Ubiegły rok na rynku ziemi rolnej najlepszy od 10 lat

W ubiegłym roku Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała 147,7 tys. hektarów gruntów będących własnością Skarbu Państwa, czyli najwięcej od 2003 r.  Mirosław Kołodziej z biura prasowego ANR powiedział „Rzeczpospolitej”, że plan roczny został zrealizowany na poziomie 116 procent. To najlepszy wynik od 2003 r. Jest efektem przyspieszenia prywatyzacji, a szczególnie sprzedaży gruntów rolnych na powiększenie gospodarstw rodzinnych. Agencja zaznacza, że rolnicy indywidualni mieli najlepsze w historii warunki kupowania państwowych gruntów. Do końca ubiegłego roku rolnicy, którzy kupowali państwową ziemię aby utworzyć lub powiększyć gospodarstwa rodzinnego, mogli skorzystać z preferencyjnego finansowania zakupu. Wpłacając co najmniej 10 proc. ceny nieruchomości otrzymywali pożyczki na okres do 15 lat z rozłożeniem płatności na roczne lub półroczne raty, z oprocentowaniem w wysokości tylko 2 proc. rocznie. W 2013 r. z tej formy pomocy państwa skorzystało ponad 4600 rolników. Na tych preferencyjnych warunkach kupiono ponad 88 tys. hektarów pól. Od początku b.r. zmienia się tylko oprocentowanie rat i będzie wynosiło 3,75 proc.

Przybywa nowoczesnych obiektów biurowych

Zmniejsza się ilość dyskomfortowych, małych pomieszczeń z lamperią na ścianach. Natomiast zwiększeniu uległa ilość klimatyzowanych, otwartych lokali, które dają możliwość dowolnej aranżacji, z klimatyzacją, podwieszanymi sufitami, windami i ochroną. Rynek lokali biurowych w Polsce cechuje obecnie duży przyrost nowoczesnej i komfortowej powierzchni biurowej.

W dzisiejszych czasach lokal biurowy to coś zdecydowanie więcej, niż tylko biuro z miejscem na biurko i pomieszczeniem socjalnym. Większe zainteresowanie nowoczesnymi biurami wynika ze specyfiki gospodarki, która zwłaszcza w dużych miastach podporządkowuje się coraz bardziej sektorowi usług dla biznesu. Wyrastające centra obsługi księgowej i podobne placówki, wymuszają też dostarczenie na rynek nowych biur.

We Wrocławiu placówki, które specjalizują się się w obsłudze klientów biznesowych, założyły m.in. takie firmy jak Credit – Suisse, IBM czy Hewlett – Packard. Podobnie jest w innych dużych miastach na terenie Polski. Sektor ten jest w naszym kraju stanowi jedną z najprężniej rozwijających się gałęzi gospodarki, gdzie w ciągu 3 lat, do 2012 roku liczba pracowników wzrosła o 50 tysięcy osób.

Wg Knight – Frank, który podsumował III kwartał 2013 roku na rynku powierzchni biurowych, obecnie w Polsce mamy do czynienia z rekordową sprzedażą. W budowie na największych rynkach, wykluczając stolicę, pozostaje ponad 390 tysięcy m2 nowych biur. W samej Warszawie jest ich mniej więcej 600 tysięcy m2. Z tego też względu analitycy spodziewają się nawet częściowej nadpodaży w roku obecnym.

Analitycy rynku lokali biurowych wskazują, że za nowoczesne biura w miastach takich jak: Kraków, Wrocław, Poznań, Trójmiasto i Łódź trzeba płacić mniej więcej 10 – 15 euro za m2. W Warszawie ceny ofertowe za nowe biura są wyższe i w zależności od usytuowania mogą dojść do nawet 25 euro za m2 (wg Knight Frank – w Centralnym Obszarze Biznesu).

Rzecz jasna takie stawki zarówno w Warszawie, jak i innych dużych miastach w Polsce, dotyczą nowych biur, w wysokim standardzie. Ale co właściwie dziś oznacza pojęcie „wysoki standard” biur i biurowców?

Powszechnie funkcjonują trzy klasy tego typu budownictwa: A, B i C. Poza stanem technicznym lokalu, bardzo istotna jest lokalizacja biura. Biurowce klasy A powinny być usytuowane w centrum miasta, w prestiżowych regionach i otoczeniu biznesowym. Liczą się też takie elementy standardu, jak zaopatrzenie w: recepcję, windy, klimatyzację, podwieszane sufity, podniesione podłogi, okablowanie strukturalne, zabezpieczenia p.poż, wystarczająca liczba linii telefonicznych oraz miejsc parkingowych. Oczywiście liczy się też estetyka i standard wykonania.

W WGN średnia cena za m2 powierzchni biurowej w ostatnim półroczu wynosiła 34 złote, przy czym należy wspomnieć, że stawki za stosunkowo nowe biura są rzecz jasna znacznie wyższe.
46 złotych za m m2 miesięcznie życzy sobie oferent za wynajem powierzchni biurowej na 5 piętrze biurowca z 2001 roku w centrum Wrocławia. Biuro wyposażone jest we wszystkie niezbędne udogodnienia charakteryzujące nowoczesne realizacje w tym segmencie (24 h ochrona, system ograniczenia dostępu, parking podziemny, winda, niezależna klimatyzacja, systemy alarmowe, ppoż. itp., serwerownie, hall, zaplecze socjalne). Natomiast za budynek klasy B z 2013 roku, w dzielnicy Psie Pole, z udogodnieniami takimi jak: recepcja, podwieszane tarasy, winda, serwerownia, sieć szkieletowa, winda i ochrona, wynajmujący życzy sobie zapłaty w kwocie 50 złotych za m2.
W Warszawie lokale biurowe usytuowane w nowym budynku biurowym na Wilanowie są do wynajęcia w cenie 60 złotych za m2. Oczywiście lokal biurowy wyposażony jest w standardowe elementy w nowych inwestycjach tego typu, m.in. parking podziemny.

Jak widać – lepszy standard i nowsze biura kosztują nawet o 50 do 75 procent więcej od pozostałych. Ceny są wyższe, gdy dotyczą dużych miast, gdzie powstaje w Polsce obecnie najwięcej nowoczesnych powierzchni biurowych. Przoduje oczywiście Warszawa, gdzie obecnie znajduje się niemal 4 miliony m2. Za stolicą w rankingu plasuje się Kraków i Wrocław z powierzchniami przekraczającymi 0,5 miliona m2. W Trójmieście natomiast powierzchnie biur wynoszą nieco ponad 400 tysięcy m2, zaś w Poznaniu i Katowicach prawie 300 tysięcy m2.

Z jakimi cenami za m2 będziemy musieli liczyć się w bieżącym roku? W związku ze spodziewaną przejściową nadpodażą, stawki nie powinny zbyt gwałtownie wzrosnąć. Analitycy uważają, że dojdzie do stabilizacji cen za lokale biurowe na największych rynkach.

Iwona Hryncewicz
Dział Analiz WGN

Deweloper obiecuje oszczędności nawet do 16 tys. złotych.

Od bieżącego miesiąca na osiedlu Sakura III, które powstaje na warszawskim Mokotowie i budowane jest przez firmę Ronson Development działa program dopłat do kredytów. Program „Kapitał na mieszkanie” skierowany jest do osób, które zdecydują się sfinansować zakup mieszkania kredytem hipotecznym wziętym na co najmniej 25 lat. Przedstawiciele spółki zobowiązują się, że do momentu odbioru mieszkania będą spłacać za klienta odsetki od rat kredytu zaciągniętego na zakup danej nieruchomości. Program obejmuje dwu- i trzypokojowe mieszkania we i będzie trwał do końca marca tego roku.
Jak mówi Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development, firma spodziewa się, że będzie się on cieszył dużym powodzeniem wśród klientów. Jest skierowany przede wszystkim do tych, którzy aktualnie wynajmują mieszkanie i chcieliby kupić swoją pierwszą nieruchomość. Pomoże to w trudnym okresie przejściowym, kiedy są obciążeni zarówno kredytem mieszkaniowym, jak i czynszem za wynajmowany lokal. Z wyliczeń pomysłodawców wynika, że przy zakupie 38-metrowego lokalu klienci korzystający z programu mogą zyskać 12 700 złotych, zaś przy mieszkaniu o powierzchni 55 metrów kwadratowych, nawet 15 900 złotych.

Budowa nowej galerii handlowej we Wrocławiu

Firma Unibail-Rodamco przymierza się do rozpoczęcia budowy nowej galerii handlowej we Wrocławiu. W trakcie prac archeologicznych natknięto się na fragmenty starej zabudowy. Są to fundamenty dawnego kościoła Zbawiciela, wybudowanego w latach 1871-76, który uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej. Aktualnie prowadzone są dalsze prace i będą trwały najprawdopodobniej do końca 2014 roku. Jak dowiadujemy się z portalu Naszemiasto.pl, nie powinny one wpłynąć na opóźnienie robót jak również nie zakłócają działalności dworca PKS. Budowa galerii handlowej, która będzie zajmowała powierzchnię 70 tys. mkw. rozpocznie się nie wcześniej niż w przyszłym roku, a zakończy, zgodnie ze wstępnym planem do 2017 r.

Nowe stanowiska w Skanska Property Poland

Od 1 marca bieżącego roku, nową prezes Skanska Property Poland zostanie Katarzyna Zawodna, która zastąpi Waldemara Olbryka. Ten z kolei dołączy do Skanska Infrastructure Development jako Senior Vice President ds. rozwoju biznesu i będzie odpowiedzialny za polski rynek. Nowa prezes kierowała będzie polską spółką Skanska zajmującą się wykonywaniem projektów biurowych. Nadzorować będzie realizację inwestycji, wynajem powierzchni, zarządzanie aktywami i sprzedaż nieruchomości.
Zadaniem Waldemara Olbryka będzie głownie inicjowanie projektów infrastrukturalnych na poziomie regionalnym i lokalnym, głównie w oparciu o model partnerstwa publiczno-prywatnego.

Program franczyzowy Take Away Coffee

SaleCity, firma, która prowadzi kawiarnię Take Away Coffee w stolicy Dolnego Śląska, mieszczącą się na zaledwie 6 metrach kwadratowych, wystartowała z programem franczyzowym. Zamierza otwierać swoje punkty również poza Wrocławiem, w innych miastach Polski.
Take Away Coffee to nowy koncept na krajowym rynku. Celem tych najmniejszych kawiarni w Polsce jest jak najszybsza obsługa klienta, który ma możliwość zamówienia produktów (również w możliwie najniższych cenach) tylko na wynos, bez możliwości konsumpcji wewnątrz lokalu.

Poczta niemiecka całkowicie w prwatnych rękach

Rząd niemiecki sprzedał większość akcji Deutsche Post 18 lat temu. Wciąż jednak kontroluje spółkę, będąc jej największym udziałowcem. Niemiecka poczta bardzo dobrze funkcjonuje i dynamicznie się rozwija. Zysk operacyjny spółki w  roku 2013 osiągnął 3 mld euro, a rok wcześniej 2,2 mld euro. Deutsche Post realizuje aktualnie duże inwestycje. Przykładowo, rozbudowuje ultranowoczesny terminal logistyczny w Lipsku, w którym obsługiwane będzie 50 tys. przesyłek na godzinę. Rozwija się w Azji, gdzie zamierza zainwestować w ciągu najbliższych dwóch lat ponad 800 mln euro, przez co przychody z Azji wzrosną do 2017 roku z jednej piątej do jednej trzeciej globalnych przychodów Deutsche Post. Z kolei około 500 mln euro – niemiecka poczta wyda na inwestycje w Ameryce Południowej i Północnej.
Ponadto również giełda odzwierciedla kondycję niemieckiej poczty, gdzie od 2009 roku cena jednej akcji podrożała z 9 do 26 euro. Pomimo tak znakomitej kondycji poczty nowy rząd Angeli Merkel chce się pozbyć jej akcji – posiada pakiet – 21 proc. Pieniądze ze sprzedaży akcji Deutsche Post mają pójść na przyspieszenie procesu cyfryzacji Niemiec.

Optymistyczni importerzy i eksporterzy

W dniach 29-31.10.2013 r. przeprowadzone zostało, przez  Instytut Homo Homini dla AKCENTY, ogólnopolskie badanie „Plany importerów i eksporterów”. Wykonane zostało na próbie 216 przedsiębiorstw zajmujących się importem i/lub eksportem. Wyniki badania pokazują, że firmy zajmujące się handlem zagranicznym są optymistyczne: 38,1 proc. prezesów i właścicieli w perspektywie roku widzi przed sobą więcej szans niż ewentualnych zagrożeń. 37,6 proc. jest zdania, że w kolejnym roku czeka ich tyle samo szans, co zagrożeń. Więcej zagrożeń niż szans widzi przed sobą 18,5 proc. firm eksportowych i importowych.
Analiza wykazała różnice pomiędzy prognozami eksporterów a prognozami importerów. Wśród eksporterów więcej szans niż zagrożeń przewiduje 38,6% badanych, tyle samo szans ile zagrożeń – 38,6%, a więcej zagrożeń niż szans – 20,8%. Wskaźniki wśród importerów pokazały odpowiednio 36,7%, 37,6% i 16,5%. Wynika z tego, że importerzy mniej boją się przyszłości i że zamierzają dorównać eksporterom, dzięki którym polska gospodarka ma się dobrze. Zgodnie z wynikami badania im większa firma, tym lepsze jest jej nastawienie do przyszłości.

Nie będzie fabryki telewizorów Funai w Nowej Soli

Zarząd firmy Funai Electric Europe podjął decyzję o zamknięciu swojej fabryki telewizorów w Nowej Soli w województwie lubuskim. Nowosolska fabryka, działa terenie Kostrzyńsko-Słubickiej Strefy Ekonomicznej od 2007 roku ma zakończyć produkcję do końca stycznia; hale i teren zakładu zostaną wystawione na sprzedaż. Japoński koncern w budowę fabryki zainwestował kilkadziesiąt mln zł. W 2008 roku zatrudniono w niej na umowę o pracę 320 osób. Problemy z rentownością zaczęły się w 2009 roku w związku z kryzysem na świecie. Od tego momentu do chwili obecnej kadrę zredukowano do 54 osób, które obecnie zostaną zwolnione. Mimo wprowadzenia na rynek nowej linii produktów oraz wdrożenia planu oszczędnościowego spółka odczuwa skutki spowolnienia na światowym rynku telewizorów, co zmusza ją do zaniechania produkcji w Nowej Soli – poinformowała firma. Fabryka w Nowej Soli jest jedynym zakładem tego koncernu nie tylko w naszym kraju, ale również w Europie.

Zadowoleni deweloperzy

Wyniki sprzedażowe podawane do wiadomości przez deweloperów dotyczące ostatniego kwartału ubiegłego roku są najlepsze od wielu lat. Bardzo dobrze przedstawiają się również wyniki za cały poprzedni rok, gdzie łącznie deweloperzy sprzedali 9 121 mieszkań (w tym jedna firma nie podała jeszcze wyników). O dobrej sytuacji świadczy m.in. fakt, iż aż cztery spółki przekroczyły pułap 1 000 mieszkań sprzedanych w ciągu całego roku. Rok wcześniej takim wynikiem mogły pochwalić się jedynie dwie firmy. W stosunku do 2012 roku niemal wszystkie odnotowały dwucyfrowy wzrost sprzedaży. J.W. Construction  osiągnęło najmniejszy wzrost sprzedaży – niewiele ponad 10%. Najbardziej spektakularny wzrost odnotował Marvipol, gdzie sprzedaż wzrosła w ujęciu rocznym o niemal 83%. Nie dla wszystkich firm deweloperskich ubiegły rok okazał się jednak udany. Spółka Wikana sprzedała o pięćdziesiąt procent mniej mieszkań niż rok wcześniej oraz ogłoszenia została przez sąd z początkiem br. Upadłość jednego z największych deweloperów Gant Development. Dalszą poprawę swoich wyników sprzedażowych deweloperzy wiążą także z rozpoczętym programem Mieszkania dla Młodych, a także liczą na zainteresowanie swoimi mieszkaniami przedstawicieli Funduszu Mieszkań na Wynajem.

Inwestycja w Wałbrzychu dzięki szwajcarskiej firmie

Nowa inwestycja powstała w Wałbrzychu. Firma Ronal pochodząca ze Szwajcarii otworzyła 10 stycznia br. swój zakład na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, przy wsparciu PAIiIZ. W uroczystym otwarciu uczestniczył prezes PAIiIZ Sławomir Majman.
Firma Ronal, która jest światowym pionierem na rynku felg aluminiowych znajduje się m.in. we Włoszech, Niemczech, Hiszpanii i Portugalii. Fabryka w Wałbrzychu będzie produkować 2 miliony felg rocznie dla takich marek jak Fiat, Mercedes, BMW oraz Opel. Koszt inwestycji wyniósł prawie pół miliarda złotych. Przedsiębiorca deklarował zatrudnienie 350 osób, natomiast na dzień dzisiejszy pracę znalazło już ponad 430 osób.

Manhattan w Gorzowie Wielkopolskim

W Gorzowie Wielkopolskim na Górczynie powstanie galeria handlowa, która będzie się nazywała Manhattan. Jak informuje gazetalubuska.pl, centrum powstanie na miejscu niedokończonej galerii Zielona Przystań. Będzie się tam znajdowało kilkadziesiąt sklepów i kino. Oprócz tego nowa galeria ma być częścią kompleksu rekreacyjno-handlowego. W jego skład wejdą: park rekreacyjny, kawiarnie i restauracje, fitness, miejsca zabaw dla dzieci, boiska sportowe oraz nowe drogi, deptaki i ścieżki rowerowe. Inwestycję zrealizuje firma Interbud – West. Zgodnie z zapowiedziami firmy gorzowski Manhattan ma mieć 23,5 tys. mkw powierzchni całkowitej, w tym 10,5 tys. mkw. powierzchni handlowej.

Inwestycja BWK Logistic

Na terenie Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego zainwestuje BWK Logistic. Wartość tej inwestycji oszacowana została na około 4 mln zł. Firma deklaruje zatrudnienie blisko 65 nowych pracowników. W ramach inwestycji wybudowana zostanie hala magazynowo-produkcyjna wraz z call centre, gdzie świadczone będą kompleksowe usługi magazynowo-logistyczne z zastosowaniem innowacyjnych rozwiązań z zakresu zarządzania procesem komisjonowania.

Rynek nieruchomości na Półwyspie Iberyjskim

Hiszpańska gospodarka jest w poważnych kłopotach od 2008 roku. Widać to nie tylko w statystykach dotyczących np. bezrobocia – sięga blisko 26 %, PKB ale również na rynku nieruchomości. Według Eurostatu od przedostatniego kwartału 2007 roku indeks cen nieruchomości hiszpańskich spadł o 44,5 %. Od tamtej pory wartość domów i mieszkań spadała prawie w każdym kwartale. Agencja ratingowa Fitch wskazuje, że szczególnie głęboka przecena dotyka luksusowych rezydencji. W pierwszym półroczu ubiegłego roku były sprzedawane za 30-50 % swojej pierwotnej wartości. To dlatego więksi inwestorzy dostrzegli okazję inwestycyjną na tym półwyspie.
Zainteresowanie instytucji kupnem hiszpańskich nieruchomości rośnie z kilku  względów. Po pierwsze, banki w końcu zmuszone są zrealizować straty poniesione na pożyczkach hipotecznych, w związku z tym sprzedają nieruchomości. Po drugie, wielu ekspertów i ekonomistów spodziewa się, że kryzys w realnej gospodarce ma się ku końcowi i jeśli odbije się gospodarka, odbiją się od dna również ceny mieszkań i domów. Jednak niektórzy eksperci uważają, że nadal należy ostrożnie podchodzić do zakupu nieruchomości w Hiszpanii. Podaż mieszkań i domów wciąż jest duża i nie jest wykluczone, że sytuacja ta oznacza koniec spadków cen nieruchomości w Hiszpanii.

Zabytkowe dworki, posiadłości i wille dla każdego

Wtórny rynek nieruchomości w naszym kraju rozwija się prężnie i ma w swojej ofercie coraz to większy wybór różnego rodzaju obiektów. Z drugiej strony wzrasta też zainteresowanie nieruchomościami zabytkowymi i historycznymi. W Polsce nie brakuje ciekawych obiektów tego typu, choć niestety często potrzebują doinwestowania. Dla inwestorów zainteresowanych choćby branżą hotelarską mogą być one ciekawym rozwiązaniem. Rynek obiektów typu posiadłości, wille, rezydencje zyskał na popularności zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej, ponieważ na rewitalizację zabytkowych obiektów, można uzyskać unijne dofinansowanie.

Również fakt, że coraz więcej jest pośredników wyspecjalizowanych tylko w takich obiektach świadczy o tym, że rynek ten  zyskuje na znaczeniu.

Szacuje się, że w naszym kraju znajduje się około 10 tys. rezydencji, dworków, pałaców czy zamków. Ponad 20 procent wszystkich nieruchomości historycznych i zabytkowych, o których mowa przypada na Wielkopolskę, po około 10 procent znajduje się na Dolnym Śląsku i Mazowszu. Również podobna liczba należy do Pomorza.

Warto podkreślić, że znaczącym graczem w tym segmencie rynku ciągle pozostaje państwo. W roku 2013 sama Agencja Nieruchomości Rolnych na Dolnym Śląsku ogłosiła sprzedaż ponad 150 dworków i pałaców.  Sytuacja wygląda podobnie w  innych regionach.

Ceny tego typu nieruchomości kształtują się bardzo różnie w zależności od wielu kwestii: stanu budynku, położenia, wielkości działki itp. Wbrew pozorom, zakup takiej nieruchomości nie musi być bardzo kosztowny, jednak najniższe ceny osiągają z reguły dwory i wille do remontu.

W WGN średnia cena w okresie ostatnich 6 miesięcy to 3 tys. zł za metr kwadratowy. Najtańsze nieruchomości tego typu to koszt kupna przeciętnego mieszkania w dużym mieście. Najdroższe zaczynają się od kilku i mogą sięgać nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Są to obiekty po renowcji, często działające, jako hotele, pensjonaty czy zajazdy.

Czy obiekty zabytkowe to słuszna inwestycja? Na pewno ten segment rynku wtórnego daje wiele możliwości. Pewną grupę ofert, zwłaszcza tych, gdzie nieruchomości są bardzo zniszczone, można traktować po prostu w kategorii zakupu atrakcyjnego gruntu. Natomiast jeśli potencjalny inwestor byłby zdecydowany na remont zabytkowej nieruchomości, z jednej strony musi liczyć się z poważnymi kosztami, z drugiej – może liczyć na dotacje finansowe państwa i samorządu terytorialnego np. w postaci obniżenia ceny o połowę, jeśli ją zrewitalizuje, różnego rodzaju ulgi podatkowe, czy dotacje celowe, które mogą stanowić nawet 50–75 proc. całości inwestycji.

Bardzo istotną sprawą ochrona konserwatora zabytków. Jeśli obiekt jest w rejestrze, potencjalny inwestor będzie zobowiązany konsultować z nim wszelkie remonty czy przebudowy.

Po latach całkowitej stagnacji rynek nieruchomości zabytkowych w Polsce zdecydowanie zyskał na znaczeniu. W naszym otoczeniu funkcjonuje i przybywa coraz więcej zabytkowych, odrestaurowanych nieruchomości, pełniąc z powodzeniem funkcję zajazdów, hoteli czy wreszcie atrakcji turystycznych..

Marcin Moneta / Dział Analiz WGN

Nowy kompleks biurowy w stolicy

Do budowy nowego wieżowca na warszawskiej Ochocie przygotowuje się firma Bouygues Immobilier. Biurowiec Nettuno zgodnie ze wstępnymi założeniami, powstanie w sąsiedztwie zrealizowanego przez ta firmę kompleksu Miasteczko Orange przy Al. Jerozolimskich. Powierzchnia użytkowa nowego obiektu wyniesie ok. 20 tys. mkw.
Według harmonogramu  budowa ma się rozpocząć w połowie bieżącego roku. Spółka uzyskała już zgody administracyjne. W związku z realizacją centrum biurowego dla Grupy Orange ( pow. 81 tys. mkw.), firma Bouygues Immobilier współpracowała z biurem Fiszer Atelier 41 oraz firmą Karmar, która była generalnym wykonawcą.

Kompleks hotelowo-edukacyjny w Szczecinku

W grudniu minionego roku Skanska wygrała przetarg na realizację Centrum Edukacji Ekologicznej w Szczecinku w województwie zachodniopomorskim. Inwestycja, która powstanie na brzegu jeziora Trzesiecko będzie składała się z zespołu obiektów o łącznej powierzchni ok. 2,2 tys. mkw. W jej ramach powstanie baza hotelowa dla 50 osób i salami dydaktycznymi, multimedialnymi oraz laboratorium. Projekt opracowany został przez biuro Architraw a prace potrwają do października bieżącego roku. Inwestorem jest Starostwo Powiatowe w Szczecinku. Wartość inwestycji która dofinansowana zostanie ze środków unijnych wyniesie 6,6, mln zł,

Każdy Norweg jest milionerem

Wczorajszy dzień był zapewne wyjątkowy w historii Norwegii, kiedy to wartość norweskiego funduszu emerytalnego osiągnęła sumę 5,11 biliona koron, czyli 606 miliardów euro. Osiągniecie granicy wartości aktywów na poziomie 5,11 bilion koron norweskich oznacza, że teoretycznie każdy obywatel tego kraju stał się milionerem. Oficjalne dane statystyczne mówią bowiem, że kraj zamieszkuje dokładnie 5,096 mln osób. Po raz pierwszy w historii odnotowano taki przypadek funduszu, kiedy jego wartość na głowę obywatela przekroczyła kwotę 1 mln koron. Co więcej, kwota ta będzie tylko rosła. 5,11 bilion koron Norweskich to równowartość 183 proc. PKB tego kraju w ubiegłym roku.

Litewska stolica na skraju bankructwa

Wilno tonie w długach. Tegoroczny budżet nie jest w stanie pokryć zadłużenia, a władze nie posiadają koncepcji na ratowanie finansów miasta. W litewskiej stolicy ogłoszono konkurs, aby wybrać firmę doradczą, która przygotuje plan restrukturyzacji finansowych zobowiązań i długów. Szczególnie oczekiwania samorządu dotyczą wskazania sposobów obniżenia zadłużenia miejskiej kasy, jak również powrotu do płynności finansowej i dostępu do rynków kredytowania. Wilno znalazło się bowiem na skraju bankructwa. Zgodnie z ustawą budżetową zatwierdzoną przez litewski Sejm, że zadłużenie miasta nie może przekroczyć 135 proc. jego budżetu. Na podstawie informacji z ratusza, które uzyskała agencja Delfi, zadłużenie wynosi 1,274 mld litów (1,54 mld zł), a budżet na ten rok to ok. 1,2 mld litów. Bieżący rok nie zapowiada się więc łatwo dla mieszkańców i firm działających w Wilnie. Samorząd zaciska pasa i chce zaoszczędzić na dopłatach do transportu miejskiego, nowym podatku na majątek nieruchomy itp. Litewskie Ministerstwo Finansów poinformowało, że samorząd Wilna nie spłacił jeszcze 23 mln litów z pomocy, którą otrzymał w ubiegłym roku.

Inwestycje z ub. r. stworzą prawie 19 tys. miejsc pracy

Prezes PAIiIZ Sławomir Majman w trakcie konferencji podsumowującej miniony rok w inwestycjach mówił – Jesteśmy w drodze do raju dla inwestorów zagranicznych. PAIiIZ w 2013 r. zamknęła 53 projekty inwestycyjne, które maja doprowadzić do powstania 18 963 nowych miejsc pracy. Jest to wynik o 90% lepszy niż w 2012r.
Wartość tych inwestycji wynosi 905,2 mln euro.
Ze wszystkich projektów zakończonych w ubiegłym najwięcej pochodzi ze Stanów Zjednoczonych (17), Wielkiej Brytanii (5) oraz Belgii, Francji i Finlandii (po 3). Pod względem sektorów dominuje BPO i ICT, motoryzacja, badawczo-rozwojowy, maszynowy i logistyczny. Najwięcej spośród zamkniętych przez PAIiIZ inwestycji ulokowano w województwie dolnośląskim, śląskim i mazowieckim. Prawie jedna trzecia wszystkich projektów znalazła się w obszarach specjalnych stref ekonomicznych. Jak zaznaczył prezes PAIiIZ, agencja wspiera nie tylko inwestorów zagranicznych ale również firmy polskie a jej działalność nie kończy się tylko na inwestycjach – mówił, wspominając o dużych projektach promocyjnych jak GoChina i GoAfrica.

Inwestorzy z całego świata najchętniej wybierają USA

W rankingu najlepszych miejsc dla zagranicznych inwestycji nieruchomościowych przewagę zdobywa USA, mimo że w tym najnowszym badaniu na pierwszym miejscu znalazł się Londyn. Wynika to z faktu, że kolejne cztery miejsca w tym rankingu atrakcyjności zajmują wielkie metropolie z USA takie jak Nowy Jork, San Francisco, Houston i Los Angeles.
Badanie przeprowadzono zostało wśród członków Stowarzyszenia Inwestorów Zagranicznych w Nieruchomości, którzy jednomyślnie twierdzą, że kraj ten jest  „bezpieczny i stabilny kraj dla inwestowania w szeroką gamę nieruchomości„. Ponadto to rynek dający najlepsze perspektywy wzrostu wartości inwestycji i możliwości kolejnych zakupów nieruchomości. Badanie pokazuje również, że inwestorzy zaczynają szukać okazji także poza rynkiem nieruchomości w Nowym Jorku czy San Francisco.
Według ankietowanych najlepsze do inwestowania w ubiegłym roku były obiekty przemysłowe, a następnie kolejno biura, lokale handlowe i budynki wielorodzinne, które przewodziły w rankingu rok wcześniej.

Płatności gotówkowe tylko do tysiąca euro

Rada ds. Systemu Płatniczego mieszcząca się przy NBP stworzyła projekt zmian do Programu Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego na lata 2014–2020. Zgodnie z projektem większość transakcji płatniczych, również tych mniejszych, odbywałaby się za pośrednictwem kart płatniczych i przelewów elektronicznych. Obecnie firmy mogą rozliczać gotówką transakcje do 15 tysięcy euro. Jeśli projekt wszedłby w życie limit ten zostałby obniżony do tysiąca euro. Ponadto projekt wprowadza limit ograniczający kwotę rozliczeń gotówkowych między osobami fizycznymi.
NBP argumentuje swoje działania zwiększeniem kontroli nad szarą strefą. Jednak wygląda na to, że może chodzić o jeszcze większe korzyści dla banków, tym bardziej, że projekt nie zakłada obniżania prowizji od transakcji kartami. Ministerstwo Finansów oznajmiło, że propozycje rady nie są wiążące, a projekt został przekazany do konsultacji z Ministerstwem Gospodarki. Wprowadzenie programu wymagałoby nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.

Zaostrzone przepisy imigracyjne w Australii

Władze federalne Australii zaostrzyły przepisy imigracyjne zgodnie z obietnicą składaną przed wyborami. Tony Abbott, ówczesny lider opozycyjnej partii liberalnej, który został premierem we wrześniowych wyborach zapowiadał, że jego gabinet położy kres nielegalnej emigracji,  nawet w sytuacji gdyby trzeba zawracać łódź z drogi do Australii.
Właśnie trzy dni temu okręt Australijskiej Marynarki Wojennej, spełniając obietnice przedwyborcze premiera,  zawrócił do Indonezji łódź z 48 osobami na pokładzie. Wcześniej pasażerów wyposażono w kamizelki ratunkowe, uzupełniono zapasy paliwa i żywności, dostarczono im też sprzęt telekomunikacyjny. Indonezyjski dziennik „Jacarta Post”, powołując się na anonimowego urzędnika australijskiego departamentu obrony, podał tę informację do wiadomości. Federalny minister imigracji Scott Morrison nie potwierdził doniesień, dodał jednak że osoby chcące emigrować do Australii nie powinny korzystając z usług przemytników, ryzykując życie. Ponad 30 tysięcy osób przybyło w ten sposób do Australii w ostatnich sześciu latach, z czego około tysiąca utonęło.

Inwestycje w żeglugę śródlądową

Resort infrastruktury i rozwoju chce do roku 2020 przeznaczyć na polską żeglugę śródlądową 4,2 mld zł.  Przyczyni się to rozwoju transportu towarów rzekami jak również spowoduje, że powodzie staną się mniej niebezpieczne.
Planowane wydatki Unii Europejskiej w Polsce w inwestycje w infrastrukturę transportu śródlądowego szacuje się na 3,44 mld zł. Pierwsze przetargi na realizację tych przedsięwzięć powinny odbyć się jeszcze w tym roku.
Bardzo dużo inwestycji przeprowadzanych będzie na Odrze, celem odbudowania jej żeglowności. Resort infrastruktury i rozwoju informuje również o zamiarze połączenia z Wisłą i innymi rzekami, dzięki któremu polskie wody śródlądowe będą ważnym żeglugowym szlakiem europejskim, łączącym m.in. Holandię z Rosją.

Luksusowe kamienice wyrastają w polskich miastach

Rynek odrestaurowanych kamienic, pomimo, że ciągle stosunkowo wąski cieszy się w naszym kraju coraz większą popularnością. Za zabytkową, gruntownie wyremontowaną kamienicę na wrocławskim Starym Mieście trzeba zapłacić nawet 15 mln złotych. Aktualnie jest to najwyższa cena wśród ofert WGN. Wspaniała kamienica w centrum miasta to doskonała możliwość dla inwestorów zainteresowanych chociażby rynkiem najmu apartamentów, lub firm, które chciałyby wynajmować biuro w prestiżowej lokalizacji. Kamienice coraz częściej nie są już tylko synonimem biedy lecz kojarzone się z luksusem.

Rynek odrestaurowanych kamienic, w miastach typu Paryż czy Wiedeń, sprawdza się od dziesięcioleci, podczas gdy u nas liczy sobie zaledwie niecałą dekadę. Jednak ciekawych realizacji przybywa. Polskie nieruchomości tego typu to coraz większe spektrum ofert dla klientów. Co więcej przechodzą podobną drogę jak rynki Europy Zachodniej.

Wyremontowane kamienice, to alternatywa raczej dla majętnych klientów inwestycyjnych. Ceny bywają zawrotne, i dominuje tutaj Wrocław. Nie można się dziwić, zważywszy, że posiada ich około 3 tysiące (najwięcej w Polsce).

Za najdroższą kamienicę wśród ofert w WGN sprzedający oczekuje 15,5 mln zł. Jest to piękny, gruntownie wyremontowany w 2000 roku budynek, znajdujący się na Starym Mieście we Wrocławiu. Powierzchnia całkowita to ponad 2 tys. metrów kwadratowych. Aktualnie lokale na parterze i w piwnicach wynajmują restauracje. Na piętrach górnych znajdują się biura.
Przykłady innych ofert wrocławskich kamienic to warta 7 mln zł nieruchomość położona niedaleko Uniwersytetu Wrocławskiego, oczywiście po generalnym remoncie. 6,5 mln z kolei życzy sobie właściciel czteropiętrowego budynku, zlokalizowanego około 300 metrów od Rynku. W centrum Krakowa znajduje się kamienica z 1895 została wyceniona na niecałe 3 mln zł. Podobne stawki dotyczą zabytkowych budynków na starówce z Torunia, Szczecina czy Słupska.

Skąd tak wysokie ceny i mimo wszystko wzrastająca liczba realizacji tego typu inwestycji? Biorąc pod uwagę lokalizację oraz bardzo atrakcyjny wygląd nieruchomości i prestiżowy charakter nietrudno znaleźć odpowiedź. Stwarzają potencjalnym najemcom, czy właścicielom dostęp do ścisłych centrów miast, starówek, centralnych lokalizacji, które zazwyczaj nie są dostępne dla inwestycji deweloperskich.

Również tak samo jak w przypadku Europy Zachodniej, inwestorzy są świadomi, że nawet najpiękniejsze nowe inwestycje, często nie będą miały takiego uroku i malowniczego charakteru przedwojennych kamienic. Ponadto bardzo interesujące są też same lokale, zwykle o bardzo dużych metrażach, dużych oknach i wysokich sufitach.

Mimo, iż rynek kamienic jest stosunkowo wąski, to jednak może on być interesującą alternatywą dla inwestorów w segmencie Premium i powinien przynosić zyski jeśli planuje się taką inwestycję na późniejszy wynajem, czy sprzedaż pojedynczych mieszkań, które na rynku wtórnym osiągają także bardzo wysokie ceny.

Kamienice mają też swoje minusy. W zbitej śródmiejskiej zabudowie możemy napotkać problemy z miejscami parkingowymi. Nie zawsze można zamontować windę.
Ponadto renowacja kamienicy to zadanie bardzo trudne  i niezwykle drogie, co również tłumaczy wysokie ceny na rynku. Koszty wyremontowania tego typu obiektów z reguły są nawet o kilkadziesiąt procent wyższe niż koszty budowy nowego budynku.

Jednak ofert w segmencie kamienic luksusowych jest coraz więcej w każdym z dużych miast Polski. Z pewnością wraz z odbiciem na rynku, o którym coraz częściej mówią  specjaliści,  takie realizacje będą cieszyć się jeszcze większą popularnością.

Justyna Ocimek / Działa Analiz WGN

Nowe rynki zbytu dla polskiego soku

Po rekordowo dużej produkcji koncentratu jabłkowego  w ubiegłym  sezonu sprzedaż w Europie znieruchomiała. Jak dowiadujemy się z „Pulsu Biznesu”, rodzimi producenci oczekują wzrostu cen. Stawka jest bowiem wysoka, ponieważ roczna wartość polskiego eksportu koncentratu jabłkowego wynosi 400 mln euro. Jak donosi gazeta, ceny spadły z 1,35 euro do 1 euro za kg, co powoduje, że produkcja staje się niedochodowa. Jednak z drugiej strony jesteśmy mocno uzależnieni od rynku europejskiego. Julian Pawlak z Krajowej Unii Producentów Soków mówi, że powinniśmy szukać nowych rynków zbytu, bo w Europie spożycie produktów zawierających koncentrat jabłkowy spadło w ostatnich latach o 8,5 procent. Z kolei sadownicy eksportujący jabłka działają coraz prężniej i podbijają wschodnie rynki, głównie rosyjski i chiński.

Czy bezrobotnym Amerykanom przedłużą prawo do zasiłku?

Na koniec ubiegłego roku aż 1,3 mln Amerykanów straciło zasiłki dla długotrwale bezrobotnych. Prezydent Barack Obama nawoływał wczoraj do Kongresu o przywrócenie zasiłków co najmniej na okres trzech miesięcy. Jednak Republikanie, kontrolujący Izbę Reprezentantów są niezbyt chętni. W Stanach Zjednoczonych zasiłki dla bezrobotnych są wypłacane z budżetu federalnego przez okres do 26 tygodni. Jednak w czasie wysokiego bezrobocia czy recesji Kongres może, i regularnie to robi, przedłużyć ten okres aż do 47 tygodni. W ponadpartyjnej ustawie budżetowej, która przyjęta została w grudniu ubiegłego roku, Kongres po raz pierwszy od 2008 roku nie przedłużył jednak czasu wypłacania zasiłków, gdyż Republikanie nie zgodzili się. Przywrócenie wypłaty zasiłków na ten okres kosztowałoby budżet 6,4 mld dolarów. Demokraci przygotowali już odpowiednią ustawę w tej sprawie. Zgodnie z nią długotrwale bezrobotni odzyskaliby zasiłki w wysokości średnio 256 dolarów tygodniowo.

2000 zł możemy pożyczyć bez odsetek

Bank BGŻ od wczoraj reklamuje w oddziałach bardzo nietypową pożyczkę tzn. bez żadnego oprocentowania, ani żadnych kosztów. Dlaczego bank postanowił pożyczać pieniądze nie zarabiając na tym? Niedawno inny bank, ING,  wprowadził na rynek niecodzienną ofertę tj. pożyczkę reklamującą się hasłem „dziewięć setek bez odsetek”. Klient może wziąć 900 zł pożyczki i nie zapłacić za to żadnych odsetek. Oczywiście dostępna tylko dla „swoich” klientów, czyli trzeba najpierw założyć konto i przejść przez weryfikację zdolności kredytowej. Teraz tę ofertę przebił bank BGŻ, którego witryny od dwóch dni są obklejone plakatami „pożyczka nawet 2000 zł za darmo”.

Centrum handlowe Zielone Arkady w Bydgoszczy

Firma ECE uzyskała wszystkie pozwolenia i może rozpoczynać budowę inwestycji Zielone Arkady w Bydgoszczy. Rozpoczęcie budowy zaplanowane zostało wiosną 2014 roku – dowiadujemy się z portalu gazeta.pl. Wartość inwestycji oszacowana została na łączną kwotę około 600 mln złotych. Z kolei otwarcie kompleksu Zielone Arkady zaplanowano na jesień 2015 rok. Obecnie jedna piąta centrum handlowego jest już wynajęta. Projekt znajdował się będzie przy ul. Kujawskiej, gdzie mieścić się będzie ok. 180 sklepów.

Czy stopy procentowe nie zmienią się?

Kredytobiorcy spłacający swoje zadłużenia w złotówkach mogą spać spokojnie. Eksperci są jednomyślni, że w trakcie rozpoczynającego się w dniu dzisiejszym posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej pozostawią stopy procentowe na obecnym czyli rekordowo niskim poziomie.
Według Pawła Cymcyka, analityka ING TFI, za taką decyzją przemawia niska inflacja, wciąż powolne tempo wzrostu gospodarczego oraz fakt, że banki wciąż nie udzielają tak wielu kredytów, żeby należało to ograniczać wyższymi stopami. Posiedzenie Rady będzie trwało przez okres dwóch dni i decyzję w tej sprawie stóp poznamy w środę. Na dzień dzisiejszy podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wynosi 2 i pół procent.