Ceny mieszkań na sprzedaż zaczną wreszcie spadać? Prognoza WGN na 2023 rok

chuttersnap-597667-unsplashNieruchomości mieszkalne wywindowały w ostatnich latach wysokie stawki za metr kwadratowy. Odpowiadają za to po części wysokie ceny materiałów budowlanych. Również materiały wykończeniowe, jak i stawki za robociznę poszybowały w górę. Wszystko to przełożyło się podwyżkę cen za lokale mieszkalne od deweloperów. Czy ceny mieszkań na sprzedaż zaczną wreszcie spadać? WGN prezentuje prognozy na 2023 rok.

Spis treści:
Sektor mieszkaniowy rozwijał się nawet w czasie pandemii
Napływ uchodźców wojennych przyczynił się do rozwoju sektora mieszkań na wynajem
Jakie mieszkania najszybciej znajdują nabywców?
Dość już podwyżek…
Chętni na zakup nieruchomości mają problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego
Czy 2023 rok przyniesie spadki cen za mieszkania na sprzedaż?

Sektor mieszkaniowy rozwijał się nawet w czasie pandemii

Mieszkaniówka trzymała mocna pozycję przed wybuchem pandemii i koronawirus niewiele w tej kwestii zmienił. Nawet w okresie całkowitego lockdownu, kiedy Polacy zostali praktycznie zamknięciu w swoich domostwach, zainteresowanie mieszkaniami na sprzedaż się utrzymywało. Klienci zainteresowani nabyciem nieruchomości mieszkalnej pozyskiwali informacje z dedykowanych inwestycjom stron internetowych, oraz telefonicznie, bezpośrednio w biurze obsługi dewelopera lun reprezentującego go pośrednika w obrocie nieruchomościami.
Deweloperzy starali się maksymalnie ułatwić potencjalnych klientom pozyskiwanie informacji na temat swoich mieszkań na sprzedaż. Przy wielu projektach pojawiła się opcja odbycia wirtualnego spaceru po mieszkaniu, jak również całym terenie osiedla. Dzięki temu niektórzy inwestorzy nabywali nieruchomości zdalnie, podejmując szybką decyzję.
Wszelkie działania podjęte przez deweloperów oraz ich pośredników przyczyniły się do utrzymania zadowalającego popytu na rynku w sektorze nieruchomości mieszkalnych.

Napływ uchodźców wojennych przyczynił się do rozwoju sektora mieszkań na wynajem

Polski sektor nieruchomości mieszkalnych nie pozostał obojętny na wojnę, jaka toczy się na Ukrainie. Krótko po jej wybuchu, do Polski napłynęły miliony uchodźców wojennych. Część z nich nie zatrzymała się w naszym kraju, lecz powędrowała dalej. Jednak Ci, którzy pozostali w Polsce, podjęli wszelkie próby powrotu do normalnego życia. Jedną z rzeczy, jakiej uchodźcy podjęli się w szybkim tempie, było poszukiwanie lokum do zamieszkania. Rynek błyskawicznie odnotował wzrost zainteresowania mieszkaniami na wynajem na terenie całego kraju. W efekcie ten segment rynku zaczął mocno się rozwijać. Na rynku obecnych jest coraz więcej mieszkań do wynajęcia.
Zwiększony popyt na mieszkania na wynajem dał się zauważyć również indywidualnym inwestorom. Zaczęli oni kupować więcej mieszkań z przeznaczeniem na ich późniejszy wynajem. Dzięki temu ich szanse na dodatkowe zyski wzrosły. Obecnie, przy tak dużej liczbie osób poszukujących lokum, łatwiej jest wynająć mieszkanie.

Jakie mieszkania najszybciej znajdują nabywców?

Preferencje zakupowe Polaków nie uległy w ostatnim czasie zbyt wyraźnym zmianom. W dalszym ciągu dużą popularnością cieszą się dwupokojowe mieszkania na sprzedaż o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Dodatkową zaletą jest przynależność do mieszkania ogródka, balkonu lub loggii. W przypadku mieszkań zlokalizowanych na parterze wielu kupujących zwraca uwagę na to, czy mieszkanie posiada własny ogródek. W przypadku osób młodych, aktywnych zawodowo lub studiujących, częstym wyborem są mieszkania na sprzedaż zlokalizowane blisko centrum miasta. Z kolei w przypadku rodzin z dziećmi dużo większym uznaniem cieszą się mieszkania otoczone dużą liczbą terenów zielonych, na osiedlach z bogato rozbudowaną infrastrukturą otoczenia.
Inwestorzy cały czas polują na okazje. Łakomym kąskiem są dla nich kompaktowe, dobrze zlokalizowane kawalerki. Z rynku szybko schodzą również mieszkania do remontu, które po odświeżeniu można wynająć. Ich cena jest zazwyczaj na tyle atrakcyjna, że nawet po wydatkowani środków finansowych na remont lokum, inwestycja taka jest wciąż opłacalna.
Niezależnie od lokalizacji i celu inwestycyjnego, dużym uznaniem cieszą się lokale mieszkalne dobrze skomunikowane zresztą miasta. Kupujący zwracają uwagę na bliskość przystanków komunikacji miejskiej. Liczą się również punkty handlowo-usługowe, szkoły, przedszkola, restauracje itp. Obecnie uznaniem ze strony kupujących cieszą się osiedla mieszkalne prezentujące niską, raczej kameralną zabudowę. Dzięki temu mieszkańcy mają większe poczucie swobody, dodatkowo w mniejszej grupie mieszkańców łatwiej jest nawiązać kontakt z sąsiadami. Paradoksalnie, często im bardziej zaludniona inwestycja, tym bardziej mieszkańcy się alienują. Dużym plusem dla kupujących jest też obecność windy w budynku. Bardzo ważne jest też miejsce do parkowania – może to być naziemny parking na terenie inwestycji, lub parking podziemny z wydzielonymi miejscami parkingowymi dla poszczególnych mieszkańców.

Dość już podwyżek…

Nie da się ukryć, że ceny za mieszkania na sprzedaż są obecnie niebotycznie wysokie. Dla wielu nabywców stawki za metr kwadratowy lokum mieszkalnego są nie do zaakceptowania. Deweloperzy zdają sobie sprawę z tego, że ceny za ich mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego są obecnie bardzo drogie, jednak nie mogą pozwolić sobie na znaczące obniżki cen. Ceny materiałów budowlanych i materiałów wykończeniowych są obecnie tak drogie, że nie mogliby osiągnąć oczekiwanych ze sprzedaży zysków pod nowe projekty inwestycyjne.
Można się spodziewać, że do końca roku ceny wyhamują. Deweloperom zależy na jak najszybszej sprzedaży lokali mieszkalnych, które znajdują się w ich ofercie. Co zatem z nowymi inwestycjami? Można się spodziewać, że w najbliższym okresie przybędzie ich mniej na rynku. Deweloperzy czekają, aż inflacja spadnie, gospodarka się ustabilizuje, a ceny za materiały budowlane i materiały wykończeniowe zaczną wreszcie maleć. Obecnie bowiem, decydując się na realizację nowych projektów inwestycyjnych, deweloperzy są świadomi, że odbije się to na wysokich cenach za mieszkania z rynku pierwotnego na sprzedaż.

Chętni na zakup nieruchomości mają problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego

Wiele osób nabywa nieruchomość do zamieszkania przy wsparciu kredytu hipotecznego. Nie każdy dysponuje odpowiednią kwotą, aby nabyć lokum mieszkalne za gotówkę. Wsparcie ze strony banku jest więc tutaj rozsądnym rozwiązaniem.
Banki zaostrzyły niedawno politykę kredytową. W efekcie mniej osób może pozwolić sobie na zakup nieruchomości. Część osób utraciło zdolność kredytową, część woli nie zaciągać bankowej hipoteki w tak niestabilnych obecnie czasach. Obowiązkowe posiadanie minimalnego wkładu własnego to dla wielu kredytobiorców mur nie do przeskoczenia. W zależności od banku, wkład ten wynosi od 10 do 20 procent.

Czy 2023 rok przyniesie spadki cen za mieszkania na sprzedaż?

Czy w przyszłym 2023 roku osoby zainteresowane nabyciem mieszkania na sprzedaż mogą spodziewać się spadków cen za metr kwadratowy? Obecnie ciężko jest spekulować, w obliczu tak nieprzewidywalnych czasów. Jednak wielu analityków pozostaje w pozytywnych nastrojach i spodziewa się spadków cen. Podobnego zdania jest wielu Polaków, którzy uważają, że cenowa bańka musi wreszcie pęknąć. Jeśli ceny za mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego miałyby w dalszym ciągu szybować w górę, to Polaków zwyczajnie nie będzie niebawem stać na zakup nieruchomości do zamieszkania. Deweloperzy doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego również bacznie obserwują rynek.

Redakcja
Komercja24.pl

Zamrożenie cen energii w 2023 r. a opłacalność fotowoltaiki

asia-chang-Yr-PvhKiorM-unsplash

Ustawa o zamrożeniu cen energii od kilku tygodniu elektryzuje opinię publiczną. Kogo dotyczą nowe przepisy i jak wpłyną na rachunki Polaków? Czy fotowoltaika będzie nadal opłacalna w świetle nowych rozliczeń?

Spis treści:
Niższe ceny prądu, ale tylko do pewnego limitu
Czy limit 2000 kWh będzie wystarczający?
Jak rozliczani z limitów będą właściciele fotowoltaiki?
Ile można zaoszczędzić dzięki fotowoltaice w 2023 roku?

Niższe ceny prądu, ale tylko do pewnego limitu

W drugiej połowie października została uchwalona ustawa zamrażająca ceny energii elektrycznej na 2023 r. dla gospodarstw domowych oraz innych odbiorców objętych wsparciem. Rządzący chcieli w pewnym stopniu uchronić Polaków przed drastycznymi podwyżkami rachunków za prąd. Dzięki nowym przepisom, stawka za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w przyszłym roku zostanie utrzymana na zbliżonym poziomie do funkcjonującej w 2022 r. W praktyce oznacza to ok. 0,70-0,85 gr za kilowatogodzinę brutto ze wszystkimi powiązanymi kosztami.

Będzie obowiązywać jednak roczny limit zużycia energii w niskiej cenie – 2000 kWh na rok dla jednego gospodarstwa (rozumianego jako jeden Punkt Poboru Energii). Nieco większe progi rocznego zużycia będą przysługiwały rodzinom wielodzietnym i rolnikom – 3000 kWh, a także rodzinom z osobą niepełnosprawną – 2600 kWh. Po przekroczeniu wyznaczonych limitów, odbiorcy będą płacić według stawek na 2023 r., jakie ogłosi w grudniu Urząd Regulacji Energetyki.

– Uwzględniając szereg czynników, takich jak maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych, o której mówiono przy okazji prac nad projektem “ustawy osłonowej”, wysokość opłat dystrybucyjnych, prawdopodobna zmiana stawki VAT z 5% na 23% i powrót akcyzy, opłaty handlowe, a także szacowane poziomy taryf na 2023 wśród sprzedawców energii oraz sporo większe niż wskazane limity realne roczne zapotrzebowanie na energię w domach jednorodzinnych – można spodziewać się, że w przyszłym roku rzeczywiste całkowite koszty energii elektrycznej będą kształtować się na poziomie ok. 1,1 – 1,4 zł/kWh brutto. Oznacza to wzrost o ok. 70-80% – tłumaczy Damian Różycki, Prezes Zarządu w Columbus Obrót.

Czy limit 2000 kWh będzie wystarczający?

Wiele rodzin zastanawia się czy limity określone w ustawie będą dla nich wystarczające i o ile podniosą się ich rachunki, jeśli przekroczą próg zużycia energii w taniej cenie. Jak pokazują dane GUS, średnie roczne zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca w Polsce w 2021 r. wyniosło 829 kWh. Przy czym mieszkaniec miasta zużywał w ciągu roku średnio o 46 kWh mniej (811 kWh) niż osoba zamieszkująca tereny wiejskie (857 kWh). Biorąc pod uwagę dane GUS, można wywnioskować, że szansę na zmieszczenie się w ustawowych limitach będą miały tylko osoby prowadzące jedno- lub dwuosobowe gospodarstwa domowe. Z kolei rodziny trzyosobowe i większe najprawdopodobniej przekroczą wyznaczone progi.

– Na podstawie danych GUS można łatwo policzyć, że czteroosobowa rodzina przeciętnie zużyje w ciągu roku ok. 3 244 – 3 426 kWh energii elektrycznej, przekraczając limit taniego prądu o ok. 1 244 – 1 426 kWh. Za energię w ustawowym limicie zapłacą 1700 zł (przy końcowym koszcie energii równym 0,85 zł brutto), a za pozostałe kilowatogodziny rachunek może sięgać od 1 592 do 1 826 zł. Daje to łącznie sumę 3 292 – 3 526 zł, podczas gdy rachunek za takie same widełki zużycia w 2022 r. kształtuje się na poziomie 2 433 – 2570 zł – wylicza Damian Różycki, Prezes Zarządu w Columbus Obrót.

Jak rozliczani z limitów będą właściciele fotowoltaiki?

Ustawa nie dotyka szczegółowo kwestii cen energii dla właścicieli fotowoltaiki, których jest w Polsce już ponad 1,13 mln. W dokumencie zasygnalizowano jedynie, że będą respektowane zasady dla odbiorców objętych systemem net-metering (system opustów) w kontekście rocznych limitów energii. Należy zatem nastawić się na analogiczne zasady jak dla pozostałych gospodarstw domowych.

Prosumenci podłączeni do sieci przed 31 marca 2022 r., objęci systemem opustów, nadal będą mogli bezgotówkowo rozliczać energię przekazaną i pobraną według proporcji 1 do 0,8 lub 0,7 (w zależności od mocy instalacji). Jeśli w rozliczeniu rocznym okaże się, że pobrali z sieci więcej energii niż do niej przesłali, będą musieli dopłacić za różnicę. Przy czym, jeśli różnica nie przekroczy 2 000, 2 600 lub 3 000 kWh (w zależności od przysługującego limitu) w ciągu roku, będą obowiązywały ich zamrożone stawki.

– Prosumenci objęci systemem opustów nie muszą się tak bardzo niepokoić nowymi przepisami, pod warunkiem, że wielkość ich instalacji odzwierciedla obecne i przyszłe zapotrzebowanie na energię – tłumaczy Damian Różycki, Prezes Zarządu w Columbus Obrót. – Z kolei właściciele instalacji, które zostały przyłączone do sieci po 31 marca br., objęci nowym systemem net-billing, rozliczają się osobno za energię wysyłaną oraz pobieraną z sieci. W ich przypadku przekroczenie limitu zużycia może być bardziej prawdopodobne. Jednak trzeba pamiętać o cenie energii, bo sprzedaż nadwyżki odbywa się w oparciu o miesięczną rynkową cenę energii elektrycznej, która od wakacji br. utrzymuje się na wysokim poziomie (0,796 zł/kWh w lipcu, 1,019 w sierpniu, 0,711 we wrześniu). Jest on sporo wyższy niż standardowe stawki w umowach w 2022. Oznacza to, że prosumenci w net-billingu na swoich kontach rozliczeniowych gromadzą nadwyżki finansowe. Poza tym, obecne prognozy cen energii na przyszły rok i sytuacja w sektorze wytwarzania konwencjonalnego, który jeszcze ciągle odpowiada za ponad 70% energii w Polsce, wskazują że podobna sytuacja cenowa może utrzymać się również w 2023 roku. Jeśli tak będzie, prosumenci objęci net-billingiem mogą okresowo zyskiwać więcej niż właściciele instalacji korzystający z opustów (net-meteringu) – dodaje Damian Różycki.

Ile można zaoszczędzić dzięki fotowoltaice w 2023 roku?

Zawirowania na rynku energii oraz duża niepewność co do tego, jak będą kształtowały się ceny w kolejnych latach, pokazują że inwestycja we własne źródło OZE to dobry sposób na obniżenie kosztów i zabezpieczenie się przed kolejnymi podwyżkami cen energii.

– Na podstawie zapowiadanych stawek za zużycie energii elektrycznej w 2023 roku, oszacowaliśmy jakich rachunków za energię elektryczną mogą spodziewać się Polacy w przyszłym roku. Porównaliśmy to do rocznych kosztów, jakie poniosą właściciele instalacji fotowoltaicznych rozliczający się w systemie net-billing. Okazało się, że różnica jest olbrzymia. Mimo, iż nie wiemy, jak będą kształtowały się ceny i zasady rozliczeń w kolejnych latach, ten przykład pokazuje, że inwestycja we własne źródło energii ma jeszcze większy sens niż wcześniej – mówi Damian Różycki.

* Wyliczenia uwzględniają prognozowaną na 2023 rok miesięczną rynkową cenę energii, stawkę za 1 kWh energii w 2022 r. (0,73 zł), stawkę za 1 kW energii w 2023 r. (0,85 zł do limitu), stawkę 1,40 zł powyżej limitu, typowy poziom opłat za dystrybucję energii pobranej z sieci.

– Gdyby limity na energię miałyby pozostać z nami na dłużej, a w związku z tym model oparty na “centralnie sterowanej” wysokiej i niskiej stawce za samą energię, to prawie zawsze postawienie na niezależność energetyczną (chociażby częściową) będzie dawać większy spokój oraz chronić naszą rodzinę i firmę przed prawdopodobnymi kolejnymi zmianami w sektorze energii. Inwestowania we własne OZE i inteligentne usługi nie można traktować jako mody, a jako sposób na obecne i przyszłe szoki cenowe – podsumowuje Damian Różycki.

* Przepisy wykonawcze do ustawy zamrażającej ceny energii są nadal w toku prac legislacyjnych. Określone w ustawie stawki oraz szczegółowe zasady mogą ulec zmianie. Analizy zawarte w artykule opierają się na danych, które znajdują się w obecnie obowiązujących dokumentach.

Źródło: Columbus Energy S.A.

Pracujący i wynagrodzenia w gospodarce narodowej wg GUS

adeolu-eletu-38649-unsplash

„Pracujący i wynagrodzenia w gospodarce narodowej” to jeden z najnowszych raportów opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Według danych ostatecznych zgromadzonych przez ZUS na koniec 2021 r., liczba pracujących w gospodarce narodowej[1] wynosiła 15,0 mln osób. W stosunku do ostatniego dnia 2020 r. było to więcej o 213,6 tys. osób.
W końcu 2021 r. według danych ostatecznych liczba pracujących w gospodarce narodowej w porównaniu do stanu z 31 grudnia 2020 r. zwiększyła się w większości sekcji. Sekcją o największym wzroście liczby pracujących była Informacja i komunikacja (o 10,3%). W porównaniu z ostatnim dniem 2020 r. liczba pracujących zmniejszyła się w czterech sekcjach. Największy spadek miał miejsce w sekcji Górnictwo i wydobywanie (o 2,4%). W ostatnim dniu 2021 r. największą liczbę pracujących skupiało Przetwórstwo przemysłowe. Pracujący w tej sekcji stanowili 18,8% ogółu pracujących w gospodarce narodowej. – czytamy w raporcie GUS.

[1] Zaprezentowane w opracowaniu dane o pracujących w gospodarce narodowej uwzględniają liczbę pracujących w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie z Powszechnego Spisu Rolnego 2020.

Biurowa nieruchomość inwestycyjna HOP w Warszawie z nowym najemcą na 630 mkw. powierzchni

hop_02

Biurowa nieruchomość inwestycyjna HOP w Warszawie z nowym najemcą.

Do biurowca zlokalizowanego w stolicy wprowadzi się firma YOPE.
Biurowiec HOP jest inwestycją PineBridge Benson Elliot i Syrena Real Estate.
Do zrewitalizowanej nieruchomości inwestycyjnej przy ulicy Chmielnej w Warszawie wprowadziła się polska marka kosmetyczna YOPE. Firma zajmuje 630 mkw. powierzchni biurowej tym samym zwiększając komercjalizację budynku do poziomu 98 proc. Przestrzeń biurową dla YOPE zaprojektowała Anna Łoskiewicz z Łoskiewicz Studio, będąca również autorką nowej koncepcji całego biurowca.

– Cieszę się, że możemy gościć w HOP polską markę, której wartości i estetyka są zbieżne z naszymi. Filozofia, którą kieruje się YOPE w swojej działalności idealnie wpisuje się w niezwykle ważne dla nas idee ESG, które od samego początku wdrażamy w naszym biurowcu i wśród jego społeczności – mówi Witold Zatoński, partner zarządzający w Syrena Real Estate. – Aktualnie prowadzimy rozmowy z firmą o dodatkowych możliwościach współpracy. Chcielibyśmy, by produkty YOPE znalazły się we wszystkich częściach wspólnych budynku, tak by mogli z nich korzystać zarówno pozostali najemcy, jak również odwiedzający biurowiec goście.

 

Budowa nieruchomości komercyjnej The Bridge w Warszawie idzie do przodu

77529ef71540d4c941e2f25984809b26
Budowa warszawskiej nieruchomości komercyjnej, tj. wieżowca The Bridge w Warszawie weszła w kolejny etap.
Ukończona została płyta fundamentowa pod wieżą i częścią garażową budynku oraz rozpoczęto konstrukcję elementów trzonu wieżowca. Najnowszy projekt Ghelamco przy placu Europejskim w Warszawie docelowo mierzyć będzie 174 metry.
Obecnie realizowana jest konstrukcja części podziemnej The Bridge.
„Budujemy najbardziej zaawansowany technologicznie i ekologiczny wieżowiec w Polsce. Potwierdzeniem tego już teraz są otrzymane w czerwcu prestiżowe certyfikaty SmartScore i WiredScore, które zdobyliśmy jako pierwsi w Europie Środkowo-Wschodniej, uzyskując najwyższą możliwą punktację. Nasz projekt połączy przyszłość z przeszłością, oferując najemcom niepowtarzalny klimat i jednocześnie najnowocześniejsze rozwiązania, jakie mogą być dostępne w biurowcu” – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Liczący 40 pięter wieżowiec połączony zostanie z dawną siedzibą wydawnictwa Bellona. Przewidywany termin zakończenia budowy nieruchomości inwestycyjnej The Bridge został określony na I kwartał 2025 r.

Nowa handlowa nieruchomość inwestycyjna powstanie w miejscowości Jasło

DCIM100MEDIADJI_0057.JPG

Nowa handlowa nieruchomość inwestycyjna powstanie w miejscowości Jasło.

Wystartował proces komercjalizacji kolejnego parku handlowego GO! Park Handlowy w Jaśle. Nowy obiekt sieci powstanie w doskonałej lokalizacji – w sąsiedztwie dworca PKP oraz PKS, stanowiąc niezwykle atrakcyjne miejsce do robienia zakupów i spędzania wolnego czasu dla mieszkańców Jasła i całego regionu. Aktualny dworzec PKS zostanie zmodernizowany i stanie się częścią obiektu
Na powierzchni ok. 10.000 mkw. działać będzie ok. 35 sklepów popularnych marek. Nieruchomość inwestycyjna została zaprojektowana przez znaną międzynarodową firmę architektoniczną – MTDI Group.
Za koncepcję komercyjną oraz wynajem sieci GO! Park Handlowy odpowiada firma Mallson Polska.

Firma Mindspace z siedmioma nowymi biurami w regionie EMEA i USA

Mindspace_Skyliner_WarsawFirma Mindspace z siedmioma nowymi lokalizacjami w regionie EMEA i USA.

Imponujący wzrost wyników operatora butikowych, elastycznych powierzchni biurowych Mindspace, jest dowodem na rosnącą popularność pracy w tego rodzaju przestrzeniach. Od lipca br. Mindspace ogłosił powstanie siedmiu nowych lokalizacji w regionie EMEA i USA. W efekcie firma zwiększyła łączną liczbę wszystkich swoich oddziałów do ponad 40. Mindspace posiada biura w 20 miastach i 7 krajach na całym świecie.

Dan Zakai, współzałożyciel i CEO Mindspace, powiedział: „Globalny rynek powierzchni typu flex odnotował w ciągu ostatnich kilku lat niesamowite ożywienie i nie wykazuje oznak spowolnienia, ponieważ coraz więcej właścicieli firm i przedsiębiorców odkrywa korzyści płynące z elastyczności.”

Inwestowanie w nieruchomości: projekty Tomka Rygalika dla Miloni

Miloni_TUO

Polska marka Miloni tworzy drewniane stoły i meble, łącząc współczesne trendy i fachowe rzemiosło, wynikające z doskonałej równowagi między kreatywnością a szacunkiem dla klasyki.

Pokazane w ramach niedawno zakończonych targów Warsaw Home kolekcje stołów Avangarde, Tuo, Bao czy najnowsza propozycja Moa, stworzona przez Tomka Rygalika, to meble tworzone z pasją, będące w stanie wyrazić esencję dzisiejszej elegancji i luksusu.
Stoisko Grupy Kolektywni, w skład której poza Miloni wchodzą marki Borcas, Loft Decora, Nobonobo i Swallow’s Tail, było podczas czterech dni Targów Warsaw Home miejscem, w którym tradycja spotykała się z innowacją. Genialne stoły Miloni tak bardzo przypadły do gustu znawcom tematu – architektom i projektantom wnętrz.

Upadły pomysły na „nową” opłatę planistyczną i terminowe decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu

Marcin Żak

Opłata planistyczna naliczana w wysokości 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości, nawet wtedy gdy nie dochodzi do jej sprzedaży, ostatecznie zniknęła z projektu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ministerstwo rezygnuje też z pomysłu, aby decyzje o warunkach zabudowy posiadały termin ważności. Czyżby był to efekt zmasowanej krytyki i szeregu uwag zgłoszonych w ramach konsultacji publicznych?

Spis treści:
Plan ogólny zostaje
Quo vadis nowelizacjo?

W ramach zakończonego już etapu konsultacji projektu zmian ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zgłoszono liczne uwagi, z których uwzględniono kilkanaście.

Z opublikowanych przez Rządowe Centrum Legislacji 19 września podsumowań wynika, że najważniejszymi w stosunku do pierwotnego projektu zmianami są: (i) wycofanie się ze zmian w sposobie naliczania i poboru opłaty planistycznej oraz (ii) rezygnacja z terminowych decyzji WZ.

Przypomnijmy: Ministerstwo proponowało aby opłata za wzrost wartości nieruchomości wynikający ze zmiany przeznaczenia planistycznego tej nieruchomości była należna od razu po dokonaniu takiej zmiany. Obecnie opłata ta staje się należna, dopiero gdy nieruchomość zostaje sprzedana w ciągu 5 lat od zmiany przeznaczenia planistycznego. Sprzedający grunt płaci zatem swojego rodzaju daninę od wzrostu wartości swojej nieruchomości, ale tylko w przypadku sprzedaży takiej nieruchomości.

„Ministerstwo podążyło ścieżką znaną polskim kibicom: „Miało być jak nigdy, a wyszło jak zawsze”. Nowy pomysł Ministerstwa skutkowałby tym, że właściciele lub użytkownicy wieczyści nieruchomości mogliby być zmuszeni do uiszczenia opłaty od teoretycznego wzrostu wartości ich nieruchomości. Teoretycznego, bo ocena wzrostu wartości nieruchomości, co do której nie było planów sprzedaży, obarczona byłaby dużym ryzykiem błędu. Propozycja była więc dość rewolucyjna. Środowisko inwestorów było skonsternowane tym pomysłem, a głos krytyczny zabrały min. Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych oraz Business Centre Club wskazując, że proponowany sposób naliczenia opłaty planistycznej spowodowałbymożliwość nałożenia na tysiące osób fizycznych i prawnych daniny publicznej z tytułu zmiany wartości nieruchomości, której te osoby nie zamierzały sprzedawać. Opłata potencjalnie uderzyłaby w całą rzeszę osób, których mogłoby nie stać na jej zapłacenie”, komentuje Marcin Żak, Senior Associate z zespołu Nieruchomości i Budownictwa warszawskiej kancelarii Wolf Theiss.

Co ciekawe, pomysłodawca nie ukrywał fiskalnego charakteru własnej propozycji. Jak wskazywano w uzasadnieniu, zmiana zasad naliczania opłaty planistycznej miała dawać „większe pole do uzyskiwania wpływów z tytułu wzrostu wartości nieruchomości, które będą mogły być przeznaczane na finansowanie kolejnych działań planistycznych i pokrywanie kosztów ich skutków, np. w postaci wyposażenia nowych terenów budowlanych w niezbędną infrastrukturę”.

„Skoro sama zmiana przeznaczenia nieruchomości powodowałaby konieczność zapłaty opłaty planistycznej, to gminom opłacałoby się szybciej i sprawniej uchwalać plany zagospodarowania, a efekt budżetowy akurat w sytuacji rosnących kosztów i inflacji wcale nie jest bez znaczenia. Obecnie wpływ opłaty planistycznej na budżety gmin jest marginalny, ponieważ relatywnie łatwo jest uniknąć obowiązku zapłaty renty planistycznej – nie płaci się jej, jeśli od momentu zmiany przeznaczenia nieruchomości a datą jej sprzedaży upłynęło 5 lat”, dodaje Piotr Gajzlerski, Associate z zespołu Nieruchomości i Budownictwa warszawskiej kancelarii Wolf Theiss.

Opłata planistyczna, zwana często rentą planistyczną, pozostaje więc w dawnym kształcie i powiązana pozostaje ze sprzedażą nieruchomości.

Projekt Ministerstwa zakładał też ograniczenie terminu obowiązywania decyzji o warunkach zabudowy do 5 lat od dnia, gdy decyzja stała się prawomocna.

„Ministerstwo uzasadniało intencję tym, że w obrocie prawnym funkcjonują decyzje o warunkach zabudowy, wydane kilka lub nawet kilkanaście lat temu. W międzyczasie drastycznie mogło zmienić się sąsiedztwo nieruchomości, których dotyczy taka stara decyzja. Realizacja wydanej wiele lat wcześniej decyzji mogłaby więc wywołać chaos i konflikty przestrzenne. Ponadto Ministerstwo uznało, że określenie terminu obowiązywania decyzji o warunkach zabudowy spowoduje zmniejszenie liczby wniosków o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, uzyskiwanych wyłącznie w celach spekulacyjnych”, tłumaczy motywację pomysłodawców Marcin Żak.

Z tego planu Ministerstwo również się wycofało. Decyzje WZ mają być nadal wydawane bezterminowo, co środowisko inwestorów przyjęło z dużą ulgą. Podczas konsultacji deweloperzy zwracali uwagę na fakt, że 5 lat to nieraz zbyt krótki okres, by przeprowadzić proces zaprojektowania i uzyskania wszelkich pozwoleń służących realizacji inwestycji.

Plan ogólny zostaje

Spośród planowanych zmian jedna z ważniejszych, która ostała się w projekcie nowelizacji, zakłada wprowadzenie, obowiązkowego dla całego obszaru gminy, planu ogólnego w miejsce studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

Plan ogólny, w odróżnieniu od studium, ma być aktem prawa miejscowego, a jego postanowienia mają być wiążące przy ustalaniu planów miejscowych oraz przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy. W założeniu ma on mieć zwięzłą formę a niewielka liczba ustaleń ma umożliwić jego standaryzację, a co za tym idzie – prostsze ma być odczytywanie planów ogólnych przyjętych w poszczególnych gminach.

„Dążenie do uproszczenia i ustandaryzowania formy planów ogólnych należy ocenić jak najbardziej pozytywnie. Obecna, rozbudowana struktura studium, zróżnicowanie w zakresie stopnia szczegółowości oraz jego niewystarczająca rola przy konieczności uwzględnienia jego postanowień przy ustalaniu warunków zabudowy w formie decyzji, wymagała pilnej zmiany, na którą nadzieję daje właśnie plan ogólny”, uważa Piotr Gajzlerski.

Dla inwestorów niewątpliwą zaletą planów ogólnych ma być to, że organy architektoniczno–budowlane nie będą uprawnione, na podstawie ustaleń danego planu, do wniesienia sprzeciwu od zgłoszenia budowy lub wykonywania robót budowlanych oraz weryfikowania zgodności pomiędzy ustaleniami planu ogólnego a projektem zagospodarowania działki, lub terenu, oraz projektem architektoniczno–budowlanym.

„Wejście w życie planu ogólnego nie będzie, natomiast, powodowało utraty mocy obowiązujących dotychczas planów miejscowych, zaś studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin pozostaną w mocy po wejściu w życie ustawy, do czasu uchwalenia planu ogólnego, jednak nie dłużej niż do końca 2025 r. Przy czym, jeśli gmina nie uchwali planu ogólnego do 1 stycznia 2026 r., nie będzie miała możliwości wydawania nowych decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego lub o warunkach zabudowy aż do czasu uchwalenia tego planu.” – zwracają uwagę eksperci.

Quo vadis nowelizacjo?

Jednym z celów nowelizacji było „uwolnienie gruntów”. Temu zamysłowi służyć miały właśnie mechanizmy, które nie są już częścią projektu: nowa metoda obliczania opłaty planistycznej oraz ograniczone czasem decyzje o warunkach zabudowy. Czy w związku z tym projekt zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ma jeszcze sens?

„Ministerstwo próbowało zwiększyć podaż gruntów pod budowę, stosując dość proste, by nie rzec mało wyszukane, środki. Usunięte z projektu pomysły mogłyby wymuszać sprzedaż gruntu (nowa opłata planistyczna) albo dopingować do jego szybszego zagospodarowania (terminowe decyzje o warunkach zabudowy). Oba pomysły upadły, ale sam projekt ustawy, w obecnym brzmieniu, może napawać ostrożnym optymizmem. W nowelizacji pozostają rozwiązania, które w założeniu mają ambitny cel ustandaryzowania i uproszczenia procedur planistycznych. Naszym zdaniem projekt ulegnie jeszcze zmianom, więc na ocenę skuteczności rozwiązań w praktyce przyjdzie nam chwilę poczekać.” – konkluduje Marcin Żak.

Źródło: Wolf Theiss.

Wydarzenia PlayFair, które łączy ze sobą świat biznesu oraz artystów w celu podjęcia debaty już 4 listopada br.

WALDEMAR_OLBRYK_27

W dniu 4 listopada na scenie Kina Wytwórnia w Łodzi wśród prelegentów spotkamy m.in. Natalię Przybysz, Misię Furtak, Zosię Zochniak z Ubrania do Oddania czy przedstawicieli takich firm jak Archicom S.A., ABB, Echo Investment, OTCF S.A., Wege Siostry, Żabka Group.

Całość będzie uzupełniona wiedzą ekspercką z Microsoft i Politechniki Łódzkiej. PlayFair to seria paneli dyskusyjnych, które swoimi założeniami wychodzą daleko poza standardową debatę. Reprezentanci mody cyrkularnej, urbaniści, przedstawiciele sektora nieruchomości, przemysłu czy branży retail, muzycy, artyści, naukowcy, propagatorzy wegańskiego odżywiania. Wszyscy spotykają się, by mówić na temat zrównoważonej mody, zwinnego projektowania miast, cyrkularności w branży artystycznej. Przedstawią także koncepcję działania green kaizen, którą możemy w każdej chwili zastować, każdego dnia.

Organizatorom zależało na stworzeniu platformy do dyskusji na temat środowiska i wpływu człowieka podczas wydarzenia, które gromadzi uczestników wywodzących się z różnych sektorów, mających różne doświadczenia.

Zaproszeni prelegenci PlayFair podczas swoich dysksusji dotyczących cyrkularnego obiegu w branży artystycznej, modowej, tworzeniu przyjaznych miejsc do życia czy po prostu prowadzenia odpowiedzialnego biznesu, przybliżą słuchaczom koncepcję green kaizen czy osobistego zaangażowania w zmianę.

– To nowa jakość w mówieniu o ESG. Nie chcąc być posądzeni o green washing, chcemy, by te dyskusje były jakościowe i przede wszystkim wychodzące poza ramy wydarzenia. Naszym celem jest wzajemna inspiracja, stąd interdyscyplinarny charakter każdej z debat – mówi Waldemar Olbryk, prezes Archicom S.A., jeden z pomysłodawców PlayFair.

Partnerami panelu jest Archicom S.A., ABB, 4F, Microsoft, Wege Siostry, Żabka, Port Łódź i Politechnika Łódzka.

Rozpoczyna się I faza przebudowy nieruchomości komercyjnej City Point Targówek

Peakside_Targowek_uj05_001

Rozpoczyna się I faza przebudowy nieruchomości komercyjnej City Point Targówek.

Nieruchomość komercyjna City Point Targówek jest funkcjonującym parkiem logistycznym, którego bieżąca działalność będzie kontynuowana, dzięki objęciu najemców planem relokacji, w zależności od zajmowanej przez nich powierzchni. Park wchodzi w skład portfela logistycznego zakupionego przez Partners Group i Peakside Capital Advisors w ramach joint venture.
Rozpoczynają się prace wyburzeniowe na terenie inwestycji. Docelowo w miejscu istniejących zabudowań powstanie nowoczesny park logistyczny, przeznaczony dla szerokiego grona najemców i spełniający wysokie standardy zrównoważonego rozwoju. Po zakończeniu modernizacji park na Targówku dostarczy blisko 100 tys. m2 nowoczesnej powierzchni magazynowo-biurowej. Pierwszy gotowy budynek zostanie oddany najemcom w trzecim kwartale 2023 roku.

Roman Skowroński, dyrektor zarządzający Peakside Capital Advisors w Polsce, komentuje: Przebudowa City Point Targówek ma na celu dostarczenie na rynek nowoczesnej powierzchni biurowo-magazynowej spełniającej najwyższe standardy ESG. Naszym celem jest dostosowanie obiektów w tej doskonałej lokalizacji, tak aby mogły zaspokoić potrzeby najemców poszukujących nowoczesnych, miejskich magazynów.

GUS opublikował bilansowe wyniki finansowe przedsiębiorstw niefinansowych w 2021 roku

mari-helin-tuominen-38313-unsplash

Główny Urząd Statystyczny opublikował bilansowe wyniki finansowe przedsiębiorstw niefinansowych w 2021 roku.

Jak informuje GUS, wartość aktywów (pasywów) badanych podmiotów na dzień 31 grudnia 2021 r. wyniosła 3 880,3 mld zł. Jest to o 13,2% więcej niż na koniec roku 2020. W tym 54,8% stanowiły aktywa trwałe, a 45,1% aktywa obrotowe. Przychody ogółem oraz koszty ogółem były wyższe od osiągniętych w 2020 r. Wynik finansowy netto osiągnął poziom 250,2 mld zł. Wynik ten oznaczał wzrost o 88,9% w porównaniu do 2020 r.

W jaki sposób działa ubezpieczenie nieruchomości na wypadek powodzi?

okulary

Do najczęstszych obaw związanych z ubezpieczeniem należy to, czy można objąć ochroną nieruchomość, która stoi na terenie dotkniętym w przeszłości klęską żywiołową. W prawie wodnym funkcjonuje termin „obszary szczególnego zagrożenia powodzią” – to miejsca, w których ryzyko wystąpienia powodzi jest średnie lub wysokie. Jednak te obszary nie muszą się pokrywać z oceną ryzyka towarzystw ubezpieczeniowych, które dokonują go według własnych kryteriów. W skrajnym przypadku, gdy ubezpieczyciel uzna, że np. wystąpienie wody z koryta rzeki jest bardzo prawdopodobne, może odmówić objęcia domu ochroną.

– Sam fakt, że w jakiejś lokalizacji mieszkańcy walczyli z żywiołem, nie przesądza o sprzedaży ubezpieczenia. My na przykład sprawdzamy, jak często w ostatnich 25 latach dochodziło do powodzi w miejscu, w którym znajduje się ubezpieczana nieruchomość. Obejmujemy dom ochroną, jeżeli było ich mniej niż dwie. Przy czym skala powodzi nie ma dla nas znaczenia. Niezależnie od rozmiarów za powódź uważamy sytuację, w której czyjaś własność została zalana wskutek podniesienia się poziomu wody w korytach wód płynących lub stojących – wyjaśnia Andrzej Paduszyński z Compensy.

Ochrona działa na zasadzie rozszerzenia podstawowego zakresu ochrony ubezpieczeniowej. Obejmuje dom lub mieszkanie z ich elementami stałymi – murami, oknami i drzwiami. Poza tym ubezpieczyć można znajdujące się w nieruchomości przedmioty (sprzęty elektroniczne, meble, dokumenty, ubrania), a także elementy przynależące do posesji (np. garaż, altanę czy drzewa i krzewy w ogrodzie). Co ważne, występowanie w przeszłości powodzi na danym terenie podnosi nieco składkę za polisę. Warto też wiedzieć, że przy pierwszym zakupie polisy obowiązuje okres karencji, np. 30 dni. Ta zasada sprawia, że nieruchomość należy ubezpieczyć zawczasu, a nie tuż przed szkodą.

– Wysokość odszkodowania odpowiada rozmiarowi szkody powodziowej, do której doszło. Górna granica wypłaty zależy od tzw. sumy ubezpieczenia. To wartość nieruchomości wraz z wyposażeniem, podana przez jej właściciela przy zawieraniu ochrony. Suma nie powinna być ani zawyżona, ani zaniżona. Musi być wystarczająca, aby nawet w przypadku całkowitego „utopienia” dobytku, wystarczyła do odbudowania lub kupienia podobnej nieruchomości – dodaje Andrzej Paduszyński.

Źródło: Compensa TU SA Vienna Insurance Group.

Firma Scallier odpowiedzialna za wynajem ponad 26 000 mkw. powierzchni w nowych parkach handlowych

Bartosz Nowak_Scallier

Firma Scallier będzie odpowiedzialna za wynajem ponad 26 000 mkw. powierzchni w nowych parkach handlowych.

Nowe handlowe koncepty mają powstać w Pobiedziskach, Złocieńcu i w Chełmży. Deweloperem nieruchomości inwestycyjnych jest firma PKB Inwest Budowa, która wspólnie ze Scallier przygotowała już wcześniej park handlowy w Pleszewie oraz realizuje parki we Wrocławiu i w Pyrzycach. Kolejne trzy obiekty mają zostać otwarte w 2024 roku. Firma PKB Inwest Budowa rozpocznie realizację parków handlowych w drugiej połowie 2023 roku.

“Scallier, w ramach współpracy z PKB Inwest Budowa, odpowiada za pozyskanie lokalizacji, wynajem, zarządzanie oraz sprzedaż gotowych, w pełni skomercjalizowanych obiektów. Lokując parki handlowe opieramy się na naszym wieloletnim doświadczeniu w zarządzaniu takimi obiektami w tym, w zarządzaniu wynajmem. Szukamy lokalizacji, które z jednej strony wpiszą się w jakościowe i ilościowe potrzeby najemców czyli głównie polskich i międzynarodowych sieci handlowych oraz zaspokoją potrzeby zakupowe mieszkańców – mówi Bartosz Nowak, Partner Zarządzający Scallier. Rozpoczęliśmy już komercjalizację nowych obiektów i spodziewamy się zawarcia umów jeszcze w tym roku – podkreśla Bartosz Nowak.

 

Lider logistyki kontraktowej z ekspansją dzięki nowej spółce IDEO by ID Logistics

ID Logistics_logo

Ekspansja ID Logistics na świecie i w Polsce. Firma ogłosiła działalność nowej spółki IDEO by ID Logistics.

2022 rok jest jednym z najważniejszych etapów w rozwoju Grupy ID Logistics. Firma ta jest jednym z europejskich liderów logistyki kontraktowej. Na rynku polskim firma ogłasza otwarcie nowej spółki IDEO by ID Logistics, która ma pełnić rolę Control Tower dla przepływów towarów w transporcie drogowym, kolejowym i multimodalnym dla Danone i firm z branży FMCG. Operator wyznaczył też ambitne plany i nowe kierunki rozwoju, które mają umocnić jego pozycję jako lidera na polskim rynku dedykowanej logistyki kontraktowej, zarówno w zakresie podstawowej specjalizacji jak i nowych obszarów.

„Otwarcie Control Tower w Warszawie jest także odpowiedzią na wciąż niepewną sytuację na rynku i potrzeby klientów, którzy muszą się do niej dostosować. Dzięki naszemu know-how w zakresie logistyki 4 PL, doskonałości operacyjnej oraz innowacyjności możemy wspierać ich w budowaniu przewagi konkurencyjnej i przygotowaniu się do nadchodzących wyzwań” podkreśla Magdalena Lubańska – Wiśniewska, dyrektor zarządzająca IDEO by ID Logistics.

Polacy najbardziej ufają sektorowi finansowemu i ubezpieczeniowemu

Bez tytułu

Polacy najbardziej ufają sektorom, w których w ostatnim roku dochodziło do największej liczby wycieków danych na świecie – jak dowiadujemy się z raportu Procontent Communication pt. „Polacy w cyberprzestrzeni – Czy jesteśmy świadomi cyberataków?”. Badaniu opinii publicznej poddano wiarygodność poszczególnych sektorów gospodarki w kwestii praktyk mających na celu ochronę danych. Największym zaufaniem respondentów cieszyły się branże: finansów i ubezpieczeń (26,9%), ochrony zdrowia (21,9%) oraz technologii i telekomunikacji (19,4%). Jak wynika ze światowego badania i raportu CrowdStrike pt. „Global Threat Report”, wskazane sektory były najczęściej atakowane przez hakerów w 2021 roku.

Spis treści:
Polacy ufają branży finansowej
Płeć w zaufaniu do wybranych sektorów

Blisko 1/3 badanych nie ufa żadnej branży w kwestii ochrony przechowywanych przez nią danych. Największym zaufaniem Polacy darzą branże finansową – ponad 26,9% wskazań. Na drugim miejscu pod względem zaufania znalazł się sektor ochrony zdrowia – 21,9% wskazań , a na trzecim sektor technologii i telekomunikacji – 19,4%. Bardzo wysokim zaufaniem Polaków cieszyły się również instytucje państwowe i administracja publiczna, które znalazły się na 4. miejscu wśród wskazań. Bardzo niskim zaufaniem w kwestii zabezpieczenia naszych danych cieszą się natomiast: przemysł (6%), sieci handlowe (6,2%) oraz logistyka i transport (10,1%).

Minęło kilkadziesiąt lat odkąd zaczęliśmy powszechnie komunikować się z wykorzystaniem cyfrowych technologii. W ostatnim dwudziestoleciu, do powszechnego użytku weszły usługi cyfrowe, takie jak bankowość elektroniczna, handel, media społecznościowe, rozrywka, telemetria i wiele innych. Dziś praktycznie każde „inteligentne” urządzenie podłączane jest do Internetu i żyje w cyberprzestrzeni. Od żarówek do samochodów. Przenieśliśmy nasze życie do cyberprzestrzeni nie zawsze rozumiejąc zasady, jakimi ta przestrzeń się rządzi i jak ona działa. Używanie cyfrowych technologii musi iść w parze ze świadomością zagrożeń i wiedzą o bezpiecznym sposobie ich używania. Jeżeli powstanie tu choćby mała luka, to natychmiast wypełniają ja cyberprzestępcy – mówi Tomasz Szala, Ekspert ds. bezpieczeństwa w Mikronika.

Polacy ufają branży finansowej
Poziom zaufania jakim Polacy darzą poszczególne branże jest przy tym odwrotnie proporcjonalny do liczby ataków hakerskich na poszczególne sektory. Zdaniem ekspertów Check Point wśród najczęściej atakowanych branż w Polsce są finanse, gdzie liczba tygodniowych ataków wzrosła, rok do roku aż o 46%1. Finanse, ochrona zdrowia oraz telekomunikacja to również sektory, które najczęściej komunikują wdrożenia w zakresie bezpieczeństwa do swoich klientów.

Porównanie uzyskanych przez Procontent Communication danych z globalnymi statystykami pokazuje, jak efektywnie budowany jest wizerunek polskich firm z branży finansów i ubezpieczeń, ochrony zdrowia, oraz technologii i telekomunikacji w zakresie cyberbezpieczeństwa. Pomimo rosnącej liczby zagrożeń i wycieków, poprzez skuteczną komunikację z klientami, firmy te nie tracą wiarygodności.

Postępująca cyfryzacja w postaci rozwoju bankowości internetowej oraz rozwój telemedycyny i aplikacji placówek medycznych wymusza na firmach zwiększenie inwestycji w odpowiedne zabezpieczenia infrastruktury IT. Organizacje z sektorów finansów, służby zdrowia czy technologii regularnie komunikują o dostosowywaniu się do nowej rzeczywistości, co uwiarygadnia ich skuteczność w ochronie danych informatycznych. Pomimo odnotowania ogromnej ilości wycieków danych2, Polacy nie przestali ufać firmom z tych sektorów – podkreśla Iwona Kubicz z Procontent Communication.

Ostatnie lata to przyspieszona transformacja organizacji, którą wymusza rozwój technologiczny, optymalizacja i migracja zasobów IT do chmury. Transformację przyspieszyła pandemia COVID19 skutkującą powszechną zmianą sposobu pracy z on-site na on-line, a granica praca/dom mocno się zatarła. Świadomość bezpieczeństwa powinno się budować na zasadach cyberhigieny, budowania nawyków w oparciu o dobre praktyki, nie patrząc tylko i wyłącznie przez pryzmat zakazów i nakazów wynikających z procedur bezpieczeństwa organizacji. Cyberbezpieczeństwo obowiązuje nas 24 godziny na dobę – Dariusz Podleśny, Senior Security Manager w Panattoni

Co piąta pytana osoba zadeklarowała, iż jednym z najbardziej zaufanych sektorów jest administracja publiczna (18,2%), natomiast o punkt procentowy mniej (17,1%) wskazań respondentów miały firmy z branży usług prawniczych oraz wymiaru sprawiedliwości. Badanie pokazało, iż pomimo globalnego wzrostu o 53% wycieków w sektorze edukacji3, blisko 15,1% wskazało tę branżę jako najbardziej godną zaufania.

Najmniej Polacy ufają rynkowi dóbr konsumpcyjnych (6,2%) oraz przemysłowi (6%). Sektor logistyki, w której, według badań CrowdStrike4, dochodziło do najmniejszej ilości wycieków w 2021 roku, zupełnie nie cieszy się zaufaniem wśród Polaków. Firmy z tych rynków podejmują jednak coraz więcej inicjatyw, by zmienić postrzeganie swoich branż w zakresie cyberochrony.

Obserwując dynamikę zagrożeń cyberatakami zarówno z punktu widzenia organizacji jaką jest Lewiatan Holding S.A. jak i osoby prywatnej widzę potrzebę zwrócenia szczególnej uwagi i większej ostrożności w działaniu. Działania nie mogą być doraźne, na wypadek większych, bardziej medialnych ataków. Odpowiedzialne podejście do cyberbezpieczeństwa to dla nas codzienna praca nad jakością i bezpieczeństwem użytkowników i systemów. Efektywna komunikacja zagrożeń, ocena ryzyka i predykcja potencjalnych skutków. – Anna Papierowska, Specjalista IT w Lewiatan Holding S.A.

Płeć w zaufaniu do wybranych sektorów

Najwięcej badanych wskazało, że nie ufa w kwestii ochrony danych żadnej z branż, przy czym najmniej ufne są kobiety – aż 34,7% z nich wskazało taką odpowiedź w porównaniu do mężczyzn (25,3%). Kolejną różnicę opinii na podstawie płci w omawianym badaniu można zauważyć w przypadku oceny przez respondentów sektora technologii i telekomunikacji. Zaufaniem w kwestii cyberbezpieczeństwa branża ta cieszy się wśród, aż 25,9% mężczyzn i jedynie 13,6% kobiet. Technologia, według statystyk Check Point Research, doświadczyła podwojenia liczby tygodniowych ataków w porównaniu z rokiem 20205, kobiety są więc bardziej świadome występujących zagrożeń dot. omawianego sektora.

Z drugiej strony, kobiety bardziej ufają placówkom ochrony zdrowia (23,1%), podczas gdy mężczyźni udzielili odpowiedzi świadczącej o zaufaniu do tej branży znacznie rzadziej (20,6%). Wyraźna różnica pojawia się w postrzeganiu ochrony danych przez wymiar sprawiedliwości. Wśród płci żeńskiej miał on 19,1% wskazań, natomiast wśród męskiej tylko 14,8%.

1 Raport Check Point Research, styczeń 2022 r.
2 Raport „Global Threat Report” opracowany przez CrowdStrike; 2021 r.
3 Raport Check Point Research, czerwiec 2022 r.
4 Raport „Global Threat Report” opracowany przez CrowdStrike; 2021 r.
5 Dane Check Point Research


Źródło: Procontent Communication.

Dom w stylu holenderskim – spokojne, stonowane wnętrza zachęcające do wypoczynku

Geberit_Musiał Studio_fot. Leszek Bosak (9)

Spokój, oddech, naturalne materiały, łagodne światło i przytulność – tak w skrócie można byłoby opisać najważniejsze cechy stylu holenderskiego. To właśnie na taką estetykę zdecydowała się Agnieszka Musiał-Chmielnik, właścicielka autorskiej pracowni architektury wnętrz Musiał Studio.

Spis treści:
Światło i przestrzeń z nutą retro
W tym domu każdy ma swoją przestrzeń

Agnieszka Musiał-Chmielnik zaprojektowała dla swoich inwestorów – rodziców z córką – aranżację dwupoziomowego domu o powierzchni 140 metrów kwadratowych. Dzięki zastosowaniu ciepłych, miłych dla oka barw, dużej ilości drewna i innych naturalnych materiałów, a także odpowiedniemu operowaniu światłem, wnętrze tchnie spokojem, ma dobrą energię i można w nim doskonale wypocząć.

Światło i przestrzeń z nutą retro

Aranżacja wnętrz liczącego około 20 lat domu powstała z myślą o potrzebach trzyosobowej rodziny z dorastającą córką. Bryła domu jest bardzo ciekawa i urozmaicona, znajduje się w nim łącznie aż 11 pomieszczeń. Inwestorzy nie chcieli przy tym urządzać swojego domu w zbyt nowoczesnej stylistyce. Byli otwarci na tapety, struktury i kolory, zależało im też na wyeksponowaniu pamiątek. Wybór nieco sentymentalnego stylu holenderskiego okazał się strzałem w dziesiątkę. Klienci chcieli jednocześnie zachować we wnętrzach przestrzeń i dobrze je doświetlić. Z tego powodu architektka zdecydowała się na bielone drewniane podłogi z salonu Świat Podłóg w całym domu. Taki zabieg zdecydowanie rozjaśnił wnętrza i dodał im lekkości. Dużym atutem domu jest też wielość okien.

W salonie wokół telewizora umieszczono wysoki otwarty regał, który jednocześnie maskuje biegnące na piętro schody. Inwestorzy zyskali więc mnóstwo miejsca na ustawienie swoich pamiątek. W rogu salonu znajduje się tradycyjny kominek, który obłożono cegłą z rozbiórki. Centralnym punktem strefy wypoczynkowej jest obszerna, wygodna kanapa obita welurem w kolorze cegły. Architektka dobrała do niej kontrastujący czarny fotel z podnóżkiem. Przykuwającymi wzrok akcentami jest duży, okrągły żyrandol podwieszony na wysokim suficie i abstrakcyjny obraz, zawieszony wysoko na ścianie.

Z salonem sąsiaduje jadalnia połączona z kuchnią. Kolor obić krzeseł wokół stołu koresponduje ze strefą wypoczynkową. Z kolei ściany utrzymano w eleganckiej, granatowej kolorystyce, a urozmaica ją tapeta z motywem kwiatowym, którą położono w sztukaterii. Sentymentalny charakter wnętrza podkreślają dwie eleganckie witrynki przeszkleniami. Wyeksponowano w nich ceramiczną zastawę stołową w klimacie retro.

Sypialnię rodziców utrzymano w neutralnej, biało-beżowej tonacji. Nieco rustykalny, kojący charakter wnętrza podkreślają plecione tekstylia w naturalnej kolorystyce. Nie zabrakło również mnóstwa przestrzeni do przechowywania, dzięki szafie z lustrem w zabudowie.

Jasną łazienkę na parterze utrzymano w ponadczasowym, a zarazem dość nowoczesnym stylu. Ściany pokrywają białe trójwymiarowe płytki imitujące kamień. W łazience wydzielono przestrzeń na prysznic typu walk-in. Dobrano też niewielkie podblatowe umywalki Koło z kolekcji Variform o łagodnych liniach wykończenia. W strefie WC zastosowano produkty od jednego producenta. Architektka zdecydowała się na miskę WC Mode Pure marki Koło, będącą częścią oferty Geberit oraz stelaż podtynkowy i przycisk marki Geberit. Tak skompletowany zestaw jest gwarancją bezpieczeństwa i trwałości na lata.

W tym domu każdy ma swoją przestrzeń

Na piętrze znajduje się hol, którego ściany pokrywa z jednej strony biała farba, a z drugiej – cegły, nawiązujące do tych na kominku. Cegły powtarzają się również w minimalistycznym, industrialnym gabinecie inwestora. Centralnym elementem tego wnętrza jest masywne biurko z drewnianym blatem. Kaski na ścianie zdradzają, że klient pasjonuje się motocyklami.

Na piętrze znajduje się również bardzo przestrzenny pokój córki, w którym dominują różne odcienie różu, a także drewno. Jedną ze ścian pokryto strukturalną tapetą o wyrazistym roślinnym wzorze w różowo-granatowej kolorystyce. Ciekawym akcentem jest też laminowana zabudowa stolarska imitująca sękate drewno. W przytulnym, pełnym tekstyliów pokoju, oprócz strefy do spania i kącika do nauki wydzielono też komfortową przestrzeń wypoczynkową z niewielką różową sofą, stolikiem i pianinem.

Stylistycznym przedłużeniem strefy córki jest łazienka, którą utrzymano w nieco bardziej nowoczesnym stylu, niż tę na dole. Kolorystycznie dominują tu dwa kolory płytek: beżowe i jasnoróżowe. Ich uzupełnieniem są białe strukturalne płytki oraz drewnopodobna zabudowa. Owalne kształty luster i lamp dodatkowo podkreślają łagodne formy w łazience. Do nich dobrano podblatową umywalkę Koło z linii Variform, która idealnie wpisuje się w minimalistyczną aranżację. Dobierając wyposażenie łazienki, architektka konsekwentnie zdecydowała się na produkty z oferty jednego producenta – stelaże podtynkowe i przyciski Geberit oraz miskę Koło Mode Pure, będącą częścią oferty Geberit.

Źródło: Geberit.

Panattoni wynajęło 82 000 m kw. dla e-commerce w ramach nieruchomości komercyjnej w Poznaniu

a50841953a3dee69ddb674a02fbf1812

Panattoni wynajęło 82 000 m kw. dla e-commerce w ramach nieruchomości komercyjnej w Poznaniu.

Wiodąca na globalnym rynku firma wynajęła 82 000 m kw. w poznańskiej nieruchomości komercyjnej spod szyldu Panattonni. Zatrudnienie w firmie znajdzie ok. 3000 pracowników. Budowa nieruchomości rozpocznie się na przełomie roku 2022 i 2023. Z nowej lokalizacji przedsiębiorstwo prowadzić będzie operacje z zakresu e-commerce, obsługując kilka europejskich rynków. Firma skorzysta także z 3-kondygnacyjnego biura o powierzchni 6 000 m kw.

– „Panattoni po raz kolejny udowadnia, że jest sprawdzonym partnerem dla branży odzieżowej, coraz mocniej stawiającej na e-commerce. Globalnie na początku tego roku e-commerce dla branży fashion wart był ok. 744 miliardy dolarów. Jego wartość ma osiągnąć nawet 1,1 biliona dolarów w 2026 roku. Trendy te znajdują odzwierciedlenie na polskim rynku, który coraz częściej staje się hubem dla całej Europy. Jest to możliwe dzięki strategicznej lokalizacji, a także nowoczesnym obiektom, które pozwalają na obsługę rosnących wolumenów odzieżowego e-commerce’u”. – mówi Marek Dobrzycki, Managing Director z Panattoni.

 

KNF zatwierdziła prospekt Develii umożliwiający emisję obligacji o wartości do 150 mln zł.

ibrahim-rifath-789914-unsplash

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zatwierdziła prospekt Develii umożliwiający emisję obligacji o wartości do 150 mln złotych.

KNF zatwierdziła prospekt Develii umożliwiający emisję obligacji o wartości do 150 mln zł. Obligacje te zostaną wprowadzone do obrotu na rynku regulowanym GPW Catalyst.
Obligacje mogą być emitowane jako obligacje niezabezpieczone, a warunki emisji kolejnych serii będą ustalane indywidualnie. Transakcje będą prowadzone w formie emisji publicznych, a obligacje będą wprowadzane do obrotu na rynku regulowanym GPW Catalyst. Za organizację poszczególnych ofert, w tym tworzenie konsorcjów dystrybucyjnych będzie odpowiadał Michael/Ström Dom Maklerski.
Na koniec czerwca 2022 r. Develia posiadała 394,3 mln zł gotówki i krótkoterminowych aktywów finansowych.

– Zatwierdzenie publicznego programu emisji obligacji przez KNF pozwoli nam na dywersyfikację źródeł finansowania. Do kredytów bankowych oraz obligacji dla instytucji, które aktualnie ze względu na sytuację rynkową nie cieszą się dużym zainteresowaniem, dodajemy komponent obligacji skierowanych do inwestorów detalicznych. Możliwość korzystania z różnych źródeł finansowania postrzegamy jako pewien bufor bezpieczeństwa, który pozwoli nam ze spokojem realizować kolejne projekty. Jednocześnie sytuacja finansowa spółki pozostaje bardzo dobra, a sprzedaż nieruchomości komercyjnych, jak Arkady Wrocławskie i Wola Retro, do której aktualnie dążymy, dodatkowo poprawi płynność Develii – mówi Paweł Ruszczak, wiceprezes Develii. – Pierwszą emisję w ramach publicznego programu chcielibyśmy przeprowadzić w najbliższych miesiącach – dodaje Paweł Ruszczak.

Biurowa nieruchomość inwestycyjna Posejdon w Szczecinie na podium BREEAM w Polsce

Posejdon_3_(fot. Marcin Jędra)Biurowa nieruchomość inwestycyjna Posejdon w Szczecinie na podium BREEAM w Polsce.

Posejdon to nowoczesny obiekt mixed-use położony w samym centrum Szczecina. Nieruchomość inwestycyjna stanęła w ostatnim czasie na podium nowych polskich budynków posiadających ekologiczny certyfikat BREEAM. inwestycja uzyskała aż 91,4% punktów. Nowa szczecińska wizytówka może pochwalić się ogromną, żywą, zieloną ścianą obsadzoną 7 tysiącami roślin, ale także wzorowymi wynikami w zakresie użycia energii ze źródeł odnawialnych czy oszczędności surowców. Jako budynek o niskim zużyciu energii (NZEB – Nearly-Zero Emission Building), kompleks jest pełen przyjaznych środowisku technologii.

– Posejdon udowadnia, że minimalizowanie negatywnego wpływu na środowisko naturalne może iść w parze z odważnymi celami biznesowymi – mówi Jerzy Wójcik z firmy doradczej JW+A, która przeprowadzała budynek przez procedurę uzyskania certyfikatu BREEAM. – Wysoki wynik certyfikacji to odzwierciedlenie ambicji inwestora, aby budynek jak najlepiej odpowiadał na potrzeby naszych czasów. Chodziło o to, aby zawczasu reagował na klimatyczne wyzwania, równocześnie oferując najwyższą jakość obecnym i przyszłym użytkownikom – dodaje.

– Posejdon to inwestycja, która uwzględnia wiele proekologicznych rozwiązań: wykorzystuje odnawialne źródła energii na niespotykaną dotąd w regionie skalę oraz stosuje wiele innych, nowatorskich technologii poprawiających efektywność energetyczną całego budynku – mówi Marcin Woźniak, Członek Zarządu PORTO Sp. z o.o., inwestora kompleksu. – Nie mamy żadnych wątpliwości, że poniesione w związku z tym nakłady były konieczne i w pełni uzasadnione. Stworzyliśmy bowiem budynek przyszłości, który powinien być obecnie traktowany jako wyznacznik nowej jakości w realizacji projektów komercyjnych, potrafiących pogodzić oczekiwania najemców i klientów z potrzebami środowiska naturalnego.

– Polscy inwestorzy coraz częściej zdają sobie sprawę z wagi, jaką włączanie myślenia o ekologii może mieć dla powodzenia ich przedsięwzięć – mówi Jerzy Wójcik z firmy doradczej JW+A. – Inwestycje nieruchomościowe są prowadzone coraz świadomiej, a ekologia i minimalizowanie negatywnego oddziaływania na środowisko to kluczowe zagadnienia. Dobrze zaprojektowana, proekologiczna inwestycja to, oprócz lepszej kondycji planety, także lepsze samopoczucie użytkowników, mniejsze ryzyko biznesowe oraz lepszy odbiór inwestycji przez otoczenie i klientów.

Jakie inwestycje mieszkaniowe wejdą na rynek nieruchomości?

Sokolówka_SGI

Czy deweloperzy planują budowę nowych projektów? Jakie mieszkania trafią do oferty? Czy firmy wstrzymują się nowe inwestycje ze względu na niestabilny poziom cen usług i materiałów budowlanych? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.
Robert Stachowiak, prezes zarządu SGI

Końcówka 2022 roku będzie dla nas pracowita. Na ostatni kwartał mamy zaplanowane wprowadzenie do sprzedaży aż trzech inwestycji – dwóch w Warszawie i jednej w Łodzi. W listopadzie na rynku pojawi się oferta osiedla Blu Park zlokalizowanego na Mokotowie. Dostarczy ono 120 mieszkań o podwyższonym standardzie, z dużymi tarasami oraz udogodnieniami dla mieszkańców, jak fitness czy sauna. W tym samym miesiącu w Łodzi wprowadzimy kolejny, już piąty etap inwestycji Sokołówka, w którym znajdzie się 100 mieszkań. Z kolei w grudniu poszerzymy nasze warszawskie portfolio o kolejną dzielnicę, tym razem w Wilanowie. Powstanie tam osiedle 20 domów szeregowych, każdy o powierzchni około 270 mkw.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

W drugiej połowie 2022 roku nie zamierzamy powiększać naszej oferty. Wszystkie projekty zaplanowane na ten rok wprowadziliśmy do sprzedaży przed końcem drugiego kwartału. Jeśli chodzi o koszty materiałów budowlanych, wzrosty cen niektórych z nich w miesiącach wakacyjnych nieco zwolniły. Spodziewamy się jednak, że czekają nas tu jednak dalsze podwyżki, m.in. z uwagi na oczekiwane skoki cen surowców energetycznych, co przełoży się na wzrost kosztów produkcji, materiałów czy obsługi budowy.

Adrian Potoczek, dyrektor ds. rozwoju w Wawel Service

Jeszcze w tym roku do sprzedaży zostaną wprowadzone nowe inwestycje w Krakowie i na Śląsku. Szczegóły dotyczące obu projektów podamy wkrótce. Inwestycje zaprojektowane zostały zgodnie z aktualnymi potrzebami nabywców. Składają się więc głównie z mniejszych lokali, dwu i trzypokojowych. Zgodnie z potrzebami klientów zadbaliśmy również o dogodną lokalizację inwestycji w otoczeniu zieleni i zaprojektowaliśmy strefy wypoczynku. Wszystkie nasze projekty zostaną zakończone lub rozpoczęte według wcześniejszych ustaleń i planów. Jeżeli chodzi o ceny materiałów to fakt, nadal są wysokie, ale analizy wskazują, że za kilka miesięcy będą o 20 proc. wyższe lub w ogóle niedostępne.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Planujemy uruchomić jeszcze w tym roku projekty w Krakowie, Poznaniu, Gliwicach i we Wrocławiu. Oferta w tych inwestycjach nie będzie odbiegać od dotychczasowej. Bardzo rygorystycznie podchodzimy do standardów i ściśle ich przestrzegamy. Każdy współpracujący architekt otrzymuje wytyczne, jakie parametry musi spełniać mieszkanie. Jakakolwiek by więc nie była sytuacja rynkowa, kwestie jakości i komfortu są priorytetem.

Niezmiennie dbamy też o to, aby oferta była atrakcyjna dla różnych grup odbiorców. Nasze projekty zazwyczaj są wieloetapowe, co pozwala na zastosowanie „różnorodnej” struktury mieszkań, odpowiadającej indywidualnym potrzebom. Niemniej jednak klienci najczęściej pytają o mieszkania dwu i trzypokojowe. Przy nowych projektach często są też wyczekiwane duże lokale z tarasami. Znajdują nabywców w pierwszej kolejności. Choćby ze względu na mały odsetek takich lokali w projekcie.

Nie wstrzymujemy się z decyzjami odnośnie realizacji poszczególnych inwestycji. Przesunięcie w czasie może jedynie dotyczyć kolejnych faz projektów wieloetapowych, wielomieszkaniowych, które na tę chwilę mają jeszcze wystarczający poziom podażowy.
Produkcja materiałów w dalszym ciągu uzależniona jest m.in. od cen energii co powoduje, że nie możemy obecnie liczyć na stabilizację w tym obszarze.

Cezary Grabowski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Bouygues Immobilier Polska

Mamy w planach wprowadzenie kilku nowych projektów w Warszawie. Będą to inwestycje w trzech dzielnicach: na Bemowie, Bielanach oraz na Białołęce. Nowy projekt na Bielanach to kameralny budynek z zaledwie 57 apartamentami zlokalizowany w okolicy dwóch stacji metra i blisko terenów zielonych. Inwestycja zostanie zaprojektowana w standardzie premium. Bielany to wyjątkowe miejsce na mapie stolicy, dlatego też uznaliśmy, że w takim miejscu powstaną wyjątkowe apartamenty. W budynku znajdą się zarówno lokale studio, jak i o powierzchni ponad 150 mkw. Inwestycja spodoba się zarówno osobom planującym zakup mieszkania w wysokim standardzie w dobrej lokalizacji, jak i inwestorom, którzy szukają pewnej lokaty swojego kapitału.

Pozostałe dwa projekty w Warszawie będziemy realizować na Bemowie i na Białołęce. To inwestycje z segmentu popularnego z mieszkaniami kompaktowymi, które od kilkunastu lat wprowadzamy z powodzeniem na rynek nieruchomości, a które w obecnej sytuacji gospodarczej cieszą się największym zainteresowaniem klientów. Malejąca zdolność kredytowa Polaków i coraz wyższe stopy oprocentowania sprawiły, że klienci chętniej spoglądają w stronę mieszkań o mniejszym metrażu, ale o wysokiej funkcjonalności. Kompaktowymi mieszkaniami interesują się również inwestorzy, którzy chcą ulokować pewnie swój kapitał i przenoszą go na rynek nieruchomości.

Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus

Jesteśmy na końcowym etapie przygotowań czterech projektów. Trzymamy się wypracowanych w firmie rozwiązań i w związku z tym nowe inwestycje nie będą się różnić od naszych wcześniejszych realizacji. Wiemy, że jest istotne grono klientów, którzy chcą mieszkać w centrum miasta, więc nie zmieniamy charakteru lokalizacji. Takim klientom zależy na wysokiej jakości wykończenia, więc standard też pozostaje u nas ten sam. Lokale nie będą też bardziej kompaktowe niż do tej pory. Wiemy, w jakim segmencie rynku się sprawdzamy i jakim klientom potrafimy zapewnić satysfakcjonujący produkt.

Zmienność cen materiałów i prac budowlanych rzeczywiście ostatnio się nieco zmniejszyła, ale moim zdaniem jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o stabilizacji. Z tego względu bardzo mocno rozważamy rozpoczęcie sprzedaży w nowych projektach dopiero po zakończeniu budowy lub przy znaczącym zaawansowaniu prac. Presja ze strony wykonawców jest w dalszym ciągu silna, więc chcemy mieć pewność, że cena będzie odzwierciedlała koszty na przestrzeni całej realizacji.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Obecna sytuacja na rynku nieruchomości jest bardzo dynamiczna i wymaga pełnego skoncentrowania na celu. Mamy przekonanie, że swoją pozycję rynkową umocnią te firmy, które nie wstrzymają aktywności, będą niezmiennie wprowadzać nowe projekty, a tym samym będą gotowe z dobrą ofertą, gdy rynek się odbije. Dzięki bezpiecznej pozycji finansowej realizujemy taką strategię. Zgodnie z planem, w drugiej połowie 2022 roku wprowadziliśmy do sprzedaży sporo nowości, m.in. projekty Nowa Północ w Szczecinie oraz Grunwald Między Drzewami w Poznaniu. Tym samym wysyłamy do naszych klientów jasny sygnał – jesteśmy przygotowani na każdy czas i jesteśmy dla Was stabilnym partnerem.

Oczywiście nasza oferta jest mocno zróżnicowana. Są w niej dostępne mieszkania kompaktowe, idealne w przypadku zakupu pierwszego mieszkania lub jako lokal inwestycyjny, ale mamy także apartamenty, np. w Osiedlu Vola, realizowanym w ścisłym centrum stolicy, na warszawskiej Woli. Efektem różnicowania oferty jest też wprowadzenie do sprzedaży osiedla EKO Falenty, gdzie powstaną domy jednorodzinne w atrakcyjnej cenie globalnej, od 592 tys. zł.

Na przełomie września i października br. planujemy nowy etap cieszącego się ogromną popularnością w Warszawie projektu Nova Królikarnia. Na tym etapie powstanie zaledwie 11 ekskluzywnych domów, na które mamy już oczekujących klientów. Nie czekamy na rozwój wypadków, lecz elastycznie dostosowujemy się do tego, co przynosi nam bardzo wymagający i dynamiczny rynek.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Stawiamy na nieustanny rozwój i nie przewidujemy wstrzymania naszej działalności deweloperskiej. Jeszcze w 2022 roku planujemy wprowadzenie na rynek nowego projektu oraz kolejnego etapu realizowanej już inwestycji. Każda nasza nowa inwestycja jest wyjątkowa i różni się od pozostałych. Planowane projekty należą do segmentu premium, a ich różnorodność zapewni potencjalnym nabywcom możliwość dywersyfikacji portfela inwestycyjnego, odpowiadając przy tym na oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.

Jeżeli chodzi o zmiany w obszarze cen, na rynku zauważalny jest wzrost kosztów usług budowlanych, natomiast ceny materiałów wahają się w zależności od rodzaju. Niektóre z nich drożeją, innych ceny ustabilizowały się.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

W trzecim kwartale br. w naszej ofercie pojawiła się inwestycja pod nazwą Stacja Centrum. To kompaktowy, unikalny projekt o nowoczesnej architekturze, idealnie wpisujący się w najbliższą okolicę – przyjazną do życia, centralną część Pruszkowa z doskonałą infrastrukturą. Koncepcja osiedla powstała po głębokiej analizie potrzeb przyszłych mieszkańców. W ofercie dominują lokale o najczęściej poszukiwanych metrażach od 25 do 42 mkw. Są też nieco większe, rodzinne trzypokojowe mieszkania do 60 mkw. Wysoki standard, nowoczesny design, w tym przeszklenia, zabudowane balkony, podwyższona akustyczność ścian i okien sprawiają, że projekt budzi duże zainteresowanie nabywców, zarówno singli, jak i rodzin z dziećmi, także dzięki doskonałemu usytuowaniu 20 min. do centrum Warszawy.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W ciągu najbliższych miesięcy planujemy wprowadzenie do sprzedaży mieszkań w trzecim etapie inwestycji Moja Północna na warszawskim Tarchominie, przy czym ostateczna decyzja zostanie podjęta po weryfikacji strony kosztowej. Pozostałe dwie inwestycje na razie wstrzymujemy minimum na 6 miesięcy.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Nieustannie przyglądamy się dynamicznej sytuacji gospodarczej i tej na rynku deweloperskim. Planujemy wprowadzenie na rynek nowych projektów. Rozważamy sprzedaż klientom indywidualny oraz do funduszy inwestycyjnych. Z końcem ubiegłego roku zawarliśmy umowę z funduszem dotyczącą sprzedaży całego budynku na warszawskich Bielanach przy metrze Słodowiec.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Pomimo niesprzyjającej koniunkturze gospodarczej nie zwalniamy tempa i wszystkie projekty realizujemy zgodnie z planem. Obecnie prowadzimy sprzedaż mieszkań w inwestycji Miasteczko Jutrzenki zlokalizowanej na zielonych, warszawskich Włochach. Przygotowujemy się do budowy wyjątkowej inwestycji połączonej z historią miasta Fabrica Ursus oraz osiedla My Forest z prywatnym lasem na warszawskiej Białołęce. Obserwujemy rynek, reagujemy na zmiany i dopasowujemy ofertę do klientów. Nabywcy mają do wyboru przestronne kawalerki od 38 mkw., komfortowe lokale dwupokojowe 44 mkw., a także duże mieszkania trzy i czteropokojowe do 90 mkw.

Rekordowy wzrost cen materiałów budowlanych rynek ma już za sobą. Okres ten przypadł na kwiecień i maj br., gdzie nastąpił wzrost cen materiałów budowlanych o 34 proc. rdr. W sierpniu wzrost cen oscylował na poziomie 25 proc. rdr., więc spadek o 9 punktów w trzy miesiące napawa optymizmem, ale wiadomo, mamy tak niestabilne czasy, że ciężko prognozować, co przyniesie przyszłość.

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Koszty usług i materiałów budowlanych wzrosły znacząco w ostatnich miesiącach. Nie wstrzymujemy naszych projektów, kończymy realizację 1 i 2 etapu nowego Osiedla Natura 2 w Wieliszewie i wprowadziliśmy do sprzedaży etap 3. W okresie spowolnienia gospodarczego prognozujemy, że lepiej będą sprzedawać się mieszkania o mniejszej powierzchni. Uważnie monitorujemy rynek, sytuację gospodarczą i jesteśmy przygotowani na zmiany rynkowe. Trzeba pamiętać, że wzrosty na rynku mieszkaniowym są przeplatane cyklami koniunkturalnymi.

Marcin Michalec, CEO Okam

W sierpniu tego roku otrzymaliśmy prawomocne pozwolenie na budowę CITYFLOW na warszawskiej Woli. Osiedle składać się będzie z czterech budynków z 743 mieszkaniami. W pierwszym etapie powstaną dwa budynki z 334 lokalami o metrażach od 29 do 193 mkw., w tym na ostatnich kondygnacjach również penthouse’y z tarasami na dachu, a także lokal na parterze z przeznaczeniem pod strefę mieszkańca. Atutem projektu będą m.in. tereny zielone, sąsiedztwo z zewnętrznymi parkami i skwerami oraz wewnętrzne ogólnodostępne przestrzenie zieleni do wyłącznej dyspozycji mieszkańców. Na terenie kompleksu powstanie do wspólnego użytkowania ogródek warzywny, zaciszna enklawa z leżakami i hamakami, amfiteatr oraz plac z mgłą wodną czy część przeznaczona dla miłośników street workoutu. Będzie również teren rekreacyjny dla zwierząt. W każdym mieszkaniu znajdą się oczyszczacze powietrza i podzlewowe filtry do wody. Na terenie osiedla będzie bezpłatna wypożyczalnia rowerów i hulajnóg, punkty do ładowania urządzeń mobilnych i panele fotowoltaiczne na budynkach. Zaplanowana jest stacja serwisu rowerów czy klub mieszkańca. Zakładamy, że pierwszy etap CITYFLOW oddany zostanie do użytkowania w czwartym kwartale 2024 roku.
Przed nami również w perspektywie rozpoczęcie wielofazowej inwestycji na warszawskim Żeraniu, która zostanie rozłożona w czasie na co najmniej kilkanaście najbliższych lat.
Źródło: dompress.pl

Wzrośnie popyt na usługi w zarządzaniu antykryzysowym

M.Michalski

Wojna w Ukrainie, wysoka inflacja, przerwane łańcuchy dostaw, rosnące koszty prowadzenia działalności czy brak dostępu do taniego finansowania umożliwiającego rozwój – z takimi zjawiskami będą musiały borykać się przedsiębiorstwa z różnych branż, ale także jednostki samorządu terytorialnego przez najbliższe kilkanaście miesięcy. To może oznaczać początek kryzysu w różnym wymiarze, w różnych miejscach organizacji. Będzie to miało wpływ na niezadowolenie dostawców i partnerów, przełoży się także na rozczarowanie pracowników i w końcu klientów. Jak więc przedsiębiorcy czy samorządowcy mogą przygotować się na taką sytuację? Wydaje się, że wzrośnie popyt na usługi firm, które potrafią zarządzać kryzysem w różnym wymiarze: fizycznym, informatycznym, prawnym, ale także komunikacyjnym.

Spis treści:
Zacznijmy od analizy…
Zarządzanie chaosem i popyt

Zacznijmy od analizy…

Kiedy otoczenie nie sprzyja rozwojowi biznesu, firma skupia się na tych elementach, które pozwalają z jednej strony ograniczyć koszty, a z drugiej utrzymać udziały w rynku. Tylko nieliczne organizacje są przygotowane na ekspansję. W takim momencie nietrudno o różnego rodzaju sytuacje kryzysowe: włamanie hakerów, zatrzymanie produkcji, nieterminowe dostawy towarów, bunt lub odejścia kluczowych pracowników czy niezadowolonych klientów. Tego typu wyzwania mogą prowadzić do realnych strat finansowych, utraty majątku czy reputacji całej organizacji.

Duża grupa przedsiębiorstw – jeśli nie większość – nie jest dobrze przygotowana do zarządzania antykryzysowego. Brakuje rzetelnej analizy możliwości firmy w tym zakresie, gotowych scenariuszy wyjścia z kryzysu czy nawet powołanego zespołu, którego obowiązkiem jest przeprowadzić organizację przez taki incydent. Warto jednak zauważyć, że część niebezpiecznych sytuacji można przewidzieć i się do nich przygotować, dotyczy to zarówno ludzi, jak i odpowiednich zasobów.

Zarządzanie chaosem i popyt

Przedsiębiorstwa, grupy kapitałowe nawet bardzo zdywersyfikowane, zazwyczaj wiedzą co stanowi ich core business i na czym zarabiają z korzyścią dla właścicieli, akcjonariuszy, ale i pracowników. Zarządzanie sytuacją kryzysową raczej nie wchodzi do tego zakresu. Można się tego uczyć, inwestować w wiedzę, ponosić kolejne koszty raczej przez miesiące. Pytanie tylko po co? Na rynku funkcjonują wykwalifikowane firmy usługowe, które zarządzały setkami sytuacji kryzysowych. Mają gotowe scenariusze antykryzysowe, kadrę, w końcu doświadczenie. Zarządzanie antykryzysowe jest właśnie ich core businessem.

Z usług takich podmiotów warto na pewno skorzystać na etapie przygotowań do potencjalnego kryzysu, ale przede wszystkim wtedy, kiedy taka sytuacja wybuchnie. Oczywiście ten drugi przypadek wymaga większego zaangażowania ze strony firmy, natychmiastowej reakcji i de facto gotowości do działania 24 godziny na dobę. Bo w obecnym świecie medialnym, także social mediów liczą się przede wszystkim interakcje oraz czas reakcji. Firma musi być dobrze przygotowana i gotowa do prowadzenia komunikacji tak, aby spełniała ona oczekiwania różnych grup odbiorców: akcjonariuszy, pracowników, partnerów czy klientów. Do aktywnego prowadzenia tego procesu w roli podmiotu kształtującego określony wizerunek, a nie organizacji, która odpowiada tylko na niewygodne pytania. Wydaje się wtedy zasadne skorzystanie z know-how usługodawców, którzy po prostu mają w tym zakresie doświadczenie. Oczekiwany kryzys gospodarczy i problemy wielu sektorów gospodarki mogą zwiększyć popyt na takie usługi, skoro pozwoli to ograniczyć realne straty finansowe, ubytek majątku czy utratę reputacji. Należy pamiętać, że odbudowa wizerunku może być zdecydowanie kosztowniejsza niż efektywna prewencja.

 

Autor: Michał Michalski dyrektor działu komunikacji korporacyjnej w ITBC Communication.

Podsumowanie sezonu wakacyjnego w sektorze nieruchomości hotelowych

inamanagement6Wakacje w 2022 r. zdecydowanie różniły się od tych z lat ubiegłych. Oczywiście najpopularniejsze kierunki turystyczne – góry i morze niezmiennie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, jednak postępująca inflacja i wynikający z niej wzrost kosztów życia sprawiły, że pewne nawyki turystyczne Polaków znacząco się zmieniły.

Spis treści:
Najem krótkoterminowy
Turystyczne centra miast
Kompleksowa obsługa

Najem krótkoterminowy

Jednym z największym operatorów apartamentów przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy jest spółka INA Management, która zarządza obiektami zlokalizowanymi m.in. w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Trójmieście, a więc miastach, które co roku regularnie odwiedzają tysiące krajowych i zagranicznych turystów. Wszyscy oni poszukują wysokiej jakości bazy noclegowej, oferującej więcej niż ma to miejsce w przypadku standardowych obiektów hotelowych. Jak zatem zmieniły się sytuacja na polskim rynku turystycznym w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym?

Niezmiennie, jednym z najpopularniejszych wakacyjnych kierunków w Polsce jest Morze Bałtyckie. Według danych zgromadzonych przez INA, w porównaniu z poprzednimi sezonami, znacząco zmieniła się długość pobytu gości – pobyty dłuższe niż tygodniowe należały do rzadkości a najbardziej preferowaną przez gości długością pobytu były 3-4 dni. Warto również zaznaczyć, że niezmiennie niesłabnącą popularnością cieszyły się wyjazdy okołoweekendowe oraz długie weekendy związane z większą ilością dni wolnych od pracy.

W lipcu w inwestycjach nadmorskich odnotowaliśmy obłożenie na poziomie 70% do nawet 93% – mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Niesłabnącą popularnością cieszyły się oczywiście apartamenty usytuowane w bezpośrednim sąsiedztwie plaży. W sierpniu natomiast, obłożenie wahało się z zależności od rodzaju apartamentu i występowało na poziomie 80-93%, a w apartamentach najbliżej Zatoki Gdańskiej niemal 100%. ARR nieznacznie różniły się od cen zeszłorocznych a ich wartość wynosiła ok. +10% w porównaniu do zeszłego roku.

Jak podaje portal Nocowanie.pl, w tym roku najpopularniejszymi destynacjami nad polskim morzem były kolejno: Władysławowo, Łeba, Krynica Morska, Gdańsk oraz Kołobrzeg.

Turystyczne centra miast

Równie chętnie odwiedzane były historyczne centra największych polskich miast. Podobnie jak w przypadku apartamentów zlokalizowanych blisko plaż, również tutaj  najpopularniejsze były pobyty trwające od 3 do 4 dni. Obłożenie w inwestycjach zlokalizowanych blisko najatrakcyjniejszych części polskich metropolii było podobne – wahało się w zależności od kategorii apartamentu od 85% do 96%. Podobnie jak w przypadku apartamentów nadmorskich, również w tym wypadku ich wartość wynosiła ok. +10% w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Ten sezon wakacyjny możemy zaliczyć do bardzo udanych, chociaż zauważyliśmy kilka istotnych różnic w stosunku do lat ubiegłych – mówi Karol Wojtas, członek zarządu Silver Rock, spółki która przygotowała Akademik Collegia w Gdańsku. Przede wszystkim wyraźnie zmieniły się preferencje urlopowe Polaków – w naszym obiekcie najczęściej dokonywano rezerwacji na okres 3-4 dni, czyli nieco krócej niż do tej pory.  Równocześnie wyraźnie skróciło się również okienko rezerwacyjne – tak jak w poprzednich latach rezerwacje spływały z wyprzedzeniem nawet kilku tygodni, tak w tym roku rezerwacje były składane nawet na godzinę przed przyjazdem gości hotelowych, a najczęściej rezerwacje pojawiały się na dzień, dwa przed terminem pobytu. Goście, dokonując rezerwacji w naszym obiekcie, kierowali się przede wszystkim dogodną lokalizacją, bliskością atrakcji turystycznych i oferowanymi funkcjami dodatkowymi obiektu. Tradycyjnie nie zabrakło zorganizowanych wycieczek i grup sportowych.

Nieco inaczej prezentuje się sytuacja w największych ośrodkach biznesowych. Podczas tegorocznych wakacji dominowały pobyty 1-2 dniowe. Niezmiennym zainteresowaniem cieszyły się również pobyty weekendowe. Obłożenie w tego typu obiektach wynosiło niemal 94%, jednak również w tym przypadku rezerwacje były składane na ostatnią chwilę.

Kompleksowa obsługa

Obiekty zarządzane przez INA wyposażane są w pewnego rodzaju udogodnienia, które dopasowują obiekt do jego funkcji, a standard do lokalizacji i wynikającego z tego rynkowego potencjału. Goście mogą liczyć m.in. na całodobową recepcję czy pomoc obsługi pięter. Dodatkowo, w niektórych obiektach znajdują się takie funkcje dodatkowe, jak: sala fitness, sauna, tarasy widokowe czy nawet korty tenisowe. Ponadto, INA oferuje również marketingowe wsparcie dla inwestorów, co bezpośrednio przekłada się na optymalizację zysków.

Oferty zarządzanych przez nas apartamentów z przeznaczeniem na najem krótkoterminowy umieszczamy na ponad 100 portalach rezerwacyjnych popularnych zarówno w Polsce jak i za granicą – mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Ponadto, współpracujemy również z renomowanymi touroperatorami. Dzięki prowadzeniu zaawansowanych działań marketingowych, mających na celu pozyskanie nowych gości, oraz dzięki działaniom budującym ich lojalność wobec naszych marek, zdobywamy wiele rezerwacji bezpośrednio poprzez nasze strony internetowe.

Źródło: INA Management.

Biuro dopasowane do potrzeb użytkowników – jak je urządzić?

DeathtoStock_Wired7

Biuro powinno być dopasowane do potrzeb użytkowników, niezależnie od tego, czy jest to przestrzeń w biurze firmowym, czy może we własnym domowym zaciszu. Jak urządzić biuro, aby było dla użytkownika w pełni funkcjonalne?

Spis treści:
Biura gabinetowe dopasowane do potrzeb pracowników
Home office i system hybrydowy zachęcają do pozostania w domu
Domowa przestrzeń biurowa również musi być funkcjonalna
Z dala od domowego zgiełku
Lekkie meble, regały i półki zorganizują przestrzeń do pracy
Warto postawić na minimalizm
Odpowiednie źródło światła i wygodny fotel podstawą zdrowej pracy
Przestrzeń do przechowywania dokumentacji

Biura gabinetowe dopasowane do potrzeb pracowników

Jeśli pracodawca chce dopasować przestrzeń do pracy dla konkretnego pracownika, najlepszym rozwiązaniem jest skonsultowanie z nim jego potrzeb. Pracownik określi, czy potrzebuje dużego blatu biurka, na którym będzie mógł rozłożyć najpotrzebniejsze dokumenty, czy może dużo bardziej istotna jest dla niego duża liczba szuflad do przechowywania materiałów biurowych, notatek, dokumentów itp. Do aranżacji indywidualnej przestrzeni biurowej najlepiej sprawdzą się biura gabinetowe, gdzie każdy pracownik ma wydzieloną własną przestrzeń do pracy. Niemniej w przestrzeni typu open-space również jest to możliwe do realizacji. Ważne jednak, aby każdy z pracowników był od siebie na tyle oddalony, aby zorganizowana dla niego przestrzeń do pracy nie kolidowała ze stanowiskiem współpracowników.

Home office i system hybrydowy zachęcają do pozostania w domu

Obecnie rynek pracy przeszedł dużą metamorfozę. Po okresie lockdownu w czasie pandemii koronawirusa niemal wszyscy byli zmuszeni do wykonywania swojej pracy zdalnie, poza stacjonarnym biurem. Jak się okazało, wielu osobom taki system wykonywania pracowniczych obowiązków przypadł do gustu. Okazał się on korzystny zarówno dla pracowników, jak również ich pracodawców. Pracownik oddelegowany do pracy zdalnej nie wymaga organizowania stacjonarnej przestrzeni do pracy, co z punktu widzenia pracodawcy oznacza pewną oszczędność. Rozwiązanie to jest korzystne także dla pracowników, którzy mają możliwość zorganizowania przestrzeni biurowej do pracy we własnym domu.

Domowa przestrzeń biurowa również musi być funkcjonalna

Kiedy decyzja o pracy zdalnej lub w systemie hybrydowym zostanie już podjęta, pracownik powinien przejść do organizacji przestrzeni do pracy we własnym domu. Nie wystarczy stół i krzesło, ponieważ w dłuższej perspektywie czasu takie stanowisko do pracy okaże się nie tylko niewygodne, ale przede wszystkim niepraktyczne. W efekcie pracownik może być mniej wydajny i będzie wykonywał swoją pracę przez większą ilość czasu niż zaplanował. Aby wyeliminować ten problem, osoba taka powinna wygospodarować w swoim mieszkaniu lub domu przestrzeń, w której będzie mogła urządzić swoje domowe biuro. Jeśli przestrzeń zostanie zaaranżowana tak, aby umożliwiać komfortową pracę, to pracownik będzie mógł ja wykonać w założonym przez siebie czasie. W praktyce więc, chociaż inwestycja w organizację domowej przestrzeni do pracy wydaje się wydatkiem możliwym do uniknięcia, o tyle w dłuższej perspektywie czasu może okazać się dla pracownika dobrą inwestycją.

Z dala od domowego zgiełku

Na początku drogi mającej zakończyć się stworzeniem domowej przestrzeni do pracy, jest wybór odpowiedniego pomieszczenia. Jeśli pracownik mieszka sam, to w zasadzie problem nie występuje i może wybrać dowolne miejsce do aranżacji przestrzeni biurowej. Jeśli jednak posiada rodzinę, w tym dzieci, dobrze byłoby wybrać miejsce, w którym będzie miał zapewnioną ciszę, kiedy członkowie rodziny wrócą do domu. Z pewnością kiepską lokalizacją będzie wówczas kuchnia lub salon. Zdecydowanie lepiej wydzielić sobie wówczas przestrzeń na przykład w sypialni, gdzie przez cały dzień nie będzie zaglądał żaden z domowników. Idealnie, jeśli pracownik dysponuje osobnym, niezagospodarowanym pomieszczeniem, które mógłby przeznaczyć na domowy gabinet do pracy. Ważne, żeby pomieszczenie można było zamknąć, co jest bardzo przydatne zwłaszcza podczas przeprowadzania rozmów biznesowych, podczas gdy w domu przebywają inni domownicy. Biuro za zamkniętymi drzwiami gwarantuje ciszę, spokój i prywatność, dzięki czemu pracownikowi nie będzie nikt przeszkadzał. Po dokonaniu wyboru idealnej przestrzeni do pracy, można przejść do wyboru umeblowania.

Lekkie meble, regały i półki zorganizują przestrzeń do pracy

Stojąc przed wyborem mebli do biura, warto przemyśleć wybór. Meble powinny być raczej lekkie, aby wizualnie nie zagracać pomieszczenia. Niemniej pracownik urządzający swoją domową przestrzeń biurową powinien dopasować nowe meble wizualnie do tych, które już znajdują się w pomieszczeniu. Jeśli jest to osobne pomieszczenie, które do tej pory stało puste i zostanie przeznaczone na gabinet do pracy, to problem ten w zasadzie nie występuje. Jednak wydzielając przestrzeń w pomieszczeniu, które jest już umeblowane, warto kierować się zasadą dopasowania. Dzięki temu całość będzie wyglądała spójnie i meble będą tworzyły harmonijną całość.

Warto postawić na minimalizm

Opracowując układ mebli potrzebnych do pracy, warto postawić na minimalizm. Im mniej regałów i półek, tym przestrzeń będzie mniej zagracona. Jest to ważny aspekt, jeśli chodzi o efekt wizualny, a co za tym idzie – komfort pracy. Dobrze, aby meble były utrzymane w stonowanej kolorystyce. Im jaśniej, tym przestrzeń wyda się lżejsza. Domowe biuro powinno być wyposażone jedynie w realnie potrzebne meble, czyli biuro do pracy, krzesło, przestrzeń na dokumenty oraz notatki, drukarkę itp. Dokuwanie szafek meblowych na zapas, na poczet przyszłych dokumentów, nie zawsze jest trafione. Niejednokrotnie okazuje się, że przestrzeń taka jest potrzebna. Częściej dochodzi do sytuacji, kiedy w zapasowych szafkach przechowywane są zbędne notatki, które nie są w praktyce potrzebne tworzą niepotrzebny bałagan. Trzymanie się zasady minimalizmu pozwoli na zachowanie powierzchni biurowej w należytym porządku.

Odpowiednie źródło światła i wygodny fotel podstawą zdrowej pracy

Najistotniejszymi elementami przestrzeni biurowej w domu powinny być takie elementy, jak odpowiednie źródło światła oraz wygodny fotel, który będzie komfortowy nawet podczas wielogodzinnej pracy. Przy stanowisku do pracy powinny znajdować się co najmniej dwa źródła światła. Pierwsze z nich powinno być światłem górnym, oświetlającym całe pomieszczenie, natomiast drugie powinno stanowić światło uzupełniające, które będzie doświetlać miejsce pracy. Również biuro powinno być dopasowane do realnego zapotrzebowania pracownika. Jeśli na co dzień nie prowadzi on odrębnych notatek i nie potrzebuje rozkładania na biurku dokumentacji, to nie musi inwestować w duże biurko. Natomiast przy konieczności rozkładania dokumentacji, pracownik powinien zainwestować w większe biuro.

Przestrzeń do przechowywania dokumentacji

Po aranżacji przestrzeni do codziennej pracy, należy wziąć pod uwagę przestrzeń do przechowywania niezbędnej dokumentacji, jak na przykład segregatorów z dokumentami i fakturami. Najlepiej sprawdzi się tu zamykana szafa. Dokumenty nie będą z zewnątrz widoczne i pomieszczenie zachowa estetyczny wygląd. Ważne jest przy tym, aby była to przestrzeń wyłącznie do przechowywania niezbędnej dokumentacji. Jak wcześniej zostało wspomniane, tworzenie zapasowego miejsca sprzyja zagracaniu przestrzeni biurowej.
Dzięki zastosowaniu się do kilku powyższych wskazówek, można stworzyć funkcjonalną i komfortową przestrzeń do pracy zdalnej, która z powodzeniem zastąpi stacjonarne biuro u pracodawcy.

Redakcja
Komercja24.pl

Raport Avison Young: Rynek inwestycyjny nieruchomości komercyjnych w Polsce III kwartale 2022

Paulina Brzeszkiewicz_Kuczynska

Załamanie rynku inwestycyjnego nieruchomości komercyjnych w Polsce? Nic z tych rzeczy! Podejmowaniu decyzji inwestycyjnych towarzyszą teraz szczególnie wnikliwe analizy. Konflikt w Ukrainie, szalejąca inflacja oraz gwałtownie rosnące stopy procentowe rzutują na wszystkie rynki w Europie Środkowo-Wschodniej. Branża znajduje się w trudnym otoczeniu makroekonomicznym, a na horyzoncie majaczy potencjalny kryzys energetyczny. Mimo to, w pierwszych trzech kwartałach 2022 roku rynek inwestycyjny w Polsce nie wykazał żadnych niepokojących oznak spowolnienia. Wręcz przeciwnie, całkowity wolumen transakcji w sektorze nieruchomości komercyjnych przekroczył wynik z 2021 roku o ponad 20%.

Spis treści:
Warszawa wychodzi z cienia rynków regionalnych
Rynki wschodzące rządzą
Convenience i parki handlowe, bo co innego?
Wschodzący rynek pod lupą inwestorów
Prognozy

Sektor nieruchomości jest wciąż świetnym zabezpieczeniem przed inflacją z uwagi na rosnący poziom czynszów. Niesfinalizowane wcześniej transakcje przeniosły się na rok bieżący. Avison Young zauważa, że zarejestrowany wynik ukształtowało pięć spektakularnych transakcji, które odpowiadają za 47% całkowitego wolumenu inwestycji w omawianym okresie.

Po dominacji sektora biurowego w pierwszej połowie 2022 roku, w Q3 br. na prowadzenie ponownie wyszedł sektor magazynowy. Rynek biurowy z kolei odnotował wzrost wolumenu transakcji w Warszawie. Sektor handlowy niezmiennie oparty jest na mniejszych obiektach, jak parki handlowe i centra convenience. W sektorze mieszkaniowym zawarte zostały w Q3 dwie transakcje PRS w Warszawie i Wrocławiu.

Jeśli chodzi o źródła kapitału, w minionym kwartale szczególną aktywnością wykazali się inwestorzy i fundusze z Izraela.

  • 4,3 miliarda euro – całkowity wolumen inwestycyjny Q1-Q3 2022

  • 84 transakcje vs. 103 transakcje w Q1-Q3 2021

  • Trzeci najlepszy wynik Q1-Q3 od 2016 roku

SEKTOR BIUROWY

Warszawa wychodzi z cienia rynków regionalnych

Sektor biurowy w Polsce cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem inwestorów. Jednak większość podmiotów inwestycyjnych w tym sektorze zawęziła swoje kryteria w związku z wysokimi kosztami finansowania i koniecznością koncentracji na aspektach ESG. Wzrost kosztów budowy w ciągu ostatnich lat w połączeniu z ciągłym wzrostem stawek czynszowych sprawia, że właściciele istniejących nieruchomości mają przewagę konkurencyjną i lepsze zwroty z inwestycji w porównaniu z nowymi projektami, pod względem ustalania stawek czynszu i strategii najmu.

Z wynikiem 1,77 mld euro, odpowiadającym 41% udziałowi w całym wolumenie transakcyjnym, sektor biurowy dominuje pod względem wartości transakcji, które zrealizowane zostały w Q1-Q3. Tym samym, dystans do sektora magazynowego zmniejszył się z 20% w Q1 2022 do zaledwie 5% w okresie Q1-Q3 2022. Spośród 21 transakcji biurowych przeprowadzonych w pierwszych 9 miesiącach br., 15 zlokalizowanych było na rynkach regionalnych. Niemniej, Avison Young zaznacza, że dwie najbardziej imponujące transakcje zostały zamknięte w Warszawie.

W pierwszej połowie 2022 roku transakcje na rynkach regionalnych stanowiły 80% ilości transakcji w sektorze biurowym. Ich wolumen był natomiast porównywalny z wolumenem wygenerowanym w Warszawie, a to dzięki historycznie największej transakcji zakupu pojedynczego aktywa – The Warsaw HUB. W samym Q3 2022 szala przechyliła się nieznacznie na korzyść stolicy. Czwarta historycznie największa pod względem wolumenu transakcja biurowa w Polsce, czyli zakup Generation Park Y przez Hansainvest, pozwoliła Warszawie wyjść na prowadzenie z udziałem 55% udziału w wolumenie inwestycji biurowych w okresie Q1-Q3 2022.

  • 1,77 miliarda euro – wolumen zrealizowany w sektorze biurowym w Q1-Q3 2022

  • 55% przypadło na Warszawę w Q1-Q3 2022

  • Zrealizowano historycznie największą i czwarta pod względem wielkości transakcję pojedynczymi aktywami biurowymi w Polsce

SEKTOR MAGAZYNOWY

Rynki wschodzące rządzą

Sektor magazynowy, wielka gwiazda 2021 roku, na celowniku prawie każdego inwestora instytucjonalnego pozostaje na szczycie listy zakupów również w 2022 roku. Inwestorzy nadal chcą kupować nieruchomości magazynowe, jednak ich właściciele nie są jeszcze gotowi do obniżania cen, zauważa Avison Young. Stąd całościowy wolumen sektora notuje relatywnie niższe wyniki. Popyt napędza rekordowo niski poziom pustostanów, który z kolei wpływa na wzrost stawek czynszowych w całej Polsce.

W Q3 2022, sektor magazynowy umocnił swoją pozycję na polskim rynku inwestycyjnym. Nabycie portfela magazynowego Danica przez CBRE IM od Hillwood było drugą największą transakcją odnotowaną w Q1-Q3 2022. Transakcja wpłynęła również istotnie na udział transakcji portfelowych w całkowitym wolumenie sektora magazynowego, który wyniósł 50%. Mimo to, zarejestrowany wolumen 1,54 mld euro nie osiągnął poziomu z 2021 roku (r/r). Transakcje magazynowe w Q1-Q3 2022 stanowiły 36% całego wolumenu inwestycyjnego, czyli znacznie mniej niż w pierwszej połowie 2022 roku (24%).

Ciekawą prawidłowością obserwowaną przez Avison Young w okresie Q1-Q3 2022 roku w sektorze magazynowym była przewaga rynków wschodzących nad „Wielką Piątką” hubów magazynowo-logistycznych. 47% wolumenu transakcji zrealizowanych zostało na wschodzących rynkach magazynowych. Szczególnie widocznym trendem jest wzrost inwestycji w nieruchomości w Polsce zachodniej na wschodzących rynkach w Szczecinie i w województwie lubuskim, które jest obecnie najintensywniej rozwijającym się rynkiem magazynowym w Polsce.

  • 1,54 miliarda euro – wolumen zrealizowany w sektorze magazynowym w Q1-Q3 2022

  • 50% udział transakcji portfelowych w całkowitym wolumenie sektora w Q1-Q3 2022

  • 47% – udział wschodzących rynków w całkowitym wolumenie sektora w Q1-Q3 2022

SEKTOR HANDLOWY

Convenience i parki handlowe, bo co innego?

Małe formaty handlowe typu convenience niezmiennie dominują w sektorze handlowym w Polsce. Najbardziej pożądane obiekty mają wśród najemców dyskonty spożywcze i sklepy z kategorii „value retailers”, świetnie prosperujące w obecnych czasach, kiedy kupujący często ograniczają zakupy i zwracają większą uwagę na ceny. Avison Young zwraca uwagę, że Polska nadal oferuje bardzo atrakcyjne stopy kapitalizacji w sektorze parków handlowych (6,8%), który potwierdza, że jest odporny, nie tylko na COVID, ale i recesję.

W nadchodzących miesiącach zapewne poznamy oficjalnie dwóch nowych inwestorów w tym sektorze z Francji i z Izraela, którzy podpisali już przedwstępne umowy zakupu.

W Q1-Q3 sektor handlowy odnotował 26 transakcji, z czego 17 dotyczyło parków handlowych i obiektów typu convenience. W przypadku 5 transakcji dotyczących dawnych hipermarketów oraz centrum handlowego Sukcesja w Łodzi (zaprzestanie działalności w 2020 r.) celem była przyszła przebudowa. Porównywalny udział w transakcjach w sektorze miały centra handlowe, w tym dwa małe obiekty w Płocku i Zielonej Górze oraz ogromna transakcja dwóch Joint Ventures, stworzonych przez EPP na początku roku.

Wolumen transakcji w sektorze handlowym w Q2 i Q3 wyniósł odpowiednio 69 milionów euro i 62 miliony euro, plasując się na trzecim i drugim najniższym miejscu od 2016 roku. Niemniej jednak, ze względu na bezprecedensowe wyniki Q1 2022, całkowity wolumen sektora na koniec września br. wyniósł 859 milionów euro, co przekłada się na 20% udziału w całościowym wolumenie rynku inwestycyjnego w Polsce.

  • 859 milionów euro – wolumen inwestycyjny w sektorze handlowym w Q1-Q3

  • 17/26 udział parków handlowych i obiektów handlowych typu convenience w liczbie transakcji w sektorze

  • 5/26 udział projektów przeznaczonych pod przebudowę w liczbie transakcji w sektorze

  • Dwóch “newcomerów” zadebiutuje w sektorze parków handlowych

SEKTOR PRS

Wschodzący rynek pod lupą inwestorów

Rosnąca inflacja i stopy procentowe spowodowały spowolnienie na rynku sprzedaży mieszkań, co z kolei pozytywnie wpłynęło na wzrost popytu najemców na produkty Sektora Najmu Instytucjonalnego (PRS). Takie czynniki, jak wysokie koszty budowy, wynikające z rosnących cen energii i surowców, niestabilnych łańcuchów dostaw oraz wzrostu kosztów finansowania inwestycji, zmuszają jednak niektórych inwestorów do czasowego zawieszania nowych projektów. Rozpoczęte wcześniej transakcje są zamykane. Łącznie z akademikami sektor PRS ma 3% udziału w całkowitym wolumenie rynku inwestycyjnego w Polsce w okresie Q1-Q3 2022.

W samym tylko w Q3 2022 roku odnotowano dwie nowe transakcje PRS. Grupa Heimstaden sfinalizowała zakup Unique Tower D w Warszawie od Marvipol Development, a Atrium European Real Estate nabyło od Toscom Development Studio Plac Dominikański we Wrocławiu. Rynek inwestycyjny PRS charakteryzuje się przewagą transakcji typu „forward funding”, dlatego wiele projektów jest nadal w fazie budowy. Avison Young ma przyjemność świadczyć szeroki zakres usług doradztwa technicznego, od monitoringu procesu budowy po ostateczne odbiory, dla całego warszawskiego portfela PRS należącego do Grupy Heimstaden.
PROGNOZY

Trudny początek 2022 roku przyniósł wiele niepewności co do kondycji polskiego rynku inwestycyjnego i jego przyszłego kształtu. W miarę upływu czasu, wszyscy gracze rynkowi obserwowali z napięciem rynek, ponieważ nie można było wykluczyć żadnego scenariusza. Odporność polskiego rynku inwestycyjnego przełożyła się jednak znów na niezłe wyniki, przekraczając r/r wolumen inwestycyjny z roku 2021 o ponad 20%.

W najbliższych kwartałach Avison Young spodziewa się wprowadzenia na rynek dużych portfeli magazynowych, które z pewnością skorzystają z rekordowo wysokich wskaźników indeksacji, pozwalających na osiągnięcie takich samych cen mimo rosnących stóp kapitalizacji.

Sektor handlowy może ponownie przyciągnąć uwagę inwestorów dobrze prosperującymi centrami handlowymi, jednak przy znacznie wyższych stopach kapitalizacji niż obserwowane przed pandemią. Miejmy nadzieję – nie wywołując wilka z lasu – że polski rynek inwestycyjny utrzyma ten kurs.

Autor: Paulina Brzeszkiewicz-Kuczyńska, Research and Data Manager, Avison Young.

Deweloperzy szykują się na ożywienie rynku i realizują nowe inwestycje bez zatrzymywania obecnych

HREIT_Mat. prasowy

Wysokie stopy procentowe, zaostrzenie regulacji, a także możliwe spowolnienie lub nawet recesja spowodowały, że rynek kredytowy praktycznie zamarł. Zdolność kredytowa właściwie nie istnieje. Mimo że obecne czasy są bardzo wymagające dla całej branży deweloperskiej, firmy działające na tym rynku wciąż sporo inwestują. Wszystko po to, aby jak najlepiej przygotować się na gospodarcze ożywienie.

Gdy zewsząd płyną komunikaty o spadającej sprzedaży mieszkań, eksperci zastanawiają się, co będzie dalej z rynkiem nieruchomości. Czy ceny będą spadać? A może pójdą w górę, ponieważ wciąż istnieje zbyt mało mieszkań? Im więcej komentarzy, tym więcej różnych opinii. Jedno jest jednak pewne. Obecna sytuacja na pewno wzmocni deweloperów. Wszystko dlatego, że sama działalność tej branży ma ogromne znaczenie dla społeczeństwa. Sektor realnie wpływa na rozwój całego kraju, jednocześnie wspierając inwestycje istotne z perspektywy lokalnej społeczności.

Wciąż powstają nowe inwestycje, a te rozpoczęte są kontynuowane. Skąd taka postawa? Rynek nie lubi próżni. Po pierwsze, branży mieszkaniowej nie można rozpatrywać wyłącznie z perspektywy osób, które szukają lokum dla siebie. Znaczna część z nich chce zabezpieczyć środki przed utratą wartości z powodu inflacji, traktując zakup nieruchomości jako inwestycję. Dla takich klientów dostępność kredytów ma zdecydowanie mniejsze znaczenie.

Rynek przez ostatnie lata był stosunkowo mocno rozregulowany, a wzrosty cen bardzo nienaturalne. Unormowanie sytuacji wcale nie musi oznaczać nowych wyzwań dla tych deweloperów, którzy wciąż są w dobrej kondycji finansowej.

Cały czas inwestujemy środki w zakup ziemi i rozpoczynamy zupełnie nowe inwestycje bez zatrzymywania obecnych. Z naszej perspektywy obecnie jest najlepszy czas na inwestowanie między innymi dlatego, że zwiększa się dostępność ekip budowlanych i samych materiałów. Nie koncentrujemy się jednak wyłącznie na budowie mieszkań. Równie dużą wagę przywiązujemy do społecznej odpowiedzialności biznesu. Prowadzimy wiele działań proekologicznych i prospołecznych. Każda inwestycja uwzględnia między innymi udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, co obecnie wcale nie jest takie oczywiście. Ludzie są naszym największym atutem. Spośród wszystkich podmiotów deweloperskich, mamy prawdopodobnie największy odsetek – 46% – kobiet zatrudnionych w firmie. Ich udział w zarządzaniu sukcesywnie rośnie – komentuje Michał Sapota, prezes Heritage Real Estate Investment Trust.

Zyski wielu deweloperów nie są zagrożone, a inwestycje mają być kontynuowane. Niewiele wskazuje też na to, aby realizowane programy pomocowe miały być likwidowane. Rynek nieruchomości czekają zmiany strukturalne, choć trudno oczekiwać, że największe firmy z branży zrezygnują z realizowanych projektów.

 

Źródło: Heritage Real Estate Investment Trust.

Nieruchomość inwestycyjna Młyn Maria nagrodzona w konkursie Dolnośląska Budowa Roku

Mlyn_Maria_RealCo

Nieruchomość inwestycyjna Młyn Maria we Wrocławiu nagrodzona w konkursie Dolnośląska Budowa Roku.

Sytuacji w sektorze branży budowlanej nie jest korzystna, jednak rynek nie zwalnia tempa. Nieustannie powstają nowe projekty inwestycyjne, które zachwycają innowacyjnością, wyjątkowym charakterem i funkcjonalnością. Każdego roku najlepsze realizacje nagradzane są w konkursie „Dolnośląska Budowa Roku”. W tej edycji uwagę jurorów przykuła rewitalizacja zabytkowego Młyna Maria dokonana przez firmę RealCo.

„Dolnośląska Budowa Roku” to uznany konkurs organizowany przez Wrocławski Oddział Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. Podczas konkursu specjalne jury wybiera najlepsze inwestycje zrealizowane w minionym roku. Pod uwagę bierze nie tylko jakość robót, czas realizacji projektu i koszty, ale także zastosowane rozwiązania technologiczne, funkcjonalność, warunki pracy, spełnienie wymagań BHP oraz wpływ inwestycji na środowisko i gospodarkę regionu.

Ideą działań RealCo jest poszanowanie historycznej wartości obiektów. Deweloper od lat podejmuje się wymagających renowacji zabytkowych nieruchomości, którym nadaje wyjątkową wartość. Wieloletnie doświadczenie w segmencie premium pozwoliło firmie zaprojektować nieruchomość szytą na miarę oczekiwań najbardziej wymagających osób. Widzieliśmy, że Młyn Maria ma duży potencjał. Potrzebował tylko zmian, które nadadzą mu drugie życie. Naszym celem było przywrócenie zabytkowi dawnej świetności, jednak w nieco innej, unowocześnionej formie – wyjaśnia Maciej Gotkiewicz Członek Zarządu RealCo.

W Warszawie, w pobliżu stacji metra powstaną prestiżowe apartamenty na sprzedaż

Bouygues Immobilier Polska_Linde_1

W Warszawie, w pobliżu stacji metra powstaną prestiżowe apartamenty na sprzedaż.

W sąsiedztwie Lasu Lindego i nieopodal stacji metra Stare Bielany oraz Wawrzyszew  deweloper Bouygues Immobilier Polska wybuduje prestiżową inwestycję mieszkaniową. W lokalizacji tej powstaną apartamenty w ramach inwestycji Linde Résidence II.
Deweloper wybuduje kameralny budynek, w którym znajdzie się 58 apartamentów przeznaczonych do sprzedaży. Gratką będą te na najwyższych piętrach z przestronnymi tarasami i widokiem na okolicę.

– Otoczenie naszej inwestycji jest spokojne i zielone – determinowane klimatem Starych Bielan oraz bliskością terenów leśnych, a jednocześnie Bielany są doskonale skomunikowane z pozostałymi rejonami miasta i trasami wylotowymi. Okolica ma również doskonałe zaplecze infrastrukturalne. Dlatego właśnie tu postanowiliśmy zrealizować nasz najnowszy projekt w stolicy. Inwestycja będzie kameralna i elegancka, z ciekawą formą architektoniczną i wysokim standardem części wspólnych – mówi Adam Skorek, dyrektor projektów mieszkaniowych Bouygues Immobilier Polska.

 

Prestiżowe apartamenty w pobliżu Lasu Lindego

Linde Résidence II to 4-piętrowy budynek nawiązujący do niskiej zabudowy Starych Bielan. Nowoczesna forma została tu połączona z inspiracją naturą. Na pierwszym planie widoczny jest stylowy klinkier, a także panele w kolorze drewna. Lekkości bryle nadadzą szklane balustrady balkonów i tarasów oraz duże okna. Zgodnie z wizją architektoniczną, klinkier na elewacji to odwołanie do historycznych budynków Bielan, takich jak kopalnia żwiru na terenie obecnej AWF i dawna cegielnia w okolicach bazarku na Wolumenie. Z kolei nawiązaniem do terenów zielonych w sąsiedztwie inwestycji są panele imitujące drewno i stanowiące wykończenie balkonów, których kulminacją jest wspornikowy dach przykrywający częściowo tarasy od strony ul. Oczapowskiego. W Linde Résidence II znajdzie się jedynie 58 lokali – od mieszkań typu studio po komfortowe apartamenty o powierzchni nawet 157 mkw. na ostatniej kondygnacji z dostępem do przestronnych tarasów częściowo wyłożonych trawą. Atutem mieszkań na parterze będą zaciszne ogródki, a tych na wyższych piętrach – balkony ze szklanymi balustradami. Na parterze znajdą się także lokale usługowe. W hali garażowej będzie mogło zaparkować 68 samochodów, a dodatkowe miejsca postojowe i stojaki na rowery zostaną ulokowane przed budynkiem. Mieszkańcy skorzystają z innowacyjnych rozwiązań, takich jak otwierane bramy garażowe, drzwi wejściowe,  czy możliwość przywołania windy za pomocą aplikacji na smartfonie. Ważne będą także udogodnienia ekologiczne. Dach zostanie pokryty jasnym poszyciem, które zredukuje stopień nagrzewania się budynku w upalne dni, zapewniając komfort mieszkańcom. Na terenie inwestycji zamontowana będzie ładowarka do samochodów elektrycznych, a także domki dla ptaków i budka dla owadów pożytecznych. Części wspólne w budynku zostały zaprojektowane przez architekta wnętrz, profesora gdańskiej ASP, Jana Sikorę.  – Zależało nam, by w subtelny sposób nawiązać do okolicznej zieleni. Dyskretne odwołanie do Lasu Lindego czy Lasu Bielańskiego stanowią grafiki na ścianach i zielone lustro w holu wejściowym. Inspirowaliśmy się również historycznym duchem dzielnicy, czyli dawną kopalnią. Stąd też na ścianach pojawia się kamień – mówi Jan Sikora z pracowni Sikora Wnętrza. O podwyższonym standardzie inwestycji świadczyć będzie drewno na ścianach, detale w kolorze szczotkowanego złota czy autorskie portale drzwiowe z podświetlanymi numerami mieszkań.

 

W pobliżu stacji metra

Ulica Oczapowskiego to osiedlowa ulica stanowiąca dojazd do ulicy Jana Kasprowicza, położona w pobliżu skrzyżowania z Aleją Władysława Reymonta. Francuski deweloper wybuduje nowe mieszkania w odległości niecałych 500 metrów od pobliskich stacji metra Stare Bielany oraz Wawrzyszew. – Linde Résidence II to nie tylko prestiżowe apartamenty, ale także doskonała lokalizacja. Bielany to dzielnica, z której wszędzie jest blisko. Dzięki stacjom metra można dojechać w kilkanaście minut do centrum miasta – mówi Joanna Kołodziejak, menadżerka projektu Bouygues Immobilier Polska. W bliskiej odległości od Linde Résidence II znajdują się żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe, a także przychodnia, sklepy i targowisko Wolumen. Lokalizacja przy ulicy Oczapowskiego pozwala na szybki dojazd do Wisłostrady i trasy S8.

 

Rynek gruntów inwestycyjnych w Warszawie wg INWI

grunt

Spółka INWI przygotowała raport dotyczący rynku gruntów inwestycyjnych w Warszawie.

Grunty inwestycyjne w Warszawie z przeznaczeniem pod zabudowę wielorodzinną okazały się w 2021 roku pożądaną przez deweloperów inwestycją, co potwierdziły dane firmy INWI, która przeanalizowała 117 transakcji z ubiegłego roku i opublikowała obszerny raport. Czy pierwsza połowa 2022 roku prezentuje się równie dobrze? Na to pytanie odpowiadają eksperci INWI na podstawie najnowszych danych.

Pierwsza połowa 2021 roku podyktowała tempo sprzedaży gruntów inwestycyjnych na cały rok. Już w pierwszym kwartale dało się zauważyć wyraźne przyspieszenie po powolnym, a momentami nawet zamrożonym z powodu pandemii 2020 roku. Przyspieszenie zanotowano nie tylko w dużych miastach jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy Katowice, ale także w mniejszych miejscowościach jak Olsztyn, Rzeszów i Łódź. Podobnie jak w latach ubiegłych popyt na grunty z przeznaczeniem pod zabudowę mieszkaniową, znacząco przewyższył podaż. W stolicy niemal każdy grunt, który umożliwiał deweloperom wyprodukowanie inwestycji mieszkaniowej był sprzedawany niemal natychmiast, a często chętnych nabywców było kilku lub kilkunastu. W pierwszej połowie 2022 roku da się zauważyć wyraźnie spowolnienie. Po dobrym początku roku nastąpiło wyraźne ochłodzenie rozgrzanego do czerwoności rynku gruntów inwestycyjnych, na co ogromny wpływ miał wybuch wojny w Ukrainie, wysoka inflacja oraz podnoszone systematycznie stopy procentowe. W pierwszej połowie 2022 roku liczba transakcji była o 45% niższa niż w analogicznym okresie 2021 roku i 47,5% niż w pierwszej połowie 2020 roku. Całkowita powierzchnia transakcji przekroczyła 0.44 mln m2 i była o 51% niższa niż w pierwszej połowie 2021. Warto zauważyć, że od kilku lat pogłębia się deficyt gruntów inwestycyjnych.

„Możemy uznać, że grunty inwestycyjne w Warszawie to najbardziej deficytowy, a co za tym idzie najgorętszy towar na rynku nieruchomości. Świadczą o tym powierzchnie sprzedanych gruntów o niespotykanych dotąd wielkościach oraz rekordowe ceny transakcyjne” mówi Daniel Radkiewicz, prezes INWI.

Pierwsza połowa 2022 roku, mimo znacząco niższej liczby transakcji, pokazuje wyraźne wzrosty cen. Średnia cena gruntu w stolicy ukształtowała się na poziomie 2163 zł za metr kwadratowy, oraz 1950 zł za metr kwadratowy PUM-u. Najniższą cenę za metr kwadratowy PUMu odnotowano na Białołęce – 450 zł za metr kwadratowy. Najwyższą na Mokotowie 5523 zł. Średnia cena za jeden metr kwadratowy PUM w 2022 była 26% wyższa niż w analogicznym okresie 2021 roku, oraz 51% wyższa niż w analogicznym okresie 2020 roku.

W 2021 roku niska dostępność gruntów w Warszawie motywowała inwestorów do szybkiego zakupu w obawie o utratę tej możliwości na rzecz innego nabywcy. 2022 rok przyniósł zupełnie nowe realia – z zainteresowaniem obserwujemy aktualną sytuację na rynku gruntów w Warszawie i możemy wysnuć przypuszczenie, że choć zauważalnie mniejsza jest ilość transakcji, to ich wysokość będzie w podsumowaniu zaskoczeniem” mówi Mariusz Urbański, development manager w INWI.

W raporcie opracowanym przez INWI na przykładzie wybranych dzielnic oraz MSI (Miejski System Informacji) przedstawiono wyraźnie, które rejony miasta cieszą się obecnie największym zainteresowaniem wśród deweloperów. Najwięcej transakcji w pierwszej połowie 2022 roku podpisano w dzielnicy Białołęka. Ceny gruntu i w przeliczeniu na PUM były tu najniższe. Największą aktywność rynkową można było zaobserwować w dzielnicach Mokotów i Włochy. Na Mokotowie zanotowano najwyższą całkowitą wartość transakcji.

Źródło: INWI.

Trendy w nieruchomościach: biophilic design, czyli łazienka w rytmie natury

TECEdrainprofile_aranżacja_3

Natura nie wychodzi z mody. Od kilku lat coraz częściej gości we wnętrzach – nie tylko w postaci zielonych roślin, ale także naturalnych materiałów wykończeniowych. Wszystko to znajdziemy w nowym trendzie. Biophilic design łączy wrodzoną potrzebę kontaktu z przyrodą, wpływając na kreowanie przyjaznej przestrzeni życiowej. Według ostatniego raportu Pinterest to jeden z dominujących trendów tego roku.

Spis treści:
Prywatne SPA
Więcej zieleni? Naturalnie!
Naturalne kolory i materiały
Roślinna oaza
Nowoczesne rozwiązania z troską o środowisko

Kiedy w latach 70. Erich Fromm po raz pierwszy używa terminu biophilia, definiując go jako „miłość do wszystkiego, co żyje”, nie zwraca to niczyjej uwagi. Jednak już dekadę później pojęcie popularyzuje amerykański biolog Edward O. Wilson. W swoich pracach dowodzi on, że życie w symbiozie z naturą zapisane jest w ludzkich genach. Biophilia, czyli miłość do natury i potrzeba jej bliskości, stają się ważnym tematem w codziennej pracy architektów i projektantów. Dziś to jeden z topowych trendów w aranżacji i projektowaniu wnętrz.

Prywatne SPA

 

Na przestrzeni lat postrzeganie łazienki jako pomieszczenia będącego tylko i wyłącznie strefą funkcjonalną, uległo transformacji. I chociaż oczywiście musi ona spełniać swoją podstawową rolę, czyli służyć dbałości o higienę ciała, to we współczesnym myśleniu o przestrzeni domowej jest czymś znacznie więcej. To prywatna oaza – miejsce relaksu i odpoczynku, w którym możesz ukoić zmysły, znaleźć wytchnienie od chaosu i tempa zewnętrznego świata. W odpowiednio zaaranżowanej przestrzeni łazienki odnajdujesz spokój i harmonię, łącząc je z zabiegami pielęgnacyjnymi nie tylko ciała, ale i umysłu. W ten kontekst świetnie wpisuje się projekt biofilny z zastosowaniem rozwiązań w postaci wzornictwa i kolorystyki oraz naturalnych materiałów, które zmniejszają stres i pobudzają kreatywność.

Więcej zieleni? Naturalnie!

Rozejrzyj się, a odkryjesz, że każdy kolor można odnaleźć w naturze – najbardziej korzystne dla człowieka są te widoczne na dużych obszarach. Głęboki błękit nieba, ciepłe kolory ziemi, energetyczna zieleń drzew. I to właśnie bogata paleta zieleni króluje w stylizacjach w duchu biofilicznym. Delikatne odcienie subtelnych pasteli wywołują poczucie spokoju i harmonii, odważniejsze, a zarazem bardziej soczyste i ciemniejsze tonacje, podkreślają indywidualność i głębię wnętrza. – Ten kolor wniesie do łazienki świeżość i energię, ale jednocześnie ma właściwości wyciszające i oczyszczające. Dzięki temu jest sprzymierzeńcem regeneracji i relaksu. W przestrzeni łazienkowej zieleń może stać się dominantą – przykuwać wzrok w postaci płytek pokrywających fragmenty ścian lub wnęki prysznica, ceramiki łazienkowej i meblowej. Z kolei – jeśli zależy nam na bardziej stonowanym efekcie – wystarczy zastosować dodatki w tej kolorystyce – mówi Aleksandra Drozdalska, ekspert marki TECE.

Naturalne kolory i materiały

 

Gra w zielone rządzi się swoimi zasadami. Zieleń to barwa należąca do palety kolorów ziemi, dzięki czemu świetnie łączy się z bogatą gamą bieli, brązów, beżów i szarości. Piękne zestawienia tworzy także ze złotą armaturą lub dodatkami. Kolorystyka powinna iść w parze z produktami, wykonanymi z naturalnych surowców, jak: kamień, drewno czy szkło. – Warto zastosować naturalne materiały, które dzięki zróżnicowanym teksturom tworzą w pomieszczeniu intrygujący efekt głębi. Doskonale wyglądają produkty z widocznym usłojeniem drewna lub strukturą kamienia, np. przyciski spłukujące wykonane z naturalnych surowców, jak dąb, kamień łupkowy lub marmur. Ciekawą propozycją dla miłośników „zielonych” rozwiązań jest również odpływ liniowy z rusztem do kamienia naturalnego. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy stworzyć jednolitą posadzkę w łazience i zintegrować z nią przestrzeń prysznica – wyjaśnia ekspert TECE.

Roślinna oaza

Jeśli chcemy poczuć większy kontakt z przyrodą, zadbajmy o odpowiednią ilość roślin. Z nimi możemy przesadzać – im więcej, tym lepiej! Chociaż jeszcze do niedawna gościły tylko w salonach i sypialniach, dziś na dobre zadomowiły się także w łazienkach. Są nie tylko piękną dekoracją, ale także tworzą uspokajające środowisko dla zmysłów. Niektóre gatunki mogą oczyszczać powietrze, zwalczać nieprzyjemne zapachy i bakterie. Pamiętajmy, że przestrzeń łazienkową cechuje duża wilgotność, dlatego nie wszystkie rodzaje roślin będą odpowiednie do tego pomieszczenia. Sprawdzą się za to palmy, paprocie, kalatee, filodendrony, fikusy, monstery, zamiokulkasy.

Nowoczesne rozwiązania z troską o środowisko

W biofilnej łazience możemy zastosować rozwiązania, których działanie jest charakterystyczne dla przyrody, jak cyrkulacja powietrza czy przepływ wody. Przygotowując się do urządzania lub remontu warto sprawdzić, czy baterie prysznicowe, oświetlenie i akcesoria sanitarne zostały zaprojektowane z dbałością o naturalne zasoby. – Świetnym przykładem może być toaleta myjąca, która działa bez użycia prądu. Funkcja mycia jest sterowana ciśnieniem ciepłej wody, która płynie bezpośrednio z instalacji. Urządzenie działa bez elektroniki, a zatem nie zużywa prądu – dodaje Aleksandra Drozdalska.

Aby zatroszczyć się o naturę nie musisz całkowicie zmieniać swojego trybu życia. Wystarczy wdrożyć kilka prostych rozwiązań do codziennych rytuałów. Po pierwsze oszczędzaj wodę, np. długie kąpiele zamień na szybki prysznic, zamontuj urządzenia, które pomogą Ci ograniczyć jej marnowanie, np. stelaż ze spłuczką z możliwością regulacji wody. Jeśli masz taką możliwość, jak najczęściej korzystaj z naturalnego światła. Nie tylko polepszysz swoje samopoczucie, ale także zmniejszysz zużycie energii elektrycznej.

Źródło: TECE.