Hub and club, czyli przyszłość biur w Polsce po pandemii

PivotSpace_tetris
Myśląc o dzisiejszych przestrzeniach biurowych stoimy przed wyzwaniem dopasowania ich do postpandemicznej normalności, czyli dystansu społecznego i wszechobecnych środków ostrożności. Obecnie, mimo restrykcyjnych zasad bezpieczeństwa, każde biuro można zagospodarować tak, by było ono wykorzystane nawet w 90 proc. W siedzibie JLL w Madrycie udało się to dzięki Pivot Space. Jak efektywnie adaptować się do nowych warunków i dlaczego biura będą teraz pracować w modelu „hub and club”? Na te i inne pytania odpowiada Danuta Barańska, Creative Director Tétris.

„Pivot” oznacza stały punkt wspierający coś, co się obraca lub równoważy tak, by zmienić kierunek. W branży real estate i fit out to model projektowania przestrzeni wspólnych w taki sposób, aby były wielofunkcyjne i łatwe do reorganizacji w każdej chwili. W dobie koronawirusa i konieczności zachowania dystansu społecznego przestrzeń tzw. rotująca sprawdza się najlepiej w projektowaniu dawnego biura „na nowo”.

Proponujemy naszym klientom, by ponownie przyjrzeli się swoim biurom i sprawnie dopasowali je do norm i oczekiwań, które pozostawił po sobie COVID-19. Re-imagine to filozofia mądrego i zwinnego dostosowania dostępnej przestrzeni do nowych warunków tak, by miejsce pracy było bezpieczne, ale też wydajne, elastyczne, nowoczesne i estetyczne. Zdalne wykonywanie obowiązków będzie coraz częściej łączone z obecnością w biurach. Te zaś przyjmują rolę „hub and club”, co oznacza stwarzanie takich środowisk pracy, które sprzyjają współpracy, spotkaniom biznesowym i towarzyskim, naradom oraz interakcji tak bardzo potrzebnej, by działać produktywnie i kreatywnie w biznesie.

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

Wracam do biura

Badania JLL pokazują, że 58 proc. respondentów tęskni za biurem. Szczególnie ten sentyment odczuwają przedstawiciele pokoleń milenijnych. Choć wiele mówi się o pracy zdalnej jako nowym trendzie, który wyznaczył koronawirus, to „odmrażanie” przestrzeni biurowych jest nieuniknione i nabiera tempa. Według danych z raportu Pracuj.pl, 90 proc. zapytanych osób chciałoby mieć możliwość łączenia pracy w biurze i w jakimś stopniu działań zdalnych.

To naturalna kolej rzeczy. W czasie restrykcji odnalezienie się w systemie „remote work” było priorytetem. Dzięki temu efektywność takiej pracy wydaje się zadowalająca. Jednak po kilku miesiącach działania z domu, pracownicy po prostu tęsknią za możliwością spotykania się w biurze, pracy w skupieniu w profesjonalnym środowisku biurowym i coworkingu. Takie obserwacje płyną między innymi z biura JLL w Madrycie, gdzie pracownicy wrócili do swoich obowiązków w przemodelowanej przestrzeni.

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

Dzięki zastosowaniu zasad aranżacji Pivot Space możliwość wykorzystania dotychczasowego miejsca pracy przy zachowaniu odpowiednich warunków ostrożności i wymaganego dystansu społecznego osiągnięto na poziomie 94 proc. Udało się zaaranżować 90 proc. stanowisk operacyjnych, zwiększyć liczbę miejsc przeznaczonych do bezpiecznych spotkań, a w strefie kawiarnianej zapewnić 60 proc. przestrzeni.

Re-aranżacja biura w Madrycie to duży sukces i przykład sprawnej organizacji miejsc do współpracy tak, by użyć tego, co dostępne w nowej aranżacji. Podstawą jest profesjonalna analiza i planowanie oraz projekt z wykorzystaniem mebli modułowych. Styl „remote” może być wygodnym uzupełnieniem modelu współpracy, ale nigdy nie zastąpi interakcji „face to face”, co podkreślają sami pracownicy, choćby z przykładowego biura JLL.

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

Europejskie standardy w Polsce

To, co warto wyróżnić w madryckim biurze JLL, to nadanie 2600 mkw. nowego wymiaru szytego na miarę postpandemicznej rzeczywistości. Pracownicy docenili między innymi „half-moon space”, elastyczną przestrzeń zapewniającą możliwość pracy w strefie chill out. Stworzono również tak zwane huddle rooms, czyli małe, prywatne sale konferencyjne czy też pokoje kominkowe, tj. przyjazne miejsca do kameralnych spotkań biznesowych. W strefach kawiarnianych, open space oraz obszarach wyznaczonych do pracy w skupieniu podstawą są bariery oddzielające stoliki – najlepiej naturalne, roślinne – oraz powierzchnie łatwe do czyszczenia i dezynfekcji.

W aranżacji typu Pivot Space to meble, najlepiej modułowe, wykorzystywane są do tego, by dosłownie nawigować ruch w biurze. Pomagają one w wyznaczeniu stref spotkań oraz miejsc do pracy indywidualnej. To model z powodzeniem stosowany w dużych firmach na całym świecie, wdrażany również w Polsce. Umożliwia wyznaczenie ruchu jednokierunkowego tak, aby minimalizować gromadzenie się osób w jednym miejscu oraz organizację przestrzeni do interakcji jeden na jeden lub pracy w zespołach, gdzie ustawienie stolików, wysokich krzeseł czy zabudowanych foteli ma kluczowe znaczenie. W ramach idei „hub and club” biuro ma łączyć ludzi zawodowo i towarzysko, a tzw. Pivot Spaces pozwalają to robić w sposób bezpieczny.

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

Pivot space opiera się na meblach

W takim biurze można wykorzystać m.in.:
  • jednoosobowe fotele z wysokimi oparciami;
  • biurka i stoliki modułowe, łączone i rozkładane w różnych ustawieniach;
  • fotele i kanapy składające się z modułów, które można łączyć na różne sposoby;
  • bariery oddzielające różne strefy pracy w formie roślin, ścianek, zasłon etc.;
  • meble niestandardowe, wykonane na zamówienie, dopasowane do wybranej przestrzeni.

Pivot spaces są coraz bardziej doceniane w Polsce. Sprawdzają się w obecnych warunkach re-aranżacji biur po koronawirusie. Nadal jako pracownicy i pracodawcy jesteśmy w ciągłej gotowości. Kryterium oceny biura zmieniło się na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Teraz bezpieczeństwo stawiamy na pierwszym miejscu, dalej są nowoczesne technologie czy design, które powinny służyć także temu pierwszemu. Taki sposób postrzegania rzeczywistości i miejsca pracy zostanie z nami na dłużej. Jednak dzięki rozwiązaniom typu pivot od Tétris oraz wyobraźni i umiejętności dostosowania się do nowej normalności, rodzimi pracodawcy bardzo dobrze radzą sobie z reaktywacją swoich biur, reorganizacją biznesu i modelu pracy.

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

Biura jutra – co dalej?

Według ekspertów Tétris, w Pivot Spaces coraz śmielej będą implementowane rozwiązania IoT. W głównej mierze chodzi o tworzenie bezdotykowych miejsc pracy. Silna koncentracja na sterylności i higienie w biurach ma na celu zapewnienie poczucia komfortu pracownikom. Powszechne stanie się wykorzystanie technologii do kierowania natężeniem ruchu w biurze, rezerwowania sal konferencyjnych, wypełnianie elektronicznych kwestionariuszy zdrowotnych, a także screening i narzędzia biometryczne. Proces digitalizacji miejsc pracy wesprą oczywiście aplikacje mobilne oraz systemy BIM (Building Information Modelling), które dzięki IoT dostarczą informacji o dostępności sal, liczby osób przebywających w danym pomieszczeniu czy czystości powietrza w danym obszarze.

Technologie smart w biurach to kierunek zmian bez biegu wstecznego. Jednak czas wykorzystywać je również w celach tworzenia miejsc przyjaznych środowisku. Zielone biura i zrównoważony rozwój firm oraz nowoczesne technologie nie są trendami, ze sobą rywalizującymi, tylko systemami ze sobą połączonymi, które mądrze zaprojektowane, dają świetne rezultaty. Przyszłość biur w Polsce to przestrzenie „hub and club” w stylu Pivot Spaces z wykorzystaniem narzędzi IT, które wspierają ekologię

Danuta Barańska, Creative Director w Tétris

 Źródło: Tétris.

Firma Alstom Konstal powiększa biuro w Warsaw Financial Center


Firma Alstom Konstal S.A., światowy lider ekologicznych i inteligentnych rozwiązań w zakresie mobilności, przedłużyła umowę najmu powierzchni biurowej w biurowcu Warsaw Financial Center. Najemcę reprezentowała firma doradcza Cresa Polska.

Alstom Konstal S.A. to część międzynarodowego koncernu Alstom, lidera zrównoważonej mobilności na świecie, który w 1997 roku wykupił większościowy pakiet udziałów w Chorzowskiej Wytwórni Konstrukcji Stalowych (w skrócie: Konstal). Spółka jest najbardziej znana w Polsce m.in. z produkcji wagonów dla Metra Warszawskiego, 25% składów warszawskiego metra to Metropolis produkcji Alstom, czy z wprowadzenia na polski rynek oraz serwisowania pierwszych pociągów dużych prędkości – Pendolino. 20 pociągów Pendolino jeżdżących obecnie w Polsce – które łącznie pokonują 21 000 km odwiedzając 34 miasta dziennie – jest serwisowanych w warszawskim centrum serwisowym Pendolino Alstom. Alstom Konstal S.A. wyprodukował także wagony metra Metropolis dla Arabii Saudyjskiej i Dubaju oraz pociągi Coradia dla Niemiec i Holandii.

Siedziba Alstom Konstal S.A. i największy w Europie Środkowej i Wschodniej zakład produkcyjny mieszczą się w Chorzowie. W Warszawie, przy ulicy Emilii Plater w biurowcu Warsaw Financial Center, znajduje się biuro sprzedaży firmy, a od 1 września również siedziba centrali na Europę Środkową i Wschodnią.

Spółka Alstom Konstal docenia idealne położenie biurowca WFC – w sercu biznesowej Warszawy ze świetną komunikacją. Cieszymy się, że proces renegocjacji przyniósł satysfakcjonujące rozwiązania dla obu stron transakcji, a firma zdecydowała się na zapewnienie większej przestrzeni, która pozwoli na swobodną rearanżację i dostosowanie do obecnych wymogów sanitarnych, czy rozwoju w przyszłości – mówi Łukasz Dreger, Senior Associate w firmie Cresa Polska.

CPI Property Group jest właścicielem biurowca Warsaw Financial Center.

Źródło: Cresa.

Lofty – luksus czy styl życia?

MODERN LOFT
Niegdyś były jedynie pofabrycznymi budynkami mieszczącymi pracownie artystyczne, dziś są marzeniem wielu osób ceniących sobie przestrzeń i wysoki standard życia. Ich historia sięga korzeniami Paryża XIX wieku, zaś prawdziwy rozkwit przeżywały w latach 60. ubiegłego wieku w Nowym Jorku. Ostatnimi czasy dreszcz entuzjazmu budzą także w Polsce. Lofty. Co stanowi o ich atrakcyjności i prestiżu?

Myśląc „loft” mamy przed oczami budynek z cegły, przestronne, mocno doświetlone mieszkania, wysokie sufity z widocznymi stropami i majestatyczne okna w charakterystycznych, stalowych ramach. Surowość i prostota wnętrz zyskała szerokie grono zwolenników, a ich otwarta forma pozwala pełnić nie tylko funkcję mieszkalną, ale i komercyjną – dając praktycznie nieograniczone możliwości aranżacji przestrzeni pod biura, pracownie artystyczne, galerie sztuki, studia fotograficzne, restauracje, kluby czy lokale handlowe.

Miłośnicy loftów z pewnością zgodzą się, że eklektyzm stylów, jakim charakteryzują się te wnętrza, nadaje im niepowtarzalności i indywidualnego charakteru. Industrializm przenika się z minimalizmem i wyszukanym designem, perfekcyjnie współgrają ze sobą surowe elementy, takie jak metal, drewno, beton, cegła i szkło. Ale szukając swojego idealnego M, zazwyczaj zależy nam nie tylko na estetyce, lecz także na maksymalnej funkcjonalności. Ma być ono wyjątkowe i oddawać naszą osobowość, ale jednocześnie musimy się w nim dobrze czuć. I tu kolejny punkt dla loftów.

Wysokość mieszkań loftowych pozwala na zbudowanie antresoli z krętymi, metalowymi schodami, entuzjasta dwóch kółek może przestać martwić się brakiem miejsca i swobodnie wyeksponować swój rower na przykład na ścianie, a pasjonat sztuki ma możliwość stworzenia własnej, domowej galerii obrazów. Ilość dostępnego miejsca ułatwia puszczenie wodzy fantazji i zrealizowanie najbardziej szalonych pomysłów.

Lofty – prawdziwa fuzja stylów

Jednakże, samym designem lofty nie skuszą potencjalnych lokatorów. Istotnymi kwestiami są przede wszystkim dobra lokalizacja, przyjazne otoczenie, bezpieczeństwo mieszkańców oraz dogodne połączenie z innymi częściami miasta. O cenie oraz metrażu dopasowanym do potrzeb nie wspominając. Na szczęście rynek deweloperski ma do zaoferowania coraz więcej ciekawych projektów w postaci nie tylko ekskluzywnych apartamentów loftowych, ale też mniejszych mieszkań odpowiednich dla par, małych rodzin czy singli.

Ze spełnieniem zróżnicowanych potrzeb mieszkańców doskonale radzi sobie Łódź, która słynie nie tylko z zabytkowych fabryk, lecz także niebywałej umiejętności łączenia stylów. Na każdym niemal kroku nowoczesność miesza się tu z awangardą, biznes ze sztuką, przeszłość z przyszłością. Łódź dynamicznie się zmienia. Gdyby przyszło nam wybrać jedno najczęściej używane słowo, w myśl którego miasto się rozwija, z pewnością byłaby to „rewitalizacja”.

A skoro o rewitalizacji mowa, za jedną z najbardziej interesujących ofert na rynku mieszkaniowym należy uznać projekt MODERN LOFT – wskrzeszenie XIX-wiecznej, modernistycznej elektrowni parowej, jedynej pamiątki po mieszczącym się niegdyś w Łodzi kompleksie fabrycznym Karla Sängera, Karola Weilego i Stanisława Landaua.

Luksus dla każdego

Projekt MODERN LOFT, realizowany na terenie osiedla mieszkaniowego ART MODERN w Łodzi, oferuje 12 ekskluzywnych apartamentów, których głównymi cechami są zróżnicowany układ i metraż – od kompaktowych, dwupokojowych mieszkań, do dwupoziomowych penthouse’ów z prywatnym, dwudziestometrowym tarasem. – Powierzchnie lokali zaczynają się już od 43 mkw. i sięgają 120 mkw. Mocno eklektyczna propozycja MODERN LOFT daje klientom możliwość wybrania oferty najbardziej dopasowanej do ich potrzeb – podkreśla Anna Osińska, szefowa biura sprzedaży inwestycji.

Co jeszcze wyróżnia ten projekt? Zarządzający projektem, spółka OPG Property Professionals, zapewnia przyszłym lokatorom otwarty plan pomieszczeń, który pozwoli na swobodę ich aranżacji według własnych upodobań, a także usunięcie ścian działowych lub dowolną zmianę układu. Mieszkania na parterze otrzymają własne ogródki, na ostatniej kondygnacji powstaną zaś przestronne tarasy.
Projektanci zadbali także o zastosowanie ekologicznych rozwiązań, funkcji typu Smart Home czy udogodnień dla osób mających trudność z poruszaniem się. Czymże jednak byłby loft bez jego charakterystycznego stylu, wyeksponowanych cegieł i belek, wysokich sufitów i wielkich okien? Tych cech stanowiących o atrakcyjności, estetyce i oryginalności również nie zabraknie.
mat.pras.

Rewitalizowana XIX-wieczna kamienica w Warszawie już z pozwoleniem na użytkowanie

Wilcza 19 - RealCo - 1S

Śródmiejsko zlokalizowany, kameralny budynek z II połowy XIX wieku, odrestaurowany przez RealCo Property Investment and Development Sp. z o.o., otrzymał pozwolenie na użytkowanie.

– To pierwsza inwestycja naszej firmy, zrealizowana w wysokim standardzie do zamieszkania. Wszystkie apartamenty były sprzedawane z kompleksowym wykończeniem, opartym o materiały klasy premium. Klient mógł zaaranżować apartament w oparciu o inspiracje w trzech stylach architektonicznych albo stworzyć ich wariacje – podaje Maciej Gotkiewicz, Członek Zarządu, RealCo.

RealCo wyszło na rynek z ofertą sprzedaży apartamentów w standardzie
„do zamieszkania”, który obejmował w pełni wykończone: łazienkę wraz z armaturą i ceramiką i kuchnię wraz z zabudową meblową i sprzętem AGD. Apartamenty zyskały również dębowe podłogi, drzwi wewnętrzne, zabudowę szaf, wbudowane oświetlenie oraz system inteligentnego zarządzania lokalem. Kompletne wykończenie zostało ujęte w cenie zakupu apartamentu.

– Nieruchomości premium, prestiżowo zlokalizowane w Śródmieściu, zaliczane są do dóbr luksusowych. Dla wielu klientów inwestycja w nieruchomości luksusowe to najlepsza lokata nadwyżek finansowych. Kamienica Wilcza 19 od początku cieszyła się dużym zainteresowaniem. Niemalże wszystkie lokale znalazły nabywców., aktualnie w sprzedaży znajduje się tylko 1 apartament oraz 1 lokal usługowy – dodaje M. Gotkiewicz.

Kamienica przy Wilczej 19 to kameralny budynek z drugiej połowy XIX wieku, wpisany w historyczną zabudowę Śródmieścia Warszawy.

W wyniku prac remontowych został utrzymany historyczny kształt kamienicy i przywrócone zabytkowe zdobienia i detale. Nowopowstała nadbudowa stanowi kontrast, eksponując walory zrewitalizowanej, zabytkowej elewacji.

Na 6 kondygnacjach nadziemnych znajdują się 42 lokale mieszkalne o powierzchni od 34 do 111 m kw. Wszystkie apartamenty posiadają indywidualne komórki lokatorskie. Każdą klatkę wyposażono w nowoczesne windy. W lokalach na najwyższych kondygnacjach zainstalowano system klimatyzacji.

Atutem tej śródmiejsko zlokalizowanej inwestycji jest nowopowstały garaż podziemny.
W części frontowej budynku znajdują się 2 lokale usługowe.

Za projekt architektoniczny odpowiada MAAS Projekt. Projekty aranżacji wnętrz opracowali architekci z 2-k Architektura.

Pierwsi mieszkańcy wprowadzą się do swoich apartamentów już we wrześniu 2020 roku.

Źródło: RealCo Property Investment and Development.

Pakiet Mobilności już obowiązuje – o czym należy pamiętać?

mateusz_wlochW dniu 20 sierpnia 2020 roku w życie weszły pierwsze regulacje zawarte w Pakiecie Mobilności. 31 lipca dyrektywa została wpisana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Tym samym jest to oficjalny koniec procesu legislacyjnego, zmieniającego oblicze transportu, który formował się już od 3 lat. Nowe przepisy ukazały się ok. 10 dni wcześniej, niż przewidywała to początkowo Komisja Europejska. Jakie są szczegóły zmian, które zaczęły obowiązywać z dniem dzisiejszym? Na co trzeba uważać? Odpowiedzi znajdziemy w materiale przygotowanym przez Mateusza Włocha z Grupy INELO.

Obowiązkowy powrót kierowcy do centrum operacyjnego (tzw. „bazy”) lub miejsca zamieszkania maksymalnie co 4 tygodnie

Kierowca w każdych 4 tygodniach kalendarzowych (pn.-nd.) będzie zobligowany rozpocząć odpoczynek 45-godzinny w miejscu zamieszkania lub centrum operacyjnym firmy. Jednak w przypadku wykorzystania w trasie dwóch odpoczynków tygodniowych skróconych pod rząd, kierowca będzie musiał wrócić przed kolejnym wymaganym odpoczynkiem tygodniowym, w tym przypadku już regularnym. Tym samym najczęściej przy korzystaniu z odstępstwa dotyczącego wykorzystania dwóch odpoczynków tygodniowych w trasie, kierowca będzie zobligowany do powrotu już po 3 tygodniach. Duże znaczenie w tym przypadku będzie miało właściwe zaznaczenie na tachografie wpisu kraju zakończenia i rozpoczęcia pracy, szczególnie w sytuacji powrotu kierowcy np. jako pasażera w busie. Powinien on wówczas zaznaczyć w tachografie wpisem manualnym, odpowiadający długości podróży okres dyspozycyjności, a następnie wprowadzić kraj zakończenia – „PL”.

Dwa skrócone odpoczynki tygodniowe pod rząd

To nowe odstępstwo od przepisów dotyczących odpoczynków tygodniowych. Kierowca międzynarodowy może odbyć dwa skrócone tygodniowe okresy odpoczynku pod rząd (2x24h), o ile spełni następujące warunki:

  • oba odpoczynki tygodniowe skrócone zostają wykorzystane za granicą (w przypadku polskiej firmy, mogą to być wszystkie kraje, w których obowiązuje rozporządzenie 561 poza Polską). Oznacza to, że nowe odstępstwo nie dotyczy przewozów wykonywanych wyłączenie na terenie Polski oraz w krajach AETR;
  • w każdych czterech tygodniach kalendarzowych mają zostać zrealizowane przynajmniej dwa odpoczynki tygodniowe regularne i dwa odpoczynki tygodniowe skrócone. Oznacza to, że jeśli firma będzie chciała w sposób ciągły wykorzystywać odstępstwo, to kierowca przed kolejnym wyjazdem na 3 tygodnie, aby spełnić tą regułę, powinien wykonać dodatkowy odpoczynek 45-godzinny;
  • po dwóch odpoczynkach tygodniowych skróconych, kolejnym odpoczynkiem powinien być tygodniowy regularny, dodatkowo poprzedzony rekompensatą za dwa poprzednie skrócenia. Sama rekompensata powinna jednak zostać poprzedzona odpoczynkiem dobowym. Tak długi odpoczynek powinien zostać wykorzystany w centrum operacyjnym firmy lub miejscu zamieszkania kierowcy.

Zakaz odbierania odpoczynków tygodniowych regularnych w kabinie pojazdu

Nowy zapis nie pozostawia wątpliwości – wszystkie odpoczynki trwające min. 45 godzin nie mogą być odebrane w kabinie pojazdu. Dodatkowo, pojawił się nowy wymóg – wspomniane odpoczynki mają odbywać się w miejscu przyjaznym dla wszystkich płci z odpowiednim zapleczem sanitarnym oraz sypialnym. Warto tutaj podkreślić, że zmiana zapisu pomoże w egzekwowaniu ww. przepisu w krajach UE, co zapewne będzie miało swoje odzwierciedlenie w częstszych kontrolach. Jedną z ważniejszych przesłanek, na którą inspektorzy zwracają uwagę, próbując określić, czy doszło do naruszenia przepisów jest kwestia pozostawiania karty kierowcy w tachografie – oprogramowanie automatycznie podpowiada, czy taka sytuacja miała miejsce.

Możliwość przedłużenia czasu jazdy o maksymalnie 1 lub 2 godziny przy powrocie do bazy

Przedłużenie czasu jazdy przy powrocie do bazy jest obwarowane dodatkowymi warunkami, co może skutkować, że w praktyce w niewielu sytuacjach kierowca prawidłowo z niego skorzysta. Warto poznać wytyczne przed zezwoleniem kierowcy na takie przekroczenie, gdyż można się narazić na przykre konsekwencje w formie naruszeń. Pierwszym aspektem jest konieczność udokumentowania takiego przedłużenia na wydruku z tachografu lub wykresówce. Kierowca na wydruku powinien wskazać powody takiego odstępstwa. Możliwość przekroczenia dotyczy czasu jazdy dziennej oraz tygodniowej, jak również powstałym przy tym ewentualnym naruszeniu doby kierowcy – oznacza to, że odpoczynek dzienny może w tej sytuacji również zostać odebrany za późno. Należy podkreślić, że nowa regulacja nie zezwala na przekroczenia związane z odpoczynkami tygodniowymi, dlatego mimo przedłużenia jazdy kierowca i tak musi wrócić do bazy w przeciągu 6 okresów 24-godzinnych od poprzedniego odpoczynku tygodniowego. Dodatkowym wspólnym warunkiem obu przedłużeń jest także konieczność rekompensaty przedłużonego czasu, która jest do odebrania na dotychczasowych warunkach – więc razem z przynajmniej 9-godzinnym odpoczynkiem, w ciągu maksymalnie kolejnych trzech tygodni. W praktyce przeglądając tysiące tygodni pracy kierowców okazuje się, że prawie u każdego w normalnej pracy zdarzają się dni, gdy odpoczywa dłużej, niż wymagane przepisami minimum – co przy jednoczesnym utrudnionym korzystaniu z ww. odstępstwa oznacza, że tą rekompensatą nie należy się przejmować, ponieważ zostanie zapewne wykonana przy okazji normalnej pracy kierowcy. Pozostałe warunki różnią się w zależności od wielkości przekroczenia czasu jazdy. Przed skorzystaniem z tej możliwości należy oszacować, o ile zostanie przekroczony ewentualny czas jazdy. Jeśli będzie to do jednej godziny, wówczas kierowca powinien wrócić do bazy lub do domu na co najmniej odpoczynek tygodniowy skrócony (min. 24h). Jeśli zostanie przekroczony o czas do dwóch godzin to:

  • kierowca powinien wrócić do bazy lub do domu na przynajmniej odpoczynek tygodniowy regularny (min. 45h);
  • przed tymi dodatkowymi 2 godzinami jazdy kierowca powinien odebrać dodatkową 30-minutową przerwę.

Możliwość przerwania odpoczynków tygodniowych skróconych oraz regularnych na promie lub w pociągu

Do tej pory istniała możliwość dwukrotnego przerwania jedynie odpoczynków dziennych regularnych na promie lub w pociągu (11h lub 3h+9h) – nawet w załodze! Według zasad Pakietu Mobilności można przerwać także odpoczynki tygodniowe skrócone na tych samych warunkach (maks. dwa przerwania trwające łącznie nie dłużej niż 1h). W przypadku przerwania na promie odpoczynku tygodniowego regularnego poza dotychczasowymi warunkami pojawiają się nowe:

  • kierowca musi mieć dostęp do kabiny sypialnej, a nie jak w przypadku krótszych odpoczynków do koi lub kuszetki;
  • podróż promem, bądź pociągiem ma być zaplanowana przynajmniej na 8 godzin.

Nowe wyłączenia – kto nie musi mieć tachografu?

Dobra wiadomość dla branży budowlanej – w życie wchodzą dwa nowe wyłączenia, z których wynika, że w przypadku pojazdów lub zespołu pojazdów wykorzystywanych przez przedsiębiorstwo budowlane do przewozu maszyn budowlanych (w promieniu do 100 km od bazy przedsiębiorstwa, jak również pod warunkiem, że prowadzenie takich pojazdów nie stanowi głównego zajęcia kierowcy) oraz pojazdów wykorzystywanych do dostarczania masy betonowej prefabrykowanej (bez dodatkowych warunków) nie trzeba się stosować do ograniczeń czasów jazdy i odpoczynku z rozporządzenia 561/2006. Co więcej, nie będzie obowiązku użytkowania oraz instalowania w takich pojazdach tachografu. Jednak przed podjęciem działań należy, w pierwszej kolejności zwrócić uwagę, że wspomniane odstępstwa zostały dodane w art. 13 rozporządzenia 561, co oznacza, że nie każde państwo członkowskie musi je wprowadzić. W Polsce zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowców wszystkie przewozy z art. 13 rozporządzenia 561 są zaakceptowane, więc jeśli nie zmieni się polska ustawa, to te wyłączenia będą u nas obowiązywać.

Posiadasz tachograf analogowy? Pamiętaj o nowym obowiązku!

Od wielu lat wymagane jest, żeby na wykresówkach używanych w tachografach analogowych uzupełniać m.in. miejscowości rozpoczęcia oraz zakończenia pracy – teraz dochodzi do tego obowiązek wpisania na wykresówce symbolu kraju rozpoczęcia i zakończenia pracy, najlepiej na jej przodzie, zaraz przy miejscowości. Dodatkowo, jeśli kierowca w pojeździe z tachografem analogowym będzie przekraczał granice wewnątrz UE oraz innych krajów, które podlegają pod rozporządzenie 561, powinien się zatrzymać na granicy lub w pierwszym bezpiecznym miejscu postoju bezpośrednio po przejechaniu granicy i odnotować na wykresówce symbol kraju, do którego wjeżdża.

Autor: Mateusz Włoch, Grupa INELO.

Dynamika produkcji budowlano-montażowej w lipcu 2020 roku

analiza
Główny Urząd Statystyczny opublikował na swojej oficjalnej stronie Internetowej informację na temat dynamiki produkcji budowlano-montażowej. Jest to raport za lipiec 2020 roku.

Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w lipcu br. była niższa o 10,9% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (przed rokiem wzrost o 6,6%) oraz niższa o 3,6% w stosunku do czerwca 2020 roku (przed rokiem wzrost o 5,8%) – informuje Główny Urząd Statystyczny.

Skanska zrealizuje nowoczesny budynek pasywny dla Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Budynek A6_widok z przodu_wizualizacja z archiwum Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Uniwersytet Medyczny w Łodzi wzbogaci się o pasywny budynek laboratoryjno-naukowy o minimalnym wpływie na środowisko i niskich kosztach użytkowania w ramach MOLecoLAB, Łódzkiego Centrum Badań Molekularnych Chorób Cywilizacyjnych. Budowlana spółka Skanska, generalny wykonawca tego zielonego projektu, sfinalizuje prace z końcem stycznia 2022. Wartość umowy brutto wyniesie ok. 42 mln PLN.
Najwyższej klasy laboratoria
Projekt MOLecoLAB obejmuje budowę nowoczesnego budynku pasywnego zlokalizowanego w kampusie Centrum Kliniczno-Dydaktycznego UM w Łodzi. Będzie to kompleks najwyższej klasy laboratoriów naukowo-badawczych do badań i analiz chemicznych i biologicznych, który zajmie ok. 4,5 tys. metrów kwadratowych. Laboratoria wykorzystane będą do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, projektowania innowacyjnych produktów i usług diagnostyczno-terapeutycznych, a także realizowania współpracy z przemysłem na poziomie krajowym i międzynarodowym. W projekt zaangażowani są specjaliści z zakresu genetyki, biochemii, biofizyki, mikrobiologii i parazytologii, farmakologii, mechatroniki oraz bioinformatyki.

Z korzyścią dla środowiska
W czasach kryzysu klimatycznego budynki pasywne odgrywają istotną rolę w ograniczeniu wpływu człowieka na środowisko. Do tej pory takich obiektów jest stosunkowo niewiele w Polsce a tak duże jak budynek dla Uniwersytetu Medycznego w Łodzi należą do rzadkości. Po zrealizowaniu dwukondygnacyjnego obiektu o kubaturze ok. 18,5 tys. m3 wskaźnik jego zapotrzebowania na energię wyniesie maksymalnie 15 kWh/(m2a) rocznie zarówno do ogrzewania jak i chłodzenia. Zgodnie z projektem, za który odpowiada łódzkie biuro Architekton Sp. z o.o., budynek będzie spełniać także inne wyśrubowane parametry m. in. w zakresie szczelności na przenikanie powietrza, zapotrzebowania na energię pierwotną, przenikania ciepła dla przegród zewnętrznych i okien, oraz temperatury powietrza przy wewnętrznej powierzchni szyby.

– To dla nas ważne, że przyczyniamy się do ochrony środowiska dzięki realizacji pasywnego budynku, w szerszym wymiarze z korzyścią dla całego społeczeństwa – mówi Piotr Dobrzyński, Dyrektor Obszaru Budownictwa Ogólnego w Łodzi, Skanska. – Chętnie podejmujemy to ciekawe i ambitne wyzwanie inżynierskie, bo mamy do tego wiedzę, doświadczenie i odpowiedni zespół.

Innowacyjne wyzwanie dla ekspertów
Na elewacji i dachu Skanska umieści fotowoltaikę o mocy 118 kWp, która częściowo zabezpieczy zapotrzebowanie budynku na energię. W obiekcie firma zrealizuje instalację trigeneracji, która zapewni produkcję energii elektrycznej, ciepła i chłodu przy użyciu energii chemicznej z gazu ziemnego. Pod budynkiem generalny wykonawca zamontuje gruntowy wymiennik ciepła. Efekt pasywności zostanie uzyskany także dzięki zastosowaniu przez Skanska szeregu innych rozwiązań takich jak odpowiedni kształt budynku, zwartość i prostota brył, orientacja głównych przeszkleń na południe, wysoka izolacyjność cieplna wszystkich przegród i stolarki zewnętrznej, eliminacja mostków cieplnych, wysoka szczelność budynku, wysokosprawny układ wentylacji z odzyskiem ciepła oraz energooszczędne oświetlenie typu LED. Aby spełnić wszystkie założenia projektowe, istotny jest dobór materiałów, izolacje oraz dbałość o detale połączeń wpływające na wysoką jakość wykonywanych prac. Po zakończeniu realizacji budynek zostanie poddany próbie szczelności metodą Blower Door Test a  dokumentacja powykonawcza będzie wykonana w systemie BIM.

– MOLecoLAB to kolejny strategiczny projekt, który realizujemy w kampusie Centrum Kliniczno-Dydaktycznego. Chcemy skutecznie wspierać naszych naukowców w realizowaniu dużych, nowatorskich i interdyscyplinarnych projektów, a do tego potrzebujemy odpowiedniej infrastruktury. Dodatkowo inwestycja ta doskonale wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju uczelni – mówi prof. Radzisław Kordek, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Zielona Skanska na łódzkim rynku
W poprzednich latach Skanska wybudowała w Łodzi niskoenergetyczną siedzibę Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z fotowoltaiką w pięknej szklanej fasadzie i na dachu budynku, pompami i gruntowym wymiennikiem ciepła oraz instalacją solarną. Spółka budowlana była także generalnym wykonawcą nowoczesnego zielonego biurowca Brama Miasta oraz remontu przepięknego zabytkowego Pałacu Steinertów. Dla Uniwersytetu Medycznego w Łodzi firma zrealizowała m.in. przebudowę Międzywydziałowej Katedry Anatomii i Histologii, budowę Centrum Symulacji Medycznych oraz przebudowę i rozbudowę budynku administracyjno – dydaktycznego na potrzeby Biblioteki.

Podstawowe wskaźniki budynku pasywnego (zgodnie z projektem)
Zapotrzebowanie energii do ogrzewania max 15 kWh/(m2a)
Szczelność budynku na przenikanie powietrza n50 max. 0,6 h -1
Wskaźnik zapotrzebowania energii na chłodzenie max. 15 kWh/(m2a)
Wskaźnik zapotrzebowania na energię pierwotną max. 120 kWh/(m2a)
Współczynnik przenikania ciepła dla przegród zewnętrznych U≤ 0,15 W/(m*K)
Współczynnik przenikania ciepła dla okien (szyba + rama)  U≤ 0,80 W/(m2 *K)
Temperatura powietrza przy wewnętrznej powierzchni szyby t≥17°C
Przegrody zewnętrzne przeźroczyste o współczynniku całkowitej przepuszczalności promieniowania słonecznego powyżej 0,5
Zastosowane w instalacji wentylacji mechanicznej urządzenia z odzyskiem ciepła o sprawności min. 75%

Podstawowe parametry obiektu
Technologia żelbetowa szkieletowa, w układzie płyta-słup.
Kubatura budynku 18407,90 m3
Powierzchnia zabudowy 2738,55 m2
Powierzchnia użytkowa  4393,73 m2
Kubatura pozostałych obiektów 1364,75 m3
Ilość kondygnacji nadziemnych 2
Wysokość 10,50 m

Źródło: Skanska.

Trzy błędy, które można popełnić, rozliczając wsparcie z tarcz antykryzysowych

okulary
Duże zainteresowanie tarczami rządowymi sprawiło, że kontrole ich rozliczenia mogą potrwać do 2026 r. 
Wśród błędów grożących karami i odsetkami od zaległości podatkowych są m.in. nieprawidłowe rozliczenie darowizny, zakupu sprzętów na walkę z pandemią czy wynagrodzeń pracowniczych. Przed skutkami błędnego rozliczenia tarcz antykryzysowych chroni połączenie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej kadry zarządzającej z polisą skarbową.

Kolejne zmiany w przepisach i uszczelnianie systemu podatkowego nie ułatwiają życia podatników. Po majowej zmianie regulaminu ubiegania się o subwencję z tzw. tarczy finansowej PFR część przedsiębiorstw zdecydowała się na zwrot wcześniej otrzymanych środków. Dalsza część pozostaje w niepewności co do wyników ewentualnej przyszłej kontroli skarbowej.

Duże zainteresowanie wsparciem rządowym spowodowało, że weryfikacja tego, czy poszczególnym firmom należała się pomoc, czy nie, rozciągnie się do 2026 r. Ewentualne nieprawidłowości mogą zatem wiązać się z koniecznością zapłaty odsetek karnych, a te po latach potrafią być wysokie. Trzeba też pamiętać, że kontrole będą uwzględniały nie tylko ocenę samej zasadności przyznania wsparcia rządowego, ale i tego, jak zostało ono wykorzystane oraz rozliczone. Błędne lub za późne rozpoznanie kosztów czy nierozpoznanie przychodu podatkowego to tylko część pomyłek, jakie można popełnić. Dlatego warto już teraz zadbać o to, żeby dokumenty, które złożymy do Urzędu Skarbowego, nie budziły żadnych wątpliwości – radzi dr Ewelina Skwierczyńska, właściciel TAX-ES Kancelaria doradztwa podatkowego.

Co może zwrócić uwagę urzędników? Oto 3 przykładowe błędy, na które warto uważać.

  1. Preferencyjne rozliczenie darowizn

Jednym z działań, które miało zachęcić firmy do włączenia się w walkę z COVID-19, było preferencyjne traktowanie darowizn dla lokalnych placówek służby zdrowia. Datki przekazane w kwietniu pozwalały na odliczenie 200% darowizny od podatku, w miejsce standardowych 100%. Gdzie tkwi haczyk? Otóż w ten sposób można rozliczyć tylko środki przekazane konkretnym SP ZOZ (przeważnie szpitale jednoimienne), wskazanym w przepisach. Co to oznacza? Jeżeli firma przekazała pieniądze podmiotowi spoza listy i zastosowała odliczenie w wysokości 200%, to musi się liczyć z tym, że US potraktuje to jako zaniżenie podstawy opodatkowania! Upomni się zatem o zaległe 19% podatku z nierozliczonej kwoty, plus odsetki.

2. Zakup sprzętów służących walce z COVID-19

Tarcze antykryzysowe traktowały też ulgowo tych przedsiębiorców, którzy chcieli włączyć się w walkę z pandemią poprzez produkcję towarów, których wiosną brakowało, np. maseczek ochronnych. W związku z tym wszystkie zakupy dodatkowych sprzętów potrzebnych do ich wytworzenia można było rozliczyć jako jednorazowy koszt podatkowy, bez amortyzacji. Co może sprawić, że US odmówi uznania tej ulgi? Kupione i rozliczone w ten sposób środki trwałe mogą służyć tylko przeciwdziałaniu COVID-19. Analizując przykład maseczek, jeżeli kupiona maszyna służyła później do produkcji innych tekstyliów, to kontrola podatkowa wykaże zaniżenie przychodów o blisko 80% wartości sprzętu.

3. Podwójne wynagrodzenia i zaliczki

Zaliczki do US za wynagrodzenia za marzec i kwiecień można było odroczyć do 1 czerwca. Mogło to zachęcić niektórych przedsiębiorców do wypłacenia pensji majowych z wyprzedzeniem, jeszcze w kwietniu. Dzięki temu firma miała przez miesiąc dodatkowe środki obrotowe. Niestety tego typu rozwiązanie może zostać zakwestionowane i potraktowane jako próba obejścia prawa. Powstaną wtedy zaległości z tytułu nieterminowych wpłat do US, a to skutkuje nałożeniem kary i odsetkami w PIT. W skrajnych wypadkach może to być nawet potraktowane jako przestępstwo.

Za błędy odpowiada kadra zarządzająca

Wiele tego typu pomyłek związanych z wykorzystaniem wsparcia rządowego jest wynikiem decyzji zarządczych. To menedżerowie ustalają komu przekazać darowiznę lub wypłacić dodatkowe wynagrodzenie czy jak wykorzystać zakupiony sprzęt. Jeżeli wynikiem ich decyzji będzie nałożenie kary na organizację, to ta może później domagać się od nich odszkodowania.

Wiele decyzji biznesowych jest obarczonych ryzykiem i może być brzemienne w skutkach, jak np. te związane z korzystaniem z tarcz antykryzysowych. Dlatego rynek ubezpieczeń już od dawna oferuje dodatkowe zabezpieczenie przed finansowymi skutkami nieumyślnych błędów kadry zarządzającej. Spółki kapitałowe, spółdzielnie, stowarzyszenia, fundacje wspólnoty a czasem nawet i ZOZ-y mogą wykupić ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej członków swoich władz (D&O), zyskując możliwość uzyskania rekompensaty za wyrządzone przez nich szkody. Warto podkreślić, że wartość takich potencjalnych szkód często przewyższa prywatny majątek osób zarządzających, a zatem bez ubezpieczenia możliwości uzyskania pełnego odszkodowania byłyby praktycznie zbliżone do zera – zauważa Łukasz Górny, radca prawny, Dyrektor Departamentu Rozwoju EIB SA.

Oprócz środków na pokrycie ewentualnych roszczeń firmy, polisa D&O może też zapewnić pieniądze na:

  • obronę prawną osoby ubezpieczonej i pokrycie kosztów sądowych,
  • koszty porady zewnętrznych ekspertów z zakresu rachunkowości lub podatków,
  • zobowiązania podatkowe dochodzone od osób ubezpieczonych na podstawie art. 116 lub 116a Ordynacji Podatkowej.

Ubezpieczenie D&O nie zrefunduje jednak grzywien karnych lub karnoskarbowych. Taką możliwość – w określonych przypadkach – zapewnia dopiero osobne ubezpieczenie skarbowe.

Firmy zainteresowane dodatkową ochroną powinny pamiętać, że polisy skarbowe przewidują okres karencji. Wynosi on zazwyczaj 6 tygodni od podpisania umowy. Dlatego nie można czekać z zakupem ochrony do momentu wszczęcia postępowania karnego lub karnoskarbowego, ponieważ nie będzie ich można objąć polisą. – dodaje Łukasz Górny z EIB.

Źródło: EIB SA.

Barometr PINK: rynek magazynowy w Polsce

image_processing20200821-6683-l3kehu
Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) zebrała opinie liderów rynku nieruchomości komercyjnych – deweloperów oraz agencji  doradczych – o tym jak sektor magazynowy reaguje na kolejne etapy pandemii oraz jak widzą potencjał rozwoju biznesu magazynowego w drugiej połowie roku.

Polski rynek magazynowy jest siódmym największym w Europie i wyrasta na główne centrum dystrybucyjne dla Europy Środkowo-Wschodniej. JLL podaje, że od stycznia do czerwca tego roku popyt brutto na powierzchnie magazynowe osiągnął w Polsce 2,2 mln mkw. – to najlepszy wynik dla pierwszego półrocza w historii. Nowe umowy i ekspansje odpowiadały za prawie 1,7 mln mkw., co jest o 30% lepszym rezultatem r-d-r. Oznacza to, że jesteśmy jedynym krajem w Europie, który odnotował wzrost popytu netto. Polska dysponuje blisko 20 mln metrów kwadratowych powierzchni magazynowej, a ponad 2 mln metrów kwadratowych jest obecnie w budowie.

W perspektywie 3 lat przewidujemy, że aktywność budowlana oraz popyt utrzymają się na stabilnym poziomie. W krótkiej perspektywie raczej nie powinny ulec zmianie stopy kapitalizacji, które powinny utrzymać się w okolicach 6%. Kompresja na stopach może pojawić się pod koniec 2021 roku. Spodziewamy się stopniowego spadku wskaźnika pustostanów oraz presji na wzrost czynszów. Ryzyko inwestycji spekulacyjnych jest niewielkie, ponieważ skłonność do spekulacji oraz podejmowania ryzyka jest teraz dużo mniejsza

 – Jan Jakub Zombirt, Dyrektor Doradztwa Strategicznego w JLL.

Wszyscy eksperci zgadzają się, że sektor magazynowy najmniej odczuł negatywne skutki pandemii. Przyniosła ona jednak nowe zjawiska i trendy, które będą musiały być uwzględnione w planach biznesowych. Są to nowe wymagania i standardy dotyczące potrzeb bezpieczeństwa i zdrowia ludzi, nowych definicji tego co będzie tzw. produktem „core’owym”, nowych specyfikacji technicznych obiektów, redukcji dostaw just in time oraz automatyzacji. Rynek magazynowy był od dawna na radarze inwestorów, a w dobie COVID-19 potwierdził, że ma się dobrze i będzie się szybko rozwijać.

– jak zauważa Agnieszka Jachowicz, Członek Zarządu PINK.

Robert Dobrzycki, CEO Europe, Panattoni

Jakie trendy zostaną, a jakie przeminą?
Covid wyraźnie przyśpieszył obserwowany już wcześniej trend rozwoju handlu internetowego. W czasie lockdownu sprzedaż była ekstremalnie wysoka i zapewne teraz możemy spodziewać się zmniejszenia obrotów. Jednak sam trend zostanie, co stwarza ogromną szansą dla rynku magazynowego i logistycznego. Ten rok przejdzie do historii jako rok wręcz rewolucyjnych zmian, które pozycjonują nasz rynek jako najatrakcyjniejszy w całej branży nieruchomości.

Jak najemcy reagowali na sytuację, czy zdarzały się renegocjacje?
Obraz jest zróżnicowany w zależności od sektora najemców. W przypadku najbardziej poszkodowanego, jakim był sektor retail, prowadziliśmy indywidualne rozmowy na temat odroczenia czynszów. Widać już, że sektor ten chce nadrabiać straty inwestycjami w online. Z kolei firmy tradycyjnie działające w e-commerce odnotowują olbrzymie wzrosty i z nimi rozmawiamy o nowych powierzchniach i budowach. Głównym wyzwaniem jest tu dostarczanie obiektów na czas. Mimo różnych typów biznesów w naszym portfolio przechodzimy przez pandemię obronną ręką.

Wymagania związane z e-commerce
Większość firm korzysta ze standardowych budynków jednak pojawił się nowy trend budowania pod potrzeby klienta. Trzeba uwzględniać specyficzne parametry jak wysokość budynku, instalacje systemów wewnątrz budynków, indywidualne rozwiązania dla bezpieczeństwa i wygody pracowników jak np. większa liczba miejsc parkingowych na samochody i rowery. Wyzwaniem deweloperów jest reakcja na szybkie wzrosty w sektorze e-commerce i dostarczenie powierzchni na czas.

Stawki czynszu
Biorąc pod uwagę popyt na powierzchnię, stawki czynszu wyglądają zdrowo – nasza analiza stawek miesiąc do miesiąca na przestrzeni ostatnich lat nie wykazała spadków. Czynsze powinny być stabilne – w krótkim okresie oczywiście niektóre obiekty mogą być pod presją, ale nie oczekuję spadków.

Stopy zwrotu z inwestycji magazynowych
Stawki kapitalizacji utrzymają się na stabilnym poziomie, ale przewidujemy znaczącą kompresję w przyszłym roku.

Co może być szansą rozwoju?
Jest to na pewno najbardziej przyszłościowy sektor nieruchomości. Dla jego dalszego rozwoju ważne będzie szacowanie ryzyka klienta: w jakiej branży działa, jak poradził sobie w kryzysie, czy jest zagrożony kolejną falą pandemii lub innymi wydarzeniami.

Paweł Sapek, Regional Head CE and Country Manager, Prologis

Jakie trendy zostaną, a jakie przeminą?
Jak wynika z raportów nt. COVID-19 przygotowanych przez dział badań Prologis, wzrost e-commerce na pewno będzie zmieniał układ łańcucha dostaw i będzie miał korzystny wpływ na popyt na nieruchomości magazynowe. W okresie lockdownu magazyny były najważniejszym ogniwem w biznesie dla wielu naszych klientów. Zamknięcie magazynów ze względu na pandemię oznaczałaby brak możliwości działania dla wielu branż. Dlatego bezpieczeństwo i procedury muszą wpłynąć na sposób projektowania magazynów w przyszłości. Jednakże ryzyko bezpieczeństwa zostanie już z nami na zawsze. Pojawił się też nowy trend – analiza ryzyka alokacji. Coraz mniej klientów decyduje się na ryzyko alokacji, zwłaszcza gdy nie jest to związane z powiększeniem wynajmowanej powierzchni.

Jak najemcy reagowali na sytuację, czy zdarzały się renegocjacje?
Bardzo budujące jest to jak zarządy polskich firm reagowały na sytuację związaną z pandemią. To nie były dyskusje o to czy się dostosowywać tylko jak szybko, w jaki sposób i jak my – właściciele nieruchomości – możemy w tym pomóc.  Oprócz wdrożonych w tej sytuacji standardowych środków bezpieczeństwa na terenie naszych parków, klienci wprowadzali własne procedury jak również prosili nas np. o pomoc w budowaniu dodatkowych szatni dla pracowników czy inne rozwiązania, które mogły zapewnić ciągłość biznesu. Co ciekawe, mimo spadku w ilości produkowanych samochodów, widoczna była aktywność w branży motoryzacyjnej – w drugim kwartale podpisaliśmy ponad 40 tys. metrów nowej powierzchni w Europie Centralnej, właśnie z firmami z tej branży. Ma to związek z tym, że poddostawcy są zobowiązani do utrzymania zapasów.

Wymagania związane z e-commerce
Dla rozwoju branży e-commerce ważna jest elastyczność wynajmowanych obiektów, możliwość ich rozbudowy oraz dostosowania do wielkości przeprowadzanych transakcji on-line.   Ważne będą zabezpieczenia przeciwpożarowe nie tylko ze względu na dużą liczbę pracujących tam ludzi, ale także ze względu na automatykę, która będzie wprowadzana w przyszłości.

Budowy spekulacyjne, koszty działalności
Budowy spekulacyjne ograniczają elastyczność, o której już wspomniałem. Na pewno pozwalają skrócić czas dostawy obiektów, ale obecna ilość dostępnej spekulacyjnej powierzchni na rynku może wpłynąć negatywnie na stawki czynszu. Aktualna sytuacja związana z COVID-19 nie wpłynie na koszty operacyjne. Natomiast koszty budowy w krótkim terminie mogą nieco spaść ze względu na mniejszą ilość projektów, prowadzonych przez generalnych wykonawców.

Stawki czynszu
Efektu COVID-19 w tym zakresie jeszcze nie widać. Stawki czynszu w Polsce są nadal niższe o średnio 30-40% niż stawki w Europie Centralnej. W zeszłym roku mieliśmy dwukrotny wzrost stawek czynszu jednak ilość dostępnej powierzchni spekulacyjnej i spowolnienie w popycie może spowodować obniżenie stawek czynszowych.

Stopy zwrotu z inwestycji magazynowych
Myślę, że przede wszystkim zmianie ulegnie definicja tzw. „core products”, czyli magazynów klasy A, położonych w kluczowych lokalizacjach. Obok jakości i lokalizacji nieruchomości, znaczenie zyska również profil samego najemcy tej nieruchomości – jego stabilność finansowa i wiarygodność. Tu stawki kapitalizacji będą się kształtować indywidualnie.

Co może być szansą rozwoju?
Branża ma potencjał rozwojowy, ale w moim przekonaniu to czego najbardziej potrzebujemy to jest stabilizacja. Firmy podejmują decyzje na bieżąco, w dynamicznie zmieniającym się środowisku więc stabilizacja, odporność łańcuchów dostaw i bezpieczeństwo prowadzenia biznesu pozwolą wejść naszej branży na bardzo dynamiczną ścieżkę wzrostową.

Rafał Szcześniewski, Founder and COO, Omnipack

Jakie trendy zostaną, a jakie przeminą?
Działając głównie w e-commerce staliśmy się beneficjentem sytuacji wywołanej pandemią. Po odnotowaniu ogromnego, skokowego wzrostu liczby zamówień internetowych, teraz obserwujemy „spłaszczanie krzywej trendu”, ale nadal na poziomie wyższym niż przed COVID-19. Choć są branże, których dynamika utrzymuje się bez zmian i przypomina raczej tę z okresu świątecznego, a nie wakacji, np. w branży modowej. W skali globalnej Polska znajduje się na 13 miejscu najszybciej rozwijających się rynków. Także operatorzy logistyczni, mogą spodziewać się zwiększonego zainteresowania ich usługami w najbliższym czasie. Na przykład my ostatnio otworzyliśmy nowe centrum logistyczne w Nadarzynie, zwiększając tym samym powierzchnię magazynową dwukrotnie i już przygotowujemy się do kolejnego otwarcia w Gorzowie Wielkopolskim. Ten ruch umożliwi naszym klientom ekspansję międzynarodową i wejście na rynki zagraniczne. Oprócz wzrostów zauważamy też trend odchodzenia od just in time ze względu na konieczność zabezpieczenia biznesu przed przerwami w dostawach, związanych właśnie z takimi nieprzewidywalnymi sytuacjami jak pandemia.

Jak najemcy reagowali na sytuację, czy zdarzały się renegocjacje?
Jako podmiot świadczący usługi dla e-commerce naszym największym ryzykiem, zwłaszcza na początku pandemii, było ryzyko utraty płynności przez naszych klientów. Na szczęście nasi partnerzy są otwarci na rozmowy i nowe rozwiązania, które chronią innych uczestników łańcucha przed problemami wynikającymi z nagłych zmian biznesowych.

Wymagania związane z e-commerce
Gotowość dostarczania powierzchni magazynowej w nowych parkach oraz w obiektach już istniejących, jak również elastyczność pod kątem customizowania usług są kluczowymi wyzwaniami deweloperów. Kolejny ważny aspekt związany z e-commerce to ekologia. W związku z tym, że handel internetowy generuje odpady, świadomi klienci szukają rozwiązań minimalizujących niekorzystny wpływ na środowisko. Natomiast coraz większa wiedza klientów w tym zakresie ma ogromne przełożenie na zmiany standardów rynkowych. Usługi, które kiedyś były premium, dzisiaj stają się nieodłącznym elementem strategii zapewniającej ciągłość biznesu.

Co może być szansą rozwoju?
Szansą dla rozwoju rynku magazynowego jest właśnie rozwój e-commerce i sprawne dostosowywanie się do zmian i nowych standardów, które niesie ze sobą handel internetowy.

Michał Ptaszyński, Head of Asset Management CEE, Logicor

Jakie trendy, które pojawiły się w tym roku zostaną, a jakie przeminą?
Przede wszystkim przewidujemy dalszy dynamiczny rozwój e-commerce. Oczywiście nie jest to trend, który pojawił się w tym roku, bo od wielu lat znaczenie tego kanału sprzedaży systematycznie rośnie, ale sytuacja związana z COVID-19 zwielokrotniła tempo w jakim rozwija się obecnie ten segment. Lockdown niejako zmusił klientów, którzy do tej pory unikali robienia zakupów przez Internet do korzystania z tej formy, a firmy, które nie stawiały na Internet w swojej strategii do szybkiej digitalizacji sprzedaży. Kolejnym trendem, który na pewno zostanie z nami na dłużej będzie zwiększanie zapasów magazynowych przez firmy – zerwane łańcuchy dostaw nie pozwoliły wielu z nich na prowadzenie normalnej działalności. Stąd konieczność zabezpieczenia się na wypadek wystąpienia kolejnego nieprzewidzianego zjawiska poprzez częściową rezygnację z modelu „just on time” na rzecz posiadania zapasów towarów i półproduktów w magazynach.

Jak najemcy reagowali na sytuację pandemii, czy zdarzały się renegocjacje?
W czasie pandemii renegocjacje było powszechnym zjawiskiem. Obniżenie stawek czynszu, zawieszenie płatności na pewien okres, zmniejszenie powierzchni magazynowej to najczęstsze propozycje zmian w umowach – firmy szukały szybkich rozwiązań, które mogą odciążyć je w trudnej sytuacji w jakiej się znalazły na skutek lockdownu. Po raz kolejny potwierdziło się stwierdzenie, że biznes nie znosi niepewności. W momencie, kiedy zapadła decyzja o lockdownie na okres dwóch tygodni, nie wydarzyło się jeszcze nic szczególnego. Ale kiedy ten termin został przedłużony i nikt nie był w stanie powiedzieć, kiedy się zakończy, firmy masowo zaczęły szukać oszczędności. Oczywiście biznes to zespól naczyń połączonych i nerwowa sytuacja wśród najemców przekładała się w bezpośredni sposób na sytuację wynajmujących.

Wymagania związane z e-commerce
Wymagania techniczne dotyczące powierzchni magazynowej dla e-commerce nie różnią się specjalnie od handlu tradycyjnego – w tym pierwszym przypadku potrzebujemy więcej docków, lepszego dostępu do światła naturalnego oraz większej liczby miejsc parkingowych. Kluczową różnicą są nowe elementy jakie wprowadził e-commerce do całego procesu tj. magazyny zwrotów oraz konfekcjonowanie w miejscu magazynowania towarów. W wielu sklepach internetowych zwroty są wpisane w strategię firmy i na łatwości w jego dokonaniu opiera się cały model sprzedaży. Odpowiednie zarządzanie zwrotami wymaga osobnego działu i dodatkowego miejsca, stąd statystycznie e-commerce potrzebuje trzykrotnie więcej powierzchni niż handel tradycyjny.

Stawki czynszu – aktualna sytuacja i prognoza
Na polskim rynku panuje względnie stabilna sytuacja, jeśli chodzi o stawki czynszowe. Trzeba zaznaczyć, że są one relatywnie niskie i nie przewidujemy większych zmian w ich wysokości zwłaszcza na 5 największych rynkach.  Z jednej strony potencjalny wzrost stawek jest niejako blokowany przez dynamicznie rozwijający rynek deweloperski. Z kolei spadający popyt też specjalnie nie wpływa na obniżenie stawek ze względu na ich atrakcyjną wysokość – klienci raczej szukają wartości dodanej niż oczekują obniżenia stawki.  Niższe czynsze mogą występować na lokalnych rynkach tam, gdzie istnieje duża nadpodaż nowych powierzchni, a wskaźnik pustostanów jest naprawdę wysoki. Wtedy jedynym sposobem na pozyskanie klienta jest obniżenie czynszu.

Stopy zwrotu z inwestycji magazynowych 
Dzisiaj poważny kapitał coraz częściej zmienia swoje zainteresowanie z retailu na branżę magazynową. Perspektywy dla tego rynku są ciągle bardzo dobre – w dalszym ciągu jest stosunkowy łatwy dostęp do interesujących gruntów, budynki magazynowe buduje się szybko, rosnący e-commerce i ciągle atrakcyjne stawki najmu pozwalają na optymistyczne prognozy na przyszłość. To zwiększone zainteresowanie branżą magazynową i co za tym idzie zwiększająca się liczba inwestorów sprawia, że można spodziewać się kompresji stóp zwrotu w budynki magazynowe w najbliższej przyszłości.

Co może być szansą rozwoju?
Zerwane łańcuchy dostaw w czasie pandemii skutkują tym, że wiele firm zaczyna inaczej myśleć o produkcji. Niski koszt przestaje być jedynym i ostatecznym kryterium decydującym o lokalizacji fabryki, a coraz częściej uwzględnia się możliwość łatwego i pewnego transportu towarów na rynek zbytu. Do tej pory nie miało znaczenia czy produkcja ma miejsce w Chinach, Bangladeszu czy Kambodży – transport funkcjonował w sposób niezakłócony. Dzisiaj po doświadczeniach związanych z pandemią coraz więcej firm może rozważać poszukiwanie miejsc do produkcji ulokowanych bliżej rynków, na których działają. I tutaj jest duża szansa dla naszego rynku magazynowego ze względu na nasze strategiczne geograficzne położenie, stosunkowo niskie koszty pracy oraz łatwość w pozyskiwaniu nowych gruntów pod obiekty magazynowe.
Źródło: Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK).

Dynamika sprzedaży detalicznej w lipcu 2020 roku wg GUS

markus-spiske-484245-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował informację na temat dynamiki sprzedaży detalicznej.

Informacja na temat dynamiki sprzedaży detalicznej dotyczy lipca 2020 roku.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2020 r. była wyższa niż przed rokiem o 3,0% (wobec wzrostu o 5,7% w lipcu 2019 r.). W porównaniu z czerwcem 2020 r. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 6,5%. W okresie styczeń-lipiec2 2020 r. sprzedaż zmalała r/r o 3,9% (wobec wzrostu o 6,0% w 2019 r.) – poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Deweloper Acciona otrzymał pozwolenie na użytkowanie osiedla B8 Nowy Wymiar Mieszkania w warszawskim Wilanowie

rawpixel-1053187-unsplash
Acciona Nieruchomości otrzymała pozwolenie na użytkowanie osiedla B8 Nowy Wymiar Mieszkania usytuowanego w Miasteczku Wilanów. To już piąta inwestycja zrealizowana przez dewelopera w tej dzielnicy. Odbiory lokatorskie rozpoczną się jesienią bieżącego roku.

Jestem dumna, że pomimo nieoczekiwanej sytuacji epidemicznej ukończyliśmy budowę inwestycji z ponad 2-miesięcznym wyprzedzeniem. Serdecznie dziękuję całemu zespołowi Acciona Nieruchomości za wkład w to osiągnięcie oraz naszym podwykonawcom, którzy byli zaangażowani w realizację inwestycji – powiedziała Katarzyna Unold, Dyrektor Zarządzająca Acciona Nieruchomości.

Osiedle B8 Nowy Wymiar Mieszkania mieści się w samym sercu Miasteczka Wilanów. Składa się ze 130 dużych i doświetlonych mieszkań o powierzchniach od 30 do 139 metrów kwadratowych. Cały projekt posiada 5 kondygnacji naziemnych, 1 podziemną i parter. Mieszkańcy będą mieli do swojej dyspozycji wózkownie, rowerownie, komórki lokatorskie, przestronne i wypełnione zielenią patio oraz plac zabaw. Okolica inwestycji obfituje w liczne restauracje i kawiarnie, sklepy spożywcze, siłownie oraz rozmaite punkty usługowe. W pobliżu zlokalizowane są również szkoły, przedszkola i żłobki.

Wszystkie nasze inwestycje powstające na terenie Wilanowa cieszą się niesamowitym zainteresowaniem. Niska zabudowa, przyjazna, bezpieczna i zielona okolica, jak również piękna architektura oraz wysoki standard wykonania to czynniki, które wpłynęły na popularność najnowszej inwestycji Acciona. Nasi klienci z niecierpliwością czekają na wprowadzenie się do nowych mieszkań – dodała Katarzyna Unold.

Inwestycja B8 Nowy Wymiar Mieszkania znajduje się na Błoniach Wilanowskich, ul. Teodorowicza (9,1 km od centrum Warszawy) i została zrealizowana przez dewelopera Acciona Nieruchomości.

Dobór lokalizacji jest dla nas jednym z kluczowych elementów przy planowaniu inwestycji. Miasteczko Wilanów to młoda dzielnica, stwarzająca rewelacyjne warunki do zamieszkania dla osób, które szukają harmonii, prestiżu i komfortowego życia. Rok do roku wygrywa w różnego rodzaju rankingach najlepszych dzielnic Warszawy i na ten moment jest jedynym projektem mieszkaniowym w Polsce, który zdobył światowe wyróżnienie „Doskonałości na rynku nieruchomości – ULI Global Award for Excellence” przyznawane przez Urban Land Institute (ULI). Mając na uwadze liczne pozytywne strony dzielnicy postanowiliśmy zrealizować jeszcze jedną, szóstą, inwestycję na terenie Miasteczka Wilanów – osiedle AR4, przy Alei Rzeczpospolitej – na zakończenie powiedziała Dyrektor Zarządzająca Acciona Nieruchomości.

mat.pras.

Pierwszy Vendo Park na Kujawach został otwarty

VendoPark_SolecKujawski_TREI
Osiemnasty Vendo Park w Polsce, a pierwszy w województwie kujawsko-pomorskim, już otwarty. Firma Trei Real Estate Poland, deweloper sieci parków handlowych, wprowadza do Solca Kujawskiego pięć debiutujących marek. Są wśród nich Martes Sport, KiK, RTV Euro AGD, Sinsay oraz drogeria Hebe. Obiekt, którego budowa rozpoczęła się w lutym br., był w pełni skomercjalizowany jeszcze przed rozpoczęciem prac przez generalnego wykonawcę. To trzecie, po Jaworze i Płocku, otwarcie Vendo Parku w Polsce w tym roku, a kolejne cztery inwestycje będą sfinalizowane do grudnia.

Solec Kujawski położny jest w centralnej części Kujaw i województwa kujawsko-pomorskiego, w powiecie bydgoskim. Miasto leżące nad Wisłą liczy ponad 15 000 mieszkańców. Vendo Park przy ul. Ugory 1 zajmuje powierzchnię ponad 3 100 mkw., z czego do dyspozycji najemców oddano prawie 3 000 mkw. Wartość inwestycji wyniosła 3,84 mln euro. Niemal cały obiekt to sklepy, które po raz pierwszy otwierają się w tym mieście. Ofertę handlową znanych marek –  KiK, Sinsay, Martes Sport, RTV Euro AGD i Hebe – uzupełnia wywodząca się z Zamościa sieć Piekarnia Grochola Prawdziwy Chleb.

Solec Kujawski jest miastem o dużym potencjale nabywczym, dlatego znane sklepy zdecydowały się tutaj debiutować w ramach parku handlowego naszej sieci. Chcemy rozwijać nowoczesną infrastrukturę zakupową w małych i średnich miastach. Polska jest dla Trei bardzo ważnym, perspektywicznym rynkiem. W ostatnich siedmiu latach konsekwentnie umacnialiśmy tutaj markę Vendo Park, dzięki czemu w 2020 roku osiągnęliśmy tempo wzrostu na poziomie siedmiu oddanych obiektów rocznie i mamy zamiar utrzymać je na tym poziomie w przyszłości,

mówi Jacek Wesołowski, dyrektor zarządzający Trei Real Estate Poland.

Generalnym wykonawcą Vendo Parku w Solcu Kujawskim była firma STB Koncept Sp. z o.o. Nieruchomość handlowa dostarcza 97 miejsc parkingowych i powstała w pobliżu supermarketu sieci Polomarket.
Międzynarodowa grupa Trei Real Estate, z siedzibą w Niemczech, rozwija sieć Vendo Parków w Polsce, Czechach i na Słowacji. Łącznie powstało już 28 obiektów, z czego aż 18 zlokalizowanych jest w naszym kraju. Polskie plany dewelopera na 2020 rok zakładają budowę oraz oddanie do użytku Vendo Parków w Częstochowie, Zielonce, Łukowie i Władysławowie. Trei Real Estate Poland zarządza łącznie 125 obiektami handlowymi w Polsce.

Źródło: TREI.

Sektor nieruchomości komercyjnych wciąż nadzwyczaj odporny

sean-pollock-203658-unsplash
Tak dobrej I połowy roku nie było nawet w rekordowym 2019 r. Mocnym akcentem zaczął się także lipiec, choć sentyment inwestorów w kolejnych kwartałach wciąż pozostaje niepewny.

W pierwszej połowie 2020 r. wartość transakcji inwestycyjnych zawartych na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce była o 5 proc. wyższa niż w analogicznym okresie rekordowo dobrego ubiegłego roku i przekroczyła 2,9 mld euro – wynika z raportu At A Glance Investment Market in Poland H1 2020, opublikowanego przez firmę doradczą BNP Paribas Real Estate Poland. W normalnych okolicznościach tak dobry wynik byłby świetnym prognostykiem na cały 2020 r., jednak panujący ogólnoświatowy kryzys może mieć odzwierciedlenie w wynikach w drugim półroczu. Spodziewany całoroczny wolumen będzie zapewne niższy niż roku temu i prawdopodobnie zbliży się do kwoty transakcji zawartych 3 lata wcześniej.

Do prognoz na kolejne dwa kwartały i zamknięcie roku 2020 podchodzimy z dużą dozą ostrożności. Mimo dobrych wyników w pierwszej połowie roku 2020, na które znaczny wpływ miały transakcje zawarte w pierwszych miesiącach roku, spodziewamy się spowolnienia na rynku inwestycyjnym. Inwestorzy z pewnością potrzebują nieco czasu, aby przeanalizować i ocenić obecną sytuację ekonomiczną i finansową. Wiele z planowanych na ten rok transakcji przesunie się w czasie.

Mateusz Skubiszewski, Dyrektor Działu Rynki Kapitałowe w BNP Paribas Real Estate Poland

Niemal połowa wolumenu inwestycyjnego wypracowanego w okresie styczeń–czerwiec obecnego roku przypadła na sektor biurowy (1,33 mld euro). Dla porównania, w I poł. 2019 r. był on wyższy o ok. jedną czwartą, w dużej mierze za sprawą większej ilości aktywów będących przedmiotem transakcji inwestycyjnych na regionalnych rynkach biurowych, kiedy to dokonano sprzedaży 28 biurowców. W bieżącym roku w regionach właściciela zmieniło 21 obiektów, w tym 11 budynków z portfela GTC (61,49% udziałów w GTC zostało sprzedane przez Lone Star węgierskiemu funduszowi państwowemu Optimum Ventures). Najbardziej znaczącą transakcją pierwszego półrocza było przejęcie kolejnej z faz kompleksu High 5ive w Krakowie przez Credit Suisse. Natomiast w Warszawie najwyższą kwotę za pojedynczy biurowiec zapłacił Hines przejmując Wola Center za ok. 102 mln euro.

W samym II kwartale nieruchomości biurowe zlokalizowane na rynkach regionalnych cieszyły się wśród nabywców nieco większym powodzeniem niż obiekty warszawskie. W Krakowie np. właściciela zmieniły biurowce z kompleksu Equal Business Park zakupione przez konsorcjum zarządzane przez Apollo – Rida, natomiast filipiński ISOC Holding powiększył swoje polskie portfolio o dwa biurowce w ramach Silesia Business Park w Katowicach. W tym samym okresie największe wartościowo transakcje sfinalizowane w Warszawie obejmowały sprzedaż Nowogrodzka Square (Yareal do Amundi) oraz siedziby własnej firmy DSV (DSV Group do Corum).

dr Piotr Goździewicz MRICS, Dyrektor, Rynki Kapitałowe, BNP Paribas Real Estate Poland

Od trzech lat widać wyraźny wzrost zainteresowania inwestorów lokowaniem kapitału w nieruchomości magazynowe, przemysłowe i logistyczne. W I poł. br. na ten sektor przypadło prawie 40% zrealizowanego wolumenu inwestycyjnego. Wypracowany wynik blisko 1,15 mld euro jest tylko o ok. 20% niższy od całorocznej wartości zainwestowanej w szeroko pojęty segment aktywów magazynowych w ubiegłym roku. Ponad 1 mld euro przyniosły transakcje portfelowe, m. in. akwizycja portfela pięciu nieruchomości Panattoni za 188 mln euro przez Savills IM dla funduszu z Azji, sprzedaż CGL (chiński kapitał) sześciu parków logistyczno–przemysłowych przez Hines za 140 mln euro czy nabycie przez GIC (Singapur) portfela sześciu obiektów logistycznych od funduszu zarządzanego przez Apollo Global Management.

W II kw. 2020 r. co prawda sektor magazynowy stracił pozycję lidera na korzyść segmentu biurowego, ale lipiec zaczął się już kolejnym mocnym akcentem przejęcia portfela kilkunastu nieruchomości Goodman przez GLP Group (transakcja te nie jest ujęta w wyliczeniach za I poł. br.).

Eksperci z BNP Paribas Real Estate Poland przewidują, że kryzys związany z koronawirusem może jeszcze wzmocnić sentyment nabywców w stosunku do aktywów magazynowych, przemysłowych i logistycznych. Spodziewany wzrost znaczenia sektora e-commerce w Polsce przekłada się na jeszcze wyższe zainteresowanie tą klasą produktu inwestycyjnego. Z kolei załamanie łańcuchów dostaw i produkcji w krajach azjatyckich może częściowo przełożyć się na zmianę strategii wielu firm europejskich, którzy będą dążyć do skrócenia łańcuchów dostaw i przeniesienia części produkcji bliżej swoich krajów pochodzenia. Polska jest bardzo atrakcyjną lokalizacją do tzw. reshoringu produkcji, oferując nowoczesne zasoby powierzchni magazynowo-przemysłowo-logistycznej, cały czas dobrą dostępność terenów pod nowe inwestycje, wciąż poprawiającą się infrastrukturę transportową, atrakcyjne finansowo zasoby pracowników i w końcu całkiem duży rynek zbytu. Zainteresowanie kapitału zagranicznego produktem inwestycyjnym z tego sektora wydaje się więc być naturalną konsekwencją.

W sektorze nieruchomości handlowych I poł. 2020r. przyniosła transakcje o wartości 446 mln euro, z czego zdecydowana większość przypada na wspominane już wcześniej przejęcie udziałów Lone Star w GTC przez węgierski fundusz państwowy Optimum Ventures. Transakcja ta dotyczyła również udziałów w portfelu handlowym GTC, obejmującym dwa centra handlowe – Galerię Północną w Warszawie i Galerię Jurajską w Częstochowie. Sporym zainteresowaniem inwestorów cieszą się wolnostojące wyspecjalizowane obiekty handlowe, małe parki handlowe i centra tzw. zakupów w sąsiedztwie (convenience retail). Dużym echem w czerwcu odbiło się przejęcie sieci 301 supermarketów Tesco przez Sailing Group czyli właściciela duńskich sklepów spożywczych Netto. Transakcja ta czeka na zatwierdzenie przez UOKiK, które ma nastąpić jesienią br. i wtedy nastąpi jej finalizacja.

Globalny kryzys spowodowany pandemią Covid-19 przekłada się na korektę stóp kapitalizacji, w różnym stopniu w zależności od sektora aktywów. Według ekspertów BNP Paribas Real Estate Poland, w sektorze biurowym   najwyższej klasy aktywa mogą obecnie uzyskać stopę zwrotu na poziomie ok. 4,60%, podczas gdy na początku roku, jeszcze przed pandemią, trwały rozmowy pomiędzy kupującymi a sprzedającymi przy zakładanej stopie kapitalizacji ok. 4,25% – 4,35%. Na sytuację w nadchodzących kwartałach wpływ może mieć wiele czynników, z których kluczowymi będą rozwój sytuacji epidemiologicznej i zagospodarowanie przestrzeni biurowej w warunkach reżimu sanitarnego, skala zjawiska pracy zdalnej i kształtujące się zupełnie nowe podejścia do elastyczności umów najmu.

W sektorze handlowym stopy kapitalizacji dla wiodących obiektów wzrosły o około 25-50 punktów bazowych, w zależności od formatu handlowego. Największa dekompresja dotyczy centrów handlowych, które są aktywem najbardziej poszkodowanym przez pandemię i wynikające z niej obostrzenia prowadzenia działalności oraz zmianę zachowań konsumentów.

Nieruchomości magazynowe zdają się przechodzić przez obecne zawirowania rynkowe bez większej szkody. Stopy kapitalizacji dla najwyższej klasy obiektów logistycznych i magazynowych wynajmowanych przez kilku najemców (tzw. multi-tenant) są ustabilizowane i kształtują się jak w poprzednim kwartale między 5,75% a 6,50%, w zależności od lokalizacji. Zdecydowanie niższe stopy zwrotu mają zastosowanie w przypadku centrów dystrybucyjnych zajmowanych przez gigantów e-commerce, zabezpieczonych długoterminowymi umowami najmu. W takich przypadkach stopa kapitalizacji może oscylować na poziomie ok. 4,25%. Silny popyt inwestorów na tej klasy aktywa zapewne utrzyma ten trend.

Dobry wynik I poł. 2020 r. pozwala z umiarkowanym optymizmem patrzeć na nadchodzące miesiące, choć oczywiście spowodowane pandemią globalny kryzys i spodziewana recesja polskiej gospodarki wywołują niepokój i będą rzutować na wyniki kolejnych kwartałów. Spora część toczących się transakcji została opóźniona bądź zastopowana przez wprowadzone od połowy marca ostre obostrzenia i zamknięcie granic, które uniemożliwiło kontynuowanie procesów transakcyjnych. Strony powoli wracają do rozmów, choć w obecnej rzeczywistości często omawiane są zmienione warunki transakcji biorące pod uwagę wydarzenia z pierwszej połowy roku.
Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

Budynki Skanska gotowe na uzyskanie nowego certyfikatu WELL Health-Safety Rating jako pierwsze w Europie Środkowo-Wschodniej

austin-li-201808-unsplash
Dziewięć budynków Skanska w regionie Europy Środkowo-Wschodniej ubiega się o nowy certyfikat WELL Health-Safety Rating. Najnowszy standard International WELL Building Institute (IWBI) przyznawany jest powierzchniom biurowym o najwyższych parametrach bezpieczeństwa, zmniejszających ryzyko przenoszenia chorób, a także umożliwiających tworzenie zdrowych i bezpiecznych miejsc pracy w związku z trwającą pandemią.

By sprostać wyzwaniom powstałych w efekcie globalnej pandemii COVID-19, Skanska wypracowała nowe standardy i przeprowadziła adaptację swoich powierzchni biurowych w Euro­pie Środkowej i Wschodniej do nowych wytycznych. Celem tych działań jest wsparcie dla najemców w procesie pow­ro­tu do biur, zapewnienie im zdrowego środowiska pracy, a także dostarczanie bezpiecznych aktywów in­wes­to­rom. Na tej podstawie powstała oferta „Care for Life Office Concept”, która ma na celu zaspokojenie bieżących potrzeb użyt­kowników biur w miejscach pracy.

Oferta „Care for Life Office Concept” uwzględnia nie tylko komfort, ale przede wszystkim bezpieczeństwo użytkowników. Obejmuje profesjonalne doradztwo dla najemców oraz nowe standardy ograniczające rozprzestrzenianie się wirusa. Są one związane z ważnym dystansem społecznym (w tym odpowiednim planowaniem przestrzeni biurowych i budynków) oraz rozwiązaniami bezdotykowymi, planami sanityzacji i dezynfekcji obiektów, a także szczególną dbałością o jakość powietrza w biurze.

Kolejnym krokiem i dowodem na tworzenie przez Skanska bezpiecznych miejsc pracy jest zgłoszenie dziewięciu budynków biurowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej do uzyskania certyfikatu WELL Health-Safety Rating for Facility Operations and Management, przyznawanego przez International WELL Building Institute (IWBI).

Zgłoszone zostały następujące projekty Skanska:

  • dwa budynki Bramy Miasta w Łodzi,
  • Spark B w Warszawie,
  • pierwszy budynek Centrum Południe we Wrocławiu,
  • pierwszy budynek projektu Wave w Gdańsku,
  • Equilibrium, Campus 6.2 i Campus 6.3 w Bukareszcie,
  • Parkview w Pradze.

Są to pierwsze obiekty biurowe Skanska, które otrzymają certyfikat w najbliższych miesiącach.

– Pandemia zmusiła świat do dostosowania się do tych wyjątkowych okoliczności. Środowisko i miejsca pracy mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia zdrowia i bezpieczeństwa – powiedział Jacob Møller-Nielsen, wiceprezes Centre of Excellence w spółce biurowej Skanska w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. – Jesteśmy deweloperem, który pracuje na rzecz zrównoważonego budownictwa i jest liderem rynku nieruchomości biurowych, który prowadzi swoje projekty w dziesięciu miastach w Europie Środkowej i Wschodniej. Czujemy, że ta pozycja na rynku zobowiązuje nas do budowy biur przyjaznych dla zdrowia i wyznaczania nowego kierunku rozwoju w branży. Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych pracowników, klientów, partnerów i społeczności lokalnych są dla Skanska najwyższym priorytetem. Częścią realizacji tej strategii jest powstanie koncepcji „Care for Life Office Concept”, a teraz także ubieganie się o nowy certyfikat WELL Health-Safety Rating.

Źródło: Skanska.

Inwestycja magazynowa Hillwood Janki II z pozwoleniem na użytkowanie

Hillwood Janki II (4)

Zakończyła się budowa nowej inwestycji Hillwood Polska w okolicach Warszawy. Park logistyczny Hillwood Janki II ma już pozwolenie na użytkowanie. Budynek oferuje najemcom w sumie ponad 46 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej.

Hillwood Janki II to nowoczesne centrum logistyczne zlokalizowane 17 km na południe od centrum Warszawy, bezpośrednio przy zjeździe z trasy S8, na odcinku Salomea-Wolica, łączącym trasy Krakowską i Katowicką z obwodnicą S2 i wjazdem na autostradę A2. W odległości 13 km od hali magazynowej znajduje się Międzynarodowy Port Lotniczy Okęcie. Powierzchnia parku to ponad 46 000 mkw.

Ukończona właśnie inwestycja to hala magazynowej klasy A o wysokości 10 m oraz posadzce dopuszczającej maksymalne obciążenie 6T/mkw. Cały obiekt posiada dopuszczalną gęstość obciążenia ogniowego powyżej 4000 MJ/mkw i jest monitorowany 24 godziny na dobę. Na terenie inwestycji znajduje się przestronny parking.

– Hillwood Janki II to już nasza kolejna inwestycja w tym rejonie. Okolice Warszawy, cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem wśród najemców. – mówi Jan Kaliński, Business Development Director.

Deweloper Hillwood Polska ciągle rozszerza swoje portfolio w stolicy i jej okolicach. Według danych agencji C&W w pierwszym kwartale tego roku najwięcej umów sfinalizowano właśnie w regionie Warszawy – umowy najmu podpisano tutaj w sumie na 236 tys. mkw. powierzchni magazynowej.

Źródło: Hillwood.

Manufaktura w Łodzi partnerem kampanii społecznej „Nie zostawiaj dziecka/pupila w samochodzie” organizowanej przez Urząd Miasta Łodzi

manufaktura_rynek
Manufaktura w Łodzi została partnerem kampanii społecznej „Nie zostawiaj dziecka/pupila w samochodzie” organizowanej przez Urząd Miasta Łodzi. Dołączyła w ten sposób do corocznych apeli, by nawet na chwilę nie pozostawiać dzieci ani zwierząt w aucie. Plakaty kampanii pojawiły się w nieprzypadkowym miejscu – na parkingu wielopoziomowym od strony ul. Drewnowskiej.

Kampanię społeczną „Nie zostawiaj dziecka/pupila w samochodzie” prowadzi Urząd Miasta Łodzi od lipca – wymowne plakaty pojawiły się m.in. na citylightach i ekranach w komunikacji miejskiej. Partnerem akcji jest również Manufaktura.

– Na szczęście świadomość w społeczeństwie rośnie i coraz więcej osób wie, jak niebezpieczne jest pozostawienie dziecka czy zwierzęcia w rozgrzanym samochodzie. Ale niestety sporadyczne sytuacje nadal się zdarzają, więc warto przypominać o konsekwencjach takich nieodpowiedzialnych zachowań – przekonuje Monika Długosz-Łempicka, dyrektor marketingu Manufaktury.

Plakaty, przygotowane przez Urząd Miasta Łodzi zawisły przy windach prowadzących do budynku galerii handlowej z wielopoziomowego parkingu.

– Być może taka przejmująca grafika skłoni kierowcę, by jednak wrócił po dziecko i zabrał je ze sobą. To samo tyczy się zwierząt – podkreśla Monika Długosz-Łempicka.

mat.pras.

Firma Panattoni buduje dla AZZ Specialty Welding Europe – 12 820 m kw. w Radomiu

b49e72970402c93ff868e8dd40ec9f3b
Panattoni, lider rynku powierzchni przemysłowych w Europie, zbuduje zaawansowany technicznie kompleks produkcyjno-magazynowy dla AZZ Specialty Welding Europe, dostawcy specjalistycznych usług spawalniczych dla klientów z różnych sektorów, w tym energetyki kopalnej, rafinacji, przetwarzania odpadów na energię, przetwórstwa chemicznego oraz energetyki jądrowej. Obiekt o powierzchni 12 820 m kw. powstanie w Radomiu. Rozpoczęcie budowy planowane jest na trzeci kwartał br., a najemca będzie się mógł do niego wprowadzić w marcu 2021 roku.

Z energetyką na ty
Amerykańska firma AZZ Inc., notowana na nowojorskiej giełdzie (NYSE), jest globalnym dostawcą rozwiązań w zakresie galwanizowania i pokrywania metali różnymi powłokami, usług spawalniczych, specjalistycznego sprzętu elektronicznego oraz wysoce zaawansowanych usług inżynieryjnych w zakresie konserwacji i budowy infrastruktury krytycznej. Innowacyjna technologia firmy zapewnia precyzję i moc wymaganą na rynkach wytwarzania, przesyłu i dystrybucji energii oraz rynku przemysłowym. Na potrzeby AZZ Specialty Welding Europe Panattoni wybuduje w Radomiu obiekt w formule BTS o powierzchni 12 820 m kw., z czego 2 160 m kw. przeznaczone zostanie na biuro. Część przemysłowa obiektu zostanie podzielona na strefy – produkcyjną, magazynową i serwisową. Znajdzie się w nim m.in. kompresorownia z rozprowadzoną instalacja sprężonego powietrza, komora lakiernicza oraz zamontowane będą suwnice i kurtyny powietrzne przy dokach. Budynek będzie wyposażony w wieże spawalnicze mogące obsługiwać elementy o dł. 15 m , w związku z tym na obszarze 2 000 m kw. wysokość hali zostanie podniesiona do 17 m w świetle. Różne parametry będzie miała też posadzka, by przyjąć zwiększone obciążenie ustawionych maszyn. Dodatkowo wzmocniony zostanie także dach – zarówno ze względu na suwnice, jak i planowaną w przyszłości instalację kolektorów słonecznych. Ze względu na pracowników obiekt zyska także dodatkowe doświetlenie (12.5% doświetlenia światłem dziennym poprzez świetliki w dachu i pasma świetlne na elewacji) oraz rozwiązania klimatyzacyjne umożliwiające utrzymanie w budynku stałej temperatury (min. 18 C). Współczynnik przenikania ciepła dla ścian i dachu będzie zgodnie z normami budowlanymi, które wejdą w życie od 2021 r., cały zaś budynek certyfikowany w systemie BREAAM na poziomie VER GOOD.

„Działalność w Polsce rozpoczęliśmy w 2004 roku w Radomiu i nasz obecny zakład przestał zaspokajać rosnące potrzeby produkcyjne. Stąd zdecydowaliśmy o budowie nowego, zaawansowanego technicznie obiektu, który zwiększy nasze moce produkcyjne” – wyjaśnia Wojciech Alzak, Operations Director, AZZ Specialty Welding Europe.

„Radom, zlokalizowany w Polsce Centralnej, jest doskonałą alternatywą dla Warszawy. Ceny gruntów i najmu są tu niższe niż w stolicy, a lokalny rynek oferuje dostęp do dobrze wykwalifikowanej kadry, co było istotne dla inwestora. Po Warszawie, jest to największe na Mazowszu miasto z 14 uczelniami wyższymi i liczbą studentów przekraczającą 14 000 oraz wygodnym dostępem do sieci autostrad” – mówi o atutach lokalizacji Dariusz Proniewiecz, Development Director z Panattoni.

Nowy zakład AZZ zlokalizowany będzie na działce przy ul. Hodowlanej, tuż przy drodze S7 (Warszawa-Kraków) oraz niedaleko autostrady A2. Do Warszawy jest stąd 1 godzina jazdy, Krakowa – 2 godziny, a śląskiego klastra przemysłowego – 3 godziny jazdy. Dodatkowym atutem będzie planowany międzynarodowy port lotniczy w Radomiu, obsługujący Warszawę i region.

Źródło: Panattoni.

Rośnie potencjał katowickiego rynku biurowego

Elżbieta Golik

Według raportu „Occupier Economics – Rynek biurowy w Katowicach w I poł. 2020 r.” firmy doradczej Cresa Polska, wolumen transakcji najmu między styczniem a czerwcem wyniósł ponad 26.500 mkw., co stanowi 55% średniej rocznej z lat 2015-2019. W samym tylko drugim kwartale wynajęto 6.140 mkw. powierzchni. Największy udział w wolumenie najmu w drugim kwartale miały renegocjacje (64%), a następnie nowe umowy (25%) oraz ekspansje (11%).

– Na wyniki rynku biurowego w Katowicach duży wpływ miała pandemia. Niestety Śląsk jest jednym z regionów najmocniej dotkniętych przez COVID-19, co nie ułatwiło firmom decyzji o szybkim powrocie do biur. Firmy wdrażają hybrydowy model pracy lub przedłużają pracę zdalną. Najemcy renegocjują umowy, szukając możliwości optymalizacji kosztów. Na rynku pojawiło się wiele ofert podnajmu. Firmy przekładają decyzję o relokacji – o ile w pierwszym kwartale przeważały nowe umowy (76%), w drugim kwartale stanowiły one tylko 25%. Inwestycje, które zostały rozpoczęte, są realizowane, m.in. .KTW II (TDJ Estate), Global Office Park (Cavatina) i DL Tower (DL Invest Group). Natomiast deweloperzy, którzy nie rozpoczęli jeszcze budowy, obserwują, czy popyt nadąży za podażą – mówi Elżbieta Golik, Doradca w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska.

Zasoby powierzchni biurowej w Katowicach wyniosły prawie 559.500 mkw. na koniec pierwszego półrocza 2020 r., czyli wzrosły o 6% w ciągu roku. W drugim kwartale 2020 r. w Katowicach oddano do użytkowania jeden nowy budynek biurowy: DL Piano (11.500 mkw., DL Invest).

Największe umowy najmu w pierwszej połowie br. to: podpisanie dwóch umów przednajmu w budynku Face2Face B przez firmę Capgemini (11.000 mkw.) i firmę Honeywell (3.700 mkw.). Nową umowę w biurowcu .KTW I podpisała firma Sii (3.100 mkw.).

– Absorpcja w pierwszym półroczu 2020 r. wyniosła łącznie 26.500 mkw., czyli wzrosła o 78% w ciągu roku. Tak duża zmiana jest spowodowana utrzymującą się na wysokim poziomie nową podażą. Nie odnotowano dużych wahań w zakresie wolnej powierzchni w Katowicach – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.

Stosunek powierzchni niewynajętej do całkowitych zasobów wyniósł 6,1%, co oznacza spadek o 1,3 p.p. względem analogicznego okresu poprzedniego roku.

Czynsze dla katowickich biurowców wyższej klasy wahają się między 13,5-15,0 EUR/mkw./miesiąc, natomiast w budynkach niższej klasy 10–12,5 EUR/mkw./miesiąc.

Źródło: Cresa Polska.

Jakie wakacyjne promocje na mieszkania mają deweloperzy?

Słoneczne Miastecznko_Develia

W których inwestycjach kupimy mieszkanie w letniej promocji? Na jakie lokale dostaniemy rabat? Jak duży? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości Dompress.pl

Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.  

Na stronach internetowych poszczególnych inwestycji regularnie publikujemy listę mieszkań w promocji, w cenie obniżonej nawet o 500 zł/mkw., co daje oszczędność w cenie za mieszkanie do 50 tys. zł. Ponadto, w lipcu dla wybranych inwestycji kontynuujemy promocję 3×0, którą wprowadziliśmy w drugim kwartale br. W ramach oferty 3×0 klienci mają możliwość podpisania umowy rezerwacyjnej na 2 tygodnie bez konieczności dokonywania wpłaty oraz bezkosztowego rozwiązania umowy deweloperskiej. Dodatkowo w części naszych projektów oferujemy harmonogram wpłat 20/80. To oznacza, że tylko 20 proc. ceny mieszkania należy wpłacić przy podpisaniu umowy, a 80 proc. dopiero przed odbiorem lokalu.

Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Wakacyjne promocje wprowadzamy co roku. Tego lata klienci, którzy kupią mieszkanie o powierzchni powyżej 60 mkw. w warszawskiej, prestiżowej inwestycji Bliska Wola Tower za garaż zapłacą 1 zł. Oferta dotyczy ograniczonej liczby mieszkań. Na podobną promocję mogą liczyć nabywcy, którzy zdecydują się zamieszkać na Osiedlu Tysiąclecie w Katowicach w jednym z trzech budynków, które oddamy do użytku za kilka miesięcy.

Mamy także w  ofercie gotowe do zamieszkania lokale w prestiżowym apartamentowcu Jerozolimskie Invest, położonym zaledwie 9 minut jazdy od warszawskiego lotniska Okęcie. Klimatyzowane apartamenty o metrażu od 23 mkw. do 61 mkw. składające się z salonu z aneksem kuchennym i łazienki, a większe z dodatkową sypialnią są wykończone pod klucz i nowocześnie oraz funkcjonalnie wyposażone. Wybrane lokale w tym obiekcie można kupić z rabatem w wysokości 1 tys. zł za mkw.

Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper

W odpowiedzi na potrzeby klientów regularnie wprowadzamy różnego rodzaju oferty promocyjne. Aktualnie są nimi objęte wybrane lokale we wszystkich naszych przedsięwzięciach wrocławskich i krakowskich. Na atrakcyjne rabaty mogą na przykład liczyć klienci kupujący mieszkania w kameralnym osiedlu Lokum Villa Nova, którego budowa dobiega końca. W tym projekcie będzie można wprowadzić się do wybranego apartamentu jeszcze w tym roku.

Osoby decydujące się na zakup mieszkania w inwestycji Lokum Monte w Sobótce pod Wrocławiem otrzymają upust, który pomoże sfinansować wykończenie lokalu w ramach programu Lokum pod klucz. Nabywcy lokali w Lokum Porto mogą natomiast skorzystać z bonifikaty na miejsca postojowe w garażu podziemnym, których cena została obniżona z 39 tys. zł do 10 tys. zł.

Wyjątkowe propozycje przygotowaliśmy także dla klientów w Krakowie. Są to nie tylko obniżki cen lokali, ale także komfortowy system płatności 10/90. Ponadto, nabywcy wybierający mieszkania trzy i czteropokojowe w inwestycji Lokum Siesta otrzymają w cenie miejsce w garażu podziemnym.

Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska

W tym roku postanowiliśmy promocjami zachęcić naszych klientów do zakupu mieszkań w okresie letnim. W celu wybraliśmy po kilka mieszkań w każdym z naszych projektów i oferujemy je w specjalnych, wakacyjnych cenach.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Nie planujemy szczególnych promocji na okres wakacji. W tej chwili mamy promocję na wybrane mieszkania trzypokojowe w inwestycji na warszawskim Tarchominie – miejsce postojowe gratis. Jest to związane z wymogiem wybudowania miejsc postojowych w ilości większej niż ilość mieszkań.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest 

Wprowadziliśmy wakacyjne promocje w naszych inwestycjach, m.in. w dwóch projektach na warszawskich Bielanach – Metro Park i Apartamenty Przy Agorze 6. Podobnie na Targówku, gdzie zlokalizowane są inwestycje Warszawski Świt i Apartamenty Oszmiańska 20. Jeszcze w te wakacje zakończymy budowę inwestycji Apartamenty Okopowa 59A, gdzie dostępne są ostatnie mieszkania i lokale usługowe. Promocje dotyczą obniżek cen na wybrane mieszkania, a także harmonogramów płatności. Mamy również rabaty na miejsca postojowe.

Edyta Kołodziej, dyrektor Sprzedaży i Marketingu w Nickel Development

Wakacyjną ofertę specjalną wprowadziliśmy w inwestycji ST_ART Piątkowo. Promocją objętych zostało 5 mieszkań o różnej powierzchni, z których większość jest położona na wyższych piętrach wieżowca. Usytuowanie lokali pozwala cieszyć się widokiem panoramy miasta niezależnie od kierunku, w którym wychodzą okna. W ramach oferty można uzyskać łącznie nawet do 26 tys. zł rabatu na mieszkanie oraz miejsce postojowe w hali garażowej. Ceny nominalne mieszkań, o których mowa mieszczą się w przedziale od 371,4 tys. zł do 692,8 tys. zł, natomiast w całej inwestycji ceny zaczynają się od 290 tys. zł.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.

Oferujemy klientom specjalne promocje wakacyjne, które obejmują mikroapartamenty w inwestycji Modern Space w kwocie od 214 tys. zł, gotowe do zamieszkania lokale w City Sfera w cenie od 8,8 tys. zł/mkw. i mieszkania w projekcie Praga Arte w promocji od 8,7 zł/mkw. Ponadto, wprowadziliśmy promocję mieszkań na 1 piętrze „Wszystkie mieszkania w jednej cenie!” w inwestycji Mój Ursus, które są do nabycia za 7999 zł/mkw. Dodatkowo, w pierwszym etapie projektu Mój Ursus wszystkie mieszkania objęte są wakacyjną promocją, zarówno cenową, jak i związaną z atrakcyjnym  finansowaniem w systemie 20/80 proc. Klucze do gotowego własnego M będzie można odebrać w tu jeszcze w tym roku. W promocji są też niemal gotowe mieszkania do odbioru planowanego na ten rok w inwestycji Forum Wola w cenie 8899 zł/mkw.

Jarosław Kozak, wiceprezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa

Jesteśmy otwarci na negocjacje i dbamy o to, aby ceny były atrakcyjne, zarówno dla klientów indywidualnych, jak i inwestycyjnych. Osoby zainteresowane inwestycją Atol w Gdańsku mają szansę skorzystać z wakacyjnej promocji i rabatu nawet do 30 tys. zł na mieszkania powyżej 69 mkw., a na wybrane lokale o powierzchni 50 – 60 mkw. obowiązują rabaty do 15 tys. zł. Mieszkania o metrażu powyżej 69 mkw. oferujemy ze standardowym miejscem garażowym w cenie lokalu.

W Letniej Promocji najtańsze mieszkanie można kupić w cenie 504 812 zł brutto (metraż 56,48 mkw.). Natomiast mieszkanie o pow. 69,42 mkw. wraz z loggią (8,5 mkw.) oraz miejscem parkingowym w garażu gratis (o wartości 29 900 zł brutto) jest do nabycia w cenie 640 tys. zł brutto.

Karolina Guzik, menadżer sprzedaży w spółce mieszkaniowej Skanska

Jak co roku uwzględniliśmy w promocji wakacyjnej poszczególne mieszkania we wszystkich, naszych osiedlach. Dla zainteresowanych kupnem przygotowaliśmy mieszkania w wyjątkowych cenach, które są odpowiedzią na to, czego poszukują teraz nabywcy. Dużą część wakacyjnej oferty specjalnej stanowią lokale dostępne na parterach, z balkonami, dwu lub trzypokojowe na osiedlach: Mickiewicza, Jaśminowy Mokotów, Holm House i Park Skandynawia.

Agata Zambrzycka, dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Aria Development

W Osiedlu Łomianki w ramach wakacyjnej promocji pokrywamy klientom koszty aktów notarialnych. W Osiedlu Natura w Wieliszewie wszystkie mieszkania zostały sprzedane, ale… najważniejszym celem w czasie tych wakacji jest dla nas rozpoczęcie przedsprzedaży mieszkań w Osiedlu Natura 2 w Wieliszewie. W ofercie znajdzie się 230 mieszkań o metrażu od 29 mkw. do 73 mkw. z windami, garażami podziemnymi oraz rozwiązaniami Aria Eco Smart. Klienci będą mogli skorzystać z promocji przygotowanej w związku z rozpoczęciem sprzedaży lokali.

Zbigniew Juroszek, prezes Atal 

Proponujemy klientom atrakcyjne programy i promocje przez cały rok. Jest to między innymi korzystna oferta programów wykończeniowych czy bony na zakup materiałów wykończeniowych i dekoracyjnych. Ponadto, prowadzimy specjalne akcje promocyjne oferując upusty cenowe we wszystkich osiedlach. Terminy poszczególnych działań promocyjnych są powiązane głównie z wejściem do sprzedaży poszczególnych projektów, a każda promocja jest dopasowana do inwestycji. Okres wakacyjny jest natomiast czynnikiem mniej istotnymi w kontekście prowadzonych działań marketingowych.

Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper

Wprowadziliśmy  letnie promocje na mieszkania w trzech inwestycjach zlokalizowanych w Gdańsku: w Osiedlu Zielonym w Jasieniu, Osiedlu Pastelowym w Łostowicach oraz w prestiżowym apartamentowcu Grano Residence na Wyspie Spichrzów. Na wybrane lokale oferujemy obniżki cen od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Klienci mogą również skorzystać z rabatu w wysokości 10 tys. zł na zakup mieszkania w osiedlu Nowe Rokitki zlokalizowanym na przedmieściach Tczewa. Ponadto, oferujemy promocję “Poleć i odbierz” skierowaną do obecnych klientów, którzy dzięki poleceniu naszych mieszkań mogą odebrać sprzęt iRobot Roomba. Przygotowaliśmy także oferty specjalne na pakiety internetu od 1 zł w realizowanych przez nas inwestycjach.

Autor: Dompress.pl

Firma Savills pomoże w wynajmie biur w galeriach AERE

Atrium Promenada_low res
Firma Savills została wybrana przez Atrium European Real Estate wyłącznym doradcą ds. wynajmu powierzchni biurowej we wszystkich budynkach należących do funduszu w Polsce.

Umowa pomiędzy Savills a Atrium European Real Estate obejmuje nieruchomości handlowe wchodzące w skład polskiego portfela funduszu, które posiadają powierzchnię biurową. Należą do nich trzy obiekty zlokalizowane w Warszawie: Atrium Promenada (10 000 m kw. powierzchni biurowej), Wars Sawa Junior (8800 m kw. powierzchni biurowej) i Atrium Reduta (3000 m kw. powierzchni biurowej) oraz znajdujący się w Toruniu Atrium Copernicus (670 m kw. powierzchni biurowej).

Savills będzie wspierał Atrium European Real Estate korzystając m.in. z doświadczenia zdobytego przy wynajmie Blue Office, biurowej części warszawskiego kompleksu Blue City. Dla nowego klienta doradca planuje realizować działania marketingowe, które będą wspierać proces komercjalizacji. Wykorzysta do tego m.in. nowoczesne narzędzia proptechowe, które posłużą do bieżącej komunikacji z klientem i prezentowania powierzchni potencjalnym najemcom.

„Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że wiele nowoczesnych obiektów handlowych oferuje również do wynajęcia powierzchnię biurową. Naturalną zaletą takiej lokalizacji jest bezpośredni dostęp do zaplecza usługowego, handlowego i przede wszystkim gastronomicznego oferowanego przez galerię” – mówi Lidia Malec, Associate, dział powierzchni biurowych, reprezentacja wynajmującego, Savills.

Źródło: Savills.

Automatyka mieszkaniowa – nowy trend w Polsce?

deborah-cortelazzi-615800-unsplash
Automatyka mieszkaniowa stanie się standardem budownictwa mieszkaniowego w Polsce w ciągu najbliższych lat – twierdzą eksperci firm Skanska i S-Labs. Dzisiejsze systemy automatyki mieszkaniowej pozwalają nie tylko sterować oświetleniem, ogrzewaniem czy gniazdkami elektrycznymi, ale mogą też poinformować użytkowników, że ktoś wszedł do mieszkania czy ostrzec, że dochodzi do jego zalania. Deweloperzy wskazują, że systemy zintegrowane w całości z mieszkaniem są kierunkiem rozwoju rynku.

Jak pokazują dane portalu Statista.com[1], w 2020 roku 5% gospodarstw domowych na świecie jest wyposażonych w systemy smart home, a do 2024 roku ma je posiadać 20%. Wartość rynku wynosi obecnie ponad 84 miliardy dolarów, ale dzięki przewidywanemu wzrostowi rok do roku na poziomie blisko 17%, do 2024 powinna osiągnąć wartość 157 miliardów dolarów. Używając określenia smart home mówimy o dowolnym rozwiązaniu, zatem żarówka kontrolowana z poziomu aplikacji spełnia już definicję. Obecnie na rynku pojawiają się już systemy zintegrowane w całości z mieszkaniem oraz jego instalacją elektryczną, dzięki czemu są jego sercem, a nie ciekawym dodatkiem. Czy przyjmą się w Polsce?

Z naszych doświadczeń wynika, że rynek na smart home dopiero się tworzy i na obecnym etapie jest raczej dodatkowym atrybutem niż czynnikiem decydującym o zakupie mieszkania. Jednak od kilku lat obserwujemy stopniowy wzrost zainteresowania takimi udogodnieniami i wszystko wskazuje na to, że tendencja wzrostowa się utrzyma. Kupujący szukają komfortu w codziennym funkcjonowaniu i chętnie korzystają, np. z centralnych włączników czy rolet elektrycznych. Technologia w domu zaczyna być postrzegana już nie tylko jako innowacyjność, ale coś, co po prostu ułatwia nam życie i zwiększa bezpieczeństwo, komfort i ułatwia rozsądne zarządzanie konsumpcją energii – mówi Karolina Guzik, menedżer sprzedaży w spółce mieszkaniowej Skanska.

– Na pewno czeka nas praca w kwestii edukacji rynku, ale naszym zdaniem w ciągu najbliższych lat 10%-15% nowych mieszkań w Polsce będzie wyposażonych w systemy automatyki mieszkaniowej, czyniąc ją nowym standardem budownictwa mieszkaniowego. To będzie przełom, ponieważ przy takim poziomie dostępności kupujący będą oczekiwać od deweloperów tego typu rozwiązań, szukając ich w standardowym wyposażeniu mieszkania – powiedział Robert Orlewski, wiceprezes spółki S-Labs, która stworzyła system automatyki mieszkaniowej Appartme.

Zalety automatyki mieszkaniowej

Nowoczesne systemy automatyki mieszkaniowej pozwalają użytkownikom sterować ogrzewaniem, oświetleniem, gniazdkami elektrycznymi czy też zabezpieczać mieszkanie przed zalaniem. Co więcej, dzięki dedykowanym aplikacjom, użytkownicy zyskują dostęp do bieżących pomiarów zużycia energii elektrycznej, widząc które urządzenia potrzebują najwięcej prądu i mogąc zaplanować korzystanie z nich w trakcie tańszej taryfy. Ponadto systemy te mogą integrować czujniki wskazujące temperaturę i jakość powietrza w mieszkaniu czy te ostrzegające przed włamaniem. Dodatkowo, oprócz wygody, pozwalają na oszczędności, zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne, dzięki mniejszemu zużyciu energii elektrycznej oraz cieplnej. Zalety te dostrzegają także deweloperzy w Polsce, którzy coraz częściej interesują się tego typu rozwiązaniami, zachęcając do zakupu nowego mieszkania poprzez zaoferowanie systemu automatyki mieszkaniowej. Skąd się bierze takie zainteresowanie?

– Jako „zielony” deweloper stawiamy przede wszystkim na rozwiązania, których głównym zadaniem jest podniesienie efektywności energetycznej budynku oraz dbanie o oszczędności mieszkańców i komfort użytkowania. Ma to bezpośredni wpływ również na długookresowe efekty środowiskowe inwestycji. Dlatego zdecydowaliśmy się na wdrożenie kolejnego rozwiązania klasy smart home na jednym z naszych osiedli – Appartme by Skanska. Wszystkie mieszkania, które powstają w ramach budowy trzeciego etapu naszego osiedla Jaśminowy Mokotów, będą wyposażone w ten inteligentny system w standardzie – dodaje Karolina Guzik, menedżer sprzedaży w spółce mieszkaniowej Skanska.

Wierzymy, że systemy automatyki mieszkaniowej, dzięki oferowanym przez nie korzyściom, jak oszczędności, wygoda i bezpieczeństwo oraz możliwości dalszego rozszerzania o potrzebne dla klienta funkcje, staną się pożądanym przez konsumentów standardem. Proces, który do tego doprowadzi, można porównać do wprowadzenia klimatyzacji w samochodach. Coś, co na początku było nowinką i luksusem, jest obecnie wyposażeniem, bez którego nie wyobrażamy sobie samochodu – podsumowuje Robert Orlewski, wiceprezes spółki S-Labs, która stworzyła system automatyki mieszkaniowej Appartme.

[1] https://www.statista.com/outlook/283/100/smart-home/worldwide

Źródło: O S-Labs.

Grano Apartments Old Town – komfortowe apartamenty w gdańskim kompleksie Grano Residence

Grano Apartments Old Town architektura

Grano Apartments Old Town to komfortowe apartamenty w kompleksie Grano Residence. Zlokalizowany jest tuż przy gdańskiej starówce, na malowniczej Wyspie Spichrzów. Goście Grano Apartments Old Town mogą korzystać z  udogodnień znajdujących się w sąsiednim Hotelu Grano, którego otwarcie nastąpiło w maju bieżącego roku.

Nowo otwarty kompleks apartamentów mieści się przy ul. Pszennej na gdańskiej Wyspie Spichrzów. Lokalizacja tuż obok Starego Miasta zapewnia bezpośredni dostęp do licznych miejsc rozrywki i kultury. Na wyciągnięcie ręki znajdują się najbardziej znane atrakcje turystyczne miasta, takie jak Długi Targ, Filharmonia Bałtycka, Teatr Szekspirowski, Fontanna Neptuna czy zabytkowy dźwig portowy – Żuraw. Brzegiem Motławy przebiegają przepiękne trasy spacerowe i joggingowe. Urokliwa Wyspa Spichrzów to wyjątkowa miejska enklawa i jedna z najmodniejszych części Gdańska. Dzięki znajdującym się na niej imponującym spichlerzom stanowiła niegdyś istotny punkt na handlowej mapie. Po latach zapomnienia odzyskuje dziś dawny blask, a w następstwie licznych inwestycji zachwyca bogatą, elitarną ofertą noclegową i rozrywkową. Z ciekawą historią Wyspy związany jest charakterystyczny wygląd budynku, w którym mieści się kompleks. Strzelista bryła to hołd oddany oryginalnej zabudowie tego miejsca i dawnym spichlerzom.

Grano Apartments Old Town to część gdańskiej sieci obiektów turystycznych Grano Hotels. Należą do niej również trzygwiazdkowy Hotel Number One i zlokalizowany przy nim kompleks Grano Apartments Nowa Motława oraz czterogwiazdkowy Hotel Grano. Wszystkie znajdują się na Wyspie Spichrzów.

Goście nowego obiektu Grano Hotels mogą korzystać z bogatej oferty udogodnień dostępnych w sąsiednim Hotelu Grano – strefy SPA z sauną i jacuzzi, basenu czy autorskiej restauracji “Młyn” serwującej dania kuchni polskiej w nowoczesnym wydaniu. Korzystający z noclegów w kompleksie będą mogli równie swobodnie korzystać z udogodnień zlokalizowanych w pobliskim Hotelu Number One, w którym również zaprojektowano strefę SPA, basen i restaurację “Mamma Mia Zielona Pietruszka”. Grano Apartments Old Town wyróżnia także dostęp do recepcji czynnej całą dobę, która gwarantuje podróżnym wygodę.

Grano Apartments Old Town to świetny wybór dla osób ceniących komfort i nowoczesny design. Każdy z apartamentów został zaprojektowany tak, aby spełniać najwyższe wymagania gości, a jednocześnie zaskakiwać oryginalnym, niepowtarzalnym wnętrzem. Do dyspozycji osób korzystających z lokali pozostaje wygodny aneks kuchenny, który pozwala na samodzielne przygotowanie posiłków. W obiekcie można skorzystać także z pobytów z wyżywieniem.

Nasz nowy obiekt to połączenie luksusowego noclegu z atrakcyjną lokalizacją. Gościom oferujemy rzadko spotykaną możliwość pobytu w apartamentach w wysokim standardzie, wyposażonych w aneks kuchenny, a jednocześnie z dostępem do prestiżowej strefy SPA, która pozwoli w pełni zrelaksować się podczas wyjazdu urlopowego bądź podróży służbowej – mówi Arkadiusz Skobrosz, dyrektor generalny Hotelu Grano.

Źródło: Grano Hotels.

Sektor IT aktywny w Łodzi

Martyna Balcer_Cresa

Według raportu „Occupier Economics – Rynek biurowy w Łodzi w I poł. 2020 r.” firmy doradczej Cresa Polska, wolumen transakcji między styczniem a czerwcem wyniósł łącznie 53.900 mkw., co stanowi ponad 87% średniej rocznej z lat 2015-2019. Sektor IT wygenerował aż 56% popytu.

– Łódzki rynek biurowy kontynuuje wzrost w zakresie elastycznych powierzchni biurowych. W minionym półroczu Rise.pl, operator powierzchni coworkingowych, ogłosił, że otworzy w Starej Drukarni swoją pierwszą lokalizację w tym mieście. Jest to dobre rozwiązanie dla firm zarówno na czas ich rozwoju, ale również w przypadku potrzeby zatrudnienia pracowników w ramach konkretnego projektu. W tym roku w Łodzi planowanych do oddania jest jeszcze ponad 46.000 mkw., m.in. w projektach Hi Piotrkowska 155 i React, których powierzchnie są sukcesywnie wynajmowane – mówi Martyna Balcer, Starszy Doradca i Koordynator ds. Transakcji w dziale reprezentacji najemców biurowych w firmie Cresa Polska.

Zasoby powierzchni biurowej w Łodzi wyniosły 548.000 mkw. na koniec pierwszej połowy 2020 r., co stanowi wzrost o 10% w ciągu roku. W drugim kwartale oddano do użytkowania Bramę Miasta A (14.100 mkw., Skanska) oraz projekt Zielony by Synergia (4.400 mkw., Synergia). W strukturze umów w drugim kwartale dominowały nowe umowy (58%), a następnie renegocjacje (39%) i ekspansje (3%).

– Absorpcja w pierwszym półroczu 2020 r. wyniosła 5.600 mkw. Wskaźnik pustostanów wyniósł 13,2%, czyli wzrósł o 1,1 p.p. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. W Łodzi pozostaje do wynajęcia 72.100 mkw. istniejącej powierzchni biurowej. Jednocześnie najbliższe kwartały pokażą, na ile wprowadzone w związku z epidemią ograniczenia gospodarcze wpłyną na popyt, a co za tym idzie skłonność do uruchamiania kolejnych projektów – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.

Największą transakcją w I połowie 2020 r. była umowa przednajmu 16.300 mkw. powierzchni biurowej w Fuzji podpisana przez Fujitsu Technology Solutions. Dwie kolejne to renegocjacja z ekspansją w Sterlinga Business Center (5.700 mkw., poufny najemca) oraz nowa umowa firmy GFT w Bramie Miasta B (4.700 mkw.).

Czynsze wywoławcze w Łodzi wynoszą 9,5-11,5 EUR/mkw./miesiąc w budynkach niższej klasy i 12,0-14,0 EUR/mkw./miesiąc w budynkach wyższej klasy.

Źródło: Cresa Polska.

Nowa normalność? Romans domu z biurem według BoConcept

BoConcept_home office_biuro (10)

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy praca w domu stała się dla wielu z nas rzeczywistością dnia powszedniego. Już przed pandemią Covid-19 obserwowaliśmy wzrost liczby pracowników decydujących się na wykonywanie pracy we własnych czterech kątach. W głównej mierze do tego rozwiązania skłaniała ich oszczędność czasu oraz środków, które do tej pory przeznaczali na dojazdy. Wielu pracodawców, jak i samych pracowników odkryło realne korzyści płynące z pracy zdalnej – m.in. znaczny wzrost wydajności i produktywności, a także poprawa samopoczucia. Jak najprościej zadbać o wysoki komfort i efektywność działając z domu? Stwórz odpowiednie środowisko pracy i zaaranżuj swoje domowe biuro z BoConcept.

Kultura home office będzie nam towarzyszyć zapewne jeszcze dość długo, dlatego niezależnie od rozwoju sytuacji warto zainwestować w dedykowaną przestrzeń, która pozwoli zorganizować sobie sprawną i przyjemną pracę zdalną w naszym własnym mieszkaniu.  Jak zaaranżować domowe biuro, które odpowie na wszystkie indywidualne potrzeby i spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających pracowników? Kluczem do sukcesu jest personalizacja i funkcjonalność skrojona na miarę.

Biuro przedłużeniem domu

Domowe biuro powinno komponować się z aranżacją pozostałej części mieszkania, ale jednocześnie stanowić odrębną strefę o konkretnym przeznaczeniu.  Dobrze, jeśli przestrzeń ta odzwierciedla osobisty styl i gust danej osoby, jednak trzeba mieć też na uwadze, by osobiste elementy czy dekoracje nie wpływały na skupienie. Miejsce pracy musi być wygodne, przemyślane i pozytywnie wpływać na produktywność. Firmowe biura często bywają urządzone dość neutralnie i chaotycznie, jednak w swoim domu możemy postawić na estetykę, która wpisze się w ulubiony styl a dzięki kilku prostym zasadom będzie także sprzyjać służbowym aktywnościom. Wprowadzenie ciepłych, naturalnych odcieni sprawi, że miejsce pracy nabierze przytulnego charakteru, natomiast mocniejsze akcenty kolorystyczne i obecność roślin nadadzą pomieszczeniu pozytywnej energii.

E jak ergonomia

Najważniejszym aspektem pracy zdalnej jest komfort pracy, dlatego powinien być priorytetem podczas aranżowania domowego biura. Nie bagatelizujmy korzyści płynących z doboru odpowiedniego biurka i krzesła – dobrze zaprojektowane, ergonomiczne meble zadbają o nasze zdrowie i pomogą w utrzymaniu koncentracji przez długie godziny. Parametry, na które należy zwrócić szczególną uwagę to: wysokość, wyprofilowanie i kształt. W ofercie BoConcept nie mogło zabraknąć funkcjonalnych mebli biurowych, które gwarantują zachowywanie prawidłowej postawy i utrzymywania ciała we właściwej pozycji a przy tym reprezentują najlepszy duński design.

Organizacja, czyli jak zwiększyć swoją efektywność

Organizacja i przechowywanie mają duży wpływ na naszą efektywność i produktywność. Uporządkowane biurko oraz dostęp do niezbędnych w pracy rzeczy, to absolutna podstawa. Sprzęty, ładowarki, a także notesy czy długopisy powinny znajdować się w zasięgu ręki, ale najlepiej, gdy schowamy je w dedykowanym pudełku. Im mniej przedmiotów w zasięgu wzroku, tym mniej rozpraszających bodźców. Rozpoczęcie dnia w skupieniu i gotowości do wykonywania zadań pozwoli uniknąć nadgodzin i niepotrzebnego stresu.

Źródło: BoConcept.

Knight Frank nowym zarządcą biurowca Carbon Tower we Wrocławiu

Carbon Tower_2
Cavatina Holding powierzyła zarządzanie biurowcem Carbon Tower we Wrocławiu firmie Knight Frank. Całkowita powierzchnia najmu wynosi ponad 19 000 m kw.

„Carbon Tower to jeden z najbardziej charakterystycznych biurowców Wrocławia, dobrze nam znany z uwagi na kilka transakcji najmu, w których doradzali nasi eksperci. Od początku bardzo kibicowaliśmy tej realizacji z uwagi na wyjątkową architekturę. Cieszymy się, że firma Cavatina Holding zdecydowała się nam zaufać i przekazała zarządzanie jednym ze swoich flagowych projektów” – powiedziała Izabela Miazgowska, Dyrektor Działu Zarządzania Nieruchomościami w Knight Frank.

Carbon Tower to zlokalizowany w zachodniej, biznesowej części Wrocławia biurowiec klasy A. Jego wyróżniająca się bryła od trzeciego piętra zbudowana jest na planie trójkąta. Obiekt na 15 kondygnacjach naziemnych oferuje ponad 19 000 m kw. powierzchni najmu. Deweloper zadbał o użytkowników zmotoryzowanych, jak i preferujących pojazdy jednośladowe. Zarówno w biurowcu, jak i sąsiedztwie znajdują się liczne udogodnienia, m.in. centrum medyczne, przedszkole, restauracje, kawiarnie, klub fitness, centrum handlowe, tereny rekreacyjne i sklepy. Lokalizacja budynku przy ulicy Fabrycznej oferuje liczne połączenia komunikacyjne w postaci autobusów i tramwajów, które ułatwiają szybki transport do centrum miasta. Biurowiec otrzymał certyfikat BREEAM na poziomie Very Good.

mat.pras.

Chiński rynek e-commerce szansą dla polskich producentów

Janina_Karasek
Pandemia koronawirusa w znaczący sposób zmieniła postrzeganie prowadzenia biznesu. Firmy z dnia na dzień musiały znaleźć nowe rynki zbytu i jak najszybciej odnaleźć się w nowych realiach ekonomicznych. Wiele z nich skierowało swoją uwagę w stronę Dalekiego Wschodu.

Rynek chiński to dla wielu polskich firm mityczne Eldorado. W dobie Internetu jego podbój stał się łatwiejszy, a granice otworzyły się szerzej niż zwykle. Pierwsze rodzime marki przetarły wschodnie szlaki, umożliwiając innym sprzedaż produktów w Państwie Środka. Do grona pionierów zalicza się Primavera Parfum. Jeden z największych w kraju operatorów e-commerce uruchomił kilka miesięcy temu usługę wsparcia przy wejściu na rynek chiński dla producentów z niemal wszystkich branż. Wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie sprzedażowe w tym regionie, oferuje możliwość wprowadzenia rodzimych marek za pomocą e-commerce. Droga do krajów azjatyckich stoi zatem dla wielu otworem. Czy jednak krajowi producenci są przygotowani na to, aby zawładnąć wyobraźnią milionów chińskich konsumentów?

Nieograniczony potencjał

Jedno jest pewne – Chiny to kraj wielu możliwości. Mimo ogromu wyzwań, jakie wiążą się z jego potencjalną ekspansją, liczby związane z Państwem Środka robią wrażenie. Mowa o 1,4 miliarda potencjalnych konsumentów, dzięki którym transgraniczny import e-commerce w samym 2020 roku wzrósł o 86,2% do wartości 11,8 mld euro. Jak wynika z badań, aż 61,2% chińskiej ludności miało dostęp do Internetu w pierwszej połowie 2020 roku. Innymi słowy to blisko 854 mln użytkowników sieci. Niemal wszyscy (dokładnie 99,1%) korzystają z niej za pomocą telefonu komórkowego.

Biorąc pod uwagę dzielący nas dystans oraz różnice kulturowe, droga wejścia do Chin może wydawać się trudna. W rzeczywistości cały proces nie jest aż tak bardzo skomplikowany, jeśli tylko posiadamy doświadczonego i sprawdzonego partnera. W przypadku przedsiębiorstw z branży kosmetycznej dodatkowym atutem jest fakt, że nie muszą one potwierdzać prowadzenia testów na zwierzętach. Duża skala i różnorodność tego rynku praktycznie przekreślają szanse samodzielnego sforsowania wszystkich kanałów sprzedaży w tym kraju jednocześnie. Zamiast tego marki mogą wybrać łatwiejszą drogę, czyli tzw. e-commerce transgraniczny. W tym modelu współpracy produkty sprzedaje się online na autoryzowanych platformach przeznaczonych dla zagranicznych firm. Chińscy konsumenci ufają tego typu witrynom i chętniej z nich korzystają niż z dedykowanych e-sklepów. Co istotne, przy działaniach typu cross-border producent nie musi oklejać towarów chińskimi etykietami, co zazwyczaj rodzi spore koszty i komplikacje językowe. Lista korzyści jest znacznie dłuższa – m.in. zapewniona obsługa klienta (zgodnie z rynkowymi standardami) oraz pełne wsparcie logistyczne. – Współpraca ze sprawdzonym partnerem, rozumiejącym i znającym specyfikę rynku chińskiego oraz potrafiącym szybko skalować markę daje nie tylko możliwość pojawienia się na kluczowych platformach, ale również – a może przede wszystkim – wyróżnienia się spośród setek dostępnych tam produktów. Właśnie taką usługę oferujemy polskim firmom – tłumaczy Janina Karasek, dyrektor ds. rozwoju w Primavera Parfum. – Rynek ten cechuje się dużą różnorodnością oraz skalą działalności. My współpracujemy z najlepszymi chińskimi platformami e-commerce, między innymi JD.com, VIP.com, Little Red Book, Kaola czy Tmall – uzupełnia swoją wypowiedź.

Intensywny marketing przepisem na sukces

Samo pojawienie się na kluczowych platformach e-commerce to dopiero połowa sukcesu. Największym wyzwaniem jest skłonienie chińskiego konsumenta do zakupu konkretnego produktu. Jak przekonują specjaliści od tego rynku, proces budowania rozpoznawalności marki jest bardzo czasochłonny i wymaga wiedzy nt. specyfiki danego regionu oraz dostępnych narzędzi promocji. Okazuje się, że przeciętny, chiński klient zwykle potrzebuje 8 punktów kontaktowych przed zakupem, co wymusza na producentach konieczność prowadzenia stałych i przede wszystkim skutecznych działań marketingowych. Najlepiej poprzez: współpracę z lokalnymi influencerami (zwanymi KOL, czyli Key Opinnion Leader), chińskie media społecznościowe (np. Weibo, Wechat i Red Book), z użyciem popularnego w tym kraju streamingu na żywo, a także narzędzi marketingowych oferowanych przez same platformy. – Nie ma sposobu na poprawę pozycjonowania marki online bez ogromnej świadomości istnienia tego brandu w Europie lub trwałych inwestycji w marketing. Tylko w ten sposób chiński klient trafi na stronę z wybranym produktem. Kluczowe jest zwiększenie jego rozpoznawalności oraz późniejsze przekucie jej w sprzedaż – wylicza Stephanie Gordon, zajmująca stanowisko Chinese Market Director w Primavera Parfum.

Jak pokazuje przykład Primavery, sama dystrybucja to zdecydowanie za mało, aby podbić wschodnie rynki. Konieczne jest mocne wsparcie promocyjne. W przypadku polskiego dystrybutora e-commerce współpraca z chińskimi agencjami marketingowymi nie przynosiła spodziewanych rezultatów. Większość lokalnych podwykonawców była mniej zorientowana na osiągnięcie efektu sprzedażowego niż sama marka czy prowadzący ją dystrybutor. Chcąc zapewnić polskim firmom w tej części świat skuteczną promocję bez wysokich marż, Primavera Parfum postanowiła samodzielnie nadzorować i wspierać działania marketingowe wokół wprowadzanych przez siebie produktów. Kluczowa dla powodzenia projektu okazała się rezygnacja z tego, co modne i skupienie się na obszarach, przynoszących wymierne rezultaty sprzedażowe w krótkiej i dłuższej perspektywie czasu. – Łączymy wiedzę na temat polskich produktów i oczekiwań klientów ze zrozumieniem reguł rządzących chińskim rynkiem – twierdzi Janina Karasek.

Rynek chiński przypomina dziś pole bitwy, na którym walczą firmy z całego świata. Bez wcześniejszego zbadania i przetestowania rynku szanse na sukces sprzedażowy są bliskie zeru. To jeden z powodów, dla których Primavera Parfum oferuje tzw. miękkie wprowadzenie produktów na rynek i podejście typu „zobacz, co się sprzedaje”. Jest to szczególnie wskazane w przypadku rodzimych marek, które nieco później otworzyły się na Chiny niż ich zachodnioeuropejskie odpowiedniki. Krajowa branża kosmetyczna oferuje dziś wiele młodych, ekologicznych oraz innowacyjnych brandów. Aby je sprzedać na Dalekim Wschodzie, trzeba wiedzieć, jak edukować klientów. Umieć zbudować wokół produktów odpowiednią historię, opowiedzieć o ich korzyściach i przewagach konkurencyjnych. Tylko w ten sposób można odnieść sukces w tej części świata. – Europejskie marki często nie rozumieją w pełni rynku chińskiego. Zaczynając od tego, czego szukają konsumenci, po to kim są główni odbiorcy i jak można promować produkty. Wiele z tych marek woli mieć partnera, który zna i rozumie chiński rynek i przede wszystkim wie jak szybciej go skalować, najlepiej z chińskim zespołem – podsumowuje Stephanie Gordon.

Chiny to rynek nieograniczonych możliwości. Jego wielkość, a tym samym potencjał mierzony jest nie tylko dostępnym asortymentem, ale również możliwościami wzrostu działających na nim firm. Tylko ci, którzy przyswoją wiedzę na temat rządzących nim reguł oraz zaadaptują się do tamtejszych warunków rynkowych i oczekiwań konsumentów, wyjdą z ekspansji obronną ręką. Każde inne rozwiązanie to droga na skróty, a Państwo Środka nie uznaje półśrodków.

mat.pras.

Panattoni sprzedaje dwa łódzkie magazyny spółkom Kajima Properties Europe i Savills Investment Management, działającym w imieniu azjatyckiego klienta

9e1b207e00abed066d72a597745f6dff
Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie sprzedało dwa obiekty magazynowe w Łodzi na rzecz partnerstwa pomiędzy Kajima Properties Europe i Savills Investment Management, działających w imieniu swojego azjatyckiego klienta. Hale o łącznej powierzchni blisko 145 000 m kw. zostały wybudowane w ramach Central European Logistics Hub.

Magazyny do portfela. Sprzedane azjatyckiemu funduszowi dwa obiekty magazynowe o łącznej powierzchni 144 880 m kw. należały do joint venture utworzonego przez Panattoni i Kajima Properties (część japońskiej Kajima Corporation – czołowego wykonawcy inwestycji budowlanych na świecie). Przy transakcji deweloperowi doradzała renomowana kancelaria prawna Greenberg Traurig, z kolei fundusz wspierany był przez Savills Investment Management.

Oba budynki to nowoczesne powierzchnie magazynowe klasy A, do tego w pełni wynajęte. „Bez wątpienia ich atutem jest położenie w centrum Polski, na przecięciu ważnych szlaków logistycznych. Magazyny są częścią budowanego przez nas Central European Logistics Hub, największego na kontynencie centrum logistycznego o docelowej powierzchni 600 000 m kw. Do tej pory oddaliśmy już 370 000 m kw., a kolejne są w realizacji” – mówi Robert Dobrzycki, CEO Panattoni i dodaje: „Polskie obiekty magazynowo-przemysłowe położone w atrakcyjnych lokalizacjach coraz częściej kuszą inwestorów zagranicznych, w tym tych z Azji. Rynek magazynowy nie tylko oparł się załamaniu wywołanemu pandemią koronawirusa, ale wręcz przeciwnie – zyskuje na szybko rosnącym sektorze e-commerce”

„Inwestorzy są świadomi dobrych perspektyw tego rynku, stąd ich rosnące zainteresowanie dywersyfikacją portfela o branżę usług logistycznych. Cieszę się, że mogliśmy w tym wesprzeć naszego klienta. Dzięki tej transakcji wartość naszych aktywów pod zarządzaniem w Polsce przekroczyła już 1,5 mld euro” – wyjaśnia Jon Crossfield, Head of Strategic Partnerships, Savills Investment Management.

Central European Logistics Hub zlokalizowany jest przy ul. Jędrzejowskiej we wschodniej części Łodzi, tuż przy autostradzie A1 (północ – południe). Do skrzyżowania z autostradą A2 (węzeł Łódź Północ) jest zaledwie 30 km. Położenie na przecięciu europejskich szlaków logistycznych umożliwia nie tylko dystrybucję krajową, ale i zagraniczną. Z kolei lokalizacja kompleksu w obrębie miasta zapewnia pracownikom szybki i łatwy dojazd do pracy.

mat.pras.

Najpopularniejsze lokalizacje wschodzące dla centrów danych w Europie według Cushman & Wakefield

analizaW swoim najnowszym raporcie międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield wskazała najpopularniejsze lokalizacje wschodzące dla centrów danych w Europie – w tej grupie miast znalazły się: Berlin, Reykjavik, Oslo, Warszawa, Zurych, Mediolan, Wiedeń, Madryt i Praga.

Europejski rynek centrów danych jest od dawna zdominowany przez tzw. rynki FLAP-D, do których zalicza się Frankfurt, Londyn, Amsterdam, Paryż i Dublin, tj. miasta z rozbudowanymi sektorami biznesowymi i finansowymi. Rynki FLAP-D są nadal kluczowe dla ekosystemu centrów danych jako punkty wejścia – powstają na nich obiekty o mocy ponad 500 MW – jednak na zainteresowanie nimi niekorzystnie wpływają obecnie ograniczenia fizyczne, między innymi brak energii niezbędnej do zasilania centrów danych, ograniczona podaż i konieczność bycia bliżej użytkowników regionalnych.

Z powodu tych ograniczeń i w odpowiedzi operatorów na popyt ze strony klientów w całym regionie na rynku centrów danych pojawiły się nowe lokalizacje. Pandemia COVID-19 tylko przyśpieszyła ten trend, ponieważ miliony osób nadal pracują z domu, co przekłada się na wzrost popytu i szans na rynkach drugorzędnych.

Stephen Kirby, Partner, Data Centre Advisory Group, Cushman & Wakefield, powiedział: „Rosnące ceny gruntów, ograniczona dostępność energii, tymczasowe wstrzymanie budowy centrów danych na niektórych rynkach FLAP-D oraz popyt na szybkie łącza światłowodowe sprawiły, że dostawcy hiperskalowi przenoszą zadania realizowane przez centra danych z tradycyjnych rynków do lokalizacji położonych bliżej swoich klientów. Ruch ten spowodował wzrost aktywności we wschodzących lokalizacjach centrów danych – miastach, które można byłoby sklasyfikować jako core w przypadku każdego innego rodzaju nieruchomości.

Wiele różnych funduszy emerytalnych, państwowych funduszy inwestycyjnych, funduszy infrastrukturalnych i firm private equity dostrzega potencjał inwestycyjny w centrach danych i poszukuje możliwości wejścia na rynek europejski”.

Kevin Imboden, Research Director, Data Centre Advisory Group, Cushman & Wakefield, powiedział: „Olbrzymie zapotrzebowanie centrów danych na energię powoduje znaczący wzrost inwestycji na rynkach, które potrafią wykorzystać niezawodne, niskokosztowe zielone źródła energii takie jak energia wodna. W związku z tym rośnie zainteresowanie rynkami takimi jak kraje nordyckie, których zaletą jest także bliskość efektywnie funkcjonujących hubów biznesowych”.

Miasta wymienione w raporcie European Secondary Markets: The Growth Story for the New Decade stanowią awangardę wśród rynków wschodzących – każde charakteryzuje się własnym, lokalnym ekosystemem dostawców usług w chmurze, deweloperów, inwestorów i najemców.

Spośród analizowanych miast, Reykjavik (212 MW), Berlin (199 MW), Warszawa (128 MW), Oslo (125 MW) i Zurych (117 MW) mogą stać się w perspektywie najbliższych pięciu-dziesięciu lat największymi, drugorzędnymi rynkami centrów danych. Największy wzrost mocy w porównaniu z obecnym poziomem odnotuje Berlin (+342%), a w dalszej kolejności – Reykjavik (+308%), Oslo (150%), Warszawa (+100%), Zurych (+89%) i Mediolan (+56%).

Berlin

Ponieważ Frankfurt jest głównym ośrodkiem usług finansowych i centrów danych w Niemczech, od dłuższego czasu pojawiało się pytanie o to, które miasto stanie się drugorzędnym rynkiem w tym kraju. Ostatnie wydarzenia coraz wyraźniej pokazują, że Berlin wyłania się jako najbardziej atrakcyjne miasto, w którym duże kampusy planuje zarówno e-shelter, jak i debiutant na tym rynku firma Vantage. Docelowo oba projekty zwiększą moc Berlina do blisko 200 MW i poszerzą ofertę lokalnego rynku, na którym wśród kilku lokalnych operatorów funkcjonuje już e-shelter ze swoją pierwszą lokalizacją oraz GTT, Colt i CarrierColo. Microsoft Azure obsługuje lokalnie północny region Niemiec, ale na rynek będą wchodzili jeszcze inni wiodący dostawcy usług w chmurze.

Reykjavik

Reykjavik jest popularną alternatywą dla firm zainteresowanych obiektami położonymi bliżej Ameryki, a jednocześnie pragnących pozostać w Europie. Jest także ważną lokalizacją umożliwiająca zastosowanie komputerów wysokiej wydajności i kopanie kryptowalut dzięki dostępności taniej energii geotermalnej i wodnej. Niedawno przejęty Etix dysponuje jednym lokalnym kampusem, a firmy Advania, Reykjavik DC i Verne Global posiadają własne obiekty oferujące możliwości rozbudowy w kilku etapach. Oferowane są również różnego rodzaju zachęty podatkowe i dostęp do otwartego na współpracę lokalnego dostawcy mediów.

Warszawa

Warszawa cieszy się w ostatnim czasie sporym zainteresowaniem ze strony dostawców hiperskalowych, deweloperów i podmiotów z szerszego ekosystemu, zastanawiających się nad najlepszym sposobem obsługi rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Warszawa przyciągnęła znaczne inwestycje realizowane przez międzynarodowe firmy, między innymi firmę Microsoft, która podjęła niedawno decyzję o zainwestowaniu ponad 1 mld dolarów w lokalną infrastrukturę, szkolenia i usługi w chmurze przeznaczone dla przedsiębiorstw i instytucji rządowych. Na uwagę zasługuje także amerykański operator hiperskalowy Vantage, który planuje wejść na ten rynek w roku 2021 z pierwszym etapem kampusu, którego docelowa moc wyniesie 64 MW – dwukrotnie więcej niż wynosi obecna wielkość rynku.

Oslo

Ponieważ operatorzy centrów danych i ich klienci stawiają coraz bardziej na ekologię, dostępna w Norwegii (w tym w Oslo) tania energia wodna sprawia, że kraj ten jest atrakcyjny dla dużych inwestycji. Rząd norweski wsparł rozwój inwestycji w tej dziedzinie poprzez wprowadzenie pakietu zachęt w zakresie opodatkowania energii i nieruchomości, aby przyciągnąć operatorów hiperskalowych zarówno do Oslo, jak i innych regionów. Rynek powierzchni kolokacyjnej w Oslo jest zdominowany przez graczy lokalnych, między innymi DigiPlex (trzy obiekty), lokalny punkt wymiany ruchu internetowego OS-IX (wspierany przez Bulk Infrastructure) oraz Green Mountain z powstającym, dużym kampusem o docelowej mocy 75 MW. Łącza z resztą Europy staną się jeszcze szybsze pod koniec 2020 roku dzięki uruchomieniu nowego

światłowodu Skagenfibre o długości 170 km, który połączy Hirtshals w Danii z Larvik i Oslo w Norwegii.

Zurych

Zurych, będący ważnym ośrodkiem finansowym i największym miastem w Szwajcarii, jest także dynamicznie rozwijającym się rynkiem centrów danych, na którym działają operatorzy globalni (Equinix, Colt), paneuropejscy (Interxion, e-shelter NTT) i firmy lokalne (między innymi trzy lokalizacje dla Green Datacenter). Google Cloud i Microsoft Azure dysponują lokalnymi obiektami w regionie, a firma Equinix niedawno uruchomiła Azure ExpressRoute umożliwiając szybszy dostęp w jej obiektach znajdujących się w Zurychu. Miasto jest atrakcyjne także dla mniejszych firm oferujących oprogramowanie chmury, o czym świadczy niedawne wejście na ten rynek Oracle Cloud w ramach wspierania swojego lokalnego Smart Innovation Lab oraz planów dalszych inwestycji IT klientów regionalnych. W najbliższej przyszłości pojawi się na tym rynku amerykański deweloper hiperskalowy firma Vantage, która planuje realizację pierwszego etapu (8 MW) kampusu o docelowej mocy 40 MW, przewidzianego na rok 2021.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Trójmiasto stolicą apartamentów nadwodnych

yacht park wiz 2
Rynek nieruchomości, po chwilowym wstrząsie spowodowanym pandemią, wydaje się powoli stabilizować. Klienci szybko zorientowali się, że nieruchomości wciąż stanowią najbezpieczniejszą opcję lokowania kapitału. Wśród nowych trendów można zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania luksusowymi apartamentami, a w szczególności tymi zlokalizowanymi nad wodą.

W każdym miejscu na świecie apartamenty zlokalizowane nad wodą, czy to nad morzem, jeziorem czy malowniczą rzeką w centrum miasta, stanowią unikalne oferty. Budowane w pierwszej linii zabudowy są doskonałym miejscem lokowania kapitału ze względu na swoją ograniczoną podaż i to bez względu na to, czy kupowane są w celach zamieszkania, czy też inwestycyjnie – z planem wynajmu krótkoterminowego. Te ostatnie, w świetle zagrożenia COVID-19, są doskonałą, komfortową i co najważniejsze – bezpieczną alternatywą dla dużych ośrodków hotelowych, które niejako wymuszają częste kontakty z dużymi grupami ludzi.

Apartament wynajmowany krótkoterminowo posiadający własne zaplecze kuchenne uniezależnia od ryzyk związanych z korzystaniem z hotelowej restauracji a więc i częstych kontaktów z gośćmi hotelu, pochodzącymi przecież z różnych części świata. Innym powodem zwrotu w kierunku takich apartamentów jest chęć posiadania tzw. second home – miejsca, które w przypadku wprowadzenia lockdownu, umożliwiałoby spędzenie okresu izolacji w komfortowych warunkach i ciekawej lokalizacji.

Trójmiejski rynek apartamentów nadwodnych ma przed sobą bardzo dobre perspektywy dzięki skutecznej promocji wielu inwestycji i wciąż rosnącej popularności wśród turystów. Dostrzegają to inwestorzy lokalni, ale nie brak również nabywców z całego świata. W czasach kiedy maleje zainteresowanie dużymi obiektami hotelowymi, doskonale położone apartamenty stają się jedną z najbardziej atrakcyjnych opcji inwestycyjnych.

Najpopularniejsze apartamenty usytuowane nad wodą, oprócz dogodnej lokalizacji i nowoczesnego designu wnętrz, posiadają również szereg udogodnień. Standardem są na pewno duże przeszklenia i tarasy oferujące widok na tętniące życiem akweny wodne czy zlokalizowane w parterach strefy gastronomiczne i usługowe. W ofercie coraz częściej pojawiają się również apartamenty z własnymi marinami jachtowymi. Wszystko po to, aby zapewnić właścicielom i gościom maksymalny komfort.

Turystyka w ścisłym centrum

Naprzeciwko gdańskiego Żurawia, w sercu odradzającej się do życia Wyspy Spichrzów, cechującej się najdłuższą linią brzegową Motławy, znajduje się Deo Residence & SPA – kompleks ponad 100 apartamentów o powierzchni od 25 do 220 m2. W ich wnętrzach wykorzystano wyjątkowe rozwiązania architektoniczne, takie jak naturalne elewacje z kamienia, cegły, ceramiki czy stali. Nie zabrakło również szlachetnych materiałów wykończeniowych – drewna czy szkła.

Tym, co wyróżnia apartamenty Deo Plazy od innych miejsc wynajmu krótkoterminowego, jest szeroki wachlarz usług dostępnych m.in. w Radisson Hotel & Suites Gdańsk , będącego jej częścią. Misją twórców tego miejsca jest zapewnienie wypoczynku na światowym poziomie. Dlatego dla gości Deo Residence & SPA dostępna jest wysokiej klasy usługa concierge. W jej ramach grupa doświadczonych doradców pracuje na rzecz spełnienia wszystkich najbardziej wyszukanych potrzeb i oczekiwań gości Deo Plazy.

Szlakiem Motławy

Podążając wzdłuż szlaku pieszego prowadzącego z Głównego Miasta w kierunku Stoczni Cesarskiej, natrafiamy na budynek stanowiący swoistą zapowiedź nowo powstającej dzielnicy Gdańska – Młodego Miasta. Inwestycja Chlebova Apartamenty zlokalizowana jest nad samym brzegiem Motławy, w miejscu dawnej Germania Brotfabrik – pierwszej przemysłowej fabryki chleba w północnej Polsce, która działała tu nieprzerwanie aż do końca II wojny światowej.

Oprócz wyjątkowej lokalizacji przy samej marinie, nacisk położono tu również na nowoczesne przestrzenie rekreacyjne – strefę fitness, strefę biznesową czy salę zabaw dla najmłodszych. W parterach przewidziano lokale usługowe, a na dachu zaprojektowany został taras widokowy. Wszystko wskazuje więc na to, że Chlebova dołączy do grona najbardziej pożądanych lokalizacji położonych w Gdańsku, zarówno dla inwestorów, jak i turystów zainteresowanych krótkoterminowym najmem.

Lokalizacja obiektu zapewnia inwestorom wiele korzyści między innymi dostęp do wodnych atrakcji, zabytków Gdańska czy obiektów kultury i sztuki – mówi Bartłomiej Oset, wiceprezes zarządu NDI Development. Pomimo to, Chlebova zlokalizowana jest w miejscu, które zapewnia wytchnienie od zgiełku centrum miasta, a dzięki temu jest doskonałym miejscemw którym spędzony czas pozwoli czerpać z komfortu prawdziwego zacisza domowegoTo właśnie te czynniki bezpośrednio przekładają się na dobre wyniki sprzedaży –  dodaje.

Nie tylko Gdańsk

Luksusowe apartamenty powstające nad samą wodą to nie tylko domena Gdańska. Również w Gdyni można znaleźć takie inwestycje. Pierwszą, słynną chyba w całej Polsce, był wieżowiec Sea Towers, niegdyś najwyższy mieszkalny budynek w kraju. Zapoczątkował on budowę tzw. gdyńskiego Waterfrontu. Do dziś działa tam wiele apartamentów na najem krótko- i długoterminowy, które cieszą się niesłabnącą popularnością. Natomiast w bezpośrednim sąsiedztwie Sea Towers, na tzw. Molo Rybackim, powstaje właśnie ekskluzywne osiedle o nazwie Yacht Park.

W jego skład wchodzi sześć pięciokondygnacyjnych budynków mieszkalno-usługowych, które zaoferują 135 apartamentów o najwyższym standardzie. Będą one posiadać ekspozycję południową na cały Basen Prezydencki i zacumowane tam jednostki: Dar Pomorza, Dar Młodzieży czy ORP Błyskawicę, oraz na zatokę – od Półwyspu Helskiego aż do Gdańska. Co ważne, unikalną cechą tej inwestycji jest fakt, że w jej ramach powstała również nowoczesna marina dla 120 jednostek.

Obie realizacje to wynik konkursu architektonicznego wygranego kilka lat temu przez biuro architektoniczne ARCH-DECO. Jak mówi jeden z jego założycieli, Michał Baryżewski: – Jak przystało na tak prestiżową lokalizację, architektura i wykończenie w Yacht Parku są na najwyższym poziomie. Apartamenty leżą praktycznie w odległości ok. 20 metrów od jachtów zacumowanych w marinie, co jest ewenementem – na pewno w naszym kraju. Posiadać apartament z zaparkowaną poniżej własną łodzią lub jachtem to łakomy kąsek inwestycyjny. Zwłaszcza, że nie zanosi się na następne realizacje mieszkaniowe na tym pirsie w najbliższej przyszłości. Nie dziwi zatem, że pomimo wysokich cen, zainteresowanie tą inwestycją jest ogromne – dodaje.

Przyszłość trendu

Rynek nieruchomości jest jedną z najpopularniejszych form lokowania kapitału. Luksusowe apartamenty nadwodne, dzięki swojej unikatowej lokalizacji, wydają się być pewną inwestycją. Rynek pokazał bowiem, że nawet globalne zawirowania związane z wybuchem pandemii nie są w stanie na dłużej zachwiać ogromnego popytu na nieruchomości klasy premium.

 mat.pras.

Rolnicy skarżą się na ubezpieczycieli. Rzecznik Finansowy interweniuje

grunt
Do Rzecznika Finansowego trafia rocznie ponad 300 wniosków o interwencję, dotyczących ubezpieczeń rolników. Niemal każdego dnia instytucja otrzymuje skargę osoby, która czuje się pokrzywdzona działalnością ubezpieczyciela. Interwencje najczęściej dotyczą nieprawidłowości w dwóch najistotniejszych dla rolników grupach ubezpieczeń: upraw oraz budynków rolnych. Eksperci Biura Rzecznika Finansowego dokonali analizy ponad 2000 takich skarg i proponują uszczegółowienie przepisów, a tym samym bardziej precyzyjne ustalanie wysokości odszkodowań z tego typu polis. 

 

Szczególne istotne są nieprawidłowości przy ubezpieczaniu upraw, jako że są to polisy dotowane z budżetu państwa. W tym roku budżet dopłaca 65 procent składki za ubezpieczenie niektórych upraw i zwierząt, wydając na to łącznie 500 milionów złotych. Tymczasem coraz częściej, mimo tej pomocy, rolnicy nie otrzymują odszkodowań za zniszczone plony. Najwięcej spraw interwencyjnych zgłaszanych do Rzecznika Finansowego w zakresie ubezpieczenia upraw, dotyczy zaniżania odszkodowań lub wręcz odmowy ich wypłaty.

 

Obecne regulacje ustawowe dotyczące ubezpieczeń upraw rolnych dają zbyt dużą swobodę ubezpieczycielom w kształtowaniu warunków umowy ubezpieczenia na niekorzyść rolników – mówi Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy. – Z kolei likwidacja szkód prowadzona jest tak, by wyłączyć odpowiedzialność lub wypłacić jak najniższe odszkodowanie, a jednocześnie ograniczyć rolnikom skuteczne dochodzenie roszczeń w sądzie. W efekcie polisa, którą kupili nie stanowi należytego zabezpieczenia ich interesu majątkowego, a jedynie jego namiastkę – wyjaśnia.

 

Jednym z instrumentów, który najczęściej prowadzi do odmowy wypłat – i bardzo często pojawia się w skargach od rolników – jest tzw. franszyza integralna*. Jest to określona w umowie ubezpieczenia wartość strat w plonach, dopiero po przekroczeniu której, firma ubezpieczeniowa wypłaci odszkodowanie. Jeżeli zniszczenia są mniejsze – wypłata nie następuje. W ocenie ekspertów RF, na podstawie wpływających skarg, instrument ten jest nadużywany przez ubezpieczycieli na niekorzyść rolników. Mechanizm franszyzy widać na przykładzie jednej z interwencji, która trafiła od RF. Rolnik zgłosił do firmy ubezpieczeniowej szkodę powstałą w jego uprawie zbóż, w wyniku wystąpienia suszy. Ubezpieczyciel, po dokonanych oględzinach, stwierdził jedynie 18 proc. ubytek w plonie, czyli poniżej określonej w polisie 25 proc. franszyzy i odmówił wypłaty. Według innych dowodów, nie zachodziły jednak podstawy do zastosowania franszyzy.

 

Oprócz opisanego instrumentu, inne najczęściej stosowane przez ubezpieczycieli, to:

  • błędna metodyka ustalania rozmiaru szkody, poprzez nieprawidłowe określenie fazy rozwojowej roślin. Prowadzi to do zaniżenia procentowej wartości szkody w uprawach;

 

  • uwzględnianie w rozliczeniu szkody nieprawidłowej, niższej niż rynkowa ceny np. owoców, niższej również niż cena wskazana przy zakupie polisy. Prowadzi to do zaniżenia odszkodowania lub odmowy jego wypłaty;

 

  • nieuzasadnione opóźnianie oględzin zniszczonych upraw, co uniemożliwia prawidłową ocenę powstałych szkód i w efekcie odmowę wypłaty odszkodowania (szczególnie w szkodach wywołanych przymrozkami). Z kolei rolnik powinien jak najszybciej podjąć decyzję o zaoraniu pola i założeniu uprawy zastępczej. Jeżeli zrobi to przed przybyciem rzeczoznawcy – szkoda ulegnie zatarciu, a ubezpieczyciel odmówi wypłaty. Natomiast powstrzymanie się z pracami – pozbawia rolnika plonu z uprawy zastępczej.

 

Eksperci Rzecznika Finansowego po analizie spraw, dotyczących nieprawidłowości w ubezpieczaniu upraw i zwierząt, a także postulatów samych rolników, proponują uchylenie przepisu zezwalającego towarzystwom na stosowanie franszyzy w tych ubezpieczeniach**. Uważają również, że należy rozważyć ustawowe unormowanie procedury likwidacji szkód w uprawach oraz warunków umowy ubezpieczenia, tak aby lepiej zabezpieczyć interes ekonomiczny i prawny rolników.

 

Drugą grupą ubezpieczeń do której rolnicy najczęściej zgłaszają wnioski o interwencje Rzecznika Finansowego są ubezpieczenia budynków rolnych. Nie są to wprawdzie polisy dotowane z budżetu państwa, są one jednak obowiązkowe. Każdy rolnik posiadający gospodarstwo rolne powyżej 1 ha ma obowiązek posiadać aktualne ubezpieczenie budynków w swoim gospodarstwie.

Również w przypadku tych ubezpieczeń rolnicy skarzą się na zbyt niskie odszkodowania w stosunku do oczekiwanych kwot. Argumentują, że nie da się odbudować stodoły za otrzymane świadczenie.

 

Główne problemy tej grupy ubezpieczeń najczęściej wynikają z następujących praktyk towarzystw:

  • różne sposoby określenia wysokości odszkodowania, w zależności od tego czy ma być podjęta odbudowa zniszczonego budynku czy też nie jest ona przewidziana. W tym drugim przypadku wysokość szkody określana jest na podstawie cenników dowolnie kształtowanych przez ubezpieczycieli, które często zawierają ceny materiałów i usług, istotnie odbiegające od najniższych cen rynkowych. Aktualnie obowiązujące przepisy nie precyzują o jakie cenniki chodzi, z wykorzystaniem jakich danych są one sporządzane, czy z jakich źródeł te dane pochodzą etc. Brak przejrzystości przepisów w tym zakresie często prowadzi do nieprawidłowości i sporów.

 

  • dwukrotne uwzględnianie stopnia zużycia ubezpieczonych budynków: raz przy ustalaniu sumy ubezpieczenia i drugi przy ustalaniu wysokości odszkodowania. W praktyce polega to na tym, że w chwili zakupu polisy ustalana jest suma ubezpieczenia budynku według jego wartości rzeczywistej (z uwzględnieniem stopnia zużycia budynku). Z kolei gdy dochodzi do wypłaty odszkodowania następuje pomniejszenie jego wysokości o taki sam procent całkowitego zużycia budynku, nie zaś wyłącznie o jego zużycie w okresie od rozpoczęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela do daty powstania szkody. W rezultacie wyliczane odszkodowanie jest istotnie zaniżone.

– Takie interpretacje i praktyki są krzywdzące dla ubezpieczonych. Dlatego konieczne jest wyraźne, precyzyjne i weryfikowalne określenie zasad ustalania sumy ubezpieczenia i rozliczania szkody – mówi Mariusz Golecki. Eksperci RF proponują istotne zmodyfikowanie przepisów ustawy o ubezpieczeniach w zakresie ustalania sumy ubezpieczenia budynków rolnych. W szczególności prawidłowe i przejrzyste zasady określania stopnia zużycia technicznego oraz zasady ustalania wysokości odszkodowania.Nasze propozycje zmian zapewnią rolnikom realną ochronę, a tym samym adekwatne odszkodowanie pozwalające na remont lub odbudowę budynków. Nowe regulacje pozwolą bowiem przeciwdziałać dzisiejszym nieprawidłowościom, które prowadzą do uwolnienia się ubezpieczycieli od odpowiedzialności lub do znacznego zaniżenia należnego odszkodowania – podsumowuje.

____________

*ubezpieczyciele stosują dwa rodzaje franszyz: integralną i redukcyjną. Ta ostatnia to procent sumy ubezpieczenia, o który pomniejszone zostanie odszkodowanie. Rolnik ubezpieczający swoje uprawy może dokonać wyboru wysokości tej franszyzy, tj. 20, 25 lub 30 proc. Dla przykładu, jeśli dana uprawa zostanie ubezpieczona na 10.000 zł i zostanie wybrana przez rolnika franszyza redukcyjna w wysokości 20 proc., to w takim przypadku wysokość odszkodowania zostanie pomniejszona o 2 000 zł. Z kolei franszyza integralna to procent sumy ubezpieczenia, do którego ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności np. 10 procent sumy ubezpieczenia;

 

**uchylenie art. 6 ust. 3 w ustawie 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz. U. z 2019 r. poz. 477)

Komentarz dr hab. Mariusza Goleckiego, Rzecznika Finansowego.