowszych, bardziej zielonych i efektywniejszych energetycznie budynków

Dorota Mielke, Zastępca Dyrektora z Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych.

Mniejszy ruch na budowach

Z wyliczeń BNP Paribas Real Estate Poland wynika, że w 2023 roku w budowie będzie w sumie prawie 390 tys. m kw. biur, a w dwóch kolejnych latach po 144 tys. m kw. i 86 tys. m kw. Podobnie jak do tej pory, na czele stawki z łącznym, prawie 75 % udziałem we wszystkich nowopowstających biurach zaplanowanych na lata 2023 – 2025, stoją: Wrocław, Katowice oraz Kraków.
W 2022 roku całkowity popyt brutto na ośmiu najważniejszych rynkach wyniósł 623 tys. m kw., a 70%wyniku wypracowały trzy największe rynki: Kraków, Trójmiasto i Wrocław. Małgorzata Fibakiewicz, dyrektorka Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych podkreśla, że biurowe regiony mocno pracują nad tym, żeby konsekwentnie umacniać swoją pozycję względem Warszawy. Jednym z dowodów jest powrót do wyników notowanych przed pandemią.

W regionach popyt za cały 2022 rok przekroczył poziom 600 tys. m kw. i był o 5% wyższy niż rok temu. Największą aktywność najemców zarejestrowano w Krakowie, gdzie wynajęli oni prawie 200 tys. m kw. Warto również wspomnieć o Wrocławiu i Trójmieście, gdzie wynajęło się odpowiednio 137 tys. m kw. i 101 tys. m kw. Te liczby pozwalają nam mówić o stopniowym powrocie aktywności najemców w regionach do poziomu sprzed pandemii. Trzeba też podkreślić, że największy udział w popycie miały firmy z sektora IT oraz usług dla biznesu. Przypadło na nie odpowiednio 26% i 19% całkowitego popytu.

mówi Małgorzata Fibakiewicz.

W 2022 roku dominowały nowe umowy i umowy przednajmu z 59% udziałem w strukturze popytu. Renegocjacje i odnowienia umów stanowiły 30%, a ekspansje jedynie 6%.

Droższe biura, stabilne pustostany

Pod koniec grudnia czynsze za biura w regionach wahały się od 10 do 15 Euro za m kw., ale galopująca inflacja i wzrost cen energii odcisną piętno na ich indeksacji i poziomie opłat eksploatacyjnych.

W tym roku na wszystkich biurowych rynkach, w regionach także, optymalizacja kosztów będzie odmieniana przez wszystkie przypadki. Dodatkowo, utrzymujące się wysokie koszty wykończenia i jednoczesny wzrost zainteresowania rozwiązaniami z zakresu energooszczędności sprawią, że na podpisywanych umowach okresy najmu wydłużą się do 7 lat, czasem nawet 10 lat. Dotychczasowy standard najmu na 3 do 5 lat odchodzi w zapomnienie. Ma to związek z koniecznością zrównoważenia wyższych nakładów ponoszonych przez właścicieli biurowców, jak i rosnącą świadomością najemców w zakresie bardziej odpowiedzialnego korzystania z biur.

Agnieszka Witkowska, Konsultant, Landlord Representation, Office Sector

Na koniec 2022 roku pustostany na ośmiu głównych rynkach regionalnych utrzymywały się na stałym poziomie około 15,3%, co daje wzrost o 0,1 p.p. kw./kw. oraz wzrost o 1,2 p.p. w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 roku. Do wynajęcia od zaraz pozostawało 985 tys. m kw. biur. Po raz kolejny stawkę otwierała Łódź, w której wskaźnik pustostanów – mimo spadku o 0,1 p.p. kw./kw. – wyniósł 21%. Najmniej wakatów było w Szczecinie. Ich stopa na koniec roku wyniosła 5,8%, notując wzrost między trzecim a czwartym kwartałem o 1,9 p.p. Szczecin był jednym z pięciu rynków regionalnych, na których odnotowano wzrost wskaźnika niewynajętej powierzchni.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

Firma ID Logistics podsumowała wyniki z działalności za IV kwartał 2022 roku

ID Logistics_centrum dystrybucjiFirma ID Logistics podsumowała wyniki z działalności za IV kwartał 2022 roku.

Firma osiągnęła przychody w 2022 roku na poziomie 2,509 mld euro, + 31,3% (+11,3% like-for-like). Przychody IV kwartał ubiegłego roku wyniosły 686,3 mln euro, + 24,9% (+4,7% like-for-like). Wzrost we Francji uplasował się na poziomie 222,3 mln euro, + 6.8% (+2,5% like-for-like). Utrzymanie dobrej dynamiki wzrostu na rynkach międzynarodowych: 464 mln euro, +35,9% (+5,9% like-for-like). Firma zakończyła działalność w Rosji, która stanowiła ok. 1% przychodów Grupy w 2022 r.

Eric Hémar, prezes i dyrektor generalny Grupy ID Logistics, komentuje: „Rok 2022 miał przełomowe znaczenie dla rozwoju naszej Grupy, z silnym wzrostem aktywności i rozmieszczeniem geograficznym po obu stronach Atlantyku, z przejęciem Kane Logistics w Stanach Zjednoczonych. Rozpoczęcie działalności we Włoszech wzmocniło także naszą obecność w Europie. Grupa ugruntowała już swoją pozycję we Francji, Europie i Ameryce, co pozwala nam na rozpoczęcie 2023 roku z ambicją kontynuowania rozwoju naszego modelu rentownego wzrostu”.

Proces komercjalizacji nieruchomości komercyjnej L’UNI we Wrocławiu nabiera tempa

LUNIProces komercjalizacji nieruchomości komercyjnej L’UNI we Wrocławiu nabiera tempa. 

Wrocławski budynek biurowo-usługowy L’UNI, zrewitalizowany ze szczególnym naciskiem na detale, powiększył grono najemców o kolejne firmy. Na podpisanie umowy najmu zdecydowały się nowe firmy. Do grona najemców budynku dołączyły m.in. Edge One Solutions i LC Capital. Nad przebiegiem prac, które zakończyły się we wrześniu 2022 roku, czuwała firma doradcza JP Weber. Właścicielowi budynku doradzał Knight Frank, który jest agentem wyłącznym odpowiedzialnym za komercjalizację budynku.

Zastosowanie konopi w meblarstwie odpowiedzią na Europejski Zielony Ład

_A7R0006Zastosowanie konopi w meblarstwie jest odpowiedzią na Europejski Zielony Ład. Nowo przyjęta strategia Unii Europejskiej mająca na celu m.in. ograniczenie wycinki drzew o 25% zrodziła szereg nowych wyzwań dla przemysłu drzewnego i w konsekwencji – branży meblarskiej.

Europejski Zielony Ład do 2030 r. nie tylko ograniczy dostępność surowców naturalnych, ale też będzie stale kontrolował ich zakup. Priorytetem stało się więc opracowanie nowatorskich i bardziej ekologicznych rozwiązań pozyskiwania drewna. To najbardziej rewolucyjne opracowywane jest w Polsce.

Konopia białobrzeska jest w naszym kraju uprawiana i wykorzystywana w przemyśle już od końca lat 60-tych ubiegłego wieku. Na szeroką skalę używa się jej do produkcji wysokobiałkowej paszy dla zwierząt, oleju konopnego, różnego rodzaju tkanin czy lin. Konopie mają strukturę włóknistą, co jednocześnie zapewnia większą wytrzymałość, ale też elastyczność – właściwości, które są bardzo cenione w szeroko rozumianym przemyśle meblarskim.

Dodatkowym atutem konopi jest jej szeroka dostępność – w Polsce rolnicy co roku wysiewają ogromne ilości nasion, co w połączeniu z szybkim procesem wzrostu tych roślin, gwarantuje wręcz nieograniczony dostęp do surowca. Wiele wskazuje więc na to, że konopie mogą w najbliższych latach stać się substytutem dotychczas stosowanych odmian drewna i jednocześnie odpowiedzią na regulacje wprowadzone przez unijny zielony ład. Obecnie nad rozwiązaniami, które umożliwią wykorzystanie drewna konopi w przemyśle meblarskim, jako pierwsza w Europie pracuje polska firma The True Green, będąca częścią grupy Green Lands.

Konopie mają wiele pozytywnych właściwości, których dotychczasowe technologie nie pozwalały wykorzystać – mówi Jadwiga Husarska-Sobina, właścicielka Husarska Design Studio i Creative Director w The True Green. Prowadzone przez nas prace laboratoryjne trwają już od kilku lat, jednak aktualna sytuacja niejako wymusiła ich przyspieszenie. Zależy nam na opracowaniu tarcicy konopnej – surowca o lepszych właściwościach mechanicznych niż większość naturalnych gatunków drewna. Ponadto, będziemy mogli w pełni zautomatyzowany sposób sterować jego twardością i gęstością, dostosowując jego parametry do potrzeb konkretnych producentów mebli. Przepisy wprowadzone przez Unię Europejską sprawiły, że zainteresowanie największych rynkowych marek jest naprawdę duże, dlatego też w najbliższym czasie planujemy otwarcie pierwszej w Europie fabryki tarcicy konopnej – materiału, który w najbliższej przyszłości ma szansę zrewolucjonizować branżę meblarską.

Rozwiązanie opracowywane przez The True Green polega na sprasowaniu i powiązaniu włókien konopi w celu uzyskania substytutu naturalnych gatunków drewna o zbliżonych właściwościach strukturalnych i estetycznych. Wprawdzie podobną sytuację można zaobserwować na rynkach azjatyckich, gdzie w tym celu wykorzystywane jest drewno bambusa, jednak do jego produkcji wykorzystywane są duże ilości chemikaliów (m.in. kleju), co skutecznie dyskredytuje ekologiczność tego rozwiązania. W przypadku tarcicy konopnej, cały proces produkcji surowca ma bazować wyłącznie na naturalnych procesach obróbki i modyfikacji jego właściwości, co z pewnością zostanie docenione przez przedstawicieli branży meblarskiej.

Dla producentów mebli niezwykle istotna jest stała dostępność surowca i stabilność jego ceny, ponieważ ułatwia to planowanie produkcji i przewidywalność jej kosztów – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us, spółki działającej na rynku mebli kontraktowych. Wszystko wskazuje na to, że tarcica konopna ma wszystkie te cechy. Nie bez znaczenia jest fakt, że cechuje ją jednocześnie wysoka wytrzymałość oraz elastyczność, co sprawia, że jest to materiał stosunkowo łatwy w obróbce. Co równie istotne, to jest to produkt w pełni ekologiczny, a więc dobrze wpisuje się w unijne przepisy, zatem można przewidywać, że jej zastosowanie wkrótce stanie się jednym z najczęściej wdrażanych rozwiązań. Należy również zaznaczyć, że drewno konopne ma oryginalny i bardzo ciekawy wygląd, który jest w stanie odmienić design każdego wnętrza.

Źródło: The True Green.

Faktoring jedną z możliwości finansowania biznesu

BNP Paribas Faktoring_Mat. prasowy
Branża faktoringowa bije rekordy. Jak wynika z ostatniego badania Polskiego Związku Faktorów, z usług faktoringowych korzysta obecnie około 25 tys. krajowych przedsiębiorstw. Łącznie przekazały one do sfinansowania niemal 24 mln dokumentów płatniczych.

Polscy faktorzy sfinansowali w 2022 r. bieżącą działalność krajowych przedsiębiorstw w kwocie blisko 100 mld euro. Oznacza to, że wykupili wierzytelności w formie faktur o łącznej wartości ponad 460 mld zł, czyli o 27% więcej niż w 2021 r.

Z perspektywy przedsiębiorstw korzystających z usługi faktoringu, kluczowy jest komfortowy i szybki dostęp do gotówki. Pozwala im to regulować zobowiązania w cyklu bieżącym, proponować kontrahentom bardziej atrakcyjne zasady współpracy, a w konsekwencji rozwijać biznes.

Kredyt kupiecki jest najbardziej powszechnym kredytem stosowanym w obrocie handlowym, rozwiązaniem bardzo pożądanym z punktu widzenia odbiorcy. Z reguły nie wiąże się z dodatkowym kosztem, nie są wymagane zabezpieczenia. Jednak dla sprzedającego, który takiego kredytu udziela, rodzi pewne konsekwencje. Firma swoje zobowiązania handlowe oraz podatkowe musi płacić na bieżąco, natomiast zapłatę od odbiorcy otrzyma dopiero po 30, 60, a nawet 120 dniach. Trzeba mieć także na uwadze ryzyko braku płatności ze strony odbiorcy. Faktoring jest narzędziem, które realnie wpływa na utrzymanie płynności finansowej przez przedsiębiorców – mówi Agnieszka Fieback, dyrektorka ds. sprzedaży faktoringu w BNP Paribas Faktoring.

Faktoring jest rozwiązaniem umożliwiającym sprzedaż faktur za gotówkę. Jego głównymi beneficjentami są przedsiębiorcy, którzy nie zaksięgowali środków z tytułu wystawionych faktur. Z reguły jest to efektem wydłużonych terminów płatności. W przypadku, gdy przedsiębiorca oczekuje na spłatę kilku należności handlowych w tym samym lub podobnym czasie, wspomniane środki firmy zostają skutecznie „zamrożone”. Spłata bieżących zobowiązań może natomiast wymagać natychmiastowego dostępu do gotówki. Wówczas jednym ze sposobów finansowania biznesu staje się faktoring, który ułatwia upłynnienie wstrzymanych środków.

Przedsiębiorca, który potrzebuje wsparcia, może skierować swoje kroki bezpośrednio do firmy faktoringowej lub banku, który oferuje analogiczną usługę. Podmiot udzielający faktoringu jest nazywany faktorem. Wykupuje on od faktoranta, czyli usługobiorcy, jego należności, a następnie wypłaca dotychczas „zamrożone” środki – dodaje Agnieszka Fieback.

Faktoring stanowi odpowiedź na zatory płatnicze, gwarantując finansowanie bieżącej działalności. Dzięki tej usłudze, przedsiębiorca może z wyprzedzeniem planować swoje wydatki, a także w terminie regulować wszelkie zobowiązania wynikające między innymi ze specyfiki jego biznesu. Rynek usług finansowych musi być jednak gotowy na zaistnienie różnych sytuacji, dlatego faktoring to różne, możliwe struktury finansowania. W tym kontekście kluczowy jest wybór możliwie najbardziej odpowiedniej usługi w danym czasie dla konkretnego przedsiębiorstwa.

Autor: BNP Paribas Faktoring Sp. z o.o.

Nowy polski ekocertyfikat dla nieruchomości – Planet Friendly

rawpixel-749494-unsplashNa rynku pojawił się nowy polski ekocertyfikat o nazwie Planet Friendly.

Certyfikat ten został opracowany przez poznański Ośrodek Badań i Rozwoju „Save The Planet”. Planet Friendly to kompleksowy i wielokryterialny system certyfikacji budynków oraz przestrzeni oceniający je m.in. pod kątem energooszczędności, zrównoważonego rozwoju oraz well-being’u. Uzyskały go już magazyn logistyczny Schiessl Polska w Środzie Wielkopolskiej oraz przestrzeń Save The Planet Experience Center w Poznaniu. Procesowi certyfikacji są poddawane kolejne obiekty, siedziby Marolexu i WPIP.

Trend jest widoczny gołym okiem. Inwestorzy oraz najemcy przestrzeni coraz częściej dbają o aspekty ekologiczne, kwestie związane z energooszczędnością, zrównoważonym rozwojem oraz przyjaznym środowiskiem pracy – prof. nadzw. dr hab. inż. Tomasz Z. Błaszczyński, członek rady naukowej Ośrodka Badań i Rozwoju „Save The Planet”. – Dlatego zielone certyfikaty będą dalej zyskiwały na znaczeniu.

Warszawa w czołówce pod względem wzrostu aktywności najemców w nieruchomościach biurowych w Europie

mike-wilson-113302-unsplash
Warszawa w czołówce pod względem wzrostu aktywności najemców w nieruchomościach biurowych w Europie. Stolica Polski zajęła drugie miejsce w rankingu.

Jak wynika z najnowszego raportu międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield, 2022 rok stanął pod znakiem bardzo dobrej kondycji rynków powierzchni biurowej w Europie. które wróciły do poziomów obserwowanych przed wybuchem pandemii. W całym 2022 roku w Europie podpisano umowy najmu na łączną powierzchnię 12,6 mln mkw. biur, co stanowi 15% wzrost w stosunku do 10,9 mln mkw. wynajętych w 2021 roku. Wynik ten plasuje się znacznie powyżej piętnastoletniej średniej wynoszącej 10,3 mln mkw.

Wzrost aktywności najemców był widoczny na większości analizowanych rynków, bo aż na 23 z 30, z czego największy skok odnotował Mediolan (+37%), Warszawa (+34%)[1], Madryt (+32%), Paryż (+26%) i Londyn (+22%).

W miarę wzrostu poziomu wynajętej powierzchni, najemcy koncentrują się na najlepszych swojej klasie biurach w najatrakcyjniejszych lokalizacjach, aby przyciągnąć i zatrzymać pracowników, a także zapewnić im odpowiednią przestrzeń umożliwiającą bardziej elastyczne sposoby pracy, kooperację I dobre samopoczucie.  Ponadto, coraz więcej europejskich krajów wprowadza zaostrzone regulacje środowiskowe, co przekłada się na rosnące zainteresowanie tymi nieruchomościami biurowymi, które spełniają najwyższe ekologiczne standardy – komentuje Nigel Almond, Head of Data Analytics, Cushman & Wakefield.

Zainteresowanie najlepszymi powierzchniami biurowymi przełożyło się na wzrost czynszów w europejskich miastach, które w IV kw. 2022 były wyższe o 6,2% r-d-r w porównaniu do zaledwie 1,7% w IV kw. 2021. Był to największy wzrost obserwowany od połowy 2008 roku.

Na wszystkich analizowanych rynkach poziom absorpcji netto wykazywał pozytywną tendencję. Dotyczyło to każdego kwartału 2022 roku, co biorąc pod uwagę jej ujemny poziom od połowy 2020 roku, stanowi diametralną zmianę. Kwartalna absorpcja w ubiegłym roku wyniosła średnio ponad 643 000 mkw., co jest wynikiem znacznie powyżej dziesięcioletniej średniej wynoszącej 530 000 mkw. – dodaje Nigel Almond.

Całkowita ilość powierzchni dostępnej do wynajęcia w Europie wykazała skromny wzrost o 0,7% r-d-r do poziomu 22,6 mln mkw. co odpowiada za 8,1% całkowitych zasobów. Wskaźnik ten utrzymywał się na tym samym poziomie przez poprzednie cztery kwartały.

Luksemburg ma najniższy współczynnik dostępnej powierzchni względem zasobów biurowych, który kształtuje się na poziomie 4,2%. Kolejne trzy miejsca zajmują rynki niemieckie – Hamburg (4,4%), Berlin (4,7%) i Monachium (5,2%), a stawkę z wynikiem 5,5% zamyka Paryż.

Spadający poziom pustostanów w wielu europejskich aglomeracjach jest rezultatem silniejszego popytu i ograniczonej aktywności deweloperskiej. W 2022 roku na europejski rynek biurowy trafiło 4,3 mln mkw. nowej podaży (spadek z 4,8 mln mkw. w 2021 roku). W budowie na koniec roku pozostawało natomiast 15,2 mln mkw., czyli o 400 000 mkw. mniej w porównaniu do końcówki 2021. Stanowi to równowartość 5,4 proc. zasobów.

[1] Całkowita aktywność najemców w Warszawie w 2022 roku wyniosła 860 100 mkw.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Dekpol Budownictwo w Wielkopolsce realizuje nową nieruchomość dla BIMs PLUS

Siedziba BIMs PLUS, SwadzimDekpol Budownictwo zrealizuje nowy obiekt usługowo-biurowy w Swadzimiu koło Poznania.

Przedmiotowa inwestycja realizowana na zlecenie firmy BIMs PLUS – ogólnopolskiego dystrybutora produktów z zakresu techniki grzewczej, instalacji, klimatyzacji i wentylacji oraz techniki sanitarnej. W nowej siedzibie Klienci będą mieli do dyspozycji samoobsługową hurtownię instalacyjną ABEX, wystawę wyposażenia łazienek ELEMENTS oraz nowoczesny magazyn.
Budynek będzie liczył 3 kondygnacje. Jego powierzchnia całkowita wyniesie ponad 26 tysięcy metrów kwadratowych. Budowa potrwa około 14 miesięcy. Poza realizacją hali magazynowej z częścią usługowo-biurową-socjalną, generalny wykonawca zadba też o pełną infrastrukturę inwestycji, w tym drogi wewnętrzne, chodniki i oświetlenie. Obiekt ma zostać ukończony na początku 2024 roku.

– Przedsięwzięcie w Swadzimiu charakteryzuje się stosunkowo dużym zakresem robót ziemnych – mówi Mariusz Niewiadomski – Dyrektor Operacyjny w Dekpol Budownictwo. – Na działce występuje różnica terenu aż do 6 metrów. Wyzwaniem może być też napięty harmonogram, ale jesteśmy spokojni. Posiadamy duże doświadczenie w realizacji wymagających projektów pod presją czasu.

Przemysłowa nieruchomość komercyjna Panattoni Park Szczecin III z oceną BREEAM na poziomie „Outstanding”

c35523032520f2356033d7710e506498
Deweloper Panattoni otrzymał ocenę „Outstanding” w systemie BREEAM International New Construction dla nieruchomości inwestycyjnej Panattoni Park Szczecin III (hala A i B).

To pierwszy tak wysoki poziom certyfikacji na rynku nieruchomości przemysłowych w Polsce dla nowo wybudowanej inwestycji. Jej realizację poprzedziły szczegółowe analizy kosztów życia (LCC) i cyklu życia (LCA) obiektu na okres 60 lat. W trakcie budowy dokładnie monitorowano zużycie energii i wody oraz ograniczano szkodliwe emisje CO2, a po zakończeniu budowy wykonana została termowizja. Hale przystosowano do zmian klimatu oraz ewentualnej zmiany ich przeznaczenia w przyszłości. Inwestycja znajduje się zaledwie 500 m od komunikacji miejskiej i jest przystosowana dla osób z niepełnosprawnościami.

–  Poziom Outstanding potwierdza, że w takim obiekcie zastosowano bardzo szeroką paletę rozwiązań prośrodowiskowych i prospołecznych, co doskonale wpisuje się w naszą politykę „Go Earthwise with Panattoni”. Udało nam się go osiągnąć w zaledwie cztery lata od wdrożenia systemu certyfikacji BREEAM do standardu naszych realizacji. To efekt dużego zaangażowania wielu osób, od zespołu Panattoni, przez generalnych wykonawców, po asesorów, którzy prowadzą nas przez cały proces certyfikacji. Wzajemne zrozumienie idei zielonego budownictwa pozwala nam dostarczać coraz bardziej zrównoważone obiekty, a do tego doskonale zoptymalizowane w eksploatacji” – mówi Emilia Dębowska, Sustainability Director, Panattoni.